Spożywamy miodek jak niedźwiadki-czyli dużo!Miód kupuję u znajomych ,ktorzy mają swoje ule.Płaciłam po 25 lub 30zł za słoik 0,9 litra.Niestety znajomi miód wyprzedali i na próbę kupiłam w sklepie.Zapłaciłam 26 zł i moje niedźwiadki stwierdziły ,że miód jest w porządku.Myślałam,że w sklepie będzie gorszy niż od pszczelarza,jakiś bardziej sztuczny ,ale jest dobry.We wrześniu będąc w Białowieży widziałam ceny od 40 do 50 zł za 0,9 l.Normalnie mnie zadziwiło,ale coż -Białowieża...Gdzie kupujecie i ile płacicie za ten zdrowotny produkt?
Podejrzewam, że miód będzie bardzo drogi, ponieważ pszczoły masowo giną za sprawą anten telefonii komórkowej. Pszczoły gubią się i nie wracają do uli. Szkoda, bo to takie pożyteczne stworzenia, a miód jest pycha.
Chciałam sie dowiedziec zkad wiesz ze pszczoly gina od telefoni komorkowej bardzo mnie to ciekawi Maz zajmuje sie pszczelarstwem wiele materialow widzielismy na temat masowych padniec pszczol ale czegos takiego jeszcze nie slyszelismy
Bieszczad Ci zazdroszczę, sama wybieram się w te rejony co roku i co roku przekładam plany na rok kolejny. Chyba mam problem ze sobą - pewnie podanie namiarów na jakieś fajne miejsce noclegowe przyspieszyłoby moją odwlekaną decyzję o wyjeździe w te wciąż urokliwe góry. Mój najukochańszy miód pochodził ze Zwartowa, z czasów gdy jeździłam z młodzieżą na biwaki integracyjne. Biwaki przeniesiono w inne, mniej ciekawe miejsce, więc i miód się skończył. Był rewelacyjny i w akceptowalnej cenie 30-35 zł za 0,9 l (w 2006 roku). Cena za rzepakowy, lipowy i wielokwiatowy. Teraz zamawiam u rodziców, którzy kupują u zaprzyjaźnionego pszczelarza, jest dość dobry i trochę tańszy. Nie narzekam. Ostatnio zajrzałam do Piotra i Pawła i znalazłam miody 0,5 l za 45 zł. Kupiłam... czarne winogrona za 8,90 i pojechałam do domu z myślą o drogim miodzie galopującą po biednych szarych komórkach, hihi :}
Dorotko, nas Bieszczady urzekly. Mozliwosci wypoczynku rozne - od leniuchowania gdzies nad zalewem (to akutar mnie nie bawi, bo wole aktywny wypoczynek, a i tlumnie tam bardzo), poprzez szlaki trudniejsze i dluzsze, ale takze calkiem latwe. Inna forma - to wycieczki autkiem - oj wiele obiektow do zobaczenia jest, a takze mozliwosc wyprawy na Slowacje. Sa takze zorganizowane jednodniowe wyprawy do Lwowa. No i te sery w obfitosc i ten iod - no miooodzio generalnie
Spożywamy miodek jak niedźwiadki-czyli dużo!Miód kupuję u znajomych ,ktorzy mają swoje ule.Płaciłam po 25 lub 30zł za słoik 0,9 litra.Niestety znajomi miód wyprzedali i na próbę kupiłam w sklepie.Zapłaciłam 26 zł i moje niedźwiadki stwierdziły ,że miód jest w porządku.Myślałam,że w sklepie będzie gorszy niż od pszczelarza,jakiś bardziej sztuczny ,ale jest dobry.We wrześniu będąc w Białowieży widziałam ceny od 40 do 50 zł za 0,9 l.Normalnie mnie zadziwiło,ale coż -Białowieża...Gdzie kupujecie i ile płacicie za ten zdrowotny produkt?
Jesienią kupowałam u pszelarza po 24 złote za słoik 0,9 litra.
A ja kupuje na targowisku! Najlepszy spadziowy! Płace 25 za słoik 0,9 litra. Mniam mniam Uwieeeelbiam miodzikkkk...
Kupuję u pszczelarza cena zależy od gatunku od 18 za wielokwiat do 30 za lipę i akację
Też kupiłam u pszczelarza, wielokwiatowy za 20 zł.
Ja kupuje w Szczawie płace 25 zł za 1l
Podejrzewam, że miód będzie bardzo drogi, ponieważ pszczoły masowo giną za sprawą anten telefonii komórkowej. Pszczoły gubią się i nie wracają do uli. Szkoda, bo to takie pożyteczne stworzenia, a miód jest pycha.
Ja kupuje na targowisku, najlepszy lipowy 0,9l - 28 zl.
Chciałam sie dowiedziec zkad wiesz ze pszczoly gina od telefoni komorkowej bardzo mnie to ciekawi Maz zajmuje sie pszczelarstwem wiele materialow widzielismy na temat masowych padniec pszczol ale czegos takiego jeszcze nie slyszelismy
Regularnie przywoze z Bieszczad - duzy sloik 30 zl
Bieszczad Ci zazdroszczę, sama wybieram się w te rejony co roku i co roku przekładam plany na rok kolejny. Chyba mam problem ze sobą - pewnie podanie namiarów na jakieś fajne miejsce noclegowe przyspieszyłoby moją odwlekaną decyzję o wyjeździe w te wciąż urokliwe góry.
Mój najukochańszy miód pochodził ze Zwartowa, z czasów gdy jeździłam z młodzieżą na biwaki integracyjne. Biwaki przeniesiono w inne, mniej ciekawe miejsce, więc i miód się skończył. Był rewelacyjny i w akceptowalnej cenie 30-35 zł za 0,9 l (w 2006 roku). Cena za rzepakowy, lipowy i wielokwiatowy.
Teraz zamawiam u rodziców, którzy kupują u zaprzyjaźnionego pszczelarza, jest dość dobry i trochę tańszy. Nie narzekam.
Ostatnio zajrzałam do Piotra i Pawła i znalazłam miody 0,5 l za 45 zł. Kupiłam... czarne winogrona za 8,90 i pojechałam do domu z myślą o drogim miodzie galopującą po biednych szarych komórkach, hihi :}
Dorotko, nas Bieszczady urzekly. Mozliwosci wypoczynku rozne - od leniuchowania gdzies nad zalewem (to akutar mnie nie bawi, bo wole aktywny wypoczynek, a i tlumnie tam bardzo), poprzez szlaki trudniejsze i dluzsze, ale takze calkiem latwe. Inna forma - to wycieczki autkiem - oj wiele obiektow do zobaczenia jest, a takze mozliwosc wyprawy na Slowacje. Sa takze zorganizowane jednodniowe wyprawy do Lwowa. No i te sery w obfitosc i ten iod - no miooodzio generalnie