Droga erko ,nie jestem glównym cenzorem WŻ i jeśli nie podobają Ci się moje wypowiedzi to ich nie czytaj,i nie myśl sobie ,że mnie sprowokujesz do awantur na WŻ. Resztę wytłumaczyłam Ci na priv.
Mimo wszystko każdy może miec swój pogląd na sprawę. Jeśli nie można mieć innego zdania, to trzeba to zaznaczyć w pierwszym poście.
Wszyscy krzyczą o żałobie, media szaleją, a wiecie co? Sto razy więcej flag wywieszano gdy były mistrzostwa w piłce nożnej. U mnie w mieście prawie nie ma flag w prywatnych oknach, samochody - kilka przez ten tydzień widziałam, które miały czarne wstążeczki przy antenach. Część osób ( duża część) dała się ponieść mediom w tzw socjologii mas, niestety.
A czemu tego nie olejesz? Pytam z ciekawości, bez żadnych ukrytych podtekstów, bez drugiego dna, bez złości
Śmiej się, jak Ci wesoło- nie ma takiego zakazu! Nigdy nie było. Ustawa o żałobie narodowej nakłada pewnie obowiązki na media, zwykłym ludzim zostaje kierować się własnym światopoglądem, sumieniem, oceną sytuacji. Nawet w tym kraju, do którego wstyd się przyznać ( podobno), nawet w tym dzikim totalitarnym kraju, który równa wszystkich do szeregu i obcina im głowy, albo nogi, nawet w tym beznadziejnym kraju dziamdziaczy i płaczków, wiecznych narzekaczy- nawet w tym kraju wolno się było śmiać zwykłym ludziom. Jeśli oczywiście chcieli...
Wydarzenia ostatniego tygodnia wplynely na Twoje poczucie humoru?
Z netu:
Kaczyński nie żyje, Szmajdziński nie żyje, piękna Justysia nie żyje! Mieli pieniądze, stanowiska, sławę, poważanie i nie żyją! A ja nie mam nic i jeszcze masę długów do spłacenia, ale ja żyję! Pan Bóg jest dobry, Pan Bóg jest bardzo dobry!
A tam... Piszcie co chcecie, ja tam uważam, że cały ten splendor, pompa, pewnie i przesada, były potrzebne. Zmarł Prezydent wybrany w demokratycznych wyborach, w dodatku w dramatycznych okolicznosciach Prawdziwej oceny dokona czas i historia
Pomijając fakt czy umarł czy nie, czy Król czy żebrak chciałabym napisać już na spokojnie, bo emocje pomału opadają. Jestem dumna z Krakowa i jego mieszkańców!!!! Obawiałam się trochę gróźb o zmieszkach ale wczoraj było widać,że królewskie miasto stanęło na wysokości zadania. Na pewno duża w tym zasługa policji i służb porządkowych, nie wiem jak wyglądało miasto gdzieś z tyłu,czy tam nie doszło do incydentów. To co pokazywały kamery napawało mnie dumą:))
Również bardzo mi żal tych co zostali.....córki - Marty Kaczyńskiej..... rodzin..... głównie rodzin tych, których ciała jeszcze nie wróciły....i ciągle nie mogę się doliczyć.....bo nie wróciło 21 osób a mówi się ciągle, że 20 nie zostało zidentyfikowanych...co z tą jedną? nie daje mi to spokoju.....poza tym jeszcze jedna myśl nawraca - mówiono na początku, że zidentyfikowano 2 osoby, których nie było na liście....kto to? czy wracają faktycznie ciała osób, które powinny???? I jeszcze jedno - zauważyliście, że trumnę p.prezydenta wymieno? początkowo była ciemna, potem już podobna do innych.....kiedy? czy wtedy, gdy ogłoszono przerwę z przyczyn technicznych? strasznie dużo znaków zapytania????
dajmy Im spokojnie spać pogaśmy światła pochodni pamięć pozostawmy przy świeczkach księgi ich życia czytajmy w milczeniu usta niech poruszaja sie bezgłośnie serca niech nucą im swoją i naszą melodię pożegnania ... http://wielkiezarcie.com/article49092.html
Czytaliście? Chcieć to móc:))) http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-fakty/news-podziekuj-prezydentowi-gruzji-za-piekny-gest,nId,273258
Przybył ten kto chciał. Naprawdę wielcy olali i mieli bardzo dobrą wymówkę. Każdy rząd ma helikopter rządowy chociażby. Tyle znaczy Polska. I nie ma co wchodzić Ameryce w tyłek. Widzą nas gdy potrzebne jest mięso armatnie w Afganistanie.
ewa co Ty gadasz? Obama mial przyleciec helikopterem? Tyle km? :-) Przez ocean? Kurcze przeciez na te pogrzeby nie leci sie jak do przyjaciela lub rodziny bo sie kogos lubi. Leci sie bo to utrzymuje dobre stosunki dyplomatyczne. To tyle i az tyle. Co oznaczaw Twym mniemaniu "mieli wymowke"? Chcesz powiedziec ze nie bylo wybuchu wulkanu? Zakazu lotow? Helikopterem mieli wszyscy? A jestes pewna, ze lot helikopterem nie jest ograniczony odlegloscia jakas - pytam bo nie wiem, tylko myslalam, ze helikopter to cos na krotsze dystanse...
Dorotko Sakaszwili pokonał taka samą drogę jaką miałby Obama.Wyleciał przecież z Waszszygtonu normalnym samolotem, o ile można o prezydenckich samolotach mówić ,że są normalne:)) Mnie nie chodzi zresztą o Obamę ale to co powiedział Prezydent Vaclav Klaus o unijnych przedstawicielach .Żenujące,że nasi europejscy "sojusznicy"? i "partnerzy" nie dotarli.Po Europie jeżdżą pociągi i samochodem też można.Na pytania dziennikarzy dlaczego nie wybrali takich środków transportu zapadała cisza. Poczytaj komentarze pod moim linkiem i komentarze wstawione przez Bodka.Jak odbierają to ludzie.
Wiem ,słyszę w radio co się dzieje:(( Prezydencki samolot jest odprawiany na innych zasadach jak normalne rejsowe. Sakaszwili jest prezydentem innego państwa ,więc amerykanie nie mogli go zatrzymać skoro się zdecydował lecieć.Z tego co wiem nie dostał pozwolenia lotu korytarzami europejskimi ale poleciał na Afrykę.
I dziekuję za poparcie również mnie. Wielu osób historia niczego nie nauczyła. Nie lubię takich porównań, ale nie przyjechali ci,którzy po wybuchu wojny również nam nie pomogli. Wtedy cała Polska na nich liczyła. Dziś są czasy pokoju, a polska nadal na nich liczyła. Inne czasy, inni ludzie, podejście do naszego kraju - niezmienne. Przykro. Nie lubiłam Prezydenta Kaczyńskiego. Ale jestem pewna, że on poleciałby na taką uroczystość do Ameryki nawet w takiej sytuacji. Ani nasze podejście do zachodu, ani zachodu do nas niewiele sie zmieniło.
Zmieniło się:)) Widzą nas jak trzeba wysłać kolejny kontyngent wojska, jak gdzieś trzeba postawić tarczę antyrakietową czy umieścić swoje wojska w Polsce. Wtedy nas widzą.
Alfo, zawsze tak było. Napoleon Bonaparte powiedział tylko parę razy zdanie: Polska musi być wolnym krajem. I za to zdanie Polacy szli za nim zdobywając dla niego kolejne terytoria. Ginęłli za niego, nie za Polskę. Ale świecił im cel, że Napoleon pozwoli Polskę wyrwać spod zaborów. NIC z tego. Napoleona akurat to nie interesowało. Był bardzo dobrym mówcą i nigdy Polakom nie obiecywał wolności. To Polacy doszukali się podtekstów. I szli na rzeź, przelewając polską krew. Dzielnie i walecznie, ale po nic. Minęły 3 wieki i co? Afganistan.
Ewuś nasi się bili za "wolność naszą i waszą" praktycznie na całym swiecie.Przez wieki nic nas to nie nauczyło i myslę,że już nie nauczy.Wielcy tego swiata , potem umywali ręce . Twój przyklad czy Jałta po II wojnie.
Gdy inne państwa wycofały lub wycofują swoje wojska marszałek Komorowski podpisał ustawę o przedłużeniu pobytu naszych jednostek jeszcze o pół roku.
Polacy są walecznym i bohaterskim narodem. Nie ma takiego drugiego. A najwazniejsze to to, że w chwilach dla narodu trudnych, potrafimy się zjednoczyć jak nikt na świecie.
Ewka, przyznam, że nie rozumiem Cię. Najpierw pisałaś o "kolesiach", którzy się wożą samolotami, lekceważąc zupełnie wszelkie normy bezpieczeństwa, a teraz, kiedy inni zachowują przezorność- znów jesteś na "nie" ?
Tak... Prezydent Kaczyński by najprawdopodobniej poleciał, najprawdopodobniej żądałby lądowania... Prezydent Kaczyński pewnie by tak zrobił. Szkoda tylko, ze dokładnie z tego powodu ( lekceważenia norm bezpieczeństwa) jest właśnie martwy.
Nie rozumiem tej megalomanii... Nie rozumiem tego zaglądania, a mógł przylecieć, albo wpław przypłynąć, albo na miotle przylecieć...
Agik, nie zmieniam zdania. Napisałam co myslę. Nie napisałam, że popieram to co by było. Nie zdziwiłoby mnie to jednak. Zwróciłam tylko uwagę na fakt, że Prezydent Kaczyński dla Ameryki i Amerykanów zrobiłby bardzo wiele ( zupełnie nie wiem dlaczego). I czy na prawdę nie dziwi Cie fakt, że nie przybyli Ci którzy zawsze trzymają sie razem? I zawsze razem się trzymali? Poza nami, poza Polską? Przeczytaj dokładnie to co napisałam.
Ewa, przeczytałam. Tylko naprawdę gały mam w piwnicy, że akurat Ty z pretensją występujesz. Ty, która pierwsza pisałaś o lekceważeniu bezpieczeństwa. Wiesz, tak sobie pomyślałam, ze moze te głowy państw, które nie przybyły ( jakąkolwiek drogą) wyszły z takie założenia, ze lepiej być zakrzyczanym, jak martwym. Ja nie wiem, moze mnie telewizor znów zmanipulował, ale oprócz tego ( telewizora) to mi jeszcze Miauka mówiła, ze ten wulkan naprawdę wybuchł, a jej mąż to widział na własne oczy...
Naprawdę mam szczękę w piwnicy. O co te pretensje? Bo zrozumiałabym, gdyby chmury nie było, delegacje by się zapowiedziały, ale ostatecznie jednak nie przybyły... Tylko, że ta chmura nadal wisi. Równie dobrze mozna miec pretensje do wulkanu...
No chyba, ze to poemat dygresyjny- w stylu "teraz olali, tak jak Napoleon, tak jak w pierwszysch dniach II wojny swiatowej...", a tak naprawdę to frustrację wypowiedzieć, że wtedy... Mozna oczywiscie, tylko po co pielęgnowac to poczucie opuszczenia, izolacji itd? Dla mnie to bezcelowe.
Ja się czuję podniesiona na duchu faktem, że mimo, że przybycie na uroczystość okazało się tak trudne, aż tyle delegacji jednak przybyło. Co prawda nie wiem, czemu ma mnie to akurat podnieść na duchu, ale tak się właśnie czuję.
alfa-beta, to nie do ciebie osobiscie, nie wiedzialam gdzie sie podpiac...
Przeczytalam wasze posty i te pod podanymi artykulami i jestem toche zdziwiona taka reakcja. Czy w Polsce sie o tym nie mowilo, ze Sp. Kaczynski nie mial w Europie (Uni) "przyjaciol" i tu nie chodzi o narod Polski!!!, chodzi tylko o osobe (polityka) Kaczynskiego? Minister D. Tusk jest bardzo powazany i rownym partnerem w Uni.
Mnie też dokładnie o to chodziło, gdy pisałam, że wulkan okazał się świetną wymówką. Pan Prezydent był zakochany w Ameryce, ale w Europie w czasie każdej prawie wizyty z kimś sie poróżnił, lub na kogoś obraził. Nie był partnerem do poważnych rozmów. A wielkie słowa przedstawicieli mocnych państw po katastrofie, to tylko polityka.
No wlasnie. Politycy sa wszedzie rozni...ale sp.Kaczynski, byl najbardziej "nielubianym politykiem" w Uni... Unia, to zjednoczenie panstw, wspolpraca i wzajemne zaufanie...a dla Polskiego prezydenta Unia byla przedewszystkim "kopalnia zlota"...
Piszesz tak, jakbys nigdy nie była na pogrzebie osoby, której nie znasz, albo nie lubiłaś czy nie szanowałaś za jej życia. Pogrzeb to pogrzeb! Bez względu na to, czy osoba była "wygodna" czy nie!
Przyznaje ci swieta racje i to co napisalam, nie jest powodem, zeby nie przyjechac na pogrzeb i dlatego tyle delegacji sie zapowiedzialo i jakby nie sily wyzsze, napewno wiekszosc, by przyjechala.
Mnie chodzilo o reakcje formuwiczow, miedzy innymi, "ze Polska sie dla nikogo nie liczy", a to nie prawda...Polska jako narod jest rownym partnerem...
Chcialam jeszcze cos napisac, ale musze chwile pomyslec jak to napisac, zebys mnie zle nie zrozumiala...
Hehe :)) Jak moze być równorzędnym partnerem naród , o którym obywatele tych " bardziejszych " państw mówią , że Unia jest dla niego " kopalnią złota " ???
A nie wiesz Sanello , dlaczego nasz prezydent był nielubiany w Unii ?
prosze, przeczytaj jeszcze raz co napisalam: nie dla Polski, a dla sp. kaczynskiego unia byla kopalnia zlota, o ministrze Tusk mowi sie inaczej, a on tez Polak...
Jestem marnym politykiem, zeby dyskutowac dlaczego prezydent byl nielubianym politykiem, napisalam tylko to co mi sie czesto o uszy "obilo" co Europa (nie czytaj Niemcy) "mysli" o Kaczynskim...
Ps. Nigdzie nie napisalam, ze ja tez tak uwazam...za malo sie znam na polityce, zeby cos na ten temat powiedziec.
Ok. , rozumiem :) Chciałam powiedzieć , że Polska nie była i nie jest równorzędnym partnerem w UE ... Nie dlatego , że prezydent był nielubiany , nie dlatego , że ktoś myśli , że dla dla kogoś to kopalnia złota jest , tylko dlatego , że jesteśmy mało znaczącym państwem . Pozdrawiam :)
Tak , trudno zwalczyć skłonności do megalomanii :) To wszystko przez Mickiewicza i ten jego mesjanizm nieszczęsny ... Zakorzenił się gdzieś w tyle głowy i bardzo ciężko się go pozbyć :))
Moze ty ( Polacy) tak mysla, ale napewno tak nie jest.
Ciezko mi o tej poznej porze napisac cos konkretnego, tym bardziej, ze sie polityka nie zabardzo zajmuje, ale czytam gazety i slucham wiadomosci wielkim uchem, jak mowa o Polse i nigdy nie mialam takiego wrazenia, zeby jakis polityk ponizal Polske (pomijajas temat prezydenta)...
A tu przyklad nie polityczny:) Nasi znajomi (Niemcy) sa zachwyceni Polska, moj ojciec musial juz chyba trzy wycieczki organizowac do Polski i znowu pytaja kiedy nastepna. Zwiedzili Polske wiecej niz ja i z zachwytem opowiadaja co widzieli i przezyli ( powstaly tez male przyjaznie przy okazji:). Pozdrawiam:)
Sanello , ja nie piszę o poniżaniu Polski ... Po prostu są państwa silniejsze , bogatsze , bardziej stabilne i rozwinięte , i są państwa słabe , biedne i chwiejne . Polska należy do tych drugich . Takie są fakty i należy je po prostu przyjąć . Obiektywnie .
Subiektywnie - myślę , że Polska , mimo niedoskonałości licznych , jest wspaniała ! :))))
no, tak...ale to nie znaczy, ze jak sie jest slabyszym to sie nie jest respektowanym przez innych...
"Jak chcesz, zeby ktos uwierzyl w ciebie, to najpierw sam musisz uwierzyc w siebie"... a Polska (nie bede juz pisala nazwiskami, ty wiesz o co mi chozi) prezentowala sie w Uni jak wieczny meczennik i ciagle rozczulala nad swoja historia, losem...
Moje refleksje, osoby urodzonej w Polsce, zamieszkalej w Niemczech wierzacej w lepsze jutro Europy!: Mamy prawie 70 lat po wojnie, juz rosnie chyba 4 (3?) generacja, ktora osobiscie nie przezyla wojny. (pisze teraz o Europie) Zyjemy 70 lat w pokoju! Probujemy sie zjednoczyc. O wojnie musimy mowic dalej, z pokolenia na pokolenie!!!, zeby te straszne czasy nigdy sie nie powtorzyly... ale, czy nie mozemy tego przekazywac bez nienawisci na obecne narody, obojetnie czy to niemcy, rosja, anglia...? Dlaczego moja sasiadka (Niemka) ma sie czuc odpowiedzialna za czyny hitlerowcow, tak samo jak kolega z pracy (Rosjanin) za czyny Stalina?
Zyjemy na szczescie w pokoju, nie musimy sie wszyscy kochac, ale wystarczy jak zaufamy sobie nawzajem i bedzeimy sie nawzajem respektowac jako ludzie, jako obywatele Europy. (Amen:)
"Ten" pogrzeb to byl nie tylko pogrzeb czlowieka Kaczynskiego, ale takze polityka Kaczynskiego i takie wydarzenie jest tez wydarzeniem politycznym. Politycy sie zapowiedzieli, bo po pierwsze ta katastrofa jest tez sensacja dla calego swiata, dla wszystkich politykow, duzo znalo go osobiscie...roznie sie lubieli...i przez ta "nieszczesna chmure", nie chcieli nikomu zrobic na zlosc (albo cos podobnego), ze nie przyjechali, ale dla wlasnego sumienia znalezli wymowke...
...dla prawdziwych przyjaciol nie ma nic niemozliwego i niejednego by sumienie gryzlo, ze nie byl na pogrzebie przyjaciela...
mam nadzieje, ze to tak "przeczytasz" jak ja mysle:)...
Ale ja to zrozumiałam doskonale, co napisałaś. Tylko myślę, ze "sumienie" w kontekście dyplomatycznych wizyt, jakoś niekoniecznie jest właśnie tą kategorią, którą trzeba rozpatrywać ;) I gdyby tak sobie dalej gdybać, to mi się wydaje, że niekoniecznie trzeba się "obrażać" na przywódców innych krajów, za to, ze naszego Prezydenta nie potraktowani jako przyjaciela, w takim czysto ludzkim sensie. Bo nie ma obowiązku lubić człowieka. A niestawienie się na pogrzebie niekoniecznie trzeba traktowac jako obrazę narodową. Bez względu na to, że żegnaliśmy i człowieka, i instytucję. Jakkolwiek na to nie patrzeć, jakich by piętrowych hipotez nie stawiać, i jakich by obraz narodowych nie wystawiac- chmura pyłu rzeczywiscie się unosi, wpływając na bezpieczeństwo lotów. Mnie to absolutnie nie dziwi, że nie przylecieli. Spodziewam się wręcz, ze teraz wszyscy będą na zimne dmuchać. I bardzo dobrze! bo nikogo, ani tez zadnego państwa nie stać na to, co się stało na lotnisku w Smoleńsku.
A poza tym, to chciałam Ci powiedziec, ze lubię Cię czytać :) bo nigdy nie mam najmniejszej wątpliwości, ze wyrażasz nienachalnie i nieagresywnie swoje zdanie, szanując zdanie rozmówcy :)
Co do pierwszej czesci postu, to sie zrozumialysmy:) ja tez mysle podobnie jak ty i nie przyszlo by mi do glowy rozmyslac nad tym "czemu nie przyjechali", gdyby nie reakcje niektorych formuwiczow, ...wlaczylam sobie w sobote TV, bo leciala krotka transmisjia z uroczystosci i naprawde wczulam sie w ta atmosfere w Krakowie, lzy mi tez polecialy... W wiadomosciach podali krotko,ze nie wszyscy zapowiedzieni goscie przybyli na pogrzeb ze wzgledu na "chmure", rozwinieto tylko temat, ze Merkel wracajac z USA utknela gdzies we Wloszech, ale delegacja tzn. pzezydent i minister spraw zagranicznych polecieli helikopterem...to mi wystarczylo.. ...az tutaj przeczytalam o prawdziwym przyjacielu "sowieckim" itp.
Ja tez cie lubie bardzo czytac :)
Co do mojego pisania, to zawsze wolalam powiedziec cos na papierze niz ustnie, latwiej mi szlo...dzisiaj sie bardzo denerwuje jak cos pisze, bo brakuje mi bardzo duzo wyrazen polskich i nie moge tekstu tak ujac jagbym chciala...slownik zawsze w ruchu, ale czesto nie znajde trafnego odpowiednika i boje sie byc zle zrozumiana...
:) To już się nie denerwuj :) Zawsze można cos wyjasnić, dopowiedzieć, uściślić :) a jak ktoś nie chce słuchać- to widocznie nie warto ;)
Mnie irytuje, to "szukanie znaków", jak 14- letnia panna, która rozkminia, dzieli włos najpierw na 4 a potem jeszcze na 4- "założył niebieską bluzę, a niebieski to mój ulubiony kolor. Czy to napewno prawdziwa miłość???" I w sumie całkiem podobnie tutaj- najcięższego kalibru argument jest taki, że "gdyby chcieli, to by przylecieli", albo chmurę by rozdmuchali, albo na butach przyszli, a skoro nie przyszli to nas nie kochają i w związku z tym foch....
Podpinaj się, mnie nie przeszkadza:))) Gdybym wszystkie wypowiedzi brała do siebie to strzelałabym focha za fochem:))))
Prezydent Kaczyński nie tylko w Europie zachodniej nie miał przyjaciół, jezeli mozna mówić o przyjaźni między politykami. Rosji też stał ością w gardle , między innymi o Katyń, o to że upierał się tak mocno o prawdę historyczną.
Chciałam jeszcze napisać , że głęboko poruszył mnie Jarosław Kaczyński podczas pogrzebu . Nie spoczął na Wawelu , ale jakby umarł :((( I nie mówię tutaj o polityce , nie chcę wchodzić w ocenę jego posunięć politycznych teraz i w przeszłości ... Chodzi mi o osobisty rozmiar / bezmiar tragedii :(
JK odżyje, ma bardzo mocna osobowość. Ale trudno się dziwić, przeżył okropny szok na pewno. I zostanie w nim na zawsze ten ból. Po za tym, gdyby nie chora mama, on sam tez leżałby obok innych. Straszne sa takie mysli.
Dzisiaj dostałam link od znajomej na strone rosyjska, gdzie jest pokazane zdjecie rozbitego samolotu Prezydenckiego. Przezylam kolejny szok, widac na nim szczatki ludzi :(
Mamo Różyczki, chcę Ci podziękować za to, że nie wkleiłaś tego linku tutaj na forum. Dla mnie to swego rodzaju przejaw szacunku dla rodzin tragicznie zmarłych. Nie rozumiem też tego, że można mieć ochotę oglądać takie zdjęcia. Po co? Jeszcze raz dziękuję.
Mam pytanie nawiązujące do tragedii: nurtuje mnie postać mężczyzny z nieco wydłużonymi włosami stojącego podczas przywitania ciała Prezydenta, na lotnisku w gronie ścisłej Jego Rodziny, a również składającego szacunek przy samej trumnie. Kojarzę tą postać z "osobą publiczną" ale nie moge dojsc, kto to jest, sama twarz nie daje mi spokoju z tego powodu.
Użytkownik mniamtom napisał w wiadomości: > Włosy ciemne, długie, przykrywające całe uszy , wąsy pokryte nieco > siwizną ,rosnące wyraźnie poza kąciki ust?
Tak, ten, ...zresztą był tam tylko jeden i wśrod Rodziny największy wzrostem.
Twarz mogła skojarzyć Ci się z wicemarszałkiem K. Putrą. Natomiast nie wiem kto to jest . Zapamiętałem , że w kondukcie za trumną szedł ten pan w drugim szeregu zaraz za Jarosław Kaczyńskim .
Użytkownik mniamtom napisał w wiadomości: > Twarz mogła skojarzyć Ci się z wicemarszałkiem K. Putrą. Natomiast nie > wiem kto to jest . Zapamiętałem , że w kondukcie za trumną > szedł ten pan w drugim szeregu zaraz za Jarosław Kaczyńskim .
Bez przesady, zupełnie inne rysy niż ś.p. Putro. Tak w kondukcie tez szedł.
....ale nie umarł !
Mniamtom czy to drwina?
Tak sobie pytam , bez urazy.
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zlozono-cialo-Prezydenta-otwarto-przestrzen-powietrzna,wid,12184488,wiadomosc.html
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Zlozono-cialo-Prezydenta-otwarto-przestrzen-powietrzna,wid,12184488,wiadomosc.html
chciałem zobaczyć to sobie uaktywniłem :)
Niebiosa otwarte to można śmigać w górę.
Jakoś znając naszych polityków nie bardzo w to wierzę ... :-(
Dowiedzialam się dzisiaj, że P.Prezydent LK zastał Polskę zniewoloną, a zostawia wolną....
hm..
no właśnie hm....
wolną od kogo?
no wlasnie nie wiem...
A zniewolona przez kogo??
A ja myslę że wiem, ale chyba nie dokładnie o to chodziło w tej wypowiedzi
Moze jestem uprzedzona, ale ja odebralam to jednoznacznie.. i nie rozumiem....
zostawił Polskę wolną od własnej osoby
Nie wiem czy tego typu komentarze są na miejscu???
ja też nie wiem...już mi odbiło od tej żałoby...już nic nie piszę...idę w las!
Tak tak spacer do lasu dobrze Ci zrobi zwłaszcza,że piekna pogoda.Życzę Ci ,żebyś doszła do siebie:)
Glowny cenzor WZ sie wypowiedzial.
Droga erko ,nie jestem glównym cenzorem WŻ i jeśli nie podobają Ci się moje wypowiedzi to ich nie czytaj,i nie myśl sobie ,że mnie sprowokujesz do awantur na WŻ. Resztę wytłumaczyłam Ci na priv.
Peggy wyjęłaś mi to z ust. :)
Mimo wszystko każdy może miec swój pogląd na sprawę. Jeśli nie można mieć innego zdania, to trzeba to zaznaczyć w pierwszym poście.
Wszyscy krzyczą o żałobie, media szaleją, a wiecie co? Sto razy więcej flag wywieszano gdy były mistrzostwa w piłce nożnej. U mnie w mieście prawie nie ma flag w prywatnych oknach, samochody - kilka przez ten tydzień widziałam, które miały czarne wstążeczki przy antenach. Część osób ( duża część) dała się ponieść mediom w tzw socjologii mas, niestety.
Niech mu marmur lekkim będzie....
alabaster...
Onyks miodowy - dajcie juz spokuj
onyx 100%
oj wiadomo głuchy jak nie dosłyszy to reszte sam sobie dopowie:)
gdyby na WŻ istniało coś w rodzaju WUŻETOWEJ LOŻY SZYDERCÓW (moze warto pomysleć nad tym pomysłem?)...
...byłbyś jej niewątpliwym liderem
Czy juz mozna sie smiac?
Czy nadal panuje zaloba?
A czemu tego nie olejesz? Pytam z ciekawości, bez żadnych ukrytych podtekstów, bez drugiego dna, bez złości
Śmiej się, jak Ci wesoło- nie ma takiego zakazu! Nigdy nie było. Ustawa o żałobie narodowej nakłada pewnie obowiązki na media, zwykłym ludzim zostaje kierować się własnym światopoglądem, sumieniem, oceną sytuacji. Nawet w tym kraju, do którego wstyd się przyznać ( podobno), nawet w tym dzikim totalitarnym kraju, który równa wszystkich do szeregu i obcina im głowy, albo nogi, nawet w tym beznadziejnym kraju dziamdziaczy i płaczków, wiecznych narzekaczy- nawet w tym kraju wolno się było śmiać zwykłym ludziom. Jeśli oczywiście chcieli...
Czemu się nie śmiałaś przez cały ubiegły tydzień?
Wydarzenia ostatniego tygodnia wplynely na Twoje poczucie humoru?
Z netu:
Mieli pieniądze, stanowiska, sławę, poważanie i nie żyją! A ja nie mam nic i jeszcze masę długów do spłacenia, ale ja żyję! Pan Bóg jest dobry, Pan Bóg jest bardzo dobry!
Ej to przeciez parafraza z "Ziemi Obiecanej" czyli czarny humor na pogrzebie istnial juz od...zawsze!
Tutaj link
A tam... Piszcie co chcecie, ja tam uważam, że cały ten splendor, pompa, pewnie i przesada, były potrzebne. Zmarł Prezydent wybrany w demokratycznych wyborach, w dodatku w dramatycznych okolicznosciach
Prawdziwej oceny dokona czas i historia
Amen
jak Amen to koniec żałoby już po 24.00
Pomijając fakt czy umarł czy nie, czy Król czy żebrak chciałabym napisać już na spokojnie, bo emocje pomału opadają.
Jestem dumna z Krakowa i jego mieszkańców!!!!
Obawiałam się trochę gróźb o zmieszkach ale wczoraj było widać,że królewskie miasto stanęło na wysokości zadania.
Na pewno duża w tym zasługa policji i służb porządkowych, nie wiem jak wyglądało miasto gdzieś z tyłu,czy tam nie doszło do incydentów.
To co pokazywały kamery napawało mnie dumą:))
a mi zal - 96 rodzin, Krakowa, Polski
Również bardzo mi żal tych co zostali.....córki - Marty Kaczyńskiej..... rodzin..... głównie rodzin tych, których ciała jeszcze nie wróciły....i ciągle nie mogę się doliczyć.....bo nie wróciło 21 osób a mówi się ciągle, że 20 nie zostało zidentyfikowanych...co z tą jedną? nie daje mi to spokoju.....poza tym jeszcze jedna myśl nawraca - mówiono na początku, że zidentyfikowano 2 osoby, których nie było na liście....kto to? czy wracają faktycznie ciała osób, które powinny????
I jeszcze jedno - zauważyliście, że trumnę p.prezydenta wymieno? początkowo była ciemna, potem już podobna do innych.....kiedy? czy wtedy, gdy ogłoszono przerwę z przyczyn technicznych?
strasznie dużo znaków zapytania????
Rodzin , Polski i Krakowa:) W takiej kolejności z tym ,że Krakowa tak odrobinkę mniej :)) Rozumiem natomiast Twój punkt widzenia.
dajmy Im spokojnie spać
pogaśmy światła pochodni
pamięć pozostawmy
przy świeczkach
księgi ich życia
czytajmy
w milczeniu
usta niech poruszaja sie
bezgłośnie
serca niech nucą im
swoją i naszą
melodię pożegnania
... http://wielkiezarcie.com/article49092.html
Czytaliście? Chcieć to móc:)))
http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-fakty/news-podziekuj-prezydentowi-gruzji-za-piekny-gest,nId,273258
http://www.rmf24.pl/raport-lech-kaczynski-nie-zyje-2/kaczynski-fakty/news-podziekuj-prezydentowi-gruzji-za-piekny-gest,nId,273258 link aktywny
gest piekny, ale czy odpowiedzialny?
Czy uważasz,że jest tak bezmyślny,że narażałby życie swoje i współpasażerów? A Miedwiediew i Janukowycz też nie są odpowiedzialni?:))
http://forum.interia.pl/watek-chronologicznie/prawdziwych-przyjaciol-poznaje-sie-w-biedzie,1007,1061748,,c,1,1,0,0
Przybył ten kto chciał.
Naprawdę wielcy olali i mieli bardzo dobrą wymówkę. Każdy rząd ma helikopter rządowy chociażby. Tyle znaczy Polska. I nie ma co wchodzić Ameryce w tyłek. Widzą nas gdy potrzebne jest mięso armatnie w Afganistanie.
ewa co Ty gadasz? Obama mial przyleciec helikopterem? Tyle km? :-) Przez ocean?
Kurcze przeciez na te pogrzeby nie leci sie jak do przyjaciela lub rodziny bo sie kogos lubi. Leci sie bo to utrzymuje dobre stosunki dyplomatyczne. To tyle i az tyle.
Co oznaczaw Twym mniemaniu "mieli wymowke"? Chcesz powiedziec ze nie bylo wybuchu wulkanu? Zakazu lotow? Helikopterem mieli wszyscy? A jestes pewna, ze lot helikopterem nie jest ograniczony odlegloscia jakas - pytam bo nie wiem, tylko myslalam, ze helikopter to cos na krotsze dystanse...
Dorotko Sakaszwili pokonał taka samą drogę jaką miałby Obama.Wyleciał przecież z Waszszygtonu normalnym samolotem, o ile można o prezydenckich samolotach mówić ,że są normalne:))
Mnie nie chodzi zresztą o Obamę ale to co powiedział Prezydent Vaclav Klaus o unijnych przedstawicielach .Żenujące,że nasi europejscy "sojusznicy"? i "partnerzy" nie dotarli.Po Europie jeżdżą pociągi i samochodem też można.Na pytania dziennikarzy dlaczego nie wybrali takich środków transportu zapadała cisza.
Poczytaj komentarze pod moim linkiem i komentarze wstawione przez Bodka.Jak odbierają to ludzie.
Alfa,
Na lotnisku JFK w Nowym Jorku, koczuja setki ludzi, wlasnie z powodu odwolania lotow do Europy.
Wiem ,słyszę w radio co się dzieje:((
Prezydencki samolot jest odprawiany na innych zasadach jak normalne rejsowe. Sakaszwili jest prezydentem innego państwa ,więc amerykanie nie mogli go zatrzymać skoro się zdecydował lecieć.Z tego co wiem nie dostał pozwolenia lotu korytarzami europejskimi ale poleciał na Afrykę.
Ewuś Sakaszwili pokazał wielkim jak sa mali:)
Napisałam podziękowanie, nie mogłam się oprzeć:)
I dziekuję za poparcie również mnie.
Wielu osób historia niczego nie nauczyła.
Nie lubię takich porównań, ale nie przyjechali ci,którzy po wybuchu wojny również nam nie pomogli. Wtedy cała Polska na nich liczyła. Dziś są czasy pokoju, a polska nadal na nich liczyła. Inne czasy, inni ludzie, podejście do naszego kraju - niezmienne. Przykro.
Nie lubiłam Prezydenta Kaczyńskiego. Ale jestem pewna, że on poleciałby na taką uroczystość do Ameryki nawet w takiej sytuacji. Ani nasze podejście do zachodu, ani zachodu do nas niewiele sie zmieniło.
Za to jest nadzieja, ze polepsza sie stosunki ze wschodem :)))
Zmieniło się:)) Widzą nas jak trzeba wysłać kolejny kontyngent wojska, jak gdzieś trzeba postawić tarczę antyrakietową czy umieścić swoje wojska w Polsce.
Wtedy nas widzą.
Alfo, zawsze tak było. Napoleon Bonaparte powiedział tylko parę razy zdanie: Polska musi być wolnym krajem. I za to zdanie Polacy szli za nim zdobywając dla niego kolejne terytoria. Ginęłli za niego, nie za Polskę. Ale świecił im cel, że Napoleon pozwoli Polskę wyrwać spod zaborów. NIC z tego. Napoleona akurat to nie interesowało. Był bardzo dobrym mówcą i nigdy Polakom nie obiecywał wolności. To Polacy doszukali się podtekstów. I szli na rzeź, przelewając polską krew. Dzielnie i walecznie, ale po nic.
Minęły 3 wieki i co? Afganistan.
Czy można to zmienić?
Ewuś nasi się bili za "wolność naszą i waszą" praktycznie na całym swiecie.Przez wieki nic nas to nie nauczyło i myslę,że już nie nauczy.Wielcy tego swiata , potem umywali ręce . Twój przyklad czy Jałta po II wojnie.
Gdy inne państwa wycofały lub wycofują swoje wojska marszałek Komorowski podpisał ustawę o przedłużeniu pobytu naszych jednostek jeszcze o pół roku.
Polacy są walecznym i bohaterskim narodem. Nie ma takiego drugiego. A najwazniejsze to to, że w chwilach dla narodu trudnych, potrafimy się zjednoczyć jak nikt na świecie.
calkiem mile sformulowania, ale ciekawe na jakich przeslankach oparte.
Ewka, przyznam, że nie rozumiem Cię.
Najpierw pisałaś o "kolesiach", którzy się wożą samolotami, lekceważąc zupełnie wszelkie normy bezpieczeństwa, a teraz, kiedy inni zachowują przezorność- znów jesteś na "nie" ?
Tak... Prezydent Kaczyński by najprawdopodobniej poleciał, najprawdopodobniej żądałby lądowania...
Prezydent Kaczyński pewnie by tak zrobił. Szkoda tylko, ze dokładnie z tego powodu ( lekceważenia norm bezpieczeństwa) jest właśnie martwy.
Nie rozumiem tej megalomanii...
Nie rozumiem tego zaglądania, a mógł przylecieć, albo wpław przypłynąć, albo na miotle przylecieć...
Agik, nie zmieniam zdania. Napisałam co myslę. Nie napisałam, że popieram to co by było. Nie zdziwiłoby mnie to jednak. Zwróciłam tylko uwagę na fakt, że Prezydent Kaczyński dla Ameryki i Amerykanów zrobiłby bardzo wiele ( zupełnie nie wiem dlaczego). I czy na prawdę nie dziwi Cie fakt, że nie przybyli Ci którzy zawsze trzymają sie razem? I zawsze razem się trzymali? Poza nami, poza Polską?
Przeczytaj dokładnie to co napisałam.
Ewa, przeczytałam. Tylko naprawdę gały mam w piwnicy, że akurat Ty z pretensją występujesz. Ty, która pierwsza pisałaś o lekceważeniu bezpieczeństwa.
Wiesz, tak sobie pomyślałam, ze moze te głowy państw, które nie przybyły ( jakąkolwiek drogą) wyszły z takie założenia, ze lepiej być zakrzyczanym, jak martwym.
Ja nie wiem, moze mnie telewizor znów zmanipulował, ale oprócz tego ( telewizora) to mi jeszcze Miauka mówiła, ze ten wulkan naprawdę wybuchł, a jej mąż to widział na własne oczy...
Naprawdę mam szczękę w piwnicy.
O co te pretensje?
Bo zrozumiałabym, gdyby chmury nie było, delegacje by się zapowiedziały, ale ostatecznie jednak nie przybyły... Tylko, że ta chmura nadal wisi. Równie dobrze mozna miec pretensje do wulkanu...
No chyba, ze to poemat dygresyjny- w stylu "teraz olali, tak jak Napoleon, tak jak w pierwszysch dniach II wojny swiatowej...", a tak naprawdę to frustrację wypowiedzieć, że wtedy...
Mozna oczywiscie, tylko po co pielęgnowac to poczucie opuszczenia, izolacji itd? Dla mnie to bezcelowe.
Ja się czuję podniesiona na duchu faktem, że mimo, że przybycie na uroczystość okazało się tak trudne, aż tyle delegacji jednak przybyło. Co prawda nie wiem, czemu ma mnie to akurat podnieść na duchu, ale tak się właśnie czuję.
No własnie! Przypomniały mi sie dwa powiedzenia; " Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane" i " Chcieć to móc":))
Cuma nie gniewaj sie ale w powyzszym kontekscie (dyplomatyczno-politycznym) ma sie...jak piesc do nosa
Nie gniewam się:), tak uważam.
alfa-beta, to nie do ciebie osobiscie, nie wiedzialam gdzie sie podpiac...
Przeczytalam wasze posty i te pod podanymi artykulami i jestem toche zdziwiona taka reakcja.
Czy w Polsce sie o tym nie mowilo, ze Sp. Kaczynski nie mial w Europie (Uni) "przyjaciol" i tu nie chodzi o narod Polski!!!, chodzi tylko o osobe (polityka) Kaczynskiego?
Minister D. Tusk jest bardzo powazany i rownym partnerem w Uni.
Co do USA to sp.Kaczynski byl ich marionetka...
Mnie też dokładnie o to chodziło, gdy pisałam, że wulkan okazał się świetną wymówką. Pan Prezydent był zakochany w Ameryce, ale w Europie w czasie każdej prawie wizyty z kimś sie poróżnił, lub na kogoś obraził. Nie był partnerem do poważnych rozmów. A wielkie słowa przedstawicieli mocnych państw po katastrofie, to tylko polityka.
No wlasnie.
Politycy sa wszedzie rozni...ale sp.Kaczynski, byl najbardziej "nielubianym politykiem" w Uni...
Unia, to zjednoczenie panstw, wspolpraca i wzajemne zaufanie...a dla Polskiego prezydenta Unia byla przedewszystkim "kopalnia zlota"...
Piszesz tak, jakbys nigdy nie była na pogrzebie osoby, której nie znasz, albo nie lubiłaś czy nie szanowałaś za jej życia.
Pogrzeb to pogrzeb! Bez względu na to, czy osoba była "wygodna" czy nie!
Przyznaje ci swieta racje i to co napisalam, nie jest powodem, zeby nie przyjechac na pogrzeb i dlatego tyle delegacji sie zapowiedzialo i jakby nie sily wyzsze, napewno wiekszosc, by przyjechala.
Mnie chodzilo o reakcje formuwiczow, miedzy innymi, "ze Polska sie dla nikogo nie liczy", a to nie prawda...Polska jako narod jest rownym partnerem...
Chcialam jeszcze cos napisac, ale musze chwile pomyslec jak to napisac, zebys mnie zle nie zrozumiala...
Hehe :))
Jak moze być równorzędnym partnerem naród , o którym obywatele tych " bardziejszych " państw mówią , że Unia jest dla niego " kopalnią złota " ???
A nie wiesz Sanello , dlaczego nasz prezydent był nielubiany w Unii ?
prosze, przeczytaj jeszcze raz co napisalam: nie dla Polski, a dla sp. kaczynskiego unia byla kopalnia zlota, o ministrze Tusk mowi sie inaczej, a on tez Polak...
Jestem marnym politykiem, zeby dyskutowac dlaczego prezydent byl nielubianym politykiem, napisalam tylko to co mi sie czesto o uszy "obilo" co Europa (nie czytaj Niemcy) "mysli" o Kaczynskim...
Ps. Nigdzie nie napisalam, ze ja tez tak uwazam...za malo sie znam na polityce, zeby cos na ten temat powiedziec.
Ok. , rozumiem :)
Chciałam powiedzieć , że Polska nie była i nie jest równorzędnym partnerem w UE ...
Nie dlatego , że prezydent był nielubiany , nie dlatego , że ktoś myśli , że dla dla kogoś to kopalnia złota jest , tylko dlatego , że jesteśmy mało znaczącym państwem .
Pozdrawiam :)
Nono...
Ja zaczęłam pisać o megalomanii, ale się wystraszyłam...
Przypomniała mi się taka scena ze "Skrzypka na dachu" :) "nawet biedny krawiec tez ma prawo do szczęścia"...
Tak , trudno zwalczyć skłonności do megalomanii :)
To wszystko przez Mickiewicza i ten jego mesjanizm nieszczęsny ...
Zakorzenił się gdzieś w tyle głowy i bardzo ciężko się go pozbyć :))
P.S. Daj linka do tej sceny ze " Skrzypka " .
Moze ty ( Polacy) tak mysla, ale napewno tak nie jest.
Ciezko mi o tej poznej porze napisac cos konkretnego, tym bardziej, ze sie polityka nie zabardzo zajmuje, ale czytam gazety i slucham wiadomosci wielkim uchem, jak mowa o Polse i nigdy nie mialam takiego wrazenia, zeby jakis polityk ponizal Polske (pomijajas temat prezydenta)...
A tu przyklad nie polityczny:)
Nasi znajomi (Niemcy) sa zachwyceni Polska, moj ojciec musial juz chyba trzy wycieczki organizowac do Polski i znowu pytaja kiedy nastepna. Zwiedzili Polske wiecej niz ja i z zachwytem opowiadaja co widzieli i przezyli ( powstaly tez male przyjaznie przy okazji:).
Pozdrawiam:)
Sanello , ja nie piszę o poniżaniu Polski ...
Po prostu są państwa silniejsze , bogatsze , bardziej stabilne i rozwinięte , i są państwa słabe , biedne i chwiejne .
Polska należy do tych drugich . Takie są fakty i należy je po prostu przyjąć . Obiektywnie .
Subiektywnie - myślę , że Polska , mimo niedoskonałości licznych , jest wspaniała ! :))))
Co doceniają zwykli obywatele Unii i co cieszy nas zwykłych obywateli Polski:)))
no, tak...ale to nie znaczy, ze jak sie jest slabyszym to sie nie jest respektowanym przez innych...
"Jak chcesz, zeby ktos uwierzyl w ciebie, to najpierw sam musisz uwierzyc w siebie"...
a Polska (nie bede juz pisala nazwiskami, ty wiesz o co mi chozi) prezentowala sie w Uni jak wieczny meczennik i ciagle rozczulala nad swoja historia,
losem...
Moje refleksje, osoby urodzonej w Polsce, zamieszkalej w Niemczech wierzacej w lepsze jutro Europy!:
Mamy prawie 70 lat po wojnie, juz rosnie chyba 4 (3?) generacja, ktora osobiscie nie przezyla wojny.
(pisze teraz o Europie) Zyjemy 70 lat w pokoju! Probujemy sie zjednoczyc.
O wojnie musimy mowic dalej, z pokolenia na pokolenie!!!, zeby te straszne czasy nigdy sie nie powtorzyly...
ale, czy nie mozemy tego przekazywac bez nienawisci na obecne narody, obojetnie czy to niemcy, rosja, anglia...?
Dlaczego moja sasiadka (Niemka) ma sie czuc odpowiedzialna za czyny hitlerowcow, tak samo jak kolega z pracy (Rosjanin) za czyny Stalina?
Zyjemy na szczescie w pokoju, nie musimy sie wszyscy kochac, ale wystarczy jak zaufamy sobie nawzajem i bedzeimy sie nawzajem respektowac jako ludzie, jako obywatele Europy. (Amen:)
Pozdrawiam:)
Sprobuje...
(to do agik)
"Ten" pogrzeb to byl nie tylko pogrzeb czlowieka Kaczynskiego, ale takze polityka Kaczynskiego i takie wydarzenie jest tez wydarzeniem politycznym.
Politycy sie zapowiedzieli, bo po pierwsze ta katastrofa jest tez sensacja dla calego swiata, dla wszystkich politykow, duzo znalo go osobiscie...roznie sie lubieli...i przez ta "nieszczesna chmure", nie chcieli nikomu zrobic na zlosc (albo cos podobnego), ze nie przyjechali, ale dla wlasnego sumienia znalezli wymowke...
...dla prawdziwych przyjaciol nie ma nic niemozliwego i niejednego by sumienie gryzlo, ze nie byl na pogrzebie przyjaciela...
mam nadzieje, ze to tak "przeczytasz" jak ja mysle:)...
Ale ja to zrozumiałam doskonale, co napisałaś. Tylko myślę, ze "sumienie" w kontekście dyplomatycznych wizyt, jakoś niekoniecznie jest właśnie tą kategorią, którą trzeba rozpatrywać ;)
I gdyby tak sobie dalej gdybać, to mi się wydaje, że niekoniecznie trzeba się "obrażać" na przywódców innych krajów, za to, ze naszego Prezydenta nie potraktowani jako przyjaciela, w takim czysto ludzkim sensie. Bo nie ma obowiązku lubić człowieka. A niestawienie się na pogrzebie niekoniecznie trzeba traktowac jako obrazę narodową. Bez względu na to, że żegnaliśmy i człowieka, i instytucję.
Jakkolwiek na to nie patrzeć, jakich by piętrowych hipotez nie stawiać, i jakich by obraz narodowych nie wystawiac- chmura pyłu rzeczywiscie się unosi, wpływając na bezpieczeństwo lotów.
Mnie to absolutnie nie dziwi, że nie przylecieli. Spodziewam się wręcz, ze teraz wszyscy będą na zimne dmuchać. I bardzo dobrze! bo nikogo, ani tez zadnego państwa nie stać na to, co się stało na lotnisku w Smoleńsku.
A poza tym, to chciałam Ci powiedziec, ze lubię Cię czytać :) bo nigdy nie mam najmniejszej wątpliwości, ze wyrażasz nienachalnie i nieagresywnie swoje zdanie, szanując zdanie rozmówcy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
agik, taki komplement od ciebie...
Co do pierwszej czesci postu, to sie zrozumialysmy:) ja tez mysle podobnie jak ty i nie przyszlo by mi do glowy rozmyslac nad tym "czemu nie przyjechali", gdyby nie reakcje niektorych formuwiczow,
...wlaczylam sobie w sobote TV, bo leciala krotka transmisjia z uroczystosci i naprawde wczulam sie w ta atmosfere w Krakowie, lzy mi tez polecialy...
W wiadomosciach podali krotko,ze nie wszyscy zapowiedzieni goscie przybyli na pogrzeb ze wzgledu na "chmure", rozwinieto tylko temat, ze Merkel wracajac z USA utknela gdzies we Wloszech, ale delegacja tzn. pzezydent i minister spraw zagranicznych polecieli helikopterem...to mi wystarczylo..
...az tutaj przeczytalam o prawdziwym przyjacielu "sowieckim" itp.
Ja tez cie lubie bardzo czytac :)
Co do mojego pisania, to zawsze wolalam powiedziec cos na papierze niz ustnie, latwiej mi szlo...dzisiaj sie bardzo denerwuje jak cos pisze, bo brakuje mi bardzo duzo wyrazen polskich i nie moge tekstu tak ujac jagbym chciala...slownik zawsze w ruchu, ale czesto nie znajde trafnego odpowiednika i boje sie byc zle zrozumiana...
:) To już się nie denerwuj :)
Zawsze można cos wyjasnić, dopowiedzieć, uściślić :) a jak ktoś nie chce słuchać- to widocznie nie warto ;)
Mnie irytuje, to "szukanie znaków", jak 14- letnia panna, która rozkminia, dzieli włos najpierw na 4 a potem jeszcze na 4- "założył niebieską bluzę, a niebieski to mój ulubiony kolor. Czy to napewno prawdziwa miłość???" I w sumie całkiem podobnie tutaj- najcięższego kalibru argument jest taki, że "gdyby chcieli, to by przylecieli", albo chmurę by rozdmuchali, albo na butach przyszli, a skoro nie przyszli to nas nie kochają i w związku z tym foch....
...masz racje, ...a ja sie dalam w to wciagnac:(
:) ja też ( moja ulubiona partykuła tu sie aż prosi, ale się powstrzymam... tym razem)
Co sobie pogadałysmy, to nasze :)
Pozdrawiam ciepło :)
dubel
Podpinaj się, mnie nie przeszkadza:))) Gdybym wszystkie wypowiedzi brała do siebie to strzelałabym focha za fochem:))))
Prezydent Kaczyński nie tylko w Europie zachodniej nie miał przyjaciół, jezeli mozna mówić o przyjaźni między politykami. Rosji też stał ością w gardle , między innymi o Katyń, o to że upierał się tak mocno o prawdę historyczną.
I niech spoczywa w pokoju ...
Chciałam jeszcze napisać , że głęboko poruszył mnie Jarosław Kaczyński podczas pogrzebu .
Nie spoczął na Wawelu , ale jakby umarł :(((
I nie mówię tutaj o polityce , nie chcę wchodzić w ocenę jego posunięć politycznych teraz i w przeszłości ... Chodzi mi o osobisty rozmiar / bezmiar tragedii :(
JK odżyje, ma bardzo mocna osobowość. Ale trudno się dziwić, przeżył okropny szok na pewno. I zostanie w nim na zawsze ten ból. Po za tym, gdyby nie chora mama, on sam tez leżałby obok innych. Straszne sa takie mysli.
Dzisiaj dostałam link od znajomej na strone rosyjska, gdzie jest pokazane zdjecie rozbitego samolotu Prezydenckiego. Przezylam kolejny szok, widac na nim szczatki ludzi :(
Daj ten link
Mamo Różyczki, chcę Ci podziękować za to, że nie wkleiłaś tego linku tutaj na forum. Dla mnie to swego rodzaju przejaw szacunku dla rodzin tragicznie zmarłych. Nie rozumiem też tego, że można mieć ochotę oglądać takie zdjęcia. Po co? Jeszcze raz dziękuję.
Ja rowniez...
Mam pytanie nawiązujące do tragedii: nurtuje mnie postać mężczyzny z nieco wydłużonymi włosami stojącego podczas przywitania ciała Prezydenta, na lotnisku w gronie ścisłej Jego Rodziny, a również składającego szacunek przy samej trumnie.
Kojarzę tą postać z "osobą publiczną" ale nie moge dojsc, kto to jest, sama twarz nie daje mi spokoju z tego powodu.
Włosy ciemne, długie, przykrywające całe uszy , wąsy pokryte nieco siwizną ,rosnące wyraźnie poza kąciki ust?
Użytkownik mniamtom napisał w wiadomości:
> Włosy ciemne, długie, przykrywające całe uszy , wąsy pokryte nieco
> siwizną ,rosnące wyraźnie poza kąciki ust?
Tak, ten, ...zresztą był tam tylko jeden i wśrod Rodziny największy wzrostem.
Twarz mogła skojarzyć Ci się z wicemarszałkiem K. Putrą. Natomiast nie wiem kto to jest . Zapamiętałem , że w kondukcie za trumną szedł ten pan w drugim szeregu zaraz za Jarosław Kaczyńskim .
Użytkownik mniamtom napisał w wiadomości:
> Twarz mogła skojarzyć Ci się z wicemarszałkiem K. Putrą. Natomiast nie
> wiem kto to jest . Zapamiętałem , że w kondukcie za trumną
> szedł ten pan w drugim szeregu zaraz za Jarosław Kaczyńskim .
Bez przesady, zupełnie inne rysy niż ś.p. Putro.
Tak w kondukcie tez szedł.
Witam , ja uwazam , ze jest to brat Pani sp. Kaczynskiej , gdyz w czasie mszy relacjonujacy przedstawiali osoby najblizsze z rodziny.
Też jestem ciekawa kto to jest.
To jest brat, M Kaczyńskiej..
Tak się spodziewałam
Kaziu,zobacz te zdjęcia.Jest podpis pod zdjęciem-brat Marii Kaczyńskiej http://wyborcza.pl/duzy_kadr/1,97904,7766444,Maria_Kaczynska___ostatnia_podroz.html