Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Palenie jest do dupy ;)))

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 21:44:32

    Zakładam nowy wątek, bo coś strasznie dużej liczbie osób nagle zaczęły przeszkadzać offy ;)))

    Otóż od 14 dni nie palę. Miałam napisać jak upłynie miesiąc, jak już beę bardziej pewna w niepaleniu :)
    Ale ponieważ Almira wywołała problem, to pisze nowy watek :)))

    Almira przyłącz się do mnie :)
    Mnie się czasem jeszcze chce palić, ale na razie przestałam palić ;) Gryzę wykałaczki, liczę sobie pieniądze, których nie wydałam na faje, mam zamiar zaszaleć i czekam na kwiatki ;)))

    Moze jeszcze ktoś będzie chętny rzucić te śmierdziele?

    Spróbuje jeszcze raz  wkleić linka z "jabłuszkowa"- stronki, dzieki której ludziom udaje się rzucić palenie.

    P.s. Mozęcie "zaśmiecać" ten watek do woli :D pisać o wszystkich uzaleznieniach ;))- od zupy, od dupy, pisać o czym chcecie ;)))
    ja się nie obrażę :)
    Mam tylko nadzieję, zę jednak temat niepalenia bedzie się jakoś przewijał :)))

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 21:50:38

    Jak juz wczesniej zasmiecilam w innym watku...jabluszkowo mam w zakladkach...
    Dojrzewam do tej decyzji..
    A raczej ta decyzja dojrzewa..
    No moze kielkuje dopiero..
    Ale to i tak uwazam sukces- bo jeszcze miesiac temu mowilam- nigdy nie przestane palic! Bo lubie!! I JUZ..
    hmm....

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 21:52:19

    Super ;)
    Przyłącz się Aguś do mnie :)
    Pojedziemy do spa ;)
     I Almira tez z nami pojedzie :)

    damy radę :)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 21:54:24

    Spa.. <buja w oblokach> - no moze... jak zaoszczedze... nie kupujac fajek :)
    Ach...
    Jeszcze nie dzis.. Ale wiem, ze niedlugo...!
    I nie powiem Ci, gdzie wlasnie ide.... :(

  • Autor: ZANTA Data: 2010-02-15 21:51:51

    Agik ja może i nie Almira ale przyjmij gratulacje odemnie.Teraz już będzie Ci z górki i coraz lżej ważne żebyś zajęła czymś ręce bo to przedewszystkim one mają pierwszy odruch sięgania po papierosa Fajnie że masz wykałaczki i inne badziewo zawsze to mniej kosztuje niż paczka fajek Cieszę się że się zdecydowałaś bo ja jeszcze dojrzewam mam motywacje ale jeszcze nie czas Jeszcze raz wspieram cię całym sercem Trzymaj się  cieplutko z dnia na dzień będzie coraz lepiej

    ps. i to są skutki zaśmiecania podaj jeszcze raz tę stronę z jabłuszkiem bo szukam i nic

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 21:53:29

    Dzięki Zanta :)

    Wsparcie mi potrzebne jeszcze, bo mi się ciagle jeszcze czasem chce palić ;)
    Przyłacz się ;)
    Pojedziemy do spa :)

  • Autor: ZANTA Data: 2010-02-15 22:02:11

    Pewno że Cię wspieram i to bardzo mocno jak tobie się uda pogadamy za miesiąc dołączę do Ciebie No cóż z tym SPA bardzo chętnie tylko kilogramy chyba nie pozwalają mam sadełko tu i tam a jak przestanę to znów narośnie tu i tam i zamiast z tobą iść będę się toczyć

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:09:17

    a tam ;)

    A poza tym - ja tez się moge toczyć ;)))
    Ale toczyć się i śmeirdzieć- to dopiero upadek ;)

  • Autor: Duniasza Data: 2010-02-15 22:03:53

    Pomyślcie sobie co z waszą cerą robią papierosy. Jak ich nie rzucicie to żadne spa Wam nie pomoże. A skóra może się jeszcze zregenerować. Ino trze to rzucić. Trzymam za Was kciuki. Pijąca tylko wirtualnie od 2 miesiecy - ja. :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:05:58


    Zuch jesteś :)

  • Autor: jolcia2992 Data: 2010-02-15 22:01:16

    Ja nie pale od 15 października 2009r! Paliłam paczkę dziennie przez 10 lat! Pamiętam ile razy chciałam rzucić to świństwo (chyba setki razy)!!! Udało mi się i jestem naprawdę SZCZĘŚLIWA Narazie mnie nie kuszą chodz mój mąż poli( też go cały czas kusze żeby rzucił ale narazie poprzestał na ograniczeniu)
    Było cięszko ale naprawde warto!! Boje się tylko jednego..... Żeby nie przyszedł taki dzień że ktoś mnie poczęstuje papierosem a ja go zapale......

  • Autor: erka Data: 2010-02-15 22:02:46

    Agik, wytrwaj !!!

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:05:05

    Dziękuję Erka :)
    Na razie mi idzie :)

  • Autor: mahika Data: 2010-02-15 22:06:30

    Dawaj te jabłuszka, bo moje linki sa nieaktywne, a nie każdy czytał zupki :]
    A prznajmniej ze zrozummieniem :]

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:07:56

    http://www.jabluszkowo.pl/

    Proszę :)
    A czemu się nie pochwalisz? ;)

  • Autor: mahika Data: 2010-02-15 22:16:09

    a czym? właśnie zapaliłam faje, po 3 dniach niepalenia. Pale tak mało, ale całkie przestać coś nie umiem...

  • Autor: mahika Data: 2010-02-15 22:16:15

    Ale może dlatego ze nie zagłębiłam się jeszcze w lekturze jabłuszkowa :)

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-15 22:08:55

    Agik 14 dni to juz długo :) Trzymam kciuki, dasz radę Kobieto!
    Ja nie palę już 2,5 roku i wogóle mnie nie ciągnie :D Rzuciłam z dnia na dzień i jestem przeszczęśliwa z tego powodu. O Kochana a jak jedzenie mi smakuje.... no co i raz to nowe smaki i zapachy odkrywam :)

    O doopie mówisz? Prosze bardzo, ostatnimi czasy moje najulubieńsze powiedzonko: "opinie są jak dziury w dupie: każy ma własną" (cytat z Jonathana Kellerman'a).

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:11:40

    Dzięki ;)
    Z dupą to w ogóle jest ciekawa sprawa ;)
    ...ale mozę nie bedę pisac publicznie, hi

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-15 22:13:30

    taaaa doopa to ciekawy temat rzeka, masz rację hi ;)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-15 22:14:32

    Super powiedzonko ... :D

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-15 22:10:39

    Agnieszko, kochanie, do dupy palenie nie dochodzi, zatrzymuje się w płuckach, żołądku, do dupy już g...o dochodzi (dosłownie i w przenośni).
    Wierz mi staremu ekspalaczowi.

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:13:08

    bosze, jaki Ty jesteś dosłowny...

    doczekam się gratulacji?

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-15 22:16:09

    Użytkownik agik napisał w wiadomości:
    > bosze, jaki Ty jesteś dosłowny...doczekam się gratulacji?

    Jeszcze Ci z japy nikotyna jedzie ,...poczekaj :D

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-03-01 11:53:27

    Użytkownik Kazik45 napisał w wiadomości:
    > Użytkownik agik napisał w wiadomości:> bosze, jaki Ty jesteś
    > dosłowny...doczekam się gratulacji?Jeszcze Ci z japy nikotyna jedzie
    > ,...poczekaj :D

    Bardziej czytelnie:

    Jeszcze Ci z japy nikotyna jedzie,...poczekaj.

    Faktycznie post złośliwy w treści i sensie wypowiedzi, przepraszam Adresatkę.

  • Autor: eyta Data: 2010-02-15 22:11:01

    13 miną dwa lata od ostatniego papierosa , palic mi się chce jak cholera ,ostatnio trochę się złamałam , bo przy bardzo głębokiej wódce wzięłam "maszka" dobrze,że nie pamietam smaku...bo pewnie bym popłynęła... paliłam 17 lat po dwie paki , czasem więcej...

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:16:09

    Ja chyba 4 lata temu- po dwu letniej przerwie wróciłam do palenia ;(.
    Ale wtedy tez tak z marszu przestałam palić. I nawet jak imprezowo pociagnęłam- to mnie nie ciagnęło.

    Teraz też tak będzie :)

    Eyta- bedzie dobrze!
    jedziemy do SPA? ;)))

  • Autor: eyta Data: 2010-02-15 22:23:46

    przeżeram spa.....miałam taki plan po pierwszym roku, za to chodze co miesiąć do fryzjera na strzyżenie i farbe też robie w zakładzie a nie we własnej łazience szczoteczke do zębów i tusze do rzęs mam z Loreala czy Maxa Faktora innego , kiedys nie do pomyslenia.:) trzymam kciuki, a to moje pierwsze rzucnie dorosłe:) raz już rzuciłam w siódmej klasie podstawówki:)))

  • Autor: eyta Data: 2010-02-15 22:12:17

    i jeszcze " palę więc  śmierdzę"

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 22:25:45

    Wreszcie mogę, uff! Agiku, doceniam, co dla nas robisz, ale jak ja mam (mogę przekląć?), kur...(jednak nie mogę), rzucić palenie, jak ledwie wyszłam na zajęcia, dwie godziny dosłownie, a tu już taki dym? Ja jestem póki co, za słaba, ale jak się uporam z tym co mnie zadręcza spróbuję. Teraz to byłyby czcze obietnice i kręcenie loka, nie dam rady, ni cholery!

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:29:27

    Słonce :)
    Bo to trzeba zmienić myślenie
    ja tez tak myślałam, przerażała mnie myśl, ze nie mam fajek, albo, ze mi braknie.

    będzie dobrze

    pomyśl- nie mam fajek, nie kupię, dziś nie kupię, teraz nie kupię.
    a potem się zobaczy.

    Będzie dobrze :)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-15 22:29:16

    Ciekawe jak tam u agusi35 wygląda rzucenie palenia?

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 22:35:38

    A ja sie chyba troche boje rzucac....
    Boje sie:

    •  ze przytyje
    •  ze nie dam rady (a bardzo nie lubie przegrywac... )
    •  ze wszyscy nade mna beda stac i truc: co z Twoja cera, plucami, wlosami, palcami, oddechem, ubraniami..... A ja jestem przekorna i jak oni tak nade mna beda sie pastwic, to ja na przekor nie rzuce ;/;/
    •  ze w sejmie uchwala zakaz palenia wszedzie - a ja jestem przekorna (patrz wyzej)
    •  ze jak sie napije piwa, to nie bede wiedziala co z rekami zrobic...
    • ze jak mi sie uda rzucic, to sie zamienie w zrzaca babe (nie pal, to szkodzi, ja palilam i rzucilam to ty tez mozesz, fuj, smierdzi dymem....)
    Ale czasem chcialabym byc wolna..... I nie myslec o tym ile mam jeszcze fajek, czy starczy do rana.. czy mam kase na nastepna paczke, gdzie musze leciec do sklepu...
    Ciezki przypadek ze mnie.. ;/

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 22:38:35

    Agus, właściwie napisałaś o wszystkich moich obawach. Porozumienie dusz, godne lepszej sprawy;)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 22:41:36

    Porozumienie dusz.. a jakze.. :)))
    Tylko co dalej...
    Mamo.. (zwracam sie do mamy a mama tez pali :)) )

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 22:44:29

    A Ty myślisz, że moja to na drutach robi?;))))

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 22:49:44

    Hihi... :)
    Znaczy mamunie nie pomoga....
    Agik kusi SPA...
    Agusia35 pisala, ze rzucila majac 5 paczek w zapasie... Ja mam dwie...
    Brrrrrrrrrrrr

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 22:55:19

    Mam jeszcze paczkę i już myślę o tym, że muszę iść spać, bo co zrobię rano, jak teraz wszystkie wypalę????

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-16 07:24:09

    Użytkownik Almira napisał w wiadomości:
    > A Ty myślisz, że moja to na drutach robi?;))))

    Moja teściowa na drutach robi i jara jak smok (2 paczki dziennie) brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr.

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:41:22

    Identycznie cięzki, jak mój!
    Gratuluje tak jasnego postawienia problemu!

    Aguś- ale z drugiej strony, wiesz, jak ja się czułam jako osoba paląca wśród samych niepalaczy?
    Jak się pytałam, gdzie mogę zapalić, to czasem się czułam , jakbym pytała, czy mogę bąka puścić...

    Juz nawet nie mówię o mandacie! ale wiesz, jak ciezko jets zanelźć zadowalający nocleg osobie palącej?

    Aguś! Bedzie dobrze!

    Ja sobie kupię karnet na basen ;)))

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 22:47:53

    Chyba jeszcze nie dojrzalo to moje ziarenko, bo bede sie usprawiedliwiac troszku..
    W domu nie pale.. (Najdrozszy przeciwnik- probowal mnie oduczyc, ale zrezygnowal)- wychodze na balkon- nawet w najwieksze mrozy.... Nie narzekam..
    W pracy, zeby zapalic, musze przeleciec do drugiego budynku, na balkon- nawet w najwieksze mrozy-- nie narzekam....
    W aucie nie pale, wytrzymuje- nie narzekam....
    Nocleg (chociaz rzadko nocuje poza domem, ew- w wakacje) - pokoj z balkonem, ewentualnie wychodze na dwor- nie narzekam...
    Mam bardzo duzo niepalacych znajomych, u niektorych pali sie w przedpokoju, u niektorych na balkonie, u niektorych w garazu, czy przed domem- chodze gdzie wskaza- nie narzekam....
    Jesooo.. Czy ja naprawde chce rzucic...??????????????


    300,oo zlotych miesiecznie do przodu... hm... Nie narzekalabym...
    Musze to powaznie przemyslec..

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 22:52:51

    To ja też się poprzyznaję:

     Mogę oddać ostatni kawałek, przysłowiowego chleba- za fajkę
    Po operacji kręgosłupa musiałam leżeć, bo bolało- wstałam na fajkę( lekarz był zdumiony i zachwycony, że tak szybko wstałam)!
    Nie odwiedzam ludzi, którzy pierniczą w kółko o szkodliwości palenia- nienawidzę drani!
    Do trumny poprosiłam o włożenie dwóch rzeczy- muszę pisać jakich?
    Jest dla mnie nadzieja? :((((

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 22:57:24

    I jeszcze jedno! Moim przyjaciołom (jak twierdzą), łatwiej jest wyobrazić mnie sobie bez ręki, niż bez papierosa! Niezły atrybucik, co?

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-16 07:30:00

    Użytkownik Almira napisał w wiadomości:
    > I jeszcze jedno! Moim przyjaciołom (jak twierdzą), łatwiej jest wyobrazić
    > mnie sobie bez ręki, niż bez papierosa! Niezły atrybucik, co?

    A ile palisz dziennie Almiro ,bo nie doczytałam............?

  • Autor: Almira Data: 2010-02-16 10:24:54

    Agaciu, duuuuużo ok. 2 paczek:(((

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 23:05:49

    WIesz ze tez tak mam.. Czasami dziecku odmowilam, zeby sobie fajki kupic.. Jesooooooo.. Ale mi wstyd..

    Jest dla Ciebie nadzieja...
    Dla mnie tez..

    Chyba sie poloze.. i pomysle..l przespie z tym wszystkim...

    Dobranoc..

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 23:08:40

    Pa, ja chyba też pomyślę, to jedno w czym jestem dobra i na pewno przez to palę:))))))

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-16 07:28:36

    Użytkownik Almira napisał w wiadomości:
    > To ja też się poprzyznaję:
    >  Mogę oddać ostatni kawałek, przysłowiowego chleba- za fajkę
    > Po operacji kręgosłupa musiałam leżeć, bo bolało- wstałam na fajkę(
    > lekarz był zdumiony i zachwycony, że tak szybko wstałam)!
    > Nie odwiedzam ludzi, którzy pierniczą w kółko o szkodliwości
    > palenia- nienawidzę drani!
    > Do trumny poprosiłam o włożenie dwóch rzeczy- muszę pisać
    > jakich?
    > Jest dla mnie nadzieja? :((((


    Almira jak bym swoją teściową słyszała ,czy Ty przypadkiem nią nie jesteś???????????-hehehehe:)
    >

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 22:59:08

    Aguś
    Nie chcieć, to gorzej, jak nie móc...
    Nie chcesz- to nie.

    Ale pomyśl- pieniądze. U mnie to jest 500 zł miesiecznie.  Bosze, tyyyyyyyyyyyyyyle pieniedzy...
    Cera
    Płuca- ja juz nawet nie mówię, o chorobach strasznych, ale wiesz, że wypalenie jednego papierosa na tydzien tak zmniejsza wydolnoosć płuc, ze nie można zaliczyć testu na AWF? Mnie strasznie zawstydzało, ze nie moge bez zadyszki wbiec po schodach... a jeszcze niedawno mogłam ;(((( ( to "niedawno' to jest bardzo subiektywne ;))) )
    Zapach- jeszcze dwa tygodnie temu tego nie czułam- dziś mnie zemdliło, jak założyłam szalik, którego jeszcze nie uprałam
    Energia- Aguś, nwet nie myslałam, że mnie bezie tak "rozrywać"- mam ochotę ( i siłe) skakać, podskakiwać, szaleć, tańczyć, a nade wszystko CZUJE, że dam radę.

    Poczekam na Ciebie :)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-15 23:03:03

    Dzieki... Ja Cie dogonie...
    Opisuj dalej te korzysci..
    Ja wiem ze rzuce.. tylko nie jestem pewna kiedy...
    Ja Ci strasznie zazdroszcze!! naprawde!!

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 23:08:00

    To nic , tylko się przyłaczyć ;)

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 23:26:19

    Agik, właśnie Cię przesłuchałam!:))))) Dziewczyno! Musimy sobie urządzić wieczór muzyczny! 10 na 10! Czy Ty czasem nie jesteś Andzią? Moją przyjaciółką od zarwanych, muzycznych nocy? Po raz pierwszy żałuję, że nie potrafię uaktywniać a i chyba wklejać linków:( Barry White????- no, mamusiu!!!

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 23:41:36

    Almira, a to?

    http://www.youtube.com/watch?v=RRoRo5mUV5o


    ciary mam na całym ciele ;)))
    ( i wcale mi faja nie potrzebna ;))))

    Andzią nie jestem, ale tez miałam przyjaciółkę Andzię ;))) to były czasy ;)

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 23:49:28

    Agik, ja zwariuję przez Ciebie!!!! 11 na 11. Cudo!!!!!! A, miałam iść spać. Muszę ci coś wkleić, ale nie umiem, to powiem Ci i wklepiesz? Może być?

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 23:52:19

    dawaj :)

  • Autor: Almira Data: 2010-02-15 23:53:54

    Wariatka - Krysia Janda, na przykład, choć czuję, że znasz i lubisz;) 

  • Autor: agik Data: 2010-02-15 23:57:31

    http://stihlka.wrzuta.pl/audio/8Bk8hBuCnGP/

    Proszę :)

    Nie pal, Almira <prosi>
    Pojedź ze mną, Zantą, Agusiem- do SPA... ;)

  • Autor: Almira Data: 2010-02-16 00:01:49

    Ja chcę jechać!!! A nie możemy gdzieś, gdzie zapalimy?

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 00:07:23

    ręce mi opadły...

    mozemy ;)
    al eprzeciez my nei chcemy palić ;)
    Bo to dla nas niedobre :)
    A my już nie chcemy robić rzeczy dla nas niedobrych... robić ;)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-16 10:33:13

    Do Ciebie i innych kobiet w tym "matek" i żon, palaczek:

    Masz dzieci?... pal szybciej uwolnisz je od siebie.
    Masz dzieci?... pal, szybciej one beda wydawaś na swoje leczenie, szybciej zejdą z tego świata.
    Masz dzieci?... pal szybciej będą miały starą matke w domu, pomarszczoną i smierdząca kaleke z ropznymi chorobami.
    Masz dzieci?... zastanow się PO COĆ JE RODZIŁa, nie miogłaś sama pozostac na tym, swiecie i żyć w smorodzie nikotynowym.
    Masz męża, ... jeśli pójdzie do ładniejszej, niepalacej to nie dziw się. Nawet jak sam pali to prawdopodobnie z popielniczką pocałunek nie sprawia mu przyjemności, a jeśli nie pali, to powinnaś dać mu wolność w doborze partnerki sexualnej. Ty przecież masz "przyjemności swoje".

    Można mnożyć wszystke argumenty przeciwko paleniu, wymień JEDEN POZYTYWNY !!!.

    Tylko nie mów, że nie masz co z rękami zrobić gdy pijesz kawkę, czy piwko, bo to najbardziej kretyńskie tłumaczenie ( nie głupie ale właśnie kretyńskie).
    Jeśli podczas alkoholowej biby musisz zapalić to nie bierz udziału w libacji, jeśli inni palą, wyjdź. Tłumaczenie:palę bo i tak jak oni palą to jestem biernym palaczem ...idiotyzm.
    Jeśli twoje dziecko zapali papierosa, mając siedem lat to wara od nigo z łapami... przecież naśladuje idiotkę matkę, dlaczego ma być mądrzejsze od niej.

    Przyłożyłem komuś, słowa za ostre(?) no to i dobrze, może to zmusi CIEBIE do refleksji.
    Może i słowa ostre, kaszel poranny jeszcze ostrzejszy bywa.
    Przeczytane wszystko(?), wkurzona jesteś na mnie(!?), a dlaczego nie na siebie(!!!) ... idż wypal z pięć "cukierków" ulży ci.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-16 17:33:29

    No wlasnie Kazik, takich "dobrych rad" rad od niepalacych (bylych palaczy?? ) chcialam uniknac..
    Bo tak sie sklada, ze tego typu stwierdzenia na pewno nie przekonaja mnie do niepalenia...

    Wiec jak juz sie zdecyduje, na pewno nie beda o tym wiedziec wszyscy dookola..

    Oczywiscie ze bylam juz sobie zapalic i bynajmniej, nie sklonil mnie do tego Twoj post...
    Slowa ostre, nie powiem, ale slyszalam i czytalam takie rzeczy juz tyle razy, ze nie robia juz na mnie takiego wrazenia, jak na poczatku..
    Ja do decyzji o rzuceniu dojde sama- taka juz mam nature- nienawidze jak sie mnie do czegos zmusza (i nie mowie tylko o rzucaniu palenia).. Musze sama sobie pewne rzeczy wytlumaczyc, przetrawic i na nic takie gadanie..bo to tylko mnie oddala.. O mojej przekornej naturze juz pisalam- i nie pisz prosze, ze tylko sama sobie tym szskodze- wiem o tym doskonale!! Uwierz!
    Uwierz mi, ze bardziej przemowila do mnie Agik- tym ze ma wiecej energii, ze jej wszystko pachnie teraz (oprocz jeszcze nie upranego szalika:)) ), ze mozna poczuc nowe smaki... I mimo to, ze ja to wszystko wiem- slyszac to od kogos, kto wlasnie rzuca palenie, jest to dla mnie bardziej wiarygodne...

    A tak przy okazji.. Dlaczego zwracasz sie tylko do kobiet???????? Czy tatusiowie nie daja przykladu swoim dzieciom??? Czy mezowie moga miec poplielniczke w buzi???

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 18:28:26

    No to Aguś, ja na Ciebie poczekam, nie bedę Cie już męczyć... Jeszcze doskonale pamiętam, jak działały na mnie te wszystkie pouczania, straszenie ciężką choroba i śmiercią w męczarniach.

    Chciałam Ci jeszcze coś powiedzieć, ale zapomniałam ;) jak mi sie przypomni- to napiszę.

    Aguś ;))) a moze ja Ci wyślę kwiaty, jak miesiąc nie będziesz palić? Albo przywioze Ci do domu? ;)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-16 18:59:03

    Agik- jak tylko sprobuje rzucic, obiecuje ze Ty sie o tym dowiesz!!!!!
    I nie ze wzgledu na kwiaty.. :) zrobie to dla siebie...
    A na kawke i tak zapraszam ;))
    <buziak>

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-16 23:19:49

     Widzę, że nie bardzo zrozumialaś, ... ja wcale nie namawiam Ciebie ani nikogo do rzucenia palenia ...przeczytaj dokładnie . Ja napisałem PAL, szybciej uwolnisz ... wszystkich w Rodzinie. Gdzie ja udzielałem rad jakichkolwiek. 
    Jednak jak widzę dotarło coś do Ciebie (!!!) ...tylko że napisał to  (... , ...).
     Dlaczego do kobiet... proste, nie ma już prawie wcale mężczyzn na WŻ, a i wątku piszecie tylko o sobie.
     Policz ilu nas jest, spytaj się ilu w tym jest palaczy. Pytasz dlaczego: przecież to wy kobiety dbacie o dom, o zdrowie domowników, przecież to wy macie najwiekszy głos w domu.
     Ja swojej Żonie nie mogę z ... wybić palenia, chociaż sama widziała jak dusiłem się, aż siniałem (dosłownie!) kaszląc.
     Ja rzuciłem palenie bo CHCĘ ZYĆ DŁUŻEJ DLA RODZINY (i siebie też), a moja Żona widocznie ...
    Piszesz, że ktoś kto rzuca właśnie palenie jest dla Ciebie bardziej wiarygodny,( aniżeli ktoś kto palił 47 lat, ktoś kto odczuwa skutki) ...no cóż..znow naklepałem głupot, jestem mało wiarygodny.
    Milknę więc, niepotrzebnie zabrałem głos.
    Pozdrawiam.  

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-17 09:27:57

    Ok, moze zle sie wyrazilam... Bardziej przemawia do mnie Agik, mowiac jak jej wlasnie dobrze jest..przez to ze rzuca, niz Ty straszac.. Ja juz  jestem duza dziewczynka i doskonale sobie zdaje sprawe ze skutkow palenia.. I jak juz powiedzialam, czekam na odpowiedni moment- jak on przyjdzie, to sprobuje...Nie wiem kiedy przyjdzie..Na razie uwazam, ze juz samo to, ze zaczelam o tym myslec jest sukcesem....(w moim mniemaniu oczywiscie)
     
    A straszenie nic nie da..... ot co..
    I wierze Ci ze rzuciles palenie dla swojej rodziny.... I dla mnie to tez jest argument..

    I nie mam zamiaru sie klocic...  :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 09:56:05

    Aguś, ja myślę, ze to jest jeszcze troszkę inaczej. Jesteśmy w podobnym wieku, więc myslę, że moje i Twoje podejście nie rózni się za bardzo.
    Zdrowie to taki dość niejasny temat, jak się ma zapas nieśmiertelności na jakieś 30 lat. I ja sobie myśle, że "lepsze zdrowie" nie jest ( przynajmniej u mnie) jakims czynnikiem który mógłby wpłynąc na decyzję. Za to: wiecej energi, lepsza cera, większa atrakcyjność seksualna, pieniądze na jakies drobne szaleństwa ( juz sobie jeden prezent zaplanowałam ;))) ).

    U mnie kolejny dzień bez fajki ;)
    Wiedzieliście, zę jest coś takiego jak pamięć ciała? Ciało "zapamietuje" np ruch palców nabijających PIN. Palce "zapamiętują" jak mają się ułożyć do papierosa, moje już zapamietały kształt jabłka ;))))

    A poza tym nie mogę się nadziwić, jakie mam fajne perfumy :)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-17 10:50:01

    No no..wlasnie- to jest to co do mnie przemawia najbardziej, jak Ty mowisz:
    Za to: wiecej energi, lepsza cera, większa atrakcyjność seksualna, pieniądze na jakies drobne szaleństwa.

    Zazdroszcze Ci kolejnego dnia wolnosci i poznawania zycia na nowo...

    Pamiec ciala... moje, nawet jak rzuce palenie, nie szybko odzwyczai sie od papierosa, poniewaz przez jakies osiem godzin dziennie, w ten sam sposob trzymam dlugopis... :)) Moze to dobry sposob na zajecie rak ;;))

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 10:01:45

    Agus, przypomniało mi się, o co Cie chciałam spytać ;)
    2404- to znaczy 24 kwietnia? dzien urodzin?

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-17 10:46:09

    tak.. to 24 kwietnia... ale to nie dzien urodzin :) to taka moja magiczna data ;)
    a urodziny tez w kwietniu mam, ale 7 :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 10:57:43

    Aguś ;)))
    bo ja też Agnieszka, też kocham Tychy i też w kwietniu mam urodziny ;)- 20 kwietnia :)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-17 13:34:15

    :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
    i tez z Norwida ;)

  • Autor: onlyred Data: 2010-02-15 22:37:00

    Gratuluje i zazdroszcze!

  • Autor: jacqueline Data: 2010-02-16 06:52:39

    A ja pale i nawet mi sie już nie chce rzucać. Zawsze będzie coś, ktoś kto mnie wkurzy i sprawi, że wyjdę po kolejną paczkę... Tak sobie mówie, ze po sesji ale sama w to nie wierze...

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-16 07:44:50

    O matko tak Was czytam dziewczyny i jak ja się cholernie cieszę ,że już nie palę. A nie powiem palenie strasznie mnie pociagało ,jak wypić kawkę bez papieroska,co to za imprezka bez papieroska (takie kiedyś miałam podejście)


    A teraz nie palę już ,żeby nie skłamać chyba jakieś 6 lat,mam okropny wstręt do dymu (zrobiło mi się tak po drugiej ciąży), taka jestem szczęśliwa,nie wspomnę o mężu ,który też bardzo się cieszy ,ze nie biorę do ust tego świństwa (on nigdy nie palił)
    . A w domu jakie mam powietrze czyściutkie ,nikt u mnie nie zapali nawet teściowa smok papierosowy.

    Życzę Ci agik z całego serca ,abyś wytrwała w swoim postanowieniu i nigdy juz nie wracała do tego zgubnego nałogu!!!

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-16 07:44:04

    Agik wielka buźka za tą decyzę . Uwierz mi teraz będzie tylko lepiej. Ja nie palę 49 dni nie myślę już o papierosach. Najgorsze właśnie były pierwsze dwa tygodnie póżniej już z górki :):)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-18 19:22:29

    Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
    > Agik wielka buźka za tą decyzę . Uwierz mi teraz będzie tylko lepiej. Ja
    > nie palę 49 dni nie myślę już o papierosach. Najgorsze właśnie były
    > pierwsze dwa tygodnie póżniej już z górki :):)

    No to masz pychola, cieszę się, że wygrywasz sama ze sobą.

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-02-16 08:00:19

    No Aga Gratuluje!
    Dzisiaj masz juz 15 dzień niepalenia!
    Oby tak dalej, trzymam kciuki!
    a powiedz mi ile fajek dziennie wypalałaś???

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 18:41:35

    conajmniej dwie paczki :(
    Przy tym świątecznym załamaniu, - przeszło 3 paczki na dzień :(

  • Autor: Dorotaxx Data: 2010-02-16 19:16:47

    Matko  z córką!!!! 3 paczki!!!!!!!! Toż to lokomotywą byłaś!
    W takim razie gratuluje,gratuluje,gratuluje!! I trzymam mocno kciuki!

  • Autor: anulkas Data: 2010-02-16 08:02:18

    Trzymam kciuki za wszytkich rzucających palenie :)!! Powodzenia

  • Autor: teresa55 Data: 2010-02-16 08:23:09

    Kochana Agik, gratulacje juz teraz Ci sie należą a to z tej przyczyny, ze zaczełas walke z tym  paskudnym nałogiem. Teraz bedzie tylko z dnia na dzień lepiej. Uwierz mi , bo wiem co mówię. 21 lutego br. minie 3 lata odkad nie palę. Przestałam po 30 latach kopcenia ponad 20 papierochów dziennie. Z dnia na dzień i bezdyskusyjnie. Na poczatku miałam trudnosci  jak zobaczyłam papieroska  na zakrapianej imprezie albo podczas picia kawy, unikałam takich sytuacji ale w końcu trzeba było stawić temu czoła. Powiem Ci jedno, jeżeli nie palisz juz 15 dzień, nie łam się i nie zaczynaj od poczatku. Nie wierz w to, że jak zapalisz czy raz pociagniesz fajeczke to nie bedzie to miało znaczenia, Będzie. I bedzie Ci coraz trudniej. Powiem Ci tak. Teraz, po 3 latach potrafie wyczuć na odległośc smród papierochów, bo smierdza okrutnie. Wszystkie, Juz nie wyobrażam sobie, żebym mogła ''toto''  włozyc do buzi i zapalić. Czuje do nich wstręt. Co nie znaczy, że razai mnie jak zobacze kogoś z papierosem. Nie, tylko strasznie mi smierdzą. Wiesz, dla mnie rzucenie palenia bylo chyba najważniejszą próba w moim zyciu. Jestem strasznie z siebie dumna, Zycze Ci , żebyś też była. Z siebie. Pozdrawiam serdecznie. Teresa.

  • Autor: ZANTA Data: 2010-02-16 09:31:05

    Oj agik zabiłaś mi ćwieka no i pierwsza myśl jak rano wstałam rzucam to cholerstwo Zaczynam przygotowywać się psychicznie do rzucenia ale będą w domu zszokowani jak przestanę palić Zdecydowałam tak mam w domu jeszcze 4 paczki wypalamy z mężem do końca to jest tak gdzieś 2 dni i koniec ja nic nie mówiąc kończe a on jak sobie chce niech pali dalej Myślicie dam rade w ten sposób chyba powinnam a potem SPA z agik choć myśle że tylko wirtualnie bo na wyjazd z domu nie mam nadzieji ale za to napiszę wam co kupiłam sobie za tą kasę którą oszczędziłam

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-16 10:36:12

    Użytkownik ZANTA napisał w wiadomości:
    > Oj agik zabiłaś mi ćwieka no i pierwsza myśl jak rano wstałam rzucam to
    > cholerstwo Zaczynam przygotowywać się psychicznie do rzucenia ale będą w
    > domu zszokowani jak przestanę palić Zdecydowałam tak mam w domu jeszcze 4
    > paczki wypalamy z mężem do końca to jest tak gdzieś 2 dni i koniec ja nic
    > nie mówiąc kończe a on jak sobie chce niech pali dalej Myślicie dam
    > rade w ten sposób chyba powinnam a potem SPA z agik choć myśle że
    > tylko wirtualnie bo na wyjazd z domu nie mam nadzieji ale za to napiszę wam
    > co kupiłam sobie za tą kasę którą oszczędziłam

    Zanta, jesli twierdzisz, że wypalicie z mężem te papierosy które masz w domu to będziecie palić dalej.

  • Autor: jareksz Data: 2010-02-16 10:59:59

    Ja mam w szufladzie jedną całą paczkę i jedną z ostatnim papierosem. Mają już kilka lat. Zostaw swoje na pamiątkę.
    Paliłem ponad dwadzieścia lat. Prawie dwie paczki dziennie. Nigdy nie próbowałem rzucać, aż w końcu poszedłem do apteki, kupiłem gumę z nikotyną i skończyłem. Było łatwiej niż się obawiałem.  Choć nadal śni mi się, że palę:)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-16 16:06:58

    dasz  rade pewnie że tak ja dałam po 18 latach palenia to i Ty dasz. :)  Będę trzymać kciuki

  • Autor: CZOS Data: 2010-02-16 09:53:37

    Pierwsze słyuszę, żeby do dupy było właśnie palenie. :)

    Nie ociągać się, nie zastanawiać!!!  Równać z Agik. Jak was będzie więcej to w SPA będzie weselej. Może jakiegoś pana zwerbujecie?

    Pieniądze z papierosów natychmiast snajdą swoją "dziurę", ale będzie świadomość, że to dzięki temu, że nie palę!

    Ja znalazłem sobie równie bezsensowny sposób wydawania tych pieniędzy. Utrzymuję 2 piękne klacze, które nic nie robią (nawóz) jedynie cieszą oko.
    Jeśli się mieszka na wsi to utrzymanie ich mniej więcej tyle kosztuje 300-400zł miesięcznie

  • Autor: aloalo Data: 2010-02-16 10:45:34

    Agik i inni chętni do rzucenia - trzymam kciuki i popieram!

    Ja nie palę od jakichś... 30 lat :) czyli od urodzenia. Tak mi się jakoś udało. Raz probowałam zapalić, ale jakoś nie bardzo szło mi to "zaciąganie się"  i sie zniechęciłam.

    Pali mój brat - teraz juz tylko 2 paczki na tydzień. Palił mój tata - conajmniej paczkę dziennie.

    Tata rzucił z dnia na dzień, nie palił dwa lata. Zaczął po 5 latach (!) Rzucił z dnia na dzień. Nie pali od prawie 8 lat! Często opowiadał, jak w nocy śniło mu się, że ktoś częstuje go papierosem, że zapalił. Jakie miał uczucie wściekłości na siebie, ze zapalił. Budził sie zlany potem, ale szczęśliwy, gdy docierało do niego, ze to tylko sen...

    Życzę Wam wytwałości! Życzę bieluśkich, pachnących firanek w domu, życzę ubrań pachnacych perfumami, życzę dłoni pachnących mydłem. Powodzenia! :)

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-16 11:27:12

    Z własnego doświadczenia powiem, że nie jest tak strasznię jak sobie sami o tym mówimy. Tak wiem, łatwo mi pisać, bo rzuiłam i nie pale, ale... nałóg siedzi w głowie. To w naszej głowie siedzi niemożność wyobrażenia sobie kawki bez, imprezki bez, pogaduch z psiapsiółami bez, czegoś tam bez papierosa oczywiście. A ja będę się upierała, że można, co więcej idzie to wytrzymać. Przechodziłam przez to sama: pierwsza kawa bez wcale nie jest taka zła, za to kolejne coraz smaczniejsze i jakby w smaku i zapachu pełniejsze. Pierwsza impreza bez: poszłam do lokalu z pełnym zakazem palenia no i nie ciągnęło a w nagrodę nie musiałam po powrocie prać wszystkiego i siebie samej (o 3 nad ranem), bo nie śmierdziałam dymem. Potem zauważyłam, że ten papieros wcale mi do szczęścia nie jest potrzebny i świetnie się bez niego obywam.
    Dodam tylko, że rzuciłam praktycznie z godziny na godzinę i maiałam świeżo zaczętą paczkę, po prostu rano jeszcze paliłam a popołudniu już nie i tego się trzymam do dziś. Nie używałam żadnych wspomagaczy w stylu plasterki, gumy czy inne ustrojstwa.

    Pozdrawiam i trzymam kciuki za wszystkich, którzy walczą z własnymi słabościami

  • Autor: miauka Data: 2010-02-16 12:02:55

    wysłać Ci wykałaczki?

    :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 22:46:10

    :)
    Poproszę :)
    ale takie średnie! ani za duże, ani za małe :) i szczupłe, ale nie za chude ;) kolor obojętny , choć najlepszy byłby rudawy ;)

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 12:06:07

    Dzięki, że piszecie :)
    Ja kolejny dzień nie palę :)
    Nie ciągnie mnie przy kawce.
    Nie myslę o fajach.
    Nie ciagnie mnie, jak luby pali, choć irytuje. Bo ja przestałam, a on nie!

    Zaczynają mi strasznie śmierdzieć moje ubrania. Chyba z miesiąc będę prała.

    Niedawno wyszedł od nas "nasz" tata :) Policzyliśmy, ile mam w kieszeni z racji niepalenia. Słuchajcie, aż trudno w to uwierzyć! 260 zł.
    Nasz tata jest ze mnie dumny, moja mama jest ze mnie dumna, luby jest ze mnie dumny. Sama z siebie jestem dumna :)

    Aguś! Trochę do jedzenia mnie ciagnie, ale juz dużo mniej niż przez pierwsze dni. Pożeram jabłka na kilogramy :) No i gryzę wykałaczki :) - choć dzis sobie pomyslałam, ze może lepiej jak bym sobie kupiła gryzaczek ;)))
    Aguś- ale kupię sobie karnet na basen. Przecież tez możesz :)
    I jeszcze powiem Ci tak- spróbuj plasterki. Mnie co prawda nie pomogły, ale to dlatego, że zapominałam je przyklejać. Ale jak już przykleiłam, to potrzeba zapalenia zmniejszała sie o połowę. Znaczy w tym czasie kiedy maiłam plasterki paliłam mniej niż jedną paczkę.

    Zanta- wiesz, że stosujesz normalny mechanizm zaprzeczeń i iluzji? Znaczy normalny u osoby uzaleznionej. Zostaw mezowi te faje. Za chwilę wprowadzisz kolejny mechanizm zaprzeczeń- "palę, bo mi się przypomina, jak maż pali, nie mogę przestać"

    Anovi- ja tez rano jeszcze paliłam, a po południu już nie. Nie planowałam tego wczesniej. Nie zakałdałam sie sama ze sobą, że rzucam palenie. Po prostu przestałam palić. Pierwsza chwila, odruch sięgniecia po faję, pomyślałam sobie- "TERAZ NIE ZAPALĘ". Teraz! w tej chwili- nie myslałam co bedzie jutro, pojutsze. Teraz. I to teraz mi zostało.
    Myślę, ze udaje mi się nie palić, bo nie skupiam się na niepaleniu. Staram się o tym nie mysleć.
    Bardzo dokładnie pamiętam, co kiedyś napisał Lajan- ochota na papierosa, to tylko kilka sekund. Lajanie bardzo Ci za te słowa dziekuję. Bo to naprawdę pomaga. Ja co prawda przez te kilka sekund myslę sobie o seksie, hi, ale potem bede się martwić ewentualnym uzaleźnieniem od seksu ;)))

    Almira- nie obiecuj. Może spróbuj tak samo? Teraz nie pal! Potem się zobaczy.

     Czosie- pojedziesz ze mną do SPA? ;)))
    Ty tez mi bardzo pomagasz. Aha- trochę może niejasno wyszło- choć to moje niepalenie to był top secret, to jednak paru osobom powiedziałam, ze nie palę na razie. M in- Czosowi. Czos tez mi pomógł- raz na parę dni zagajał, jak mi idzie, nienachalnie i nieagresywnie. fajnie było wiedzieć, ze trzyma za mnie kciuki i dobrym słowem wesprze. Dziewczyny! dobrze jest sie otaczać ludźmi niepalącymi. Choć tak na dobrą sprawę, jak się rozejrzeć- to tych niepalących jest masa.  Pamiętam jako palaczka jeszcze ciągłe uwagi, bardzo irytujace- czemu palisz, czemu niszczysz swoje zdrowie, czemu wydajesz tyle pieniedzy, czemu, czemu, czemu.... Tak na dobrą sprawę nie ma dobrej odpowiedzi na pytanie "czemu palisz? " i chyba kazdy palacz to wie.
    I jeszcze jedno- mój luby co prawda nie przestał palić, ale znacznie ograniczył palenie- do jednej paczki. Aż mi go żal, jak się meczy. Lepiej przestać całkiem.

    Bedę sobie tutaj tak pisać.

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-16 12:27:46

    No to ja dodam jeszcze jeden kamyczek do ogródka byłego palacza :) Nie jestem zrzędzącą byłą palaczką i nie zrzędzę nikomu o szkodliwości bądź też innych minusach palenia. Po prostu omijam miejsca zadymione i z osobami palącymi umawiam się z pełną świadomością w miejscach dla niepalących. Kiedy do mojego mieszkania przychodza palący to mają 2 wyjścia: na balkon, albo na dwór. U mnie się nie pali i wszyscy to szanują - protestów nie było. O paleniu nie gadamy, jest mnóstwo innych tematów.

    Agik ja Ci kwiatów nie poślę, bo wiem, że sama sobie zrobisz najpiękniejszy bukiet (tak tak widziałam tu kilka Twoich porad i kilka prac tu na WŻ-ecie), ale jeśli będziesz kiedyś w przelocie w okolicach Gdańska/Sopotu to chętnie poczęstuję kawą a i moze coś słodkiego się znajdzie. Trzymam kciuki.
    A do prania używaj ulubionego płynu do płukania to sama zobaczysz jak ciuchy potrafią długo pięknie pachnieć, podobnie jak włosy po umyciu :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 13:05:16

    Kurcze ;)
    Wszyscy mi tak mówia- kwiaty to sobie sama ładniejsze zrobisz... I mało kiedy kwiaty dostaję ;))) A ja strasznie lubię. I wcale nie wydaje mi się, żebym umiała ładniejsze zrobić.
    Z zaproszenia skorzystam z przyjemnoscią :)

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-16 13:42:30

    dobra niech będzie pośle kwiaty, na pw przed uplywem 30 dni zapytam gdzie :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 13:46:35

    super!!!! :)
    Ja myślałam o 1 marca, ale luty ma przecież 28 dni, więc 30 dni to będzie drugiego marca :)

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-16 13:50:06

    No to gitara :) zapominamy czasem, że jesteś Kobietą i jak większość z nas kochasz dostawać kwiaty. No i nie zwalnia nas fakt, że z kwiatami i florystyką masz więcej wspólnego niz np. ja :)
    pozdrawiam serdecznie i idę szykować się do pracy, ale będę tu zaglądała :)

  • Autor: marcia33 Data: 2010-02-16 15:35:29

    czytam czytam i sama nie wiem jak do tego podejsc...palilam ponad 10 lat potem prawie 9 nie a potem pojechalam do dziewczyn z ktorymi nie widzialam sie ponad 3 lata i pierwsze co zrobilam po wejsciu do sklepu to kupilam wodke sok i...fajki no i od roku znowu pale niby nie duzo bo paczke mam na okolo 4-5 dni i pale jak meza nie ma i tylko poza domem-na werandzie albo za domem i tak sobie mysle moze znowu czas to rzucic gratuluje tym co nie pala i trzymam za was mocno:))

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-16 20:59:04

    Wiesz marcia, ja mówię, że jestem anonimowy nikotynista, czyli do nałogu mogę wrócić w dowolnej chwili. Póki co wogóle mnie nie ciągnie i na razie nie wracam, ale co będzie tego nie wiem.
    Trzymam za nas wszyskich tych rzucających i tych co rzucili kciuki :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-16 16:12:50

    ja dla rzucających jeszcze coś podpowiem - pozwolisz agik.  Bardzo dobre są bynajmniej mnie pomogły pastylki do ssania. Gumy kiedyś próbowałam i tylko czkawkę od nich miałam. Ja kupiłam sobie te pastylki i naprawdę zaspokajały fizyzny głod nikotynowy. Używałam je gdzieś 2 tygodnie. Tobie agik chyba nie są potrzebne świetnie sobie radzisz bzzz :):) Trzymaj tak dalej będę Twoja wierną kibicką i wszystkich którzy się zdecydują.

  • Autor: ZANTA Data: 2010-02-17 20:27:29

    agik zawiodłam zapaliłam jak tylko dowiedziałam się że córcie ze szkoły zawieźli na patologie ale ciągle się nastawiam psychicznie dziś tylko 3 jutro może wcale

    pozdrawiam

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 20:38:20

    Zanta- jutro pójdzie lepiej :)
    A co z córcią?

    Nikt nie mówi, że jest łatwo przestać palić. Zapomniałam, czy pisałaś ile palisz?ale 3 to malutko jest ;)
    Będzie dobrze!

    Jutro wcale :)

  • Autor: Duniasza Data: 2010-02-16 18:10:48

    A ja tak sobie pomyslałam - nałóg to nałóg. Zamieńcie teraz papierosa na mały kieliszek czystego etanolu. 1 paczka = 1 ćwiartka. Po kielonku. Cały dzień. I ten miły rauszyk. Nie żeby się ubzdręgolić totalnie. Nieujarany na maxa, ale z mózg pracuje na nikotynie. Ona uspokaja, tonizuje. Nie ma papieroska, nie ma flaszeczki... Czy gdyby to był alkohol też byłoby tak łatwo to zaakceptować? Też szkodzi, im więcej tym bardziej... I odzwyczaić sie trudno...I też czasami trzeba tak do zera.

    ech...

    nic to...sorki tak mi przyszło do głowy...

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 18:31:05

    Dunia- tak nałóg to nałóg, wszystkie mają podobne powody i wszystkie sa niszczące dla człowieka.

    I ze wszystkimi tak samo trzeba walczyć- trzeba nie chciec czegoś robić.
    I to czegos, co drażni jakis układ przyjemność w mózgu ...

    ?

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-16 18:43:53

    Tylko na marginesie , akurat nie o niepaleniu a raczej o paleniu.

    Razem z siostrą palimy zmielony bursztyn , nie odczuwamy żadnych przykrych skutków palenia ;)

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 18:49:00

    Chodzi Ci o tę gustowną torebeczkę?
    Bo nie wierzę, że wciąganie dymy aparatem oddechowym nie ma niekorzystnego wpływu...

    P.s wiedziałam, ze do mnie przyjdziesz ;)

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-16 19:09:31

    A ja wiedziałem ,że czekasz :)

    P.S. O jaką torebeczkę?  Nie palimy w torebeczce , tylko w naczyniu z blachy nierdzewnej;)

  • Autor: agik Data: 2010-02-16 19:26:22

    No własnie o tę torebeczkę mi chodziło ;)))

    Właśnie ciocia wikipedia mi powiedziała, ze naduzywanie tych praktyk tez prowadzi do chrób nowotworowych. No ale zapach przyjemniejszy ;)

    Jeju, wzuszyłam się...

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-16 18:47:54

    Hehe Agik, a ja myslalam, ze do dupy sa tylko czopki :)))

    Trzymaj sie dzielnie w postanowieniu, juz nastepny dzien zwyciestwa nad nikotyna mija, BRAVO!!!!!!
    :)

  • Autor: anneau Data: 2010-02-16 19:04:04

    moja mama i babcia palą. Jak ciuchcie. Kiedy zwracam uwagę ja lub brat, że trują nas. Słyszymy tylko wrzask, że "za twoje pieniądze nie palę. a za swoje mogę i nic wam do tego". Potem następuje obraza. Czasem grubsza awantura :(

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-16 19:16:07

    to badz bardzo szczesliwa, ze Ty i Twoj brat tego nalogu nie macie , nie odwiedzajcie mame i babcie po prostu. Chca sie zobaczyc z Wami, to musza sie dostosowac do Was a nie odwrotnie:)

  • Autor: jareksz Data: 2010-02-17 15:52:12

    A jeżeli z nimi mieszkacie, to wywieźcie je do lasu. Tylko się śpieszcie, bo odwilż zapowiadają.

  • Autor: miauka Data: 2010-02-17 20:17:40

    a propos tytułu przyszło mi do głowy coś..... yyyhhhhh tytoniowa lewatywa :):D

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 20:41:27

    Co Ty zaś Miauko wymysliła ;))) Brzmi strasznie :)

  • Autor: miauka Data: 2010-02-17 21:52:02

    oj tam zaraz strasznie :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-18 14:39:50

    Kolejny dzień bez fajeczki :)
    Aktualnie jestem "na odwyku" od wykałaczek ;)- najpierw dobrałam się do ołówkaów z ikea, ale to jest bardziej kłopotliwe no a w sumie to tez nie za estetyczny widok, te pogryzione drewienka wszędzie się pałętajace...

    Nie myślę juz o fajach, mnie się zdaje, że najgorsze już za mną. Wątek ciagnę dla Zanty- Zanta, powiedz, jak dzisiaj poszło?

    Aguś ;) czekam tu na Ciebie ;)

  • Autor: eyta Data: 2010-02-18 15:08:29

    Dla siebie chyba troszke też:)

    Trzymaj się w niepaleniu :)  dasz radę jako i ja dałam.
    Kciuki trzymam jakby kto pytał:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-18 23:05:12

    Dzięki :)
    Ja też już myślę, ze dam radę :)

    Niemniej jednak kciuki się przydadzą :)

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-18 20:23:32

    Wiem..ze czekasz...
    Jeszcze nie..
     :((

  • Autor: agik Data: 2010-02-18 23:07:37

    Szkoda, Słonko...
    Nie beę Cię już wywoływać, bo jeszcze pamiętam te wszystkie napomykania, zę czas rzucić palenie.
    Przyjdziesz, jak dojrzejesz :)

    Bede czekać, choć teraz już milcząco :)

    Uszy do góry :)

    P.s Zapomniałam Ci jeszcze powiedzieć, ze wzrasta poczucie wartości, jak sie udaje nie palić ...

  • Autor: agus2404 Data: 2010-02-19 07:35:38

    Dziekuje Ci bardzo...
    Ty madra Kobieta jestes.. :*

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-18 23:01:05

    Zajrzałam tu po pracy coby Agik na duchu podtrzymać, ale widzę, że nasza zuch dziewczyna daje radę :) nie pozostaje nic innego jak szykować bukiet na koniec miesiąca :)
    Trzymaj sie Agik :D

  • Autor: agik Data: 2010-02-18 23:09:12

    Nooooo :)

    Już się nie mogę doczekać :)

    Dzięki :)

  • Autor: Lukrecjastar Data: 2010-02-18 23:05:50

    Nie palę , więc nie wiem jak to jest :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-18 23:10:14

    Nie palisz, więc nie wiesz, jak to jest nie palić? ;)))

    Fajnie jest :)

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-19 00:08:44

    Fajnie jest nie wiedzieć :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-19 00:12:42

    W tej sytuacji to jednak chyba lepiej jest najpierw palić, a potem przestać i wiedzieć, jak to jest fajnie- nie palić :)



    hmmm
    Po głębszym zastanowieniu, dochodze do wniosku, że dotyczy to wszystkich sytuacji, a nie tylko tej :)

    A Ty już porzuciłeś palenie zmielonego bursztynu?czy tam innych żywic?

  • Autor: marcia33 Data: 2010-02-19 08:09:54

    agik trzymam kciuki ja dojrzewam do tego rzucenia od 1 marca-tak wiosennie dzisiaj sie obudziłam i bolą mnie ...płuca?chyba czas dorosnąc i dać sobie spokój z fajkami...tylko jak to zrobić jak mama przychodzi i pali,kumpele palą...co prawda nie u mnie w domu ale w pobliżu...zmienić rodzinę i koleżanki??buziole dla wszystkich:))

  • Autor: agik Data: 2010-02-19 08:37:41

    Marciu- normalnie :)
    Gdyby osoba przestajaca palić miała się oglądać na palaczy, to nikt by nie przestał.
    Mój luby nadal pali. Dużo mniej. A jak wypiorę firanki i wszystkie ubrania - to bedzie palił na balkonie.

    Stosujesz mechanizm zaprzeczeń i iluzji- podobny do Zanty. Albo przestań palić, albo pal, ale nie mów, ze nie mozesz rzucić, bo to, bo tamto, bo jeszcze coś innego.
    Będę trzymać kciuki, Marciu Kochana. I bedę tu na Ciebie czekać.

    A ja nadal bez fajki. Kolejny dzień. Bez fajki i bez wykałaczki.

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-19 12:20:47

    Marcia, ja z własnego podwórka: rzuciłam palenie w domu, gdzie wszyscy palili jak smoki. Można o ile ma się chęć. W każdym razie ja trzymam i za Ciebie kciuki cobyś od 1 marca rzuciła w cholerę :)
    P.S. płuca nie mogą boleć ;)

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-19 12:22:35

    No Agik z dnia na dzień coraz lepiej będzie i ja wiem, że sama juz to czujesz :) Gratuluje kolejnego dnia bez papierocha :)
    P.S. Jakie kwiaty lubisz najbardziej? czy to ma byc bukiet niespodzianka?

  • Autor: agik Data: 2010-02-19 12:41:55

    Wszystkie lubię :)
    Najmniej egzotyczne chyba ( w stylu storczyki, anturia, kukrumy itd) a najbardziej to by mi się podobały bladoróżowe, pełne tulipany, albo amarantowe, albo białe :))), albo zielone
    Albo zielone róże, albo różowe róże i zielone santini
    Albo amarantowe tulipany i zielone goxdziki gałązkowe :)
    Albo zielone miniaturki geberki i chłodno- różowe tulipany ;)))

    Obojetne :)

    Dzięki.

    Najbardziej to dziekuję, ze we mnie wierzysz, mimo, zę mnie wcale nie znasz :)

  • Autor: ZANTA Data: 2010-02-21 22:25:44

    sorry długo się nie dawałam odpowiedzi nadal palę choć dzieci mnie pilnują żebym paliła jak najmniej i faktycznie palę 3 lub 4 papierosy dziennie ale palę Jakoś nie wyobrażam sobie narazie siebie bez tego peta Pilnuję żeby papierosy nie leżały na oczach to też dużo robi jak tylko mam ochotę zapalić szukam zajęcia żeby przedłużyć nie palenie Staram się ale jeszcze nie potrafie bez papierosa żyć

  • Autor: agik Data: 2010-02-21 23:19:34

    Jestem pewna, że potrafisz!!!
    Identycznie, jak ja :)

    3 fajeczki to malutko, jak Ci się udaje utrzymac taki stan? Nie ciagnie Cię? Czy cały dzien myślisz o fajach? I o niepaleniu?

    Ściskam Cię mocno, chciałabym, żebys sie do mnie przyłączyła, ale też nie chcę Cię wywoływać non stop, bo wiem po sobie, jakie o krępujące...

    I trzymam kciuki za Córcię :)

    Będzie dobrze!!!!

  • Autor: nonka4 Data: 2010-02-19 13:38:55

    Agik, kibicuję Tobie z całego serca!

    Miałam właśnie napisać,żebys lubego na balkon wysiudała, ale czytam,że tak będzie:))) A firanki pierz szybko, niech jeszcze trochę tych mrozów na balkonie poczuje:) zobaczysz..zacznie palić jeszcze mniej:)

  • Autor: bogdzia Data: 2010-02-19 17:55:37

    No to gratulacje. Mam w domu 2 majstrów i kłęby dymu, bo remontują łazienkę. Nie chcę ich denerwować marudzeniem o niepaleniu, bo mi jeszcze coś na złość spaprają. I jak z nimi walczyć? Toż to specjaliści poszukiwani na rynku, może szybciej skończą o ile nie puszczą z dymem mojego domu.

  • Autor: CZOS Data: 2010-02-19 18:05:21

    Jeśli fachowiec nie szanuje klienta to znaczy, że jeszcze daleka droga nas czeka.
    15 lat temu zatrudniałem ludzi w usługach w Lublinie, ale moi wiedzieli, że u klienta w domu się nie pali. Jak trafił się pracownik palący, to palił na świerzym powietrzu a nie u klienta. Dziadostwo!!!

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-21 07:45:49

    oj ja nawet jak paliłam nikomu nie pozwalałam palić w moim domu. Ty mieszkasz w tym domu i Ty ustalasz zasady. Nierozumiem w imię czego znosisz taką gehennę. Płacisz chyba im za pracę a nie za palenie hyyy ?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-21 07:43:19

    Agik - dziś dwudziesty dzień Twojego niepalenia. Stoję tu przed Toba na baczność i śpiewam 100 lat 100 lat niech żyje, żyje nam :)::)
    Gratulację Trzymaj tak dalej :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-21 08:16:00

    NO ;)
    Az samej mi trudno uwierzyć :)
    Jestem z siebie dumna, jak nie wiem :) jakby to było nie wiadomo co :)

    Aggusiu, a czemu na baczność? A spocznij, Słonko ;)

    Dziewczyny- a wiecie, że od pierwszego marca mają znów podrożeć papierosy? Niektóre nawet o 2 zł na paczce! Tak mi mówiłą pani w traffiku ;)

    A ja dziś piorę firanki! Koniec kurzenia w salonie, i kuchni!

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-21 16:18:10

    Spoczełam :):):)
    Na baczność co by było bardziej uroczyście. Ja dziś 56 dzień też nie wiem jak tego dokonałam :):)

  • Autor: agik Data: 2010-02-21 21:25:59

    Zuch jesteś i tyle ;)
    Zaraz Cię dogonię :)
    Cmok

  • Autor: Duniasza Data: 2010-02-21 16:23:37

    Agiczku, jestem z Tobą całym sercem, aż uśmiecham się radośnie do Ciebie. Choć wirtualnie, ale chyba czujesz to ciepło. :) Jestem z Ciebie dumna.

  • Autor: agik Data: 2010-02-21 21:27:11

    Dunia
    Dziękuję :)

    Czy ja juz Ci mówiłąm, ze Cie uwielbiam? :)

    Twoja :)


    Agik :)

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-21 20:49:39

    Ekhm, na razie wirtualny ;)



    Ale do końca miesiąca został tydzień :) W dalszym ciągu trzymam kciuki :D

  • Autor: agik Data: 2010-02-21 21:28:26

    Cudny!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    Dziękuję :)

    Końća miesiąca wyglądam równiez z innych powodów :)

  • Autor: bahus Data: 2010-02-21 23:31:56

    Agik...rzuć palenie....umrzesz zdrowsza...;)

  • Autor: agik Data: 2010-02-21 23:53:00

    Przecież rzuciłam...

    Umierac się nie wybieram :)
    .... na razie

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-22 21:19:34

    Hej hej, coś dziś nowych wpisów nie ma? Tak czy siek trzymam w dalszym ciągu kciuki :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-22 21:26:27

    Hmmm
    Temat się wydyskutował :)
    Nikt nie chce się przyłączyć do niepalenia ... na razie ;)))

    Ja mam (prawie- bo do pólnocy jeszcze dwie i pól godzinki) za sobą 2 2dni niepalenia!!!

    Jestem z siebie dumna!!!
    Wczoraj mi się chciało palić, ale zgasiłam głupie myśli w zwykły sposób;) czyli na myśli o paleniu inne myśli, hi...

    Dziękuję pieknie za ciepłe mysli.
    za wsparcie!

    Kciuki jednak jeszcze potrzebne:) bardzo mnie ktoś podpuszcza ;)

    Aha! Wczoraj wyprałam firany i zasłony- kilka godzin prasowałam dziadostwo! Luby już nie pali na salonach! :D
    Wychodzi!
    W zwiazku z powyższym pali znacznie mniej!

    Myslę, zę bedzie dobrze :) ( choc to nic nie znaczy, bo ja zawsze tak myslę )

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-22 21:29:39

    Tak trzymaj powodzenia.

  • Autor: Anovi Data: 2010-02-22 21:30:54

    Oj Agik nawet nie wiesz jaka ja jestem z Ciebie dumna! naprawdę :)

    Nie daj się żadnym podpuszczaczom, którzy zazdroszczą Ci Twojej silnej woli i namawiają do palenia. Zresztą, Ty mądra babka jestes to się nie dasz podpuścić :)

    Wierzę w Ciebie bardzo mocno i wiem, że dasz radę. Buziole

  • Autor: alman Data: 2010-02-23 16:10:52

    Agik, jeśli zechcesz to dasz radę, a przecież chcesz, no nie???
    Przecież jesteś dużą dziewczynką i rozumiesz, że trzeba z tym skończyć, nieprawdaż?
    Ja paliłam straaaasznie długo /wstyd napisać ile lat, bo wyda się wtedy ile lat ja mam sama/, przestawałam palić parę razy w swoim życiu, ale bezskutecznie, wracałam po jakimś czasie znowu /tak naprawdę to lubiłam to "zajęcie", zwłaszcza ten ruch ręką siedząc przy kawie na balkonie lub pod altanką na działce/.
    Ale w końcu powiedziałam sobie - a co??? chciałam to paliłam, a teraz nie chcę i nie będę....papierosy nie będą mną rządzić!!!!!
    No i przestałam w jednej chwili.....i nigdy nie wracałam nawet w myślach do tych "miłych chwil"....i tak trwa to już od 1 czerwca 2007r.
    Widzisz jaki szmat czasu?
    Co tam będziesz gonić kogoś, kto nie pali 1, 2, 3 miesiące...mnie goń!!!
    A ja będę się przyglądać, trzymać kciuki i czekać na mecie z takim pięknym bukietem , bo wiem, że dasz radę!!!!

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 09:33:39

    Dziękuję Alman :)
    Widocznie niezłe masz radary :), bo mnie wyczułaś znakomicie :) wczoraj miałam taką chęć zapalić, ze myślałam, ze zwariuję :) Ale pomyśłalam o Was, o tym, ze ktos wierzy, ze nie bedę palić, o tym, ze to tylko chwilka jest, że szkoda tych dni niepalenia, zeby zaczynać wszystko od nowa... No i jakoś się udało :)

    Piękne te tulipany :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-25 14:46:26

    Mądra kobieta z Ciebie :):)

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 09:30:07

    Tylko chciałam zameldować, że dalej nie palę.
    Zapomniałam o wątku i przez to nie pisałam...
    Ale pomysłałam, zę to nieładnie z mojej strony, bo tyle osób mi kibicuje, ze zdaję raport- nie palę nadal. Dziś już 25 dzień. Conajmniej 407,5 zł w kieszeni. Aż trudno uwierzyć.

  • Autor: alman Data: 2010-02-25 10:22:44

    A wiesz, że zaglądam do tego wątku każdego dnia....odnotowałam, że się nie odzywasz i wiesz co pomyślałam? pomyślałam - o kurczaki, zapewne zapaliła i teraz się wstydzi tu pokazać.....
    przepraszam, że zwątpiłam na chwilę....ale teraz już wiem na 105%, że wytrzymasz!

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-25 10:38:13

     Też zaglądam, czytam i jednak szkoda, że reszta rzucających palenie nic o sobie nie pisze, jak im się ... żyje bez "smoczka".

    Agik, przyznaję, że wątpiłem w Ciebie i  w Twoje postanowienie, ale teraz chylę czoło. Tyle zaoszczędziłaś"! w ciagu 25 dni?!...to jakie Ty ćmiłaś smoczki... wybacz, może naiwne moje pytanie, ale nie wiem po ile teraz są fajki .

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 11:00:27

    Paliłam średnie miętowe LD. 8,30 paczka. 16,6 zestaw dzienny mój, tzn - conajmniej tyle paliłam, często dużo więcej.

    Dlaczego we mnie wątpiłeś? :(
    Bo mi się raz nie udało? Przeciez już trochę żyjesz na świecie i chyba już wiesz, ze nie zawsze się wszystko udaje za pierwszym razem... To chyba o czymś świadczy, ze próbowałam po raz kolejny...

    No własnie- Aggusia to wiem, ze nie pali, ale jak Zanta Tobie idzie?

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-25 11:17:42

    Wątpiłem z prostej przyczyny: nie zawsze upór (jesteś uparciuch ), pomaga nie jest przecież tożsamy ze zdolnością do wyrzeczeń, postanowień; do wytrwania z postanowieniem zmian i to takich jak rzucenie palenia, czy innego nałogu.
    A przy tym jesteś "raptus" (nie zawsze pozytywnie nakręcony).
    Pychol (mam nadzieję, że juz oddech masz czysty?) ;)

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 11:33:47

    :)
    Owszem, jestem uparciuch :) I to ciekawe bardzo, co piszesz, bo mnie się wydawało, że upór ( choć nie zawsze dobry) to jednak w takich sprawach, jak rzucanie palenia, pomaga.
    Jaka cecha, w takim razie ( Twoim zdaniem) pomaga ?
    Bo ( nie wiem, czy to widać, hi) ale jestem dość ambitna i taka... "hónorna" ( tak moja babcia mówiła, jak jeszcze mówiła)

    A z tym pycholem ;))) to teraz ja strzelam focha i muchy w nosie eksponuję ;))) Nie dostaniesz pychola... tylko prztyczka w nos

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-27 13:03:44

    ...ważne że mimo ciągot do smoczka, które jeszcze Masz ...wytrzymujesz. Jesli to Ci pomoże w wytrwaniu to walnij mnie nawet piąchą w nos, ...tylko nie za często . bo juz mam "kichawę" dość szeroką.
    A o tym uporze i wytrwaniu to ..przeczytaj dokładnie JAK i CO napisałem.;))
    Co do pychola to wycofuję, więcej nie dostaniesz ...jak to mawiają "...niemiła księdzu ofiara, wracaj cielę do obory..."
    Pozdrawiam

  • Autor: agik Data: 2010-02-27 19:53:41

    Eeeee
    A po co mam Cię walnąć? ;) Nic mi to nie da...
    Dziś mi się nie chciało palić, wczoraj - bardzo. Na razie nie palę.

    Kazik, a moze choć raz Ty przeczytaj dokładnie, co ja napisałam, co? :)
    Owszem, jestem uparciuch :) I to ciekawe bardzo, co piszesz, bo mnie się wydawało, że upór ( choć nie zawsze dobry) to jednak w takich sprawach, jak rzucanie palenia, pomaga.
    Jaka cecha, w takim razie ( Twoim zdaniem) pomaga ?


    Z tego zdania  w żaden sposób nie wynika, że zaprzeczam Twoim słowom; to było zaproszenie do dialogu, do wymiany mysli, a nie do pouczania, co mam czytać i jak. Jeśli nie masz ochoty mi powiedzieć jakie cechy Twoim zdaniem pomagają- to nie mów. Tylko się nie dziw, że  jest coraz mniej osób, które jeszcze mają chęć z Tobą rozmawiać.

    I jak już sobie pozwalam na taką szczerość- to samo dotyczy "pychola".... albo lepiej na tym poprzestanę... tylko jeszcze dodam, że może jakoś przeżyję ( choć co to za życie...)

    Dziękuję za wsparcie i również pozdrawiam.

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-28 20:29:41

    Ze względu na lekką złośliwość Twojego posta wolę odpowiedzieć na P.W.

  • Autor: agik Data: 2010-02-28 20:55:58

    tOj, Kazik, Kazik
    ...jak Ci sie udało dostrzec złośliwośc w tym poście, to ja nie mam pojecia :(

    Strasznie trudno się z Tobą rozmawia- albo fochem rzucasz o ścianę, albo grozisz, albo straszysz, albo okazujesz brak szacunku... :( Mam takie wrażenie, jakbyś rzucał swoje jasnie oświecone przemyślenia przed wieprze i jeszcze się złościł, ze wieprze nie docenią... :( Nie wiem, moze powinnam zacząć mówić Twoim językiem ( tylko, zę ja nie chcę). Wiesz w ogóle co to jest rozmowa? Wiesz, jak to jest reagować na słowa rozmówcy? ułożyć się do niego?- znaczy wyjaśniać niejasnosci, starać się nie sprawiać przykrości, nie odbierać inteligencji tylko dlatego, zę coś niejasno powiedziałeś?


    Teraz mi wielce "pychola" dajesz i się obrażasz, zę nie chcę... a pamietasz jeszcze, co napisałeś w poście 24? Chyba powinieneś moją niecheć zrozumieć, prawda? Bo Ciebie samego takie zachowanie boli ( z tego co widzę) ... Wiec jak? Tylko Tobie wolno? A wiesz, jak to się nazywa? Mentalność Kalego!... Kali coś ukraść- dobrze; Kalemu coś ukraść- źle...

    Pozdrawiam Cię serdecznie, choć Twój wpis sprawił mi przykrość.

    P.S. Nadal nie palę. Postaraj się uwierzyć, ze to nie jest przeciwko Tobie ( To jest złosliwość!!!!!!) JUtro bezie miesiąc :)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-03-01 11:47:36

    bk
    (wpis ten na P>W>?)

  • Autor: agik Data: 2010-03-01 12:45:51

    Przepraszam Kazik :)
    Ja dopiero dziś zobaczyłam, ze mam od Ciebie PW. Oczywiscie, ze odpowiedź jest do tego co na forum, nic nieprzyjemnego w PW nie ma.

    Może, jeśli obydwoje będziemy bardziej uważni wobec siebie, w końcu, kiedys uda nam się porozumieć?

    Dziękuję za wsparcie :)

    Miesiąc już minął niepalenia :) Dziś jeszcze na razie nie chciało mi sę palić :)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-03-02 21:25:54

    Użytkownik agik napisał w wiadomości:
    > Przepraszam Kazik :)Ja dopiero dziś zobaczyłam, ze mam od Ciebie PW.
    > Oczywiscie, ze odpowiedź jest do tego co na forum, nic nieprzyjemnego w PW
    > nie ma.Może, jeśli obydwoje będziemy bardziej uważni wobec siebie, w
    > końcu, kiedys uda nam się porozumieć? Dziękuję za wsparcie :)Miesiąc
    > już minął niepalenia :) Dziś jeszcze na razie nie chciało mi sę palić
    > :)

    No to masz tego pychola oficjalnie, nie tylko na PW.
    Co do porozumienia to chyba jest, ... Ty ..".rozpalona głowo".
     Kawa u mnie w G, aktualna , nie cofam słowa, Ślubnemu pajda ze smalcem też.
    Pychol za niepalenie dodatkowo.

  • Autor: agik Data: 2010-03-02 21:40:39

    :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-25 14:50:01

    Zyje się dobrze :):) pachnąco, bardziej bogato, mniej nerwowo jakoś. Choć parę dni temu mialam wielką chęć na papierosa nie wiem dlaczego po tak długim czasie mnie naszlo. Kupilam orzeszki ziemne zamiast paierosów i dalej w pstanowieniu wytrzymuję.
    Agik przepraszam że w Twoim wątku :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 23:51:29

    Dzięki Aggusia, że piszesz :)
    Pisz dalej :)
    Mi jakoś łatwiej, jak wiem, ze nie tylko mnie tak udwala, zę jeszcze mi sie chce palić... czasem.

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 11:00:59

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-25 14:52:13

    Agik ja właśnie dlatego wierzę w Ciebie że uparciuch jesteś

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-25 11:17:50

    Trzymam za Ciebie kciuki, uda Ci się, wierzę w to. Pozdrawiam.

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 11:34:22

    Dziękuję :)

  • Autor: aloalo Data: 2010-02-25 14:48:21

    Dzielna dziołszka z Ciebie - też trzymam kciuka a czasem i oba ;))

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 23:52:28

    Super :)
    Dziękuję ;)

  • Autor: piszczalka Data: 2010-02-25 14:05:17

    Agik trzymam za Ciebie kciuki ! Na pewno Ci sie uda ! Wierze w Ciebie :)

    16 marca bedzie jak juz 6 lat nie pale :D Na pewno do mnie dołączysz :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 23:53:02

    Tez tak myślę :)

    Dziękuję :)

  • Autor: eyta Data: 2010-02-25 14:16:12

    za pół roku będę miała takie piękności w ogrodzie i wyślę choćby wirtualny bukiecik. Trzymaj się!!! dajesz radę!!!!nie chcą wejśc zdjęcia:) postaram się choćby małego kwiatuszka wkleićztego bukietów robić nie będę:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 23:54:43

    ododendron? Tez bym nie cięła...

    W sumie to ja już mniej o fajach myślę, jak o tym, żeby wiosna już była. Dziękuję :)

  • Autor: CZOS Data: 2010-02-25 16:01:22

    Mnie się wydaje, że autorka zakładając ten wątek już wiedziała, że jest pozamiatane i dla czystej formalności chciała się tylko pochwalić wszem i wobec.

    Wie, że jest czym się chwalić.

    Cieszę się, że jest Was więcej i gratuluję wszystkim odważnej i poważnej decyzji.

  • Autor: majewa Data: 2010-02-25 16:52:38

    Zyczę wytrwania każdemu kto zrywa z nałogiem.Wspieram też moją córkę,nie pali od listopada.Ja niestety nie mam sobie czego gratulować.Może za jakiś czas spróbuję ponownie .Nie udało się za pierwszym razem,ale może kiedyś..........

  • Autor: agik Data: 2010-02-26 00:07:58

    Majewa nie miałam jeszcze okazji powitać Cię na forum, więc robię to teraz :) Witaj!

    Moze przyłączysz się do mnie?
    Na drugim forum, na którym pisze jest taki punkt w regulaminie, który mi się bardzo podoba- w gromadzie jest wszystkiego więcej- siły, nadziei, madrości, które przydają się do radzenia sobie z problemami. Można korzystać z tych zasobów... ( własnymi słowami piszę, ale jakoś tak to leciało)
    Moze, jakbyś chciała się przyłączyć, to moze ja pomogłabym Tobie- entuzjazmem, moją nadzieją, wiarą, zę się uda! że kiedyś w końću się uda!
    Przyłącz się do mnie!

  • Autor: majewa Data: 2010-02-26 16:46:33

    Witaj agik.Cieszy mnie Twoja propozycja pomocy w walce z moimi słabościami.Prawda jest taka,że tak trzeba nazwać niemoc zerwania z nałogiem.Dobrze jednak jest mieć w odsieczy  osoby które w odpowiedniej chwili będą wspierały i dopingowały.Postaram się dojrzeć do tej decyzji jak najszybciej.Pozdrawiam serdecznie.

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-26 18:17:35

    Dzień dobry

    Wszystkie Panie palące papierosy powinny brać przykład z Agik , to jest jakby poza dyskusją.

    Fajne jest to drugie forum , można tam zajrzeć ? ;)

  • Autor: mahika Data: 2010-02-26 18:24:16

    Myślę że jeśli będziesz go potrzebaowała ( a mam nadzieję że nie będzie Ci nigdy potrzebne) sama je znajdziesz, niby przypadkiem, ale trafisz kiedy naprawdę będziesz potrzebować... Jak każdy, kto się tam znalazł.

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-26 18:39:38

    Osobiście też tak uważam , że nie bedę potrzebowała:) ;)

  • Autor: mahika Data: 2010-02-26 19:52:57

    Naprawdę życzę Ci tego z całego serca :)

  • Autor: mahika Data: 2010-02-26 20:03:09

    Dopiero teraz zobaczyłam że wpisałam potrzebowała zamiast potrzebował. Tzn, jak do kobiety. Ale nie wiem czemu. przepraszam.

  • Autor: agik Data: 2010-02-26 20:00:02

    Bardzo mi miło ( mam nadzieję, że nie pozwalam sobie na zbyt wielką poufałość:) )

    A co do drugiego forum- Mahika ma rację- obyś naprawdę nigdy nie miał potrzeby na nim być ...

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-27 00:04:56

    Podoba mi się Wasza , Agik i Mahiki, solidarność w walce z nałogiem , nie dziwi mnie zatem , że w sprawie drugiego forum również wypowiadacie się jednym głosem . Staram się nie wnikać, co się za tym kryje ;) , domyślam się tylko ,że chodzi o jakieś Wasze wspólne doświadczenia .

    Nie musisz oczywiście zwierzać się publicznie ;) , nie ma przecież takiej potrzeby :) , z drugiej strony , skoro wspominasz o takim forum , to pewnie oczekujesz zainteresowania ze strony osób trzecich :) . Prowokujesz , by za chwilę przestrzec przed nadmierną ciekawością ;) . OK. Niech tak będzie. Nie będziemy na to forum wchodzić.  Trzymaj to w tajemnicy i nie pisz co Ciebie skłoniło do zaistnienia na tym drugim forum?  Dlaczego  masz właśnie taką potrzebę ?

     

  • Autor: mahika Data: 2010-02-27 09:27:07

    chyba niepotrzebnie się doszukujesz drugiego dna.
    Ja poprosiłam Agik o to żeby nie mówiła. Nie wiem czy jej celem było stworzenie tajemnicy.

  • Autor: agik Data: 2010-02-27 09:30:18

    To nie jest aż taka wielka tajemnica :)
    I ile razy widzę, ze komuś może pomóc, tyle razy wysyłam na drugie forum. Tylko to nie jest taki temat do omawiania, jak ploteczka przy kawie.

    My poznałysmy sie kilka lat temu na tym forum. Wtedy się zaczęła nasz przyjaźń. Potem spotkałyśmy sie parę razy w realu.  ( a tak swoją droga, Mahika- pamietasz? "stukam w klawisze w celu nawiazania kontaktu" I Mahiki odpowiedź " kontakt! <hura> "- ta emotka z gg). Tylko jednego nie mogę zrozumieć, jak mogłaś Mahika za moimi plecami dogadać się z lubym moim i dosypać glutów do sosu?
    Z tamtego forum ja juz własciwie odeszłam, zagladam czasem, jak mnie kto woła, albo zza firanki obserwuję. Albo może nie odeszłam, tylko urlop mam? Nie wiem. No i przyprowadziłam Mahikę tutaj :)

    Ostatniego pytania nie zrozumiałam ;)
    Tzn zrozumiałam, ze postawiłeś tezę, przeprowadziłeś ją przez krótki proces weryfikacji, uznałeś, ze teza da się obronić i postawiłeś pytanie końcowe ;)))
    To nie jest tajemnica, tylko taki gest grzecznosci, poszanowania prawa do anonimowości no i parę jeszcze innych rzeczy w stosunku do osób, które tam są- stąd na pytanie ostatnie nie jestem w stanie odpowiedzieć na razie :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-25 23:58:44

    Tobie, to dziekuję szczególnie

    Ja naprawdę nie byłam, ( ba - dalej nie jestem),przekonana, że się uda. I gdyby nie Almira- to bym jeszcze nie napisała...
    Teraz to po prostu bardzo, bardzo się cieszę, że się tyle udało... i nawet mi się zdaje, zę się uda juz na zawsze ;)))

    Czos- a mam pytanko- Ty paliłes kiedys, prawda? I już długo nie palisz, tak?
    Myślisz jeszcze kiedykolwiek o fajach?

  • Autor: mahika Data: 2010-02-26 18:10:32

    Użytkownik agik napisał w wiadomości:
    > Tobie, to dziekuję szczególnie Ja naprawdę nie byłam, ( ba - dalej
    > nie jestem),przekonana,  że się uda. I gdyby nie Almira- to bym jeszcze
    > nie napisała... Teraz to po prostu bardzo, bardzo się cieszę, że się tyle
    > udało... i nawet mi się zdaje, zę się uda juz na zawsze ;)))Czos- a mam
    > pytanko- Ty paliłes kiedys, prawda? I już długo nie palisz, tak?Myślisz
    > jeszcze kiedykolwiek o fajach?

    Aga, wiesz ile mój tata nie pali i nie pije. Ale wciąż nachodzą go co jakiś czas myśli żeby zrobić albo jedno, albo drugie, albo oba na raz.
    Uważam (i wiem) że myślenie o nałogu toważyszyć będzie raczej do końca życia. czasem mniej, czasem bardziej. I nawet jeśli będzie ci się wydawało że już o tym nie myślisz, że już Cię to nie dotyczy, to ta treść będzie tkwić w podświadomości i może uaktywnić się w najmniej oczekiwanym momencie. sama wiesz ze najważniejsze jest to że nie zapaliłaś dziś. A jutro będzie jutro i zobaczysz.

    Myślałam też o kwestii wiary w Ciebie. Wierzę że nie palisz, ale dlaczego wymagasz zeby wierzyć w to że nie zapalisz?
    Po pierwsze to Twoja indywidualna sprawa...
    Po drugie nie znam takiego postępowania wobec osoby która rzuca nałóg, żeby poklepywać uzależnionego po plecach i gratulować mu każdego dnia bez środka od którego się jest uzależnionym. To po prostu Twoja powinność wobec siebie.
    Po trzecie za dużo wiem o uzależnieniach i mechanizmach w nich zachodzących......
    Wiem że mnie nie rozumiesz i może nawet uważasz ze robię coś przeciwko Tobie trzymając sie swoich zasad, ale ja zdania nie zmienię.
    Ubolewam nad tym że nie umiem Ci tego wytłumaczyć co czuję i to nie jest nic przeciwko Tobie. Bo Cię kocham.

    Po czwarte, jako Twój przyjaciel, cieszę się z każdego dnia z którego Ty się cieszysz. Z fają czy bez. Tak po prostu.

  • Autor: agik Data: 2010-02-26 19:48:09

    ;)
    Ja Ciebie też :)

    Kolejny dzien bez fajki ;) Mama jest ze mnie dumna, siostra jest ze mnie dumna, sama jestem z siebie dumna, tata powiedizał- i tak znów zaczniesz palić ;)

    Tak swoją drogą chyba jeszcze nigdy nie przeczytałam tak długiego Twojego wpisu.

  • Autor: mahika Data: 2010-02-26 19:51:48

    ale ja też jestem dumna, nawet jeśli zaczniesz

  • Autor: CZOS Data: 2010-02-26 21:13:18

    Jutro czyli 27 lutego kolejna rocznica. było to w 1998 roku. O ile pamiętam, to chyba tylko w pierwszym roku sporadycznie myślałem o papierosach. Nie to, żeby mnie ciągnęło, tylko sobie wspominałem jak to było w kibelku i na świerzym powietrzu. Miałem o tyle lepiej, że kawy nigdy nie piłem (bardzo lubię zapach świerzo mielonej). Teraz to mi już nawet palacze za bardzo nie przeszkadzaja. Po prostu im współczuję. Przez pierwsze lata jeszcze śledziłem ceny papierosów. Teraz już i to mnie nie interesuje.

    Dacie radę dziewczyny. :)

  • Autor: agik Data: 2010-02-27 09:39:54

    Próbuję sobie przypomnieć ile lat paliłam. Chyba miałam 19 lat, jak zaczęłam. chyli byłoby 17 lat, z przerwą na niepalenie dwuletnią- wtedy tez zapaliłam ostatnią faję i nie paliłam, nawet tak źle nie było. Ale jednak po dwóch latch wróciłam do palenia. Teraz bym moze poszła do psychiatry po prochy, zamiast chwytać się fajek znów. Nie wiem. W każdym razie z jakąś pokora podchodze juz do kwestii tego, ze nie bedę palić...

    Zobaczymy.

    Dzięki Czos :)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-28 18:11:09

    Agik ja miałam przykro to powiedzieć gdzieś 17 lat jak zaczełam. Tak jak ty miałam 2 lata przerwy. Teraz rzuciłam, nie wiem czy kiedykolwiek będę palić. Trudno to przewidzieć. Bardzo bym chciała. Ja sobie przed rzuceniem pomyślałam tak kurka Agniecha palisz 18 lat. Cholera jasna chyba o 18 za dużo. Moje dzieci jedząc paluszki mówiły że pala papieroski o nie, nie pomyślałam Koniec. Piękne jest to co napisała Twoja koleżanka trzeba się cieszyć każdym dniem i ja się ciesze. Nie palę od 30 grudnia. Kiedy wydawało mi się, że palenie jest za mną to pojawil się dzień, kiedy juz prawie byłam gotowa lecieć do sklepu i kupić papierosy. Takie chwile się zdarzają i ja myślę że do końca tak będzie. Dziś miałam taką chwilę. Byłam niebiańsko szczęśliwa do tego świeciło piękne słoneczko i tylko fajki do szczęścia mi brakowało. Pomyslałam sobie wtedy ja już nia pale. Zrezygnowałam z tego co uwielbiam choć to strasznie śmierdzące uwilbienie. W każdym razie jest dobrze bo to są chwile nie ma tak jak kiedyś , że mną rzadzi papieros z tego bardzo się cieszę.Chciała bym nie palić do końca życia, Ty pewnie też. Jak zdarzy się kiedyś inaczej to i tak wygrałyśmy ileś tam dni dluższego zycia :):):) ale co tam co mówił Bob budowniczy - Damy radę ??

  • Autor: agik Data: 2010-02-28 19:36:09

    Aggusia :)))
    Ja tez tak właśnie sobie myślę, jak mi się chce palić ;)))- ze przecież ja już nie palę :D
    Jak to wspaniale brzmi!!!! :) "Ja już nie palę"

    Jasne, że damy :)

  • Autor: eyta Data: 2010-02-28 18:34:07

    Poczujesz pełna piersią wiosnę,bez tytoniowego smrodku a to na nastrój lepszy dla Ciebiei jeszcze

  • Autor: agik Data: 2010-02-28 19:33:44

    Ja wiosnę już poczułam dziś :)
    Taki zapach- czegoś co niedługo będzie ;))))
    Byliśmy dziś z lubym na dłuuugaśnym spacerze, przyniosłam wielki wiecheć bazi!!!!

    Wiersz ( nie pamiętam autora, niestety, tylko wiersz i możliwe, ze niedokładnie, bo z pamięci)

    " Do licha
    ten zapach ziemi na wiosnę
    Moze mózg w powietrze wysadzić"

    Piękne te Twoje tulipany, te chłono- rózowe szczególnie :)

    Dziękuję

  • Autor: mahika Data: 2010-03-01 09:44:01

    Moje gratulacje, z powodu miesiąca bez papierosa, oraz życzenia wytrwałości na dalsze miesiące.
    Przepraszam raz jeszcze że nie wysłałam Ci kwiatów do domu. Nadejdzie ten czas że honoru nie będę musiała chować do kieszeni..... Już niedługo....
    http://www.roze.pl/gfx/S024_big.jpg
    A to tak w ramach motywacji na dalsze miesiące i lata ;)

    • Po 20 minutach: tętno obniży się oraz ciśnienie tętnicze krwi powróci do normy
    • Po 8 godzinach: poziom tlenu we krwi wzrośnie, a poziom tlenku węgla zmaleje.
    • Po 1 dniu: ciśnienie krwi i tętno spada do normalnego poziomu, mogą wystąpić objawy abstynenckie (nadmierna nerwowość, bóle głowy, trudności z koncentracją), wzrasta apetyt.
    • Po 2 tygodniach: stabilizuje się układ krążenia, poprawie ulega funkcja układu oddechowego nawet o 30%, podwyższa się poziom tolerancji wysiłku.
    • Po 6 miesiącach: poprawia się funkcja układu odpornościowego, organizm łatwiej zwalcza infekcje, ustępuje apetyt na słodkie potrawy, regenerują się rzęski w drogach oddechowych, cera ulega odświeżeniu.
    • Po 1 roku: obniża się ryzyko zawału mięśnia sercowego, znacznie zmniejsza się niebezpieczeństwo powrotu do nałogu.
    • Po 5 latach: ryzyko zachorowania na raka płuc, jamy ustnej, krtani i przełyku zmniejszy się o połowę, regeneracji ulegają zniszczone komórki, poprawia się funkcja samoregulacji płuc.
    • Po 10 latach: ryzyko zachorowania na nowotwór złośliwy jest takie samo, jak osób niepalących.

  • Autor: agik Data: 2010-03-01 12:50:39

    Jakie śliczne :)
    Dziękuję
    Mam identyczny wazon w domu :)

    Fajnie, ze mi się ustabilizował uklad krażenia, funkcje układu oddechowego poprawiły się az o 30 % i podwyższył się poziom toleracji wysiłku ;))) Fajnie, ze czuję jakie mam superowe perfumy...

    Mam nadzieję, że będzie dobrze :)

    Mówiłam Ci już, że Cię kocham? ;))) ( Tzn, czy dziś Ci mówiłam? )

  • Autor: marinik Data: 2010-03-01 12:32:57

    pamietacie?

  • Autor: agik Data: 2010-03-01 13:08:41

    Dzięki Mariniku :)
    Właśnie tym plakatem chciałam otworzyć wątek :), niestety zniekształciłam frazę i nie udało mi sie go odnaleźć :)
    Dobrze, że choć na końcu się znalazł.

    Jeszcze mam prośbę do "tego złego Bahusa" ;)))

    Widze, ze wątek się zrobił dośc długi, ale nie zamykaj mi go dzisiaj. Proszę. Nie bedę zakłądać kontynuacji, w końcu to nie aż takie wazne, ze jeden z kilkunastu tysiecy uzytkowników, przestał palić. Nikt się nie przyłączył, więc chyba nie ma sensu tego ciągnać. Chodzi mi tylko o dzisiaj. Chciałabym ładną klamrą zamknąć miesiąc niepalenia.

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-03-03 14:07:33

    Chętnie bym sie przyłączyla, ale....no wlaśnie, ciągle mam jakieś ale, a to po prostu brak silnej woli.
    Podziwiam, zazdroszczę i zgrzytam zębami ze złości na samą siebie

  • Autor: agik Data: 2010-03-03 14:41:16

    A ja na Ciebie poczekam :)

  • Autor: ZANTA Data: 2010-03-04 21:08:42

    agik melduję na mnie nie musisz już czekać dziś się zaczęło i nawet udało mi się namówić męża ciężko będzie oj będzie ale jak wytrzymam 2 tygodnie to i tak będzie sukces 

  • Autor: agik Data: 2010-03-04 21:13:16

    Super!!!!
    Bardzo się cieszę!

    Zalogujcie się na "jabłuszkowie" i liczcie pieniadze! To naprawdę pomaga.

    Bardzo mocno trzymam kciuki!

    I Zanta! Liczy się kaźda chwila bez papierosa. Teraz nie palisz. TERAZ nie sięgasz po papierosa... Potem się zobaczy!

    Trzymam kciuki.

  • Autor: Anovi Data: 2010-03-01 13:33:04

    Agik, Kwiatuszku i Słoneczko, gratuluję miesięcznicy i trzymam kciuki za kolejne!!!

    Przesyłka się ciut opóźni z przyczyn niezależnych - to w temacie wyjasnienia, cobyś nie myślała, że zapomniałam ]:)

  • Autor: agik Data: 2010-03-01 14:17:00


    Dziękuję :)

  • Autor: CZOS Data: 2010-03-02 17:31:46

    Pewnie nie tylko ja powiem Ci- witaj w klubie (byłych palaczy). Jesteś wystarczająco dorosłą dziewczynką, żeby nie dopuścić do ponownego zakładana takiego tematu :).

    Kto następny???

  • Autor: agik Data: 2010-03-02 21:46:26

    Dziekuję Czos :)

    Z tym pytaniem "kto następny? " chciałam prosić o zamknięcie tematu....

Przejdź do pełnej wersji serwisu