masz świętą rację. nie wpadłam ,bo whisky piję tylko "jak muszę":)))))) jak większość kobiet, jestem bardziej skłonna wypić swoje własne perfumy niż najlepszego "łiskacza":)))
Przy nastepnej konsumcji piwa, niewatpliwie 3 razy sie zastanowie, zanim lykne :)))))))))))))) Ale zarzucic piwa nie zamierzam, bo lubie.. Nie napisze glosno, ze z sokiem, bo to ponoc profanacja, no ale ja tak lubie i juz.. Ewentualnie zielone ...mniaaaam... :)
Proponuję zadać to pytanie w Myślenicach. Jasiek tutal jest grochem i tyle. Mnie jako przedstawiciela elementu napływowego zawsze to dziwiło. Groch dla mieszkańców tego urokliwego miasta to zielone strączki świeżego warzywa..
W moim regionie wszyscy mówią groch jasiek. wpisałam w Google i też dużo pisze i o grochu i o fasoli. W wieku 20 lat usłyszałam czym się różni groch od fasoli i byłam zaskoczona bo wg niej jasiek jest fasolą a nie grochem. Z drugiej jednak strony czy można z grochu zrobić fasolkę po bretońsku? Tak by wynikało bo jak pisałam u nas wszyscy na jaśka mówią groch a robią z niego np fasolkę po bretońsku.
Dla mnie jasiek to przede wszystkim mała podusia do spania. ) Jaś to fasola ale tutaj w małopolsce właśnie na fasolę mówi się groch oj mialam trochę nieporozumien z tym :)
makusiu to może moja teściowa jakaś nie ten tego :) Ona tak mowi i wiele osób tutaj. W Dolnośląskiem gdzie mieszkałam Jasiek zawsze był fasolą.Nawet jak w warzywniaku kupuję jaśka moczonego to pan zawsze zaznacza że to groch.
dokładnie ja też tak uważam tylko grono osób mieszkających w moim mieście nie. Pewnie to zależy od części regionu w której się mieszka. Za nim sie tutaj przeprowadziłam to pojęcia zielonego nie miałam że można mowic inaczej.
Jedna dziewczyna pojechała na wakacje i zapomniała zagłówka pod głowę. Telefony nie były wtedy jeszcze łatwo dostępne więc napisała do koleżanki, która za jakiś czas miała do niej przyjechać: Przywieź mi "Jasiek" Koleżanka przywiozła jej garść jaśka (niech Wam będzie fasoli) i zastanawiała się na co on jej:D Tylko spać na nim się nie dało bo było go za mało.:D
Odpowiedzcie mi na pytanie czy "Jasiek" to groch czy fasola?
Jaś to zdecydowanie Fasola i wygląda tak:
hahhhahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa, aleś mnie rozbawiła hahhaahahaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Ja znam jeszcze jednego Jasia Wędrowniczka, ale zdjęcia nie wstawię, bo ustawa o wychowaniu w.... i mogę zostać zbanowana na amen
masz świętą rację. nie wpadłam ,bo whisky piję tylko "jak muszę":)))))) jak większość kobiet, jestem bardziej skłonna wypić swoje własne perfumy niż najlepszego "łiskacza":)))
Osobiście wolę burbon albo malt Ale ten Jaś to podstawa chyba we wszystkich przybytkach barowo-pubowych :)
osobiście wolę tequilę:) jedyne czego za cholerę nie przełknę to piwo- jego smak- tak sobie wyobrażam urynoterapię:)
Dziewczynki super temat na nowy wątek:) w tym jest o grochu i fasoli
Przy nastepnej konsumcji piwa, niewatpliwie 3 razy sie zastanowie, zanim lykne :))))))))))))))
Ale zarzucic piwa nie zamierzam, bo lubie..
Nie napisze glosno, ze z sokiem, bo to ponoc profanacja, no ale ja tak lubie i juz.. Ewentualnie zielone ...mniaaaam... :)
Może już wystarczy...tego dobrego...
Groch jest okrągły, fasola podłużna i to na tyle:)
Fasola.Zycze miłego dnia.Jadzia.
Oczywiście ze fasola.
Proponuję zadać to pytanie w Myślenicach. Jasiek tutal jest grochem i tyle. Mnie jako przedstawiciela elementu napływowego zawsze to dziwiło.
Groch dla mieszkańców tego urokliwego miasta to zielone strączki świeżego warzywa..
W moim regionie wszyscy mówią groch jasiek. wpisałam w Google i też dużo pisze i o grochu i o fasoli. W wieku 20 lat usłyszałam czym się różni groch od fasoli i byłam zaskoczona bo wg niej jasiek jest fasolą a nie grochem. Z drugiej jednak strony czy można z grochu zrobić fasolkę po bretońsku? Tak by wynikało bo jak pisałam u nas wszyscy na jaśka mówią groch a robią z niego np fasolkę po bretońsku.
Dla mnie jasiek to przede wszystkim mała podusia do spania. )
Jaś to fasola ale tutaj w małopolsce właśnie na fasolę mówi się groch oj mialam trochę nieporozumien z tym :)
Mieszkam w małopolsce , i tutaj mówimy na Jaśka fasola :)
makusiu to może moja teściowa jakaś nie ten tego :) Ona tak mowi i wiele osób tutaj. W Dolnośląskiem gdzie mieszkałam Jasiek zawsze był fasolą.Nawet jak w warzywniaku kupuję jaśka moczonego to pan zawsze zaznacza że to groch.
Nie wiem , u nas fasola to ta podłużna , między innymi jaś, a groch jest okrągły :)
dokładnie ja też tak uważam tylko grono osób mieszkających w moim mieście nie. Pewnie to zależy od części regionu w której się mieszka. Za nim sie tutaj przeprowadziłam to pojęcia zielonego nie miałam że można mowic inaczej.
Co kraj to obyczaj:)) tak jak z nazwami potraw :)
Nawet na WZ są przepisy w których jest groch jasiek.
Nie, chyba nie teściowa, ja z Krakowa i wiem że jaś to fasola, ale jak idę do sklepu to po groch. To chyba stąd te nieporozumienia, potoczczyzna :))
Jedna dziewczyna pojechała na wakacje i zapomniała zagłówka pod głowę. Telefony nie były wtedy jeszcze łatwo dostępne więc napisała do koleżanki, która za jakiś czas miała do niej przyjechać: Przywieź mi "Jasiek" Koleżanka przywiozła jej garść jaśka (niech Wam będzie fasoli) i zastanawiała się na co on jej:D Tylko spać na nim się nie dało bo było go za mało.:D