Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Wszyscy kochają maj - Lot 2010/16

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 11:35:59

    Hm... Czy jest Ktoś, kto nie lubi tego miesiąca. Maj! Kochany maj

    Pozwoliłam sobie rozpocząć nowy wątek, bo coś Lajana nie widać a Toffik niespodziewanie zamknęła nam Kawiarenkę.

    Wszędzie soczysta zieleń. Wszystko rozkwita i cieszy oczy. Ptaki "powariowały" i ja też czuję się chwilami jakby energia chciała żebym dawała z siebie więcej, więcej i więcej. Mam ochotę robić różne rzeczy a chwilami nawet wszystko na raz

    A jak jest u Was? Czujecie, że ten miesiąc przynosi jakąś odmianę, cieszy Was, macie ochotę zrobić coś dla siebie? A może zaczynacie marzyc o urlopie, planujecie wolne dni, patrzycie inaczej na siebie w lustrze, więcej się uśmiechacie...?

    U mnie dziś pada od samego rana, ale ptaki i tak świergolą jakby je ktoś nakręcił. Myślę, że właśnie taki jest miesiąc maj - mimo, że czasami ucieka z nas energia, to i tak w głębi serca czujemy w sobie radość, bo po deszczu wychodzi słońce. Maj, to nadzieja

  • Autor: kamaxyz Data: 2010-05-03 11:45:25

    uwielbiam ten miesiąc...a dotego dobra kawa

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-05-03 15:35:12

    Witajcie!
    Mnie dziś rano obudził deszcz. Cały dzień pada w domku zaczyna robić się zimno muszę zapalić w kominku. Ja też kocham maj z kwiatków to znalazłam fiołki, stokrotki, forsycje, kwitnące drzewa, mlecze i mnóstwo innych. Wybierałam się dziś do lasu ale za mokro i za zimno to usiądę z Wami w kawiarence i wypiję herbatkę dziś białą. Ze słodyczy mam na dziś słodki uśmiech, którym się z Wami dzielę. 

  • Autor: sanella* Data: 2010-05-03 11:49:44

    Smakosiu, dzieki:)

    Stoje juz od wczoraj przed zamknieta kawiarenka na "trzy spusty" ....:)
    Lece teraz do pracy, przynioslam wam troche majowego bzu:) (a moze ma byc :majowy bez???)...

  • Autor: Almira Data: 2010-05-03 12:06:15

    Hej, Smakosiu super, ze miałaś klucze do kawiarenki, bo też mi poranek nijak bez niej schodził.
    Maj, to mój ukochany miesiąc. Osiem lat temu w maju zakochałam się na śmierć i życie od pierwszego wejrzenia. Już za kilka dni kolejna rocznica chwili, w której odebrało mi rozum i mowę. Wczoraj pojechaliśmy rowerami na spacer (po raz pierwszy od operacji wskoczyłam na siodełko), super było, ale bzu nie znalazłam chociaż bardzo, bardzo chciałam mieć majowe wazony. U nas na kresach jeszcze nie wybuchł kwiatem, ale już lada dzień. Znaleźliśmy za to stare, opuszczone miejsce, w którym był PGR,kiedyś. Okropne to robi wrażenie, jak zapomniany obóz pracy. Guru powiedział, że jeśli kiedykolwiek zostanie reżyserem i nakręci horror, to tylko tam. Mnie też to przygnębiło, ale też natchnęło. Wymyśliłam, że jeżeli z domem pójdzie coś nie tak, tokupimy jakieś gospodarstwo opuszczone, gdzie będzie stara stodoła. Wyremontujemy ją i tam zamieszkamy! Z zewnątrz będzie stodołą, a w środku drewnianym miejscem z marzen. Dużo drewna, suszonych ziół, kwiatów i antresola. Już to widzę i aż gorąco mi się robi na myśl o takim przedsięwzięciu. Guru mówi, że jemu też gorąco, na myśl o pracy, jaką trzeba byłoby włożyć. Ale wie, że nie ma zmiłuj, bo jak się uprę.... Ale widzę, ze tak naprawdę, to aż się skręca, bo wie jak mogłoby byc cudo, jak skończymy. Ot, tak mija mi majówka. Optymizm przeplatany szalonymi pomysłami.
    Trzymajcie się ciepło, pomimo deszczu i ołowiu na niebie!

  • Autor: agik Data: 2010-05-03 11:55:22

    Heja
    Przysiadam się z kolejną kawą, jakoś mi dziś niebo siadło ołowiem na głowę.

    Toffik- proszę, proszę, proszę!!!! Nigdy wiecej tego nie rób. Lajan na zapas pisze wątki, był już nowy, którego nie zamknęłaś, a teraz tak się pospieszyłaś.
    Kiedyś watek kawiarenki miał 500 wpisów i nic się nie stało. Wkn zapewniła, ze serwer ma się dobrze, więc nic by się nie stało, gdybyś do dzisiaj się wstrzymała z zamykaniem wątku. Proszę.

    Nadzieja, powiadasz Smakosiu...
    Chciałabym ja mieć. Budzą mnie jakieś czarne scenariusze, i taki wstręt do przyszłości. Staram się myślec o bzowych bzach, o konwaliach, o piwoniach, o truskawkach... no. Staram się.

    Dobra, nie będę smęcić.
    Wczoraj jednak nie robiłam pavlowków, nie chciało mi się, dziś zrobię. Mini - pavlovki z egzotycznymi owocami ( z biedronki ;) ) i bitą śmietaną...
    Tak :) podoba mi się ta myśl :)

    Chyba mnie rozbijają te długaśne świeta. Trudno mi się potem wbić w rytm.

    Miłego swietowania :)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 12:10:29

    Ja też przyłączam się do tej prośby do Toffik. Kawiarenka, jest takim (chyba) jedynym miejscem, które grzecznie pilnuje się samo. Kolejne odcinki zazwyczaj otwiera wierszyk Lajana. Tym razem "drzwi" Kawiarenki zostały zatrzaśnięte a nikt nie miał klucza. No i tak stalismy pod nimi od wczoraj. Miałam nadzieję, że Lajan przyjdzie i pogmera w zamku a potem cała reszta ludków wejdzie radośnie, ale Lajana nie było widać a mi się ckniło do Was więc ośmieliłam się wejść do kawirenki oknem. 

  • Autor: bahus Data: 2010-05-03 12:46:29

    Użytkownik smakosia napisał w wiadomości:
    > Ja też przyłączam się do tej prośby do Toffik. Kawiarenka, jest takim
    > (chyba) jedynym miejscem, które grzecznie pilnuje się samo. Kolejne
    > odcinki zazwyczaj otwiera wierszyk Lajana. Tym razem "drzwi" Kawiarenki
    > zostały zatrzaśnięte a nikt nie miał klucza. No i tak stalismy pod nimi od
    > wczoraj. Miałam nadzieję, że Lajan przyjdzie i pogmera w zamku a potem
    > cała reszta ludków wejdzie radośnie, ale Lajana nie było widać a mi
    > się ckniło do Was więc ośmieliłam się wejść do kawirenki oknem.

    No i masz u Lajana "przechlapane" a on jest znany z obrażania się o byle co. Sam tego doświadczam (to żart)....
    Bahus

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 12:01:31

    Maj to dla mnie wyjątkowy miesiąc. Dużo ważnych dla mnie rzeczy działo się w maju. Po pierwsze: majowa dziewczyna ze mnie, po drugie: mój tato - ma majowe święto. Mamy też Dzień Mamy.No i wszystkie ważne sprawy mojego syna też miały miejsce właśnie w maju :)
    Maj to jedyny miesiąc w roku. Zieleń w maju ma ten wyjątkowy i niepowtarzalny kolor. W maju wszystko się mai. Maj niesie ze sobą zapach czegoś nieokreślonego, ale bardzo wyczekiwanego i przyjemniego. Nie wiem, może to zapach nadchodzącego lata? A może..... Każdy sobie dopowie :)
    Maj to zapach sosny na rozgrzanej słońcem polanie, to soki brzozy kapiące i cudowna harmonia białej kory i zielonych, młodziutkich listków... Maj to bzy, konwalie, piwonie, to serduszka okazała:
    (zdjęcie z sieci).
    Maj to też pierwsze koszenie trawy i dywany mleczy na łąkach, to stokrotki, te drobne i te z różowymi końcówkami....
    Maj to..... Ach jak ja kocham maj :)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 12:05:57

    Anovi, jak Ty to ładnie napisałaś, ech! Piekne zdjęcie wynalazłaś i ono urokliwie zamknęło Twoje słowa.

     

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 12:10:44

    Smakosiu dziękuję. Ja chciałam napisać więcej, ale pomyślalam sobie, że każdy z nas ma w swoim sercu maj :)

    A serduszka okazała to taki kwiat z dzieciństwa, uwielbiałam go za ten jego kształt.

    Zapomniałam napisać jeszcze, że w maju rabarbar z cukrem i kompot z niego, pierwsze truskawki, szczaw zrywany na łące i szpinak zielony... I ja tak mogę dlugo, niech mnie ktoś powstrzyma..... No kocham ten maj, po prostu...

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 12:21:58

    Anovi, pisz pisz pisz...bo "energrtycznie" to robisz a dodatkowo pobudzasz wyobraźnię. Zapomniałam o bzach a Wy mi o nich przypomiałyście i jeszcze te truskawki . One naprawdę są już w maju? To suuuper!

    Przyniosłam dzbanek z herbatą. Jak zawsze z sokiem i cytryną. W tym majowym szale zapomniałam, że posucha w Kawiarence

    Zwierzaczki tez jakieś radośniejsze. Nakarmiłam ich i widzę, że już zmykaja na spacer.

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 12:52:56

    O i jeszcze maj to kwitnące drzewa owocowe: mirabelki, wiśnie i jabłonie. U mojej prababci na wsi był sad a w nim pełno różnych drzewek owocowych, ale najwięcej jabłoni.... Pamiętam zieleń trawy, przeplecioną żółtym kwieciem mleczy, ubielone pnie drzewek owocowych i zapach jabłoni. Tak silny, że aż w nosach kręciło...
    W maju, z łąk oddalonych od miejskich dżungli zbierało sie 300 kwiatów mleczy po czym robiło się syrop, taki na kaszel..... I jeszcze syrop z sosny...

    O nie zapomniałam :( W maju kwitnie mój faworyt jeśli chodzi o zapachy.... Jaśmin. Wielki krzak rósł sobie w ogrodzie mojej babci. To był ogród: jaśmin, wielki i ogromny a ja z nosem w nim :) Obok rósł rabarbar, do pewnego czasu większy niż ja. Nawet mam taki obrazek przed oczami: ja z nochalem w jaśminie i cukiernicą w ręce, zagryzałam własnoręcznie rwany rabarbar maczamy w cukrze.... No czego do szczęscia więcej potrzeba?

    I jeszcze tak sobie tłumaczę własne imię: Iwona pochodzi od PIwonia :) U wspomnianej babci rosły sobie piwonie.Wielkie, dostojne, obsypane kwieciem, aż uginały się od ciężaru kwiatów. Różnokolorowe: od ciemno czerwonych po bardzo delikatny i blady róż. I kwitły zawsze na moje imieniny..... Ach...


    Wogóle ogród mojej babci, jawi mi się jako mój własny tajemniczy ogród... Ile z nim wpomnień, kolorów, zapachów.....

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 13:07:20

    Anovi, rozbudziłas moja wyobraźnię do czerwoności. Chyba juz na zawsze będę Ciebie widziała jak wąchasz jaśmin jednocześnie maczając rabarbar w cukrze. Masz przepiękne wspomnienia. A zachowały się może jakieś zdjęcia z tamtego okresu? No normalnie piękne to!  Dziękuję, że się podzieliłaś tymi wspomnieniami.

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 13:20:53

    Niestety nie mam zdjęć z rabarbarem w prawej i cukiernicą w lewej Chociaż zdjęcia z dzieciństwa jakieś mam, ale w rodzinnym domu....

    Proszę bardzo, ale to dzięki Tobie Smakosiu wspomnienia ożyły jak życie po ciepłym majowym deszczu :)

    To jeszcze jedno wspomnienie z nieco starszego dzieciństwa, ale w konwencji majowych: o konwaliach tym razem :)

    Wiele lat temu byłam w sanatorium, dość długo. Wszyscy chcieliśmy być już zdrowi, ale niestety leczenie trwało. W pewien piękny majowy dzień, postanowiliśmy zerwać się z naszego ośrodka i pójść na szaber do wojskowego. Widziałyśmy z oddali, przez siatkę, że mają tam całe konwaliowe łaki a właściwie dywany, kobierce. A te konwalie tak pachniały i tak nęciły.... No nic, uległyśmy i poszłysmy na szaber. Przelazłysmy przez płot no i się zaczęło.... Musiałysmy wyglądać conajmniej śmiesznie, bo chowałysmy sie jak jakieś rambo za drzewami (żeby nas jacyś żołnierze nie wypatrzyli hihihi), ale w garściach pełno konwalii. Naszabrowałyśmy ile się dało a tam i tak z pięćdziesiąt razy więcej zostało. Do dziś nie bardzo wiem jak przelazłyśmy przez siatkę z rękoma zajętymi konwaliami, ale za to nasz pokój pachniał na cały oddział i w nocy musiałyśmy wynieść konwalie do świetlicy. Nawet przy otwartych oknach spać się nie dało.... I piguły nie mogły się nadziwić w którym miejscu na ośrodku rosło aż tyle kwiecia....

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 13:29:44

    Hi hi hi...ja też nie wiem jak można przejść przez druciany płot mając zajęte ręce. Jesteś niesamowita . Fajnie jest tak "odkrywać" Twoją osobę po kawałku

    A skoro mowa o kwiatach, to konwalie są moimi ulubionymi. Mam do nich wielki sentyment. Pamiętam, że trzymałam bukiecik z nich do pierwszej komunii. Każdego roku, jak tylko się pojawiają na jakiś straganikach czy u przypadkowych kwiaciarek, to zaraz sobie kupuję. Wspomniałaś też o piwoniach. Moja Mama uwielbia te kwiaty. Czasami mam takie odczucie jakby one chciały konkurować z różami, ale mają "wrodzoną" skromność w sobie więc pozostają ciągle w cieniu. Jak nadchodzi Dzień Matki, to dla mnie jednoznaczne jest, że muszę się rozglądać za nimi, bo juz nadszedł ich czas, czas na uradowanie maminego serca

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 13:50:25

    Ja chyba mam pojemne serce, bo kocham te wszystkie majowe kwiaty o których pisałam wyżej. Nie mogłabym zdecydować się na faworyta :)
    Do komunii miałam wianek z żywych stokrotek tych z rózowymi końcówkami (zdjęcie w poprzednim - chyba- locie) i bukiecik też :)

    Z piwoniami to ja się zgodzę, rzeczywiście coś w tym konkurowaniu jest :) Bardzo mnie cieszy fakt powolnego wracania do tych niejako "zapomnianych" kwiatów :)

    I cieszy mnie fakt, że komuś sprawiły radość moje drobne wspomnienia, że ktoś usmiechnął się czytając to wszystko, że podziałały na wyobraźnię :)

    Ty Samkosiu pobudzasz moja wyobraźnię swoimi zdjęciami. Ja jeszcze takich nie umiem, ale nie poddaję się :) No i pozostaję w cieniu własnego połówka bo to on dzierży palmę domowego fotografa :) Zdjęcie profilowe spod jego ręki wyszło :) Jak i inne moje zdjęcia, które gdzieś w sieci znaleźć mozna :)

    A teraz pobudzona majowymi wspomnieniami zaparzyłam świeżej kawy, kto chce niech się częstuje :)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 14:18:44

    To Twoje zdjęcie w "profilu" jest jakieś, takie...magiczne? Ukłony dla Połówka i słowa uznania. Robienie zdjęć ze światłem we włosach moim zdaniem wymaga dużego wyczucia i wrażliwości. A może zwyczajnie tak widzi swoją kobietę zakochany mężczyzna?

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 14:22:15

    Nie wiem, ale to moje ulubione zdjęcie z tych najnowszych :) Używam go wszędzie gdzie się da :)

  • Autor: agik Data: 2010-05-03 13:52:44

    Anovi
    Super są te Twoje wspomnienia. Aż mnie uniosły w zupełnie inne miejsca :)

    Nie wiem czemu, ale mnie się szabrowanie bzu i konwalii kojarzy wyłacznie z seksem.
    U mojej mamy w ogródku sa i konwalie, i bzy i piwonie ( chyba najbardziej ukochane moje)... Odkad nie mam wstępu do domu piwonie, bzy, konwalie albo kupujuę od działkowiczów, albo szabruję... Mam nawet w pamieci takie mapki- gdzie rosną w lesie konwalie, gdzie jest niczyj krzew bzu, gdzie sa opuszczone piwonie. Z piwoniami najgorzej. Jakby kto chciał- to konwaliowa leśna farma jest jak się wyjeżdża z Gliwic w kierunku Olesna, i jak się wyjeżdża z Kobióra w kierunku Orzesza- Zawiści.


    A to bzy zszabrowane w tamtym roku. Moja mama twierdzi, ze gałążki bzów to chyba najbardziej nietrwałe kwiaty i że aż szkoda je ciąć. Ale to nie prawda- o ile utnie się długaśne gałęzie i je przekroi jeszcze wzdłuż- to ciesza oko przeszło tydzień!!! No i jeśli mają dużo wody. Ten wazon, co widać na zdjeciu, miesci w sobie 25 litrów wody!!!
    Ja myślę, zę juz jutro w niektórych miejscach pojawią się wielkie kiście pachnącego bzu.

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 13:59:42

    Nawet nie wiesz jak mnie Twój post ucieszył :)
    Z tego Twojego wyżej nie wiało optymizmem :)


    No i ja czułam podskórnie, że mamy coś ze sobą wspólnego :)

  • Autor: agik Data: 2010-05-03 16:46:06

    Dalej nie wieje :(
    Maj, maj... kurde... no fajnie no...
    Dobrze, że mam proszki... Po co się męczyć...

    Dziś jednak tez nie mam dziś dnia do robienia pavlowków... Moze jutro.

    Ale bzy, konwalie, a przede wszystkim piwonie- uwielbiam. Piwonie - to mam czasem cheć zjeść-zanurzyć twarz w zapachu, twarz w deliaktnym dotyku chłodnych, aksamitnych płatków i... gryźć. Zjeść i posiąść serce tego zapachu, ulotnego uroku...

    Widzieliscie artykuł Doroty o Tajlandii?

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 17:22:59

    Nie! Gdzie? Juz pędzę szukać. Dzięki. Wreszcie się doczekałam

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-03 18:23:23

    Powiem nieskromnie ze wstawilam juz 3 odcinki . Zapraszam do poczytania

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-03 13:40:03

    Witajcie:)
    Po dwudniowym deszczu u nas też wszystko się zazieleniło tak pięknie że nawet dzieci zauwazyły to dzisiaj rano jak popatrzyły przez okno:)
    Od dwóch lat maj kojarzy mi się bieganiem, załatwianiem spraw przed Komunią . Oczywiście jest to takie radosne, miłe i wzruszające bieganie.
    U moich córek w szkole z początkiem maja od parunastu lat organizowany jest"Piknik rodzinny". Więc maj to zabawa, tańce, konkurencje sportowe w których udział biorą całe rodziny:)
    Maj to też śpiew ptaków, burze,ciepło, motyle, zieleń, kwiaty zwłaszcza bez, zapach koszonej trawy  ...
    Jednym słowem uwielbiamy maj :))
    Miłej niedzieli Wam życzę.

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-03 14:14:18

    Nie tak dwudniowym, pada tylko do południa a dzisiaj  leciutko mżyło do 12.

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-03 14:39:06

    Wczoraj pewnie ze 2 godziny nie padało.  A dzisiaj to fakt że do 12 padało ale wskazuje na to że to jeszcze nie koniec deszczu .

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-03 14:40:59

    NIe przesadzaj, padało tylko do południa, po obiedzie było mnóstwo atrakcji poza domem aż do zmroku. A teraz jest mimo wszystko fajna pogoda na spacer.

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-03 14:46:57

    Beatko nie przesadzam. Jesteśmy po drugiej stronie Krakowa a ja nawet poza Wieliczką więc pogoda może w tych dwóch miejscach być zupełnie inna.
    Dodam że teraz znowu pada.

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-03 14:54:18

    Byłam wczoraj po południu i i wieczorem w Twoich stronach :) Mzy owszem , ale na spacer i tak mozna się wybrać, grunt, to umieć zawsze cieszyć się chwilą :), ale mało kto to docenia i chce widzieć piękno  nawet w deszczu....

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-03 14:00:31

    Konwalia majowa rosnąca dziko w lesie jest pod ochroną gatunkową. 

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 14:06:46

    Duniaszko teraz to ja to wiem, ale to było wiele lat temu jak byłam dzieckiem.
    Obecnie kupuję u zaprzyjaźnionej kwiaciarki - ewentualnie syn z działki przyniesie.

  • Autor: AgaMaria Data: 2010-05-03 14:10:40

    Konwalie - TAK, ale tylko te z ogódka.

    Też kocham maj. Ale miłość już zaczynam od końca kwietnia. Bo sam koniec kwietnia jest cudny. Wiśnie najpiękniej kwitną 30 kwietnia.
     Hmmmmmmmmmm

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 14:21:06

    AgaMaria, witaj w Kawiarence. Jak miło, że się do nas przysiadłaś. Kawki?

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 14:15:09

    Duniaszko, jak dobrze, że jesteś! Przyszłaś z majem?

  • Autor: bahus Data: 2010-05-03 15:27:46

    Smakosiu, jak dobrze, że jesteś !!!! Zakochany w Tobie Bahus nie może nacieszyć się szczęściem jakie go spotkało wraz z Twoim majowym przybyciem do tej nowej kawiarenki. Chętnie spocznę i wypiję kawusię zrobioną Twoimi kochanymi paluszkami. ;)
    Bahus

    Niech żyje maj....Niech żyje !!!! Niech żyje !!!! Niech żyje!!!!

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 15:48:37

    Ja Cię u-bi-ju! Ty prześmiewco A kochaj się kochaj! W końcu jest maj - w maju (prawie) wszystko wolno

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-03 16:25:18

    Dzień dobry Emilio. Zaglądam do kawiarenki, czasami, cieszę się Waszymi radościami.

    Tineczko, samych ciepłych i słonecznych dni.

    Agiku, jestem z Ciebie dumna - a US się nie bój, wiem jak im pogonić kota, osłonię Cię wątłą piersią:).

    ASTI, gdzie jesteś?

    Almiro, trzymam kciuki i za książkę, i za wenę, i za wszystkie Twoje marzenia, i za dom, i za .... wiesz co...:).

    Pozdrawiam wszystkich Kawiarenkowiczów.

  • Autor: agik Data: 2010-05-03 16:49:31

    Dunia- czemu jesteś ze mnie dumna?
    US już się nie boję- załatwiłam co trzeba było, poszłam, wyjaśna się. I się pewnie wyjaśni. Wyglądało to gorzej niż było.

    Chciałabym tez byc  z siebie dumna ... Może kiedys mi się uda, bo na razie to wszystkich zawodzę...

    Jakby co - jestes w kapciu? Czy gdzie Cię szukać?

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-03 18:19:51

    Mnie nie zawiodłaś, bo załatwiłaś US. :) Bo walczysz, bo uśmiechasz się na przekór i pomimo, bo śpiewasz nawet jeśli Luby woli sobie złamać rękę, bo nie palisz, bo kochasz maj, bo masz kręcone włosy, bo jak trzeba przyłożyć Cie do rany to koisz, a jak trzeba przywalić jesteś twarda jak bejsbol. Bo jesteś pracowita, bo nie osiadasz na laurach, bo masz serce na miejscu, bo używasz rozumu, bo masz swoje wady, bo nosisz fajne skarpetki, bo lubisz łączyć szalone smaki, bo nie lubisz hipokryzji, bo czasami Cię poniesie, bo musisz się czasem zakopać w kapciu, bo solisz potrawy łzami, bo ściany ozdabiasz zupą, a kolana sińcami.

    Bo jesteś...

    Oto dlaczego jestem z Ciebie dumna.

  • Autor: agik Data: 2010-05-03 18:47:14

    No tak
    To sobie poryczałam, łzy mi kapały na spalone piątkowym skwarem cycki, poszłam sobie polatać i przyszłam i zaś mi łzy lecą....

    A tak chciałam coś mądrego Ci powiedzieć...
    Moze jutro mi lepiej pójdzie.

    serduszko chociaż wstawię... czy coś...

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 19:04:55

    Ja wiem, że nie powinnam się wtrącać, ale... jeeeeny, jak Ty to Duniaszko piknie napisałaś. Wcale się nie dziwię, że Agik odebrało "mowę". Znów się utwierdziłam w przekonaniu, że musisz być niezwykłą osobą. Ech! 

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-03 19:28:30

    Jestem najzwyklejsza, najprzeciętniejsza i zupełnie prosta dziewczyna. :) Smakosiu, nie ma we mnie nic niezwykłego. Ostatnio świat umarł dla mnie, a ja dla świata. Ale zgodnie z japońską filozofią prawdziwe cierpienie dostrzeżesz w oczach, nie na twarzy przykrytej łagodnym uśmiechem.

    No, już mnie nie ma...wiecie gdzie mnie znaleźć. Jeśli komuś jestem potrzebna...

  • Autor: agik Data: 2010-05-03 20:46:45

    To sie trochę posuń, bo ja tez idę do kapcia. Cos jeszcze o swiecie chciałam, ale co? Nie wiem, uciekło mi
    Posuń się, ja z kocykiem przyszłam.

    Mam nadzieję, ze Toffik nie zamknie nas od zewnątrz...
    A zresztą...

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-03 16:00:54


    pieknie jest !!!!!!!!!!

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 16:26:46

    Ja tak jeszcze w majowej konwencji. I już posiedzę cicho z kubkiem kawy, gdzieś w kąciku.

    Tekst (o ile mnie pamięć nie myli) Agnieszka Osiecka:

    A w kominie szurum burum,
    a na polu wiatr do wtóru,
    a na chmurze bal do rana,
    a pogoda rozśpiewana.

    Zielono mi i spokojnie,
    zielono mi,
    bo dłonie masz jak konwalie.
    Noc pachnie nam
    jak ten młody las,
    popielatej pełen mgły,
    a w ciszy leśnej
    tylko ja i ty...

    A pogoda rozśpiewana,
    a na chmurze bal do rana,
    gada woda i sitowie,
    że my mamy się ku sobie.

    Zielono mi jak w niedzielę,
    najmilsza ma,
    dziękuję ci za tę zieleń.
    Zielono mi,
    bo ty, właśnie ty
    w noc i we dnie mi się śnisz
    i jesteś moją ciszą
    w czasie złym.

    Zielono mi, szmaragdowo,
    gdy twoja dłoń
    przy mojej śpi, niby owoc.
    Zielono mi,
    bo ty, właśnie ty
    w noc i we dnie mi się śnisz
    i jesteś moją ciszą
    w mieście złym.

    A pogoda rozśpiewana,
    a na chmurze bal do rana,
    gada woda i sitowie,
    że my mamy się ku sobie,
    gada woda i sitowie...

     

     

     

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 16:48:22

    Aaaa! To wspaniały tekst. Tylko trudny do zaspiewania. Właśnie siedzę i próbuję, ale średnio mi to wychodzi

    Ewka, sama wiosna bije z Twoich zdjęć a to z bąkiem czy trzmielem jest najfajniejsze :-)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-03 16:55:46

    To grubasek trzmiel:) Tylko buczenia nie wkleiłam. Buczą te trzmiele jak messerszmity, bażant zakochany szuka żony od 5 rano i tak włóczy się po moim warzywniku depcząc to co zasiałam,ale mu przebaczam, każdemu wolno kochać. Wszak to maj :)))))))))))))))))))
    pozdrawiam.

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 16:57:19

    Otóż i to: każdemu wolno kochać. Bażantowi też należy się :)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-03 17:05:20

    mam tylko takie jedno małe, maluteńkie marzenie: żeby on o 5 rano kochał  trochę ciszej :(

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-03 17:08:07

    Moja Droga nie można mieć wszystkiego no :) Myślę, że jego miłość nie zna się na ludzkim zegarku. Co dla nas 5 dla niego to już niezły kawalek dnia :)

    Ciszy o 5 rano życzę :)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-03 17:11:14

    No ok. Wytłumaczyłam sobie, że dzięki jego miłości mój majowy dzień jest dłuższy :)

  • Autor: Kazik45 Data: 2010-05-03 21:20:49

    Nie mylisz się...

    http://www.youtube.com/watch?v=mAmxCl-YAdU

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-05-03 17:15:54

    Obecnie jestem na urlopie i cieszę się,że akurat wybrałam początek maja.Trawka się zieleni(w głowie też! ),ptaszki choć ich nie widać to ćwiergolą jak szalone,w ogródku pierwsze warzywka już kiełkują,po 10-15 km przejażdżce rowerem zamiast zmęczenia jest więcej werwy do różnych zajęć,jaskółki szukają miejsca do zbudowania swego gniazda,nad domem krążą bociany i żurawie słychać czasami...Można by wyliczać i wyliczać...Ogólnie maj to najciekawszy miesiąc i najbardziej go lubię!

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-03 17:19:43

    Właśnie zawsze chciałam mieć jaskółki pod dachem. Ale one nie chcą pod mój dach :(

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-05-03 17:39:13

    Też lubię jaskółki i mam je na szczęście w obórce.W zeszłym roku jaskółki miały niebezpieczną przygodę-dniazdo odkleiło się i spadło wraz małymi ,bezbrannymi jaskółkami w dół.Na szczęście wszystkie przeżyły i wystarszone wyglądały z gniazda.Umocowaliśmy  w miejscu gdzie było gniazdo koszyk i włożyliśmy tam gniazdo z ptaszkami.Dorosłe jaskółki  latały zniecierpliwione i niepewne,ale jak się ucieszyły gdy zobaczyły swe młode całe i zdrowe!!!
    Idę obejrzeć postępy w budowie jaskółczego gniazda

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-03 17:42:30

    Jak mieszkałam w Krakowie w bloku, to miałam gniazdo jaskółek przyklejone do framugi okna i do muru obok. Sąsiadka się stale darła, że te ptaszyska jej zanieczyszczają parapet :))) Na kilku piętrach były podobne gniazda.
    Jak ocieplili blok, jaskólki już nie wróciły.

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-05-04 08:08:49

    Moja znajoma ma piękny dom(wygląda jak dawny dworek szlachecki) i przy filarach ma gniazda jaskółek i wcale z tego powodu nie rozpacza,a wręcz przeciwnie-bardzo się cieszy! zależy jakie piękno kto ceni,bo jedni wolą wijące się przy gniazdku jaskółki ,a inni czyste parapety i balkony.Ja wolę to pierwsze i też bym chciała ,aby pod moim balkonem albo na framudze okna było jaskółcze gniazdo :-).Na razie zadawalam się karmnikiem w zimie
    http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=309482&post=309482

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-04 12:06:53

    I koteczki mają u Ciebie cieplutko w zimie :)

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-05-04 12:13:21

    Jestem kociara
    Zresztą mam więcej zwierzaczków i dbamy o nie całą rodzinką

  • Autor: mysha2006 Data: 2010-05-03 22:16:30

    Jak dobrze Samkosiu, że otworzyłaś kawiarenkę :) cały ranek dreptałam pod drzwiami.
    Ja lubię maj bo jest już coraz cieplej, bo jest tak pięknie zielono, bo powietrze tak cudnie pachnie...
    Zgodnie z obietnicą wstawiam zdjęcia z sobotniego wypadu. Zamek w Mosznej Kominek w kawiarence podają pyszną kawkę i domowej roboty ciasta. Oranżeria . Biblioteka , drzewo genaologiczne rodziny Winklerów . Zamek od strony przepięknego ogrodu Wesoły, staszny akcent
    Szczerze polecam.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-03 22:51:42

    Ależ ten zamek okazały. A jaki urokliwy. Trzeba przyznać, że fajnie zachowany. Widać, że mieliście wspaniałą wycieczkę. Dziękuję, że podzieliłaś się nią z nami. Jeśli będę kiedyś w tych okolicach, to z pewnością wybiorę się na takie zwiedzanie.

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-04 00:06:59

    Zamek robi niesamowite wrazenie.Uwielbiam zwiedzać takie stare obiekty ,poznawać ich historię, szukać śladów przeszłosci.Zazdroszczę wycieczki.
    Smakosiu a Tobie dziękuje,że podzieliłas sie przepisem na sernik. Smak powalajacy na kolana. Pycha. Zostały po nim tylko zdjęcia...

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-04 00:12:39

    Cieszę się bardzo A przy okazji podzieliłaś się z nami nie tylko sernikiem, bo również swoją nową kuchnią, tak?

    Ps Hm...czy mi się coś poplątało, ale chyba nie...Frotka, Ty się przeniosłas do innego miasta, tak? O matulu! Skleroza :-(

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-04 00:25:38

    Oj tak:) Zielona Góra teraz:) A kuchnia miła i wygodna, ale w wynajmowanym mieszkanku wiec nie zupełnie moja...Zmykam spać a moze i nie, bo to już pora karmienia Milenki...Do ranka więc:)Spokojnej nocy

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-04 00:26:01

    Witam po majowym odpoczynku. Tyle się tu działo, że nie wiem kiedy ja nadrobię zaległości w czytaniu.

    Smakosiu - udał Ci się majowy wątek, przyjemnie się czyta o różnych nastrojach i wspomnieniach z majem związanych.
    Tineczko - spóźnione, ale szczere życzenia wszystkiego naj..., Ty sobie dopowiedz, co to ma być takie naj..., a ja Ci tego życzę .

    Nonka - śliczny Twój Jasiek, mam nadzieję, że szybko wróci do zdrowia i do Was do domu.

    Mysha - fajnie wyszły Wam te wycieczki. Jeżeli byliście w Oświęcimiu, to już tylko rzut beretem miałaś do mnie w góry .

    A pogoda nawet dopisała... W piątek zajechaliśmy wieczorkiem i wypiliśmy szampana.
    W sobotę świeciło słońce ( tylko czasami za chmurami ), więc obkosiliśmy schody na taras, poszliśmy na spacer w góry do źródełka i położyliśmy wykładzinę podłogową, a późnym popołudniem zostaliśmy zaproszeni do sąsiadów na ognisko. Zabraliśmy dzieci, wałówkę i sporo optymizmu, że deszcz nam nie przeszkodzi, ale pod wieczór zaczął skubany padać. Niby nie nachalnie, ale wszyscy woleli przenieść się na taras, pomimo że ognicho okazało się wodoodporne i wcale nie gasło. Były cztery pary, więc nikogo nie ominęły i energiczne tańce i głośne śpiewy, ale deski tarasu to wytrzymały, a dzieciaki się nawet pospały .
    W niedzielę padało już sporo, ale z przerwami, więc spokojnie obklejałam szafki w kuchni. Masa mierzenia, wycinania i cierpliwości, ale zrobiłam sobie "wiosenną" kuchnię i będę się nią cieszyć, dopóki mi się nie znudzi ;-)
    Dzisiaj nie padało wcale i to zmobilizowało mnie do... wielkiego lenistwa. Robiłam mężowi herbatki, kawki, piliśmy na tarasie i napawałam się widokiem soczystej zieleni, która przez tydzień tak się rozwinęła. On sobie coś tam jeszcze dłubał, ale ja już w to nie wnikałam.

    Zdjęcie ze spaceru tydzień temu.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-04 00:42:03

    Lenka! Jak tam pięknie! A do tego jeszcze moje ukochane brzozy. Zupełnie się "rozpłynęłam". Cieszę się bardzo, że miałaś taki udany wypad, bo zasługujesz na najwspanialszy relaks. Twojemu mężowi z pewnością też dobrze zrobił ten relaks, to oderwanie się od codziennych trosk. Pieknie tam u Was, oj pięknie.

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-04 01:03:55

    Oj, masz rację Smakosiu. Taki relaks jest potrzebny, mnie tam nawet praca relaksuje , nic "nie trzeba", czas nie goni... To, co w domu jest często niemiłym obowiązkiem, tam nie sprawia mi problemu. Szkoda tylko, że trochę daleko, bo mam od domu do domku prawie 100 km., często ponad 1,5 godz. jazdy :-(

  • Autor: sanella* Data: 2010-05-04 08:53:58

    Witajcie:)

    Ja tez kocham maj, a wlasciwie kocham wiosne...

    Anovi, jak ty to pieknie napisalas, ale sie rozmarzylam...,do moich majowych wspomnien nalezy jeszcze zapach pierwszego swiezego zielonego ogorka, ktorego mama kupowala (+dwa duze pomidory) na przyjecie dla gosci w swoje urodziny:))

    Lenka, wspaniale macie miejsce na "tankowanie bateri"...mozna tak siedziec i patrzec w ta zielen...:)

    Myscha, super wycieczka. W Mosznej bylam (b.dawno temu, moj tato byl tam w szpitalu/rehabilitacji) i juz nawet zapomialam, ze ten zamek to taki okaz!

    Nonka, twoj Jasiu to najpiekniejsze sloneczko w kawiarence:) Zycze duzo zdrowia.

    Tineczko, odemnie tez spoznione zyczenia urodzinowe:)

    Pogoda u nas taka sobie (zimno), mogloby porzadnie popadac, narazie tylko straszy deszczem...
    Ciesze sie na niedziele. U nas zawsze w druga niedziele maja jest Dzien Matki.

    Zostawiam poranna kawe i zycze milego dnia:)

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-04 10:53:37

    Dzien dobry wtorkowo:)

    Slonce sie pokazuje i znika, 10+ , zero wiatru. Wczoraj byl ostatni dzien do deklarowania podatkowego...nasiedzialam sie do potu z papierami.....usch............

    Smakosiu MAJOWO sie zrobilo w kawiarence,  milo i tloczno niesamowicie:)

    Musze z kazdym wypic kawe, a zeby nikogo nie ominac mowie hej do:

    Smakosi, Boroweczki25,Sanelli, Almirki, Agika, Bahuska, Anovi, Dorotki zza plota, Agulka 74, Bea-tki 39, Duniaszki, AgaMarii, Ewki63, Kazika45, Jaski 2503, Myshki 2006. Frotki 1974, Lenki 075 :)

    Za zyczenia dziekuje slicznie! Zycze milego wtorkowania Kochani !!!!!!!

    Ps. Mam martwic sie o Lajanka???

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-05-04 10:57:54

    Właśnie mam ochotę na drugą kawkę
    A lajan może poczuł maj?
    I "tworzy" na łonie natury?

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-04 12:25:35

    Dołączam sie do kawki z tłustym mleczkiem:) Tineczko uściski i najlepsze życzenia slę:) Nonka !napisze i tutaj,że zięć mi przystojny rośnie:)Dużo zdrówka dla Jasia a Tobie powrotu do formy i przespanych nocek:)

    Nie mam dziś werwy do niczego. Nastawiłam sie na poprawę pogody a tu ponuro i zachmurzenie duże:( Nie dobrze tak od poniedziałku mieć lenia.Zastanawiałam sie wczoraj co się stało mojemu hibiskusowi z kuchni. Dopiero dzis wpadłam dlaczego wygląda jak przelany ,zwiędnięty. Mój syn odkręcił kaloryfer pod blatem przy oknie i mimo, ze okna nie zamykam wcale ,ciepło zaszkodziło roślince. Dzisiaj wygląda juz lepiej. Ach te pomysły dzieci:) miłego dnia wszystkim

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-04 11:43:50

    Dzień dobry :)

    Kawy i ja nie odmówię :)

    Pozdrawiam wtorkowo :)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-04 12:12:50

    Bardzo, bardzo, bardzo chetnie piję z Wami kawkę z mleczkiem. Mleczko musi oczywiście tłuste być :) jeśli ktoś ma ochotę, to proszę, częstować się, 7,5% :)))))))))))))
    Tineczko, ja też majowa jestem, Spełnienia marzeń dla Ciebie, tych o których wiesz tylko Ty.

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-04 19:21:43

    Do kawki chętnie się przysiądę i przyniosłam serniczek na zimno, częstujcie się, ponieważ nawet smaczny wyszedł ( chyba dlatego, że nie był planowany ).
    Jak muszę piec na jakąś uroczystość, to zawsze coś mi nie wyjdzie :-( Na szczęście goście zazwyczaj nie wiedzą o tym i pałaszują ze smakiem w błogiej nieświadomości .

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-04 21:26:52

    Witajcie.

    Jestem jakaś padnięta. To był intensywny dzień.  Rano obudził mnie sms, że zmarła moja szefowa, z którą przepracowałam 17 lat. Jest mi smutno, bardzo smutno.  Miałam też wiele spraw do załatwienia a jak tylko wpadłam do domu, to zaraz miałam gościa a teraz telefon za telefonem. Już mi się nawet pisać nie chce. Dobrej nocy. Do jutra.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-04 22:47:33

    Och Smakosiu, to ja o takich bzdurach pisalam na forum, nie majac pojecia o Twoim smutku.......tule cieplutko i zycze spokojnej nocy.
    Do jutra Kochane sloneczko Wz-tu.

  • Autor: sanella* Data: 2010-05-05 10:49:23

    Smakosiu, bardzo mi przykro ...

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-05 10:56:44

    Oj to smutna wiadomość. Przytulam Cię mocno.
    Ale zimno i mokro. Nie chce się nawet z domu wychodzić. Mam nadzieję że 15 maja będzie ładna pogoda.
    Pozdrawiam Was i życzę  miłego dnia

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-05 11:22:07

    Witajcie.

    To dziwne...w głowie smutek a ja miałam kolorowe sny. Od rana telefon za telefonem. Umawianie się, ustalanie kiedy, gdzie, o której... Zaświeciło słońce. Mam nadzieję, że w piątek też będzie z nami... Przepraszam, że tak Wam smucę, ale ta myśl mnie nie opuszcza.

    Może zrobię sobie jeszcze jedna kawę. Dla Was też? Ktoś się przysiądzie?

    Dobrego dzionka.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-05 11:52:15

    Dzien doby! U mnie slonecznie od rana, termometr pokazuje 10,4+, nie czuje tego ciepla, nadal zimno jak na pore roku.

    Smakosiu, kawe chetnie z Toba wypije, fajnie , ze snilas kolorowo:)

    Milego dnia!

  • Autor: aloalo Data: 2010-05-05 12:40:33

    Witam w pięknym majowym wątku :)

    Smakosiu - wyrazy współczucia. A Twoje sny niech zawsze będą zawsze kolorowe. Łyknę Twojej kawy, bo tak jakoś czuję, że budzi sie we mnie zwierzę. Obawiam sie jednak, że to leniwiec :)

    Frotka - jak napisałaś, ze pieczesz sernik Smakosi, to wiedziałam, że przepadniesz  :)))  I wiesz, dziś już środa, bo wczoraj miałaś poniedziałek, hehe zakręcone życie przy tylu zajęciach, co?

    Dorota - przeczytałam Twoje artykuły. Świetne! Będzie jeszcze następna część, prawda?

    Pięknie opisaliście wspomnienia majowe. Ja nie mam jakichś wzniosłych czy wzruszających przeżyć. Z majem kojarzy mi się jedynie moja komunia i dzień matki. No i matura, ale to juz daaaawno było. I matematykę zdawałam :)) Bo ja jestem "ścisła".   Za to zieleń faktycznie jest bardziej zielona niż w jakimkolwiek innym miesiącu. Pomimo totalnej szarugi za oknem, zieleń jest cudna!

    U mnie dwa dni bez ataków histerii, ale ciiii, nie zapeszajmy :))

    Miłego dnia!



    Lajan - mam nadzieję, że zajrzysz do Kawiarenki. Nie czuj się urażony, bo przecież nikt nie chciał zrobić Ci przykrości. Wszyscy tu na Ciebie czekamy! Sanella znalazła Cie nawet w Protalu! Wiesz, że maj jest bardzo chłodny i trzeba palić w kominku, a facetów wywiało jakoś. Nie zostawiaj nas, co? :*

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-05 14:00:56

    Aloalo a no widzisz jaka zamotana jestem hihi:) Skoro wczoraj nie był poniedziałek, to leniwiec ze mnie ,przeszedł na kogoś innego ;)Mój Miłek też ma teraz fazę buntu. Zazdrość o siostrę szybko mięła, za to teraz wszystko jest na nie.

    Smakosiu mimo skoku rozwojowego w przyrodzie , maj smutny dla mnie. Brat obchodziłby urodziny, na majówki jeżdziliśmy razem na piknik połączony z łowieniem ryb.Piękne wspomnienia pozostały i teraz wracają.

    Lajan-myslałam ,ze pojechałeś na ryby na dłużej. Ale rozpocząłeś nowy watek protalowy, który systematycznie podczytuję. Nie rozumiem dlaczego sie nie odzywasz u nas. Pięknie rozpoczynałeś nam loty, wyłączności na to nie miałeś jednak. A my ile miałyśmy ,z kawą pod drzwiami, czekać? Uważam ,że nic się wielkiego nie stało Więc o co chodzi? Czy potwierdza sie stara prawda o mężczyznach, że to duzi chłopcy:)Lajan odezwij się jakby nigdy nic i juz:) ale koniecznie z rymowanką:)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-05 18:11:16

    Poszłam na dłuuuugi spacer. Poszwędałam się tu i tam i jakoś mi...jakby lżej na duszy. Podglądam ciągle to gniazdo kosów, o którym Wam wcześniej wspominałam. Ptaszki już się wykluły. Są dwa albo trzy. Przyjemnie się opbserwuje jak te kosy na zmianę przylatują do gniazda. Jak jeden siedzi w nim siedzi, to drugi szuka pożywienia. Kiedy znajdzie siada na pobliskiej gałęzi i zaczyna głośno "informować" tego drugiego, że ma opuścić gniazdo. Wtedy tamten wylatuje i tak wymieniają się co chwilę świergoląc "na całą parę" :-)  Maluchy udaje się juz dostrzec, kiedy podczas karmienia wyciągają łebki otwierając szeroko dzioby. Dla mnie mieszczucha, to wspaniały widok. Ciekawe czy uda mi się wychwycić ten moment gdy rozpoczną się próby latania...?

    Frotka, domyślam się, że jest Ci trudno ale postaraj się nie smucić. Pielęgnuj te Wasze dobre wspomnienia, bo to coś bardzo cennego. Czasami ludziom nawet to nie zostaje a Ty jesteś o nie "bogatsza". Przytulam.

    Aloalo, łuuuuuuuuuuuu! Dwa dni bez histerii, to chyba spore osiągnięcie co? A jaka metodę zastosowałaś? Ups! Miało być bez zapeszania, tak? No to juz się uciszam :-)

    Pisałam do Lajana wtedy, gdy otwierałam ten wątek. zapewniał mnie, że się nie gniewa. Napisał też, że będzie obserwował Kawiarenkę i jej wpisy żeby powstał na tej podstawie nowy wiersz. Hm...tylko, że już prawie jesteśmy na półmetku tego odcinka a tu cisza. Lajan, co Ty na to?

    Tineczko, jak tam temperatura u Ciebie za oknem - rośnie? Miałas słoneczny dzionek? Jak tam Twoje roślinki na ogródku? Wiesz, posiałam do doniczek pierwszy raz w życiu maciejkę. No pojawiło się coś zielonego. Maleńkie to i prawie niewidoczne, ale jest szansa, że jednak coś urośnie :-)

    Zrobiłam herbaty z sokiem i cytryną. Częstujcie się.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-05 18:13:18

    Tajk sie zajelam wspominanienm urlopu ze nie napisalam do Ciebie. Daj sie przytulic... Ty wiesz...

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-05 18:17:41

    Twoje wspomnienia z urlopu pozwalają się zapomnieć i pomarzyć. Są wspaniałe. Właśnie mam zamiar zerknąć czy już pojawił się następny odcinek :-)

    Dziękuję.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-06 21:17:51

    Smakosiu, przegapilam wczoraj pytanie:)
    Mamy pieknie sloneczne dni , ale temperatura slabiutka. W ogrodzie wszystko rosnie na szczescie, wyobraz sobie, brzozy jeszcze nie wypuscily listkow a z nimi przychodzi do nas prawdziwa wiosna.
    Maciejka jest cudowna, wyrosnie, wyrosnie...........ja wysieje przy tarasie, bedzie pachnialo cudnie latem , wieczorem:)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 21:21:25

    Jeeeny jak ja się będę cieszyła, kiedy ta maciejka wyrośnie i zacznie wieczorami pachnieć, ech! Pewnie Was zanudzę, bo wiecznie będę o tym pisać (z radości) Jak ja lubię brzozy. Pogłaszcz je, przytul się do nich a zobaczysz jak "wybuchną" zielenią.

  • Autor: lajan Data: 2010-05-05 20:57:23

    Masz całkowitą rację, wyłączności nie mam i broń Boże nie gniewam się o to, że Smakosia  otworzyła kawiarenkę. Pisałem wcześniej w locie 15, że sobie odpocznę. Niech ktoś inny teraz otworzy, ja sobie popatrzę jak inni tworzą. Nie miałem nastroju to nie otwierałem. NAPRAWDĘ nie gniewam się i nie mam żalu. Po prostu odpoczywam, przecież to już w tym roku 15 otwartych lotów a tym samym 15 wierszyków. Chcę popatrzeć na wszystko nowym spojrzeniem. Jak się pośpieszycie z tym lotem to otworzy się nowy. Pozdrawiam.

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-05 21:04:58

    Fajnie ,że jesteś z nami:) Cmok:*

     

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-05 22:10:23

    Trochę koślawy limeryk dla Lajana:

    Pewien Lajan z Wielkiej Polski,

    Bardzo ładnie składał głoski.

    Z tego zawsze wynikał

    Kawał fajnego wierszyka,

    Co odpędzał problemy i troski.

    II.

    Pewnego z Krzyża Lajana

    Dopadła wiosenna prana.

    Wena poszła na piwo,

    Natchnienie patrzy krzywo,

    A lenistwo się pręży od rana. :)

     

     

     

  • Autor: Almira Data: 2010-05-05 22:16:16

    Och, Ty Duchu najpiękniejszy!

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-06 09:52:00

    Dzień dobry Wszystkim.
    Ale tu cichutko dzisiaj.
    Zostawiam kawę dla Wszystkich bo w taką pogodę każdemu chyba chce się spać.
    Miłego dnia.
    Pochwalę się jeszcze;) Wczoraj odebrałam prawko ale mąż nie chce mi dać jeździć .Trzymał się wczoraj kurczowo kierownicy ;) A potem stwierdził ze najpierw odda samochód do mechanika aby się upewnić czy jest sprawny i dopiero wtedy będę mogła jeździć. Ot taki kochany ten mój chłop:)

  • Autor: lajan Data: 2010-05-06 10:21:09

    Pożegnałem wczoraj ojca koleżanki.


    <!-- /* Style Definitions */ p.MsoNormal, li.MsoNormal, div.MsoNormal {mso-style-parent:""; margin:0cm; margin-bottom:.0001pt; mso-pagination:widow-orphan; 12.0pt; "Times New Roman"; mso-fareast-"Times New Roman";} @page Section1 {size:612.0pt 792.0pt; margin:70.85pt 70.85pt 70.85pt 70.85pt; mso-header-margin:35.4pt; mso-footer-margin:35.4pt; mso-paper-source:0;} div.Section1 {page:Section1;} -->

    Żegnaj kochany Tatusiu, Dziadku…

     

    Smutny dzień, choć słońce tak świeci.
    Dziś Ciebie żegnają, znajomi i dzieci.
    Zebrała się nad grobem cała rodzina,
    Bez uśmiechu, u każdego smutna mina.
    Byłeś dla nas wzorem, ostoją czułości,
    Pamięć o Tobie, w naszych sercach zagości.
    Nim nas opuścisz, odejdziesz do Boga,
    Będziemy Cię wspominać, długa żywota droga.
    Tyś nas kochał, jednoczył, przy sobie gromadził,
    Przy Tobie, wspólnie, każdy troskom zaradził.
    Dziś odchodzisz, na wieki Cię żegnamy.
    Tatusiu, Dziadku, wierzymy, kiedyś się spotkamy.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 10:57:58

    Oj, Lajan... Chyba ten temat nie chce mnie opuścić. Nawet Ty zaakcentowałeś to wierszem. Dziś idę na mszę pożegnalną mojej szefowej a jutro jadę na pogrzeb. Ale to nie wszystko, bo wczoraj zadzwonił mój dobry kolega i poinformował, że właśnie zmarł jego tata. Tak więc jak widzisz też będę żegnała, ale nie chcę więcej o tym pisać, bo Kawiarenka jest miejscem, gdzie chcę się ukryć, oderwać od smutków, przygotować się do codzienności.

    Tak więc wypiję z Wami tę przygotowaną, pyszną kawę. Mam zwykle herbatniki z kawałkami czekolady i nadziewane pierniczki. Częstujcie się.

    Zabrałam się za gotowanie kapuśniaku. Nawet ładnie pachnie. Cieszę się, że już niedługo będzie młoda kapusta (a może nawet już jest?). Wtedy będę mogła ugotować swoją ulubioną kapustkę z pomidorami, odrobiną boczku i duuużą ilościa koperku. To jest istna wiosenna małmazja. Wiem, że nasza Marylka - Luckustar też ją gotuje, bo Wspaniały zawsze się domaga. Jednym słowem nasza młoda kapusta zawojowała amerykańskie podniebienie Hm...no tak, ale przecież jeszcze nie ma "prawdziwych" gruntowych pomidorów a one są częścią tego przepisu. To moze dam takie z puszki...? Pomyślę jeszcze.

    Chłodno trochę. Lajan nie rozpalił w kominku a ja mam dwie lewe ręce do tego. No ale jak trzeba, to się człowiek wszystkiego nauczy więc spróbuję. Ooooo, udało się! To nic, że się usmarowałam po same łokcie. Najważniejsze, że będzie ciepło i przytulnie. ...bo nasza kawiarenka musi być ciepła i przytulna.

    Dobrego dnia.

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-06 11:36:44

     Oby już koniec przykrych wiadomości. Chętnie poczestuję się kawką, jedną słabą  wolno podczas karmienia piersią:) 

  • Autor: marcia33 Data: 2010-05-06 12:58:43

    Lajan Smakosiu wspolczuje:((dokladam do kominka dla chetnych przynioslam gulaszowa z makaronem bo zimno jak nie wiem co u mnie 4 stopnie masakra jak w listopadzie i do tego leje od rana ostatnio nie pisalam ale caly czas zagladalam do was ale przez te pogode to nastroj wisielczy dzieciaki sie nudza i tluka ze soba wymyslam im zajecia ale tez nie na dlugo sie to zda:(Almira odezwij sie Tineczko jak tam pogoda u was kochane?siedze w domu i nie wiem co ze soba zrobic-nawet mi sie nie chce czytac ksiazek chyba posiedze z herbata na wz do 15 a potem lece po maje do przedszkola:) buziaki dla wszystkich:)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 13:26:28

    Marcia, nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem. Siedzę i czytam komentarze na forum a tak naprawdę powinnam zrobić przynajmniej trzy inne rzeczy. Nie chce mi się i już. A przez to jestem zła na siebie. Miałam iść do sklepu. No ale wieje paskudnie i wcale mi sie nie chce wychodzić. Tyle tylko, że nikt za mnie tego nie zrobi więc trzeba będzie się zmobilizować. Dobrze, że chociaż obiad ugotowałam. Książki czekają i obrastają kurzem. Miałam czytać instrukcję obsługi aparatu i też stanęłam w miejscu.

    Almirko, Duniaszko, Agik, odezwijcie się. Brakuje Was. Napiszcie coś - nawet jeśli nie macie nastroju. Przysiądźcie się.

  • Autor: marcia33 Data: 2010-05-06 13:41:00

    smakosiu wlasnie latam po wz pisze na chatcie i powoli mi mija ale bardzo powoli moze kawke ze smietanka?

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 13:58:12

    OK. Pijemy kawę . Ja ze spienionym mlekiem, bo taką lubię najbardziej, ale...to w nagrodę, jak wreszcie zrobię zakupy. Udało mi sie zmobilizować i już wychodzę do sklepu. Wracam za jakieś 30 minut i przysiadam się do kawki

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-06 21:31:55

    Marciu , u mnie slonecznie ale zimno, wczoraj w nocy bylo -2.
    Sciskam Was cieplo:)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-06 18:44:06

    Lajanek z wierszykiem ociaga sie
    wiec moje rymy przydadza sie (?) :-)

    Czarne chmury

    Czarne chmury nad Wuzetem,
    wszystko wali rykoszetem.,
    kto jest sprytny ten ucieka,
    reszta sobie ponarzeka.

    Zeus juz ciska blyskawice
    bojcie sie! O wy dziewice!
    Czarna cebulka o reformy wola,
    by wuzetowca zamienic w aniola.

    Hera nam juz wierszem sypie...
    Reszta od wycia ledwo zipie
    wszystko scichlo i umilklo
    opocz elfa na motylku,

    Los sapera a i praczki
    nam sie klania drogie placzki
    wiec do kapcia sie schowamy
    gdzie obficie zlani ..lzami
    szeptac bedzem juz w podziece:
    fajnie jest w tej kawiarence.

  • Autor: lajan Data: 2010-05-06 19:59:06

    Brawo!!!!!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-06 20:04:26

    Lajan rymy me pochwalil!
    lampke w sercu mi zapalil,
    i radoscia obdarowal,
    zanim sie do kapcia schowal.

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 20:52:43

    Dla Lajana rymy miałam,
    lecz pochwały nie dostałam,
    zatem stwierdzam dziś ze zgrozą,
    chyba lepiej mówić prozą.


    Ze smutku, rozpaczy i samotności pochłaniam właśnie paczkę żelków z lukrecją. Czarna, o niepokojącym smaku lukrecja. Zaraz chyba walnę sobie mocne espresso, bo zasłodziłam się niemiłosiernie.

    Kto ma ochotę? Nie ma nikogo kto o tej porze odważy się na espresso?

    "Na smutki - ciągutki"

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 21:06:55

    To ja się piszę na "ciągutki". Espresso nie ciem, bo dla mnie zbyt mocne. Ja pijam taką "oszukaną" kawę czyli z mlekiem. Godzina nieistotna. Na mnie kofeina nie działa. Dawaj te ciągutki!

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 21:08:55

    płosze bałdzo, mlask zakleilam sie tloche ale luklecje lubisz?

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 21:13:08

    Dziękuję bałdzo Nimom pojęcia jak smakuje więc zaryzykuję. Czy dużo ryzykuję?

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 21:30:49

    http://pl.wikipedia.org/wiki/Lukrecja_(roślina)

    Opisać smaku nie zaryzykuję, ale zerknij na zdjecie cukierasów. :) Mniam.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 21:36:05

    A wiesz co, ja jadłam takie czarne krążki firmy Haribo. Właśnie przeczytałam, że jest w nich lukrecja. A ja myślałam, że one są anyżowe Człowiek całe życie się uczy :-))

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 21:40:00

    To już wiesz jak smakują. :) To właśnie lukrecja. I chyba tylko Haribo ją produkuje. Albo czasami na stoiskach z różnościami żelkowymi można to dostać.

    A wódeczka z lukrecją - mniami. :p

     

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 20:54:50

    Dorotko odkrywam Cię na nowo. Suuuuper! Niech Cię uściskam

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 20:57:21

    Ja nie mogę! Jeszcze Duniaszka rymy składa! Rewelacja! Dziewczyny czemu wcześniej nie ujawniłyście swoich talentów?

    Dunia! Wielkie buziole zasyłam

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 21:03:43

    Bo ja nie mam talentu. Talent to ma na przykład Almira. :) A ja wiążę rymy jak kozie ogony.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 21:15:25

    To w takim razie baaardzo mi się podobują "kozie ogony". 

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 22:33:20

    Wszyscy sobie poszli?

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 22:35:51

    Nie, ja ciągle jestem.... Chociaż powinnam rozwiesić pranie. Ale tak mi się nie chce wyjść na balkon po szuszarkę, bo tam tak zimno jest.....

  • Autor: mysha2006 Data: 2010-05-06 22:49:15

    Ja też jestem ale po przeczytaniu niektórych wątków nie chce mi się nawet gadać. Przycupnę sobie na moim foteliku i pobujam się troszeczkę. Eh, czasami nie rozumiem ludzi...

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 22:59:32

    A co tu rozumieć. Nie czytać jak wątek drażni i wkurza :)

    Chcecie herbatki z malinami?

    Dunia (mogę tak do Ciebie pisać?) ja te lukrecjowe Haribo wywaliłam, bo u mnie tego nikt nie chciał jeść. Jednak lukrecja to ma ten specyficzny smaczek i nie każdemu pasuje. I lukrecja to ukochany smak norwegów :) Oni nawet wódkę lukrecjową mają: Aquavit się nazywa :) O fuj, to ja już wolę zimne ouzo ;)

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 23:04:07

    Wszyscy mówią do mnie Dunia - bo Dunia jestem :) Szkoda że tyle lukrecji się zmarnowalo. :( Oj, szkoda, szkoda.. :) A wódeczki norweskiej bym spróbowała. I ouzo nie piłam też. Ja tam pies jestem na nowe smaki.

    A co do całej tej tutaj akcji co się działa - to ja żyję w błogiej nieświadomości. I proszę mnie z niej nie wyprowadzać.

    Coś ze mną nie tak...właśnie podgrzalam sobie kapustę z grzybami z dzisiejszego obiadu... chyba przesadzam...

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 23:10:54

    Och, żebym ja wiedziała, że jesteś taką fanką lukrecji to już dawno miałabyś u siebie te żelki. A wódka chyba jeszcze u teściów jest. Jak nie ma, to poproszę kolegę, żeby wracając tutaj zanabył małą flaszeczkę na spróbowanie :)

    Dunia, może nie jedz tej kapusty.... Wiesz, późne espresso + kapusta z grzybami to się może skoczyć cięzkimi snami

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-06 23:15:54

    Kofeina + grzybki halucynki :) Oooooodlot. :)

    Ale już za późno - zeżarłam. Prosiak. Zgrzeszyłam. A Wam się nie zdarza nocne obżarstwo.

    Podobno nawet TA Nigella podjada w nocy. I to coś o wiele bardziej kalorycznego. hihi...

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 23:22:09

    No jak nie jak tak :) Chociaż, ja rzadko w nocy podjadam, ale nie piszę, że nigdy ;)

    Nigella o tak, ta to potrafi podjadać :) Lubię ją, bo przynajmniej nie udaje, że nie je albo, że nie podjada. Ot kobieta taka jak my: ze swoimi słabostkami i grzeszkami :D

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 23:22:09

    W przesadzaniu, to ja dzisiaj będę najlepsza. Poszłam z niechęcią do sklepu, bo mi się bardzo nie chiało. Na ale jak juz sie tam znalazłam, to wymysliłam, że się "obkupię" na cały tydzień :-) No i przyszłam do domu z kawałkiem schabu, który nadziałam śliwkami, doprawiłam i jutro wieczorem upiekę do kanapek. Zobaczyłam ładny boczek i mi się przypomniało jak ostatnio pisaliście o smalcu ze skwarkami. Więc zaopatrzyłam się w spory kawałek, który juz przetopiłam i wyszła mi spora miseczka "tłustej przyjemności". A potem zerknęłam na pieczony pasztet wieprzowo-cielęcy i coś mnie podkusiło. Poprosiłam o mały kawałek a pani się trochę więcej ukroiło więc pewnie zamrożę połowę. No i mam jeszcze gar kapuśniaku, bo ja nie umiem gotować zupy żeby było na jeden obiad. Nakarmiłam koleżankę ale i tak starczy mi jeszcze na jakieś 3 obiady. Pewnie i to zamrożę. Wygląda na to, że ewidentnie przesadziłam. Co gorsza jakoś tak "po drodze" straciłam apetyt. Może jutro mi wróci...?

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 23:24:19

    O jaaaa Smakosiu mogę miskę tego kapuśniaku? Ale mi zapachniało....

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 23:26:28

    Bieri! Nawet dwie miseczki :-))

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 23:29:43

    Dziękuję :) Ja uwielbiam zupy. Z całej gamy nie lubię tylko 2. Niestety moi panowie za zupami nie przepadają, zwłaszcza ten młodszy. Zupowy repertuar wygląda tak: rosół i pomidorowa, chociaż ostatnio odkrył szczawiową i to by było na tyle :) Więc jak widać, moje menu jest dośc ubogie :(

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-06 23:35:00

    A takie z soczewicy próbowałaś im gotować? Fajnie się eksperymentuje. Można na ostro albo łagodnie, z pomidorami i bez. W zasadzie, to jak ktoś ma fantazję, to sam coś pod swój gust może skomponować.

    Zmykam do spania. Dobrej nocy.

     

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 23:38:39

    Duży zje co dam, w zasadzie oboje nie lubimy dokładnie tych samych. Młody nie chce a ja czasy gotowania na 2 gary mam za sobą :)

    Dobrej nocki Smakosiu :)

  • Autor: mysha2006 Data: 2010-05-06 23:12:44

    Mnie akurat ani drażnił ani wkurzał po prostu zwyczajnie dziwił styl wypowiedzi :) 

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-06 23:14:36

    A tam, jeszcze nie jedna wypowiedź nas zdziwi, pozytywnie, negatywnie. Życie

  • Autor: agik Data: 2010-05-07 02:41:15

    Heja
    Zmęczył mnie wczorajszy dzień, zmęczyło mnie czekanie... eh, dobra, zmęczył mnie ostatni tydzień, dałam moim chłopakom jeść ( sama nic nie jadłam chyba od wtorku) i poszłam się zdrzemnąć. Niestety nikt mnie nie obudził i wstałam po połnocy. Teraz czeka mnie samotna noc ( z proszkami :( ).

    Moze mi by było łatwiej, gdybym napisął, co mnie trapi, ale jak pomyslę, ze czytają to osoby, które wywloką to w jakichś okolicznościach, tylko wtedy, zeby mi wbić widły w dupę, a ja nawet nie będę mogła się obronić, to mi się odechciewa.
    Napiszę tylko tyle: chyba przeżywam najgorszy czas w moim życiu.
    Oprócz tego dostaje anonimowe wiadomości na gg. Już trochę pisałam- jedna z nich zaczyna się od słów "ale z ciebie tłusta krowa.." druga zaczyna się podobnie, ale juz dotyczy innych osób w WZ.
    Ta która dotyczyła mnie, to mnie rozśmieszyła- ktoś bardzo dokładnie studiuje moje wpisy, bo jakoś parę dni temu pisałam, że przytyłam odkąd nie palę.
    Zastanawiałam się, co mam zrobić? Pisać do adminów? po co? przecież nie odpowiadają za to, że w dobrej wierze podałam namiary na siebie w inne miejsca w necie. Wiadomosci przyszły ewidentnie od osób uczestniczących w forum wż, ale przyszły na gg.
    Myślałam, zeby wstawić je publicznie, ale w ten sposób wyrządziłabym przykrośc osobom, o których tam było.
    Olałam. Nie blokowałam numeru ( blokowanie to czynność, któą wykoną rozhisteryzowane nastolatki, a ja juz jestem "starszą osobą" - tak było napisane w jednym z anonimów :D), zresztą co za problem mieć ileś numerów na gg? nie odpowiadam, nie bedę tez z powodu jakiegoś wała wycofywać swoich namiarów, które podałam, bo miałam swoje powody. I poza tym zyskałam cenne znajomości dzieki temu. Sympatie, które mi zostana ( mam nadzieję) bez względu na to czy będę na WŻ, czy nie.
    Więc napiszę jeszcze raz tutaj: anonimku- jeśli liczysz na jakąkolwiek reakcję z mojej strony, to się bardzo mylisz :) Te teksty o mnie mnie rozśmieszają ( mojego konkubenta też) Te, które piszesz o innych osobach- nigdy nie zostana rozpowszechnione! Nigdy nie zrobie takiej przykrości osobom, któe bardzo lubię.
    Z mojje strony na gg nie będzie żadnej reakcji, ani bloka, ani nic.
    Najwyżej puszczę te wiadomości korytarzem podziemnym w obieg ;)

    Co jeszcze?
    Luby gdzieśz poszedł dziś i przytargał mi wiecheć wielki bordowego bzu i bukiecik konwalii jeszcze w pąkach. Pachną tak, że aż mi się w głowie kręci.

    Co jeszcze?
    Jest juz pianka, o którą nam tak szło!!! Luby wydębił od pani! Pianka "przyszła" w tamten piątek, luby zadziałał swoim urokiem osobistym ( fakt, ze cieżko się oprzeć- sama jestem tego dowodem ;) ), ze zamiast czekac w kolejce ( 14 dni roboczych, czyli do prawie końca maja) rozwarstwianie i wycinanie pianki zrobili nam w ekspresie tzn z ominięciem kolejki tej 14 dni roboczych!- znaczy we wtorek zrobili, a w srodę już odebraliśmy gotowe!!!
    Jedziemy w Polskę!!!
    Jeszcze nie wiem gdzie, mnie bardzo ciągnie na północ- nad morze, ale jeszcze nie wiem. Zwykle tn pierwszy wyjazd to był Kraków- Nowy Sącz- Tarnów- Rzeszów, ale teraz nasz znajomy, który dawno temu wyjechał przylatuje na urlop pod koniec czerwca, wiec bysmy się chcieli dostosować do niego... To moze rzeczywiscie to morze, Kaszuby, Mazury jest bardzo realne?
    Nie wiem, ale się strasznie cieszę, że się wyrwiemy...

  • Autor: agik Data: 2010-05-07 05:09:45

    Cos jeszcze chciałam napisać, ale mam mały mętlik w głowie...
    Hmmm
    To jestem ta osobą ( według wiesci gminnej), która "zaszczuła" małą dziewczynkę. W związku z tym spodziewam sie rychłega bana.
    Nie wiem, czy bedę miec możliwość, wiec pisze teraz: mam prośbę - nie wycofujcie moich przpisów, ostatnio spisywałam te, których nie chciałam zapomnieć- to są czasem moje nocne praktyki, kiedy przytłoczona życiem, zamiast brac proszki, robiłam coś, co sprawiało mi ogromną frajdę- czyli łaczyłam smaki, próbowałam stworzyc coś co całkowiecie wypływa ze mnie. Nie udostępniałm tych przepisów, chciałam je wygłaskać, udoskonalić, dodac zdjecia, kiedy tylko będę miała taką możliwość. Zaraz je wszystkie udostępnię- Takie niedoskonałe, jak są. takie niedoskonałe, jak ja.
    Chciałam też prosić, zeby nie usuwac namiarów na mnie- jakby co... Są osoby  z którymi jeszcze nie zdążyłam się zaprzyjaźnić, choć widze potencjał.
    Proszenie o przekazanie wiadomosci, proszenie o skonataktowanie mnie jakoś... hmmm... chyba by naruszyło moją godność, wiec wolę to zrobić zawczasu.
    Coś jeszcze chciałam, ale myśli ganiają mi po glowie, jak myszy po stodole...

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-05-07 08:14:09

    O kurczaczki co się tu dzieje???Jak ja bym chciała aby dawne WŻ powróciło.
    Nie dosć ,że na podworku któryś tam dzień z kolei zimnica to i tu na forum wieje chłodem.
    Zapomniałam muszę liczyć się ze słowami to może już nic nie napisze więcej........oprocz tego ,że pozdrawiam kawiarenkowiczów gorąco.

  • Autor: jaska2503 Data: 2010-05-07 08:35:15

    Jak rok temu zawitałam na WŻ było o wiele milej...tak mi się przynajmniej wydawało...zresztą zaglądałam mniej...

    Pozdrawiam słonecznie wszystkich!!
    tych co tylko czytają i tych co piszą (mniej lub więcej);spokojnie z "taktem" i tych co piszą co im ślina na język przyniesie{raczej palce na klawiturę}
    Świeci słoneczko,jest ciepło,więc zmykam do ogródka...
    Jak się wyrobię w ogródku to zabawię się w pszczółkę i nazbieram produktów na miodek majowy{czyli mlecza}

  • Autor: sanella* Data: 2010-05-07 08:55:47

    Witajcie w bardzo zimny,deszczowy poranek :(

    agik, przykro mi, ze ci tak kiepsko idzie:(, ale uwierz, musza przyjsc lepsze czasy:)
    Chce cos napisac na temat gg., ale tak naprawde brakuje mi slow. W glowie mi sie nie chce zmiescic, ze dorosli ludzie bawia sie w...no nawet nie wiem w co. Uwazam, ze te sa osoby maja problem z samym soba...

    Ciesze sie, ze w koncu doczekaliscie sie tych pianek... i zycze szerokiej drogi:)

    U nas w ta niedziele jest dzien matki. Jest to dla mnie zawsze najpiekniejasza niedziela w calym roku. Mame mam pod reka, tzn. pietro nizej:) i zawsze nas zaprasza na dobre jedzenie do restauracji (poinno chyba byc odwrotnie:)). Potem wypijemy kawke, chce upiec torcik "adwokadowo, mascarponowo,malinowy:)"  i wszyscy "musza":) byc mili, do mnie tez!, bo ja tez mama:) Taka odswietna niedziela na luzach:))

    jaska, podziel sie troche sloncem, bo ja siedze w kocu opatulona, a nos mi zaraz zamarznie:(

    Ide sprzatac lazienke, toche ruchu na rozgrzewkwe:)

    Trzymajcie sie pozytywnych mysli:)!

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 09:03:50

    Agik jesli tylkoi chcesz napisz do mnie pw gg obojetnie (dostep do pw mam zawsze do gg niezawsze) Dziewczyno kochana nie lam sie glupotami jakichs idiotow bo kto na gg anonimowo pisze brednnie jest idiota! Po prostu jesli ie ma czelnosci powiedziec otwarcie... Sciskam cieplo i podkreslam jeszcze raz Sytuacje na forum zaostrzyla sama Mama Rozyczki i brak reakcji odgornej. Poszlo slowo do slowa i porobilo sie co sie porobilo. Nie widze powodu by widziec teraz sprawe jednostronnie.I tyle.

    A zapomnialam wlasnie w innym watku napisalam ze nie dostaje obrazliwych i wrednych maili, teraz juz nie jestem pewna :-)) czy nie dostane albo na moj temat nie dostaja osoby trzecie :-))

  • Autor: marcia33 Data: 2010-05-07 11:55:39

    witam przynioslam troche sloneczka bo w koncu wyszlo!!!agik ludzie piszacy anonimowo to dla mnie tchurze i pustaki ale takich nigdzie nie brakuje niestety....ja z wz poznalam osobiscie pare osob dzieki ich checi odwiedzenia mnie i bardzo milo wspominam te wizyty(mam nadzieje ze oni tak samo) poza tym trzeba myslec ze mamy tutaj wiele osob z ktorymi sie zaprzyjazniamy i mamy chwile na to by razem posiedziec i wypic kawe lub cos innego:)narazie zostawiam wam pomidorowa z makaronem kochani:)mocno was wszystkich sciskam:)

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-05-07 13:55:30

    Agik, jeżeli słowa otuchy od alfy ,która częściej okazuje się być życiową omegą podniosą Cię choć troszkę na duchu to wiedz,że ile razy widzę Twój nick lub pomyślę o Tobie,to cieplutko robi mi się na serduchu:)

  • Autor: Frotka1974 Data: 2010-05-07 11:59:40

    Witajcie. Czy dobrze trafiłam? To nasza kawiarenka czy nowa jakaś?Coś się zmieniło tylko co?Czegoś brak...Wrócę po urlopie, może bedzie po staremu.Pozdrawiam stałych bywalców, którzy budowali tu domową atmosferę .Aneta

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-07 13:19:42

    Witam wszystkich piątkowo.
    Przeczytałam zaległości w kawiarence i widzę, że idzie jakaś czarna seria. Najpierw Smakosia przyniosła przykrą wiadomość o szefowej, potem Lajan, a i mi smutno od środy. Dowiedziałam się, że zmarł mąż mojej kuzynki. Koszmarna dla mnie historia. Ona od kilku lat pracuje w Belgii, on tu był z córką, która jakiś czas temu wyszła za mąż ( jak wracaliśmy z jej wesela, wjechał w nas tir na autostradzie, więc tej daty nie zapomnę ) i został sam. Syn z żoną mieszka w Stanach i mają dwuletniego synka, jedyny wnuk. Kuzynka we wtorek jeszcze dzwoniła, że przyjeżdża w środę do Polski, bo mają razem lecieć do Stanów, do syna na urlop, więc zdzwonimy się na pogaduchy. Niestety, jak wróciła, mąż już nie żył. Nie wyobrażam sobie co ona mogła czuć...Był sam, miał wylew...
    Dzisiaj pogrzeb, a ja nie mogłam jechać. Mam do nich 650 km, pociągi strajkują, a sama nie dam rady, z moimi kolanami, tak długo prowadzić samochód. Mąż oczywiście musi do pracy. Co się dzieje tej wiosny...?

    Nawet dobrze nie wiem co się dzieje na forum, nie mam czasu wszystkiego przeczytać, ale też coś niewesoło.
    Agik - Ty się nigdzie nie wybieraj, bo jak tu dalej trzymać kciuki .

    Ugotowałam wielki gar rosołu i zostawiam dla tych, co lubią.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 14:53:13

    Moja doga, zmartwychwstanie nastepne, juz mam dosyc tej piaskownicy :(((( Jak moderatorzy na cos takiego pozwalaja, to przechodzi wszelkie granice manipulacji, chyba snie????

  • Autor: Almira Data: 2010-05-07 15:19:59

    Jest mi dziś bardzo smutno i źle. Czuję się jak opuszczone, zapomniane dziecko. Też tu chyba nie chcę być bez Lucky. I Agik mi strasznie żal. Same łzy mi płyną.

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-05-07 15:24:12

    Almirko przytulam:)) Ani mi się waż odchodzić!!! Naprawdę chcecie dać satysfakcję?

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-05-07 15:24:18

    dubel

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 15:24:25

    Jesli wszyscy podwiniemy uszy i znikniemy to raz damy satysfakcję a dwa kto będzie tworzył WŻ?

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 15:32:13

    Aniu Kochana, ja tak samo sie czuje. Glowa mi sie rozwala od rana a serce robi wolty........
    Chodz, usiadz kolo mnie, przytulimy sie i potrzymamy za reke, podumamy:)

  • Autor: Almira Data: 2010-05-07 15:52:58

    Usiądę Tineczko, ale o czym tu dumać? To takie niesprawiedliwe i podłe! To nie na moją wrażliwosć jest. Jak można robić z Agik podpuszczarę i ...szkoda gadać. Lepiej się przytulę do Alfy.
    A i Beatko, nie chodzi o dawanie satysfakcji, tylko o pustkę, którą odczuwam. Niby to tylko forum w necie, ale dla mnie to rodzina. Trudno to wyjaśnić. Ja dzięki wsparciu jakie dostałam od Marylki napisałam książkę. Mam dziurę w sercu.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 17:53:44

    Oki, jak do mnie nie chcesz, to tul sie do kogo chcesz, tylko przestan plakac:)
    Tule nieustannie.

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 15:21:41

    Cel został osiągnięty... najlepiej zamknąć ten rozdział i udawać,że go nie było. Po co dawac satysfakcję....
    Za oknem ponuro, nawał pracy, szkoda pisać...
    Agik,niesmaczne  anonimy na gg kiedy masz inne zdanie nie są czymś nowym.....Grunt, to ignorowac zaczepki. Mnie bawią wiadomości na gg czy pw, które według piszącego spowodują u mnie jakies wyrzuty sumienia alboi zdenerwują, a one tylko mnie bawią.
    Nie daj sie :)

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 15:47:45

    Masz racje Beatko:)
     Ciezko, ciezko mi na duszy................

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 16:37:34

    Tineczko: Ta det lugnt powtarzam sobie dziś od rana....

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 17:47:40

    Anovi, mam bardzo ciezko z tym ta det lugnt :)))) Jag är så jävla förbannad...........ufffffff, ulzylo mi troszeczke:))))

    Zdolna uczennica jestes! :))

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 17:53:42

    Dziękuje Tineczko :)

    P.S. sorki, ja tych Waszych znaczków na kalwiaturze nie mam :)

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 18:39:46

    Nieszkodzi, ja nie mam polskich....znaczkow:)))

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 17:53:43

    dubel

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 18:12:14

    ale ale... Tineczko nie miało być u Ciebie Alvinka?

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 18:43:50

    byl kochana wczoraj , a jutro jade do niego znowu:)

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 18:46:54

    Ucałuj go od zamorskiej cioci co jej nie zna i pojęcia o niej nie ma :)

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 18:52:25

    Po burzy zawsze przychodzi słońce.W mojej pracy codziennie mam do czynienia z ludźmi, którzy za wszelką cenę chcą wyprowadzić nas z równowagi, zdenerwować.Uwierzcie mi, nie warto.Kiedy przejmowałam się,że wyszłam jako bezduszna osoba, bo oni wydzierali się na korytarzu jaka jestem beee, wredna a oni tacy biedni i niewinni, jak pomyslałam co inne osoby mogą sobie o mnie pomysleć, bardzo to przeżywałam.Kosztowało mnie to wiele zdrowia,teraz od jakiegoś czasu, powtarzam sobie: dla mnie wazne jest to co myślą o mnie moi bliscy, Ci na których mi zależy, a oni wiedzą jaka jestem...Juz nie staram się przekonać adwersarza,że jestem inna niż on uważa,niech gada sobie, w końcu znudzony brakiem reakcji i uprzejmym odpowiadaniem na jego bluzgi poddaje sie i kończy.'Weźcie sobie do serca powiedzenie mojej koleżanki z pracy :...........a może kurcze nie, mogę dostać ostrzeżenie.
    Teraz wszystkie głowy do góry,smutki na bok, niech każda stanie przed lustrem i powie............... sorry póki co nie mogę na forum :)
    Wiem,że nie jest lekko,że ciężko,że zwątpienie....  

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 16:41:40

    ja sie ciesze jak ludzie wracaja ;-) ale nie jak sobie jaja robia :-(

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 17:49:41

    Dorotko, jaja zaczynaja smierdziec........staroscia.........mozna tak napisac ??? :)

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 17:52:57

    no cos Ty pewnie ze tak wszak to forum kulinarne a jaja to kulinaria. Wiec nic ani w ich robieniu ani komentowaniu zlego byc nie moze chyba.....

    tzw stuletnie chinskie sa podobno smaczne :-)))

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 18:09:38

    a nawet kwadratowe niektorzy potrafia robic nie tylko sobie ale i innym. Zamrazaja zdaje sie w takiej formie....

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 18:46:21

    potem jak znalazl. Kazdy wie oczywiscie ze byly to kiedys zwykle jaja ale taka nowa forma wydaje sie byc nieraz bardzo interesujaca. Tylko nie wiem do czego sie ich uzywa: Chyba nie do reinkarnacju jaja a la swieze... Tylko do przerobu na cos tam...

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 18:42:37

    no, to dobrze Dorotko, bo jeszcze troche chce tutaj pozyc:))))))))))

    tzw stuletnie chinskie sa smaczne, bo nigdy nie zdazyly zgnic............

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 19:05:06

    tineczko a masz ty moze ulubione cytaty z literatury? Bo ja mam: teraz mi sie przypomnial:

    Czym jest nazwa? To, co zwiemy różą, pod inną nazwą równie by pachniało.

    • What's in a name? That which we call a rose, by any other name would smell as sweet. (ang.kto zgadnie skad?
    Albo ten:
    Być albo nie być! Oto jest pytanie!

    * To be or not to be! That is the question! (ang.)

    albo to: Gdyby nasze cnoty służyły tylko nam, byłyby niczym.

    albo to Kochaj wszystkich,ufaj niewielu, nie czyń krzywdy nikomu.

    * Love all, trust a few, do wrong to none. (ang.)

    albo to: nowe zwyczaje, jakkolwiek śmieszne, zawsze się przyjmują.

    i jeszcze:Niemało znam ludzi, którzy dlatego za mądrych uchodzą, że ciągle milczą.

    no i:Piekło jest puste, a wszystkie diabły są tutaj.

    * Hell is empty and all the devils are here. (ang.)

    I na razie ostatnie:Świat jest teatrem, aktorami ludzie,Którzy kolejno wchodzą i znikają.


    Uwielbiam Go . no wlasnie kto zgadnie kogo?


     

     

     

     

     

     

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-07 19:14:14

    Szekspir.

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-07 20:25:10

    Brawo! A masz moze Ty Ewciu jakies ulubione cytaty?

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-08 11:23:10

    "Nie śpi ktoś, żeby spać mógł ktoś" - przez 20 lat motto mojej pracy :)))))))))))))) Też Szekspir zresztą.
    "Miód choć słodki, nadmiarem słodyczy tłumi apetyt i sprowadza mdłości"
    "Mówic to mało, trzeba mówic do rzeczy"
    "Małżeństwo nie jest stanem, jest umiejetnością"
    "Nie ma niezrozumiałych kobiet, są tylko niedomyślni mężczyźni"

    Pewnie troche by się jeszcze znalazło :)) W młodości zbierałam takie cytaty i mądrości życiowe w osobnych zeszytach, leżą sobie one jeszcze na stryszku.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 21:23:20

    Dorotko, nie zdarzylam odpowiedziec.............That`s live :)

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-07 17:31:26

    Przypomniało mi się, że w poprzednim ( chyba ) wątku Lajan wspominał o zamieszczaniu zdjęć z naszych miejsc zamieszkania.
    Ja podeszłam dzisiaj do okna i pomyślałam, że pięknie jest na świecie, pomimo wszystko, nawet tylko przed oknem, więc może zacznę...tak dla rozluźnienia.
    Nie mam ochoty wychodzić z drugiej strony bloku ( tam jest trochę ładniej ), ale widok z mojego okna też mi wystarcza w kiepskie dni...
    Nawet jeden czarny tulipan tam rośnie ;-)

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 17:36:31

    Lenko od razu widać, że to majowe zdjęcie :) Pieknie masz przed blokiem. Jak u mnie się wypogodzi to też Wam wstawię, bo u mnie na osiedlu też fajnie. Chociaż to spora sypialnia jest :)

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-07 22:50:09

    Wstaw, wstaw, ja bardzo lubię zdjęcia oglądać :-))

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-07 18:46:19

    Slicznie masz, u mnie brzozy jeszcze sie nie zazielenily, wiosna pozna w tym roku :)

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:00:46

    no ja miałabym dylemat, ale moze jutro jakąś panoramkę wstawię :) Teraz ku rozbawieniu spójrzcie na zdjęcie , kto powie co to jest? Gdybym tego nie widziała, nie uwierzyłabym :)

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 19:02:52

    "to mówiłem ja, Jarząbek"?

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:09:03

    Hmmm, nie bardzo rozumiem...

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 19:11:49

    A Misia widziałaś? Tam była ta słynna szafa do której rzeczony Jarzabek (i nie tylko) gadał :) Przepraszam, jakoś tak mi się skojarzyło. Mam dzień na absurdalne filmy i takie scenki w głowie mi się odtwarzają :)

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:13:39

    No właśnie pamiętam i od razu pomyślałam, tylko jak to się ma do mojej zagadki? hihi, jeśli jest to odpowiedź to niestety nie celna :).

  • Autor: Anovi Data: 2010-05-07 19:15:33

    No ja wiedziałam, że pudło, ale jakos mi sie tak luźno skojarzyło ;)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-07 19:18:39

    Z którejś z Twoich wycieczek ?

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:22:34

    można tak powiedzieć, chociaż akurat tego miejsca jesteśmy stałym bywalcem.

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-07 19:24:02

    Kurcze, że też nie czytałam dokładnie, dałaś już kiedyś to zdjęcie. Co to było ......................?????????????????

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:30:17

    na rozmiar wykombinowałam sobie, miejsce, pokazy,,,, a potem z nudów studiowałam zdjęcia w klubie :) ale póki co nie zdradzę, popatrz z czym Ci sie kojarzy.

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-05-07 19:32:06

    Maska przeciw gazowa

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:44:19

    no super, ale dla kogo?

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-05-07 19:48:54

    Tego to już nie wydedukuję

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 19:59:52

    E tam, jesteś na dobrej drodze.Wpisz w wyszukiwarkę hasło i będziesz wiedziała :)

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-05-07 20:14:32

    Czyżby to była maska dla konia?

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 20:22:16

    strzał w sama dziesiątkę.NIe mogłam uwierzyc póki sama nie zobaczyłam :) widok wart wszystkie pieniądze :)

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-07 22:35:28

    Czyżby to była maskę gazową dla konia.

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-07 22:38:43

    Ups nie doczytałam wątku do końca :)

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-07 21:42:48

    Lenka, alez tam u Ciebie piknie! Masz czym oczy cieszyć, oj masz.

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-07 22:46:20

    Faktycznie nie jest źle biorąc pod uwagę, że mieszkam w centrum Zabrza. Ale niestety to nie mój prywatny widok, tylko wspólnoty , jutro może zrobię zdjęcie z drugiej strony bloku. Wy też zróbcie swoje podwórka... Chyba tylko Tineczka pokazywała swoje w różnych porach roku.

    Tineczko - Ty za to będziesz miała piękną wiosnę, jak u nas już uporczywe upały będą ( patrząc za okno, to pojechałam po bandzie , no ale mam nadzieję, że będą...).

  • Autor: mysha2006 Data: 2010-05-07 22:57:14

    Jesteś z Zabrza Lenko ??:)

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-07 22:40:11

    Lenko jak Ty masz tam pięknie :)

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-07 22:48:33

    Hi, hi, a najładniejsze mam sznurki na pranie , ale kolorystycznie dobrze dopasowałam, nieee ?

  • Autor: Agulek74 Data: 2010-05-08 07:19:03

    Lenka sznurki pasują jak ulał ;)

  • Autor: mysha2006 Data: 2010-05-07 23:01:31

    Witam wieczorkiem. Dzisiaj miałam cięzki i długi dzień. Na szczęście już się kończy. Niestety nie mam jeszcze weekendu bo jadę jutro zrobić remanent na 2 punktach i musimy się wyrobić od 8 do 18.30, także może być ciężko.
    Stawiam drinki z sokiem grejpfrutowym i życzę miłej nocy :)

  • Autor: Duniasza Data: 2010-05-07 23:09:27

    A ja mam na mój balkon : pelargonie i moją wymarzoną przywarkę japońską. http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=417 Jeny jak się ucieszyłam!!!! Pani w centrum ogrodniczym wyszukała mi ją gdzieś na tyłach magazynu, zapomnianą,ale w świetnej kondycji. Jaka radość. Mam nadzieję, ze będzie jej dobrze u mnie. :)

    Jak moi Ukochani wrócą do domu będzie dla nich pięknie.

    Bo nie ważne te wszystkie kłótnie wżetowe, przyjścia, wyjścia i odejścia, ważni są ludzie, a najważniejsi Ci których kochamy.

    "Spieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą"

    Ukochany Mój, Siostrzyczko Moja - czekam na Was, zawsze będę, zawsze, w końcu się spotkamy...

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-07 23:24:40

    Duniaszko, skoro znalazłaś tę swoją wymarzoną przywarkę japońską, to i znajdzie się powód do radości w sercu, bo nadzieja już się pojawiła, prawda? A zauważyłaś, że Twój wpis był 200? Baaardzo symboliczny jak dla mnie. Pełen nowej wiary. Będzie dobrze!

    Lajan!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!  Czas na nowy wątek. Otwórz proszę - nawet jeśli nie masz jeszcze wierszyka.

  • Autor: toffik Data: 2010-05-08 07:27:48

    Wszystkich zainteresowanych odsyłam do wątku lajana http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=353408&post=353408&offset=0

Przejdź do pełnej wersji serwisu