Kobiety które potrzebują zmiany, ale mimo wszystko nie mają odwagi tego zrobić, powinny wychodzić za mąż za bokserów. Taki facet po każdej walce wygląda inaczej
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości: > Chyba tak Agusiu, bo jak siedzi w kacie smierdzi i beka niegolony od 3 > miesiecy z niebcietymi pazurami to innych powodow bym nawet nie > szukala:)))))))
Jak łatwo Marylko używasz standardowej niemal definicji. Ja biorąc pod uwagę WłASNE (prze)życie mam inne określenie i definicję przyczyn, kojarzy mi się z zakrętem. Niwe chciałem tak sie "wywnętrzyć" ale ciągłe określanie niemal na kazdym kroku i nawet u nas na WZ mężczyzny jako flejtucha, nieogolonej małpy żłopiącej piwsko i śmierdzacej kilkudniowum potem i skarpetakami zmienianymi dopiero jak się połamią, etc.etc.jest juz obrzydliwie nieprzyjemne. Ciekawe gdyby tak któryś z nas napisał o was (obrazowo opisał), o kobietach ... zdefiniował standard flejtucha kobiety. Wybacz, że tak ostro i obcesowo napisałem ale myślałem, że WŁAŚNIE TY potrafisz jednak zachować dystans do tematu, drażliwego w obie strony Po Twoim poście wolę nie czytać reszty postów, nie chce dostac bana, a nie wierzę że mnie dotyczy też "wolność demokratyczna" na WŻ. ;)
Kaziu, a czy mozesz mi pokazac w ktorym miejscu doczytales, ze moja wypowiedz dotyczy mezczyzn z WZ? Uwazam, ze moja wypowiedz dotyczy tak samo specyficznych, rzadko spotykanych przypadkow jak wypowiedz autora otwierajacego watek. No chyba, ze sie myle i Lubczyk mial na mysli konkretne kobiety z WZ, o co osobiscie go nie posadzam.
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości: > Kaziu, a czy mozesz mi pokazac w ktorym miejscu doczytales, ze moja wypowiedz > dotyczy mezczyzn z WZ? Uwazam, ze moja wypowiedz dotyczy tak samo > specyficznych, rzadko spotykanych przypadkow jak wypowiedz autora > otwierajacego watek. No chyba, ze sie myle i Lubczyk mial na mysli konkretne > kobiety z WZ, o co osobiscie go nie posadzam.
Niestety, muszę zacytować własne słowa: Jak łatwo Marylko używasz standardowej niemal definicji. Ja biorąc pod uwagę WłASNE (prze)życie mam inne określenie i definicję przyczyn, kojarzy mi się z zakrętem. Niwe chciałem tak sie "wywnętrzyć" ale ciągłeokreślanie niemal na kazdym kroku i nawet u nas na WZ mężczyzny jako flejtucha, nieogolonej małpy żłopiącej piwsko i śmierdzacej kilkudniowum potem i skarpetakami zmienianymi dopiero jak się połamią, etc.etc.jest juz obrzydliwie nieprzyjemne. Ciekawe gdyby tak któryś z nas napisał o was (obrazowo opisał), o kobietach ... zdefiniował standard flejtucha kobiety. Wybacz, że tak ostro i obcesowo napisałem ale myślałem, że WŁAŚNIE TY potrafisz jednak zachować dystans do tematu, drażliwego w obie strony Po Twoim poście wolę nie czytać reszty postów, nie chce dostac bana, a nie wierzę że mnie dotyczy też "wolność demokratyczna" na WŻ. ;)
Czy uważasz, że podkreślony przeze mnie tekst, to znaczy to samo co: "... określanie niemal na każdym kroku i nawet nas mężczyzn z WZ jako flejtuchów, ..." Napisane jest, że tak nas określacie/widzicie w życiu potocznie/w wypowiedziach, a NAWET TU NA WŻ. Chyba, że ja nie napisałem tak twierdzę. Przecież nie napisałem, że Twoja wypowiedź dotyczy mężczyzn z WŻ.
Kaziu ja rozumiem Twa wypowiedz . Jedynie nie rozumiem jak sie ona ma do wypowiedzi Lucky (no cos nie kumam) bo ja rozumiem Lucky tak:
Agulek sie zastanawia czy propozycja w zarcie Lubczyka (zmiana wygladu przez walke w ringu) zalatwi sprawe domniemanej koniecznosci zmiany Partnera o ile kobietom zmieniajacych partnerow nie chodzi o roznorodnosc w wygladzie.
to przewrotna Lucky mowi: chyba jednak zmiana wygladu moze byc pozadana o ile taki hipotetyczny Partner : "siedzi w kacie smierdzi i beka niegolony od 3 miesiecy z niebcietymi pazurami to innych powodow bym nawet nie szukala:)))))))Rozumiem nie szukala innego powodu bo ten by mi starczyl :-)) Czyli taki wyglad by wystarczyl do zmiany Partnera przynajmniej u Lucky:-)). Wszystko wziete zartobliwie i nie widze wskazowki na to ze Lucky ma na mysli powyzszego przykladu wszystkich mezczyzn obojetnie wuzetowych czy nie :-) Ani tez ze uwaza powyzszy obrazek za obraz KAZDEGO mezczyzny ani nawet nawet wiekszosc mezczyzn.
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Dorotko, prosze o nastepna lekcje, bo ja nie rozumiem wypowiedzi Kazika > :)))))))
Tineczko, nie gniewaj się, ale Ty regularnie właśnie moich wypowiedzi nie rozumiesz ;) Pychol P.S. Zastanawiam się nad naszym ewentualnym spotkaniem wiosennym na szwedzkiej ziemi. Albo się spijemy , albo się zbijemy.
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości: > Wiesz, Kaziu, jak Cie lubie, to wolno Ci rozumiec jak chcesz.
Dobrze byłoby gdyby nasz "spór" rozstrzygnęli poloniści, a wiem że takich mamy na WZ.
Marylko, tu nie chodzi o rozumienie " jak chcę", tylko o prawidłową interpretację napisanych przez Ciebie i mnie tekstu. Ale, ale ... jeśli mówimy o interpretacji to dlaczego NIKT!!! nie zinterpretował postu założycielskiego Lubczyka jako dowcip. Przyjmujac przyjęty(narzucany!) tok rozumowania: ktoś pisze DOWCIP/TEKST jak chce, a wy interpretujcie nie tak jak napisał, a tak jak myślał. Paranoja, co(?), ale tak wynika z naszej polemiki. To jest wirtual, .... anie real, gdzie widać po twarzy co ktoś ma/może mieć, na myśli. Prawda?
Bardzo proszę, POLONIŚCI ...rozstrzygnijcie spór, jeśli możecie.
ja nie widze tego postu Lubczykowego jako dowcip bo nie uwazam tego dowcipu za smieszny a raczej za taki... zalosny. No ale...moj syn twierdzi z brak mi meskiego poczucia humoru. Choc usmieszek (trocze z przekasem postowi towarzyszy) Moze w tym rzecz.:-))
Kaziu, polonisci, sedziowie, jezykoznawcy, psychoterapeuci angazuj kogo chcesz, bo to Ty wiedzisz i masz tu jakis spor. Ja w miedzyczasie pozwolisz oddam sie przyjemniejszym zajeciom, bo jakos nie bardzo mam ochote spedzic reszte zycia dzielac wlos na czworo. Ale oczywiscie nie moge tego zabronic Tobie, wiec baw sie dobrze. Tylko Ci powiem, ze sa rozne dowcipy, sa te smieszne, ktorych nie trzeba tlumaczyc, i sa te ciezkie, ktore raczej nalezaloby wyjasnic ale po co ja to w ogole pisze?;)))
Lucky, chyba chodzi o to, tak myślę, że w Polsce na różnych forach bardzo często mężczyźni są przedstawiani jako fleje i paskudy. I myślę, że to naszych mężczyzn obraża, albo przynajmniej jest im przykro. No i kolejne takie stwierdzenie ( Twoje - pewnie zupełnie kryjące inny sens) mogło urazić Kazika. Popatrzyliście z dwóch różnych płaszczyzn w tę samą stronę i każdy zobaczył co innego.
Ewus, ja w Polsce nie mieszkam od 25 lat i bywam sporadycznie, o czym Kazik wie. Zupelnie nie rozumiem dalaczego mialabym tlumaczyc ze nie jestem wielbladem albo nosorozcem:)))
No i dlatego się właśnie ponawyrabiało. Ja też czasem przyczepię się jednego zdania i wiszę jak rzep i jestem upierdliwa, ale jak coś tak mnie oburzy to się zacietrzewiam. Ale Ty to już wiesz :))
Marylko, mimo , ze Cie znam dosyc dobrze, chyba??? To musze Ci powiedziec, ze brzuch mnie rozbolal i zasnac nie bede mogla. Godzina u mnie jest bardzo powazna 02, prawie srodek nocy!!!! I jak mam zasnac , jak przez Ciebie brzuch mi sie trzesie na lewo i na prawo!!!!! Zasadze Cie o odszkodownie w dolarach, moj sen jest warty pare setek, albo daj niebo , moze pare tysiecy zielonych??? Wiec drzyj dziewczyno Nowo Yorska, bo zemsta rychla ale sprawiedliwa Cie dotknie :))))))))))))))))
Oj Marylko, narazie to nie mam szansy odwiedzic brata. Mame nie moge sama zostawic na wsi na tak dlugo, bo najmniej 3 tygodnie bym chciala tam byc:) Pozatym nie wytrzymam usiedziec w ciasnym fotelu 14 godzin, a chodzic nie pozwalaja...... W tym roku brat i bratowa wybieraja sie do nas:)
Nie ma sily by sie nie udalo bo nasza tineczka to kobitka z temperamentem czyli ognista krew! Jak sie nam tineczka (nie zebym chciala nerwow dla Niej:-)) znow w...y to... tak buchnie ogniem, ze wystarczy sznurek wlozyc miedzy zabki i podpalic zamiast lonta a tineczka poleci jak rakieta ponaddzwiekowa. Nie dojsc, ze po drodze mnie i Ciebie odwiedzi a do tego Brata oraz wszystkich krewnych i znajomych Krolika to jeszcze ziemie okrazyc ze trzy razy zdazy ! O! A jak sie troszke ochliodzi to mieciutko wyladuje w Szwecji wprost w objecia Rodzinki. Tineczka potrafi!
Użytkownik agik napisał w wiadomości: > Bardzo to prostackie, niestety, Lubczyku, co napisałeś.Mnie to wcale nie > śmieszy.
To nie moje, bo zapożyczone z auustriackiej TV Mnie jako szybki żart się podoba. Wystarczy się w to nie zagłębiać
Sophia Loren miała kiedyś powiedzeć, że faktyczna uroda to nie jest ta, którą widzą wszyscy. Najpiekniejsza jest twarz człowieka, widziana oczyma osoby zakochanej
z tym sie zgadzam...ja sie zakochiwalam zawsze w brzydalach....a ci panowie na ktorych nigdy bym nie spojrzala, okazuja sie potem najlepszymi kochankami, podobnie jest tez z kobietami....brzydota potrafi wiecej dac...
Oj Aniu, za duzo wina wypilas....hihihi Jak na tych panow nigdy bys nie spojrzala, to skad wiesz, ze sa dobrymi kochankami.....hihihi. A sa ludzie brzydcy?, maja krzywy nos, albo nogi nie proste? Nie znam takowych. Kazdy czlowiek ma cos pieknego w sobie . Po prostu inaczej wygladamy:)
"nigdy bym nie spojrzala" w sensie, ze sa osoby ktore rzucaja sie w oczy, ktore od razu przyciagaja, i sa te ktore sa zawsze w cieniu, niepozorne, mezczyzni np. niscy, z brzuchem...itd...tak mi sie przytrafilo kilka razy zostalam przez takich "niepozornych" panow "uwiedziona" i bylam bardzo mile zaskoczona...
oooo, dobrze, ze Twoje oczy zygzakiem lataly:) ...bo jak zgasi sie lampe w sypialni, to ani brzuszek ani lysinka nie przeszkodzi.......byc "uwiedzona" i bardzo milo byc zaskoczona:))))
to samo mialam na mysli;-): z reka na sercu Lubczyku bardzo czesto rzucasz tematy w ktorych przedstawiasz kobiety w nie najlepszym swietle ;-) nie wiem : masz akurat takich znajomych czy takie fakty/sytuacje przedstawione przez Ciebie szczegolnie Cie zastanawiaja? A moze masz bardzo tradycyjne ze nie powiem macho podejscie do kobiet? Naprawde pytam z ciekawosci bo jestes przeciez bardzo mily - z tego jak Cie tu poznalam...Zawsze doradzisz, pomozesz...
A tam, to ze Lubczyk przedstawia kobiety w jakims niefajnym swietle- to cóż, wolna wola... Czytałam kiedyś, ze meżczyxni zawsze odczuwają lęk przed kobietami - i niekiedy odjawia się on w postaci takiej lekkie agresji- wysmiewania, osmieszania, krytykowania... Ponoć cos z tym wspólego ma lęk przez uzębioną pochwą ;)))
Ale cały ten post az ocieka od pogardy wobec LUDZI- i kobiet i mężczyzn. Tak jakby bokser nie był człowiekiem tylko kawałkiem mięsa do dowolnego formowania...
A tam, mam to gdzieś. Zanim klinę "wyslij" już zapomnę, ludzie takie różne piedoły piszą, tylko po co ja to czytam???
wtrącę się do dyskusji, bo nie jesteście sprawiedliwe moje drogie, Lubczyk tylko przytoczył dowcip, spodobał mu sie i koniec, myslał że rozrusza towarzystwo a tu same baty mu się dostają. Przecież często opowiadamy dowcipy tylko dla tego że są wesołe, dowcipne i po prostu nam się podobają co nie znaczy że zgadzamy się z nimi. Raz że Lubczyk taki poważny, innym razem że dowcip nie taki, a można było odpowiedzieć dowcipem. A i przy okazji oberwało sie wszystkim chłopom bo jedna ma brudasa. ALE CAŁY TEN POST AŻ OCIEKA OD POGARDY WOBEC ludzi I KOBIET I MĘŻCZYZN to przepraszam jest jeszcze ktoś oprócz. A to już wypaliłaś z działa do wróbla. Zamieścił bym też jakiś dowcip ale aż strach, serdecznie pozdrawiam Lubczyku i musze powiedzieć że ja też mam problem w kontaktach z płcią piękną ale któż ich nie ma? Zrozumieć kobietę to strasznie trudne ale my przynajmniej próbujemy.
Dziękuję za poparcie ale nie rozumiem sformułowania, że " Ty też masz problemy z płcią piękną" (?) bo ja tam nie mam żadnych podobnych turbulencji
Czasem pojawia się tu na forum mały zgrzycik, bo "nasze" dziewczyny (tu na WŻ-cie) niepotrzebnie treść tego co się pojawia w postach, natychmiast biorą do siebie jako osobistą aluzję, której tam zwyczajnie nie ma. Później dorabia się do tego potrzebną teorię o zakompleksionym Lubczyku i można odetchnąć.
I jeszcze jedno jest tutaj typowe. Jeżeli jakieś zdanie czy dwa, komuś się nie podoba, to w odpowiedzi reaguje się nie zajmujac się treścią tego co było napisane, natomiast koniecznie trzeba osobiście dociąć swojemu przedmówcy, wjezdżając na jego osobę. Trzeba go (ją) poniżyć i zdyskredytować. Natomiast temat poruszony przestaje być centrum zainteresowania.
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości: > Dziękuję za poparcie ale nie rozumiem sformułowania, że " Ty też masz > problemy z płcią piękną" (?) bo ja tam nie mam żadnych podobnych > turbulencji Czasem pojawia się tu na forum mały zgrzycik, bo "nasze" > dziewczyny (tu na WŻ-cie) niepotrzebnie treść tego co się pojawia w > postach, natychmiast biorą do siebie jako osobistą aluzję, > której tam zwyczajnie nie ma. Później dorabia się do tego > potrzebną teorię o zakompleksionym Lubczyku i można odetchnąć. I jeszcze > jedno jest tutaj typowe. Jeżeli jakieś zdanie czy dwa, komuś się nie > podoba, to w odpowiedzi reaguje się nie zajmujac się treścią tego co > było napisane, natomiast koniecznie trzeba osobiście dociąć swojemu > przedmówcy, wjezdżając na jego osobę. Trzeba go (ją) poniżyć i > zdyskredytować. Natomiast temat poruszony przestaje być centrum > zainteresowania.
To jest standard. Zakorzeniony, wrośnięty w szare komórki: "kto nie z nami to przeciwko nam" nie sdaj boze mieć nieco odmienne zdanie to trzeba zgnić , sdeptać nazwać ...ale broń boże wowczas "odszczeknąć" bo stado zleci sie zaraz. Najgorzej gdy jakimś postem " uderzysz w stół..."
Gratuluje odwagi...i mysle, ze masz racje trudno zrozumiec kobiete...a moze inaczej w ogole trudno jest byc zrozumianym....a i jescze jedno...na tym forum brakuje nam babom meskich wypowiedzi....
Użytkownik anna702 napisał w wiadomości: > Gratuluje odwagi...i mysle, ze masz racje trudno zrozumiec kobiete...a moze > inaczej w ogole trudno jest byc zrozumianym....a i jescze jedno...na tym forum > brakuje nam babom meskich wypowiedzi....
Tu się bardzo mylisz, mężczyzn i ich wypowiedzi, a szczególnie W TYM SAMYM DUCHU I STYLU ,... tępi się.
no niie wiem... ale mi sie wydaje, ze jesli ktos przytacza dowcip to mu sie chyba ten dowcip spodobal :-) Trudno mi zrozumiec, ze moga podobac nam sie dowcipy z ktorymi sie nie zgadzamy czyli nie uwazamy za smieszne ;.) I nie uwazam zeby tu ktos jakos dyskredytowal Lubczyka. Ja mam Go po prostu za milego faceta i nie spodziewalam sie po Nim takiego rodzaju humoru... Prawda jest: co komu dio tego jak kobyla nie jego...wiec klepie sie juz po paluchach i siedze cicho...
Spokojnie :) Nic się złego nie dzieje :) Zamieszczaj dowcip, ale powiedz, że to dowcip. Jak bezie śmieszny- to się posmiejemy, jak nie bedzie śmieszny- wzruszę raminami i na tym sie skończy :) Jak juz pisałam wyżej- nie ma obowiazku czytac wszystkich głupot, które ktoś gdzieś napisał :)
A tak a propos zrozumienia płci przeciwnej ;)) - to ja tez stoję przed takim wyzwaniem ;)))- i nie wydaje mi się owo zrozumienie możliwe w przeciągu kolejnych stu lat ;))) A próbowałeś zadawać pytania i szukać na nie odpowiedzi? ;) bo mi się ostatnio zdaje, że to najlepsza z możliwych metodologii ;))
Musialam przeczytac Twoj post kilka razy, zeby zrozumiec o co Ci chodzi....Lubczyku czyzby Ci przyprawiono rogi??? Bokser moze i ma inna twarz po wyjsciu z ringu...ale tu przeciez nie o twarz chodzi? prawda?...
Kobiety, ktore potrzebuja zmiany....kobietom nie chodzi o zadne zmiany, tylko o prawdziwego "cavaliera" bo mezczyzni z reguly po 3 miesiacach znajomosci przestaja dbac o swoje kobiety, zabiegac o nie... a kobieta chcialaby, zeby dbano o nia kazdego dnia do konca zycia tak samo jak na pierwszej randce...a skoro mezczyznom juz sie nie chce, bo i oni potrzebuja zmian, to o wiele szybciej i latwiej niz naklonic wlasnego rycerza do "rycerstwa" jest go po prostu zmienic....
Anno, czy uważasz, że mężczyźni ... nie mają podobnych "pragnień", że wy po trzech miesiącach, w domu przestajecie być damami, że czasem (nie podaję przykładu własnego domu, żeby było jasne) zapominacie o "swoich" mężczyznach i zaczynacie same"powszednieć".
Pewnie, ze tak jest...to dziala w obie strony...dlatego, trzeba sie nauczyc samemu dobrze bawic i nie liczyc zbytnio na wlasnego rycerza...zeby sie wlasnie nie rozczarowac, bo po co?
Podpinam się teraz pod Twój post. Jeśliby napisany był przez kobietę post w treści podobny i odwrotny do "tematycznej" płci, skłonnej do zmian ...oj, wtedy byłoby wyżywanie się i niepotrzebny byłby niżej wpis, że to cytat dowcipu z TV austriackiej, bo od razu byłoby: żaden dowcip, faceci tacy są ... , bo facetowi to wystarczy ... etc.etc.
Użytkownik mahika napisał w wiadomości: > Faceci jak kobiety są różni i niepotrzebnie się tak napinać. Każdy > jest inny, a takie uogólnianie do niczego dobrego nie prowadzi
Powiedz, kto się "napina"(!), i kto uogólnia(?) ...na ponad 40 postow ..znajdź jeden(!) który "negatywizowałby " panią z posta nr 1, a zaręczam, że gdyby nastąpiła odwrotność to tyleż postów byłoby "linczowaniem" mężczyzny..
Ja myślę, że niektóre kobiety potrzebują zmian bo mężczyzni w każdym wieku mają swój urok. 20 latek jest jak kelner - zanim doniesie, połowę wyleje 30 latek jak drwal - rąbie wszystko co popadnie 40 latek - wirtuoz- długo stoi, krótko gra 50 latek - meteorolog - z przodu opad, z tyłu wiatry 60 latek - młynarz - siedzi na worku i bawi się sznurkiem
Ja chcę do Władywostoku... Tyle, że pociagiem za długo, urlopu starczy na podróż w jedna stronę - choć super! A na samolot to chyba nie uskładamy za tego życia...bo nijak nie możemy przeprowadzic losowania, które z nas ma jechać...
Bez proszę żadnych uprzedzeń do Waszej Płci Powabnej, drogie uczestniczki zabawy. (o co się mnie generalnie i zbytecznie posądza )
Często zbyt pochopnie doszukujecie się w wypowiedziach swoich rozmówców ukrytych myśli, takich których tam wcale nie ma! Znana aktorka Alina Janowska śpiewała kiedyś (bardzo dawno temu) taką estradowo-kabaretową piosenkę, będącą satyrą na ten syndrom. Refren zaczynał się od słów: "i co on chciał przez to powiedzieć i o co jemu szło, do dzisiaj nie wiem co". Często jeśli Wasz partner jest zamyślony, wiercicie mu dziurę w brzuchu - o czym teraz myślisz? Jeśli biedak partner nie ma na to gotowej odpowiedzi, to ma przechlapane, bo jest automatycznie traktowany jak by był przyłapany na czynieniu czegoś niecnego. Jeśli rozmawia dwóch facetów i drugiemu nie podoba się to co powiedział pierwszy, to w odpowiedzi otrzyma - wybacz ale się z tobą nie zgadzam. Jak zabrzmi odpowiedź kobiety - no wiesz co, tego się po tobie nie spodziewałam!
I to są te nieliczne z tych subtelności, którymi się różnimy I dzięki Bogu, że się różnimy
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości: > Bez proszę żadnych uprzedzeń do Waszej Płci Powabnej, drogie uczestniczki > zabawy. (o co się mnie generalnie i zbytecznie posądza )Często zbyt > pochopnie doszukujecie się w wypowiedziach swoich rozmówców > ukrytych myśli, takich których tam wcale nie ma!Znana aktorka > Alina Janowska śpiewała kiedyś (bardzo dawno temu) taką > estradowo-kabaretową piosenkę, będącą satyrą na ten syndrom. Refren > zaczynał się od słów: "i co on chciał przez to powiedzieć i o co > jemu szło, do dzisiaj nie wiem co".Często jeśli Wasz partner jest > zamyślony, wiercicie mu dziurę w brzuchu - o czym teraz myślisz?Jeśli > biedak partner nie ma na to gotowej odpowiedzi, to ma przechlapane, bo jest > automatycznie traktowany jak by był przyłapany na czynieniu czegoś > niecnego.Jeśli rozmawia dwóch facetów i drugiemu nie podoba > się to co powiedział pierwszy, to w odpowiedzi otrzyma - wybacz ale się z > tobą nie zgadzam.Jak zabrzmi odpowiedź kobiety - no wiesz co, tego się po > tobie nie spodziewałam!I to są te nieliczne z tych subtelności, > którymi się różnimy I dzięki Bogu, że się > różnimy
Jak zwykle uogólniasz i wszystkie kobiety do jednego wora.Jak jedna tak mówi to koniecznie cała żeńska część populacji tez musi.......no nie ma bata. Nigdy inteligentnej kobiety nie spotkałes.A potem się dziwisz, że kobiety jednoznacznie odbieraja Twoje posty.
Chyba,że to znowu jest dowcip? I powinnysmy uchachać sie z niego. Ale ja jako blondynka chyba nie za bardzo go rozumiem. Może to dowcip tylko dla brunetek?
Chciałeś Lubczyku tutaj zabłysnąć Chciałeś się własną sławą zachłysnąć Ale nie wyszło, poniosłeś klęskę I ucierpiało twe EGO męskie Bo marny dowcip ktoś tam wymyślił Ponoć w austriackiej to telewizji Ja myślałem , że "Nad pięknym modrym Dunajem" Potrafią opowiadać dowcipy z "jajem" I tak zapytam ciebie po męsku Czy tak wyglądają "jaja po wiedeńsku"? Lecz wszystko było by w porządku Gdybyś nie zakładał nowego wątku Nie było by wtedy takiej "kiszki", "lipy" Jak byś to wsadził między inne dowcipy Przemknął by pewnie nie zauważony A tak to się podniósł raban szalony Zwołały "wiedźmy" pospolite ruszenie Broniąc zaciekle swe "babskie plemię" Bo o tym chyba pisać nie muszę Że lepiej nie nadepnąć babie na paluszek Tak więc Lubczyku zamiast serwować Ironiczny wątek nowy Idź lepiej po rozum do głowy I jeśli nie chcesz ponieść sromotnej klęski Serwuj ty lepiej "SERNIK WIEDEŃSKI"
No proszę ;) Czyli to nie tylko "zmowa bab" ;) Jak widać mężczyźni ( przynajmniej niektórzy ;))) ) równiez uważają, że taki żart jest niekoniecznie udany.
Pierwszy wpis Lubczyka- jako twierdzenie- jest dla mnie nie do przyjęcia, jak dowcip- kiepski, rodem z "Bawarskich przypadków" z ręką z na wpól otwartym rozporku.
Kobiety które potrzebują zmiany, ale mimo wszystko nie mają odwagi tego zrobić, powinny wychodzić za mąż za bokserów.
Taki facet po każdej walce wygląda inaczej
haha?
Ale czy tym kobietom chodzi tylko o wygląd partnerów ;)
Chyba tak Agusiu, bo jak siedzi w kacie smierdzi i beka niegolony od 3 miesiecy z niebcietymi pazurami to innych powodow bym nawet nie szukala:)))))))
hahahaha
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> Chyba tak Agusiu, bo jak siedzi w kacie smierdzi i beka niegolony od 3
> miesiecy z niebcietymi pazurami to innych powodow bym nawet nie
> szukala:)))))))
Jak łatwo Marylko używasz standardowej niemal definicji. Ja biorąc pod uwagę WłASNE (prze)życie mam inne określenie i definicję przyczyn, kojarzy mi się z zakrętem. Niwe chciałem tak sie "wywnętrzyć" ale ciągłe określanie niemal na kazdym kroku i nawet u nas na WZ mężczyzny jako flejtucha, nieogolonej małpy żłopiącej piwsko i śmierdzacej kilkudniowum potem i skarpetakami zmienianymi dopiero jak się połamią, etc.etc.jest juz obrzydliwie nieprzyjemne.
Ciekawe gdyby tak któryś z nas napisał o was (obrazowo opisał), o kobietach ... zdefiniował standard flejtucha kobiety.
Wybacz, że tak ostro i obcesowo napisałem ale myślałem, że WŁAŚNIE TY potrafisz jednak zachować dystans do tematu, drażliwego w obie strony Po Twoim poście wolę nie czytać reszty postów, nie chce dostac bana, a nie wierzę że mnie dotyczy też "wolność demokratyczna" na WŻ. ;)
Kaziu, a czy mozesz mi pokazac w ktorym miejscu doczytales, ze moja wypowiedz dotyczy mezczyzn z WZ? Uwazam, ze moja wypowiedz dotyczy tak samo specyficznych, rzadko spotykanych przypadkow jak wypowiedz autora otwierajacego watek. No chyba, ze sie myle i Lubczyk mial na mysli konkretne kobiety z WZ, o co osobiscie go nie posadzam.
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> Kaziu, a czy mozesz mi pokazac w ktorym miejscu doczytales, ze moja wypowiedz
> dotyczy mezczyzn z WZ? Uwazam, ze moja wypowiedz dotyczy tak samo
> specyficznych, rzadko spotykanych przypadkow jak wypowiedz autora
> otwierajacego watek. No chyba, ze sie myle i Lubczyk mial na mysli konkretne
> kobiety z WZ, o co osobiscie go nie posadzam.
Niestety, muszę zacytować własne słowa:
Jak łatwo Marylko używasz standardowej niemal definicji. Ja biorąc pod uwagę WłASNE (prze)życie mam inne określenie i definicję przyczyn, kojarzy mi się z zakrętem. Niwe chciałem tak sie "wywnętrzyć" ale ciągłe określanie niemal na kazdym kroku i nawet u nas na WZ mężczyzny jako flejtucha, nieogolonej małpy żłopiącej piwsko i śmierdzacej kilkudniowum potem i skarpetakami zmienianymi dopiero jak się połamią, etc.etc.jest juz obrzydliwie nieprzyjemne.
Ciekawe gdyby tak któryś z nas napisał o was (obrazowo opisał), o kobietach ... zdefiniował standard flejtucha kobiety.
Wybacz, że tak ostro i obcesowo napisałem ale myślałem, że WŁAŚNIE TY potrafisz jednak zachować dystans do tematu, drażliwego w obie strony Po Twoim poście wolę nie czytać reszty postów, nie chce dostac bana, a nie wierzę że mnie dotyczy też "wolność demokratyczna" na WŻ. ;)
Czy uważasz, że podkreślony przeze mnie tekst, to znaczy to samo co: "... określanie niemal na każdym kroku i nawet nas mężczyzn z WZ jako flejtuchów, ..."
Napisane jest, że tak nas określacie/widzicie w życiu potocznie/w wypowiedziach, a NAWET TU NA WŻ. Chyba, że ja nie napisałem tak twierdzę.
Przecież nie napisałem, że Twoja wypowiedź dotyczy mężczyzn z WŻ.
kurcze ty zupelnie inaczej rozumiesz tekst Lucky jak ja
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:
> kurcze ty zupelnie inaczej rozumiesz tekst Lucky jak ja
Dorotko, uzupelniłem swoją wypowiedź i podkreśliłem ta wypowiedź Marylki do ktorej mam zastrzezenie.
Kaziu ja rozumiem Twa wypowiedz . Jedynie nie rozumiem jak sie ona ma do wypowiedzi Lucky (no cos nie kumam) bo ja rozumiem Lucky tak:
Agulek sie zastanawia czy propozycja w zarcie Lubczyka (zmiana wygladu przez walke w ringu) zalatwi sprawe domniemanej koniecznosci zmiany Partnera o ile kobietom zmieniajacych partnerow nie chodzi o roznorodnosc w wygladzie.
to przewrotna Lucky mowi: chyba jednak zmiana wygladu moze byc pozadana o ile taki hipotetyczny Partner : "siedzi w kacie smierdzi i beka niegolony od 3 miesiecy z niebcietymi pazurami to innych powodow bym nawet nie szukala:)))))))Rozumiem nie szukala innego powodu bo ten by mi starczyl :-))
Czyli taki wyglad by wystarczyl do zmiany Partnera przynajmniej u Lucky:-)). Wszystko wziete zartobliwie i nie widze wskazowki na to ze Lucky ma na mysli powyzszego przykladu wszystkich mezczyzn obojetnie wuzetowych czy nie :-) Ani tez ze uwaza powyzszy obrazek za obraz KAZDEGO mezczyzny ani nawet nawet wiekszosc mezczyzn.
No tak rozumiem wypowiedz Lucky ja :-))
Dorotko, prosze o nastepna lekcje, bo ja nie rozumiem wypowiedzi Kazika :)))))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Dorotko, prosze o nastepna lekcje, bo ja nie rozumiem wypowiedzi Kazika
> :)))))))
Tineczko, nie gniewaj się, ale Ty regularnie właśnie moich wypowiedzi nie rozumiesz ;)
Pychol
P.S.
Zastanawiam się nad naszym ewentualnym spotkaniem wiosennym na szwedzkiej ziemi. Albo się spijemy , albo się zbijemy.
Wiesz, Kaziu, jak Cie lubie, to wolno Ci rozumiec jak chcesz.
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> Wiesz, Kaziu, jak Cie lubie, to wolno Ci rozumiec jak chcesz.
Dobrze byłoby gdyby nasz "spór" rozstrzygnęli poloniści, a wiem że takich mamy na WZ.
Marylko, tu nie chodzi o rozumienie " jak chcę", tylko o prawidłową interpretację napisanych przez Ciebie i mnie tekstu.
Ale, ale ... jeśli mówimy o interpretacji to dlaczego NIKT!!! nie zinterpretował postu założycielskiego Lubczyka jako dowcip. Przyjmujac przyjęty(narzucany!) tok rozumowania: ktoś pisze DOWCIP/TEKST jak chce, a wy interpretujcie nie tak jak napisał, a tak jak myślał.
Paranoja, co(?), ale tak wynika z naszej polemiki.
To jest wirtual, .... anie real, gdzie widać po twarzy co ktoś ma/może mieć, na myśli. Prawda?
Bardzo proszę, POLONIŚCI ...rozstrzygnijcie spór, jeśli możecie.
ja nie widze tego postu Lubczykowego jako dowcip bo nie uwazam tego dowcipu za smieszny a raczej za taki... zalosny. No ale...moj syn twierdzi z brak mi meskiego poczucia humoru. Choc usmieszek (trocze z przekasem postowi towarzyszy) Moze w tym rzecz.:-))
Kaziu, polonisci, sedziowie, jezykoznawcy, psychoterapeuci angazuj kogo chcesz, bo to Ty wiedzisz i masz tu jakis spor. Ja w miedzyczasie pozwolisz oddam sie przyjemniejszym zajeciom, bo jakos nie bardzo mam ochote spedzic reszte zycia dzielac wlos na czworo. Ale oczywiscie nie moge tego zabronic Tobie, wiec baw sie dobrze. Tylko Ci powiem, ze sa rozne dowcipy, sa te smieszne, ktorych nie trzeba tlumaczyc, i sa te ciezkie, ktore raczej nalezaloby wyjasnic ale po co ja to w ogole pisze?;)))
Lucky, chyba chodzi o to, tak myślę, że w Polsce na różnych forach bardzo często mężczyźni są przedstawiani jako fleje i paskudy. I myślę, że to naszych mężczyzn obraża, albo przynajmniej jest im przykro. No i kolejne takie stwierdzenie ( Twoje - pewnie zupełnie kryjące inny sens) mogło urazić Kazika. Popatrzyliście z dwóch różnych płaszczyzn w tę samą stronę i każdy zobaczył co innego.
Ewus, ja w Polsce nie mieszkam od 25 lat i bywam sporadycznie, o czym Kazik wie. Zupelnie nie rozumiem dalaczego mialabym tlumaczyc ze nie jestem wielbladem albo nosorozcem:)))
No i dlatego się właśnie ponawyrabiało. Ja też czasem przyczepię się jednego zdania i wiszę jak rzep i jestem upierdliwa, ale jak coś tak mnie oburzy to się zacietrzewiam. Ale Ty to już wiesz :))
Nie wiem, czy wiem, ale wiem, ze zdecydowanie nie pamietam, bo i po co? Pamiec mam dobra, ale krotka i bardzo wybiorcza:)))) tak sie latwiej zyje.
Marylko, mimo , ze Cie znam dosyc dobrze, chyba??? To musze Ci powiedziec, ze brzuch mnie rozbolal i zasnac nie bede mogla. Godzina u mnie jest bardzo powazna 02, prawie srodek nocy!!!! I jak mam zasnac , jak przez Ciebie brzuch mi sie trzesie na lewo i na prawo!!!!! Zasadze Cie o odszkodownie w dolarach, moj sen jest warty pare setek, albo daj niebo , moze pare tysiecy zielonych???
Wiec drzyj dziewczyno Nowo Yorska, bo zemsta rychla ale sprawiedliwa Cie dotknie :))))))))))))))))
Ale ten sad, sie odbedzie w NY, OK? to Ty przylecisz tutaj:))))
Chyba tak, gdzie indziej zielonych nie daja:)))))))))
To nie pozostaje nic tylko siadaj na jakiegos nietoperza i przybywaj:))) A serio to kiedy sie wybierasz w odwiedziny do Brata?
Oj Marylko, narazie to nie mam szansy odwiedzic brata. Mame nie moge sama zostawic na wsi na tak dlugo, bo najmniej 3 tygodnie bym chciala tam byc:) Pozatym nie wytrzymam usiedziec w ciasnym fotelu 14 godzin, a chodzic nie pozwalaja......
W tym roku brat i bratowa wybieraja sie do nas:)
Bardzo dziekuje za zaproszenie:))
Rozumiem, ale moze jeszcze sie kiedys uda:))
Nie ma sily by sie nie udalo bo nasza tineczka to kobitka z temperamentem czyli ognista krew! Jak sie nam tineczka (nie zebym chciala nerwow dla Niej:-)) znow w...y to... tak buchnie ogniem, ze wystarczy sznurek wlozyc miedzy zabki
i podpalic zamiast lonta a tineczka poleci jak rakieta ponaddzwiekowa. Nie dojsc, ze po drodze mnie i Ciebie odwiedzi a do tego Brata oraz wszystkich krewnych i znajomych Krolika to jeszcze ziemie okrazyc ze trzy razy zdazy ! O! A jak sie troszke ochliodzi to mieciutko wyladuje w Szwecji wprost w objecia Rodzinki.
Tineczka potrafi!
Dorotko, hahaha!!!!!!
Marylko, ja juz nuce Sinatry NY, NY........hihi, musie sie udac, bo jeszcze PA musze zaliczyc:))
Wlasnie o to chodzi, ze jeszcze PA:)))
:)))
Bardzo to prostackie, niestety, Lubczyku, co napisałeś.
Mnie to wcale nie śmieszy.
nie jestes chyba odosobniona. ...Tym bardziej, ze mezczyzn zmieniajacych partnerki uwaza sie za taakich atrakcyjnych
Podzielam Twoje zdanie, czego wyraz dalam powyzej.
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
Mnie jako szybki żart się podoba. Wystarczy się w to nie zagłębiać 
> Bardzo to prostackie, niestety, Lubczyku, co napisałeś.Mnie to wcale nie
> śmieszy.
To nie moje, bo zapożyczone z auustriackiej TV
Sophia Loren miała kiedyś powiedzeć, że faktyczna uroda to nie jest ta, którą widzą wszyscy. Najpiekniejsza jest twarz człowieka, widziana oczyma osoby zakochanej
no dobra nie musi mnie smieszyc co dla Ciebie jest smieszne :-)
z tym sie zgadzam...ja sie zakochiwalam zawsze w brzydalach....a ci panowie na ktorych nigdy bym nie spojrzala, okazuja sie potem najlepszymi kochankami, podobnie jest tez z kobietami....brzydota potrafi wiecej dac...
Oj Aniu, za duzo wina wypilas....hihihi
Jak na tych panow nigdy bys nie spojrzala, to skad wiesz, ze sa dobrymi kochankami.....hihihi. A sa ludzie brzydcy?, maja krzywy nos, albo nogi nie proste? Nie znam takowych. Kazdy czlowiek ma cos pieknego w sobie . Po prostu inaczej wygladamy:)
"nigdy bym nie spojrzala" w sensie, ze sa osoby ktore rzucaja sie w oczy, ktore od razu przyciagaja, i sa te ktore sa zawsze w cieniu, niepozorne, mezczyzni np. niscy, z brzuchem...itd...tak mi sie przytrafilo kilka razy zostalam przez takich "niepozornych" panow "uwiedziona" i bylam bardzo mile zaskoczona...
oooo, dobrze, ze Twoje oczy zygzakiem lataly:) ...bo jak zgasi sie lampe w sypialni, to ani brzuszek ani lysinka nie przeszkodzi.......byc "uwiedzona" i bardzo milo byc zaskoczona:))))
Aha ;)
Czyli taka mała prowokacja?
Dobrze, dobrze :)
Lubczyk.... czyzby twoja polowica chciala cie wymienic na lepszy model ? :))
Czy Ty aby masz jakis problem z kobietami? Sądząc po godzinie założenia wątku, masz z samym sobą. Niesmaczne jest to co piszesz ostatnio.
Bea, z kobietami to moze nie, ale ze soba w relacji z kobietami;)))
Marylko, własnie haha poporawiłam w edycji :)Jakbyś czytała w moich myslach.
I w relacji do gosci, co nie zjedza do konca wspanialosci :)
Naprawde pytam z ciekawosci bo jestes przeciez bardzo mily - z tego jak Cie tu poznalam...Zawsze doradzisz, pomozesz...
A tam, to ze Lubczyk przedstawia kobiety w jakims niefajnym swietle- to cóż, wolna wola... Czytałam kiedyś, ze meżczyxni zawsze odczuwają lęk przed kobietami - i niekiedy odjawia się on w postaci takiej lekkie agresji- wysmiewania, osmieszania, krytykowania... Ponoć cos z tym wspólego ma lęk przez uzębioną pochwą ;)))
Ale cały ten post az ocieka od pogardy wobec LUDZI- i kobiet i mężczyzn. Tak jakby bokser nie był człowiekiem tylko kawałkiem mięsa do dowolnego formowania...
A tam, mam to gdzieś. Zanim klinę "wyslij" już zapomnę, ludzie takie różne piedoły piszą, tylko po co ja to czytam???
wtrącę się do dyskusji, bo nie jesteście sprawiedliwe moje drogie, Lubczyk tylko przytoczył dowcip, spodobał mu sie i koniec, myslał że rozrusza towarzystwo a tu same baty mu się dostają. Przecież często opowiadamy dowcipy tylko dla tego że są wesołe, dowcipne i po prostu nam się podobają co nie znaczy że zgadzamy się z nimi.
Raz że Lubczyk taki poważny, innym razem że dowcip nie taki, a można było odpowiedzieć dowcipem.
A i przy okazji oberwało sie wszystkim chłopom bo jedna ma brudasa.
ALE CAŁY TEN POST AŻ OCIEKA OD POGARDY WOBEC ludzi I KOBIET I MĘŻCZYZN to przepraszam jest jeszcze ktoś oprócz.
A to już wypaliłaś z działa do wróbla.
Zamieścił bym też jakiś dowcip ale aż strach, serdecznie pozdrawiam Lubczyku i musze powiedzieć że ja też mam problem w kontaktach z płcią piękną
ale któż ich nie ma? Zrozumieć kobietę to strasznie trudne ale my przynajmniej próbujemy.
Pozdrawiam
Ja nie mam zadnych problemow w kontaktach z plcia piekna, tak zenska, jak meska :)))
Dziękuję za poparcie ale nie rozumiem sformułowania, że " Ty też masz problemy z płcią piękną" (?) bo ja tam nie mam żadnych podobnych turbulencji


Czasem pojawia się tu na forum mały zgrzycik, bo "nasze" dziewczyny (tu na WŻ-cie) niepotrzebnie treść tego co się pojawia w postach, natychmiast biorą do siebie jako osobistą aluzję, której tam zwyczajnie nie ma. Później dorabia się do tego potrzebną teorię o zakompleksionym Lubczyku i można odetchnąć.
I jeszcze jedno jest tutaj typowe. Jeżeli jakieś zdanie czy dwa, komuś się nie podoba, to w odpowiedzi reaguje się nie zajmujac się treścią tego co było napisane, natomiast koniecznie trzeba osobiście dociąć swojemu przedmówcy, wjezdżając na jego osobę.
Trzeba go (ją) poniżyć i zdyskredytować.
Natomiast temat poruszony przestaje być centrum zainteresowania.
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości:
> Dziękuję za poparcie ale nie rozumiem sformułowania, że " Ty też masz
> problemy z płcią piękną" (?) bo ja tam nie mam żadnych podobnych
> turbulencji Czasem pojawia się tu na forum mały zgrzycik, bo "nasze"
> dziewczyny (tu na WŻ-cie) niepotrzebnie treść tego co się pojawia w
> postach, natychmiast biorą do siebie jako osobistą aluzję,
> której tam zwyczajnie nie ma. Później dorabia się do tego
> potrzebną teorię o zakompleksionym Lubczyku i można odetchnąć. I jeszcze
> jedno jest tutaj typowe. Jeżeli jakieś zdanie czy dwa, komuś się nie
> podoba, to w odpowiedzi reaguje się nie zajmujac się treścią tego co
> było napisane, natomiast koniecznie trzeba osobiście dociąć swojemu
> przedmówcy, wjezdżając na jego osobę. Trzeba go (ją) poniżyć i
> zdyskredytować. Natomiast temat poruszony przestaje być centrum
> zainteresowania.
To jest standard. Zakorzeniony, wrośnięty w szare komórki: "kto nie z nami to przeciwko nam" nie sdaj boze mieć nieco odmienne zdanie to trzeba zgnić , sdeptać nazwać ...ale broń boże wowczas "odszczeknąć" bo stado zleci sie zaraz. Najgorzej gdy jakimś postem " uderzysz w stół..."
Gratuluje odwagi...i mysle, ze masz racje trudno zrozumiec kobiete...a moze inaczej w ogole trudno jest byc zrozumianym....a i jescze jedno...na tym forum brakuje nam babom meskich wypowiedzi....
Użytkownik anna702 napisał w wiadomości:
> Gratuluje odwagi...i mysle, ze masz racje trudno zrozumiec kobiete...a moze
> inaczej w ogole trudno jest byc zrozumianym....a i jescze jedno...na tym forum
> brakuje nam babom meskich wypowiedzi....
Tu się bardzo mylisz, mężczyzn i ich wypowiedzi, a szczególnie W TYM SAMYM DUCHU I STYLU ,... tępi się.
Moze dlatego ze panowie za szybko "odpuszczaja" a kobieta tak dlugo drazy i drazy az dziure w brzuchu zrobi...i wtedy panowie traca cierpliwosc...
no niie wiem... ale mi sie wydaje, ze jesli ktos przytacza dowcip to mu sie chyba ten dowcip spodobal :-) Trudno mi zrozumiec, ze moga podobac nam sie dowcipy z ktorymi sie nie zgadzamy czyli nie uwazamy za smieszne ;.) I nie uwazam zeby tu ktos jakos dyskredytowal Lubczyka. Ja mam Go po prostu za milego faceta i nie spodziewalam sie po Nim takiego rodzaju humoru...
Prawda jest: co komu dio tego jak kobyla nie jego...wiec klepie sie juz po paluchach i siedze cicho...
Spokojnie :)
Nic się złego nie dzieje :)
Zamieszczaj dowcip, ale powiedz, że to dowcip. Jak bezie śmieszny- to się posmiejemy, jak nie bedzie śmieszny- wzruszę raminami i na tym sie skończy :)
Jak juz pisałam wyżej- nie ma obowiazku czytac wszystkich głupot, które ktoś gdzieś napisał :)
A tak a propos zrozumienia płci przeciwnej ;)) - to ja tez stoję przed takim wyzwaniem ;)))- i nie wydaje mi się owo zrozumienie możliwe w przeciągu kolejnych stu lat ;)))
A próbowałeś zadawać pytania i szukać na nie odpowiedzi? ;) bo mi się ostatnio zdaje, że to najlepsza z możliwych metodologii ;))
Pozdrawiam serdecznie :)
Hmmm....
ha,ha,ha,a może to kobiety powinny się zmienic?
Musialam przeczytac Twoj post kilka razy, zeby zrozumiec o co Ci chodzi....Lubczyku czyzby Ci przyprawiono rogi???
Bokser moze i ma inna twarz po wyjsciu z ringu...ale tu przeciez nie o twarz chodzi? prawda?...
Kobiety, ktore potrzebuja zmiany....kobietom nie chodzi o zadne zmiany, tylko o prawdziwego "cavaliera" bo mezczyzni z reguly po 3 miesiacach znajomosci przestaja dbac o swoje kobiety, zabiegac o nie...
a kobieta chcialaby, zeby dbano o nia kazdego dnia do konca zycia tak samo jak na pierwszej randce...a skoro mezczyznom juz sie nie chce, bo i oni potrzebuja zmian, to o wiele szybciej i latwiej niz naklonic wlasnego rycerza do "rycerstwa" jest go po prostu zmienic....
Anulka, za ten wpis stawiam Ci beczkę wina!!!!!
...juz chodze na ugietych kolanach...po tej beczce....
Matulu, tak zle zyczysz Ani, toz Ona sie potoczy i stoczy na poboki po wypiciu beczki wina:))))))
Hahahaha, ja nic nie napisałam, żeby Ania za jednym zamachem całą beczkę;)
Ale Ona juz wypila.........hahaha:)
w dodatku w pracy....
hahaha....pojdziesz szybciej do domu:)))))
Aniu , ja bardzo lubie od czasu do czasu zobaczyc "swieza" buzie obok na dzien dobry........hihihi
Anno, czy uważasz, że mężczyźni ... nie mają podobnych "pragnień", że wy po trzech miesiącach, w domu przestajecie być damami, że czasem (nie podaję przykładu własnego domu, żeby było jasne) zapominacie o "swoich" mężczyznach i zaczynacie same"powszednieć".
Pewnie, ze tak jest...to dziala w obie strony...dlatego, trzeba sie nauczyc samemu dobrze bawic i nie liczyc zbytnio na wlasnego rycerza...zeby sie wlasnie nie rozczarowac, bo po co?
W większości związków z pewnym bagażem doświadczeń jest tak :
Żona kocha męża (za)wzięcie
Mąż kocha żonę (za)żarcie
I w ten sposób dożywają później starości :))))
hi hi hi no wlasnie jak potrafi "dobrze wziac" to juz sukces do grobowej deski...
Podpinam się teraz pod Twój post.
Jeśliby napisany był przez kobietę post w treści podobny i odwrotny do "tematycznej" płci, skłonnej do zmian ...oj, wtedy byłoby wyżywanie się i niepotrzebny byłby niżej wpis, że to cytat dowcipu z TV austriackiej, bo od razu byłoby: żaden dowcip, faceci tacy są ... , bo facetowi to wystarczy ... etc.etc.
Faceci jak kobiety są różni i niepotrzebnie się tak napinać. Każdy jest inny, a takie uogólnianie do niczego dobrego nie prowadzi
Użytkownik mahika napisał w wiadomości:
.
> Faceci jak kobiety są różni i niepotrzebnie się tak napinać. Każdy
> jest inny, a takie uogólnianie do niczego dobrego nie prowadzi
Powiedz, kto się "napina"(!), i kto uogólnia(?)
...na ponad 40 postow ..znajdź jeden(!) który "negatywizowałby " panią z posta nr 1, a zaręczam, że gdyby nastąpiła odwrotność to tyleż postów byłoby "linczowaniem" mężczyzny.
jejkuuuuuuu - sobie poczytalem i powiem tylko, ze najcudniej jak dla mnie napisala tineczka:
Ja nie mam zadnych problemow w kontaktach z plcia piekna, tak zenska, jak meska :)))
sie podpisuje !!!!!!!
Ja myślę, że niektóre kobiety potrzebują zmian bo mężczyzni w każdym wieku mają swój urok.
20 latek jest jak kelner - zanim doniesie, połowę wyleje
30 latek jak drwal - rąbie wszystko co popadnie
40 latek - wirtuoz- długo stoi, krótko gra
50 latek - meteorolog - z przodu opad, z tyłu wiatry
60 latek - młynarz - siedzi na worku i bawi się sznurkiem
TO BYŁ ŻART
Mała riposta
0 - 20 lat - kobieta jest jak AZJA: dobrze znana, ale jeszcze nie odkryta.
20-30 lat - kobieta jest jak AFRYKA: gorąca i wilgotna.
30-40 lat - kobieta jest jak USA: wydajna i technicznie doskonała.
40-50 lat - kobieta jest jak EUROPA: po dwóch wojnach światowych, wykorzystana ale wciąż piękna.
50-60 lat - kobieta jest jak ROSJA: wszyscy wiedza gdzie to jest, ale nikt nie chce tam jechać.
Zbyhu, jak to dobrze, ze w tej Rosji sa tacy co zyja i musza:))))
Użytkownik luckystar napisał w wiadomości:
> Zbyhu, jak to dobrze, ze w tej Rosji sa tacy co zyja i musza:))))
Marylko są też tacy co sobie życia gdzie indziej nie wyobrażają ;))
Haha i jeszcze se chwala:)) a ja nawet nie probuje dociekac czy to sie nazywa patriotyzm, milosc, czy glupota:)))))))))))
ewcia i zbych - piknie!
to już mi niedługo do Rosjii
Nie martw się , Rosja to piękny kraj , pomyśl o tej bezkresnej syberyjskiej tajdze i o głębinach jeziora Bajkał :))
Ja chcę do Władywostoku...
Tyle, że pociagiem za długo, urlopu starczy na podróż w jedna stronę - choć super!
A na samolot to chyba nie uskładamy za tego życia...bo nijak nie możemy przeprowadzic losowania, które z nas ma jechać...
Bez proszę żadnych uprzedzeń do Waszej Płci Powabnej, drogie uczestniczki zabawy. (o co się mnie generalnie i zbytecznie posądza
)
I dzięki Bogu, że się różnimy
Często zbyt pochopnie doszukujecie się w wypowiedziach swoich rozmówców ukrytych myśli, takich których tam wcale nie ma!
Znana aktorka Alina Janowska śpiewała kiedyś (bardzo dawno temu) taką estradowo-kabaretową piosenkę, będącą satyrą na ten syndrom.
Refren zaczynał się od słów: "i co on chciał przez to powiedzieć i o co jemu szło, do dzisiaj nie wiem co".
Często jeśli Wasz partner jest zamyślony, wiercicie mu dziurę w brzuchu - o czym teraz myślisz?
Jeśli biedak partner nie ma na to gotowej odpowiedzi, to ma przechlapane, bo jest automatycznie traktowany jak by był przyłapany na czynieniu czegoś niecnego.
Jeśli rozmawia dwóch facetów i drugiemu nie podoba się to co powiedział pierwszy, to w odpowiedzi otrzyma - wybacz ale się z tobą nie zgadzam.
Jak zabrzmi odpowiedź kobiety - no wiesz co, tego się po tobie nie spodziewałam!
I to są te nieliczne z tych subtelności, którymi się różnimy
Użytkownik lubczyk69 napisał w wiadomości:
> Bez proszę żadnych uprzedzeń do Waszej Płci Powabnej, drogie uczestniczki
> zabawy. (o co się mnie generalnie i zbytecznie posądza )Często zbyt
> pochopnie doszukujecie się w wypowiedziach swoich rozmówców
> ukrytych myśli, takich których tam wcale nie ma!Znana aktorka
> Alina Janowska śpiewała kiedyś (bardzo dawno temu) taką
> estradowo-kabaretową piosenkę, będącą satyrą na ten syndrom. Refren
> zaczynał się od słów: "i co on chciał przez to powiedzieć i o co
> jemu szło, do dzisiaj nie wiem co".Często jeśli Wasz partner jest
> zamyślony, wiercicie mu dziurę w brzuchu - o czym teraz myślisz?Jeśli
> biedak partner nie ma na to gotowej odpowiedzi, to ma przechlapane, bo jest
> automatycznie traktowany jak by był przyłapany na czynieniu czegoś
> niecnego.Jeśli rozmawia dwóch facetów i drugiemu nie podoba
> się to co powiedział pierwszy, to w odpowiedzi otrzyma - wybacz ale się z
> tobą nie zgadzam.Jak zabrzmi odpowiedź kobiety - no wiesz co, tego się po
> tobie nie spodziewałam!I to są te nieliczne z tych subtelności,
> którymi się różnimy I dzięki Bogu, że się
> różnimy
O kurna chata :)))) chyba zacznę się malować
Jak zwykle uogólniasz i wszystkie kobiety do jednego wora.Jak jedna tak mówi to koniecznie cała żeńska część populacji tez musi.......no nie ma bata. Nigdy inteligentnej kobiety nie spotkałes.A potem się dziwisz, że kobiety jednoznacznie odbieraja Twoje posty.
Chyba,że to znowu jest dowcip? I powinnysmy uchachać sie z niego. Ale ja jako blondynka chyba nie za bardzo go rozumiem. Może to dowcip tylko dla brunetek?
Kurka Beatko, ja bylam brunetka do niedawna, ale osiwialam......., no to jak, dowcip dla mnie:))) Albo dla mnie:)))
Lo Matulu, to ja facet jestem gwarantowany!!!! Nawet "wybacz" nie powiem......wale prosto z mostu : ja sie z toba nie zgadzam!!! .......hihihi
Zbyszku, a ja co ???? Juz mnie pogrzebales????
A moja Mamuska - 82 latka , jest jak wulkan narazie tylko sie czai , ale jak wybuchnie...........:)))))))))))
Chciałeś Lubczyku tutaj zabłysnąć
Chciałeś się własną sławą zachłysnąć
Ale nie wyszło, poniosłeś klęskę
I ucierpiało twe EGO męskie
Bo marny dowcip ktoś tam wymyślił
Ponoć w austriackiej to telewizji
Ja myślałem , że "Nad pięknym modrym Dunajem"
Potrafią opowiadać dowcipy z "jajem"
I tak zapytam ciebie po męsku
Czy tak wyglądają "jaja po wiedeńsku"?
Lecz wszystko było by w porządku
Gdybyś nie zakładał nowego wątku
Nie było by wtedy takiej "kiszki", "lipy"
Jak byś to wsadził między inne dowcipy
Przemknął by pewnie nie zauważony
A tak to się podniósł raban szalony
Zwołały "wiedźmy" pospolite ruszenie
Broniąc zaciekle swe "babskie plemię"
Bo o tym chyba pisać nie muszę
Że lepiej nie nadepnąć babie na paluszek
Tak więc Lubczyku zamiast serwować
Ironiczny wątek nowy
Idź lepiej po rozum do głowy
I jeśli nie chcesz ponieść sromotnej klęski
Serwuj ty lepiej "SERNIK WIEDEŃSKI"
ha ha dobrze Ci to wyszlo...
No proszę ;)
Czyli to nie tylko "zmowa bab" ;)
Jak widać mężczyźni ( przynajmniej niektórzy ;))) ) równiez uważają, że taki żart jest niekoniecznie udany.
Pierwszy wpis Lubczyka- jako twierdzenie- jest dla mnie nie do przyjęcia, jak dowcip- kiepski, rodem z "Bawarskich przypadków" z ręką z na wpól otwartym rozporku.
Brawo Zbyszek !!!!
Proszę już nie kopać leżącego i w ramach miłości bliźniego udzielić kucharskiego rozgrzeszenia tłuczkiem ;) , zamykając wątek.
Trzeba przyznać , że post wywołał poruszenie ;)