...jak to jest z tym leczeniem refundowanym? Dotychczas chodziłam prywatnie, ponieważ w domu zawsze mówili, że prywatnie leczą lepiej a przede wsystkim fundusz nie pokrywa leczenia przodu u osób pełnoletnich. Czy to prawda? Mam spory problem z przednią górną dwójką. Nie wiem czy płacić prywatnie, czy warto spróbować na fundusz...?
Sama musisz zdecydować, niby z NFZ nam się należy. Obecnie jestem w trakcie leczenia prywatnego i nie dlatego, że gorzej leczą w przychodni NFZ, tylko z powodu kolejek.
Ja zawsze wybierałam prywatne leczenie ale obecnie moj przyjaciel stomatolog powiedzial mi ze dokladnie ten sam material uzywa prywatnie jak i panstwowo. Więc jesli komuś zalezy na pieniądzach, na oszczednosciach mozna sprobowac na NFZ. Wszystko zalezy od stomatologa a jesli chodzi o przednie zeby wolalabym nie ryzykowac.
A ja się leczę na NFZ i co mnie zdziwiło bo długo nie byłam KOLEJEK nie ma można się zapisywać na następny tydzień lub nawet ten sam. Ale jeśli chodzi o pląby to do światłoutrwardzalnych trzeba dopłacić 40-50 zł zależy jaka duża dziura. A to czy prywatnie czy na NFZ dobry dentysta tak czy tak dobrze zrobi no może ka kasę będzie bardziej miły.
Ten post może niekoniecznie dla mnie. Od jakichś 25 lat (może i z okładem) leczę zęby prywatnie. Możliwe, że teraz jest z tym państwowym leczeniem nieco lepiej (chociaż śmiem w to wątpić). Opowiem skąd moja decyzj, aby leczyć prywatnie. Otóż, lata temu pracowałam w dużej firmie, która zatrudniała m.innymi dwóch stomatologów. Kiedyś zaczął ćmić mnie ząb. Po jakimś czasie poszłam do dentysty. Dentysta zrobił przegląd i stwierdził, że wszystko jest OK, a ból zęba to pewnie nadwrażliwość. Po następnych dwóch miesiącach uznałam, że chyba jednak to nie to. Trafiłam na drugiego lekarza. Ten też nic nie widział. Kiedy w końcu poszłam do prywatnego stomatologa okazało się, że łącznie w plombami do wymiany, mam do leczenia 11 zębów ( w tym oczywiście i ten bolący). W ten spektakularny sposób zakończyłam przygodę z państwowym leczeniem zębów.
hmmm...mam zęby genetycznie słabe i kruche. Nie nadążam ich "łatać" i sklejać. Bo tak to wygląda. A za tym idą koszty więc zastanawiam się czy jednak nie spróbuję na fundusz...:/
Ja bym spróbowała. Znajoma leczyla zęby prywatnie wyleczył wszystki po jakimś czasie poszła do innego ponieważ bolał ją ząb okazało się żę wszystkie pląby są do wymiany bo były źle wyczyszczone. Myślę że dobry dentysta czy lekarz prywatnie czy na fundusz będzie leczył dobrze. A faktycznie 25 lat to było inaczej czasy się zmieniły. :) na szczęście na lepsze. Popytaj tylko znajomych którego dentystę polecają.
No nie wiem ja przez leczenie na NFZ straciłam 3 zęby nie polecam. Zwłaszcza jak mam dopłacać do plomby światłoczułej 40-50 zł a wizyta w prywatnym gabinecie kosztuje mnie 60 zł. Owszem to zawsze zależy od lekarza, ale wybierając leczenie prywatne to ja sobie wybieram lekarza. Odkąd rozstałam się z NFZ skończyły się ciągłe wizyty u dentysty, wystarczają mi dwie kontrolne rocznie. I niezależnie do kogo nie pójdę każdy podaje mi taki sam stan moich zębów.
Ja dzisiaj byłam u dentysty (NFZ).Miałam plombowany jeden ząb i chciałam światłoutwardzalną plombę,na co usłyszałam, ze nie ma w tym roku dopłat i zapłaciłam 80 zł. Mam również zrobić zdjęcie jednego zęba i albo kanał albo usunięcie. I tu usłyszałam, że może przyszłabym prywatnie, bo mam bardzo blisko a kanałowego i tak nie refundują... To już nie wiem, po co płacimy te składki?
Najpierw się zastanów, jakie rzeczy chcesz zrobić z zębami, bo za niektóre jak widać tak czy tak trzeba zapłacić.
Ja mam znajomego dentystę i wszystkie zęby leczę za darmo. 2 lata temu zaplombował mi 12 zębów. Nie wiem gdzie on tyle znalazł. Myślę, że prezentu mi nie robi i wszystko idzie na NFZ.
no właśnie w tym sęk, że z tego co wiem to najprawdopodobniej przodów nie refundują ani kanałowego. 80 zł! To ja tyle płaciłam rok temu prywatnie za ...odbudowę! I minął rok i się posypało wszystko :( Nie wiem jak jest z gwarancją...
Jak z nim kiedyś rozmawiałam to chyba powiedział, że na wszystkie zęby jest refundacja tylko na tył dają materiał gorszej jakości. tak mi się przypomina.
A z jakich okolic jesteś? może trafi się tu ktoś kto Ci poleci sprawdzonych i pewnych dentystów, ja mogę służyć namiarem na Pisz (warmińsko-mazurskie) i Brzeziny (koło Łodzi).
Myślę, ze warto poczytać i wiedzieć. Dentyści czasami wmawiają nam różne rzeczy i próbują na nas zarobić.
Od pięciu lat leczę zęby na nfz. Jestem baardzo zadowolona. Dużo bardziej niż z wcześniejszego leczenia prywatnego. Przy każdej wizycie otrzymuję znieczulenie bez dodatkowych kosztów (bez znieczulenia nie siadam na fotel). Jestem dużo bardziej zadowolona (przede wszystkim z trwałości usług) niż z poprzedniego, prywatnego stomatologa. Szkoda tylko, że mojemu dentyście nie przedłużyli w tym roku umowy z NFZ.
Musialas trafic na dobrego dentyste. Ja leczylam sie na NFZ ale jak zaczal mnie bolec zab a lekarza akurat nie bylo w przychodni poszlam prywatnie do innego. Okazalo sie, ze boli mnie pozornie zdrowy, wyleczony zab. Okazalo sie, ze wszystkie zeby leczone na NFZ mam zle poczyszczone. Od kilku lat lecze sie prywatnie, powymienialam wszystkie wypelnienia za swiatloutwardzalne i jestem bardzo zadowolona. No i przede wszystkim usowanie kamienia nie wyglada jak rzeznia i wreszcie nie ma zlych wspomnien.
Zastanowilo mnie, co napisalas o usuwaniu kamienia. Pierwszy raz w zyciu mialam usuwany kamien jakies pol roku temu u dentysty na nfz i moze nie wspominam tego jako najprzyjemniejszej rzeczy pod sloncem, ale nic zlego sie nie dzialo, ani nic mnie nie bolalo. Jak "rzeznia"? Niezly musial byc ten twoj dentysta...
leczyłam zęby zawsze w NFZ płacąc za plombę światłoutwardzalną 40zł ostatnio zdecydowałam się na prywatne leczenie po namowie znajomej że bardzo dobrze leczy itd okazało się że nie zauważyłam nic nadzwyczajnego tylko tyle że zamiast 40zł płaciłam 70 także uważam że jeżeli jest dobry dentysta to wszystko jedno czy NFZ czy prywatnie
Przody też sa refundowane (plomba chemoutwardzalna), gorzej z tylnimi (tylko wypełnienie amalgamatowe). Za leczenie kanałowe czasami sie płaci, czasami nie - zależy który to zab. W gabinecie powinna być wywieszona lista zabiegów refundowanych. Ponadto 1raz w roku nalezy Ci sie darmowe usuwanie kamienia (nie mylić z wybielaniem). Co do tego że dentysta nie widzi ubytków a kolejny kaze wymieniac wszystkie plomby i jeszcze z 10 dziur znajdzie - byłabym bardzo ostrozna. Tez na takiego trafiłam. Nawymyslał mi cuda-niewidy i oczywiście najlepiej prywatnie. Więcej sie u niego nie pokazałam. Kolejni stomatolodzy nic nie znajdowali. Minęło juz od tego czasu 10 lat a ja miałam plombowaną tylko jedna małą dziurke. Gdybym go posłuchała miałabym porozwiercane wszystkie zęby a niestety takie sa juz duzo słabsze i moga łatwo pekac.
Osobiście chodze na NFZ. Co mi sie należy bezpłatnie to korzystam, a dopłacic za plombę itp. tez moge a koszty sa mniejsze niz prywatnie.
Z tego co mi wiadomo, to chyba właśnie przód jest refundowany, ponoć do czwórki. Ja robiłam w październiku 2009 jedynkę na NFZ bez dopłat oraz 5 - tkę i 6 - stkę z dopłatą do światłoutwardzalnej plomby. Tydzień temu "odezwał" się moj 6-sty ząb, który już dość długo czekał na wyrwanie, ale nie bolał, więc był. To był piątek wieczorem i prywatnie zaśpiewali mi 150 zł, ja, po wydatkach z okazji ferii, trochę spłukana, postanowiłam poczekać do poniedziałku. Bez problemu się zarejestrowałam i na NFZ wyrwałam ząb ze znieczuleniem bez żadnych kosztów. Muszę dodać, że mam sprawdzoną dentystkę i to jest chyba najważniejsze, nie ma wtedy znaczenia czy prywatnie czy na NFZ.
Znieczulenie też jest na kasę chorych, ale można sobie wziąć jakieś inne - płatne. Mnie nic nie bolało na tym z NFZ, więc pare groszy mi zostało ( na szampana za medale na olimpiadzie ).
...jak to jest z tym leczeniem refundowanym? Dotychczas chodziłam prywatnie, ponieważ w domu zawsze mówili, że prywatnie leczą lepiej a przede wsystkim fundusz nie pokrywa leczenia przodu u osób pełnoletnich. Czy to prawda? Mam spory problem z przednią górną dwójką. Nie wiem czy płacić prywatnie, czy warto spróbować na fundusz...?
Sama musisz zdecydować, niby z NFZ nam się należy. Obecnie jestem w trakcie leczenia prywatnego i nie dlatego, że gorzej leczą w przychodni NFZ, tylko z powodu kolejek.
Ja zawsze wybierałam prywatne leczenie ale obecnie moj przyjaciel stomatolog powiedzial mi ze dokladnie ten sam material uzywa prywatnie jak i panstwowo. Więc jesli komuś zalezy na pieniądzach, na oszczednosciach mozna sprobowac na NFZ. Wszystko zalezy od stomatologa a jesli chodzi o przednie zeby wolalabym nie ryzykowac.
A ja się leczę na NFZ i co mnie zdziwiło bo długo nie byłam KOLEJEK nie ma można się zapisywać na następny tydzień lub nawet ten sam. Ale jeśli chodzi o pląby to do światłoutrwardzalnych trzeba dopłacić 40-50 zł zależy jaka duża dziura. A to czy prywatnie czy na NFZ dobry dentysta tak czy tak dobrze zrobi no może ka kasę będzie bardziej miły.
Ten post może niekoniecznie dla mnie. Od jakichś 25 lat (może i z okładem) leczę zęby prywatnie. Możliwe, że teraz jest z tym państwowym leczeniem nieco lepiej (chociaż śmiem w to wątpić). Opowiem skąd moja decyzj, aby leczyć prywatnie. Otóż, lata temu pracowałam w dużej firmie, która zatrudniała m.innymi dwóch stomatologów. Kiedyś zaczął ćmić mnie ząb. Po jakimś czasie poszłam do dentysty. Dentysta zrobił przegląd i stwierdził, że wszystko jest OK, a ból zęba to pewnie nadwrażliwość. Po następnych dwóch miesiącach uznałam, że chyba jednak to nie to. Trafiłam na drugiego lekarza. Ten też nic nie widział. Kiedy w końcu poszłam do prywatnego stomatologa okazało się, że łącznie w plombami do wymiany, mam do leczenia 11 zębów ( w tym oczywiście i ten bolący). W ten spektakularny sposób zakończyłam przygodę z państwowym leczeniem zębów.
hmmm...mam zęby genetycznie słabe i kruche. Nie nadążam ich "łatać" i sklejać. Bo tak to wygląda. A za tym idą koszty więc zastanawiam się czy jednak nie spróbuję na fundusz...:/
Ja bym spróbowała. Znajoma leczyla zęby prywatnie wyleczył wszystki po jakimś czasie poszła do innego ponieważ bolał ją ząb okazało się żę wszystkie pląby są do wymiany bo były źle wyczyszczone. Myślę że dobry dentysta czy lekarz prywatnie czy na fundusz będzie leczył dobrze. A faktycznie 25 lat to było inaczej czasy się zmieniły. :) na szczęście na lepsze. Popytaj tylko znajomych którego dentystę polecają.
No nie wiem ja przez leczenie na NFZ straciłam 3 zęby nie polecam.
Zwłaszcza jak mam dopłacać do plomby światłoczułej 40-50 zł a wizyta w prywatnym gabinecie kosztuje mnie 60 zł.
Owszem to zawsze zależy od lekarza, ale wybierając leczenie prywatne to ja sobie wybieram lekarza. Odkąd rozstałam się z NFZ skończyły się ciągłe wizyty u dentysty, wystarczają mi dwie kontrolne rocznie. I niezależnie do kogo nie pójdę każdy podaje mi taki sam stan moich zębów.
Ja dzisiaj byłam u dentysty (NFZ).Miałam plombowany jeden ząb i chciałam światłoutwardzalną plombę,na co usłyszałam, ze nie ma w tym roku dopłat i zapłaciłam 80 zł. Mam również zrobić zdjęcie jednego zęba i albo kanał albo usunięcie. I tu usłyszałam, że może przyszłabym prywatnie, bo mam bardzo blisko a kanałowego i tak nie refundują... To już nie wiem, po co płacimy te składki?
Najpierw się zastanów, jakie rzeczy chcesz zrobić z zębami, bo za niektóre jak widać tak czy tak trzeba zapłacić.
zależy który ząb. Leczenie zębów kanałowe, zębów jednokanałowych, a więc od kła do kła na górze i na dole, pokrywa NFZ.
Ja mam znajomego dentystę i wszystkie zęby leczę za darmo. 2 lata temu zaplombował mi 12 zębów. Nie wiem gdzie on tyle znalazł. Myślę, że prezentu mi nie robi i wszystko idzie na NFZ.
no właśnie w tym sęk, że z tego co wiem to najprawdopodobniej przodów nie refundują ani kanałowego.
80 zł! To ja tyle płaciłam rok temu prywatnie za ...odbudowę! I minął rok i się posypało wszystko :( Nie wiem jak jest z gwarancją...
Jak z nim kiedyś rozmawiałam to chyba powiedział, że na wszystkie zęby jest refundacja tylko na tył dają materiał gorszej jakości. tak mi się przypomina.
A z jakich okolic jesteś? może trafi się tu ktoś kto Ci poleci sprawdzonych i pewnych dentystów, ja mogę służyć namiarem na Pisz (warmińsko-mazurskie) i Brzeziny (koło Łodzi).
http://www.tel-med.pl/pl/article/4/leczenie-w-ramach-nfz/60/stomatolog-w-ramach-nfz---bezplatne-leczenie-zebow
Myślę, ze warto poczytać i wiedzieć. Dentyści czasami wmawiają nam różne rzeczy i próbują na nas zarobić.
Od pięciu lat leczę zęby na nfz. Jestem baardzo zadowolona. Dużo bardziej niż z wcześniejszego leczenia prywatnego. Przy każdej wizycie otrzymuję znieczulenie bez dodatkowych kosztów (bez znieczulenia nie siadam na fotel). Jestem dużo bardziej zadowolona (przede wszystkim z trwałości usług) niż z poprzedniego, prywatnego stomatologa. Szkoda tylko, że mojemu dentyście nie przedłużyli w tym roku umowy z NFZ.
Musialas trafic na dobrego dentyste. Ja leczylam sie na NFZ ale jak zaczal mnie bolec zab a lekarza akurat nie bylo w przychodni poszlam prywatnie do innego. Okazalo sie, ze boli mnie pozornie zdrowy, wyleczony zab. Okazalo sie, ze wszystkie zeby leczone na NFZ mam zle poczyszczone.
Od kilku lat lecze sie prywatnie, powymienialam wszystkie wypelnienia za swiatloutwardzalne i jestem bardzo zadowolona. No i przede wszystkim usowanie kamienia nie wyglada jak rzeznia i wreszcie nie ma zlych wspomnien.
Zastanowilo mnie, co napisalas o usuwaniu kamienia. Pierwszy raz w zyciu mialam usuwany kamien jakies pol roku temu u dentysty na nfz i moze nie wspominam tego jako najprzyjemniejszej rzeczy pod sloncem, ale nic zlego sie nie dzialo, ani nic mnie nie bolalo. Jak "rzeznia"? Niezly musial byc ten twoj dentysta...
leczyłam zęby zawsze w NFZ płacąc za plombę światłoutwardzalną 40zł ostatnio zdecydowałam się na prywatne leczenie po namowie znajomej że bardzo dobrze leczy itd okazało się że nie zauważyłam nic nadzwyczajnego tylko tyle że zamiast 40zł płaciłam 70 także uważam że jeżeli jest dobry dentysta to wszystko jedno czy NFZ czy prywatnie
Przody też sa refundowane (plomba chemoutwardzalna), gorzej z tylnimi (tylko wypełnienie amalgamatowe). Za leczenie kanałowe czasami sie płaci, czasami nie - zależy który to zab. W gabinecie powinna być wywieszona lista zabiegów refundowanych. Ponadto 1raz w roku nalezy Ci sie darmowe usuwanie kamienia (nie mylić z wybielaniem). Co do tego że dentysta nie widzi ubytków a kolejny kaze wymieniac wszystkie plomby i jeszcze z 10 dziur znajdzie - byłabym bardzo ostrozna. Tez na takiego trafiłam. Nawymyslał mi cuda-niewidy i oczywiście najlepiej prywatnie. Więcej sie u niego nie pokazałam. Kolejni stomatolodzy nic nie znajdowali. Minęło juz od tego czasu 10 lat a ja miałam plombowaną tylko jedna małą dziurke. Gdybym go posłuchała miałabym porozwiercane wszystkie zęby a niestety takie sa juz duzo słabsze i moga łatwo pekac.
Osobiście chodze na NFZ. Co mi sie należy bezpłatnie to korzystam, a dopłacic za plombę itp. tez moge a koszty sa mniejsze niz prywatnie.
mam pytanie.. jeśli miałabym borowanego zeba, a jestem wrazliwa na ból i poprosiłabym o zastrzyk znieczulający to czy musiałbym zapłacić dodatkowo??
Z tego co mi wiadomo, to chyba właśnie przód jest refundowany, ponoć do czwórki. Ja robiłam w październiku 2009 jedynkę na NFZ bez dopłat oraz 5 - tkę i 6 - stkę z dopłatą do światłoutwardzalnej plomby. Tydzień temu "odezwał" się moj 6-sty ząb, który już dość długo czekał na wyrwanie, ale nie bolał, więc był. To był piątek wieczorem i prywatnie zaśpiewali mi 150 zł, ja, po wydatkach z okazji ferii, trochę spłukana, postanowiłam poczekać do poniedziałku. Bez problemu się zarejestrowałam i na NFZ wyrwałam ząb ze znieczuleniem bez żadnych kosztów.
Muszę dodać, że mam sprawdzoną dentystkę i to jest chyba najważniejsze, nie ma wtedy znaczenia czy prywatnie czy na NFZ.
Ja ostatnio wyrywałam ząb 5 i moja pani stomatolog powiedziała że wyrawanie zęba nic nie kosztuje tylko za znieczulenie musiałam zapłacić 20zł.
Znieczulenie też jest na kasę chorych, ale można sobie wziąć jakieś inne - płatne. Mnie nic nie bolało na tym z NFZ, więc pare groszy mi zostało ( na szampana za medale na olimpiadzie ).
Leczenie wszystkich zebów jest refundowane tylko w różnym zakresie. Szczegółowa lista powinna byc wywieszona w gabinecie dentystycznym.
Jak zwykle niezawodna kopalnia wiedzy i porad :) Serdeczne dzięki :)