Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Zdjęcia z gazet !

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 12:19:59

    Długo się zastanawiałam czy napisać o tej sprawie , ale moim zdaniem to jest już zabardzo podejrzane i trzeba coś z tym zrobić.Zerknijcie na przepisy ''asiasi'' tu coś nie gra nie dość ,że większość mają tą samą datę dodania (np.kilka ciast ,napoi dziwne żeby naraz wszystko zrobić) to jeszcze są to zdjęcia z gazet lub książki ale napewno nie są  jej .A przecież mamy miłościwie nam panujący regulamin .(Zwracam na to waszą uwagę ponieważ znam  taką sytuację o ,którą była afera, chodzilo tylko  o jeden przepis, który w efekcie końcowym został przez autorkę usunięty ) Inni nie mogą więc dlaczego ''asiasia'' może?

  • Autor: Olciaa Data: 2010-04-25 12:36:08

    juz tez nad tym myslałam, jak w ciągu jednego dnia mogla dodac kilkanaście przepisów na koktajle, i wszystkie ze zdjeciami. cos mi tu śmierdzi............

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 12:42:42

    Dokładnie tak Olciaa!

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 12:48:40

    Nie  jestem fotografem jednak widzę różnice między fotkami robionymi zwyczajnie w domu a tymi jakie wkleiła Asiasi. Faktycznie wyglądają jakby były robione z gazety. Dziwne. Obym się myliła.

  • Autor: spajdermen Data: 2010-04-25 22:47:41

    a ja spotkałem sie z przepisem na ciasto karpatkowe z opakowania kremu gelwe to też chyba nie jest ok.
    mysle że ludzie powinni uderzyć sie w pierś i do końca maja wyczyścić te nieprawidlowości, ale cóż jak widzę to wiele osób myśli że istotna jest ilość a nie jakość.

  • Autor: Alll Data: 2010-04-26 07:08:29

    Spajdermen, to do mnie?
    Nigdy nie miałam i nie mam takiego przepisu???!!!!
    Nie muszę się uderzać w pierś.

  • Autor: bahus Data: 2010-04-25 13:42:25

    Użytkownik Olciaa napisał w wiadomości:
    > juz tez nad tym myslałam, jak w ciągu jednego dnia mogla dodac kilkanaście
    > przepisów na koktajle, i wszystkie ze zdjeciami. cos mi tu
    > śmierdzi............

    Tutaj akurat nie widzę nic "śmiedrdzącego". Kiedyś też dodawałem przepisy jednym ciągiem. Działo się tak bo mialem je wszystkie już wcześniej zapisane na HD.
    Bahus

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-25 13:35:01

    Nie wypowiem sie o fotkach bo...sie nie znam ale...argument "jak asiasi mogla zrobic naraz tyle potraw" jest dla mnie...hmm troche watpliwy. Kazdy z nas moze od dawna zbierac przepisy, fotografowac wlasne dania Miec ksiazke kucharska we wlasnym komputerze czy przeniesc "dorobek" z innych stron czy blogow.  A skoro jest mozliwosc, to i jest mozliwosc wstawienia ich "hurtem" tutaj. Moim zdaniem logiczne...

  • Autor: peggy83 Data: 2010-04-25 14:19:41

    Ja często coś robię, fotografuję, przepis mam w swoich zbiorach, fotkę mam na kompie a w wolnej chwili wstawiam przepisy...nie widzę wiec tu nic zdrożnego :) No chyba, że ta osoba spisuje wszystko z książek bez podania źródła...ale to trzeba udowodnić.

  • Autor: darai Data: 2010-04-25 14:33:51

    Pod którymś z przepisów asiasi pisała, że 70% (?) zdjęć jest jej autorstwa i że zdjęcia poddawała obróbce w programie graficznym, co pogorszyło ich jakość. Wiele przepisów dodanych jednego dnia nie jest problemem, można było je przecież gromadzić przez dłuższy czas nie publikując ich.

  • Autor: kasia146 Data: 2010-04-25 15:10:41

    Do ilosci przepisow sie nie czepiam bo sama wstawialam kilka naraz tylko zdjecia dodawalam pozniej, ale patrzac na zdjecia ktore zostaly prze ta pania dodane to tez mi sie wydaje ze nie sa jej

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 15:18:09

    a mnie się wydaje że jesteś  głupia - miło ? Przepaszam ale przestańcie macie problem zgłoście gdzie trzeba. Zostanie powołana komisja śledcza  i po sprawie a takie snucie domysłów jest bez sensu.

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 17:52:00

    agusia ja tu nikogo nie wyzywam a jeśli ty mnie wyzywasz to ,to tylko świadczy o twoim braku wychowania i przytocze Ci tu takie znane dziecięce ale prawdziwe  powiedzonko ''Kto kogo wyzywa tak się sam nazywa - miło!!

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:52:58

    sasanko ale ja nie do Ciebie pisałam tego posta więc nie rozumiem dlaczego Ty na niego odpowiadasz

  • Autor: kasia146 Data: 2010-04-25 21:22:49

    Użytkownik aggusia35 napisał w wiadomości:
    > a mnie się wydaje że jesteś  głupia - miło ? Przepaszam ale
    > przestańcie macie problem zgłoście gdzie trzeba. Zostanie powołana komisja
    > śledcza  i po sprawie a takie snucie domysłów jest bez sensu.
    sama jestes glupia i ja nie zycze sobie zebys mnie obrazala bo ja nikogo nie obrazam i o nikim nie pisalam nic zlego tylko poparlam zalozycielke tego tematu

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 21:58:47

    kasiu ja tak wcale nie myśle. Nie znam Ciebie i nie będę oceniać.  Chciałam zwrócić uwagę ta to, że słowo wydaje mi się to chyba za mało prawda ? Kiedy wysówa się oskarżenia to potrzeba dowodów. Znalazł je ktoś inny niż autorka wątku. Pomijając szczegół, że jak się ma takie oskarżenia komuś coś się wydaje,to nie tak się załatwia te sprawy od tego są odpowiedni ludzie na tym forum.

  • Autor: bahus Data: 2010-04-26 23:00:50

    Czyli kto jest właściwie głupi? I komu jest miło? bo nie mogę się połapać.....
    Bahus

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2010-04-27 21:49:12

    lepiej się nie wcinaj, bo jeszcze ci się oberwie:))

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 15:16:24

    Wiesz najpierw chyba trzeba by było zadać kilka pytań autorce. Zdjęcia są ładne nie wiem czy to Ci,ę w oczy kole. Autorka może być fotografem z zawodu może potrafi robić profesjonalnie zdjęcia itd. Masz jakieś dowody na to że te zdjęcia nie są jej autorstwa ?? Jedyny Twój dowód to to, że prawie szystkie są dodane naraz i co z Tego pytam się ? Powinniśmy zachęcać ludzi do tego  nie zniechęcać ?  Twoje pytanie" dziwne żeby naraz wszystko zrobić" jest dla mnie śmieszne. kto powiedział, że wszystko trzeba naraz zrobić ?  Masz dowody że są to zdjęcia z gazet ? Bardzo nieładnie z Twojej strony zachowujesz się jak dziecko z podstawówki.

  • Autor: agik Data: 2010-04-25 15:46:03

    Aggusiu- myslę identycznie.
    Rozumiem potrzebę chronienia własności intelektualnej, ale "zdjecia są za ładne" mi się wydaje debilne.

    Ssasanka- pokaż z której gazety, zgłoś moderatorom, bo wbrew pozorom rola psa Cywila jest bardzo niewdzięczna.
    I dajcie se juz spokój z tym szerlokowaniem.
    Umiesz udowodnić, że Twój sernik na zimno jest na pewno Twoim pomysłem?
    Wyobraź sobie, ze się bronisz przed takim oskarżeniem...

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 17:11:43

    Bbetty znalazła. Pewnie dlatego zainteresowana milczy
    http://chomikuj.pl/redandpale/przepisy/nowa+kuchnia+w*c5*82oska

  • Autor: agik Data: 2010-04-25 17:35:47

    ?
    Chodzi o "nie ma plików w tym folderze? "
    Czy o co?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:37:56

    no właśnie o co chodzi?

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 17:40:50

    To wydanie nie wiem gazetowe, książkowe Gazety Wyborczej.  Nowa kuchnia włoska- Przekąski

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 17:38:40

    Chomik redandpale-nowa kuchnia włoska- przekąski- 9 karta z książki

  • Autor: agik Data: 2010-04-25 17:42:43

    Nie ma...

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:45:02

    jest 9 karta przekąski
    All ale skąd mam pewność że to nie asiaasi nie est autorką ?

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 17:48:35

    Bo to skan z książki lub jakiegoś dodatku z Gazety Wyborczej

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:50:29

    dobrze ale jest tam napisane że można pobierać za darmo

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 17:55:21

    Dobrze pobierać możesz, ale nie publikować, wystawiać jako swoje.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:58:30

    rozumiem All :)

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 17:45:57

    Jest, jest tylko trzeba chcieć znalezć a nie nawalać na mnie że to niby taka wredna jestem , to zobaczcie sobie dokładnie ,tu chodzi tylko o uczciwość

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:52:02

    to dlaczego nie zadałaś sobie trudu aby znaleźć tylko inni Cię wyręczyli ? dla mnie jesteś wredna

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:58:08

    sasanko  Rozumiem, że tutaj chodzi o uczciwość. Takich spraw w ten sposób sie nie załatwia. Najpierw trzeba było zebrać dowody ( wyręczyli Cię w tym inni) ,póżniej zgłosić tę sprawę gdzie trzeba.

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 18:19:03

    Ja nikogo nie oskarżyłam o plagiat ja , wyraznie zaznaczyłam ,że wydaje mi się ,że coś tu nie gra .Nie widziałam potrzeby by szukać gdzieś dowodów dla mnie było jasne że zdjęcia ''asiasi'' nie są jej.Nie poleciałam do sądu najwyższego z tym , czemu się mnie czepiacie, ciekawe gdzie wy wszyscy ''adwokaci '' byliście jak chodziło o sprawę o , której wspominałam w nagłówku , wtedy dla oskarżających sprawa była z góry jasna bez żadnych dowodów.
    AGUSIA wredna to chyba jesteś ty pisząc  obelgi pod moim adresem , a tak na marginesie to trochę kultury by Ci się przydało - i w ogóle to się odczep ode mnie!!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-25 18:28:16

    Po pierwsze prosze Cie sassanko wez sie przejdz albo zastanow sie chwile co napisalas albo co..
    A po drugie. Gdybac to sobie kazdy moze w zaciszu domowym. Jesli jednak oficialnie wychodzi sie z zarzutem to nie powinno byc to gdybanie. Regulamin mowi prosto: nieprawidlowosci zglasza sie moderatorom. Punkt. Jesli koniecznie chcialas zalozyc watek tutaj wypadaloby zadac sobie trud odszukania originalow. Punkt.

    Nie wiem czy asiasi jest winna czy nie - zostawiam to do rozstrzygniecia modom tej strony ale nie wiem jak bys Ty sie czula gdybym napisala o Tobie : "wydaje mi sie ze wszystkie przepisy sassanki sa kradzione bo ma ich za duzo, sa za szybko wstawione, i ma za ladne zdjecia. No kurcze. Wydawac to mi sie moze dzis, ze ziemia jest plaska co nie znaczy ze tak jest faktycznie....

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 18:38:10

    Po pierwsze  , może ty się przejdz skoro nie widzisz tego jak nazwała mnie wredną , a po drugie nie napisałam ,że asiasi coś komuś ukradła  nie oskarżyłam napisałam ''wydaje mi sie'', nic złego nie zrobiłam zwróciłam tylko na to uwagę , ale widzę ,że zupełnie nie potrzebnie bo to ja stałam się waszym kozłem ofiarnym.

  • Autor: Anovi Data: 2010-04-25 17:45:10

    tam chyba trzeba dalej wejść, o to chodzi? http://chomikuj.pl/redandpale/przepisy/nowa+kuchnia+w*c5*82oska

  • Autor: agik Data: 2010-04-25 17:47:11

    Nie ma...

    ( przynajmniej u mnie nie ma. Jestem matoł, ale chyba nie az taki...)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 17:50:01

    agik trzeba wchodzic tak:( po lewej stronie foldery)
    nowa kuchnia włoska
    przekąski
    i po prawej stronie 9 karta pomidorki kktajlowe

  • Autor: bahus Data: 2010-04-25 17:51:32

    Użytkownik agik napisał w wiadomości:
    > Nie ma...( przynajmniej u mnie nie ma. Jestem matoł, ale chyba nie az
    > taki...)

    Jest , jest...jeśli Asiasi nie jest autorką tej książki to jest to ewidentny plagiat.  Jednak jak to sprawdzić?   Zgłaszam sprawę do Pampasa.
    Bahus

  • Autor: bbetty Data: 2010-04-25 17:58:32

    Jeśli byłaby autorką książki i zdjęć, to raczej zamieściła by  u nas wyraźne fotki a nie takie nieostre....chyba.....

  • Autor: Alll Data: 2010-04-25 17:52:41

    Jeszcze raz.
    -Poszukaj chomika redandpale
    -Na drzewku kliknij przepisy
    - otwórz folder nowa kuchnia włoska
    - podfolder przekąski- otworzą się skany książki to 9 pozycja

  • Autor: agik Data: 2010-04-25 17:59:46

    Ok znalazłam- oryginał ładniejszy:)

    Nadal się upieram, ze NAJPIERW powinno się wstawić opublikowany oryginał i z tym lecieć do Pampasa. Dokładnie w takiej kolejności.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 18:03:27

    ja też się tego czepiam :) W innym razie na forum bedziemy miec śmietnik pt" podejrzany", "podejrzana"

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-25 18:24:31

    A mnie dobil autorki przepis na "mini hot dogi z losisiem i serem", autorka nie rozumie slow "hot" i "dog", wiec watpie w jej wielka wiedze kulinarna :)

  • Autor: anneau Data: 2010-04-25 18:59:33

    bez przesady...restauracje mają w menu "tatara wegetariańskiego"...nikła wiedza kulinarna? :)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-25 21:44:53

    bez przesady ......to co restauracje maja w menu, nie znaczy, ze  jest to prawidlowe! Tatar wegetarianski, kompletna bzdura i nikla wiedza kulinarna!

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-25 22:10:30

    Wiesz co , teraz to mnie wnerwilas niesamowicie, bo albo, albo....Albo bedziemy nazywac dania po imieniu i adekwatnie, albo q...a bedziemy bawic sie w przedszkole i niech sobie "kasia" robi co chce......to w takim razie po co te wszystkie ambicje, polecane przepisy????????????????
    Jak tatara zrobi sie z selera to ja piernicze , mysle, ze jeszcze duzo Ci brakuje do wiedzy kulinarnej!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-26 09:54:34

    Ja mam w swoich przepisach "tatar z lososia" i nie uwazam zebym miala az tak ograniczona wiedze kulinarna.
    U nas np. tatar z wolowiny nie jest popularny (ale jak w miesnym chcesz tatar to go dostaniesz) za to przyjely sie nazwy jak tatar z lososia, matjasow, a nawet z warzyw. Kazdy wie, ze to potrawa z siekanych drobno produktow niekoniecznie surowych. Nazwy te uzywa sie nie tylko w kuchni domowej, ale tez w gourmet restauracjach.Pozdrawiam:)

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-26 10:18:28

    Moim skromnym zdaniem (niezawodowej kucharki ) dopuszczalne jest stosowanie w nazewnictwie potraw zwrotów skojarzeniowych jak wspomniany "tatar". Kuchnia się rozwija i otwiera na świat więc mnogość nazewnictwa jest czymś bardzo naturalnym. Myślę też, że dla potrzeb wyrażenia jakiejś ogólnej charakterystyki czasami przydatne jest właśnie stosowanie takich skrótów skojarzeniowych. Dla przykładu "tort naleśnikowy" jak wiemy nie jest tortem, ale nie widzę w tym nic niewłaściwego, że właśnie tak nazwano ten przepis. Nazewnictwo nie przekraczające pewnych logicznych granic jest moim zdaniem dozwolone. Otwierając się na nowoczesność, rozwój i kuchnie narodów moim zdaniem powinniśmy być bardziej "elastyczni". Tym sposobem uczymy się czegoś nowego, poszerzamy pewne granice i uczymy wyrozumiałości. 'Tatar warzywny" czy "wegetariański" oczywiste jest, że nigdy nie będzie tatarem z wołowiny, ale sama nazwa już nam wiele mówi i niczego nie ukrywa więc wg. mnie tak należy do tego podchodzić. Gdyby autor czy autorka napisała w nazwie jedynie słowo "tatar" wówczas też bym miała pewne uwagi, ale w tej sytuacji dla mnie jest to dopuszczalne. Podobnie można by było się odnieść do "pasztetu z selera". Czy słowo "pasztet" musi być zarezerwowane tylko dla mięs? W tej sytuacji nazwa "mówi" nam jasno o tym, że mamy do czynienia z selerem. Tak więc bądźmy elastyczni i wyrozumiali

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-26 18:01:34

    Fajnie to nazwalas, "elastyczni". :)
    Tez mi sie wydaje, ze przy tylu potrawach jakie dzisiaj znamy nie jest mozliwe dla kazdej znalezc poprawna nazwe.

    Jednak tatar wegetarianski brzmi dla mnie troche smiesznie. Samo slowo tatar kojarzy mi sie z miesem wolowym, a tatar wegetarianski to jakby mieso bez miesa.
     Tatar z warzyw jest ok.:)

    Ps. To samo mozna powiedziec np. o lodach spaghetii (maja malo wspolnego z makaronem):)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 21:14:26

    Smakosiu Kochana, blagam , przelec nazwy dan na naszym forum:)
    Ja mam normalna czkawke jak czytam:

    "Burger z kotletem schabowym"- kanapka z kotletem w bulce nagle jest nazwana burgerem,
    "Wegetarianski HAMBURGER"- na litosc nieba, nie mozna nazwac to cudo inaczej??? Po angielsku HAMburger jest ZAWSZE  miesem:)
    "Pizza z patelni" - zero maki, po prostu placek z ziemniakow z warzywami??? Wlasciwa nazwa to chyba tortilla????
    "Deser-pizza Margerita" -skladniki: ser i owoce????
    "Pizza z patelni"- normalny omlet , autorka pisze na zwrocona uwage o nazwie dania: "pizza, czy omlet jaka roznica" ??????
    "Pizza makaronowa"- matulu zlituj sie na de mna, to do pizzy ma tak jak ja do nie wiem czego........hihi.........normalna zapiekanka makaronowa :((((((((((((

    Nie moge byc elastyczna, wyrozumiala i poblazliwa, po prostu skreca mnie na takie beznadziejne nazywanie dan:(((((

    Wybacz Kochana, i tak juz mi rece opadly jak czytam przepisy w kuchni szwedzkiej, wiem , ze to walka z wiatrakami, niestety:((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((((
    Buziaczki:)

  • Autor: agik Data: 2010-04-26 21:39:30

    Tineczko, a ja jadłąm kiedys takie lody (!!!)- były to takie wyciśnięte rurki w kremowym kolorze, polane czerwonym sosem i posypane chyba skruszoną chałwą i posypane posiekną miętą... Wyglądało jak spaghetti!!! Wiadomo, ze to nie spageti, bo spagahetti to potrawa z makaronu z sosem.
    Ale jak nazwać takie danie, które wyglada dokładnie, identycznie wręcz jak klasyczne spageti ale za nic w świecie nim nie jest?
    W końću to taka zabawa jest- cały efekt jest w tym zaskoczeniu, i dysonansie zmysłów- podniebienie mówi nam, ze jemy deser, ale oko cos innego- że będziemy jeśc makaron z sosem!
    To takie danie z przymrużonym okiem, inspiracja, zabawa, nic ważnego. Te lody jadąłm w kafejce we Włoszech. Nazywały się lody "spaghetti" ( właśnie z cudzysłowem)
    Jak Ty bys nazwała takie danie?
    Kiedy po prostu robisz cos z potrzeby chwili, albo masz pomysł na coś fajnego, albo nie masz wszystkich składników- taka impresja, własnie zatrzymana chwila- kiedy nie masz bazyli, ale masz pietruszkę- i robisz "pesto" z pietruszki, choć wiadomo, ze pesto to potrawa z bazylii... Albo carpaccio z łososia- które przekomarza się z prawdziwą potrawą lub jej nazwą...
    Jak nazywasz takie potrawy? "Danie ze zmiksowanej pietruszki"? Czy pesto z pietruszki? Przecież wiadomo, że co to jest- zmiskowana pietruszka z tłuszczem i ziarenkami. Tak samo, jak tatar z łososia, czy carpaccio z łososia...
    Ja tam bym się nie rzucała na nazywanie- o ile wiadomo o co chodzi- jesli w karcie pisze, ze "strogonow" z kurczaka- to ja rozumiem, ze to jest takie danie, jak strogonow, tylko z kurczaka. Ono tez ma swoja nazwę- frykas z kurczaka, ale taki opis "strogonow z kurczaka" jest dla mnie czytelny i jasny. I nie beę wołać szefa kuchni, zeby go pouczać o prawidłowym nazewnictwie.

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 23:01:49

    Agiku , ja o lodach nie pisalam:)))

  • Autor: agik Data: 2010-04-27 08:12:53

    Ale pisałaś o prawidłowym jednoznacznym nazywaniu potraw:)
    W tej samej kategorii co tatar z łososia, tatar z avocado, carpaccio z łososia, strogonow z kurczaka, pesto z pietruszki mieści się równiez lodowe spaghetti :)
    Jak Ty nazywasz takie dania? Wymyślasz im nazwy w stylu "słoneczny krąg"? Dajesz cudzysłów i piszesz "pesto"  z pietruszki? piszesz danie ala tatar? Czy zupełnie opisowo- piszesz posiekane mięso ze śledzia?

    Pozdrawiam serdecznie :)

    P.S super, ze nie dałałaś się sprowokować MR :*

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-27 09:08:45

    No i wlasnie. Wystarczy dodac: z avokado, czy z warzyw a juz tatar od razu nie jest tatarem klasycznym tylko parafraza tegoz. Co jest jasne, zrozumiale i nie wprowadzajace w blad, majace jednak z klasycznym tatarem wspolne korzenie czyli wykonanie czy sposob podania . Jesli ide do restauracji i zamawiam "Flaczki" to oczekuje flakow wolowych. Jesli zas w karcie przeczytam, ze podaja "Flaczki z kurczaka" to od razu wiem ze nie beda to kurze wnetrznosci lecz kurczak przyzadzony a la flaki. Jdynie nie opisujac tego dodatkowo jako "z kurczaka" zostalabym wprowadzona w blad. Zupelnie jak "Bigos z cukini", czy popularny u nas tzw "Falszywa zajac" czyli rodzaj pasztetu udajacy tylko zajeczy, albo popularny tu na wz "Pasztet z selera" i "Pasztet z warzyw". jezeli ktos zatytuluje swoj przepis Risotto to oczekuje risotta wloskiego jesli napisze "Risotto" lub "Risoto po polsku" lub "Ryz a la risotto" to juz nie.

  • Autor: agik Data: 2010-04-27 09:20:08

    A propos flaczków :) W takim barze koło Gniezna podają golonkę taką gotowaną w siateczce, i czasem przy ściąganiu tych siateczek- trochę miesa też zostaje obrane. Mięsko ma taki wzorek- krateczkę- z oczywistych względów. Robią z tego "flaczki" wieprzowe- smakują jak zupa gulaszowa i jest to naprawdę dobre.

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 09:24:27

    Tez to tak widze:)

    Ostatnio podwinal mi sie przepis na:Tiramisu ze szparagow , grzybow smardz (Morcheln) i pieczonej pokrzywy:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 23:47:46

    Agik , lodowe spaghetti to wymysl glupi i nieprawdziwy, mozna takie lody nazwac "sputnik" albo "gowno posypane zielona krwia", do wyboru do koloru:)))))
    Dokladnie, dodaje a la, albo cudzyslow. Pesto to pesto, jak z rukoli, z pietruszki to "pesto" w cudzyslowie.
    Zadne dania a la "tatar" z avocado czy mango, czy z jarzyn.....nie nazwe  "tatarem", nazwe je salatkami, albo salsa.
    Posiekanego sledzia z przyprawami nazwe salatka sledziowa albo mieszanka ......nigdy "tatarem"
    Czytalas widze moj szwedzki przepis na salatke pod nazwa "sloneczne oko", to nie ja wymyslilam nazwe potrawy, to dokladne tlumaczenie z jezyka szwedzkiego, ja bym nazwala te salatke bardzo prosto : salatka ze sledzia :))))

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 17:30:32

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Ja mam normalna
    > czkawke jak czytam:"Burger z kotletem schabowym"- kanapka z kotletem w bulce
    > nagle jest nazwana burgerem,"Wegetarianski HAMBURGER"- na litosc nieba, nie
    > mozna nazwac to cudo inaczej??? Po angielsku HAMburger jest ZAWSZE 
    > miesem:)

    Poczytaj sobie w necie po angielsku i po niemiecku co to jest  "hamburger":)

    Sama zajrzalam do wikipedi, bo bylam przekonana, ze to bulka przekladana najczesciej miesem i podawana na cieplo, .... po twoim poscie zwatpilam.
    To co wyczytalam potwierdzilo moja wiedze.
     "Ham" w tej nazwie nie ma nic wspolnego z angielskim  slowem HAM! :)

  • Autor: mint Data: 2010-04-27 19:29:52

    Użytkownik sanella* napisał w wiadomości:
    > Sama zajrzalam do wikipedi, bo bylam przekonana, ze to
    > bulka przekladana najczesciej miesem i podawana na cieplo, .... po twoim
    > poscie zwatpilam.To co wyczytalam potwierdzilo moja wiedze. "Ham" w tej
    > nazwie nie ma nic wspolnego z angielskim  slowem HAM! :)

    :} A mnie przypomnial sie wierszyk:

    Richard Lederer

    Let's face it: English is a crazy language.
    There is no egg in eggplant, nor ham in hamburger;
    neither apple nor pine in pineapple.
    And while no one knows what is in a hotdog,
    you can be pretty sure it isn't canine.

    English muffins were not invented in England
    nor French fries in France.
    Sweetmeats are candies, while sweetbreads,
    which aren't sweet, are meat.  itd....
    Pozdrawiam!

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 20:09:06

    Pouczajace:)

    Nie tylko angielski jest crazy gdzie "bzdury wychodza" w nazwach :)
    Pozdrawiam rowniez:)

  • Autor: agik Data: 2010-04-27 20:51:35

    A to jest ciekawa sprawa :)
    Szukałam znaczenia słowa "burger"  w słowniku i cioci wiki pytałam... Wygląda na to, że nie ma w języku polskim takiego słowa (oprów nazwy własnej "Burger King" )
    Bardzo dziwne, bo mi się wydaje, ze jakoś wiem, co znaczy słowo "burger". Jakos intuicyjnie wiem.

  • Autor: mniamtom Data: 2010-04-27 21:06:09

    Berger(ac)   :)  pewnie dlatego intuicyjnie wiesz .

  • Autor: agik Data: 2010-04-27 21:10:29

    Ber(en)ger Tom... (niczego sobie)- może dlatego intuicyjnie wiem?




    ... to Ty? Czyżbym (intuicyjnie) odkryła Twoją tożsamość?

  • Autor: mniamtom Data: 2010-04-27 21:20:56

    Ach ta kobieca intuicja ...... ;)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 20:50:01

    U nas tez tatar jest przezytkiem lat 70-tych, co nie znaczy, ze nagle posiekany szpinak mozna nazwac tatarem. Niestety rowniez tutaj tez podaja w restauracjach "tatar z lososia" , "tatar ze sledzi", wegetarianskiego "tatara" jeszcze nie widzialam.

    Opowiem Ci historie nazwy potrawy: wedlug legendy Tatarzy nie miejac czasu na gotowanie jedli surowe mieso konskie, rwali je na kawalki i zjadali, oczywiscie bez zadnych dodatkow, ale nie oni wymyslili danie pod nazwa "tatar".

    Nazwa dania "tatar" powstala we Francji w latach 20-tych i pochodzi od nazwy sosu "tatarskiego" podawanego do "steku a la Americano" - czyli rwanego/skrobanego surowego miesa z wolowiny (poledwica). Wiec "tatar" to nic siekanego tylko sos do dania z majonezu, ogorkow piklowanych, kaparkow itd......

     Ciekawa jestem, w ktorej gourmet restauracji podaja tatar warzywny i jak to podaja?

    Pozdrawiam:)

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-26 21:44:44

    hm... czytam duzo "litratuty" kulinarnej i wogole interesuje sie ...
    Legend o "tatarze" jest wiele, ale zeby nazwa "tatar" pochodzila od sosu tatarskiego nie slyszalam:)

    Nie wiem dlaczego mam akurat wierzyc twojej definicji.:)

    Pierwsze zapiski/przepis o tatarze jako daniu, znaleziono w ksiazce autora Eugen von Vaerst (w roku ok.1850) i podstawa jest surowy filet wolowy, ktory jest drobno posiekany i przyzadzony przyprawami.

    W wielu  gourmet restauracjach podaja tatar np. z avocado, z pomidorow itp. Warzywa sa krojone w drobna kostke i przyprawiane/marynowane.
    Na targach kulinarnych tez mozna spotkac takie "tatary".

    20 lat wstecz znalam tylko ten "jedyny tatar", teraz znam miliony innych potraw i takie nazwy mi nie przeszkadzaja (oczywiscie do pewnych granic), wiem,  czego moge oczekiwac zamawiajac "tatar z ...". Reszte na ten temat napisala smakosia:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 22:43:03

    Ja tez czytam bardzo duzo i interesuje sie kulinaria, to jest moja pasja:) Czytalam po niemiecku o Eugen von Vaerst, a teraz ty poczytaj po angielsku troche rozszerzona wersje historii nazwy tego dania, a potem po francusku:) Uwaga, to nie jest moja definicja.

    Ile gwiazd od Micheline Guides maja te gourmet restauracje podajace "tatara" z avocado????????? Czy ty naprawde nie rozumiesz roznicy miedzy marynowana , pokrojona na drobno marchewka a orginalnym daniem "tatar"????
    Znasz miliony roznych "tatarow", ooooooooooo.............. prosze wstaw przepisy:) 

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 09:10:49

    Nie musze czytac po angielsku ani francusku (mialabym trudnosci ze zrozumieniem),jest wystarczajaco duuuuzo wpisow po niemiecku i one potwierdzaja to co wczesniej napisalam,a tak  wogole to nie zalezy mi udowadniac czyjes racji.

    Nie chodze po restauracjach gourmet, ale mam wiadomosci z innych zrodel (TV-tak TV tez ksztalci,czasopisma, ksiazki itp.) ze tam sie takie potrawy pod nazwa "tatar" podaje.

    Nie napisalam, ze znam milion "tatarow", znam ogolem milion roznych potraw:)

    Jezeli interesuja cie przepisy  na "tatar z ..." kucharzy oznaczonych gwiazda Micheline, to poklikaj sobie w necei napewno cos znajdziesz.

    Ja mam w swoich zbiorach przepisy na:
    Tatar z avocado (Johannes King)
    Tatar z przegrzebek (Dieter Müller)
    Tatar z oberzyny (Berthold Bühler)
    nie bede wiecej podawac (np. tatar z mango), bo nie pamietam autorow.

    We wszystkich przepisach obowiazuje ta sama metoda przyrzadzania potrawy tzn. wszystkie skladniki pokroic w jednakowa kostke:) i przyprawic zeby powstala homogeniczna masa.

    Kuchnia w 2010 roku jest bardzo kreatywna:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 21:50:35

    Dziekuje za informacje:) Bylam na stronach tych znanych kucharzy i na zapytanie "tatar" bylo zero odpowiedzi. Z tego co opisujesz, to dania powinny nazywac sie "salsa" , rowniez poprawnie po prostu nazwac salatka z.........

    Przeciez "tatar" nie jest krojony w kostke, chyba , ze w roku 2010 wszystko juz jest dozwolone? :)))

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-27 22:04:15

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    >Przeciez "tatar" nie jest krojony w kostke, chyba , ze w roku 2010

    > wszystko juz jest dozwolone? :)))

    W równą kostkę, to pewnie nie ale prawidłowo chyba powinien być drobno siekany. Zdaje się, że mielimy mięso z czystego lenistwa i nazywamy to "tatarem". A czy czasem właściwą nazwą nie jest "befsztyk tatarski"?

  • Autor: agik Data: 2010-04-27 22:08:37

    a to befsztyk tatarski nie jest smażony?

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-27 22:16:46

    Nie nie

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:24:07

    nie, nie nie:)))

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:23:24

    Tak Smakosiu, mieso ma byc siekane a wlasciwie "skrobane". U nas ze wzgledu na mozliwosc zarazenia sie "ewentualnymi" "robakami", mieso z poledwicy mrozi sie conajmniej jedna dobe. Potem "skrobie" sie na pol rozmrozone mieso na tatara:)
    Oczywiscie, ze prawidlowa nazwa jest "befsztyk tatarski", bo Tatar/Tatarzy to nazwa ludnosci:)

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 23:38:45

    Rzeczywiscie ci "wielcy" kucharze nie wklepuja raczej swoich przepisow do netu. Mozna skorzystac z ich ksiazek, albo sprobowac na zywo w ich restauracjach.

    Znalazlam jednak przepis na tatar z avocado, autor Johannes King (2 gwiazdy Michelin)
    http://www.perfect4all.de/sylt_kochen_rezept_slring_hof_rantum_king.html

    ...mozesz mu zabrac te gwiazdki...

    Na temat salsa juz nic nie pisze.

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:10:44

    Przepraszam, rzeczywiscie pomylilam te miliony, ale jestem bardzo zaimponowana twoja znajomoscia potraw, chyba musze przezyc kilkaset lat i przepracowac 100 lat wiecej w restauracjach a i tak chyba nie zdarze poznac milion roznych potraw:))

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 22:46:35

    Oj, tineczko wiedze, ze sie zaczynasz czepiac.
    Kazdy czytajacy zrozumial by chyba, ze te miliony to w przenosni.

    Ps. Jak ktos pracuje chocby i 200 lat w restauracji to nie znaczy, ze ma nieskonczona wiedze kulinarna.

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-28 00:22:57

    O , nie , nie czepiam sie,tylko jestem bardzo ciekawa wszelkiej wiedzy o kulinarii. No widzisz , ja taka nie pojetna jestem i nie pomyslalam o przenosni:) Bo jak mozna za jednego zycia poznac milion roznych  potraw i przepisow?????
    Oczywiscie, mozna przepracowac 500 lat w gastronomii i nie nauczyc sie niczego, ale mozna byc amatorem, entuzjasta z jednym palnikiem i tworzyc wspaniale dania:)
    A , jeszcze jedno pytanie : Twoje zielone pesto "wedlug Sannelii", to Twoj wlasny wymysl???

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 09:03:18

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > mozna byc amatorem, entuzjasta z jednym palnikiem i
    > tworzyc wspaniale dania:)

    nie zaprzeczam...

    Pesto nie jest moim wymyslem! (dobrze o tym wiesz)
    Wpisalam przepis na pesto, bo potrzebne mi jest do innego przepisu (pieczarki nadziewane).
    Robie je od dawna w ten sposob i z takich proporcji i nie pamietam z jakiego zrodla korzystalam pierwszy raz. (proporcje sobie sama wymyslilam, zeby samk i konsystencja mi odpowiadaly, a wiec moge je "nazwac pesto sanelli")

  • Autor: agik Data: 2010-04-27 23:43:00

    A  czemu ten tatar Cię tak szczególnie wkurzył?
    A już carpaccio Cię nie rusza?
    Pesto?
    Spaghetti? (Szczególnie te lodowe? ;) )

    Czemu akurat tatar.. znaczy ten... befsztyk tatarski? ;)

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-26 22:04:40

    A moglabysmi powiedziec skad sie wziela nazwa "pierogi".

    Bedac w rosyjskiej restauracji zamowilam sobie pirogi i... dostalam takie wielkie buchty drozdzowe!, o jaka bylam zla:(" pierogi" tez byly, ale po rosyjsku nazywaja sie inaczej ,zapomnialam jak):))

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 22:53:06

    OOO, wcale sie nie dziwie, bo "pirogi" sa zawsze pieczone z drozdzowego ciasta, tak w Rosji, jak w Finlandii, jak i u nas w Skandynawii.

    A po rosyjsku pierogi  nazywaja sie "waryniki":)

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 11:34:53

    aaa, tak waryniki.:)

    Chodzilo mi o to, skad sie wzielo slowo/nazwa "pierogi",... ze pirogi to drozdzowe kluchy, to juz sie przekonalam na wlasnym podniebieniu:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 21:21:29

    Poczatkowo nazwa byla "pirogi", w jezyku polskim zmienila sie na "pierogi". Z tego co pamietam ksztalt i rodzaj ciasta ma cos do czynienia z kultem sredniowiecznym na chwale slonca:)
    A wogole, to danie jest pochodzenia chinskiego, Marco Polo przywiozl do Europy przepis a europejczycy zmienili nadzienia i ksztalt tych "pirogow".

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 09:28:25

    to jest dla mnie "maslo maslane" :)

    Czyli pirogi to pierogi, ale pirogi to nie to samo co pierogi

    W necie tez podobne wyjasnienie znalazlam

    Dziekuje:) jedno wiem, jak chce zjesc "polskie" pierogi w restauracji ruskiej (albo skandynawskiej) to nie moge zamowic pirogow:))) (piroggi, nie wiem jaka poprawna nazwa, niewazne)

    PS: Po niemiecku cos w rodzaju pierogow nazywa sie Maultasche, doslowne tlumaczenie: Maul-pysk, Tasche- torba, kieszen:)))

  • Autor: bahus Data: 2010-04-26 22:55:47

    U nas na tatara często mówi się "inwalida"...(bo z jednym jajkiem)
    Bahus

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 23:08:46

    Bahusku, hahahaha, jak zwykle tchurzysz w dyskusjach , nie masz nic do powiedzenia na temat prawidlowych nazw potraw????
    Kurka blada, jutro bede robic "tatara" z jajek, tylko jaki bedzie wynik i co dodac do takowego tatara??? I najwazniejsze pytanie jaja surowe jak posiekac?????????

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2010-04-26 23:28:18

    Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
    > Bahusku, hahahaha, jak zwykle tchurzysz w dyskusjach , nie masz nic do
    > powiedzenia na temat prawidlowych nazw potraw????Kurka blada, jutro bede robic
    > "tatara" z jajek, tylko jaki bedzie wynik i co dodac do takowego tatara??? I
    > najwazniejsze pytanie jaja surowe jak posiekac?????????

    Tchórzysz.

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-26 23:42:07

    Dziekuje,:) Postaram sie zapamietac, zeby nie tchorzyc:)))

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2010-04-27 00:06:45

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:11:44

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-27 07:59:08

    Tineczko, jak nie popieram nazwani kazdej potrawy z ryzu risottem, albo kazdego sosu smietanowego carbonarra to jednak odpusc sobie tego tatara. Wydaje mi sie , czytajac Twe wpisy , ze wrzucasz wszystko do jednego wora: ewidentna nieswiadomosc i papugowa paplanine osob uwazajacych ze "ze niewazne jak sie nazywa byle smakowalo..." i czyms co ja bym nazwala zabawa w kuchni. Zupelnie swiadoma zabawa w to o czym wspomniala agik i co czesto wlasnie dotyczy tego nieszczesnego tatara. Prosze Cie bardzo nie wkladac wszystkich razem do szuflady "tlumoki nie majace pojecia o kuchni" bo znielubie tatara i jeszcze jakas zylka mi peknie.

    Jak sie nie rozumie jezykowo czym jest parafraza w kuchni to trudno.

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:59:21

    Dorotko Skarbie, nie popuszcze tego "tatarowania" , bo po prostu nie moge:) Dlaczego zylka ma Ci peknac??? Uczmy sie nawzajem kultury kulinarnej i nazywania potraw prawidlowo. Z ciekawosci przeczytalam nazwy przepisow Bahusa, ma ich ponad tysiac i zadna nazwa nie jest nieprawidlowa!
    Niech sobie Marysia bawi sie we wlasnej kuchni , ale jak juz wpisuje przepis na jakims forum, to uwazam ze ma zasrany obowiazek zastanowic sie nad nazwa dania, a jak nie wie co to jest omlet, to niech sie powstrzyma z publikacja przepisu !!!!!

    Sciskam cieplutko:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 10:19:15

    To widac, ze nie potrafisz, nie mozesz sobe odpuscic i stad siekasz na sieczke wszystko niczym prawdziwy Tatar. Szoda mi , ze zdajesz sie nie zaowazac dziecka wylanego razem z kapiela. Wlasnie to zagraza mojej "zylce" wkurzajac jak cholera. Bo jest absolutnie nietolerancyjne,traktujace wszystkich majacych odmienny poglad jako "kuchennych idiotow". No ale to moj problem.

    "Agik , lodowe spaghetti to wymysl glupi i nieprawdziwy, mozna takie lody nazwac "sputnik" albo "gowno posypane zielona krwia"
    Nie bede wiecej przytaczac bo po co?

    Mieszasz pojecia o czym napisalam juz wyzej, Twoje posty w swym zacietrzewieniu sprawiaja wrazenie, ze nawet nie patrzysz na logike... Szkoda mi tylko bo bardzo lubie z Toba dyskutowc ale tutaj sie po prostu nie da. Aby sie uczyc od kogos kultury kulinarnej trzeba zaczac od kultury wypowiedzi.

    To czy tatar z warzyw jest w jezyku polskim dopuszczalna nazwa nie decydujesz chyba Ty.Ani tez o tym czy lody spagetti znane pod ta nazwa i we Wloszech i w Polsce i w Niemczech i nie wiem gdzie jeszcze maja prawo tak sie nazywac, Skoro sie nazywaja i to zupelnie oficjalnie. Skoro to nie pasuje do Twego swiatopogladu mozesz zrobic pikiete przed sklepem prowadzacym produkty o zkazanych przez Ciebie nazwach albo pisac gniewne listy do producentow, znanych kucharzy, jezykoznawcow i cholera wie kogo jeszcze. Albo napisz ksuiazke o jedynie slusznej kuchni, jedynie slusznych nazwach jedynie slusznych potraw. Ja wiem, ze masz wielka wiedze i naprawde Cie lubi i cenie ale ani ja ani Ty, ani Twoj gust ani moj, czy Twoje badz moje przekonania nie sa jednak wyznacznikiem dla calej ludzkosci... Chyba , ze uwazasz Twoj poglad za jedynie sluszny i obowiazujacy caly swiat?

    WZ jest forum kulinarnym dla wszystkich i tych ktorzy znaja kuchnie od podszewki i tych ktorzy zaczynaja przygode z nia. Pewnie , ze powinnismy dbac o wlasciwe nazewnictwo potraw: nie nazywac schabu golonka ani kurczakom przypisywac cyckow, zwracac uwage, ze nie kazdy deser serowo -kawowy to zaraz originalne wloskie Tiramisu...

    Jeszcze raz: zupelnie czym innym jest nazwanie kazdej szynki parmenska, kazdego makaronu spagetti a kazdego sosu pomidorowego bolognese. A zupelnie czym innym zabawa, fantazja kuchenna podbita wiedza i doswiadczeniem.

    Ale po co ja tlumacze? Co bym nie powiedziala , i tak grochem o sciane. Tak sie nie da prowadzic rzeczowej dyskusji. Po prostu.

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-28 10:26:34

    ...bo Tineczka jest "wielkim uparciuchem" Wielkiego Żarcia

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 10:32:09

    No jest. co prawda kochanym o zlotym sercu ale jest...grr

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-28 10:36:09

    Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:

    > No jest. co prawda kochanym o zlotym sercu ale jest...grr

    Oooo to to

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 10:41:46

    Smakosiu,tu nie tylko chodzi o uparciucha,nie jestesmy w przedszkolu:(

    ... slowa tez moga zranic:((( i jak ktos ma wielkie serce nie znaczy, ze mu wszystko wolno:(

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 10:52:22

    Oczywiscie i dlatego boje sie o te moja "zylke" . Ale powaznie uprzec sie kazdemu wolno ale NIE WOLNO bez wzgledu n a wlasna racje i "swiete przekonanie" traktowac innych z taka zapalczywoscia jak czyni to tu Tineczka

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 10:57:58

    no i problem w tym, ze to nie pierwszy raz :(

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-28 10:57:58

    Ja też oczywiście jestem za tym żeby się nie ranić. Ponadto mam też nadzieję, że Ktoś tu czuwa nad kulturą wypowiedzi. Osobiście nie lubię nawet jeśli stosowane są tzw. skróty bluźnierstw w formie podania np. pierwszej i ostatniej litery a reszta wykropkowana. Mam wówczas odczucie, że ktoś robi z czytającego głupka udając, że pisze kulturalnie a to ten, co czyta snuje sobie niekulturalne domysły. Dziecinada, której na forum nie powinno być. Co innego żarty i przytaczanie jakis cytatów a co innego świadome stosowanie takich wybiegów i udawanie, że "ja nic takiego nie napisałam/łem". No tak, ciutkę odbiegłam od tematu, bo Ty pisałaś o "ranieniu" słowami. Jednak nie mogłam o tym nie wspomniec, bo juz od dawna chodzi mi to po głowie. 

  • Autor: agik Data: 2010-04-28 12:27:13

    Heja :)
    Przyszłam rozmasować żyłkę :)
    Nie ma się o co oburzać :)
    W końcu chodzi tylko o jakieś nazwy :) Dystansu trochę, w końcu Tineczka tylko powtarza swoją mantrę "uważam, że Kartagina powinna zostac zburzona" ;)
    Nikomu jeszcze oczu nie wydrapała.:)
    Ja tam się nie obraziłam :) Ale ja tez uważam, ze Kartagina powinna zostac zburzona i dzis zjem sobie makaron z PESTO ( pietruszka, olej lniany, płatki migdałowe, oscypek- to kryje moja lodówka)

    Tineczko, nie zasap się ;)
    Podziwiam Twoją wiedzę, ale pozostanę przy swoim nazywaniu. Albo mnie nie zrozumiałaś, albo nie chcesz zrozumieć.

    Meliski zaparzyłam ;)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 12:34:51

    Dzieki za meliske. Do nazw to ja dystans mam :-) ale do czego innego juz ciezej znalezc.. No zylka juz ok :-))) Tineczke lubie i tak choc czasem bialej goraczki dostaje jak czytam...Hmm i pewnie vice wersa Ale Agik wiesz jak teraz podloga na pokojach lsni? Nie ma nic lepszego jak maly wnerw na....rozespana antymotywacje. :-)))

  • Autor: onlyred Data: 2010-04-27 16:21:47

    Tineczko Twoja definicja słowa "tatar" tak mnie zaciekawiła, że siegnęłam po słownik  etymologiczny i cóz.... tam nazwa nie wywodzi sie od sosu. Ponoć nazwa ta wzięła się od zwyczaju Tatarów, którzy wybierając sie na podbój ziem wciskali mięsko (z konia) pod siodło, aby było miękkie i kruche i na postoju siekali je w połączeniu ze znalezionymi w polu jajkami.   

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:34:38

    Kochana, napisalam o tym:) Jednak Tatarzy nie mieli dodatkow jak cebula, korniszony, grzyby marynowane,sardele, musztarda i tak dalej....)
    Danie bylo opisywane od dawna, ale wlasnie Francuzi podawali w latach 20-tych ten  "amerykanski" "befsztyk" w restauracjach z dodatkiem jedynie  sosu "tatarskiego", co pozniej zostalo zmienione na inne dodatki i zmodyfikowane na nowoczesnego "tatara".

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-27 22:50:14

    Tineczko, a możesz podac źródło tych wiadomości o sosie tatarskim?

    Ja znalazłam coś takiego z innego forum:

    "...Są dwie skwestie -- geneza potrawy i geneza nazwy. Obie niejasne.

    Surowe mięso było jadane w Europie -- i pewnie nie tylko w Europie -- od 
    niepamiętnych czasów. Prof. Ludwik Stomma w "Dziejach smaku" podaje, że 
    surowe mięso przyprawione solą pieprzem, ziołami i jajkiem jadali w 
    okresie wojny trzydziestoletniej żołnierze wszystkich walczących stron, 
    Niemcy, Skandynawowie, Francuzi, i stamtąd wywodzi potrawę. Nie 
    powołuje się niestety na konkretne źródła, a książeczka jest dość 
    bałamutna i nie zawsze można na niej polegać.

    Słowo "tatar" pochodzi od łac. "tartarus", gr. "tartaros" -- dno piekieł. (
    Do dzisiaj zresztą we francuskim i angielskim na określenie naszego 
    "Tatara" występuje zarówno forma "Tatar" jak "Tartar). Wydaje się, że 
    pierwotnie po francusku "a la tartare" znaczyło tyle samo co "a la 
    diable", czyli "piekielnymi", "diabelskimi" nazywano potrawy podawane z 
    ostrym sosem. Potem nazwa "a la tartare" oddzieliła się i zaczęła się 
    odnosić do sosu majonezowego i do surowego, siekanego mięsa, obu 
    przyprawionych na ostro siekaną cebulą, pieprzem, piklami itp. Stąd też ,
    jak mniemam, nasz "tatar".

    Nie jest jednak wykluczone, że "a la tartare", "po tatarsku" określało 
    ostro przyprawione potrawy nie dla wyrażenia ich "piekielnie ostrego" 
    smaku, lecz przez skojarzenie z dzikim, egzotycznym, plemieniem Tatarów 
    i wyobrażeniem, że tacy ludzie muszą jadać ostre, egzotycznie 
    przyprawione potrawy.

    Z kolei prof. Stomma podaje także, że już w XVI wieku charakteryzując 
    dziki charakter Tatarów przypisywano im, jako wyraz tej dzikości, 
    upodobanie do surowego mięsa."

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 23:14:40

    WOW Smakosiu, wiesz jak ja Ciebie kocham?
    Dojdziemy wlasnymi silami do zrodla mam nadzieje:) Wlasnie okreslenie "tatar" i "tartar" jest rowniez w moich zrodlach. Niestety po szwedzku i ciezko bedzie zrozumiec.
    Poszukalam i niestety tylko moge podac nieszczesliwa "wikipedie" i to po angielsku :)

    http://en.wikipedia.org/wiki/Steak_tartare

    Nawet bez specjalnej znajomosci angielskiego mozna sie doczytac , chyba:)

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-27 23:42:29

    no to moge tez wklepac pare linkow po niemiecku i bedziesz miala lekture na pare dni:)

    A ja sobie wole posluchac i popatrzec jak gotuja "prawdziwi" kucharze:)
    Pozdrawiam.

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-28 00:37:30

    No tak wlasnie mozna zlekcewazyc kazdego dyskutanta;(
    Jak juz nie ma sie zadnych argumentow, to telewizja pozostaje:))))
    Sciskam cieplutko!

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 09:14:36

    Argumenty w pewnym stopniu mi sie wyczerpaly (nie lubie sie powtarzac) i wogole temat zaczal schodzic na tor boczny.

    Po przeczytaniu niektorych twoich postow w tym watku (nie tylko do mnie) stracilam respekt do twoich wypowiedzi i nie chcialam sie dac dalej prowokowac.
     

    Sciskam rowniez:)) i prosze na przyszlosc o mniej emocji :)), lepiej najpierw gleboko pooddychac (pomaga):))

  • Autor: anneau Data: 2010-04-27 21:38:45

    ręce opadają. No po prostu ręce opadają! No i po co to zaraz q....wami rzucać? Złość piękności szkodzi, Pani Tineczko :)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:00:59

    Qurka wodna , nigdy nie zaszkodzi mojej urodzie, a co Ty sie doczytalas i skad "wami" wzielas, to Twoja asocjacja:)

  • Autor: anneau Data: 2010-04-27 22:24:16

    ...a więc się wypierasz jakobyś nie panowała nad emocjami! doczytałam się tam, gdzie napisałaś : "q...a". Wiadomo o co chodzi.
    A propos...tatar wegetariański to żadne odkrycie. Ale niektózy też robią np. "marmoladę"...z cebuli! I nawet nie w cudzysłowiu

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 22:44:07

    Moja droga, ja nie wypieram sie niczego, bo wiem doskonale co napisalam. A , ze Ty zamiast "k" wkladasz "w", to Twoj bol glowy:)
    Jeszcze duzo musisz poczytac o sztuce kulinarnej, zanim zwrocisz mnie uwage na temat "marmolady z cebuli"......nie wiem ,czy wiesz , ze slowo "kompot", to nie tylko owoce w slodkiej wodzie?????

  • Autor: anneau Data: 2010-04-28 11:57:40

    Brawo Tineczko! A więc Cię naprowadziłam :)
    Tak samo, jak kompot może byćz cebuli, tatar może byćwegetariański a "mini hot dogi z łososiem i czymś tam" <których to się tak uczepiłaś> mogą być nawet z pszenicy :)

    a co do literek to już naprawdę nie wierzę, że można tak w żywe oczy się wypierać. Wstyd! PRzeczytaj się raz i drugi i trzeci...i tak do skutku :)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 12:09:29

    Taak? Ciekawe ...nie wiedzialam, ze slowo  qurka jest obrazliwe, badz tez wulgarne i dlatego nalezy sie je wkropkowac  (q...a)... Hmm Twoja znajomosc jezyka polskiego zaczyna byc interesujaca - dla mnie wieloletniej emigrantki szczegolnie. Zawsze to sie czlowiek czegos nauczy...

    Szczegolnie o ludziach...

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-27 23:18:46

    OOO, to poprosze o przepis na tatara wegetarianskiego:))

  • Autor: agik Data: 2010-04-28 00:18:52

    To drugie to bardziej przypomina relish...

    Nie wydaje Wam się, ze temat nazewnictwa  jest ciekawy i zasługuje na odrębny temat? w odpowiednim dziale?

    ... chociaż chyba już wszystko zostało powiedziane..

    ;) I ja np uważam, ze Kartagina powinna zostać zburzona ;) i tak samo jak Kartagina powinna zostać zburzona, tak nazwy potraw mogą się przekomarzać, mrugać okiem i podnosic prowokacyjnie rąbek sukienki pokazujac bezwstydnie udo ;)))

    Tak samo zresztą, jak Kartagina powinna zostac zburzona :)

  • Autor: tineczka Data: 2010-04-28 00:31:31

    Smakosiu, przeczytalas przepisy????????????

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-28 09:49:36

    Napisałaś, że prosisz o przepis na wegetariańskiego tatara, to znalazłam :-)

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 10:25:44

    Przejrzalam te przepisy i wpadlo mi do glowy, ze chyba o czyms bardzo istotnym zapomnialam napisac na temat "tatar z..."

    Otoz, ta homogena masa z posiekanych lub pokrojonych w kostke produktow powinna po schlodzeniu dac sie formowac.
    W tych przepisach sa akurat  kulki, u nas jest podawana (najczesciej) w formie piramidy, albo "klusek" (nocken)  robionych dwoma lyzkami (nie wiem jakie jest fachowe okreslenie po polsku).

  • Autor: kojonkosky Data: 2010-04-28 10:21:52

    Tineczko , możesz mi wytłumaczyć , o co walczysz ???
    Początkowo myślałam , że o staranne nazywanie potraw ...
    Ale , gdy okazało się , że Twój " tatar " , to właściwie jest bewsztyk tatarski :) , Twój hamburger niekoniecznie jest zgodny z definicją , a pierogi , warinieki i może jeszcze pielmieni , to w zależności od regionu może być zupełnie to samo , albo coś zupełnie różnego ... ,
    Ty nadal walczysz ...
    O co właściwie ? :))))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 10:40:48

    Mam nadziej , ze nie o to , iz przepisy maja prawo wstawiac/wypowiadac sie na forum tylko i wylacznie wlasciciele gwazdek Michelina po szczegolowym sprawdzeniu przepisu oraz jego nazwy/ tudziez wypowiedzi przez ....No wlasnie przez kogo? Kto ma rzeczone odznaczenie prosze sie zameldowac

    Tylko wtedy malucko nas zostanie oj malucko

  • Autor: kojonkosky Data: 2010-04-28 11:18:43

    To ja od razu napiszę , że wiedzę kulinarną mam nikłą , z Michelina to mam najwyżej oponkę ;)))  , ale i tak tu zostanę :))))

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-28 11:22:05

    Oponkę, to i ja mam

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 11:56:56

    Ja tez i to wielkosci sporej beczolki , ale nie powiem gdzie

  • Autor: Anovi Data: 2010-04-28 12:46:22

    hihihi oponkę i ja posiadam. Chętnie oddam tym, którzy nie mają a chcieliby :P

  • Autor: agik Data: 2010-04-28 19:11:39

    To teraz pytanie do prawdziwych znawców i czarodziejów ;)
    Jak zamienić oponkę na gwiazdkę?

    Jestem zainteresowana zamianą ;)

  • Autor: kojonkosky Data: 2010-04-28 21:45:38

    Eeee tam ...:)
    Możemy się przecież umówić , że jedna oponka = jednej gwiazdce Michelina ;))))

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 11:19:24

    Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:

    > Tylko wtedy malucko nas zostanie oj malucko

    ...czyli ty zostajesz ? Dorotko, a gdzie kupilas taka gwiazdke?... ja tez chce :)))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-28 11:59:39

    Hmmm, hmmmm to mi sie napisalo...Wlasciwie powinno byc was jako Wuzetowej odznaczonej Michelinem Braci bo ja niestety tez taka ne dysponuje

  • Autor: sanella* Data: 2010-04-28 14:56:22

    no to poczekamy, az beda w lidlu w promocji i se tez kupimy :))))

  • Autor: kojonkosky Data: 2010-04-28 11:09:34

    OMG , mi już chyba żyłka pękła ...:)
     Befsztyk oczywiście !

  • Autor: bbetty Data: 2010-04-25 17:45:44

    Trzeba wejść na stronkę, następnie kliknąć na zakładkę "przekąski" w drzewku, wyświtla się lista zeskanowanych zdjęć. To które nas interesuje jest w trzecim rzędzie.

  • Autor: ssasanka Data: 2010-04-25 18:52:13

    Widzę, że na WŻ zaczeło się robić bezprawie ,lepiej nie zwracać na nic uwagi bo potem samemu jest się oskarżonym , wszystko odwraca się do góry nogami bo parę osób jest ślepe na coś co jest ewidentne.Więc niech się  tu dzieje co chce mam to całkowicie w nosie a i od tej pory mam dość wchodzenia na WŻ ,żegnam.

  • Autor: anneau Data: 2010-04-25 19:05:24

    ojojoj :P
     A mnie to dziwi. Plagiat/ nie plagiat. Taka zabawa w szpiegów ma krótkie nogi. Każdy tak na dobrą sprawę nie ma patentu ani wyłączności na przepis. A zdjęcie...No cóż. Jak kiedys taki plagiator trafi na kogoś zaciętego co mu narobi smrodu to się oduczy.. A nadgorliwość gorsza od faszyzmu :)
    Gdyby ktoś wygrał konkurs moją jajecznicą to chyba bardziej niż na niego byłabym zła na siebie- że nie wpadłam na zgłoszenie jej sama.

  • Autor: Wkn Data: 2010-04-25 19:16:38

    Sprawą zajęłam się natychmiast, gdy przeczytałam informację na forum. Może zamiast bezpodstawnie i niezbyt grzecznie oskarżać użytkowników i właścicieli o bezprawie można było zgłosić problem moderatorom.

  • Autor: anneau Data: 2010-04-25 19:25:31

    dokładnie tak!! Samego poszkodowanego jakoś nie widać, a masa niepotrzebnych i niesmacznych słów padło

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-04-25 22:40:49

    Sasanko wrzucasz w temacie rozmowy wolne i frywolne  swój temat. Teraz zabierasz swoje zabawki i wynosisz się na inne podwórko. To bardzo dziecinne i świadczy o Twojej niedojrzałości.  Do rzeczy. Czego się spodziewałaś  i o czym chciałaś rozmawiać ? -  o tym że coś Ci się wydaje ?? -  ja nie rozumie.
    Jeśli coś takiego zauważyłaś i coś takego Ci się wydawało to trzeba było to zgłosić gdzie trzeba. Zapewne nikt tutaj nie  toleruje bezprawia ani plagiatu. Chciałam wiedzieć jaki masz cel. Ja odebrałam go tak, że chciałaś rozmawiać w rozmowach wolnych i frywolnych o tym, że coś Ci się wydaje. Podchwyciłam to wydawanie i zrobiłam małą prowokację nazywając Ciebie wredną, inną uzytkowniczkę głupią. Sama na sobie przekonałaś się, że przyjemne takie wydawanie nie jest. Nie można w taki sposób postępować tak zachwują się dzieci.Zwróciłam Ci uwagę a Ty pozbierałaś zabawki i Do widzenia ! Twój wybór pomyśl tylko o tym co napisałam i czy aby na pewno postąpiłaś słusznie.
    Jeśli chodzi o mnie osobiście to ja nie chciała bym abyś odeszła.  Nie chciała bym również  widzieć takich tematów w rozmowach wolnych i frywolnych. Tematów które do nieczego nie prowadzą.

  • Autor: agik Data: 2010-04-26 07:52:24

    Foch, jako metoda rozwiązywania nieporozumień i konfliktów? ;)

    Jeśli gdzieś się sprawadza, to wyłacznie w piaskownicy.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2010-04-26 19:59:08

    O matko i znow wyzwiska i dosrywki, szok!

  • Autor: Almira Data: 2010-04-25 22:50:29

    Masakra! Banda sfrustrowanych sekutnic! Do jasnej Anielki! Macie pojęcia, ze Asia nie ma ani jednej wypowiedzi na forum? Istnieje szansa, ze nie wie o jego istnieniu! Wiadomości prywatnej nie mogłaby przegapić. Szkoda, że tak łatwo kopać, a tak trudno podać rękę i pomóc się podnieść. Szkoda! Znowu walka o to, kto powinien wstawić przepis na to jak nie zasrać kalesonów podczas biegunki. Litości. Naprawdę są sprawy ważne i ...mniej ważne. Dystansu życzę.

  • Autor: darai Data: 2010-04-25 22:54:31

    Almirko podpinam się pod twoją wypowiedź i (jak zwykle)  się z tobą zgadzam. :)

  • Autor: agik Data: 2010-04-25 23:09:39

    hi
    "banda sfrustrowanych sekutnic" ? ;))))
    PSM masz?;)

    Bardzo mi sie podoba Twoja wypowiedź :)

    Pozdrawiam
    Sekutnica

  • Autor: Almira Data: 2010-04-25 23:15:21

    "Sekutnico", spójrz gdzie się podpięłam. Czasami jedna to też banda:)

  • Autor: Basienkaa0 Data: 2010-04-26 07:07:11

    Almira banda to banda czyli grupa /ale...../

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-04-25 23:17:59

    Zgadzam się w zupełności...i dlatego nie zabieram głosu w takich wątkach...Jednak Almira napisała tak wyraziście,że nie sposób się dopisać...

  • Autor: nitka Data: 2010-04-26 08:39:12

    Jedyna myśl która przychodzi mi do głowy to że nie które osoby naprawdę przesadziły.......

  • Autor: peggy83 Data: 2010-04-26 08:49:48

    Napisałam już do autorki kontrowersyjnych przepisów, żeby podała źródła.

    Fakt, znalazłam dwa słowo w słowo przepisane...mam akurat ten dodatek GW...więcej nie man czasu szukać, są ważniejsze rzeczy niż zabawa w detektywa :)  i.... myślę, że to wszystko wynikało z niewiedzy Asiasi.

    Za oknem cudne słońce...nie mo co szukać problemów...Always look on the bright side of life :) Pozdrawiam!

  • Autor: as Data: 2010-04-26 09:16:21

    Nie widziałam tych przepisów bo nie mogę znaleźć. Jeżeli chodzi o ilość przepisów to można przecież mieć wszystko przygotowane wcześniej i na raz wszystko po kolei wpisywać. Mogły być w ostatnie chwili udostępnione. Nie widzę tu nic dziwnego. Jeżeli zdjęcia są waszym zdaniem z gazet to już inna sprawa.

  • Autor: Almira Data: 2010-04-27 10:22:38

    Kolejna krucjata zakończona. Była Asia i nie ma Asi. Warto było?

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-27 10:36:50

    Oj Almiro , przesada w druga strone tez nie jest zdrowa. Skad wiesz dlaczego tak naprawde asiasi nie ma? Nie popieralam otworzenia watku na temat tak jak to zrobila sassanka ale przepisy asiasi byly kontrowersyjne. WKN sprawa sie zajela... Mozna bylo wyjasnic albo i nie...Wiec to chyba sprawa samej asiasi alaczego usunela konto?

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-27 10:43:58

    Almirko myślę, że nie powinniśmy na to patrzeć w ten sposób. Być może sama dyskusja nie jest tego powodem. Może wyniknęło to z porozumienia miedzy autorką a Wkn, bo jak wiesz napisała zapytanie do asiasi. Oczywiście zgadzam się z tym, że wszelkie wątpliwości powinniśmy kierować bezpośrednio do właścicieli serwisu a nie omawiać je na forum. Mimo to nie obarczajmy założycielki wątku czy wypowiadających sie osób odpowiedzialnością za "zniknięcie" asiasi. Nie ma co gdybać, ale jeśli Wkn i asiasi porozumiały się w tej sprawie, bo przepisy np. pochodzą z jakiś publikacji, to nie warto juz rozkręcać tego wątku. Może to doprowadzić do kolejnych, niepotrzebnych nieporozumień.

    Dla świętego spokoju dobrze by było gdyby Wkn dopisała w tym wątku choćby jedno zdanie a potem go zamknęła.

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-27 10:47:07

    Dorotko, chyba pisałyśmy dokładnie w tym samym momencie

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-27 10:49:05

    To jeszcze nic! Nawet to samo myslalysmy! Sciskam!

  • Autor: Almira Data: 2010-04-27 11:17:49

    A ja jestem i zawsze będę przeciwna takiemu załatwianiu sprawy. Nie pierwszy raz, ktoś postawiony przed "plutonem" ucieka. Upieram się,ze gdyby było to załatwione dyskretnie, istniałaby szansa na poruzumienie między Asią a Wkn czy Pampasem. Po prostu nie znoszę publicznych nacisków.

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-27 11:41:35

    Almirko, ja i Dorota dokładnie to samo napisałyśmy Może innymi słowami, ale również.

    Mój tekst: "Oczywiście zgadzam się z tym, że wszelkie wątpliwości powinniśmy kierować bezpośrednio do właścicieli serwisu a nie omawiać je na forum."

    Dorota zza płota napisała: "Nie popieralam otworzenia watku na temat tak jak to zrobila sassanka ale przepisy asiasi byly kontrowersyjne."

  • Autor: Almira Data: 2010-04-27 11:59:04

    Wiem Smakosiu,po prostu jest mi przykro, tak samo jak Wam, że tak załatwiamy sprawy. Bez cienia życzliwości.

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-04-28 19:36:39

    Czyli jak mawiają: nic nie zmieniło się. A miało coś się zmienić, ... no, ale nie wśród nas Polaków (płci obojga).

  • Autor: anneau Data: 2010-04-29 15:22:30

    ech...niestety...tak. Za to mamy o jednego użytkownika mniej :|

  • Autor: Krystyna911 Data: 2010-05-17 07:27:10

    Do tej pory nie zabierałam głosu w tym wątku, ale teraz wręcz zostałam zmuszona do tego. Coraz częściej na WŻ pojawiają się przepisy i zdjęcia kradzione. I większość się oburza, że "takie fajne przepisy, takie piękne zdjęcia a użytkownik je wstawiający musi odejść", bo został napiętnowany za kradzież. Kolejny przykład osoby, która wstawia nie swoje zdjęcia i przepisy to emex. Delikatnie zwróciłam jej wczoraj uwagę pisząc na PW. Owszem usunęła 2 przepisy, gdzie podałam linki skąd kradła zdjęcia, ale pozostałych nie raczyła usunąć, bo czeka aż znów palcem pokażemy skąd kradła. Pewnie znów całe stado obrońców się znajdzie, że kolejna kradzież została pokazana palcem. A może by tak, wszyscy ponownie przeczytali regulamin WŻ i dodatkowo ustawę o ochronie praw autorskich zamiast ubolewać nad odchodzącym złodziejem ?

  • Autor: Agapis Data: 2010-05-17 11:34:43

    A mnie zastanawia na co jeszcze czekają admini....

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-17 11:36:50

    A czy te uwagi zostały Im bezpośrednio zgłoszone?

  • Autor: Krystyna911 Data: 2010-05-17 11:44:10

    Smakosiu, czy złodziejowi zwraca się uwagę dyskretnie i delikatnie, żeby broń Boże nikt się nie dowiedział, że on kradnie ? Chyba nie. To jest na tyle naganne postępowanie, że należy o nim głośno i wyraźnie powiedzieć.
    Przeczytaj dokładnie co napisałam wyżej, to się dowiesz że pisałam do emex. Do administratorów również.

  • Autor: as Data: 2010-05-17 11:55:03

    Smakosia chyba miała na na myśli adminów a nie emex

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-17 12:05:02

    Użytkownik Krystyna911 napisał w wiadomości: Smakosiu, czy złodziejowi zwraca się uwagę dyskretnie i delikatnie, żeby broń Boże nikt się nie dowiedział, że on kradnie ? Chyba nie. To jest na tyle naganne postępowanie, że należy o nim głośno i wyraźnie powiedzieć.

    Nie rozumiem czemu to pytanie mi zadałaś, bo ja nie napisałam nic, co by wskazywało na to, że źle zrobiłaś. Ponadto nie jestem obrońcom osób, które przywłaszczają sobie czyjeś przepisy i zdjęcia.

    Zadałam jedynie pytanie, czy napisałaś o tym do Administratorów. Nie zadawałabym tego pytania gdybyś faktycznie wspomniała o tym w swojej pierwszej wypowiedzi. Kazałas mi przeczytać ją dokładnie. Przeczytałam trzy razy i nie znalazłam tam takiej informacji stąd moje zapytanie.

    Wiem, że nastawiłaś się, iż będziesz atakowana przez "jakiś obrońców" i chyba dlatego z góry założyłaś moje złe intencje. Mam nadzieję, że tym razem się zrozumiałyśmy. Pozdrawiam.

     

  • Autor: Krystyna911 Data: 2010-05-17 17:19:07

    " zamiast ubolewać nad odchodzącym złodziejem ?" - tak brzmiało moje pytanie (i cały tekst o kradzieży i złodziejach zaś ani słowem o administratorach)

    " A czy te uwagi zostały Im bezpośrednio zgłoszone?" - a tak Twoja odpowiedź/pytanie

    naprawdę, w życiu bym nie zgadła że masz na myśli administratorów, nawet i pięć razy czytając.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-17 17:29:57

    Nie zgadłaś, bo nie zwróciłaś uwagi na numeracje komentarzy (prawy, górny róg). Mój komentarz to dalszy ciąg do komentarza Agapis (poz. 167). Jak popatrzysz na rozgałęzienie drzewka, to też będziesz wiedziała jak toczy się "rozmowa". Mam nadzieję, że teraz juz się wszystko wyjaśniło. (?)

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-05-17 14:40:12

    Zauwazylam, ze emex usunela wiekszosc przepisow, jesli juz nie wszystkie. Ale wstyd!

Przejdź do pełnej wersji serwisu