Mam 600 ml jogurtu truskawkowego. Chcę z tego zrobić jakieś ciasto ale bez bitej śmietany. Myślałam np cienki biszkopt a na to jogurt z galaretką ale ile dać tej galaretki i w jakiej ilości wody rozpuścić? Na to truskawki i galaretka. może nie cienki biszkopt tylko grubszy przeciąć na pół i w środek dać tą masę? Może jeszcze coś innego wymyślicie?
As może ten przepis naprowadzi Ciebie na proporcje żelatyna-jogurt http://wielkiezarcie.com/recipe42200.html Jest to przepis na dietę protal, ale są podane proporcje żelatyny do masy jogurtowej. Zamiast żelatyny możesz użyć galaretek owocowych.
Biszkopt przełożony masa jogurtowo-galaretkową z owocami jest baardzo smaczny i lekki.
Przepis najprostszy:
z biszkoptu zdjąć skórkę, żeby galaretka z truskawkami dobrze się przykleiła, przeciąć na pół i przełożyć tężejącą masą przygotowaną z:
600 ml jogurtu zmiksowanego z zimną zaczynającą delikatnie tężeć galaretką wymieszaną wcześniej w 1/3 wody - ale to oczywiście troszeczkę za mało, jeśli nie mamy do czynienia z jogurtem b. gęstym, na przykład bałkańskim. Do zwykłego rzadkiego jogurtu trzeba jeszcze dodać mniej więcej 2 łyżeczki żelatyny wymieszane w 1/4 szklanki gorącej wody, a następnie ostudzone.
Mozesz wziać dwie galaretki truskawkowe i rozpuścić je w szklance gorącej wody ( czyli w 1/4) proporcji podanej na opakowaniu galaretki- wez pod uwagę, ze jest sakramencko gorąco) Mozesz ziać 15 g żelatyn, namoczyć ją w zimnej wodzie, a potem zalać ok pół szkalnki wrzątku. Taka ilość powinna wystarczyć, zeby związać masę.
Śmietany nie musisz dawać, ale gdybyś chciała- to cała masa bedzie o wiele bardziej kremowa i po prostu lepsza.
Ilość jogurtu wystarczy Ci na okragłą małą tortownicę ( 22- 26 cm średnicy) Jęlsi chcesz piec biszkopta ba dużej, prostokątnej blaszce- bedziesz mieć bardzo niskie ciasto- wtedy rzeczywiście lepiej przekroic biszkopta na pół i z masy jogurtowej zrobić taką warstwę wewnętrzną.
Teraz pomysły: do jogurtu mozesz dodać całe, badź przekrojone na pół truskawki. Jeśli masz 3 galaretkę- to mozesz ją rozpuścić w połowie wody zalecanej na opakowaniu, wylać na na płaską powierzchnię ( np blaszkę) i po zastygnieciu pokroić w kosteczkę. Tą kosteczkę możesz dodać do masy jogurtowej, albo posypac po wierzchu. Mozesz tez z niczym nie mieszać masy jogurtowej, za to kiedy lekko stezeje wierzch udekorować truskawkami i na to wylać ostudzoną lekko tężejącą galaretkę. Mozesz do masy lub na wierzch dodać wiórki czekolady, albo bakalie.
No i nie musisz piec biszkoptu :) Mozesz tortownicę wyłozyć herbatnikami lub biszkoptami, albo skorzystać z jakiegokolwiek przepisu na spód bez pieczenia- zemleć 100 g herbatników, albo suchych wafli. Na patelni rozpuścić 100 g masła i 100 g dowolnej czekolady i do tego wsypać proszek herbatnikowy, bądź waflowy. Mozesz zamiast herbatników uzyć np kulek sniadaniowych.
Zapomniałam jeszcze napisać, że nie dodajemy galaretki ( czy rozpuszczonej żelatyny) do masy, tylko na odwrót- masę do galaretki. Najpierw jedną łyżkę masy- szybko zamieszać trzepaczką, potem drugą łychę- znów szybko zamieszać, a potem mozna już dodawć większe porcje. Inaczej masa się nierówno zetnie i na języku bedą wyczuwalne grudy i nierówności.
Mnie też :) Siedzę i zdycham... ale już sobie obiecałam, ze nie będę narzekać na pogodę, skoro tak nas doświadczyła w tym roku ( mam na myśli powodzie), tylko będę się chłodzić jak umiem :)
A jak zrobisz tego jogurtowca, to mozesz mi kawałek podrzucić :) bo mi się tez nie chce nic robić ;)
Lubczyk teraz szaleje w Polsce, a my czekamy na jego decyzję, które konto chce odzyskać po nieopatrznym skasowaniu, hihi :) Fajne są takie różne tricki kuchenne, ułatwiają życie, tylko kto by je wszystkie spamiętał...
Ja już z nim troszeczkę negocjowałam - Puchatek jest przesympatycznym, ale jednak mało poważnym nickiem jak na eksperta w dziedzinie kulinariów, którym Tadeusz niewątpliwie jest. A lubczyk, wiadomo, każde danie ulepszy :)
Osobiście wolałam lubczyka ale do Puchatka się już przyzwyczaiłam i jest mi to obojętne. Jak nie może się zdecydować i jest mu to obojętne to załóż temat na forum i zrobimy wybory.
Łe. Dzisiaj u mnie było 35 stopni w cieniu więc zrezygnowałam z tego ciasta. Zrobiłam najłatwiejsze moim zdaniem ciasto z truskawkami, które zawsze wychodzi i mi nie wyszło. Na samym środku było surowe ciasto:( Pewnie dlatego, że truskawki były prosto z lodówki.
u nas dzisiaj rano była zimnica jakich mało - 9 stopni na Kaszubach! Łoj! Doceniłam mojego cynamonowca z jabłkami, wylałam ostatnią malutką miseczkę chłodnika z soboty i pojechałam po bułki szkockie z rodzynkami.
Mam 600 ml jogurtu truskawkowego. Chcę z tego zrobić jakieś ciasto ale bez bitej śmietany. Myślałam np cienki biszkopt a na to jogurt z galaretką ale ile dać tej galaretki i w jakiej ilości wody rozpuścić? Na to truskawki i galaretka. może nie cienki biszkopt tylko grubszy przeciąć na pół i w środek dać tą masę? Może jeszcze coś innego wymyślicie?
As może ten przepis naprowadzi Ciebie na proporcje żelatyna-jogurt http://wielkiezarcie.com/recipe42200.html Jest to przepis na dietę protal, ale są podane proporcje żelatyny do masy jogurtowej. Zamiast żelatyny możesz użyć galaretek owocowych.
Biszkopt przełożony masa jogurtowo-galaretkową z owocami jest baardzo smaczny i lekki.
Przepis najprostszy:
z biszkoptu zdjąć skórkę, żeby galaretka z truskawkami dobrze się przykleiła, przeciąć na pół i przełożyć tężejącą masą przygotowaną z:
600 ml jogurtu zmiksowanego z zimną zaczynającą delikatnie tężeć galaretką wymieszaną wcześniej w 1/3 wody - ale to oczywiście troszeczkę za mało, jeśli nie mamy do czynienia z jogurtem b. gęstym, na przykład bałkańskim.
Do zwykłego rzadkiego jogurtu trzeba jeszcze dodać mniej więcej 2 łyżeczki żelatyny wymieszane w 1/4 szklanki gorącej wody, a następnie ostudzone.
pozdrawiam i smacznego :)
Jogurt to Danon gratka
Czy jogurt może być prosto z lodówki i czy wtedy galaretkę też dać już tężejącą czy może być ciepła?
Jogurt moze być z lodówki.
Galaretka musi być wystudzona. Lekko tężejąca, ale całkowicie wystudzona.
Mozesz wziać dwie galaretki truskawkowe i rozpuścić je w szklance gorącej wody ( czyli w 1/4) proporcji podanej na opakowaniu galaretki- wez pod uwagę, ze jest sakramencko gorąco)
Mozesz ziać 15 g żelatyn, namoczyć ją w zimnej wodzie, a potem zalać ok pół szkalnki wrzątku.
Taka ilość powinna wystarczyć, zeby związać masę.
Śmietany nie musisz dawać, ale gdybyś chciała- to cała masa bedzie o wiele bardziej kremowa i po prostu lepsza.
Ilość jogurtu wystarczy Ci na okragłą małą tortownicę ( 22- 26 cm średnicy) Jęlsi chcesz piec biszkopta ba dużej, prostokątnej blaszce- bedziesz mieć bardzo niskie ciasto- wtedy rzeczywiście lepiej przekroic biszkopta na pół i z masy jogurtowej zrobić taką warstwę wewnętrzną.
Teraz pomysły: do jogurtu mozesz dodać całe, badź przekrojone na pół truskawki.
Jeśli masz 3 galaretkę- to mozesz ją rozpuścić w połowie wody zalecanej na opakowaniu, wylać na na płaską powierzchnię ( np blaszkę) i po zastygnieciu pokroić w kosteczkę. Tą kosteczkę możesz dodać do masy jogurtowej, albo posypac po wierzchu.
Mozesz tez z niczym nie mieszać masy jogurtowej, za to kiedy lekko stezeje wierzch udekorować truskawkami i na to wylać ostudzoną lekko tężejącą galaretkę.
Mozesz do masy lub na wierzch dodać wiórki czekolady, albo bakalie.
No i nie musisz piec biszkoptu :)
Mozesz tortownicę wyłozyć herbatnikami lub biszkoptami, albo skorzystać z jakiegokolwiek przepisu na spód bez pieczenia- zemleć 100 g herbatników, albo suchych wafli. Na patelni rozpuścić 100 g masła i 100 g dowolnej czekolady i do tego wsypać proszek herbatnikowy, bądź waflowy. Mozesz zamiast herbatników uzyć np kulek sniadaniowych.
Smacznego :)
Zapomniałam jeszcze napisać, że nie dodajemy galaretki ( czy rozpuszczonej żelatyny) do masy, tylko na odwrót- masę do galaretki. Najpierw jedną łyżkę masy- szybko zamieszać trzepaczką, potem drugą łychę- znów szybko zamieszać, a potem mozna już dodawć większe porcje. Inaczej masa się nierówno zetnie i na języku bedą wyczuwalne grudy i nierówności.
O. Na to chyba bym nie wpadła. Dzięki za radę.
Lubczyk kiedyś pisał :), a ja zapamiętałam i stosuję :)
Jestem ciekawa, co wymyslisz :)
De motywuje mnie ten upał. Zobaczę do kiedy jogurty są ważne.
Mnie też :)
Siedzę i zdycham... ale już sobie obiecałam, ze nie będę narzekać na pogodę, skoro tak nas doświadczyła w tym roku ( mam na myśli powodzie), tylko będę się chłodzić jak umiem :)
A jak zrobisz tego jogurtowca, to mozesz mi kawałek podrzucić :) bo mi się tez nie chce nic robić ;)
Ja z jogurtów upiekłam sernik :) I Żyję. Piekłam wieczorem. A dziś z rana piekłam chleb
To prawdziwy Rambo z Ciebie :D
Ja mam w domu teraz 31 stopni i naprawde zdycham, choć dopiero wylazłam z wanny...
Rambo to ja byłam dziś jak w sukience i szpilkach biegłam przez deptak, żeby zdążyć przed burzą :)
A w kuchni Kochana to ja marny czeladnik jestem :)
Lubczyk teraz szaleje w Polsce, a my czekamy na jego decyzję, które konto chce odzyskać po nieopatrznym skasowaniu, hihi :)
Fajne są takie różne tricki kuchenne, ułatwiają życie, tylko kto by je wszystkie spamiętał...
Nie mogę się doczekać kiedy wróci do nas.
Ja myslę, ze będzie chciał Puchatka- tak zresztą pisał kiedyś... Ja wolałam Lubczyka...
;) można zaznaczyc wartościowy temat na forum- bez obciążania pamięci ;))))))))))))))))))))))
Ja już z nim troszeczkę negocjowałam - Puchatek jest przesympatycznym, ale jednak mało poważnym nickiem jak na eksperta w dziedzinie kulinariów, którym Tadeusz niewątpliwie jest.
A lubczyk, wiadomo, każde danie ulepszy :)
No, ale skoro sam Tadeusz Lubczyka nie lubi...
Ja się do Puchatka tez przyzwyczaję, tylko, zeby wrócił!!! I pisał swoje barokowe opowiadania i żeby chciał się dzielić swoim doswiadczeniem...
Osobiście wolałam lubczyka ale do Puchatka się już przyzwyczaiłam i jest mi to obojętne. Jak nie może się zdecydować i jest mu to obojętne to załóż temat na forum i zrobimy wybory.
Tutaj wszystkie przepisy sa z udzialem jogurtu, prawie przy kazdym jest zdjecie, poogladaj....i jesli Cie cos zainteresuje to zawsze ktos przetlumaczy.....
http://www.mountainhighyoghurt.com/recipes/desserts.htm
Łe. Dzisiaj u mnie było 35 stopni w cieniu więc zrezygnowałam z tego ciasta. Zrobiłam najłatwiejsze moim zdaniem ciasto z truskawkami, które zawsze wychodzi i mi nie wyszło. Na samym środku było surowe ciasto:( Pewnie dlatego, że truskawki były prosto z lodówki.
u nas dzisiaj rano była zimnica jakich mało - 9 stopni na Kaszubach! Łoj!
Doceniłam mojego cynamonowca z jabłkami, wylałam ostatnią malutką miseczkę chłodnika z soboty i pojechałam po bułki szkockie z rodzynkami.