Wiosna!!!! W ogrodzie snieg znika z dnia na dzien. Przebisniegi i krokusy zakwitly. Z pod sniegu wyjrzaly niektore ziola. Szalwia, tymianek, oregano, mieta, ciekawa jestem co z rozmarynem? Rabarbar pokazuje rozowa glowe. Pod poludniowa sciana tulipany i lilje sa juz "wielgachne". Mala wisnia do wyciecia, polamana kompletnie, ale widze , ze sliwa i grusza przezyly:) ,,,,
Almirko kochana, co ty za elikwir (czy to po polsku??) milosci lejesz w moje zasmarkane serce, bo nosa juz nie czuje:)) Skarbie moj....... i wice wersa!!!
5 kwietnia odbyl sie chrzest Alvinka. Tak, jak na slubie, tak i w dniu chrztu zaskoczyla nas zima.....jak ta moja Evunia wybiera daty:))))) Moze to dobry omen???
Takiej pieknej, rodzinnej uroczystosci dawno nie przezylam. Ksiadz ten sam co dawal slub rodzicom. W kosciele w czasie calej mszy kompletny luz. Ksiadz zaprosil wszystkie maluchy do oltarza, mogly sobie chodzic, gaworzyc, zadne sztywne siedzenie w lawkach. Nawet przy przyjmowaniu komunii, mogly dzieci platac sie pod nogami. Komunie mogl przyjac kazdy, obojetnie w jakiej wierze byl ochrzczony. W szwedzkim kosciele komunia sklada sie z kawalkow specjalnego "chleba" i czerwonego wina. Bylo po prostu cudownie!
oltarz,ksiadz rozmawia z Alvinkiem:),ida do oltarza,goscie,mam nadzieje, ze woda byla ciepla:), Alvin nie protestuje, dalej zadowolony:), ksiadz podnosi Alvinka,i mowi calej parafii: Alvin, Aleksander jest czlonkiem naszego kosciola, dzieci przy oltarzu patrza na ceremonie.
Tineczko szkoda, że tak daleko ta Szwecja bo byśmy wytarły tego zasmarkanego nosa a i naleweczkę jakąś wypiły. Ha ha powiem Ci że dziś widziałam wielką reklamę na bilboard prom z Gdyni do Szwecji :):) Zdziwiłam się ceną bo myślałam, że drożej to kosztuje. Alvinek to miał chrzest i Smyngus Dymgus za jednym razem :):) a tato jaki dumny stoi :):) Tineczko ja się dopominam o Twoje zdjęcie z Alvinkiem :):):)
Aggusiu, trzy razy mial Alvinek lana wode na glowe, myslalam, ze bedzie sie zloscil :) Tato Alvinka mial wielka treme i rozstawil nogi szeroko....hihi To wypijam z Toba naleweczke na odleglosc :))) Nie znam cen na prom, teraz chyba szybciej i taniej samolotem? Reszte zdjec zaraz wstawie..... Buziaczki!!!!!
AA, tak u nas na wsi byla awaria, ale u Evy normalnie ciekla woda:) Odleglosc 70 km . A, zeby bylo ciekawie, to wczoraj znowu u nas byla awaria, 6 godzin bez wody:)
Aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam ile wody ksiądz leje na Alvinka. Przecież to zima brrr Czekałam na zdjęcia.Są super. Jako ciekawostkę napiszę, że u nas chłopcy mają różowe dodatki a dziewczynki niebieski na chrzcie. U Was widzę, że jest odwrotnie chyba.
Kochana, w kosciele bylo bardzo cieplo, wszyscy pozdejmowali plaszcze, kurtki, botki. Taki jest tutaj zwyczaj, jest szatnia w kazdym kosciele. Ha, tutaj chlopcy na niebiesko a dziewczynki na rozowo, ciekawe dlaczego? :)))) Alvinek byl ubrany w "sukienke" swojego tatusia , tutaj jest to tradycja.
Chłopcy mają różowe dodatki np jakieś kwiatki czy wstążki, a dziewczynki niebieskie. Kolor niebieski jest to kolor Maryjny dlatego dla dziewczynek, a kolor różowy ma znaczenie męczeństwa Chrystusa. Oczywiście tak było kiedyś. Teraz młodzi chyba zaczynają zmieniać tą tradycję pomału. Ja by nie popełnić gafy jak kupuję coś dla niemowlaka na prezent unikam koloru różowego i niebieskiego, bo nie wiem jak rodzice podchodzą do tematu. Jest tyle innych kolorów, że wybieram inny. Jak chrzciłam córeczkę to na czapeczce miała niebieski kwiatuszek. Wstążki na świecy były chyba białe, a koc był różowo, niebiesko, biały:) bo była chrzczona w lutym i był mróz, a w kościele tylko lekko przepalone. Chłopcy całkiem na biało do chrztu ubrałam bez żadnych kolorów dodatkowych. Chrzczeni byli we wrześniu.
as tak jest w Krakowie jak mieszkalam we Wroclawiu to chłopcy mieli niebieskie a dziewczynki różowe dodatki Ja swojego synka za chiny ludowe nie ubrała bym na różowo :):)
Mysiu, to wlasnie uwielbiam w szwedzkich kosciolach, kompletny luz i radosc . Alvinek sprawdzil sie niesamowicie, przez 2 godziny, nie skrzywil sie ani sekundy. Zaczal ziewac i trzec oczy pod koniec i potem zasnal jak aniolek:) Buziaczki!!!
tineczko, ja tez czekalam na zdjecia (wiem, ze Ty je robilas, ale chce zobaczyc fotografa), relacja, jak zwykle piekna, Alvinek nie zawiodl- usmiech od ucha do ucha, napisz prosze, jakie bylo menu i jaki tort, pozdrawiam serdecznie
Urszulko, wstawie reszte:) Meny : bufet z roznosciami (szwedzki stol), bylo ponad 40 osob i kupa dzieciaczkow. Byly serniki pieczone po amerykansku zamiast tortow, przybrane owocami i galaretka. Nie mam jednego zdjecia z bufetu, bo nie zdarzylam:( Pozdrawiam serdecznie:)
ciag dalszy: Eva opowiada Alvinkovi jak bardzo wazny jest....Alvinek bawi sie rajstopami....hihiksiadz gra "Ave Maria" na flejcie, tak samo jak gral na slubie rodzicow ........
Alvin to prawdziwy , przeuroczy Viking ! Nic nie jest w stanie wyprowadzić Go z równowagi . I ten słodki , nieodłączny uśmiech ... Cudowny jest !!! Sama uroczystość też mnie zauroczyła taką niewymuszoną naturalnością . Te dzieci wokół ołtarza ... , wręcz mistyczne ...
Pamiętam chrzest naszego Malca : było kilkoro dzieci , jedno wyjące ( nic dziwnego przecież :) ... I ksiądz kazał matce wyjść i uspokoić dziecko :((((
Zaciekawiło mnie jeszcze jedno : widzę Twojego syna ... Więc On jest ojcem chrzestnym ... A matka chrzestna nie jest konieczna , czy tylko była poza obiektywem ? Buziaki wielkie :))
Jak czytam o takich rzeczach, to mi sie krew burzy...( znaczy o wyproszeniu matki z chrzczonym dzieckiem)
I ja mam całkiem inne doświadczenia- właśnie takie podobne do tych Tineczkowych- tak mi jakos ta Szwecja się blizsza zdała, jak zobaczyłam tę ceremonię...
Nie uczęszczam za często i nie znam się za bardzo, ale pół roku temu były chrzciny Ksieżniczki Mniejszej. Księżniczka Większa w czasie ceremonii sobie biegała, zaglądała pod obrus na ołtarzu, nawet zajrzała ksiedzu pod te odświętne szaty- no nie pod wszystkie ;))) ale na tą długą sutannę czarną zakłada się na ważne okazje takie poncho jakby ( będziesz wiedzieć, jak to się nazywa), ksiądz się śmiał do niej, nie upomniał ani słowem, ani gestem, wręcz wygladał na oswojonego z sytuacją, że dzieci są ciekawskie, nie wygladał na zdenerwowanego, ani na zdziwionego, ani na zniecierpliwionego.
Buzi :)
Tineczko- sorki za wcinkę nie na temat :) Też buzi :)
Rozczulilas mnie swoimi slowami, dziekuje:) Uroczystosc byla od serca do serca, nigdy jej nie zapomne. Jejku, nie do pomyslenia, zeby kazac wyjsc matce placzacego dziecka z kosciola, straszne!
Matka chrzestna nie jest konieczna. Eva zadecydowala, ze tylko Allan bedzie ojcem chrzestnym. Powiem Ci , ze to madre, bo chrzestni moich dzieci nie maja zadnego kontaktu z dziecmi od lat. Allan bedzie dla Alvinka zawsze:)
tineczko cieplutko sie robi na sercu jak się to wszystko ogląda. Taka naturalność, spokój, bije od tych zdjęć no i miłóść najważniejsza :):) U nas pomalutku kościoły tez się reformuja :) Jak bylam kiedyś u rodziców to tam jest duży kościół. Wydzielone są takie specjalne pomieszczenie w nim gdzie są stoliki dla dzieci, zabawki, malowanki.Specjalne msze dla dzieci. Tutaj gdzie mieszkam też są msze dla dzieci, pomalutku to wszystko się zmienia. Ostatnio w święta kościól był załadowany i ksiądz zaprosił dzieci żeby usiadły na ołtarzu, dokladnie to na tych krzesłach, fotelach co są dla ministrantów. Mój syn oczywiście usiadł na największym fotelu gdzie siedzi zawsze proboszcz. :) a ja przez całą mszę modliłam się do wszystkich świętych żeby tylko nic nie nawywijał. :):)
Aggusiu, w szwedzkich kosciolach jest kompletny luz. Ksiadz stal w drzwiach i kazdego osobiscie przywital podajac reke i zapraszal do kosciola.Kazde dziecko poglaskal, rodzicom kazal wstawic wozki do srodka, zeby nie byly zimne, taki kochany czlowiek po prostu:)
Hehe, wyobrazam sobie Twoje nerwy, ze synek cos wywinie:) Cudownie, ze kosciol rozumie, ze dzieci to przyszle "owieczki":)
Witaj Grażynko ja wiem ,że nie biorę udziału w twoich wątkach ale uwielbiam je czytać a oglądać zdjęcia lubię jeszcze bardziej . Masz tyle w sobie radości ,życzliwości dla wszystkich .Tak czytam i czytam i myślę sobie ,że MUSZĘ CIĘ KIEDYŚ SPOTKAĆ .
Kochani, mialam zamiar dodac reszte zdjec z chrztu Alvinka, odpisac kazdemu po koleii............narazie nie moge, mam w gardle cos grubego.........jestem zalamana wczorajsza katastrofa. Tule wszystkich cieplo.
Wstawiam nastepne zdjecia z chrztu Alvinka: z ksiedzem, z babcia,zmeczyl mnie ten chrzest,z rodzicami i ojcem chrzestnym,z mamusia:), komunia, ksiadz rozdaje "chleb" asystentka wino do popicia,a ja chodze:),chwila odpoczynku , slucham co ksiadz mowi, wreszcie dali mi zasnac:), z dziadkami, z prababcia, fajna jest, prawda:), wreszcie mnie przebrali, wujek Allan dumny ze mnie:)
to widać na zdjęciach Tineczko, ale to bardzo dobrze :) Od tego są te małe cuda :) Dużo uśmiechu i radości niech babci sprawia ten mały człowiek o imieniu Alvin :)
Tineczko, jak zwykle bardzo fajne zdjęcia. Będą kiedyś wspaniałą pamiątką. No i jeszcze jedno - super na nich wyglądasz. Ten "groszkowy" czy "pistacjowy" kolor jest chyba Twoim kolorem. Pozdrawiam
Jesteś już! Jak dobrze:))) Alvin, jest taki słodki w tej owczej skórze. Uwielbiam tą Twoją rodzinkę. Ewa, jest śliczna. Często sobie myślę o Twojej Mamie. Jej też musi być ciężko.Pomyśl całe życie była taka kobieca, zadbana... Życie bywa okrutne, ale wierzę, ze kto, jak kto, ale Ty dasz radę we wszystkim.
Almirko, to prawda, Mamusia dalej dba o siebie. Nie wyjdzie bez makijazu:) Nie zapomne jak musialam topic snieg dzien przed chrzestem Alvinka, zeby Mamie wyplukac farbe z wlosow, bo wody w kranie nie bylo:))
Tineczko nie będę się powtarzać ale ... Zachwycałam się już nie jedno krotnie Twoją rodzinką i wciąż jestem pod wrażeniem. Twój Wnuk ukradł mi serce !!! Rozczuliłam się na Amen widząc to zdjęcie w futerku.
tineczko nadrobilam wszystko poplakalam sie przy zdjeciach ze wzruszenia rodzinka po prostu wzorcowa alvinek nie mam slow usmiech rozwala na lopatki:))mocno was sciskam kochani od majusi tez:))
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Marciu, to ostatnie zdjecia , nie bedzie dalszego ciagu. Caluje i > sciskam Cie cieplutko a Majusie specjalnie:)
Ty takich rzeczy nie opowiadaj, czekamy na zdjecia Alvinka, pewnie urósł bardzo, widzę po Zuzi jak rośnie;)
Użytkownik makusia napisał w wiadomości: > Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Marciu, to ostatnie zdjecia > , nie bedzie dalszego ciagu. Caluje i > sciskam Cie cieplutko a > Majusie specjalnie:)Ty takich rzeczy nie opowiadaj, czekamy na zdjecia > Alvinka, pewnie urósł bardzo, widzę po Zuzi jak rośnie;)
Wiosna!!!!
W ogrodzie snieg znika z dnia na dzien. Przebisniegi i krokusy zakwitly. Z pod sniegu wyjrzaly niektore ziola. Szalwia, tymianek, oregano, mieta, ciekawa jestem co z rozmarynem? Rabarbar pokazuje rozowa glowe. Pod poludniowa sciana tulipany i lilje sa juz "wielgachne". Mala wisnia do wyciecia, polamana kompletnie, ale widze , ze sliwa i grusza przezyly:)
,,,,
Wiosna to piękna pora roku,lubię patrzeć jak wszystko budzi się do życia.Serce jakoś radośniej bije. Pozdrawiam wiosennie.:))
To racja, chyba najbardziej wyczekiwana pora roku!
Pozdrawiam seredecznie:)
Szwedziu moja, od Ciebie to się można radości życia uczyć!!!!! Piękne Twoje kwiaty są. Jak Cię tu nie kochać?:))))))
Almirko kochana, co ty za elikwir (czy to po polsku??) milosci lejesz w moje zasmarkane serce, bo nosa juz nie czuje:))
Skarbie moj....... i wice wersa!!!
W Twoim wątku można,to powiem! Kurwa mać, dlaczego Ty tak daleko jesteś???? Buuuuu
O szitski, ja bym tam uwazala z tymi kurwami/zakretami nawet u mnie.........hihihihi
Odleglosc nie ma znaczenia, droga do serca jest krotka:)
5 kwietnia odbyl sie chrzest Alvinka. Tak, jak na slubie, tak i w dniu chrztu zaskoczyla nas zima.....jak ta moja Evunia wybiera daty:))))) Moze to dobry omen???
oltarz,
ksiadz rozmawia z Alvinkiem:),
ida do oltarza,
goscie,
mam nadzieje, ze woda byla ciepla:),
Alvin nie protestuje,
dalej zadowolony:),
ksiadz podnosi Alvinka,
i mowi calej parafii: Alvin, Aleksander jest czlonkiem naszego kosciola,
dzieci przy oltarzu patrza na ceremonie.
Takiej pieknej, rodzinnej uroczystosci dawno nie przezylam. Ksiadz ten sam co dawal slub rodzicom. W kosciele w czasie calej mszy kompletny luz. Ksiadz zaprosil wszystkie maluchy do oltarza, mogly sobie chodzic, gaworzyc, zadne sztywne siedzenie w lawkach. Nawet przy przyjmowaniu komunii, mogly dzieci platac sie pod nogami. Komunie mogl przyjac kazdy, obojetnie w jakiej wierze byl ochrzczony. W szwedzkim kosciele komunia sklada sie z kawalkow specjalnego "chleba" i czerwonego wina. Bylo po prostu cudownie!
cdn:
Tineczko szkoda, że tak daleko ta Szwecja bo byśmy wytarły tego zasmarkanego nosa a i naleweczkę jakąś wypiły. Ha ha powiem Ci że dziś widziałam wielką reklamę na bilboard prom z Gdyni do Szwecji :):) Zdziwiłam się ceną bo myślałam, że drożej to kosztuje.
Alvinek to miał chrzest i Smyngus Dymgus za jednym razem :):) a tato jaki dumny stoi :):)
Tineczko ja się dopominam o Twoje zdjęcie z Alvinkiem :):):)
Aggusiu, trzy razy mial Alvinek lana wode na glowe, myslalam, ze bedzie sie zloscil :) Tato Alvinka mial wielka treme i rozstawil nogi szeroko....hihi
To wypijam z Toba naleweczke na odleglosc :)))
Nie znam cen na prom, teraz chyba szybciej i taniej samolotem?
Reszte zdjec zaraz wstawie.....
Buziaczki!!!!!
tineczko a wodę Wam zrobili do chrztu ?
Aggusiu, nie rozumiem, co znaczy: "zrobili wode" ?
Dzień wcześniej mieliście awarię i czy naprawili ją na chrzciny. To koleżanka ma chyba na myśli.
AA, tak u nas na wsi byla awaria, ale u Evy normalnie ciekla woda:) Odleglosc 70 km . A, zeby bylo ciekawie, to wczoraj znowu u nas byla awaria, 6 godzin bez wody:)
ha ha tak wlaśnie o tym myślałam w znaczeniu czy naprawili awarię ?
hehehe, to sie wyjasnilo:)))
Sniegu bylo tyle, ze w razie czego.....by stopili.........hihihi
No heja :)
U nas wiosna już bardzo jest zaawansowana :) Forsycje wręcz wybuchły :)
Bardzo ładny ten kościółek, taki przytulny. Alvin zuch :) wcale się nie wystraszył :)
Czekam na dalszy ciąg :)
Heja Agik, Alvin jest chyba urodzony do chrzczenia, tak zadowolony, spokojny........:)
Z opisu pod zdjęciami wynika ,że to ksiądz był zadowolony ;)
Mniamtomciu, ksiadz byl bardzo zadowolony:) Ten ksiadz jest jak balsam dla duszy, serdeczny, opiekunczy, po prostu cudowny czlowiek:)
Aż mnie ciarki przeszły jak zobaczyłam ile wody ksiądz leje na Alvinka. Przecież to zima brrr Czekałam na zdjęcia.Są super. Jako ciekawostkę napiszę, że u nas chłopcy mają różowe dodatki a dziewczynki niebieski na chrzcie. U Was widzę, że jest odwrotnie chyba.
Kochana, w kosciele bylo bardzo cieplo, wszyscy pozdejmowali plaszcze, kurtki, botki. Taki jest tutaj zwyczaj, jest szatnia w kazdym kosciele.
Ha, tutaj chlopcy na niebiesko a dziewczynki na rozowo, ciekawe dlaczego? :)))) Alvinek byl ubrany w "sukienke" swojego tatusia , tutaj jest to tradycja.
As- chłopcy mają różowe ubranka u Was? Pierwsze słyszę. U nas chłopcy mają niebieskie, a dziewczynki różowe.
Chłopcy mają różowe dodatki np jakieś kwiatki czy wstążki, a dziewczynki niebieskie. Kolor niebieski jest to kolor Maryjny dlatego dla dziewczynek, a kolor różowy ma znaczenie męczeństwa Chrystusa. Oczywiście tak było kiedyś. Teraz młodzi chyba zaczynają zmieniać tą tradycję pomału. Ja by nie popełnić gafy jak kupuję coś dla niemowlaka na prezent unikam koloru różowego i niebieskiego, bo nie wiem jak rodzice podchodzą do tematu. Jest tyle innych kolorów, że wybieram inny. Jak chrzciłam córeczkę to na czapeczce miała niebieski kwiatuszek. Wstążki na świecy były chyba białe, a koc był różowo, niebiesko, biały:) bo była chrzczona w lutym i był mróz, a w kościele tylko lekko przepalone. Chłopcy całkiem na biało do chrztu ubrałam bez żadnych kolorów dodatkowych. Chrzczeni byli we wrześniu.
Pierwsze słyszę , zawsze dziewczynki ubiera się na różowo:) a chłopców na niebiesko :)
tak tak makusiu ja potwierdzam ha i powiem Ci że byłam równie mocno zdziwiona jak Ty jak się dowiedziałam :)
u mnie tyż dziewczynki na niebiesko a chłopcy na różowo
as tak jest w Krakowie jak mieszkalam we Wroclawiu to chłopcy mieli niebieskie a dziewczynki różowe dodatki Ja swojego synka za chiny ludowe nie ubrała bym na różowo :):)
Bardzo fajnie u Was to wygląda, tak bardziej na luzie. Uśmiechnięty Alvinek jak zwykle wygląda przecudownie :)
Mysiu, to wlasnie uwielbiam w szwedzkich kosciolach, kompletny luz i radosc . Alvinek sprawdzil sie niesamowicie, przez 2 godziny, nie skrzywil sie ani sekundy. Zaczal ziewac i trzec oczy pod koniec i potem zasnal jak aniolek:)
Buziaczki!!!
tineczko,
ja tez czekalam na zdjecia (wiem, ze Ty je robilas, ale chce zobaczyc fotografa),
relacja, jak zwykle piekna, Alvinek nie zawiodl- usmiech od ucha do ucha,
napisz prosze, jakie bylo menu i jaki tort,
pozdrawiam serdecznie
Urszulko, wstawie reszte:)
Meny : bufet z roznosciami (szwedzki stol), bylo ponad 40 osob i kupa dzieciaczkow. Byly serniki pieczone po amerykansku zamiast tortow, przybrane owocami i galaretka. Nie mam jednego zdjecia z bufetu, bo nie zdarzylam:(
Pozdrawiam serdecznie:)
Śliczne zdjęcia Tineczko, a Alvinek taki dumny hehehe , śliczny chłopaczek z niego:) buziaczki ślę , od Zuzi także:))
Dziekuje Makusiu, buziaczki dla Ciebie i Zuzi!!! Rosnie mi przyszla narzeczona Alvinka dzielnie?:)
Rosnie , rosnie:)))) Już chodzi , musi się czegos zlapac , za niedługo bez trzymanki bedzie maszerowac:))
Sliczny ten Twoj wnusio i taki pogodny, usciski dla niego przasylam!
Dziekuje Basiu, usciskalam:)
ciag dalszy:
Eva opowiada Alvinkovi jak bardzo wazny jest....Alvinek bawi sie rajstopami....hihi
ksiadz gra "Ave Maria" na flejcie, tak samo jak gral na slubie rodzicow ........
No , jesteś nareszcie !!
Tęskniłam ...:)
Powiało radością i nadzieją ...
Alvin to prawdziwy , przeuroczy Viking ! Nic nie jest w stanie wyprowadzić Go z równowagi .
I ten słodki , nieodłączny uśmiech ...
Cudowny jest !!!
Sama uroczystość też mnie zauroczyła taką niewymuszoną naturalnością .
Te dzieci wokół ołtarza ... , wręcz mistyczne ...
Pamiętam chrzest naszego Malca : było kilkoro dzieci , jedno wyjące ( nic dziwnego przecież :) ... I ksiądz kazał matce wyjść i uspokoić dziecko :((((
Zaciekawiło mnie jeszcze jedno : widzę Twojego syna ... Więc On jest ojcem chrzestnym ... A matka chrzestna nie jest konieczna , czy tylko była poza obiektywem ?
Buziaki wielkie :))
Jak czytam o takich rzeczach, to mi sie krew burzy...( znaczy o wyproszeniu matki z chrzczonym dzieckiem)
I ja mam całkiem inne doświadczenia- właśnie takie podobne do tych Tineczkowych- tak mi jakos ta Szwecja się blizsza zdała, jak zobaczyłam tę ceremonię...
Nie uczęszczam za często i nie znam się za bardzo, ale pół roku temu były chrzciny Ksieżniczki Mniejszej. Księżniczka Większa w czasie ceremonii sobie biegała, zaglądała pod obrus na ołtarzu, nawet zajrzała ksiedzu pod te odświętne szaty- no nie pod wszystkie ;))) ale na tą długą sutannę czarną zakłada się na ważne okazje takie poncho jakby ( będziesz wiedzieć, jak to się nazywa), ksiądz się śmiał do niej, nie upomniał ani słowem, ani gestem, wręcz wygladał na oswojonego z sytuacją, że dzieci są ciekawskie, nie wygladał na zdenerwowanego, ani na zdziwionego, ani na zniecierpliwionego.
Buzi :)
Tineczko- sorki za wcinkę nie na temat :) Też buzi :)
Heheh !!:))
Poncho jest niezłe ;)))
Buzi Agik, w moim watku jest wszystko dozwolone:)
Rozczulilas mnie swoimi slowami, dziekuje:)
Uroczystosc byla od serca do serca, nigdy jej nie zapomne. Jejku, nie do pomyslenia, zeby kazac wyjsc matce placzacego dziecka z kosciola, straszne!
Matka chrzestna nie jest konieczna. Eva zadecydowala, ze tylko Allan bedzie ojcem chrzestnym. Powiem Ci , ze to madre, bo chrzestni moich dzieci nie maja zadnego kontaktu z dziecmi od lat. Allan bedzie dla Alvinka zawsze:)
Buziaczki:)
tineczko cieplutko sie robi na sercu jak się to wszystko ogląda. Taka naturalność, spokój, bije od tych zdjęć no i miłóść najważniejsza :):) U nas pomalutku kościoły tez się reformuja :)
Jak bylam kiedyś u rodziców to tam jest duży kościół. Wydzielone są takie specjalne pomieszczenie w nim gdzie są stoliki dla dzieci, zabawki, malowanki.Specjalne msze dla dzieci. Tutaj gdzie mieszkam też są msze dla dzieci, pomalutku to wszystko się zmienia. Ostatnio w święta kościól był załadowany i ksiądz zaprosił dzieci żeby usiadły na ołtarzu, dokladnie to na tych krzesłach, fotelach co są dla ministrantów. Mój syn oczywiście usiadł na największym fotelu gdzie siedzi zawsze proboszcz. :) a ja przez całą mszę modliłam się do wszystkich świętych żeby tylko nic nie nawywijał. :):)
Aggusiu, w szwedzkich kosciolach jest kompletny luz. Ksiadz stal w drzwiach i kazdego osobiscie przywital podajac reke i zapraszal do kosciola.Kazde dziecko poglaskal, rodzicom kazal wstawic wozki do srodka, zeby nie byly zimne, taki kochany czlowiek po prostu:)
Hehe, wyobrazam sobie Twoje nerwy, ze synek cos wywinie:) Cudownie, ze kosciol rozumie, ze dzieci to przyszle "owieczki":)
Witaj Grażynko ja wiem ,że nie biorę udziału w twoich wątkach ale uwielbiam je czytać a oglądać zdjęcia lubię jeszcze bardziej . Masz tyle w sobie radości ,życzliwości dla wszystkich .Tak czytam i czytam i myślę sobie ,że MUSZĘ CIĘ KIEDYŚ SPOTKAĆ .
Aniu, oczywiscie, ze musimy sie spotkac, w koncu jestesmy w tym samym kraju:)
To ja swoją biedronkę mogę też wkleić do Twojej wiosny w ogródku?
Kochani, mialam zamiar dodac reszte zdjec z chrztu Alvinka, odpisac kazdemu po koleii............narazie nie moge, mam w gardle cos grubego.........jestem zalamana wczorajsza katastrofa.
Tule wszystkich cieplo.
prosze jeszcze o nie wpisywanie niczego w tym watku przez najblizsze dni, dziekuje
Wstawiam nastepne zdjecia z chrztu Alvinka:
z ksiedzem,
z babcia,
zmeczyl mnie ten chrzest,
z rodzicami i ojcem chrzestnym,
z mamusia:),
komunia, ksiadz rozdaje "chleb" asystentka wino do popicia,
a ja chodze:),
chwila odpoczynku , slucham co ksiadz mowi,
wreszcie dali mi zasnac:),
z dziadkami,
z prababcia, fajna jest, prawda:),
wreszcie mnie przebrali, wujek Allan dumny ze mnie:)
cudne :)
Alvinkowej babci i nie tylko - wiosenne słoneczko, bo Tineczka przy Alvinku jak słoneczko :)
Dziekuje Kochana! Tak , przy Alvinku o wszystkich zmartwieniach zapominam:)
to widać na zdjęciach Tineczko, ale to bardzo dobrze :) Od tego są te małe cuda :) Dużo uśmiechu i radości niech babci sprawia ten mały człowiek o imieniu Alvin :)
ten maly czlowiek ma juz dwa imiona, po ochrzczeniu Alvin Alexander:)
o przepraszam, chyba nie doczytałam, ale nie gniewasz się za moje faux pas?
Kochana, nie Twoja wina, bo to ja nie powiadomilam o drugim imieniu:)
Sciskam Cie cieplutko:)
Aleksander Wielki :)
Tineczko, jak zwykle bardzo fajne zdjęcia. Będą kiedyś wspaniałą pamiątką. No i jeszcze jedno - super na nich wyglądasz. Ten "groszkowy" czy "pistacjowy" kolor jest chyba Twoim kolorem. Pozdrawiam
Ps. Jak się czuje Mama?
Smakosiu, dziekuje:) Uwielbiam zielony kolor we wszystkich odcieniach.
Z Mama to ciagla hustawka, dzisiaj dala mi w skore, a potem sie poplakala i tak zal mi Jej bylo niesamowicie.
Buziaczki!
Jesteś już! Jak dobrze:))) Alvin, jest taki słodki w tej owczej skórze. Uwielbiam tą Twoją rodzinkę. Ewa, jest śliczna.
Często sobie myślę o Twojej Mamie. Jej też musi być ciężko.Pomyśl całe życie była taka kobieca, zadbana... Życie bywa okrutne, ale wierzę, ze kto, jak kto, ale Ty dasz radę we wszystkim.
Almirko, to prawda, Mamusia dalej dba o siebie. Nie wyjdzie bez makijazu:) Nie zapomne jak musialam topic snieg dzien przed chrzestem Alvinka, zeby Mamie wyplukac farbe z wlosow, bo wody w kranie nie bylo:))
Chyba dam rade:)
Buziaczki!!!
Moje uluobione zdjecie- to Alvin w tym kudłatym posłaniu- wygląda jakby w obłoczkach spał :) Kolejne zdjęcie, któe by mogo kraść serca na pocztówce :)
Super relacja :)
A kiedy nowa? z tygodnia z wnusiem?
Buziaki- dla Alvinka- w nos :)
O, tak, to zdjecie uwielbiam, Alvinek wyglada jak aniolek, spi snem blogoslawionym:)
Dziekuje Agik za mile slowa!
Wstawie pare zdjec niedlugo:)
Buziaczki i cieple sciski sle :)
Wszystkie zdjęcia piękne , bede wspaniała pamiatka :)
A to jak Alvin śpi utopiony we futerku , pobija wszystko:)) Cudowny malec..całuski śle:)
Makusiu, dziekuje:)
Buziaczki Tobie i Zuzi sle:)
Tineczko nie będę się powtarzać ale ... Zachwycałam się już nie jedno krotnie Twoją rodzinką i wciąż jestem pod wrażeniem. Twój Wnuk ukradł mi serce !!! Rozczuliłam się na Amen widząc to zdjęcie w futerku.
Aggusiu, no to tylko pozostaje mi sie zaczerwienic na policzkach z radosci i podziekowac slicznie za mile slowa:)
Buziaczki Kochana:)
o tak ja tez tak uważam. Moje serce zostało skradzione przez tego malca :)
:)
Piękne zdjęcia, fantastyczna rodzinka, Alvinek przeuroczy :) no i znowu się powtarzam :)
Mysiu:))) Dziekuje!
tineczko nadrobilam wszystko poplakalam sie przy zdjeciach ze wzruszenia rodzinka po prostu wzorcowa alvinek nie mam slow usmiech rozwala na lopatki:))mocno was sciskam kochani od majusi tez:))
Marciu, to ostatnie zdjecia , nie bedzie dalszego ciagu. Caluje i sciskam Cie cieplutko a Majusie specjalnie:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Marciu, to ostatnie zdjecia , nie bedzie dalszego ciagu. Caluje i
> sciskam Cie cieplutko a Majusie specjalnie:)
Ty takich rzeczy nie opowiadaj, czekamy na zdjecia Alvinka, pewnie urósł bardzo, widzę po Zuzi jak rośnie;)
Użytkownik makusia napisał w wiadomości:
> Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Marciu, to ostatnie zdjecia
> , nie bedzie dalszego ciagu. Caluje i > sciskam Cie cieplutko a
> Majusie specjalnie:)Ty takich rzeczy nie opowiadaj, czekamy na zdjecia
> Alvinka, pewnie urósł bardzo, widzę po Zuzi jak rośnie;)
A może byś teraz pokazała jakieś nowe?
Bahus