Forum

Gawędy o jedzeniu

Pomysly na sniadania do pracy

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-17 14:21:44

    No wlasnie. W pracy jestesmy wlasciwie 3/4 dnia, oczywiscie Ci co pracuja na caly etat. Co jecie w pracy? Takie watki tutaj juz bywaly, ale chyba warto znowu temat odswiezyc. Ja w kazdym razie potrzebuje jakiejs nowej weny, bo ostatnio rutyna mnie zabija.
    Srednio raz w tygodniu jadam na miescie, przewaznie w tureckim imbisie, ktory jest naprawde wyjatkowy, bo serwuja tam dania regionalne, prawdziwe tureckie (a nie tylko Dönnery, czyli bulki z miesem  i salatka) i jedzenie jest przygotowywane codziennie, jest swieze i smaczne. W pozostale dni zabieram cos z soba. Zeby sobie urozmaicic jakos menu poszukuje rozne sklady kanapek, bo chleb z seren, czy szynka juz mi "bokiem" wychodzi:)

    Podaje pomysly i licze na jakas wymiane intelektualna:)

    Bulka ze smazona piersia z indyka (bez panierki). np. z poprzedniego dnia z obiadu, do tego liscie rukoli i suszone pomidory z zalewy. Pycha!
    Bulka z serem Camembert z suszona borowka lub morela.

    Pomysly podpatrzone sa z pobliskiej piekarni:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 16:07:26

    Maddalena
    A kanapki tematyczne? Jak dania "narodowe"?
    Np- kanapka "grecka"- grilowane mięsko, przyprawione jka gyros. pomidorki koktailowe, czarne oliwki, czerwna cebula, ser feta, ciabata
    Albo "włoska" - pomiodr, mozarela, bazylia, ciabata
    Albo "hawajska"- grillowane miesko z piersi kurczaka, ananas, masełko czosnkowe
    I takich skojarzeń mozesz mieć masę.
    I wykorzystywac mozna rozmaite rodzaje pieczywa- ciabaty, bułeczki ze ślicznymi ziarenkami, rogaliki

    No, ale to ciagle bedą kanapki.

    A myślałaś moze o sałatkach, zabieranych w pojemniczkach? taki jakby obiad w jednym- zawierajace makaron, albo ryż, i mięso-oprócz warzyw.
    http://wielkiezarcie.com/recipe32742.html np taka, albo - grilowany kurczak, ananas, ryz, kukurydza i jogurtowy sos czosnkowy. I cała masa innych.

    Albo samosy- to też fajna alternatywa dla kanapek. Je się je na ciepło albo na zimno. Nadzienia mogą być przeróżne.
    ( koniec wstawiania linków. Mozilla sie obraziła. W następnym poscie wstawie)

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 16:22:25

    http://ugotuj.to/przepisy_kulinarne/1,87978,580614,Samosy___smazone_indyjskie_rozki.html

    Ciasto mozesz zrobić z dodatkiem pełnej mąki, albo maki orkiszowej. Mozna je z powodzeniem zamrażać, wyciągac po parę sztuk i piec w piekarniku, albo smażyc na głebokim tłuszczu.

    Jeszcze bede mysleć :)

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-19 09:46:15

    No fajny pomysl. Wykorzystam:)
    Salatki tez robie. Ale wiesz jak to jest jak masz warazenie, ze wszystko juz sprobowalas i juz nic Ci nie smakuje i brak weny jest? No wlasnie, tak sie czuje:)

  • Autor: emeska1974 Data: 2010-02-17 17:14:38

    Dobry wątek. Sama chętnie poczytam ponieważ codziennie borykam się z problem co zabrać na śniadanie do pracy?

    Jako, że dużo jem najczęściej biorę bułki, chlebek i coś do obkładu- kanapki robię na miejscu - serek, wędlina, pasztety,sałata. Ponadto, przygotowuję w domu różne sałatki - ryżową, warzywną, rybną a jak nie uda mi się nic zrobić to kupuję w sklepie po drodze do pracy.  Czasami mam jogurt, owoc lub jakis gotowy deserek.Niekiedy zabieram mięsko z poprzedniego dnia z obiadu i mam na zimno lub do podgrzania w mikrofali. Staram się unikać drożdżówek i pączków bo bym chyba nie mieściła się juz w ubrania:-)

    Jestem ciągle głodna więc jem kilka razy w czasie pracy i stąd takie ilości muszę przynosić. Wszyscy u mnie w biurze sie śmieją jak mnie widzą rano z wielką torbą ze śniadaniem - oni są nieustannie na diecie:) a mój organizm nie toleruje głodu. Pracuję dość intensywnie umysłowo i nie mogę byc głodna bo wtedy nic nie zrobię.

     

     

  • Autor: eyta Data: 2010-02-17 17:20:55

    Poniewaz pracuję po 12 godzin zabieram duże śniadanie. przeważnie jakąś sałatkę lub składniki na nią( moja ulubiona to sałata lodowa, pomidorki koktajlowe, szczypior, kotlet schabowy lub drobiowy polana sosem jogurtowym , czosnkowym), oprócz tego np serek grani plus warzywko jakieś, jogurt plus musli, pozostałości z obiadu:)

  • Autor: agacik33 Data: 2010-06-19 13:46:19

    Hej wszystkim,
    jako ze spedzam w pracy od 4 do 12 godzin, wiec cos jesc trzeba.  zazwyczaj były to kanapki ( z rozna zawartościa) ale po paru godzinach nadal głodna siedzialam, wiec zakupiłam pojemniki plastikowe- i nosze sałatki rozne- np. wymieszane sałaty ogorek kiszony pomidor jakas wedlina i twarog,  wymieszane z ielenina  i oliwa albo jogurtem albo ryz/makaron z soczewica zez warzywami dostepnymi akurta czasamijakas kukurydza do tego, groszek. Cieciezyca czy jako dodatek swietnie sie sprawdzaja-  czasami dodaje gotowe (pokrojone w  kawalki mieso) i wreszcie jestem syta a nie po porau godzinach mysle o jedzeniu, warto było zmienic przyzwyczajenie, choc w pracy patrza na mnie dziwnie, jak wyciagam spora miche sałatki:)

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-17 17:29:25

    " Od 15 lat na śniadanie jem codziennie taki sam posiłek. Jedną kromkę ciemnego chleba posmarowaną cienką warstwą masła, plaster twarogu chudego z dodatkiem łyżeczki dżemu  , filiżanka kawy lub mocnej cherbaty"

    Kto wie o kim mowa?

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-17 21:20:19

    To musial byc byly Ojciec Swiety...........???

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 19:23:53

    Jeszcze mi sie przypomniało, że ja nawet lubię kanapki z pieczoną łopatką nadziewaną śliwką i z chrzanem, albo z pieczonym udźcem indyka i chrzanem.

    No, ale to ciagle są kanapki...

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-17 20:44:36

    Domyslam się , że chcesz wiedzieć kto   ;p .

    Osoba bardzo znana , żyjąca ( nie ksiądz) .

     

     

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 20:52:19

    Droczysz się ze mną?

    Śniadanie jest tak ubogie, że jakos mnie nie specjalnie zajmuje to, czyje ono...

    ...no ale ;)))) jeśli koniecznie chcesz ;)))) to mozesz mi powiedzieć ;)

  • Autor: mniamtom Data: 2010-02-17 21:22:27

    Generał Wojciech Jaruzelski kiedy był jeszcze żołnierzem czynnym zawodowo.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-17 21:28:17

    Maddalenko, ja nie bardzo rozumiem pytanie. Co znaczy "sniadanie"? W ciagu calodziennej pracy powinno zjesc sie posilek cieply ( lunch), bo sniadanie je sie przed praca w domu.Jedzenie kanapek nie jest zdrowe.Lepiej przygotowac pelnowartosciowe danie z dodatkiem zieleniny, owocow i td.....:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-17 21:40:08

    Łatwo się mówi...

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-19 01:19:28

    Agik, taki sam czas zajmie zrobienie kanapek jak przygotowanie wartosciowego dania. Mam na mysli na przyklad ugotowanie wiekszej ilosci zupy, zamrozonej w porcjach. Mozna raz w tygodniu ugotowac pare dan, podzielic w pojemniki i zamrozic.To wcale nie jest trudne ani czasochlonne. Dodac swiezy owoc, salate i masz super danie , tanio, domowo i smacznie:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-19 10:34:06

    Ja tak robię :)
    Tylko pisałaś o ciepłym posiłku, więc chciałabym się dowiedzieć, skąd ja mam wziąć ciepły domowy posiłek jak jestem w pracy? Szczególnie, jak jestem np 12 godzin w aucie? U mnie to niemozliwe- już pomijam wyjazdy, bo wtedy mozliwości kurczą się dramatycznie, ale nawet jeśli nocuję w domu- wyejżdżamy powiedzmy ok 10, a wracamy ok 19- skąd mam wziać ciepły domowy posiłek? Mogę zjeść ciepły- gdzies w jakiej knajpie, ale zdrowy on raczej nie będzie. Albo mogę zjeść domowy, ale o ciepłym mogę zapomnieć... Kanapki i sałatki sa najwygodniejsze.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-19 13:57:15

    Agik, kup specjalne termosy, sa wspaniale, trzymaja gorace jedzenie caly dzien. Wyprobowane przez mojego syna zima (-15) w gorach na calodziennych wycieczkach w terenie.
    , , te maja 2 pojemniki z przykrywka na 2 rozne dania.
    Pozatym warto zainwestowac w polowa kuchenke na gaz , na takiej gotowalam roznosci na dzialce:)
    zdjecie z netu.
    To moje pomysly na gorace posilki obojetnie gdzie sie nie jest:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-19 17:33:05

    Dzieki Tineczko, naprawdę doceniam...

    Mała poprawka- ja nie jadę na biwak, na wycieczkę, czy na spacer. Ja jestem w pracy! Niekiedy nie mam czasu się wysikać, a Ty tu nawijasz o rozbijaniu biwaku w celu gotowania ciepłego posiłku...
    Kuchenkę gazową mam nawet lepszą, zaraz poszukam w necie- jest grubości encyklopedii, na kartusze gazowe.
    Rzeczywiscie- znakomicie nadaje się na biwak, na wycieczkę, na wyprawę pod namiot. Natomiast bardzo kiepsko się sprawdza w kabinie auta, keidy auto stoi w korku, w środku miasta.

    http://www.allegro.pl/item919807066_kuchenka_gazowa_na_kartusze_i_butle_gaz_kt_20u.html#gallery- taka mniej wiecej. Kartusz jest wielkości sprayu i w ogóle wyglada jak złotol w sprayu.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-19 20:49:52

    No , przeciez pokazalam wyjscie na gorace dania, termos:) Nawet w korku zdazysz zjesc, i nie nawijaj mi, ze przez 12 godzin nie znajdziesz 10 minut na posilek:))

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-21 19:59:59

    agik, a bo nam by sie pomoc domowy przydala, nie?:)))
    taka co by wszedzie z nami jezdzila i pilnowala, ze jemy, regularnie i zdrowo:)

  • Autor: agik Data: 2010-02-22 07:02:37

    ;)))
    Pomoc domowa niekoniecznie, ale trochę mi się śmiać chce, jak sobie wyobraziłam, że rozpalam kuchenkę gazową w kabinie auta ;) MacGywerem trochę zapachniało ;) 
    To już wolę zjeść kanapki, a ewentualny ciepły posiłek- po powrocie z pracy.
    Bardzo mi się spodobał pomysł z koszyczkiem pełnym jedzonka :) Koszyczek nawet posiadam i nawet jeździ ze mną, ponieważ zakupy w niego pakuję :) 

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-22 17:46:23

    ten pomysl z koszem podpatrzylam u Niemcow:)) Tutaj to jest calkiem normalne, ze zabiera sie koszyk do biura, a w nim jedzenie w pojemniczkach, rowniez kanapki z uwagi na ekologie. Zamiast codziennych woreczkow, czy folii aluminiowej, uzywa sie specjalnych plaskich pojemnikow, w ktorym mieszcza sie kanapki i trzymaja sie, nie rozlatuja sie podczas transportu. Niektorzy zabieraja nawet z soba termosy. Czesto bywam na szkoleniach, w ktorym uczestnicza koledzy z innych firm i typowym widokiem jest popijanie z wlasnego termosu, takiego metalowego, wtedy nie ma obawy, ze termos sie pobije, gdy sie przewroci. Na poczatku sie dziwilam, bylam przyzwyczajona, ze na przerwie idzie sie do bufetu i zamawia kawe czy herbate. Z czasem sie przyzwyczailam i uwazam, ze to praktyczny pomysl.

  • Autor: jolka60 Data: 2010-02-25 17:23:37

    Tak sie zlozylo,ze rowniez mam problem z cieplymi posilkami w pracy.Jesli mozesz,podaj dane tego termosu.Przydalby mi sie taki,ale nie wiem,czy bedzie dostepny w Polsce i za ile.Naprawde bardzo prosze.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-25 21:07:13

    Jolciu, firma nazywa sie "isosteel", znalazlam na necie taki:

    http://www.friluft.se/product_info.php?manufacturers_id=84&products_id=3803

    Moj byl drozszy, bo ma trzymac cieplo conajmniej 12 godzin. Ma tez ochrone izolujaca, ta torbe widac na zdjeciu. Ja mysle, ze w Polsce dostaniesz podobne. Nalezy je szukac w sklepach sportowych. Maja miec podwojna scianke metalowa , zadne szklo. To sa specjalne termosy na biwaki, wycieczki w gory....
    Daj znac, jak znajdziesz podobny. A jeszcze jedno, nawet jak kosztuja duzo, to sa nie do zdarcia, tani termos nie utrzyma odpowiedniego ciepla.
    Pozdrawiam

  • Autor: jolka60 Data: 2010-06-19 22:16:32

    Nie wiem,dlaczego nie przeczytałam Twojego wpisu.Cos mi się pomyliło,że wysłałam to pytanie na PW.Dziękuję,będe pytała o tę firmę.Chodziło mi o sprawdzoną,gdyż przetestowałam już kilka (właśnie te metalowe) i nie były rewelacyjne.Wprawdzie nie tłukły się,ale z trzymaniem ciepła było różnie.Poza tym często zakrętki nie wytrzymywały długo,zwłaszcza te z wciskanym korkiem.Wolę zapłacic więcej,ale móc liczyć na to,że posłuży długo.Dziekuję.

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-19 09:49:04

    Ja jadam na cieplo wieczorem i to mi raczej wystarcza. Wiesz, od kiedy chodze na piechote do pracy nie chce mi sie tachac siatki z pojemniczkami, jak sie jezdzilam autem, to zabieralam z soba koszyk i tam walkowke:) A to spacery poranne bardzo polubilam, wiec raczej nie zryzygnuje:)

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-19 13:11:41

    jak sie jezdzilam autem....no comments po prostu!!!

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-19 13:18:00

    :)))

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-19 13:17:15

    To teraz rozumiem:)
    Podam Ci pare pomyslow:

    bulka ciabatta posmarowana serem Cantadou o smaku chrzanowym, na to troche pasty Ajvar Relish, pare  plastrow usmazonego (ostudzonego) sera halloumi doprawionego sola morska i pieprzem , cienkie talarki czerwonej cebuli, liscie salaty

    2 kromki ciemnego chleba posmarowane pasta z bialej fasoli, pare plastrow wedzonego indyka, albo salami, paski grillowanej papryki z konserwy,zielenina
    pasta: puszka (400g) bialej fasoli,zabek czosnku, 2 lyzki oliwy z oliwek, zmiksowac na gladko  (moze stac w lodowce 1 tydzien)

    bulka ciabatta, smazona czerwona cebula z porem (cienko pokrojony por,cebula smazyc na odrobinie oliwy virgin do zmiekczenia, posolic, popieprzyc,pod koniec doprawic posiekanymi listkami szalwi), plastry sera mozzarella i plastry szynki parma, liscie rucoli

    2 kromki chleba pieczonego na zakwasie, pasta z awokado (1 awokado, troche sera philadelphia naturalnego, lyzeczka soku z cytryny, zmiksowac na gladka paste, doprawic sola i pieprzem), 1 usmazone jajko posypane odrobina pieprzu cajenne,dowolna wedlina, liscie salaty

    :)

  • Autor: aloalo Data: 2010-02-19 14:00:30

    Tineczko, czy ta pasta z białej fasoli zastępuje masło? Smakuje z każdym dodatkiem do kanapek czy tylko w zestawieniu, które podałaś?

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-19 15:08:18

    Tak, kochana, wszystkie pasty zamiast masla. W kazdym dowolnym zestawieniu, tylko fantazja ogranicza:) Oczywiscie mozna ja robic z dowolnymi fasolami.

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-21 19:55:57

    tineczko:)) szalona kobieto:))
    rozumiem, ze mam cala noc nie spac, zeby sobie snaidanie przygotowywac hihihi
    bardzo interesujace propozycje, potrzebuje wyjasnienia:
    ser Cantadou
    ser Halloumi
    reszte znam. pomysly swietne, mniam. raczej na wykwintne sniadanie w weekend. bardzo interesujace. Dzieki, cmoook!

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-21 20:45:27

    Ser Cantadou, francuski, ser o roznych smakach gotowy do smarowania, bardzo dobry:)

    Halloumi , ser pochodzacy z Cypru, robiony na mleku kozim. Jego zaleta jest znoszenie bardzo wysokiej temperatury i zachowania formy, nie topi sie jak inne sery. Mozna go smazyc, grillowac, panierowac. Jest slony i trzeba brac to pod uwage. Bardzo dobry tak na cieplo, jak na zimno (po ugrillowaniu, smazeniu).

    To milego sniadaniowania na weekendy:)
    buziaki:)

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-22 17:51:10

    Juz wiem, co masz na mysli. Takie serki smakowe jadam chetnie i rzeczwiscie zastepuja aslo, czy margaryne. Od dawna juz wogole nie kupuje masla do pieczywa, bo az szkoda, tyle fajnych serkow jest na rynku. A o tym kozim do smázenia jeszcze nie slyszalam, jadlam rozne kozie sery, ale nie byly na pewno przeznaczone do smazenia.

  • Autor: as Data: 2010-02-19 15:59:27

    Tineczko ciekawe gdzie to jedzenie sobie podgrzejesz? W większości firm masz do dyspozycji tylko czajnik bez przewodowy i często nie ma żadnego pokoju socjalnego tylko jesz w pokoju gdzie pracujesz.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-02-19 17:14:05

    odpowiedz tineczka podala w poscie nr 20 :-)

  • Autor: ursula Data: 2010-02-19 18:55:35

    witaj Maddaleno,
    mozesz zamiast chleba uzyc czasami placki tortilla, posmaruj serkiem lub jakas pasta, na  to np. plaster indyka, szynka lub lox (losos), salata lub  papryka konserwowa lub 2 szparagi ze sloika, przekroj na pol, zawin w folie spozywcza, ja lubie avocado, bean sprouts, czerwona cebula, pomidor,
    mozesz zrobic burgery z indyka, kury, z cukinii, sojowe itd. salata (mnostwo mozliwosci),  pomidor, albo ogorek konserwowy ...
    a moze omlet z koperkiem (bedzie na 2 bulki), na to plaster lososia, ...
    tak, jak pisze tineczka, mozesz uzywac rozne pasty np. baba ganoush (eggplant dip) lub hummus ( dip z ciecierzycy)...
    pozdrawiam serdecznie

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-21 19:57:42

    ursula, Tobie rowniez dziekuje za inspiracje:) Mowisz omlet na bulke, hmm, gdzie tak sie jada? Bo o  sadzonym w chlebie juz slyszalam, zreszta tineczka wyzej pisala:)

  • Autor: ursula Data: 2010-02-21 23:03:07

    Maddaleno,
    pytasz, gdzie sie je omlet na bulce?
    ja tak jem, bardzo lubie jajka na sniadanie, uwielbiam lososia, jajka chyba wiekszosc z nas je z pieczywem (ale oczywiscie nie jest to konieczne), losos z jajkami pasuje wspaniale, a wiec co za problem (zamiast jesc omlet na talerzu)
    - na patelni zloz go tylko na pol, potem znow przekroj na pol, wloz w bulke z ziarnami (bedziesz miala 2 lub 1 dla Ciebie, a 2 dla ...), koniecznie posmarowana maselkiem, na to plaster lub 2 lososia i masz sniadanie w pracy, omlet szybko sie robi, a po jajkach nie bedziesz dlugo glodna,
    (ja np. robie wlasne musli, dodaje roznosci i zalewam zimnym mlekiem, jest to zdrowe i smaczne, ale niestety za chwile znow bym cos zjadla...),

    smacznego, pozdrawiam
    uwaga: zdjecie z internetu (niestety bez lox)
    Picture of Omelette aux Champignons Recipe

  • Autor: ursula Data: 2010-02-22 00:01:28


    znalazlam omlet z lox, czy nie smacznie wyglada?

  • Autor: ursula Data: 2010-02-22 00:10:43

    wow, ten wcale nie wyglada smacznie, ale jest w CHLEBIE, na zdjeciu zdecydowanie jakas tania knajpa, ale widac tak tez mozna jesc omlet...
    pozdrawiam Cie serdecznie Maddaleno

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-22 17:52:55

    Ale mi smaku narobilas, otwieram watek a tutaj taaakie zdjecia:)) Omlet jest fajny na sniadanie, ale z chlebem? Chyba zbyt konserwatywna jestem:)) Dziekuje niemniej jednak za "rozszerzenie horyzontow":)))

  • Autor: kot-behemot Data: 2010-06-17 11:42:10

    Mam to szczęście, ze w moim zakładzie pracy jest kuchnia. Kucharki nam zawsze podrzucają śniadania, czy kolacje. Obiady są niedrogie więc to nie problem z wykupieniem. Niestety muszę być na diecie więc z konieczności przynoszę sobie zawsze cos w pojemniczku: najczęściej otręby owsiane  polane olejem lnianym z dodatkiem gotowanej rybki, jakas drobna sałateczka, zupe w kubku termicznym, kawałek gotowanego kurczaka,  potrawka; a jak zupełnie nie mam czasu to kupuje po drodze w sklepie rybkę w galarcie, lub tuńczyka w zalewie. Lekko doprawiam po swojemu i tym się ratuję.
    Inaczej jest w weekendy. Wtedy przynoszę woreczek ze składnikami na zupę, lub kilka ziemniaków, trochę kopetku, cebulki  twarogu(ziemniaki z gzikiem);lub kawałek kiszki ziemniaczanej, kartacza itp- i sama to sobie przygotowuje w kuchence.Najczęściej robię gar zupy, to przy okazji nakarmię wszystkich co są ze mną)) Ale w weekndowe dyżury jest więcej czasu.Czasem pracuję również nocą, ale wtedy nic nie jadam.Trochę czasem po takim 12 godzinnym dyżurze w brzuchu mi warczy, ale mozna to wytzymać)))

Przejdź do pełnej wersji serwisu