Mam pytanie,czy ktoś z Was ma taką maszynkę (zwykłą,mechaniczną) do przecinania włókien mięsa w celu jego skruszenia?Jestem skłonna ją kupić,ale wolę zasięgnać opini osób,które jej używają,aby nie wzbogacić kuchni o bezużyteczny gadżet.Jest spory wybór,ceny bardzo różne-od kilkunastu do prawie 100 zł,ale czy wraz z ceną rośnie ich jakość?Tak "na oko" różnią sie nieco wielkością i ilością ostrzy,czyli teoretycznie im więcej ostrzy,tym lepiej?
Ja osobiście takiego cuda nie posiadam i nie kwapie sie do jej kupna.Ja jak chcę zmiękczyc mięso,żeby sie szybko ugotowało itd to kupuje sól do zmiękczania mięsa,która kosztuje około 4zł.Po co sie otaczac takimi mało przydatnymi sprzętami,aby szkoda wyrzucac pieniądze.Fakt,faktem to nie będą moje pieniądze tylko twoje,jak chcesz to kup i wypróbuj,wtedy będziesz wiedziała,czy było warto.
Właśnie dlatego,że nie chcę bez zastanowienia kupić zbędnego przedmiotu (a niestety zdarzyło się kilkakrotnie),proszę Was o radę.Używam czasem sól do zmiękczania mięsa.Gdybym już kupiła,to hmmm,wątek nie byłby już aktualny.
Bardzo dziękuję za rady,jeszcze się zastanowię.Jest tego teraz sporo w handlu i wiadomo,ze najbardziej zachwalaja sprzedawcy,ale np w "Makłowicz do Bikonta,Bikont do Makłowicza" też zachwalali,czy w celach marketingowych,nie wiem.Na pewno nie jest to artykuł pierwszej potrzeby,ale czasem trafiał sie taki kawałek mięsa,że wymagał dłuższej "obróbki".Byłam ciekawa,czy "toto"sobie poradzi
Czytam i ... : jeśli będziesz chciała zrobić bitki, zrazy zawijane czy tradycyjny schabowy to oczywiście tłuczek, ale befsztyk po angielsku to ciekaw jestem na ile tłuczek się przyda. Ja czesto robie kurczaka: filety a la steki i dziobie małym nożykiem mięso by lepiej przechodziło przyprawami, a i schab duszony we własnym sosie też takim przyrządem dobrze jest potraktowac, czy nawet steki na grilla dobrze jest takim "wielonożem "pomęczyć. Zresztą, jeśli lubisz fantazjować w kuchni nt. mięs ... znajdziesz zastosowanie do takiego przyrządu. Wlaśnie w otrzymanym katalogu z KDC jest takie narzędzie i chyba sobie sprawię. Tym bardziej że sezon grillowy zacżął się i niektorym kiełbaskom też sie przysłuży, zamiast nacinania. Ciekawe jakby tym ryby nakłuwać , tak lekko chociążby skorkę?
Mam pytanie,czy ktoś z Was ma taką maszynkę (zwykłą,mechaniczną) do przecinania włókien mięsa w celu jego skruszenia?Jestem skłonna ją kupić,ale wolę zasięgnać opini osób,które jej używają,aby nie wzbogacić kuchni o bezużyteczny gadżet.Jest spory wybór,ceny bardzo różne-od kilkunastu do prawie 100 zł,ale czy wraz z ceną rośnie ich jakość?Tak "na oko" różnią sie nieco wielkością i ilością ostrzy,czyli teoretycznie im więcej ostrzy,tym lepiej?
Ja osobiście takiego cuda nie posiadam i nie kwapie sie do jej kupna.Ja jak chcę zmiękczyc mięso,żeby sie szybko ugotowało itd to kupuje sól do zmiękczania mięsa,która kosztuje około 4zł.Po co sie otaczac takimi mało przydatnymi sprzętami,aby szkoda wyrzucac pieniądze.Fakt,faktem to nie będą moje pieniądze tylko twoje,jak chcesz to kup i wypróbuj,wtedy będziesz wiedziała,czy było warto.
sądzę że tu nie chodzi o zmiękczanie mięsa, tylko rozluźnianie włókien a to zupełnie inna sprawa.
Tak,chodzi o przecinanie włókien,użyłam jedynie handlowej nazwy.
Właśnie dlatego,że nie chcę bez zastanowienia kupić zbędnego przedmiotu (a niestety zdarzyło się kilkakrotnie),proszę Was o radę.Używam czasem sól do zmiękczania mięsa.Gdybym już kupiła,to hmmm,wątek nie byłby już aktualny.
Nie polecam, mam i użyłam ze 2 razy, lepięj lekko ubić jak delikatne mięso to przez torebkę można, krótko mówiąc wg. mnie zbędny gadżet.
Pozdrawiam
Mam z 36 ostrzami i uzywam tylko do nacinania schabu lub stekow przed marynowaniem. Troche pomaga, ale mysle ze mozna sie bez tego obyc.
A nie wystarczy zwykły tłuczek do mięsa? Tańszy i w 100% bezawaryjny.
....
A i na męża się przyda
A toś mnie rozbawił,ile mogę lać tego swojego chłopa?Od jakiegoś czasu mam wałek metalowy,to chyba byłoby zbyt okrutnie,mógłby nie przeżyć.
Bardzo dziękuję za rady,jeszcze się zastanowię.Jest tego teraz sporo w handlu i wiadomo,ze najbardziej zachwalaja sprzedawcy,ale np w "Makłowicz do Bikonta,Bikont do Makłowicza" też zachwalali,czy w celach marketingowych,nie wiem.Na pewno nie jest to artykuł pierwszej potrzeby,ale czasem trafiał sie taki kawałek mięsa,że wymagał dłuższej "obróbki".Byłam ciekawa,czy "toto"sobie poradzi
Czytam i ... : jeśli będziesz chciała zrobić bitki, zrazy zawijane czy tradycyjny schabowy to oczywiście tłuczek, ale befsztyk po angielsku to ciekaw jestem na ile tłuczek się przyda. Ja czesto robie kurczaka: filety a la steki i dziobie małym nożykiem mięso by lepiej przechodziło przyprawami, a i schab duszony we własnym sosie też takim przyrządem dobrze jest potraktowac, czy nawet steki na grilla dobrze jest takim "wielonożem "pomęczyć.
Zresztą, jeśli lubisz fantazjować w kuchni nt. mięs ... znajdziesz zastosowanie do takiego przyrządu.
Wlaśnie w otrzymanym katalogu z KDC jest takie narzędzie i chyba sobie sprawię. Tym bardziej że sezon grillowy zacżął się i niektorym kiełbaskom też sie przysłuży, zamiast nacinania. Ciekawe jakby tym ryby nakłuwać , tak lekko chociążby skorkę?
http://www.kdc.pl/dwurzedowy-siekacz-do-miesa_p10457919.html