Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Watek osobisty marinika

  • Autor: marinik Data: 2010-05-07 22:04:57

    Przykro mi to pisac, ale to co widze w ciagu dzisiejszego dnia sklania mnie ku stwierdzeniu:
    WILELKIE ZARCIE TO JUZ NIE MOJA BAJKA.
    Nie usune konta, zostawie tych pare moich przepisow, moze i czasem sie odezwe, ale tym watkiem chce tez wyrazic dezaprobate dla poczynan jakie sie dokonaly, czy dokonuja. Nie widze mozliwosci mojego udzialu w sensownych polemikach na jakikolwiek temat.
    Bawcie sie - jak Wam sie podoba, ale - BEZE MNIE.

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-05-07 22:12:44

    Kurde, kurde, kuuuuuuurdeeeeee:(((((((((((((((( Co się dzieje, do jasnej Anielki???
    Przepraszam Marinik. Dobiłeś mnie:((

  • Autor: makusia Data: 2010-05-07 22:15:24

    Użytkownik alfa_beta napisał w wiadomości:
    > Kurde, kurde, kuuuuuuurdeeeeee:(((((((((((((((( Co się dzieje, do jasnej
    > Anielki???Przepraszam Marinik. Dobiłeś mnie:((


    Ja myslę że ktoś nakręca całą sprawę, chciała bym się mylic:(( Maryniku ochłoń proszę .

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-05-07 22:19:22

    Jakkolwiek głupio by to nie zabrzmiało- obstawiałam,że Ty teraz odejdziesz. Nie myliłam się i pierwszy raz -bardzo mi z tego powodu przykro.

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-08 10:32:21

    Tylko czy ktokolwiek w to wierzy co napisałaś?

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-08 10:35:57

    Ja wierzę.

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-08 10:37:27

    To ok, bo ja juz się tutaj gubię, w tych wszystkich wypowiedziach ostatnich dni :(

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-05-08 10:49:17

    a ja dziękuję:) nie mylisz się

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-05-08 10:47:47

    ewo , z całym szacunkiem , to czy ktoś wierzy- to jego sprawa, nie moja:) Opinie "ktosiów" niespecjalnie ruszaja mnie od zawsze:)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-08 10:49:11

    chilli, gdyby nie interesowały Cię opinie innych, nie byłoby Cię tutaj z nami :)

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-05-08 10:50:01

    Ewo, masz rację nie sprecyzowałam- nie interesuje mnie, czy ktoś mi nie wierzy:)

  • Autor: ewka63 Data: 2010-05-08 11:01:25

    Oki. Ja myślę ( tak siedzę i czytam wszystko) że to trochę działanie chwili. Może wszyscy wrócą i będzie po staremu.

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-07 22:21:25

    Użytkownik marinik napisał w wiadomości:
    Nie usune konta, zostawie
    > tych pare moich przepisow, moze i czasem sie odezwe, ale tym watkiem chce tez

    > wyrazic dezaprobate dla poczynan jakie sie dokonaly, czy dokonuja.

    Powyższe zdanie przyjmuję do wiadomości, ale...nie wyobrażam sobie żeby tak inteligentny facet mógł przekreślić wiele lat wspólnych forumowych znajomości w wyniku emocjonalnych dyskusji, jakie mają miejsce w przeciągu dwóch dni. Czemu nie poczekasz w "domowym zaciszu" aż ucichnie to, co się głupio rozpętało? Po co takie deklaracje? Przecież oboje wiemy, że nawet w tych najlepszych rodzinach bywaja zgrzyty. Czemu tutaj nie dajemy sobie prawa do popełniania błędów przez innych użytkowników. Odczekajmy trochę. Chyba warto, co?

  • Autor: ekkore Data: 2010-05-08 19:28:45

    Ja tym razem jestem poza.
    Nie miałam czasu, nie miałam ochoty na nadrabianie..

    Ale zaskakują mnie emocje Twoje (i nie tylko Twoje)..Nie jedna burzę przetrwaliśmy, nie raz było na noże...

    Patrząc z punktu widzenia obserwatora ta burza równa się tej sprzed mojego moderatorowania (czyli agulina, borgia, terri itp) - wtedy też odeszło wiele osób w ramach solidarności.. Ale czy warto?


    Czy warto przekreślać wszystko co nas przez lata łączyło, nawet w ramach sprzeczności charakterów i poglądów?
    Czy nie lepiej odpocząć, odetchnąć...


    Nie muszę wszystkich lubić, nie muszę się z wszystkimi zgadzać, ale wszyscy maja prawo do swojego światopoglądu...W wirtualnym świecie padają tylko słowa, które w żaden sposób nie powinny się przenosić na odczucia w świecie realnym... zawsze powinno się zachować dystans, Wiem, że w wirze dyskusji o to trudno (bo co to za dyskusja, gdy emocje spią). Ale należy dać czas na uspokojenie emocji...

    Smakosiu zgadzam się z Tobą. Gdyby nie Twoja wypoiedź pewnie byłabym cicho...

    Ta burza przeszła obok mnie jakieś 50 km. Widziałm błyski słyszałam gromy, ale nic nie odczułam

  • Autor: agik Data: 2010-05-07 22:22:46

    Ja tam będę na Ciebie czekać...
    I będę jak co roku robić Twoją adżikę i Twoje jabłka w karmelu.

  • Autor: monique21 Data: 2010-05-07 22:26:03

    ależ chłopaku drogi! Toż tu połowa użytkowników to kobiety! Do jednej ile trzeba mieć cierpliwości, a co dopiero do kilkuset! Aleś silny mężczyzna, dasz radę! Wierzę w to głęboko :)

  • Autor: marinik Data: 2010-05-07 22:46:26

    Gwoli malego wyjasnienia (troche napisalem na WYJCU) - awanturki nie sa mi obce i jakos do tej pory nie dreczyly mnie za wiele. Tyle tylko, ze mam swiadomoc, ze zaledwie gosciem jestem, gosciem na prywatnym folwarku, a sposobu sprzatania tego folwarku, jaki glowny gospodarz zaserwowal - zwyczajnie NIE AKCEPTUJE i przez szacunek dla samego siebie - nie bede sie narazal na miotle, ktora wg blizej niekreslonych kryteriow mialaby mnie zamiesc do kata lub zmiesc calkiem.

  • Autor: agik Data: 2010-05-07 22:51:43

    to akurat doskonale rozumiem.
    I wczoraj miałam identyczne przemyślenia...
    Ale od wczoraj minęła juz doba, i właściwie teraz to mi już to wszystko wali...

    Anonimów pisac nie będę. Zamiast przekonywac, stosowac argumenty, szukać dróg porozumienia- bedę się ograniczać do "pisze do Pampasa"...

    A zresztą nie wiem...

  • Autor: Izuś Data: 2010-05-08 12:26:28

    Skarbie, Ty to mnie w ,,oczach" czytasz! Z jednym wyjątkiem- nie tylko nie podoba mi się sposób sprzątania, ale nie podoba mi się to, co od dawna dzieje się z forum. To już nie są niegroźne awanturki, po których wszyscy sobie dają buzi. To są już regularne ,,knajpiane" awantury, po których zostają podbite oczy i inne atrakcje. Awanturkom mówię tak, awanturom- nie, Dlatego od dawna nie zabieram głosu. Buszowanie w WŻ to moje hobby i niech takim pozostanie. Trochę winy widzę we władzach zwierzchnich, że przegapili moment, kiedy można było zareagować nie tak ostro, ale stanowczo. I wszyscy powinni być traktowani jednakowo. Odezwałąm się, bo bardzo Cię polubiłam i z rozrzewnieniem wspominam nasze wspólne biesiadowanie.Pozdrawiam Cię serdecznie- Iza Ps: Komentarz Najlepszego- ,,jak jest fajnie, to ludzie muszą to spieprzyć" Amen.

  • Autor: Ave Data: 2010-05-18 14:28:55

    Izuś - toż to samo chwilę temu napisałam Till, w odpowiedzi, no może nie tak ładnie i rozbudowanie, ale z taką myślą przwodnią.
    Pod tym co napisałaś podpisuje się "nogami i rencami" Siostro

    Zgnębiło mnie do imentu odejście Maryli, a teraz adieu Mariusza i niebyt wielu wartościowych Forumków... chyba pora i na mnie... Nie umiem się tu odnaleźć...

  • Autor: Ala06 Data: 2010-05-18 16:08:09

    Tak dawno Cie nie bylo , pojawilas sie tylko po to aby oznajmic ze odchodzisz

  • Autor: agik Data: 2010-05-18 16:16:32

    Zabrzmiało, jak zdziwienie...
    Naprawdę się dziwisz?

    Bo mnie już serce pęka, ja patrzę na listę uzytkowników ;( Nie mam pomysłu, jak zastąpić osoby takie, jak Lucky, Dunia, Kokliko, Erka, Czos, już nie mówic o tych, ktore zadeklarowały milczenie- Marinik, Dorota, własnie Ave, która krótko była, jak ja znalazłam te stronę, a potem tez zniknęła w milczeniu...

    Bo to własnie te osoby( m. in) tworzyły niepowtarzalny i wspaniały klimat tej strony. Wcale nie liczbą przepisów. Tylko własną osobowością. Zapałem. życzliwością, kultura osobista, wysokim własnym poziomem.
    Nie mówię, ze nie ma tu już osób, dla których warto tu byc. Bo jest ich bardzo wiele. I własnie dlatego jeszcze jestem.

    Nie rozumiem Twojego wpisu, Ala ;(

  • Autor: Ala06 Data: 2010-05-18 16:32:23

    Tak jestem zdziwiona i to bardzo !! Ave bardzo cenilam za jej mila osobowosc
    a takze za fajne przepisy . Nagle znikla na dosc dlugo . Nie dociekalam co bylo
    przyczyna , jej wybor Dlatego dziwne wydaje mi sie pojawienie sie tylko po to
    aby zakomunikowac ze odchodzi .Dla mnie zachowanie Ave nie ok

  • Autor: Ave Data: 2010-05-18 21:50:43

    Alu, to że ktoś (m.in. ja) się nie odzywa, to nie znaczy, że nie bywa na WŻ-cie. Faktem jest, że nie jestem tu codziennie, jak to onegdaj bywało... ale zaglądam i to co widzę na tyle mnie przygnębiało, że się nie odzywałam. Teraz zajrzałam i widzę kolejne odejście ludzi, którzy dla mnie nie byli anonimowym nickiem - poznałam ich, niekiedy osobiście, miałam z nimi dobre relacje...i rozumiem powody ich odejścia.
    Moja rezygnacja z aktywnego forumowania wynikła m.in. z przyzwolenia na Forum na takie, a nie inne działania i zachowania, których ja nie akceptuję, JA ich nie akceptowałam - dlatego się usunęłam, nie miałam zamiaru narzucać swoich opinii, innym osobom przychodziło to bez trudu - dlatego nam nie po drodze.
    Dla mnie WŻ pozostanie strona kulinarną, ze wspaniałymi przepisami. Może  kiedyś uda się znowu zbudować na tej stronie życzliwe Forum. Życzę tego Tobie i sobie ...

  • Autor: Ala06 Data: 2010-05-19 07:53:13

    Ewo jak juz zaznaczylam we wczesniejszym watku jest
    faktem ze ostatnio forum zmienilo sie na malo przyjazne
    moze to jest wlasnie ten okres tzw upadku bo chce tez przypomniec
    wypowiedz jednej z uzytkowniczek czytajacych archiwum ze podobno byly
    od samego poczatku wlasnie wzloty i upadki
    Dlatego wlasnie bardzo zdziwil mnie Twoj wpis o zakomunikowaniu
    wszystkim ze chcesz odejsc .Moze lepiej tak jak piszesz narazie przeczekac
    bo jak wiesz po kazdej burzy przychodzi slonce i mam nadzieje ze dalej bedziesz tu
    sie dobrze czula
    Tego wlasnie Ci zycze

  • Autor: Izuś Data: 2010-05-18 16:10:52

    Ewuniu! Po kilku dniach i obserwacji, moje zdanie się nie zmieniło. Całe szczęście mamy swoje maile, więc jak się zrobi ładnie, możemy zrobić najazd na Swędów (oczywiście składkowy). Mój Tato do tej pory wspomina, tak mu się podobało (szczególnie papu i gawędy). Pozdrawiam Cię gorąco Siostro- Izka

  • Autor: till Data: 2010-05-18 16:19:12

    Ewuniu,

    forum rzeczywiście zmieniło się- zresztą jak działo się to już kilkakrotnie.
    Wszystko zależy od aktywnych tu użytkowników... sama wiesz...

    Natomiast całe dobrodziejstwo WuŻetu... kulinaria... one nie budzą żadnych wątpliwości... i właśnie dlatego ja stąd dobrowolnie nie odejdę.
    Czasem jak już nie mam siły, to przestaję czytać forum
    Innym razem się trochę obudzę... pogadam ... i ostatecznie znowu wracam do przepisów :)
     
    Daleka jestem do "rodzinnych" uogólnień i zawsze dostawałam za to po głowie... że taka niedobra jestem i bez serca.
    WuŻet to dla mnie przede wszystkim strona z przepisami. 
    Że czasem bywa miło w kwestiach towarzystkich, to już tylko taki uroczy bonus. Ale i bez niego przepisy nie są ani trochę gorsze.

  • Autor: till Data: 2010-05-18 16:26:38

    A! Pisząc o rodzinnych uogólnieniach mam na myśli taki powracajacy zwyczaj porównywania użytkowników do wielkiej rodziny.
    Rozumiem relacje pomiędzy kilkoma osobami... ktoś kogoś bardziej lubi... jedna Siostra drugą Siostrę na przykład :) ale nie w odniesieniu do tłumu anonimowych nicków.

  • Autor: Izuś Data: 2010-05-18 18:51:35

    Wiesz Till! My akurat poznałyśmy (-liśmy) się osobiście i chyba ? polubiliśmy- stąd to siostrowanie (taka ,,przerzutnia" literacka). Nie uważam WŻ za rodzinę. Już wcześniej pisałam, że gotowanie to moje hobby i tak je traktuję, co nie zmienia faktu, że wkurza mnie jak się rozpieprza (sorry Pampas za słwnictwo) to co jest fajne! Pozdrawiam- Iza

  • Autor: till Data: 2010-05-18 20:40:57

    Wiem, wiem :)
    ale dla pewności wyjaśniłam, że nie chodzi mi o WAS :) bo tak jakoś to zaczepnie po niewczasie zabrzmiało

  • Autor: Izuś Data: 2010-05-19 20:30:31

    Ty Misiaczku zaczepna? Zdecydowanie jesteś łagodniejszego charakteru niż ja, o Najlepszym nie wspomnę! Mam nadzieję, że bez względu na aktywność na WŻ nasze drogi się zejdą ponownie! Z przyjemnością bym obejrzała Wasze mordeczki (łącznie z dzieciami- w końcu ładne mamy,nie ?).Buziali Till- Iza

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 23:25:14

    Ja usiłowałam ale bezkutecznie

  • Autor: anneau Data: 2010-05-07 23:34:53

    ...no nie...nastepn odchodzi. WOW . Piaskownica normalnie. Kto ma grabki?

  • Autor: bea39 Data: 2010-05-07 23:41:08

    Nie chodzi  grabki.To pomys właściciela ale nie moge sprostać

  • Autor: anneau Data: 2010-05-07 23:56:04

    odniosłam się ogólnie co całej tej sytuacji ostatnich dni

  • Autor: Ave Data: 2010-05-18 14:34:15

    a nie ma prawa podjąć takiej decyzji ? czy przynależność do tego Forum,  bez względu  na jego (Forum) metamorfozy,  jest dożywotnia ? bo inaczej to dostanie się grabkami po głowie, za niesubordynację ?...

  • Autor: Dorota zza plota Data: 2010-05-08 06:31:15

    Maryniku nie chce zakladac nowego watka bo w tym powiedziales wszystko co i ja chcialam powiedziec. Wiec mam nadzieje, ze sie nie pogniewasz jesli tu przycupne wyluszczajac moje przemyslenia. Nie potrafie w tej chwili udzielac sie na Wielkim Zarciu.Nie potrafie zaakceptowac regol ktorych nie zanam ale za ktorych nieprzestrzeganie juz leca ciegi. Nie potrafie zaakceptowac tego, ze jedni moga robic co chca smiejac sie do rozpuku a inni zaczynaja bac sie odezwac w ogole. 

    Oczywiscie , Wuzet nie jest moja strona i nie ja tu reguly tworze jednak jako uzytkownik chcialabym wiedziec czego sie trzymac bo ja nie mam krocia przepisow ktore ew.moglyby przychylic szale na moja kozysc,

     W zwiazku z tym zawieszam na okres nieokreslony moja dzialalnosc na WZ. Konta nie usowam z tej prostej przyczyny, ze nie wiem jakie regoly beda obowiazywac na nowym Wz w zwiazku z tym nie wiem czy chce tu pozostac czy nie.Nie naleze jednak do osob ktore wychodza drzwiami by wejsc za chwile oknem bo im sie cos innego uwidzi. Nie mam nic przeciwko osobom ktore wracaja czy wrocily protestuje jednak przeciw temu, ze moga po burzliwych odejsciach robic to w taki sposob. Przede wszystkim protestuje jednak przeciw restrykcyjnemu, moim zdaniem i w porownaniu do dotychczasowych regol, egzekwowania zachowanianowych  regol ktore praktycznie, tak aby kazdy mogl sie z nimi zapoznac, jeszcze nie istnieja.
     Z powazaniem Dorota zza plota.

  • Autor: alfa_beta Data: 2010-05-08 09:44:07

    Dorotko:((((((((((

  • Autor: makusia Data: 2010-05-08 09:45:31

    Dorotko, nie nakrecaj sie proszę :((((

  • Autor: smakosia Data: 2010-05-08 10:26:53

    Hm...ja czuję, że Dorotka chce jedynie przeczekać aż "reguły" czy "zasady" (jak zwał, tak zwał) zostaną na nowo, jasno określone a wówczas "wróci". Gdyby było inaczej już bym była w drodze do Niej, bo absolutnie nie wyobrażam sobie żeby Dorotka mogła zniknąć z WŻ. Amen!

    Dorotko, bardzo mocno Cię ściskam. Ty wiesz...

  • Autor: peggy83 Data: 2010-05-08 17:11:37

    Też tak myśle...i mam taką nadzieję - przede wszystkim - ż eto wszystko chwilowe.

    Dziękuję Dorotko - za wszystko...i wracaj szybko!

  • Autor: sanella* Data: 2010-05-08 17:23:09

    Dorotko, w tej chwili tez stracilam ochote  udzielania sie na forum...miedzy innymi przez "dziwne" zachowanie niektorych uzytkownikow oraz nieznanych mi regol, ale do kawiarenki mnie bardzo ciagnie, wiec moze i ty  do nas zajrzysz, tam taki blogi spokoj jest:)
    Pozdrawiam cie cieplutko:)

Przejdź do pełnej wersji serwisu