Kochani ratujcie! Zaspany człowiek robi różne dziwne rzeczy ale ja sobie tego nie daruje! Chciałam zrobić sobie rano kawę żeby się obudzić, a że robiłam jeszcze parę innych rzeczy (śniadania dla dzieci i nastawiałm obiad) moja uwaga była a w zasadzie to chyba jej nie było hmmm... W każdym razie zamiast wrzątek wlać do szklanki wlałam do otwartego pojemnika z kawą rozpuszczalną! I co ja mam z tym teraz zrobić? Tak mocnej kawy to ja nie chciałam Szkoda mi to wywalić tam było 3/4 dużego pojemnika. ani to przesypywać bo leje sie jak lawa a rusza jak piaski ruchome. Co z tym zrobić. Da się jakoś tą kawę uratować lub wykorzystać?
Trochę możesz do kawówki dodać, niewiele, ale zawsze. A resztę to ja bym chyba poprzekładała do mniejszych słoiczków i do zamrażarki. Potem po jednym spróbowałabym używać.
Może spróbuj tą esencję zapasteryzować w malutkich słoiczkach. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Za dużo na placki ,likier .... Trudno coś doradzić skoro kawy używa się 2 łyżeczki a Ty masz prawie całe opakowanie. Mam tylko nadzieję,że to nie to duże 200g. Powodzenia może się uda .
Bardzo dobry. Przydadza sie do: tiramisu by nasaczycz biszkopciki czy tez biszkopta na torta, do oziebienia kawy lodowej albo po prostu do wrzucenia od 1-3 do filizanki i uzupelnienia wrzatkiem. Kawa w sam raz do picia :-)
Ja też bym wylała , szkoda ale co zrobić ja ostatnio jak wyjmowałam kawę z szafki to mi przez nieuwagę wyleciała z rąk i rozbiła się w drobny mak też musiałam całą wywalić do kosza
Może schowac do lodówki (woda przecież była przegotowana),święta tuż,tuż na pewno się przyda,może nie wszystko,ale zawsze cos uratujesz.Mozna tez podzielic się z sąsiadkami,beda miały darmowa kawę lub do placków i wódeczki.
Fakt breja zrobiła się straszna ale udało mi sie to całe rozpuścić. Teraz mam coś jak mrożone kopiko. Może wymyślę nową wersję kawy mrożonej z lodami . Mam dużo produktu do testów :)))))))))))))
Dużo nowych dań powstaje przypadkowo czasem dzięki pomyłkom, może i Tobie uda się stworzyć coś nowego i nazwane będzie to Twoim imieniem. Powodzenia w eksperymentach.
witaj, a moze zrob granite kawowa, jadlam taka we Wloszech, swietne na upalne dni, nie mam sprawdzonego przepisu, ale na google jest ich wiele, pozdrawiam
Kochani ratujcie! Zaspany człowiek robi różne dziwne rzeczy ale ja sobie tego nie daruje! Chciałam zrobić sobie rano kawę żeby się obudzić, a że robiłam jeszcze parę innych rzeczy (śniadania dla dzieci i nastawiałm obiad) moja uwaga była a w zasadzie to chyba jej nie było hmmm...
W każdym razie zamiast wrzątek wlać do szklanki wlałam do otwartego pojemnika z kawą rozpuszczalną! I co ja mam z tym teraz zrobić? Tak mocnej kawy to ja nie chciałam
Szkoda mi to wywalić tam było 3/4 dużego pojemnika. ani to przesypywać bo leje sie jak lawa a rusza jak piaski ruchome. Co z tym zrobić. Da się jakoś tą kawę uratować lub wykorzystać?
Czyli masz esencję ,wypada tylko zaprosić dużą ilośc znajomych na niedzielną kawusię.
Trochę możesz do kawówki dodać, niewiele, ale zawsze. A resztę to ja bym chyba poprzekładała do mniejszych słoiczków i do zamrażarki. Potem po jednym spróbowałabym używać.
Ale nie wiem czy to sensowny pomysł.
Może spróbuj tą esencję zapasteryzować w malutkich słoiczkach. Nic innego nie przychodzi mi do głowy. Za dużo na placki ,likier ....
Trudno coś doradzić skoro kawy używa się 2 łyżeczki a Ty masz prawie całe opakowanie. Mam tylko nadzieję,że to nie to duże 200g.
Powodzenia może się uda .
No właśnie to duże dlatego mi szkoda.
Rozpuściłam całe w szklance wody. Może pomroże w porcjach kostek lodu?
Mysle,ze te kostki to swietny pomysł
Bardzo dobry. Przydadza sie do: tiramisu by nasaczycz biszkopciki czy tez biszkopta na torta, do oziebienia kawy lodowej albo po prostu do wrzucenia od 1-3 do filizanki i uzupelnienia wrzatkiem. Kawa w sam raz do picia :-)
Ja chyba bym się z tym nie bawiła,tylko od razu wylała.Ja wiem,że szkoda,ale cóż nieraz tak sie zdarza.
podpisuję się pod tym co napisalaś
Ja też bym wylała , szkoda ale co zrobić ja ostatnio jak wyjmowałam kawę z szafki to mi przez nieuwagę wyleciała z rąk i rozbiła się w drobny mak też musiałam całą wywalić do kosza
Może schowac do lodówki (woda przecież była przegotowana),święta tuż,tuż na pewno się przyda,może nie wszystko,ale zawsze cos uratujesz.Mozna tez podzielic się z sąsiadkami,beda miały darmowa kawę lub do placków i wódeczki.
Ja kiedyś podobnie zrobiłam i niestety musiałam Cały słoik 200g kawy wywalić do śmieci.Zrobiła się taka skorupa.
Fakt breja zrobiła się straszna ale udało mi sie to całe rozpuścić.
Teraz mam coś jak mrożone kopiko. Może wymyślę nową wersję kawy mrożonej z lodami . Mam dużo produktu do testów :)))))))))))))
Dużo nowych dań powstaje przypadkowo czasem dzięki pomyłkom, może i Tobie uda się stworzyć coś nowego i nazwane będzie to Twoim imieniem. Powodzenia w eksperymentach.
Może to? http://wielkiezarcie.com/recipe23285.html
Ehh.. no trochę sie ograniczam. Ostatnio zrobiłam sobie i jakoś tak litr mi poszedł w ciągu miesiąca.
Ale masz racje pomysł przedni
witaj,
a moze zrob granite kawowa, jadlam taka we Wloszech, swietne na upalne dni, nie mam sprawdzonego przepisu, ale na google jest ich wiele,
pozdrawiam