Nie wiem w sumie jak Ci dziękować, bo to wszystko stało się przez te twoje nie palenie Tak więc skutkiem tego postanowiłam jak postanowiłam.W domu była paczka z 6 fajkami akurat do porannej kawy starczyło a potem hasło mnie się nie chce iść po fajki półtora kilometra a więc nie palę a ty mężusiu jak sobie chcesz no i wiesz co nie poszła zaraza jedna a było to 4.03.2010 i wyobraź sobie że nie poszedł do dzisiejszego dnia tak więc nie palimy oby dwoje a to wszystko przez to że agik zabiła mi ćwieka,i zaczęłam marudzić żeby chociaż spróbować i dał się namówić i bardzo go kocham że jest taki kochany i wogóle dzięki dzięki i obyśmy wytrzymali jak najdłużej Acha! nie macie pojęcia jak bardzo zadowolone są dzieci i w sobote piorą firany bo trzeba odświeżyć mieszkanie.
Zanta- ogromnie sie cieszę :)))) Nie masz za co mi dziękować, bo ja nic nie zrobiłam- wszystko zrobiłas sama z mężem ... Wasze niepalenie to wyłacznie Wasza zasługa :))) Pociągnij teraz za soba kogoś :)))
Przekonaj, ze fajnie się czujesz, zę tak jest o wiele lepiej :)
Bardzo, bardzo się cieszę :) To już dwa tygodnie!!! Ile macie w kieszeni? I powiedz- przydało się "jabłuszkowo" ? I jeszcze- jak sobie radzicie z chęcią na papierosa?
Przestałam liczyć dni. Nie palę od 01 lutego, to już grubo ponad miesiąc. Razy 16,60 za każdy dzień. Moze lepiej, bo od 01.03 faje podrożały, ale ja nie sprawdzałam ile kosztują te któe paliłam, wiec nie wiem. Ale to duuuuuuuuuuuuużo pieniedzy :)
Nie masz za co mi dziękować, bo ja nic nie zrobiłam- wszystko zrobiłas sama z mężem ... Wasze niepalenie to wyłacznie Wasza zasługa :)))
Nie bądż taka skromna żeby nie Ty wcale bym nie pomyślała żeby rzucić to cholerstwo.Co do Jabuszkowa próbowałam tam się zarejstrować z dwóch kont niestety nie chcieli nas tam bo nie doszły do mnie linki aktywacyjne.Ile zaoszczędziliśmy nie wiem nie licze no gdzieś koło 210 zł ale tylko dlatego tak mało bo paliliśmy papierosy nie ze sklepu,ale teraz nie mam dylematu papierosy czy jedzenie i ile żeby na wszystko starczyło.
I jeszcze- jak sobie radzicie z chęcią na papierosa?
My mamy dobrze bo do sklepu daleko to raz dwa jest nas dwóch i możemy się wspierać różnie to bywa z tym wspieraniem bo czasami trzeba i wyśmiać jak już nie dawało się rady Dla mnie naprzykład pomagało coś zjeść albo szklanka zimnej wody dla męża landrynki słonecznik albo przeczekanie albo jakieś zajęcie.Najgorzej było tak przez tydzień przy porannej kawie nie dojść że nie było fajki to jeszcze kawa uwierzcie mi smakowała jak zwykła lura teraz już jest ok kawa smakuje kawą
Kobietki dziewczyny palące rzucajcie te papierochy przynajmniej próbujcie w końcu kiedyś się uda na pewno i przedewszystkim nie bójcie się bo ja wam powiem szczerze że bardzo się bałam co to będzie i co nic się nie stało nie pale i już
Dzięki za trzymanie kciuków nie chciałąbym nikogo zawieść
Czos mnie ośmielił Ja też przeczytałam ten wątek i miałam ochotę wpisać się, ale pomyślałam, że to przecież do Agik i może nie powinnam...?
Super! Super! Super! To wspaniałe, że macie takie postanowienie, że jesteście silniejsi od nałogu, że próbujecie przełamać własne słabości. Zanta, gratuluję Tobie i mężowi tej "mocnej" decyzji.
Agik, jesteś WIELKA! Tobie też chcę bardzo mocno pogratulować. Trzymam kciuki z całych sił za powodzenie.
Piszcie, jak sobie radzicie. Będziemy obok i będziemy się cieszyć Waszymi osiągnięciami.
Nawet nie wiecie jak to cieszy że tyle osób wierzy że się uda a więc musi się udać Każdy dzień bez fajury jest dla nas sukcesem a przedewszystkim dla mojego męża bo on to wypalał każdą ilość papierosów w ciągu dnia. To ja musiałam mu ograniczać bo jak by mógł wypalałby i trzy paczki dziennie i wiem że jemu jest trudniej niż mi.
No masz pewnie ale może wstrzymajmy się do jesieni wtenczas będzie wszystko klarowne niepalenie zatwierdzone kasa odłożona i będzie można odebrać nagrodę za wytrwałość
No jasne, zę najpierw trzeba nazbierać :) Zaciekawiona, po pytaniu Agaci policzyłam- ja zaoszczędziłam conajmniej 750 zł. Kwota robi wrażenie, ale na spa na razie nie starczy :) Poza tym- muszę sobie najpierw odebrać :)
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła :) Ciekawe, czy Zanta nie pali i jak się czuje Ona i Jej Mąż...
Nie pale!!! To już prawie dwa miesiące. Ostatnio odkryłam zupełnie zdumiewajacą dla mnie rzecz: bratki pachną!!! Natchnąłeś mnie Bahusie- idę liczyć kasiurka ;)- ile mi zostało, z racji niepalenia ;)
... ale wątek jest Zanty... ja już dostałam potrzebne mi w tych pierwszych dniach wsparcie ( dziekuję wszystkim!!!! Tym co pisali publicznie i tym, którzy wspierali mnie zza firanki ;))) a najbardziej tym, którzy we mnie nie zwątpili!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyli Tobie Smakosiu, Miauce i Anovi. I Czosowi!!!)
Policzyłam ;)))
tam-tam...
913 zł ( co najmniej) Czuję się cholernie zamożna, hi
Nie wiem w sumie jak Ci dziękować, bo to wszystko stało się przez te twoje nie palenie
Tak więc skutkiem tego postanowiłam jak postanowiłam.W domu była paczka z 6 fajkami akurat do porannej kawy starczyło a potem hasło mnie się nie chce iść po fajki półtora kilometra a więc nie palę a ty mężusiu jak sobie chcesz no i wiesz co nie poszła zaraza jedna a było to 4.03.2010 i wyobraź sobie że nie poszedł do dzisiejszego dnia tak więc nie palimy oby dwoje a to wszystko przez to że agik zabiła mi ćwieka,i zaczęłam marudzić żeby chociaż spróbować i dał się namówić i bardzo go kocham że jest taki kochany i wogóle dzięki dzięki i obyśmy wytrzymali jak najdłużej Acha! nie macie pojęcia jak bardzo zadowolone są dzieci i w sobote piorą firany bo trzeba odświeżyć mieszkanie.
agik jeszcze raz ślicznie dziękuje
Zanta- ogromnie sie cieszę :))))
Nie masz za co mi dziękować, bo ja nic nie zrobiłam- wszystko zrobiłas sama z mężem ... Wasze niepalenie to wyłacznie Wasza zasługa :)))
Pociągnij teraz za soba kogoś :)))
Przekonaj, ze fajnie się czujesz, zę tak jest o wiele lepiej :)
Bardzo, bardzo się cieszę :) To już dwa tygodnie!!! Ile macie w kieszeni? I powiedz- przydało się "jabłuszkowo" ?
I jeszcze- jak sobie radzicie z chęcią na papierosa?
Z całego serca gratuluję!!!
Zuchy jesteście!!!
Agik a u Ciebie ile już stuknie?
Przestałam liczyć dni. Nie palę od 01 lutego, to już grubo ponad miesiąc. Razy 16,60 za każdy dzień. Moze lepiej, bo od 01.03 faje podrożały, ale ja nie sprawdzałam ile kosztują te któe paliłam, wiec nie wiem. Ale to duuuuuuuuuuuuużo pieniedzy :)
Nie masz za co mi dziękować, bo ja nic nie zrobiłam- wszystko zrobiłas sama z mężem ... Wasze niepalenie to wyłacznie Wasza zasługa :)))
Nie bądż taka skromna żeby nie Ty wcale bym nie pomyślała żeby rzucić to cholerstwo.Co do Jabuszkowa próbowałam tam się zarejstrować z dwóch kont niestety nie chcieli nas tam bo nie doszły do mnie linki aktywacyjne.Ile zaoszczędziliśmy nie wiem nie licze no gdzieś koło 210 zł ale tylko dlatego tak mało bo paliliśmy papierosy nie ze sklepu,ale teraz nie mam dylematu papierosy czy jedzenie i ile żeby na wszystko starczyło.
I jeszcze- jak sobie radzicie z chęcią na papierosa?
My mamy dobrze bo do sklepu daleko to raz dwa jest nas dwóch i możemy się wspierać różnie to bywa z tym wspieraniem bo czasami trzeba i wyśmiać jak już nie dawało się rady Dla mnie naprzykład pomagało coś zjeść albo szklanka zimnej wody dla męża landrynki słonecznik albo przeczekanie albo jakieś zajęcie.Najgorzej było tak przez tydzień przy porannej kawie nie dojść że nie było fajki to jeszcze kawa uwierzcie mi smakowała jak zwykła lura teraz już jest ok kawa smakuje kawą
Kobietki dziewczyny palące rzucajcie te papierochy przynajmniej próbujcie w końcu kiedyś się uda na pewno i przedewszystkim nie bójcie się bo ja wam powiem szczerze że bardzo się bałam co to będzie i co nic się nie stało nie pale i już
Dzięki za trzymanie kciuków nie chciałąbym nikogo zawieść
Będzie dobrze :)
Gratuluję :)
Ja nie adresat, ale nie mogę się powstrzymać od gratulacji. Zgadzam się z Agik: najważniejszy krok zrobiliście wraz z mężem.
Trzymam kciuki.
Od czasu do czasu daj znać jak leci.
Czos mnie ośmielił
Ja też przeczytałam ten wątek i miałam ochotę wpisać się, ale pomyślałam, że to przecież do Agik i może nie powinnam...?
Super! Super! Super! To wspaniałe, że macie takie postanowienie, że jesteście silniejsi od nałogu, że próbujecie przełamać własne słabości. Zanta, gratuluję Tobie i mężowi tej "mocnej" decyzji.
Agik, jesteś WIELKA! Tobie też chcę bardzo mocno pogratulować. Trzymam kciuki z całych sił za powodzenie.
Piszcie, jak sobie radzicie. Będziemy obok i będziemy się cieszyć Waszymi osiągnięciami.
Nawet nie wiecie jak to cieszy że tyle osób wierzy że się uda a więc musi się udać Każdy dzień bez fajury jest dla nas sukcesem a przedewszystkim dla mojego męża bo on to wypalał każdą ilość papierosów w ciągu dnia. To ja musiałam mu ograniczać bo jak by mógł wypalałby i trzy paczki dziennie i wiem że jemu jest trudniej niż mi.
Pozdrawiam serdecznie
:)
Jedziemy do spa ....
No masz pewnie ale może wstrzymajmy się do jesieni wtenczas będzie wszystko klarowne niepalenie zatwierdzone kasa odłożona
i będzie można odebrać nagrodę za wytrwałość
No jasne, zę najpierw trzeba nazbierać :) Zaciekawiona, po pytaniu Agaci policzyłam- ja zaoszczędziłam conajmniej 750 zł. Kwota robi wrażenie, ale na spa na razie nie starczy :)
Poza tym- muszę sobie najpierw odebrać :)
a ile kasy zostaje w kieszeni.....
Ciekawe czy Agik dalej nie pali?
Bahus
Ciekawość to pierwszy stopień do piekła :)
To już prawie dwa miesiące. Ostatnio odkryłam zupełnie zdumiewajacą dla mnie rzecz: bratki pachną!!! Natchnąłeś mnie Bahusie- idę liczyć kasiurka ;)- ile mi zostało, z racji niepalenia ;)
Ciekawe, czy Zanta nie pali i jak się czuje Ona i Jej Mąż...
Nie pale!!!
Agik, dla Ciebie w nagrodę
Dzięki


( co najmniej)
... ale wątek jest Zanty... ja już dostałam potrzebne mi w tych pierwszych dniach wsparcie ( dziekuję wszystkim!!!! Tym co pisali publicznie i tym, którzy wspierali mnie zza firanki ;))) a najbardziej tym, którzy we mnie nie zwątpili!!!!!!!!!!!!!!!!! Czyli Tobie Smakosiu, Miauce i Anovi. I Czosowi!!!)
Policzyłam ;)))
tam-tam...
913 zł
Czuję się cholernie zamożna, hi
Ja się cieszę, że Ci się udało, z Ty mi jeszcze za moją radochę dziękujesz?