no nie....!!!!!! jestem osobą dosyć spokojną nie lubię wrzasków nie znoszę przekleństw a już nie pochwalam rękoczynów ale chyba do tego dojdzie wnerwiłam się okrutnie kiedy to osobnik o płci odmiennej zaczął mi grzebać w garnkach i pouczać jak mam zrobić rosół, który od wieków robię i dobrze mi wychodzi no porostu jestem zddddeeennneeerrrwwwooowana co mam robić pytam się ...co ROBIĆ
Rąbnąć tasakiem...albo co Ratunku pomocy co Robić???????
;))) 1. liczyć wspak od 100 do jednego ;) 2. oddychać głęboko- liczyć - wdech- wydeeeeeeeeeeeech, wddddddddddddddech- wydech 3. Szklanę WODY wypić duszkiem 4. wyjść 5. Uśmiechnąć sie miło do Osobnika i pogłaskac Go po twarzy
Niech sam ugotuje, jak mój mąż mówi mi jak mam gotować, to ja mówię, że idę naprawiać jego autko, / on tak się zna na kuchni jak ja na samochodach / i zostaję sama w kuchni. Pozdrawiam !
Kamusiu, ja też bym "osobnika" zostawiła z gotowaniem rosołu a sama z uśmiechem poszła do pokoju np. poczytać książkę. A kto wie, może posmakuje Ci ten Jego rosół? To właśnie takie cosik Cię zdenerwowało? Oooo, to Ty szczęściara jesteś :-) Nie jedna by tak chciała :-)))
Jeżeli osobnik jest małżonkiem można potraktować tasakiem .A jeśli obcy ,sprawa się komplikuje gdyż w rażie uszkodzenia ,małżonka onego magłaby się domagać rekompensady .
Kama, siupnij sobie i Ci przejdzie:))))) Ja uwielbiam plec odmnienna wtracajaca sie w moje gotowanie, zawsze moge sie czegos nowego nauczyc.........hehe
Tineczko, Ty jesteś dla mnie największą zagadką XXI wieku. Jak już myślę, że trochę Cię poznałam, to Ty wpisujesz coś takiego! I od nowa muszę o Tobie myśleć. Uwielbiam nieprzewidywalnych ludzi. A Ty bez wątpienia taka jesteś. No, kurcze chyba jestem twoją fanką;)
Almirko, jak bylam mloda siksa, to wszystko umialam najlepiej robic sama (tak mi sie wydawalo:))))) Teraz juz wiem jaka to przyjemnosc nie byc guru we wszystkim. Kuchnia , to najbardziej seksowne miejsce :)))) Cudowne zapachy, kobitka rozgrzana, pan zaciekawiony, niby zaglada przez ramie do garnka, ale to tylko pozor, bo on tylko chce blisko byc tej kuchareczki z czerwonymi policzkami:))) No,wiesz, cos poda, moze cos pokroji, ciezki garnek podniesie.....poradzi smakujac......a wszystko po to , zeby "niechcaco" sie zderzali.........hihi Mowi sie przez zoladek do serca:))))
nie mogę...foczko kochana no nie mogę kurdę nie cierpię pomidorowej jak maruda z Smerfów ale mnie trzęsie ja chcę rosół a On mi podpowiada.../ no ten odobnik płci przeciwnej /że nie należy wkładać tego..owego do rosołu no nie wytrzymam trzymajcie mnie ludkowie kochani
no nie....!!!!!!
jestem osobą dosyć spokojną
nie lubię wrzasków nie znoszę przekleństw a już nie pochwalam rękoczynów
ale chyba do tego dojdzie
wnerwiłam się okrutnie kiedy to osobnik o płci odmiennej
zaczął mi grzebać w garnkach
i pouczać jak mam zrobić rosół, który od wieków robię i dobrze mi wychodzi
no porostu jestem zddddeeennneeerrrwwwooowana
co mam robić pytam się ...co ROBIĆ
Rąbnąć tasakiem...albo co
Ratunku pomocy co Robić???????
;)))
1. liczyć wspak od 100 do jednego ;)
2. oddychać głęboko- liczyć - wdech- wydeeeeeeeeeeeech, wddddddddddddddech- wydech
3. Szklanę WODY wypić duszkiem
4. wyjść
5. Uśmiechnąć sie miło do Osobnika i pogłaskac Go po twarzy
;))))
Niech sam ugotuje, jak mój mąż mówi mi jak mam gotować, to ja mówię, że idę naprawiać jego autko, / on tak się zna na kuchni jak ja na samochodach / i zostaję sama w kuchni. Pozdrawiam !
Kamusiu, ja też bym "osobnika" zostawiła z gotowaniem rosołu a sama z uśmiechem poszła do pokoju np. poczytać książkę. A kto wie, może posmakuje Ci ten Jego rosół? To właśnie takie cosik Cię zdenerwowało? Oooo, to Ty szczęściara jesteś :-) Nie jedna by tak chciała :-)))
Jeżeli osobnik jest małżonkiem można potraktować tasakiem .A jeśli obcy ,sprawa się komplikuje gdyż w rażie uszkodzenia ,małżonka onego magłaby się domagać rekompensady .
no fakt...
i tu jest problem bo jak Go grzmotnę to...
gorzej z rekompensatą..dobrze że dałaś mi troszeczkę do myślenia
Kama, siupnij sobie i Ci przejdzie:)))))
Ja uwielbiam plec odmnienna wtracajaca sie w moje gotowanie, zawsze moge sie czegos nowego nauczyc.........hehe
Tineczko, Ty jesteś dla mnie największą zagadką XXI wieku. Jak już myślę, że trochę Cię poznałam, to Ty wpisujesz coś takiego! I od nowa muszę o Tobie myśleć. Uwielbiam nieprzewidywalnych ludzi. A Ty bez wątpienia taka jesteś. No, kurcze chyba jestem twoją fanką;)
Almirko, jak bylam mloda siksa, to wszystko umialam najlepiej robic sama (tak mi sie wydawalo:)))))
Teraz juz wiem jaka to przyjemnosc nie byc guru we wszystkim. Kuchnia , to najbardziej seksowne miejsce :)))) Cudowne zapachy, kobitka rozgrzana, pan zaciekawiony, niby zaglada przez ramie do garnka, ale to tylko pozor, bo on tylko chce blisko byc tej kuchareczki z czerwonymi policzkami:))) No,wiesz, cos poda, moze cos pokroji, ciezki garnek podniesie.....poradzi smakujac......a wszystko po to , zeby "niechcaco" sie zderzali.........hihi
Mowi sie przez zoladek do serca:))))
O , dziekuje za nowa fanke :)
naleweczka w pogotowiu..jak siupnę no..to
biada z osobnikiem płci przeciwnej
tineczko...jak to jest
przeczytaj wyzej:))))
Po tytule wątku pomyślałam sobie,że pewnie okradli Twój dom albo zawalił się dach pod ciężarem śniegu
żeczę wszystkim aby mieli tylko takie problemy :-/
No mam okazję,zeby Cię poznać
Nie jestem kamusia, Dorota jestem
nie mogę...foczko kochana no nie mogę
kurdę nie cierpię pomidorowej jak maruda z Smerfów
ale mnie trzęsie ja chcę rosół a On mi podpowiada.../ no ten odobnik płci przeciwnej /że nie należy wkładać tego..owego do rosołu no nie wytrzymam trzymajcie mnie ludkowie kochani
A próbowałaś liczenia? ;)
agik..
a jakże no nic ne pomaga
baba swoje czort swoje
no wiesz przeciwnik płci odmiennej rozumiesz