Kochani własnie dowiedziałam się że w lipcu na weselu kuzyna mam być starościną. Jestem w szoku bo nie myślałąm że kopnie mnie taki zaszczyt;) Proszę podpowiedżcie mi jakie obowiązki spadają na starościnę? Może któraś z Was już nią była i wie coś więcej niż ja , a szczerze to nie mam zielonego pojęcia na ten temat. Z góry dziękuję za kazdą podpowiedź.
W tym linku: http://zyciegwiazd.onet.pl/2710,2663,1259880,1,jaka_jest_rola_starostow_na_weselu,savoir.html możesz przeczytać taką ogłólną informację. Wklejam, bo moim zdaniem jest to dobry skrót ogólnego obrazu roli starosty na weselu. Wiele zależy od tego czy na weselu będzie zespół, który jednocześnie pokieruje zabawą, czy tylko muzyka mechaniczna, to wtedy trzeba przejąć rolę takiego "wodzireja". Oczywiście bez przesady, ale fajnie jest jeżeli starości czyli inaczej mówiąc świadkowie potrafią "rozruszać" zabawę i pokierować nią. Można sobie przygotować jakiś toast i ewentualnie umówić się z młoda parą czy chcą mieć jakieś konkursy itp. A! To zazwyczaj świadkowie dekorują samochód którym pojedzie do ślubu młoda para.
Smakosiu wybacz ale pierwsze slysze zeby swiadkowie dekorowali samochod mlodej pary u mnie zajmuje sie tym firma ktora kompleksowo robi cala dekoracje uroczystosci slubnej Ale co kraj to inny obyczaj :)))
U mnie żadna firma nic nie dekorowała.. Sami robiliśmy całe dekoracje- samochód,akurat nie starostowie, ale kuzynka Najdroższego... A co do roli starościny- moją była mój Przyjaciel (nienawidzę określenia przyjaciółka) i Jej rola ograniczyła się do podtrzymywania mnie na duchu rano :)), zawiązania kokardek przy kiecce, a na sali- do dobrej zabawy :)))))
> Smakosiu wybacz ale pierwsze slysze zeby swiadkowie dekorowali samochod mlodej pary u mnie zajmuje sie tym firma ktora kompleksowo robi cala dekoracje uroczystosci slubnej Ale co kraj to inny obyczaj :)))
Alu, to prawda, że firmy zajmują się takimi rzeczami, ale to tylko w takim przypadku, gdy korzysta się z ich usług. Czasami młoda para wynajmuje salę, gdzie dekorację robią np. właściciele owej restauracji. Często w rodzinie czy wśród przyjaciół ktoś użycza swojego "super" samochodu i wtedy zazwyczaj samemu dekoruje się auto. Tak było w mojej rodzinie i mojego Połówka.
Z tego co wiem to ma być zespół. Pewnie będzie łatwiej bo przeważnie wtedy muzycy biorą sprawy w swoje ręce:) U nas samochodu nie dekoruje rodzina tylko ta firma u której limuzyna była wypożyczana. Ehh już mam nerwy lekko szarpnięte bo to mój debiut.
Wydaje mi się, że w różny częściach Polski wygląda to trochę inaczej. ja mieszkam na Podkarpaciu i starostowie są świadkami na ślubie czyli po ślubie kościelnym podpisują się na odpowiednim protokole. Starościna u nas musi upiec tort lub go gdzieś kupić. W drodze do kościoła ludzie robią tzw szlabany i najważniejsze osoby na weselu w tym starostowie muszą dawać wódkę ale nie wiem skąd ją mają. U nas chyba chyba tyle. Starosta polewa gościom wódkę. w niektórych częściach Polski ale nie u mnie starościna prowadzi oczepiny.
As ja własnie w Łańcucie będę na tym weselu. O torcie, szyszkach, o szlabanach też coś wiem. Najgożej przerasta mnie ta częśc że tak powiem "artystyczna" związana z oczepinami. Polewać wódkę chyba też umię , no chyba że z nerwów będa mi się ręce trzęsły i wtedy różnie to może być ;)
Starościną nigdy nie byłam ale na weselach na których byłam to starościna za bardzo nie brała czynnego udziału w oczepinach. Orkiestra zawsze prowadziła oczepiny. Najwyżej Cie choptając na krześle zwalą na podłogę :D Goście często będą pić zdrowie starostów:D więc szykuj się albo na ostre picie lub jakieś oszukiwanie dolewając sobie wody do kieliszka jak nikt nie będzie widział. Wg mnie więcej roboty ma pierwsza dróżka niż starościna.
Ja byłam starościną na weselu mojego brata. Nie wiem, jak jest w innych regionach, ale ja służyłam zarówno jako świadek i jako starościna. Jako swiadek podpisalam się w USC i w kościele a jako starościna (wraz ze starostą oczywiscie) podczas zabawy weselnej bylam głównie od tego, zeby na stołach nie brakło alkoholu (o napoje dbali kelnerzy). Przygotowałam również jedną zabawę, którą prowadziłam osobiście. Resztę zabaw i oczepiny prowadził zespół na szczęście. A no i po mszy odbierałam od Młodej Pani kwiaty, które jej wręczali goście. Chyba tyle. I fakt przy tych całych "szlabanach" to starostowie rozdawali alkohol - alkohol należał do młodej pary.
Ogólnie masz ładnie wyglądać, ale nie żeby przyćmić młodą panią :))), usmiechać się, służyć pomocą, dać prezent i dobrze sie bawić ;)) Powodzenia!
Agulek, Ty sie nie strachaj, bo ja juz teraz wnioskuję, że Ty doskonale wiesz, co trzeba robić Nastaw się zabawowo i nie spinaj a z pewnością wszystko fajnie wypadnie. Życzę Ci super imprezy weselnej. Pozdrawiam.
mam nieodparte wrażenie- że to dla Młodych jest najważniejsze :)) Żeby Goście się dobrze bawili :)))))) Czego oczywiście Ci życzę :))
PS.- no -aloalo mi przypomniała- najważniejsza rola mojej Świadkowej- odbieranie kwiatów podczas składania życzeń - zresztą, ja, kiedy byłam świadkową też zajmowałam się tylko tym :)))))
W moich stronach uzywamy określenia świadek/świadkowa. Miałam zaszczyt byc swiadkową u mojej siostry. Moim obowiazkiem było pomaganie pannie młodej przy ubieraniu, przypinaniu welonu itp. takze w trakcie wesela .Pilnowanie żeby sukienka nie przycięła sie drzwiami samochodu w trakcie wsiadania. Świadkowanie w kościele, udział w sesji fotograficznej u fotografa. Pokierowanie gosci na sale. Już po slubie na sali odbieranie kwiatów i prezentów. Potem ułozenie z kwiatów koła w którym młodzi zatańczyli swój pierwszy taniec oraz asystowanie podczas oczepin i odpinanie welonu.
Alkoholami tradycyjnie zajmował się pan, określany u nas jako drużba. Także on był przygotowany na wypadek gdyby po drodze zatrzymała nas tzw. "brama". Alkohol na tę okazje przygotowuja młodzi, a że im nie wypada bieganie z butelkami to w ich imieniu drużba obdarowuje uczestników "bramy".
U nas Pannie Młodej ubierać pomaga pierwsza dróżka. Welon też odpina pierwsza dróżka. Alkohol przy szlabanie dają: młodzi, rodzice, drużbowie i starości, więc zanim znajdą wszystkie osoby to trochę trwa i parę tych butelek idzie. Na moim weselu dziwnym trafem był tylko jeden szlaban.
U mnie nie ma takiej funkcji jak pierwsza drużka czy wogóle drużka albo starościna. Jest tylko swiadkowa i swiadek (nazywany też drużbą). Czasami zdarza sie że świadkami jest dwóch panów (wtedy przy ubieraniu pomaga koleżanka lub inna pani z rodziny) lub dwie panie (w tym przypadku dobry kolega lub ktos z rodziny pełni obowiazki zwiazane z alkoholami). Ale co region to obyczaj. U mnie prezenty daje się zaraz po wejściu na sale a np. juz 50km dalej jest taki zwyczaj ze daje sie je podczas oczepin więc najlepiej popytać w swoich stronach :)
U nas dwie panie starościny jadą po młodego pana a po błogosławieństwie przez rodziców,biora go pod ręke z każdej strony i prowadza do samochodu.Ich zadaniem jest dostarczyć przyszłego małżonka do młodej pani aby czasem po drodze nie zwiał :) Później kluczową role odgrywaja przy otrzepinach.Gdy świeżo poślubiony małzonek próbuje ściągnąć podwiązke (za moich czasów był to welon) starościny okładają go po rekach drewnianymi łyżkami i tłuczkiem do kotletów i na odwrót.Gdy pani młoda próbuje ściągnąć krawat młodemu panu to znów panowie starostowie okładają młoda żonkę. Niedawno siostra szła na wesele i pełniła z mężem role starostów,kupowała wódke i zastanawiałysmy się co na ta butelke nakleić aby było orginalnie i wpadliśmy na taki pomysł.Zeskanowaliśmy stare 100 zł,potem dostosowałyśmy to rozmiarów butelki i wydrukowałyśmy a na pustym miejscu tam gdzie normalnie znajduje się znak wodny napisałyśmy Starostowie Agnieszka i Janusz. Dla ścisłości o takie 100 zł chodzi http://www.allegro.pl/item1022731677_100_zl_1986_p189f_m166_unc_ser_sf.html
Fajnie musi wyglądać to okładanie tłuczkiem :) U nas jest jedna drużka i starościna i jeden drużna i starosta. Z ta stówka fajnie ta wódka musiała wyglądać.
hehe,jak chcesz to mogę Ci odstapić,bo ja mam trzy w tym roku a za bardzo nie mam ochoty iść :( 3-4 lipiec wesele plus poprawiny,nastepne 10 lipca a kolejne dopiero we wrzesniu.
Kochani własnie dowiedziałam się że w lipcu na weselu kuzyna mam być starościną. Jestem w szoku bo nie myślałąm że kopnie mnie taki zaszczyt;)
Proszę podpowiedżcie mi jakie obowiązki spadają na starościnę? Może któraś z Was już nią była i wie coś więcej niż ja , a szczerze to nie mam zielonego pojęcia na ten temat.
Z góry dziękuję za kazdą podpowiedź.
W tym linku: http://zyciegwiazd.onet.pl/2710,2663,1259880,1,jaka_jest_rola_starostow_na_weselu,savoir.html możesz przeczytać taką ogłólną informację. Wklejam, bo moim zdaniem jest to dobry skrót ogólnego obrazu roli starosty na weselu. Wiele zależy od tego czy na weselu będzie zespół, który jednocześnie pokieruje zabawą, czy tylko muzyka mechaniczna, to wtedy trzeba przejąć rolę takiego "wodzireja". Oczywiście bez przesady, ale fajnie jest jeżeli starości czyli inaczej mówiąc świadkowie potrafią "rozruszać" zabawę i pokierować nią. Można sobie przygotować jakiś toast i ewentualnie umówić się z młoda parą czy chcą mieć jakieś konkursy itp. A! To zazwyczaj świadkowie dekorują samochód którym pojedzie do ślubu młoda para.
Smakosiu wybacz ale pierwsze slysze zeby swiadkowie
dekorowali samochod mlodej pary u mnie
zajmuje sie tym firma ktora kompleksowo robi cala dekoracje
uroczystosci slubnej
Ale co kraj to inny obyczaj :)))
U mnie żadna firma nic nie dekorowała.. Sami robiliśmy całe dekoracje- samochód,akurat nie starostowie, ale kuzynka Najdroższego...
A co do roli starościny- moją była mój Przyjaciel (nienawidzę określenia przyjaciółka) i Jej rola ograniczyła się do podtrzymywania mnie na duchu rano :)), zawiązania kokardek przy kiecce, a na sali- do dobrej zabawy :)))))
U nas kokardkami, bukiecikami zajmują się dróżki :) Ale ja już się na to nie załapię heheh
Użytkownik Ala06 napisał w wiadomości:
> Smakosiu wybacz ale pierwsze slysze zeby swiadkowie dekorowali samochod mlodej pary u mnie zajmuje sie tym firma ktora kompleksowo robi cala dekoracje uroczystosci slubnej Ale co kraj to inny obyczaj :)))
Alu, to prawda, że firmy zajmują się takimi rzeczami, ale to tylko w takim przypadku, gdy korzysta się z ich usług. Czasami młoda para wynajmuje salę, gdzie dekorację robią np. właściciele owej restauracji. Często w rodzinie czy wśród przyjaciół ktoś użycza swojego "super" samochodu i wtedy zazwyczaj samemu dekoruje się auto. Tak było w mojej rodzinie i mojego Połówka.
Z tego co wiem to ma być zespół. Pewnie będzie łatwiej bo przeważnie wtedy muzycy biorą sprawy w swoje ręce:)
U nas samochodu nie dekoruje rodzina tylko ta firma u której limuzyna była wypożyczana.
Ehh już mam nerwy lekko szarpnięte bo to mój debiut.
Wydaje mi się, że w różny częściach Polski wygląda to trochę inaczej. ja mieszkam na Podkarpaciu i starostowie są świadkami na ślubie czyli po ślubie kościelnym podpisują się na odpowiednim protokole. Starościna u nas musi upiec tort lub go gdzieś kupić. W drodze do kościoła ludzie robią tzw szlabany i najważniejsze osoby na weselu w tym starostowie muszą dawać wódkę ale nie wiem skąd ją mają. U nas chyba chyba tyle. Starosta polewa gościom wódkę. w niektórych częściach Polski ale nie u mnie starościna prowadzi oczepiny.
As ja własnie w Łańcucie będę na tym weselu. O torcie, szyszkach, o szlabanach też coś wiem.
Najgożej przerasta mnie ta częśc że tak powiem "artystyczna" związana z oczepinami. Polewać wódkę chyba też umię , no chyba że z nerwów będa mi się ręce trzęsły i wtedy różnie to może być ;)
Użytkownik Agulek74 napisał w wiadomości:
> , no chyba że z nerwów będa mi się ręce trzęsły i wtedy
> różnie to może być ;)
Dla spokojności najpierw sobie:)
No tak ale jak tak za często będę sobie lać na odwagę to ja nie wiem jak się to skończy ;)
Starościną nigdy nie byłam ale na weselach na których byłam to starościna za bardzo nie brała czynnego udziału w oczepinach. Orkiestra zawsze prowadziła oczepiny. Najwyżej Cie choptając na krześle zwalą na podłogę :D Goście często będą pić zdrowie starostów:D więc szykuj się albo na ostre picie lub jakieś oszukiwanie dolewając sobie wody do kieliszka jak nikt nie będzie widział. Wg mnie więcej roboty ma pierwsza dróżka niż starościna.
Już się widze na tym krześle ;)
Ty na krześle. 4 chłopów cię podrzuca. Tobie sukienka fruwa. Jak coś nie wyjdzie to lądujesz na podłodze:D Ja całe szczęście nie byłam nigdy choptana.
Ja byłam starościną na weselu mojego brata. Nie wiem, jak jest w innych regionach, ale ja służyłam zarówno jako świadek i jako starościna. Jako swiadek podpisalam się w USC i w kościele a jako starościna (wraz ze starostą oczywiscie) podczas zabawy weselnej bylam głównie od tego, zeby na stołach nie brakło alkoholu (o napoje dbali kelnerzy). Przygotowałam również jedną zabawę, którą prowadziłam osobiście. Resztę zabaw i oczepiny prowadził zespół na szczęście.
A no i po mszy odbierałam od Młodej Pani kwiaty, które jej wręczali goście. Chyba tyle.
I fakt przy tych całych "szlabanach" to starostowie rozdawali alkohol - alkohol należał do młodej pary.
Ogólnie masz ładnie wyglądać, ale nie żeby przyćmić młodą panią :))), usmiechać się, służyć pomocą, dać prezent i dobrze sie bawić ;)) Powodzenia!
U nas kwiaty czy prezenty odbierła zawsze drużka ale muszę się jeszcze dowiedzieć czy ja też się tym mam zająć.
Agulek, Ty sie nie strachaj, bo ja juz teraz wnioskuję, że Ty doskonale wiesz, co trzeba robić
Nastaw się zabawowo i nie spinaj a z pewnością wszystko fajnie wypadnie. Życzę Ci super imprezy weselnej. Pozdrawiam.
Kochana Ty to wiesz jak człowieka pocieszyć ;) I żebyś wiedziała że mam zamiar dobrze się bawić na tym weselu :)
mam nieodparte wrażenie- że to dla Młodych jest najważniejsze :)) Żeby Goście się dobrze bawili :))))))
Czego oczywiście Ci życzę :))
PS.- no -aloalo mi przypomniała- najważniejsza rola mojej Świadkowej- odbieranie kwiatów podczas składania życzeń - zresztą, ja, kiedy byłam świadkową też zajmowałam się tylko tym :)))))
Z tego co jeszcze słyszałam świadkowie organizują wieczor panienski i kawalerski...co region to inny obyczaj:)
W moich stronach uzywamy określenia świadek/świadkowa. Miałam zaszczyt byc swiadkową u mojej siostry. Moim obowiazkiem było pomaganie pannie młodej przy ubieraniu, przypinaniu welonu itp. takze w trakcie wesela .Pilnowanie żeby sukienka nie przycięła sie drzwiami samochodu w trakcie wsiadania. Świadkowanie w kościele, udział w sesji fotograficznej u fotografa. Pokierowanie gosci na sale. Już po slubie na sali odbieranie kwiatów i prezentów. Potem ułozenie z kwiatów koła w którym młodzi zatańczyli swój pierwszy taniec oraz asystowanie podczas oczepin i odpinanie welonu.
Alkoholami tradycyjnie zajmował się pan, określany u nas jako drużba. Także on był przygotowany na wypadek gdyby po drodze zatrzymała nas tzw. "brama". Alkohol na tę okazje przygotowuja młodzi, a że im nie wypada bieganie z butelkami to w ich imieniu drużba obdarowuje uczestników "bramy".
U nas Pannie Młodej ubierać pomaga pierwsza dróżka. Welon też odpina pierwsza dróżka. Alkohol przy szlabanie dają: młodzi, rodzice, drużbowie i starości, więc zanim znajdą wszystkie osoby to trochę trwa i parę tych butelek idzie. Na moim weselu dziwnym trafem był tylko jeden szlaban.
U mnie nie ma takiej funkcji jak pierwsza drużka czy wogóle drużka albo starościna. Jest tylko swiadkowa i swiadek (nazywany też drużbą). Czasami zdarza sie że świadkami jest dwóch panów (wtedy przy ubieraniu pomaga koleżanka lub inna pani z rodziny) lub dwie panie (w tym przypadku dobry kolega lub ktos z rodziny pełni obowiazki zwiazane z alkoholami). Ale co region to obyczaj. U mnie prezenty daje się zaraz po wejściu na sale a np. juz 50km dalej jest taki zwyczaj ze daje sie je podczas oczepin więc najlepiej popytać w swoich stronach :)
U nas dwie panie starościny jadą po młodego pana a po błogosławieństwie przez rodziców,biora go pod ręke z każdej strony i prowadza do samochodu.Ich zadaniem jest dostarczyć przyszłego małżonka do młodej pani aby czasem po drodze nie zwiał :) Później kluczową role odgrywaja przy otrzepinach.Gdy świeżo poślubiony małzonek próbuje ściągnąć podwiązke (za moich czasów był to welon) starościny okładają go po rekach drewnianymi łyżkami i tłuczkiem do kotletów i na odwrót.Gdy pani młoda próbuje ściągnąć krawat młodemu panu to znów panowie starostowie okładają młoda żonkę.
Niedawno siostra szła na wesele i pełniła z mężem role starostów,kupowała wódke i zastanawiałysmy się co na ta butelke nakleić aby było orginalnie i wpadliśmy na taki pomysł.Zeskanowaliśmy stare 100 zł,potem dostosowałyśmy to rozmiarów butelki i wydrukowałyśmy a na pustym miejscu tam gdzie normalnie znajduje się znak wodny napisałyśmy Starostowie Agnieszka i Janusz.
Dla ścisłości o takie 100 zł chodzi http://www.allegro.pl/item1022731677_100_zl_1986_p189f_m166_unc_ser_sf.html
Fajnie musi wyglądać to okładanie tłuczkiem :)
U nas jest jedna drużka i starościna i jeden drużna i starosta.
Z ta stówka fajnie ta wódka musiała wyglądać.
O rany poszłabym na jakieś fajne wesele. Ale niestety nikt mnie nie chce zapraszać.
hehe,jak chcesz to mogę Ci odstapić,bo ja mam trzy w tym roku a za bardzo nie mam ochoty iść :( 3-4 lipiec wesele plus poprawiny,nastepne 10 lipca a kolejne dopiero we wrzesniu.