U mnie nie ma zwyczaju, że bierzmowanie jest jakąś uroczystością, z okazji której robi się przyjęcie i daje prezenty. Jak ja byłam bierzmowana, to dostałam od świadkowej łańcuszek z krzyżykiem. Tyle :)
Ja niedostałam z tej okazji nic (wtedy to nie było jakieś nadzwyczajne wydarzenie). Słyszałam ze niektórzy kupuja ale tylko jakies drobne upominki typu, kwiaty, bombonierka lub coś o charakterze religijnym.
Ja na bierzmowanie nie robiłam żadnego przyjęcia i nic nie dostałam. Byłam świadkiem u sąsiadki i bez zaproszenia poszłam do niej do domu po uroczystości w Kościele i kupiłam jej książkę.
Dziękuję Wam też tak myślałam że wielkich prezentów się nie kupuje ale wolałam się upewnić bo czasy się zmieniają .będą kwiatki bombonierka .pozdrawiam:))
Miałam taki sam dylemat jeszcze kilka dni temu - była bierzmowana ważna dla nas osoba - córka przyjaciół. Zdecydowaliśmy się jednak nie wkraczać z prezentami i życzeniami - w Polsce nie są takie zwyczaje praktykowane (a przynajmniej nie były) - to bardzo prywatna i osobista uroczystość. Dla bierzmowanego, dla rodziny i świadka :) Mam nadzieję, że nie popełniłam gafy.
Byłam też zaproszona na bierzmowanie córki mojej przyjaciółki. Dziewczyna dostała ode mnie zwykłą prostą srebrną obrączkę z grawerem w środku - "Któż jak Bóg". Nosi do dziś. Po uroczystości w kościele była tylko wspólna niedzielna kawa (taka jak zwykle gdy się spotykamy). Wkn masz rację - to bardzo osobista uroczystość.
Chrześcijanie w naszej ojczyźnie-Polsce wiedzą jak umacniać wiarę w młodym pokoleniu. Sakrament bierzmowania rodzice przeżywają wraz z dzieckiem , które do niego przystępuje. W tym dniu, najważniejszym zadaniem dla najbliższej rodziny lub zaproszonych gości jest wzięcie udziału we mszy świętej razem z dziećmi i godne poświadczenie przyjęcia przez nie sakramentu . Dzieci otrzymują na pamiatkę dyskietkę z kamery , album ze zdjęciami oraz złotą biżuterię z wygrawerowaną datą przystąpienia do sakramentu i wybranym imieniem. Rodzice wraz z całą wspólnotną parafialną czuwają nad stworzeniem podniosłej atmosfery. Powyżej, w dużym skrócie, opisałem swoje wspomnienia z pierwszego bierzmowania
Bierzmowanie... Kojarzy mi sie z regularnymi spotkaniami, odpytywaniem mnostwa materialow zadanych do nauczenia na pamiec (glownie klepanie jakis modlitw itp.), nagminnym kontrolowaniem czy jest sie "dobrym i przykladnym katolikiem". Ja chyba niestety nim nie bylam, bowiem raz smialam opuscic (z naprawde waznych powodow) jedno z tysiaca ;-) obowiazkowych spotkan. O maly wlos nie podeszlabym do bierzmowania. Za kare moi rodzice zostali pozbawieni "honoru" wreczania kwiatow biskupowi. Nie wiem, jak moga z tym zyc do dzisiaj... Moja swiadkowa byla moja mama. Prezentow ani imprezy nie bylo.
moim zdaniem można ale nie obowiązkowo kupic jakąś pamiątkę o harakterze religijnym. myśle, że np "Biblia Tysiaclecia" z odpowiednią dedykacją byłaby bardzo trafiona. kosztuje od 60 do 120 złotych w zależności od wielkości i młodemu człowiekowi zostanie na zawsze. To tylko moja luźna sugestia,Ty oczywiście zrobisz jak zechcesz. pozdrawiam.
Witam mam pytanie czy na bierzmowanie coś się kupuje jakiś prezent? Pytam o gościa z rodziny i o chrzestnego?
witaj u mnie na bierzmowaniiu szla kolezanka kupila mi kwiaty i taki krzyz swiecacy migajacy i obraz ale to pewnie jak kto woli:)
U mnie nie ma zwyczaju, że bierzmowanie jest jakąś uroczystością, z okazji której robi się przyjęcie i daje prezenty.
Jak ja byłam bierzmowana, to dostałam od świadkowej łańcuszek z krzyżykiem. Tyle :)
Choć może teraz jest inaczej.
Ja podobnie:) Od świadkowej drobny upominek tylko:)
Ja niedostałam z tej okazji nic (wtedy to nie było jakieś nadzwyczajne wydarzenie). Słyszałam ze niektórzy kupuja ale tylko jakies drobne upominki typu, kwiaty, bombonierka lub coś o charakterze religijnym.
Ja na bierzmowanie nie robiłam żadnego przyjęcia i nic nie dostałam. Byłam świadkiem u sąsiadki i bez zaproszenia poszłam do niej do domu po uroczystości w Kościele i kupiłam jej książkę.
Dziękuję Wam też tak myślałam że wielkich prezentów się nie kupuje ale wolałam się upewnić bo czasy się zmieniają .będą kwiatki bombonierka .pozdrawiam:))
Miałam taki sam dylemat jeszcze kilka dni temu - była bierzmowana ważna dla nas osoba - córka przyjaciół. Zdecydowaliśmy się jednak nie wkraczać z prezentami i życzeniami - w Polsce nie są takie zwyczaje praktykowane (a przynajmniej nie były) - to bardzo prywatna i osobista uroczystość. Dla bierzmowanego, dla rodziny i świadka :)
Mam nadzieję, że nie popełniłam gafy.
Byłam też zaproszona na bierzmowanie córki mojej przyjaciółki. Dziewczyna dostała ode mnie zwykłą prostą srebrną obrączkę z grawerem w środku - "Któż jak Bóg". Nosi do dziś. Po uroczystości w kościele była tylko wspólna niedzielna kawa (taka jak zwykle gdy się spotykamy). Wkn masz rację - to bardzo osobista uroczystość.
Chrześcijanie w naszej ojczyźnie-Polsce wiedzą jak umacniać wiarę w młodym pokoleniu.
Sakrament bierzmowania rodzice przeżywają wraz z dzieckiem , które do niego przystępuje. W tym dniu, najważniejszym zadaniem dla najbliższej rodziny lub zaproszonych gości jest wzięcie udziału we mszy świętej razem z dziećmi i godne poświadczenie przyjęcia przez nie sakramentu . Dzieci otrzymują na pamiatkę dyskietkę z kamery , album ze zdjęciami oraz złotą biżuterię z wygrawerowaną datą przystąpienia do sakramentu i wybranym imieniem. Rodzice wraz z całą wspólnotną parafialną czuwają nad stworzeniem podniosłej atmosfery.
Powyżej, w dużym skrócie, opisałem swoje wspomnienia z pierwszego bierzmowania
na drugim też tak fajnie było?
Drugiego nie pamiętam , za to bardzo dobrze utkwiło mi w pamięci ostatnie , sprzed wczoraj . "Koncelebrowała" jak zwykle siostra :)
Bierzmowanie... Kojarzy mi sie z regularnymi spotkaniami, odpytywaniem mnostwa materialow zadanych do nauczenia na pamiec (glownie klepanie jakis modlitw itp.), nagminnym kontrolowaniem czy jest sie "dobrym i przykladnym katolikiem". Ja chyba niestety nim nie bylam, bowiem raz smialam opuscic (z naprawde waznych powodow) jedno z tysiaca ;-) obowiazkowych spotkan. O maly wlos nie podeszlabym do bierzmowania. Za kare moi rodzice zostali pozbawieni "honoru" wreczania kwiatow biskupowi. Nie wiem, jak moga z tym zyc do dzisiaj...![](/emoticons/whip.gif)
Moja swiadkowa byla moja mama. Prezentow ani imprezy nie bylo.
moim zdaniem można ale nie obowiązkowo kupic jakąś pamiątkę o harakterze religijnym.
myśle, że np "Biblia Tysiaclecia" z odpowiednią dedykacją byłaby bardzo trafiona.
kosztuje od 60 do 120 złotych w zależności od wielkości i młodemu człowiekowi zostanie na zawsze.
To tylko moja luźna sugestia,Ty oczywiście zrobisz jak zechcesz. pozdrawiam.