Czy ktoś z Was uzywał do swoich wypieków gęsich jaj?Jeżeli tak to prosze o radę ile gęsich jaj dać do biszkoptu w którego przepisie są 4 żółtka i 2 jaja kurze?Gęsie jaja są podobno raczej ciężko strawne i dlatego najlepiej zużyć je do wypieków.A może macie pomysł co z nich zrobić oprócz mega pisanek?
Kiedys moja Mama hodowala gęsi (bardzo sympatyczne i kochane ptaki :p) i jajka zużywalismy wlasnie do wypieków.Pamietam,ze gęsich jaj bralam połowę mniej niz kurzych.
Jaja ptactwa wodnego nadają się do wypieków, natomiast nie jest wskazane ich spożywanie, gdyż magą być zarażone salmonellą z powodu mokrych gniazd. A o ciężkostrawności nic nie słyszałam.
Pamiętam jak babcia czasem '' przemycała '' gesie jajo ..... hihhihiih ..Ciasto było jak beton ... a nawet kluseczki nam nie smakowały .. Gęsich jajej ja osobiscie nie uzywałabym .. nawet gdybym je miała gratis .. Ale spróbuj .. moze bedzie ok .. !! Pozdrawiam ... ))))
Mama wielokrotnie używała gesich jaj do ciast i makaronu,ale to było tak dawno,że nie pamiętam,jak smakowały.Częściej jednak kaczych-te zachwalali wszyscy.Ciocia również piekła na nich ciasta,zawsze smaczne i puszyste.Nie pamietam,żeby przypominały beton.Ilości Ci jednak nie podam,osobiście ich nie używałam.
Użytkownik mala herba napisał w wiadomości: > Dziękuję za rady i podpowiedzi.Spróbuję z biszkoptem ,może nie > będzie beton. Konieczne napisz jak ci się ciasto udało. Wprawdzie nigdy jaja gęsiego nawet nie miałam w ręku, ale jestem bardzo ciekawa, bo kto wie może kiedyś się trafi:))))
Mój mąż zrobił sobie jajecznicę z dwóch gęsich jaj,zjadł ją i twierdzi,że smak taki sam jak jajecznicy z jaj kurzych.Ja jednak nie dałam sie skusić tym bardziej,że w kwestii jajecznicy różnimy się nieco.On lubi dobrze ściętą, a ja wolę półpłynną.Co do ciasta to zobaczymy ,popróbuję cos w sobotę i dam znać jaki efekt.Ale pisanki będą na pewno super z tych wydmuszek,bo jaja gęsie są zdecydowanie większe od kurzych
Nie brałam wcześniej głosu na forum, ale to, co przeczytałam trochę mnie poruszyło..., z resztą jak wszystko, kwestia własnego wyboru. Ja używam gęsich jaj. Wcale nie uważam, że są gorsze od kurzych. Smak zależy od tego czym dane ptactwo się żywi- gęś woli więcej zieleniny, kura robaczki. Beton ani razu mi nie wyszedł, wręcz przeciwnie, puszysty, żółciutki biszkopt!! Jak dla mnie jaj gęsie rewelacja!! Była również mowa o salmonelli (że nie powinno spożywać się ich na surowo, bo to ptaki wodne), kaczki, gęsi, kury składają jaja w kurnikach, nie na mokradłach. Każde z nich mogą być nosicielami salmonelli, dlatego jajka przed uzyciem zawsze sparzam gorącą wodą. Biszkopt robię "na oko"- na 5 jaj gęsich używam 0,5 szkl. mąki ziemniaczanej, około 1,5 szkl. mąki pszennej , trochę proszku do pieczenia ~ łyżeczka,i dobrą szklankę cukru (nie lubimy mocno słodkich ciast). Aaa i ze 2 łyżki gorącej wody do ubijanych żółtek (żółtka ubijam oddzielnie, białak oddzielnie).
Czy ktoś z Was uzywał do swoich wypieków gęsich jaj?Jeżeli tak to prosze o radę ile gęsich jaj dać do biszkoptu w którego przepisie są 4 żółtka i 2 jaja kurze?Gęsie jaja są podobno raczej ciężko strawne i dlatego najlepiej zużyć je do wypieków.A może macie pomysł co z nich zrobić oprócz mega pisanek?
Kiedys moja Mama hodowala gęsi (bardzo sympatyczne i kochane ptaki :p) i jajka zużywalismy wlasnie do wypieków.Pamietam,ze gęsich jaj bralam połowę mniej niz kurzych.
Jaja ptactwa wodnego nadają się do wypieków, natomiast nie jest wskazane ich spożywanie, gdyż magą być zarażone salmonellą z powodu mokrych gniazd. A o ciężkostrawności nic nie słyszałam.
Pamiętam jak babcia czasem '' przemycała '' gesie jajo ..... hihhihiih ..Ciasto było jak beton ... a nawet kluseczki nam nie smakowały ..
Gęsich jajej ja osobiscie nie uzywałabym .. nawet gdybym je miała gratis .. Ale spróbuj .. moze bedzie ok .. !! Pozdrawiam ... ))))
Mama wielokrotnie używała gesich jaj do ciast i makaronu,ale to było tak dawno,że nie pamiętam,jak smakowały.Częściej jednak kaczych-te zachwalali wszyscy.Ciocia również piekła na nich ciasta,zawsze smaczne i puszyste.Nie pamietam,żeby przypominały beton.Ilości Ci jednak nie podam,osobiście ich nie używałam.
Dziękuję za rady i podpowiedzi.Spróbuję z biszkoptem ,może nie będzie beton.
Użytkownik mala herba napisał w wiadomości:
> Dziękuję za rady i podpowiedzi.Spróbuję z biszkoptem ,może nie
> będzie beton.
Konieczne napisz jak ci się ciasto udało. Wprawdzie nigdy jaja gęsiego nawet nie miałam w ręku, ale jestem bardzo ciekawa, bo kto wie może kiedyś się trafi:))))
Mój mąż zrobił sobie jajecznicę z dwóch gęsich jaj,zjadł ją i twierdzi,że smak taki sam jak jajecznicy z jaj kurzych.Ja jednak nie dałam sie skusić tym bardziej,że w kwestii jajecznicy różnimy się nieco.On lubi dobrze ściętą, a ja wolę półpłynną.Co do ciasta to zobaczymy ,popróbuję cos w sobotę i dam znać jaki efekt.Ale pisanki będą na pewno super z tych wydmuszek,bo jaja gęsie są zdecydowanie większe od kurzych
Nie brałam wcześniej głosu na forum, ale to, co przeczytałam trochę mnie poruszyło..., z resztą jak wszystko, kwestia własnego wyboru.
Ja używam gęsich jaj. Wcale nie uważam, że są gorsze od kurzych. Smak zależy od tego czym dane ptactwo się żywi- gęś woli więcej zieleniny, kura robaczki.
Beton ani razu mi nie wyszedł, wręcz przeciwnie, puszysty, żółciutki biszkopt!! Jak dla mnie jaj gęsie rewelacja!!
Była również mowa o salmonelli (że nie powinno spożywać się ich na surowo, bo to ptaki wodne), kaczki, gęsi, kury składają jaja w kurnikach, nie na mokradłach. Każde z nich mogą być nosicielami salmonelli, dlatego jajka przed uzyciem zawsze sparzam gorącą wodą.
Biszkopt robię "na oko"- na 5 jaj gęsich używam 0,5 szkl. mąki ziemniaczanej, około 1,5 szkl. mąki pszennej , trochę proszku do pieczenia ~ łyżeczka,i dobrą szklankę cukru (nie lubimy mocno słodkich ciast). Aaa i ze 2 łyżki gorącej wody do ubijanych żółtek (żółtka ubijam oddzielnie, białak oddzielnie).