Forum

Rozmowy wolne i frywolne

czy to zbieg okolicznosci? czy jakiś znak?

  • Autor: reniapos Data: 2010-02-14 18:39:11

    Od pewnego czasu a dokładniej gdzieś od dwu lat zdarza mi sie że spojrzywszy na zegarek widzę godzinę z tymi samymi cyframi np
    .
    3.33
    21.21,
    13.13,
     2,22 Zastanawia mnie to bo zdaża mi się to coraz częsciej. Np obudze sie w nocy i widze że jest 3.33. Ogarnia mnie przerażenie. W pracy też patrze na zegar i często widze 12.12 albo 11.11. Szlag mnie juz zaczyna trafiac bo coraz czesciej to widzę. zawsze jakoś dziwnie popatrze na zegar. Dzis w nocy obudziłam sieęi nie popatrzyłam na zegar bo byłam zaspana, a mąz mi mówi tak;; tylko nie patrz na zegar bo jest 2.21- ja se myslę .....chwała Bogu że mnie ostrzegł, ale zchodzac na dół zajrzałam do pokoju syna, bo miał uchylone drzwi, kątemj oka uwidziałam zegar ale nie popatrzyłam, ile było smiechu rano gdy o tym opowiedziałam...a tak powaznie to zastanawiam sie co to za znak czy coś, bo dawniej tego nie miałam. Ma też ktoś z Was taki problem?

  • Autor: Almira Data: 2010-02-14 18:43:21

    Chachacha.. Witaj w klubie! Reniu, u mnie w domu ja i syn też tak mamy, ale nie są żadne czary-mary;) My to nazywamy "urodziny godziny". Myślę, że takie równe cyfry są łatwiejsze do zapamiętania, przez co zapadają w pamięć. I po magii!:))))

  • Autor: krysia64 Data: 2010-02-14 18:43:24

    Czesto mam podobnie w ciagu dnia....i też się zastanawiałm nad tym ...że też akurat zerkam na zegarek,a raczej tel. o tej samej godzinie.
    Ale nie przywiązuje do tego wagi...ot- poprostu czysty przypadek lub częste zerkanie na godzine lub telefon kom. :-)

  • Autor: CZOS Data: 2010-02-14 18:50:02

    Bardzo niegrożna fobia :)

    Spróbuj celowo tak trafiać, aby była np 15.15. Sądzę, że rzadko Ci się uda.

  • Autor: Zośka Data: 2010-02-14 21:42:52

        Ciekawe spostrzeżenie! Czasem zgaduję ile jest sztuk czegoś policzalnego w opakowaniu, ale świadomie nastawić się na godzinę...?  Super! Ja spróbuję!
     Przyznam,że świadomie budzę się o zadanej porze (bez budzika), np. ostatnio obudziłam męza 10 minut przed walką Adamka.  Cieszył się, że jeszcze zdążył zrobić kawę.

  • Autor: Almira Data: 2010-02-14 21:47:53

    O! Zosia, przypomniałaś mi o jednej dziwnej sprawce. Zawsze jak robię jakieś przetwory, to wychodzi mi 13 słoików! Nieważne jakiej są pojemności i jaki towar w nie ładuję, zawsze tak jest! Uświadamiam sobie to, jak już nie ma odwrotu, bo albo nie mam więcej słoików, albo czegoś mi zabraknie np. zalewy:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-14 22:06:16

    Bo jestes wiedzma, czarownica, sloiki bojac sie gotowania w piekielnym ogniu uciekaja gdzie pieprz rosnie i nawet zalewy ze soba zabieraja:))))))))))))

  • Autor: Almira Data: 2010-02-14 22:12:08

    Toś mnie Szwedko, rozszyfrowała! Nie dość, że mnie, to jeszcze moje ogóry:)))))

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-14 22:33:18

    Hehehe, zwale na babcine influensje, chociaz Ona bardzo religijna byla:))))))

  • Autor: Almira Data: 2010-02-14 22:39:16

    Oj, dziękuję Ci, bo zaczęłam o sobie źle myśleć!:)))0

Przejdź do pełnej wersji serwisu