Forum

Rozmowy wolne i frywolne

Co kupić 12-latce na Dzień Dziecka???

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-05-31 14:44:29

    No i mam dylemat co kupić mojej starszej latorosli na Dzień Dziecka,zawsze kupuje jakieś drobne prezenty a w tym roku mam totalną pustkę???
    Może jakieś pomysły mają mamy posiadajace nastolatki???
    Wiem ,że mam mało czasu ,ale jakoś tak się złożyło,mam kompletną w głowie pustkę.

  • Autor: Ania86y Data: 2010-05-31 14:57:46

    Może jakąś modną bluzeczkę,lub coś z kosmetyków

  • Autor: rybka_M Data: 2010-05-31 16:03:25

    to zależy czym się interesuje ... ja mam 12-letniego syna i w tym roku na Dzień Dziecka dostanie kamerkę do PlayStation 2 (wspólny prezent z 5-letnim bratem) i do tego odpowiednie dla każdego gry, a od moich Rodziców dostał pieniądze i kupił sobie za nie grę na PC
    Teraz dziewczynki w tym wieku interesują się Hannah Montana, więc może coś z tą postacią

  • Autor: abiola Data: 2010-05-31 16:05:46

    Może pamietnik teraz są takie fajne na hasło albo na kluczyk, ew tak jak już Dziewczyny pisały piórnik albo puzzle z Haną Montaną

  • Autor: kłębuszek Data: 2010-05-31 17:56:39

    Ja mam 13-sto latkę. Hanna M. juz raczej u nas nie wchodzi w grę. Na Twoim miejscu spytałabym , co córcia chciałaby dostać, o czym marzy ( oczywiscie w miarę rozsądku) - wtedy radość z prezentu jest największa no i prezent.... trafiony. Pzdr i zyczę miłych zakupów.

  • Autor: skopolendra Data: 2010-05-31 19:34:04

    Ja tez mam 12 letnia corke.Na dzien dziecka dostanie plyte ulubionego zespolu.Wiem,ze sie ucieszy.Trudno jest kupic fajny,niedrogi prezent bo dzieci wszystko maja...

  • Autor: MYSZA99 Data: 2010-06-01 06:21:23

    moja 12-latka sama sobie wybrała prezent i była to też ulubiona płyta ulubionej piosenkarki

  • Autor: as Data: 2010-05-31 19:39:58

    Może jakieś bardzo duże puzzle jeżeli by ją to interesowało. Jakaś bajerancka bluzka. Najlepiej to by ją zapytać o czym marzy. Może już jakaś książka kucharska z obrazkami.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-05-31 19:48:49

    My wczoraj zabraliśmy dzieci do sklepu Powiedzielismy za jaką kwotę mogą sobie wybrać prezent i sprawa zalatwiona :)

  • Autor: as Data: 2010-05-31 19:56:07

    To jest najlepszy pomysł tylko trzeba pierwsze zapytać do jakiego albo do hipermarketu by było pod jednym dachem

  • Autor: jacqueline Data: 2010-05-31 19:55:39

    Kosmetyki! Myślę że takie prezenty cieszą dziewczynę/kobietę w każdym wieku. Albo wypad do kina? Dwa bilety np, dla niej i koleżanki?

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-05-31 20:57:57

    wypady do kina tez często uskuteczniamy przy takich okazjach :)

  • Autor: balbisia19 Data: 2010-05-31 20:10:25

    Może jakieś ładne kolczyki ręcznie robione. Ja kupiłam taki mojej chrześniaczce za naprawde niewielkie pieniądze.

  • Autor: lenka075 Data: 2010-05-31 22:59:47

    Ja mojej 13 - latce kupiłam bilet - karnet do kina, który jest na dowolny film, bo nie wiedziałam na co zechce iść i kiedy, a do tego różne słodkości, bo bardzo lubi.
    W zeszłym roku dostała ładną bieliznę atlantica i była zachwycona, że to nie dziecięce majtki, tylko w końcu coś prawie "dorosłego", z koronkami i takie tam :-), a kupiłam na przecenie za grosze.

  • Autor: tineczka Data: 2010-05-31 23:26:50

    Aggaciu, nie kupuj nic. Spedz ten dzien z Twoja latoroscia, bo jak czytam o kosmetykach, bieliznach z koronkami dla 12-latki, to mam dreszcze :(((
    Czas dla dziecka, czas na ciepla rozmowe, czas na usciski.......po prostu czas , to nastolatka zapamieta:)

  • Autor: lenka075 Data: 2010-06-01 15:55:30

    Tineczko, zazwyczaj zgadzam się z Twoim zdaniem, ale ta wypowiedź jest dla mnie dziwna. Ja ze swoją latoroślą spędzam każdy dzień i każdą chwilę i nie brakuje im uścisków, rozmów i czasu, jaki im poświęcam w każdy z tych dni. A w Dzień Dziecka nie widzę nic gorszącego, deprawującego ani niewłaściwego, żeby kupić im bilet do kina za 14 zł czy właśnie bieliznę za 6 zł z naszytą koronką zamiast kaczuszek czy kwiatków. Nie myl bielizny dziewczęcej z "dorosłą" w stylu stringów ze szureczkiem i przeźroczystą koronką, na barchany też przyjdzie czas :-)
    Zresztą niemowlaki kosmetyki też mają swoje ;-)

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-06-01 16:34:53

    lenko  jak tineczka doczeka się wnuczki to będzie na bierząco z dziewczęcą bielizną.  :):):):) W niedziele jak byliśmy w galerii to ja z zachwyten spoglądałam jakie piękne rzeczy teraz robią chodzi  mi o biustonosze typu "zerówki" za moich czasów tego nie było. Moja córeczka ma 10 lat i tezż ma bieliznę. Stanik typu koszulka zakrywająca tylko piersi. Zrobiło się ciepło i moja 10 latka ( tutaj jej się nie dziwie ) wstydzi się chodzić w prześwitujących bluzeczkach. Jakby nie było takiej bielizny musiała by chodzić w koszulkach a w tych z koleji za gorąco. Hi Hi tak oczyma wyobrażni widzę Ciebie Tineczko jako babcie wnuczki oj hihi ześwirowała byś totalnie :):):)

  • Autor: tineczka Data: 2010-06-01 20:27:20

    Aggusiu , bardzo sie zdziwisz, bo ja nigdy nie kupie zadnego "biustonosza" dla wnuczki bez biustu :)))

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-06-01 20:43:20

    Ja akurat nie o biustonoszu myślalam tylko o spódniczkach, spineczkach. :)
    Myślimy chyba o innych biustonoszach tineczko ja myślę o takich bawełnianych. Wygląda jak koszulka a kończy się na wysokości biustu. Bardzo potrzebne dziewczynką w wieku od 10 do czasu urośnięcia biustu. Wyobraź sobie, że moja córka na wf - ie ma szatnie razem z chłopcami . To nie powinno mieć miejsca ale ma . Mało tego pani nie dopilnowuje tego aby chlopcy i dziewczynki przebierali się osobno. nie wyobrażam sobie żeby moją córkę oglądali pólł nagą wszyscy koledzy w jej klasie. Moja córcia nosi te koszulko- biustonosze kiedy ma np wf. lub bluzeczke jakąś letnią prześwitującą.

  • Autor: aggusia35 Data: 2010-06-01 21:24:02

    Tineczko ale ja sie nie muszę zdziwiać ja znam Cię już trochę i tego jestem w 100 % pewna. :):)  Pisząc to miałam na myśli te wszystkie obłedne, spinki, spódniczki, sukienki. Kiedy jestem w sklepie oczy na wierz mi wychodzą.  Jak wiesz córcia ma 10 lat. Kiedy była malutka w Polsce nie było tyle firm robiących takie piękne rzeczy. Dlatego ja dostaję oczopląsu w sklepach.  Oglądałam ostatnio biustonosze one nazywają się "zerówki" ale są przeznaczone dla tych dziewczynek którym już coś zaczeło rosnąć. Zachwycałam się jak przypomniałam sobie mój pierwszy biustonosz. Materiał okropny syntetyczny po praniu zrobił się żółty. masakra Ten co oglądałam z myślą o mojej chrześnicy, żeby było jasne był bawełniany w takie piękne paseczki w różne odcienie fioletu i niebieskiego inny w takie piękne róże i wiesz... Cieszę się bardzo, że tan czas kiedy nic nie było w sklepach mam za sobą :):)

    Ps. ha ha dwa posty napisałam prawie o tym samym znaczeniu  pierwszego nie miałam wyświetlonego u siebie i nie wiedziałam co się stało myślałam że coś może przycisnęłam nie tak

  • Autor: as Data: 2010-06-02 09:29:54

    Dokładnie. Ja czy moja siostra zaczęłyśmy nosić biustonosze w 4 klasie bo piersi zaczęły nam rosnąć. Mojej siostrze pierwszy biustonosz kupił mój mąż. Dziewczę marzyło i było już na co założyć najmniejsze biustonosze. Mamy już nie miała. Potem bratowa zaczęła jej kupować bo przez kilka lat mieszkały w jednym domu. Kiedyś to były inne czasy koleżanki śmiały się ze mnie a teraz już 4 letnie dziewczynki marzą by mieć biustonosz.

    Jeżeli chodzi o szatnię na wf to ja nawet w szkole średniej miałam wspólną z chłopakami. Kazałyśmy by pierwsi przebrali się chłopcy. Dziewczyny wtedy obserwowały chłopców w majtkach i jak byliśmy bez chłopaków to dyskutowałyśmy kto ma dużego a kto małego wg nas. Jak chłopaki się przebrali to wyganialiśmy ich i wtedy my przebierałyśmy się. dodam, że było to w szkole średniej.

  • Autor: tineczka Data: 2010-06-01 20:21:58

    Lenka, kazdy dzien oki, ale kazdej chwili chyba nie spedzasz z latorosciami, bo powinni w tym wieku pare godzin spedzac w szkole? Zart na strone, bilet do kina , oczywiscie, nie mam nic przeciwko temu:)
    Jednak jak zaczyna sie kupowac 10-cio, 12-to latkom biustonosze rozmiaru zero, typu "push up" , albo majtki z koronkami, no wybacz:) Jaki blad jest w "normalnej" bieliznie dla dzieci z ekologicznej bawelny w bialym kolorze?

    W roku 2001 byla wielka afera u nas, poniewaz w sklepach pojawily sie nagle serie bielizny dla dzieci gloryfikujace "seksowny" wyglad bielizny dla dziewczynek od 3-ciego !!!! roku zycia. Oczywiscie moda przyszla z USA :((( Najwieksza finska siec sklepow na rynku szwedzkim Lindex po ogromnych protekstach musiala spalic kolekcje dzieciecych "biustonoszy" i majtek z koronkami wartosci ponad 1 miliona koron. Dzisiaj juz tylko "normalna" bielizne mozna kupic w Szwecji dla dzieci.
    Tak wygladala jedna z reklam dla 3-letnich dziewczynek:"biustonosz" ze swiecidelkami, tajts ponizej pempka z krotka "spodniczka"..........i ta poza?????

    Wy macie to przed soba, niestety.
    A niemowlaki maja u nas wlasne kosmetyki bez perfum, bez konserwantow, bez niepotrzebnych szkodzacych dodatkow :)

  • Autor: makusia Data: 2010-06-02 12:32:38

    Rozumiem Cie doskonale Tineczko.. ale to temat na odrębny wątek.

  • Autor: lenka075 Data: 2010-06-02 13:24:19

    Tineczko, ja rozumiem o co Ci chodzi i nawet popieram w części Twoje zdanie, ponieważ wiem gdzie są pewne granice. Ale powiedz gdzie ja czy Aggusia wspomniała o biustonoszach typu "push up" dla dzieci ? Nie dopisuj słów, które nie padły, ponieważ tak rodzą się nieporozumienia. Ja również pisałam o naszytych koronkach, a nie koronkowej bieliźnie i widzę w tym dość znaczącą różnicę. Chyba że u Was nie ma nic pośredniego międz dzicięcymi a dorosłymi rzeczami i stąd te niejasności. Taka bielizna dla nastolatek jest w zupełności "normalna" ( jak ją określiłaś ) i bawełniana, ale często ma naszyte paski koronki czy małe wstążki i chyba faktycznie trochę przesadziłaś z wyolbrzymianiem problemu ;-)
    Przykro mi, że mieliście takie problemy z gloryfikacją seksownego wyglądu dziecięcej bielizny. Ja jeszcze u nas nie zetknęłam się z takimi nachalnymi reklamami i mam nadzieję, że tak zostanie. Kupując coś swojej córce widzę różnicę między rzeczami "seksownymi" a najnormalniej ładnymi i dopasowuję je do jej wieku. I myślę, że jeżeli każda matka tak do tego podejdzie, to problemu nie będzie.
    Również u nas niemowlaki mają kosmetyki bez perfum, konserwantów i szkodzących dodatków i nie wiem skąd wyciągnęłaś wniosek, że ktoś polecał inne ? Z tego co pamiętam, to nikt nawet nie wspominał o perfumach, a w dziale kosmetyki można znaleźć również mydełka, pasty do zębów czy przybory kosmetyczne, które również mogą być potrzebne nastolatce. Ktoś rzuca hasło "kosmetyki" czy "bielizna", a mądra mama wie co może z tego wybrać swojemu dziecku. Przynajmniej taką mam nadzieję i nie widzę potrzeby oceniania z góry pomysłodawcy.
    Pozdrowionka :-)

  • Autor: bahus Data: 2010-06-01 00:34:24

    Ja bym optował przy telewizorze LED (minimum 50 calowym) Tym jakże skromnym i symbolicznym prezentem możnaby dziecku sprawić ogromną radość. W końcu Dzień Dziecka wypada tylko raz w roku. Niech dziecina ogląda bajki w dużym formacie bez zbędnego "niszczenia" wzroku. Możnaby też pomyśleć o nagłośnieniu typu "kino domowe" Wkrótce mundial to i kochany tatuś mógłby skorzystać.
    Bahus

  • Autor: agacia3323 Data: 2010-06-01 07:17:12

    Bahusie jesteś niesamowityjedyny w swoim rodzaju......Przecież napisałam ,że ma być to prezent skromny...........Tineczko ja dużo spędzam czasu z moimi dziećmi ponieważ jestem mamą na pełnym etacie.
    Dziękuje wszystkim za chęć udzielenia pomocy,kupiłam tak jak podpowiadaliście:płytę z jej ulubioną piosenkarką i fajną bluzeczkę na lato:)
    A jeśli chodzi o Hannah Montana to niestety ale już dawno z tego wyrosła,młodsza (8lat) to i owszem ma hopla na tym punkcie.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2010-06-01 08:32:08

    Bahus hihihih, ale Ty masz pomysły.

  • Autor: 84chili84 Data: 2010-06-01 09:02:37

    Bahus, chcesz mnie adoptować?? :))))))))) I nie zapomnij, że dziś Dzień Dziecka, mam wybrać markę telewizora, czy to będzie niespodzianka??

  • Autor: jolka60 Data: 2010-06-01 08:23:12

    Agaciu,również jestem "za"drobnymi prezentami.Nasze pociechy łatwo,oj łatwo rozpieścić i wcale to ani im,ani nam na zdrowie nie wyjdzie (nie kupimy ich większej miłości,to pewne).Wiem,że z okazji różnych świąt i "świąteczek" odbywa się wielka rewia zakupów .Ma to swój urok,ale nie dajmy się zwariować.
    Wczoraj byłam świadkiem na pozór zabawnego zdarzenia.Ze sklepu "Centrum Małych Wipów"(czyż nazwa nie adekwatna do sytuacji?)wyszedł tatuś z córeczką lat ok.10-11.Latorośl oburącz ściskała przed sobą pakunek dosć pokażnych rozmiarów-śmiem sądzić,że prezent z okazji Dnia Dziecka.Córeczka minę miała wielce naburmuszoną,kroczyła przed siebie energicznie,nie oglądając sie na tausia,który pozostał na schodkach i nawoływał coś za nią nieśmiało.Wreszcie,przed wejściem na pasy odwróciła się,skrzywiła , "wywaliła"mu jęzor w całej okazałosci i wkroczyła na jezdnię.Reakcja "starszego" była "stanowcza inaczej"-"Oj,zobaczysz,zobaczysz,będziesz czekać 15 minut".Pewnie,wg rad Bahusa,telewizor miał być.

  • Autor: Mama Rozyczki Data: 2010-06-01 08:39:30

    Moja córka upatrzyła sobie fajną sukienkę letnią na ramiączka- więc jej kupiłam :)

  • Autor: anneau Data: 2010-06-02 12:08:12

    Mamo Różyczki- pamiętam jak moja mamusieńka zrobiła tak samo. Kupiła mi sukienkę, która zobaczyłam na wystawie jakiś czas wcześniej. Ależ się wytedy cieszyłam! A innym razem -kucyki -takie koniki...
    Obecnie dzieciaki się zmieniły. Ale nie wszystkie- jednych zadowoli wielka czekolada, inne grymaszą, że obciach, bo mp3 zamiast i-podu. Ale to niestety nasza wina- dorosłych. Zachwiana proporcja między wiekiem a wartością prezentu. Wysoko stawiamy poprzeczkę i dajemy dziecku "dorosłe" prezenty i drogie, co sprawie, że w miarę jak rośnie coraz trudniej je zadowolić. Ktoś powyżej napisał "wszystko już ma". Ktoś inny - " pamiętnik, taki na kluczyk"
    "Standardy widać gołym okiem". Nie mówię, żeby nie rozpieszczać dziecka. ALe trzeba chyba obserwować, czy "rozpieszczanie" czasem hoduje potem małego grymaśnego materialisty...To już tak skrajnie... ;)
    Czy są jeszcze dzieci, które piszą pamiętnik? Prędzej blogi...ale cel diametralnie inny...
    Porównując obecne 12-13latki z sobą w tym wieku muszę przyznać, że.....ja byłam jeszcze wtedy dzieckiem! Coraz bardziej rozumnym, ale jednak dziecinna. A dziś..."Nasza miss" dodawała do gazety flamastry fluorescencyjne, "Filipinka" jakiś błyszczyk. A dziś - dla przykładu "Dziewczyna" - "Igraszki na plaży raczej niewskazane". Ech... cywilizacja, postęp, życie na "już", na pół gwizdka. Tak trudno spotkać człowieka, który jest bardziej za "być" niż "mieć" :(

    Ciekawe co Agacia ostatecznie kupiła :)

  • Autor: agik Data: 2010-06-02 12:12:31

    Płytę i bluzeczkę :)

  • Autor: lenka075 Data: 2010-06-02 13:40:15

    Właśnie o to chodzi. Masz rację, że wszystko zależy od nas rodziców. Moja 13-latka pisze pamiętnik :-) Nie ma żadnego bloga i nie uważam, żeby był jej potrzebny. Potrafi się cieszyć z drobiazgu za kilka złotych i zna wartość życia. Ona ma swoje małe marzenia i potrzeby, a młodsza, tak samo wychowywana, nie ma żadnych "życzeń". Dzieci też są różne, ale my, rodzice jesteśmy od tego, żeby, pomimo innych czasów i zaniku różnych wartości, wychować je na porządnych ludzi.
    Moje dziewczyny przeszły już w życiu więcej niż niejeden dorosły, przeżyły walkę z rakiem, poważny wypadek i chcę żeby cieszyły się życiem i nic im nie brakowało, ale nie zwalnia ich to od dyscypliny, poszanowania starszych i przestrzegania zasad, które staram się im wpoić. I jeszcze daleko im do "rozpieszczenia", na szczęście .

Przejdź do pełnej wersji serwisu