Male klamstwo, wnuk mnie trzyma przy zyciu jak narazie i cieszy) Czytam rozne watki i odpuszczam odpowiedz, do kawiarenki nie chce mi sie zagladac.......Do tej pory kochalam te tony bialego puchu, a teraz mam dosyc. Mam dosyc czytania o chorobach, rozwolnieniach, roznicach miedzy plciami, mam dosyc , po prostu mam dosyc! Mam polozyc sie na kanape u psychiatry?
Masz poczekać. Ja właśnie wyłażę z chandry wywołanej nadmiarem obowiązków i nieszczęśliwych rodzinnych i zawodowych przypadków. Wolałabym czytać od A do Z o rozwolnieniach i białym puchu, ale do licha "Nie mam czasu! wrrr" - i to mnie najbardziej wkurza. Ale dam radę. A jeśli ja dam radę, to niemożliwe, żebyś Ty sobie nie poradziła!
Poczekam:) Biedulu, ja tu sie rozczulilam nad soba, a Ty sie naborykalas niesamowicie. Pewnie, ze dasz rade, bo inne opcje nie wchodza w rachube prawda, "kobiety ze stali"......ech........... Sciskam cieplutko!
Na razie okropne mam tyły w różnych rzeczach i staram się łatać to tu to tam po trochu. Dziś próbowałam robić zdjęcia do mojego pierwszego filmiku dla maluszków - wyklejanki plastelinkowej, zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie :} Miałam nagrać dźwięk do kilku WuŻecików, ale to już chyba jutro :/
Ach Dorotko, doba ma tylko 24 godziny, a my mamy tylko 2 rece i jeden mozg, chyba:) Powinnas odpoczac troszeczke i znalesc czas tylko dla siebie inaczej pojdziesz w "sciane"- tak u nas sie mowi:)
Jeśli nie dasz rady sama to pozostaje psycholog lub psychiatra. Ale może to objaw długiej zimy i wystarczy kupić Deprim lub coś podobnego (nie wiem co tam u Ciebie jest w aptekach bez recepty na depresję). Spróbuj bo warto. A u psychiatry to tylko gdy nie dasz sobie rady sama. Zima sie skończy i zaświeci Ci słoneczko . A Alvinek nie chce mieć smutnej babci.
tineczko, to chodz sobie razem zrobimy terapie. Przynajmniej moze byc wesolo :-)))) U mnie - od dzisiaj - podejrzewaja jakies swinstwo, czeka mnie szereg badan, niekoniecznie przyjemnych... Tez mam dosyc :-///
Eluniu, marze o wpadnieciu do Ciebie, tylko co z Mamusia zrobic? Przez Mame mam te chandre po Jej wczorajszej wizycie u lekarza :( Sciskam Cie cieplo:)
Nie to niemozliwe Ty i chandra taka ognista kobitka mysle ze to zima tak na nas dziala rzeczywiscie sniegu u was az za duzo Tineczko glowa do gory wnuczek nie ma prawa widziec smutnej babci
Widzisz Alu, cale zycie walcze jak lwica o dobro mojej malej rodziny i chyba ostatnio zapomnialam wziasc gleboki wdech...... W piatek bedzie lepiej , Alvinek zobaczy wesola babcie
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Widzisz Alu, cale zycie walcze jak lwica o dobro mojej malej rodziny i chyba > ostatnio zapomnialam wziasc gleboki wdech......W piatek bedzie lepiej , > Alvinek zobaczy wesola babcie
Tineczko czasem warto przystopowac i pomyslec tez o sobie a dla wnuczka badz zawsze usmiechnieta babcia i jak dlugo mozesz -tak trzymaj!!
tineczko, u mnie tez mnostwo sniegu, a na dodatek 2 dni temu jadac rano do pracy widzialam biale zajace, czy to znaczy, ze zima jeszcze zostaje? Ty nie wpadaj w depresje, bo masz roczek i chrzciny Alvinka planowac, kupic prezenty, zapakowac (jesli to ta duza hustawka i zjezdzalnia to masz roboty na caly dzien), jestem pewna, ze pomozesz Evie, czy juz wiesz ile gosci zaprosila, jaki zrobisz tort, a moze musisz jechac do miasta po nowa kreacje? ja lubie takie planowanie dlatego postanowilam - w tym roku nowa lazienka, a teraz przegladam magazyny, zbieram wycinki, laze po sklepach... byle do wiosny... pozdrawiam serdecznie
Urszulko, masz calkowita racje :) Tyle do roboty, ze nie moge sie rozmazac w ostatniej chwili. Prezenty juz zakupione a krecja czeka od poprzedniej wiosny, liczylam na chrzest w zeszlym roku. Bjorn bedzie montowal prezent jak sniegi znikna. Dokupilam tez piaskownice zamykana , zeby koty nie zadzily sie w piasku:)))) Na urodziny Alvinka bedzie tylko najblizsza rodzina, bede robila tort i inne smakolyki. Na chrzest przyjedzie 35 osob. Eva juz wszystko zaplanowala, oczywiscie pomoge:)
Wow, nowa lazienka, super planowanie, mnie tez to czeka. Byle do wiosny:) Pozdrawiam serdecznie!
Tineczko... najchętniej bym przyciągnęła ze sobą stosowną leżankę, ustawiła obok Twojej i byśmy sobie tak leżały i czekały, aż nam przejdzie...
wiesz co, ale przypomniałam sobie coś pozytywnego dotyczącego tego śniegu: zimno doskonale wpływa na urodę... taka księżna Lubomirska sypiała na łózku, pod które wpychano wieczorem bryły lodu... i zawsze była śliczna i młoda... co najmniej piętnaście lat młodsza od swoich rówieśniczek...
a tak naprawdę to pewnie najbardziej potrzeba nam ciepła i światła...
a ja tez depryma w deprymie, dosyc juz mam udawania, ze wszystko cudownie, a ja taka dzielna. kurcze blade juz zero dzielnosci, nawet wnuki mi jej nie dodadza, na dodatek one tak daleko... czego sie uchwycic,raczki do chwytania tez juz odmawiaja chwytow absolutnych, cos sie zniechecam, niby codziennie rano wstaje z recepta przeciwko zniecheceniu, ale ta recepta tylko z lekka prawdziwa. wiem, ze sama musze sobie z tym zniecheceniem poradzic,zadne fluidy na nic jesli ja sama sie nie wykaraskam. no wlasnie bede sie karaskac,no wlasnie no fru. juz.
Moja kochana Kokliko, Twoja walka jest walka o zycie. Wstydze sie o pisaniu jakiejs glupiej , wlasnej chandry. Nie poddaj sie , nie mozesz! Po prostu musisz sie wykaraskac, nie ma innej opcji, pamietaj!!!!! Dobre fluidy i tak wysylamy, bo nie moga zaszkodzic, ale Ty sama karaskasz sie z tym swinstwem, moge tylko przytulic Cie cieplo.
Till, to bysmy sobie polezaly........ nie musisz przyciagac lezanki, mam miejsce obok :)
OOO, ja wiem i zawsze spie przy otwartym oknie caly rok na okraglo, jak bylo -26, to budzilam sie skostniala a Mama protestowala glosno:) Dzisiaj doszedl termometr do +7 C, jeszcze troche.....
Och Ty '' Niemądra '' Kobieto !! Zapraszamy na chacik .. ! Jest żywo i .. taniecznie ! Częstujemy ''małym co nie co "" A kanapke u psychoanalityka zostaw,,, ))))) ... Sciskam blisko serducha ..... Megucha ....
Tineczko , myśle ze każdy człowiek ma takie chwile.Ja radze sobie w ten sposób ze myśle sobie, ja i moja rodzina jest zdrowa i ze w sumie to jest najważniejsze.A poprawiam sobie humor tym że zaczynam planować co zasiać w ogródku ,jak zaplanować kompozycje kwiatowe zeby było ładniej jak w tamtym roku .Przytaulam wirtualnie .Jadzia
tineczko kochana ja mam to samo ale nie moge sie poddac jak ty dla Alvinka:)tez mam doly i to nie male ale jak patrze na to gdzie mieszkasz jaka masz rodzine to ci zazdraszczam w pozytywie oczywiscie ja mam nadzieje ze sloneczko niedlugo zaswieci i bedzie dobrze myslami jestem z toba a jak sama wiesz tez mi nie jest lekko ale jak pomysle o tobie jest cieplej:))
Marciu, ja bym Ciebie z dziecmi porwala do Szwecji, serio! Pewnie, ze wiem jak masz ciezko i jak walczysz o byt kazdego dnia. Szlag mnie trafia na taka niesprawiedliwosc, bo nie jestes na "wyslaniu". Matko Ty jeszcze masz sile myslec o mnie??? Jak patrze na Twoja buzie , dzieci, to serce mi sie otwiera i nozyce w kieszeni rowniez.......Ile mozna walczyc o byt, jak dlugo i za jaka cene? Sciskam, tule, caluje Was:)
Jadziu, tak wlasnie jest i mnie jakas cholera wczoraj napadla. Ryczalam na ostatnim spacerze z pieskiem patrzac na piekno na ziemi i na niebie i chcialam sie po prostu zapasc, zniknac. Lece poogladac zdjecia z poprzedniego lata i planowac:) Przytulam Ciebie i dziekuje!
Tineczko Ty masz doła, taka wesoła dziewczyna jak Ty? Na pocieszenie dodam że mnie też coś takiego dopadło.Od jakiś dwóch tygodni nic mi się nie chce i nic mnie nie cieszy. Możliwe że za długo już ta zima trwa i to nas tak dołuje. Kochana wiosna już tuż tuż więc może to nam wszystkim poprawi humor. Tym czasem mocno Cię ściskam:)
Agulek, sama nie wiem jak to sie stalo? Zawsze tryskam smiechem, pocieszam, zartuje a tu masz babo, przyszla kryska ....... Jejku , to ja Ciebie musze rozweselic, poczekaj sekunde, cos wymysle:) Jakies "gate" zupowe....hihihi Caluski wiosenne sle:)
Tineczko kochana! Koniec świata nadszedl, skoro TY masz chandrę!!! No niestety ja tez mam dosyć zimy, zimna i tego pośniegowego brudu. Ale Ty nie możesz się poddawać, bo masz Alvinka i całą resztę wspaniałej Rodziny. Trzymaj się cieplutko, przesyłam moc uścisków i buziaków!!
Kropciu, dopadlo mnie, przyczyna jest Mamusia. To chyba jeszcze nie koniec swiata ale blisko......hihi. Postaram sie nie poddac, dzieci nic nie wiedza, Alvinek nie zauwazy, bron Boze. Buziaki Kochana i do wiosny i ciepla!!!!!
Kamusiu Kochana , bratnia duszo wal tym mlotem , moze pomoze:)))) Lape cwicz z ciezarkami wiele razy dziennie, co nie dostalas programu od lekarza??? Precz z depecha, cwicz:))) Buziaczki!!!!!
Tineczko, Kochana Grażynko, a ja Ci powiem tak - poddaj się choć na chwilę tej łagodnej fali zniechęcenia, rozleniwienia, rozmemłania.Nie rób nic na siłę. Pozwól sobie na bycie off. Ja od dawna nie czytam wątków (na innych forach), ani komentarzy pod artykułami, pełnymi chamstwa, agresji, nienawiści, pesymizmu. Szukam za to artykułów o tym co dobre, pozytywne, miłe. Ale jednocześnie nie będące amarykańskim hurraoptymizmem.
To naturalne, ze osoba tak kipiąca energią też musi się czasami rozładować. Bądź dobra dla siebie, daj sobie odpocząc, czerp radość i spokój z tej ciszy za oknem, z tego białego spokoju, dalekiego od brudu i hałasu wielkiego miasta. Wiosna nadejdzie, to tylko kwestia czasu. Ona zawsze przychodzi. I zawsze uczy nas cierpliwości. Choć my nie zawsze chcemy się na jej lekcjach uczyć. :)
Och Duniaszko, bardzo madre slowa. Tylko ja byczek z rogami zawsze bylam podpora dla wszystkich. Jak mi wczoraj lzy napelnialy oczy, to dostalam szoku, dlaczego tak sie rozmazalam??? Masz racje, poczekam, poobserwuje, zrobie sobie ciepla kapiel i nawet goraca saune....... Ale sie usmialam, jeden czlowiek i jego smiech wystarczy!!!
To ja Ciebie mam podpierac a nie Ty mnie, przepraszam. Tule Ciebie i Synka cieplutko!!!!
Witaj Tineczko ;) Polecam duuuuuużą porcję czekolady mnie to zawsze pomaga ;D (może przez zawarty w niej magnez, który odpowiada za układ nerwowy ;)) Polecam ...
Wiesz co,to jakies dziwne jest z ta czekolada, raz w roku dostaje szalu i musze zjesc cala tabliczke:) Teraz wiem, ze mi brakuje magnezu:))) Dziekuje:)
Miałam nic nie pisac , bo tez mnie cos tłucze... Ale napisze , trzymaj sie bo musisz ..musimy!! dla naszych słodkich wnuczat:) Ktos radził czkoladę , ja tez polecam , dodatkowo z orzechami:)
Tineczko, jak jest problem na głowie, to i pisać się nie chce i nawet Kawiarenka nie kusi, wiem... Wiem też, że trzeba to wszystko przetrzymać.
Ps. Ogladnij sobie zdjęcia, te z lata, kiedy robiłaś pierwsze śniadania i grillowania na werandzie, kiedy wszystko zakwitło w Twoim ogrodzie. Czerp energię z tych zdjęć. Będzie dobrze. Przytulam.
Smakosiu, Sloneczko nasze, zawsze masz dobre slowa dla kazdego i dobre porady.......popatrze i sie uraduje , przyjdzie nastepne lato, ja wiem. Dziekuje!!!!! Sciskam i tule Ciebie cieplutko:)
Makusiu, co nas tlucze??? Pewnie, ze musimy sie trzymac dla naszych pociech i pewnie, ze sie nie poddamy, bo jak inaczej? Czasami marzy mi sie polozyc na plecy i tylko byc, rozumiesz? Czekolada skonsumowana:))) Caluski!!!!
Chce bardzo, bardzo Wszystkim Wam podziekowac, za dobre rady i slowa otuchy!!! Jestescie Kochani , nadal mam "dola" ale jakos lzej mi sie patrzy na swiat dzieki Wam:) DZIEKUJE!!!!
Tineczko a dleczego nie połozyć się na kanapie u psychiatry ? Jak wygodna kanapa i jakiś fajny psychiatra to może być miła odskocznia od codzienności. Ja tam bym sie położyła pod warunkiem, że psychiatra będzie gadał :):) Ściskam Cię mocno i wysylam Ci całe kosze promieni słonca co by roztopiły ten śnieg u Ciebie. Jak tylko zobaczysz przebijające się roślinki i poczujesz więcej słońca od razu wróci uśmiech na twarzy.
Hi Nie wiem, skad się Wam wzięła ta kanapa u psychiatry... ;) U psychiatry nie ma kanapy, nie wiem, w jakim celu miałaby być... Kozetka jest u higienistki w szkole, u pediatry, moze u psychoanalityka... Fotel ginekologiczny raczej nie przypomina kanapy, fotel u denty... ( fu, nie mogę używac aż tak brzydkich słów na forum) tez nie...
Tineczko, ja myślę, ze to ani zima, ani śnieg, tylko poczułaś się bezradna i bezsilna z powodu jakichs niedobrych wiadomości. Tak? Nie beę strzelać na slepo, ale chciałabym się podzielić z Tobą moja wiarą, ze będzie dobrze!
Przytulam Cię mocno :) Nie ma kobiet z żelaza. I tez nia nie jesteś... I nawet pewnie nei chciałabyś być :) To przytule jeszcze raz... :) ( ponoć człowiek, zeby mieć prawidłowo ukaształtowane emocje musi być conajmniej 7 razy dziennie przytulany. To jeszcze raz przytulę.
Agik, dobry dedektyw z Ciebie:) Narazie musze przetrawic , przemyslec i zaczac dzialac, ale to potrwa. Snieg zaczyna opadac i juz mnie nie cieszy, tylko denerwuje.
Jade jutro do Alvinka i dostane doze przytulancow.Masz racje, dotyk, uscisk jest niezbedny do zycia kazdemu z nas. Wielkie dzieki za Twoje przylulania, odrazu lzej na duszy mi sie zrobilo:)
Hehe, jak sie znajde u psychiatry bez kanapy, to od razu zamienie go na psychologa , latwiej gadac lezac..........:))))
Bedzie dobrze mowisz, to musze w to wierzyc, prawda?
"Hehe, jak sie znajde u psychiatry bez kanapy, to od razu zamienie go na psychologa , latwiej gadac lezac..........:))))"
hi, a bardziej potrzebujesz gadać, czy bardziej potrzebujesz leżeć? ;))) Bo na przykład ;)) jak chcesz gadać, to ja myśle, że częściwo jestem w stanie zaspokoić Twoje potrzeby. Jesli chcesz leżeć- to jeszcze prościej...
Ściskam bardzo mocno :) O ile się dobrze domyślam- bardziej potrzeba Ci chyba wiary, że się poukłada, niż konkretnego działania...
Najchetniej bym chciala nie obudzic sie przez pare miesiecy, nie musiec myslec. Tylko z Alvinkiem mam ochote byc, przy nim zapominam o swiecie:) Dziekuje Agik :)
Aggusiu, snilam w nocy o tej kanapie i psychiatrze, nie pamietam czy byl fajny , ale "dobrze" mi bylo.......hihi Narazie, zadne roslinki sie nie przebija przez snieg u mnie, wysylaj slonce, niech grzeje i rozpuszcza ta gruba koldre. Caluski:)
Tineczko, przepraszam, nie zdazylam przeczytac calego watku.. Mam nadzieje, ze juz Ci lepiej... Na poprawe nastroju.. dziele sie z Toba moimi tulipankami... Ja na nie patrze od 3 dni i lzej sie zyje :)))))))))))))))))) A poza tym, zniechecona wszystkim wkolo- udalam sie do fryzjera i zmienialm fryzure!! Uwierz, pomaga na chandre:))
Agus, dziekuje, piekne tulipany:) Mnie fryzjer nie pomoze, nienawidze chodzic do fryzjera :)))))) Wlosy ucinam sama od czasu do czasu...... Pozdrawiam:)
Masz sie udac gdzies chocby do solarium albo co...Kochana to ta paskudna zima tak Cie doluje i czyni niecierpliwa...Sciskam cieplo i posylam slonce tropikow..Trzymaj sie Tineczko - nawet ta zima nie bedzie wieczna...
tineczko mam nadzieje ze ci chociaz troche lepiej:))ja sie zmagam ale mam nadzieje na lepsze jutro i ze kiedys usiade rano z kawa i pomysle- teraz moge spokojnie przejsc dzisiejszy dzien-jest dobrze a jak narazie nie ma co inni maja gorzej-co tam dlugi brak mieszkania i kasy jak zdrowi jestesmy!!!!moze to banal ale co maja powiedziec kobiety ktore maja male dzieci i dowiaduja sie o raku u siebie czy dzieci?to sa dramaty;))ja mam "tylko"braki w kasie:))a poza tym mam ciebie mam innych na wz i czuje ze zawsze moge sobie poplakac a dostane slodkiego buziaka i dobre slowo:))caluje ciebie i Alvinka-twoją slodycz:))
Marciu kochana ja wiem , ze masz ciezko. Jestes taka dzielna dziewczyna! Najwazniejsze jest zdrowie, a inne sprawy jakos sie uloza. Ucaluj Majusie ode mnie mocno,mocno!!!! Dziekuje za dobre slowa, sciskam Cie mocno :)
Dorotko, mna sie nie martw. Solarium mam na tarasie, slonce grzeje codziennie juz od tygodnia. Miej wspaniale wakacje i zrob mase zdjec, czekamy z niecierpliwoscia na relacje! Sciskam i sle calusy:)
Male klamstwo, wnuk mnie trzyma przy zyciu jak narazie i cieszy) Czytam rozne watki i odpuszczam odpowiedz, do kawiarenki nie chce mi sie zagladac.......Do tej pory kochalam te tony bialego puchu, a teraz mam dosyc. Mam dosyc czytania o chorobach, rozwolnieniach, roznicach miedzy plciami, mam dosyc , po prostu mam dosyc!
Mam polozyc sie na kanape u psychiatry?
Masz poczekać. Ja właśnie wyłażę z chandry wywołanej nadmiarem obowiązków i nieszczęśliwych rodzinnych i zawodowych przypadków. Wolałabym czytać od A do Z o rozwolnieniach i białym puchu, ale do licha "Nie mam czasu! wrrr" - i to mnie najbardziej wkurza.
Ale dam radę.
A jeśli ja dam radę, to niemożliwe, żebyś Ty sobie nie poradziła!
Poczekam:) Biedulu, ja tu sie rozczulilam nad soba, a Ty sie naborykalas niesamowicie. Pewnie, ze dasz rade, bo inne opcje nie wchodza w rachube prawda, "kobiety ze stali"......ech...........
Sciskam cieplutko!
Na razie okropne mam tyły w różnych rzeczach i staram się łatać to tu to tam po trochu.
Dziś próbowałam robić zdjęcia do mojego pierwszego filmiku dla maluszków - wyklejanki plastelinkowej, zobaczymy, czy coś z tego wyjdzie :}
Miałam nagrać dźwięk do kilku WuŻecików, ale to już chyba jutro :/
Ach Dorotko, doba ma tylko 24 godziny, a my mamy tylko 2 rece i jeden mozg, chyba:) Powinnas odpoczac troszeczke i znalesc czas tylko dla siebie inaczej pojdziesz w "sciane"- tak u nas sie mowi:)
Nie...
Przeczekać.
I mimo wszystko starać się trzymać pion- jak większość z nas...
Możemy też się połozyć pod jednym kocykiem i grzac nawzajem...
jeszcze troszeczkę...
Buzi
Hehe, Agiku, ten pion wczoraj sie zachwial:)))
Cieplutko przy Tobie pod kocykiem......dziekuje!
Buziaczki!
Jeśli nie dasz rady sama to pozostaje psycholog lub psychiatra. Ale może to objaw długiej zimy i wystarczy kupić Deprim lub coś podobnego (nie wiem co tam u Ciebie jest w aptekach bez recepty na depresję). Spróbuj bo warto. A u psychiatry to tylko gdy nie dasz sobie rady sama.
.
Zima sie skończy i zaświeci Ci słoneczko
A Alvinek nie chce mieć smutnej babci.
Ewuniu, dziekuje za dobre rady:) U nas na depresyjne lekarstwa potrzebna jest recepta, chyba ze ziolowe.
Sloneczko swieci mi kazdego dnia od tygodnia. Tak dla Alvinka musze sie zebrac w kupe i wyrzucic smetne mysli.
Buziaki:)
tineczko, to chodz sobie razem zrobimy terapie. Przynajmniej moze byc wesolo :-))))
U mnie - od dzisiaj - podejrzewaja jakies swinstwo, czeka mnie szereg badan, niekoniecznie przyjemnych... Tez mam dosyc :-///
Och Slodyczo, to ja musze natychmiast sie otrzasnac i Ciebie trzymac za reke, nie martw sie, bedzie dobrze!!!!
Tule cieplutko i trzymam kciuki!
Dziekuje. Jak sie otrzasniesz z twojej chandry, to mozemy pobiadolic nad moja ;-) Buziaki!
Może malutki uścisk poprawi Ci humor :)
A tak na powaznie, zima się w końcu skończy i dobry humor wróci.
Mysiu kochana, uscisk dziala:) Dziekuje!
Pysia sle!
Wpadaj do mnie, razem sobie "pochandrujemy".
Eluniu, marze o wpadnieciu do Ciebie, tylko co z Mamusia zrobic? Przez Mame mam te chandre po Jej wczorajszej wizycie u lekarza :(
Sciskam Cie cieplo:)
Nie to niemozliwe Ty i chandra taka ognista kobitka
mysle ze to zima tak na nas dziala rzeczywiscie sniegu u was az za duzo
Tineczko glowa do gory wnuczek nie ma prawa widziec smutnej babci
Widzisz Alu, cale zycie walcze jak lwica o dobro mojej malej rodziny i chyba ostatnio zapomnialam wziasc gleboki wdech......
W piatek bedzie lepiej , Alvinek zobaczy wesola babcie
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Widzisz Alu, cale zycie walcze jak lwica o dobro mojej malej rodziny i chyba
> ostatnio zapomnialam wziasc gleboki wdech......W piatek bedzie lepiej ,
> Alvinek zobaczy wesola babcie
Tineczko czasem warto przystopowac i pomyslec tez o sobie
a dla wnuczka badz zawsze usmiechnieta babcia i jak dlugo
mozesz -tak trzymaj!!
tineczko,
u mnie tez mnostwo sniegu, a na dodatek 2 dni temu jadac rano do pracy widzialam biale zajace, czy to znaczy, ze zima jeszcze zostaje?
Ty nie wpadaj w depresje, bo masz roczek i chrzciny Alvinka planowac, kupic prezenty, zapakowac (jesli to ta duza hustawka i zjezdzalnia to masz roboty na caly dzien), jestem pewna, ze pomozesz Evie, czy juz wiesz ile gosci zaprosila, jaki zrobisz tort, a moze musisz jechac do miasta po nowa kreacje?
ja lubie takie planowanie dlatego postanowilam - w tym roku nowa lazienka, a teraz przegladam magazyny, zbieram wycinki, laze po sklepach...
byle do wiosny...
pozdrawiam serdecznie
chcialam jeszcze dopisac, ze na moja chandre zawsze dobrze dziala cos slodkiego, moze zrob cos yummy to zaraz szukam samolotu...
buziaki
Tineczka,jak tam winorośl?
Lajanku, 5 badyli wypuscilo listki. Na tych nowych galazkach sa jakies mikroskopowe babelki, jakby z galaretki. Tak ma byc?
tak, dolewaj tylko wody a nie wymieniaj
Urszulko, masz calkowita racje :) Tyle do roboty, ze nie moge sie rozmazac w ostatniej chwili. Prezenty juz zakupione a krecja czeka od poprzedniej wiosny, liczylam na chrzest w zeszlym roku.
Bjorn bedzie montowal prezent jak sniegi znikna. Dokupilam tez piaskownice zamykana , zeby koty nie zadzily sie w piasku:)))) Na urodziny Alvinka bedzie tylko najblizsza rodzina, bede robila tort i inne smakolyki. Na chrzest przyjedzie 35 osob. Eva juz wszystko zaplanowala, oczywiscie pomoge:)
Wow, nowa lazienka, super planowanie, mnie tez to czeka.
Byle do wiosny:)
Pozdrawiam serdecznie!
Tineczko... najchętniej bym przyciągnęła ze sobą stosowną leżankę, ustawiła obok Twojej i byśmy sobie tak leżały i czekały, aż nam przejdzie...
wiesz co, ale przypomniałam sobie coś pozytywnego dotyczącego tego śniegu: zimno doskonale wpływa na urodę... taka księżna Lubomirska sypiała na łózku, pod które wpychano wieczorem bryły lodu... i zawsze była śliczna i młoda... co najmniej piętnaście lat młodsza od swoich rówieśniczek...
a tak naprawdę to pewnie najbardziej potrzeba nam ciepła i światła...
serdeczności przesyłam...
a ja tez depryma w deprymie, dosyc juz mam udawania, ze wszystko cudownie, a ja taka dzielna.
kurcze blade juz zero dzielnosci, nawet wnuki mi jej nie dodadza, na dodatek one tak daleko...
czego sie uchwycic,raczki do chwytania tez juz odmawiaja chwytow absolutnych, cos sie zniechecam,
niby codziennie rano wstaje z recepta przeciwko zniecheceniu, ale ta recepta tylko z lekka prawdziwa.
wiem, ze sama musze sobie z tym zniecheceniem poradzic,zadne fluidy na nic jesli ja sama sie nie
wykaraskam.
no wlasnie bede sie karaskac,no wlasnie no fru.
juz.
Moja kochana Kokliko, Twoja walka jest walka o zycie. Wstydze sie o pisaniu jakiejs glupiej , wlasnej chandry. Nie poddaj sie , nie mozesz! Po prostu musisz sie wykaraskac, nie ma innej opcji, pamietaj!!!!!
Dobre fluidy i tak wysylamy, bo nie moga zaszkodzic, ale Ty sama karaskasz sie z tym swinstwem, moge tylko przytulic Cie cieplo.
Fru, fru , wyfrun zarazo, wyfrun!
Till, to bysmy sobie polezaly........ nie musisz przyciagac lezanki, mam miejsce obok :)
OOO, ja wiem i zawsze spie przy otwartym oknie caly rok na okraglo, jak bylo -26, to budzilam sie skostniala a Mama protestowala glosno:)
Dzisiaj doszedl termometr do +7 C, jeszcze troche.....
Buziaczki i dzieki wielkie za serdecznosci!
Och Ty '' Niemądra '' Kobieto !! Zapraszamy na chacik .. ! Jest żywo i .. taniecznie ! Częstujemy ''małym co nie co ""
A kanapke u psychoanalityka zostaw,,, ))))) ... Sciskam blisko serducha ..... Megucha ....
Och Twoje serducho pomiesci nie jedna tineczke:) Ja wiem, ja wiem....:)))
Calusy sle "Madrej" Megi!!!!
Tineczko , myśle ze każdy człowiek ma takie chwile.Ja radze sobie w ten sposób ze myśle sobie, ja i moja rodzina jest zdrowa i ze w sumie to jest najważniejsze.A poprawiam sobie humor tym że zaczynam planować co zasiać w ogródku ,jak zaplanować kompozycje kwiatowe zeby było ładniej jak w tamtym roku .Przytaulam wirtualnie .Jadzia
tineczko kochana ja mam to samo ale nie moge sie poddac jak ty dla Alvinka:)tez mam doly i to nie male ale jak patrze na to gdzie mieszkasz jaka masz rodzine to ci zazdraszczam w pozytywie oczywiscie ja mam nadzieje ze sloneczko niedlugo zaswieci i bedzie dobrze myslami jestem z toba a jak sama wiesz tez mi nie jest lekko ale jak pomysle o tobie jest cieplej:))
Marciu, ja bym Ciebie z dziecmi porwala do Szwecji, serio! Pewnie, ze wiem jak masz ciezko i jak walczysz o byt kazdego dnia. Szlag mnie trafia na taka niesprawiedliwosc, bo nie jestes na "wyslaniu". Matko Ty jeszcze masz sile myslec o mnie??? Jak patrze na Twoja buzie , dzieci, to serce mi sie otwiera i nozyce w kieszeni rowniez.......Ile mozna walczyc o byt, jak dlugo i za jaka cene?
Sciskam, tule, caluje Was:)
Jadziu, tak wlasnie jest i mnie jakas cholera wczoraj napadla. Ryczalam na ostatnim spacerze z pieskiem patrzac na piekno na ziemi i na niebie i chcialam sie po prostu zapasc, zniknac.
Lece poogladac zdjecia z poprzedniego lata i planowac:)
Przytulam Ciebie i dziekuje!
Tineczko Ty masz doła, taka wesoła dziewczyna jak Ty?
Na pocieszenie dodam że mnie też coś takiego dopadło.Od jakiś dwóch tygodni nic mi się nie chce i nic mnie nie cieszy. Możliwe że za długo już ta zima trwa i to nas tak dołuje.
Kochana wiosna już tuż tuż więc może to nam wszystkim poprawi humor.
Tym czasem mocno Cię ściskam:)
Agulek, sama nie wiem jak to sie stalo? Zawsze tryskam smiechem, pocieszam, zartuje a tu masz babo, przyszla kryska .......
Jejku , to ja Ciebie musze rozweselic, poczekaj sekunde, cos wymysle:) Jakies "gate" zupowe....hihihi
Caluski wiosenne sle:)
Tineczko kochana! Koniec świata nadszedl, skoro TY masz chandrę!!! No niestety ja tez mam dosyć zimy, zimna i tego pośniegowego brudu. Ale Ty nie możesz się poddawać, bo masz Alvinka i całą resztę wspaniałej Rodziny. Trzymaj się cieplutko, przesyłam moc uścisków i buziaków!!





Kropciu, dopadlo mnie, przyczyna jest Mamusia. To chyba jeszcze nie koniec swiata ale blisko......hihi. Postaram sie nie poddac, dzieci nic nie wiedza, Alvinek nie zauwazy, bron Boze.
Buziaki Kochana i do wiosny i ciepla!!!!!
TINA !!!!! tineczko!!!!!!

słonusie moje / nie mylić ze słoniami/ słoneczka moje
bo klapa w cztery litery...GRAŻYNKO...
uśmiech na buzi od zaraz od teraz
i przy tym wątku kokliko...naprzód marsz....bez deprech powiadam WAM TINECZKO I KOKLIKO
nie chcę o tym słyszeć
a ja kama też lekka deprecha kto podpowie co mam dalej robić z tą łapą...no kto...
Kamusiu Kochana , bratnia duszo wal tym mlotem , moze pomoze:))))
Lape cwicz z ciezarkami wiele razy dziennie, co nie dostalas programu od lekarza???
Precz z depecha, cwicz:)))
Buziaczki!!!!!
Tineczko, Kochana Grażynko, a ja Ci powiem tak - poddaj się choć na chwilę tej łagodnej fali zniechęcenia, rozleniwienia, rozmemłania.Nie rób nic na siłę. Pozwól sobie na bycie off. Ja od dawna nie czytam wątków (na innych forach), ani komentarzy pod artykułami, pełnymi chamstwa, agresji, nienawiści, pesymizmu. Szukam za to artykułów o tym co dobre, pozytywne, miłe. Ale jednocześnie nie będące amarykańskim hurraoptymizmem.
To naturalne, ze osoba tak kipiąca energią też musi się czasami rozładować. Bądź dobra dla siebie, daj sobie odpocząc, czerp radość i spokój z tej ciszy za oknem, z tego białego spokoju, dalekiego od brudu i hałasu wielkiego miasta. Wiosna nadejdzie, to tylko kwestia czasu. Ona zawsze przychodzi. I zawsze uczy nas cierpliwości. Choć my nie zawsze chcemy się na jej lekcjach uczyć. :)
http://www.youtube.com/watch?v=bH3Vwej4o74
http://www.youtube.com/watch?v=Cbk980jV7Ao
Och Duniaszko, bardzo madre slowa. Tylko ja byczek z rogami zawsze bylam podpora dla wszystkich. Jak mi wczoraj lzy napelnialy oczy, to dostalam szoku, dlaczego tak sie rozmazalam??? Masz racje, poczekam, poobserwuje, zrobie sobie ciepla kapiel i nawet goraca saune.......
Ale sie usmialam, jeden czlowiek i jego smiech wystarczy!!!
To ja Ciebie mam podpierac a nie Ty mnie, przepraszam.
Tule Ciebie i Synka cieplutko!!!!
Polecam duuuuuużą porcję czekolady mnie to zawsze pomaga ;D
(może przez zawarty w niej magnez, który odpowiada za układ nerwowy ;))
Polecam ...
Wiesz co,to jakies dziwne jest z ta czekolada, raz w roku dostaje szalu i musze zjesc cala tabliczke:) Teraz wiem, ze mi brakuje magnezu:)))
Dziekuje:)
najwyzszy czas odwiedzic psychiatre...bo jak Krolowa Forum ma dosc to nie wiem co bedzie haha
Basiulku, "Krolowa Forum" hehehe, tylko gilotyna mi pozostaje, na psychiatre juz chyba za pozno?
Miałam nic nie pisac , bo tez mnie cos tłucze... Ale napisze , trzymaj sie bo musisz ..musimy!! dla naszych słodkich wnuczat:) Ktos radził czkoladę , ja tez polecam , dodatkowo z orzechami:)
Tineczko, jak jest problem na głowie, to i pisać się nie chce i nawet Kawiarenka nie kusi, wiem... Wiem też, że trzeba to wszystko przetrzymać.
Ps. Ogladnij sobie zdjęcia, te z lata, kiedy robiłaś pierwsze śniadania i grillowania na werandzie, kiedy wszystko zakwitło w Twoim ogrodzie. Czerp energię z tych zdjęć. Będzie dobrze. Przytulam.
Smakosiu, Sloneczko nasze, zawsze masz dobre slowa dla kazdego i dobre porady.......popatrze i sie uraduje , przyjdzie nastepne lato, ja wiem.
Dziekuje!!!!!
Sciskam i tule Ciebie cieplutko:)
Makusiu, co nas tlucze??? Pewnie, ze musimy sie trzymac dla naszych pociech i pewnie, ze sie nie poddamy, bo jak inaczej? Czasami marzy mi sie polozyc na plecy i tylko byc, rozumiesz?
Czekolada skonsumowana:)))
Caluski!!!!
Chce bardzo, bardzo Wszystkim Wam podziekowac, za dobre rady i slowa otuchy!!! Jestescie Kochani , nadal mam "dola" ale jakos lzej mi sie patrzy na swiat dzieki Wam:)
DZIEKUJE!!!!
Tineczko a dleczego nie połozyć się na kanapie u psychiatry ? Jak wygodna kanapa i jakiś fajny psychiatra to może być miła odskocznia od codzienności. Ja tam bym sie położyła pod warunkiem, że psychiatra będzie gadał :):) Ściskam Cię mocno i wysylam Ci całe kosze promieni słonca co by roztopiły ten śnieg u Ciebie. Jak tylko zobaczysz przebijające się roślinki i poczujesz więcej słońca od razu wróci uśmiech na twarzy.
Hi
Nie wiem, skad się Wam wzięła ta kanapa u psychiatry... ;)
U psychiatry nie ma kanapy, nie wiem, w jakim celu miałaby być... Kozetka jest u higienistki w szkole, u pediatry, moze u psychoanalityka... Fotel ginekologiczny raczej nie przypomina kanapy, fotel u denty... ( fu, nie mogę używac aż tak brzydkich słów na forum) tez nie...
Tineczko, ja myślę, ze to ani zima, ani śnieg, tylko poczułaś się bezradna i bezsilna z powodu jakichs niedobrych wiadomości. Tak?
Nie beę strzelać na slepo, ale chciałabym się podzielić z Tobą moja wiarą, ze będzie dobrze!
Przytulam Cię mocno :) Nie ma kobiet z żelaza. I tez nia nie jesteś... I nawet pewnie nei chciałabyś być :)
To przytule jeszcze raz... :) ( ponoć człowiek, zeby mieć prawidłowo ukaształtowane emocje musi być conajmniej 7 razy dziennie przytulany.
To jeszcze raz przytulę.
Nie wiem, skad się Wam wzięła ta kanapa u psychiatry... ;)
ja kiedyś dużo amerykańskich filmów oglądałam hmm.. może to był psychoanalityk ;)
Agik, dobry dedektyw z Ciebie:) Narazie musze przetrawic , przemyslec i zaczac dzialac, ale to potrwa.
Snieg zaczyna opadac i juz mnie nie cieszy, tylko denerwuje.
Jade jutro do Alvinka i dostane doze przytulancow.Masz racje, dotyk, uscisk jest niezbedny do zycia kazdemu z nas. Wielkie dzieki za Twoje przylulania, odrazu lzej na duszy mi sie zrobilo:)
Hehe, jak sie znajde u psychiatry bez kanapy, to od razu zamienie go na psychologa , latwiej gadac lezac..........:))))
Bedzie dobrze mowisz, to musze w to wierzyc, prawda?
Scisk, scisk i calusek w czolko:)
"Hehe, jak sie znajde u psychiatry bez kanapy, to od razu zamienie go na psychologa , latwiej gadac lezac..........:))))"
hi, a bardziej potrzebujesz gadać, czy bardziej potrzebujesz leżeć? ;)))
Bo na przykład ;)) jak chcesz gadać, to ja myśle, że częściwo jestem w stanie zaspokoić Twoje potrzeby. Jesli chcesz leżeć- to jeszcze prościej...
Ściskam bardzo mocno :)
O ile się dobrze domyślam- bardziej potrzeba Ci chyba wiary, że się poukłada, niż konkretnego działania...
Najchetniej bym chciala nie obudzic sie przez pare miesiecy, nie musiec myslec. Tylko z Alvinkiem mam ochote byc, przy nim zapominam o swiecie:)
Dziekuje Agik :)
Aggusiu, snilam w nocy o tej kanapie i psychiatrze, nie pamietam czy byl fajny , ale "dobrze" mi bylo.......hihi
Narazie, zadne roslinki sie nie przebija przez snieg u mnie, wysylaj slonce, niech grzeje i rozpuszcza ta gruba koldre.
Caluski:)
Tineczko, przepraszam, nie zdazylam przeczytac calego watku..

Mam nadzieje, ze juz Ci lepiej...
Na poprawe nastroju.. dziele sie z Toba moimi tulipankami... Ja na nie patrze od 3 dni i lzej sie zyje :))))))))))))))))))
A poza tym, zniechecona wszystkim wkolo- udalam sie do fryzjera i zmienialm fryzure!! Uwierz, pomaga na chandre:))
Agus, dziekuje, piekne tulipany:)
Mnie fryzjer nie pomoze, nienawidze chodzic do fryzjera :)))))) Wlosy ucinam sama od czasu do czasu......
Pozdrawiam:)
Masz sie udac gdzies chocby do solarium albo co...Kochana to ta paskudna zima tak Cie doluje i czyni niecierpliwa...Sciskam cieplo i posylam slonce tropikow..Trzymaj sie Tineczko - nawet ta zima nie bedzie wieczna...
tineczko mam nadzieje ze ci chociaz troche lepiej:))ja sie zmagam ale mam nadzieje na lepsze jutro i ze kiedys usiade rano z kawa i pomysle- teraz moge spokojnie przejsc dzisiejszy dzien-jest dobrze a jak narazie nie ma co inni maja gorzej-co tam dlugi brak mieszkania i kasy jak zdrowi jestesmy!!!!moze to banal ale co maja powiedziec kobiety ktore maja male dzieci i dowiaduja sie o raku u siebie czy dzieci?to sa dramaty;))ja mam "tylko"braki w kasie:))a poza tym mam ciebie mam innych na wz i czuje ze zawsze moge sobie poplakac a dostane slodkiego buziaka i dobre slowo:))caluje ciebie i Alvinka-twoją slodycz:))
Marciu kochana ja wiem , ze masz ciezko. Jestes taka dzielna dziewczyna! Najwazniejsze jest zdrowie, a inne sprawy jakos sie uloza. Ucaluj Majusie ode mnie mocno,mocno!!!!
Dziekuje za dobre slowa, sciskam Cie mocno :)
Dorotko, mna sie nie martw. Solarium mam na tarasie, slonce grzeje codziennie juz od tygodnia.
Miej wspaniale wakacje i zrob mase zdjec, czekamy z niecierpliwoscia na relacje!
Sciskam i sle calusy:)