Forum

Rozmowy wolne i frywolne

oceny przepisów

  • Autor: Iloria Data: 2010-02-02 08:57:30

    Być może ktoś powie, że się czepiam... Nie rozumiem jednej ważnej sprawy.
    Zawsze myślałam, że wstawiając na WŻ przepisy możemy nazywać je jak chcemy ale tak by nikogo przy tym nie urazić i by były w miarę łatwe do późniejszego odnalezienia. Sądziłam również, żę fotki pod przepisem są jak najbardziej pożądane bo ułatwiają nam przygotowanie danej potrawy. Szczególnie jeśli są to zdjęcia robione w "trakcie" a nie "po fakcie" czyli po upieczeniu. Oczywiście jak dla mnie i te przed i po są równie ważne. Dla takiego laika jak ja każda fotka jest cenna. Podam tutaj 2 przykłady dla lepszego zrozumienia o co mi chodzi:
    http://wielkiezarcie.com/recipe47760.html http://wielkiezarcie.com/recipe47765.html
    Oceniono te przepisy w dość jednakowy sposób: zbyt dużo zdjęć. Zapytam więc: dlaczego? Być może niektóre z nich nie są zbyt wyraźne ale przecież dokładnie widać, że to np karkówka a nie ...hmm.. nie będę wymyslać co.
    Niejednokrotnie na forum były dyskusje odnośnie orginalnosci przepisów. Jedni używają "ulepszaczy" a inni nie. To przecież ich sprawa. Jeśli przepis napisany jest czytlenie i zrozumiale, bez widocznych błędów to po co się go czepiać i kazać zmieniń to czy tamto. Mam tu na myśli tekst wpisany w zakładce "oceny".
    Nie mamy podglądu kto wypisuje takie oceny ale ja uważam, że to jest czysta ingerencja w naszą prywatność. Nie raz i nie dwa było podkreślane, że WŻ to prywatna książka kucharska każdego z nas.
    Podałam tutaj tylko te 2 przykłady (mam nadzieję, że autorzy nie maja mi tego za złe) i sądzę, że akurat od tych dwóch oceniający mogliby się odczepić. Na WŻ jest dużo dużo więcej innych przepisów wartych ich "cennych" uwag.
    Co o tym sądzicie? Macie podobne zdanie na ten temat czy to tylko ja się czepiam?

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-02 09:03:14

    Oceny pod przepisami ukazaują sie wtedy,gdy autor zgłosił przepis do polecanych,które mają "swój" regulamin.Oceniają przepis eksperci.Reszta do poczytania w "polecanych".

  • Autor: Iloria Data: 2010-02-02 09:08:15

    Skoro tak to już się przymykam i nie czepiam się więcej. :)

  • Autor: bea39 Data: 2010-02-02 09:46:02

    Dlaczego? Przeciez eksperci nie sa krytykami kulinarnymi ani uznanymi w świecie kucharzami typu. Oliwie czy Ramsey.I sądzę,że nawet oni nie krytkowaliby rodzinnych czy wypróbowanych przez kogoś przepisów i nakazywali zmienic przyprawy albo wręcz wyeliminowac niektóre.
    Owszem powinno oceniac się jakość zdjęć, ekspozycję i formę gramatryczna i stylistyczną przepisu, skoro ma być polecanym. Ingerowanie w sposób wykonania i skład użytych bądź nie przypraw jest dla mnie karygodny. Ale to tylko moje zdanie. I jak widać mam podobne do Twojego :)

  • Autor: as Data: 2010-02-02 09:56:06

    Co do nadawania nazw masz rację. Nazwa powinna być łatwa do odnalezienia przepisu. Moim zdaniem nazwa nicka w  tytule powinna być dozwolona ale nie na początku przepisu tylko na końcu zdania. Łatwiej zapamiętać przepis jeżeli często się go robi. Nie podoba mi się w polecanych, że jest za dużo zdjęć. Wiem, że polecane maja swój regulamin ale jeżeli powiemy co nam się nie podoba to można go zmienić.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 10:35:07

    Nie mamy wplywu (jako zwykli uzytkownicy) na ocene i uwagi  Experta do przepisow podanych przez Autorow tychze do kategorii  "polecane".Podanie jest dobrowolne i objete specjalnym regulaminem wiec kazdy autor zdaje sobie (chyba) sprawe z wymogow.

    Co do samej idei "polecane", w  obecnej formie, mam mieszane uczucia - co zastrzeglam juz kiedys... ale jak mowia "nie moje poletko nie moje zniwo" :-))

  • Autor: Scooby Data: 2010-02-02 14:37:29

    Po przeczytaniu twojego artykułu zgadzam się z Tobą.Jeśli komuś nie odpowiada dany przepis to go w ogóle nie robie i już a po co jakies niewiadomo jakieś tworzyc historie,to jest kazdego prywatna sprawa.

  • Autor: kojonkosky Data: 2010-02-02 14:57:27

    A czytałaś co to są " Przepisy polecane "  i regulamin ich dotyczący ?
    Proponuję nie bić piany , bo ciasto już dawno gotowe ;))))

  • Autor: Kluko Data: 2010-02-02 20:26:16

    Jeśli autor przepisu zdecydował się na "kandydowanie" do statusu Polecanych, to powinien najpierw przeczytać regulamin. W regulaminie jest wyszczególnione wszystko czym przepis powinien się charakteryzować. Jeśli nie mieści się w pewnych ramach, to niestety rolą eksperta jest naprowadzenie autora co musi zmienić, żeby jednak przepis mógł być dodany do Polecanych. A jeśli chodzi o nadmiar zdjęć to wypowiem się na tym przykładzie: http://wielkiezarcie.com/recipe47760.html . Zdjęcia są ważne, tym bardziej jeśli pokazują jak wykonać jakiś bardziej trudny etap przepisu. Jednak mimo wszystko uważam, że pokazanie na kolejnych zdjęciach jak ułożyć ser i jak posypać go ziołami, to jest już lekka przesada. Oczywiście to jest prywatny przepis danej osoby i każdy może sobie robić ze swoimi przepisami co chce, ale regulamin to regulamin. Tyle mam do powiedzenia!

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-02 21:01:07

    Kluko, ja dostaje dreszczy na sama mysl jaka wstretna prace na siebie wzieliscie!!!! Czytam niektore przepisy mianujace sie na polecane i oczom nie wierze:(((( Jak mozna wstawic kilkadziesiat przepisow do nominacji, nie zadajac sobie nawet  trudu przeczytania regulaminu?????? Zero szacunku dla czasu jaki Wy musicie poswiecic na czytanie i komentowanie, to po prostu jakas kpina ze strony wstawiajacych, chyba, ze nie rozumieja jezyka polskiego:((((

    Uwazam, ze z szacunku dla Was i dla Nas powinno sie tego typu przepisy hurtowo usunac, bez zawracania sobie glowy komentowaniem.
    Takie jest moje zdanie!

    Pozdrawiam Ciebie i Wkn :)

  • Autor: Kluko Data: 2010-02-02 21:42:43

    Dziękuję za zrozumienie:)

  • Autor: Mońcia Data: 2010-02-04 10:34:53

    Mnie oceny ekspertów bardzo irytują.WŻ jest chyba największym forum kulinarnym w necie i rozumiem,że fajnie byłoby stworzyć z tych najlepszych przepisów wużetową książke kucharską,ale jeśli wyznacznikiem zamieszczonych w niej przepisów ma być kolor trzcionki,jakość zdjęcia czy rodzaj użytego bulionu (bo rosół jest fajny a kostka jest be) to ja za taką książkę bardzo dziękuję.Najlepszą i jedyną rekomendacją są dla mnie opinie osób,które z danego przepisu skorzystały.Jeśli 150 osób twierdzi,że dana potrawa jest pyszna to i tak ją zrobię nawet jeśli przepis jest bez zdjęcia i zawiera w swoim składzie produkty uznane przez ekspertów za niedozwolone jak kostka bulionowa itp.Co mi po przepisie polecanym, idealnie sformułowanym gramatycznie i stylistycznie,z pięknymi zdjęciami jeśli przez nikogo nie był wypróbowany.To użytkownicy Wielkiego Żarcia są jedynymi i wiarygodnymi recenzentami i krytykami wszystkich przepisów.

  • Autor: as Data: 2010-02-04 10:55:37

    A jeżeli przepis jest super ale nikt na niego się nie zdecydował bo nie ma komentarzy?

  • Autor: Mari Data: 2010-02-04 17:59:40

    To niech poczeka w "normalnych" przepisach az ktos wyprobuje i wystawi opinie i to nie jedna ale przynajmniej 10. Potem moze byc POLECANY,
    bo przez kogo moze byc polecany skoro nie mial ani jednego komentarza????

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-04 18:46:40

    Mari, milo Cie widziec:)
    Nie zgadzam sie z Twoim pogladem. Experci wystawiajacy opinie o przepisie maja ogromne doswiadczenie kulinarne. Nie musza zrobic danego dania, bo po przeczytaniu receptury i sposobu wykonania wiedza czy jest warte dostac sie do polecanych.

    Ja czytajac nieznany przepis prawie od razu wiem, czego w nim brakuje, albo jest za duzo, zawsze robie wedlug wlasnego gustu a przepis traktuje jako inspiracje.

    Przy przepisach na wypieki jest niesamowicie wazne , zeby gramatura byla absolutnie dokladna. Szklanka moze miec od 175 ml do 250 ml zawartosci. Lyzka, lyzce nie rowna. Kostka masla/margaryny moze roznie wazyc. Ciasto nie wyjdzie zadowalajaco jak maki bedzie za malo/za duzo w stosunku do 250 g tluszczu, prawda?

    Mysle, ze kupujesz ksiazki kucharskie , w nich nigdy nie doczytasz sie opinii  robiacych dania wedlug zamieszczonych przepisow.

    Na WZ-cie jest masa przepisow z setkami achow i ochow w komentarzach, ktore u mnie w kuchni nie zawitaja, bo uwazam je za niezdrowe, czuje smak glutaminy sodu i innych polepczaczy tylko czytajac, nie wymieniajac "pierzynki" majonezu.......:)))

    Pozdrawiam.

  • Autor: as Data: 2010-02-05 12:03:09

    Ktoś napisał, że dla niego wyznacznikiem czy potrawa jest dobra nie jest ocena eksperta tylko czy przepis ma dużo komentarzy? Zadałam więc pytanie a co jeżeli potrawa jest dobra a le nie ma komentarzy? Czy wtedy takiej potrawy nie będzie robić. W tym pytaniu akurat nie miałam na myśli polecanych.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-04 10:57:43

    Monciu z tymi rosolkami z kostki to nie jest tak. Moim zdaniem chodzi o to ze przepis polecany powinien pokazywac jak najdokladniej powstanie potrawy stad dobrze byloby zaznaczyc., ze na przyklad cos jest "na rosole" czy do czegos trzeba dodac "szklanke rosolu". ew z linkiem do jego wykonania. Kostki to zastepnik ropsolow czy wywarow i tak powinny byc traktowane jako szybka alternatywa czy ostatecznosc. Nie jako wazny dodatek dania - bo ani nie sa zdrowe ani ich dodanie  nie jest zadna fiolozofia.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-05 14:16:15

    Dorotko a jeszcze taki koktail smakow w jednym daniu:
    delikat do mies, kostki rosolowe, vegeta i magi, hmmmmmmmm?

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-08 15:43:34

    dla niektorych uzytkownikow/przepisow typowe - podlog modly: niewazne co, byle duzo :-) do tego jeszcze gotowe mieszanki przypraw z glutamatem w roli glownej...

  • Autor: amada Data: 2012-01-22 18:33:55

    Witaj Zgadza sie z Toba ja chociaz nie jestem laikiem i lubie gotowac  robie to juz 30 lat  lubie korzystac z przepisow  w ktorych jest duzo zdjec. Jestem wzrokowcem  i latwiej mi sobie wyobrazic efekt koncowy. Bo fotografia koncowa nie oddaje zapachu i smaku. Pozdrawiam 

Przejdź do pełnej wersji serwisu