Forum

Kuchenne porady

To ułatwia mi pracę w kuchni- mój patent na.....

  • Autor: Alll Data: 2010-02-02 12:38:08

    Prawie każda gospodyni ma swój pomysł na ułatwienie pracy w kuchni. I nie myślę tutaj o kosztownych drobiazgach typu wieloczynnościowe roboty.  Potrzeba matką wynalazków, może podzielicie się z innymi?
    Mój patent? Mam!
    Nikt nie lubi kłaść łyżką klusek do wody Kiedy ciasto mam już gotowe, sprawdzone na gotującej wodzie, ( czy się nie rozpadają lub są za twarde)
    przekładam do woreczka foliowego ( najlepsze te do mrożenia, lub foliowy worek dekoratorski  ) ścinam końcówkę w jednym z narożników. Uwaga nie ścinaj za mocno, bo może się okazać że otwór jest za duży. I wyciskam.
    Jeżeli nie jesteś pewna worka ( może pęknąć) włóż dwa, jeden w drugi

    Drugi
    Kiedy wykładam formę do ciasta pergaminem, papier odchodzi od jej brzegów i się podwija. Mam zawsze " dyżurne klamerki" takie do wieszania prania 4 szt i nimi przypinam papier do formy. Zdejmuję po wyłożeniu do niej ciasta.

  • Autor: makusia Data: 2010-02-02 12:57:37

    Świetny temat Alll!! Narazie nie przychodzi mi nic do głowy , ale wątek będę śledzc`:)

  • Autor: eyta Data: 2010-02-02 13:09:24

    Gdy chcę wykonać dekorację z galaretek owocowych , robię je z połowy ilości wody podanej na opakowaniu, gdy przestygną wylewam na wypędzlowane oliwą tacę i schładzam, potem foremkami/wykrawaczkami do ciastek wycinam wzory i układam na ciastach, tortach. Taka może przaśna rada ale dla antytalenci dekoratorskich ( jak ja)  altewrnatywa jakaś:)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-02 15:33:33

    oo bardzo przydatna rada dla mnie :):)

  • Autor: ekkore Data: 2010-02-02 13:21:24

    Ja kiedyś upiekłam klamerki...nie ładnie pachniało...Także, jak ktoś ma sklerozę - ostrożnie z tym patentem..
    Ale ostatnio podpatrzyłam u siostry - ona przypina metalowymi spinaczami do papieru. Też dobrze trzyma. I jak sie zapomni - nic się nie dzieje

  • Autor: toffik Data: 2010-02-02 13:38:10

    Gorzej jak ktoś zapomni i będzie chciał odpiąć taki gorący spinacz:) Ale się będzie działo:) Ale pomysł super. Byle ten spinacz nie był powlekany, bo efekt będzie odwrotny od zamierzonego.
    Można też delikatnie natłuścić formę i dopiero potem dać papier do pieczenia. Papier przywrze i nie będzie nam gonił:)

  • Autor: Alll Data: 2010-02-02 13:39:02

    Ekkore, masz rację, są w sprzedaży takie specjalne spinacze do blach, no ale nie każdy ma kasę na takie duperelki. Trzeba po prostu myśleć

  • Autor: ekkore Data: 2010-02-02 14:35:30

    moja siostra w zastępstwie uzywa zwykłych spinaczy biurowych - i odpina je dopiero po upieczeniu albo jak zapomni wyrzuca razem z papierem.

  • Autor: Scooby Data: 2010-02-02 13:50:00

    Miom sposobem na to ,żeby makaron się nie sklejał po ugotowaniu jest dodanie do gotującej się wody na kluski lub makaron troche oleju.Niewiem,może już znacie ten sposób.

  • Autor: Alll Data: 2010-02-02 14:01:39

    Scoby, też dodaję olej, ale ostatnio przeczytałam o tym, by do wody w której będą gotowane kluski dodawać 1 łyżkę mąki ziemniaczanej rozpuszonej 1/3 szkl. zimnej wody ( tak jak się robi kisiel).

  • Autor: Scooby Data: 2010-02-02 14:33:35

    Dzięki All każdy sposób się przyda.Pozdrawiam gorąco.

  • Autor: kszychooo Data: 2010-02-03 03:30:14

    Użytkownik Alll napisał w wiadomości:
    > Scoby, też dodaję olej, ale ostatnio przeczytałam o tym, by do wody w
    > której będą gotowane kluski dodawać 1 łyżkę mąki ziemniaczanej
    > rozpuszonej 1/3 szkl. zimnej wody ( tak jak się robi kisiel).
     tak sie robi kluski slaskie (z przepisu z WZ);)

  • Autor: makusia Data: 2010-02-02 14:04:05

    Użytkownik Scooby napisał w wiadomości:
    > Miom sposobem na to ,żeby makaron się nie sklejał po ugotowaniu jest
    > dodanie do gotującej się wody na kluski lub makaron troche
    > oleju.Niewiem,może już znacie ten sposób.

    tak znam , zawsze tak robię , a jak chcę aby ziemniaki sie szybciej ugotowały , dodaję masło lub oliwę( łyżkę) , jak tylko się zagotują.

  • Autor: Scooby Data: 2010-02-02 14:32:33

    Makusiu to całkiem ciekawy sposób,dobrze wiedziec coś takiego i od razu jak szybko będą ziemniaczki.Pozdrawiam.

  • Autor: frytka Data: 2012-05-17 19:13:00

    Ja dodaję olej do gotowania ziemniaków w innym celu.Po dodaniu oleju ziemniaki nie wykipią.Spróbuję ugotować bez oleju i sprawdzę czy dłużej się gotują.

  • Autor: as Data: 2012-05-22 22:40:24

    Jak ziemniaki mi kipią to też dodaję oleju i przestają. Nie gotują się mi szybciej dzięki temu. Sprawdziłam.

  • Autor: retep Data: 2010-02-02 16:35:45

    Użytkownik Scooby napisał w wiadomości:
    > Miom sposobem na to ,żeby makaron się nie sklejał po ugotowaniu jest
    > dodanie do gotującej się wody na kluski lub makaron troche

    > oleju.Niewiem,może już znacie ten sposób.

     

    to jakaś miejska legenda z tym olejem do wody na makaron. wg mnie najważniejsze jest wrzucenie do duzej ilosci wody i gotowanie na dość mocnym ogniu (nie wiem jak to nazwać w erze kuchenek elektrycznych). I apeluje, żeby nie przelewać makarony zimną wodą - to się sprawdza tylko na stołówkach i w restauracjach, gdzie makaron musi czekać na gości.

    Chociaż przyznaje, że pomysł z mąką ziemniaczaną jest dość ciekawy - chociaż nie rozumiem zasady działania. Krochmal z mąki ziemniaczanej chyba "działa" podobnie jak semolina w wodzie po makaronie... ale mogę się mylić :)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 16:56:15

    Zgadzam sie! Nauczylam sie u Wlochow ze do wody na makaron NIGDY nie daje sie oleju gdyz taki makaron gorzej wchlania sos tak jak i wtedy gy poprzez przelewanie usunie sie semoline ktora wlasnie jest potrzebna by nadac sosom zawiesistosci. Gotuje jak Ty w duzej ilosci gotujacej sie wody. Przelewam tylko i wylacznie makaron przeznaczony na salatke.

  • Autor: Czeslaw Data: 2012-05-15 03:45:35

    Mój sposób na makaron.

    Do wrzącej, osolonej wody wrzucić cały makaron, doprowadzić (trochę mieszając) do wrzenia, wyłączyć gaz, przykryć pokrywką i odczekać 2x czas gotowania.

  • Autor: eyta Data: 2010-02-02 14:57:18

    Zaparzam ciasto na pierogi wtedy jest delikatne i elastyczne  można cieniutkie krążki robić, dużo farszu mało ciasta ,mniam.

  • Autor: makusia Data: 2010-02-02 15:01:08

    Użytkownik eyta napisał w wiadomości:
    > Zaparzam ciasto na pierogi wtedy jest delikatne i elastyczne można
    > cieniutkie krążki robić, dużo farszu mało ciasta ,mniam.

    napisz coś więcej, jak zaparzasz? jestem laikiem w takich sprawach

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 15:12:32

    moze tak jak ja? make przesiewam mieszam z sola i dodaje, wyrabiajac mikserem tyle wrzatku cienkim strumieniem, by sie zlepilo. Wyrabiam dalej, dodaje jedno zoltko i lyzeczke masla. Zoltko pod koniec by se nie scielo jesli na poczatku maka wymieszana z woda jest ciepla. Na pol kilo maki wychodzi niecala szklanka wrzatku. Czasem mniej czasem wiecej :-))

  • Autor: eyta Data: 2010-02-02 15:13:42

    Przesiewan mąkę do miski solę , wlewam ok. 4 łyżek oliwy , potem zalewam wrzątkiem i mieszam łyżką, jak przestygnie dolewam trochę ( 1/4 szkl.) mleka i wyrabiam na stolnicy , ma być miękkie i plastyczne.Wlewam trochę mieszam, dolewam , mieszam itd. ma być dość rzadkie , ale nie lejące jak je przekładam na stolnicę, wtedy " wrabiam" resztę mąki aż do porządanej konsystencji. Jajek do ciasta nie używam.

  • Autor: makusia Data: 2010-02-02 15:56:25

    dziękuję;)

  • Autor: anqe Data: 2012-05-05 23:35:51

    w moich przepisach znajdzziesz takie ciasto na pierogi u mnie w domu tylko takie się robiło więc znam je od ponad 30 lat wszelkie inne mi nie smakują

  • Autor: makusia Data: 2012-05-06 19:29:25

    Dziękuję , wskoczył do ulubionych, przy najbliższej okazji wypróbuję:)

  • Autor: aventia Data: 2010-02-02 15:14:20

    Świetny temat! Będę śledzić, chętnie czegoś się nauczę :)

    To na pewno znacie, ale może komuś się przyda - jak gotuję brokuły lub kalafior dodaję do wody łyżeczkę cukru, żeby nie traciły koloru.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 15:21:17

    ja nie przykrywam garnka wtedy nie traca koloru wszelkie warzywa zielone...a do kalafiora daje troche mleka - wtedy jest bielszy

  • Autor: jolka60 Data: 2010-02-03 07:22:22

    Nie wiem,czy jest bardziej bialy od mleka czy cukru.Cukier zalecaja dodawac,ale nie zawsze to robie,natomiast mleko wchlania zapach i lagodzi smak.W przypadku kalafiora nie jest potrzebne,natomiast obowiazkowe np. przy brukselce (wyciaga goryczke).Niektorzy gotuja ja w samym mleku,ja daje ok.szklanki na litr wody.Dodam,ze kalafior zawsze mam bielutki po ugotowaniu (aha,spotkalam sie rowniez z poradami,aby dodawac troszke kwasku cytrynowego).W przypadku kapustnych faktycznie dobrze jest nie przykrywac garnka,odparowuje wtedy specyficzny zapaszek tych warzyw.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-02 15:38:38

    mnie na razie nic nie przychodzi do glowy. Wydaje mi się że wszystko jest znane.

  • Autor: Alll Data: 2010-02-02 15:54:08

    Aggusiu, może dla Ciebie
    Tyle jest osób stawiajacych pierwsze kroki w kuchni, że kazda rada wydaje się cenna.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-02 18:36:44

    Dodałaś mi odwagi mam nadzieję, że się nie wygłupie :):)
    Jak robie dzieciom kisiel to dodaje do niego mrożone truskawki zaraz jak wleje kisiel do garnka. Truskawki rozmrażają się błyskawicznie i nie są takie ciapowate.
    Jak robie ciasto z galaretką i truskawkami to gorącą galeretkę wlewam do mrożonych truskawek chwila moment i zaraz się ścinają i można wylać na serniczek np. Unikam w ten sposób  czekania aż galaretka się zetnie.

  • Autor: kordaszka Data: 2010-02-02 18:54:05

    A widzisz - dla mnie to nowe pomysły i bardzo się przydadzą....Dzięki!

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-02 18:57:24

    • Cieszę się że się przydadzą

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-02 15:52:48

    Moze to zaden cud miod ale napisze:)
    Przed gotowaniem ziemniakow, zagotowuje wode w czajniku elektrycznym i zalewam ziemniaki. Nie moge sie przyzwyczaic do plyty ceramicznej i dla mnie to gotowanie za dlugo trwa.

    Gdy gotuje zupe, scieram wszytskie warzywa na grubych oczkach tarki do jarzyn. Ziemniaki tylko w kostke. Szybciutko i nie mam roznych kawalkow w zupie.

  • Autor: jolka60 Data: 2010-02-03 07:01:46

    Wyrzywa zawsze zalewam wrzatkiem.Nie tylko szybciej sie gotuja,ale nie traca tylu witamin,co w zimnej.Jesli bardzo sie spiesze,nastawiam troszke wody w garnku (na ziemniaki),reszte gotuje w czajniku.W miedzyczasie obieram ziemniaki i gdy wrzucam je do garnka,jest on juz rozgrzany,a woda wrze.Sole pod koniec gotowania.Czesto gotuje rowniez ziemniaki na parze,a do salatki jarzynowej -wszystkie warzywa'' obowiazkowo'' na parze,w mundurkach. 

  • Autor: makusia Data: 2010-02-04 16:20:50

    Smak sałatki, z warzyw gotowanych na parze...bezcenny:) potwierdzam

  • Autor: Alll Data: 2010-02-02 15:56:44

    Mięso które rozbijam tłuczkiem np. na kotlety, przykrywam woreczkiem foliowym. Nie pryska.

  • Autor: karasia Data: 2010-02-02 16:41:59

    Nie pryska, ani nie przykleja się do tłuczka czy deski.

  • Autor: naratka33 Data: 2010-09-16 21:13:18

    tak apropo deski zawsze jak ubijam mięsko to pokładam ręczniczek kuchenny taki frotte ,albo i ścierkę złożoną chociaż na pół ciszej się wtedy tłukę,nauczyła nas mnie i mamę tego sasiadka która mieszka z 50 metrow od mamy ,żeby ciotka sie tak nie tłukla co niedzielę , juz dawno z mama nie mieszkam , ale z tego tluczka smieje sie do dzis

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 16:57:27

    ...i nie rozbika sie na sile struktury miesa :-))

  • Autor: jareksz Data: 2010-02-02 17:44:14

    Albo obłożyć z dwóch stron w duży płat folii spożywczej. Wbrew pozorom taka folia jest bardzo wytrzymała i spokojnie kilkanaście kotletów wytrzyma.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-02 17:46:30

    a ja czasem wkladam do woreczka... jeszcze mniej pryska :))

  • Autor: as Data: 2010-02-04 16:18:57

    Ja tez albo wkładam do woreczka foliowego lub podwójna folia spożywcza. Ani deska ani młotek do ubijania nie jest brudny.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-02 17:46:31

    a ja czasem wkladam do woreczka (albo do jednorazowej reklamowki, czystej!)... jeszcze mniej pryska :))

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-02-02 20:33:42

    Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości:
    > a ja czasem wkladam do woreczka (albo do jednorazowej reklamowki, czystej!)...
    > jeszcze mniej pryska :))

    Robię dokładnie tak samo

  • Autor: onlyred Data: 2010-02-02 17:41:01

    Jeśli chcę szybciej rozmrozić mięso, wkładam mrożonkę do zimnej wody. Żeby świeże jajka się obierały, wsypuję do wody łyżkę-dwie soli. Jeśli potzrebuję cukru pudru (a nie mam młynką) wysypuję cukier kryształ na stolnicę i wałkuję go. Żeby chleb był dłużej świeży trzymam w chlebaku połówkę jabłka. Aby nie płakać nad cebulą trzymam ją w ldówce i dopiero zimną kroję.

  • Autor: jolka60 Data: 2010-02-03 07:09:03

    Co do jajek na twardo,zapozyczylam sposob ''obierania ''od mojej kolezanki-jesli nie potrzebujemy jajek w calosci,mozemy kazde z nich przekroic wdluz na pol(zaczynajac delikatnym,ale szybkim uderzeniem noza) w skorupce,nastepnie wyjmujemy polowki jajek lyzka do zupy.Sposob jak najbardziej sprawdzony.

  • Autor: sionia7 Data: 2010-02-06 17:20:56

    Zeby nie płakać przy krojeciu cebuli trzymam w ustach zapałkę z koncówka siarkową pod nosem.

  • Autor: fiolinka Data: 2010-02-14 11:35:01

    Użytkownik onlyred napisał w wiadomości:
    > . Aby nie płakać nad cebulą trzymam ją w
    > ldówce i dopiero zimną kroję.

    jeszcze lepszy sposób, który na mnie działa (bo od cebuli strasznie płaczę), to trzymanie w zębach zapałki :) kiedy kroję cebulę. Chodzi o to, by oddychać przez usta, nie używając nosa :) a mnie ułatwia to trzymanie w zębach zapałki :) lub wykalaczki, które zawsze mam w kuchni

  • Autor: monique21 Data: 2010-05-09 21:00:40

    ja też słyszałam, że ta siarka z główki zapałki jakoś zabija tę woń cebuli
    ale nie wiem, nie znam się ;)

  • Autor: Mama AZK Data: 2010-04-26 22:33:38

    a ja żeby nie płakać nad cebulą, moczę nóż w zimnej wodzie (kilka razy w czasie krojenia). W sumie podobne do trzymania cebuli w lodówce, czyli sposobem na cebulę jest zimno ;-)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-02 17:55:14

    Zielenine do zup czy innych potraw kroje nozyczkami- prosto do garnka :) Szybko, mniej roboty- nie trzeba myc deski i odklejac z niej kawalkow posiekanej zieleniny.. A jak mi zostanie troche zielonego (pietruszka, bazylia, szczypiorek, koperek...etc)- szatkuje drobno, wkladam do woreczka (albo malutkiego pojemniczka) i do zamrazaki- w razie potrzeby- w sam raz- swieze i pachnace :)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 18:10:38

    ja sosy beszamelowe i zasmazki robie z maka krupczatka. Duzo latwiej jest uzyskac konsystencje bez grudek. Dodaje jej tez do ciast drozdzowych (tak okolo 1/3 calej wagi maki) bo zaowazylam ze ciasta sa wtedy jakby pulchniejsze :-)

  • Autor: Alicja9 Data: 2010-02-02 18:37:14

    A moim hitem jest zupa ogórkowa podobno najlepsza / tak twierdzi rodzinka i znajomi /  tajemnica tkwi w marchewce ztartej na tarce i usmazonej na masełku i na końcu dodana do zupy i duuuużo śmietanki   :-))

  • Autor: jolka60 Data: 2010-02-03 07:26:02

    Warzywa podsmazone wczesniej na tluszczu daja specyficzny,mocniejszy smak kazdej z zup.Do ogorkowej dodaje smietane lub smietanke,rozmieszana z zoltkiem.Daje to ladny kolor i delikatny smak.

  • Autor: anqe Data: 2012-05-05 23:48:41

    ja tak robię żurek tzn gotuję białą kiełbasę cienką a w międzyczasie smażę kolejno boczek, kiełbasę, cebulę, ziemniaki, włoszczyznę z mrożonki, zanim skończę biała jest już ugotowana wyjmuję ją na talerz kroję na plastry, wrzucam wszystko do garnka dodaję żur i doprawiam do smaku jak się mocno sprężę to w 30-40 minut żurek ugotowany

    pomysł na smażenie warzyw do żurku wzięłam od babci mojej koleżanki, która w taki sam sposób przygotowywała barszcz ukraiński - ten oczywiście też robię w wresji smażonej  

  • Autor: sionia7 Data: 2010-02-06 17:24:41

    Ja do zupy ogórkowej duszę na masełku oprócz marchewki też startą pietruszkę i seler... potem zupa ma śliczny kolor od tego duszenia. Dodaję też trochę kurkumy. Wszyscy mówią, że dosyć, że ta moja ogókrowa taka pyszna, to jeszcze same oczy chcą jeść.

  • Autor: Krystyna911 Data: 2010-04-27 07:27:56

    I ja dodaję mąkę krupczatkę do drożdżowych wypieków. Czasami piekę z samej krupczatki. Piekąc bułki używam zawsze mąki typ 650, do pozostałych drożdżowych daję typ 550 (no i tę krupczatkę)

  • Autor: skopolendra Data: 2010-02-02 18:28:02

    Gdy dodaje do zupy kwasna smietane z maka to oprocz powolnego hartowania roztworu sole ja. To zapobiega warzeniu sie.
    Do gotowania:brolulow,fasolki szparagowej i kalafiora dodaje taka sama ilosc soli jak i cukru.To wydobywa glebie smaku.

  • Autor: skopolendra Data: 2010-02-02 18:54:43

    Jeszcze mi sie przypomnialo po przeczytaniu postu Alll: warzywa na zupe na ktorych gotuje wawar podsmazam na masle, zalewam woda i wolniutko gotuje.Jesli zupa ma miec konsystencje kremu najpierw podgotowuje ogolna wloszczyzne,nastepnie wyjmuje warzywka lyzka cedzakowa i gotuje dalej pokrojone w kostke ziemniaki i warzywko typowe dla danej zupy np do kalafior czy groszek.Do odlowionych warzyw dodaje troche wawaru i miksuje je blenderem.Po polaczeniu z zupa daja kremowa konsystencje.
    -Suszone grzyby miele w starym mlynku do kawy i uzywam jako przyprawe do zup i sosow
    - cieme sosy zageszczam pokrojonym w kostke chlebem razowym
    - do sosu z wolowiny dodaje 1-2 ciastka katarzynki (bez polewy czek. i lukru oczywiscie:))

  • Autor: Alll Data: 2010-02-02 19:05:51

    Skopolendro, to mi smaka narobiłaś na te katarzynki z wołowiną
    Już w najbliższych dniach wypróbuję. Dzięki.

    A przy okazji przypomniałaś mi o suszonych grzybach, które moczę przez noc w mleku. Rano płuczę, gotuję i smażę. Mają cudowny smak:)))

  • Autor: as Data: 2010-02-04 16:26:09

    Raz w życiu ugotowałam zupę ziemniaczaną dodając za dużo ziemniaków. Po ugotowaniu część z nich wyjęłam z garnka, zmiksowałam i dodałam z

    powrotem do zupy. Nie musiałam już zagęszczać zupy śmietaną i mąką. Moja mama też kiedyś mieliła suszone grzyby i dawałam taki proszek do potraw. Niestety nie mam w czym go zmielić. Jak mocno bym poszukała do penie młynek do kawy czy pieprzu by się znalazł ale musiała bym porządnie wyszorować by pozbyć z niego zapachu pewnie.

  • Autor: anqe Data: 2012-05-05 23:54:03

    nie musisz używać młynka ja zawsze część grzybów do portawy rozcieram mocno w dłoniach prosto do garnka na pył, podobnie rocieram przyprawy typu majeranek, bazylia, oregano czy tymianek dużo lepiej oddają smak i zapach potrawie niż ich nieroztarte wersje - o rozcieraniu przypraw usłyszałam kiedyś w programie Makłowicza

    od niego też mam patent na czyszczenie ryb z łusek za pomocą drucianej szczotki tekiej niedużej kupionej za grosze w sklepie z narzędziami 

  • Autor: ania205 Data: 2010-02-02 19:02:59

    a ja wpadłam na taki pomysł...ser który chcemy  uprażyc do ciasta najlepiej wstawic garnek z serem  w duzy gar z wodą i spokojnie mozna robic cos innego..a ser się sam praży...oczywiscie od czasu do czasu pomieszać..nawet kucharka która piekła na wesele skorzystała z mojej rady..bo nie wiedziała o tym ..przypalała garnki i skrobała ...moze się przyda moja rada komuś.....2)*        czosnek   położyć na desce do krojenia i posypac solą  przed siekaniem ..nie będzie się rozlatywał...bo będzie wilgotny...pozdrawiam..Ania

  • Autor: skopolendra Data: 2010-02-02 19:41:08

    Jakie ciasto robisz z prazonego sera?Bardzo mnie to zainteresowalo.

  • Autor: walczak72 Data: 2010-02-02 20:23:22

    Moja rada będzie trochę śmieszna..ale jak mam do krojenia cebulę to na desce kroje na parapecie przy otwartym oknie,nie uronię ani jednej łzy.

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-02-02 20:36:31

    Użytkownik walczak72 napisał w wiadomości:
    > jak mam do krojenia cebulę to na
    > desce kroje na parapecie przy otwartym oknie,nie uronię ani jednej łzy.

    a co jeśli za oknem jest - 25 st ?

  • Autor: ZANTA Data: 2010-02-02 20:46:34

    Gdy chce pokroić ładne krążki z cebuli kroję ją maszynką do krojenia chleba szybko i nie płacze ale to przy większej ilości a tak ogólnie to jakoś od dwóch lat jakoś nie płacze przy krojeniu cebuli jakaś słaba teraz się zrobiła albo ja na taką trafiam

  • Autor: skopolendra Data: 2010-02-02 21:05:00

    a ja stawiam deske na zlewozmywaku, odkrecam goraca wode i gdy ona sobie leci cieniutkim strumyczkiem kroje cebule.Para z wody neutralizuje zrace wlasciwosci cebuli:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-02 21:11:49

    wystarczy tez stac kolo kuchenki na ktorej sie cos gotuje. Ten sam efekt :-)

  • Autor: Olina Data: 2010-02-08 18:51:48

    Ja cebulę wkładam na 5 min. do zamrazalnika :)

  • Autor: kasiia Data: 2010-02-02 22:08:59

    cebule kroje pod wyciagiem a do wiekszych ilosci zakladam okulaty do plywania.. mam je pod reka
    jesli chodzi o zageszczanie zup czy sosów maka... mam w lodówce  zawsze kilka kulek - maslo ugniecione z maka - wrzucam je do zupy/ sosu w miare potrzeb .. nei robia sie grudki

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-02 22:33:07

    Hi Hi czytam wasze sposoby na krojenie cebuli i uśmiecham się pod nosem bo nie wiem czy mogę podzielić się swoim. Na początku napiszę że przepis dotyczy dużej ilości cebuli bo do 1, 2 szkoda sobie nim glowe zaprzątać. Mój sposób ja do takiej roboty męża zatrudniam a niech ma za te męki za te bóle - hi hi żartuję oczywiście :):)

  • Autor: Alaewa Data: 2010-02-02 22:40:50

    Nooo... to mi się podoba. Masz może jakieś proporcje, ile mąki do konkretnej ilości masła?

  • Autor: kasiia Data: 2010-02-02 22:46:13

    nie, zadnych konkretnych proporcji ..  wychodzi mi taka .. " ciatolina"..

  • Autor: kasiia Data: 2010-02-02 22:47:49

    mialo byc ciastolina   ;-)
    tyle ile wchlonie maslo które jest tylko nosnikiem .. chociaz troszeczke smaku tez daje :-)

  • Autor: Alaewa Data: 2010-02-02 22:57:01

    Tak właśnie myślałam, ale 'kto pyta, nie błądzi'. Super patent zwłaszcza do zagęszczania sosów, dzięki

  • Autor: toffik Data: 2010-02-02 23:06:15

    Ja do kawałka masła lub margaryny wielkości włoskiego orzecha dodaję łyżkę mąki pszennej. Wystarczy to do zagęszczenia około litra zupy. Tak przygotowaną kulkę można przechowywać do tygodnia  w lodówce.
    A poza tym to by poskurczane ziemniaki i rzodkiewki odzyskały swoją jędrność trzeba je na kilka minut wsadzić do lodowatej wody.
    Jeśli przesoliliśmy zupę to należy do niej wrzucić 1-2 surowych ziemniaków i ponownie zagotować i chwilę pogotować.

  • Autor: jolka60 Data: 2010-02-03 07:28:59

    Przypomnialas mi,ze tak samo robie z salata,jesli przez niedopatrzenie zwiednie.Po namoczeniu odzyskuje jedrnosc.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-04 14:12:32

    Swieza salate kropie odrobina wody i wkladam do plastikowego worka z duza iloscia powietrza, pozadnie zamykam, salata bedzie dlugo jedrna, tak samo robie ze swiezym koperkiem, pietruszka, ziolami.

  • Autor: kurkuma Data: 2010-04-22 18:10:51

    Z tym "zamykaniem" zieleniny w woreczkach trzeba bardzo uważać. Brak dostępu powietrza powoduje, że obecne w warzywach bezpieczne azotany ulegają przemianie w azotyny - bardzo niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. Azotyny  prowokują zamianę hemoglobiny w methemoglobinę, co mówiąc prosto oznacza iż krew nie rozprowadza tlenu i człowiek może się udusić. Objawia się to silnym zatruciem, bólami głowy. Brak szybkiej pomocy może zakończyć się zgonem. I nie jest to tylko teoria - niestety, z głupoty przetestowałam to na sobie. Nie wolno również szczelnie zamykać ani marchwi, ani buraków.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-04 13:57:51

    a zwisajacy koper i natka pietruszki beda jak "nowe" po wlozeniu galazek do szklanki z kipiaca woda:)

  • Autor: kot-behemot Data: 2010-04-20 15:28:37

    cha, cha-te okulary do pływania)))dobre.Chyba zainwestuję.Przypomina mi się film "Notting Hill")))
    Ja-dzieki temu forum wykorzystuję sposób na tarcie ziemniaków...blenderem(takim dzbankowym).Konsystencja idealna i szybko, bez niebezpieczeństwa utraty opuszka.

  • Autor: caroline1983 Data: 2010-07-26 22:15:10

    Tez nie raz kroiłam cebule w okularach pływackich. Niektórzy sie nieco smiali z tego dopóki sami nie spróbowali :)

  • Autor: as Data: 2010-07-26 22:26:19

    Ja lubię kroić cebulę i nie piecze mnie zbyt mocno lub wcale może właśnie dlatego, że noszę okulary korekcyjne?

  • Autor: naratka33 Data: 2010-09-16 21:00:41

    ale od cebuli płacze sie przez zapach ,olejki eteryczne a nie od patrzenia na nia chociaż ja płaczę zawsze nawet jak  ,z wiatrem kroję;

  • Autor: as Data: 2010-02-04 16:28:24

    Ja akurat lubię kroić cebulę. Czasem oczy zapieką ale mi to nie przeszkadza:)

  • Autor: Mama AZK Data: 2012-05-18 20:54:43

    Prostym sposobem na cebulę jest zanurzanie noża w zimnej wodzie. Ani jednej łzy, gwarantuję ;-)

  • Autor: ania205 Data: 2010-02-04 19:27:47

    skopolendro...piekę trzy miodowniki i przekładam właśnie tym prażonym..jeszcze gorącym serem jest potem wilgotne i bardzo smaczne..oczywiście do sera musisz dodać odpowiednie składniki...a wierzch polewam goracą polewą pozdrawiam..

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-05 08:57:45

    Aniu my (ja i skolopendra) chyba nie rozumiemy tego kotekstu sera prazonego... Tzn jakiego? gotowanego? Smazonego? Dla mnie prazony znaczy smazony :-) Ale nigdy sera do sernika (ani innego ciasta) ani nie smazylam ani gotowalam...hmm Mozna ser robic ogrzewajac mleko...O to Ci chodzi?

  • Autor: a. Data: 2010-02-07 10:59:32

    Dorota ja kiedyś robiłam sernik przekładany, tzn trzy króche placki przekładałam właśnie ugotowanym serem - poprostu pycha. Wydaje mi sie, że jest ten przepis gdzieś na forum. Jakbyś nie znalazła daj znać to go wklepię.
    Nie wiem jednak czy to o taki "prażony" ser chodzi.

  • Autor: ania205 Data: 2010-02-08 17:38:56

    Dorotko ..nie o to mi  chodzi..są takie ciasta ..nawet gdzies na forum spotkałam tez ..ze przekładasz trzy placki upieczone.!! po twojemu serem gotowanym..a ja to nazywam prażonym..i są bardzo smaczne..dziwi mnie to że nikt o tym nie słyszał..??spróbuj upiec a zobaczysz jak wybornie smakuje...pozdrawiam ..smacznego..mam nadzieję że coś wiesz z tego....Ania

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-09 08:27:13

    lol ania daj jakiegos linka co? Albo wstaw przepis ..bo mi jezyk ucieknie do...d..y...:-))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-09 09:31:03

    dzieki: mam pytanie: po czym poznac, ze ser ogrzalismy wystarczajaco. Bo w przepisie Mlodej pisze "zagotowac nie doprowadzajac do wrzenia". Ja mysle, ze ma byc mocno podgrzany ale nie gotujacy sie? czy on wtedy gestnieje czy cos? Sorki , ze Ci dziure w brzuchu wierce ale nigdy tak nie robilam sernika i nie mam pojecia na co zwrocic uwage...

  • Autor: toffik Data: 2010-02-09 12:20:31

    Dokładnie. Ser ma być gorący ale nie wrzący:) Ja czekam do pierwszych bąbelków. Mi najpierw ser zrzedł a potem zaczął gęstnieć. Wtedy dodałam mąkę rozmieszaną z wodą. Mam nadzieję, że pomogłam.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-09 12:28:44

    Pewnie, ze pomoglas, dziekuje slicznie!

  • Autor: toffik Data: 2010-02-09 13:55:26

    Cieszę się, że mogłam pomóc.

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-02-09 13:59:10

    Polecam mój przepis na  "Sernik przekładany" .

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-09 14:36:35

    juz lecem zajrzec

  • Autor: terjon Data: 2010-02-02 20:45:02

    Ser prażyć?

  • Autor: asieksza Data: 2010-02-03 18:20:02

    Czasami zdarza mi się kupić nie do końca dojrzałe owoce , wtedy wkładam do woreczka z jabłkami i dojrzewają dużo szybciej

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-04 14:26:15

    Pieczen wolowa obkladam dookola talarkami obranego owocu kiwi, enzymy owoca "skrusza"  nawet starego wola:))

    Powierzchnie (suche)  desek drewnianych obsypuje grubo sola stolowa i zostawiam na noc , wszystkie bakterie "ukryte" w uszkodzeniach wymieraja gwarantowanie :))

    Noze kuchenne myje zawsze w zimnej wodzie, zimna woda zabija bakterie i nie niszczy ostrza.

    Wszelkie ryby i owoce morza zawsze przygotowuje w jednorazowych rekawiczkach, ze wzgledu na higiene. Tak samo robie w przygotowaniu miesa z drobiu, ze wzgledu na ewntualne bakterie salmonelli, oczywiscie mam osobne deski do drobiu, mies, jarzyn.

    Papryczki chili tez przygotowuje w rekawiczkach jednorazowych, tak jak i buraki:)

  • Autor: klio Data: 2010-02-04 16:55:39

    Parę łyżek mleka do gotującego się kalfiora - jest bielszy i mniej gorzkawy
    Jedyny sposób na celulę to blender - ale trzeba uważać żeby nie przedobrzyć
    Ciemy sos robię dodając łyżeczkę ciemnego gorzkiego kakao
    Tarte jabłko do ciasta naleśnikowego - naleśniki są mieciutkie i pulchne - bez proszku do pieczenia
    Łyżeczka mąki ziemniaczanej do tartych jabłek na szarlotkę - zabiezpiecza przed zakalcem. Czasem kisiel ale nie zawsze chce by zmienilo smak.
    Pieczarki duszę na podduszonej lekko cebulce - nie ciemnieja.
    Blache pod papier do pieczenia samruje miejscami mararyną - papier sie trzyma, nie jeździ.
    Studzę biszkopta do góry nogami - nie opada -niechby spróbowal !
    Hmm... żeby to człowiek pamiętał wszystko.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-06 19:15:02

    nie wolno cebuli mielic blenderem, bedzie gorzka

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-06 19:16:10

    i "ciapowata"

  • Autor: klio Data: 2010-02-08 16:32:17

    Coś ty do mielonych idalana :D

  • Autor: gapa Data: 2010-02-04 21:57:43

    Bardzo spodobał Ķ^ śź ten post, tak że zarejstrowałam się jako Użytkownik serwisu.
    Czyli mam debiut! :)

    1*Mam taki sposób na obliczanie czasu pieczenia mięsa ( w worku, folii): na każdy centymetr mięsa liczę 12-15 minut czasu pieczenia).

    Dodam, że piekę w prodiżu (piekarnik w planach) i nie mam termometru do badania temp. wewnątrz pieczeni. Jak dotychczas spoób "obliczeniowy" się sparwdzał.

    2* Do pirnika dodałam 2 łyżki powideł (do ciasta) - wyszedł pyszny i jaki pachnący (mimo , że z paczki ;)).

    :-)

  • Autor: crisen Data: 2010-02-04 22:13:37

    Niedojrzałe pomidory wkładam do papierowej torebki, zamykam i wkładam do szafki. Szybko pięknie i równomiernie czerwienieją /chyba ze złości ,że zamknięte w ciemnościach
    Świeży chleb wkładam po kilka kromek do foliowych woreczków i chowam do zamrażalki. Wyjmuję pół godziny przed jedzeniem.Zachowuje świeżość do końca.
    Obraną cebulę przed krojeniem wkładam do bardzo zimnej wody.Dobrze jest też trzymać w ustach zimną wodę przy krojeniu lub plaster cebuli na głowie.
    Trzeba tylko wtedy trzymać odpwiednio głowę żeby nie spadł.
    Papier do pieczenia aby nie uciekał , usadzam na miejscu poprzez mażnięcie margaryną blaszki w kilku miejscach pod papierem.
    Zieloną pietruszkę aby ładnie się trzymała wkładam do zimnej osolonej wody.
    Marchew,pietruszkę i seler ,aby były jędrne pakuję w gazetę/nie kolorową/ ,wkładam do worka foliowego i do lodówki.
    Śmietanę do zupy wlewam do dzbanuszka i każdy nalewa sobie na talerz do zupy ile chce. Nie warzy się ,ale i zupa ma całkiem inny smak ze świeżą śmietaną.
    Polecam wypróbować.

  • Autor: bergamotka2 Data: 2010-02-04 23:45:42

    +Mąka z wodą ( do zagęszczania potraw ) idealnie się łączy i rozbija grudki w zamkniętym słoiczku potrząsanym energicznie ,
    + jajka obieram po dokładnym ostukaniu przy pomocy łyżeczki do kawy - podważam nią skorupkę i idealnie całą ściągam sunąc łyżeczką po białku ,
    +gdy bardzo spieszy mi się z wylewaniem  galaretki  na ciasto ( a jest to dość czasochłonne ) studzę ją umieszczając garnczek z galaretką w dużym    garnku z zimną wodą i zamrożonymi wkładami z zamrażarki , bardzo skraca to czas gęstnienia ,
    +pozbywając się kiedyś starej , wysłużonej kuchenki gazowej - zostawiłam sobie chromowaną kratkę do suszenia =grilowania , po wyczyszczeniu świetnie sprawdza się przy  zlewie jako kratka-reling , na haczykach wieszam na niej wiele potrzebnych i dekoracyjnych przedmiotów np.kwiatuszek , zioła w doniczce , sitka
    +aby łatwo usunąć łuski z ryby  - przelewam ją wrzątkiem ,
    +łatwo też zrobić pachnący olejek , który dodaję do ciast ii twarożku - w małej buteleczce wkładam startą skórkę cytryny ( wyszorowanej ) i zalewam olejem , trzymam w lodówce , można zrobić też olejek pomarańczowy

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-05 09:00:28

    lub plaster cebuli na głowie.
    Trzeba tylko wtedy trzymać odpwiednio głowę żeby nie spadł.

    Haha super! TO naprawde pomaga? Ciekawe w czym rzecz. Odwrocenie uwagi czy postawa ciala...Jeszcze o takim sposobie nie slyszalam...:-)))

  • Autor: zielona53 Data: 2010-02-12 20:59:26

    Też uważam ,że ten sposób na cebulę jest doskonały:)))  Humor mi sie niesamowicie poprawił:)

  • Autor: sionia7 Data: 2010-02-06 17:16:18

    kiedy smażę wątróbkę, to aby nie brudzić naczyń i rąk mam taki sposób - do woreczka foliowego (taki śniadaniowy wystarczy - choć ja często biorę woreczek już po czyms sypkim, by nie zaśmiecać srodowiska odpadami) wsypuję mąkę, wrzucam kawałki wątróbki, zakręcam i wstrząsam. Potem wątróbka na patelnię a woreczek wyrzucam.

  • Autor: sionia7 Data: 2010-02-06 17:16:18

    kiedy smażę wątróbkę, to aby nie brudzić naczyń i rąk mam taki sposób - do woreczka foliowego (taki śniadaniowy wystarczy - choć ja często biorę woreczek już po czyms sypkim, by nie zaśmiecać srodowiska odpadami) wsypuję mąkę, wrzucam kawałki wątróbki, zakręcam i wstrząsam. Potem wątróbka na patelnię a woreczek wyrzucam.

  • Autor: sionia7 Data: 2010-02-06 17:16:18

    kiedy smażę wątróbkę, to aby nie brudzić naczyń i rąk mam taki sposób - do woreczka foliowego (taki śniadaniowy wystarczy - choć ja często biorę woreczek już po czyms sypkim, by nie zaśmiecać srodowiska odpadami) wsypuję mąkę, wrzucam kawałki wątróbki, zakręcam i wstrząsam. Potem wątróbka na patelnię a woreczek wyrzucam.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-06 19:27:45

    Jak nie ma sie pasujacej pokrywki do patelni albo garnka: zlozyc arkusz papieru do pieczenia na cztery czesci , zmiezyc miej wiecej od srodka srednia i obciac na okraglo nozyczkami, wyciac mala dziure w srodku i polozyc na danie zamiast pokrywki

  • Autor: marlenusek Data: 2010-02-07 00:50:49

    Po pierwsze sól dodaję dopiero do gotującego się wywaru. bo wcześniej dodana spowalnia zagotowanie.
    Po drugie jak smażę pieczrki zawsze je szybko solę żeby puściły wodę.
    Podobnie jest z cebulą też ją szybko solę żeby puściła wodę i się nie przypaliła.
    Ziemniaków nie należy obierać wcześniej i zostawić w garnku zalanych wodą bo tracą wartości odżywcze.
    Mam też jeden patent na gotowanie zup,(mam 2 dzieci) ale zawsze gotuję duży gar zupy i od razu po ugotowaniu mrożę jędną lub dwie porcje dla dzieci. I w taki sposób mam zawsze szybki do przygotowania posiłek dla dzieci

  • Autor: Regina Florczak Data: 2010-02-07 10:25:15

    Mroże dużo pomidorów i jak potrzebuje użyć przelewam wrządkiem , bardzo łatwo obierają się.
    Sałatę przywiędnietą wkładam do wody z cukrem -(szklanka wody i łyzeczka cukru)

  • Autor: linka35 Data: 2010-02-07 11:34:19

    Garnek w ktorym pieklam lub dusilam mieso zalewam woda i gotoje w trakcie jedzenia obiadu, potem latwo go umyc.

  • Autor: Rzymianka Data: 2010-02-07 11:35:06

    Marchewka duszona - aby nie męczyć się  krojeniem surowej marchewki - podgotowuję ją w całości i  kroję w kostkę.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-07 18:36:18

    Jajka dluzej beda swieze jak stoja waska czescia w dol
    odrobina sody kuchennej w gotowaniu jarzyn zatrzyma ich naturalny kolor
    grzyby beda super swieze przechowane (w lodowce) w misce pod lekko zwilzonym papierem kuchennym
    smietana lepiej i szybciej sie ubije jak naczynie do ubicia wstawi sie do wiekszego z kostkami lodu na spodzie
    walek do walkowania ciasta lepiej walkuje trzymany w lodowce wiele godzin
    noze kuchenne ostrzy sie swietnie na spodnim szorstkim kancie kubkow, talerzy
    liscie salat nie ciemnieja rwane recznie
    w formie do lodu zamrazac kostki resztek wina, smietany, beda zawsze pod reka w razie potrzeby
    zeby danie utrzymalo sie gorace postawic na naczyniu zaroodpornym z paroma zapalonymi "podgrzewaczami" (IKEA) przykryte roznem
    gotowane buraki obierac ze skorki wlozone miedzy pare stron gazety (niekolorowej) , "walkowac" lekko reka dookola , skora latwo schodzi i rece sa czyste

  • Autor: Regina Florczak Data: 2010-02-07 21:33:54

    Po ugotowaniu buraki zalać zimną woda świetnie się obierają.

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-10 14:42:12

    Do gotowania jajek żeby nie pękały dodaję do wody trochę octu. No i sól żeby się lepiej obierały.

  • Autor: redrose Data: 2010-02-09 11:05:30

    Jak gotuję mannę to żeby mi się nie przypalała i nie było grudek to odlewam 1 szklankę mleka i wsypuję mannę(tak ok 5 łyżek stołowych na 1l mleka),resztę mleka gotuję jak widzę ze zaraz będzie się gotować dolewam mannę ze szklanki tylko pierw dobrze wymieszać.Gotując mieszam cały czas.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-09 15:40:22

    niebrane cebule wkladam do miski z zimna woda na 5 minut, latwo sie obieraja :)

  • Autor: Alll Data: 2010-02-09 19:14:05

    Do befsztyka tatarskiego, cebulę i dekorację z cebuli dodajemy chwilę przed podaniem, ponieważ mięso od cebuli ciemnieje.
    Żółtko podawane osobno w kieliszkach lub w cebulowych liliach polewam oliwą. Nie wyschnie.

  • Autor: Ropucha1 Data: 2010-02-09 21:56:24

    Witam! Szczególnie przed świętami mamy sporo pracy w kuchni .By nie zostawiać wszystkiego na ostatnią chwilę pół produkty przygotowuję wcześniej i tak:
    jarzyny na sałatkę dwa trzy dni wcześniej gotuję ,obieram,kroję i tak przygotowane do lodówki( przed podanim dodaję jajko ,ogórek ,majonez)
    buraki piekę w piekarniku i do lodówki (wykorzystuję w miarę potrzeby do ćwikły,sałatki ,barszczu itp)
    wody z jarzyn do sałatki nie wylewam ale przecedzam dodaję żelatynę i mam gotową galaretę do zalania mięsa,jaj, jarzyn)
    do naleśników zamiast proszku do pieczenia używam wody mineralnej gazowanej są puszyste :)
    Pozdrawiam!

  • Autor: greenie5 Data: 2010-02-10 14:32:23

    Świetny temat!!!
    - wrzucanie pierożków, kopytek itp do gotującej się wody ułatwiam sobie poprzez włożenie do garnka drewnianej łopatki do smażenia z płaską rączką i wkładam na nią produkty, które ześlizgują się same do wody bez chlapania i parzenia palców.
    - buraki trę na tarce do pojemnika wstawionego do pustego zlewu - zapobiega to brudzeniu wszystkiego w około, jeśli np burak wyśliźnie nam się z ręki co zdarza się takim ciapulkom jak ja :D
    - w zlewie robie też ciasto na naleśniki i wszystko co może się rozbryzgnąć i co potem trzeba umyć... 
    - na pozbycie się kamienia z czajnika najlepsze jest zagotowanie w nim wody z dużą ilością soku z cytryny (ja używam najczęściej takiego w płynie, który mi się przeterminował) kamień znika a i potem nie trzeba czajnika myć, czyścic wyparzać i szorować kilkakrotnie po chemikaliach, wystarczy umyć płynem z ciepłą woda. Ryzykujemy ewentualny delikatny posmak cytryny w herbacie ale lepsze to, niż chemia.
    - mikrofalkę łatwiej umyć jeśli wstawimy do niej wodę w naczyniu i zagrzejemy - powstała wilgoć pomaga usunąć zaschnięte resztki jedzenia, które rozbryzguje się grzne bez przykrywki - najczęściej w wykonaniu moich dzieci :(
    -ryż na sypko gotuję w proporcjach 2 szkl wody na 1 szkl ryżu ale wody daję trochę mniej, bo kiedy woda już wyparowuje i wydaje się, że ryz będzie za twardy, ja wyłączam "palnik" i zostawiam na gorącym(kuchenka ceramiczna, w której "palnik" pozostaje długo ciepły) ryz dochodzi w cieple i nigdy nie jest ciapowaty.




  • Autor: anqe Data: 2012-05-06 00:15:38

    ryż i kaszę na kuchence elektrycznej zagotowuję w proporcji 1 częć sypka 2 części wody gdy tylko woda zacznie się gotować wyłączam przykrywam pokrywką i samo dochodzi w około 15 - 20 minut

  • Autor: anqe Data: 2012-05-06 00:12:19

    jak robię tatara na imprezę to nie dodaję do mięsa żółtka a oliwę z oliwek pieprz i sól wyrobione mięso formuję w kulki a dodatki (cebula, ogórek i grzybki) podaję w miseczkach i każdy nakłada sobie według uznania

  • Autor: Alll Data: 2012-05-16 21:36:54

    Nie wiem czy wiesz ale surowe mięso od cebuli sinieje. Powinno się ją podawać do tatara chwilę przed podaniem na stół.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-04-03 21:36:29

    Uffff.. wygrzebalam watek- bo wprawdzie, moj patent (ktory niedawno odkrylam) nie jest "kuchenny" ale mysle ze sie przyda.. ;).
    Probowalam doszorowac balkon po zimie..Kilka razy go mylam (plytki)- nic nie schodzilo ;/;/ W koncu wpadlam na pomysl uzycia plynu do mycia piekarnika! Caly brud zlazl i teraz balkon mam jak nowy :)

  • Autor: brydzia.w Data: 2010-04-04 19:53:06

    Żeby ziemniaki nie kipiały podczas gotowania dodaję do nich łyżeczkę margaryny lub masła.
    Kotlety schabowe rozbijam w wannie.Najpierw kładę do wanny grubszą ścierkę na to deskę i tłukę.Ścierka potrzebna ,żeby sąsiedzi nie słyszeli tłuczenia.
    Słonecznik kupuję na wagę,wysypuję centymetrową warstwę na blaszkę do pieczenia i do piekarnika.Włączam termoobieg ,150 stopni ,17 min i gotowy.

  • Autor: kapselek Data: 2010-04-07 22:20:56

    Bardzo lubię zawiesiste zupy i np.do pomidorowej dosypuję mąkę krupczatkę (a żeby nie było klusek rozprowadzam najpierw w wodzie).Z kolei ogórkową zagęszczam kartoflami a to w ten sposób że część kartofli kroję normalnie na drobną kostkę a część ścieram na tarce jarzynowej i wsypuję razem. Zanim kostka się ugotuje na miękko to utarte się rozgotują

  • Autor: as Data: 2010-04-08 22:20:46

    Ciekawy sposób na zagęszczenie zupy ziemniakami. Ja raz ugotowałam zupę chyba ziemniaczaną i przesadziłam z ilością ziemniaków. Po ugotowaniu część ziemniaków wyjęłam z zupy, zmiksowałam i dałam do reszty zupy. Nie zabielałam już ani nie zagęszczałam mąką. Udało mi się to.

  • Autor: Lea2 Data: 2010-04-12 00:32:44

    Warto do gotujących się ziemniaków włożyć całą łodygę kopru, wtedy ziemniaki będą smaczniejsze.

  • Autor: Tusiaczek Data: 2010-04-16 10:15:37

    Kiedy robię kruszonkę do posypania bułeczek itp. to robię porządną ilość i porcjuję na gałeczki ( jedna gałeczka na jeden raz) i sru do zamrażarki
    W momencie kiedy jest mi potrzebna mam już gotowca :))

  • Autor: atek Data: 2010-04-18 12:45:37

    Gorąca pieczeń podczas dzielenia na porcje niestety nie zawsze zachowuje się tak, jakbyśmy tego chcieli. Ponieważ pieczeń /  "sztuka mięs"/  przygotować można wcześniej , to dzień wcześniej , przyprawiam, obsmażam , podduszam etc. Następnego dnia zimne mięso kroję na maszynce do chleba na plastry. Plastry spinam / jednym lub dwoma / patyczkiem do szaszłyków czyli plastry po prostu nadziewam na patyczki odtwarzając "gabaryty" pieczeni.I spowrotem do rondla. Dalsze postępowanie z mięsem się nie zmienia - pieczenie, duszenie, zagęszczanie sosu. Po wyjęciu patyczków pieczeń przygotowana jest do podania i podzielona na tyle zgrabnych porcji ile potrzeba .

    Drugi patent - placki ziemniaczane

    Do blendera / "pojemnik miksujący?"/ wrzucam dwa-trzy  obrane ziemniaki pokrojone na mniejsze kawałki, pół cebuli - rozdrabniam . Zdejmuję pokrywkę , dodaję jajko , sól , pieprz, łyżkę-dwie mąki pszennej i po ponownym zmiksowaniu masy można piec placki. Mycia niewiele -  tylko pojemnik z robota kuchennego.  Placki są zrobione i usmażone . Gulasz odgrzany . Obiad palce lizać . No jeszcze zmywanie - patelnia i talerze.

    Trzeci - kluski, makaron - jak kto woli
    Ciasto na makaron / o ile jeszcze go ktoś robi / zamiast wałkować , rolować i kroić można zetrzeć na tarce do tarcia jarzyn - grube oczka . Na pewno to nie jest krajanka, tak lubiana do niedzielnego rosołu, ale mini-zacierki do zupy gulaszowej lub mlecznej .

  • Autor: jolka60 Data: 2010-04-19 19:20:05

    Tak właśnie robiła zacierkę moja mama.

  • Autor: pwyso Data: 2012-05-17 21:44:50

    Ja nigdy nie dodaję cebuli do placków ziemniaczanych dlatego nie wychodzą bardzo ciemne, bo cukier którego jest dużo w cebuli karmelizuje się i nadaje im taki kolor jakby były spalone.

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-04-20 09:07:36

    Był patent na zasmażkę?:)))
    Zawsze robiły mi się kluchy.Podejrzałam jak teściowa robi z mąki zakwas na barszcz i postąpiłam podobnie.
    Na suchej patelni zrumieniam mąkę, przesypuję do innego naczynia (mała miska lub rondelek) , stopniowo dolewam zimną wodę i odstawiam do czasu aż mi będzie potrzebna.  Wystarczy potem zasmażkę w misce zamieszać,wlać do potrawy i całość zamieszać.

  • Autor: Tusiaczek Data: 2010-04-20 12:36:30

    To żaden patent, ale co tam
    Kiedy zostaje mi na patelni "smaczny" tłuszcz np. po kotletach, to nie wylewam go won, tylko smażę na nim  placki ziemniaczane-polecam pychota :)

  • Autor: Krystyna911 Data: 2010-04-27 07:52:21

    Do garnka z ugotowanym makaronem, ale jeszcze nie odcedzonym, dolewam filiżankę zimnej wody, aby zatrzymać proces gotowania i makaron nie jest wtedy zbyt miękki

  • Autor: mawe Data: 2010-05-09 16:09:40

    Ja do gotowania ziemniaków dodaję na początku ząbki czosnku, ziemniaki zyskują na smaku
    Jak przygotowuję zupę, to najpierw przesmażam warzywa na masełku, a później zalewam wszystko wywarem i dopiero wtedy gotuję, zupa jest bardzo aromatyczna

  • Autor: ursi Data: 2010-05-10 12:28:21

    Jajek do sałatki nie kroję na desce tylko w urządzeniu do krajania jajek na plasterki. Obracam jajko dwukrotnie w urządzeniu, aby rozdrobnic plasterki i potem biorę go w dłoń ułożoną tak aby jajko się w nią zmieściło i wkrajam bezpośrednio do pojemnika, w którym znajdują się inne składniki  do sałatki

  • Autor: runaway Data: 2010-07-26 21:38:40

    Świetny wątek. Niektóre z pomysłów na pewno wykorzystam:)

    W tej chwili przychodzi mi do głowy taki oto patent: do naleśników dodaję trochę gazowanej wody i/lub kefir albo maślankę - to wszystko dodaje naleśnikom puszystości. (PS. pierwszy raz, czytając to forum, spotkałam się z tym, żeby do naleśników dodawać proszek do pieczenia...).

    Świeże zioła i przyprawy (np. koperek, pietruszkę, bazylię itp.) można zamrażać w pojemniku na kostki lodu. Odpowiednie porcje ziół wkładamy do pojemnika i zalewamy wodą. Później taka gotowa ziołowa kostka lodu jest jak znalazł do zupy:) Można tak robić swoje ulubione mieszanki.

    Jak przyjdzie mi jeszcze coś do głowy to na pewno napiszę:)

  • Autor: alman Data: 2010-07-27 07:58:50

    ja dodaję do ciasta naleśnikowego proszek, ale odrobinę, na czubek noża, są wtedy bardzo puszyste, a poza tym zawsze daję mleko+wodę mineralną gazowaną lub mleko+piwo /gdy nadzienie pikantne/

  • Autor: runaway Data: 2010-07-27 12:37:17

    Przypomniało mi się kilka sposobów na gotowaną kukurydzę:) Ostatnio właśnie gotowałam:)
    Możliwe, że są one powszechnie znane, ale może ktoś jeszcze nie wie, że:
    (1) Do wody, w której gotujemy kukurydzę dobrze jest dolać ok 1/2 lub nawet 1 szklankę mleka - wtedy kukurydza będzie bardziej miękka.
    (2) I najlepiej podczas jej gotowania nie solić wody, bo wtedy kukurydza jest twardsza - lepiej posolić już gotową na talerzu, ewentualnie 2-3 minuty przed końcem gotowania. (kiedyś posoliłam wodę od razu i gotowałam kukurydzę chyba z godzinę, a ciągle wydawało mi się, że jest twarda....)
    (3) Kukurydzę wystarczy gotować 10-15 minut i już jest świetna do jedzenia.
    (4) Jeśli kukurydza nie mieści się w garnku to nie warto się męczyć z jej krojeniem, wystarczy przełamać - jest o wiele prościej:)

    A tak z innej beczki: jak piekę ciasto, to czasami, zamiast wykładać formę papierem, smaruję ją margaryną i posypuję kaszą manną. Wiem, że niektórzy posypują bułką tartą, ale u mnie bardziej sprawdziła się ta kasza manna - bardziej pasuje do ciasta i ciasto łatwiej odkleić od blaszki.

    I jeszcze jedno. U siebie w kuchni mam takie wieszaki na ściereczki, że te ścierki ciągle się z nich ześlizgiwały. Kiedyś natknęłam się na coś, co pomogło mi z tymi ścierkami, mianowicie takie metalowe łapki z gumowymi pętelkami: łapką spina się ścierkę, a pętelkę wiesza na wieszaku - i ściereczki już nie spadają:) Może to jest powszechne, ale ja dopiero ze dwa lata temu dowiedziałam się o istnieniu tego i uważam, że jest to świetne. Gdyby ktoś tego szukał to m.in. firma Feckelmann produkuje takie rzeczy.

  • Autor: Alll Data: 2010-07-27 14:09:27

    Patent na czyszczenie kurek nie jest mój, warto jednak przypomnieć.
    http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=364587&post=364587&offset=50

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-09-16 02:13:38

    Robię dużo dżemów,musów i powideł.Aby ułatwić sobie napełnianie słoiczków kupiłam komplet lejków i uciełam je ostrym nożem tak ,aby  pasowały do każdego rozmiaru słoika.Gdzieś to wyczytała lub podejrzałam,ale nie pamiętam gdzie.Jest szybciej,bo można nakładać czerpakiem i słoiki mają czyste brzegi.

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-09-17 00:15:33

    Dobry pomysł ale ja kupiłam za kilka złotych specjalny lejek do słoików pasuje na różne rozmiary.

  • Autor: katkuta Data: 2010-09-22 02:32:10

    Ja zamiast używac lejków ścinam szyjkę butelki plastikowej (zawsze pod ręką) i drugi raz ciacham jakieś 10cm dalej. Słoiki są czyste a ja mam odrobinkę mniej mycia bo prowizoryczny lejek wyrzucam

  • Autor: malibu Data: 2012-05-15 07:17:11

    Ja mam sprawdzony od niedawna patent na robienie pampuchów. Mój garnek na parę okazał się za mały a i gazy jakoś w domu nie było i wpadłam na pomysł, zrobienia pampuchów na woku z metalową przykrywką zapobiegającą pryskaniu tłuszczu. Przykrywka jest jak gęste sito, poza tym mogę umieścić na niej więcej pampuchów niż na zwykłym garnku. Przykrywam to wszystko metalową, stalową miską i już. U mnie świetnie ten sposób zdał ostatnio egzamin.

  • Autor: malibu Data: 2012-05-15 08:36:20

    A jeśli chcę podrumienić cebulę do rosołu, to wyciągam kratkę do grilowania z mikrofalówki, odwracam do góry nogami i mam wtedy większą powierzchnię i więcej pyszniastych cebul mogę przypiec na raz. Oto dowód.

  • Autor: bonieś Data: 2012-05-15 10:16:56

    Świetny pomysł, dzięki Malibu!

  • Autor: malibu Data: 2012-05-15 21:18:25

Przejdź do pełnej wersji serwisu