I ja chciałam zabrać głos w sprawie, ale wątek został zamknięty. Otwieram więc nowy - nie mogę się powstrzymać
I dla mnie pochówek na Wawelu to jakaś masakryczna pomyłka. Nie chcę nawet pisać o pomysłodawcach i ich intencjach.... słów szkoda
Jednak sprawa pochówku jest już przesdądzona. Czy nie lepiej zatem przełknąć po prostu ten Wawel? Wszak żałoba trwa. Świat przyglada się Polsce, a my... znowu kłótnie. Pamiętajcie - ci, którzy jedynie w sposób kulturalny wygłaszają swoją opinię, tworzą pole do popisu pieniaczom Dajcie spokój. Cóż to da?................ Wstyd jedynie
dla mnie w ogóle totalną hipokryzją są aktualnie wybuchające bunty. Po co płakaliście tak nad prezydentem, skoro tak naprawdę nic on wg was nie zrobił? Kaczyński to pierwszy prezydent kapitalistyczny, któremu się zmarło. Skąd wiecie, że kolejni z najnowszych też nie będą chowani na wawelu? Może to nowa tradycja?
Zgadzam się z autorką wątku - żałoba trwa, a ludzie skutecznie ją niszczą. Nie widzą już nic poza swoim oburzeniem. Media zaczęły już wybierać nowego prezydenta. Naprawdę myślicie, że Jarosław Kaczyński będzie chciał przejąć pałeczkę po bracie? Poprzedni jeszcze nie pochowany, a już na nim psy wieszają. Poprzedni jeszcze nie pochowany, a już nie chcą następnego. żalosne.
tylko że w tym kraju tak jest zawsze - niby wielka jedność w żałobie, zjednoczenie, pomoc, a pod płaszczykiem "żalu" pokazywanego oczywiście jak najgłośniej jedna wielka hipokryzja...
Użytkownik monique21 napisał w wiadomości: > dla mnie w ogóle totalną hipokryzją są aktualnie wybuchające bunty. > Po co płakaliście tak nad prezydentem, skoro tak naprawdę nic on wg was nie > zrobił? Kaczyński to pierwszy prezydent kapitalistyczny, któremu się > zmarło.
Ja chyba snie, a Ty historii sie uczylas? Moscicki, Rataj, Narutowicz, Wojciechowski, Raczkiewicz, Zaleski.
Użytkownik monique21 napisał w wiadomości: > dla mnie w ogóle totalną hipokryzją są aktualnie wybuchające bunty. > Po co płakaliście tak nad prezydentem, skoro tak naprawdę nic on wg was nie
> zrobił?
Płakaliśmy nad tragedią, nad śmiercią ludzi.
A wykorzystując tragedię próbuje się budować pomniki ludziom którzy na to nie zasługują...którzy już dawno stracili zaufanie społeczeństwa, którzy za życia ośmieszali swój kraj w imię miłości własnej i zaspokojenia swojej pychy.
W żalu po zmarłych nic się z mojej strony nie zmieniło, ale niech ktoś nie wykorzystuje tego żalu do mydlenia oczu.
To tyle, klamka zapadła, a ja zaprotestowałam...bo mogłam i tylko tyle mogłam...
Peggy, cos mi sie wydaje, ze nie odzywalam sie bezposrednio do Ciebie w tym i podobnych watkach, ale chce tylko napisac, ze absolutnie podzielam Twoje zdanie:) Pozdrawiam serdecznie.
Fakt, że żyję w państwie demokratycznym, pozwala mi głośno wyrażać swoje opinie Fakt, że jestem Człowiekiem, każe mi czasem zamilknąć
Jak wieloma innymi Polakami, i mną targają różne emocje - żal i smutek mieszają się z rozgoryczeniem, a nawet złością. Nie widzę powodu, dla którego Prezydent bedzie chowany na Wawelu. Tak się jednak stanie. Nie będę więc niepotrzebnie bić piany, nie będę protestować, nie odpowiem niegrzecznie na Twoją zaczepkę. Już żałuję, że w ogóle zabrałam głos
Aggaciu, a dlaczego "pieniaczy"? Wiesz, Ty moze jestes za mloda, ale ja pamietam czasy, kiedy pieniaczami, wandalami, warcholami, chuliganami nazwywano ludzi o odmiennym zdaniu. Ba nawet do nich strzelano, bo mieli czelnosc miec odmienne zdanie niz "wladza", jedyna i sluszna wladza. Byly to czasy socjalizmu w Polsce. Czyzby historia zakreslila kolo?
No, to kuzwa blada i zielona, nie wytrzymam, mimo , ze sobie obiecalam:((((
Demokracja jednostronna, taka jaka Wam sie podoba, a inni...... z odmiennym zdaniem to do tej demokracji nie maja wejscia??? Z wielkiego szacunku dla Marinika chcialam sie opanowac i nie uczestniczyc w tym watku, ale chyba nie dam rady............ Zycze wszystkim dobrej nocy!
Gdzies jest jakaś sprzeczność :) Bo albo masz takie samo zdanie i dlatego weszłaś, ale wtedy skad to rozgoryczenie? Albo masz inne zdanie, ale to oznacza, że jednak da się wejść...
Inne zdanie- czyli jak rozumiem- nie że przywalisz mi z liścia w twarz, bo uważam, że te jazgoty nad ciepłymi jeszcze zwłokami są niepotrzebne, niesmaczne i niestosowne.... Czy inne zdanie- bo uważasz, że ( pomimo niezgody) powinno się protestowac, pikietować, krzyczeć gdzie się da- nad ciepłymi jeszcze zwłokami?
Agik, nikt nie jazgocze nad cieplymi zwlokami (one naprawde sa juz zimne) a ostudzila je decyzja o pochowku. Ktos podjal te decyzje z pelna swiadomoscia, ze godzi ona w najwrazliwsze punkty uczuc narodowych. Ktos zrobil to celowo i do dzis nie wiadomo kto, bo odpowiedzialnosc za te decyzje pan Dziwisz z panem Kaczynskim przerzucaja sobie z rak do rak jak goracy kartofel. To moze im nalezaloby zwrocic uwage, ze takich wrazliwych decyzji nie podejmuje sie na goraco. Mozna bylo z tym Wawelem poczekac na decyzje narodu. Prawda? przeciez mielismy juz wczesniej przenoszenie zwlok na Wawel po latach. No tak, ale jeszcze nie mielismy usuwania zwlok z Wawelu... Demokracja w Twoim wydaniu cos mi sie wydaje, wyglada na zasadzie "owszem jest demokracja, ale stul pysk i rownaj w szeregu" Nikt tutaj nie obraza nikogo ze zmarlych, nawet jak zapytalam o liste 3 trzech osiagniec, to nie z zamiarem obazy, tylko chcialabym wiedziec. Chyba moje pragnienie wiedzy nie obraza zmarlych?
Podpisuje sie- Poza tym teraz nie wolno protestowac? Moze troche nie wypda ale... kiedy nalezy zlozyc protest : jak pochowek sie odbedzie? Po ptokach... Teraz niby tez musztarda po obiedzie bo decyzje ktos nieznany blizej (?) juz podjal? Ktos, kto doskonale zdawal sobie sprawe, ze taka decyzja rozjatrzy i skloci? Dla mni ta decyzja to brak szacunku i dla zmarlych i dla zywych...Stad odbijanuie pileczki, stad stawianie Polakow przed faktem dokonanym. I PRZECIW TEMU a nie dlatego by ublizyc Zmarlym tragicznie sa protesty. Biedni Zmarli sa tu tylko ,niestety, klockienm w grze kogos innego. Tak, pogrzebu pewne nie odwrocimy ale mozemy protestowac przeciw tworzeniu precedensu ktory, moim zdaniem, a jak czytam, rowniez zdaniem wielu z Was jest absolutnie nipotrzebny...Pogrzeb na Powazkach bylby nie mniej zaszczytny a moze i bardziej godny...
Dokładnie tak!- wolno, ale nie wypada. Pochówek i tak się odbędzie, wiec kilka dni nikogo nie zbawi. Tak, decyzja wywołała dyskusję o niedoskonałościach polityki zmarłego Prezydenta- ja bym to raczej jako niedźwiedzią przysługę widziała.
a tam... zgadzam sie z każdym zdaniem ;) i od tego właśnie bym zaczęła: wolno, ale nie wypada, bo to nic nie zmieni, tylko niesmak zostawi...
Użytkownik agik napisał w wiadomości: > Tak, decyzja wywołała dyskusję o > niedoskonałościach polityki zmarłego Prezydenta- ja bym to raczej jako
> niedźwiedzią przysługę widziała
A ja widzę szczerość. To, ze umarł, nie znaczy że stał lepszym prezydentem...po śmierci nadchodzi czas na podsumowanie rządów, to naturalne. W mediach nastąpi to później, w społeczeństwie, wśród maluczkich już się to odbywa i znalazło odbicie na forum...
Milo mi ze podzielasz moje zdanie. Jednak uwazam , ze czasem TRZEBA zaprotestowac, zareagowac natychmiast MIMO tego, ze nie wypada...:-) Zreszta powyzsza sprawa dokladnie ukazuje jak prowadzi sie polityke :-( Wiele innych krajow skorygowaloby tak nieprzemyslany decyzje. ktos musialby sie wytlumaczyc ...Tu razi mnie to ze nawet bledow nikt zdaje sie nie korygowac...:-((
Tak to napisałaś, że poczułam się przygnieciona brzemieniem odpowiedzialności, że taką decyzję okropną ( tę o pochówku na Wawelu) podjęłam ;))) A teraz jeszcze w dodatku zamykam Ci mozliwość swobodnej wypowiedzi ;)))
Ale już ochłonęłam ;), bo w końcu to nie ja podjęłam te decyzje ;)) nawet się z nimi nie zgadzam, napisałam to z 4, może 6 razy ;), że to zła decyzja, że głupia decyzja, że niestosowna. Skoro decyzja nie zostanie cofnięta, a nastroje społeczne muszą mieć gdzies ujście, to można zupełnie rzeczowo rozmawiać PO. By nie stworzyć precedensu i wszystkie te rzeczy, o które wyrażacie troskę.
... ale to również pisałam już ze 4 albo 6 razy ;))) więc nie ma sensu, żebym pisała jeszcze raz dokładnie to samo... Nie wiem do czego chcesz mnie przekonać? że to zła decyzja? ( idem) że prezydent nie miał waznych zasług ( nie pisałam, ze miał), czy zebym cofnęła decyzję ;)))))) ( nie mogę, bo nie ja ją podjęłam. Przy tej okazji chciałam zdementowac podłoski, jakobym to ja za tym stała! )
Pozdrawiam serdecznie. Niestety głupawka mi jeszcze nie przeszła, jak ja pójdę do pracy?
To nie społeczeństwo podjęło kontrowersyjną decyzję. Bez względu na okoliczności ludzie którym się to nie podoba mają prawo do protestu wtedy kiedy chcą. Ten czas protestu został sprowokowany przez decydentów. Będzie to pewnie kolejną nauczką dla decydentów, która nic ich nie obchodzi. Mam nadzieję, że Polacy w którymś momencie nie wytrzymają i zdecydują o całkowitej wymianie tego garnituru władzy. Z radością do rodaków dołączę.
Mam nadzieję, ze mimo mojego wrednego naskakiwania i totalitarnych zapędów nie zmieni to naszych relacji na zaś. I ze przed nami wiele jeszcze ciekawych dyskusji.
był już spod Twojej klawiatury jarmark, był chlew, teraz jest jazgot.....masz na myśli rozmowę? burzę mózgów, wymianę opini i argumentów- to,co poza fizycznością i umiejętnościami nas od mangust odróżnia??:)) cenzury ponoć brak. forum nazywa się "rozmowy wolne i frywolne", co tam jest dopisane? "rozmowy na każdy temat, nawet najbardziej błahy i niekulturalny", jakoś tak....dobrze rozumiem, że właściciele strony zrobili w tym miejscu hydepark m.in. do wygadania się, dla osób o wszelkich (byle, pewnie nie sprzecznych z prawem) opiniach, które być może w realu po prostu nie zawsze mają z kim pogadać na tematy kontrowersyjne?? wg mnie powinnaś więc odpuścić sobie te określenia, jeśli nie chcesz aby Twoje wpisy traciły na wartości. Brzmią one wtedy tak,jak wpisy innej osoby pod niemal każdym postem tineczki- niczym ze ściany toalety szkolnej "tineczka jest gupia":)))))- zdecydowanie tracąc na przekazie,a robią chaos. Przyklasnęłaś komuś, kto powiedział ,że możemy wypowiadać się w imię demokracji, powinniśmy zamilknąć w imię człowieczeństwa.....choć i Ty i ja wiemy, że "człowieczeństwo" nie posiada tak naprawdę definicji i głupcem byłby ten ,kto spróbowałby je "naprawdę " (inaczej niż na książkowe potrzeby)zdefiniować.....w związku z tym nie każdy czuje,że powinnien zamilknąć. Jedno jest pewne- zamilknąć powinien zdecydowanie ten, kto czuje ,że zabieranie głosu mu to człowieczeństwo zabiera. jak już jesteśmy przy "słowach" i "człowieczeństwie", nie chciałabym aby moj tata nazywany był "ciepłymi zwłokami" np........wiec jak widzisz, dla kazdego brak przyzwoitości moze czaić się gdzie indziej.... Argumenty zbija się argumentami , a gdy juz się je wyczerpie rozmowa toczy się opierając się na dublach i wtedy może trwać w nieskończoność i tak się moim zdaniem już dzieje w tym wątku. ...ale to moje zdanie
"Pewnie :( Pikiety, protesty, protesty przeciwko protestom, społeczne listy pełne sprzeciwu... :( Nasze demokratyczne prawo..."
ktoś protestuje- to jest jego demokratyczne prawo, Ty protestujesz przecieciw protestowi- to jest Twoje demokratyczne prawo. Protest tego kogoś to "pieniactwo", Twój- "cisza nad ciepłymi zwłokami"....ta "cisza" de facto objawiała się wielokrotym (jak sama zauważyłaś) podkreślaniem na publicznym- ogólnodostepnym forum, że decyzja pochówku na Wawelu jest nietrafna......hmmm, ciekawa interpretacja.....taki efekt "ciii". Ktoś w klasie piszczy gumką, bo próbuje zmazać z kart (historii, by się chciało rzec) byka. wszyscy w klasie zaczynaja robic "ciiiiiiii",żeby go uciszyć, choć nikt nie neguje,że byk jest, a powinno go nie być. W rezultacie kto robi najwięcej hałasu ??
"I nie rozumiem również dlaczego nie mozna poczekać aż pochowają zwłoki, aż bliscy opłaczą ten pierwszy, największy ból, by zacząć dyskusję na temat"
bo wątpliwości najlepiej roziwewać przed a nie po fakcie, po to by później uniknąć, w razie gdyby jednak większość miała rację i Wawel nie byłby tym najlepszym miejscem, np. przenoszenia zwłok (dla mnie to by była masakra, ale nic nie jest w stanie mnie chyba w naszym państwie zaskoczyć). Też dlatego, a może przede wszystkim, że niektórzy mają dość faktu, że zawsze "mądry Polak po szkodzie"
"nius dnia- flagi idą, jak ciepłe bułeczki. Produkcja wzrosła wielosetkrotnie......." - no fakt, ale popatrz, popyt zwiększa podaż ,prawda. Gdyby produkcja flag nie wzrosła, a Twoja "dyżurna, domowa" flaga nagle uległaby uszkodzeniu i nie mogłabyś kupić nowej- to by dopiero był koszmar,co? widzisz można na to i tak, i siak patrzeć....
tak sobie czytam wszystkie Twoje wypowiedzi w tym, poprzednim i innych wątkach i pozwól ,że napisze co mi się nasunęło: zawsze starasz się wysluchac i zrozumiec kazdą ze stron, masz otwarty umysł i chyba za wszelką cenę jednak starsz się nie mieć uprzedzeń. starasz się nie oceniać, "przytulić" raczej i chyba czesto gdy cos piszesz- liczysz na to samo...więc chcesz czy nie chcesz-zanim zdążyłaś doczytac to zdanie do końca- już Cię przytuliłam:))))))) Nie wiem , może Cię jednak dobrze zrozumiałam, że chciałaś stanąć po środku, ale tak jakoś niezręcznie wyszło, że znalazłaś się wg mnie w głębokiej....no wiesz.....nie musisz mi odpowiadac (zresztą nie musze tego pisac, bo to wiesz), nie chcę i nie oceniam Cię.....po prostu lubię zrozumieć.
Moja refleksja OGÓLNA na dziś: Boże, proszę daj mi wiedzieć, o co mi samej chodzi. Innym tez daj wiedziec, o co chodzi przede wszystkim im samym. Wielka to bowiem łaska, widać....
Podpinam sie pod Ciebie, bo juz nie chce znow pytania od Agik "dlaczego?" i czy to do niej. Mam tylko takie przemyslenia na temat Marty Kaczynskiej, poswiecilam tym przemysleniom troche czasu wiec moge spokojnie i z pelna odpowiedzialnoscia napisac co wymyslilam. Marta Kaczynska ma 32 lata, to mloda kobieta, ale nie za mloda, zeby nie rozumiec i nie dostrzegac posuniec politycznych wokol smierci jej rodzicow. Gdybym byla Marta, na pewno nie pozowolilabym (nawet mojemu wujowi) robic z pogrzebu moich rodzicow przetargu politycznego. W koncu to zdanie Marty powinno miec wiekszy ciezar niz pana Jaroslawa, ktory stracil brata blizniaka, Marta stracila oboje rodzicow i to raczej ona bedzie chciala odwiedzac ich grob dluzej niz pan Jaroslaw. Mam oboje rodzicow pochowanych w Polsce, to bardzo daleko, duzo dalej niz z Sopotu do Krakowa, ale mysle, ze nawet odleglosc Sopot-Krakow to za daleko zwlaszcza majac dwoje malych dzieci. Owszem, sa pewne skutki posiadania rodzicow na takim wysokim szczeblu politycznym kraju, ale szczeble mijaja i pozostaje chec zapalenia swieczki. Obawiam sie tylko, ze Marty nikt nie pytal, podobno dowiedziala sie o smierci rodzicow z telewizji... A my ciagle gadamy o szacunku...
A wiesz Lucky co mnie jeszcze zaskoczylo, ogladalam fragmenty transmisji z przewiezienia sp zwlok Prezydenta i obserwowalam Marte i jej wuja, zero cieplejszego gestu, takiego jak dotkniecie reki, czy tez przytulenie. NIC, wialo lodem jak z zamrazalnika. Ogladalm i oczom nie wierzylam.
Użytkownik erka napisał w wiadomości: > A wiesz Lucky co mnie jeszcze zaskoczylo, ogladalam transmisje z przewiezienia > sp zwlok Prezydenta i obserwowalam Marte i jej wuja, zero cieplejszego gestu, > takiego jak dotkniecie reki, czy tez przytulenie. NIC, wialo lodem jak z > zamrazalnika.Ogladalm i oczom nie wierzylam.
To już nawet zwłoki są świętej pamięci?....Ale się porobiło.... Bahus
:) Taka pogłebiona analiza przez inetrnet? :) Czuję się zaszczycona.
Nie stoję pośrodku. Nie podoba mi się decyzja, któą nie -wiadomo-kto podjął. Uważam ja za niezreczną, niestosowną i politycznie głupią. Zwyczajnie głupią, wrecz samobójczą: bo mimo niskiego popracia miałam wrazenie, że pierwsze dni załoby Polaków jakoś uciszyły, a tak rozgorzała dyskusja na tematLecha Kaczyńskiego jako fatalnego polityka. ( to już pisałam też, możliwe, że w innych słowach) Jestem chyba jedną z ostatnich osób, które by to zmartwiło ( to tez już pisałam)
Potrafię jednak wyobrazić sobie sytuację, w której sprzeciwu nie wyrażam, ze względu na odczuwanie ważniejszych ( dla mnie) wartości niż wyrazanie własnego zdania, czy tam sprzeciwu. To jest właśnie ta sytuacja, w której do głosu dochodzą inne wazne ( dla mnie, cały czas to będę podkreślać) wartości- takie jak godność człowieka w obliczu śmierci. Podkreślam po raz kolejny- to moja wartość, tak ja to odczuwam. Dlatego ja uznałam, że sprzeciwianie się pochówkowi na Wawelu w sytuacji w której decyzja nie ulegnie zmienie narusza te wartość wyższą dla mnie. Stąd te mocne określenia: jazgot, ujadanie. Bo ja odbierałam je jako pozbawione podstawy wartości wyższej ( oczywiscie, ze mojej, i według mojej hierarchi wartosci i według mojego prywatnego rozdzielnika). To tez juz pisałam kilka razy. I nawet już mniej istotne jest to, ze to po prostu zwykły hałas jest... I to jest dla mnie ta sytuacja. ( Napisałam, ze dla mnie?)
A teraz zupełnie z zaskoku ;) napiszę coś, czego jeszcze nie pisałam ;) Uważam, że dyskusja na temat tego kto i kiedy, w jakich okolicznosciach ma prawo spocząć na Wawelu musi się odbyć koniecznie!!! Niedługo przyjdzie czas, że bedziemy żegnać co rusz nowych działaczy, bohaterów, prezydentów- zmarłych przyczyn naturalnych. Bardzo bym nie chciała, zeby kolejne pochówki osób bardzo znaczących dla wielu obywateli Polski miały sie odbywać w takiej atmosferze. Myślę, że stworzenie ścisłych, lub choc jakkolwiek określonych ram prawnych jest konieczne. I powinno byc to poprzedzone dyskusją, zbieraniem opinii... Bardzo źle się stało, że tym razem zdecydowano za nas. Że nie uszanowano naszych uczuć, że nawet nie wzięto ich pod uwage. I bardzo źle się stało, że postawiono nas przed faktem dokonanym. Ale już się stało! Decyzja nie ulegnie zmianie! Daltego uważam, ze protest W TYM MOMENCIE narusza moje pojmowanie wartości wyższych. ( kiedyś moze napiszę o tym więcej, na razie tyle). Napisałam, że moje?
Co do moich dyktatorskich zapędów - odpuszczę se ;))) korzystam z prawa do wypowiedzi na równi ze wszystkimi innymi :) Nie odbeiram nikomu prawa głosu, natomiast zgodnie z własnym osądem, sumieniem i wedle moich wartości wypowiadam się jak umiem najlepiej :), widocznie mi nie poszło tym razem.
Jak o czymś zapomniałam, to dopiszę w kolenych postach. Zdaje mi się, ze wyczerpałam temat.
O tych flagach- nie dziwi mnie że ludzie potrzebują teraz takiego towaru, nie dziwi mnie, że producenci zwiększają produkcję, bo sama jestem przedsiebiorcą i naprawdę dobrym sprzedawcą ;) i sama zwiększyłabym produkcję. Nie dziwi mnie równiez to, ze ludzie potrzebują flag i manifestów, bo sama ich potrzebuję i gdybym tylko posiadała flagę- na pewno bym ja wywiesiła, bo to akurat mnie bylo cholernie potrzebne- by czuć wspólnotę, manifestowac ją, i wiedzieć, ze ktoś to podziela. Rozjuszyło mnie nie to zdanie ( choc przyznaję, że w silnych emocjach byłam, dziś mi to zaczyna byc coraz bardziej obojętne) o gratisiku do słusznego zakupu- czyli o kirze gratis. Warto wiedzieć, że w tych cięzkich dniach, kiedy coś się wywróciło do góry nogami- można mieć coś gratis ( UWAGA! ostatnie zdanie to jest szydera! - postanowiłam, że w celu bycia lepiej zrozumianą bede pstrzyć swoje teksty capsami, podkreśleniami, pogrubieniami i kursywami...no i że bede ostrzegać kiedy ironizuję, zartuję itd... bo inaczej znów będę musiała czytać, ze Wawel to ważne miejsce dla Polaków, że jak jest popyt to jest i podaż itd..., i choć ja wiem, że wyglądam jakbym miała biedę do trzech zliczyć- to nie chce mi się za każdym razem temu twierdzeniu zadawać kłam ;) - jak już to raz na 3 razy ;))) )
Tutaj nie chodzi o To ze............... mieszkajacy za granica , nie maja miec prawa glosu:) ale czytajac niektore posty- rzeczywiscie maja najwiecej do powiedzenia, wiecej niz Polacy mieszkający w kraju...Klepia co im slina na jezyk przyniesie , aby klepac:) a co tam ! nie wazne czy to prawda czy nie! wazne zeby pokazac swoja madrosc i wyzszosc na innymi. I nie klocic sie prosze ze mna:) ale takie jest moje zdanie.
Momo Rózyczki wiesz co? Nie zawsze się zgadzam ze zdaniem Polaków po innej stronie granicy, ale w tym wątku bardzo cenie ICH wypowiedzi. ONI doceniają spuściznę jaką jest Wawel. To że nie mieszkają z tobą w warszawie nie znaczy że nie moga być razem z nami. A z Warszawy w tych dniach niestety większość obłudy na świat wychodzi.
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości: > Momo Rózyczki wiesz co? Nie zawsze się zgadzam ze zdaniem > Polaków po innej stronie granicy, ale w tym wątku bardzo cenie ICH > wypowiedzi. ONI doceniają spuściznę jaką jest Wawel. To że nie mieszkają > z tobą w warszawie nie znaczy że nie moga być razem z nami. A z > Warszawy w tych dniach niestety większość obłudy na świat wychodzi.
Czy ja gdzies napisalam ze nie moga byc tutaj na forum? To Ty napisalas, potem wychodza z takich komentarzy klotnie. Tez cenie wypowiedzi osob z zagranicy, niestety nie wszystkich! lubie czytac wypowiedzi Luckystar, czytam nawet jej blog. I to by było na tyle:) A do swojego zdania mam prawo, nikt mi tego nie zabroni!
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Eluniu , prosze, zostaw to bagno, bo Cie wciagnie nie wiadomo kiedy, a ja chce > zebys przezyla i gadala ze mna pol nocy o dupie marynie:)))) Caluski!
Bagno!!!??? O jacie pierdykam i niech to dunder świśnie!!!!! I co tam jeszcze, byle parlamentarnie Nie przebiera w słowach Samozwańczy Głos Szwecji, oj nie przebiera
Protesty w sprawie pochówku Pary Prezydenckiej pogłębiają jedynie podziały w dezinformowanym społeczeństwie, które na nowo jest urobione jak plastelina. W mediach jest tak wiele nieścisłych informacji, że strach zabierać głos w jakiejkolwiek sprawie. Moim zdaniem należy uszanować decyzję i wyprawić godny pogrzeb, bez względu nawet na koszty. Pamiętajcie, że Świat patrzy i przyjeżdża, a to, jak jak sami się zaprezentujemy teraz, będzie służyć przyszłości. Kraków, jako miasto może na tym skorzystać w dłuzszym okresie czasu.
Witam! Paradoksalnie właśnie swoją tragiczną śmiercią Prezydent dla kraju zrobił najwięcej...zwrócił oczy całego świata na Polskę.I jak mało kto nagłośnił sprawę katyńską którą dotąd po za polakami mało kto się interesował.Po za tym nie zapominajmy iż razem z nim są chowane inne osoby które zgineły w tej katastrofie i jest to również symboliczny hołd dla nich (zawsze przy okazji wyzyty na grobie Pierwszej Pary będą wspominani).Dlatego myślę że najlepiej zaprzestać rostrząsania zasadności tej decyzji w myśl szacunku dla zmarłych(jacy by naszym zdaniem nie byli) bo ten grobowiec to swoisty pomnik dawnych i obecnych ofiar Katynia.Pozdrawiam.
Użytkownik peggy83 napisał w wiadomości: > ...i podzielił społeczeństwo...on to umie nawet po śmierci....ech... Społeczeństwo samo się podzieliło ,po krokodylich łzach sobotnich doszło do głosu prawdziwe ego.A prezydent jest taki jakiegośmy sami wybrali bo sam na ten urząd nie wskoczył.Miast psioczyć trzeba było iść do urny wyborczej i głosować.Być może byłby inny prezydent,bardziej godny,lepszy ...może nawet żywy bo by wcale do Katynia nie pojechał.Ale tacy jesteśmy zakłamani obłudni i leniwi ...i taki był nasz śp.prezydent odbicie większości narodu który go wybrał i do władzy dopuścił.Pozdrawiam.
Renia , odnoszę wrażenie , że wiesz więcej od nas . O Bracie Prezydenta piszesz, posługując się zdrobniałym imieniem bez nazwiska, w takim razie gratuluję zażyłości , a jeśli do tego masz wieści z pierwszej ręki , to podaj szczegóły , konkrety jakieś, wszyscy umieramy z ciekawości.
Podejrzewam że Renia wie tyle co ten facet który zadzwonił wczoraj do TVN mówiąc że to hańba czy coś w tym stylu , natomiast kiedy go spytano ile osób zgineło , odpowiedział że 60 a ponad 30 osób gdzieś mu umknęło . Bardzo się tym zdziwił w każdym razie
Wiesz Regino, sa tacy, którzy twierdzą, że Piłsudskiemu wawelska krypta się nie należała...... Każdy widzi co chce i kiedy chce zamyka mocno oczy! Nie czas szarpać i oceniać prezydenturę Kaczyńskiego. Często słucham wspomnień różnych ludzi znanych i nie znanych z mediów o zmarłych politykach i innych osobach. Uderzyło mnie to, ze tak niewiele wiedziałam o tym co robili i jakimi ludźmi byli. I nigdy nikt nie wyrażał się negatywnie o Nich, nawet jeśli nie byli politycznymi przyjaciółmi. Całą naszą wiedzę o poszczególnych osobach braliśmy z mediów, które jak wiadomo, obiektywne nacodzień nie są.
dobrze, że założyłaś ten wątek ,bo już miałam mniamtomowi robić offa w jego:) jakieś mam ostatnio garbate szczęście, że co zacznę odpisywać, to mi bahus wątek zamyka:)
Mniamtom, zdążyłam się ustosunkować tylko do jednej Twojej wypowiedzi dotyczącej, tego ,co napisałam w wątku marinika. Teraz mam okazję powiedzieć ,co myślę o drugiej...
rozgryzłeś mnie, jak ja Cię lubię.....:) taki mały demagog ze mnie:))))))
ale do rzeczy- jestem cienka z makroekonomii,chętnie oparłabym się o jakieś źródła, ale w chwili obecnej takowych nie posiadam więc będę musiała co nieco wydusić z tego ,co pamiętam. Generalnie działam na zasadzie skojarzeń więc tak- z czego składa się budżet państwa ?? Z tego,co pamiętam, w lwiej części z podatków, cła, kredytów, czynszów, papierów wartościowych.To są dochody ,które pamiętam. Nie wiem natomiast ile procent z tego budżetu pokrywa jaki sektor. Na chłopski rozum jednak, wg mnie jakiś procent jest za duży -skoro stać nas na pogrzeb za 20 mln, a jakiś za mały- skoro nie stać nas na uzasadnione wykonanie TK, którego koszt w porównaniu do tej kwoty jest śmiesznie niski. Ale to nie jest argument-ok, bo przecież wg Ciebie żaden sektor ze sobą nie koliduje. Pobożne życzenie:) Moja mama ma znajomą urzędniczkę w gdańskim UM w wydziale lokalowym. Owa urzędniczka powiedziała mamie ,że dotychczasowe kolejki (średnio 11 lat) w oczekiwaniu na "mieszkanie z urzędu", to pikuś w porównaniu z tym, ile trzeba będzie czekać teraz. Brakuje finansów na adaptację starych lokali, budowę nowych ,czy postępowania komornicze , bo wszystkie środki przeznaczone na te cele idą de facto na przygotowania do Euro 2012 (budowę stadionu, dróg i finansowanie wszystkiego, co będzie z tą imprezą związane). Co ma Euro 2012 do "lokalówki"??Myślisz, że tylko moje miasto dysponuje w ten sposób pieniędzmi?? Jak się ma teoria do praktyki?? Kto tu jest demagogiem??;)
i jeszcze - alfa_beta:
Alfo, ja dokładnie Cię zrozumiałam i nawet się z Tobą zgodziłam, co do zakrzywiania przez media rzeczywistości, w stronę która im w danym momencie pasuje. Nie sądzę abym była dobrym prezydentem z różnych względów, a na Wawelu mogłabym raczej spocząć tylko wtedy, gdy pilnie potrzebowaliby kogoś na miejsce wawelskiego smoka;))))) wiem dobrze,że nie Twoim zamiarem było rozbudowanie o wiele aspektów wątku marinika i żeby to podkreślić zaczęłam drugą część mojej wypowiedzi od słów "a teraz ogólne refleksje", a powinnam napisać wprost-i dodać "nie dotyczące Ciebie". to ,że jesteś, jak o sobie piszesz, "prostą babą"- to już zwykła kokieteria, bo obie wiemy,że tak nie jest:) Kiepsko,że na Wawel zgadzasz się "na złość" - choć to byłaby już jakaś przyczyna,bo aktualnej jak na razie nadal nie rozumiem:) nazwanie wszystkich , którzy mają coś do powiedzenia,a odstaje to od tego co mówić "wypada" (nawet jeśli nie jest to mądre ani dobre) -" pieniaczami", jest typowe:) Jak i to, że Polacy w dużej mierze lubią przypinać "łatki", które nijak mają się do rzeczywistości.
"nie przyniesie to ujmy Wawelowi"- o to właśnie rzecz się rozchodzi, że część "pieniaczy" twierdzi, że przyniesie:)
na temat kto najczęściej pała oburzeniem na forum nie potrafię się wypowiedzieć-za krótko tu jestem, na razie nie dostrzegłam jednak żadnego dysonansu w wypowiedziach np. marinika- założyciela tamtego wątku, a wręcz przeciwnie- zaryzykowałabym stwierdznie ,że są one bardzo spójne:)
co do nazwy - będziemy mieli problem jak się jednak znowu na Królów i Bohaterów zdecydują, wg mnie oczywiście. A mężów stanu to mieliśmy i będziemy mieć więcej więc mam rozumieć, że nie była to jednorazowa decyzja tylko nowy zwyczaj?
jasne,że nie masz się wstydzić, że jesteś Polką, ale przyznaj- czy czasem Ci satarycy i kabareciarze nie mają odrobiny racji?? Przecież na tym polega satyra- przejaskrawia cechy te, które w nas tkwią:)
no i lucky:
Lucky, Ty zapisuj proszę te punkty, bo ja później to katalogu typu "wymień punkty na nagrody" się spodziewam czy cuś;))))) ale ja nie o tym właściwie, męża mam swojego- nie wiem czy by się nadał, bo nie miał okazji wykazać się w dyplomacji na razie;) Nie mniej jednak, doceniam samą chęć pożyczenia mi Twojego Połówka- za to serdeczne dzięki, buziaki i pozdrowienia ciepłe dla Was obojga
... przelicz ile wypada na jedno ciało i przeciętny koszt, łącznie z przelotami ...Rodzin które jecszcze nie mogą rozpoznać ciał ... i wystaw rachunki wszystkim przyjeżdżającym/ przylatującym by oddać hołd tym 96 ciałom ... wypadnie może taniej, z tacą przeleć wokól nich i bedzie jeszcze może z zarobkiem ...
o i to jest właśnie demagogika:) demonizowanie (to bieganie z tacą), przytaczanie argumentów grających na uczuciach,ale w gruncie rzeczy kompletne odbieganie od faktycznego sensu mojej wypowiedzi.
Chili muszę Cię bronić. Nikt nie neguje pewnych racji zawartych w tym co napisałaś , życzę Tobie i sobie , wszystkim , żebyśmy doczekali dnia , w którym nie trzeba będzie posługiwać się podobnymi.argumentami.
Porażająca kwota !! :) To idźmy na barykady o te 306 zł , walczmy o honor , godność , czy o coś tam jeszcze ... Eee tam , po prostu bohatersko walczmy ...
Miauka jeszcze mówiła, zeby zakupy koniecznie zrobić... no wiesz, absolut itd... nie wiadomo co jeszcze temu wulkanowi przyjdzie do głowy... Ale Maiuka mówiła, ze gacie koniecznie też! Kolor kijaszka- chyba bez znacznia...
jezeli juz będziemy tak trywialnie liczyć-koszty tarnsportu wszystkich tych z Warszawy/ plus koszty sarkafagu i przygotowania miejsca pod ten sarkofag, no hotelarze na tym zarobia krakowscy..ale przecież nie o te dodatkowe koszty biega..
Mnie chodziło o to, że pochówek na Wawelu nie podnosi ZASADNICZO kosztów pogrzebu. I jeśli prawdą jest, że w tej kwocie 20 mln zł znajdują się równiez odszkodowania dla rodzin, oraz ochrona gości, którzy zechcą pożegnać zmarłych- to dodatkowy koszt przelotu do Krakowa, uprzątniecia krypty na Wawelu i jeszcze inne- jakoś mało znacząca się wydaje...
I tylko o to..
Lubię posługiwac się szyderą- to takie relaksujace... choć pewnie źle o mnie świadczy ...
ale wyliczenie godne wielkich finansistów bo sądzę, że oni przy pomocy nie wiem jakiego kalkulatora tak precyzyjnie tego by nie wyliczyli, mozesz podac skad taka kwote wzieliscie???
podpięłaś się pode mnie więc myślę ,że oczekujesz ode mnie odpowiedzi, ale skąd Ci przyszło to pytanie do głowy to nie bardzo wiem.....
a teraz parę słów na temat tego, co Was najbardziej porusza, czyli jak to się zaczęło:) koszt pogrzebu poruszyłam w tamtym wątku nie ja, tylko ktoś inny. I jeszcze ktoś inny zdziwił się dlaczego 20 mln robi wrażenie- więc wytłumaczyłam,jak umiałam najdelikatniej, posługłując się kilkoma przykładami z życia wziętymi. I o ile "demagogika" mniamtoma mnie rozbawiła i pozytywnie nastroiła, tak słowa Kazika o "lataniu z tacą" już mniej , a teraz czuję, że brniemy już w coraz większy absurd.......
Chili , jestem pełna podziwu dla całej Ciebie ( mówię o wnętrzu i zewnętrzu :) ... Staram się bardzo zrozumieć ... I rozumiem treść każdego zdania z osobna . Ale całość to czysta demagogia :) Dodaj jeszcze coś o biednych dzieciach i o sortowaniu śmieci , poczekaj trochę i koniecznie kandyduj za dwie kadencje ! :)))) Na pewno zagłosuję na Ciebie , bo mnie omotałaś i zauroczyłaś ;))))) Zupełnie szczerze .
taaaaaaaa.....i jeszcze napisz, że jesteśmy świadkami Jehowy ,lesbijkami, a po piciu idziemy sobie zrobić in vitro....i później się nie zdziw tylko ,jak faktycznie przegram z tą Myszką Mickey.......:)))
kolejna z tą "demagogią"... czy to słowo jest dziś na topie, czy mnie kopie tylko taki zaszczyt????:)))))) już wolałam jak ludzie używali "bynajmniej" w roli "przynajmniej"......
"zupełnie szczerze" -napisałaś i...... bach......nos Ci się wydłużył;)))))))))
Chili cała ta historia budzi mój niesmak i podejrzewam,że wszyscy to czujemy i zwolennicy i przeciwnicy pochówku na Wawelu.Chociaż po przeczytaniu obu wątków śmiem nieśmiało twierdzić, że naprawdę nie widzę tu na forum entuzjastów tej decyzji .Każdy pisze,że nie był to najszczęśliwszy pomysł, ale zamiast normalnie porozmawiać dlaczego?zrobiła się targowica, wyzwiska i personalne wycieczki.Zobacz w wątku Luckystar wyjaśniłysmy sobie pewną sprawę a w tym już dostałam przytyk. Nie bezpośrednio skierowany do mnie ale nawiązujący do tamtego zdania. I teraz przez jakiś czas emigranci mi tego nie zapomną.Nieważne,że nie to miałam na myśli, poszło w "eter" i wyjaśnienie jest nieaktualne. Widzisz jaka jest potega mediów:))) Co do Wawelu to nie widzę innego wyjścia tylko ogłosić pospolite ruszenie,szabelki w dłoń i bronić Wawelu, albo drzeć szaty jak Rejtan i walnąć się pokotem na progu kaplicy:) Śmieszno ,straszno i smutno mi się zrobiło:( Pobędziesz na forum dłużej to zrozumiesz o co mi chodzi z tym świętym oburzeniem, bo niektóre wątki wracają jak bumerang i kiedyś znów pojawi się temat gdzie takie historie będą poruszane.To że takie zdanie napisałam w wątku załozonym przez marinika, nie znaczy ,że się ono do niego odnosi ale o tym przecież wiesz. Dzisiaj sie wstydzę,że jestem Polką, bo daliśmy światu kolejny powód do naśmiewania się z nas. O tym też pisałam w innym poście.Jesteśmy śmiesznym państewkiem, błaznem świata, więc nie kandyduj na Prezydenta:) Myszka Micki będzie lepsza, śmieszna , sympatyczna, przez wszystkich lubiana,od dawna medialna, więc nie trzeba wielu specjalistów od wizeruku. Napiszmy jej sensowny program, zróbmy odpowiednią kampanię wyborcza i wygra w cuglach:)
Na to co się dzieje patrzę przez pryzmat ludzkiej tragedii, rozpaczy i bólu Marty Kaczyńskiej, Mamy Prezydenta, Rodziny pani Marii.Co my byśmy czuli bedąc na ich miejscach?Czy gdyby to byli nasi Rodzice też tak gorąco byśmy protestowali?Mogło się tak zdażyć, bo jak napisałaś każdy może być Prezydentem.Tylko czy aby na pewno?
Skrótowo: pierwsza część pierwszego akapitu- nie ma co komentować, bo jak zauważylaś, dla nas wszystkich decyzja jest kontrowersyjna. Druga część-już zauważyłam , ale nie na przykładzie lucky, tylko na przykładzie innej emigrantki i jej "cichej wielbicielki";) co emigrantka nie napisze, wielbicielka się podepnie, po to tylko zeby jej (oczywiscie nie dosłownie) napisać ,że jest głupia, nie używajac przy tym ani jednego konkretnego argumentu:) "Co do Wawelu to nie widzę innego wyjścia tylko ogłosić pospolite ruszenie,szabelki w dłoń i bronić Wawelu, albo drzeć szaty jak Rejtan i walnąć się pokotem na progu kaplicy:)"- nie lubię takich ironii, bo to nic nie daje w dyskusji....mogę napisać równie dobrze,że nalezałoby zawsze spuścić głowę i iść jak pokorne cielaki, choćby na rzeź..... "Śmieszno ,straszno i smutno mi się zrobiło:(" - masz swieta rację alfa, pomimo, że dla każdego z innego powodu..... Co do Myszki - to jest świetny pomysł na miarę naszych absurdów. będę głosować. jestem zaaaaaaaaaaaaaa Bardzo żal mi rodzin zmarłych, skrzywiona jestem ,bo nie potrafie wyrażać się tak jak mniamtom , np. "Brat Prezydenta", gdzie wytłumaczył mi ,że pisze wielkimi literami przez szacunek do ludzi. Gdybym mogła, w takim razie pisałabym "Siostra zmarłego Górnika", "Syn zmarłej Nauczycielki"- wobec smierci wszyscy są dla mnie równi, kazdego mi tak samo żal. Ona (córka) cierpiała zapewne już duzo wcześniej , zawsze wtedy gdy słyszała, słuszną badź nie, falę krytyki. O ile prezydent sam (dobrowolnie) kandydował na stanowisko, które wiadomo , z jak wieloma nieprzyjemnosciami się wiąże, jego córka , czy w ogóle rodzina, stali się tego "ofiarami". Ostatni akapit jest czysto hipotetyczny wiec tak też się do niego odniosę . Napiszę co myślę "tu i teraz": Nie wiem czy "my " bysmy protestowali gorąco, ale ja przede wszystkim protestowałabym w pierwszej linii wtedy, gdyby to dotyczyło moich rodziców! W imie udowodnienia,ze ojciec (np.) chciał jednoczyc, nie dzielić (a decyzja dzieli). Udowodnienia, że nie aspiruje od razu na miano "bohatera" - zanim historia osądzi (jak wielu z Was pisało). Chciałabym "miec go" blisko siebie,a z Gdańska jestem i to tez mój tata,a nie tylko moj prezydent, a tym którzy bedą chcieli odwiedzić jego grób- nigdzie nie byłoby za daleko,a jednak nikt nie bedzie go odwiedzał tak często, jak rodzina.
I vice versa Chili, vice versa:)) Przepraszam za ironię teraz i na przyszłość, bo nie sądzę,że z niej zrezygnuję:)))Często się nią posługuję, kiedy nie wiem jak wyrazić emocje:( To co wyżej jest jasne,więc nie będziemy się powtarzać i wałkować tematu dla samej sympatycznej rozmowy:) W innym wątku napisałam już co myślę o tej sytuacji ,że gdyby Marta Kaczyńska miała decydujące zdanie to wywiozłaby ich ciała pod osłoną nocy ipochowała ich gdzieś blisko siebie,żeby mogła odwiedzać ich grób kiedy tylko będzie miała ochotę. Ma dziewczyna pecha,że jej tato nie jest "zwykłym tatą" tylko trafiło mu być Prezydentem:( I to by było na tyle Papryczko?:)Przynajmniej na teraz:))
P.S. I zeby było jasne przytyk nie był od luckystar:))
Mój stosunek do obu Braci jest zany chyba wszystkim, ale szanuję CZAS JAKI TRWA, więc uszanujmy ŚMIERĆ i żałobę, i nie zachowujmy się jak politycy i posłowie naszego parlamentu ... Przyjdzie czas na rostrząsanie problemu/ów jakie powstają. Nie wiem po co zakładanie nowych watków zabieranie głosów wypowiadanie się na temat ... i jednoczesne nawoływanie do spokoju. Czy nie wystarczy zamknąć się na te parę dni.
Ludzie, rzekomo jesteście KATOLIKAMI w większości, a nawet śmierci nie potraficie uszanować ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Nie płaczcie nad zmarłymi którzy zginęli tragicznie ale ... uszanujcie pamięć po LUDZIACH !!!!! Ojcach, Matkach i uszanujcie BÓL tych co pozostali, Rodzin ....
Użytkownik agik napisał w wiadomości: > Zanim mnie spalą na stosie razem z tymi niewrażliwymi, pozabawinymi empatii > itd...... głupawkę mam...A teraz całkiem serio- a co ma do tego płeć?
... cytuję więc: Użytkownik agik napisał w wiadomości: > Kazik- mam identyczne zdanie!!! Czy w tym wypadku tylko poziom emocji nas > różni? na co odpowiedziałem Nie żartuj, a płeć to co ?!!!!!
Masz racje,przelkac, pomodlic sie ! Zycie jest takie kruche, nie warto! Miejce pary prezydenckiej jest w stolicy , ale skoro rodzina tak zadecydowala - niech tak bedzie. Szczerze powiedziawszy to było do przewidzenia , ze bedzie taka reakcja,ludzie nie maja szacunku do samych siebie , a co dopiero dla prezydenta. Inaczej by sie tak nie zachowywali, smutne to , ale prawdziwe:((
Mamo Różyczki! Mam takie samo zdanie w tym temacie, jak Ty! Juz w tamtym temacie chciałam Ci napisać, ale zanim wszystko przeczytałam- to już Bahus zamknął ( kiedyś pozwę Go do sądu!!!! Jak sobie nos rozwalę o szlaban, który nagle postawi)
To już nawet nie jest obrzydliwe, to już nawet wstrętne nie jest. To jest po prostu niewiarygodne, co ja tu czytam! Opamiętajcie się! Krytyka dla krytyki! Bicie piany z zepsutych jaj! W sobotę napisałam, ze nigdy nie czułam się tak Polką, jak w ten zły czas. Jest czwartek zaledwie, a ja już się tego wstydzę! Jaruś, kaczki, malwersanci itp. itd.! A może tak obsadę następnego samolotu zaczniecie układać, bo w tym za mało i wrogów i darmozjadów się zmieściło? To jest tym bardziej wstrętne, że nie piszą tego uczniowie wiejskiego gimnazjum, lecz dorośli, zdawać by się mogło światli ludzie. Błagam Was, jeśli nie możecie powiedzieć nic dobrego to wsadźcie pyze do ust i zamilknijcie. Pozwólcie mi czuć się dumną Polką, do niedzieli chociaż! Ps. Agik, to nie do Ciebie oczywiście.
tylko mnie taki dreszcz przeszedł... i się tak wystraszyłam, ze znów ktoś na mnie krzyczy... i ze nie dość ze rozdrazniłam wulkan i teraz pył leci i w ogóle ropętały się Straszne Rzeczy... to jeszcze Polką nie jestem i źle się zachowuję...
to do mnie raczej, tego padalca, co wątek otworzył z braku pyzy bułę z masłem do otowru gębowego wpycham i z pochyloną głową do łóżka idę... jedno szczęście, że nie na głodniaka
Co do wulkanu to , kto wie Agik , czy nie zostaną postawione Ci zarzuty świadomego i celowego doprowadzenia do zakłócenia przestrzeni powietrznej? Dziwna zbieżnośc w czasie.
Proszę :) Zdecydowałam, że- choc zazwyczaj dreszcz podniecenia mi lata po plecach, kiedy moge napisać : "nie zgadzam sie z Tobą, bo..."... tym razem potraktuję to jako świadectwo ( i to bardzo piękne świadectwo) i po prostu stanę z boku i schylę głowę.
Obiecalam sobie, ze zamilkne do siedmiodniowej zaloby. Nie udalo sie. Krawiec kraje jak mu materii staje. Jedni skrawek zdjecia trumny, Boze, Boze a gdyby zamiast trumny zbolala twarz? To pewnie tak samo. A tutaj jakies z netu artykuly, a wszyscy patriotami, a wszyscy prawdziwymi polakami. To ja sie pytam kto nieprawdziwy polak? Bo jak prawdziwy, to musi byc i ten falszywy.
Prawdziwy, wedlug niektorych to ten co nie dywersant, jeszcze troche i w dowodzie osobistym taka rubryczka bedzie obowiazujaca.
Troche kalasznikowow w rece i dopiero bedziemy mieli statystyki kto tu prawdziwym Polakiem, wystrzelac tych nieprawdziwych i statystyka bedzie sluszna. Jedyna sluszna. A na wszelki wypadek strzelac w tych co wydaja sie , ze "mogliby", tak na wszelki wypadek. Bo skoro mogliby, to z cala pewnoscia juz moga?
A najbardziej przeraża mnie to, że taka retoryka - kto prawdziwy Polak a kto nie - i dzielenie społeczeństwa, to właśnie przyświecało rządom braci Kaczyńskich...jeszcze trochę i na forum zaczniemy pytać, gdzie czyj dziadek, pradziadek służył...i lustrację przeprowadzimy...smutne...
Różnica zdań stała się powodem do wytykania czy kto Polak czy nie Polak...bo kto z nami to Polak...skąd ja to znam?
podczepiam się pod Ciebie Almiro,ale tak naprawdę nie chodzi mi o odpowiedź komukolwiek,chciałam jedynie powiedzieć co myślę. Te demonstracje przeciwko wybranemu miejscu pochówku-wczoraj wieczorem oglądałam wiadomości i autentycznie wstydziłam się za własny naród. Człowiek leży w trumnie,czeka na godziwy pogrzeb ,a tu taka kłótnia.Czy to naprawdę nikt nie widzi?!-właśnie że widzi,widzi cały świat co ,,Polaczki'' wyprawiają i jak się zachowują!To wstrętne i bez kultury.Miejsce zostało wybrane i tyle,po co te pyskówki na grobem,jak to o nas świadczy?!Zagranica już nas podsumowała ,mało nam jeszcze???Już napisali,że Polacy zjednoczyli się w żałobie,a teraz kłócą się i dzielą nad jeszcze niezasypanym grobem!Wstyd mi ,tak po prostu i smutno....Nie musieli wszyscy wielbić Pana Prezydenta ,ale nie można pozostać obojętnym na to co się dzieje-mówicie ,że nie był Prezydentem wszystkich, a jednak-spójrzcie na te kolejkę na Starówce,na tych ludzi którzy z najodleglejszych miejsc kraju przyjechali,żeby Go pożegnać!Czy ,,byle kogo''żegnała by tak cała Polska?Moja mama dziś tam była,mówi,że kolejka nie maleje,ale rośnie!Wybiegła w swych rozmiarach poza Senatorską.Tak nie żegna się każdego!Łzy ludzkie są szczere. Mówi się ,że nic wielkiego nie dokonał,że rząd zajmuje się tylko kłótniami i oskarżaniem się nawzajem ;a my ,,szaraczki'' to niby inni jesteśmy?!Dokładnie to samo przedstawiliśmy w Krakowie-kłótnie niczym rodem z sali rządowej!Naród ,który sam ze sobą jest w niezgodzie-jak w takim kraju ma być dobrze?! W takiej sytuacji,powstrzymać jęzor,wykazać szacunek i kulturę ,czy to tak wiele?!Głupio mi cholernie mi głupio,za ten brak kultury-przeciez jesteśmy ludźmi a nie gromadą psów ,która jak jeden zaszczeka to i inne zaczynają mu wtórować;(((Nie musimy się godzić na dokonany wybór,ale przez zwykłe ludzkie poczucie tego co wypada a co nie-czasem powinniśmy się zamknąć...tak po prostu. PS>Ja też chcę poczuć się dumną Polką....
ciekawa jestm kto albo co daje Ci prawo mówić za wszystkich- jak można tak uogólniać i psiać takimi frazesami: ludzie nie mają szacunku do samych siebie-nie wiem jak inni ale ja siebie szanuję i szanuje innych ludzi..
Napisalam ogolnie , ale mialam na mysli pewna grupe ludzi :) Bardzo dobrze ze szanujesz siebie , ja tez siebie szanuje! Jezeli juz mi zwaracasz uwage, to i ja Tobie zwroce! zaczynajac zdanie, uzywamy duzej litery.
oj głodnemu chleb na myśli, nie czepiaj sie Kobito-doszły w prodiżu....ale zabiłaś mi ćwieka gołąbki się bardzo kochają...czy one też dochodzą...nowy problem mamy:))
Boże, Boże...ze ktoś krytykuje pomysł pochówku na Wawelu to natychmiast zostaje nazwany pseudokatolikiem, pseudopolakiem?
To kiedy mam czekać, żeby skrytykować? Jak już tam będą leżeć - i wszyscy powiedzą - co się wychylasz jak już po sprawie? W takim toku myślenia nigdy nie będzie dobrego czasu na krytykę.
Jest dokładnie to o czym pisałam wcześniej...tragedia spowodowała, że kazda krytyka Ś.P. prezydenta, każda zła ocena jego rządów to jest coś nie na miejscu. Czy ja zwariowałam, czy też nre można już nic powiedzieć poza ciepłym słowem na temat byłego prezydenta? A ja takich ciepłych słów nie mam.
Milczenie i chylenie głowy, gdy dzieje się - moim zdaniem - coś niedobrego to tez chyba nie jest odpowiednia postawa.
Zostawcie miejsce na pochwały ale i na krytykę. Będzie to wszystko bardziej prawdziwe. Nie jesteśmy TV...tutaj mają prawo wypowiedzieć sie zwykli ludzie...a jak widać nastroje w społeczeństwie są fatalne...i nie tak pełne uwielbienia dla Ś.P. prezydenta jakby to się wydawać mogło.
Klamka zapadła, ale miałam okazje napisać NIE i za to dziękuje Marynikowi. I innym, którzy nie poddali się temu szaleństwu.
Czy to oznacza, że nie mam szacunku do zmarłych? Że nie żal mi ludzi, którzy zginęli w tej tragedii? Nie dajmy się zwariować...proszę.
Sądzę że jest to jedyny czas kiedy w mediach słyszymy tylko dobre opinie o prezydencie, chyba szybko minie ten czas i przyjdzie też czas zadać pytanie, dlaczego zabrał tylu ludzi ze sobą samolotem dlaczego nie byli ubezpieczeni, dlaczego najmniejsza wycieczka szkolna jest ubezpieczona,dlaczego to putanie dopiero się pojawi. Czy odpowiedzialny człowiek za państwo tak nierozsądnie postępuje? Żal rodzin.
Dokladnie TAK, jak mozna zabrac na poklad samolotu prawie 100 osob bez ubezpieczenia??? Jesli tak postepuje prezydent, to ja naprawde lece pocalowac amerykanska ziemie. Zalosne.
Witam! Ja jeszcze raz chciałam powiedzieć że powinniśmy zaprzestać sporów ,szególnie w takim momencie.Śp.Prezydenta nasze swary ani ziębią ani grzeją ,natomiast mocno dotykają rodziny osób które tam zgineły ,jak i rodzinę samego prezydenta.Jak już pisałam grobowiec na Walweu to swoisty pomnik ofiar Katyńskich i przeszłych i obecnych.A prezydent który tam spocznie jest taki jakiego samiśmy wybrali w demokratycznych wyborach.Więc teraz zamiast "bić pianę ze zgniłych jaj" i robić sobie w świecie "obciach".Może ostudźmy nieco emocje i zmówmy " Wieczny odpoczynek" za ofiary które tam zgineły 70 lat temu i całkiem niedawno...Pozdrawiam.
Co do pochówku na Wawelu - też mi się to nie podoba i też powiedziałabym NIE gdyby mnie ktoś o to zapytał. Jest jeszcze druga sprawa, która mi się nie podoba - dlaczego są wyróżnione osoby, które pracowały w kancelarii??? Dlaczego ich ciała przewożone są też do pałacu??? to w takim razie dlaczego posłowie nie zostali przewiezieni do budynku sejmowego? a pozostali też do swoich miejsc pracy? Po co wszędzie te podziały na "równych" i "równiejszych", nawet w obliczu tak strasznej tragedii, żalu i żałoby??? Kto podejmuje te decyzje i czemu one mają służyć???
Alman, napisze jak ja to widze, dla mnie to wyglada jakby PiS urzadzil sobie jakis festival przy tej okazji, no takie dozynki, ktore im sie trafily jak slepej kurze ziarno i trzeba wykorzystac do ostatniego zdzbla. Polityka i tylko polityka. Bardzo mi sie podoba postawa PO w tym wszystkim, oni milcza. Poza tym, ze zdementowali plotki, ktore chcialy ich obarczyc decyzja o pochowku PO milczy. I mam nadzieje, ze narod to widzi, chociaz slabiutka ta moja nadzieja.
Ja też byłam na początku przeciwna pochówkowi na Wawelu,ale jak siadłam i pomyślałam to zrozumiałam rzecz prostą i oczywistą- prezydent jest reprezentantem nas wszyskich całego narodu ,wybranym w demokratycznych wyborach ( czyli samiśmy takiego chcieli i wybrali).Leciał do Katynia nie na wakacje tylko po to by reprezentować nas i nasz pogląd na tą sprawę,oraz oddać hołd i cześć pomordowanym tam polakom.Nie leciał sam zgineło ponad 80 osób.Pochówek na Wawelu to swoisty pomnik ofiar Katynia tych sprzed 70 lat i tych obecnych.Przy grobowcu Pierwszej Pary już na zawsze pozostanie wspomnienie Katynia i poległych tam polaków.Pozdrawiam.
Ropucho, ja tak tylko w kwestii formalnej. Nie wiem jak Ty rozumiesz demokracje, ale dla mnie "wybrany w demokratycznych wyborach" wcale nie oznacza, ze byl "reprezentantem calego narodu" No chyba, ze w tych wyborach uzyskal 95% glosow, a tak o ile pamietam nie bylo. Wedlug mojego rozeznania politycznego, pan Kaczynski byl prezydentem calej Polski, ale nigdy reprezentantem calego narodu. A to juz jest bardzo duza roznica. Do pozostalych uwag zawartych w Twoim poscie nie bede sie odnosic tylko dlatego, ze nie chce sie powtarzac, ale rowniez sie z nimi nie zgadzam. Pozdrawiam.
Ludzie, że Wam się chce jeszcze w kółko na ten sam temat gadać....Mnie ten temat już "wykończył". Mam go po dziurki w nosie. Już bym chciał aby było "po" i aby wszystko znów wróciło do normy. Nie mogę doczekać się kabaretu wyborczego, będzie się znowu z czego pośmiać .... Bahus
Co zauwazylam czytajac wypowiedzi od kilku dni w sprawie katastrofy i tematow z tym zwiazanych? Tendencje schizofreniczne w wypowiedziach, z jednej strony niektorzy Polacy maja o sobie jako narodzie bardzo zle mniemanie, z drugiej zas strony, maja manie wyzszosci, bo wydaje im sie, ze sa pepkiem swiata i ciagle w obiektywach fotoreporterow. A jedno i drugie guzik prawda, bo kazdy narod ma swoje przepychanki i klotnie. TYM BARDZIEJ w kwestiach kontrowersyjnych, a do takiej niewatpliwie nalezy sprawa pochowku Sp. Prezydenta, jest oczywiste, ze obudza sie glosy za, czy przeciw. Co do drugiej kwestii..... na swiecie zaistnialy w miedzyczasie inne problemy i pojawiaja sie codziennie, z jednym ma np. miauka cos wsplnego:), a jezeli chodzi o kraj w ktorym aktualnie mieszkam, to jest zaloba z powodu smierci zolnierzy niemieckich w Afganistanie. Merkel bedzie co prawda w niedziele w Krakowie, ale wczoraj byla w Hoolywod, takie wyjazdy naleza do jej obowiazkow! Wiec nie przesadzajmy, ze Polska w tej chwilii jest na swieczniku swiata, bo nie jest!! Kazdy ma swoj cyrk na kolkach i moze przystanal na chwile w sobote, ale w niedziele ruszyl juz do swoich spraw. Mam na co dzien do czynienia z kilkunastoma nacjami, co sobie niebywale cenie, bo daje mi to mozliwosc zlapania innej perspektywy. Co do komentowania, dyskutowania, spierania sie zw. z tematem, uwazam, ze kazdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania, za i przeciw. Tendecje "podmiatania pod dywan", zachowywania sie przyzwoicie (co w mniemaniu niektorych ma oznaczac niekomentowanie pewnych decyzji), bo SWIAT PATRZY jest dla mnie dziwna, a po prostu nie mysle takimi kategoriami. Jezeli jest konflikt, to jest i koniec. To co maja teraz obywatele ufryzowac sie pieknie i ubrac najlepsze cichy i sie zachowywac grzecznie w niedziele, bo swiat patrzy? To jakas szkolka zakonna, czy niedzielna?
Takie same mam refleksje jak ty. Gdybym z ciekawosci nie czytala forum WZ, to bym nic nie wiedziala o obecnej sytuacji w Polsce.
W tej chwili media zajmuja sie zamknietymi lotniskami w wiekszej czesci europy..dwa dni temu trzesienie ziemi w chinach...przedetem pociag w Itali...zmarli zolnierze.........
Dodam jeszcze krotko, ze to wydarzenie bylo dla Europy, a moze i calego swieta wielka sensacja, a nie zadna tragedia. Sensacja, ze w katastrofie samolotowej zginela prawie cala elita narodu (niewazne jakiego narodu).
Maddaleno, ja wiem, ze juz niejednokrotnie wyzanawalam Ci milosc na lamach WZ, ale sie powtorze, kocham Cie. U mnie jest obecnie zaloba po gornikach, ale prezydent przyleci do Polski, bo tego wymaga od niego protokol dyplomatyczny, po prostu nie moze nie poleciec. Chociaz, gdyby nie daj Bog w Stanach do jutra wydarzylo sie cos tragicznego na wieksza skale, to chyba wyslalby Bidena, bo mialby ze tak powiem usprawiedliwienie. Widzisz problem polega na tym, ze wszystkie polskie media dopisuja do tego tragicznego wypadku historie, ktorej nie ma i nigdy nie bylo. Byl i jest wypadek, tragiczny wypadek i co do tego nikt nie ma zadnych watpliwosci. Ale robienie z prezydenta Kaczynskiego meza stanu, prezydenta narodu, bohatera poleglego w Katyniu to sa bzdury. Pan Kaczynski byl prezydentem, jakos nie widac dowodow na to ze byl mezem stanu, nie byl prezydentem narodu, bo nie glosowalo na niego 95% narodu, tylko znacznie mniej. Nie byl bohaterem bo smierc w wypadku nie jest zadnym bohaterstwem, bohaterska smierc wymaga odwagi i poswiecenia, checi narazenia swojego zycia w imie ochrony innego zycia. Tu mysle (realnie) nie bylo czasu na takie zastanowienia i decyzje, byc moze w ostanim momencie udalo mu sie trzymac w reku dlon zony i to wszystko. Miesza sie do tego Katyn, tak jakby pan Kaczynski polegl razem z 22 tysiacami zamordowanych w Katyniu, a to przeciez nie prawda, on tylko lecial uczcic ich smierc. Pan Kaczynski zginal w wypadku pod Smolenskiem, ale nie polegl w Katyniu, to jest jednak roznica. Tak samo media interpretuja tlumy stojace w kolejce do Palacu Prezydenckiego, gdybym byla w Polsce byc moze tez bym w takiej kolejce stanela, ale nie dlatego, ze uwazam pana Kaczynskiego za mesjasza, tylko zeby oddac czesc zmarlemu tragicznie czlowiekowi. Przyjazd prezydentow wszystkich panstw i krolow tez sie odczytuje w mediach jako zlozenie holdu lennego, a to tylko zwykly protokol dyplomatyczny. W wieku wypadkach te osobistosci nawet nie pamietaja jak wygladal pan Kaczynski i ma to niewiele wspolnego z miloscia, szacunkiem i honorem dla jego prezydentury, a wiele wspolnego z poprawnoscia stosunkow dyplomatycznych z Polska. Ja nawet nie mam pretensji do ludzi, ktorzy na codzien zupelnie nie interesuja sie polityka, ze nagle widza to wszystko inaczej niz widzieli 2 tygodnie temu, bo skoro media tak to interpretuja to wiadomo, ze narod tak zaczyna myslec. A przeciez to sa te same media, ktore jeszcze tydzien temu przedstawialy prezydenta w zupelnie innym swietle. Skoro manipulowaly wtedy, to nie mozna liczyc na to, ze nie manipuluja teraz. Ot i wszystko, warto miec oczy i uszy otwarte, ale czasem trzeba tez siegnac do wlasnej glowy.
Jak to dobrze, że od czasu do czasu ktoś przedstawi sytuację z nieco innej perspektywy. To o czym piszecie jest od dawna w mojej świadomości. Niestety chyba większa część moich współplemieńców daje się manipulować mediom i politykom. Trochę mnie to dziwi w czasach, gdy mamy w większości dostęp do informacji wszelakiej przez internet. Wystarczy ze 2 lub 3 zwoje zatrudnić do działania. Nie ma się czego bać nie zużyją się, a mamy ich pod dostatkiem.
Luckystar , doczepię się :))) Piszesz , że wszystkie polskie media robią ze śp. prezydenta męża stanu , bohatera poległego w Katyniu , a przyjazd ważnych tego świata uznają za hołd lenny ... Możesz podać jakieś tytuły ? Ja nie śledzę wszystkich polskich mediów , a raczej nawet niewiele z nich , ale nie spotkałam się z takimi stwierdzeniami .
Co do wagi wydarzenia dla świata masz całkowitą rację , chociaż protokół dyplomatyczny nie wymaga obecności prezydentów na pogrzebie :)
Kojonkosky, czytam Polityke, czyam Wyborcza, czytam Tvn24, czytam wiadomosci na Wp, Onet to tak z grubsza co mi w tej chwili wpadlo do glowy, ale od soboty skupiam sie w 98% na mediach polskich, bo moje i tak nic na ten temat nie mowia, ani nie pisza poza pierwsza wiadomoscia o wypadku. I takie odnosze wrazenie po tytulach "przybedzie Obama" tak jakby Obama bym bogiem, tez nie jest. Nie jestem pewna, czy protokol nie wymaga, ja uwazam, ze wymaga, a poza tym to przeciez oni wszyscy zostali zaproszni na ten pogrzeb. To nie jest tak, ze przyjezdzaja bo uslyszeli ze bedzie pogrzeb. Wladze Polski wyslaly zaproszenia i te zaproszenia zostaly przyjete i potwierdzone. Nie wypada wyslac na pogrzeb glowy panstwa kogos innego, tylko trzeba jechac samemu, bez wzgledu na to czy jest sie krolem, czy prezydentem czy tez sekretarzem. Jest to bardzo wazny, ale tylko akt polityczny.
Basiu, zaproszenie czy powiadomienie, to chyba w jezyku dyplomatycznym to samo, a ja akurat zapomnialam o slowie "powiadomienie" i napisalam zaproszenie, no nie jestem po 25 latach tak biegla w polskim slownictwie, zebym mogla dzielic wlos na czworo.
ja się tak mądrzę, bo gdzieś to wyczytałam, też myślłam ze to bez róznicy, ale któryś z polityków się właśnie tak tłumaczył.... a napisałam to bez żadnych podtekstów.
Nie wiem czy nie strzelę byka dyplomatycznego:)))) ale w RMF FM wypowiadał się ktoś ale już nie powiem kto ale ktoś chyba z dyplomacji i wyraził się mniej wiecej tak -państwa czyt, przedstawiciele innych państw zgłaszają chęć przyjazdu na pogrzeb.Zainteresowanym nasi wtedy drogą dyplomatyczną przesyłaja oficjalne zaproszenia i wtedy druga strona przesyła oficjalne potwierdzenie przybycia. Prezydent żadnego kraju nie ma obowiązku być osobiście na pogrzebie, protokół tego nie wymaga. Może przysłać swojego przedstawiciela.Tyle mądry pan:)) Mnie proszę nie kamienować jeżeli to nie jest prawdą, bo wcale nie jestem pewna czy dobrze przekazałam a na dyplomacji się nie znam:)))))))))))))
Alfa-beto, a kto by Ciebie chcial kamienowac:) Ja tez nie znam procedury dokladnie, wiem, ze jest to jednym z obowiazkow politykow, a szczegolnie prezydentow. No jakos nie wyobrazam sobie, zeby prezydent nie przylecial na pogrzeb drugiego prezydenta, zwlaszcza w sytuacji kiedy oba kraje maja poprawne i przyjazne stosunki. Ale to jest polityka. Ty masz pojecie ilu prezydentow swiata kpilo z naszego idioty Busha, a mimo to musieli sie do kretyna usmechac i gdyby nie dozyl konca kadencji to musieliby przyjechac. A byl idiota, ktory mowil po angielsku slabiej ode mnie:))) Nigdy w zyciu nie zapomne jak wladze calego swiata ustawialy sie do grupowego zdjecia, na ktorym tez byl Bush, to bylo ostatnie zdjecie z nim i wszyscy prezydentowie podawali sobie rece usmiechali sie do siebie, a tego ciolka ignorowali. Ale jakby umarl nastepnego dnia, to wszyscy byliby na pogrzebie. Taka jest polityka.
No ale też wtedy było u Was wesoło:))))) Sprawdziłam teraz listę gości i wychodzi ,że prezydent nie ma jednak obowiazku być osobiście, bo na liscie sa premierzy, ministrowie i ambasadorzy. Sympatyczny gest ze strony prezydenta jakiegoś kraju jezeli będzie ale nie obowiazek. Chyba:))))))))
Hehe Marylko a zwlaszcza , ze Obama a wlasciwie USA bardzo pragnie miec kawalek ziemi Polskiej na misile....ale nie mysl, ze Szwecja nie ma interesow, w koncu mielismy wspolnego krola i tu nastepne pytanie: byl Polakiem po mamie , czy Szwedem po tatusiu?????
A, jeszcze jedno pytanie, kto to jest Polak???? Krew Stefana Batorego plynie w moich zylach???? No to jestem potomkiem kogos z Transylwanii, albo jakiegos tureckiego przodka, albo szwedzkiego zolnieza, albo mieszanka calej europejskiej elity, kurde moze jestem ksiezniczka Dunska i o tym nie wiem????
Na pogrzeb się nie zaprasza. O pogrzebie się zawiadamia. I przyjmuje się po prostu informacje o tym kto na pogrzebie będzie. Nie można równiez zabronić komukolwiek uczestniczyć w pogrzebie. W telewizorze mówili, ze w przypadku osób jakoś znaczących wyglada to tak, że kanałami dyplomatycznymi osoby, czy tez delegacje zainteresowane przybyciem zawiadamiaja o tej chęci. Jak sądzę - z powodów czysto logistycznych.
I chyba te obyczaje dotycza pogrzebów osób znanych, i zupełnie zwykłych zjadaczy chleba... Nie żebym się czepiała, tylko piszę co wiem na ten temat :)
tyle tylko, że to sobie koszty podniesiemy, na Wawelu zaczniemy pić i nas zwina a w bramie to jak na czterech po ruchliwej jezdni będziemy chodzić ale jak tak chcesz to trza zbierać trunki...jak myślisz ile nam do chodzenia na czterech potzreba??
dla mnie to możemy po tej ruchliwj jezdni chodzić, ja tam dobrze tańczę....zresztą grunt, żebyśmy na poboczu nie stały, no wiesz....jak ssaki leśne (w tym wypadku-miejskie).....z wstydem i nieukrywanem żalem przyznaję również, że ja w pełni ekonomiczna jestem i mi naprawdę niewiele potrzeba...... trenuję, ale widać za mało, bo nadal mam "słaby łeb"
Lucky, mylisz sie okropnie, po 40 latach nie uzywania jezyka na codzien i tak nic nie bedzie wybaczone..........obojetnie co:))) Ja bym sobie zyczyla, zeby kazdy w kraju rodzinnym umial tak uzywac jezyk polski , jak Ty, oczywiscie bez tych K i H i innych P......
No co Ty!!!!! Ja mam taki pieknie kwiecisty jezyk, a Ty mnie chcesz tego kwiatu pozbawic? W zyciu jestem juz w tym wieku, ze mi wolno i korzystam w pelni:)))) A przy okazji zwracam uwage to nie "H" tylko "CH" starajmy sie byc poprawne ortograficznie. :))
Czytam w dalszych postach , że czujesz się dotknięta ... Za dotknięcie przepraszam ! Ale lubię ( Ty chyba też :) rozmawiać o konkretach . I teraz już można :)) Też czytam Politykę , Wyborczą do wtorku czytałam ... i nie znalazłam w nich Twoich wniosków ... Jak widać , wszystko jest kwestią interpretacji . I ,jak słusznie zauważyłaś , inaczej się patrzy z boku ,gdzie emocje są mniejsze , inaczej w centrum wydarzeń , gdy emocji nie można opanować , chociażby dlatego , że codziennie witane są trumny ... , duuużo trumien :( Na pewno pamiętasz swoje emocje po zamachu na WTC ( podkreślam , że chodzi mi jedynie o emocje ) , Przypomnij sobie ... Może wtedy zrozumiesz zrozumiesz niektóre , być może zbyt pompatyczne tytuły, niektóre nieadekwatne porównania .
Na pewno czytałaś ostatni ( z 15 kwietnia ) felieton Żakowskiego . Pozwolę sobie zacytować końcowy fragment : " Od kolejnej awantury o Wawel Polska nie stanie się ani o jotę lepsza . A może stać się bez porównania gorsza . Bo - bez względu na wyniki - napędzi poczucie wrogości , osaczenia, obcości . Zamknie nas w warownych obozach . Umiarkowanych zwolenników Lecha Kaczyńskiego i sympatyków Pani Prezydentowej zapędzi do obozu radykalnej prawicy .Nic dobrego z tego nie wyniknie , a sporo złego może się przez to wydarzyć ."
Demokracja - owszem . Ale mylenie o skutkach korzystania z praw demokracji - tym bardziej ... Można walić na oślep w swym rozczarowaniu i niezadowoleniu , w braku zgody na podjęte decyzje... Tylko co potem ????
Chyba mi się znów budyń zalęgł, bo wstępnie sobie ułożyłam mowę dziekczynną do Ciebie, ale mi wszysto poooooszło... I sobie nawet myśle, ze to właśnie te trumny, dużo trumien robi...
I jeszcze, zę ja to właściwie nie wiem, jak mam się zachować... Bo juz pomału zaczynam przperaszać za to, że mi smutno, żal, że właściwie to ja tefałki nie oglądam, więc nie wiem kto mnie zmanipulował, ale na pewno ktoś... no bo kto to widział tak się smucić, chować w kiblu, bo to wstyd tak się wzruszać, bo właściwie nie umiem wylegitymowac dobrego powodu do wzuszenia, bo wychodzi, zę jakaś ciasna jestem, a przeciez nie chcę, bo ja bym bardzo chciała mieć otwarty umysł i to niekoniecznie na przestrzał...
Nie powiedzialabym, ze czuje sie dotknieta, raczej zaskoczona, bo serio gdybym wiedziala, ze padnie pytanie o takie konkrety, to zbieralabym te cytaty. A chodzi glownie o to, ze przez lata pisalo sie o panu Kaczynskim zupelnie inaczej w zupelnie innym tonie. Natomiast juz w 3 minuty po smierci te same media pisza wszystko o 180 stopni odkrecone. Nagle z malego nieporadnego mezczyzny, ktoremu zona musiala sprawdzac paznokcie wyrosl bohater na miare Kosciuszki. Przeciez to te same media i to mnie zadziwia. Co jest prawda? to przed 10 kwietnia? czy to po 10 kwietnia? Wiem, media lubia sie plawic w takich diametralnie roznych opiniach, bo na tym zarabiaja, ale tez piora niezle mozg przecietnym ludziom, ktorzy w momencie czyjejs smierci sa rozzaleni i nagle wydaje im sie, ze to co slysza to wszystko prawda. Popatrz ile juz dzisiaj jest glosow, ze ludzie przepraszaja, bo skrzywdzili prezydenta "mysla, mowa i uczynkiem" To jest paranoja. Prezydent zebral cala smietanke polityczna kraju, wsadzil w jeden samolot i polecial sie lansowac na zlosc premierowi. Wycieczka w dodatku okazala sie nie ubezpieczona i dzis kilka rodzin ofiar nie ma na chleb. Czy tak sie zachowuje odpowiedzialny maz stanu? na jakiego media kreuja pana Kaczynskiego? Nie, w/g mnie tak sie zachowuje mezczyzna, ktory nie potrafi sobie zawiazac krawata i uczesac glowy, wiec jak zona nie siedzi przy nim to jest potargany (pamietasz? czy juz zapomnialas? w przyplywie zaloby). O to mi chodzi. A nawet o wiecej. To kosciol wraz z PiSem kuje zelazo poki gorace, kuje i oby nie przekul. Juz fantazyjnie zapytalam w poscie do Maddaleny, ale powtorze tutaj. Szlag nie boje sie, nie mozecie mnie zagryzc przez internet:)) A co bedzie jak po zakonczeniu sledztwa okaze sie, ze jednak prezydent nalegal na to ladowanie? Tak jak zrobil to w Tbilisi? Tak jak powiedzial prezydent Bialorusi, ktory lecial z nim do Tbilisi. Nikt z nas nie ma w chwili obecnej dowodu ani za, ani przeciw. Byc moze nigdy nie bedziemy wiedziec, ale taka mozliwosc istnieje. Wiec gdyby sie okazalo (za kilkadziesiat lat), ze moja fantazja jest prawda to co wtedy, jak bohater juz na Wawelu. Dlatego uwazam, ze ten Wawel to niewypal. Wczoraj czytalam zyciorys prezydenta, szukalam w mozliwie dostepnych informacjach na necie dokumentow tej wielkosci i bohaterstwa, nie znalazlam nic poza tym, ze byl prezydentem (niewielka przewaga glosow) i zginal w katastrofie lotniczej. Anna Jantar byla popularna piosenkarka i tez zginela w katastrofie lotniczej, czy to ja kwalifikuje na Wawel?
Mimo całej miłości do Ciebie, mimo załagodzonego dopiero co ... hmmm... nieporozumienia, z wielką przykrością stwierdzam, zę napisałas kolejnego posta odnoszącego się do ( tym razem Kojonkosky) w którym nawet nie zahaczyłaś o treści które Adwersarz ( Kojonkosky) porusza... ja przynajmniej nie umiem tak rozmawiać... Powtarzasz po raz kolejny, ze przerzucane są te same argumenty, ale nawet nie odnosisz się do treści. W moim odbiorze jest to conajmniej deprymujace.
Dodam jeszcze, ze naprawde nie spodziewalam sie, ze bede poddana tak szczegolowemu przesluchaniu, bo przez ten prawie tydzien bylabym przygotowana z setkami cytatow, ktore swiadcza o takim a nie innym przedstwieniu spraw i takej intrepretacji. Zwyczajnie nie zbieralam cytatow. Ale polaczenie smierci pana Kaczynskiego z Katyniem w zdaniu "Katyn znow zbiera ofiary" w/g mnie jest bardzo silna sugestia.
a czytałaś najnowsze wieści:: PiS wystąpił do Ministra Edukacji z wnioskiem o wpisanie obowiązkowych wycieczek i szkolnych między innymi do Katynia i na Wawel do programu nauczania.
I to niemałą! Ja się wściekłam, bo w pracy, od 17-latka usłyszałam, że ojcowie Paulini, wbrew zaleceniom i poniekąd po kryjomu, zagospodarowali częsć podziemi Wawela na pochówek dla "swoich"! I jakby "przypadkiem", się teraz wydało. No szlag mnie trafił!!!
wawel pal licho ale katyń, często bywam w Krakowie bo mam tam mamę, zawsze idę na Stary Rynek i widzę jak te 10-11 latki wracaja ze zwiedzania Wawelu,zmęczone i robią wrażenie znudzonych i widzę z jakim zainteresowaniem lecą do straganów z różnymi bzdurkami /czytaj pamiatkami/ więc wyobrażam sobie te dzieci i Katyń...
"dmuchanie" mnie powaliło i lecąc strąciłam....dołączam do grona potrzebujących, bo u mnie pustki - ani likieru kawowego,ani wódki- śmietanka wprawdzie została i niby też ma procenty, ale tak jakoś głupio samą.....nawet się chwilę zastanawiałam, czy z biurka nie spijać......a jak wytarłam biurko ręcznikami papierowymi to później miałam rozkminę czy je można wyrzymać....echhhhhhh
Co sie ma do okolicznosci przesluchania, na tym polega, ze przesluchiwany sie nie spodziewa:))) Po prostu padlam ze smiechu:)) Probowalam sie powstrzymac, ale sie nie dalo:))
Bo to jest smieszne, albo zalosne, wiec wole myslec, ze smieszne. A ja tak czasem puszczam wodze fantazji i tak sobie mysle, ze pewne sprawy (calkiem wazne) wychodza na swiatlo dzienne dopiero po latach. I co to bedzie jesli za jakis czas, jak sie juz zakonczy sledztwo i sie okaze, ze prezydent Bialorusi mial racje? a nasz bohater juz na Wawelu. I co wtedy, bo narazie to kosciol kuje zelazo poki gorace. Nie pamietam kogo, ale czy to aby nie Stalina Rosjanie wyrzucili po latach za mury Kremla. Ufff, dalam upust fantazji... zaraz dostane po glowie, ale trundo nikt narazie nie wie jakimi niespodziankami moze sie zakonczyc to sledztwo, ktore ciagle ponoc trwa, chyba ze juz nie trwa. Samolot nie ubezpieczony, rodziny zmarlych bez srodkow do zycia...
Mysle, ze mamy duza szanse sie nie dowiedziec jak bylo na prawde:)) Mysle, ze prawda wyjdzie na jaw za jakies kilkadziesiat lat, gdy nastepnym generacjom bedzie to bosko obojetne. I mysle, ze to lepiej, bo mogloby dojsc do zamieszek wojennych, gdyby jakas brudna prawda wyszla na jaw.
Wiem, ze mozemy nigdy nie wiedziec. Pewne tajemnice wychodza na swiatlo dzienne po dziesiatkach lat, albo i nigdy. Ale sobie puscilam wodze fantazji, bo czemu nie? Wszystko jest mozliwe.
Matko, jaka jestes poprawna, chyba musze isc na Twoj blog i zaklnac porzadnie? Trzymaj standard wysoko za mnie rowniez, bo ja juz nie moge, reka boli :((((
Luckystar, bardzo dziękuję za mądre wyważone słowa jakie napisałaś. Zgadzam się z Twoim tokiem myślenia w 100%. Również uażam ,że Kaczyńskiego nie powinno się nazywać bohatarem , bo takowym nie był. Nie zginął śmiercią bohaterską. I bardzo nie dobrze się stało ,że rodzina postanowiła pochować go na Wawelu. Ja byłam pod Belwederem i tam wpisałam się do księgi kondolencyjnej. W ten sposób pożegnałam wszystkie ofiary katastrofy.
Wybacz ale Twoje słowa mnie uraziły choć do żadnej szkółki niedzielnej nie chodziłam i nic nie zamiatam pod dywan tylko przypominam że są sytuacje kidy należy zachować się godnie i tyle.Skoro jest pogrzeb to albo idę na niego albo nie a nie obwieszczam całemu światu w formie ironiczno- uszczypliwej że nie będe brała udziału w ceremonii.I też nie zamierzam z nikim wszczynać awantur czy protestować głośno ani przed pogrzebem ani na nim. A nikt nie ma przyjemności oglądać i słuchać awantór.Bez względu na to jakie mam zdanie nie będę nikomu cmentarza wybierać.Tak mnie wychowano i już.Określenie z mojego postu "swiad patrzy" i ocenia i wyrabia sobie o nas opinię -ciekawe co Cię dziwi nie znasz przysłowia "Jak Cię widzą tak Cię piszą"?Sama sobie na postawie wpisów w tym wątku wyrobiłaś opinię że polacy są bufonowaci, o złym mniemaniu o sobie ,wychowani w szkółkach niedzielnych.Czy tak chcemy być postrzegani przez inne państwa i narody?Czy nie lepiej zachować godność i przemilczeć, a swoje niezadowolenie okazać przy najbliższych wyborach idąc na nie i świadomie głosując ? A stojąc przy grobie pary prezydenckiej pomyśleć o tych co zgineli 70 lat temu i o tych którzy zgineli w sobotę? Pozdrawiam.
Chciałem tylko zauważyć, że jesteś dość aktywna w "dyskusjach nad trumnami". Ja bym to nawet nazwał awanturą ale to tylko moje zdanie. Pewnie powinienem je przemilczeć.
Ropucho, swoja wypowiedz sformuowalam na tyle ogolnie, ze nie powinnas brac tego wszystkiego do siebie, no chyba, ze chcesz. Moim celem nie jest wchodzenie w konflikty, czy idywidualne dosrywki, napisalam jakie wyciagnelam wnioski. Jak mam nadzieje zauwazylas, nie jestem w zaden sposob stronnicza, nie zdradzilam poki co, czy jestem za, czy przeciw, po prostu staram sie obiektywnie spojrzec na zjawisko, ktore zaobserwowalam. Ropucho, piszesz: "Tak mnie wychowano", no to w zasadzie wszystko tlumaczy. Czy fakt, ze tak Cie wychowano, swiadczy o tym, ze jest to jedynie sluszna metoda na podejscie do sytuacji? Obawiam sie, ze nie. Co do moich wnioskow, to wyciagnelam je na podstawie kilku dlugasnych watkow i mysle, ze moga one byc co najmniej czescia pracy badawczej na temat zachowan ludzkich w trakcie sytuacji kryzysowej. Zreszta moje wnioski przeformulowalas i nie podpisuje sie pod nimi w takiej formie. Co do obchodow 70 rocznicy........ja uwazam, ze ofiary Katynia bylo juz dawno zostawic w spokoju i dac im wieczne odpoczywanie. Zdecydowanie jestem za wstrzymanie sie od dyskusji, zamieszek itd. w dniu pogrzebu, z tym, ze nie dlatego, iz na nas patrza (przypominam Twoje pryncypium: Jak Cie widza, tak Cie pisza)....
A tak wogole, to zastanawiam sie, czy w zwiazku z wulkanem i Islandia jacys goscie zagraniczni wogole przyleca.
Puki co nie odpowiedziałaś na żedne z moich pytań ,natomiast znów skrytykowałaś bez mrugnięcia okiem.Tak,tak mnie mnie wychowano.W szacunku do innych ,czy to źle? Pogrzeb nie jest miejscem do roztrząsania swoich sympatii i antypatii politycznych,rasowych czy religijnych...jest chwilą kiedy oddajemy cześć zmarłej osobie ,chwilą zadumy nad kruchością życia.To po co z tego robić cyrk? Jak tak nam bardzo się śp.prezydent nie podobał to po co na niego głosowano? A teraz co kopanie umarłego? Po drugie nic nie przeformułowałam sama napisałas że polacy wykazują zachowania schizofreniczne,są bufonowaci i mają bardzo złe mniemanie o sobie...a była okazja do zmienienia tego wizerunku.Wystarczyło zachować umiar ,nie niechować głowy w piasek tylko zachować umiar i powściągliwość.A swoje niezadowolenie z rządów PIS i p.prezydenta okazać tam gdzie jest tego miejsce -przy urnie wyborczej .Bo wszystko ma swój czas i miejsce -teraz jest czas na żałobę i pogrzeb.Przyjdzie i czas rozliczenia z tego wszystkiego naszych polityków -czas wyborów.Tylko ciekawe ilu z nas pójdzie głosować i otwarcie wyrazi chęć zmian a ilu pozostanie w domach by przy kolejnej okazji narzekać i pluć jadem.Pozdrawiam.
Wiesz co, Ropucho, ja sie ustosunkowalam do Twoich pytan, dziwi mnie, to, ze Ty tego nie zauwazylas. Takze ja tutaj nie bede sie powtarzac.
Piszac o wychowaniu i o przyjmowaniu go za jedyna slusznosc ("no bo mnie tak wychowano, i juz.") oswiadczasz tym samym, ze masz jedyna i sluszna racje, nawet Ci do glowy nie przyjdzie, ze powtarzasz pewne wzorce, ktora np. w tej konkretnej sytuacji pozwalaja, ze nie wnikasz, kto zdecydowal sie na co i za jakie oraz czyje pieniadze. Ja uwazam, taka postawe ludzka za BARDZO, bardzo, bardzo niepokojaca. Takze widze, ze my sie tutaj nie dogadamy, ale dla mnie tez to jest ok:) Niechetnie wdaje sie w indywidulane dysputy, mysle ani Tobie, ani mnie niepotrzebne sa spory. Przykro mi, ze poczulas sie tak bardzo osobiscie skrytykowana. W tak delikatnej sprawie staralam sie wypowiedziec bardzo ogolnie, no ale widze, ze pwinnam jeszcze popracowac nad dyplomacja. Pozdrawiam.
Jakie jest symboliczne znaczenie miejsca katastrofy, Katynia, gdzie polscy oficerowie zostali 70 lat temu zamordowani przez stalinowskie służby?
Hegel mawiał, że wielkie historyczne wydarzenia lubią się powtarzać. Za pierwszym razem przyjmują postać tragedii, za drugim – farsy. Mord na polskich oficerach w 1940 roku był tragicznym wydarzeniem, które weszło do narodowej pamięci Polaków. "Tragedia w Smoleńsku", jak określają to media, przez wielu obserwatorów nazywana już "drugim Katyniem", to wielkie ludzkie nieszczęście, lecz przez swój absurdalny charakter jawi się jako farsa.
Nie dlatego, że chodzi o wypadek. Wyjazd do Katynia Kaczyńskiego w towarzystwie osobistości życia publicznego, duchowieństwa i rodzin katyńskich miał niewątpliwie upamiętnić tamto tragiczne wydarzenie. Ale podróż ta miała także dla polskiego prezydenta znaczenie polityczne.
W Polsce od wielu lat, a szczególnie po dojściu do władzy braci Kaczyńskich, przeszłość jest stawką w politycznej grze. Obok innych faktów z dziejów Polski, Katyń stanowi przedmiot tego, co nazywa się tutaj "polityką historyczną", czyli pewnej formy polityzacji historii. Premier był w Katyniu kilka dni przed Kaczyńskim. Spotkał się tam z Władimirem Putinem, premierem Rosji, co przedstawiano jako osobisty sukces szefa polskiego rządu.
Jednym z powodów prezydenckiej podróży była więc chęć odebrania Tuskowi monopolu na upamiętnienie rocznicy zbrodni katyńskiej. Prezydentowi zależało, by wypowiedzieć się na ten temat inaczej niż jego polityczny przeciwnik. W sobotę 10 kwietnia 2010 roku "polityka historyczna" ostatecznie wtargnęła do historii politycznej Polski.
Tak na marginesie całej sprawy pochówku na Wawelu - czy nie zastanowiło Was, że dosłownie kilka dni po podjęcia tej decyzji, tak naprawdę trudno jest się jednoznacznie dowiedzieć kto ją podjął. Kardynał Dziwisz twierdzi, że "tylko" wyraził zgodę, otoczenie Jarosława Kaczyńskiego mówi, że to nie on, rząd się odcina. Pozostaje jakaś niezidentyfikowana "rodzina", bo nie sądzę (ale to moje zdanie), żeby Marta Kaczyńska była autorką tego pomysłu i miała taką siłę przebicia. A teraz zmierzam do meritum. Jak ma się ta sytuacja do oczekiwań ogromnej części społeczeństwa, żeby Rosjanie "odkłamali historię Katynia". Sprawa pochówku jeszcze gorąca i nikt nic nie wie, a od wydarzeń w Katyniu minęło 70 lat, ale oczekujemy, że wszystkiego się dowiemy, że ta prawda nam się należy. Czy to też nie paradoks?
no, w sumie masz rację. Zdziwienie nie na miejscu. Już około 30 lat temu, dziennikarz w Le Monde stwierdził, że Polska to kraj paradoksów (dość znany tekst, z puentą : Polacy jak wy to robicie?)
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
I ja chciałam zabrać głos w sprawie, ale wątek został zamknięty. Otwieram więc nowy - nie mogę się powstrzymać
I dla mnie pochówek na Wawelu to jakaś masakryczna pomyłka. Nie chcę nawet pisać o pomysłodawcach i ich intencjach.... słów szkoda
Jednak sprawa pochówku jest już przesdądzona.
Czy nie lepiej zatem przełknąć po prostu ten Wawel? Wszak żałoba trwa. Świat przyglada się Polsce, a my... znowu kłótnie. Pamiętajcie - ci, którzy jedynie w sposób kulturalny wygłaszają swoją opinię, tworzą pole do popisu pieniaczom
Dajcie spokój. Cóż to da?................ Wstyd jedynie
dla mnie w ogóle totalną hipokryzją są aktualnie wybuchające bunty. Po co płakaliście tak nad prezydentem, skoro tak naprawdę nic on wg was nie zrobił?
Kaczyński to pierwszy prezydent kapitalistyczny, któremu się zmarło. Skąd wiecie, że kolejni z najnowszych też nie będą chowani na wawelu? Może to nowa tradycja?
Zgadzam się z autorką wątku - żałoba trwa, a ludzie skutecznie ją niszczą. Nie widzą już nic poza swoim oburzeniem. Media zaczęły już wybierać nowego prezydenta. Naprawdę myślicie, że Jarosław Kaczyński będzie chciał przejąć pałeczkę po bracie?
Poprzedni jeszcze nie pochowany, a już na nim psy wieszają. Poprzedni jeszcze nie pochowany, a już nie chcą następnego.
żalosne.
tylko że w tym kraju tak jest zawsze - niby wielka jedność w żałobie, zjednoczenie, pomoc, a pod płaszczykiem "żalu" pokazywanego oczywiście jak najgłośniej jedna wielka hipokryzja...
Użytkownik monique21 napisał w wiadomości:
> dla mnie w ogóle totalną hipokryzją są aktualnie wybuchające bunty.
> Po co płakaliście tak nad prezydentem, skoro tak naprawdę nic on wg was nie
> zrobił? Kaczyński to pierwszy prezydent kapitalistyczny, któremu się
> zmarło.
Ja chyba snie, a Ty historii sie uczylas?
Moscicki, Rataj, Narutowicz, Wojciechowski, Raczkiewicz, Zaleski.
Wydaje mi się , że chodzi o kapitalizm postnomenklaturowy , spokojnie....... nie śnij jeszcze.
historii aż za dużo wg mnie się uczyłam, a mniamtom ma rację, chodzi mi o lata po `89
Aha, rozumiem, poprzednie Rzeczpospolite sie nie licza.
Użytkownik monique21 napisał w wiadomości:
> dla mnie w ogóle totalną hipokryzją są aktualnie wybuchające bunty.
> Po co płakaliście tak nad prezydentem, skoro tak naprawdę nic on wg was nie
> zrobił?
Płakaliśmy nad tragedią, nad śmiercią ludzi.
A wykorzystując tragedię próbuje się budować pomniki ludziom którzy na to nie zasługują...którzy już dawno stracili zaufanie społeczeństwa, którzy za życia ośmieszali swój kraj w imię miłości własnej i zaspokojenia swojej pychy.
W żalu po zmarłych nic się z mojej strony nie zmieniło, ale niech ktoś nie wykorzystuje tego żalu do mydlenia oczu.
To tyle, klamka zapadła, a ja zaprotestowałam...bo mogłam i tylko tyle mogłam...
Pozdrawiam!
Peggy, cos mi sie wydaje, ze nie odzywalam sie bezposrednio do Ciebie w tym i podobnych watkach, ale chce tylko napisac, ze absolutnie podzielam Twoje zdanie:) Pozdrawiam serdecznie.
"Nowa tradycja"? Co do żałoby, może by dobrze było nie wykorzystywać jej jako narzędzia szantażu?
Czy znasz znaczenie slowa demokracja?
Czy znasz znaczenie słowa żałoba ?
Proponuje zebys wstawila tutaj kopie tego obelzywego listu ktory do mnie wyslalas.
Przepraszam za wtręt. Jeśli dostałaś od kogoś list, to Ty jesteś jego właścicielką, nie nadawca.
Fakt, że żyję w państwie demokratycznym, pozwala mi głośno wyrażać swoje opinie
Fakt, że jestem Człowiekiem, każe mi czasem zamilknąć
Jak wieloma innymi Polakami, i mną targają różne emocje - żal i smutek mieszają się z rozgoryczeniem, a nawet złością.
Nie widzę powodu, dla którego Prezydent bedzie chowany na Wawelu. Tak się jednak stanie. Nie będę więc niepotrzebnie bić piany, nie będę protestować, nie odpowiem niegrzecznie na Twoją zaczepkę. Już żałuję, że w ogóle zabrałam głos
Agafi- nie żałuj!!! Korzystasz z demokracji! w końcu po cos ją mamy!
Zgadzam sie z każdym jedny Twoim słowem! I jakze piękne są to słowa!!!
Pozdrawiam ciepło :)
Ja też się zgadzam z Agafi. Pozdrawiam !
I ja się zgadzam z Agafi,ale cóż to znaczy skoro tu tyle pieniaczy:)
Aggaciu, a dlaczego "pieniaczy"? Wiesz, Ty moze jestes za mloda, ale ja pamietam czasy, kiedy pieniaczami, wandalami, warcholami, chuliganami nazwywano ludzi o odmiennym zdaniu. Ba nawet do nich strzelano, bo mieli czelnosc miec odmienne zdanie niz "wladza", jedyna i sluszna wladza. Byly to czasy socjalizmu w Polsce. Czyzby historia zakreslila kolo?
No, to kuzwa blada i zielona, nie wytrzymam, mimo , ze sobie obiecalam:((((
Demokracja jednostronna, taka jaka Wam sie podoba, a inni...... z odmiennym zdaniem to do tej demokracji nie maja wejscia???
Z wielkiego szacunku dla Marinika chcialam sie opanowac i nie uczestniczyc w tym watku, ale chyba nie dam rady............
Zycze wszystkim dobrej nocy!
Gdzies jest jakaś sprzeczność :)
Bo albo masz takie samo zdanie i dlatego weszłaś, ale wtedy skad to rozgoryczenie?
Albo masz inne zdanie, ale to oznacza, że jednak da się wejść...
Inne zdanie- czyli jak rozumiem- nie że przywalisz mi z liścia w twarz, bo uważam, że te jazgoty nad ciepłymi jeszcze zwłokami są niepotrzebne, niesmaczne i niestosowne....
Czy inne zdanie- bo uważasz, że ( pomimo niezgody) powinno się protestowac, pikietować, krzyczeć gdzie się da- nad ciepłymi jeszcze zwłokami?
Czy inne zdanie, bo.... ????????????????
Agik, nikt nie jazgocze nad cieplymi zwlokami (one naprawde sa juz zimne) a ostudzila je decyzja o pochowku. Ktos podjal te decyzje z pelna swiadomoscia, ze godzi ona w najwrazliwsze punkty uczuc narodowych. Ktos zrobil to celowo i do dzis nie wiadomo kto, bo odpowiedzialnosc za te decyzje pan Dziwisz z panem Kaczynskim przerzucaja sobie z rak do rak jak goracy kartofel. To moze im nalezaloby zwrocic uwage, ze takich wrazliwych decyzji nie podejmuje sie na goraco. Mozna bylo z tym Wawelem poczekac na decyzje narodu. Prawda? przeciez mielismy juz wczesniej przenoszenie zwlok na Wawel po latach.
No tak, ale jeszcze nie mielismy usuwania zwlok z Wawelu...
Demokracja w Twoim wydaniu cos mi sie wydaje, wyglada na zasadzie "owszem jest demokracja, ale stul pysk i rownaj w szeregu"
Nikt tutaj nie obraza nikogo ze zmarlych, nawet jak zapytalam o liste 3 trzech osiagniec, to nie z zamiarem obazy, tylko chcialabym wiedziec. Chyba moje pragnienie wiedzy nie obraza zmarlych?
Nic dodac nic ujac.
Podpisuje sie- Poza tym teraz nie wolno protestowac? Moze troche nie wypda ale... kiedy nalezy zlozyc protest : jak pochowek sie odbedzie? Po ptokach... Teraz niby tez musztarda po obiedzie bo decyzje ktos nieznany blizej (?) juz podjal? Ktos, kto doskonale zdawal sobie sprawe, ze taka decyzja rozjatrzy i skloci? Dla mni ta decyzja to brak szacunku i dla zmarlych i dla zywych...Stad odbijanuie pileczki, stad stawianie Polakow przed faktem dokonanym. I PRZECIW TEMU a nie dlatego by ublizyc Zmarlym tragicznie sa protesty. Biedni Zmarli sa tu tylko ,niestety, klockienm w grze kogos innego. Tak, pogrzebu pewne nie odwrocimy ale mozemy protestowac przeciw tworzeniu precedensu ktory, moim zdaniem, a jak czytam, rowniez zdaniem wielu z Was jest absolutnie nipotrzebny...Pogrzeb na Powazkach bylby nie mniej zaszczytny a moze i bardziej godny...
Dokładnie tak!- wolno, ale nie wypada.
Pochówek i tak się odbędzie, wiec kilka dni nikogo nie zbawi.
Tak, decyzja wywołała dyskusję o niedoskonałościach polityki zmarłego Prezydenta- ja bym to raczej jako niedźwiedzią przysługę widziała.
a tam... zgadzam sie z każdym zdaniem ;) i od tego właśnie bym zaczęła: wolno, ale nie wypada, bo to nic nie zmieni, tylko niesmak zostawi...
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> Tak, decyzja wywołała dyskusję o
> niedoskonałościach polityki zmarłego Prezydenta- ja bym to raczej jako
> niedźwiedzią przysługę widziała
A ja widzę szczerość. To, ze umarł, nie znaczy że stał lepszym prezydentem...po śmierci nadchodzi czas na podsumowanie rządów, to naturalne. W mediach nastąpi to później, w społeczeństwie, wśród maluczkich już się to odbywa i znalazło odbicie na forum...
Milo mi ze podzielasz moje zdanie. Jednak uwazam , ze czasem TRZEBA zaprotestowac, zareagowac natychmiast MIMO tego, ze nie wypada...:-)
Zreszta powyzsza sprawa dokladnie ukazuje jak prowadzi sie polityke :-( Wiele innych krajow skorygowaloby tak nieprzemyslany decyzje. ktos musialby sie wytlumaczyc ...Tu razi mnie to ze nawet bledow nikt zdaje sie nie korygowac...:-((
No i zaprotestowałaś. Mam nadzieję, że lepiej Ci od tego :)
... głupawki ciąg dalszy...obym na wieczór nie płakała....
Bardziej godny, zdecydowanie.
O...o...święta prawda!
Tak to napisałaś, że poczułam się przygnieciona brzemieniem odpowiedzialności, że taką decyzję okropną ( tę o pochówku na Wawelu) podjęłam ;)))
A teraz jeszcze w dodatku zamykam Ci mozliwość swobodnej wypowiedzi ;)))
Ale już ochłonęłam ;), bo w końcu to nie ja podjęłam te decyzje ;)) nawet się z nimi nie zgadzam, napisałam to z 4, może 6 razy ;), że to zła decyzja, że głupia decyzja, że niestosowna.
Skoro decyzja nie zostanie cofnięta, a nastroje społeczne muszą mieć gdzies ujście, to można zupełnie rzeczowo rozmawiać PO. By nie stworzyć precedensu i wszystkie te rzeczy, o które wyrażacie troskę.
... ale to również pisałam już ze 4 albo 6 razy ;))) więc nie ma sensu, żebym pisała jeszcze raz dokładnie to samo...
Nie wiem do czego chcesz mnie przekonać? że to zła decyzja? ( idem) że prezydent nie miał waznych zasług ( nie pisałam, ze miał), czy zebym cofnęła decyzję ;)))))) ( nie mogę, bo nie ja ją podjęłam. Przy tej okazji chciałam zdementowac podłoski, jakobym to ja za tym stała! )
Pozdrawiam serdecznie. Niestety głupawka mi jeszcze nie przeszła, jak ja pójdę do pracy?
To nie społeczeństwo podjęło kontrowersyjną decyzję. Bez względu na okoliczności ludzie którym się to nie podoba mają prawo do protestu wtedy kiedy chcą. Ten czas protestu został sprowokowany przez decydentów. Będzie to pewnie kolejną nauczką dla decydentów, która nic ich nie obchodzi. Mam nadzieję, że Polacy w którymś momencie nie wytrzymają i zdecydują o całkowitej wymianie tego garnituru władzy. Z radością do rodaków dołączę.
odniosę się tylko do ostatniego zdania- weź mnie wtedy ze sobą...
Ważne, żeby taka manifestacja wyglądała również młodo i ładnie więc masz udział jak w banku :)
A nie wstyd Ci miec glupawke w czasie zaloby, nad otwarta trumna? Agik, opamietaj sie, to sa dyskusje, do ktorych kazdy ma prawo i nic wiecej.
Bardzo mi wstyd, ale co poradzę?
Lubie dyskusje bardzo, nie lubię międlenia :)
Mam nadzieję, ze mimo mojego wrednego naskakiwania i totalitarnych zapędów nie zmieni to naszych relacji na zaś. I ze przed nami wiele jeszcze ciekawych dyskusji.
Pozdrawiam ciepło
Agik, zartujesz, prawda? Napisz, ze zartujesz, bo nie wyobrazam sobie, zebys mogla tak myslec naprawde.
Buziaki:)
był już spod Twojej klawiatury jarmark, był chlew, teraz jest jazgot.....masz na myśli rozmowę? burzę mózgów, wymianę opini i argumentów- to,co poza fizycznością i umiejętnościami nas od mangust odróżnia??:)) cenzury ponoć brak. forum nazywa się "rozmowy wolne i frywolne", co tam jest dopisane? "rozmowy na każdy temat, nawet najbardziej błahy i niekulturalny", jakoś tak....dobrze rozumiem, że właściciele strony zrobili w tym miejscu hydepark m.in. do wygadania się, dla osób o wszelkich (byle, pewnie nie sprzecznych z prawem) opiniach, które być może w realu po prostu nie zawsze mają z kim pogadać na tematy kontrowersyjne?? wg mnie powinnaś więc odpuścić sobie te określenia, jeśli nie chcesz aby Twoje wpisy traciły na wartości. Brzmią one wtedy tak,jak wpisy innej osoby pod niemal każdym postem tineczki- niczym ze ściany toalety szkolnej "tineczka jest gupia":)))))- zdecydowanie tracąc na przekazie,a robią chaos. Przyklasnęłaś komuś, kto powiedział ,że możemy wypowiadać się w imię demokracji, powinniśmy zamilknąć w imię człowieczeństwa.....choć i Ty i ja wiemy, że "człowieczeństwo" nie posiada tak naprawdę definicji i głupcem byłby ten ,kto spróbowałby je "naprawdę " (inaczej niż na książkowe potrzeby)zdefiniować.....w związku z tym nie każdy czuje,że powinnien zamilknąć. Jedno jest pewne- zamilknąć powinien zdecydowanie ten, kto czuje ,że zabieranie głosu mu to człowieczeństwo zabiera.
jak już jesteśmy przy "słowach" i "człowieczeństwie", nie chciałabym aby moj tata nazywany był "ciepłymi zwłokami" np........wiec jak widzisz, dla kazdego brak przyzwoitości moze czaić się gdzie indziej....
Argumenty zbija się argumentami , a gdy juz się je wyczerpie rozmowa toczy się opierając się na dublach i wtedy może trwać w nieskończoność i tak się moim zdaniem już dzieje w tym wątku. ...ale to moje zdanie
"Pewnie :( Pikiety, protesty, protesty przeciwko protestom, społeczne listy pełne sprzeciwu... :(
Nasze demokratyczne prawo..."
ktoś protestuje- to jest jego demokratyczne prawo, Ty protestujesz przecieciw protestowi- to jest Twoje demokratyczne prawo. Protest tego kogoś to "pieniactwo", Twój- "cisza nad ciepłymi zwłokami"....ta "cisza" de facto objawiała się wielokrotym (jak sama zauważyłaś) podkreślaniem na publicznym- ogólnodostepnym forum, że decyzja pochówku na Wawelu jest nietrafna......hmmm, ciekawa interpretacja.....taki efekt "ciii". Ktoś w klasie piszczy gumką, bo próbuje zmazać z kart (historii, by się chciało rzec) byka. wszyscy w klasie zaczynaja robic "ciiiiiiii",żeby go uciszyć, choć nikt nie neguje,że byk jest, a powinno go nie być. W rezultacie kto robi najwięcej hałasu ??
"I nie rozumiem również dlaczego nie mozna poczekać aż pochowają zwłoki, aż bliscy opłaczą ten pierwszy, największy ból, by zacząć dyskusję na temat"
bo wątpliwości najlepiej roziwewać przed a nie po fakcie, po to by później uniknąć, w razie gdyby jednak większość miała rację i Wawel nie byłby tym najlepszym miejscem, np. przenoszenia zwłok (dla mnie to by była masakra, ale nic nie jest w stanie mnie chyba w naszym państwie zaskoczyć). Też dlatego, a może przede wszystkim, że niektórzy mają dość faktu, że zawsze "mądry Polak po szkodzie"
"nius dnia- flagi idą, jak ciepłe bułeczki. Produkcja wzrosła wielosetkrotnie......." - no fakt, ale popatrz, popyt zwiększa podaż ,prawda. Gdyby produkcja flag nie wzrosła, a Twoja "dyżurna, domowa" flaga nagle uległaby uszkodzeniu i nie mogłabyś kupić nowej- to by dopiero był koszmar,co? widzisz można na to i tak, i siak patrzeć....
tak sobie czytam wszystkie Twoje wypowiedzi w tym, poprzednim i innych wątkach i pozwól ,że napisze co mi się nasunęło: zawsze starasz się wysluchac i zrozumiec kazdą ze stron, masz otwarty umysł i chyba za wszelką cenę jednak starsz się nie mieć uprzedzeń. starasz się nie oceniać, "przytulić" raczej i chyba czesto gdy cos piszesz- liczysz na to samo...więc chcesz czy nie chcesz-zanim zdążyłaś doczytac to zdanie do końca- już Cię przytuliłam:))))))) Nie wiem , może Cię jednak dobrze zrozumiałam, że chciałaś stanąć po środku, ale tak jakoś niezręcznie wyszło, że znalazłaś się wg mnie w głębokiej....no wiesz.....nie musisz mi odpowiadac (zresztą nie musze tego pisac, bo to wiesz), nie chcę i nie oceniam Cię.....po prostu lubię zrozumieć.
Moja refleksja OGÓLNA na dziś:
Boże, proszę daj mi wiedzieć, o co mi samej chodzi. Innym tez daj wiedziec, o co chodzi przede wszystkim im samym. Wielka to bowiem łaska, widać....
Podpinam sie pod Ciebie, bo juz nie chce znow pytania od Agik "dlaczego?" i czy to do niej. Mam tylko takie przemyslenia na temat Marty Kaczynskiej, poswiecilam tym przemysleniom troche czasu wiec moge spokojnie i z pelna odpowiedzialnoscia napisac co wymyslilam. Marta Kaczynska ma 32 lata, to mloda kobieta, ale nie za mloda, zeby nie rozumiec i nie dostrzegac posuniec politycznych wokol smierci jej rodzicow.
Gdybym byla Marta, na pewno nie pozowolilabym (nawet mojemu wujowi) robic z pogrzebu moich rodzicow przetargu politycznego. W koncu to zdanie Marty powinno miec wiekszy ciezar niz pana Jaroslawa, ktory stracil brata blizniaka, Marta stracila oboje rodzicow i to raczej ona bedzie chciala odwiedzac ich grob dluzej niz pan Jaroslaw. Mam oboje rodzicow pochowanych w Polsce, to bardzo daleko, duzo dalej niz z Sopotu do Krakowa, ale mysle, ze nawet odleglosc Sopot-Krakow to za daleko zwlaszcza majac dwoje malych dzieci. Owszem, sa pewne skutki posiadania rodzicow na takim wysokim szczeblu politycznym kraju, ale szczeble mijaja i pozostaje chec zapalenia swieczki.
Obawiam sie tylko, ze Marty nikt nie pytal, podobno dowiedziala sie o smierci rodzicow z telewizji...
A my ciagle gadamy o szacunku...
A wiesz Lucky co mnie jeszcze zaskoczylo, ogladalam fragmenty transmisji z przewiezienia sp zwlok Prezydenta i obserwowalam Marte i jej wuja, zero cieplejszego gestu, takiego jak dotkniecie reki, czy tez przytulenie. NIC, wialo lodem jak z zamrazalnika.
Ogladalm i oczom nie wierzylam.
Użytkownik erka napisał w wiadomości:
> A wiesz Lucky co mnie jeszcze zaskoczylo, ogladalam transmisje z przewiezienia
> sp zwlok Prezydenta i obserwowalam Marte i jej wuja, zero cieplejszego gestu,
> takiego jak dotkniecie reki, czy tez przytulenie. NIC, wialo lodem jak z
> zamrazalnika.Ogladalm i oczom nie wierzylam.
To już nawet zwłoki są świętej pamięci?....Ale się porobiło....
Bahus
Zawsze sie tak mowi o zmarlych, nawet jak ksiadz na mszy czyta, to mowi Sp,i dopiero imie nazwisko wymienia.
:)
Taka pogłebiona analiza przez inetrnet? :)
Czuję się zaszczycona.
Nie stoję pośrodku.
Nie podoba mi się decyzja, któą nie -wiadomo-kto podjął. Uważam ja za niezreczną, niestosowną i politycznie głupią. Zwyczajnie głupią, wrecz samobójczą: bo mimo niskiego popracia miałam wrazenie, że pierwsze dni załoby Polaków jakoś uciszyły, a tak rozgorzała dyskusja na tematLecha Kaczyńskiego jako fatalnego polityka. ( to już pisałam też, możliwe, że w innych słowach) Jestem chyba jedną z ostatnich osób, które by to zmartwiło ( to tez już pisałam)
Potrafię jednak wyobrazić sobie sytuację, w której sprzeciwu nie wyrażam, ze względu na odczuwanie ważniejszych ( dla mnie) wartości niż wyrazanie własnego zdania, czy tam sprzeciwu. To jest właśnie ta sytuacja, w której do głosu dochodzą inne wazne ( dla mnie, cały czas to będę podkreślać) wartości- takie jak godność człowieka w obliczu śmierci. Podkreślam po raz kolejny- to moja wartość, tak ja to odczuwam. Dlatego ja uznałam, że sprzeciwianie się pochówkowi na Wawelu w sytuacji w której decyzja nie ulegnie zmienie narusza te wartość wyższą dla mnie. Stąd te mocne określenia: jazgot, ujadanie. Bo ja odbierałam je jako pozbawione podstawy wartości wyższej ( oczywiscie, ze mojej, i według mojej hierarchi wartosci i według mojego prywatnego rozdzielnika). To tez juz pisałam kilka razy. I nawet już mniej istotne jest to, ze to po prostu zwykły hałas jest...
I to jest dla mnie ta sytuacja. ( Napisałam, ze dla mnie?)
A teraz zupełnie z zaskoku ;) napiszę coś, czego jeszcze nie pisałam ;) Uważam, że dyskusja na temat tego kto i kiedy, w jakich okolicznosciach ma prawo spocząć na Wawelu musi się odbyć koniecznie!!! Niedługo przyjdzie czas, że bedziemy żegnać co rusz nowych działaczy, bohaterów, prezydentów- zmarłych przyczyn naturalnych. Bardzo bym nie chciała, zeby kolejne pochówki osób bardzo znaczących dla wielu obywateli Polski miały sie odbywać w takiej atmosferze. Myślę, że stworzenie ścisłych, lub choc jakkolwiek określonych ram prawnych jest konieczne. I powinno byc to poprzedzone dyskusją, zbieraniem opinii...
Bardzo źle się stało, że tym razem zdecydowano za nas. Że nie uszanowano naszych uczuć, że nawet nie wzięto ich pod uwage. I bardzo źle się stało, że postawiono nas przed faktem dokonanym. Ale już się stało! Decyzja nie ulegnie zmianie! Daltego uważam, ze protest W TYM MOMENCIE narusza moje pojmowanie wartości wyższych. ( kiedyś moze napiszę o tym więcej, na razie tyle). Napisałam, że moje?
Co do moich dyktatorskich zapędów - odpuszczę se ;))) korzystam z prawa do wypowiedzi na równi ze wszystkimi innymi :) Nie odbeiram nikomu prawa głosu, natomiast zgodnie z własnym osądem, sumieniem i wedle moich wartości wypowiadam się jak umiem najlepiej :), widocznie mi nie poszło tym razem.
Jak o czymś zapomniałam, to dopiszę w kolenych postach. Zdaje mi się, ze wyczerpałam temat.
Pozdrawiam naprawdę serdecznie.
Jeszcze jednak nie wszystko :)
O tych flagach- nie dziwi mnie że ludzie potrzebują teraz takiego towaru, nie dziwi mnie, że producenci zwiększają produkcję, bo sama jestem przedsiebiorcą i naprawdę dobrym sprzedawcą ;) i sama zwiększyłabym produkcję. Nie dziwi mnie równiez to, ze ludzie potrzebują flag i manifestów, bo sama ich potrzebuję i gdybym tylko posiadała flagę- na pewno bym ja wywiesiła, bo to akurat mnie bylo cholernie potrzebne- by czuć wspólnotę, manifestowac ją, i wiedzieć, ze ktoś to podziela.
Rozjuszyło mnie nie to zdanie ( choc przyznaję, że w silnych emocjach byłam, dziś mi to zaczyna byc coraz bardziej obojętne) o gratisiku do słusznego zakupu- czyli o kirze gratis. Warto wiedzieć, że w tych cięzkich dniach, kiedy coś się wywróciło do góry nogami- można mieć coś gratis ( UWAGA! ostatnie zdanie to jest szydera! - postanowiłam, że w celu bycia lepiej zrozumianą bede pstrzyć swoje teksty capsami, podkreśleniami, pogrubieniami i kursywami...no i że bede ostrzegać kiedy ironizuję, zartuję itd... bo inaczej znów będę musiała czytać, ze Wawel to ważne miejsce dla Polaków, że jak jest popyt to jest i podaż itd..., i choć ja wiem, że wyglądam jakbym miała biedę do trzech zliczyć- to nie chce mi się za każdym razem temu twierdzeniu zadawać kłam ;) - jak już to raz na 3 razy ;))) )
Moze jeszcze wrócę ;)
Nieodmiennie pozdrawiam :)
Eluniu , prosze, zostaw to bagno, bo Cie wciagnie nie wiadomo kiedy, a ja chce zebys przezyla i gadala ze mna pol nocy o dupie marynie:))))
Caluski!
Wiem Tineczko, my nie mieszkamy w Polsce wiec nie mamy prawa zabierac glosu,
Tutaj nie chodzi o To ze............... mieszkajacy za granica , nie maja miec prawa glosu:) ale czytajac niektore posty- rzeczywiscie maja najwiecej do powiedzenia, wiecej niz Polacy mieszkający w kraju...Klepia co im slina na jezyk przyniesie , aby klepac:) a co tam ! nie wazne czy to prawda czy nie! wazne zeby pokazac swoja madrosc i wyzszosc na innymi. I nie klocic sie prosze ze mna:) ale takie jest moje zdanie.
Momo Rózyczki wiesz co? Nie zawsze się zgadzam ze zdaniem Polaków po innej stronie granicy, ale w tym wątku bardzo cenie ICH wypowiedzi. ONI doceniają spuściznę jaką jest Wawel. To że nie mieszkają z tobą w warszawie nie znaczy że nie moga być razem z nami. A z Warszawy w tych dniach niestety większość obłudy na świat wychodzi.
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości:
> Momo Rózyczki wiesz co? Nie zawsze się zgadzam ze zdaniem
> Polaków po innej stronie granicy, ale w tym wątku bardzo cenie ICH
> wypowiedzi. ONI doceniają spuściznę jaką jest Wawel. To że nie mieszkają
> z tobą w warszawie nie znaczy że nie moga być razem z nami. A z
> Warszawy w tych dniach niestety większość obłudy na świat wychodzi.
Czy ja gdzies napisalam ze nie moga byc tutaj na forum? To Ty napisalas, potem wychodza z takich komentarzy klotnie.
Tez cenie wypowiedzi osob z zagranicy, niestety nie wszystkich! lubie czytac wypowiedzi Luckystar, czytam nawet jej blog. I to by było na tyle:)
A do swojego zdania mam prawo, nikt mi tego nie zabroni!
ale pieprzycie Kobitki bzdury /to dotyczny "niemieniaprawa"/
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Eluniu , prosze, zostaw to bagno, bo Cie wciagnie nie wiadomo kiedy, a ja chce
> zebys przezyla i gadala ze mna pol nocy o dupie marynie:)))) Caluski!
raczej Maryny....
no co ty Bahusie o myciu dupy.
Bagno!!!??? O jacie pierdykam i niech to dunder świśnie!!!!! I co tam jeszcze, byle parlamentarnie
Nie przebiera w słowach Samozwańczy Głos Szwecji, oj nie przebiera
A przebierał kiedy? chyba nie !!! :)
Tineczko mówiąc BAGNO to miałaś na myśli rozmowę tu toczącą się czy Polskę???
Protesty w sprawie pochówku Pary Prezydenckiej pogłębiają jedynie podziały w dezinformowanym społeczeństwie, które na nowo jest urobione jak plastelina. W mediach jest tak wiele nieścisłych informacji, że strach zabierać głos w jakiejkolwiek sprawie. Moim zdaniem należy uszanować decyzję i wyprawić godny pogrzeb, bez względu nawet na koszty. Pamiętajcie, że Świat patrzy i przyjeżdża, a to, jak jak sami się zaprezentujemy teraz, będzie służyć przyszłości. Kraków, jako miasto może na tym skorzystać w dłuzszym okresie czasu.
Witam! Paradoksalnie właśnie swoją tragiczną śmiercią Prezydent dla kraju zrobił najwięcej...zwrócił oczy całego świata na Polskę.I jak mało kto nagłośnił sprawę katyńską którą dotąd po za polakami mało kto się interesował.Po za tym nie zapominajmy iż razem z nim są chowane inne osoby które zgineły w tej katastrofie i jest to również symboliczny hołd dla nich (zawsze przy okazji wyzyty na grobie Pierwszej Pary będą wspominani).Dlatego myślę że najlepiej zaprzestać rostrząsania zasadności tej decyzji w myśl szacunku dla zmarłych(jacy by naszym zdaniem nie byli) bo ten grobowiec to swoisty pomnik dawnych i obecnych ofiar Katynia.Pozdrawiam.
tak właśnie
...i podzielił społeczeństwo...on to umie nawet po śmierci....ech...
Użytkownik peggy83 napisał w wiadomości:
> ...i podzielił społeczeństwo...on to umie nawet po śmierci....ech...
Społeczeństwo samo się podzieliło ,po krokodylich łzach sobotnich doszło do głosu prawdziwe ego.A prezydent jest taki jakiegośmy sami wybrali bo sam na ten urząd nie wskoczył.Miast psioczyć trzeba było iść do urny wyborczej i głosować.Być może byłby inny prezydent,bardziej godny,lepszy ...może nawet żywy bo by wcale do Katynia nie pojechał.Ale tacy jesteśmy zakłamani obłudni i leniwi ...i taki był nasz śp.prezydent odbicie większości narodu który go wybrał i do władzy dopuścił.Pozdrawiam.
A skad wiesz że nie głosowałam?..oj, głosowałam...i byłam zaskoczona tym wyborem...
Pozdrawiam również!
Za życia Krakowianie nie chcieli Kaczyńskiego to dlaczego wpycha sie im po śmierci ? Dlaczego nikt nie szanuje zdania zwykłych ludzi.
A jak się " wpycha " , skoro nie żyje ?
Jarus go wpycha
szkoda ci ? może sama spróbuj się wepchnąć
Renia , odnoszę wrażenie , że wiesz więcej od nas . O Bracie Prezydenta piszesz, posługując się zdrobniałym imieniem bez nazwiska, w takim razie gratuluję zażyłości , a jeśli do tego masz wieści z pierwszej ręki , to podaj szczegóły , konkrety jakieś, wszyscy umieramy z ciekawości.
Podejrzewam że Renia wie tyle co ten facet który zadzwonił wczoraj do TVN mówiąc że to hańba czy coś w tym stylu , natomiast kiedy go spytano ile osób zgineło , odpowiedział że 60 a ponad 30 osób gdzieś mu umknęło . Bardzo się tym zdziwił w każdym razie
"Brat Prezydenta" to tytuł jakiś????
bo jak już się czepiamy,kto jak o nim (Nim?) pisze, to zauważyłam, że Ty oba te słowa napisałeś wielką literąt
"Siostra Swojego Brata"- to ja;)
Tak zwyczajnie przez szacunek dla człowieka .
oooooooooooo ja też mam brata:))
proszę nie wypowiadać się za wszystkich, ja nie umieram...
Acha
Kiedyś to może nieznaczna , ale teraz to raczej zasadnicza różnica jest ...
Nie sądzisz?
Zosieńko szkoda mi wszystkich ludzi którzy zginęli, ale on nic dobrego nie zrobi,ł żadnych zasług wiec za co te honory
Gdzie mieszkasz ? Na księżycu ?
Wiesz Regino, sa tacy, którzy twierdzą, że Piłsudskiemu wawelska krypta się nie należała...... Każdy widzi co chce i kiedy chce zamyka mocno oczy! Nie czas szarpać i oceniać prezydenturę Kaczyńskiego.
Często słucham wspomnień różnych ludzi znanych i nie znanych z mediów o zmarłych politykach i innych osobach. Uderzyło mnie to, ze tak niewiele wiedziałam o tym co robili i jakimi ludźmi byli. I nigdy nikt nie wyrażał się negatywnie o Nich, nawet jeśli nie byli politycznymi przyjaciółmi. Całą naszą wiedzę o poszczególnych osobach braliśmy z mediów, które jak wiadomo, obiektywne nacodzień nie są.
:(
Dupa się marszczy...
Jak można takie głupoty fanzolić?
Regina , czy Ty jestes z Krakowa ?
Regina ma tam tylko zamek na wzgórzu.
dobrze, że założyłaś ten wątek ,bo już miałam mniamtomowi robić offa w jego:) jakieś mam ostatnio garbate szczęście, że co zacznę odpisywać, to mi bahus wątek zamyka:)
Mniamtom, zdążyłam się ustosunkować tylko do jednej Twojej wypowiedzi dotyczącej, tego ,co napisałam w wątku marinika. Teraz mam okazję powiedzieć ,co myślę o drugiej...
rozgryzłeś mnie, jak ja Cię lubię.....:) taki mały demagog ze mnie:))))))
ale do rzeczy- jestem cienka z makroekonomii,chętnie oparłabym się o jakieś źródła, ale w chwili obecnej takowych nie posiadam więc będę musiała co nieco wydusić z tego ,co pamiętam. Generalnie działam na zasadzie skojarzeń więc tak- z czego składa się budżet państwa ?? Z tego,co pamiętam, w lwiej części z podatków, cła, kredytów, czynszów, papierów wartościowych.To są dochody ,które pamiętam. Nie wiem natomiast ile procent z tego budżetu pokrywa jaki sektor. Na chłopski rozum jednak, wg mnie jakiś procent jest za duży -skoro stać nas na pogrzeb za 20 mln, a jakiś za mały- skoro nie stać nas na uzasadnione wykonanie TK, którego koszt w porównaniu do tej kwoty jest śmiesznie niski. Ale to nie jest argument-ok, bo przecież wg Ciebie żaden sektor ze sobą nie koliduje. Pobożne życzenie:)
Moja mama ma znajomą urzędniczkę w gdańskim UM w wydziale lokalowym. Owa urzędniczka powiedziała mamie ,że dotychczasowe kolejki (średnio 11 lat) w oczekiwaniu na "mieszkanie z urzędu", to pikuś w porównaniu z tym, ile trzeba będzie czekać teraz. Brakuje finansów na adaptację starych lokali, budowę nowych ,czy postępowania komornicze , bo wszystkie środki przeznaczone na te cele idą de facto na przygotowania do Euro 2012 (budowę stadionu, dróg i finansowanie wszystkiego, co będzie z tą imprezą związane). Co ma Euro 2012 do "lokalówki"??Myślisz, że tylko moje miasto dysponuje w ten sposób pieniędzmi?? Jak się ma teoria do praktyki?? Kto tu jest demagogiem??;)
i jeszcze - alfa_beta:
Alfo, ja dokładnie Cię zrozumiałam i nawet się z Tobą zgodziłam, co do zakrzywiania przez media rzeczywistości, w stronę która im w danym momencie pasuje. Nie sądzę abym była dobrym prezydentem z różnych względów, a na Wawelu mogłabym raczej spocząć tylko wtedy, gdy pilnie potrzebowaliby kogoś na miejsce wawelskiego smoka;))))) wiem dobrze,że nie Twoim zamiarem było rozbudowanie o wiele aspektów wątku marinika i żeby to podkreślić zaczęłam drugą część mojej wypowiedzi od słów "a teraz ogólne refleksje", a powinnam napisać wprost-i dodać "nie dotyczące Ciebie". to ,że jesteś, jak o sobie piszesz, "prostą babą"- to już zwykła kokieteria, bo obie wiemy,że tak nie jest:) Kiepsko,że na Wawel zgadzasz się "na złość" - choć to byłaby już jakaś przyczyna,bo aktualnej jak na razie nadal nie rozumiem:) nazwanie wszystkich , którzy mają coś do powiedzenia,a odstaje to od tego co mówić "wypada" (nawet jeśli nie jest to mądre ani dobre) -" pieniaczami", jest typowe:) Jak i to, że Polacy w dużej mierze lubią przypinać "łatki", które nijak mają się do rzeczywistości.
"nie przyniesie to ujmy Wawelowi"- o to właśnie rzecz się rozchodzi, że część "pieniaczy" twierdzi, że przyniesie:)
na temat kto najczęściej pała oburzeniem na forum nie potrafię się wypowiedzieć-za krótko tu jestem, na razie nie dostrzegłam jednak żadnego dysonansu w wypowiedziach np. marinika- założyciela tamtego wątku, a wręcz przeciwnie- zaryzykowałabym stwierdznie ,że są one bardzo spójne:)
co do nazwy - będziemy mieli problem jak się jednak znowu na Królów i Bohaterów zdecydują, wg mnie oczywiście. A mężów stanu to mieliśmy i będziemy mieć więcej więc mam rozumieć, że nie była to jednorazowa decyzja tylko nowy zwyczaj?
jasne,że nie masz się wstydzić, że jesteś Polką, ale przyznaj- czy czasem Ci satarycy i kabareciarze nie mają odrobiny racji?? Przecież na tym polega satyra- przejaskrawia cechy te, które w nas tkwią:)
no i lucky:
Lucky, Ty zapisuj proszę te punkty, bo ja później to katalogu typu "wymień punkty na nagrody" się spodziewam czy cuś;))))) ale ja nie o tym właściwie, męża mam swojego- nie wiem czy by się nadał, bo nie miał okazji wykazać się w dyplomacji na razie;) Nie mniej jednak, doceniam samą chęć pożyczenia mi Twojego Połówka- za to serdeczne dzięki, buziaki i pozdrowienia ciepłe dla Was obojga
do wszystkich:
miłego wieczoru;)
... przelicz ile wypada na jedno ciało i przeciętny koszt, łącznie z przelotami ...Rodzin które jecszcze nie mogą rozpoznać ciał ... i wystaw rachunki wszystkim przyjeżdżającym/ przylatującym by oddać hołd tym 96 ciałom ... wypadnie może taniej, z tacą przeleć wokól nich i bedzie jeszcze może z zarobkiem ...
o i to jest właśnie demagogika:) demonizowanie (to bieganie z tacą), przytaczanie argumentów grających na uczuciach,ale w gruncie rzeczy kompletne odbieganie od faktycznego sensu mojej wypowiedzi.
Chili muszę Cię bronić. Nikt nie neguje pewnych racji zawartych w tym co napisałaś , życzę Tobie i sobie , wszystkim , żebyśmy doczekali dnia , w którym nie trzeba będzie posługiwać się podobnymi.argumentami.
Tylko do pogrzebu się odniosę ...
Czy , gdyby był w Warszawie , to byłby jakoś zasadniczo tańszy ??
Własnie z lubym wzięlismy kalkulator i wyszło nam, ze byłoby taniej o 306 zł...
Porażająca kwota !! :)
To idźmy na barykady o te 306 zł , walczmy o honor , godność , czy o coś tam jeszcze ...
Eee tam , po prostu bohatersko walczmy ...
dubel
Otóż to!!!
Trza walczyć, bez walki ni ma nic... a nawet 306 zł z nieba nie spada...
To Kojonkosky, jak już złatwisz kwestię wulkanu- to idziem, co?
Jasne , już pakuję te .. no ... , gacie , biorę zaczarowany kijaszek , powalczę se z wulkanem , a zaraz potem pomacham nim o wolność i demokrację :)
Miauka jeszcze mówiła, zeby zakupy koniecznie zrobić... no wiesz, absolut itd... nie wiadomo co jeszcze temu wulkanowi przyjdzie do głowy... Ale Maiuka mówiła, ze gacie koniecznie też! Kolor kijaszka- chyba bez znacznia...
Absolutnie wszystko jasne :)
jezeli juz będziemy tak trywialnie liczyć-koszty tarnsportu wszystkich tych z Warszawy/ plus koszty sarkafagu i przygotowania miejsca pod ten sarkofag, no hotelarze na tym zarobia krakowscy..ale przecież nie o te dodatkowe koszty biega..
No mozna wyliczać ...
Mnie chodziło o to, że pochówek na Wawelu nie podnosi ZASADNICZO kosztów pogrzebu. I jeśli prawdą jest, że w tej kwocie 20 mln zł znajdują się równiez odszkodowania dla rodzin, oraz ochrona gości, którzy zechcą pożegnać zmarłych- to dodatkowy koszt przelotu do Krakowa, uprzątniecia krypty na Wawelu i jeszcze inne- jakoś mało znacząca się wydaje...
I tylko o to..
Lubię posługiwac się szyderą- to takie relaksujace... choć pewnie źle o mnie świadczy ...
Pozdrawiam
Ja też lubię ale chyba ten mój fioletowy kolor na buzi wydobywa ze mnie złe instynkty i się czepiam wrrrrrrrr
ale wyliczenie godne wielkich finansistów bo sądzę, że oni przy pomocy nie wiem jakiego kalkulatora tak precyzyjnie tego by nie wyliczyli, mozesz podac skad taka kwote wzieliscie???
podpięłaś się pode mnie więc myślę ,że oczekujesz ode mnie odpowiedzi, ale skąd Ci przyszło to pytanie do głowy to nie bardzo wiem.....
a teraz parę słów na temat tego, co Was najbardziej porusza, czyli jak to się zaczęło:) koszt pogrzebu poruszyłam w tamtym wątku nie ja, tylko ktoś inny. I jeszcze ktoś inny zdziwił się dlaczego 20 mln robi wrażenie- więc wytłumaczyłam,jak umiałam najdelikatniej, posługłując się kilkoma przykładami z życia wziętymi. I o ile "demagogika" mniamtoma mnie rozbawiła i pozytywnie nastroiła, tak słowa Kazika o "lataniu z tacą" już mniej , a teraz czuję, że brniemy już w coraz większy absurd.......
Podpięłam się pod Ciebie , bo Ty pierwsza w tym wątku wymieniłaś kwotę 20 mln , ale nie oczekuję odpowiedzi :))
echhhh, to też wytłumaczyłam na wstępie ,że zwyczajnie nie zdążyłam odpowiedzieć mniamtomowi...
Aaa , to przepraszam , że się wcięłam :))
Chociaż nie ...:) , w tamtym wątku zadałabym podobne pytanie ...
eeee, no nie przepraszaj, po to forum żeby się wcinać:))))))))))))
czy mnie rozumiesz?? nie pytam złośliwie czy ironicznie tylko szczerze? nie musisz się ze mną zgadzać ,ale czy rozumiesz o czym ja w ogólę piszę?
Chili , jestem pełna podziwu dla całej Ciebie ( mówię o wnętrzu i zewnętrzu :) ...
Staram się bardzo zrozumieć ... I rozumiem treść każdego zdania z osobna .
Ale całość to czysta demagogia :)
Dodaj jeszcze coś o biednych dzieciach i o sortowaniu śmieci , poczekaj trochę i koniecznie kandyduj za dwie kadencje ! :))))
Na pewno zagłosuję na Ciebie , bo mnie omotałaś i zauroczyłaś ;)))))
Zupełnie szczerze .
no to ja z przyszłym prezydentem /prezydentką/ idę pic na ulicy qrde...
taaaaaaaa.....i jeszcze napisz, że jesteśmy świadkami Jehowy ,lesbijkami, a po piciu idziemy sobie zrobić in vitro....i później się nie zdziw tylko ,jak faktycznie przegram z tą Myszką Mickey.......:)))
kolejna z tą "demagogią"... czy to słowo jest dziś na topie, czy mnie kopie tylko taki zaszczyt????:)))))) już wolałam jak ludzie używali "bynajmniej" w roli "przynajmniej"......
"zupełnie szczerze" -napisałaś i...... bach......nos Ci się wydłużył;)))))))))
Ty , to ja nic nie wiem ;)))
Myślałam , że to Ty wyjechałaś z " demagogiką " '))
Oświeć mnie , proszę ! Normalnie proszę , bez ironii .
I nic mi się nie wydłużyło , no , może pole widzenia :))
Nie wierzysz mi ? :)
......ze Tobie sie jeszcze chce argumentowac, podziwiam:)
Glowa muru nie przebijesz :((((
Milego wieczoru :)
coraz mniej, szczerze Ci powiem....
Chili cała ta historia budzi mój niesmak i podejrzewam,że wszyscy to czujemy i zwolennicy i przeciwnicy pochówku na Wawelu.Chociaż po przeczytaniu obu wątków śmiem nieśmiało twierdzić, że naprawdę nie widzę tu na forum entuzjastów tej decyzji .Każdy pisze,że nie był to najszczęśliwszy pomysł, ale zamiast normalnie porozmawiać dlaczego?zrobiła się targowica, wyzwiska i personalne wycieczki.Zobacz w wątku Luckystar wyjaśniłysmy sobie pewną sprawę a w tym już dostałam przytyk. Nie bezpośrednio skierowany do mnie ale nawiązujący do tamtego zdania. I teraz przez jakiś czas emigranci mi tego nie zapomną.Nieważne,że nie to miałam na myśli, poszło w "eter" i wyjaśnienie jest nieaktualne. Widzisz jaka jest potega mediów:)))
Co do Wawelu to nie widzę innego wyjścia tylko ogłosić pospolite ruszenie,szabelki w dłoń i bronić Wawelu, albo drzeć szaty jak Rejtan i walnąć się pokotem na progu kaplicy:) Śmieszno ,straszno i smutno mi się zrobiło:(
Pobędziesz na forum dłużej to zrozumiesz o co mi chodzi z tym świętym oburzeniem, bo niektóre wątki wracają jak bumerang i kiedyś znów pojawi się temat gdzie takie historie będą poruszane.To że takie zdanie napisałam w wątku załozonym przez marinika, nie znaczy ,że się ono do niego odnosi ale o tym przecież wiesz.
Dzisiaj sie wstydzę,że jestem Polką, bo daliśmy światu kolejny powód do naśmiewania się z nas. O tym też pisałam w innym poście.Jesteśmy śmiesznym państewkiem, błaznem świata, więc nie kandyduj na Prezydenta:) Myszka Micki będzie lepsza, śmieszna , sympatyczna, przez wszystkich lubiana,od dawna medialna, więc nie trzeba wielu specjalistów od wizeruku. Napiszmy jej sensowny program, zróbmy odpowiednią kampanię wyborcza i wygra w cuglach:)
Na to co się dzieje patrzę przez pryzmat ludzkiej tragedii, rozpaczy i bólu Marty Kaczyńskiej, Mamy Prezydenta, Rodziny pani Marii.Co my byśmy czuli bedąc na ich miejscach?Czy gdyby to byli nasi Rodzice też tak gorąco byśmy protestowali?Mogło się tak zdażyć, bo jak napisałaś każdy może być Prezydentem.Tylko czy aby na pewno?
Irenko... Ty wiesz .. ...
"Człowiek jest
odpowiedzialny
nie tylko za uczucia które ma dla innych,
ale i za te, które w innych budzi. "
- Stefan Wyszyński
Ty budzisz we mnie te najlepsze.. dziękuję
Skrótowo: pierwsza część pierwszego akapitu- nie ma co komentować, bo jak zauważylaś, dla nas wszystkich decyzja jest kontrowersyjna.
Druga część-już zauważyłam , ale nie na przykładzie lucky, tylko na przykładzie innej emigrantki i jej "cichej wielbicielki";) co emigrantka nie napisze, wielbicielka się podepnie, po to tylko zeby jej (oczywiscie nie dosłownie) napisać ,że jest głupia, nie używajac przy tym ani jednego konkretnego argumentu:)
"Co do Wawelu to nie widzę innego wyjścia tylko ogłosić pospolite ruszenie,szabelki w dłoń i bronić Wawelu, albo drzeć szaty jak Rejtan i walnąć się pokotem na progu kaplicy:)"- nie lubię takich ironii, bo to nic nie daje w dyskusji....mogę napisać równie dobrze,że nalezałoby zawsze spuścić głowę i iść jak pokorne cielaki, choćby na rzeź.....
"Śmieszno ,straszno i smutno mi się zrobiło:(" - masz swieta rację alfa, pomimo, że dla każdego z innego powodu.....
Co do Myszki - to jest świetny pomysł na miarę naszych absurdów. będę głosować. jestem zaaaaaaaaaaaaaa
Bardzo żal mi rodzin zmarłych, skrzywiona jestem ,bo nie potrafie wyrażać się tak jak mniamtom , np. "Brat Prezydenta", gdzie wytłumaczył mi ,że pisze wielkimi literami przez szacunek do ludzi. Gdybym mogła, w takim razie pisałabym "Siostra zmarłego Górnika", "Syn zmarłej Nauczycielki"- wobec smierci wszyscy są dla mnie równi, kazdego mi tak samo żal. Ona (córka) cierpiała zapewne już duzo wcześniej , zawsze wtedy gdy słyszała, słuszną badź nie, falę krytyki. O ile prezydent sam (dobrowolnie) kandydował na stanowisko, które wiadomo , z jak wieloma nieprzyjemnosciami się wiąże, jego córka , czy w ogóle rodzina, stali się tego "ofiarami".
Ostatni akapit jest czysto hipotetyczny wiec tak też się do niego odniosę . Napiszę co myślę "tu i teraz":
Nie wiem czy "my " bysmy protestowali gorąco, ale ja przede wszystkim protestowałabym w pierwszej linii wtedy, gdyby to dotyczyło moich rodziców! W imie udowodnienia,ze ojciec (np.) chciał jednoczyc, nie dzielić (a decyzja dzieli). Udowodnienia, że nie aspiruje od razu na miano "bohatera" - zanim historia osądzi (jak wielu z Was pisało). Chciałabym "miec go" blisko siebie,a z Gdańska jestem i to tez mój tata,a nie tylko moj prezydent, a tym którzy bedą chcieli odwiedzić jego grób- nigdzie nie byłoby za daleko,a jednak nikt nie bedzie go odwiedzał tak często, jak rodzina.
Alfa, lubię z Tobą rozmawiać...:)
I vice versa Chili, vice versa:))
Przepraszam za ironię teraz i na przyszłość, bo nie sądzę,że z niej zrezygnuję:)))Często się nią posługuję, kiedy nie wiem jak wyrazić emocje:(
To co wyżej jest jasne,więc nie będziemy się powtarzać i wałkować tematu dla samej sympatycznej rozmowy:)
W innym wątku napisałam już co myślę o tej sytuacji ,że gdyby Marta Kaczyńska miała decydujące zdanie to wywiozłaby ich ciała pod osłoną nocy ipochowała ich gdzieś blisko siebie,żeby mogła odwiedzać ich grób kiedy tylko będzie miała ochotę. Ma dziewczyna pecha,że jej tato nie jest "zwykłym tatą" tylko trafiło mu być Prezydentem:(
I to by było na tyle Papryczko?:)Przynajmniej na teraz:))
P.S. I zeby było jasne przytyk nie był od luckystar:))
Hej, hej :))) Ja uwielbiam dyskutowac z ludzmi, ktorzy posluguja sie ironia i potrafia ironie odczytac:))) Buziaki Alfo-beto:))))
Mój stosunek do obu Braci jest zany chyba wszystkim, ale szanuję CZAS JAKI TRWA, więc uszanujmy ŚMIERĆ i żałobę, i nie zachowujmy się jak politycy i posłowie naszego parlamentu ... Przyjdzie czas na rostrząsanie problemu/ów jakie powstają.
Nie wiem po co zakładanie nowych watków zabieranie głosów wypowiadanie się na temat ... i jednoczesne nawoływanie do spokoju.
Czy nie wystarczy zamknąć się na te parę dni.
Ludzie, rzekomo jesteście KATOLIKAMI w większości, a nawet śmierci nie potraficie uszanować ...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Nie płaczcie nad zmarłymi którzy zginęli tragicznie ale ... uszanujcie pamięć po LUDZIACH !!!!! Ojcach, Matkach i uszanujcie BÓL tych co pozostali, Rodzin ....
Kazik- mam identyczne zdanie!!! Czy w tym wypadku tylko poziom emocji nas różni?
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> Kazik- mam identyczne zdanie!!! Czy w tym wypadku tylko poziom emocji nas
> różni?
Nie żartuj, a płeć to co ?!!!!!
Zanim mnie spalą na stosie razem z tymi niewrażliwymi, pozabawinymi empatii itd...
... głupawkę mam...
A teraz całkiem serio- a co ma do tego płeć?
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
...wiesz już?
> Zanim mnie spalą na stosie razem z tymi niewrażliwymi, pozabawinymi empatii
> itd...... głupawkę mam...A teraz całkiem serio- a co ma do tego płeć?
... cytuję więc:
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> Kazik- mam identyczne zdanie!!! Czy w tym wypadku tylko poziom emocji nas
> różni?
na co odpowiedziałem
Nie żartuj, a płeć to co ?!!!!!
ale to kwestia bez znaczenia, prawda? ( znaczy w tej sytuacji :) )
To ja się nieśmiało dołączę do Was. Płeć mogę zmienić, bo podobno facetom łatwiej w zyciu:)
Użytkownik alfa_beta napisał w wiadomości:
Łatwiej to chyba tylko ...siusiu, bo nie muszą kucać
.
> To ja się nieśmiało dołączę do Was. Płeć mogę zmienić, bo podobno
> facetom łatwiej w zyciu:)
Piłaś chyba cosik dzisiaj ... procentowego ?
No wiesz Ty co
, mnie takiego abstynenta o takie rzeczy z rana:)))) hep...heeep ,idę gotować obiad:)))
Użytkownik agik napisał w wiadomości:
> ale to kwestia bez znaczenia, prawda? ( znaczy w tej sytuacji :) )
... w tej sytuacji ... cholera wie, z Tobą nic nie wiadomo
Masz racje,przelkac, pomodlic sie ! Zycie jest takie kruche, nie warto! Miejce pary prezydenckiej jest w stolicy , ale skoro rodzina tak zadecydowala - niech tak bedzie.
Szczerze powiedziawszy to było do przewidzenia , ze bedzie taka reakcja,ludzie nie maja szacunku do samych siebie , a co dopiero dla prezydenta.
Inaczej by sie tak nie zachowywali, smutne to , ale prawdziwe:((
Mamo Różyczki! Mam takie samo zdanie w tym temacie, jak Ty! Juz w tamtym temacie chciałam Ci napisać, ale zanim wszystko przeczytałam- to już Bahus zamknął ( kiedyś pozwę Go do sądu!!!! Jak sobie nos rozwalę o szlaban, który nagle postawi)
To już nawet nie jest obrzydliwe, to już nawet wstrętne nie jest. To jest po prostu niewiarygodne, co ja tu czytam! Opamiętajcie się! Krytyka dla krytyki! Bicie piany z zepsutych jaj! W sobotę napisałam, ze nigdy nie czułam się tak Polką, jak w ten zły czas. Jest czwartek zaledwie, a ja już się tego wstydzę!
Jaruś, kaczki, malwersanci itp. itd.! A może tak obsadę następnego samolotu zaczniecie układać, bo w tym za mało i wrogów i darmozjadów się zmieściło? To jest tym bardziej wstrętne, że nie piszą tego uczniowie wiejskiego gimnazjum, lecz dorośli, zdawać by się mogło światli ludzie. Błagam Was, jeśli nie możecie powiedzieć nic dobrego to wsadźcie pyze do ust i zamilknijcie. Pozwólcie mi czuć się dumną Polką, do niedzieli chociaż!
Ps. Agik, to nie do Ciebie oczywiście.
Ok...
tylko mnie taki dreszcz przeszedł... i się tak wystraszyłam, ze znów ktoś na mnie krzyczy... i ze nie dość ze rozdrazniłam wulkan i teraz pył leci i w ogóle ropętały się Straszne Rzeczy... to jeszcze Polką nie jestem i źle się zachowuję...
ale ok... już się podniosłam...
to do mnie raczej, tego padalca, co wątek otworzył
z braku pyzy bułę z masłem do otowru gębowego wpycham i z pochyloną głową do łóżka idę...
jedno szczęście, że nie na głodniaka
Agafi, nie kokietuj. Oczywiście, ze nie do Ciebie. Rozumiem przecież Twoje rozterki, sama je mam. Nawet powiem- identyczne.
o nareszcie jakieś fajne określeni..ot kokietki:))
ale się na śmierć ostatnią udusić tą bulą:)
Co do wulkanu to , kto wie Agik , czy nie zostaną postawione Ci zarzuty świadomego i celowego doprowadzenia do zakłócenia przestrzeni powietrznej? Dziwna zbieżnośc w czasie.
a Ty weź mnie lepiej przytul, zamiast straszyć ;(
I co ......... za współudział mam odpowiadać ;) .
Dziękuję za miłe słowa w tamtym poście , bardzo serdecznie pozdrawiam.
Proszę :)
Zdecydowałam, że- choc zazwyczaj dreszcz podniecenia mi lata po plecach, kiedy moge napisać : "nie zgadzam sie z Tobą, bo..."... tym razem potraktuję to jako świadectwo ( i to bardzo piękne świadectwo) i po prostu stanę z boku i schylę głowę.
Również pozdrawiam :)
W sprawie wulkanu ......... z radością przyjmę zarzuty za współudział :) .
Fajnie, od razu lżej na duchu ...
Mahika, kiedyś napisała, ze jeśli sie nosi na plecach wór kamieni, to jesli się rozda po jednym kamieniu, to razem łatwiej nieść...
... to tak pól żartem, a pól serio.... a właściwie to całkiem smutno...
Obiecalam sobie, ze zamilkne do siedmiodniowej zaloby. Nie udalo sie.
Krawiec kraje jak mu materii staje. Jedni skrawek zdjecia trumny, Boze, Boze
a gdyby zamiast trumny zbolala twarz? To pewnie tak samo.
A tutaj jakies z netu artykuly, a wszyscy patriotami, a wszyscy prawdziwymi polakami.
To ja sie pytam kto nieprawdziwy polak? Bo jak prawdziwy, to musi byc i ten falszywy.
Prawdziwy, wedlug niektorych to ten co nie dywersant, jeszcze troche i w dowodzie osobistym taka rubryczka
bedzie obowiazujaca.
Troche kalasznikowow w rece i dopiero bedziemy mieli statystyki kto tu prawdziwym Polakiem, wystrzelac tych nieprawdziwych i
statystyka bedzie sluszna. Jedyna sluszna.
A na wszelki wypadek strzelac w tych co wydaja sie , ze "mogliby", tak na wszelki wypadek.
Bo skoro mogliby, to z cala pewnoscia juz moga?
Właśnie...racja Kokliko.
A najbardziej przeraża mnie to, że taka retoryka - kto prawdziwy Polak a kto nie - i dzielenie społeczeństwa, to właśnie przyświecało rządom braci Kaczyńskich...jeszcze trochę i na forum zaczniemy pytać, gdzie czyj dziadek, pradziadek służył...i lustrację przeprowadzimy...smutne...
Różnica zdań stała się powodem do wytykania czy kto Polak czy nie Polak...bo kto z nami to Polak...skąd ja to znam?
Skad my to znamy?
czyli juz wiadomo przez kogo pogrzeb zostanie przesunięty..ot kokietka..
podczepiam się pod Ciebie Almiro,ale tak naprawdę nie chodzi mi o odpowiedź komukolwiek,chciałam jedynie powiedzieć co myślę.
Te demonstracje przeciwko wybranemu miejscu pochówku-wczoraj wieczorem oglądałam wiadomości i autentycznie wstydziłam się za własny naród.
Człowiek leży w trumnie,czeka na godziwy pogrzeb ,a tu taka kłótnia.Czy to naprawdę nikt nie widzi?!-właśnie że widzi,widzi cały świat co ,,Polaczki'' wyprawiają i jak się zachowują!To wstrętne i bez kultury.Miejsce zostało wybrane i tyle,po co te pyskówki na grobem,jak to o nas świadczy?!Zagranica już nas podsumowała ,mało nam jeszcze???Już napisali,że Polacy zjednoczyli się w żałobie,a teraz kłócą się i dzielą nad jeszcze niezasypanym grobem!Wstyd mi ,tak po prostu i smutno....Nie musieli wszyscy wielbić Pana Prezydenta ,ale nie można pozostać obojętnym na to co się dzieje-mówicie ,że nie był Prezydentem wszystkich, a jednak-spójrzcie na te kolejkę na Starówce,na tych ludzi którzy z najodleglejszych miejsc kraju przyjechali,żeby Go pożegnać!Czy ,,byle kogo''żegnała by tak cała Polska?Moja mama dziś tam była,mówi,że kolejka nie maleje,ale rośnie!Wybiegła w swych rozmiarach poza Senatorską.Tak nie żegna się każdego!Łzy ludzkie są szczere.
Mówi się ,że nic wielkiego nie dokonał,że rząd zajmuje się tylko kłótniami i oskarżaniem się nawzajem ;a my ,,szaraczki'' to niby inni jesteśmy?!Dokładnie to samo przedstawiliśmy w Krakowie-kłótnie niczym rodem z sali rządowej!Naród ,który sam ze sobą jest w niezgodzie-jak w takim kraju ma być dobrze?!
W takiej sytuacji,powstrzymać jęzor,wykazać szacunek i kulturę ,czy to tak wiele?!Głupio mi cholernie mi głupio,za ten brak kultury-przeciez jesteśmy ludźmi a nie gromadą psów ,która jak jeden zaszczeka to i inne zaczynają mu wtórować;(((Nie musimy się godzić na dokonany wybór,ale przez zwykłe ludzkie poczucie tego co wypada a co nie-czasem powinniśmy się zamknąć...tak po prostu.
PS>Ja też chcę poczuć się dumną Polką....
ciekawa jestm kto albo co daje Ci prawo mówić za wszystkich- jak można tak uogólniać i psiać takimi frazesami: ludzie nie mają szacunku do samych siebie-nie wiem jak inni ale ja siebie szanuję i szanuje innych ludzi..
Napisalam ogolnie , ale mialam na mysli pewna grupe ludzi :) Bardzo dobrze ze szanujesz siebie , ja tez siebie szanuje! Jezeli juz mi zwaracasz uwage, to i ja Tobie zwroce! zaczynajac zdanie, uzywamy duzej litery.
a niech Ci bedzie;)
jestem lepsza bo moje gołąbki już doszły:)) Smacznego
to gołąbki też dochodzą?? ;))))))))))))))))))
oj głodnemu chleb na myśli, nie czepiaj sie Kobito-doszły w prodiżu....ale zabiłaś mi ćwieka gołąbki się bardzo kochają...czy one też dochodzą...nowy problem mamy:))
w prodiżu doszły?????....muszę spróbować:))))))))))))
qrde nie , nie wchodź do prodiża.......a tak naprawdę to gołąbki ale takie z kapusty ;)piekę-gotuje jak tam kto woli w prodiżu.
spoko nie wejdę, ale w tej chwili tylko dlatego,że nie mam prodiża:)))))))))
Boże, Boże...ze ktoś krytykuje pomysł pochówku na Wawelu to natychmiast zostaje nazwany pseudokatolikiem, pseudopolakiem?
To kiedy mam czekać, żeby skrytykować? Jak już tam będą leżeć - i wszyscy powiedzą - co się wychylasz jak już po sprawie? W takim toku myślenia nigdy nie będzie dobrego czasu na krytykę.
Jest dokładnie to o czym pisałam wcześniej...tragedia spowodowała, że kazda krytyka Ś.P. prezydenta, każda zła ocena jego rządów to jest coś nie na miejscu. Czy ja zwariowałam, czy też nre można już nic powiedzieć poza ciepłym słowem na temat byłego prezydenta? A ja takich ciepłych słów nie mam.
Milczenie i chylenie głowy, gdy dzieje się - moim zdaniem - coś niedobrego to tez chyba nie jest odpowiednia postawa.
Zostawcie miejsce na pochwały ale i na krytykę. Będzie to wszystko bardziej prawdziwe. Nie jesteśmy TV...tutaj mają prawo wypowiedzieć sie zwykli ludzie...a jak widać nastroje w społeczeństwie są fatalne...i nie tak pełne uwielbienia dla Ś.P. prezydenta jakby to się wydawać mogło.
Klamka zapadła, ale miałam okazje napisać NIE i za to dziękuje Marynikowi. I innym, którzy nie poddali się temu szaleństwu.
Czy to oznacza, że nie mam szacunku do zmarłych? Że nie żal mi ludzi, którzy zginęli w tej tragedii? Nie dajmy się zwariować...proszę.
Tyle...
Pozdrawiam!
Sądzę że jest to jedyny czas kiedy w mediach słyszymy tylko dobre opinie o prezydencie, chyba szybko minie ten czas i przyjdzie też czas zadać pytanie, dlaczego zabrał tylu ludzi ze sobą samolotem dlaczego nie byli ubezpieczeni, dlaczego najmniejsza wycieczka szkolna jest ubezpieczona,dlaczego to putanie dopiero się pojawi.
Czy odpowiedzialny człowiek za państwo tak nierozsądnie postępuje?
Żal rodzin.
Dokladnie TAK, jak mozna zabrac na poklad samolotu prawie 100 osob bez ubezpieczenia??? Jesli tak postepuje prezydent, to ja naprawde lece pocalowac amerykanska ziemie. Zalosne.
Gleboki uklon z mojej strony peggy
Witam! Ja jeszcze raz chciałam powiedzieć że powinniśmy zaprzestać sporów ,szególnie w takim momencie.Śp.Prezydenta nasze swary ani ziębią ani grzeją ,natomiast mocno dotykają rodziny osób które tam zgineły ,jak i rodzinę samego prezydenta.Jak już pisałam grobowiec na Walweu to swoisty pomnik ofiar Katyńskich i przeszłych i obecnych.A prezydent który tam spocznie jest taki jakiego samiśmy wybrali w demokratycznych wyborach.Więc teraz zamiast "bić pianę ze zgniłych jaj" i robić sobie w świecie "obciach".Może ostudźmy nieco emocje i zmówmy " Wieczny odpoczynek" za ofiary które tam zgineły 70 lat temu i całkiem niedawno...Pozdrawiam.
Co do pochówku na Wawelu - też mi się to nie podoba i też powiedziałabym NIE gdyby mnie ktoś o to zapytał.
Jest jeszcze druga sprawa, która mi się nie podoba - dlaczego są wyróżnione osoby, które pracowały w kancelarii??? Dlaczego ich ciała przewożone są też do pałacu???
to w takim razie dlaczego posłowie nie zostali przewiezieni do budynku sejmowego? a pozostali też do swoich miejsc pracy?
Po co wszędzie te podziały na "równych" i "równiejszych", nawet w obliczu tak strasznej tragedii, żalu i żałoby???
Kto podejmuje te decyzje i czemu one mają służyć???
Alman, napisze jak ja to widze, dla mnie to wyglada jakby PiS urzadzil sobie jakis festival przy tej okazji, no takie dozynki, ktore im sie trafily jak slepej kurze ziarno i trzeba wykorzystac do ostatniego zdzbla. Polityka i tylko polityka. Bardzo mi sie podoba postawa PO w tym wszystkim, oni milcza. Poza tym, ze zdementowali plotki, ktore chcialy ich obarczyc decyzja o pochowku PO milczy. I mam nadzieje, ze narod to widzi, chociaz slabiutka ta moja nadzieja.
Widzi, widzi i jest dumny bardzo z PO. No, ja w każdym razie
to nie dożynki to regularna kampania wyborcza...
Ja też byłam na początku przeciwna pochówkowi na Wawelu,ale jak siadłam i pomyślałam to zrozumiałam rzecz prostą i oczywistą- prezydent jest reprezentantem nas wszyskich całego narodu ,wybranym w demokratycznych wyborach ( czyli samiśmy takiego chcieli i wybrali).Leciał do Katynia nie na wakacje tylko po to by reprezentować nas i nasz pogląd na tą sprawę,oraz oddać hołd i cześć pomordowanym tam polakom.Nie leciał sam zgineło ponad 80 osób.Pochówek na Wawelu to swoisty pomnik ofiar Katynia tych sprzed 70 lat i tych obecnych.Przy grobowcu Pierwszej Pary już na zawsze pozostanie wspomnienie Katynia i poległych tam polaków.Pozdrawiam.
Ropucho, ja tak tylko w kwestii formalnej. Nie wiem jak Ty rozumiesz demokracje, ale dla mnie "wybrany w demokratycznych wyborach" wcale nie oznacza, ze byl "reprezentantem calego narodu" No chyba, ze w tych wyborach uzyskal 95% glosow, a tak o ile pamietam nie bylo.
Wedlug mojego rozeznania politycznego, pan Kaczynski byl prezydentem calej Polski, ale nigdy reprezentantem calego narodu. A to juz jest bardzo duza roznica. Do pozostalych uwag zawartych w Twoim poscie nie bede sie odnosic tylko dlatego, ze nie chce sie powtarzac, ale rowniez sie z nimi nie zgadzam. Pozdrawiam.
Mam tylko jedno pytanie
A gdyby w tym czasie lecial na urlop?
nierealne, w takim znamienitym towarzystwie nie leciał by /czy nie leciałby?/na urlop...
Ludzie, że Wam się chce jeszcze w kółko na ten sam temat gadać....Mnie ten temat już "wykończył". Mam go po dziurki w nosie. Już bym chciał aby było "po" i aby wszystko znów wróciło do normy. Nie mogę doczekać się kabaretu wyborczego, będzie się znowu z czego pośmiać ....
Bahus
Oj będzie,będzie,jestem ciekawa,jaki przebieg będzie miała ta kampania.....
Co zauwazylam czytajac wypowiedzi od kilku dni w sprawie katastrofy i tematow z tym zwiazanych?
Tendencje schizofreniczne w wypowiedziach, z jednej strony niektorzy Polacy maja o sobie jako narodzie bardzo zle mniemanie, z drugiej zas strony, maja manie wyzszosci, bo wydaje im sie, ze sa pepkiem swiata i ciagle w obiektywach fotoreporterow. A jedno i drugie guzik prawda, bo kazdy narod ma swoje przepychanki i klotnie. TYM BARDZIEJ w kwestiach kontrowersyjnych, a do takiej niewatpliwie nalezy sprawa pochowku Sp. Prezydenta, jest oczywiste, ze obudza sie glosy za, czy przeciw.
Co do drugiej kwestii..... na swiecie zaistnialy w miedzyczasie inne problemy i pojawiaja sie codziennie, z jednym ma np. miauka cos wsplnego:), a jezeli chodzi o kraj w ktorym aktualnie mieszkam, to jest zaloba z powodu smierci zolnierzy niemieckich w Afganistanie. Merkel bedzie co prawda w niedziele w Krakowie, ale wczoraj byla w Hoolywod, takie wyjazdy naleza do jej obowiazkow! Wiec nie przesadzajmy, ze Polska w tej chwilii jest na swieczniku swiata, bo nie jest!! Kazdy ma swoj cyrk na kolkach i moze przystanal na chwile w sobote, ale w niedziele ruszyl juz do swoich spraw. Mam na co dzien do czynienia z kilkunastoma nacjami, co sobie niebywale cenie, bo daje mi to mozliwosc zlapania innej perspektywy.
Co do komentowania, dyskutowania, spierania sie zw. z tematem, uwazam, ze kazdy ma prawo do wypowiedzenia swojego zdania, za i przeciw. Tendecje "podmiatania pod dywan", zachowywania sie przyzwoicie (co w mniemaniu niektorych ma oznaczac niekomentowanie pewnych decyzji), bo SWIAT PATRZY jest dla mnie dziwna, a po prostu nie mysle takimi kategoriami. Jezeli jest konflikt, to jest i koniec. To co maja teraz obywatele ufryzowac sie pieknie i ubrac najlepsze cichy i sie zachowywac grzecznie w niedziele, bo swiat patrzy? To jakas szkolka zakonna, czy niedzielna?
Takie same mam refleksje jak ty. Gdybym z ciekawosci nie czytala forum WZ, to bym nic nie wiedziala o obecnej sytuacji w Polsce.
W tej chwili media zajmuja sie zamknietymi lotniskami w wiekszej czesci europy..dwa dni temu trzesienie ziemi w chinach...przedetem pociag w Itali...zmarli zolnierze.........
Dodam jeszcze krotko, ze to wydarzenie bylo dla Europy, a moze i calego swieta wielka sensacja, a nie zadna tragedia. Sensacja, ze w katastrofie samolotowej zginela prawie cala elita narodu (niewazne jakiego narodu).
Przykre, ale prawdziwe.
Maddaleno, ja wiem, ze juz niejednokrotnie wyzanawalam Ci milosc na lamach WZ, ale sie powtorze, kocham Cie.
U mnie jest obecnie zaloba po gornikach, ale prezydent przyleci do Polski, bo tego wymaga od niego protokol dyplomatyczny, po prostu nie moze nie poleciec. Chociaz, gdyby nie daj Bog w Stanach do jutra wydarzylo sie cos tragicznego na wieksza skale, to chyba wyslalby Bidena, bo mialby ze tak powiem usprawiedliwienie. Widzisz problem polega na tym, ze wszystkie polskie media dopisuja do tego tragicznego wypadku historie, ktorej nie ma i nigdy nie bylo. Byl i jest wypadek, tragiczny wypadek i co do tego nikt nie ma zadnych watpliwosci.
Ale robienie z prezydenta Kaczynskiego meza stanu, prezydenta narodu, bohatera poleglego w Katyniu to sa bzdury. Pan Kaczynski byl prezydentem, jakos nie widac dowodow na to ze byl mezem stanu, nie byl prezydentem narodu, bo nie glosowalo na niego 95% narodu, tylko znacznie mniej. Nie byl bohaterem bo smierc w wypadku nie jest zadnym bohaterstwem, bohaterska smierc wymaga odwagi i poswiecenia, checi narazenia swojego zycia w imie ochrony innego zycia. Tu mysle (realnie) nie bylo czasu na takie zastanowienia i decyzje, byc moze w ostanim momencie udalo mu sie trzymac w reku dlon zony i to wszystko.
Miesza sie do tego Katyn, tak jakby pan Kaczynski polegl razem z 22 tysiacami zamordowanych w Katyniu, a to przeciez nie prawda, on tylko lecial uczcic ich smierc. Pan Kaczynski zginal w wypadku pod Smolenskiem, ale nie polegl w Katyniu, to jest jednak roznica.
Tak samo media interpretuja tlumy stojace w kolejce do Palacu Prezydenckiego, gdybym byla w Polsce byc moze tez bym w takiej kolejce stanela, ale nie dlatego, ze uwazam pana Kaczynskiego za mesjasza, tylko zeby oddac czesc zmarlemu tragicznie czlowiekowi.
Przyjazd prezydentow wszystkich panstw i krolow tez sie odczytuje w mediach jako zlozenie holdu lennego, a to tylko zwykly protokol dyplomatyczny. W wieku wypadkach te osobistosci nawet nie pamietaja jak wygladal pan Kaczynski i ma to niewiele wspolnego z miloscia, szacunkiem i honorem dla jego prezydentury, a wiele wspolnego z poprawnoscia stosunkow dyplomatycznych z Polska.
Ja nawet nie mam pretensji do ludzi, ktorzy na codzien zupelnie nie interesuja sie polityka, ze nagle widza to wszystko inaczej niz widzieli 2 tygodnie temu, bo skoro media tak to interpretuja to wiadomo, ze narod tak zaczyna myslec.
A przeciez to sa te same media, ktore jeszcze tydzien temu przedstawialy prezydenta w zupelnie innym swietle.
Skoro manipulowaly wtedy, to nie mozna liczyc na to, ze nie manipuluja teraz. Ot i wszystko, warto miec oczy i uszy otwarte, ale czasem trzeba tez siegnac do wlasnej glowy.
prawdziwa prawda i możnaby napisać i to by było na tyle ale zaczekajmy na cdn......
Jak to dobrze, że od czasu do czasu ktoś przedstawi sytuację z nieco innej perspektywy. To o czym piszecie jest od dawna w mojej świadomości. Niestety chyba większa część moich współplemieńców daje się manipulować mediom i politykom. Trochę mnie to dziwi w czasach, gdy mamy w większości dostęp do informacji wszelakiej przez internet. Wystarczy ze 2 lub 3 zwoje zatrudnić do działania. Nie ma się czego bać nie zużyją się, a mamy ich pod dostatkiem.
Luckystar , doczepię się :)))
Piszesz , że wszystkie polskie media robią ze śp. prezydenta męża stanu , bohatera poległego w Katyniu , a przyjazd ważnych tego świata uznają za hołd lenny ...
Możesz podać jakieś tytuły ?
Ja nie śledzę wszystkich polskich mediów , a raczej nawet niewiele z nich , ale nie spotkałam się z takimi stwierdzeniami .
Co do wagi wydarzenia dla świata masz całkowitą rację , chociaż protokół dyplomatyczny nie wymaga obecności prezydentów na pogrzebie :)
Kojonkosky, czytam Polityke, czyam Wyborcza, czytam Tvn24, czytam wiadomosci na Wp, Onet to tak z grubsza co mi w tej chwili wpadlo do glowy, ale od soboty skupiam sie w 98% na mediach polskich, bo moje i tak nic na ten temat nie mowia, ani nie pisza poza pierwsza wiadomoscia o wypadku. I takie odnosze wrazenie po tytulach "przybedzie Obama" tak jakby Obama bym bogiem, tez nie jest. Nie jestem pewna, czy protokol nie wymaga, ja uwazam, ze wymaga, a poza tym to przeciez oni wszyscy zostali zaproszni na ten pogrzeb. To nie jest tak, ze przyjezdzaja bo uslyszeli ze bedzie pogrzeb. Wladze Polski wyslaly zaproszenia i te zaproszenia zostaly przyjete i potwierdzone. Nie wypada wyslac na pogrzeb glowy panstwa kogos innego, tylko trzeba jechac samemu, bez wzgledu na to czy jest sie krolem, czy prezydentem czy tez sekretarzem.
Jest to bardzo wazny, ale tylko akt polityczny.
podobno zaproszenia nie były wysyłane tylko powiadomienia o...
Basiu, zaproszenie czy powiadomienie, to chyba w jezyku dyplomatycznym to samo, a ja akurat zapomnialam o slowie "powiadomienie" i napisalam zaproszenie, no nie jestem po 25 latach tak biegla w polskim slownictwie, zebym mogla dzielic wlos na czworo.
ja się tak mądrzę, bo gdzieś to wyczytałam, też myślłam ze to bez róznicy, ale któryś z polityków się właśnie tak tłumaczył.... a napisałam to bez żadnych podtekstów.
Basiu, wiem, ale ja tez bez podtekstow czasem zapominam jakies slowa i wtedy musze sie posluzyc tym co pamietam:))
Nie wiem czy nie strzelę byka dyplomatycznego:)))) ale w RMF FM wypowiadał się ktoś ale już nie powiem kto ale ktoś chyba z dyplomacji i wyraził się mniej wiecej tak -państwa czyt, przedstawiciele innych państw zgłaszają chęć przyjazdu na pogrzeb.Zainteresowanym nasi wtedy drogą dyplomatyczną przesyłaja oficjalne zaproszenia i wtedy druga strona przesyła oficjalne potwierdzenie przybycia.
Prezydent żadnego kraju nie ma obowiązku być osobiście na pogrzebie, protokół tego nie wymaga. Może przysłać swojego przedstawiciela.Tyle mądry pan:))
Mnie proszę nie kamienować jeżeli to nie jest prawdą, bo wcale nie jestem pewna czy dobrze przekazałam a na dyplomacji się nie znam:)))))))))))))
Alfa-beto, a kto by Ciebie chcial kamienowac:) Ja tez nie znam procedury dokladnie, wiem, ze jest to jednym z obowiazkow politykow, a szczegolnie prezydentow. No jakos nie wyobrazam sobie, zeby prezydent nie przylecial na pogrzeb drugiego prezydenta, zwlaszcza w sytuacji kiedy oba kraje maja poprawne i przyjazne stosunki. Ale to jest polityka. Ty masz pojecie ilu prezydentow swiata kpilo z naszego idioty Busha, a mimo to musieli sie do kretyna usmechac i gdyby nie dozyl konca kadencji to musieliby przyjechac. A byl idiota, ktory mowil po angielsku slabiej ode mnie:)))
Nigdy w zyciu nie zapomne jak wladze calego swiata ustawialy sie do grupowego zdjecia, na ktorym tez byl Bush, to bylo ostatnie zdjecie z nim i wszyscy prezydentowie podawali sobie rece usmiechali sie do siebie, a tego ciolka ignorowali. Ale jakby umarl nastepnego dnia, to wszyscy byliby na pogrzebie. Taka jest polityka.
No ale też wtedy było u Was wesoło:)))))
Sprawdziłam teraz listę gości i wychodzi ,że prezydent nie ma jednak obowiazku być osobiście, bo na liscie sa premierzy, ministrowie i ambasadorzy.
Sympatyczny gest ze strony prezydenta jakiegoś kraju jezeli będzie ale nie obowiazek. Chyba:))))))))
Hehe Marylko a zwlaszcza , ze Obama a wlasciwie USA bardzo pragnie miec kawalek ziemi Polskiej na misile....ale nie mysl, ze Szwecja nie ma interesow, w koncu mielismy wspolnego krola i tu nastepne pytanie: byl Polakiem po mamie , czy Szwedem po tatusiu?????
A, jeszcze jedno pytanie, kto to jest Polak???? Krew Stefana Batorego plynie w moich zylach???? No to jestem potomkiem kogos z Transylwanii, albo jakiegos tureckiego przodka, albo szwedzkiego zolnieza, albo mieszanka calej europejskiej elity, kurde moze jestem ksiezniczka Dunska i o tym nie wiem????
Na pogrzeb się nie zaprasza. O pogrzebie się zawiadamia. I przyjmuje się po prostu informacje o tym kto na pogrzebie będzie. Nie można równiez zabronić komukolwiek uczestniczyć w pogrzebie.
W telewizorze mówili, ze w przypadku osób jakoś znaczących wyglada to tak, że kanałami dyplomatycznymi osoby, czy tez delegacje zainteresowane przybyciem zawiadamiaja o tej chęci. Jak sądzę - z powodów czysto logistycznych.
I chyba te obyczaje dotycza pogrzebów osób znanych, i zupełnie zwykłych zjadaczy chleba...
Nie żebym się czepiała, tylko piszę co wiem na ten temat :)
no tak nawet to tak dziwnie brzmi-zaprosić kogoś na pogrzeb....
Wiecie co? Po 25 latach nie uzywania jezyka na codzien, to i tak chyba dobrze sie wyrazilam.
jezusiczku ja nie do Ciebie pije //chociaż naleweczkę czemu nie/ ale głosno sie zastanawiam...
A pij, pij pod warunkiem ze sie podzielisz:))) jaka to nalewka?
no i masz ją...ja na Twoją liczę:) moja niestety już dawno "wyszła"..
qrde tylko jak zaczynam tak pic na Wawelu to nas do wytrzeźwiałki przewiozą zaraz
W wytrzezwialce jeszcze nie bylam, to co mi szkodzi:))))
dobra idę do piwnicy jakiejś flaszki szukać, ja w wytrzeźwiałce byłam niekoniecznie w charkterze pensjonariusza:)
a pensjonariuszki ?? :))))))))
hi hi czepialska.. też nie ale moze teraz nam się uda:) pijesz z nami na Wawelu?
nie mogę, to by mi mogło popsuć opinię w środowisku pracy... już tłumaczyłam alfie, że możliwe,że ja tam będę za Smoka Wawelskiego robić...
to może się umówimy na picie w takich bardziej zwyczajnych miejscach, no nie wiem- brama, zaułek, pod monopolowym czy cuś...
tyle tylko, że to sobie koszty podniesiemy, na Wawelu zaczniemy pić i nas zwina a w bramie to jak na czterech po ruchliwej jezdni będziemy chodzić ale jak tak chcesz to trza zbierać trunki...jak myślisz ile nam do chodzenia na czterech potzreba??
dla mnie to możemy po tej ruchliwj jezdni chodzić, ja tam dobrze tańczę....zresztą grunt, żebyśmy na poboczu nie stały, no wiesz....jak ssaki leśne (w tym wypadku-miejskie).....z wstydem i nieukrywanem żalem przyznaję również, że ja w pełni ekonomiczna jestem i mi naprawdę niewiele potrzeba...... trenuję, ale widać za mało, bo nadal mam "słaby łeb"
no to dobrze mi też pełny niekapek tylko wystarczy...
Matulu, ja ciezko pracuje, a tu sie gorzala strumieniami leje. Tak byc nie moze:)))
Lucky, mylisz sie okropnie, po 40 latach nie uzywania jezyka na codzien i tak nic nie bedzie wybaczone..........obojetnie co:)))
Ja bym sobie zyczyla, zeby kazdy w kraju rodzinnym umial tak uzywac jezyk polski , jak Ty, oczywiscie bez tych K i H i innych P......
a co oznaczają te K i H????mocno mnie to interesuje i intryguje:))
No co Ty!!!!! Ja mam taki pieknie kwiecisty jezyk, a Ty mnie chcesz tego kwiatu pozbawic? W zyciu jestem juz w tym wieku, ze mi wolno i korzystam w pelni:)))) A przy okazji zwracam uwage to nie "H" tylko "CH" starajmy sie byc poprawne ortograficznie. :))
Ales mi teraz cwieka zabila- ja myslalam ze "H".
Czytam w dalszych postach , że czujesz się dotknięta ...
Za dotknięcie przepraszam !
Ale lubię ( Ty chyba też :) rozmawiać o konkretach .
I teraz już można :))
Też czytam Politykę , Wyborczą do wtorku czytałam ... i nie znalazłam w nich Twoich wniosków ...
Jak widać , wszystko jest kwestią interpretacji .
I ,jak słusznie zauważyłaś , inaczej się patrzy z boku ,gdzie emocje są mniejsze , inaczej w centrum wydarzeń , gdy emocji nie można opanować , chociażby dlatego , że codziennie witane są trumny ... , duuużo trumien :(
Na pewno pamiętasz swoje emocje po zamachu na WTC ( podkreślam , że chodzi mi jedynie o emocje ) , Przypomnij sobie ...
Może wtedy zrozumiesz zrozumiesz niektóre , być może zbyt pompatyczne tytuły, niektóre nieadekwatne porównania .
Na pewno czytałaś ostatni ( z 15 kwietnia ) felieton Żakowskiego .
Pozwolę sobie zacytować końcowy fragment :
" Od kolejnej awantury o Wawel Polska nie stanie się ani o jotę lepsza . A może stać się bez porównania gorsza . Bo - bez względu na wyniki - napędzi poczucie wrogości , osaczenia, obcości . Zamknie nas w warownych obozach . Umiarkowanych zwolenników Lecha Kaczyńskiego i sympatyków Pani Prezydentowej zapędzi do obozu radykalnej prawicy .Nic dobrego z tego nie wyniknie , a sporo złego może się przez to wydarzyć ."
Demokracja - owszem . Ale mylenie o skutkach korzystania z praw demokracji - tym bardziej ...
Można walić na oślep w swym rozczarowaniu i niezadowoleniu , w braku zgody na podjęte decyzje... Tylko co potem ????
Marta, normalnie mam ciary na całym ciele...
Chyba mi się znów budyń zalęgł, bo wstępnie sobie ułożyłam mowę dziekczynną do Ciebie, ale mi wszysto poooooszło...
I sobie nawet myśle, ze to właśnie te trumny, dużo trumien robi...
I jeszcze, zę ja to właściwie nie wiem, jak mam się zachować...
Bo juz pomału zaczynam przperaszać za to, że mi smutno, żal, że właściwie to ja tefałki nie oglądam, więc nie wiem kto mnie zmanipulował, ale na pewno ktoś... no bo kto to widział tak się smucić, chować w kiblu, bo to wstyd tak się wzruszać, bo właściwie nie umiem wylegitymowac dobrego powodu do wzuszenia, bo wychodzi, zę jakaś ciasna jestem, a przeciez nie chcę, bo ja bym bardzo chciała mieć otwarty umysł i to niekoniecznie na przestrzał...
a tam
Buzi.
......potem pozostaje mieć nadzieję, że będzie lepiej niż przedtem, bo już chyba gorzej być nie może:)
To znaczy " potem się zobaczy "?
Słabo trochę ...:)
Nie powiedzialabym, ze czuje sie dotknieta, raczej zaskoczona, bo serio gdybym wiedziala, ze padnie pytanie o takie konkrety, to zbieralabym te cytaty. A chodzi glownie o to, ze przez lata pisalo sie o panu Kaczynskim zupelnie inaczej w zupelnie innym tonie. Natomiast juz w 3 minuty po smierci te same media pisza wszystko o 180 stopni odkrecone. Nagle z malego nieporadnego mezczyzny, ktoremu zona musiala sprawdzac paznokcie wyrosl bohater na miare Kosciuszki. Przeciez to te same media i to mnie zadziwia. Co jest prawda? to przed 10 kwietnia? czy to po 10 kwietnia?
Wiem, media lubia sie plawic w takich diametralnie roznych opiniach, bo na tym zarabiaja, ale tez piora niezle mozg przecietnym ludziom, ktorzy w momencie czyjejs smierci sa rozzaleni i nagle wydaje im sie, ze to co slysza to wszystko prawda.
Popatrz ile juz dzisiaj jest glosow, ze ludzie przepraszaja, bo skrzywdzili prezydenta "mysla, mowa i uczynkiem" To jest paranoja.
Prezydent zebral cala smietanke polityczna kraju, wsadzil w jeden samolot i polecial sie lansowac na zlosc premierowi. Wycieczka w dodatku okazala sie nie ubezpieczona i dzis kilka rodzin ofiar nie ma na chleb.
Czy tak sie zachowuje odpowiedzialny maz stanu? na jakiego media kreuja pana Kaczynskiego? Nie, w/g mnie tak sie zachowuje mezczyzna, ktory nie potrafi sobie zawiazac krawata i uczesac glowy, wiec jak zona nie siedzi przy nim to jest potargany (pamietasz? czy juz zapomnialas? w przyplywie zaloby). O to mi chodzi. A nawet o wiecej. To kosciol wraz z PiSem kuje zelazo poki gorace, kuje i oby nie przekul. Juz fantazyjnie zapytalam w poscie do Maddaleny, ale powtorze tutaj. Szlag nie boje sie, nie mozecie mnie zagryzc przez internet:))
A co bedzie jak po zakonczeniu sledztwa okaze sie, ze jednak prezydent nalegal na to ladowanie? Tak jak zrobil to w Tbilisi? Tak jak powiedzial prezydent Bialorusi, ktory lecial z nim do Tbilisi. Nikt z nas nie ma w chwili obecnej dowodu ani za, ani przeciw. Byc moze nigdy nie bedziemy wiedziec, ale taka mozliwosc istnieje. Wiec gdyby sie okazalo (za kilkadziesiat lat), ze moja fantazja jest prawda to co wtedy, jak bohater juz na Wawelu.
Dlatego uwazam, ze ten Wawel to niewypal.
Wczoraj czytalam zyciorys prezydenta, szukalam w mozliwie dostepnych informacjach na necie dokumentow tej wielkosci i bohaterstwa, nie znalazlam nic poza tym, ze byl prezydentem (niewielka przewaga glosow) i zginal w katastrofie lotniczej.
Anna Jantar byla popularna piosenkarka i tez zginela w katastrofie lotniczej, czy to ja kwalifikuje na Wawel?
Mimo całej miłości do Ciebie, mimo załagodzonego dopiero co ... hmmm... nieporozumienia, z wielką przykrością stwierdzam, zę napisałas kolejnego posta odnoszącego się do ( tym razem Kojonkosky) w którym nawet nie zahaczyłaś o treści które Adwersarz ( Kojonkosky) porusza... ja przynajmniej nie umiem tak rozmawiać... Powtarzasz po raz kolejny, ze przerzucane są te same argumenty, ale nawet nie odnosisz się do treści. W moim odbiorze jest to conajmniej deprymujace.
Pozdrawiam ciepło :)
Dodam jeszcze, ze naprawde nie spodziewalam sie, ze bede poddana tak szczegolowemu przesluchaniu, bo przez ten prawie tydzien bylabym przygotowana z setkami cytatow, ktore swiadcza o takim a nie innym przedstwieniu spraw i takej intrepretacji. Zwyczajnie nie zbieralam cytatow. Ale polaczenie smierci pana Kaczynskiego z Katyniem w zdaniu "Katyn znow zbiera ofiary" w/g mnie jest bardzo silna sugestia.
a czytałaś najnowsze wieści:: PiS wystąpił do Ministra Edukacji z wnioskiem o wpisanie obowiązkowych wycieczek i szkolnych między innymi do Katynia i na Wawel do programu nauczania.
Basiu, nie czytalam, bo jestem w pracy, ale wcale mnie to nie dziwi. To gwarantuje dochod dla kosciola, przeciez zwiedzanie podziemi Wawela ma cene.
I to niemałą! Ja się wściekłam, bo w pracy, od 17-latka usłyszałam, że ojcowie Paulini, wbrew zaleceniom i poniekąd po kryjomu, zagospodarowali częsć podziemi Wawela na pochówek dla "swoich"! I jakby "przypadkiem", się teraz wydało. No szlag mnie trafił!!!
wawel pal licho ale katyń, często bywam w Krakowie bo mam tam mamę, zawsze idę na Stary Rynek i widzę jak te 10-11 latki wracaja ze zwiedzania Wawelu,zmęczone i robią wrażenie znudzonych i widzę z jakim zainteresowaniem lecą do straganów z różnymi bzdurkami /czytaj pamiatkami/ więc wyobrażam sobie te dzieci i Katyń...
Aha, czyli juz zaloba narodowa nie obowiazuje? skoro w tak "trudnym dla narodu momencie" z taka inicjatywa wystapili.
Zaiste, bardzo pragmatycznie.
no wiesz żałoba żałobą a o głosy trzeba zabiegać jakiś poseł Stanisław Pięta to zaproponował, paranoja goni paranoję a głupota ich pogania.
Kuja zelazo poki gorace, zeby sie tylko nie poparzyli, mam nadzieje, ze czasem dmuchaja;))
ja też Cię mogę "punktować"?? jeśli tak, to u mnie właśnie 100 punktów zarobiłaś.....i wisisz mi drinka, bo swojego wylałam:)))))))
bosze co się stało??czemu wylałaś?a tu tyle potrzebujących....
"dmuchanie" mnie powaliło i lecąc strąciłam....dołączam do grona potrzebujących, bo u mnie pustki - ani likieru kawowego,ani wódki- śmietanka wprawdzie została i niby też ma procenty, ale tak jakoś głupio samą.....nawet się chwilę zastanawiałam, czy z biurka nie spijać......a jak wytarłam biurko ręcznikami papierowymi to później miałam rozkminę czy je można wyrzymać....echhhhhhh
Ty masz szczescie, ze nie bylam bardziej dokladna z tym dmuchaniem:) bo ze dmuchaja to wiadomo i nawet wiadomo kogo dmuchaja:)))
bosze muszę szybko do WC bo widzę jak te ręczniki wyżymasz i biurko zlizujesz...
No masz, dzieki za te punkty, ale ja Ci bede musiala obciac 5 za marnotrawstwo:)) Na drugi raz pij z butelki ze smoczkiem, jak nie panujesz:)))
sorry, ręce mi się trzęsą , zresztą biała mysz przeleciała, miałam prawo się wystraszyć:))))))))))
i jeszcze sobie myślę ,że jak oni nie dmuchają, to może chociaż wiatr wydmucha.....aż strach mnie przeleciał;)
Eee tam wiatr? oni specjalisci od dmuchania, nie potrzebuja pomocy:)
ekhm a ja myślałam, że masz męża ;)
lepiej z niekapka:)
ja się chciałam tylko nieśmiało wypowiedzieć, że ja też za niekapkiem jestem....czuję ,że w końcu do niego dojrzałam..
Ty już lepiej się nie wypowiadaj, śmiało czy nieśmiało Twoje szczęście że zdążyłam hi hi
Co sie ma do okolicznosci przesluchania, na tym polega, ze przesluchiwany sie nie spodziewa:)))
Po prostu padlam ze smiechu:)) Probowalam sie powstrzymac, ale sie nie dalo:))
Bo to jest smieszne, albo zalosne, wiec wole myslec, ze smieszne.
A ja tak czasem puszczam wodze fantazji i tak sobie mysle, ze pewne sprawy (calkiem wazne) wychodza na swiatlo dzienne dopiero po latach. I co to bedzie jesli za jakis czas, jak sie juz zakonczy sledztwo i sie okaze, ze prezydent Bialorusi mial racje? a nasz bohater juz na Wawelu. I co wtedy, bo narazie to kosciol kuje zelazo poki gorace. Nie pamietam kogo, ale czy to aby nie Stalina Rosjanie wyrzucili po latach za mury Kremla.
Ufff, dalam upust fantazji... zaraz dostane po glowie, ale trundo nikt narazie nie wie jakimi niespodziankami moze sie zakonczyc to sledztwo, ktore ciagle ponoc trwa, chyba ze juz nie trwa. Samolot nie ubezpieczony, rodziny zmarlych bez srodkow do zycia...
Mysle, ze mamy duza szanse sie nie dowiedziec jak bylo na prawde:)) Mysle, ze prawda wyjdzie na jaw za jakies kilkadziesiat lat, gdy nastepnym generacjom bedzie to bosko obojetne. I mysle, ze to lepiej, bo mogloby dojsc do zamieszek wojennych, gdyby jakas brudna prawda wyszla na jaw.
Wiem, ze mozemy nigdy nie wiedziec. Pewne tajemnice wychodza na swiatlo dzienne po dziesiatkach lat, albo i nigdy. Ale sobie puscilam wodze fantazji, bo czemu nie? Wszystko jest mozliwe.
e tam gadasz jak się ma cosik na sumieniu to trzeba się z tym liczyc:)
Matko, jaka jestes poprawna, chyba musze isc na Twoj blog i zaklnac porzadnie?
Trzymaj standard wysoko za mnie rowniez, bo ja juz nie moge, reka boli :((((
Luckystar, bardzo dziękuję za mądre wyważone słowa jakie napisałaś. Zgadzam się z Twoim tokiem myślenia w 100%. Również uażam ,że Kaczyńskiego nie powinno się nazywać bohatarem , bo takowym nie był. Nie zginął śmiercią bohaterską. I bardzo nie dobrze się stało ,że rodzina postanowiła pochować go na Wawelu.
Ja byłam pod Belwederem i tam wpisałam się do księgi kondolencyjnej. W ten sposób pożegnałam wszystkie ofiary katastrofy.
Z wzajemnoscia:)
Wybacz ale Twoje słowa mnie uraziły choć do żadnej szkółki niedzielnej nie chodziłam i nic nie zamiatam pod dywan tylko przypominam że są sytuacje kidy należy zachować się godnie i tyle.Skoro jest pogrzeb to albo idę na niego albo nie a nie obwieszczam całemu światu w formie ironiczno- uszczypliwej że nie będe brała udziału w ceremonii.I też nie zamierzam z nikim wszczynać awantur czy protestować głośno ani przed pogrzebem ani na nim. A nikt nie ma przyjemności oglądać i słuchać awantór.Bez względu na to jakie mam zdanie nie będę nikomu cmentarza wybierać.Tak mnie wychowano i już.Określenie z mojego postu "swiad patrzy" i ocenia i wyrabia sobie o nas opinię -ciekawe co Cię dziwi nie znasz przysłowia "Jak Cię widzą tak Cię piszą"?Sama sobie na postawie wpisów w tym wątku wyrobiłaś opinię że polacy są bufonowaci, o złym mniemaniu o sobie ,wychowani w szkółkach niedzielnych.Czy tak chcemy być postrzegani przez inne państwa i narody?Czy nie lepiej zachować godność i przemilczeć, a swoje niezadowolenie okazać przy najbliższych wyborach idąc na nie i świadomie głosując ? A stojąc przy grobie pary prezydenckiej pomyśleć o tych co zgineli 70 lat temu i o tych którzy zgineli w sobotę? Pozdrawiam.
Bardzo Cie przepraszam, ale co rozumiesz pod pojeciem godne zachowanie?
"Stul pysk i stan w szeregu, nie odzywaj sie"
decyzja o pochowku zostala podjeta.a ty obywatelu masz sie dostosowac.
Jest taka ladna nazwa na to TOTALITARYZM
Chciałem tylko zauważyć, że jesteś dość aktywna w "dyskusjach nad trumnami". Ja bym to nawet nazwał awanturą ale to tylko moje zdanie. Pewnie powinienem je przemilczeć.
Ropucho, swoja wypowiedz sformuowalam na tyle ogolnie, ze nie powinnas brac tego wszystkiego do siebie, no chyba, ze chcesz. Moim celem nie jest wchodzenie w konflikty, czy idywidualne dosrywki, napisalam jakie wyciagnelam wnioski. Jak mam nadzieje zauwazylas, nie jestem w zaden sposob stronnicza, nie zdradzilam poki co, czy jestem za, czy przeciw, po prostu staram sie obiektywnie spojrzec na zjawisko, ktore zaobserwowalam.
Ropucho, piszesz: "Tak mnie wychowano", no to w zasadzie wszystko tlumaczy. Czy fakt, ze tak Cie wychowano, swiadczy o tym, ze jest to jedynie sluszna metoda na podejscie do sytuacji? Obawiam sie, ze nie.
Co do moich wnioskow, to wyciagnelam je na podstawie kilku dlugasnych watkow i mysle, ze moga one byc co najmniej czescia pracy badawczej na temat zachowan ludzkich w trakcie sytuacji kryzysowej. Zreszta moje wnioski przeformulowalas i nie podpisuje sie pod nimi w takiej formie.
Co do obchodow 70 rocznicy........ja uwazam, ze ofiary Katynia bylo juz dawno zostawic w spokoju i dac im wieczne odpoczywanie.
Zdecydowanie jestem za wstrzymanie sie od dyskusji, zamieszek itd. w dniu pogrzebu, z tym, ze nie dlatego, iz na nas patrza (przypominam Twoje pryncypium: Jak Cie widza, tak Cie pisza)....
A tak wogole, to zastanawiam sie, czy w zwiazku z wulkanem i Islandia jacys goscie zagraniczni wogole przyleca.
już myślałam, że na temat ofiar Katynia ja mam tylko takie hmm spojrzenie..
No nie, nie jestes:))
A to co wkleila erka ponizej, jest ciekawym, nowym spojrzeniem na cala sprawe.
własnie przeczytałam i jestem pod wrażeniem.
Puki co nie odpowiedziałaś na żedne z moich pytań ,natomiast znów skrytykowałaś bez mrugnięcia okiem.Tak,tak mnie mnie wychowano.W szacunku do innych ,czy to źle? Pogrzeb nie jest miejscem do roztrząsania swoich sympatii i antypatii politycznych,rasowych czy religijnych...jest chwilą kiedy oddajemy cześć zmarłej osobie ,chwilą zadumy nad kruchością życia.To po co z tego robić cyrk? Jak tak nam bardzo się śp.prezydent nie podobał to po co na niego głosowano? A teraz co kopanie umarłego? Po drugie nic nie przeformułowałam sama napisałas że polacy wykazują zachowania schizofreniczne,są bufonowaci i mają bardzo złe mniemanie o sobie...a była okazja do zmienienia tego wizerunku.Wystarczyło zachować umiar ,nie niechować głowy w piasek tylko zachować umiar i powściągliwość.A swoje niezadowolenie z rządów PIS i p.prezydenta okazać tam gdzie jest tego miejsce -przy urnie wyborczej .Bo wszystko ma swój czas i miejsce -teraz jest czas na żałobę i pogrzeb.Przyjdzie i czas rozliczenia z tego wszystkiego naszych polityków -czas wyborów.Tylko ciekawe ilu z nas pójdzie głosować i otwarcie wyrazi chęć zmian a ilu pozostanie w domach by przy kolejnej okazji narzekać i pluć jadem.Pozdrawiam.
Wiesz co, Ropucho, ja sie ustosunkowalam do Twoich pytan, dziwi mnie, to, ze Ty tego nie zauwazylas. Takze ja tutaj nie bede sie powtarzac.
Piszac o wychowaniu i o przyjmowaniu go za jedyna slusznosc ("no bo mnie tak wychowano, i juz.") oswiadczasz tym samym, ze masz jedyna i sluszna racje, nawet Ci do glowy nie przyjdzie, ze powtarzasz pewne wzorce, ktora np. w tej konkretnej sytuacji pozwalaja, ze nie wnikasz, kto zdecydowal sie na co i za jakie oraz czyje pieniadze. Ja uwazam, taka postawe ludzka za BARDZO, bardzo, bardzo niepokojaca. Takze widze, ze my sie tutaj nie dogadamy, ale dla mnie tez to jest ok:) Niechetnie wdaje sie w indywidulane dysputy, mysle ani Tobie, ani mnie niepotrzebne sa spory. Przykro mi, ze poczulas sie tak bardzo osobiscie skrytykowana. W tak delikatnej sprawie staralam sie wypowiedziec bardzo ogolnie, no ale widze, ze pwinnam jeszcze popracowac nad dyplomacja.
Pozdrawiam.
Odpowiedz ♦ Odpowiedz cytując
Wywiad z francuskim politologiem Jérôme Heurtaux:
Jakie jest symboliczne znaczenie miejsca katastrofy, Katynia, gdzie polscy oficerowie zostali 70 lat temu zamordowani przez stalinowskie służby?
Hegel mawiał, że wielkie historyczne wydarzenia lubią się powtarzać. Za pierwszym razem przyjmują postać tragedii, za drugim – farsy. Mord na polskich oficerach w 1940 roku był tragicznym wydarzeniem, które weszło do narodowej pamięci Polaków. "Tragedia w Smoleńsku", jak określają to media, przez wielu obserwatorów nazywana już "drugim Katyniem", to wielkie ludzkie nieszczęście, lecz przez swój absurdalny charakter jawi się jako farsa.
Nie dlatego, że chodzi o wypadek. Wyjazd do Katynia Kaczyńskiego w towarzystwie osobistości życia publicznego, duchowieństwa i rodzin katyńskich miał niewątpliwie upamiętnić tamto tragiczne wydarzenie. Ale podróż ta miała także dla polskiego prezydenta znaczenie polityczne.
W Polsce od wielu lat, a szczególnie po dojściu do władzy braci Kaczyńskich, przeszłość jest stawką w politycznej grze. Obok innych faktów z dziejów Polski, Katyń stanowi przedmiot tego, co nazywa się tutaj "polityką historyczną", czyli pewnej formy polityzacji historii. Premier był w Katyniu kilka dni przed Kaczyńskim. Spotkał się tam z Władimirem Putinem, premierem Rosji, co przedstawiano jako osobisty sukces szefa polskiego rządu.
Jednym z powodów prezydenckiej podróży była więc chęć odebrania Tuskowi monopolu na upamiętnienie rocznicy zbrodni katyńskiej. Prezydentowi zależało, by wypowiedzieć się na ten temat inaczej niż jego polityczny przeciwnik. W sobotę 10 kwietnia 2010 roku "polityka historyczna" ostatecznie wtargnęła do historii politycznej Polski.
:))
Podobne teksty czytalam u nas, a wlasciwie o Katyniu to samo.
:))
Ano i taka jest prawda.
Tak na marginesie całej sprawy pochówku na Wawelu - czy nie zastanowiło Was, że dosłownie kilka dni po podjęcia tej decyzji, tak naprawdę trudno jest się jednoznacznie dowiedzieć kto ją podjął. Kardynał Dziwisz twierdzi, że "tylko" wyraził zgodę, otoczenie Jarosława Kaczyńskiego mówi, że to nie on, rząd się odcina. Pozostaje jakaś niezidentyfikowana "rodzina", bo nie sądzę (ale to moje zdanie), żeby Marta Kaczyńska była autorką tego pomysłu i miała taką siłę przebicia. A teraz zmierzam do meritum. Jak ma się ta sytuacja do oczekiwań ogromnej części społeczeństwa, żeby Rosjanie "odkłamali historię Katynia". Sprawa pochówku jeszcze gorąca i nikt nic nie wie, a od wydarzeń w Katyniu minęło 70 lat, ale oczekujemy, że wszystkiego się dowiemy, że ta prawda nam się należy. Czy to też nie paradoks?
ja tylko do ostatniego zdania- paradoks?! w Polsce?! to żeś sobie wymyśliła....
no, w sumie masz rację. Zdziwienie nie na miejscu. Już około 30 lat temu, dziennikarz w Le Monde stwierdził, że Polska to kraj paradoksów (dość znany tekst, z puentą : Polacy jak wy to robicie?)
to już wiem skąd się wzięła odpowiedź "Polak potrafi!"
a ja nawet nie mam odwagi komentowac :((((
Muszę zamknąć wątek, bo się bardzo rozrósł. Poprosiłam autorkę o otwarcie nowego.