Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Siła nabywcza waluty skandynawskiej

  • Autor: ekkore Data: 2010-04-19 18:12:53

    Potrzebuję poznać wartość nabywczą waluty szwedzkiej i norweskiej - syn jutro jedzie do Skandynawii na turniej piłki ręcznej.
    Zakupiliśmy mu po 50 każdej - ale nie wiem co za to kupi. Więcej w kantorze nie było.

    Ile kosztuje woda mineralna? Jakieś słodycze?

    Nie mam czasu googlować, więc proszę o pomoc

  • Autor: gabisia Data: 2010-04-19 18:28:14

    50 koron to dość mało. Zwłaszcza na Norwegię, bo ta jest droższa niż Szwecja. Kurcze, byłam i tam i tam, ale dokładnych cen nie pamiętam. Pamiętam tylko, że cena benzyny w 2006 roku wynosiła nas 12-13 koron za litr :)

  • Autor: ekkore Data: 2010-04-19 18:34:19

    Wyżywienie ma zapewnione - to ma być na drobne przyjemności, gdy zapasy z domu się skończą..

    No i ile kosztują pocztówki

  • Autor: franitas Data: 2010-04-19 18:38:11

    pocztówki w szwecji możesz kupić już za 1 koronę ale znaczek do Polski to wydatek 13 koron

  • Autor: gabisia Data: 2010-04-19 18:36:17

    Znalazłam ceny w norweskim markecie, to pisze, że 0,5 l cola zero kosztuje 12,50; jakieś ciastka nawet ok. 20 koron..

    jak coś jeszcze znajdę, to napiszę, choć tu na forum chyba trochę Szwedów się czai :)

  • Autor: franitas Data: 2010-04-19 18:36:32

    mogę Ci podać przykładowe ceny w szwecji
    coca cola 2l to ok 17 koron + 2 korony kaucji
    woda mineralna 1,5 l to ok. 6 koron+ 2 korony kaucji
    czekolada 200g to  ok. 16 koron
    chleb to ok. 25 koron
    jabłka od 10 do 20 koron za kilogram zależnie od sklepu i promocji :)
     pizza to ok 50 koron
    jogurt 1l. to ok. 12-14 koron
    według mnie to 50 koron to troszkę za mało jak na szwecję a na norwegię tym bardziej , bo tam jest jeszcze drożej

  • Autor: Maddalena Data: 2010-04-19 18:40:52

    Mam nadzieje, ze jedzie na krotko, bo bardzo to niewiele, moze mu na dwa wyjscia na lody starczy? I to dosc slabe lody.

    Moze to Ci pomoze ekkore:

    http://www.naukaszwedzkiego.pl/szwecja/ceny/

  • Autor: ekkore Data: 2010-04-19 18:53:20

    Dzięki - to mnie zmartwiłyście.
    Co prawda oni tam będą 4 dni (drugie 4 to podróż) - ale przy tych cenach to nie poszaleje.

    Co prawda na zwiedzanie - bilety płaciliśmy 150 koron szwedzkich i 200 norweskich - więc porównując to do cen biletów wtępu w Polsce wydawało się, że te 50 to nie aż tak mało...zresztą gdybanie nic nie pomoże - i tak więcej nie było.

    A jak jest z wymianą waluty? czy tylko Euro? czy tez można złotówki

  • Autor: as Data: 2010-04-19 19:00:27

    Jeżeli nie jedzie bardzo wcześnie to może jeszcze mu dołożycie z innego kantoru.

  • Autor: ekkore Data: 2010-04-19 19:27:08

    Ja po walutę jechałam do Warszawy...
    Może i w zwykły dzień tygodnia są większe szanse - ale dla mnie wyjazd to nie jest tak hop siup - jakby nie było to ponad 100 km - mogę tylko w weekend

  • Autor: Maddalena Data: 2010-04-19 19:34:48

    Ekko, dokup mu Euro najlepiej. Chlopak bedzie tylko cztery dni, to mysle, ze szukanie kantorow moze byc klopotliwe. O ile wogole maja zlotowki:)

  • Autor: Anovi Data: 2010-04-19 20:48:56

    Mała woda ok 20-25 koron
    pepsi, cola podobnie,
    Lody: ok 20 koron
    Czekolada ok 30 koron, duża

    Ekkore Norwegia jest diablo droga. Mój połówek mówi, że to wszystko co "na drobno" do picia i do pogryzienia to w okolicy jak widzisz 20-30 koron norweskich.

    Pamiątki trzeba uważać bo od 30 a najczęściej powyżej 50 koron :/

    P.S. Mąż mówi, że w zasadzie musi mieć 200 koron, bo za 50 to paczka żelek i napój ;/
    Aha i euro niespecjalnie jako waluta płatnicza. Na lotniskach i owszem, ale w sklepach nie bardzo. Pamiętaj, że Norwegia jest tylko stowarzyszona z Unią chociaż jest w strefie Schengen.

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-19 21:01:17

    Ale chyba moze w automacie bankowym w szwecji/norwegi pobrac korony ze swojego lub twojego konta?

  • Autor: Maddalena Data: 2010-04-19 21:37:58

    Racja!!

  • Autor: ekkore Data: 2010-04-20 08:46:14

    Owszem może - nawet zastanawiałam się nad kartą bankomatową.
    Tyle, że w takiej dużej grupie - tam jedzie sporo grup z Polski (a i podobno z innych krajów) trochę strach dać dostęp do całego konta - nie mówię o moim synu, tylko o wypadku, gdyby kartę szlag trafił. Kartą kredytową nigdzie nie zapłaci poza krajem - bo nie na jego imię i nazwisko - a może mieć tylko nieprzyjemności ( u nas w mieście - jak nie mam gotówki daję mu moją kartę, w Warszawie by to nie przeszło, ale tu zdaje egzamin)


    W każdym razie pojechał...Z małą ilością waluty - za to z jakimś zapasem euro i polskich złotówek - z nadzieją, że na promie wymieni. Jak nie wymieni - zapasy żywnościowe takie pozabierali, że jak zbiorą całość na tydzień wystarczy...
    Co najwyżej nielegalnego piwa się nie napije - heheee...


    Dzięki wszystkim za pomoc. Zaczynam powoli się wyciszać...dziecko w samodzielnej podrózy...a mama przeżywa bardziej niż jakikolwiek własny wyjazd...reisefieber przy wyjeździe nieletniego zdecydowanie większe niż przy własnym...hehheeee

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-20 10:39:53

    Użytkownik ekkore napisał w wiadomości:
    > Zaczynam powoli się
    > wyciszać...dziecko w samodzielnej podrózy...a mama przeżywa bardziej
    > niż jakikolwiek własny wyjazd...reisefieber przy wyjeździe nieletniego
    > zdecydowanie większe niż przy własnym...hehheeee

    eh... ekkore jak ja to znam...:)

    Trzymam kciuki, zeby kasy starczylo, wycieczka sie udala, no i najwazniejsze wygranych meczy:)

  • Autor: ekkore Data: 2010-04-20 11:31:50

    Wygrają - nie wygrają - nie ma znaczenia - co zobaczy to jego...

    Jak kasy zabraknie - to nie bedzie zakupów ekstra - bez słodkości przeżyją (a zapasy i tak ma z domu ogromne). Wyżywienie mają pełne, nota bene dzisiaj na promie kolację w postaci szwedzkiego stołu i jutro śniadanie...o czym moje dziecię oczywiście nie wiedziało (bo i po co dowiadywać się o takich przyziemnosciach, ważne że jadę, choć dokładnie nie wiem dokąd, autobus mnie zawiezie), więc dodatkowo zapasy własnej wałówki są ogromne. Ale wyżywić prawie dwumetrowe chłopię to wyzwanie...

  • Autor: as Data: 2010-04-20 12:04:18

    Jak pisałaś jedzenie maja zapewnione więc z głodu nie umrze. Poradzi sobie. Nie martw się. Najwyżej pożyczy od trenera a potem mu odda.

Przejdź do pełnej wersji serwisu