Mam podobny problem na działeczce leśnej, w dodatku wiecznie zakwaszanej igłami drzew, Jak zwykle świetnie rośnie lekko podśmiardujący bukszpan, trzmielina również, ale podżerają ją zwierzaki, nieźle ma się barwinek (to ciekawostka), rosną szafirki, konwalie, rojniki, dąbrówka (ale gdzie ona nie rośnie), trzymają się podstawowe odmiany begonii podsypane ogrodową ziemią, sasanka.
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości: > Mam podobny problem na działeczce leśnej, w dodatku wiecznie > zakwaszanej igłami drzew,Jak zwykle świetnie rośnie lekko podśmiardujący > bukszpan, trzmielina również, ale podżerają ją zwierzaki, nieźle > ma się barwinek (to ciekawostka), rosną szafirki, konwalie, rojniki, > dąbrówka (ale gdzie ona nie rośnie), trzymają się podstawowe > odmiany begonii podsypane ogrodową ziemią, sasanka.
Musisz lekko zwapnować glebę, tylko nie przesadź z wapnem (ogrodniczym!). Kup zestaw do sprawdzania kwasowoći, są takie w sklepach ogrodniczych. Co do barwinka, on rośnie na każdej glebie super dobrze. Jeśli konwalie za bardzo rozrosną sie to posyp nieco więcej wapna tworząc podziemną barierkę, ktorej kłącza nie przejdą. Z terenu działki zgarniaj igliwie w jakiś dołek, 1x1m, wykopany na glębokość 40-50 cm,(ziemię usyp w wał wokół) na to warstwę liści potem wapna lekko i ziemi tylko tyle aby przyciskała liście. Całość przykryć dobrze jest czarną workowatą matą- plecionką taką jak daje się wokół truskawek, ogórków ( w sklepie wiedzą). W ciągu roku wrzucaj do dołka rózne odpady rozkładajace się. Jesienią uzupełnij suchym nawozem (ok 1/4 worka) wymieszaj z wykopaną ziemią, a wiosną masz gotowy dołek do sadzenia dowolnych roślin.
A u mnie wrzosy nie chcą rosnąć, gady jedne. Co roku marnieją. Zastanawiam się, czy nie mają na to wpływu mrówki, które za każdym razem jak tylko pojawi się wrzosopodobny krzaczek, natychmiast zakładają pod nim gniazdo :/
Mrówkami nie przejmowałbym się , są gorsze plagi i gniazda :) . Szkoda , że tak się dzieje , nie znam przyczyny , chętnie bym pomógł , bo wrzos jest tego warty :)
Mam na działce bardzo wysokiego już świerka, z którego też igiełki spadają i zakwaszają ziemię. Pomyślałam - zrobię pod nim wrzosowisko. niestety, wrzosy nie chcą rosnąć. Po minionej zimie już ani jeden "nie żyje". Ale rosną pięknie 2 hortensje i kwitną na zdecydowany niebieski kolor, trzykrotki i serduszka /taka o pierzastych liściach, niska - nie mogę wkleić linka niestety/. No i bardzo dobrze mają się paprocie, ale je tępię, bo inaczej byłyby tylko paprocie.
Alu, prawdopodobnie masz paproć ogrodową, ta cholera jest gorsza od chwasów. Wywal ja i z lwesu przywieź sobie paproć leśną, ma kilka zalet: nie rozrasta sie, ile posadzisz i przyjmie się tyle bedziesz ich miała; no i...zielone są do późnej jesieni: w głębi pod wysoką grządką i mało widoczna przed werandą, ta rośnie już 5 lat w tym samym miejscu i nie rozrasta się jak ogrodowa, natomiast jakby rozrastała się w miejscu. Liście osiągają wysokość do 1m(!) i tylko podlewam je jak inne rośliny.
Te zdjęcia liliowców zrobione są z gazety. Moje liliowce jeszcze nie kwitną. Ale jest to kwiat niezwykle specyficzny. Mają bogactwo odmian, kolorów, form. Są 20 i 150 centymetrowe. Rosną w słońcu, w cieniu, na piasku, na glinie, na torfie. Nie choruja i nie są podgryzane przez szkodniki. Nie trzeba ich przesadzać, okopywać, rosną sobie kilkadziesiąt lat w tym samym miejscu rozrastając się swobodnie. Można je dzielić o każdej porze wiosny, lata lub jesieni. Pojedynczy kwiat na łodydze żyje co prawda tylko jeden dzień, ale cały czas pojawiają sie nowe. Pojedyncza odmiana kwitnie tak od 4-8 tygodni.
Jakie kwiaty, krzewy posadzić na piaszczystej ziemi. Proszę o pomoc
Mam podobny problem na działeczce leśnej, w dodatku wiecznie zakwaszanej igłami drzew,
Jak zwykle świetnie rośnie lekko podśmiardujący bukszpan, trzmielina również, ale podżerają ją zwierzaki, nieźle ma się barwinek (to ciekawostka), rosną szafirki, konwalie, rojniki, dąbrówka (ale gdzie ona nie rośnie), trzymają się podstawowe odmiany begonii podsypane ogrodową ziemią, sasanka.
Użytkownik Wkn napisał w wiadomości:
> Mam podobny problem na działeczce leśnej, w dodatku wiecznie
> zakwaszanej igłami drzew,Jak zwykle świetnie rośnie lekko podśmiardujący
> bukszpan, trzmielina również, ale podżerają ją zwierzaki, nieźle
> ma się barwinek (to ciekawostka), rosną szafirki, konwalie, rojniki,
> dąbrówka (ale gdzie ona nie rośnie), trzymają się podstawowe
> odmiany begonii podsypane ogrodową ziemią, sasanka.
Musisz lekko zwapnować glebę, tylko nie przesadź z wapnem (ogrodniczym!). Kup zestaw do sprawdzania kwasowoći, są takie w sklepach ogrodniczych. Co do barwinka, on rośnie na każdej glebie super dobrze. Jeśli konwalie za bardzo rozrosną sie to posyp nieco więcej wapna tworząc podziemną barierkę, ktorej kłącza nie przejdą.
Z terenu działki zgarniaj igliwie w jakiś dołek, 1x1m, wykopany na glębokość 40-50 cm,(ziemię usyp w wał wokół) na to warstwę liści potem wapna lekko i ziemi tylko tyle aby przyciskała liście. Całość przykryć dobrze jest czarną workowatą matą- plecionką taką jak daje się wokół truskawek, ogórków ( w sklepie wiedzą). W ciągu roku wrzucaj do dołka rózne odpady rozkładajace się. Jesienią uzupełnij suchym nawozem (ok 1/4 worka) wymieszaj z wykopaną ziemią, a wiosną masz gotowy dołek do sadzenia dowolnych roślin.
Wrzos , mikołajek nadmorski , sosna karłowata:)
A u mnie wrzosy nie chcą rosnąć, gady jedne. Co roku marnieją. Zastanawiam się, czy nie mają na to wpływu mrówki, które za każdym razem jak tylko pojawi się wrzosopodobny krzaczek, natychmiast zakładają pod nim gniazdo :/
Mrówkami nie przejmowałbym się , są gorsze plagi i gniazda :) . Szkoda , że tak się dzieje , nie znam przyczyny , chętnie bym pomógł , bo wrzos jest tego warty :)
Piaszczystej to za mało danych: leśna, czy ugór rolny. Jakie Ph gleby?
Mam na działce bardzo wysokiego już świerka, z którego też igiełki spadają i zakwaszają ziemię. Pomyślałam - zrobię pod nim wrzosowisko. niestety, wrzosy nie chcą rosnąć. Po minionej zimie już ani jeden "nie żyje". Ale rosną pięknie 2 hortensje i kwitną na zdecydowany niebieski kolor, trzykrotki i serduszka /taka o pierzastych liściach, niska - nie mogę wkleić linka niestety/.
No i bardzo dobrze mają się paprocie, ale je tępię, bo inaczej byłyby tylko paprocie.
Alu, prawdopodobnie masz paproć ogrodową, ta cholera jest gorsza od chwasów. Wywal ja i z lwesu przywieź sobie paproć leśną, ma kilka zalet: nie rozrasta sie, ile posadzisz i przyjmie się tyle bedziesz ich miała; no i...zielone są do późnej jesieni: w głębi pod wysoką grządką i
mało widoczna przed werandą, ta rośnie już 5 lat w tym samym miejscu i nie rozrasta się jak ogrodowa, natomiast jakby rozrastała się w miejscu. Liście osiągają wysokość do 1m(!) i tylko podlewam je jak inne rośliny.
Na pewno urosną Ci liliowce (nie mylić z liliami). Sadzi się je raz, a co roku jest ich więcej i pięknie kwitną. Rosną wszędzie.
Te zdjęcia liliowców zrobione są z gazety. Moje liliowce jeszcze nie kwitną. Ale jest to kwiat niezwykle specyficzny. Mają bogactwo odmian, kolorów, form. Są 20 i 150 centymetrowe. Rosną w słońcu, w cieniu, na piasku, na glinie, na torfie. Nie choruja i nie są podgryzane przez szkodniki. Nie trzeba ich przesadzać, okopywać, rosną sobie kilkadziesiąt lat w tym samym miejscu rozrastając się swobodnie. Można je dzielić o każdej porze wiosny, lata lub jesieni.
Pojedynczy kwiat na łodydze żyje co prawda tylko jeden dzień, ale cały czas pojawiają sie nowe. Pojedyncza odmiana kwitnie tak od 4-8 tygodni.
http://www.wymarzonyogrod.pl/1273_96.htm
tutaj znajdziesz ciekawiące Cie rośliny.
Zobacz jeszcze to :
http://ogrody.gazetadom.pl/ogrody/1,72162,2143183.html