Nic nie napisałaś , że powiększasz oborę dla jałówek , a zobacz ile betoniarek zjechało się sie pod Twój wątek :).
Zobacz jak ta natura przewrotna nie tylko jałówki u mnie się rodzą wczoraj po nocy tak z nienacka znalazłam w oborze ślicznego byczka.Muszę poprosić syna żeby zrobił zdjęcia to wstawie.Tak więc nie tyylko dla jałówek będę powiększać kilka byczków też tam znajdzie miejsce
Jako że wątek tak pięknie się rozrasta i już chyba nie ma nic wspólnego z tymi panami w tytule to chciałabym aby nadal tak było i piszmy o wszystkim i o niczym..Panie i panowie dalej dyskutujmy,rozmawiajmy itp.itd.
A jako, że to ja jestem założycielką tego wątku tak więc może rzuce temat"Czy nie uważacie że jedną z największych przywar Polaków jest kłótliwość?No bo wszystko jest dobrze dopóki nie znajdziemy sobie jakiegoś kontrowersyjnego tematu ojjjj wtenczas się zaczyna kłótnie przepychanki,a jak jest z tą naszą polską tolerancją czy przez przypadek nie jest naginana do naszych potrzeb i rozumiana tak jak nam pasuje w danej chwili?
Zanta jestes niesamowita! Naprawde, gratuluje byczka wstaw koniecznie zdjecie tego cuda... Teraz do tematu: Klotliwosc..nie wiem. Ale czesto widze takie obrazanie sie o byle co...Jak o golfa pana Obamy.Tym bardziej ze gry w golfa samej w sobie nie uznalabym ze "harce i swawole". Ot spaceruje sie, rozmawia od czasu do czasu machajac kijkiem raz takim raz innym...Raczej spokojna rozrywka pozostawiajaca nawet czas na zadume.
Ja to sie strasznie ciesze, ze pan Obama w tym czasie nie kochal sie z zona, nie wyprawial dzieciom urodzin z tancami i swawoloa ani nie zostal zlapany na zalatwianiu potrzeb fizjologicznych. To by dopiero sie dzialo! Rowniez ciesze sie , ze nie wiadomo co inni politycy (nie mogacy przyleciec) w tym czasie robili. Bo jeszcze rozpetala by sie burza na miare wojny.
Szczerze takie pretensje sa dla mnie co najmniej ....malostkowe i jakies takie zakompleksione. Jak szukanie dziury w calym albo pretensje wiecznie obrazonej i zakompleksionej cioci ktorej caly swiat wrogiem a ona menczennica jeczaca (bez wzgledu na fakty) :nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi i nikt mnie nie szanuje, mi to zawsze wiatr w oczy.... o la boga.....
Fajnie,że zwróciłaś uwagę na tego golfa mi to do głowy nie przyszło.No właśnie a może pan Obama grając w tego golfa i tak se spacerując wspominał naszego prezydenta i jego żone,przecież nigdzie nie jest napisane(chyba) czy grał sam (pewnie nie bo zawsze są tam borowiki nie wiem jaki jest amerykański odpowiednik,ale ze wsi jestem to mam prawo nie wiedzieć) czy nie.Poza tym golf jest grą bardzo poważną, przynajmniej tak pokazują migawki w telewizorze to powaga utrzymana plus dla tego pana.
No właśnie może ktoś mi powie co robili pozostali Ci co nie przyjechali jestem bardzo ciekawa? Dlaczego wszyscy tak czepili sie Obamy on miał w końcu najdalej,a nie czepili się tych co mieli bliziutko a nie przybyli.
Zanta juz nie mogę się doczekać zdjęcia tego byczka ...hehehehe...mam szwagra pod bokiem ,któremu też teraz się rodzą byczki jeden po drugim czasami i jałóweczka wyskoczy....hehehhehe
Doroto z tym Obamą to masz rację,a wszystko to się dzieję przez nasze kochane media ,sensacja goni sensację ,czasami już nie można tego słuchać ani oglądać,podają nie sprawdzone wiadomości,szkoda gadać,coraz bardziej przestaje lubić tych namolnych dziennikarzy co to do głosu nie dają dojść swemu rozmówcy....buuuuuuu....
Zanto, podklejam się pod Ciebie jako założycielke watka , ale odpowiadam wiekszej ilosci Załocznych, w swoim własnym imieniu(!). To ze się "przyczepiłem ", a moze jeszcze ktoś(!), nieszczęsnego golfa Obamy to po prostu tylko dlatego,że JEGO właśnie wymieniła prasa i to wcale nie nasza krajowa rozpoczęła ten temat zachowania i "oceniła " ten wyczyn kurtuazyjny człowieka, który krótko przed tragedią wypowiadał się o śp. Prezydencie mieniąc się Jego i Jego kraju przyjacielem ( poszukajcie sobie sami tych wypowiedzi), a w chwili pogrzebu ..nie stać Go było na odrobinę taktu. Porównanie czasowo-rownoległe do za przeproszeniem pobytu w toalecie celem oddania stolca, uważam ze strony "tolerancyjnych" za gruby nietakt i iście mahiaweliczny dowcip. Co innego potrzeba fizjologiczna a co innego takt dyplomatyczny etc.etc. Załuję że nikt jakoś nie rozszeszył głownej ( jak uważam) mysli Twojej, Zanto(!), nie wyciągnął wniosków: DLACZEGO jest tak jak jest.
Wypowiadając się o zachowaniu pana Obamy, chciałem po prostu skłonić wszystkich do wyciagniecia wniosków z zachowań dyplomatow, głów państw mieniących się naszymi przyjaciółmi i wykazanie gdzie (w jakiej części ciala) mają nas i nasz kraj. Zastanówmy się dlaczego tak jest, czy to tylko wina naszych polityków, żracych się o krzesła, nie myślącychh o tym do czego ich zobowiazują mandaty jakie otrzymali, zaufanie jakim ich obdarzamy. Zacznijmy rozmawiać, uczmy sie wyciągania wniosków. a jeśli jest coś niejasne, nauczmy sie spytać : o co chodzi , a nie wydzierajmy się na siebie przy pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .....????????????????? ................. itp., bezsensownie uzywanych znaków pisarskich. Jeśli juz mamy ogromny problem, to uzyjmy P.W. , tylko tam też nie musimy warczeć i dosrywać, czy złośliwie i wulgarnie(!) pytać, nie nastawiając się na rozmowę, a tylko "wydarcie ryja" na interlokutora, bo za takie słowka na forum wypadłoby się z WZ. Może dyskutując, nie spłycajmy tematu do golfa i za przeproszeniem dłubania w nosie, czy innych czynności fizjologicznych. Z szacunkiem do wszystkich wypowiedzi odnoszące się słowa niniejsze skreślił ( sklawiaturował). Kazik
Kazik ja na nikogo nie dre ani ryja ani niczego innego. Ja tylko nie uwazam za obrazliwa gry w golfa. Jest to gra spokojna a nie jakies przedstawienie cyrkowe wysmnmiewajace Polske czy cos. A tak czesc osob reaguje jakby pan Obama obrazilich osobiscie smiac grac w golfa jak oni w domu siedzieli przed telewizorem i ogladali relacje z pogrzebu pary prezydenckiej..
Przyjaciel w polityce czytaj sojusznik to nie przyjaciel w zyciu. Akurat Ty zyjesz dluzej ode mnie na swiecie wiec napewno to wiesz. Rowniez przecietny Amerykanin slowo przyjaciel rozumie predzej jako kolega. Taka kultura i mentalnosc. Powszechnie znana. Czy ty naprawde wierzysz w to ze gdyby saytuacja byla odwrotna to szef naszego rzadu caly dzien siedzial by i plakal?
I niestety przy takiej reakcji czesci polskich mediow na niewinna spokojna rozrywke jaka jest golf wyobrazam sobie jakby zareagowano gdyby faktycznie pan Obama mial w tym czasie grype jelitowa...Na to zwrocilam uwage. Dla mnie takie komentarze jak przypisywanie ideologi olewanie grze w golfa sa po proistu smieszne. Smiesznym i w sumie zenujacym narzekaniem "wiecznie pokrzywdzonej zyciem i niezyciem" cioci Kloci.
Dloatego mam od zawsze problem z widzeniem POLSKI w kategoriachj "MESJASZA".Wcale nie dlatego, ze nie znam polskiej bardzo czesto trragicznej histori ale dlatego, ze po dzis dzien tym mesjaszem wycieraja sobie usta wszyscy wiecznie jeczacy. Ach bo my tacy biedni i pokrzywdzeni, nam zawsze wiatr w oczy..ach tylko usiasc pod figura i plakac lamiac rece... Mozna nie powiem ale co to da? Nic, stawia tylko Polske w roli wiecznie pokrzywdzonej ofiary.I z tym sie nigdy nie zgodze. Polska to wspanialy kraj i narod potrafiacy duzo wiecej niz siedziec i jeczec rozpatrujac tragiczna przeszlosc lypiac okiem na sasiada czy aby i on ma lzy w oczachTyle wspanialych ludzi mamy czy to znanych cuzy nieznanych.
Tak samo odbieram to Obamowe jeczenie: ach bo znow ktos nie byl Gruzinem, ach bo smial grac w golfa a to straszna obraza . A my tacy biedni i znow nam wiatr w oczy, Swiat jest zly i wszyscy przeciw nam...Ja tego nie akceptuje. Czas myslec pozytywistycznie i jesli sie komus to tak strasznie nie podoba to niech napisze do Pana Obamy albo niech zerwie stosunki dyplomaztyczne z Ameryka. Ale nie wszedzie szuka dzury w calym bo przeciez nie ma nic wazniejszego jak golf Pana Obamy.
Pozostan przy swoim zdaniu, ja pozostane przy swoim :-)
Zaczęłaś o darcu ryja, ... zważ że uzywając tych zwrotów odniosłem się do P>W, a nie do forum ... więc nie przękrecaj treści moich wypowiedzi jak i nie wypaczaj sensu tym samym.
Dorotko, z calym szacunkiem, ale po raz kolejny poruszasz temat wyimaginowanego masjanizmu i podobnie w sensie narzekania rzekome o naszych krzywdach. Ja mówię tylko o TAKCIE, KURTUAZJI I ZACHOWANIU DYPLOMATYCZNYM, ...które ma jednak inne zasady aniżeli nasze "zwykłoludzkie" czyli przeciętnych śmiertelników. Co wypada nam szarym obywatelom to nie przystoi dyplomatom. Odsyłam do literatury podręcznikowej dla dyplomatów. Ich działanie właśnie w swietle tych kanonów i zasad obrazuje stosunek do kraju wobec którego przedstawiciela tachowują sie tak a nie inaczej. Pozornie jest to tylko zawile, jak i pozornie tylko proste. Nie wiem juz jak jasniej wyjaśnić mój punkt widzenia na ta sprawę: nie jest to problem, ani użalanie się nad naszym krajem, nie jest płaczem, jest tylko wykazaniem NIEZBYT TAKTOWNEGO DZIAłANIA W OREŚLONEJ SYTUACJI ... i to wszystko. Oceniam tylko ten moment i jego wymowę, a nie historię, krzywdy, czy inne zajścia minione. Nie wsadzajmy wszystkiego do jednego worka.
Klepniecie (podaję lapidarny przykład): podczas rozmowy, pracownika po plecach przez kierownika nie jest tym samym co wymiana takich gestów w dyplomacji.
poczekaj, bo ja nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Jeśli tak, to od tego trzeba by w ogóle zacząć- ja nie mam pod ręką literatury podręcznikowej dla dyplomatów więc napisz mi proszę (jeśli oczywiście wiesz) ,jak w tym świetle- śmierci głowy jednego z państw, powinien (wg protokołu) zachować się przedstawiciel innego państwa. I wtedy będzie jasne- czy Obama ,czy jeszcze ktoś inny ,spełnił ogólnie przyjęte kryterium bon tonu czy nie. No chyba,że ja właśnie źle zrozumiałam i Ty piszesz,że protokół protokołem,a pewne rzeczy wypada, inne nie- ale to już trudno będzie ustalić,bo każdy, jak widać na forum (tak i w życiu) ma inne kryteria tego co jest właściwe ,a co nie. I tu chyba nie ma jednej "racji" ,bo to są odczucia subiektywne. Każdy mierzy wg swojego standardu wrażliwości, dobrego smaku, tolerancji, czy czegoś tam jeszcze. Inaczej mówiąc - golf był wg mnie ok, jeśli wg protokołu Obama w czasie ceremonii pogrzebowej nawet tej, w której z przyczyn niezależnych nie mógł wziąć udziału, nie powinien robić czegoś innego,co zostało tym protokołem określone. Nie rozumiem też określania prezedyntów mianem "prawdziwych przyjaciół" (nie piszę konkretnie do Ciebie ,Kazik, tak ogólnie),bądź "nieprawdziwych przyjaciół". Tak cholernie trudno znaleźć sobie czasami w szarym życiu "prawdziwego przyjaciela",a my tak jakby oczekujemy, że w polityce,gdzie jak świat światem wiadomo,że chodzi o pozycję,władzę i pieniądze- oczekujemy,że to będzie taki "naturalne". Jeden sojusz, jakaś wspólna idea (z mniej lub bardziej wspólnych celów) i już ciach- "to nasz prawdziwy przyjaciel".
Chodzi o to , że Obama przedstawił się jako " wielki przyjaciel Polski i Polaków " . No i trochę przesadził ... Wcale nie musiał wystosowywać napuszonych tekstów , bo protokół dyplomatyczny tego nie wymaga . Mógł po prostu napisać coś w stylu : łączę się w bólu i współczuję . I koniec ... Ale on nadgorliwie napisał : " ...Prezydent Kaczyński był wybitnym mężem stanu , który odegrał kluczową rolę w ruchu Solidarności i był szeroko podziwiany jako przywódca oddany sprawie postępu , wolności i ludzkiej godności ... ...USA łączą z narodem polskim głębokie i nierozerwalne więzi . Więzi te reprezentuje siła naszego sojuszu i przyjaźni między narodami ..." To cytat za TOK.FM .
Stek bzur , prawda ? Jak ze zjazdu nadzwyczajnego PZPR :))
Mnie takie bzury nie ruszają , ale ktoś , kto w to uwierzył ,mógł się chyba poczuć ... hmmm , rozczarowany i oszukany ... I nie chodzi o tego golfa , tylko o hipokryzję , której nawet nie tłumaczy dyplomacja :))
Ja nie wiem czy jest powszechnie wiadomo, ale takie teksty pisza prezydentom ich sekretarze, doradcy czy tez jakies inne ludziki pracujace w biurze prezydenta i prezydent ich nawet nie czyta tylko podpisuje. Osobiscie nigdy w zyciu bym nie uwierzyla, ze jakikolwiek prezydent pisze takie teksty sam i jeszcze nie spi pol nocy, tylko je tworzy. Przeciez my sami czesto piszemy tutaj na forum rozne rzeczy z powodu smierci kogos, kogo w zyciu nie widzielismy na oczy, ale jest to osoba bliska innemu uzytkownikowi i tak ladnie wyglada, jak czlowiek napisze "OMB jaka mloda osoba, a mogla jeszcze zyc" czy tez inne formulki. Z drugiej strony co miala napisac osoba piszaca taki tekst? "o umarl wam prezydent, no to dobrze, jak bedziemy mieli czas to wyslemy naszego prezydenta, ale nie liczcie na to, bo on se lubi w golfa pograc" Ktos po prostu z ludzkiej zyczliwosci poszperal w zyciorysie pana Kaczynskiego i napisal to co uwazal, ze bedzie ladnie wygladalo. I podejrzewam, ze mogl to zrobic nikt inny tylko pan Brzezinski, bo to on sie "zna" jak postepowac z polskim narodem.
Nie wiem , czy powszechnie wiadomo ... Ja wiem :))) , ale wiem też , że zanim się coś podpisze , należy to przeczytać :)))) I nadgorliwych tekstów nie warto podpisywać swoim wielkim nazwiskiem .
Ale fajnie , że się odezwałaś , bo zarzuciłaś polskim mediom kreowanie LK na męża stanu ... A tu okazuje się , że zmałpowali to od " wielkiego brata " ;)))))
Tez mi milo:)))) Zawsze kreowanie kogos na "wielkiego meza stanu" jest ciezkie, jesli ten ktos tym wielkim mezem stanu nie byl. A czy Polska zawsze musi malpowac jakiegos "wielkiego brata"??
a widzisz, dziękuję ,że mi to wytłumaczyłaś, bo ja bym konkretnie nie zwróciła uwagi na te słowa....dla mnie słowa w polityce, to niemal zawsze manipulacja, stąd chyba po prostu nie biorę sobie wszystkiego do serca:)))))
na demotywatorach (chyba, na 99%), widziałam zdjęcie Obamy z dopiskiem "dzisiaj wszyscy jesteśmy Polakami", wypowiedziane, oczywiście po katastrofie w Smoleńsku i obok zdjęcie innego prezydenta czy dyplomaty (już nie pamiętam) ze Stanów i jego słowa "dziś wszyscy jestesmy ..*......"- powiedziane po katastrofie w innym kraju......próbuję to znaleźć,ale mi nie idzie. Jak znajdę to wstawię. no cóż, jak dla mnie, samo życie:)
*- jakaś inna nacja
czy można tak wprost spytać, na kogo planujecie głosować?? ale wiecie, jak ktoś zechce odpowiedzieć, to proszę tak zwyczajnie z imienia i nazwiska, a nie : na małego- 167 wzrostu, 124 cm w pasie, stopa rozmiar 8 i 1/2 :)))))))))))))
na demotywatorach (chyba, na 99%), widziałam zdjęcie Obamy z dopiskiem "dzisiaj wszyscy jesteśmy Polakami", wypowiedziane, oczywiście po katastrofie w Smoleńsku i obok zdjęcie innego prezydenta czy dyplomaty (już nie pamiętam) ze Stanów i jego słowa "dziś wszyscy jestesmy ..*......"- powiedziane po katastrofie w innym kraju......próbuję to znaleźć,ale mi nie idzie. Jak znajdę to wstawię. no cóż, jak dla mnie, samo życie:)
Chilli, to był kandydat na prezydenta, przeciwnik Obamy ( zapomniałam jak się nazywał) I chodziło o gruzinów. Było to w czasie inwazji Rosji na Gruzję. Dlatego teraz jest już parodia o tuńczykach.
OK, to sprobuje serio, chociaz mam z tym zawsze problemy;) Ten facet ma tak daleko posunieta starcza dementie, ze juz w czasach kiedy kandydowal nie wiedzial o czym mowi i po co cos mowi. A teraz to juz w ogole chyba nie pamieta jak sie nazwya, ale ciagle udaje, ze jest aktywnym Senatorem. Czasem ma takie wypowiedzi, ze leb urywa:)) Kiedys na jakims posiedzeniu powiedzial cos takiego, jakby ciagle jeszcze bylo przed wyborami prezydenckimi. No wiesz chlopina ma prawie 74 lata... Jednego juz mielismy z syndromem Niemca (Reagan) wiec na szczescie Amerykanie nie wybrali nastepnego:)
Dzięki, Lucky, moja niewiedza spowodowana jest niedostępnościado takich informacji, co chyba zrozumiałe. Zresztą, wyborów u Was także nie śledziłam zbyt intensywnie.
Ewus, alez ja doskonale rozumiem, po co komu sledzic wyobry w innym kraju? Ja polskich tez nie sledze, chociaz te ze wzgledu na wyjatkowosc sytuacji, przyznam sie, ze mnie zainteresowaly, ale i tak nie biore udzialu, wiec sobie tylko, ze tak powiem "podgladam przez dziurke od klucza":))
Doroto!!!! Jakie siedziec przed tv??? Tyle wygody??? no przestan. Powinien krzyzem lezec na podlodze najstarszej katedry na terenie US odziany w wor pokutny.
Może dlatego, ze ja mam lekkiego bzika na punkcie Obamy. Obamy mężczyzny,nie prezydenta. I jakoś mam wrażenie, ze byłabym świetną pierwsza damą u jego boku.:))))))))
Czego oczy nie widza tego sercu nie zal? Tak wlasciwie szkoda, ze Polska to nie Matrix mozna by wtedy kazdego obywatela rozliczac z tego co i gdzie robil. I to nie tylko w czasie pogrzebu ale i w czasie zakloby ogloszonej.... To by sie dopiero dzialo. A jak by sie bylo mozna wykazac! Kurcze ale to nie sa lata 50-siate nie?
No wlasnie nie wiem...Obamie zarzuca sie brak szacunku i niedyplomatyczne zachowanie nie czepiajac sie nikogo innego nawet dunskiej krolowej (prosze Majstat o wybaczenie za wywolanie do tablicy) ktora (jak pisala wyzej As) swietowala w tym czasie urodziny. Co jest zeapewne (jesli przyjac ze gra w golfa byla gafa) jest jeszcze bardziej rozrywkowym a wiec w toku mysli niedyplomatycznym zajeciem.
Jesli zas przyjac, ze Polakom ich glowa panstwa síla zeczy blizsza jest jak Obamie to gwoli sprawiedliwosci trzueba by zlustrowac kazdego :-) Przesada? Oczywiscie ale takie dzielenie wlosa ny czworo jau ma to sie z golfem Obamy jest dla mnie tez przesada. Nikt oczywoiscie nie musi mego zdania podzielac :-))
Acha . To warto ustalić o czym właściwie mówimy chyba ...:)
Duńskiej królowej nikt się nie czepia , bo nie wypisywała bzdetów o wielkiej przyjaźni , nierozerwalnych więziach i nie nazwała prezydenta wybitnym mężem stanu i szeroko podziwianym przywódcą ...
I dobrze wiesz , że nie chodzi o golfa , tylko o niekonsekwencję . I jakąś niezrozumiałą ostentację . To właśnie było mało dyplomatyczne ... Chociaż oczywiście konsekwencji żadnych nie będzie miało :)))
Jak trzeba będzie kontyngent zwiększyć to USA znowu będą nas chwalić a nasi w piórka rosnąć.Choć do USA mi się nie pali ale wizy powinni znieść po tak wspaniałym tekście.
Zanim weszliśmy do Unii słyszałam takie słowa o Wielkiej Brytanii:" Lepiej być ich wrogiem bo nas kupią. Jak będziemy przyjaciółmi to nas sprzedadzą." Wydaje mi się, że ten tekst też dobrze pasuje do USA.
NOOOOOO, stop:)))) Dunska krolowa , tak samo jak moj krolik, nie sa dyplomatami!!!!!!!!!!
Dania, Szwecja i Norwegia maja dynastje krolewskie. Z tradycji nazywa sie ich glowami panstwa, jednak nie posiadaja zadnej wladzy i politycznie sa neutralni.Krol i krolowe jedynie reprezentuja swoje kraje w oficjalnych spotkaniach miedzynarodowych, nie maja prawa wypowiadac sie w kwestiach ekonomi, polityki, wojska i tak dalej.
Kazdy z tych krajow ma parlament i premiera wybranych w demokratycznych wyborach. Premier i parlament podejmuja polityczne decyzje, decyduja o ekonomi kraju.
Nikt nie pisze, że cała ochrona i samochody Obamy były już w Polsce, więc chciał przyjechać, ale mu wulkan przeszkodził. Na dyplomacji się nie znam, ale i w naszym kraju politycy też popełniają gafy, jak wszędzie. Pozdrawiam !
Rzymianko, ale o tym nikt nie chce pamietac, bo to jest akurat zupelnie nie wygodna informacja, nie wygodna, w sensie, jesli o tym bedziemy pamietac, to na co narzekac? i o czym dyskutowac? A tak to jest sie czego przyczepic i plakac tygodniami, miesiacami, latami...
... i szukać "dziury w całym" w imię "patryjotyzmu" tak jak miedzy innymi w "salonie 24 " . / Specjalnie tam weszłam, ale już pierwsza strona mi wystarczyła, aby dalej nie zaglądać./
Zanto, to jak to jets z tymi jałówkami cielnymi. Kupiłaś miesiąc temu i się ocieliła - jałóweczka. No to skąd ten byczek? Z drugiej cielnej? To miałaś dwie i nie wiedziałaś że jedna jest cielna? Bo ja się już pogubiłam. Ale jak Ci się tak te byczki będą rodzić, to Ty juz wielką oborę szykuj bo łuuuuuch, co to będzie niedługo Koniecznie zdjęcie proszę :)
Jeżeli chodzi o jałówki to jak byłam mała to mama kazała mi się na niej uczyć doić. Teraz jestem dorosła i czynność ta nadal się przydaje choć nie mam krowy, cielaka ani jałówki:D
as chyba cosik pomyliłaś jałówek się nie doi z tego względu że jest to młode bydło do dwóch lat i nie zacielone lub zacielone ale jeszcze nie ocielone bo jak się ocielą to jest to już krowa Poza tym ja osobiście bym córce nie pozwoliła uczyć się doić na jałówce bo nie dojść że może skaleczyć dziecko to jeszcze i sama siebie pierwszo takiego bydlaka trzeba nauczyć że ma stać spokojnie co jest trudne z tego względu że to pierwszy raz i taka krowa sama nie wie jak ma się zachowac Tak więc pracujemy nad taką krową ja lub mąż a potem jak widzimy że wszystko jest dobrze pozwalam córce a i tak musi zachować ostrożność bo bydlak to jest tylko bydlak i jego reakcji nigdy nie przewidzisz.Wiesz mi też czynność dojenia się przydaje szczególnie gdy mąż przyniesie wypłate wydoje go co do grosza (żart zostawiam mu pare złoty na piwo niech się chłopina cieszy)
To jest tak kupiłam se cielną jałówkę która się wycieliła i ma córkę jałówkę No to jest ich już dwie Swoich krów mam jeszcze kilka w oborze i te moje zaczynają się też cielić no i ocieliła się moja krowa niespodziewanie bo nie w terminie i teraz ma byczka.To że były są cielne to ja wiem tylko jeszcze do tego trzeba je upilnować i zazwyczaj mi się udaje ale tym razem było to nad ranem a nad ranem jak wiesz najlepiej się śpi no i wzięłam zaspałam jak wstałąm to już był se taki fajny mały brązowo biały byk Mam nadzieje że za mocno nie na plątałam.
Nic nie napisałaś , że powiększasz oborę dla jałówek , a zobacz ile betoniarek zjechało się sie pod Twój wątek :).
Zobacz jak ta natura przewrotna nie tylko jałówki u mnie się rodzą wczoraj po nocy tak z nienacka znalazłam w oborze ślicznego byczka.Muszę poprosić syna żeby zrobił zdjęcia to wstawie.Tak więc nie tyylko dla jałówek będę powiększać kilka byczków też tam znajdzie miejsce
Jako że wątek tak pięknie się rozrasta i już chyba nie ma nic wspólnego z tymi panami w tytule to chciałabym aby nadal tak było i piszmy o wszystkim i o niczym..Panie i panowie dalej dyskutujmy,rozmawiajmy itp.itd.
A jako, że to ja jestem założycielką tego wątku tak więc może rzuce temat"Czy nie uważacie że jedną z największych przywar Polaków jest kłótliwość?No bo wszystko jest dobrze dopóki nie znajdziemy sobie jakiegoś kontrowersyjnego tematu ojjjj wtenczas się zaczyna kłótnie przepychanki,a jak jest z tą naszą polską tolerancją czy przez przypadek nie jest naginana do naszych potrzeb i rozumiana tak jak nam pasuje w danej chwili?
Dyskutujmy dalej kochani ..................
Zanta jestes niesamowita! Naprawde, gratuluje byczka wstaw koniecznie zdjecie tego cuda... Teraz do tematu: Klotliwosc..nie wiem. Ale czesto widze takie obrazanie sie o byle co...Jak o golfa pana Obamy.Tym bardziej ze gry w golfa samej w sobie nie uznalabym ze "harce i swawole". Ot spaceruje sie, rozmawia od czasu do czasu machajac kijkiem raz takim raz innym...Raczej spokojna rozrywka pozostawiajaca nawet czas na zadume.
Ja to sie strasznie ciesze, ze pan Obama w tym czasie nie kochal sie z zona, nie wyprawial dzieciom urodzin z tancami i swawoloa ani nie zostal zlapany na zalatwianiu potrzeb fizjologicznych. To by dopiero sie dzialo! Rowniez ciesze sie , ze nie wiadomo co inni politycy (nie mogacy przyleciec) w tym czasie robili. Bo jeszcze rozpetala by sie burza na miare wojny.
Szczerze takie pretensje sa dla mnie co najmniej ....malostkowe i jakies takie zakompleksione. Jak szukanie dziury w calym albo pretensje wiecznie obrazonej i zakompleksionej cioci ktorej caly swiat wrogiem a ona menczennica jeczaca (bez wzgledu na fakty) :nikt mnie nie kocha, nikt mnie nie lubi i nikt mnie nie szanuje, mi to zawsze wiatr w oczy.... o la boga.....
Fajnie,że zwróciłaś uwagę na tego golfa mi to do głowy nie przyszło.No właśnie a może pan Obama grając w tego golfa i tak se spacerując wspominał naszego prezydenta i jego żone,przecież nigdzie nie jest napisane(chyba) czy grał sam (pewnie nie bo zawsze są tam borowiki nie wiem jaki jest amerykański odpowiednik,ale ze wsi jestem to mam prawo nie wiedzieć) czy nie.Poza tym golf jest grą bardzo poważną, przynajmniej tak pokazują migawki w telewizorze to powaga utrzymana plus dla tego pana.
No właśnie może ktoś mi powie co robili pozostali Ci co nie przyjechali jestem bardzo ciekawa? Dlaczego wszyscy tak czepili sie Obamy on miał w końcu najdalej,a nie czepili się tych co mieli bliziutko a nie przybyli.
Królowa chyba Danii w sobotę przyjecie urodzinowe urządzała, jeżeli chodzi o innych.
No patrz As a przyjecie brzmi huczniej niz golf i jakos Jej sie nie dostalo :-)O)
Dokładnie. Kac był pewnie tak wielki, że lecieć się nie dało więc wulkan uratował.
Zanta juz nie mogę się doczekać zdjęcia tego byczka ...hehehehe...mam szwagra pod bokiem ,któremu też teraz się rodzą byczki jeden po drugim czasami i jałóweczka wyskoczy....hehehhehe
Doroto z tym Obamą to masz rację,a wszystko to się dzieję przez nasze kochane media ,sensacja goni sensację ,czasami już nie można tego słuchać ani oglądać,podają nie sprawdzone wiadomości,szkoda gadać,coraz bardziej przestaje lubić tych namolnych dziennikarzy co to do głosu nie dają dojść swemu rozmówcy....buuuuuuu....
Zanto, podklejam się pod Ciebie jako założycielke watka , ale odpowiadam wiekszej ilosci Załocznych, w swoim własnym imieniu(!).
To ze się "przyczepiłem ", a moze jeszcze ktoś(!), nieszczęsnego golfa Obamy to po prostu tylko dlatego,że JEGO właśnie wymieniła prasa i to wcale nie nasza krajowa rozpoczęła ten temat zachowania i "oceniła " ten wyczyn kurtuazyjny człowieka, który krótko przed tragedią wypowiadał się o śp. Prezydencie mieniąc się Jego i Jego kraju przyjacielem ( poszukajcie sobie sami tych wypowiedzi), a w chwili pogrzebu ..nie stać Go było na odrobinę taktu. Porównanie czasowo-rownoległe do za przeproszeniem pobytu w toalecie celem oddania stolca, uważam ze strony "tolerancyjnych" za gruby nietakt i iście mahiaweliczny dowcip. Co innego potrzeba fizjologiczna a co innego takt dyplomatyczny etc.etc.
Załuję że nikt jakoś nie rozszeszył głownej ( jak uważam) mysli Twojej, Zanto(!), nie wyciągnął wniosków: DLACZEGO jest tak jak jest.
Wypowiadając się o zachowaniu pana Obamy, chciałem po prostu skłonić wszystkich do wyciagniecia wniosków z zachowań dyplomatow, głów państw mieniących się naszymi przyjaciółmi i wykazanie gdzie (w jakiej części ciala) mają nas i nasz kraj. Zastanówmy się dlaczego tak jest, czy to tylko wina naszych polityków, żracych się o krzesła, nie myślącychh o tym do czego ich zobowiazują mandaty jakie otrzymali, zaufanie jakim ich obdarzamy.
Zacznijmy rozmawiać, uczmy sie wyciągania wniosków. a jeśli jest coś niejasne, nauczmy sie spytać : o co chodzi , a nie wydzierajmy się na siebie przy pomocy !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! .....????????????????? ................. itp., bezsensownie uzywanych znaków pisarskich.
Jeśli juz mamy ogromny problem, to uzyjmy P.W. , tylko tam też nie musimy warczeć i dosrywać, czy złośliwie i wulgarnie(!) pytać, nie nastawiając się na rozmowę, a tylko "wydarcie ryja" na interlokutora, bo za takie słowka na forum wypadłoby się z WZ.
Może dyskutując, nie spłycajmy tematu do golfa i za przeproszeniem dłubania w nosie, czy innych czynności fizjologicznych.
Z szacunkiem do wszystkich wypowiedzi odnoszące się słowa niniejsze skreślił ( sklawiaturował).
Kazik
Kazik ja na nikogo nie dre ani ryja ani niczego innego. Ja tylko nie uwazam za obrazliwa gry w golfa. Jest to gra spokojna a nie jakies przedstawienie cyrkowe wysmnmiewajace Polske czy cos. A tak czesc osob reaguje jakby pan Obama obrazilich osobiscie smiac grac w golfa jak oni w domu siedzieli przed telewizorem i ogladali relacje z pogrzebu pary prezydenckiej..
Przyjaciel w polityce czytaj sojusznik to nie przyjaciel w zyciu. Akurat Ty zyjesz dluzej ode mnie na swiecie wiec napewno to wiesz. Rowniez przecietny Amerykanin slowo przyjaciel rozumie predzej jako kolega. Taka kultura i mentalnosc. Powszechnie znana. Czy ty naprawde wierzysz w to ze gdyby saytuacja byla odwrotna to szef naszego rzadu caly dzien siedzial by i plakal?
I niestety przy takiej reakcji czesci polskich mediow na niewinna spokojna rozrywke jaka jest golf wyobrazam sobie jakby zareagowano gdyby faktycznie pan Obama mial w tym czasie grype jelitowa...Na to zwrocilam uwage. Dla mnie takie komentarze jak przypisywanie ideologi olewanie grze w golfa sa po proistu smieszne. Smiesznym i w sumie zenujacym narzekaniem "wiecznie pokrzywdzonej zyciem i niezyciem" cioci Kloci.
Dloatego mam od zawsze problem z widzeniem POLSKI w kategoriachj "MESJASZA".Wcale nie dlatego, ze nie znam polskiej bardzo czesto trragicznej histori ale dlatego, ze po dzis dzien tym mesjaszem wycieraja sobie usta wszyscy wiecznie jeczacy. Ach bo my tacy biedni i pokrzywdzeni, nam zawsze wiatr w oczy..ach tylko usiasc pod figura i plakac lamiac rece... Mozna nie powiem ale co to da? Nic, stawia tylko Polske w roli wiecznie pokrzywdzonej ofiary.I z tym sie nigdy nie zgodze. Polska to wspanialy kraj i narod potrafiacy duzo wiecej niz siedziec i jeczec rozpatrujac tragiczna przeszlosc lypiac okiem na sasiada czy aby i on ma lzy w oczachTyle wspanialych ludzi mamy czy to znanych cuzy nieznanych.
Tak samo odbieram to Obamowe jeczenie: ach bo znow ktos nie byl Gruzinem, ach bo smial grac w golfa a to straszna obraza . A my tacy biedni i znow nam wiatr w oczy, Swiat jest zly i wszyscy przeciw nam...Ja tego nie akceptuje. Czas myslec pozytywistycznie i jesli sie komus to tak strasznie nie podoba to niech napisze do Pana Obamy albo niech zerwie stosunki dyplomaztyczne z Ameryka. Ale nie wszedzie szuka dzury w calym bo przeciez nie ma nic wazniejszego jak golf Pana Obamy.
Pozostan przy swoim zdaniu, ja pozostane przy swoim :-)
Zaczęłaś o darcu ryja, ... zważ że uzywając tych zwrotów odniosłem się do P>W, a nie do forum ... więc nie przękrecaj treści moich wypowiedzi jak i nie wypaczaj sensu tym samym.
Dorotko, z calym szacunkiem, ale po raz kolejny poruszasz temat wyimaginowanego masjanizmu i podobnie w sensie narzekania rzekome o naszych krzywdach.
Ja mówię tylko o TAKCIE, KURTUAZJI I ZACHOWANIU DYPLOMATYCZNYM, ...które ma jednak inne zasady aniżeli nasze "zwykłoludzkie" czyli przeciętnych śmiertelników.
Co wypada nam szarym obywatelom to nie przystoi dyplomatom. Odsyłam do literatury podręcznikowej dla dyplomatów. Ich działanie właśnie w swietle tych kanonów i zasad obrazuje stosunek do kraju wobec którego przedstawiciela tachowują sie tak a nie inaczej. Pozornie jest to tylko zawile, jak i pozornie tylko proste.
Nie wiem juz jak jasniej wyjaśnić mój punkt widzenia na ta sprawę: nie jest to problem, ani użalanie się nad naszym krajem, nie jest płaczem, jest tylko wykazaniem NIEZBYT TAKTOWNEGO DZIAłANIA W OREŚLONEJ SYTUACJI ... i to wszystko.
Oceniam tylko ten moment i jego wymowę, a nie historię, krzywdy, czy inne zajścia minione. Nie wsadzajmy wszystkiego do jednego worka.
Klepniecie (podaję lapidarny przykład): podczas rozmowy, pracownika po plecach przez kierownika nie jest tym samym co wymiana takich gestów w dyplomacji.
poczekaj, bo ja nie wiem czy dobrze zrozumiałam. Jeśli tak, to od tego trzeba by w ogóle zacząć- ja nie mam pod ręką literatury podręcznikowej dla dyplomatów więc napisz mi proszę (jeśli oczywiście wiesz) ,jak w tym świetle- śmierci głowy jednego z państw, powinien (wg protokołu) zachować się przedstawiciel innego państwa. I wtedy będzie jasne- czy Obama ,czy jeszcze ktoś inny ,spełnił ogólnie przyjęte kryterium bon tonu czy nie.
No chyba,że ja właśnie źle zrozumiałam i Ty piszesz,że protokół protokołem,a pewne rzeczy wypada, inne nie- ale to już trudno będzie ustalić,bo każdy, jak widać na forum (tak i w życiu) ma inne kryteria tego co jest właściwe ,a co nie. I tu chyba nie ma jednej "racji" ,bo to są odczucia subiektywne. Każdy mierzy wg swojego standardu wrażliwości, dobrego smaku, tolerancji, czy czegoś tam jeszcze.
Inaczej mówiąc - golf był wg mnie ok, jeśli wg protokołu Obama w czasie ceremonii pogrzebowej nawet tej, w której z przyczyn niezależnych nie mógł wziąć udziału, nie powinien robić czegoś innego,co zostało tym protokołem określone.
Nie rozumiem też określania prezedyntów mianem "prawdziwych przyjaciół" (nie piszę konkretnie do Ciebie ,Kazik, tak ogólnie),bądź "nieprawdziwych przyjaciół". Tak cholernie trudno znaleźć sobie czasami w szarym życiu "prawdziwego przyjaciela",a my tak jakby oczekujemy, że w polityce,gdzie jak świat światem wiadomo,że chodzi o pozycję,władzę i pieniądze- oczekujemy,że to będzie taki "naturalne". Jeden sojusz, jakaś wspólna idea (z mniej lub bardziej wspólnych celów) i już ciach- "to nasz prawdziwy przyjaciel".
Chodzi o to , że Obama przedstawił się jako " wielki przyjaciel Polski i Polaków " .
No i trochę przesadził ...
Wcale nie musiał wystosowywać napuszonych tekstów , bo protokół dyplomatyczny tego nie wymaga .
Mógł po prostu napisać coś w stylu : łączę się w bólu i współczuję . I koniec ...
Ale on nadgorliwie napisał :
" ...Prezydent Kaczyński był wybitnym mężem stanu , który odegrał kluczową rolę w ruchu Solidarności i był szeroko podziwiany jako przywódca oddany sprawie postępu , wolności i ludzkiej godności ...
...USA łączą z narodem polskim głębokie i nierozerwalne więzi . Więzi te reprezentuje siła naszego sojuszu i przyjaźni między narodami ..."
To cytat za TOK.FM .
Stek bzur , prawda ?
Jak ze zjazdu nadzwyczajnego PZPR :))
Mnie takie bzury nie ruszają , ale ktoś , kto w to uwierzył ,mógł się chyba poczuć ... hmmm , rozczarowany i oszukany ...
I nie chodzi o tego golfa , tylko o hipokryzję , której nawet nie tłumaczy dyplomacja :))
Ja nie wiem czy jest powszechnie wiadomo, ale takie teksty pisza prezydentom ich sekretarze, doradcy czy tez jakies inne ludziki pracujace w biurze prezydenta i prezydent ich nawet nie czyta tylko podpisuje. Osobiscie nigdy w zyciu bym nie uwierzyla, ze jakikolwiek prezydent pisze takie teksty sam i jeszcze nie spi pol nocy, tylko je tworzy. Przeciez my sami czesto piszemy tutaj na forum rozne rzeczy z powodu smierci kogos, kogo w zyciu nie widzielismy na oczy, ale jest to osoba bliska innemu uzytkownikowi i tak ladnie wyglada, jak czlowiek napisze "OMB jaka mloda osoba, a mogla jeszcze zyc" czy tez inne formulki. Z drugiej strony co miala napisac osoba piszaca taki tekst?
"o umarl wam prezydent, no to dobrze, jak bedziemy mieli czas to wyslemy naszego prezydenta, ale nie liczcie na to, bo on se lubi w golfa pograc"
Ktos po prostu z ludzkiej zyczliwosci poszperal w zyciorysie pana Kaczynskiego i napisal to co uwazal, ze bedzie ladnie wygladalo.
I podejrzewam, ze mogl to zrobic nikt inny tylko pan Brzezinski, bo to on sie "zna" jak postepowac z polskim narodem.
Nie wiem , czy powszechnie wiadomo ...
Ja wiem :))) , ale wiem też , że zanim się coś podpisze , należy to przeczytać :))))
I nadgorliwych tekstów nie warto podpisywać swoim wielkim nazwiskiem .
Ale fajnie , że się odezwałaś , bo zarzuciłaś polskim mediom kreowanie LK na męża stanu ...
A tu okazuje się , że zmałpowali to od " wielkiego brata " ;)))))
Tez mi milo:)))) Zawsze kreowanie kogos na "wielkiego meza stanu" jest ciezkie, jesli ten ktos tym wielkim mezem stanu nie byl.
A czy Polska zawsze musi malpowac jakiegos "wielkiego brata"??
a widzisz, dziękuję ,że mi to wytłumaczyłaś, bo ja bym konkretnie nie zwróciła uwagi na te słowa....dla mnie słowa w polityce, to niemal zawsze manipulacja, stąd chyba po prostu nie biorę sobie wszystkiego do serca:)))))
na demotywatorach (chyba, na 99%), widziałam zdjęcie Obamy z dopiskiem "dzisiaj wszyscy jesteśmy Polakami", wypowiedziane, oczywiście po katastrofie w Smoleńsku i obok zdjęcie innego prezydenta czy dyplomaty (już nie pamiętam) ze Stanów i jego słowa "dziś wszyscy jestesmy ..*......"- powiedziane po katastrofie w innym kraju......próbuję to znaleźć,ale mi nie idzie. Jak znajdę to wstawię. no cóż, jak dla mnie, samo życie:)
*- jakaś inna nacja
czy można tak wprost spytać, na kogo planujecie głosować?? ale wiecie, jak ktoś zechce odpowiedzieć, to proszę tak zwyczajnie z imienia i nazwiska, a nie : na małego- 167 wzrostu, 124 cm w pasie, stopa rozmiar 8 i 1/2 :)))))))))))))
na demotywatorach (chyba, na 99%), widziałam zdjęcie Obamy z dopiskiem "dzisiaj wszyscy jesteśmy Polakami", wypowiedziane, oczywiście po katastrofie w Smoleńsku i obok zdjęcie innego prezydenta czy dyplomaty (już nie pamiętam) ze Stanów i jego słowa "dziś wszyscy jestesmy ..*......"- powiedziane po katastrofie w innym kraju......próbuję to znaleźć,ale mi nie idzie. Jak znajdę to wstawię. no cóż, jak dla mnie, samo życie:)
Chilli, to był kandydat na prezydenta, przeciwnik Obamy ( zapomniałam jak się nazywał) I chodziło o gruzinów. Było to w czasie inwazji Rosji na Gruzję. Dlatego teraz jest już parodia o tuńczykach.
Ja będę głosować na Bronisława Komorowskiego.
Oooo to byl w takim razie nieboszczyk McCain:))))))))))) Ten facet juz nie zyl jak kandydowal, ale ciagle mu sie wydaje, ze jeszcze zyje :))))
Tak, dokładnie on, ale dalszej Twojej wypowiedzi nie kumam. Cóż, żabą nie jestem:)
OK, to sprobuje serio, chociaz mam z tym zawsze problemy;) Ten facet ma tak daleko posunieta starcza dementie, ze juz w czasach kiedy kandydowal nie wiedzial o czym mowi i po co cos mowi. A teraz to juz w ogole chyba nie pamieta jak sie nazwya, ale ciagle udaje, ze jest aktywnym Senatorem. Czasem ma takie wypowiedzi, ze leb urywa:)) Kiedys na jakims posiedzeniu powiedzial cos takiego, jakby ciagle jeszcze bylo przed wyborami prezydenckimi.
No wiesz chlopina ma prawie 74 lata... Jednego juz mielismy z syndromem Niemca (Reagan) wiec na szczescie Amerykanie nie wybrali nastepnego:)
Dzięki, Lucky, moja niewiedza spowodowana jest niedostępnościado takich informacji, co chyba zrozumiałe. Zresztą, wyborów u Was także nie śledziłam zbyt intensywnie.
Ewus, alez ja doskonale rozumiem, po co komu sledzic wyobry w innym kraju? Ja polskich tez nie sledze, chociaz te ze wzgledu na wyjatkowosc sytuacji, przyznam sie, ze mnie zainteresowaly, ale i tak nie biore udzialu, wiec sobie tylko, ze tak powiem "podgladam przez dziurke od klucza":))
o ,dziekuję Ci ewa bardzo. Skleroza nie boli, gdyby nie Ty -nigdy chyba bym do tego nie doszła, a o to mi chodziło:)
Użytkownik kojonkosky napisał w wiadomości:
.I nie chodzi o tego golfa , tylko o
> hipokryzję , której nawet nie tłumaczy dyplomacja :))
Proste pytanie - co w takim razie Prezydent Obama mialby w tym czasie zrobic? skoro przyleciec nie mogl.
No nie wiesz? Siedziec przed tv i z lza w oku ogladac transmisje a najlepiej oglosic zalobe
Doroto!!!! Jakie siedziec przed tv??? Tyle wygody??? no przestan. Powinien krzyzem lezec na podlodze najstarszej katedry na terenie US odziany w wor pokutny.
No tak kurcze ze o tym nie pomyslalam. ...bije sie w klate Mea culpa :-)
No sorry, nie pomyslalam o tym.
Mógł na przykład depilować nogi, ale w zaciszu i wtedy byłoby ok.:)))))
No, pisalam juz wczesniej o pinpongu kieszonkowym... my to obie mamy jakies takie podobne mysli:))))))))))))
Może dlatego, ze ja mam lekkiego bzika na punkcie Obamy. Obamy mężczyzny,nie prezydenta. I jakoś mam wrażenie, ze byłabym świetną pierwsza damą u jego boku.:))))))))
Dokładnie !! ;))))
Mógł nawet seks grupowy uprawiać z konserwatystami , byle nie oficjalnie :)
Czego oczy nie widza tego sercu nie zal? Tak wlasciwie szkoda, ze Polska to nie Matrix mozna by wtedy kazdego obywatela rozliczac z tego co i gdzie robil. I to nie tylko w czasie pogrzebu ale i w czasie zakloby ogloszonej.... To by sie dopiero dzialo. A jak by sie bylo mozna wykazac!
Kurcze ale to nie sa lata 50-siate nie?
To w końcu o czym rozmawiamy ?
O " Wielkiej "dyplomacji , czy o prywatnych poczynaniach w czasie deklarowania głębokiej żałoby ?
No wlasnie nie wiem...Obamie zarzuca sie brak szacunku i niedyplomatyczne zachowanie nie czepiajac sie nikogo innego nawet dunskiej krolowej (prosze Majstat o wybaczenie za wywolanie do tablicy) ktora (jak pisala wyzej As) swietowala w tym czasie urodziny. Co jest zeapewne (jesli przyjac ze gra w golfa byla gafa) jest jeszcze bardziej rozrywkowym a wiec w toku mysli niedyplomatycznym zajeciem.
Jesli zas przyjac, ze Polakom ich glowa panstwa síla zeczy blizsza jest jak Obamie to gwoli sprawiedliwosci trzueba by zlustrowac kazdego :-) Przesada? Oczywiscie ale takie dzielenie wlosa ny czworo jau ma to sie z golfem Obamy jest dla mnie tez przesada. Nikt oczywoiscie nie musi mego zdania podzielac :-))
Acha .
To warto ustalić o czym właściwie mówimy chyba ...:)
Duńskiej królowej nikt się nie czepia , bo nie wypisywała bzdetów o wielkiej przyjaźni , nierozerwalnych więziach i nie nazwała prezydenta wybitnym mężem stanu i szeroko podziwianym przywódcą ...
I dobrze wiesz , że nie chodzi o golfa , tylko o niekonsekwencję . I jakąś niezrozumiałą ostentację .
To właśnie było mało dyplomatyczne ...
Chociaż oczywiście konsekwencji żadnych nie będzie miało :)))
Jak trzeba będzie kontyngent zwiększyć to USA znowu będą nas chwalić a nasi w piórka rosnąć.Choć do USA mi się nie pali ale wizy powinni znieść po tak wspaniałym tekście.
Zanim weszliśmy do Unii słyszałam takie słowa o Wielkiej Brytanii:" Lepiej być ich wrogiem bo nas kupią. Jak będziemy przyjaciółmi to nas sprzedadzą." Wydaje mi się, że ten tekst też dobrze pasuje do USA.
NOOOOOO, stop:))))
Dunska krolowa , tak samo jak moj krolik, nie sa dyplomatami!!!!!!!!!!
Dania, Szwecja i Norwegia maja dynastje krolewskie. Z tradycji nazywa sie ich glowami panstwa, jednak nie posiadaja zadnej wladzy i politycznie sa neutralni.Krol i krolowe jedynie reprezentuja swoje kraje w oficjalnych spotkaniach miedzynarodowych, nie maja prawa wypowiadac sie w kwestiach ekonomi, polityki, wojska i tak dalej.
Kazdy z tych krajow ma parlament i premiera wybranych w demokratycznych wyborach. Premier i parlament podejmuja polityczne decyzje, decyduja o ekonomi kraju.
Nikt nie pisze, że cała ochrona i samochody Obamy były już w Polsce, więc chciał przyjechać, ale mu wulkan przeszkodził. Na dyplomacji się nie znam, ale i w naszym kraju politycy też popełniają gafy, jak wszędzie. Pozdrawiam !
Rzymianko, ale o tym nikt nie chce pamietac, bo to jest akurat zupelnie nie wygodna informacja, nie wygodna, w sensie, jesli o tym bedziemy pamietac, to na co narzekac? i o czym dyskutowac? A tak to jest sie czego przyczepic i plakac tygodniami, miesiacami, latami...
... i szukać "dziury w całym" w imię "patryjotyzmu" tak jak miedzy innymi w "salonie 24 " . / Specjalnie tam weszłam, ale już pierwsza strona mi wystarczyła, aby dalej nie zaglądać./
Ja tez bylam w tym "salonie 24" bo ktos polecil te strone i mnie ogarnelo przerazenie:)) Boze chron od takich patriotow.
a ja posluchalam i zdebialam :))
Zanto, to jak to jets z tymi jałówkami cielnymi. Kupiłaś miesiąc temu i się ocieliła - jałóweczka. No to skąd ten byczek? Z drugiej cielnej? To miałaś dwie i nie wiedziałaś że jedna jest cielna? Bo ja się już pogubiłam. Ale jak Ci się tak te byczki będą rodzić, to Ty juz wielką oborę szykuj bo łuuuuuch, co to będzie niedługo
Koniecznie zdjęcie proszę :)
Jeżeli chodzi o jałówki to jak byłam mała to mama kazała mi się na niej uczyć doić. Teraz jestem dorosła i czynność ta nadal się przydaje choć nie mam krowy, cielaka ani jałówki:D
Masz mądrą mamę :)))))))))))))))
as chyba cosik pomyliłaś jałówek się nie doi z tego względu że jest to młode bydło do dwóch lat i nie zacielone lub zacielone ale jeszcze nie ocielone bo jak się ocielą to jest to już krowa Poza tym ja osobiście bym córce nie pozwoliła uczyć się doić na jałówce bo nie dojść że może skaleczyć dziecko to jeszcze i sama siebie pierwszo takiego bydlaka trzeba nauczyć że ma stać spokojnie co jest trudne z tego względu że to pierwszy raz i taka krowa sama nie wie jak ma się zachowac Tak więc pracujemy nad taką krową ja lub mąż a potem jak widzimy że wszystko jest dobrze pozwalam córce a i tak musi zachować ostrożność bo bydlak to jest tylko bydlak i jego reakcji nigdy nie przewidzisz.Wiesz mi też czynność dojenia się przydaje szczególnie gdy mąż przyniesie wypłate wydoje go co do grosza (żart zostawiam mu pare złoty na piwo niech się chłopina cieszy)
Wiem, że jałówkę się nie doi ale wymiona ma. Uczyłam się jak się to robi ale mleko oczywiście nie leciało.
To jest tak kupiłam se cielną jałówkę która się wycieliła i ma córkę jałówkę No to jest ich już dwie Swoich krów mam jeszcze kilka w oborze i te moje zaczynają się też cielić no i ocieliła się moja krowa niespodziewanie bo nie w terminie i teraz ma byczka.To że były są cielne to ja wiem tylko jeszcze do tego trzeba je upilnować i zazwyczaj mi się udaje ale tym razem było to nad ranem a nad ranem jak wiesz najlepiej się śpi no i wzięłam zaspałam jak wstałąm to już był se taki fajny mały brązowo biały byk Mam nadzieje że za mocno nie na plątałam.
No juz wiem, dzięki. Miała przynajmniej krowina spokój, nikt jej nie rozpraszał, dała sobie rade i pewnie jest dumna, że tak sama, bez pilnowamia :)