Mając ostatnio dużo wolnego czasu z nudów zająłem się obserwacją pań spożywających ten nieco kontrowersyjny w wyglądzie, ale jednocześnie bardzo smaczny owoc. Nawet nie spodziewałem się, że na tyle sposobów można go spożywać. Co najbardziej ciekawe to to, że im ładniejsza kobieta tym i sposób konsumpcji bardziej wyrafinowany...czasem posunięty do granic absurdu . Napiszcie proszę jak go spożywacie...jakie rytułały tej czynności towarzyszą, no i jakie są powody takiego a nie innego postępowania... Bahus
Albo ja jestem jakaś dziwna alo już nie wiem co. Jakoś nigdy jedzenie banana nie kojarzyło mi się z .... no właśnie, z czym Bahusie? Nazwij rzeczy po imieniu :P
Nie wiem jak inne kobiety ale ja nie byłabym zbytnio szczęśliwa gdyby ktoś z zaciekawieniem przyglądał mi się w jaki sposób jem banana... Może myślę tak dlatego, że banany zjada zazwyczaj moja 3,5 letnia córka i jakoś do głowy by mi nie przyszło by zastanawiać się nad "nieco kontrowersyjnym wyglądzie" danego banana.
No i dlaczego zastanawia Cię akurat sposób jedzenia przez kobiety a nie przez mężczyzn?
bahusie kochany, może ja jestem mało kobieca (?) ale banana zjadam normalnie tj. obieram ze skórki i odgryzam po kawałku hehehe. Może panie, które obserwowałeś zauważyły to i robiły specjalnie dla Ciebie ekstra pokaz jedzenia owocu o kontrowersyjnym kształcie A panowie jak zjadają banany??
Użytkownik bahus napisał w wiadomości: > (...) Co najbardziej ciekawe to to, że im ładniejsza kobieta > tym i sposób konsumpcji bardziej wyrafinowany...czasem posunięty do > granic absurdu (...)
No cóż, w takim razie ja jestem strasznie mało atrakcyjna Bo jeżeli banan, nie jest składnikiem jakiejś potrawy (przykładowo owsianki), to praktycznie zawsze jest zjadany przeze mnie przed kompem, ja surfuję sobie po sieci, z reguły siedzę na WŻ, heh, no i tak sobie odgryzam po kawałku z oczami wlepionymi w monitor, więc nawet specjalnie nie interesuję się jego wyglądem i zanim się obejrzę, banana już nie ma Nie przypominam sobie, żebym w innych okolicznościach jadła ten owoc, Twoim zdaniem kontrowersyjny Ale mnie również zastanawia - jak moje poprzedniczki - dlaczego to pytanie skierowane jest wyłącznie do pań?
Ale mnie również zastanawia - jak moje poprzedniczki - dlaczego to pytanie skierowane jest wyłącznie do pań? no właśnie mnie tez to zastanawia Ja rownież jestem mało atrakcyjna w jedzeniu banana do tego zawsze wypluwam i nie jadam końcówek co jest chyba mała atrakcyjne. Bahusie banan to banan a falus to falus. Banana się zjada, falusa się kocha
Bahus, obawiam się, że gdybyś zobaczył co ja robię z bananem, to byś usiadł z przerażenia No dobra - zaspokoję Twoją ciekawość. Obieram gooooo a poteeeeeeeeeem...............................................
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości: > Bahus, obawiam się, że gdybyś zobaczył co ja robię z bananem, to byś > usiadł z przerażenia No dobra - zaspokoję Twoją ciekawość. Obieram > gooooo a poteeeeeeeeeem............................................... > miksuję z jogurtem
no ja podobnie , tylko czasem kroję na plasterki i mieszam z innymi witaminkami do sałatki owocowej
Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości: > (...) zawsze > wypluwam i nie jadam końcówek co jest chyba mała atrakcyjne. (...)
Pozwól, że podepnę się pod Twój post Ja również nie ruszam tej końcówki, tylko dlatego, że kiedyś na jakimś forum przeczytałam o lambliach, no i dlatego, że jest gorzka, heh Dodam też, że najbardziej lubię banany dojrzałe z czarnymi plamkami No i vitaj w klubie mało atrakcyjnych, heh
Niech będzie tez napisze szczegółowo; Najpierw w czubeczek wbijam paznokcia. Obieram skórkę prawie do końca ale jej nie zdejmuję. Odcinam nożem czubeczek i go wyrzucam. Jeżeli nie mam noża to odgryzam zębami. Zjadam banana. Jeżeli jest grubszy to zjadam z jednej strony a potem z drugiej. Jeżeli jest chudy to z góry przez całą średnicę. W skórce zostawiam końcówkę banana i wyrzucam do kosza.
...ja banana też jem "prosto z opakowania" czyli obieram w miarę gryzienia. Lubię go maczać w gorącej kawie albo mleku i cukrze. A w ogóle to najbardziej lubię banany z "przyczerniałą" skórą. Są wtedy super słodkie, dojrzałe i mięciuteńkie :)
Najlepiej banana delikatnie naciąć wzdłóż bez obierania. W wycięcie włożyć 2 kostki czekolady, całość zawinąć w złotko i upiec w piekarniku. Ok.10 min. Wyjąć ze złotka i łyżeczką wybierać ze środka czekoladowy miąż. Pycha.
Hmmm maczać go w gorącej kawie albo mleku i cukrze - okrutna kobieta :):):) Biedny banan :) Ciekawa jestem co mój by powiedzial jakbym go tak zjadła :)
Użytkownik anneau napisał w wiadomości: > ...ja banana też jem "prosto z opakowania" czyli obieram w miarę gryzienia. > Lubię go maczać w gorącej kawie albo mleku i cukrze.A w ogóle to > najbardziej lubię banany z "przyczerniałą" skórą. Są wtedy super > słodkie, dojrzałe i mięciuteńkie :)
W gorącej kawie?...oj nieciekawie. W szampanie pewnie byłoby lepiej.... Bahus
...przypomniało mi się jak moja znajoma kiedyś opowiadała jak to poszła z koleżanką na lody. I tak sobie siedzą, liżą ...liżą ...aż nagle czują na sobie czyjś wzrok. Facet uśmiecha się, podchodzi i mówi "pi.ęęęęęknie pani to robi" :D. Dziewczyna strasznie się zaczerwieniła i już od tamtej pory publicznie nie je lodów gałkowych :/ TRAUMA!
Kiedyś jedząc lody na zaczepki chłopaków typu "daj polizać" Odpowiadałyśmy "nie chce mi się spodni zdejmować" Efekt niesamowity-baranieli! Wówczas nic sobie z tego nie robiłam, dziś na samą myśl czerwienieję i łapię się za głowę! Taka się zrobiłam porządna he he he
Pewien stulatek w kawiarni raz siedząc, Łapczywym okiem spoglądał na dziewoję hożą, Gdy ta weszła do lokalu, banana sobie jedząc, Takoż się zapatrzył aż poczuł wole bożą, Zadał jej znane pytanie, ... mając owoc na myśli, Ta od razu wyczuła podtekst w pytaniu cynika: Lecz odpowiem na pytanie, ku pańskiej korzyści, Ja wolę same owoce i świeże, niźli z dodatkiem ... piernika. ..........
Rany to ja jakaś ,,perwera" chyba jestem... przyłapałam sie (chyba to nieświadomie robie) na obgryzaniu - czyli- łapię zebami banana, po czym zeskrobuję z wierzchu cieniutką warstwę i tak dookoła, a potem powtarzam czynność, aż dogryzę się do rdzenia... i dopiero jak rdzeń jest za cienki i zostaje mi w ustach to się orientuję co robiłam przed chwilą....
ja w związku z wykonywaną pracą (a tam mam odstęp do dowolnej ilości bananów) mogę mieć wiekszą widownie, wiec muszę uważac. najczęściej kroje nożem po kawałku
Odcinam ogonek z tyłu i czubek z przodu, obieram ze skorki, kroje w plasterki, karmie mlodego:) te plasterki ktore zostana, zjada corka. Ja jem tylko zielone banany , lubie malo dojrzale - tez je kroje w plasterki.
Ja również jadam tylko niedojrzałe i zielonkawe jeszcze banany, które koniecznie kroję ostrym nożem. Te dojrzałe miksuję z mlekiem i wypijam:) Pozdrowiam wszystkie panie i ciekawskich panów:)
Mając ostatnio dużo wolnego czasu z nudów zająłem się obserwacją pań spożywających ten nieco kontrowersyjny w wyglądzie, ale jednocześnie bardzo smaczny owoc. Nawet nie spodziewałem się, że na tyle sposobów można go spożywać. Co najbardziej ciekawe to to, że im ładniejsza kobieta tym i sposób konsumpcji bardziej wyrafinowany...czasem posunięty do granic absurdu
. Napiszcie proszę jak go spożywacie...jakie rytułały tej czynności towarzyszą, no i jakie są powody takiego a nie innego postępowania...
Bahus
Albo ja jestem jakaś dziwna alo już nie wiem co. Jakoś nigdy jedzenie banana nie kojarzyło mi się z .... no właśnie, z czym Bahusie? Nazwij rzeczy po imieniu :P
Nie wiem jak inne kobiety ale ja nie byłabym zbytnio szczęśliwa gdyby ktoś z zaciekawieniem przyglądał mi się w jaki sposób jem banana... Może myślę tak dlatego, że banany zjada zazwyczaj moja 3,5 letnia córka i jakoś do głowy by mi nie przyszło by zastanawiać się nad "nieco kontrowersyjnym wyglądzie" danego banana.
No i dlaczego zastanawia Cię akurat sposób jedzenia przez kobiety a nie przez mężczyzn?
bahusie kochany, może ja jestem mało kobieca (?) ale banana zjadam normalnie tj. obieram ze skórki i odgryzam po kawałku hehehe. Może panie, które obserwowałeś zauważyły to i robiły specjalnie dla Ciebie ekstra pokaz jedzenia owocu o kontrowersyjnym kształcie
A panowie jak zjadają banany??
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
Bo jeżeli banan, nie jest składnikiem jakiejś potrawy (przykładowo owsianki), to praktycznie zawsze jest zjadany przeze mnie przed kompem, ja surfuję sobie po sieci, z reguły siedzę na WŻ, heh, no i tak sobie odgryzam po kawałku z oczami wlepionymi w monitor, więc nawet specjalnie nie interesuję się jego wyglądem i zanim się obejrzę, banana już nie ma
Nie przypominam sobie, żebym w innych okolicznościach jadła ten owoc, Twoim zdaniem kontrowersyjny
Ale mnie również zastanawia - jak moje poprzedniczki - dlaczego to pytanie skierowane jest wyłącznie do pań?
> (...) Co najbardziej ciekawe to to, że im ładniejsza kobieta
> tym i sposób konsumpcji bardziej wyrafinowany...czasem posunięty do
> granic absurdu (...)
No cóż, w takim razie ja jestem strasznie mało atrakcyjna
Ale mnie również zastanawia - jak moje poprzedniczki - dlaczego to pytanie skierowane jest wyłącznie do pań?
no właśnie mnie tez to zastanawia
Ja rownież jestem mało atrakcyjna w jedzeniu banana do tego zawsze wypluwam i nie jadam końcówek co jest chyba mała atrakcyjne.
Bahusie banan to banan a falus to falus. Banana się zjada, falusa się kocha
Bahus, obawiam się, że gdybyś zobaczył co ja robię z bananem, to byś usiadł z przerażenia
No dobra - zaspokoję Twoją ciekawość. Obieram gooooo a poteeeeeeeeeem...............................................
miksuję z jogurtem
Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
no ja podobnie , tylko czasem kroję na plasterki i mieszam z innymi witaminkami do sałatki owocowej
> Bahus, obawiam się, że gdybyś zobaczył co ja robię z bananem, to byś
> usiadł z przerażenia No dobra - zaspokoję Twoją ciekawość. Obieram
> gooooo a poteeeeeeeeeem...............................................
> miksuję z jogurtem
a ja obtaczam kroje w plasterki nastepnie w czekoladzie i sie zajadal
Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
Ja również nie ruszam tej końcówki, tylko dlatego, że kiedyś na jakimś forum przeczytałam o lambliach, no i dlatego, że jest gorzka, heh
Dodam też, że najbardziej lubię banany dojrzałe z czarnymi plamkami 
> (...) zawsze
> wypluwam i nie jadam końcówek co jest chyba mała atrakcyjne. (...)
Pozwól, że podepnę się pod Twój post
No i vitaj w klubie mało atrakcyjnych, heh
Niech będzie tez napisze szczegółowo; Najpierw w czubeczek wbijam paznokcia. Obieram skórkę prawie do końca ale jej nie zdejmuję. Odcinam nożem czubeczek i go wyrzucam. Jeżeli nie mam noża to odgryzam zębami. Zjadam banana. Jeżeli jest grubszy to zjadam z jednej strony a potem z drugiej. Jeżeli jest chudy to z góry przez całą średnicę. W skórce zostawiam końcówkę banana i wyrzucam do kosza.
...ja banana też jem "prosto z opakowania" czyli obieram w miarę gryzienia. Lubię go maczać w gorącej kawie albo mleku i cukrze.
A w ogóle to najbardziej lubię banany z "przyczerniałą" skórą. Są wtedy super słodkie, dojrzałe i mięciuteńkie :)
a propos...dwuznacznej sławy nadał bananom swego czasu pomysł edukacji seksualnej w szkołach.Zakładam, że pamiętacie jak to było...
Najlepiej banana delikatnie naciąć wzdłóż bez obierania. W wycięcie włożyć 2 kostki czekolady, całość zawinąć w złotko i upiec w piekarniku. Ok.10 min. Wyjąć ze złotka i łyżeczką wybierać ze środka czekoladowy miąż. Pycha.
Hmmm maczać go w gorącej kawie albo mleku i cukrze - okrutna kobieta :):):) Biedny banan :) Ciekawa jestem co mój by powiedzial jakbym go tak zjadła :)
Użytkownik anneau napisał w wiadomości:
. W szampanie pewnie byłoby lepiej....
> ...ja banana też jem "prosto z opakowania" czyli obieram w miarę gryzienia.
> Lubię go maczać w gorącej kawie albo mleku i cukrze.A w ogóle to
> najbardziej lubię banany z "przyczerniałą" skórą. Są wtedy super
> słodkie, dojrzałe i mięciuteńkie :)
W gorącej kawie?...oj nieciekawie
Bahus
No, ewentualne bakterie wyparzone...........
jak dla mnie to tylko deser zTwojego przepisu
z dodatkiem rumu
banan w plasterkach :)))
Oj bahusie dziadkowi nie przystoja takie skojarzenia
http://www.youtube.com/watch?v=tnzR7mqYhak
http://www.youtube.com/watch?v=LD6L3uSrsmg&feature=related
:):):):):):):)
Czyżby którymś z przechodzacych panów był Bahus?
już wiem co go tkneło do tego tematu
hehe....babunia super.......
dokladnie tak samo jem banana, jak ta piekna blondynka..........z braku laki to i banan dobry......
...przypomniało mi się jak moja znajoma kiedyś opowiadała jak to poszła z koleżanką na lody. I tak sobie siedzą, liżą ...liżą ...aż nagle czują na sobie czyjś wzrok. Facet uśmiecha się, podchodzi i mówi "pi.ęęęęęknie pani to robi" :D. Dziewczyna strasznie się zaczerwieniła i już od tamtej pory publicznie nie je lodów gałkowych :/ TRAUMA!
hehe, biedna dziewczyna, ale trauma chyba jej juz minela:)
Kiedyś jedząc lody na zaczepki chłopaków typu "daj polizać" Odpowiadałyśmy "nie chce mi się spodni zdejmować" Efekt niesamowity-baranieli!
Taka się zrobiłam porządna he he he
Wówczas nic sobie z tego nie robiłam, dziś na samą myśl czerwienieję i łapię się za głowę!
Hi, a ja kiedyś na takie zaczepki strzeliłabym w twarz ( tata tak mówił), a teraz bym powiedziała- kiedy???
Dobry tekst! Niestety, juz chyba tez nie przystoi mi go uzywac...
Pewien stulatek w kawiarni raz siedząc,
Łapczywym okiem spoglądał na dziewoję hożą,
Gdy ta weszła do lokalu, banana sobie jedząc,
Takoż się zapatrzył aż poczuł wole bożą,
Zadał jej znane pytanie, ... mając owoc na myśli,
Ta od razu wyczuła podtekst w pytaniu cynika:
Lecz odpowiem na pytanie, ku pańskiej korzyści,
Ja wolę same owoce i świeże, niźli z dodatkiem ... piernika.
..........
super:))))))
Bahusie, a nad białą chusteczką się nie zastanawiałeś ?
Kroje w cienkie cieniutkie plasereczki ..... Dobrze czy żle ?? Nawet w podrózy mam maly nożyk ... na banana przygotowany ..!!!!!
Rany to ja jakaś ,,perwera" chyba jestem... przyłapałam sie (chyba to nieświadomie robie) na obgryzaniu - czyli- łapię zebami banana, po czym zeskrobuję z wierzchu cieniutką warstwę i tak dookoła, a potem powtarzam czynność, aż dogryzę się do rdzenia... i dopiero jak rdzeń jest za cienki i zostaje mi w ustach to się orientuję co robiłam przed chwilą....
pozwolę sobie raczyć objawić się również i w tym wątku...
robie dokładnie to samo! ale tylko jak nikt nie patrzy
mnie to tylko mąż może podpatrzeć, ale myślę że by mu sie podobało....hihihi
ja w związku z wykonywaną pracą (a tam mam odstęp do dowolnej ilości bananów) mogę mieć wiekszą widownie, wiec muszę uważac.
najczęściej kroje nożem po kawałku
"Perwera" jestes!
Odcinam ogonek z tyłu i czubek z przodu, obieram ze skorki, kroje w plasterki, karmie mlodego:) te plasterki ktore zostana, zjada corka. Ja jem tylko zielone banany , lubie malo dojrzale - tez je kroje w plasterki.
Ja również jadam tylko niedojrzałe i zielonkawe jeszcze banany, które koniecznie kroję ostrym nożem. Te dojrzałe miksuję z mlekiem i wypijam:) Pozdrowiam wszystkie panie i ciekawskich panów:)