Po raz ktorys spotkalam na forum takie okreslenie, kompletnie nie rozumiem tej nazwy potrawy, rodzaju miesa. Zawsze myslalam, ze schab jest miesem wieprzowym????? Jeszcze troche, to bedzie sie pisalo watrobka z piersi indyka............:(((((
Obowiazuja Nas jakies reguly nazywania mies, dan, czy wszystko jedno?????
Uwielbiam galarete z octem, mamuska moja przewaznie na swieta robiła, przynajmniej tak pamietam. Czasami gdy mi sie zachciało tej galarety jadłam skórke chleba moczona w occie. Moze niektorzy maja tak z tymi kotletami, jedza piersi kurczaka i wyobrazaja sobie ze to schab ;)
z tymi nazwami to jest jakis komediodramat. nazywaja jak chca, nikt nie bierze pod uwage ze ktos wpisujac w wyszukiwarke np schab chce znalesc przepis na schab a nie jak piszesz na piers z kurczaka. tylko niestety moderatorom za duzo czasu by zajmowalo sprawdzanie kazdej nazwy i proszenie o zmiane wiec chyba tak zostanie. trzeba sie poprostu przyzwyczaic, mnie bardziej denerwuja nazwy typu sałatka jażynowa, czy sórówka lub sóruwka hi hi
Staram się przymykać oczy na błędy chociaż bardzo mnie drażnią. Kiedyś nie wytrzymałam bo w przepisie roiło się od błędów, delikatnie na PW poprosiłam o poprawienie błędów ale ta osoba zamiast poprawić usunęła przepis.
Hmm, była na wż użytkowniczka, za którą wg lamentów na forum wiele osób tęskni, ale przyznam szczerze, że nie byłam w stanie przebrnąć przez jej karkołomną pisownię, liternictwo, styl, interpunkcję i tym podobne kwiatki, żeby skorzystać z przepisów. Pisownia ma znaczenie, czy to się komuś podoba czy nie
A nawiązując do tematu posta, to o "biszkoptach" zawierających margarynę czy olej w ogóle nie będę wspominać, bo starzy cukiernicy, to chyba już się przewracają.
W moich ulubionych mam przepis na "schabowy", który jest nim w nagłówku przepisu, a w treści zmienia się na polędwicę. Zwróciłam uwagę autorce, ale przepis jak był tak jest niezmieniony (wyszło mi to w trakcie wyszukiwania, bo zapomniałam wrzucić do ulubionych, a wyszukiwarka nie chciała mi znaleźć tego schabu, o który mi chodziło i w sumie nic dziwnego)
Boroweczko, bledy ortograficzne mozna wybaczyc, coz nie kazdy jest polonista. Nazwy konkretnych czesci zwierzecia juz nie, bo dojdzie do kompletnego balaganu. Bedziemy piec schaby z kosci cielecych. Wybacz, nie trawie takich bzdor:) Typowe, zamiast podziekowac za uwage i poprawic , najlepiej usunac :(( Moze nawet lepiej?
Tineczko, idąc tokiem takiego myslenia "nie każdy jest polonistą", równie dobrze można powołać się na argument, że nie każdy jest biologiem, zawodowym kucharzem, więc nazwy części zwierząt też mogą mu się mylić, a schabem może nazywać wszystkie kotlety panierowane... bo tak się u niego mówi w domu...
Moim zdaniem trzeba starać się zachowywać poprawność przyjętych form, niezależnie, czy chodzi o ortografię, czy o kuchenne nazwy. Jeśli się z czymś nawali i ktoś zróci uwagę- poprawić bez histeryzowania.
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Boroweczko, bledy ortograficzne mozna wybaczyc, coz nie kazdy jest polonista.
A przecież jest przycisk "Sprawdź pisownię". Mi to automatycznie podkreśla jak napiszę coś nieortograficznego. Twoje, tineczko, też. Ale już się przyzwyczaiłem, że piszesz bez polskich "ogonków". Musi z zachodu.
Tak, tylko, ze ja mam swedzka klawiature, ze szwedzkimi literami i program ortograficzny do jezyka szwedzkiego:) Czesiu, bardzo mi milo, ze sie przyzwyczailes do mojego braku ogonkow:))) Pozdrawiam!
Masz rację Tineczko, mnie również śmieszą i złoszczą takie określenia :(
Bardzo podobnie (choć nie dotyczy to gotowania) wkurza mnie gdy ktoś się przedstawia, a bardzo często niestety w telewizji mamy tego przykłady: ktoś mówi : nazywam się... Marzena HM.... okropne!!!
tineczko a co Ty na to jak np kupuje konserwe " pasztet z krolika " a tam w skladzie jest napisane miedzy innymi skórki drobiowe. Takich przykladow mozna znaleść dużo szczegolnie w nazwach konserw np w mielonce wieprzowej mozna w skladzie przeczytac takie skladniki ze czasem mozna sie mocno zdziwic
lektura składu wędlin też dostarcza dużo ciekawych informacji. Podejrzewam, że gdyby się chciało zakupy robić wg składu na opakowaniu, to nic by się już nie jadło.
Też prawda. Ja w każdym razie omijam te, gdzie są skórki drobiowe i inne "cuda". Przymierzam się do robienia kiełbasek w domu, ale na razie jeszcze daleka droga przede mną. Za to robię pasztet (i jestem z siebie dumna :) )
Co do własnego wywaru to mi bez kostek rosołowych już nie smakuje wcale. Raz w niedzielę na obiad mąż chciał bym nie gotowała rosołu tylko rozpuściła w wodzie kostki rosołowe. Moja siostra chwaliła, że tak pysznego rosołu nigdy nie jadła. wiem, że jesteś przeciwna ale dla mnie najlepszy wywar bez kostek jest nie smaczny.
bo moze za malo dajesz jazynek i miesa albo przypraww stosunku do ilosci wody Aniu, albo nie redukujesz wytarczajaco by nabral mocy. To byly moje bledy zanim sie nauczylam gotowac wlasciwie. Przez to moje pierwsze rosolki smakowaly wodniscie. To tylko tak dla inspiracji.
Alu Kochana, ja nigdy nie kupuje tego typu produkty......pasztety robie sama i wiem co jem:) Najnowszym na rynku jest "klej" , ktory kleji wszystkie odpady miesa na "cale" bify, myslisz, ze kupujesz kawalek poledwicy wolowej , a tu niespodzianka:))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Alu Kochana, ja nigdy nie kupuje tego typu produkty......pasztety robie sama i > wiem co jem:)Najnowszym na rynku jest "klej" , ktory kleji wszystkie odpady > miesa na "cale" bify, myslisz, ze kupujesz kawalek poledwicy wolowej , a tu > niespodzianka:))))
Apropos polędwicy... Kolejny śmieszny wynalazek, powszechny w polskich sklepach, to "polędwica drobiowa". Nie jestem znawcą mięsa, ale od kiedy to kurczak czy indyk ma polędwicę?
Anusia,chyba zartujesz??? Jak to wyglada???? Teoretycznie chyba mozliwe, tylko w kurczaku musi byc mikroskopijna, u indyka troche wieksza i mozna cos z tej "poledwicy" zrobic......matko swiat zwariowal:)))))))))))))))
Polędwica drobiowa w wydaniu polskim to taka blada, przekonserwowana mieszanina mięsa chyba drobiowego. Do krojenia w plasterki i podawania jako wędlina. Oczywiście, jeżeli ktoś to lubi. Wiedzę o niej lepiej nabyć w sposób czysto teoretyczny :)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Anusia,chyba zartujesz??? Jak to wyglada???? Teoretycznie chyba mozliwe, tylko > w kurczaku musi byc mikroskopijna, u indyka troche wieksza i mozna cos z tej > "poledwicy" zrobic......matko swiat zwariowal:)))))))))))))))
A oto tak wygląda poledwica drobiowa specjalnie dla Ciebie Tineczko obrazek:
A ja powiem nieskromnie, że kupuję. Zajadam się takimi małymi konserwkami i bardzo ładnie pachną i są smaczne. Wiem,wiem, wiem dziś smak i zapach można chemicznie odtworzyć każdy, ale mi to smakuje. Nie palę za to jem konserwy :)
Czekaj kolego, na bulke paryska jest dokladny przepis, tak samo sklad maki wroclawskiej.......stol szwedzki wiadomo , wszystko na raz na stole:))) Gulasz angielski ....hmmm...jestem ciekawa:) Bo Anglicy raczej nie maja specjalnego pojecia o gulaszach, maja swoje tradycyjne dania, ale jak narazie nie slyszalam o gulaszu angielskim....coz czlowiek uczy sie cale zycie i jestem ciekawa:)
taka nazwa funkcjonuje od dawna jest to jedna z lepszego rodzaju konserw z miesa wieprzowego cos w rodzaju szynki a dlaczego akurat "gulasz angielski" ???? nie wiadomo:)))
Tineczko owszem mozna tak robic gdy sie ma z czego a przeciez w tym czasie zdobycie towaru na przerob graniczylo z cudem a ta konserwe mozna bylo kupic za tzw bony
Alu, ja wiem i ciekawa jestem smaku tej konserwy:) Moja babunia miala olbrzymi ogrod, wlasny drob i znajomego chlopa u ktorego zamawiala swinke, cielaka na przeroby. Sasiad babuni przynosil jej dzikie zajace a ja zajadalam sie pasztetem w weku z nich. Nawet do Szwecji pierwsze lata dostawalam babcine weki w paczkach:)
Schab z piersi kurczaka to po prostu kotlet panierowany z piersi kurczaka. Osoby, które nie wiedzą, że schab to kawał mięsa wieprzowego, myślą tak: kotlet = schab, stąd schab z kurczaka - tak sobie wydumałam. Pozdrawiam !
Wydumalas sobie wcale niezle:) Tylko problem zaistnienieje jak ten "schab" z kurczaka chcemy upiec w calosci: 2 kilo schabu faszerowac sliwkami........jaka piers z kurczaka wazy 2 kilo??? :)))) Pozdrawiam !
To chyba typowe bo...wiele osob uwaza , "niewazne jak sie nazywa wazne, ze smakuje" - bo takie odpowiedzi sa czesto pod prosbami o zmiane czy uscislenie nazwy czegos tam.
Dla mnie jest to wprowadzajace w blad niedbalstwo. Wychodze z zalozenia, ze jesli chce cos przyzadzic to wybieram jakies skladniki, ze przepis powinien byc dopasowany do produktow, ze rodzaje miesa to "nie wszystko jedno" bo jak sprobuje upiec wolowine na zupe tak samo jak piers drobiowa to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Pewnie mozna nazwac sugerujac smak, nizszy koszt czy wyglad gotowej potrawy : Falszywy schab z piersi kurczaka, lub slowo schab wziasc w cudzyslow albo napisac a la cos tam ale chyba jest to malo popularne stanowisko...
Och, Dorotko, pamietasz moje "oburzenie" o nazwanie potrawy "biust z kurczaka"? Nic nie pomoglo, przepis jest dalej na stronie i bardzo smakowity jest ten biust , czytajac komentarze:)))
Ja nie akceptuje nazw potraw wprowadzajace jakies udziwnienia. Schab jest nazwa miesnia wieprzowiny i zadna kura nie ma schabu na sobie. Tak samo jest z poledwica: dlugi, w jednym kawalku miesien wzdluz grzbietu zwierzecia. Nie mozna nazwac piersi drobiowej poledwica. No i napewno mieso zmielone, czy w polaczonych ze soba kawalkach nie ma prawa nazywac sie poledwica......:))
Po raz ktorys spotkalam na forum takie okreslenie, kompletnie nie rozumiem tej nazwy potrawy, rodzaju miesa. Zawsze myslalam, ze schab jest miesem wieprzowym?????
Jeszcze troche, to bedzie sie pisalo watrobka z piersi indyka............:(((((
Obowiazuja Nas jakies reguly nazywania mies, dan, czy wszystko jedno?????
Schab to schab. Część mięsa wieprzowego.
Ewuniu na Wz-cie nawet piers kurczaka jest schabem:))))
Też to widziałam i trochę mnie to śmieszy. Dla mnie schab to zawsze będzie część świnki.
Boroweczko, mnie to zupelnie nie smieszy, bo ja pozapominalam kupe poprawnych nazw mies, produktow po polsku i mialam juz zarzuty na ten temat.
Szkoda ze na talerzu piers kurczaka nie zamienia sie w schab haha ;)
Poplakalam sie ze smiechu.....hehe......dobrze by bylo???? Taniej?
Uwielbiam galarete z octem, mamuska moja przewaznie na swieta robiła, przynajmniej tak pamietam. Czasami gdy mi sie zachciało tej galarety jadłam skórke chleba moczona w occie. Moze niektorzy maja tak z tymi kotletami, jedza piersi kurczaka i wyobrazaja sobie ze to schab ;)
Wszystko jest mozliwe :)))
z tymi nazwami to jest jakis komediodramat. nazywaja jak chca, nikt nie bierze pod uwage ze ktos wpisujac w wyszukiwarke np schab chce znalesc przepis na schab a nie jak piszesz na piers z kurczaka. tylko niestety moderatorom za duzo czasu by zajmowalo sprawdzanie kazdej nazwy i proszenie o zmiane wiec chyba tak zostanie. trzeba sie poprostu przyzwyczaic, mnie bardziej denerwuja nazwy typu sałatka jażynowa, czy sórówka lub sóruwka hi hi
A ja mysle, ze to trzeba tepic, tak samo jak mnie nalezy zwrocic uwage jak robie bledy ortograficzne i jestem bardzo wdzieczna za kazdym razem:)
Jak widzicie takie błędy to dajcie znać to się poprawi daną nazwę. Tylko piszcie na PW nie wszyscy muszą wiedzieć, że ktoś takie byki robi:):):)
Staram się przymykać oczy na błędy chociaż bardzo mnie drażnią. Kiedyś nie wytrzymałam bo w przepisie roiło się od błędów, delikatnie na PW poprosiłam o poprawienie błędów ale ta osoba zamiast poprawić usunęła przepis.
Hmm, była na wż użytkowniczka, za którą wg lamentów na forum wiele osób tęskni, ale przyznam szczerze, że nie byłam w stanie przebrnąć przez jej karkołomną pisownię, liternictwo, styl, interpunkcję i tym podobne kwiatki, żeby skorzystać z przepisów. Pisownia ma znaczenie, czy to się komuś podoba czy nie
A nawiązując do tematu posta, to o "biszkoptach" zawierających margarynę czy olej w ogóle nie będę wspominać, bo starzy cukiernicy, to chyba już się przewracają.
W moich ulubionych mam przepis na "schabowy", który jest nim w nagłówku przepisu, a w treści zmienia się na polędwicę. Zwróciłam uwagę autorce, ale przepis jak był tak jest niezmieniony (wyszło mi to w trakcie wyszukiwania, bo zapomniałam wrzucić do ulubionych, a wyszukiwarka nie chciała mi znaleźć tego schabu, o który mi chodziło i w sumie nic dziwnego)
Boroweczko, bledy ortograficzne mozna wybaczyc, coz nie kazdy jest polonista. Nazwy konkretnych czesci zwierzecia juz nie, bo dojdzie do kompletnego balaganu.
Bedziemy piec schaby z kosci cielecych. Wybacz, nie trawie takich bzdor:)
Typowe, zamiast podziekowac za uwage i poprawic , najlepiej usunac :((
Moze nawet lepiej?
Tineczko, idąc tokiem takiego myslenia "nie każdy jest polonistą", równie dobrze można powołać się na argument, że nie każdy jest biologiem, zawodowym kucharzem, więc nazwy części zwierząt też mogą mu się mylić, a schabem może nazywać wszystkie kotlety panierowane... bo tak się u niego mówi w domu...
Moim zdaniem trzeba starać się zachowywać poprawność przyjętych form, niezależnie, czy chodzi o ortografię, czy o kuchenne nazwy.
Jeśli się z czymś nawali i ktoś zróci uwagę- poprawić bez histeryzowania.
Calkowita racja Till !
Zawsze jestem super wdzieczna za poprawienie mojej ortografii i zwrocenia mi uwagi na robione bledy w nazywaniu produktow:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Boroweczko, bledy ortograficzne mozna wybaczyc, coz nie kazdy jest polonista.
A przecież jest przycisk "Sprawdź pisownię". Mi to automatycznie podkreśla jak napiszę coś nieortograficznego.
Twoje, tineczko, też. Ale już się przyzwyczaiłem, że piszesz bez polskich "ogonków". Musi z zachodu.
Tak, tylko, ze ja mam swedzka klawiature, ze szwedzkimi literami i program ortograficzny do jezyka szwedzkiego:)
Czesiu, bardzo mi milo, ze sie przyzwyczailes do mojego braku ogonkow:)))
Pozdrawiam!
Ja mam najnowszą operę i język mogę sobie wybrać jaki chcę jednym kliknięciem.
Na opere nie zmienie:)
Twój wybór.
:)
Kochanie, jak poprawisz w watku "co dzis jecie na obiadek...." :))))
Masz rację Tineczko, mnie również śmieszą i złoszczą takie określenia :(
Bardzo podobnie (choć nie dotyczy to gotowania) wkurza mnie gdy ktoś się przedstawia, a bardzo często niestety w telewizji mamy tego przykłady: ktoś mówi : nazywam się... Marzena HM.... okropne!!!
Renatko, mnie ten schab z piersi z miesa kurczaka doprowadzil do bialej goraczki..........hihihi
Przedstawianie o ktorym piszesz, musi byc jakas pomylka, nie do pomyslenia:))))
A co powiesz na "fałszywe kurczęta" - danie przygotowywane z cielęciny , czy "dzwonki w galarecie" - z dorsza , że nie wspomnę "kopytka" :))
Poezja w kuchni jest mile widziana .
To jest zupelnie co innego, bo jest wyraznie napisane "falszywe", jaka kurka wodna jest poezja nazywanie piersi kurczaka "schabem"???? :)))))
Poezja w kuchni sa "Diabelskie sardynki" na przyklad.....hihihi
tineczko a co Ty na to jak np kupuje konserwe " pasztet z krolika " a tam
w skladzie jest napisane miedzy innymi skórki drobiowe.
Takich przykladow mozna znaleść dużo szczegolnie w nazwach konserw np
w mielonce wieprzowej mozna w skladzie przeczytac takie skladniki ze czasem
mozna sie mocno zdziwic
Konserw najlepiej nie kupować... sama lektura składu powoduje, że włosy dęba stają, a ochota na konsumpcję odchodzi.
lektura składu wędlin też dostarcza dużo ciekawych informacji. Podejrzewam, że gdyby się chciało zakupy robić wg składu na opakowaniu, to nic by się już nie jadło.
Też prawda. Ja w każdym razie omijam te, gdzie są skórki drobiowe i inne "cuda". Przymierzam się do robienia kiełbasek w domu, ale na razie jeszcze daleka droga przede mną. Za to robię pasztet (i jestem z siebie dumna :) )
Ja od grudnia sama robię kiełbaski i kupnych już nie chcę
No, wlasnie i dlatego walcze o zdrowe gotowanie, takie od zera. Wlasne wywary zamiast kostek rosolowych i veget:)
Co do własnego wywaru to mi bez kostek rosołowych już nie smakuje wcale. Raz w niedzielę na obiad mąż chciał bym nie gotowała rosołu tylko rozpuściła w wodzie kostki rosołowe. Moja siostra chwaliła, że tak pysznego rosołu nigdy nie jadła. wiem, że jesteś przeciwna ale dla mnie najlepszy wywar bez kostek jest nie smaczny.
bo moze za malo dajesz jazynek i miesa albo przypraww stosunku do ilosci wody Aniu, albo nie redukujesz wytarczajaco by nabral mocy. To byly moje bledy zanim sie nauczylam gotowac wlasciwie. Przez to moje pierwsze rosolki smakowaly wodniscie. To tylko tak dla inspiracji.
"w skladzie pisze" Jeżeli już poruszamy problem błędow ort. i stylistycznych,to nie "pisze"lecz jest napisane:)
hmmm, a co z tym kurczanym schabem???
Czy to jest tematem watku ???nie badz az tak skrupulatna
Alu, chyba ja wiecej bledow ortograficznych mam na swoim sumieniu .....hehe
Alu Kochana, ja nigdy nie kupuje tego typu produkty......pasztety robie sama i wiem co jem:)
Najnowszym na rynku jest "klej" , ktory kleji wszystkie odpady miesa na "cale" bify, myslisz, ze kupujesz kawalek poledwicy wolowej , a tu niespodzianka:))))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Alu Kochana, ja nigdy nie kupuje tego typu produkty......pasztety robie sama i
> wiem co jem:)Najnowszym na rynku jest "klej" , ktory kleji wszystkie odpady
> miesa na "cale" bify, myslisz, ze kupujesz kawalek poledwicy wolowej , a tu
> niespodzianka:))))
Apropos polędwicy...
Kolejny śmieszny wynalazek, powszechny w polskich sklepach, to "polędwica drobiowa". Nie jestem znawcą mięsa, ale od kiedy to kurczak czy indyk ma polędwicę?
Anusia,chyba zartujesz??? Jak to wyglada???? Teoretycznie chyba mozliwe, tylko w kurczaku musi byc mikroskopijna, u indyka troche wieksza i mozna cos z tej "poledwicy" zrobic......matko swiat zwariowal:)))))))))))))))
Polędwica drobiowa w wydaniu polskim to taka blada, przekonserwowana mieszanina mięsa chyba drobiowego.
Do krojenia w plasterki i podawania jako wędlina. Oczywiście, jeżeli ktoś to lubi.
Wiedzę o niej lepiej nabyć w sposób czysto teoretyczny :)
Acha, wiec pomielili co sie dalo i skleili na "poledwice"..........hmmmmmmmm:)
Till już napisała, jak wygląda taka polędwica.
Ja dołączę link do zdjęć tego wynalazku, które znalazłam w necie:
http://images.google.com/images?source=ig&hl=pl&rlz=1G1GGLQ_PLPL352&q=pol%C4%99dwica+drobiowa&lr=&um=1&ie=UTF-8&ei=E7CpS6bRM5P4mwOniYGPAg&sa=X&oi=image_result_group&ct=title&resnum=4&ved=0CB0QsAQwAw
Anusia, dziekuje, nadziwic sie nie moge tej nazwie:))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Anusia,chyba zartujesz??? Jak to wyglada???? Teoretycznie chyba mozliwe, tylko
> w kurczaku musi byc mikroskopijna, u indyka troche wieksza i mozna cos z tej
> "poledwicy" zrobic......matko swiat zwariowal:)))))))))))))))
A oto tak wygląda poledwica drobiowa specjalnie dla Ciebie Tineczko obrazek:
Agacia, dzieki:) Ciekawa jestem czy w skladnikach jest wymieniona trombina?
A ja powiem nieskromnie, że kupuję. Zajadam się takimi małymi konserwkami i bardzo ładnie pachną i są smaczne. Wiem,wiem, wiem dziś smak i zapach można chemicznie odtworzyć każdy, ale mi to smakuje. Nie palę za to jem konserwy :)
ja czasem tez a szczegolnie Gulasz angielski dla zapachu i smaku
i wtedy nie mysle o skladzie
Gulasz angielski, co to takiego?
Mniej wiecej to samo co bułka paryska , mąka wrocławska czy stół szwedzki :)
Czekaj kolego, na bulke paryska jest dokladny przepis, tak samo sklad maki wroclawskiej.......stol szwedzki wiadomo , wszystko na raz na stole:)))
Gulasz angielski ....hmmm...jestem ciekawa:) Bo Anglicy raczej nie maja specjalnego pojecia o gulaszach, maja swoje tradycyjne dania, ale jak narazie nie slyszalam o gulaszu angielskim....coz czlowiek uczy sie cale zycie i jestem ciekawa:)
Może chodziło o gulasz anielski , przyprawiony zielem angielskim :)
Hehe....
taka nazwa funkcjonuje od dawna jest to jedna z lepszego
rodzaju konserw z miesa wieprzowego cos w rodzaju szynki
a dlaczego akurat "gulasz angielski" ???? nie wiadomo:)))
lo matko, ja sie chyba .........cos w rodzaju szynki nazywa sie gulaszem :))))))
tak to nazwal producent :)) jak zwal to zwal najwazniejsze ze smaczne
ta konserwa byla znana juz za czasow komuny
ooo, nie mialam pojecia, za komuny babunia nam robila wszystkie wedliny, konserwy przemyslowe matula nie wpuszczala do domu:)))
Tineczko owszem mozna tak robic gdy sie ma z czego
a przeciez w tym czasie zdobycie towaru na przerob graniczylo
z cudem a ta konserwe mozna bylo kupic za tzw bony
Alu, ja wiem i ciekawa jestem smaku tej konserwy:)
Moja babunia miala olbrzymi ogrod, wlasny drob i znajomego chlopa u ktorego zamawiala swinke, cielaka na przeroby. Sasiad babuni przynosil jej dzikie zajace a ja zajadalam sie pasztetem w weku z nich.
Nawet do Szwecji pierwsze lata dostawalam babcine weki w paczkach:)
tylko pozazdroscic niestety nie kazdy mial taka
mozliwosc a jesli chodzi o smak to niestety nie moge Ci
przekazac netem ale zapewniam bardzo dobry:)))
Alu, znalazlam domowy przepis:
http://www.wedlinydomowe.pl/articles.php?id=10
teraz rozumiem co to jest i prawie czuje smak:)
W dalszym ciagu nie rozumiem nazwy wyrobu, ale to inna bajka......hehe
Ewuniu twoj wybor, smacznego:)
Schab z piersi kurczaka to po prostu kotlet panierowany z piersi kurczaka. Osoby, które nie wiedzą, że schab to kawał mięsa wieprzowego, myślą tak: kotlet = schab, stąd schab z kurczaka - tak sobie wydumałam. Pozdrawiam !
Wydumalas sobie wcale niezle:) Tylko problem zaistnienieje jak ten "schab" z kurczaka chcemy upiec w calosci: 2 kilo schabu faszerowac sliwkami........jaka piers z kurczaka wazy 2 kilo??? :))))
Pozdrawiam !
To chyba typowe bo...wiele osob uwaza , "niewazne jak sie nazywa wazne, ze smakuje" - bo takie odpowiedzi sa czesto pod prosbami o zmiane czy uscislenie nazwy czegos tam.
Dla mnie jest to wprowadzajace w blad niedbalstwo. Wychodze z zalozenia, ze jesli chce cos przyzadzic to wybieram jakies skladniki, ze przepis powinien byc dopasowany do produktow, ze rodzaje miesa to "nie wszystko jedno" bo jak sprobuje upiec wolowine na zupe tak samo jak piers drobiowa to nic dobrego z tego nie wyjdzie. Pewnie mozna nazwac sugerujac smak, nizszy koszt czy wyglad gotowej potrawy : Falszywy schab z piersi kurczaka, lub slowo schab wziasc w cudzyslow albo napisac a la cos tam ale chyba jest to malo popularne stanowisko...
Mnie smieszy nazywanie piersi drobiowej biustem :-))
Och, Dorotko, pamietasz moje "oburzenie" o nazwanie potrawy "biust z kurczaka"? Nic nie pomoglo, przepis jest dalej na stronie i bardzo smakowity jest ten biust , czytajac komentarze:)))
Ja nie akceptuje nazw potraw wprowadzajace jakies udziwnienia. Schab jest nazwa miesnia wieprzowiny i zadna kura nie ma schabu na sobie. Tak samo jest z poledwica: dlugi, w jednym kawalku miesien wzdluz grzbietu zwierzecia. Nie mozna nazwac piersi drobiowej poledwica. No i napewno mieso zmielone, czy w polaczonych ze soba kawalkach nie ma prawa nazywac sie poledwica......:))