Niestety Pampas zamykajac ow watek odebral mi mozliwosc odniesienia sie do zarzutow wysunietych wobec mojej osoby przez Niebieska Rozyczke. W tej chwiuli jest mi obojetne czy za otworzenie tego watlka zostane ostrzezona czy zbanowana. Odnosze sie z cala odpowiedzialnoscia tutaj a nie na PW bo i zarzut mial tutaj na firum miejsce nie na PW. Zarzut Rozyczki:
Przykre jest też jeszcze to, że wątek już zamknięty, a Dorotka za Płota nawet na wyjcu, wciąż obgaduje moją mamę, teraz rozumiem moją mamę dlaczego tak reaguje, a nie inaczej.
Moja odpowiedz: Rozyczko czy naprawde uwazasz , ze ja obgaduje Twoja Mame za jej plecami odsadzajac ja jako osobe od czci i wiary? Ja krytykuje wypowiedzi Twojej Mamy na tym forum, robie to otwarcie i nie ukrywam tego ani przed Twoja Mama ani nikim innym. Mam prawo zaprotestowac. Nie czynie jednak tego po kryjomu obgadujac. Ani razu nie przyczpilam sie i nie skrytykowalam Twojej Mamy jako osoby.. Do tego nie daje sobie prawa ale mam prawo reagowac na przykre dla mnie wypowiedzi w sposob nieublizajacy. Co tez uczynilam.Przykro mi, ze rozumisz to jako "obgadywanie" choc rozumiem Twoje emocje. Nie jestem i nigdy nie bylam osoba falszywa i nie mam potrzeby slodzic w oczy za plecami krytykujac. Pozdrawam Cie jak zwykle serdecznie i zycze wszystkiego dobrego.
Przykro mi Dorotko, ale tak uważam:( wyjec nie jest od Tego, przeczytaj co tam napisałaś.Napisz do mojej mamy na pw, jak coś masz do niej. Pampas wątek zamknął a Ty otworzyłaś następny, żeby znów się działo. Erko ja mam prawie 15 lat, więc chyba nie jestem już dzieckiem, jestem już kobietą. To był mój ostani wpis na tej stronie. Pozdrawiam Ania.
2010-05-06 10:53:00Dorota zza plotaTiffik bo mi cisnienie podskoczylo (niezle bo ze mnie niskocisnieniowiec) ale MR jest tak wrazliwa na olewanie jak ja na wiadomosc ze wczoraj spadlo 365 a nie 364 kropli deszczu, Kto mieczem wojuje...wina lezy po OBU stronach. Mi zal tylko RFozyczki bo ona nie jest wionna klotnióm Mamy. Wiesz ile razy ja MR nie odpisywalam na zaczepki? Dalo to cos? Nic...Mama Rozyczki sama wszczyny klotnie a potem dzieje sie co sie dzieje. Nikt nie jest aniolem ale MR , moim zdaniem, NIE jest ofiara niedobrych b 2010-05-06 10:53:37Dorota zza plotabab na forum. Kto wiatr sieje zbiera biurze ,po prostu.
Dla mnie to jest obgadywanie na wyjcu, nie rozumiem po co dalej ciągnąć ten temat. Ania.
Kochana niebieska-różyczko.Rzadko wchodzę na forum bo widzę co się tu nieraz dzieje.Bardzo mi przykro,że odeszłaś.Miałaś takie dobre przepisy.Nie rozumiem dlaczego skasowałaś przepisy.Ja wiem,że obraziłaś się na tineczke i Dorote zza płota,ale dlaczego karzesz nas wszystkie,zabierając przepisy.Olej te przykre wypowiedzi i wróć
Rozyczko nie otworzylam tego watka by sie dzialo lecz li tylko by sie wytlumaczyc i sprostowac ew. nieporozumienie. Oczywiscie jesli uwazasz to i moj wpis na wyjcu za obmowe to trudno. Mi jest tylko przykro ze moja wypowiedz Cie dotknela. Pozdrawiam serdecznie!
O ile nie wysuniesz wobec mojej osoby dalszych zarzutow i o ile nie masz jeszcze czegos na sercu w stosunku do mnie. To jest to moja ostatnia wypowiedz w tym watku. Jak napisalam nie chce sie klocic ani z Toba ani z nikim innym. Bede sie jednak bronic przed zarzutami ktore uznam za niesprawiedliwe.
Jesli nie masz nic przeciwko temu proponuje zamkniecie tego watku. Gdyz moje zdanie wyrazilam a po to tylko watek otworzylam.
Dla porzadku zamieszczam moja wypowiedz z wyjca co by nie zginela i nie zostala zlosliwie przekrecona. 2010-05-06 10:43:48 toffik poza tym kto Was zmuszał na odpisywanie tej kobiecie?do tego postu sie odnioslam 2010-05-06 10:44:29 toffik jak chcieliście się jej pozbyć z wątku wystarczyło ją olać i nie odpisywać na zaczepki 2010-05-06 10:48:48 klio ja nie nadazam z tymi wasniami 2010-05-06 10:49:15 klio jak watek zaczyna odbiegac od tematu i widze ze sie spienil to go nie czytam 2010-05-06 10:49:49 klio i w ten sposob jestem z Wami ;) a ludzie przychodza i odchodza 2010-05-06 10:50:24 klio a ja zapuscilam gleboko korzenie i takie zawieruchy mi powiewaja miedzy listakmi Tiffik bo mi cisnienie podskoczylo (niezle bo ze mnie niskocisnieniowiec) ale MR jest tak wrazliwa na olewanie jak ja na wiadomosc ze wczoraj spadlo 365 a nie 364 kropli deszczu, Kto mieczem wojuje...wina lezy po OBU stronach. Mi zal tylko RFozyczki bo ona nie jest wionna klotnióm Mamy. Wiesz ile razy ja MR nie odpisywalam na zaczepki? Dalo to cos? Nic...Mama Rozyczki sama wszczyny klotnie a potem dzieje sie co sie dzieje. Nikt nie jest aniolem ale MR , moim zdaniem, NIE jest ofiara niedobrych b 2010-05-06 10:53:37 Dorota zza plota bab na forum. Kto wiatr sieje zbiera biurze ,po prostu 2010-05-06 10:55:02 toffik wierzę Ci i wiem co czujesz 2010-05-06 10:55:31 toffik ja mykam 2010-05-06 10:55:41 toffik będę wieczorem 2010-05-06 11:01:32 Frotka1974 jkytjkjgkjtjhgthhhhhhjhghghbththrbhbgf+ 2010-05-06 11:04:52 Frotka1974 sorki to synek sie dopadł kompa 2010-05-06 11:08:30 piszczalka mam nadzieje ze nigdy nie bede musiala odejsc z tej strony bo Was uwielbiam :D 2010-05-06 11:08:49 agacia3323 nic się nie stało ,niech uczy się chłopak....hehehehe 2010-05-06 11:09:20 piszczalka zla jestem gdy nie mam internetu i nie moge wypic przy WŻ kawy haha ,biedni wtedy ci co odbieraja telefon ;) 2010-05-06 11:32:02 Frotka1974 ja dopiero nastawiam na kawe 2010-05-06 11:33:12 Frotka1974 Malutka od 6 rano dopiero usnęła przy cycu a młody zna alfabet i cyferki ale podoba mu sie jak szybko wyskakuja znaczki :) 2010-05-06 11:40:36 agacik33 a ja wlasnie przebrnelam przez korki i popijam herbatke z cytrynkiem:) 2010-05-06 13:28:54 piszczalka ja druga kawusie juz pije :) 2010-05-06 14:02:58 jaska2503 mogę się dołączyć? 2010-05-06 15:05:57 Wkn to ja też, szczególnie że humoru za dużo dzisiaj to ja nie mam 2010-05-06 15:06:12 Wkn żeby sobie odreagować machnę jakąś nową szatkę na Żarcie 2010-05-06 15:11:50 ewka63 Wkn to może cos ze słoneczkiem w tle? 2010-05-06 15:12:13 ewka63 witajcie Wszyscy 2010-05-06 15:14:03 Wkn a może wizualizację moderatorów z widłami dźgających niegrzecznych Żarłoków i zmuszających ich za karę do zjedzenia przenawożonej sałaty? ;P 2010-05-06 15:20:42 Frotka1974 i genetycznie udoskonalone rzodkiewki :P 2010-05-06 15:21:45 Dorota zza plota Ajaj juz sie boje WKN :-D 2010-05-06 15:21:49 Anovi a może wielki napis censored :P 2010-05-06 15:26:12 Dorota zza plota N ie ale ja powaznie sie boje. Boje sie, ze mozemy wpasc z jednaj skrajnosci w druga i nie zazdroszcze Moderatorom tej pracy, ani nie krytykuje decyzji ale rozwiazac to tak by wilk byl syty i owca cala nie jest latwo mysle. Sama wiem jak ciezko czasem sie nie odezwac nie wyrwac sobie wcisnietej przez kogos 2010-05-06 15:27:14 Dorota zza plota szpilki z wlasnyc czterech liter i nie poslac jej z powrotem. Mam sie za osobe w miare cierpliwa ale nie mysle ze mi sie to zawsze udawalo i udawac bedzie.
a ja od razu skorzystam z okazji i odpowiem osobie ,która się pode mnie podpięła w tamtym wątku- nie wiem. nie zwróciłam uwagi ,kto wpadł na ten genialny pomysł z wysyłaniem pw ,jak coś się nie podoba, z tych linczujących na forum:))))))nie wiem też , czy radę tą miał tylko dla innych czy też dla siebie- nie zdążyłam zapytać. Dla mnie sytuacja była i jest kuriozalna, tylko tyle. Tyle chyba można? Chciałam spytać wprost ,co można, ale aggusia35 już to zrobiła w innym wątku, to sobie zaczekam na odpowiedź. I wtedy się rozwinę bardziej.
84chili84, dziękuję za odpowiedź. Myślę, że (tamten) Twój komentarz nie był jednak skierowany bezpośrednio do mnie ponieważ nie brałam udziału w tym kontrowersyjnym wątku. Co więcej ja go nawet nie otwierałam i nie wiem na czym kłótnia czy dyskusja polegała. Przypuszczałam jednak, że może zwracasz się do mnie, bo w wątku Różyczki zamieściłam wypowiedź, która jest refleksją bardzo ogólną i nie odnosi się do żadnej konkretnej sytuacji. Zwyczajnie wynika z mojej obserwacji forum. Ty jednak nie musiałaś wiedzieć, że nie czytałam tamtego wątku, bo wcześniej o tym nie wspominałam.
A to mój wspomniany komentarz: "Wiecie co, ja się tak zastanawiam dlaczego osoby, które mają coś bardziej kontrowersyjnego do powiedzenia i jest to skierowane do konkretnego użytkownika nie robią tego za pomocą prywatnej korespondencji...? Przecież wystarczy ewentualnie (jeśli jest taka potrzeba) napisać w wątku forumowym "odpiszę Ci na PW" i po sprawie. Czy musimy wszystko roztrząsać "głośno"? Wiadomo, że zazwyczaj kończy się to kłótniami i całym szeregiem adwokatów i mędrców. Sadzę, że jeżeli wyraźnie widać, iż rozmowa, czy dyskusja idzie w kierunku klasycznej "pyskówki" zamieniając forum w "śmietnisko", to jest to najlepszy moment żeby przejść do prywatnej korespondencji. Co nami kieruje, gddy chcemy wszystko rozwiązywać przy świadkach? Czekamy na to, że ktoś nas poprze, że potwierdzi, iż przeciwna strona nie ma racji? To ma budować kulturę tego forum? Czy chcemy żeby właśnie tak wyglądał serwis Wielkie Żarcie? Wątpię. To może zastanówmy się trzy razy, nim napiszemy coś, co będzie udostępnione dla ogółu użytkowników. Może czas żebyśmy się nauczyli korzystać z opcji jaką jest pisanie prywatnych wiadomości. Chyba wyjdzie to na korzyść nam wszystkim a przede wszystkim nie zmienimy wizernku Wielkiego Żarcia, na który to wizerunek wszyscy długo pracowaliśmy. "
Zaznaczam, że ten mój komentarz, to refleksja ogólna i nie dotyczy ostatnich "zajść".
Smakosiu, z wielkim szacunkiem dla Twojej osoby i Twojego dobrego serducha, musze powiedziec:
Wszystkie dyskusje i nawet tak zwane "pyskowki" robia to forum ciekawszym , robia to forum pulsujacym zyciem. Tutaj dzieki wlasnie rozmowom "wolnym i frywolnym" poznaje sie ciekawych ludzi, zawiazuje przyjaznie.
Ja osobiscie, z wielkich awantur zostalam "pobogoslawiona" wielkimi przyjazniami. Nalezy tylko zawsze pamietac, ze nie czlowiek jest krytykowany a jego poglady, albo postepowanie.
Oczywiscie, mozemy tylko dyskutowac o smazeniu kotletow i pieczeniu nastepnego placka.......niech tak bedzie, to zobaczysz jak szybko znikna ciekawi ludzie z WZ-tu.
Almirko, ja mam nie tylko w "zapasie" Erke:)))) Walczylam na ostre noze z Agiczkiem o kielbasy :)))) Z Dorotka zza plota nozyce nam sie sie otwieraly :)))) Z Marylka lecialy ostatnie klaki z mojej glowy :)))) O Bahusku nie zapominajac, czerwonym mnie wywalil:)))) Lajanek chcial mnie otruc muchomorami :))))
To tylko pare przykladow z setek chyba, czasami moge cos tym kochanym ludziom nadal odpyskowac, jak mi cos sie nie podoba, ale zawsze dojdziemy do ladu w koncowce, jakos:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Oczywiscie, mozemy > tylko dyskutowac o smazeniu kotletow i pieczeniu nastepnego placka.......niech
> tak bedzie, to zobaczysz jak szybko znikna ciekawi ludzie z WZ-tu.
Nie jestem za tym żebyśmy tylko o tym dyskutowali jak wspomniałaś wyżej i to jest oczywiste. Tak naprawdę, to nawet nie musiałas tego pisać, bo dobrze wiesz, że też jestem tego samego zdania. Nie uważam, że mądre bedzie przeginanie w druga stronę, ale czasami trochę wyczucia sytuacji by nam się przydało. Tak jak wspomniałam : "jeżeli wyraźnie widać, iż rozmowa, czy dyskusja idzie w kierunku klasycznej "pyskówki" zamieniając forum w "śmietnisko", to jest to najlepszy moment żeby przejść do prywatnej korespondencji. "
Smakosiu, ja widze duze niebezpieczenstwo w prywatnej korespondencji. Juz widzielismy nie tak dawno "pewna".......... Mysle, ze na forum nigdy nie padna tego typu slowa, mimo wszystko.
Smakosiu, ja naprawdę nic do Ciebie nie mam i faktycznie przecież nie wiedziałam, czy czytałaś ten wątek ,czy nie. Dziś "rozwaliło" mnie to, że we wczorajszej dyskusji z .....(nie piszę personalnie)..........brała udział określona liczba osób. I ja głupia (obraziłam sama siebie-na siebie nie doniosę, aż tak mnie nie pogięło), myślałam, że brał każdy kto chciał, kto miał coś do powiedzenia, za czy przeciw- obojętnie. A tu się okazuję, że tyle biednych owieczek poczuło się "zniesmaczonych", "urażonych", "dotknietych" i jeszcze Bóg wie, co tam. Gdzie te owieczki były wczoraj? Dlaczego nikt nie przerwał wymiany zdań na forum? I już nie chodzi mi o moderatorów, bo ja rozumiem,że oni też mają swoje życie osobiste, obowiązki itd. Tylu biednych pokrzywdzonych dziś protestowało przeciw analizowaniu zachowania ................(nie piszę personalnie)...............dziś analizując ,dlaczego .........(nie piszę personalnie)..........się tak zachowała i odeszła. I guzik:P nikt nie trafil do końca, bo nikt nie przewidział ,że chodziło ,o to, co powiedziała o niej/ lub nim;) .............(nie piszę personalnie).........I dziś taki mały lincz przeciw wczorajszemu "linczowi":))))))) I analizowanie zachowania mojego , czy ..........(nie piszę personalnie)........, dlaczego my analizowałyśmy:)))))) I jeszcze z każdej strony te zapewnienia, że mądra i wrażliwa osoba nie może dać się ponieść:))) A moim zdaniem mądra ,wrażliwa i chcąca faktycznie dobrze osoba, powinna gdy tego drugiego "poniesie" ,złapac go "za rękę" i przystopować- czy to na forum , czy na pw, czy gg. A nie pierniczyć (czy "pierniczyć" to wulgaryzm??) na drugi dzień na forum ,jak to jej było przykro to czytać i roztrząsać sprawę i trzymać w napięciu publikę ,która jeszcze nie zdążyła wątku zobaczyć:)))))) buahahahaha wybacz Smakosiu, jesli nie zrozumiałaś, ale sama rozumiesz, że nie mogę napisać jaśniej:))))))) W każdym razie, to nie jest do Ciebie- personalnie
A ja personalnie moge Tobie napisac BRAVO :))) Mysle, ze piernikowe pierniczenie nie bedzie uznane za wulgaryzm.........chociaz teraz gwarancji nie daje :)))))))
Poczułam sie wywołana do tablicy, widząc argumenty, które użyłam.
Trzeba było napisać, że to do peggy a nie owijac, bo psu na budę takie owijanie...nie wiem dlaczego nie mozna było jaśniej?
Ot, napisałm, co poczułam. Przeczytałam wszystko dopiero rano, szukając powodu odjeścia Rózyczki - bo na początku focha strzeliłam, ze zmyła się dziewczyna tak bez ostrzeżenia...
Rajuśku...nie poczuwam się do napominania kogoś, pilnowania, nawracania - każdy bierze odpowiedzialność za to co napisze. Że sie anpisało brzydkie rzeczy i komuś sie to nie podoba - trudno...można napisać, ze sie nie podoba, bo takie mam zdanie. Nic poza tym - nikogo nie wyzywam ani nie obrażam, nie oceniam, nie analizuje powodów dla jakich to napisał...stwierdzam fakt - nieładnie się według mnie stało i tyle. Nie pisz wiec, proszę, że ja mam tu obowiązek kogoś pilnować i powstrzymywać...bo to zwykłe zwalanie winy. Przynajmniej tak ja to widzę i tak czuje. Odwracanie kota ogonem. I wychodzi na to, ze za to co zostało napisane winę ponoszą ci, którzy nie pisali...masło maślane...
Nie czuje się dotknięta tym co zostało napisane do MR, ale nie podoba mi się dokopywanie takie do dna. Już prawie leży, ale trzeba do końca dobić i pokazać swoje racje...jakie? Ja nie wiem...Niec to nie dało, Czos uciekł, Różyczka uciekła o i tyle.
Nikogo nie poniosło - Agik sama to potwierdziła.
A gdyby ktos się wtrącił i napisał stop - byłoby, ze sie wtrąca...ze to nie do niego było...albo, ze broni MR - to znaczy, ze podziela jej poglądy...nie byłoby tak? Oj, myślę, że jednak by było. Czos napisał cos w stylu: nie bój się MR, ja nie rzucę kamieniem...napisał i co? Jakos nikt nie zareagował...nikt nie przystopował...popłynęło...
To prawda, protesty nic teraz nie dadzą, na nic moje gadanie...ale watek był zamknięty i nie było gdzie dać upustu emocjom. Widać niepotrzebnie to zaczęłam. To się juz nie powtórzy.
Napiszesz - źle...nie napiszesz też źle - zwariować mozna...nawet za milczenie tu można oberwać...ludzie..idę spać...moze w tym czasie nikt nikogo błotem nie obrzuci i jutro nie będę się musiała tłumaczyć za brak reakcji, gdy natknę sie na zamknięty wątek...ech!
hahahahaha, nie do Ciebie to też personalnie nie było:)
"A gdyby ktos się wtrącił i napisał stop - byłoby, ze sie wtrąca...ze to nie do niego było...albo, ze broni MR - to znaczy, ze podziela jej poglądy...nie byłoby tak? Oj, myślę, że jednak by było. Czos napisał cos w stylu: nie bój się MR, ja nie rzucę kamieniem...napisał i co? Jakos nikt nie zareagował...nikt nie przystopował...popłynęło..."
i ja napisałam coś do Czosa i tak sobie pisałaaaaaaaam, aż agik i Dorota zza płota postanowiły nie być "niczyim policjantem", nie "być odpowiedzialną za czyjeś słowa" ,tylko łaskawie mi coś powiedziec i coś wytłumaczyć i.....cud państwo mili, cud nad Wisłą! opanowałam się, wyjaśniłam dlaczego tak się nakręciłam i przeprosiłam wszystkich, którzy musieli to czytać:) no niesamowite, co?!:))))))))))))))))))))))))))))) Patrz wariatki, zobaczyły ,że coś idzie nie w tym kierunku, co trzeba i zamiast omawiać to na drugi dzień na forum, zareagowały:)))))))))))Jaka odwaga, przecież mogłam im napisać "żeby się nie wtrącały" i co one by wtedy poczęły, nic tylko żyły sobie pochlastać, bo JA tak napisałam:))))))))Dziś przeczytałam, na wyjcu bodajże, że Czos odszedł, bo ktoś się do niego chamsko odzywał. Ciekawe kto?:) Nie kumam ,ktoś uważał ,że inny ktoś odzywa się chamsko i pisze o tym teraz, po fakcie?:) Jakby nie można było napisać - to co napisałaś uważam za chamskie, bo......a nie wypowiadac się w roli...hmmmm...no właśnie w jakiej roli? arbitra zachowań nienagannych gdzieś tam, cichaczem:) A co jak ktoś nie uważa swojego zachowania za chamskie? Są dwie opcje, albo mu uzmyslowić ,że jest w błędzie, albo dać mu żyć wg nas w nieswiadomosci, bo (masz rację) nie mamy obowiązku nikogo upominać...ale czy wtedy mamy prawo osądzać zakładajac coś z góry?
"Nikogo nie poniosło - Agik sama to potwierdziła." to tym bardziej należy uszanować jej uczucia, a nie roztkliwiać się nad tą, ktora odeszła, nie bacząc na tą ,ktora została. I próbowała b e z s k u t e c z n i e sobie dziś coś wyjaśnić. Ja nie jestem "agik" i nie mam prawa wypowiadać się w jej imieniu,ale nie odważylabym się napisać ,że nie uważam jej już za "wrażliwą i mądrą", nie pytajac jej samej wcześniej o pobudki jej zachowania, jesli sama bym ich nie rozumiała
i nie bardzo winę ponosi się za to, co ktoś powiedział/napisał, bo chyba tego nigdzie nie napisałam, choć jeszcze trochę tych emocji i wielokropków bym poczytała i nawet w to byłabym w stanie uwierzyć, tylko chodzi mi o pewną konsekwencję w zachowaniu- coś mi się nie podoba-mówię to w danym momencie i gó...guzik mnie obchodzi czy komus to się widzi ,czy nie widzi, czy ktoś powie czy się wtrącam, czy się nie wtrącam. Jak mnie nie ma i mi wątek zamkną to mam pecha:) Albo piszę na pw, albo otwieram sobie drugi pt. "pytanie do peggy" i tam pytam Cię o to co mnie trapi, zanijm odważę się cokolwiek o Tobie napisać. Ty, na drugi dzień napisałaś "..i to pisały osoby, które uważałam za wrażliwe, mądre..." i co to niby ma wnieść?!ja parafrazując Ciebie napiszę- wyć mi się chce jak to czytam?! nikt nie zasługłuje na taką ocenę....mimo wszystko:))))))) oceniłaś i przeanalizowałaś tych, których potępiłaś za ocenianie i analizowanie- ot, o co mi chodziło. i podtrzymuję pierwsze zdanie- to nie było konkretnie do Ciebie, to mi się nasunęło tak ogólnie, po przeczytaniu wątku. Teraz dopiero,gdy się odezwałaś otworzyłam tamten wątek,aby móc się do Twojej opinii konkretnie ustosunkować:)
Dorotka , tak jak my wszyscy inni ma takie samo prawo sie wypowiadac na tematy polskie jak kraju urodzenia. Ten woz jest nas wszystkich, i bedzie nas wiozl rowniez, bo Polska nie lezy odizolowana od swiata na dalekiej wyspie w Atlantyku. Polityka Polski ma ogromne znaczenie dla CALEJ wspolnoty europejskiej, My Wszyscy bedziemy ponosic konsekwencje zlej polityki i zlej gospodarki kraju.
Zobacz, co sie dzieje z Grecja, my WSZYSCY, nawet TY, musimy ratowac Grecje przed kompletnym kolapsem ekonomicznym, TAKIE SA ZASADY CZLONKOWSTWA WSPOLNOTY EUROPEJSKIEJ. Natychmiastowy rezultat widac w kieszeni, waluta euro spadla w watrosci, chyba o tym wiesz????
Pozdrawiam cieplutko i zycze szerszych horyzontow myslenia:)
nastepne:
Autor: tineczka Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d. Data: 2010-05-04 16:32:13 Droga Mamusiu, ja wierze w to co Ty piszesz (chyba, ze sama nie wierzysz we wlasne zdania) , dlaczego myslisz, ze ja pisze cos nie wierzac w to , co pisze????
Z tym ratowaniem siebie samego i dzwigania sie zanim...........dzisiaj juz nie dziala. Cala Europejska Wspolnota jest uzalezniona od WSZYSTKICH w niej krajach. Zaden kraj nie moze sie juz odizolowac i zyc we wlasnej szklarni. Jestes Polka, zgadzam sie, ale jestes rowniez Europejka, obywatelka wspolnoty. Otworzyly Ci sie granice, mozesz bez paszportu i wizy pojechac do wszystkich krajow Unii, mozesz duzo wiecej teraz , niz do nie tak dawna.
Mam do Ciebie jedno pytanie: ktos zmusil Polske zostac czlonkiem Unii, wejscie nie bylo rezultatem demokratycznego glosowania Polakow????
A jeszcze mala reflekcja: ciagle czytam o pieniazkach jakie Polacy dostaja z Unii na rozwijanie prywatnych interesow, nie wiesz o tym???? Moje dzieci i ja z placonych w Szwecji podatkow pomagamy tez Wam ( miedzy innymi) :)
Niech zyje solidarnosc miedzyludzka!
Pozdrawiam i zapraszam do Europy:)
i nastepne:
Autor: tineczka Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d. Data: 2010-05-04 21:25:05 Czekaj , czekaj moja droga.......to kim wlasciwie jestes??????? "musialbym cie najpierw przywitac" ?????????? To z kim toczymy rozmowe z nim czy z nia?????????? Czy moze corka nam odpowiada, bo czasami mam takie wrazenie :((((
i nastepne:
Autor: tineczka Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d. Data: 2010-05-04 21:54:16 NOOO Mamusiu, wszyscy Kaczynscy juz sa pogrzebani???? Niech im ziemia bedzie lekka!
i nastepne:
Autor: tineczka Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d. Data: 2010-05-05 22:09:59 Marylko, ja powaznie sie zastanawiam nad tym kiedy rozmawiamy z MR a kiedy z NR, poczytaj co malolatka napisala do nas dzisiaj..........
i wlasnie te moje straszne slowa spowodowaly odejscie NR z Wz-tu............hmmmmmmmmmm
Ja Ci chciałam na pocieszenie napisać ,że chciałabym abyś kiedyś mnie "małolatą" nazwała....ja wyluzowana jestem i z wszelkimi dziećmi sąsiadów, nastolatkami jestem na "ty". I wyobraź sobie, stoi taki 16-letni chłopaczyna- sąsiad i mówi do mnie "cześć" więc ja mu "cześć" odpowiadam. na to, stojąca z boku, jego zgorszona dziewczyna szepce:" dlaczego ty tej babie "cześć" mówisz,a nie "dzień dobry", przecież ona ma z 40-lat!". No wyobrażasz sobie?! Nie żebym ja miała coś przeciwko 40, ale ja do cholery, mam jeszcze 4 lata do 30! Ja byłam w stanie conajmniej przedzawałowym jak to usłyszałam! Pocieszam się, że dwa lata temu ,jak bez makijażu byłam po fajki, nie w swojej dzielnicy, to mi pani nie chciała sprzedać...a może z grzeczności to było, bo żałośnie wyglądałam i nie chciała żebym się jeszcze truła:))) nie wiem, nie wnikam.... Ty też nie wnikaj , nie bij się w pierś, nie drzyj szat i takie tam. Płakać powinny płaczki, aplauz należy do klakierów,a reszta niech czuje ,co tam uważa:))))Mnie to pierniczy, dopóki jestem w zgodzie sama ze sobą -dla mnie wszystko jest jak najbardziej ok:) Dla Ciebie chyba też:)
Chili...cieszę się, że jesteś osobą, która z wdzięcznoscią przyjmuje szklankę zimnej wody na rozgrzną głowę, ale nie każdy tak ma. O przypomniało mi się coś jeszcze...pada hasło : nie podoba ci sie to nie czytaj. I kropka. Wniosek: wiele osób widząc pewne nicki nie czyta, omija, nie zauważa żeby sobie nerwów nie tergać.
Osądzac nie mamy prawa...ale mamy prawo napisać, że się nie podobało, że ktoś zawiódł...widzisz - tu jest trochę jak w szkole...jedni cały czas zaliczają pały i tego sie spodziewamy...ale gdy piątkowicz zaliczy pałę...no to robi się przykro. Od jednych wymaga sie więcej...i zawód jest...ale to mija, nadal uwazam Agik za osobe wrażliwą i madrą, i inne osoby, które dały się wciągnąc w tę pyskówkę - równiez. Szanuję uczucia tych osób, ale nie podoba mi sie sposób w jaki zostały te uczucia wyrażone. Rozumie pobudki, którymi kierowały się te osoby, ale jak dla mnie nic nie usprawiedliwia roztrząsania nt. czyjegos poczucia wartości i rozważan nt jego kopleksów...publicznie.
Tak - masz rację - niepotrzebnie to napisałam po fakcie. Tu przyznaję pełną rację. To były uczucia danej chwili...ale dalej bym sobie zawyła...dalej nie zmieniam zdania, że nie było to ładne i można było inaczej, po prostu uznaje, ze mogłam nie pisać o tym po fakcie - i tu jest mój błąd. Przepraszam.
Nie uważam, ze oceniłam - chodzilo mi o to , że się zawiodłam i dałam temu wyraz. Mogłam napisać, że "to napisały osob., które uważam za mądre"...i już by było inaczej - ot, wszystko było pod wpływem chwili i błędu się nie wypieram. Nadal szanuje Agik i uwazam ję za bardzo madrą osbę...i zawsze tak będzie...
Chili, pisz anstępnym razem, bardziej personalnie :))) Bo jeśli chodzi o moja osobę, to poczułam, że to do mnie. Nie owijaj, bo mi bawełna wystawała z monitora i nie mogłam się połapać, czy to w końcu do mnie czy nie :D
Miłego dnia życzę!
Maj mamy, maj...na spacer, ludzie, chodźmy :))) I wróćmy z naręczami kwiecia jabłoni :)))...będzie przyjemnej :)))
"ale jak dla mnie nic nie usprawiedliwia roztrząsania nt. czyjegos poczucia wartości i rozważan nt jego kopleksów...publicznie." Masz rację . Nic mnie nie usprawiedliwia.Bo rozumiem,że to zdanie tyczy się mojego pytania do Dorotki. Mea culpa:((
Kurcze mialam sie juz nie odezwac ale mnie trzesie i moze zanim i ja opuszcze to szanowne forum trafiona gromem z niebiesich tudziez anonimowym donosem skorzystam z okazji napisania tego co mi lezy na sercu. Nie pisze do nikogo personalnie ani o nikim personalnie ale mam owszem pewne refleksje zwiazane z forum i porzadkiem na nim.Jesli sie do kogos odniose to napisze imniennie jesli nie jest imiennie to jest to tak "powiedziane w swiat i eter" .
Piszecie o zwracaniu uwagi czyli forum powinno sie pilnowac samo. To jest niestety pobozne zyczenie. Z rozsadnymi osobami dziala to wspaniale jesli ja jako zwykly uzytkownik cos powiem. Mysle, ze wiekszosc mnie tu od dluzszego czasu czytajacych zaowazyla, ze staram sie gdzie moge lagodzic. Z bardzo roznym skutkiem. Z jednymi osobami idzie sobie pogadac i wyjasnic, nie obraza sie i nie uniosa honorem.Wielu rozumie w lot o co chodzi. Z innymi osobami jest to wrecz niemozliwe i prowadzi do zaognienia konfliktu. Aby nie zaostrzac i tak juz napietej sytuacji nie bede nikogo wymieniac bo nie o to chodzi. Kto czyta forum ten wie.
Miedzy nami zdarzaja sie osoby ktore notorycznie i z upartoscia maniaka szukaja zaczepki. Draza i jatrza przy kazdej okazji wywlekajac jakies brudy, pretensje i domniemane racje. Tym osobom nawet najdelikatniejsze zwrocenie uwagi przez innego uzytkownika jest mlynem na wode. Nie da sie ich tez przewaznie ominac bo jak raz dadza sobie spokoj to nastepnym razem doloza podwojnie. Z natury jestem osoba spokojna i wywazona ale czasem i ja nie scierpie. Miedzay nami sa jednak i osoby mlodsze z wiekszym temperamentem i mniejsza doza cierpliwosci i one niestetyy pekna. Bo ile mozna? Jak choc takich reakcji nie pochwalam to sie zwyczajnie nie dziwie. Dziwie sie tylkom potem moderatorskiej badz uzytkowniczej reakcji jednostronnej. Ach bo wy zle baby spowodowalyscie czyjes odejscie. Zaczyna nsie placz i lamanie rak bo przepisy zniknely a takie fajne byly. No po mnie przynajmniej nikt plakal nie bedzie bo krocia przepisow nie mam stad jestem dla tej strony dosc niewazna i dobrze mi z tym.
Nie stawiam siebie jako "swietej na cokole" bo swieta nie jestem i ja cos palnelam i ja sie kloce popytajcie tineczki, agik , kojonkowski, alfy-betyjanka-kazika ile razy piora lecialy.... Ciekawym jednak jest fakt, ze z kazda z tych osob idzie sie dogadac. Prawie wszystko mozna sobie wyjasnic od razu na forum.czasem potrwa to troche ale to nic, wazne ze jest mozliwe. Ktos wspomnial o istnieniu PW i ze moze lepiej byloby tam sie klocic. Pomysl moze dobry ale ja mam w zwiazku z nim mieszane uczucia bo jeslli klotnia zaczyna sie na forum to i na forum powinna sie, moim zdaniem, zakonczyc. Ja moze ze dwa czy trzy razy korzystalam z pw by sobie cos z kims wyjasnic. Nie dlatego, ze chce komus dokladac publicznie tylko dlatego, ze wiem ile razy niektore osoby przekrecaja takie wiadomosci badz tez czuja sie osobiscie podstepnie atakowane. Czemu daja wyraz na forum winiac wszystkich o dokuczanie.
Nie wiem ale mi jeszcze nikt nie pisal obrazliwych maili, wiadomosci gg, czy PW. Nie zebym chciala ale tak zastanawiam sie dlaczego....
Forum nie upilnuje sie samo, bo nie wszyscy dadza sobie zwrocic uwage, nie wszyscy chca sie dostosowac, a czesc posob bedzie odbierac ingerencje innych uzytkownikow jako zaczepki i nakrecac sie jeszcze bardziej. I wlasnie te osoby nie potrafia spoczac puki sie krew nie poleje. Widocznie jest to dla nich jakas rozrywka...I tutaj niestety wazny jest glos moderatora...i tylko jego.
Jak zwykle mądrze:) Może przyczyna tkwi w "słucham, ale nie słyszę" bo nie chce mi się podjąć wysiłku, aby zrozumieć co "słyszę". Mam nadzieję,że nikogo nie uraziłam?
Kurcze ,Dorotko przez tą cenzurę boję się już cokolwiek pisać:)Czy przed każdym zdaniem napisanym na forum mam z góry przepraszać?? Chyba za Twoim przykładem zacznę rymować,bo w razie czego będzie można zwalić na "poetyckie formy przekazu" ,metafory,hiperbole, litoty itp:)) Z której strony się nie obrócisz to i tak z tyłu ta ....no ...końcówka pleców:)
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości: ....Forum nie upilnuje sie samo, > bo nie wszyscy dadza sobie zwrocic uwage, nie wszyscy chca sie dostosowac, a > czesc posob bedzie odbierac ingerencje innych uzytkownikow jako zaczepki i > nakrecac sie jeszcze bardziej. I wlasnie te osoby nie potrafia spoczac puki > sie krew nie poleje. Widocznie jest to dla nich jakas rozrywka...I tutaj > niestety wazny jest glos moderatora...i tylko jego.
Oczywiście że forum samo się nie upilnuje , moim zdaniem w spornym wątku moderatorzy muszą zadziałac szybko , nie czekac na "bany" ,gdyby oszczeżenia były wczesniej , nie doszło by do tej całej awantury! Pamietam czasy gdy Till I Ekkore robiły porządek z niesfornymi gromadkami hihi , było fajnie.. i spokojniej.Pozdrawiam Was dziewczynki, a własnie Ekkore gdzieś znikła?
no i widzisz ja Ci odpowiedzialam i co? Zrozumialas o co biega i nie drazylas dalej. Inna osoba dalej by sie nakrecala zarzucajac mi stanie po drugiej stronie plotu...I to jest wlasnie roznica. Sciskam.
Alfa...kurcze, chyba czegoś tam nie doczytałam, bo nie pamiętam, żebyś coś takiego pisała! Tam był inny tekst, już nawet nie wiem kto to pisał, nie chcę już tam wracać, więc nie przytoczę...ale to inny tekst mnie ruszył.
Ech, zostawmy to już!
Alfa...czujesz, jak pachnie na dworze...? Jak tylko mam okazję wyjść z domu to gęba mi się szczerzy zupełnie bez powodu...taka zieleń - soczysta, tyle kwiatów...i ten zapach...to nic, że pada, kiedyś to słońce w końcu musi wyjść :)
Ok:))))Spuśćmy zasłonę milczenia:))) Czuję już wiosnę:) Najbardziej w ramionach bo wzięłam się za malowanie letniej kuchni:)) Gdyby ktoś nie wiedział to jest to takie niezależne od domu mieszkalnego pomieszczenie, gdzie od wiosny do późnej jesieni przenoszę się z gotowaniem i całym bałaganem:))) Pod drzewami owocowymi mam biały kobierzec z otrzepanych przez deszcz kwiatowych płatków. Dzisiaj nie pada i jest względnie ciepło, więc może się rozjaśni w końcu, bo moje jarzyny wymagają już opielenia a nie mogę wejść bo łęgówka (ziemia) ma to do siebie,że po deszczu chodząc po niej trzeba zakładać wodery,żeby nie wpaść po tyłek w błoto:)))(Czy slowo "tyłek" jest dozwolone:)))) A najbardziej cieszy mnie widok brzóz:)) Nie wiem czemu tak mam ,ale kocham zieleń brzozowych , wiosennych listków:)))
Na stos, na stos za krzywy nos za w zupie włos za w oku kłos za gęsty sos Daj w d... cios jak wyda głos....
na stos, na stos
ps. przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać - może wyluzujmy w końcu, bo mam wrażenie, że jeszcze dzień, a do końca nam się coś poluzuje w wirtualnych głowach...
Oj, coś mi się zdaje, że nie powinnam być pytana o definicję tego wyrażenia, ponieważ jestem zbyt tolerancyjna (podobno). Najogólniej rzecz biorąc chodzi o wszelkie wypowiedzi, które można uznać za atak lub obrażanie drugiej osoby. Tylko może najpierw wszyscy ochłońmy - odnoszę wrażenie, że tak jak wcześniej, przymykaliśmy oczy na bardzo dużo, tak teraz pójdziemy na antypody, a tego bym nie chciała :(
W takim razie Dorotko, nalezy zamknac dzial "wolnych i frywolnych" a wtedy zrobi sie tutaj cichutko i bedziecie mieli swiety spokuj:) Ja mam wrazenie, ze dobrze naszej spolecznosci robily wszystkie "sprzeczki", po burzy zawsze przychodzilo slonce. W miedzyczasie poznawalismy sie nawzajem i uczylismy sie obcowania ze soba. Jakos bardziej realny byl nasz swiat na forum WZ. Zawsze dalismy rade wytlumaczyc sobie nawzajem rozne poglady. Jak sie nie dalo , to i tak zadnego pogrzebu nie bylo:)
Slowa moga bardzo zabolec, nalezy wtedy poprosic o pardon, albo wycofac sie z rozmowy. Sama tej sztuki ucze sie ciagle z roznym wynikiem.
Trzy razy zaczynalam pisac odpowiedz do WKN.. i za kazdym razem sie wycofywalam, bo cos mi nie gralo, w tym co pisze.. A Ty Tineczko, napisalas pieknie to, co ja chcialam napisac :)))))
Dlaczego wy kobiety zawsze tak rywalizujecie ze sobą, gdzie podziała się wasza klasa, wasza słbość kobieca, kruchość i ciepło, jeśli obrażanie się 15 latka to rozumię to trudny wiek, ale osoby dorosłe i to jescze kobiety to chyba nie przystoi. Czasami mam takie wraenie że niektóre osoby czekają tylko na potknięcie drugiej by jej dokopać. Więcej milośći.
"nie ma chatki, żeby nie było zwadki"...mawia moja babcia :) To forum to też taka "chatka"...To ludzie, że ludzie się kłócą. I nie kłótnie są rażące, ale ta buta i zawziętość, która kończy się ..ciszą w eterze :( Życie to nie gra, gdzie się eliminuje wrogów. Szkoda, że uciekają. Bo..."Nieobecni nie mają prawa głosu"... Cuś w tym jest
Niestety Pampas zamykajac ow watek odebral mi mozliwosc odniesienia sie do zarzutow wysunietych wobec mojej osoby przez Niebieska Rozyczke. W tej chwiuli jest mi obojetne czy za otworzenie tego watlka zostane ostrzezona czy zbanowana. Odnosze sie z cala odpowiedzialnoscia tutaj a nie na PW bo i zarzut mial tutaj na firum miejsce nie na PW.
Zarzut Rozyczki:
Przykre jest też jeszcze to, że wątek już zamknięty, a Dorotka za Płota nawet na wyjcu, wciąż obgaduje moją mamę, teraz rozumiem moją mamę dlaczego tak reaguje, a nie inaczej.
Moja odpowiedz:
Rozyczko czy naprawde uwazasz , ze ja obgaduje Twoja Mame za jej plecami odsadzajac ja jako osobe od czci i wiary? Ja krytykuje wypowiedzi Twojej Mamy na tym forum, robie to otwarcie i nie ukrywam tego ani przed Twoja Mama ani nikim innym. Mam prawo zaprotestowac. Nie czynie jednak tego po kryjomu obgadujac.
Ani razu nie przyczpilam sie i nie skrytykowalam Twojej Mamy jako osoby.. Do tego nie daje sobie prawa ale mam prawo reagowac na przykre dla mnie wypowiedzi w sposob nieublizajacy. Co tez uczynilam.Przykro mi, ze rozumisz to jako "obgadywanie" choc rozumiem Twoje emocje. Nie jestem i nigdy nie bylam osoba falszywa i nie mam potrzeby slodzic w oczy za plecami krytykujac. Pozdrawam Cie jak zwykle serdecznie i zycze wszystkiego dobrego.
Takie sa efekty jak dzieci sa mieszane do spraw doroslych.
Erka wyjelas mi slowa z ust.
Przykro mi Dorotko, ale tak uważam:( wyjec nie jest od Tego, przeczytaj co tam napisałaś.Napisz do mojej mamy na pw, jak coś masz do niej. Pampas wątek zamknął a Ty otworzyłaś następny, żeby znów się działo.
Erko ja mam prawie 15 lat, więc chyba nie jestem już dzieckiem, jestem już kobietą.
To był mój ostani wpis na tej stronie.
Pozdrawiam Ania.
Wybacz, ale dla mnie 15 latka to dziecko.
2010-05-06 10:53:00 Dorota zza plota Tiffik bo mi cisnienie podskoczylo (niezle bo ze mnie niskocisnieniowiec) ale MR jest tak wrazliwa na olewanie jak ja na wiadomosc ze wczoraj spadlo 365 a nie 364 kropli deszczu, Kto mieczem wojuje...wina lezy po OBU stronach. Mi zal tylko RFozyczki bo ona nie jest wionna klotnióm Mamy. Wiesz ile razy ja MR nie odpisywalam na zaczepki? Dalo to cos? Nic...Mama Rozyczki sama wszczyny klotnie a potem dzieje sie co sie dzieje. Nikt nie jest aniolem ale MR , moim zdaniem, NIE jest ofiara niedobrych b
2010-05-06 10:53:37 Dorota zza plota bab na forum. Kto wiatr sieje zbiera biurze ,po prostu.
Dla mnie to jest obgadywanie na wyjcu, nie rozumiem po co dalej ciągnąć ten temat.
Ania.
Mialas sie juz nie wypowiadac.
Jakie slowo wolno uzyc na takie zachowanie (NR):)))
Bedzie za osobiscie napisac, ze mam osobiscie dosc zabawy w piaskownicy.........hihi
Ps, od dawna juz sie zastanawialam z kim sie rozmawia jak MR i NR wchodza w rachube.
Kochana niebieska-różyczko.Rzadko wchodzę na forum bo widzę co się tu nieraz dzieje.Bardzo mi przykro,że odeszłaś.Miałaś takie dobre przepisy.Nie rozumiem dlaczego skasowałaś przepisy.Ja wiem,że obraziłaś się na tineczke i Dorote zza płota,ale dlaczego karzesz nas wszystkie,zabierając przepisy.Olej te przykre wypowiedzi i wróć
prosze bardzo:
http://www.mojeprzepisy.pl/Uzytkownik/anullka7/
i bardzo prosze nie wypowiadac sie w moim imieniu, poniewaz ja sie nie czuje ukarana.
a ja nie czuje sie powodem do odejscia NR :)))))))
I nie powinnas sie czuc.
wiem:)
Bój się Boga, przerażasz mnie:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Ja sie boje siebie samej :)))))))))))))))))))))))))))))))))))
Rozyczko nie otworzylam tego watka by sie dzialo lecz li tylko by sie wytlumaczyc i sprostowac ew. nieporozumienie. Oczywiscie jesli uwazasz to i moj wpis na wyjcu za obmowe to trudno. Mi jest tylko przykro ze moja wypowiedz Cie dotknela. Pozdrawiam serdecznie!
O ile nie wysuniesz wobec mojej osoby dalszych zarzutow i o ile nie masz jeszcze czegos na sercu w stosunku do mnie. To jest to moja ostatnia wypowiedz w tym watku. Jak napisalam nie chce sie klocic ani z Toba ani z nikim innym. Bede sie jednak bronic przed zarzutami ktore uznam za niesprawiedliwe.
Jesli nie masz nic przeciwko temu proponuje zamkniecie tego watku. Gdyz moje zdanie wyrazilam a po to tylko watek otworzylam.
Dla porzadku zamieszczam moja wypowiedz z wyjca co by nie zginela i nie zostala zlosliwie przekrecona.
2010-05-06 10:43:48 toffik poza tym kto Was zmuszał na odpisywanie tej kobiecie? do tego postu sie odnioslam
2010-05-06 10:44:29 toffik jak chcieliście się jej pozbyć z wątku wystarczyło ją olać i nie odpisywać na zaczepki
2010-05-06 10:48:48 klio ja nie nadazam z tymi wasniami
2010-05-06 10:49:15 klio jak watek zaczyna odbiegac od tematu i widze ze sie spienil to go nie czytam
2010-05-06 10:49:49 klio i w ten sposob jestem z Wami ;) a ludzie przychodza i odchodza
2010-05-06 10:50:24 klio a ja zapuscilam gleboko korzenie i takie zawieruchy mi powiewaja miedzy listakmi
Tiffik bo mi cisnienie podskoczylo (niezle bo ze mnie niskocisnieniowiec) ale MR jest tak wrazliwa na olewanie jak ja na wiadomosc ze wczoraj spadlo 365 a nie 364 kropli deszczu, Kto mieczem wojuje...wina lezy po OBU stronach. Mi zal tylko RFozyczki bo ona nie jest wionna klotnióm Mamy. Wiesz ile razy ja MR nie odpisywalam na zaczepki? Dalo to cos? Nic...Mama Rozyczki sama wszczyny klotnie a potem dzieje sie co sie dzieje. Nikt nie jest aniolem ale MR , moim zdaniem, NIE jest ofiara niedobrych b
2010-05-06 10:53:37 Dorota zza plota bab na forum. Kto wiatr sieje zbiera biurze ,po prostu
2010-05-06 10:55:02 toffik wierzę Ci i wiem co czujesz
2010-05-06 10:55:31 toffik ja mykam
2010-05-06 10:55:41 toffik będę wieczorem
2010-05-06 11:01:32 Frotka1974 jkytjkjgkjtjhgthhhhhhjhghghbththrbhbgf+
2010-05-06 11:04:52 Frotka1974 sorki to synek sie dopadł kompa
2010-05-06 11:08:30 piszczalka mam nadzieje ze nigdy nie bede musiala odejsc z tej strony bo Was uwielbiam :D
2010-05-06 11:08:49 agacia3323 nic się nie stało ,niech uczy się chłopak....hehehehe
2010-05-06 11:09:20 piszczalka zla jestem gdy nie mam internetu i nie moge wypic przy WŻ kawy haha ,biedni wtedy ci co odbieraja telefon ;)
2010-05-06 11:32:02 Frotka1974 ja dopiero nastawiam na kawe
2010-05-06 11:33:12 Frotka1974 Malutka od 6 rano dopiero usnęła przy cycu a młody zna alfabet i cyferki ale podoba mu sie jak szybko wyskakuja znaczki :)
2010-05-06 11:40:36 agacik33 a ja wlasnie przebrnelam przez korki i popijam herbatke z cytrynkiem:)
2010-05-06 13:28:54 piszczalka ja druga kawusie juz pije :)
2010-05-06 14:02:58 jaska2503 mogę się dołączyć?
2010-05-06 15:05:57 Wkn to ja też, szczególnie że humoru za dużo dzisiaj to ja nie mam
2010-05-06 15:06:12 Wkn żeby sobie odreagować machnę jakąś nową
szatkę na Żarcie
2010-05-06 15:11:50 ewka63 Wkn to może cos ze słoneczkiem w tle?
2010-05-06 15:12:13 ewka63 witajcie Wszyscy
2010-05-06 15:14:03 Wkn a może wizualizację moderatorów z widłami dźgających niegrzecznych Żarłoków i zmuszających ich za karę do zjedzenia przenawożonej sałaty? ;P
2010-05-06 15:20:42 Frotka1974 i genetycznie udoskonalone rzodkiewki
:P
2010-05-06 15:21:45 Dorota zza plota Ajaj juz sie boje WKN :-D
2010-05-06 15:21:49 Anovi a może wielki napis censored :P
2010-05-06 15:26:12 Dorota zza plota N ie ale ja powaznie sie boje. Boje sie, ze mozemy wpasc z jednaj skrajnosci w druga i nie zazdroszcze Moderatorom tej pracy, ani nie krytykuje decyzji ale rozwiazac to tak by wilk byl syty i owca cala nie jest latwo mysle. Sama wiem jak ciezko czasem sie nie odezwac nie wyrwac sobie wcisnietej przez kogos
2010-05-06 15:27:14 Dorota zza plota szpilki z wlasnyc czterech liter i nie poslac jej z powrotem. Mam sie za osobe w miare cierpliwa ale nie mysle ze mi sie to zawsze udawalo i udawac bedzie.
a ja od razu skorzystam z okazji i odpowiem osobie ,która się pode mnie podpięła w tamtym wątku- nie wiem. nie zwróciłam uwagi ,kto wpadł na ten genialny pomysł z wysyłaniem pw ,jak coś się nie podoba, z tych linczujących na forum:))))))nie wiem też , czy radę tą miał tylko dla innych czy też dla siebie- nie zdążyłam zapytać. Dla mnie sytuacja była i jest kuriozalna, tylko tyle. Tyle chyba można? Chciałam spytać wprost ,co można, ale aggusia35 już to zrobiła w innym wątku, to sobie zaczekam na odpowiedź. I wtedy się rozwinę bardziej.
Mozna oddychac!!! Siedz spokojnie, oddychaj i czekaj na instrukcje:))) Ja tak wlasnie robie:)
To oddychać można? Dobrze, ze napisałaś,bo już zaczęłąm się poważnie dusić.:))) Czekam w takim razie na dalsze instrukcje.:)))
Lo, matulu, mamy naprawde nadal prawo.......do oddychania.........:)))
Nic, lece za morze do poczytania blogu wolnosci:))
84chili84, dziękuję za odpowiedź. Myślę, że (tamten) Twój komentarz nie był jednak skierowany bezpośrednio do mnie ponieważ nie brałam udziału w tym kontrowersyjnym wątku. Co więcej ja go nawet nie otwierałam i nie wiem na czym kłótnia czy dyskusja polegała. Przypuszczałam jednak, że może zwracasz się do mnie, bo w wątku Różyczki zamieściłam wypowiedź, która jest refleksją bardzo ogólną i nie odnosi się do żadnej konkretnej sytuacji. Zwyczajnie wynika z mojej obserwacji forum. Ty jednak nie musiałaś wiedzieć, że nie czytałam tamtego wątku, bo wcześniej o tym nie wspominałam.
A to mój wspomniany komentarz: "Wiecie co, ja się tak zastanawiam dlaczego osoby, które mają coś bardziej kontrowersyjnego do powiedzenia i jest to skierowane do konkretnego użytkownika nie robią tego za pomocą prywatnej korespondencji...? Przecież wystarczy ewentualnie (jeśli jest taka potrzeba) napisać w wątku forumowym "odpiszę Ci na PW" i po sprawie. Czy musimy wszystko roztrząsać "głośno"? Wiadomo, że zazwyczaj kończy się to kłótniami i całym szeregiem adwokatów i mędrców. Sadzę, że jeżeli wyraźnie widać, iż rozmowa, czy dyskusja idzie w kierunku klasycznej "pyskówki" zamieniając forum w "śmietnisko", to jest to najlepszy moment żeby przejść do prywatnej korespondencji. Co nami kieruje, gddy chcemy wszystko rozwiązywać przy świadkach? Czekamy na to, że ktoś nas poprze, że potwierdzi, iż przeciwna strona nie ma racji? To ma budować kulturę tego forum? Czy chcemy żeby właśnie tak wyglądał serwis Wielkie Żarcie? Wątpię. To może zastanówmy się trzy razy, nim napiszemy coś, co będzie udostępnione dla ogółu użytkowników. Może czas żebyśmy się nauczyli korzystać z opcji jaką jest pisanie prywatnych wiadomości. Chyba wyjdzie to na korzyść nam wszystkim a przede wszystkim nie zmienimy wizernku Wielkiego Żarcia, na który to wizerunek wszyscy długo pracowaliśmy. "
Zaznaczam, że ten mój komentarz, to refleksja ogólna i nie dotyczy ostatnich "zajść".
Smakosiu, z wielkim szacunkiem dla Twojej osoby i Twojego dobrego serducha, musze powiedziec:
Wszystkie dyskusje i nawet tak zwane "pyskowki" robia to forum ciekawszym , robia to forum pulsujacym zyciem. Tutaj dzieki wlasnie rozmowom "wolnym i frywolnym" poznaje sie ciekawych ludzi, zawiazuje przyjaznie.
Ja osobiscie, z wielkich awantur zostalam "pobogoslawiona" wielkimi przyjazniami. Nalezy tylko zawsze pamietac, ze nie czlowiek jest krytykowany a jego poglady, albo postepowanie.
Oczywiscie, mozemy tylko dyskutowac o smazeniu kotletow i pieczeniu nastepnego placka.......niech tak bedzie, to zobaczysz jak szybko znikna ciekawi ludzie z WZ-tu.
Sciskam cieplutko:)
Zgadzam się z Tobą Tineczko. Ty i Erka jesteście pięknym przykładem na to, że nie kazda "awantura"musi się kończyć, uroczym Tak trzymać Dziewczyny.
Dziekuje bardzo. Az uroslam.
Almirko, ja mam nie tylko w "zapasie" Erke:))))
Walczylam na ostre noze z Agiczkiem o kielbasy :))))
Z Dorotka zza plota nozyce nam sie sie otwieraly :))))
Z Marylka lecialy ostatnie klaki z mojej glowy :))))
O Bahusku nie zapominajac, czerwonym mnie wywalil:))))
Lajanek chcial mnie otruc muchomorami :))))
To tylko pare przykladow z setek chyba, czasami moge cos tym kochanym ludziom nadal odpyskowac, jak mi cos sie nie podoba, ale zawsze dojdziemy do ladu w koncowce, jakos:)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Oczywiscie, mozemy
> tylko dyskutowac o smazeniu kotletow i pieczeniu nastepnego placka.......niech
> tak bedzie, to zobaczysz jak szybko znikna ciekawi ludzie z WZ-tu.
Nie jestem za tym żebyśmy tylko o tym dyskutowali jak wspomniałaś wyżej i to jest oczywiste. Tak naprawdę, to nawet nie musiałas tego pisać, bo dobrze wiesz, że też jestem tego samego zdania. Nie uważam, że mądre bedzie przeginanie w druga stronę, ale czasami trochę wyczucia sytuacji by nam się przydało. Tak jak wspomniałam : "jeżeli wyraźnie widać, iż rozmowa, czy dyskusja idzie w kierunku klasycznej "pyskówki" zamieniając forum w "śmietnisko", to jest to najlepszy moment żeby przejść do prywatnej korespondencji. "
Smakosiu, ja widze duze niebezpieczenstwo w prywatnej korespondencji. Juz widzielismy nie tak dawno "pewna"..........
Mysle, ze na forum nigdy nie padna tego typu slowa, mimo wszystko.
Smakosiu, ja naprawdę nic do Ciebie nie mam i faktycznie przecież nie wiedziałam, czy czytałaś ten wątek ,czy nie. Dziś "rozwaliło" mnie to, że we wczorajszej dyskusji z .....(nie piszę personalnie)..........brała udział określona liczba osób. I ja głupia (obraziłam sama siebie-na siebie nie doniosę, aż tak mnie nie pogięło), myślałam, że brał każdy kto chciał, kto miał coś do powiedzenia, za czy przeciw- obojętnie. A tu się okazuję, że tyle biednych owieczek poczuło się "zniesmaczonych", "urażonych", "dotknietych" i jeszcze Bóg wie, co tam. Gdzie te owieczki były wczoraj? Dlaczego nikt nie przerwał wymiany zdań na forum? I już nie chodzi mi o moderatorów, bo ja rozumiem,że oni też mają swoje życie osobiste, obowiązki itd. Tylu biednych pokrzywdzonych dziś protestowało przeciw analizowaniu zachowania ................(nie piszę personalnie)...............dziś analizując ,dlaczego .........(nie piszę personalnie)..........się tak zachowała i odeszła. I guzik:P nikt nie trafil do końca, bo nikt nie przewidział ,że chodziło ,o to, co powiedziała o niej/ lub nim;) .............(nie piszę personalnie).........I dziś taki mały lincz przeciw wczorajszemu "linczowi":))))))) I analizowanie zachowania mojego , czy ..........(nie piszę personalnie)........, dlaczego my analizowałyśmy:)))))) I jeszcze z każdej strony te zapewnienia, że mądra i wrażliwa osoba nie może dać się ponieść:))) A moim zdaniem mądra ,wrażliwa i chcąca faktycznie dobrze osoba, powinna gdy tego drugiego "poniesie" ,złapac go "za rękę" i przystopować- czy to na forum , czy na pw, czy gg. A nie pierniczyć (czy "pierniczyć" to wulgaryzm??) na drugi dzień na forum ,jak to jej było przykro to czytać i roztrząsać sprawę i trzymać w napięciu publikę ,która jeszcze nie zdążyła wątku zobaczyć:)))))) buahahahaha
wybacz Smakosiu, jesli nie zrozumiałaś, ale sama rozumiesz, że nie mogę napisać jaśniej:))))))) W każdym razie, to nie jest do Ciebie- personalnie
A ja personalnie moge Tobie napisac BRAVO :)))
Mysle, ze piernikowe pierniczenie nie bedzie uznane za wulgaryzm.........chociaz teraz gwarancji nie daje :)))))))
Poczułam sie wywołana do tablicy, widząc argumenty, które użyłam.
Trzeba było napisać, że to do peggy a nie owijac, bo psu na budę takie owijanie...nie wiem dlaczego nie mozna było jaśniej?
Ot, napisałm, co poczułam. Przeczytałam wszystko dopiero rano, szukając powodu odjeścia Rózyczki - bo na początku focha strzeliłam, ze zmyła się dziewczyna tak bez ostrzeżenia...
Rajuśku...nie poczuwam się do napominania kogoś, pilnowania, nawracania - każdy bierze odpowiedzialność za to co napisze. Że sie anpisało brzydkie rzeczy i komuś sie to nie podoba - trudno...można napisać, ze sie nie podoba, bo takie mam zdanie. Nic poza tym - nikogo nie wyzywam ani nie obrażam, nie oceniam, nie analizuje powodów dla jakich to napisał...stwierdzam fakt - nieładnie się według mnie stało i tyle. Nie pisz wiec, proszę, że ja mam tu obowiązek kogoś pilnować i powstrzymywać...bo to zwykłe zwalanie winy. Przynajmniej tak ja to widzę i tak czuje. Odwracanie kota ogonem. I wychodzi na to, ze za to co zostało napisane winę ponoszą ci, którzy nie pisali...masło maślane...
Nie czuje się dotknięta tym co zostało napisane do MR, ale nie podoba mi się dokopywanie takie do dna. Już prawie leży, ale trzeba do końca dobić i pokazać swoje racje...jakie? Ja nie wiem...Niec to nie dało, Czos uciekł, Różyczka uciekła o i tyle.
Nikogo nie poniosło - Agik sama to potwierdziła.
A gdyby ktos się wtrącił i napisał stop - byłoby, ze sie wtrąca...ze to nie do niego było...albo, ze broni MR - to znaczy, ze podziela jej poglądy...nie byłoby tak? Oj, myślę, że jednak by było. Czos napisał cos w stylu: nie bój się MR, ja nie rzucę kamieniem...napisał i co? Jakos nikt nie zareagował...nikt nie przystopował...popłynęło...
To prawda, protesty nic teraz nie dadzą, na nic moje gadanie...ale watek był zamknięty i nie było gdzie dać upustu emocjom. Widać niepotrzebnie to zaczęłam. To się juz nie powtórzy.
Napiszesz - źle...nie napiszesz też źle - zwariować mozna...nawet za milczenie tu można oberwać...ludzie..idę spać...moze w tym czasie nikt nikogo błotem nie obrzuci i jutro nie będę się musiała tłumaczyć za brak reakcji, gdy natknę sie na zamknięty wątek...ech!
Spokojnej nocki życzę, wszystkim!
Peggy, zgadzam sie z tym co napisalas. Nikt nie powinien byc niczyim policjanetem, ale widze, ze do tego zmierzamy. Szkoda...
hahahahaha, nie do Ciebie to też personalnie nie było:)
"A gdyby ktos się wtrącił i napisał stop - byłoby, ze sie wtrąca...ze to nie do niego było...albo, ze broni MR - to znaczy, ze podziela jej poglądy...nie byłoby tak? Oj, myślę, że jednak by było. Czos napisał cos w stylu: nie bój się MR, ja nie rzucę kamieniem...napisał i co? Jakos nikt nie zareagował...nikt nie przystopował...popłynęło..."
i ja napisałam coś do Czosa i tak sobie pisałaaaaaaaam, aż agik i Dorota zza płota postanowiły nie być "niczyim policjantem", nie "być odpowiedzialną za czyjeś słowa" ,tylko łaskawie mi coś powiedziec i coś wytłumaczyć i.....cud państwo mili, cud nad Wisłą! opanowałam się, wyjaśniłam dlaczego tak się nakręciłam i przeprosiłam wszystkich, którzy musieli to czytać:) no niesamowite, co?!:))))))))))))))))))))))))))))) Patrz wariatki, zobaczyły ,że coś idzie nie w tym kierunku, co trzeba i zamiast omawiać to na drugi dzień na forum, zareagowały:)))))))))))Jaka odwaga, przecież mogłam im napisać "żeby się nie wtrącały" i co one by wtedy poczęły, nic tylko żyły sobie pochlastać, bo JA tak napisałam:))))))))Dziś przeczytałam, na wyjcu bodajże, że Czos odszedł, bo ktoś się do niego chamsko odzywał. Ciekawe kto?:) Nie kumam ,ktoś uważał ,że inny ktoś odzywa się chamsko i pisze o tym teraz, po fakcie?:) Jakby nie można było napisać - to co napisałaś uważam za chamskie, bo......a nie wypowiadac się w roli...hmmmm...no właśnie w jakiej roli? arbitra zachowań nienagannych gdzieś tam, cichaczem:) A co jak ktoś nie uważa swojego zachowania za chamskie? Są dwie opcje, albo mu uzmyslowić ,że jest w błędzie, albo dać mu żyć wg nas w nieswiadomosci, bo (masz rację) nie mamy obowiązku nikogo upominać...ale czy wtedy mamy prawo osądzać zakładajac coś z góry?
"Nikogo nie poniosło - Agik sama to potwierdziła."
to tym bardziej należy uszanować jej uczucia, a nie roztkliwiać się nad tą, ktora odeszła, nie bacząc na tą ,ktora została. I próbowała b e z s k u t e c z n i e sobie dziś coś wyjaśnić. Ja nie jestem "agik" i nie mam prawa wypowiadać się w jej imieniu,ale nie odważylabym się napisać ,że nie uważam jej już za "wrażliwą i mądrą", nie pytajac jej samej wcześniej o pobudki jej zachowania, jesli sama bym ich nie rozumiała
i nie bardzo winę ponosi się za to, co ktoś powiedział/napisał, bo chyba tego nigdzie nie napisałam, choć jeszcze trochę tych emocji i wielokropków bym poczytała i nawet w to byłabym w stanie uwierzyć, tylko chodzi mi o pewną konsekwencję w zachowaniu- coś mi się nie podoba-mówię to w danym momencie i gó...guzik mnie obchodzi czy komus to się widzi ,czy nie widzi, czy ktoś powie czy się wtrącam, czy się nie wtrącam. Jak mnie nie ma i mi wątek zamkną to mam pecha:) Albo piszę na pw, albo otwieram sobie drugi pt. "pytanie do peggy" i tam pytam Cię o to co mnie trapi, zanijm odważę się cokolwiek o Tobie napisać. Ty, na drugi dzień napisałaś "..i to pisały osoby, które uważałam za wrażliwe, mądre..."
i co to niby ma wnieść?!ja parafrazując Ciebie napiszę- wyć mi się chce jak to czytam?! nikt nie zasługłuje na taką ocenę....mimo wszystko:))))))) oceniłaś i przeanalizowałaś tych, których potępiłaś za ocenianie i analizowanie- ot, o co mi chodziło. i podtrzymuję pierwsze zdanie- to nie było konkretnie do Ciebie, to mi się nasunęło tak ogólnie, po przeczytaniu wątku. Teraz dopiero,gdy się odezwałaś otworzyłam tamten wątek,aby móc się do Twojej opinii konkretnie ustosunkować:)
i równiez napisałam, co poczułam:)
życzę Ci spokojnej nocy, pozdrawiam
A ja Kochana "papryczko" tak sobie czytam i czytam i znowu dochodze do wniosku ze:
"wszystkiemu jest winna tineczka a jak nie tineczka to Szwecja jest (winna)" :))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
.............bo kurka wodna mea culpa, jak moglam tak napisac????
Autor: tineczka
Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d.
Data: 2010-05-04 12:21:02
Ech, Mamusiu, nieladnie :(
Dorotka , tak jak my wszyscy inni ma takie samo prawo sie wypowiadac na tematy polskie jak kraju urodzenia. Ten woz jest nas wszystkich, i bedzie nas wiozl rowniez, bo Polska nie lezy odizolowana od swiata na dalekiej wyspie w Atlantyku. Polityka Polski ma ogromne znaczenie dla CALEJ wspolnoty europejskiej, My Wszyscy bedziemy ponosic konsekwencje zlej polityki i zlej gospodarki kraju.
Zobacz, co sie dzieje z Grecja, my WSZYSCY, nawet TY, musimy ratowac Grecje przed kompletnym kolapsem ekonomicznym, TAKIE SA ZASADY CZLONKOWSTWA WSPOLNOTY EUROPEJSKIEJ. Natychmiastowy rezultat widac w kieszeni, waluta euro spadla w watrosci, chyba o tym wiesz????
Pozdrawiam cieplutko i zycze szerszych horyzontow myslenia:)
nastepne:
Autor: tineczka
Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d.
Data: 2010-05-04 16:32:13 Droga Mamusiu, ja wierze w to co Ty piszesz (chyba, ze sama nie wierzysz we wlasne zdania) , dlaczego myslisz, ze ja pisze cos nie wierzac w to , co pisze????
Z tym ratowaniem siebie samego i dzwigania sie zanim...........dzisiaj juz nie dziala. Cala Europejska Wspolnota jest uzalezniona od WSZYSTKICH w niej krajach. Zaden kraj nie moze sie juz odizolowac i zyc we wlasnej szklarni. Jestes Polka, zgadzam sie, ale jestes rowniez Europejka, obywatelka wspolnoty. Otworzyly Ci sie granice, mozesz bez paszportu i wizy pojechac do wszystkich krajow Unii, mozesz duzo wiecej teraz , niz do nie tak dawna.
Mam do Ciebie jedno pytanie: ktos zmusil Polske zostac czlonkiem Unii, wejscie nie bylo rezultatem demokratycznego glosowania Polakow????
A jeszcze mala reflekcja: ciagle czytam o pieniazkach jakie Polacy dostaja z Unii na rozwijanie prywatnych interesow, nie wiesz o tym???? Moje dzieci i ja z placonych w Szwecji podatkow pomagamy tez Wam ( miedzy innymi) :)
Niech zyje solidarnosc miedzyludzka!
Pozdrawiam i zapraszam do Europy:)
i nastepne:
Autor: tineczka
Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d.
Data: 2010-05-04 21:25:05 Czekaj , czekaj moja droga.......to kim wlasciwie jestes??????? "musialbym cie najpierw przywitac" ?????????? To z kim toczymy rozmowe z nim czy z nia??????????
Czy moze corka nam odpowiada, bo czasami mam takie wrazenie :((((
i nastepne:
Autor: tineczka
Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d.
Data: 2010-05-04 21:54:16 NOOO Mamusiu, wszyscy Kaczynscy juz sa pogrzebani???? Niech im ziemia bedzie lekka!
i nastepne:
Autor: tineczka
Temat: Odp: Wojewódzki i Figurski c.d.
Data: 2010-05-05 22:09:59
Marylko, ja powaznie sie zastanawiam nad tym kiedy rozmawiamy z MR a kiedy z NR, poczytaj co malolatka napisala do nas dzisiaj..........
i wlasnie te moje straszne slowa spowodowaly odejscie NR z Wz-tu............hmmmmmmmmmm
Ja Ci chciałam na pocieszenie napisać ,że chciałabym abyś kiedyś mnie "małolatą" nazwała....ja wyluzowana jestem i z wszelkimi dziećmi sąsiadów, nastolatkami jestem na "ty". I wyobraź sobie, stoi taki 16-letni chłopaczyna- sąsiad i mówi do mnie "cześć" więc ja mu "cześć" odpowiadam. na to, stojąca z boku, jego zgorszona dziewczyna szepce:" dlaczego ty tej babie "cześć" mówisz,a nie "dzień dobry", przecież ona ma z 40-lat!". No wyobrażasz sobie?! Nie żebym ja miała coś przeciwko 40, ale ja do cholery, mam jeszcze 4 lata do 30! Ja byłam w stanie conajmniej przedzawałowym jak to usłyszałam! Pocieszam się, że dwa lata temu ,jak bez makijażu byłam po fajki, nie w swojej dzielnicy, to mi pani nie chciała sprzedać...a może z grzeczności to było, bo żałośnie wyglądałam i nie chciała żebym się jeszcze truła:))) nie wiem, nie wnikam....
Ty też nie wnikaj , nie bij się w pierś, nie drzyj szat i takie tam. Płakać powinny płaczki, aplauz należy do klakierów,a reszta niech czuje ,co tam uważa:))))Mnie to pierniczy, dopóki jestem w zgodzie sama ze sobą -dla mnie wszystko jest jak najbardziej ok:) Dla Ciebie chyba też:)
Chili...cieszę się, że jesteś osobą, która z wdzięcznoscią przyjmuje szklankę zimnej wody na rozgrzną głowę, ale nie każdy tak ma. O przypomniało mi się coś jeszcze...pada hasło : nie podoba ci sie to nie czytaj. I kropka. Wniosek: wiele osób widząc pewne nicki nie czyta, omija, nie zauważa żeby sobie nerwów nie tergać.
Osądzac nie mamy prawa...ale mamy prawo napisać, że się nie podobało, że ktoś zawiódł...widzisz - tu jest trochę jak w szkole...jedni cały czas zaliczają pały i tego sie spodziewamy...ale gdy piątkowicz zaliczy pałę...no to robi się przykro. Od jednych wymaga sie więcej...i zawód jest...ale to mija, nadal uwazam Agik za osobe wrażliwą i madrą, i inne osoby, które dały się wciągnąc w tę pyskówkę - równiez. Szanuję uczucia tych osób, ale nie podoba mi sie sposób w jaki zostały te uczucia wyrażone. Rozumie pobudki, którymi kierowały się te osoby, ale jak dla mnie nic nie usprawiedliwia roztrząsania nt. czyjegos poczucia wartości i rozważan nt jego kopleksów...publicznie.
Tak - masz rację - niepotrzebnie to napisałam po fakcie. Tu przyznaję pełną rację. To były uczucia danej chwili...ale dalej bym sobie zawyła...dalej nie zmieniam zdania, że nie było to ładne i można było inaczej, po prostu uznaje, ze mogłam nie pisać o tym po fakcie - i tu jest mój błąd. Przepraszam.
Nie uważam, ze oceniłam - chodzilo mi o to , że się zawiodłam i dałam temu wyraz. Mogłam napisać, że "to napisały osob., które uważam za mądre"...i już by było inaczej - ot, wszystko było pod wpływem chwili i błędu się nie wypieram. Nadal szanuje Agik i uwazam ję za bardzo madrą osbę...i zawsze tak będzie...
Chili, pisz anstępnym razem, bardziej personalnie :))) Bo jeśli chodzi o moja osobę, to poczułam, że to do mnie. Nie owijaj, bo mi bawełna wystawała z monitora i nie mogłam się połapać, czy to w końcu do mnie czy nie :D
Miłego dnia życzę!
Maj mamy, maj...na spacer, ludzie, chodźmy :))) I wróćmy z naręczami kwiecia jabłoni :)))...będzie przyjemnej :)))
"ale jak dla mnie nic nie usprawiedliwia roztrząsania nt. czyjegos poczucia wartości i rozważan nt jego kopleksów...publicznie."
Masz rację . Nic mnie nie usprawiedliwia.Bo rozumiem,że to zdanie tyczy się mojego pytania do Dorotki.
Mea culpa:((
Kurcze mialam sie juz nie odezwac ale mnie trzesie i moze zanim i ja opuszcze to szanowne forum trafiona gromem z niebiesich tudziez anonimowym donosem skorzystam z okazji napisania tego co mi lezy na sercu. Nie pisze do nikogo personalnie ani o nikim personalnie ale mam owszem pewne refleksje zwiazane z forum i porzadkiem na nim.Jesli sie do kogos odniose to napisze imniennie jesli nie jest imiennie to jest to tak "powiedziane w swiat i eter" .
Piszecie o zwracaniu uwagi czyli forum powinno sie pilnowac samo. To jest niestety pobozne zyczenie. Z rozsadnymi osobami dziala to wspaniale jesli ja jako zwykly uzytkownik cos powiem. Mysle, ze wiekszosc mnie tu od dluzszego czasu czytajacych zaowazyla, ze staram sie gdzie moge lagodzic. Z bardzo roznym skutkiem. Z jednymi osobami idzie sobie pogadac i wyjasnic, nie obraza sie i nie uniosa honorem.Wielu rozumie w lot o co chodzi. Z innymi osobami jest to wrecz niemozliwe i prowadzi do zaognienia konfliktu. Aby nie zaostrzac i tak juz napietej sytuacji nie bede nikogo wymieniac bo nie o to chodzi. Kto czyta forum ten wie.
Miedzy nami zdarzaja sie osoby ktore notorycznie i z upartoscia maniaka szukaja zaczepki. Draza i jatrza przy kazdej okazji wywlekajac jakies brudy, pretensje i domniemane racje. Tym osobom nawet najdelikatniejsze zwrocenie uwagi przez innego uzytkownika jest mlynem na wode. Nie da sie ich tez przewaznie ominac bo jak raz dadza sobie spokoj to nastepnym razem doloza podwojnie. Z natury jestem osoba spokojna i wywazona ale czasem i ja nie scierpie. Miedzay nami sa jednak i osoby mlodsze z wiekszym temperamentem i mniejsza doza cierpliwosci i one niestetyy pekna. Bo ile mozna? Jak choc takich reakcji nie pochwalam to sie zwyczajnie nie dziwie. Dziwie sie tylkom potem moderatorskiej badz uzytkowniczej reakcji jednostronnej. Ach bo wy zle baby spowodowalyscie czyjes odejscie. Zaczyna nsie placz i lamanie rak bo przepisy zniknely a takie fajne byly. No po mnie przynajmniej nikt plakal nie bedzie bo krocia przepisow nie mam stad jestem dla tej strony dosc niewazna i dobrze mi z tym.
Nie stawiam siebie jako "swietej na cokole" bo swieta nie jestem i ja cos palnelam i ja sie kloce popytajcie tineczki, agik , kojonkowski, alfy-betyjanka-kazika ile razy piora lecialy.... Ciekawym jednak jest fakt, ze z kazda z tych osob idzie sie dogadac. Prawie wszystko mozna sobie wyjasnic od razu na forum.czasem potrwa to troche ale to nic, wazne ze jest mozliwe. Ktos wspomnial o istnieniu PW i ze moze lepiej byloby tam sie klocic. Pomysl moze dobry ale ja mam w zwiazku z nim mieszane uczucia bo jeslli klotnia zaczyna sie na forum to i na forum powinna sie, moim zdaniem, zakonczyc. Ja moze ze dwa czy trzy razy korzystalam z pw by sobie cos z kims wyjasnic. Nie dlatego, ze chce komus dokladac publicznie tylko dlatego, ze wiem ile razy niektore osoby przekrecaja takie wiadomosci badz tez czuja sie osobiscie podstepnie atakowane. Czemu daja wyraz na forum winiac wszystkich o dokuczanie.
Nie wiem ale mi jeszcze nikt nie pisal obrazliwych maili, wiadomosci gg, czy PW. Nie zebym chciala ale tak zastanawiam sie dlaczego....
Forum nie upilnuje sie samo, bo nie wszyscy dadza sobie zwrocic uwage, nie wszyscy chca sie dostosowac, a czesc posob bedzie odbierac ingerencje innych uzytkownikow jako zaczepki i nakrecac sie jeszcze bardziej. I wlasnie te osoby nie potrafia spoczac puki sie krew nie poleje. Widocznie jest to dla nich jakas rozrywka...I tutaj niestety wazny jest glos moderatora...i tylko jego.
Jak zwykle mądrze:)
Może przyczyna tkwi w "słucham, ale nie słyszę" bo nie chce mi się podjąć wysiłku, aby zrozumieć co "słyszę". Mam nadzieję,że nikogo nie uraziłam?
Kurcze ,Dorotko przez tą cenzurę boję się już cokolwiek pisać:)Czy przed każdym zdaniem napisanym na forum mam z góry przepraszać??
Chyba za Twoim przykładem zacznę rymować,bo w razie czego będzie można zwalić na "poetyckie formy przekazu" ,metafory,hiperbole, litoty itp:))
Z której strony się nie obrócisz to i tak z tyłu ta ....no ...końcówka pleców:)
Użytkownik Dorota zza plota napisał w wiadomości:
....Forum nie upilnuje sie samo,
> bo nie wszyscy dadza sobie zwrocic uwage, nie wszyscy chca sie dostosowac, a
> czesc posob bedzie odbierac ingerencje innych uzytkownikow jako zaczepki i
> nakrecac sie jeszcze bardziej. I wlasnie te osoby nie potrafia spoczac puki
> sie krew nie poleje. Widocznie jest to dla nich jakas rozrywka...I tutaj
> niestety wazny jest glos moderatora...i tylko jego.
Oczywiście że forum samo się nie upilnuje , moim zdaniem w spornym wątku moderatorzy muszą zadziałac szybko , nie czekac na "bany" ,gdyby oszczeżenia były wczesniej , nie doszło by do tej całej awantury!
Pamietam czasy gdy Till I Ekkore robiły porządek z niesfornymi gromadkami hihi , było fajnie.. i spokojniej.Pozdrawiam Was dziewczynki, a własnie Ekkore gdzieś znikła?
Jest w wątku o elfach:)) czycha na Legolasa:)))) a może krasnoluda?:)))
tak?? to super;))))))))))))))))
no i widzisz ja Ci odpowiedzialam i co? Zrozumialas o co biega i nie drazylas dalej. Inna osoba dalej by sie nakrecala zarzucajac mi stanie po drugiej stronie plotu...I to jest wlasnie roznica. Sciskam.
Alfa...kurcze, chyba czegoś tam nie doczytałam, bo nie pamiętam, żebyś coś takiego pisała! Tam był inny tekst, już nawet nie wiem kto to pisał, nie chcę już tam wracać, więc nie przytoczę...ale to inny tekst mnie ruszył.
Ech, zostawmy to już!
Alfa...czujesz, jak pachnie na dworze...? Jak tylko mam okazję wyjść z domu to gęba mi się szczerzy zupełnie bez powodu...taka zieleń - soczysta, tyle kwiatów...i ten zapach...to nic, że pada, kiedyś to słońce w końcu musi wyjść :)
Pozdrawiam całkiem wiosennie :)))
Ok:))))Spuśćmy zasłonę milczenia:)))
Czuję już wiosnę:) Najbardziej w ramionach bo wzięłam się za malowanie letniej kuchni:)) Gdyby ktoś nie wiedział to jest to takie niezależne od domu mieszkalnego pomieszczenie, gdzie od wiosny do późnej jesieni przenoszę się z gotowaniem i całym bałaganem:)))
Pod drzewami owocowymi mam biały kobierzec z otrzepanych przez deszcz kwiatowych płatków. Dzisiaj nie pada i jest względnie ciepło, więc może się rozjaśni w końcu, bo moje jarzyny wymagają już opielenia a nie mogę wejść bo łęgówka (ziemia) ma to do siebie,że po deszczu chodząc po niej trzeba zakładać wodery,żeby nie wpaść po tyłek w błoto:)))(Czy slowo "tyłek" jest dozwolone:))))
A najbardziej cieszy mnie widok brzóz:)) Nie wiem czemu tak mam ,ale kocham zieleń brzozowych , wiosennych listków:)))
Dorotko, przeciez to ja jestem powodem odejscia NR , tak przynajmniej przeczytalam :)
Tineczko, zaraz stos rozpalam.
Na stos, na stos
za krzywy nos
za w zupie włos
za w oku kłos
za gęsty sos
Daj w d... cios
jak wyda głos....
na stos, na stos
ps. przepraszam, ale nie mogłam się powstrzymać - może wyluzujmy w końcu, bo mam wrażenie, że jeszcze dzień, a do końca nam się coś poluzuje w wirtualnych głowach...
dobre:))
a teraz wytlumacz mi po polskiemu, co znaczy "osobiste" wycieczki i o czym nam wolno rozmawiac na "wolnych i frywolnych" , prosze:)
Oj, coś mi się zdaje, że nie powinnam być pytana o definicję tego wyrażenia, ponieważ jestem zbyt tolerancyjna (podobno).
Najogólniej rzecz biorąc chodzi o wszelkie wypowiedzi, które można uznać za atak lub obrażanie drugiej osoby.
Tylko może najpierw wszyscy ochłońmy - odnoszę wrażenie, że tak jak wcześniej, przymykaliśmy oczy na bardzo dużo, tak teraz pójdziemy na antypody, a tego bym nie chciała :(
W takim razie Dorotko, nalezy zamknac dzial "wolnych i frywolnych" a wtedy zrobi sie tutaj cichutko i bedziecie mieli swiety spokuj:)
Ja mam wrazenie, ze dobrze naszej spolecznosci robily wszystkie "sprzeczki", po burzy zawsze przychodzilo slonce. W miedzyczasie poznawalismy sie nawzajem i uczylismy sie obcowania ze soba. Jakos bardziej realny byl nasz swiat na forum WZ. Zawsze dalismy rade wytlumaczyc sobie nawzajem rozne poglady. Jak sie nie dalo , to i tak zadnego pogrzebu nie bylo:)
Slowa moga bardzo zabolec, nalezy wtedy poprosic o pardon, albo wycofac sie z rozmowy. Sama tej sztuki ucze sie ciagle z roznym wynikiem.
Trzy razy zaczynalam pisac odpowiedz do WKN.. i za kazdym razem sie wycofywalam, bo cos mi nie gralo, w tym co pisze..
A Ty Tineczko, napisalas pieknie to, co ja chcialam napisac :)))))
No Agusiu, czasami umiem czytac Twoje mysli:)))
dzieki Ci za to Tineczko, bo ubierasz te moje mysli w piekne slowa :))
puss! to po szwedzku...........znaczy cmok :))
cmok, cmok, SIUP :)
Siup, ale tylko mlekiem , bo Dorotka mnie przestraszyla banowaniem:)))))))))))
moze byc mlekiem.. albo smietanka.. albo smietankowym likierkiem??? :))
PUSS (szybko sie ucze:))) )
dzisiaj tylko mleko:)))
Przecież dział wolne i frywolne nie służy do obrażania innych tylko do rozmowy na tematy które nie pasują do innych działów.
Aniu, bardzo dziekuje za wyjasnienie:)
Erka, ostrzegam powaznie, bo to juz jest bardzo osobiste zagrozenie mojemu zyciu
LOL
LOL
Dlaczego wy kobiety zawsze tak rywalizujecie ze sobą, gdzie podziała się wasza klasa, wasza słbość kobieca, kruchość i ciepło, jeśli obrażanie się 15 latka to rozumię to trudny wiek, ale osoby dorosłe i to jescze kobiety to chyba nie przystoi.
Czasami mam takie wraenie że niektóre osoby czekają tylko na potknięcie drugiej by jej dokopać.
Więcej milośći.
"nie ma chatki, żeby nie było zwadki"...mawia moja babcia :)
To forum to też taka "chatka"...To ludzie, że ludzie się kłócą. I nie kłótnie są rażące, ale ta buta i zawziętość, która kończy się ..ciszą w eterze :(
Życie to nie gra, gdzie się eliminuje wrogów. Szkoda, że uciekają. Bo..."Nieobecni nie mają prawa głosu"... Cuś w tym jest
Zapomniałeś jeszcze dodać skąd w Was tyle nienawiści i szyderstwa.(tylko u nie których)???
Cosik mnie się zdaje, że każdy kto miał coś do powiedzenia W TEJ SPRAWIE, ... już się wypowiedział.
Może czas zakończyć ten wątek?
I zaśpiewać Szczęśliwej drogi już czas mapę życia w sercu masz jesteś jak..............................a reszta według uznania co kto wymyli.
Kochani dajcie spokój nie wywołujcie nieobecnych, może z czasu jak emocje opadną zajrzą tutaj i wrócą z pewną dozą nieśmiałości.
...lub pod innym nickiem. Amen :)
Amen :)