Forum

Rozmowy wolne i frywolne

"Daję ,aby móc brać też"

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 09:42:06

    Może ktoś potrafi mi wytłumaczyć jak to jest???
    Zalogowałam się na tej stronie,bo wydała mi się najlepsza ze wszystkich na jakie do tej pory natknęłam się w internecie.Poczułam jednocześnie,że jeśli chcę korzystać z tych wszystkich wspaniałych przepisów oraz pisać komentarze powinnam dać coś od siebie,więc daję.Każdy przecież ma jakiś swój przepis,którym mógłby się podzielić ,chociaż taki najkrótszy(a wiele kont pozostaje pustych). A do czego zmierzam...do tego,że właśnie te konta mają najwięcej do komentowania i roszczenia pretensji,że to nie tak,..a powinno być inaczej,..a że nie smakowało,..a że nie wyszło itp. Czy to jest w porządku?
    Napisałam ten wątek ,bo mnie to troszkę"drażni" ,że te konta próbują pouczać"starych wyżeraczy" jak w kuchni się prowadzić.
    A może to obawa przed odkryciem swojej osobowości w myśl powiedzenia "Jak gotujesz ,tak smakujesz"?
    Pozdowionka dla wszystkich ,którzy tu do mnie zajrzą.

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-29 10:07:46

    Anyżella, na początek chcę Cię serdecznie pozdrowić Wiesz, nie będę bardzo mocno rozwijać swojej wypowiedzi ale chcę Ci napisać, że ja wierzę, iż w serwisie Wielkie Żarcie nie brakuje kulturalnych, serdecznych i życzliwych ludzi. Mam też nadzieję, że nie zniechęci ich to, iż czasami pojawia się ktoś, kto "podnosi ciśnienie" i próbuje zmienić atmosferę tej strony. Nie staram się rozmyślać o tym, nie daję się sprowokować, unikam "kłótliwych" wątków... To samo tyczy się przepisów i ich oceny. Nie biorę sobie do serca uwag od osób, które słabo znam i nie staram się rozmyślać nad tym co napisały i co nimi kierowało. Mam własne zdanie, swoje spostrzeżenia, małe, bo małe, ale własne doświadczenia kulinarne i tym się kieruję. Jest tutaj wiele osób, które cenię za ich wiedzę o kuchni i gotowaniu i te opinie mają dla mnie znaczenie. Zwyczajnie szkoda życia na "denerwowanie" się uwagami różnych, przypadkowych czasami osób. Cieszę się tym, że istnieje taka strona jak "Wielkie Żarcie" i robię wszystko by tej przyjemności sobie nie zepsuć. Unikam tego, co "chore" i jest mi dobrze

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-04-29 10:14:16

    Smakosiu pięknie to napisałaś :) Robie dokładnie tak jak Ty i dlatego podpięlam się pod Ciebie:)
    Pozdrawiam serdecznie i uciekam do pieczenia torcików:)

  • Autor: Shanna Data: 2010-04-29 14:15:07

    Tez sie podpisuje pod postem Smakosi.

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 16:08:18

    i mi też jest już ok.,bo faktycznie widzę,że nie brakuje tu kulturalnych,serdecznych i życzliwych ludzi..

  • Autor: makusia Data: 2010-04-29 21:22:30

    Nic inego nie odpowiem , w 100% myślę jak Smakosia:)

  • Autor: agik Data: 2010-04-29 10:17:28

    Witaj :)
    Świetny nick!
    Co do pytania- to mi się zdaje, ze nie warto wrzucać wszystkich do jednego worka. Ludzie na swoich kontach nie mają przepisów z różnych względów- niektórzy poczuli się dotknięci komentarzami na przykład i po prostu usunęli swoje przepisy. Inni gotują znakomicie, ale wyłącznie cudze przepisy- więc ich konta wyglądają na "puste". Ilość przepisów wcale nie swiadczy o umiejętnosciach kulinarnych, lub ich braku. Niektórzy wpisuja przepisy dziesiątkami- i są to kolejne przepisy na pomidorową, ogórkową, jajecznicę, a nawet na galaretkę z paczki. Są tu tez przepisy, których pomysłowość polega wyłacznie na posypaniu udek z piekarnika tartym serem.
    To po pierwsze :)

    Po drugie- jesli wystawiasz jakąkolwiek rzecz ( w tym przepis) na ogląd publiczny musisz się liczyć z tym, ze znajdą się tacy, których oczaruje ta rzecz ( przepis) i tacy, którym się nie spodoba. Ja akurat nie widze powodu, żeby z tego powodu czuć rozdrażnienie.

    Po trzecie- wyciąganie wniosków co do osobowości osoby wpisującej komentarz, na podstawie komentarza do jakiegoś kuliarnego przepisu - to jest naprawde zbyt daleko idące ;)

    Po czwarte- może i każdy umie coś ugotowac, ale są tu tez tacy, którzy właśnie po to się zalogowali- żeby nauczyc się gotować. I korzystają z przepisów, które już tu są. Z wielkim powodzeniem korzystają. I co ? mają wstawiać na serwis przepis, który się u nich sprawdził, mimo, ze przepis własnie z tego serwisu pochodzi? Dlatego wstawiają komentarze.

    Pozdrawiam ciepło :)

    P.S Tu sa sami eksperci ;) niedługo sie przekonasz sama :)

  • Autor: CZOS Data: 2010-04-29 11:52:17

    P.S Tu sa sami eksperci ;) niedługo sie przekonasz sama :)

    Od siebie dodam, że od wszystkiego :))

    Korzystam z kilkunastu przepisów i staram się dodawać komentarze nieraz. Mam trochę problem bo z różnych powodów nie kalkuję przepisów. Jak mi coś w przepisie nie pasuje, to na własną odpowiedzialność zmieniam. Negatywnych nie wstawiam. Wolałbym do tego przepisu nie wracać niż się spierać z autorem. Sam niewiele tu kulinarnie wniosłem, ale chętnie korzystam z przepisów. Najczęściej są one dla mnie inspiracją.

    Tarcia na forum dodają smaczku tej stronie.

    Tak sobie myślę, że to może i lepiej dla użytkowników, że nie ma tu więcej moich inspiracji kulinarnych :)

  • Autor: agik Data: 2010-04-29 20:30:01

    Czos, a ja jestem strasznie ciekawa Twojej kuchni.
    Jakos nie natknełam się na żadne Twoje komentarze ( ale ja nie śledzę wszystkich pojawiających sie przepisów), a bardzo jestem ciekawa Twoich smaków...

    Pozdrawiam ciepło :)

    P.S A kłócić to się lubię az do zapalenia kudeł ;) ale niekoniecznie w necie... nie zawsze widać przymrużone oko...

  • Autor: CZOS Data: 2010-04-30 08:15:27

    Niestety nie wszędzie wstawiłem komentarze. Najwięcej ich wstawiłem w ciastach. Lubię słodkości, ale z powodu-próżniak- nie robię skomplikowanych. Często przepisy traktuję bardziej jak inspiracje.
    Jeśli chodzi o smaki to lubię wyraźne. Co ma być kwaśne to takie musi być, a co gorzkie to też takie niech będzie. Mdłego raczej nie ma w mojej kolekcji smaków.

    Pozdro słoneczno-wiosenne :)

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-04-29 10:30:27

    No to musisz uwierzyć, że nie każdy ma jakiś "swój przepis", ja nie mam.Przepisy czerpię z tej strony i z gazet kulinarnych. Jestem pierwszym fenomenem w rodzinie ,który lubi piec i gotować:) Mam wprawdzie kilka przepisów "z archiwum" od babci, robię też często coś "po swojemu", ale uważam ,że tworzenie "nowego" przepisu, który prawie niczym nie różni się od pierwowzoru, tylko po to aby dopisać "+1 łyżeczka papryki słodkiej w proszku", jest troszeczkę dziwne. jak coś zmieniłam w przepisie, z którego skorzystałam- piszę to w komentarzach/dyskusji. komentarze wystawiam, bo sama zawsze przed wypróbowaniem przepisu je czytam. nie bardzo sugeruję się opiniami w stylu "nie dobre, fuj", ale jak 10 osób na 10 wypowiadających się pisze, że ciasto nie wyszło- daje mi to do myślenia. dlaczego w ogóle je wystawiam choć sama nie mam "własnych przepisów" i nie sądzę abym je miała?z tego samego powodu ,co komentuję trendy w modzie choć nie jestem ani stylistką, ani krawcową, ani projektantką, w każdym razie nikim "z branży". Myślę też , że nawet gdybym była "starym wyżeraczem" i tak nie przeszkadzałyby mi nagatywne opinie czy sugestie innych. Te "paskudne, ble"- bym olała,w końcu o gustach się nie dyskutuje,liczyłabym raczej na to,że a nóż widelec ktoś podpowiedział by coś konkretnego ,na co sama bym nie wpadła i dzięki czemu mogłaby jeszcze bardziej udoskonalić mój przepis, czy coś odkryć/ zmienić. W końcu ponoć "człowiek całe życie się uczy,a i tak głupim umiera":))))myślę ,że dotyczy to nawet najwspanialszych szefów kuchni. ich zawód musiałby być cholernie nudny ,gdyby wiedzieli i umieli wszystko, nie mogli nic odkryć i nic nowego stworzyć. a jak to Cię nie przekonało, to poczytaj "ojca chrzestnego", on tam radzi słuchać każdego, bo "nawet głupiec ma swoją historię"....w tym przypadku kulinarną;))))))ewentualnie się pośmiejesz i już...
    pozdrawiam, miłego dnia życzę;)

  • Autor: mniamtom Data: 2010-04-29 18:31:26

    Puste konto może równie dobrze świadczyć o tym ,że człowiek oddał wszystko co miał na koncie :) . Trzymaj się tej wersji.;)

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 20:59:58

    Oj dobre te nasze WŻ-owe puste konta.Od dziś bedę tak myśleć ,będzie łatwiej( trafiłeś mniam-uśnie).

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-04-29 10:57:00

    Jak poprzedniczki: mi nie przeszkadza to, ze ktos nie ma przepisow a sie wypowiada a nawet krytykuje. Sama mam w sume niewiele przepisow bo nie bede powtarzac ciagle tej samej zupy czy kotleta. Sa tu osoby bardzo aktywne majace mnostwo swietnych przepisow, sa i takie majace mnostwo "zwyczajnych" - nic zlego w tym nie widze. Sa tez i tacy nie majacy wcale no i co...no i nic. Nie kieruje sie w ocenie czlowieka badz jego komentarza tym jakie przepisy on ma czy nie ma lecz raczej tym jak komentuje. Uwagi bleee i fuj omijam gdyz one nic nie wnosza a gust jest rozny. Chyba, ze a wybitnie zlosliwe badz wulgarne  to czasem cos powiem :-). Jesli ktos natomiast pisze, ze mu cos nie wyszlo i nie wie gdzie jest przyczyna to poradze jesli potrafie...

    Oczywiscie, ze i moje skromne przepisy na pewno nie kazdemu przypadna/ly do gustu i nie drazni mnie to. Wrecz przeciwnie, konstruktywna krytyka prowadzi czesto do udoskonalenia przepisu czy poprawienia jakiegos bledu.

    Zreszta jest tu i pare osob ktore przepisow nie maja ale z ktorymi sie swietnie na forum pogada - na rozne tematy niekoniecznie kuchenne. I to tez jest "dawanie czegos od siebie" Dla mnie WZ juz od dawna nie jest strona li tylko kulinarna :-)

    Ciesze sie ze do nas dolaczylas! Pozdrawiam serdecznie!

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 16:22:29

    Powolutku zaczynam poznawać WŻ ,także od środka i to fajne doświadczenie.Pozdrawiam.

  • Autor: kojonkosky Data: 2010-04-29 11:10:25

    Pozdrawia Cię " puste konto " :))

    Czuję potrzebę wytłumaczenia , dlaczego jestem pusta ...:))
    Otóż , jestem typowym kuchennym odtwórcą .
    Muszę mieć wszystko " jak krowie na rowie " :)
    Przez parę ostatnich lat trochę się wykształciłam kulinarnie , nie na tyle jednak , by stworzyć coś autorskiego , przy czym za " autorskie " uważam danie całkowicie stworzone i dopracowane przeze mnie , a nie zamianę składników we wcześniej wypróbowanym przepisie ...
    Marzę o tym  by coś takiego się stało , chociaż do tej pory , to tylko marzenia są :)

    Faktem jest też , że trochę czuję się jak truteń , jednak chyba gorzej bym się czuła jako złodziejka :)

    Komentarze , to temat rzeka ...
    Kiedyś przeczytałam na tym forum , że dla niektórych przepisy są jak dzieci ... I negatywne komentarze odbierają jako bolesny policzek ...
    Uszanowałam to , i moje komentarze dotyczą tylko potraw wyjątkowych ( no , prawie , raz - ze wstydem to przyznaję - wciągnęłam się w dyskusję o tym , czy kształt ciasta jest zgodny z anatomią człowieka ;)) .
    W zwiazku  z tym , wpisuję tylko pozytywne komentarze ...
    Ale nie wiem czy to dobrze , bo
     z drugiej strony , wybierając przepis , bacznie zwracam uwagę na merytorycznie krytyczne uwagi , które dają mi do myślenia ...

    Dlatego wydaje mi się , że autor , decydując się na upublicznienie przepisu , musi liczyć się z krytyką ,
    a korzystający z przepisu , muszą się liczyć  z uczuciami autora ...

    Oczywiście piszę o komentarzach i uczuciach , które oscylują w " granicach normy " :)))

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 14:41:55

    ja też muszę mieć wszystko "jak krowie na rowie"chociaż cosik tam potrafię upichcić.
    To ,że napisałaś dowodzi tego,że nie jesteś "puste konto" i dziękuję za to,bo pozwala trochę inaczej spojrzeć na tą sprawę.
    Hmm... czasem chyba brakuje tych pozytywnych komentarzy(uważam ,że mało jest ich pod niektórymi rewelacyjnymi daniami i sam wpis pod komentarzem,który coś dodaje od siebie to już dużo),które dopingują do dalszego działania na WŻ.
    Osobiście wolę uzasadnioną krytykę niż obojętność,bo z krytyką chociaż można podyskutować.A na marginesie komplemencik zasłużony to fikuśnie dostać.

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-04-29 11:12:12

    Piszę posta używając pierwszej i drugiej osoby, ale nie znaczy to że adresuję go w całości do Ciebie, po prostu, jako zwykłą rozmowę w "nadanym" temacie.

    Wyznajesz zdrową zasadę, też taką wyznaję, ale ... z tym w internecie jest nieco gorzej.

    No bo jak dawać coś z siebie z zakresu kuchni-cukierni przy braku umiejętności, czy też przy raczkowaniu kulinarnym. Tu można dać coś z siebie też: w komentarzach poprosic o dokładniejsze podanie wykonania, czy uściślenie czegoś. Ja ze swojej strony podając każdy przepis staram się podawać jak najdokładniej, właśnie z myślą o tych początkujących. Nawet czasem, przy trudniejszych przepisach, umieszczam dopisek o możliwości dodatkowego wyjaśnienia-kontaktu, ( teraz jest łatwiej bo mamy P.W.).
    Prosząc o dodatkowe wyjaśnienia właśnie pomagasz w konstruowaniu przepisów Żarłokom dla których wszystko jest jasne i proste, i tak przekazują swoje umiejętności, a dla innych ... dalej czarna magia, nawet po kilkakrotnym czytaniu oprzepisu, ...czyli dajesz coś z siebie.
    Oczywiście, mogą zdarzyć się komentarze daleko odbiegające od kulturalnych pytań-wypowiedzi-ocen, ale ... nauczyłem się odpowiadać bądź milczeć.
    Czasem komentarz pouczający (jak je nazywasz) jest rzeczowym tylko podanym w sposób nietaktowny: rzeczowość uwzględniam jeśli zasadna(!) i odpowiadam na P.W. ( >P.W. < super rzecz jeszcze raz "kadzę" Olimpowi!!!).
    No i ... właśnie obawa przed komentarzami, tymi wręcz wulgarnymi. Można ich uniknąć, czasem ktoś ma problem z ułożeniem przepisu ...
    Tu muszę wyjawić pewną rzecz: można przesłać komuś, komu ufamy(!) swój przepis do "zaopiniowania" i poprosić o ocenę-korektę zapisu, sam jeszcze jako Janek takie problemy pomagałem rozwiązywać. Najtrudniej jest wstawić pierwsze dwa przepisy, potem idzie to lekko.W ten sposób unikamy dostarczania "fachowcom od siedmiu boleści" pola do ich pseudointeligenckich popisów.

    Często jest tak, że w realu potrafimy wypowiadać się zupełnie czytelnie dla każdego, trudniej nam przelać swoje myśli na papier ( wirtualnie to monitor) i odwrotnie, nie każdy ma "gadane" w każdej sytuacji, jak np ... (nieskromnie piszący te słowa)... czy wielu Żarłoków obojga płci.

    Może nieco rozszerzyłem temat, ale u mnie to normalka.

    Kazik

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-04-29 11:22:14

    Jako dopisek...

    Swoją drogą bardzo lubię czytać komentarze pod przepisami (nie tylko swoimi!!), ale tylko takie które świadczą o WYKORZYSTANIU przepisu , a nawet dokonanych zmianach. Chociaż niektóre zmiany zmieniają całkowicie(!!!) daną potrawę, też jestem zadowolony, ponieważ świadczy to o tym, że MÓJ PREZPIS stał się inspiracją dla kogoś innego, ...i to mi daje satysfakcę większą aniżeli wpis typu:"fajny przepis, daję w ulubione"; " niebawem wykorzystam" etc. etc. ... i nawet po roku nie ma żadnego więcej komentarza od autorów takiego "komentarza".

  • Autor: Shanna Data: 2010-04-29 14:20:16

    Tez lubie czytac komentarze (nie tylko w swoich przepisach) ale nie kieruje sie nimi przy wyborze przepisu, bo co jednemu  mniej smakuje lub wcale nie smakuje, kogos innego moze zachwycic.
    Podobnie jak Ty ciesze sie z komentarz o zmianach. Sama lubie kuchenne eksperymenty i przyznje, ze niektore pomysly mnie czasem zaskakuja.

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 15:36:34

    Szalenie wysoko cenię sobie osoby,które każdy swój przepis opisują tak by mógł z niego korzystać każdy i początkujący i wytrawny mistrz kuchni.Ukłony w Twoją stronę.Od niedawna jestem na WŻ i fakt ciężko było opisać swoje pierwsze przepisy i dlatego wiem ile to wymaga od autora wysiłku.Upatrzyłam sobie już na WŻ kilku moich ulubionych pisarzy-kucharzy,a że lubię też sobie poczytać natknęłam się na wiele komentarzy krzywdzących od "pustych kont".Może dlatego niektórzy zaprzestali zamieszczać swoje kolejne przepisy,ech a szkoda. Dodam tylko,że mam ogromną frajdę jak zaglądam do tych nowych przepisów i komentarzy na bieżąco(i żałuję ,że tak wiele mnie ominęło na WŻ do tej pory)nawet tych najmniejszych,bo czuję,że ktoś chce dać coś fajnego od siebie.
    Ania

  • Autor: Anovi Data: 2010-04-29 12:09:16

    Przede wszystkim: fajnie, że z nami jesteś :)

    Jako osoba posiadająca zero w przepisach własnych uprzejmie odpisuję co następuje:
    - bardzo lubię ten nasz WŻ-ecik, korzystam dużo, używam często;
    - przepisów własnych nie posiadam. Póki co jestem bardziej odtwórcą jak twórcą. Tak jak poprzednicy, nie uważam, aby dodając jakiś składnik czy przyprawę do przepisu matki - tworzyć własny przepis - córkę. Takie rzeczy dopisuję sobie w notatkach w ulubionych przepisach.
    - komentarzy na razie nie wstawiam, bo nie mam potrzeby. Chociaż poza samym przepisem, zawsze uważnie czytam wszystko co pod nim jest napisane. Często w komentarzach znajduję odpowiedzi na nasuwające się pytania.
    Co do kultury niektórych komentarzy: chyba nie wymaga komentarza :)

    Powiedzenie: jak gotujesz tak smakujesz bardzo mi się spodobało, chyba nawet pasuje do mnie, bo ja wielu osobom kojarzę się z jedzeniem - kompletnie nie wiem dlaczego? Hm, może dlatego, że nawet jeśli czasem przyjdzie jakiś niezapowiedziany gość to jeść dostanie? A zresztą lepiej kojarzyć się miło z jedzeniem jak z heksowatym charkterkiem

    Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 14:27:13

    Uważam,że kojarzenie się z jedzeniem to jeden z lepszych komplementów,więc rozpieszczaj gości nadal! .Osobiście na mnie działają właśnie takie i czuję się dumna jak mały paw z nastroszonym ogonkiem. Dlatego powiedzonko to uwielbiam"jak gotujesz tak smakujesz" .To ,że można dać drugiej osobie poczucie bezpieczeństwa i zadowolenia jest extra.A jeśli ktoś potem doda,że chciałbym cię schrupać to już hoho...

  • Autor: eyta Data: 2010-04-29 12:39:33

    Witaj,
    ja troszke z innej beczki. Zalogowałam się tutaj aby stworzyć swoją wirtualną książkę kucharską , swoją z przepiusami na" zupę pomidorową cioci i schab dziadka", przepisy udostępniam, staram sie pisać przejrzyście . W czasie remontu zginął mi zeszyt z przepisami, min. na sernik złota rosa, mimo,że jak ich na wż -cie bez liku takiego nie ma , próbowałam kilku i już tak nie wychodzi, nie ten smak nie ta konsystencja....żałuję ,że nie wstawiłam tysiąc pierwszego przepiu na ten sernik:) Korzystam z wielu przepisów innych użytkowników , komentuję, gdy coś mi smakuje i wyjdzie. Pozdrawiam serdecznie

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 14:15:09

    Dzięki za rozjaśnienie mi myślowych zawirowaniach.A tak na marginesie uwielbiam Was i nałogowo jestem już z Wami. A szczególnie przepadam za długimi wypowiedziami ,a te wasze są wspaniałe, jak listy,które mogłam odczytać i które pozwoliły mi spojrzeć inaczej na WŻ i poznać Was troszkę bliżej.
    Dzięki.

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-04-29 15:24:10

    A ja nieraz mam wrazenie, ze czesc takich "pustych kont", co to wystawiaja negatywne komentarze i "roszcza pretensje" do wszystkiego i wszystkich, jest utworzona jako drugie konto jakiejs osoby; ot tak: niewygodne wypowiedzi mozemy od siebie (od pierwszego konta) odsunac, jestesmy "czysci". Takie odnosze nieraz wrazenie.

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 15:53:11

    ooo logiczne! to by tłumaczyło te niektóre niesprawiedliwe oceny. Krzywdzi to jednak bardzo.Po raz pierwszy jak weszłam tu na stronkę,przejrzałam kilka przepisów i pominęłam kilka takich extra ,bo ktoś tam coś sobie napisał,że mu nie smakowało.Jednak po czasie gdy przejrzałam taki przepis ponownie i dobrze się wczytałam, to musiałam zrobić i co się okazało ..,że jest pyszne.Ale skaza w komentarzach pozostanie i umniejszy wartość przepisu.
    Nie namawiam oczywiście do zaniechania negatywnych komentarzy(bo dobry autor przepisu się wybroni),ale do tego by były rozsądne.

  • Autor: słodki buraczek Data: 2010-04-30 15:04:04

    Negatywne komentarze nie powinny zniecheca, bowiem kazdy ma inny gust, a wiadomo, o gustach sie nie dyskutuje ;-)

  • Autor: Scooby Data: 2010-04-29 15:42:37

    Uważam,że tu nikt nikogo nie poucza tylko daje swoje rady,w końcu nie każdy jest asem w gotowaniu,czy pieczeniu.Każdy tu ma prawo skomentowac czyjś przepis czy mu smakowało,czy nie-każdy ma inny gust,inny smak,tak że nie masz sie czym tu bulwersowac,czy obrażac.Nie każdemu musi smakowac to co ty zaprezentowałaś.Ja np.,najpierw robie jakies danie z WŻ a potem wystawiam opinie,czy mi smakowało itd,czy ewentualnie go przerobiłam na swoją,, modłę".

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 16:05:03

    Daleka jestem od obrażania się .Chciałam Was poznać "od środka" i jak widać udaje mi się.
    Poza tym fakt smaki i gusta są różne(i bardzo dobrze) ,ale pobudki do wystawienia komentarzy nie zawsze szlachetne.

  • Autor: Scooby Data: 2010-04-29 16:11:10

    Oj rzeczywiście nie zawsze szlachetne.Nie martw sie ja Ci wystawie szczery komentarz tylko jak wybiore sobie coś z Twoich przepisów.Na mnie możesz liczyc,że wystawie Ci komentarz adekwatny do danej potrawy.

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 16:25:27

    zapowiada się ciekawie

  • Autor: agafi9 Data: 2010-04-29 20:00:21

    Ejże, Anyżello, przejrzałam szybciutko Twoje przepisy i komentarze do nich. I co? Same superlatywy. No moze poza "a jak dla mnie to bardzo dużo roboty, dużo składników i wydaje się dość przez to drogi, nie próbuję robić", ale to raczej nieprzemyślany, taki raczej głupawy komentarz, bo co on może świadczyć o potrawie?
    Może Ty po prostu chcesz się zareklamować, spryciulo?
    Ja w każdym razie znalazłam u Ciebie kilka rzeczy, które mnie zainteresowały. A wtedy Ci wystawię komentarz, oj wystawię!

    Pozdrawiam i nie zwracaj uwagi na "pyskaczy". Tak to jest w necie - łatwo wyładować swoje złe emocje i komuś dokuczyć bez konsekwencji

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 20:44:04

    Heheh o tak spryciula ze mnie jest .Jak dotąd staram się i staram ,a tu ludziątka jakoś oszczędzają moje popisy kulinarne.
    Zaczęłam się już czuć samiutko i tu coś skrobnę,tam coś popiszę...aby do ludzi.
    A teraz bardziej serio ;poruszyłam tą sprawę ,bo zauważyłam,że kilka fajnych osób z ciekawymi przepisami zaprzestało zamieszczać nowe przepisy po kilku "pyskówkach", a szkoda ogromna!(powtarzam się już)
    Ludziątka zamieszczajcie przepisy(swoje ,czy też źródłowe) i nie bójcie się krytyki,bo wzmacnia,gdy ma się z nią do czynienia.

  • Autor: agik Data: 2010-04-29 20:51:11

    Ale Ty masz naprawde super przepisy!
    Wpisałam sobie do ulubionych kilka- a mój faworyt to ciasto z maki kasztanowej! ( nawet patrzyłam w necie za nią), no ale nie próbowałam jeszcze nic, wiec nie wpisywałam "śmieciowych" komentarzy w stylu "dodaję do ulubionych"...

    aaaa :)

    teraz rozumiem :) Potrzebujesz informacji zwrotnych, ze Cię widać....

    Widać, widać :) Świetne przepisy, ogromna wiedza, ładne, miłe i życzliwe wypowiedzi na forum... ( juz nie mówiąc o superowy nicku) Tak widzę Anyżellę :) I bardzo się cieszę, ze jesteś :)
    Witaj pięknie w serwisie WŻ :)

  • Autor: anyżella Data: 2010-04-29 21:14:18

    Witaj agik,chyba trzeba było mi do ludzi pogadać o byle czymś tam,byle sobie pogadulać.Pozazdrościłam Wam,że tak świetnie się tu znacie.
    Potrzeba hehe zaistnienia w świecie kulinarnym.Pichcę amatorsko i nie tak dobrze jak bym chciała,ale uczę się tu z Wami cały czas.
    Uwielbiam anyż,co dużo tłumaczy.
    Dzięki ,że się odezwałaś.Całkowicie zaspokojona ma potrzeba informacji zwrotnych! Odwdzięczę się tym samym na pewno komuś nowemu ! (i dodam zapału)

  • Autor: agik Data: 2010-04-29 21:24:57

    To zapraszam do "kawiarenki" ( to ten wątek otwierany przez wiersz Lajana, który ma w końcówce tytułu "lot 2010"- i kolejny numer)
    To takie wirtualne miejsce, gdzie każdy jest mile widziany, spotykamy się kawką, herbatą, ulubionymi trunkami i dzielimy się naszymi radościami i smutkami, albo tylko sobie siedzimy. A przede wszystkim się integrujemy ;), poznajemy coraz lepiej...
    Oswoilismy dwa zwierzątka- myszkę- Koralika i świerszcza- Faworka. karmimy je, miziamy, a Tineczka odchudza ;)
    Lajan zbudował nam kominek- który w chłodne dni daje nam ciepło, a w inne- romantycznie nastraja. Zresztą sama zobacz :)
    Zapraszam serdecznie

    http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=350106&post=350106&offset=0

  • Autor: smakosia Data: 2010-04-30 09:45:02

    Ja też! Ja też zapraszam!!! Koniecznie W "Kawiarence" stajemy się sobie bliscy a to "wirtualne miejsce" mimo, że może się komuś wydać głupotą dla nas jest fajną odskocznią od szarej codzienności. Pobudza wyobraźnię i odkrywa nasze charaktery

Przejdź do pełnej wersji serwisu