Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Dziecko prawdę ci powie :

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 11:18:56

    Ostatnio wpadła mi w ręce regionalna gazeta. Zapytano w niej dzieci w przedszkolu kim jest kobieta. Jedna dziewczynka tak odpowiedziała:
    "kobiety smarują się pomadkami, ładnie się ubierają, chodzą w butach na obcasach i chodzą na dyskoteki. Ja nie chciałabym być kobietą, bo kobiety muszą chodzić do piwnicy i rozpalać w piecu, muszą też karmić zwierzęta." - niesamowicie rozbawiły mnie te słowa. :D

    Czy Waszym dzieciom też zdarzyło się powiedzieć coś, czego raczej nie powinny były mówić?

    Z dzieciństwa pamiętam, że gdy prosiłam młodszą siostrę by nie wygadała się przed mamą, że mamy dla niej niespodziankę to ona zawsze jej powiedziała przed czasem :)

  • Autor: as Data: 2010-03-17 11:29:59

    Dzieci wszystko powiedzą jak zada się odpowiednio pytanie.

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-03-18 09:04:19

    hehehe nie wszystkie i zależy od wieku .

    Moje gdy skończyły 5 lat ,już nie chętnie opowiadały co sięw domu dzieje ,no ale to ja ich nauczyłam ,że nie wszystko co się dzieje w domu trzeba opowiadać obcym.

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-03-17 11:47:52

    Była już jesień i stały ostatnie kramy z pamiątkami, na szczęście było pustawo. Moi chłopcy, wówczas 4 i 2 l. przechodząc obok jednego ze stoisk zawzięcie się kłócili, co przedstawia koszmarna figurka. Jeden twierdził ,że to delfin ,drugi obstawiał  rybę . I nagle starszy,donośnie, jak to dziecko potrafi, wypalił- "spytajmy pana ,który sprzedaje. on będzie wiedział". Ja zażenowana poprawiam "panią, kochanie.spytajmy panią..." . na co mój starszy (jeszcze głośniej) "PANA, przecież ma wąsy!!!". 
    Jak się domyślacie, to jednak ja miałam rację i była to kobieta z "wąsikiem" . Gdybym mogła zapadłabym się pod ziemię. 
    Drugie zdarzenie,które szczególnie pamiętam miało miejsce w sklepie mięsnym. Była długa kolejka, ja byłam w ciąży,a synek miał wówczas niecałe 2 lata. Popatrzyłam na niego i powiedziałam "jesteś moim Lumpkiem". Chodziło mi o Hefalumpa zwanego Lumpkiem, jedną z postaci z Kubusia Puchatka. Jednak dopiero gdy kilka osób wymownie na mnie spojrzało, kapnęłam się jak to mogło zabrzmieć. Na domiar złego mój mały wypalił "a ty jesteś moją Pumbą, bo tak wyglądasz". Tym razem kilka osób tłumiło smiech, bo widać nie tylko my oglądalismy Króla Lwa. Dla tych ,którzy nie wiedzą- Pumba to guziec czyli dzika afrykańska świnia:) Poprawiło mi to ciążowe samopoczucie, nie ma co:))))) 
    A i tak uważam, że moje dzieci nie przebiją mojego męża. A zwłaszcza jego słynnych komplementów. Gdy narzekałam ,że za bardzo przytyłam w ciąży właśnie, chcąc mnie pocieszyć powiedział "ale za to z piersiami Ci do twarzy":)))))))) I jak tu nie mieć  później kompleksów, z powodu małego biustu?!:))))

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 12:04:17

    hahahha
    Przypomniało mi się gdy pewnego świątecznego dnia cała rodzina zjechała się na wspólny obiad. Moja wówczas 3 letnia córeczka jedząc widelcem rozsypywała ziemniaki po stole. Mąż zażartował, że je jak mały prosiaczek. Miało to byc upomnienie w formie niewinnego żartu. Gdy kilka minut później córeczka zobaczyła, że mam umorusany palec, którym przytrzymałam sobie kość z mięsem powiedziała: "Mamusiu ty jesz jak świnia" Wszyscy rykneli głośnym smiechem. No tak, ubrała mnie, nie ma co.

  • Autor: monique21 Data: 2010-03-17 12:06:24

    tak, mężczyźni potrafią być lepsi niż dzieci, zdarza się im, fakt :D

  • Autor: eyta Data: 2010-03-17 12:03:36

    Moja córcia co chwilkę nas rozbawia. Przy niedzielnym obiedzie jednak do śmiechu nie było , gdy zapytałam jedząc kurczka: mamo my jemy mięśnie prawda???? na to moja najmłodsza siostra odeszła od stołu bo ją tak " obrzydziło".

    A mąż będąc jeszcze narzeczonym po moim powrocie z kuchni, przytulił sie do mnie wciągnął powietrze nosem i zamruczał: mmmmmm jak pieknie pachniesz mięskiem... do dzisiaj mu tego nie podarowałam:)

  • Autor: monique21 Data: 2010-03-17 12:08:21

    http://www.youtube.com/watch?v=P8UoNB8Dlgw :D

  • Autor: as Data: 2010-03-17 12:32:46

    Mam synów bliźniaków i córkę. Mój syn gdy miał 4 lata w przedszkolu tez się popisał. Dzieci z Panią posprzątały wszystkie zabawki z dywanu. W tym momencie wchodzi Pani sprzątaczka a mój synek wybiega na środek klasy i krzyczy; popatrz jak tu czysto. ty tak nie potrafisz sprzątać. Ona udała, że nie słyszy a on kilka razy podobno tak krzyczał. Innym razem do przedszkola po raz pierwszy przyszedł Ksiądz ubrany w sutannę. Mój synek zapytał dlaczego ma tak długą koszulę. Ksiądz zaczął mu tłumaczyć. Jak skończył tłumaczyć to synek powiedział: to włóż sobie ją w spodnie. Potem mamy o tym opowiadały sobie na korytarzu a ja nie wiedziałam, że to moje dziecko tak powiedziało. Powiedział mi to Ksiądz jak był na wizycie kolędowej. gdy moje dzieci były jeszcze mniejsze jedliśmy obiad w kuchni. Na podwórko przyleciała sroka a synek krzyknął: mama patrz pingwin. Innym razem drugi synek siedzi na ubikacji wola mnie bym wytarła mu pupę i pyta dlaczego ma twardy siusiak i sam sobie odpowiedział, że pewnie kupa mu tam weszła. Córka (6 lat) nie lubi w przedszkolu sera z makaronem bo wg niej ser jest nie umieszany i nie słony. Raz powiedziała kucharkom że nie znają się na serze

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 12:43:27

    Moja córcia siedząc na nocniku zawołała mnie by z przejęciem powiedzieć, że coś jej tam wisi, że to pewnie siusiak jej urósł. Po chwili zajrzała do nocnika i powiedziała:
    "aaa to jednak nie siusiak, to kopa mi tak wisi"  :D

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-03-17 13:01:16

    Mój 6 letni syn całkiem niedawno miał kłopoty z brzuszkiem. Zdarzyło mu sie trochę popuszczać w majtki po 2 dwóch takich razach wpadłam na pomysł aby założyć mu podpaskę. Wieczorem miał przyjśc do męża znajomy w jakiś służbowych sprawach. Znajomy przyszedł a mąż się troszeczkę spóźniał.Ugościłam znajomego ( pierwszy raz go widziałam) ciasteczkami i kawą. Po jakieś chwili przyszedł moj małżonek na to mój syn na przywitanie przy owym znajomym z wielkiem entuzjazmem wypalił.
    - Tato, tato a Ty wiesz, że ja dziś cały dzień noszę podpaskę.
    na to mój mąż -  eee co Ty opowiadasz (chciał chyba uratwać sytuację)
    na to syn - noooo naprawdę mama mi ją tam wsadziła
    Słuchajcie myślałam że się pod zimię zapadnę.

  • Autor: redrose Data: 2010-03-17 13:04:08

    Jak to czytam to mi jest do śmiechu ale tobie chyba nie było.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-03-17 14:24:24

    no nie było :):)

  • Autor: redrose Data: 2010-03-17 13:01:14

    Mój najmłodszy synek(3latka) jak się bawi ze starszym rodzeństwem w chowanego on się chowa za firankę a jak go szukają i wołają gdzie ten Szymonek się schował wychyla głowkę i krzyczy tu jestem

  • Autor: jamajka Data: 2010-03-17 14:40:14

    hahah mój szymonek latek 3 też się tak bawi :)

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 22:01:37

    Moja córcia swego czasu chowała tylko głowę :D Sądziła, że jak ona nikogo nie widzi to jej też nie widać. :D

  • Autor: maciusia Data: 2010-03-17 14:36:35

    Czytając ubawiłam się po uszy ;)))))
    Ale też miałam chwilę prawdy ;
    Trzy lata temu , mój Maksiu miał 8 lat a ja w bardzo zaawansowanej ciąży . Synuś miał etap szalonego zainteresowania co to są prezerwatywy .
    Wytłumaczyłam mu po skrócie że to takie baloniki , ale są poprzekłówane więc sprzedają je w takich ładnych opakowaniach i perfumują je na dodatek żeby tylko je sprzedać , ot taka chińszczyzna , przecież widzisz że nikt tego nie kupuje , prawda ?
    Myślałam że na tym narazie będzie przerwa . . .
    Stoimy z zakupami do kasy , pełno ludzi , okres przedświąteczny , ja z brzuchem wiszącym po kolana , nagle słyszę wykład mojego Maksia za plecami ;
    - Niech  Pan tego nie bierze !  Nie warto ! One wszystkie są przedziurawione , nie podmucha Pan sobie !
    Wiem co mówię , moja mama mi to wszystko wyjaśniła !  Ja radziłbym żeby Pan sobie kupił lepiej batona.

    Jak myślicie ? Jak się czułam ?
    Za mną stał młody chłopak , nie wiem kto był bardziej czerwony na twarzy . . . Ale wokół ludziska mieli ubaw na całego .

    Nigdy tych słów syncia nie zapomnę

  • Autor: jamajka Data: 2010-03-17 14:43:35

    Hahha dobre :)

    A ja mam siostre młodszą 11 lat teraz już jest dorosła ale kiedy była mała a ja byłam nastolatką, opiekowałam się nią we wakacja zawsze jeździłyśmy nad jezioro, wziełam ze sobą swoją koleżanką, a że moja siorka wodne dziecko porafiła siedzieć cały dzień we wodzie postanowiłam ją przywołać bo już miała sine usta więc wołam ją : Kasia wyjdź już z wody! A ona na to : Zaraz ale ja sikam!

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-03-17 15:47:35

    ha ha ale się ubawiłam

  • Autor: Agapis Data: 2010-03-17 16:13:20

    Po prostu nie mogę hehehe  siedzę i śmieję się w głos hahaha .  Rewelacyjny tekst.

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 16:13:56

    hahahaha ale się uśmiałam!

  • Autor: reniapos Data: 2010-03-17 17:41:12

    Hahahahahahahahahah!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Rozbawiłaś mnie do łez!!!!!!

  • Autor: makusia Data: 2010-03-17 22:37:18

    Obudziłam męża...hahahhahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa  ach te dzieciaczki:))))))))))))))))))))))))))))))

  • Autor: Tusiaczek Data: 2010-03-24 22:36:55

    ha ha ha ja płaczę!!!!!! ha ha ha

  • Autor: agik Data: 2010-03-17 15:49:23

    Mój tata był w komisji wyborczej przed jakimiś wyborami ( nie pamiętam dokładnie), w każdym razie tata miał masę roboty i pełno ludzi coś od niego chciało, telefon ciągle dzwonił. Tata chciał chwilę spokoju i powiedział, zeby jakby dzwonił telefon to mówić, że go nie ma. Moja siostra ( paroletnia) odebrała telefon i mówi: Taty nie ma, tata sra.
    Krąży to jako anegdota rodzinna :) Miny taty nie pamietam, ale sądzę, że to był bezcenny widok :)

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 16:15:01

    ehehehe no i załatwiła sprawę niechcianych telefonów. :D Ciekawe jaką miała minę osoba po drugiej stroni lini :D

  • Autor: Czeslaw Data: 2010-03-17 18:01:07

    Syn w wieku od zadawania stu pytań na minutę. Jedziemy autobusem. Sporo ludzi. I pytanie syna, ale tak, że słychać na cały autobus: Tato, czy ten Pan ma siusiaka? Wytłumaczyłem, że każdy pan ma. Tak jak ja, syn i inni panowie. Tylko nie wiem dlaczego ten pan wysiadł na najbliższym przystanku? :-)

  • Autor: Kotlinka Data: 2010-03-17 21:29:13

    Rany, ale się śmieję;-)
    Mój mały synek tez nam ostatnio wyciął numer. Był akurat z Babcia (moja mama) i ona dała mu do zabawy taką glinianą kaczuszkę-ozdobę. Kaczuszka, jak się ją odwróci do góry brzuszkiem, to ma tam taki mały otworek. No więc synek (1,5 roku), jako że jeszcze nie bardzo mówi, pokazuje na otworek i sie uśmiecha. Babcia odpowiada z pobłażaniem: "tak, Jasiu, kaczuszka ma tu dziurkę". A mały w śmiech i pokazuje Babci....między jej nogi, kiwając sugestywnie główką (w domyśle: że ona też ma.......). Jejku, długo musiałam się Mamie tłumaczyc, że małemu skojarzyło sie z pępuszkiem i pokazywał na jej brzuch zapewne, a nie gdzie indziej. Ciekawe, co wymyśli, jak będzie starszy. Nie mogę sie doczekać;-)

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-17 21:58:35

    Im dzieci są starsze tym trudniej jest je oszukać. :) Tak jest np w przypadku mojej Martynki. Pewnego dnia zapytała sie swojego wujka "co tam masz?" - wskazując palcem na jego rozporek. Ten biedny zawstydził się i nie wiedział co powiedzieć. "Kiełbaskę, Matrynko" - odpowiedział. Na to mała: "no co ty, chyba kłamiesz. Tam masz przeciez siusiaka!" hihihi Skoro on nie wiedział to ona mu wytłumaczyła :)

    Skoro juz mowa o siusiakach. :) Moja córcia swego czasu bardzo często informowała tatusia, że ma siusiaka. Pewnego dnia zaczęła się głosno zastanawiać. "Ja robię siku i kopkę pupą a chłopaki robią kopę siusiakiem. " hehe oczywiście musiałam jej wytłumaczyć. Tata znów z zażenowaniem zapytał: "Ale Martynko, czy to jest takie ważne?" Dziś już nie przypomina mu kilka razy dziennie, że ma siusiaka :D widocznie jej przeszło. Gdy pewnego dnia mój mąż idąc się kąpać zażartował czy mała chce iść z nim. Ona oczywiście była jak najbardziej chętna. Tatusiowi jednak nie bardzo to pasowało. Zwyczajnie nie wyobraża sobie rozebrania się całkiem do naga przy dziecku. Starał się wiec wywmigać z tego zaproszenia. Na to Martynka z rozbrajającą szczerością: "Tatusiu nie wstydź się. Ja nie będę patrzyła na twojego siusiaka - obiecuję. " Jakoś udało mu się wykręcić z tej wspólnej kąpieli. Ma nauczkę, że musi uważać na to co mówi :D

  • Autor: as Data: 2010-03-17 22:03:18

    Hihi. Jak mowa o siusiakach to mój synek chciał by tata pokazał mu swojego siusiaka. Prosi i mówi tatusiu obiecuję, że nie będę się śmiał.

  • Autor: smakosia Data: 2010-03-17 22:39:56

    To ja też pozostanę w tym temacie. Moja znajoma z pracy opowiadała mi jak poszła ze swoimi synkami do Kościoła. Chłopcy stanęli przy samym ołtarzu i patrząc na wielki krzyż coś komentowali. W pewnym momencie usłyszała:

    - Mifaaał, zobacz jakie On ma duże pajuchy.

    - Noooo.

    - Mifał, ciekawe jakiego ma lejasa, nie?

    - Noooo.

  • Autor: makusia Data: 2010-03-17 22:39:58

  • Autor: neliada Data: 2010-03-17 22:56:02

    Dobre :)
    Moja siostra stoi w oknie i widzi,że jej mąż wraca do domu z kolegą nie patrząc na to,że ich 3 letni synek stoi koło niej palnęła: A cóż to za starego capa znowu do domu prowadzi. Mały nie czekając długo biegnie do drzwi i od progu woła: Tato, tato a co to za starego capa przyprowadzieś? A to akurat szwagier przyprowadził do domu swojego uwczesnego szefa.:)

  • Autor: spajdermen Data: 2010-03-18 08:56:15

    Kiedyś zatrzymała mnie policja za przekroczenie prędkości, oczywiście mandat. na tylnym siedzeni siedzi syn 4 lat, nic zonie nie mówiłem o zdazeniu, zapłace mandat i po sprawie, nastepnego dnia jedziemy do sklepu mija nas policja i syn wypala ,,patrz tatusiu ta policja ma takie same światła jak ta co cie wczoraj złapała. no i wydało się

  • Autor: redrose Data: 2010-03-18 09:07:18

    Nastpnym razem będziesz wiedział że przed żoną nie ma się tajemnic

  • Autor: as Data: 2010-03-18 09:23:29

    Raz wracaliśmy samochodem do domu. Zatrzymał nas policjant do rutynowej kontroli. Synek pyta tatę dlaczego Pan policjant nas zatrzymał? Mąż odpowiedział zapytaj policjanta. Jak policjant wrócił z dokumentami synek zawołał: Panie policjancie dlaczego nas zatrzymałeś? Policjant nic mu nie odpowiedział. 

  • Autor: redrose Data: 2010-03-18 09:05:29

    No to biedaczek będzie miał przechlapane za tego capa

  • Autor: smakosia Data: 2010-03-18 10:44:13

    Mój znajomy, jak jeździ z synem (5 lat) samochodem, to zawsze mu opowiada o znakach i innych zasadach na drodze. Mały całkiem nieźle został wyedukowany w tym temacie, bo go to bardzo interesowało i przy okazji fajnie się bawił. Pewnego razu kolegę zatrzymała policja, bo przekroczył prędkość. Pan policjant tradycyjnie zapytał się:

    - Czy wie Pan, dlaczego Pana zatrzymałem?

    - Nooo tak, chyba trochę przekroczyłem prędkość. Wie Pan, bardzo się spieszę a tutaj zawsze jest taki mały ruch i nie ma ludzi.

    - Uważa Pan, że to nic nie znaczy?  - odparł policjant.   A na to odzywa się syn (grzecznie siedzący z tyłu):

    - To faktycznie nic w porównaniu z tym, że wcześniej tato przeciął ciągłą linię.

     

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-03-25 10:47:21

  • Autor: gosiekb Data: 2010-03-18 16:06:30

    Moje wtedy moze 2,5 letnie coreczki poszly sie kapac pod prysznic z tatusiem. Naraz Angelika pokazuje na siusiaka tatusia i wola "patrz Palinka, waz". Z tym wezem mialy tak z kilka razy. Teraz kapie je przewaznie w wannie ale jak biora prysznic z tata, co bardzo lubia, to nie zwracaja uwagi.

  • Autor: Alll Data: 2010-03-18 18:37:51

    Znajomej córeczka widywała tatę rano w spodniach od pidżamy albo w bokserkach. Aż tu pewnego razu tato założył obcisłe majtki. Mała wytrzeszczyła oczy i z krzykiem pobiegła do mamy
    - mamo, mamo chodż zobacz jaką tata ma w majtkach kupę.....
    Do dzisiaj się z tego śmiejemy

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-19 09:48:05

    muahahahaha :D

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-03-19 13:51:05

    Rewelacyjne! hahahaha.

  • Autor: Shanna Data: 2010-03-19 08:09:32

    Wczoraj syn zanim zabral sie za sprzatanie pokoju (a bylo tam wszystko - klocki, samochodziki....) postanowil jeszcze chwile pograc na komputerze. Szuka plyty z gra i krzyczy (pelna powaga jak na 4 latka):
    - Taki bajzel mi tu zrobiliscie ze nic znalezc nie moge. 
    Poskladalismy sie ze smiechu. 

  • Autor: jacqueline Data: 2010-03-19 12:47:22

    Trzyletni synek moich znajomych otworzył ostatnio zamrażarkę , w której znajdowały się lody truskawkowe i rzekł: O mój Boże! Nie wierze własnym oczom!

  • Autor: Alll Data: 2010-03-19 13:17:10

    Znajoma często nas odwiedza ze swoją 4-letnią wnusią.
    Mała Nadusia uwielbia mojego męża z którym się bawi, przekomarza. Kiedy zdarzyło się, że mąż dłużej przebywał w szpitalu Nadinka ciągle dopytywała o niego.
    Gdy w końcu wrócił znowu zaczęło się szaleństwo zabaw. W pewnej chwili słyszymy taką rozmowę:
    - wiesz moja babunia ugotuje mi wszystko co zechcę
    - a mama nie może tobie też tak gotować?- odpowiedział mąż
    - nie bo moja mama pracuje
    - no ale twoja babcia też pracuje
    - ale moja mama ma prawo być zmęczona
    - a babcia nie ma prawa? jej praca też jest ciężka
    Nagle Nadia zabiera misia kieruje się do wyjścia i woła
    - już się z tobą nie bawię!!!! a wogóle to lepiej było jak byłeś w szpitalu.

  • Autor: Agapis Data: 2010-03-19 14:06:19

    Szczera do bólu

  • Autor: Iloria Data: 2010-03-20 10:32:35

    hehehe ale się zbuntowała :D

  • Autor: Tusiaczek Data: 2010-03-25 08:13:32

    Moja bratowa była w zaawansowanej ciąży. Zrobiłyśmy małą sesję fotograficzną. Moja córeczka miała wówczas 3 lata więc sobie pomyślałam że zrobię fajne zdjęcie z  małą przytuloną do brzucha. Zaczęłam ją oswajać i tłumaczyć, że zrobimy jej zdjęcie z ciocią, bo ciocia ma dzidziusia w brzuszku-na co córeczka wytrzeszczyła oczy i ze strachem zapytała: " to ona go żjadła?!?!!" dała drapaka i tyle ją widziałyśmy :)

  • Autor: Tusiaczek Data: 2010-03-25 10:05:14

    jeszcze mi się przypomniało jak mi kolega opowiadał, że kiedy był dzieckiem (Jakieś40 lat temu ) i chodził z tatą do sklepu, to panie sprzedawczynie flirtowały sobie z jego tatą a memu koledze zawsze dawały jakiegoś smakołyka. Mama była zazdrosna i pewnego razu na takiej wyprawie z tatą do sklepu sprzedawczynie znów chciały mu coś wcisnąć na co mój kolega odpowiedział: " mama powiedziała żebym od starych k..wisków nic nie brał, jak będę coś chciał to mi sama kupi!"

Przejdź do pełnej wersji serwisu