Mam problem i jednocześnie jestem w kropce...czy uprać samej czy skorzystać z usług pralni(która nie ma zbyt dobrej opinii).Garnitur,a konkretnie chodzi o marynarkę był poprzednio czyszczony własnoręcznie, w tym spodnie i kamizelka prane były w automacie na programie delikatne i wszystko było okej.Teraz marynarka wymaga dokładniejszego prania i obawiam się czy mogę załadować do pralki czy nie.Na metce jest skład materiału 55% wełana, 15% wiskoza ,30% poliester(i nic więcej co do wskazówek prania).Może zastosować pranie w automacie na programie wełana lub wełna zimne?Ręcznie boję się,że mogą być zacieki. Głupi problem,ale jakoś trzeba sobie z nim poradzić
Byłabym ostrożna. Marynarka przeważnie jest usztywniana tzw.klejonką, która może "odejść" po zetknięciu z wodą,a marynarka trwale i bardzo brzydko się pofałduje.
Moja koleżanka pierze wszystko na programie do wełny, nawet płaszcz zimowy, ja raz uprałam kostium, który miał żakiet na podszewce i jakieś tam usztywnienia - nie nadaje się do użytku.
Z marynarką nie ryzykowałabym.Spodnie od garnituru również wyprałam kilka razy w pralce i nic złego się nie stało.Marynarka jednak,ze względu na wielowarstwowośc (rodzaj materiału też jest wazny,ale przeciez jednakowy dla obu części) wymaga innego traktowania.Zresztą nasze porady również nie zagwarantują Ci w stu procentach,.ze nic się nie stanie ze spodniami.To tylko Twoja decyzja.Jeśli masz program "wełna" lub 'pranie ręczne',skorzystaj ewentualnie z któregoś z nich,ostatecznie "delikatne',bez wirowania.
Poszukać innej pralni :) Jeśli chodzi o ten sklad to ja bym proponowała pranie w 30 % i lekkie wirowania ( ja mam w pralce minimalne). Aaaaa na programie do wełny to wszystko Zwróć uwagę aby póżniej do wyschnięcia marynarkę powiesić na wieszaku. Spodnie dokładnie ułożyć z zagiętymi kantami.Moim zdaniem w pralce garnitur nie upierze sie dobrze jest za niska temperatura ale spróbować możesz. Nie powinno się stać nic poza tym, że będzie nie uprane. Chyba, że tak jak dziewczyny pisały są poprzyklejane podszewka i nne takie. Ja osobiście mam parę kostiumów które piorę sama ale ręcznie.. Wtedy mam pewność że upierze się dobrze. Nic się nie odkleja bo przeciez ręczne pranie trwa krócej nić w pralce. Do pralki wkładam póżniej tylko na lekkie wirowanie albo minimalne zależy co to jest. Czasami tylko upiorę i na płukanie wkładam do pralki ( jak czasu nie mam) Życzę powodzenia w praniu.
Mam problem i jednocześnie jestem w kropce...czy uprać samej czy skorzystać z usług pralni(która nie ma zbyt dobrej opinii).Garnitur,a konkretnie chodzi o marynarkę był poprzednio czyszczony własnoręcznie, w tym spodnie i kamizelka prane były w automacie na programie delikatne i wszystko było okej.Teraz marynarka wymaga dokładniejszego prania i obawiam się czy mogę załadować do pralki czy nie.Na metce jest skład materiału 55% wełana, 15% wiskoza ,30% poliester(i nic więcej co do wskazówek prania).Może zastosować pranie w automacie na programie wełana lub wełna zimne?Ręcznie boję się,że mogą być zacieki.
Głupi problem,ale jakoś trzeba sobie z nim poradzić
Byłabym ostrożna. Marynarka przeważnie jest usztywniana tzw.klejonką, która może "odejść" po zetknięciu z wodą,a marynarka trwale i bardzo brzydko się pofałduje.
Moja koleżanka pierze wszystko na programie do wełny, nawet płaszcz zimowy, ja raz uprałam kostium, który miał żakiet na podszewce i jakieś tam usztywnienia - nie nadaje się do użytku.
Też tak potraktowałam żakiet i musiałam go wyrzucić.
Z marynarką nie ryzykowałabym.Spodnie od garnituru również wyprałam kilka razy w pralce i nic złego się nie stało.Marynarka jednak,ze względu na wielowarstwowośc (rodzaj materiału też jest wazny,ale przeciez jednakowy dla obu części) wymaga innego traktowania.Zresztą nasze porady również nie zagwarantują Ci w stu procentach,.ze nic się nie stanie ze spodniami.To tylko Twoja decyzja.Jeśli masz program "wełna" lub 'pranie ręczne',skorzystaj ewentualnie z któregoś z nich,ostatecznie "delikatne',bez wirowania.
Poszukać innej pralni :) Jeśli chodzi o ten sklad to ja bym proponowała pranie w 30 % i lekkie wirowania ( ja mam w pralce minimalne). Aaaaa na programie do wełny to wszystko Zwróć uwagę aby póżniej do wyschnięcia marynarkę powiesić na wieszaku. Spodnie dokładnie ułożyć z zagiętymi kantami.Moim zdaniem w pralce garnitur nie upierze sie dobrze jest za niska temperatura ale spróbować możesz. Nie powinno się stać nic poza tym, że będzie nie uprane. Chyba, że tak jak dziewczyny pisały są poprzyklejane podszewka i nne takie. Ja osobiście mam parę kostiumów które piorę sama ale ręcznie.. Wtedy mam pewność że upierze się dobrze. Nic się nie odkleja bo przeciez ręczne pranie trwa krócej nić w pralce. Do pralki wkładam póżniej tylko na lekkie wirowanie albo minimalne zależy co to jest. Czasami tylko upiorę i na płukanie wkładam do pralki ( jak czasu nie mam)
Życzę powodzenia w praniu.
Nie ryzykowałabym
Ja osobiście sama bym się nie odważyła uprac garnituru,bo niewiadomo czy potem nie zrobi się z niego szmata.Ja bym oddała do pralni.
Proponuję ,poszukac i nnej pralni
Tu nie do końca chodzi o samo pranie,a o suszenie i prasowanie.
Pozdrawiam