Ostatnio lubię robić dzieciaczkom różne słodkie deserki. Jakiś czas temu byliśmy u znajomej gdie jedliśmy własnoręcnie upieczone wafelki. Wspominała też że ma maszykę do lodów i jest z niej bardzo zadowolona. Przejrzałam oferty na allegro i rzecywcie można taki sprzęt kupić uż za około50 zł. Może więc warto. Co o tym myślicie. Czy ktoś ma taki sprzęt i może coś doradzić?
Ja takiego sprzętu nie posiadam,ale ty masz dzieci to myslę,że Ci się przyda,jeśli oczywiście będziesz z niego korzystac,a nie zeby stał jako zabytek. W sumie cena 50zł na allegro to dobra cena taniej już nie kupisz.Pozdrawiam.
Ja mam gofrownice i jestem bardzo zadowolona. Za to kiedys kupilam maszynke do lodow wloskich i oddalam kilka dni pozniej. Nie dosc ze dlugi czas chlodzenia pojemnika, wychodzily tylko 4 porcje lodow to jeszcze maszyna zacinala sie przy mieszaniu. Powiedzialam sobie, ze wiecej zadnych maszynek do lodow nie kupie.
A ja mam maszynkę do lodów i w zasadzie tylko takie lody jemy. Jestem bardzo zadowolona z zakupu. Kupiłam na allegro, za 49,90. Wychodzi z niej więcej niż litr lodów. Ponieważ rzeczywiście dość długo trzeba zamrażać pojemnik, to zaraz po zrobieniu lodów myję go i wkładam do zamrażalnika i mam, jeśli znów ochota na lody, już schłodzony. Jeśli zdarza się, że potrzebuję większą ilość lodów, bo na przykład spodziewam się gości, to jedną porcję robię dzień wcześniej i chowam do zamrażalnika, a drugą robię "przy gościach". Lody robią sie około 1/2 godziny. Są bardzo dobre, bo daję do nich to, co lubię. No i wiem, co jem Mając małe dzieci tym bardziej zdecydowałabym się na kupno, moje już dorosłe, ale może niedługo wnuki będą przyjeżdżać na lody
Kupiłam na razie maszynkę do lodów. Zrobiłam moje pierwsze lody i to bez żadnego przepisu ( bita śmietana, dwa żółtaka i zmiksowane banany ) wyszły przepyszne. Nie żałuję.
jajeczka wyszorowane i wyparzone, tak, ze nawet białko się ścięło. Salmonella jest jedynie na skorupkach więc przy odpowiednim potraktowaniu ma małe szanse na przetrwanie. Ostatnio robiłam lody czekoladowe bez żółtek bita śmietana i rozpuszczona czekolada, też były smaczne.
Mam traz maszynkę do lodów, ustrojstwo do pieczenia wafelków a ostatnio nabyłam jogurtownicę, wszystko na allegro za niewielkie pieniądze. Jak na razie jestem zadwolona. Lody wychodzą pyszne, pojemnik na stałe w zamrażarce więc jak mamy ochote mamy lody w cągu pół godziny, moze nie wychodzi to taniej niż litrowe lody z marketu ale wiem co jemy. Na wafelki mam świetny przepisik ze stronki koleżanki http://przygodywkuchni.blogspot.com/search?q=wafle , pierwsze z przepisu znalezionego w necie nie wyszły rewelacyjnie. Teraz jak dzieciaki mają ochotę na coś słodkiego a w domu pustki robie małe wafelki z masłem orzechowym czy dżemem. Ostatni nabytek to jogurtownica. Raz próbowałam zrobić domowym sposobem w termosie i nie był dobry. Teraz wychodzi pyszny , gęsty kremowy jogurcik. Na razie dla mnie robię bez dodatków , dzieciom z miodem i dżemikiem. Jak już będą owoce na działeczce to dopiero będzie szał. Zakupów więc nie żałuję tylko mężuś będzie mi musiał dodatkową półeczkę w kuchni zamontować.
Ostatnio lubię robić dzieciaczkom różne słodkie deserki. Jakiś czas temu byliśmy u znajomej gdie jedliśmy własnoręcnie upieczone wafelki. Wspominała też że ma maszykę do lodów i jest z niej bardzo zadowolona. Przejrzałam oferty na allegro i rzecywcie można taki sprzęt kupić uż za około50 zł. Może więc warto. Co o tym myślicie. Czy ktoś ma taki sprzęt i może coś doradzić?
Ja takiego sprzętu nie posiadam,ale ty masz dzieci to myslę,że Ci się przyda,jeśli oczywiście będziesz z niego korzystac,a nie zeby stał jako zabytek. W sumie cena 50zł na allegro to dobra cena taniej już nie kupisz.Pozdrawiam.
A zresztą co sobie będziesz żałowac,człowiek i tak w życiu sobie czegoś żałuje ,to jak kupisz sobie to urządzenie to się nic nie stanie.
Ja mam gofrownice i jestem bardzo zadowolona. Za to kiedys kupilam maszynke do lodow wloskich i oddalam kilka dni pozniej. Nie dosc ze dlugi czas chlodzenia pojemnika, wychodzily tylko 4 porcje lodow to jeszcze maszyna zacinala sie przy mieszaniu. Powiedzialam sobie, ze wiecej zadnych maszynek do lodow nie kupie.
Też miałam zamiar kupić ale uznałam to za zbędny gadżet .
A ja mam maszynkę do lodów i w zasadzie tylko takie lody jemy. Jestem bardzo zadowolona z zakupu. Kupiłam na allegro, za 49,90. Wychodzi z niej więcej niż litr lodów. Ponieważ rzeczywiście dość długo trzeba zamrażać pojemnik, to zaraz po zrobieniu lodów myję go i wkładam do zamrażalnika i mam, jeśli znów ochota na lody, już schłodzony. Jeśli zdarza się, że potrzebuję większą ilość lodów, bo na przykład spodziewam się gości, to jedną porcję robię dzień wcześniej i chowam do zamrażalnika, a drugą robię "przy gościach". Lody robią sie około 1/2 godziny. Są bardzo dobre, bo daję do nich to, co lubię. No i wiem, co jem
Mając małe dzieci tym bardziej zdecydowałabym się na kupno, moje już dorosłe, ale może niedługo wnuki będą przyjeżdżać na lody
Kupiłam na razie maszynkę do lodów. Zrobiłam moje pierwsze lody i to bez żadnego przepisu ( bita śmietana, dwa żółtaka i zmiksowane banany ) wyszły przepyszne. Nie żałuję.
A żółtka z.naczy sie surowe? a salmonella?Trochę bym się obawiała.Nie ma przepisów bez surowych żółtek?
jajeczka wyszorowane i wyparzone, tak, ze nawet białko się ścięło. Salmonella jest jedynie na skorupkach więc przy odpowiednim potraktowaniu ma małe szanse na przetrwanie. Ostatnio robiłam lody czekoladowe bez żółtek bita śmietana i rozpuszczona czekolada, też były smaczne.
Mam traz maszynkę do lodów, ustrojstwo do pieczenia wafelków a ostatnio nabyłam jogurtownicę, wszystko na allegro za niewielkie pieniądze. Jak na razie jestem zadwolona. Lody wychodzą pyszne, pojemnik na stałe w zamrażarce więc jak mamy ochote mamy lody w cągu pół godziny, moze nie wychodzi to taniej niż litrowe lody z marketu ale wiem co jemy. Na wafelki mam świetny przepisik ze stronki koleżanki http://przygodywkuchni.blogspot.com/search?q=wafle , pierwsze z przepisu znalezionego w necie nie wyszły rewelacyjnie. Teraz jak dzieciaki mają ochotę na coś słodkiego a w domu pustki robie małe wafelki z masłem orzechowym czy dżemem. Ostatni nabytek to jogurtownica. Raz próbowałam zrobić domowym sposobem w termosie i nie był dobry. Teraz wychodzi pyszny , gęsty kremowy jogurcik. Na razie dla mnie robię bez dodatków , dzieciom z miodem i dżemikiem. Jak już będą owoce na działeczce to dopiero będzie szał. Zakupów więc nie żałuję tylko mężuś będzie mi musiał dodatkową półeczkę w kuchni zamontować.