Mam problem. Mój 6-letni synek od września ma kaszel (początkowo suche pochrząkiwanie, teraz mokry męczący kaszel), co tydzień jestem u lekarza, który podejrzewa alergię. Mały dostał skierowanie na testy. Czy to rzeczywiście może być alergia, czy może to być inna choroba? Czy ktoś z Was miał ten sam problem?
To moze być alergia. Wiesz ,że byłam z córką w szpitalu.Też bez przerwy kaszlała , w końcu poszło na płuca . Zrobili jej tam bardzo dużo badań w tym właśnie testy alergiczne ( wziewne i pokarmowe) . Wyszło ,że ma uczulenie na roztocza . To niestety może być przyczyna ciągłych problemów z górnymi drogami oddechowymi. Ja w tamtym tygodniu 2 razy byłam u lekarza i dzisiaj też idziemy. Wczoraj bardzo brzydko kaszlała . Męczyło ją od południa. Na szczęście ładnie przespała noc . Normalnie juz mi ręce opadają. Czasami nie mam już siły...
Też się boję o te moje smerfy . Bez przerwy chorują :-( . Wróciłam teraz z nimi od lekarza. Z synem jest lepiej ale córa ma zapalenie oskrzeli...tak przypuszczałam bo słyszałam jak jej w nocy świstało w płucach. Dostała antybiotyk, syrop i krople do nebulizacji. Jest jeden plus tego wszystkiego , mogę otworzyć aptekę... sama nie wiem czy się śmiać czy płakać.
Może to być początek astmy oskrzelowej. Przerabiałam to z moim synem. Męczył go kaszel tak, że raz nauczycielka kazała mu wyjść z klasy bo przeszkadza. W wypadku mojego dziecka testy nic nie wykazały. Ale dostał leki p/alergiczne i po 2 latach wszystko wróciło do normy. Testy robiliśmy zaraz na początku tego kaszlenia. Ale po incydencie w szkole poszłam do innego lekarza i okazało się to strzałem w 10.
Nasza pani doktor dała małemu leki przeciwko astmie, bo stwierdziła, że ma nadwrażliwe oskrzela własnie na tle alergicznym. Tylko, że ja zwariuje z niepokoju, a testy dopiero 24 marca!
Nic się nie martw na zapas. Ja to przechodziłam i mówię Ci z doświadczenia. Pracowałam na oddziale dziecięcym 19 lat. Wykonywałam testy alergiczne dzieciom przez lat 5. Jeśli Twój synek ma leki to jest dobrze. Testy same w sobie nie leczą. Wskazują tylko problem, na który i tak trzeba przepisać leki. Przed testami leki trzeba będzie odstawić na kilka - kilkanaście dni, więc dobrze, że ma czas. Teraz jest obstawiony lekami, nie zacznie sie dusić. Zresztą to pierwsze moje zdanie jest bez sensu. Musisz się martwić bo jesteś mamą. Zobaczysz, że po kilku dniach widoczna będzie poprawa i działanie leków. Trzymaj sie tylko w miarę dzielnie i wspieraj synka.
Nie mam nic mądrego do napisania, ale chcę Cię wesprzeć - taki juz niestety nas los - matek, ze musimy się zamartwiać. Wiem, jak bardzo się martwisz, ale trzymaj sie dzielnie - i pamietaj, ze nie jestes jedna - wiele innych matek ma podobny problem. A co do samego kaszlu - miałam podobny problem w zeszłym roku. Moja 5-letnia córka kaszlała około pół roku. W konsekwencji okazało sie jednak, że ani na skutek alergii, ani astmy. Wybawieniem okazała się wizyta u naprawde DOBREGO LARYNGOLOGA, który głównie robionymi na zamówienie lekami wyleczył po prostu przewlekłe zapalenie dróg oddechowych (jakas wydzielina sączyła sie z migdałka i podrazniała gardło, czego wcześniej nie dopatrzył się żaden lekarz). No, takie były moje doświadczenia z przewlekłym kaszlem u dziecka Trzymaj się!
Moja córka 7 letnia też kaszlała przez bardzo długi czas, najczęściej w nocy; Badania lekarskie nie wykazywały żadnych chorób,była "czysta". Dostałyśmy skierowanie do dwóch lekarzy laryngologa i alergologa. Na testach wykazało,że jest uczulona na roztocza. Dostałyśmy lek wziewny i syrop Claritine na noc. Widzimy poprawę. Zmieniliśmy dużo w pokoju,w którym sypia. Przed testami 2 tygodnie nie można przyjmować żadnego leku,bo inaczej nie zrobi testu,tak było u nas.W marcu na kontrolę. Laryngolog też pomógł. Może być to alergia w Waszym przypadku, hmm, my musieliśmy robić obserwację,kiedy kaszle,w jakich momentach, jaki to kaszel itp. to ważne podczas rozmowy z alergologiem. Powodzenia,zdrówka dla synka!pozdrawiam
onlyred całkiem niedawno czytałam tutaj na WŻ bardzo ciekawy artykuł - nie pamiętam tytułu ani kto go wstawił jakis mężczyzna tyle pamiętam. W każdym razie dotyczył pasożytów, które żyją w naszym organiźmie. My Polacy nie mamy zwyczaju corocznego odrobaczania. Do czego zmierzam. Warto abyś sobie go przeczytała tam było napisane, że wiele przypadków astmy udało się wyleczyć odrobaczając dzieci. Tym sposobem dochodziło do całkowitego wyleczeniu astmy i ataków kaszlu. Przepraszam ja tak pięknie i naukowo nie potrafie tego powtórzyć.
Właśnie i mi się przypomniało,pediatra pierwsze co,to wysłał nas na badanie pasożytów. Kaszel,zwłaszcza nocny,może świadczyć o robakach. Zresztą w przedszkolu teraz wymagają,aby pokazać wyniki badań co pewien czas. Później alergolog wspominał coś o badaniach na lamblię (nie wiem,czy dobrze piszę,rodzaj pasożytów),jeszcze nie robiłam, a mówi,że warto..
Całkiem mozliwe,że jest to alergia.Nie lekceważ tego tylko idź do alergologa,on zrobi odpowiednie testy i będziesz wiedziała na co synek jest uczulony.
"Zrobi testy". W mojej miejscowości jedno dziecko często kaszlało. Nie można było znaleźć przyczyny. Lekarz profilaktycznie przepisywał Zyrtec i pomagało. Dał skierowanie na testy. Jednak przy robieniu testów okazało się, że brakowało im więcej niż połowa odczynników więc nic nie wykryli a mało alergenów było wzięte pod uwagę. Koszmar z darmową służbą zdrowia. Nie mówię żeby nie robić testów tylko niektóre laboratoria tak lekceważąco podchodzą do sprawy.
Mialam problem z przewlekłym kaszlem ale u siebie.A z dzieckiem tak długo kaszlącym udałabym się do dobrego lekarza,który szukałby jak najszybciej przyczyny kaszlu u dziecka.Bo to przesada by 6 letnie dziecko tak długo kaszlało,a lekarz tylko zaliczał kolejne wizyty.Jeśli przyczyną jest przeziębienie to można spróbować postawić bańki bezogniowe(do kupienia w aptece i łatwe w "obsłudze").Myślę,że jednak jest inna przyczyna tak długo trwającego kaszlu,ale to już sprawa raczej dla lekarza,którego proponowałabym zmienić,albo wybrać się na konsultację do innego
Only, ja miałam co rano uporczywy kaszel, wyleczyłam się unikając mleka i jego przetworów (poza kwaśnym mlekiem, jogurtami, chudym serem, fetą i mozarellą, dozwolone też mleko kozie i jego przetwory - bo podobno te nie szkodzą) i pszenicy - te produkty powodowały u mnie nadmierną produkcję śluzu i ciągłe problemy z gardłem...no i ten kaszel.
To tyle z mojego doświadczenia...można swpróbować, nie gwarantuję, że pomoże, bo ile ludzi tyle problemów i różnych rozwiązań jest mnóstwo... Pozdrawiam.
Mam problem. Mój 6-letni synek od września ma kaszel (początkowo suche pochrząkiwanie, teraz mokry męczący kaszel), co tydzień jestem u lekarza, który podejrzewa alergię. Mały dostał skierowanie na testy. Czy to rzeczywiście może być alergia, czy może to być inna choroba? Czy ktoś z Was miał ten sam problem?
To moze być alergia.
Wiesz ,że byłam z córką w szpitalu.Też bez przerwy kaszlała , w końcu poszło na płuca . Zrobili jej tam bardzo dużo badań w tym właśnie testy alergiczne
( wziewne i pokarmowe) . Wyszło ,że ma uczulenie na roztocza . To niestety może być przyczyna ciągłych problemów z górnymi drogami oddechowymi. Ja w tamtym tygodniu 2 razy byłam u lekarza i dzisiaj też idziemy. Wczoraj bardzo brzydko kaszlała . Męczyło ją od południa. Na szczęście ładnie przespała noc . Normalnie juz mi ręce opadają. Czasami nie mam już siły...
Ja też już nie mam siły i tak bardzo się o niego boję.
Też się boję o te moje smerfy . Bez przerwy chorują :-( .
Wróciłam teraz z nimi od lekarza. Z synem jest lepiej ale córa ma zapalenie oskrzeli...tak przypuszczałam bo słyszałam jak jej w nocy świstało w płucach.
Dostała antybiotyk, syrop i krople do nebulizacji.
Jest jeden plus tego wszystkiego , mogę otworzyć aptekę...
sama nie wiem czy się śmiać czy płakać.
No ja też mam pełno leków. Ostatnio w aptece zapłaciłam 150 zł za leki dla jednego dziecka. Jak tak dalej pójdzie, to bankructwo murowane.
Może to być początek astmy oskrzelowej. Przerabiałam to z moim synem. Męczył go kaszel tak, że raz nauczycielka kazała mu wyjść z klasy bo przeszkadza. W wypadku mojego dziecka testy nic nie wykazały. Ale dostał leki p/alergiczne i po 2 latach wszystko wróciło do normy. Testy robiliśmy zaraz na początku tego kaszlenia. Ale po incydencie w szkole poszłam do innego lekarza i okazało się to strzałem w 10.
Nasza pani doktor dała małemu leki przeciwko astmie, bo stwierdziła, że ma nadwrażliwe oskrzela własnie na tle alergicznym. Tylko, że ja zwariuje z niepokoju, a testy dopiero 24 marca!
Nic się nie martw na zapas. Ja to przechodziłam i mówię Ci z doświadczenia. Pracowałam na oddziale dziecięcym 19 lat. Wykonywałam testy alergiczne dzieciom przez lat 5. Jeśli Twój synek ma leki to jest dobrze. Testy same w sobie nie leczą. Wskazują tylko problem, na który i tak trzeba przepisać leki. Przed testami leki trzeba będzie odstawić na kilka - kilkanaście dni, więc dobrze, że ma czas. Teraz jest obstawiony lekami, nie zacznie sie dusić.
Zresztą to pierwsze moje zdanie jest bez sensu. Musisz się martwić bo jesteś mamą. Zobaczysz, że po kilku dniach widoczna będzie poprawa i działanie leków. Trzymaj sie tylko w miarę dzielnie i wspieraj synka.
Dzięki Ewko!
Dowiedz się czy przed testami i jak długo nie powinnaś podawać leków by testy nie były sfałszowane.
U alergologa jestem zarejestrowana na 24.03, a na początku przyszłego tygodnia jadę na kontrolę do rodzinnego, więc powie mi chyba co i jak.
To zapytaj się jak będziesz na kontroli bo lekarz może zapomnieć powiedzieć.
Nie mam nic mądrego do napisania, ale chcę Cię wesprzeć - taki juz niestety nas los - matek, ze musimy się zamartwiać. Wiem, jak bardzo się martwisz, ale trzymaj sie dzielnie - i pamietaj, ze nie jestes jedna - wiele innych matek ma podobny problem.
A co do samego kaszlu - miałam podobny problem w zeszłym roku. Moja 5-letnia córka kaszlała około pół roku. W konsekwencji okazało sie jednak, że ani na skutek alergii, ani astmy. Wybawieniem okazała się wizyta u naprawde DOBREGO LARYNGOLOGA, który głównie robionymi na zamówienie lekami wyleczył po prostu przewlekłe zapalenie dróg oddechowych (jakas wydzielina sączyła sie z migdałka i podrazniała gardło, czego wcześniej nie dopatrzył się żaden lekarz). No, takie były moje doświadczenia z przewlekłym kaszlem u dziecka
Trzymaj się!
Byłam u laryngologa w maju zeszłego roku, choć nie miał jeszcze tego kaszlu i lekarz nic niepokojącego nie zauważył. Chyba, że teraz to się zmieniło.
Moja córka 7 letnia też kaszlała przez bardzo długi czas, najczęściej w nocy; Badania lekarskie nie wykazywały żadnych chorób,była "czysta". Dostałyśmy skierowanie do dwóch lekarzy laryngologa i alergologa.
Na testach wykazało,że jest uczulona na roztocza. Dostałyśmy lek wziewny i syrop Claritine na noc. Widzimy poprawę. Zmieniliśmy dużo w pokoju,w którym sypia.
Przed testami 2 tygodnie nie można przyjmować żadnego leku,bo inaczej nie zrobi testu,tak było u nas.W marcu na kontrolę.
Laryngolog też pomógł.
Może być to alergia w Waszym przypadku, hmm, my musieliśmy robić obserwację,kiedy kaszle,w jakich momentach, jaki to kaszel itp. to ważne podczas rozmowy z alergologiem.
Powodzenia,zdrówka dla synka!pozdrawiam
Dziękuję!
onlyred całkiem niedawno czytałam tutaj na WŻ bardzo ciekawy artykuł - nie pamiętam tytułu ani kto go wstawił jakis mężczyzna tyle pamiętam.
W każdym razie dotyczył pasożytów, które żyją w naszym organiźmie. My Polacy nie mamy zwyczaju corocznego odrobaczania.
Do czego zmierzam. Warto abyś sobie go przeczytała tam było napisane, że wiele przypadków astmy udało się wyleczyć odrobaczając dzieci. Tym sposobem dochodziło do całkowitego wyleczeniu astmy i ataków kaszlu. Przepraszam ja tak pięknie i naukowo nie potrafie tego powtórzyć.
Czytałam. To był wątek Czosa. Porozmawiam o tym z pediatrą. Dzieki za przypomnienie.
Właśnie i mi się przypomniało,pediatra pierwsze co,to wysłał nas na badanie pasożytów. Kaszel,zwłaszcza nocny,może świadczyć o robakach.
Zresztą w przedszkolu teraz wymagają,aby pokazać wyniki badań co pewien czas.
Później alergolog wspominał coś o badaniach na lamblię (nie wiem,czy dobrze piszę,rodzaj pasożytów),jeszcze nie robiłam, a mówi,że warto..
Całkiem mozliwe,że jest to alergia.Nie lekceważ tego tylko idź do alergologa,on zrobi odpowiednie testy i będziesz wiedziała na co synek jest uczulony.
"Zrobi testy". W mojej miejscowości jedno dziecko często kaszlało. Nie można było znaleźć przyczyny. Lekarz profilaktycznie przepisywał Zyrtec i pomagało. Dał skierowanie na testy. Jednak przy robieniu testów okazało się, że brakowało im więcej niż połowa odczynników więc nic nie wykryli a mało alergenów było wzięte pod uwagę. Koszmar z darmową służbą zdrowia. Nie mówię żeby nie robić testów tylko niektóre laboratoria tak lekceważąco podchodzą do sprawy.
jest znalazłam masz linka
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=316469&post=316732
Mialam problem z przewlekłym kaszlem ale u siebie.A z dzieckiem tak długo kaszlącym udałabym się do dobrego lekarza,który szukałby jak najszybciej przyczyny kaszlu u dziecka.Bo to przesada by 6 letnie dziecko tak długo kaszlało,a lekarz tylko zaliczał kolejne wizyty.Jeśli przyczyną jest przeziębienie to można spróbować postawić bańki bezogniowe(do kupienia w aptece i łatwe w "obsłudze").Myślę,że jednak jest inna przyczyna tak długo trwającego kaszlu,ale to już sprawa raczej dla lekarza,którego proponowałabym zmienić,albo wybrać się na konsultację do innego
Jaska bańki już zaliczone. A jeśli chodzi o lekarzy - to już czterech zaliczyłam.
Only, ja miałam co rano uporczywy kaszel, wyleczyłam się unikając mleka i jego przetworów (poza kwaśnym mlekiem, jogurtami, chudym serem, fetą i mozarellą, dozwolone też mleko kozie i jego przetwory - bo podobno te nie szkodzą) i pszenicy - te produkty powodowały u mnie nadmierną produkcję śluzu i ciągłe problemy z gardłem...no i ten kaszel.
To tyle z mojego doświadczenia...można swpróbować, nie gwarantuję, że pomoże, bo ile ludzi tyle problemów i różnych rozwiązań jest mnóstwo... Pozdrawiam.
Oj, byłoby trudno z tym mlekiem, bo mały je uwielbia. Buziaki
Mozna zwkłe mleko zastąpić sojowym. ma bardzo podobny smak. Ale też ostrożnie, bo soja też może uczulać.