Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Jakieś fatum czy cuś...

  • Autor: ekkore Data: 2010-01-28 19:18:16

    Mam jakiś fatalny okres...

    najpierw zmywarka, a przy okazji konieczność wymiany szafek...
    Potem mój komputer - szlag trafił albo tylko windowsa, albo cały dysk (całe moje narzędzie pracy - jeżeli to dysk, wszystkie dane, rozliczenia poszły....). Brat sprawdzić ma za tydzień - jak mu zawiozę komputer
    Teraz - przed chwila - półka spadła ze ściany - i nie nadaje się już do użytku. Spadła na biurko z komputerem - straty wgnieciona obudowa komputera, monitor (najnowszy w domu) przeżył, trochę pogniecionych opakowań do płyt. Ciekawe ile gier syna pójdzie do kosza....

    A jeszcze pralka dziwnie chodzi....

  • Autor: moni01011 Data: 2010-01-28 20:10:26

    Bardzo ci współczuję bo sama wiem jak to jest ! Umnie takie fatum było jesienią , a to telewizor , a to dvdx , a to monitor a na koniec sam komputer . Ale wszystko się naprawiło ( oczywiście nie samo ) i na szczęście działa bez zarzutu . Życzę powodzenia i pozdrawiam .

  • Autor: mysha2006 Data: 2010-01-28 20:12:22

    Złośliwość rzeczy martwych.
    Tylko czemu aż tyle na raz??:)

  • Autor: linka35 Data: 2010-01-28 20:23:37

    Nie mow mam pecha, mow mam szczescie a ono zacznie sie usmiechac. Naprawde zacznij myslec pozytywnie( o tej pralce tez) to wszystko sie odwroci na dobre. Tego Ci zycze z calego serducha.

  • Autor: ania205 Data: 2010-01-28 20:23:57

    ekkore...nie strasz mnie bo mi tez pralka właśnie wczoraj padła..na szczęście jest jeszcze na gwarancji..strach sie bać..oby na tym koniec był..

  • Autor: analena75 Data: 2010-01-28 20:42:41

    Kurcze Wy też tak macie?????Masakra,u mnie takie fatum od początku stycznia-sprawy prywatne nie najlepiej się układają a w zasadzie gmatwają,zawodowe też,komputer również szlag trafił i kolega mi wczoraj na nowo wszystko instalował a dzisiaj byłam na zebraniu w szkole-chyba jak za duzo na moje siły:((((Kiedy to sie skończy bo jak taki rok cały mam miec to pozostaje mi tylko się powiesic heh...Mimo tego pozdrawiam wszystkich cieplutko;-)))).

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-01-28 20:47:36

    Użytkownik analena75 napisał w wiadomości:
    >Kiedy to sie skończy bo jak taki
    > rok cały mam miec to pozostaje mi tylko się powiesic heh...

    Jest taki przesąd ,ze jeśli w wigilię pierwsza z życzeniami zadzwoni kobieta to przyniesie pecha.
    Do nas zadzwoniła ciotka .
    Powiem tylko tyle, już wierzę w przesądy

  • Autor: as Data: 2010-01-28 21:29:58

    Do mnie chyba w wigilię nikt nie dzwonił z życzeniami czyli jestem dobrej myśli:) Też tak czasem mam, ze jak się wali to hurtem. W tym miesiącu nawet było dobrze ale dużo pieniędzy wydaliśmy co nie wydajemy normalnie.

  • Autor: reniapos Data: 2010-01-28 22:16:54

    Do mnie zadzwoniła koleżanka. I po co ja odebrałam?

  • Autor: ekkore Data: 2010-01-29 08:12:37

    Bo nieszczęścia chodzą stadami...

    Poza tym to rzeczy martwe. Zmywarkę i tak miałam kupić nową - już od roku - czekaliśmy tylko aż stara się zarżnie. Może wolałabym, aby to było bardziej na moich warunkach...ale..można było nie czekać...
    Komputer i monitor syna ocalał. Mój mam nadzieję, że też się podniesie...Szkoda, że jestem taki ignorant - i nie potrafię zrobić sama, sterowana telefonicznie..

    A jeszcze wczoraj dobra wiadomość - teść miał badanie w szpitalu (koronografia, jeżeli dobrze pamiętam), która miała powiedzieć o rodzaju operacji - okazało się, że wszystko jest w porządku, nie trzeba operować (teść ma blisko 80), wystarczy nadal leczenie farmakologiczne.

  • Autor: as Data: 2010-01-29 08:24:30

    Tak powinnaś robić. Jak nawarstwiają się zmartwienia to szukaj tych dobrych wiadomości. Choćby najmniejszych a będzie Ci łatwiej. Z fatum sobie poradzisz. Po malutko do przodu aż się skończy:) Mi przypomina się film chyba Heidi. O dziewczynce która była bardzo wesoła. Na prezent raz dostała przez pomyłkę kule dla inwalidy zamiast wymarzonego prezentu. Ucieszyła się, że ich nie potrzebuje.

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-01-29 08:29:11

    To była Pollyanna:)) Dziewczynka, która w kazdym zdarzeniu nawet negatywnym widziala dobre strony:))

  • Autor: as Data: 2010-01-29 08:51:03

    być może, nie pamiętam dokładnie.

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-01-28 20:48:07

    Gorzej być nie moze :-/
    trzymaj się

  • Autor: Mika K Data: 2010-01-28 21:16:20

    oj może! ja też tak myślalam jak od zeszłego roku od stycznia zaczął mi się pech to po dziś dzień się z nim męczę.Dwa razy w ciągu roku stuknęli nam w samochód(za drugim razem auto nie przeżyło).Musiałam zmienić pracę ze względu na dzieci bo non stop chorowały.Sprzęty domowe psuły się na potęgę(w jeden dzień zepsuł mi się toster,robot kuchenny i pralka),potem nowo kupiony telewizor.Ale to tylko rzeczy nabyte tak sobie wmawiałam a pech jak był tak był i pozytywne myślenie też go nie poskromilo.Za każdym razem wmawiam sobie że gorzej już być nie może a tu proszę jednak...Ale i tak muszę myśleć pozytywnie bo inaczej bym zwariowała.

  • Autor: reniapos Data: 2010-01-28 22:13:21

    Ja nie miałam takich pojedynczych przypadków jak Ty, fatalnych w skutkach. Ja miałam jeden, ale za to, jaki! Otóż, wczoraj niczego wcześniej nie przewidując wsiadłam do samochodu o 5 rano by pojechać, jak co dzień do pracy. Nastawiłam muzykę, ustawiłam fotel i bardzo spokojnie ruszyłam przed siebie. Po kilku minutach trzask, szok i moja bezsilność. Zatrzymałam się na słupie uderzając tyłem samochodu. Pan starszy, bo 71 letni wiózł mleko i włączał się do ruchu. Ja jechałam prosto po głównej ulicy i miałam zielone. On tak mnie stuknął, że mnie obróciło i uderzyłam najpierw przodem w barierkę a potem obróciło jeszcze bardziej i uderzyłam tyłem w słupa a samochód ustawił się przeciwnie do kierunku jazdy. W efekcie przednie i tylne drzwi są bardzo wgniecione po łuku obydwie szyby wyleciały, maska wgnieciona światło i lusterko odleciały i bagażnik mocno wgnieciony. Cała grubość słupa weszła do środka. Ja na szczęście wyszłam z tego bez szwanku. Psychika jednak jest w nienajlepszej kondycji. Też się zastanawiam czy to jakieś ostrzeżenia czy co? Auto na złom a ja cała.

  • Autor: alman Data: 2010-01-29 09:57:16

    Kogo wyglądasz, tego w drzwiach domu spotkasz - słowa przyczytane kiedyś w "Vivie" w wywiadzie z Aidą.
    Zawsze je miałam na uwadze, zawsze starałam się myśleć pozytywnie.

    Z tą wigilią też, z tym, że ja znam takie powiedzienie, że przyjście do domu jako piewszej kobiety źle wróży na cały rok.
    Ale też, ze jaka Wigilia taki cały rok następny. I w to wierzę.
    Co tam komputer, dysk - też mi padł i nic się nie da odzyskać z rzeczy, które tam były. To pikuś!!!!
    Ale nie chce mi się nawet o tym pisać....

  • Autor: as Data: 2010-01-29 10:27:25

    W mojej miejscowości całe szczęście nie ma tego przesądu, że kobieta w wigilię przynosi pecha ale wiem, że w innych tak jest.

  • Autor: statekmarzen Data: 2010-01-29 17:17:54

    Całe szczęście że Tobie nic się nie stało. Przed wczoraj wypadek miała moja koleżanka na zakręcie wpadła w poślizg z samochodu też nici i na dodatek w grudniu kupiony ( 18 tyś poszło....) jednak najważniejsze że ona jest cała i zdrowa. Samochodów waszych wiadomo szkoda ale strach pomyśleć jak to się mogło źle skończyc).

  • Autor: mniamtom Data: 2010-01-29 18:51:45

    Być może to nie jest fatum a raczej kwestia pewnego zaniedbania .

    Mam tylko jedno pytanie.

    Kiedy ostatnio przyjmowałaś księdza z kolędą ?

  • Autor: ekkore Data: 2010-01-29 19:23:50

    sądzisz, że wypadało poświęcić stare graty?
    A księdza przyjmowałam w tym roku...I chyba nie ma to związku z psującymi się sprzętami...

  • Autor: mniamtom Data: 2010-01-29 21:03:17

    No to sprawa jest jasna , napewno nie masz doczynienia z fatum;) , pozostało to cuś ;) .

     

     

  • Autor: ekkore Data: 2010-01-30 08:30:08

    Uspokoiłeś mnie...

    Cuś - starzejące się sprzęty, które wymagają wymiany..
    No może poza półką, która nie wytrzymała obciążenia kolejnym CD-Action..o jedną sztukę za dużo - heee

  • Autor: mniamtom Data: 2010-01-30 22:19:08

    Czasami wystarczy drobny gest , żeby pomóc drugiej osobie ;).

    Miło poczytać ,że jesteś już spokojna .

  • Autor: ekkore Data: 2010-01-31 18:39:45

    A może więcej gestów...Np pokrycie rachunku za nową zmywarkę...o jakby się przydał...

    A nowa zmywarka zajęła miejsce starej. Na szafki czekam.

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-01 17:53:31

    Napisałaś "uspokoiłeś mnie" ... i tej wersji się trzymam :) .

    W porównaniu z fatum , takie przyziemne sprawy nie powinny już zmącić przyjemności korzystania z nowej zmywarki czy szafek;) .

     

     

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-01-30 19:58:52

    Ekkore ciesz się że to tylko sprzęty:)) Ja miałam taki fatalny czas w 2005 roku ale nie rzeczy się psuły tylko ludzie:( Choroba za chorobą i wypadek za wypadkiem.Wolabym zeby mi całe AGD i inne ustrojstwo wysiadło niz spędzać całe miesiące w szpitalach.

  • Autor: ekkore Data: 2010-01-30 21:33:56

    Wiem, masz rację. Dlatego cieszę się, że przypadłości dotyczą przedmiotów.

  • Autor: tineczka Data: 2010-01-31 20:47:39

    A jeszcze do tego watek nie dziala na IE :)))))
    Wiec trzymaj sie cieplo i mysl pozytywnie!!!!

Przejdź do pełnej wersji serwisu