Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Prace typowo męskie?

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 18:09:16

    Jestem ciekawa czy u Was w domu istnieje podział, na prace męskie i żeńskie?
    Tak się w moim życiu porobiło (ze względu na chorobę M), że przejęłam  jego dotychczasowe obowiązki, czym wzbudziłam uśmiechy co niektórych znajomych.
    Malowałam ostatnio sufit w łazience. Miałam nielada frajdę, ale też ogromną satysfakcję. Wyszło idealnie.
    Usłyszałam komentarz, że jestem chytra, bo nie wzięłam malarza. Zrobiło mi się przykro, bo nigdy tak siebie nie postrzegałam.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 18:13:43

    eee All ten kto Ci tak powiedział zrobił to pewnie z zazdrości. U nas w domu nie ma podziałyu na męskie i żeskie prace ja kosze mąż czasem podłoge myje i gary. Też maluje co prawda nie mieszkanie ale ogrodzenia i muszę ci napisać, że ja bardzo lubię malować i za chiny ludowe nie pozwoliła bym zrobić tego mężowi.:):)

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-22 18:17:59

    Ja znam tylko prace typowo kobiece ... innych po prostu nie ma.

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-02-22 19:19:02

    10/10! Dobry komentarz :-)

  • Autor: Lea2 Data: 2010-02-22 23:36:42

    To zupełnie aggusiu tak,  jak i u mnie. Zresztą ja sama wykonuję większość prac typowo męskich. Lubię to, ale co za dużo , to niezdrowo. Czasami bywam przemęczona. Póki co narazie daję radę. Nie jest to żadną ujmą, a wręcz przeciwnie, według mnie to zaradność.

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-23 07:36:37

    Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
    > eee All ten kto Ci tak powiedział zrobił to pewnie z zazdrości. U nas w
    > domu nie ma podziałyu na męskie i żeskie prace ja kosze mąż czasem
    > podłoge myje i gary. Też maluje co prawda nie mieszkanie ale ogrodzenia i
    > muszę ci napisać, że ja bardzo lubię malować i za chiny ludowe nie
    > pozwoliła bym zrobić tego mężowi.:):)

    He he aguś mąż nigdy by mi nie dał kosiarki do trawy a ja jemu mopa do podłóg .......

  • Autor: megi65 Data: 2010-02-22 18:19:06

    My mamy dosyc czytelny podział  prac i zycia domowego ... wspólnie sprzatamy .. powazne zakupy . Ja gotuje i ... wszystko w domciu psuję a Męzowate .. naprawia to co "" się samo zepsuło '' heehehhe !  W remoncie pomagam jak umiem ... ale dyr .techniczny to Mąz !   I tak jest nam wygodnie i ... fajnie !

  • Autor: ekkore Data: 2010-02-22 18:25:53

    Tu gdzie mieszkam malowanie jest domeną kobiet...
    Moje znajome wyrażały zdziwienie, co to za problem pomalować mieszkanie, gdy dzieliłam się swoimi obawami...
    W wakacje sama bawiłam się malarza - nawet nieźle wyszło.
    Wolałabym zlecić - ale u nas to za małe zlecenie i sie nie opłaca - jakby do tego płytki albo panele - to jeszcze...Albo wycenią tak, że robocizna droższa o 200% więcej od samych od farb...

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 18:30:24

    W moim domu nie, bo ja zenskie i meskie musze robic sama. Musze sie przyznac, ze wykorzystuje syna i kolegow do pomocy, kiedy tylko sie da. Sasiad kochany sam pomaga, jak widzi, ze mi ciezko:)
    Natomiast u przyjaciolki widzialam podzial: ona caly dzien zajmowala sie domem, dziecmi a maz mial "meskie" zajecie po powrocie z pracy: nogi na lawe, gazeta a potem ogladanie sportu- ciezka ta meska praca:)))

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 18:46:07

    Tineczko, dobrze, że masz kogo poprosić.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:11:06

    Kotuniu, nie zawsze mam, wczoraj kulam lod przed garazem, zeby drzwi mozna bylo otworzyc, kolano , krzyz i jeszcze cos bolalo:)))

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 19:16:10

    o)))) buziaczki.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:22:11

  • Autor: Olciaa Data: 2010-02-22 18:32:41

    a ja pomalowalam caly pokój (tzn sciany) a maz sufit(bo ja sobie włosow nie chcialam pochalapac). jakby mi ktos w ten sposób powiedzial jak Tobie to bym mu pojechala po rajtuzach! ja tez mialam ogromna satysfakcje z tego ze sama odwalilam kawał dobrej roboty-fachowca to se kazdy moze wziasc.

    co do podzialu obowiązków to takowych u mnie nie ma. jak jest cos do zrobienia dzielimy sie z mezem pracami i tyle, np ja kurze on odkurzanie dywanu, ja sciele łóżko on wynosi smieci. napewno nie dała bym sie mezowi dotknac do okien bo jakbym zobaczyla te smugi i musiala robic to jeszcze raz...........no i do gotowania tez nie ma dostepu- to moja brocha!

    nie przejmuj sie ludzmi. jeżeli cos sprawia Co satysfakcje po co zlecac to komus innemu?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 18:35:33

    Olciu popatrz a mój małżowinek okna myje lepiej ode mnie przyznam ja nienawidze myć okien już wole prać dywan.

  • Autor: Olciaa Data: 2010-02-22 18:38:52

    to tak bylo u mnie w domu.tata byl od okien mama od firan. ja okien nie lubie myc. nie chcem ale muszem! hi hi

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-23 07:45:50

    Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
    > Olciu popatrz a mój małżowinek okna myje lepiej ode mnie przyznam ja
    > nienawidze myć okien już wole prać dywan.

    aguś masz złotego męża powinnaś go" na rękach nosić",mój mówi ,że wystarcza jak na dom zarabia ,ja robię wszystko sama w domu ,a mężuś w koło domu i w piwnicy aha no i autko on poleruje co tydzień ja tylko w nim jeżdżę i nie powiem lubię wsiąść do czystego i pachnącego samochodu ,taki jest mój mąż w domku mi nie pomaga ale może to i lepiej ,bo ja taka jestem ,że dla mnie wszystko musi być po mojemu .

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-23 07:54:58

    Ja wiem że są tacy mężczyźni, Mąż mojej kuzynki jak jesteśmy u nich zawsze mówi kiedy mój mąż bierze się za gary ha ha żeby przestał bo go baby do roboty zagonią. On twierdzi, że jest tylko od zarabiania. Duże znaczenia ma tutaj wychowanie. Ja myślę żebyś wzieła się za kosiarkę jakbyś była w takiej sytuacji jak ja . Wyobraź sobie że zaczeło się niewinnie hi hi :):) Męża niet powracał do domku zmęczony w weekendy. dzieci biegały po trawie aż pewnego dnia w ose wdepły. Trawa po kolana już prawie była. Więc co było zrobić zakasałam rękawy i do pracy. Czasem rąbie drewno ( jakieś mniejsze kawałki) nie umniejsza to mojej kobiecości. Hmm ja myślę że trzeba  wychować sobie dobrze męża :):)

  • Autor: Maddalena Data: 2010-02-22 18:50:32

    no przepraszam, ja Tobie kibicowalam:)

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 18:53:56

    Tak to prawda, miałam kibica.

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-22 19:08:36

    Jak Ci powiem,że kilka lat temu dostałam od męża na Dzień Kobiet wiertarkę bezprzewodową i był to prezent bardzo trafiony,to już bedziesz wiedziała jaki jest u nas podział obowiązków.

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 19:14:10

    Skąd ja to znam ?hihihiiii
    Kiedy kupiliśmy działkę i zaczęliśmy budować dom, jako dodatkowy prezent dostałam taczkę. Do dzisiaj się z tego śmiejemy.:))))

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:20:07

    A ja od syna taki zestaw na ostatnia gwiazdke, ciekawe co chcial przez to powiedziec :)))))))

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 19:23:12

    to bardzo profesjonalny zestaw nie jeden facet by Ci pozazdrościl. ::):)

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:27:47

    hehe, ja chetnie przyjme takiego zazdrosnika pod dach, niech uzywa........zestaw :))))))

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 19:33:07

    Hi Hi Tineczko to zaproś sąsiada na kawę powiedz, że pokażasz mu fajny zetstaw śrub i wkrętów hihi a nuż wykorzysta :):):) te wkręty

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:51:50

    Hehe, moj sasiad ma wiecej wkretow niz ja , kochany czlowiek, zawsze chetny do pomocy........mozesz zobaczyc go i jego zone w moim watku......ale takiego wlasnego, pod dachem bez narzedzi, chetnego do mastrejkowania....musze poszukac :)))))

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 19:55:55

    tineczko zrobimy casting :):):)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 19:58:28

    a na poważnie to jest bardzo ważne ja tu też mam takieg sąsiada zawsze jak mi się coś stanie a dzieje się przeważnie jak małzonka nie ma to mi pomoże.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 20:12:09

    tacy ludzie sa nie na wage zlota , ale na wage brylantow. Wczoraj zrobilam pozna kolacje sasiadom, jechali w nocy na lotnisko do Sztokholmu. Wakacje na Majorce 1 tydzien.Przygotowalam im tez cieplosci na droge i strasznie sie denerwowalam , bo u nas stan katastrofalny na drogach a odleglosc 300 km. na lotnisko dotarli , dostalam sms-a w nocy. Mam nadzieje, ze leza dzisiaj pupami do gory w sloncu caly dzien:)

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-22 19:24:55

    Super prezent!Ja ostatnio dostałam lutownicę,coraz większej precyzji rodzinka się domaga.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:29:21

    Beatko, to moze z nasza plcia rodzicom sie cos pomieszalo, jak myslisz? :))))

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-22 19:31:40

    Albo ,może nas nauczyli,że w każdej sytuacji damy radę?Twarde kobity z nas.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 20:00:25

    Cos w tym jest, nie zapomne filmu "Kwiaty z zelaza" - nie wiem jaki tytul mial w Polsce.
    A , ja zawsze marzylam byc "ksiezniczka na groszku", tylko zycie chcialo inaczej.......hihihi. Twarde kobity z nas:)

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 19:26:39

    - nie chcesz? To zostawię sobie :))))))
    Penie to chciał powiedzieć. :)))))

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:33:29

    -tlumaczyl, ze ciagle szukam rozne narzedzia, koncowki, wiertla a tu mam wszystko pod reka, moja reka....hihihi
    Ciagle szukanie jest z przyczyny panow-pomocnikow, ktorzy nic nie poloza na swoim miejscu.........:)

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-22 19:54:27

    Może jak chce pomóc to nie ma czym.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 20:16:16

    Ma czym, syn chyba bardziej myslal o moich palcach, bo artroza oslabia je kazdego roku.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 20:16:24

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-02-22 19:24:11

    Nie do konca na temat, ale w sprawie chytrosci...
    Na studiach dorabialam sobie przez prawie cale wakacje, zeby np. moc pojechac jesienia w gory. "Bralam" nadgodziny, nawet prace w nocy (w firmie produkcyjnej). Gdy moj owczesny chlopak (pracowalismy razem) wspomnial przy moich rodzicach, ze jestem pracowita i duzo z siebie daje, moja mam opowiedziala, ze to dlatego, ze jestem CHYTRA. Tez zrobilo mi sie przykro... Nawet bardzo. 

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-22 19:28:01

    Bo to co usłyszałaś było naprawdę przykre i moim zdaniem nie miało to nic wspolnego z chytrością.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-02-22 19:31:08

    Ja powiem tak żę niektórzy ludzie to nie mają pojęcia co to znaczy być chytrym. Ja nigdy nie byłam chytra kiedyś chcialam sobie życie umlić wynajełam faceta do koszenia ogrodu. Kosil bez kosza, twierdził że trawę zgrabił później ale mnie wszystko się do domu nosiło. Przy paprociach i niektorych kwiatach nie dokoszone tak jak lubie masakra totalna. Drugim razem najęłam faceta do założenia trawnika ( miałam kłopoty z kręgosłupem)- masakra. Jak mam płacić i później sama poprawiac to wolę zrobic wszystko sama.

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 19:31:47

    Chyba tak to już jest, że wszyscy ci których zazdrość trawi, uwielbiają liczyć cudze pieniądze. Nie byłabyś chytra gdybyś im dała.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 19:43:25

    Slodyczo, nie moge napisac glosno, co mam na jezyku.......Nie mysl o tym, Ty decydujesz o swoim zyciu:)

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-02-23 10:54:47

    To chyba uwaga do mnie? A co tam tineczko, najwyzej wyropkuj niecenzuralne slowa

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 19:39:09

    Tak czytam, te wszystkie posty i zaczynam zastanawiać się co to znaczy "słaba płeć"??????????
    Toż to same" kobiety pracujące  żadnej pracy się nie boją":)))))))

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-22 19:49:45

    Ja ostatnio tak o sobie pomyślałam,jak nie mogłam głowicy zaworu przy grzejniku odkręcić.Ale dałam radę.

  • Autor: Alll Data: 2010-02-22 19:58:07

    Nie cierpię prosić kogokolwiek o pomoc. Jednak najbardziej irytuje mnie, kiedy siłowo nie mogę podołać zadaniu.
    Nic mnie tak nie wkurza, kiedy słyszę:
    - tego nie mogłaś odkręcić? Zobacz ja to lewą ręką robię.
    wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr Mogłabym zabić.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-22 20:43:09

    OOOO, nie zabijaj, bo bede mala daleko do odwiedzin Ciebie w wiezieniu:) Masz w skrzynce z narzedziami cos takiego? nie wiem jak po polsku sie nazywa , odkrecisz tym wszystko. Do zardziewalych srob uzywam specjalny spray, po godzinie tez odkrecam lewa reka.....hihihi

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-22 21:32:10

    Tak popularnie to sie zwie klucz francuski.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 00:26:12

    Dziekuje:)

  • Autor: kasiia Data: 2010-02-23 11:44:36

    akurat to jest klucz szwedzki...

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-02-23 12:19:38

    Bardziej poprawnie to chyba nastawny się zwie.

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-23 12:40:32

    Ja na taki klucz mówię -żabka.Nie wiem dlaczego,ale taka potoczna nazwa u nas funkcjonuje.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 13:07:59

    wlasie zabka potocznie a fachowo klucz szwedzki:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 13:10:20

    Nie, nastawny jest inny, jest z jednej czesci:)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-23 22:28:48

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Nie, nastawny jest inny, jest z jednej czesci:)

    Tineczko, o kuchni lepiej pogadaj, zobacz sobie ile jest kluczy szwedzkich, ale żaden nie może być JEDNOCZĘŚCIOWYM...

    http://images.google.com/images?q=klucz+szwedzki&rls=com.microsoft:pl:IE-SearchBox&oe=UTF-8&sourceid=ie7&rlz=1I7ADBF_en&um=1&ie=UTF-8&ei=90aES9aFB5KisQbhkpRk&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=1&ved=0CBIQsAQwAA

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 22:52:35

    Kazik , nawet nie mysl o zagonieniu mnie do kuchni, chociaz bardzo lubie spedzac czas w niej czasami.Ty jak zwykle myslisz , ze kobieta ma isc pare krokow za Toba, marna figura jestes. Dopiero pisales , ze to nie szwedzki klucz o ktorym duskutujemy, nie wymadrzaj sie , ja obojetnie jakim kluczem daje sobie rade bez Twojego sarkazmu!!!!
    Czlowieku w jakim Ty wieku zyjesz???

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-23 22:24:48

    Użytkownik boroweczka25 napisał w wiadomości:
    > Bardziej poprawnie to chyba nastawny się zwie.

    Wszystkie o regulowanym rozstawie szczęk należą do grupy kluczy nastawnych.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 13:13:41

    Kasiiu, masz racje, to jest klucz szwedzki, ale sie naszukalam poprawnej polskiej nazwy......popularnie zwany "zabka" :)

  • Autor: ekkore Data: 2010-02-23 19:12:41

    U nas to jest francuz - albo klucz francuski... Ja pochodze Z Bygdoszczy, mąż z Dolnego Śląska, mieszkamy na Mazowszu - wszędzie tak samo...

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 19:24:13

    Tylko, ze francuski wyglada tak: zdjecie z netu. Ekko, jak nie sprawdze porzadnie, to przewaznie sie nie wypowiadam:))

  • Autor: ekkore Data: 2010-02-24 07:50:35

    Wiem - to stary typ, generalnie nieosiągalny. Mój mąż wspomina taki z rozrzewnieniem.
    A nie to - jak sam nazywa "badziewie" współczesne - czyli zdjęcie wyżej (wcześniejsze). I czy ten - czy ten - to i tak francuz.

    A jeżeli jest inaczej - zdobyłam nową wiedzę

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-23 22:18:14

    Użytkownik kasiia napisał w wiadomości:
    > akurat to jest klucz szwedzki...
    ...a jesteś tego pewna...?

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 22:29:51

    ja jestem pewna:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 13:16:17

    Nie, to jest klucz szwedzki, nie mialam pojecia, ze to wynalazek szwedzki...hehe

  • Autor: Alll Data: 2010-02-23 19:09:20

    Wszystko co złe to Tineczka i Szwecja, a klucz zły, bo wyręcza mężczyzn:))))
    Kurcze, czy oni będą nam potrzebni????
    Hihiiii..... a może Kopernik był kobietą?

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 19:16:19

    No widzisz w jakiej zarazie sie znalazlam:))))))))))))
    Ha, beda nam potrzebni do oddania spermy do laboratorium, jak narazie.........hihihihihi
    Kopernik...... wlasnie dlugie wlosy, wyglada bardzo kobieco.............????

  • Autor: Alll Data: 2010-02-23 19:43:02

    Cytat z Seksmisji "Liga broni, liga radzi, liga nigdy cię nie zdradzi"
    Ten też mi się podoba  "Do czego służyli mężczyźni?"  ;))))

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 21:11:44

    Lo matko, juz nie moge:)))) Wlasnie przypomnialas mi o wspanialych wyjatkach plci "przeciwnej" : pierwszy, to moj syn. Rozmawialam z nim wlasnie, po pracy pojechal po swoja siostre  i mojego wnuczka i swoja dziewczyne ( w Sztokholmie chaos sniezny, komunikacja stoi), potem ugotowal obiad a w czasie rozmowy ze mna myl naczynia...Ja go urodzilam?????
    Drugi , to maz corki, pol roku zrezygnowal z robienia "kariery" zawodowej, opiekowal sie synkiem, piekl codziennie swiezy chleb, sprzatal, gotowal a wieczorami z usmiechem na ustach masowal corki zmeczone gnaty............lezka w oku mi sie zakrecila....:)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-23 22:42:21

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Nie, to jest klucz szwedzki, nie mialam pojecia, ze to wynalazek
    > szwedzki...hehe


    To nie jest wynalazek szwedzki, to takimi narzędziami montowano dawniej system gospodarczy w Szwecji, a ze względu na marudzenie przy "dokrecaniu sruby" wciąż musieliśmy wymyślać jakieś nowości. A wcześniej francuzom pomagaliśmy i ze względu na ich kulinarne zapedy nazywano te narzędzia "żabką". Tyle czsu nam na to zeszłaoże zapomnieliśmy o naszej gospodarce.
    Jak zwykle Polacy, wszędzie wszystkim pomagają i ...g...z tego mają.

    A tak mniej (bardziej?) poważnie, to chyba same Szwedy nie wiedzą dlaczego te szwedy, nazywają się "szwedy"

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-24 00:08:20

    Ty chyba zartujesz albo jestes nietrzezwy????Jaki system gospodarczy montowali polacy w Szwecji dawniej (kiedy) takimi narzedziami i kto jest "matka" tego wynalazku???? Pokaz patent polski, i nie wymyslaj jakis bzdur!!!! I jeszcze francuskie zaby udalo ci sie wsadzic ...............A pytanie o szwedach ,nie wiedzacych o swoim pochodzeniu jest tak chamskie, ze nawet moje przeklenstwa nie dadza rady!!!!
    Biedny czlowieku,choduj sobie bazylie na dzialce, zamknij morde na klucz, bo znowu ublizasz i myslisz , ze tlum pojdzie za toba............watpie!

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-24 11:00:30

    Tineczko, ... jednak za wysoko ceniłem Ciebie i Twoje poczucie humoru.
     Coż, mylić się rzeczą ludzką, a i bliżnich bez powodu określać rożnie też.
     Gdzie ja mówię o pochodzeniu Szwedów...coś Ci chyba kochanie(?!) ... utrudnia czytanie i rozumienie treści pisanych.
    Czyżby Twoja "miłość" do mnie tak Ci oczęta przysłoniła?
    A jeśli chodzi o Twój tekst:
    "Biedny czlowieku,choduj sobie bazylie na dzialce, zamknij morde na klucz, bo znowu ublizasz i myslisz , ze tlum pojdzie za toba............watpie!"
    ... to pozostawię bez odpowiedzi, jest za wulgarny i prymitywny, chociaż bardzo jasny w ostatniej części jeśli chodzi o Twoje priorytety. Ubawiłaś mnie tym stwierdzeniem. 

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-23 22:21:36

    Użytkownik boroweczka25 napisał w wiadomości:
    > Tak popularnie to sie zwie klucz francuski.

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Klucz_francuski

  • Autor: Kluko Data: 2010-02-22 20:13:32

    U mnie w domu prace typowo meskie to gotowanie, pieczenie :) a cała reszta to nasze wspólne prace:) mniej więcej....;)

  • Autor: Beata500 Data: 2010-02-22 20:31:04

    Wiesz,mój mąż też lubi gotować(nie piecze),śniadania i kolacje to już mu w nawyk weszły.Pięknie podaje te potrawy,ale to co po nim można zastać w kuchni,to woła o pomstę do nieba.Nie wiem jak można robiąc nawet obiad,zabrudzić taką ilość garnków,naczyń,łyżek itd.

  • Autor: Lea2 Data: 2010-02-23 00:36:41

    Nie ma się co przejmować zazdrosnymi uwagami, Alll. U mnie w domu też tak jest, że większość prac typowo męskich sama wykonuję. I uważam, że jest to wyłącznie sprawa dotycząca domowników. Robię to co mnie się podoba, a tego typu komentarze puszczam mimo uszu.

  • Autor: bogdzia Data: 2010-02-23 09:00:46

    W pokoleniu naszych rodziców (myślę o osobach w wieku słusznym) pokutował podział na prace męskie i damskie. Teraz już coś takiego nie istnieje.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-23 21:14:25

    Bogdziu, co to znaczy "osoby w wieku slusznym" ........hehe......nigdy nie slyszlam takiego okreslenia:)

  • Autor: bogdzia Data: 2010-02-23 22:00:17

    Moja teściowa nie chce o sobie mówić, że jest już stara i cokolwiek to znaczy, mówi, iż jest w słusznym wieku. A tak w ogóle to jest fajna

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-02-23 22:33:37

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Bogdziu, co to znaczy "osoby w wieku slusznym" ........hehe......nigdy nie
    > slyszlam takiego okreslenia:)


    Bo mało literatury "obrabiałaś" szczególnie tej opisującej życie "salonowe" w trzech ostatnich stuleciach.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-24 00:15:59

    Od tineczki sie odpieprz, nie do Ciebie bylo skierowane pytanie!!!!!!!!!!!!!!!

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-02-24 07:21:57

    A miało być już tak miło na WŻ................

    Nie rozumiem jak można się kłócić o nazwę klucza i na dodatek tak się wyzywać...........gdzie ta dobroć i słodycz?????????????????

  • Autor: bogdzia Data: 2010-02-24 11:32:13

    Ech, to tak jak w życiu. Jest tu jakaś spina, ale to nie moja broszka. Pozdrawiam

  • Autor: Alll Data: 2010-02-25 21:03:18

    No dobrze, to żeby już nie było o kluczach....hehehhh
    Pochwalę się swoim dziełem.
    Wczoraj skończyłam malować przedpokój.


    Kolor kawa z mlekiem.

  • Autor: tineczka Data: 2010-02-25 21:20:31

    Pieknie, zdolniucha jestes:)

    A o kluczu, klucz jest szwedzki, wynalazek szwedzki, patent szwedzki ........hihi
    http://en.wikipedia.org/wiki/Johan_Petter_Johansson

    Jaki nastepny projekt zaplanowalas? Zapraszam do mnie, duzo do malowania:)))

    Buziaczki:)

  • Autor: Lea2 Data: 2010-02-26 11:44:00

    O, kochana masz TALENT. Super malarka z Ciebie. Pięknie pomalowane i z fajnymi ozdobami. Też sama maluję. A ostatnio remontowałam z synem pokój.  Wybraliśmy kolor morelowy. A sufit pomalowałam na lazurowy biękit. Lubię takie ciepłe kolorki. Wtedy jest miło i przyjemnie posiedzieć w takim pokoiku.

Przejdź do pełnej wersji serwisu