Ostatnio cos nie udają mi się potrawy z mięsa, własnie zrobiłam gulasz z karczku i mięso jest suche..aż \zle się to je, wczesniej zrobiłam tez z mięsa wołowego i to samo...probuje dojśc do tego czemu jest takie, może dlatego ze było wczesniej zamrożone? prosze o poradę bo juz straciłam ochote do gotowania... a wczeniej jak robiłam to mi wychodziło fajne
Więc tak. Jeśli robiłaś ten gulasz z piersi kurczaka to mięco miało prawo być suche, bo niestety piersi już takie są. Najlepsze jest mięso na udkach i pałkach. Jeśli chodzi o wołowe to mrożenie mięsa nie ma żadnego wpływu na jego suchość. Pewnie za krótko gotowałaś gulasz. Ja jak robię gulasz z mięsa wołowego to najpierw przesmażam cebulę na odrobinie oleju. Następnie wrzucam do niej pokrojone w kostkę mięco i smaże je, aż zmieni kolor. Potem podaję trochę mąki i przyprawy mieszam i zalewam wywarem. Gotuję wszystko do miękkości. Częściej jednak robię gulasz z łopatki wieprzowej. Robi się go szybciej, bo mięso nie jest twarde tak jak wołowe.
Toffku gulasz byl z karczku nie piersi? Czy zle doczytalam? Jesli gulasch wychodzi suchy to abo za wyoka temperatura albo a dlugo duszone...wydaje m sie. I jeszcze: mieso pownno se obsmazac partami bo naczej gotuje se a ne smazy. Wieprzowina zbyt dlugo mrozona traci bardzo na smaku...jesl tez dostane tzw oparzen - -to znaczy wytwora se duz krysztalko lodu ktore rozsadzaja wlokenka mesa. Ma to mejsce gdy meso zamraza sie neodpowiedno opakowane badz odmrozlo se czesciowo przed ponownym zamrozeniem - co tak tak nie powinno miec mejsca przy mese surowym szczegolnie
Ja często robię gulasz z piersi , ale oczywiście pokrojone mięso i przyprawione krótko obsmażam na ojeju a pózniej podlewam wodą i duszę - chwilę , gdy jest miękkie doprawiam sosem . Zawsze jest miękkie i soczyste.
Czy czasem nie pokroiłaś mięsa za drobno i przy smażeniu wysuszyło się? Takie mięso już nawet po podlaniu wodą i duszeniu nie odzyska miękkości. Mięso musi być pokrojone w kawałki ale ne malutkie wtedy po smażeniu dodaję posiekaną cebulkę i chwilę duszę razem jak zmięknie to wtedy podlewam wodą i duszę. Nie smaże wcześniej cebuli gdyż mięso się smaży dłużej i nie ma potrzeby jej palić.Ładnie opieczone mięso daje piękny kolor sosu. Jeśli jednak za mało go opieczemy to kolor sosu możemy poprawić karmelem.
Często takiemu zjawisku jest winien sam surowiec, czyli "podła" jakość zakupionego mięsa. Nie jestem w stanie stwierdzic, czy w Twoim przypadku właśnie tak było. Szczególnie w supermarketach zdarza się, że na półki wykładane jest mięso "zbyt świeże", przez co taniej oferowane przez dostawców. Tego niestety nikt nie jest w stanie stwierdzić, ani optycznie ani na podstawie zapachu. Czasem i sam sprzedający o tym nie wie.
Tusze różnych zwierząt po uboju, powinny dojrzewać przez określony czas w chłodni. To kosztuje producenta dodatkowe pieniądze i czas.
Jeśli Ci się dostanie taki kawałek, to w pierwszej linii objawi Ci się tym, że podczas obróbki cieplnej niesamowicie się skurczy. Do tego, żebyś nie wiem co z nim zrobiła, pozostanie twardawy i drewnowaty. Może tu właśnie o to chodzi. Jedyną na to radą jest kupowanie mięsa u zaufanego źródła, co często zwiazane jest z nieco wyższą ceną. Za prawiłowe składowanie mięsa ktoś przecież musi zapłacić.
A ja moja droga ci podpowiem .. mięso sole po przesmażeniu jak juz woda podleje . i .. patrze na '' metryczke '' miąska .. ! Wybieram zawsze młode , jasno rózowe .! Wiesz czasem widze piekny duzy połać schabu ... ale świnka juz swoje pożyła .. i za nic nie kupuje .. ))) . Nie zrazaj sie .... wracaj do kuchni .. trening czyni .. Mistrza!! Pozdrawiam ...
Tak trzymaj ... ja do mojej szarlotki jako '' kandydataka na synową '' wsypałam papryke czerwoną .. zamiast cynamonu ... ))) Obecnie ... uwielbaiam wzsystkie owocowe .. a szarlotka to moje caicho '' popisowe ... ! Pozdrawiam ..
U mnie w jednym sklepie wołowina jest zawsze mięka. Nie ważne jaki kawałek i co z nim robię. W innym sklepie co kolwiek by to nie było to zawsze mam twardego kapcia, To mnie jednak nie zniechęca do wołowiny. Ostatnim razem jak nie chciało mi się iść do tego dobrego sklepu przysięgłam sobie, że już nigdzie indziej nie kupię wołowiny.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Ostatnio cos nie udają mi się potrawy z mięsa, własnie zrobiłam gulasz z karczku i mięso jest suche..aż \zle się to je, wczesniej zrobiłam tez z mięsa wołowego i to samo...probuje dojśc do tego czemu jest takie, może dlatego ze było wczesniej zamrożone? prosze o poradę bo juz straciłam ochote do gotowania... a wczeniej jak robiłam to mi wychodziło fajne
Więc tak. Jeśli robiłaś ten gulasz z piersi kurczaka to mięco miało prawo być suche, bo niestety piersi już takie są. Najlepsze jest mięso na udkach i pałkach. Jeśli chodzi o wołowe to mrożenie mięsa nie ma żadnego wpływu na jego suchość. Pewnie za krótko gotowałaś gulasz. Ja jak robię gulasz z mięsa wołowego to najpierw przesmażam cebulę na odrobinie oleju. Następnie wrzucam do niej pokrojone w kostkę mięco i smaże je, aż zmieni kolor. Potem podaję trochę mąki i przyprawy mieszam i zalewam wywarem. Gotuję wszystko do miękkości. Częściej jednak robię gulasz z łopatki wieprzowej. Robi się go szybciej, bo mięso nie jest twarde tak jak wołowe.
Toffku gulasz byl z karczku nie piersi? Czy zle doczytalam? Jesli gulasch wychodzi suchy to abo za wyoka temperatura albo a dlugo duszone...wydaje m sie. I jeszcze: mieso pownno se obsmazac partami bo naczej gotuje se a ne smazy. Wieprzowina zbyt dlugo mrozona traci bardzo na smaku...jesl tez dostane tzw oparzen - -to znaczy wytwora se duz krysztalko lodu ktore rozsadzaja wlokenka mesa. Ma to mejsce gdy meso zamraza sie neodpowiedno opakowane badz odmrozlo se czesciowo przed ponownym zamrozeniem - co tak tak nie powinno miec mejsca przy mese surowym szczegolnie
Ale ze mnie gapa:) Hahahahaha.
Ja często robię gulasz z piersi , ale oczywiście pokrojone mięso i przyprawione krótko obsmażam na ojeju a pózniej podlewam wodą i duszę - chwilę , gdy jest miękkie doprawiam sosem . Zawsze jest miękkie i soczyste.
Ja też tak robię i jest ok. Pozdrawiam
Czy czasem nie pokroiłaś mięsa za drobno i przy smażeniu wysuszyło się? Takie mięso już nawet po podlaniu wodą i duszeniu nie odzyska miękkości.
Mięso musi być pokrojone w kawałki ale ne malutkie wtedy po smażeniu dodaję posiekaną cebulkę i chwilę duszę razem jak zmięknie to wtedy podlewam wodą
i duszę. Nie smaże wcześniej cebuli gdyż mięso się smaży dłużej i nie ma potrzeby jej palić.Ładnie opieczone mięso daje piękny kolor sosu. Jeśli jednak za mało go opieczemy to kolor sosu możemy poprawić karmelem.
Często takiemu zjawisku jest winien sam surowiec, czyli "podła" jakość zakupionego mięsa.
Nie jestem w stanie stwierdzic, czy w Twoim przypadku właśnie tak było.
Szczególnie w supermarketach zdarza się, że na półki wykładane jest mięso "zbyt świeże", przez co taniej oferowane przez dostawców. Tego niestety nikt nie jest w stanie stwierdzić, ani optycznie ani na podstawie zapachu. Czasem i sam sprzedający o tym nie wie.
Tusze różnych zwierząt po uboju, powinny dojrzewać przez określony czas w chłodni. To kosztuje producenta dodatkowe pieniądze i czas.
Jeśli Ci się dostanie taki kawałek, to w pierwszej linii objawi Ci się tym, że podczas obróbki cieplnej niesamowicie się skurczy. Do tego, żebyś nie wiem co z nim zrobiła, pozostanie twardawy i drewnowaty. Może tu właśnie o to chodzi.
Jedyną na to radą jest kupowanie mięsa u zaufanego źródła, co często zwiazane jest z nieco wyższą ceną. Za prawiłowe składowanie mięsa ktoś przecież musi zapłacić.
A ja moja droga ci podpowiem .. mięso sole po przesmażeniu jak juz woda podleje . i .. patrze na '' metryczke '' miąska .. ! Wybieram zawsze młode , jasno rózowe .! Wiesz czasem widze piekny duzy połać schabu ... ale świnka juz swoje pożyła .. i za nic nie kupuje .. ))) .
Nie zrazaj sie .... wracaj do kuchni .. trening czyni .. Mistrza!! Pozdrawiam ...
dziękuję Wam za odpowiedzi, następnym razem będe stosowac sie do Waszych rad...grunt to nie poddawac sie!!!!!
Tak trzymaj ... ja do mojej szarlotki jako '' kandydataka na synową '' wsypałam papryke czerwoną .. zamiast cynamonu ... )))
Obecnie ... uwielbaiam wzsystkie owocowe .. a szarlotka to moje caicho '' popisowe ... ! Pozdrawiam ..
U mnie w jednym sklepie wołowina jest zawsze mięka. Nie ważne jaki kawałek i co z nim robię. W innym sklepie co kolwiek by to nie było to zawsze mam twardego kapcia, To mnie jednak nie zniechęca do wołowiny. Ostatnim razem jak nie chciało mi się iść do tego dobrego sklepu przysięgłam sobie, że już nigdzie indziej nie kupię wołowiny.