Dzisiaj wybuchl wulkan w poblizu mojej wsi,zalalo nas lawa............ pare kilometrow dalej trzesienie ziemi zrownalo z ziemia wszystkie domy...........rzeka w dolinie spodobala powodz.............co sie dzieje????
Agik , koniec swiata, bo jakis wulkan goracy??? Tak latwo nam nie pojdzie:) Na tej lawie moge zawsze rozprazyc wlasne palce, bedzie ekoligiczne gotowanie..........:))))))))))))))
Rozbawił mnie Twój stoicki spokój . Nawet wybuch groźnego wulkanu, w połączeniu z widmem rychłej zagłady, okazał się o wiele mniej przerażający aniżeli "masakryczne wieści"
Eeee - no to gitara.. w Twojej okolicy wulkany z pewnoscia buchaja lodami..nic tylko sprzedawac ;)))))) Gorzej u mnie.. Strych mi zalalo.. jak sie snieg w pobliskiej dolince stopil.i teraz cale 8 pietro w wilgoci... :( a teraz gorszy problem, maz umyl mi okna na swieta a firanki pozakladal na zewnatrz i wiatr mi je porwal... Oj co dzis tym ludziom w pracy ugotuje... mam nadzieje, ze nie przypali mi sie woda :))) Pozdrawiam wszystkich :) wiosennie :))))
heheheh....dowcip podobny do tego jak mój kumpel puścił propagandę w sklepie wiejskim wsród panów pijących piwo....."Chiny Pekin zajęły..."-Będzie wojna....będzie wojna..."-odpowiedzieli pijący piwo
no tak, jak to się w tej szwecji tak dzieje, to już wiem, czemu mnie na pomorzu morze dziś zalewa! Tineczka, weźże z tym coś zrób, bo jak mi się wody więcej do sernika naleje, to zakalec będę miała!
Ja przeczytalam tylko 1. post i sie bardzo przestraszylam,od razu wlaczylam TV, bo wlasnie leca wiadomosci...
Zart uwazam za bardzo "niesmaczny"
Tyle klesk i kataklizmow co chwile wydarza sie na swiecie, gdzei tysiace ludzi umiera i cierpi... Pare lat temu uwazalibysmy niektore katastrofy za niemozliwe, ale dzisiaj juz nic mnie nie zdziwi...
ja sie bardzo przejmuje takimi wiadomosciami, strasznie przezywam kataklizmy (bo jest ich coraz wiecej i sa coraz to bardziej szokujace) i w pierwszym momencie nawet sie nie zastanawiam skad ten wulkan....
Jak przeczytalam, ze to zart, to z jednej strony wielka ulga, a z drugiej, tak mi sie jakos smtno zrobilo...smiac mi sie nie chcialo:(
Oooo, piękne i straszne. Poprosimy o więcej zdjęć jak łącze odpocznie od nawału odwiedzających - w sobotę po południu powinno być już luźniej na wużecie
dwa dni późiej już wrócili. A przez ten czas i tak dojeżdżali do domów by nakarmić zwierzęta. To nie jest wielki wulkan. Jednak wg historii wybuchł jego poprzedzał obudzenie innego dużo większego. Pył z tego drugiego, zatruł by wiele łąk i zwierząt, jak również przez jakiś czas nie mógłyby istnieć żaden ruch samolotowy, a chmura dymu i popiołu mogłaby pójść na Wielką Brytanię. Tak więc czekamy co dalej.
A widowisko jest faktycznie piękne. Zdjęcia zamieszczę gdy tylko będzie to możliwe. Narazie dam Wużetowi odetchnąć :)
mój miauż robi zdjęcia :) wybrał się nawet w 15 kilometrowy spacer by podejść do wulkanu od lepszej strony. Niestety ja tylko samochodem byłam, z drugiej strony, bo nie dałabym rady iść w takim wietrze i mrozie, ciągle pod górę i po lodowcu przez tyle kilometrów. Miauż z kolegami też "na dwa" to wzięli, bo pogoda się załamała i ledwo doszli do domku ratunkowego, w którym spędzili noc, a rano pomaszerowali dalej. Z przygodami ale doszli. :)
A ten drugi to niech śpi snem spokojnym :) masz rację.
Dzisiaj wybuchl wulkan w poblizu mojej wsi,zalalo nas lawa............ pare kilometrow dalej trzesienie ziemi zrownalo z ziemia wszystkie domy...........rzeka w dolinie spodobala powodz.............co sie dzieje????
2012 sie zbliża :)
kocham Cię Tineczko :) a teraz ide spać :)
No, to milosc obopulna!! Dobranoc:)
Wystraszyla sie ale zaraz popatrzylam na date i juz wszystko...... wiem.
Tylko nie zdrac tajemnicy...........szszszsz:)
Też pomyślałam o końcu świata...
A potem pomyslałam- w takim razie na co mi pasztet? ;))) zaraz wybuch wulkanu go zniszczy...
A swoją drogą- ciekawe- na tej lawie, co masz we wiosce obok, da się cos upiec, ugotowac, czy coś? Bo energii by się zaoszczędziło... ;)))
Agik , koniec swiata, bo jakis wulkan goracy??? Tak latwo nam nie pojdzie:)
Na tej lawie moge zawsze rozprazyc wlasne palce, bedzie ekoligiczne gotowanie..........:))))))))))))))
Rozbawił mnie Twój stoicki spokój . Nawet wybuch groźnego wulkanu, w połączeniu z widmem rychłej zagłady, okazał się o wiele mniej przerażający aniżeli "masakryczne wieści"
Dobre, dobre...chociaz musze przyznac, ze kilka lat temu niezle sie dalam wkrecic w cos podobnego, pozdrawiam i zycze wszystkim wesolego dnia.
Pozdrawiam:)
u mnie tez bucha wulkan, ale u mnie naprawde a nie tylko pierwszkwietniowo :)
http://eldgos.mila.is/eyjafjallajokull-fra-fimmvorduhalsi/
No właśnie,miałam pytać.
Co to za dwa palące się punkty? Od innej strony jest kamerka ustawiona, czy drugi wybuchnął i warczy i pluje też?
nowe ujście się zrobiło. Boją się, że obudzi się Katla..... będzie się działo
Miauko, ale ogrzewanie za darmo bedziesz miala:))))
O matko ale sie ten klimat szybko zmienil...:-) Pozdrawiam serdecznie!
:)) dobrze, ze snieg oziebil natychmiast....
Buziaczki!
Eeee - no to gitara.. w Twojej okolicy wulkany z pewnoscia buchaja lodami..nic tylko sprzedawac ;))))))
Gorzej u mnie.. Strych mi zalalo.. jak sie snieg w pobliskiej dolince stopil.i teraz cale 8 pietro w wilgoci... :( a teraz gorszy problem, maz umyl mi okna na swieta a firanki pozakladal na zewnatrz i wiatr mi je porwal... Oj co dzis tym ludziom w pracy ugotuje... mam nadzieje, ze nie przypali mi sie woda :)))
Pozdrawiam wszystkich :) wiosennie :))))
Hehehehe, Glumandziu, dobrze, ze wiatr nie porwal mezula razem z firankami :)))))))))))
Pozdrawiam:)
heheheh....dowcip podobny do tego jak mój kumpel puścił propagandę w sklepie wiejskim wsród panów pijących piwo....."Chiny Pekin zajęły..."-Będzie wojna....będzie wojna..."-odpowiedzieli pijący piwo
hehehe, i dalej pili spokojnie piwo........:))))
no tak, jak to się w tej szwecji tak dzieje, to już wiem, czemu mnie na pomorzu morze dziś zalewa! Tineczka, weźże z tym coś zrób, bo jak mi się wody więcej do sernika naleje, to zakalec będę miała!
Ale przynajmniej lawa rozpuściła trochę śniegu ? ;))))
No, pare centymetrow stopnialo:)))))
Niestety .. nie dałam sie nabarc ... pracuj dalej ihihihhihii .. Pozdrawiam..
Ja przeczytalam tylko 1. post i sie bardzo przestraszylam,od razu wlaczylam TV, bo wlasnie leca wiadomosci...
Zart uwazam za bardzo "niesmaczny"
Tyle klesk i kataklizmow co chwile wydarza sie na swiecie, gdzei tysiace ludzi umiera i cierpi...
Pare lat temu uwazalibysmy niektore katastrofy za niemozliwe, ale dzisiaj juz nic mnie nie zdziwi...
...no ale moze jestem przewrazliwiona...
To mi przykro, bo myslalam, ze kazdy wie , ze w Szwecji nie ma wulkanow.........
Pozdrawiam prima aprilisowo:)
ja sie bardzo przejmuje takimi wiadomosciami, strasznie przezywam kataklizmy (bo jest ich coraz wiecej i sa coraz to bardziej szokujace) i w pierwszym momencie nawet sie nie zastanawiam skad ten wulkan....
Jak przeczytalam, ze to zart, to z jednej strony wielka ulga, a z drugiej, tak mi sie jakos smtno zrobilo...smiac mi sie nie chcialo:(
Tez pozdrawiam.
Oj, kochana, nie bylo moim zamiarem zrobienie komus przykrosci. Ja tez bardzo przezywam kataklizmy na swiecie.
Pozdrawiam.
Podzielam tą opinię. Żart zupełnie nie na miejscu.
No to ide sie powiesic............na szyjiiiiiiiiiii sasiada!!!!
Ja też uwierzyłam.
:) Coś nie wydaje mi się by Tineczka spokojnie przy kompie siedziała gdyby jakiś wulkan (gdyby oczywiście istniał) wybuchł kilka km od niej :P
A co miała by robić jak odcięta od świata?
Natychmiast wyla bym na wyjcu o pomoc:)
Hehe, razem z kompem bym uciekala........jakbym zdarzyla :)))
Mama mia, to przepraszam:)
Tineczko, winna była moja"tępota umysłowa ".Pozdrawiam serdecznie.Jadzia
Hehe, Jadziu humor najwazniejszy:))
Wesolych Swiat i caluski :)
grazyna
Matko kochana,
ta Skandynawia mocno niespokojna jest ... ;) Wracaj do Polski, póki czas ! :D
:))
Nie denerwuj sie!To tylko prima aprilis.Jutro juz nie bedzie tych nieszczesc.
;)))......juz spokojna jestem:)
Nie wiedziałam, że mieszkasz na Islandii :)
Wkn no u mnie właśnie lawa się leje. 80 km w linii prostej od nas :)
Prawie, bo to tez Skandynawia:)
to widok na lawę wypławającą z wulkanu, który się obudził 10 dni temu. Chciałam więcej zdjęć wstawić ale więcej niż jedno nie wchodzi.
Łoj !!
Srasznie to piękne jest ...
Oooo, piękne i straszne.
Poprosimy o więcej zdjęć jak łącze odpocznie od nawału odwiedzających - w sobotę po południu powinno być już luźniej na wużecie
Piekne zjawisko z jednej strony a z drugiej zal mi ludzi z okolicy. Ile domow ewakuowali? U nas mowili cos o 200.
wszyscy już wrócili do domów :)
dwa dni późiej już wrócili. A przez ten czas i tak dojeżdżali do domów by nakarmić zwierzęta. To nie jest wielki wulkan. Jednak wg historii wybuchł jego poprzedzał obudzenie innego dużo większego. Pył z tego drugiego, zatruł by wiele łąk i zwierząt, jak również przez jakiś czas nie mógłyby istnieć żaden ruch samolotowy, a chmura dymu i popiołu mogłaby pójść na Wielką Brytanię. Tak więc czekamy co dalej.
A widowisko jest faktycznie piękne. Zdjęcia zamieszczę gdy tylko będzie to możliwe. Narazie dam Wużetowi odetchnąć :)
OOO, ludzie sa niesamowici, nie do zniszczenia:)
Jejku , ten drugi niech spi snem spokojnym!!!!
Robisz zdjecia osobiscie? Czekam z niecierpliwoscia:)
Buziaki!
mój miauż robi zdjęcia :) wybrał się nawet w 15 kilometrowy spacer by podejść do wulkanu od lepszej strony. Niestety ja tylko samochodem byłam, z drugiej strony, bo nie dałabym rady iść w takim wietrze i mrozie, ciągle pod górę i po lodowcu przez tyle kilometrów. Miauż z kolegami też "na dwa" to wzięli, bo pogoda się załamała i ledwo doszli do domku ratunkowego, w którym spędzili noc, a rano pomaszerowali dalej. Z przygodami ale doszli. :)
A ten drugi to niech śpi snem spokojnym :) masz rację.
WOW, maz odwazny i ciekawy....matko ja bym zsikala sie ze strachu...nawet ciekawosc by nie pomogla........wole w TV ogladac:))))
Tego drugiego nie budzimy!
;))))))))))))))))))))))))))))
Gratuluję , cóż za niesamowity wulkan namiętności Was nawiedził . Daj znać jak to wszystko przeżyłaś ;)))))))))))))))))))))))))
Mniamtomku, goraco w dupcie bylo, w sniegu sie na golasa polozylam ......i przezylam...:))))))))))))))))))))))))))
Coś w tym jest , bo u nas zaczęło się chmurzyć od nadmiaru pary nasyconej :)
OOOO, jest,jest........ to kara za te pary nasycone...........nadmiarem procentow :))))
Może tak jest , co prawda nic mi na ten temat nie wiadomo , ale na wszelki wypadek nie kładź się rozgrzana na śniegu, bo para przesłoni nam niebo;)
Ja niebo chce wam przychylic, bron.........zaslonic:))))
Czy przychylić , znaczy to samo co odsłonić ?:) Pytam , bo nie wiem , jak się ubrać :)
Ubierz sie na niebiesko, cos zoltego mozesz dodac:)
Przychylic, znaczy na kolana wam wlozyc blekit z gory........hihi