Ostatnio w mojej lodówce zrobiło się odrobinę za ciepło, zadzwoniłam wiec po fachowca i okazało się że lodówka jest w ciężkim stanie, coś tam z niej ucieka i on może ją nabić ale wystarczy to na krótki czas. Nie pozostaje nam nic innego jak kupić nową i tu moja prośba, poradzcie proszę jaką firmę wybrać żeby lodówka posłużyła trochę dłużej. Obecną mieliśmy zaledwie 7 lat, wydaje mi się że to niewiele, jestem świadoma że dzisiejsze sprzety nie służą tak długo jak te stare ale bez przesady. Jeśli ktoś z Was się na tym zna to proszę o rade. Tak w ogóle to strasznie mnie to irytuje że teraz produkuje się takie dziadostwo, sprzety które kupowała moja mama służyły jej naprawdę wiele lat, 20 letni telewizor działa do dzis, i nie chodzi mi nawet o pieniadze tylko o to nasze biedne środowisko.
Witaj ja mam już drugą amicę (wmieniliśmy dwa lata temu małą na dużą) i jestem strasznie zadowolona , moi teściowie kupili właśnie też amicę bo im 3 letni polar wysiadł tak że naprawa wyniosła polowę nowej.... mogę ci spokojnie polecić a i jest w klasie AA+ czyli mało zużywa prądu i tera zjest promocja na 5 lat gwarancji
Mogę tylko napisać, że też będę z uwagą śledziła ten wątek, a ponieważ mój 8-letni Electrolux, mimo że działa bez zarzutu, zrobił się zupełnie żółty i szpeci kuchnię jak tylko się da. Nie sądziłam, że plastiki mogą tak szybko zmieniać kolor (mój zaczął to robić zaledwie 3 lata od momentu zakupu). Jeśli za żółknięciem pójdzie pogarszanie się jakości mechanicznej, to też będę się musiała zacząć rozglądać za nową lodówką, chętnie więc poczytam, jakie firmy i modele się sprawdzają.
Ze swojej strony mogę tylko pochwalić electroluxa za niezawodność (oprócz dekoloryzacji nic się nie dzieje) i za dobrze wykonane szklane półki oraz kratkę na napoje. Praktyczne w czyszczeniu, nic nie rdzewieje - super!
Upss !! Nie strasz mnie Kobieto .. hiihihihi !! Mółj Elekrolux ma juz 5 lat i ..... błyszczy biela w kuchnii ! Jestem podobnie jak Ty zadowolona .. półeczki dobrej jakosci ... nie rysuja się .. rdza sie nie ima i te '' leżaczek '' na napoje klasa .. z '' dyzurnymi '' zimnymi trunkami .. !! Moze tylko trafias na taki model .. '' kość słoniowa '' po 3 latach .. ))) ? ... Ja z serca polecam Eletrolux !!
Ja zastanawiam się, czy nie kupiłam tego modelu taniej właśnie z powodu żółknięcia plastików (uchwytów, klapki u góry zakrywającej guziki sterujące chłodzeniem oraz nakładki na dole zakrywającej nóżki) - lodówka jest wyższa ode mnie - dwumetrowa, z trzyszufladowym zamrażalnikiem i kosztowała zaledwie 2100 zł - super duper promocja nawet jak moment zakupu. Bardzo kocham moją brzydką żółtą lodówkę :)
Jak mawia młodzież: Electrolux rządzi. Ja mam i nie narzekam: 4 szuflady zamrażania, duża wygodna chłodziarka, cicha, sprawna, wygodna tak do pakowania jak i do sprzątania, bezkonfliktowa od wielu lat Chwilowo rządzi u teściowej, bo jej lodówka odmówiła współpracy. Tu gdzie teraz mieszkam zastałam Beko. Używam rok i też nie narzekam poza jedynym, jest mniejsza od mojego Electroluxa
Bardzo kocham moją brzydką żółtą lodówkę :) Rozumiem ten rodzaj miłości gdyby nie mój mąż to pewnie chodziła bym z pierwszym prototypem telefonu komorkowego :):):)
Mam około 20 letnią Silesię. Kiedy zmieniałam umeblowanie kuchni, ta już nieco leciwa Silesia faktycznie nieco straciła na wyglądzie, a poza tym bardziej pasowałby kolor inox. Ponieważ boki lodówki zostały zasłonięte zabudową meblową, fachowcy zaproponowali, że drzwiczki przemalują farbą proszkową w kolorze inox. Wzięli same drzwiczki gdzieś na warsztat (nie wiem czy nie do jakiegoś warsztatu samochodowego) i lodówka wygląda jak nowa. A tak przy okazji, czy dziś jeszcze są do kupienia lodówki bez tych nowoczesnych funkcji samorozmrażania w trakcie pracy? Jakoś takie ulepszenie mi wybitnie nie pasuje. Widziałam wiele lodówek u znajomych z tą funkcją i często zroszone są nie tylko ścianki lodówki, ale też i same produkty.
Ja mam Amicę i nie mam do niej żadnych zarzutów, tylko jedno "ale" półki ma do kitu (bynajmniej ta moja, kupiona jakieś 6-7 lat temu), przez okreś użytkowania dwa razy już wymieniałam plastikowe obudowy szkła, bo pękały, raz udało mi się wymienić na gwarancji a raz musiałam zapłacić. Tak poza tym chłodzenie bez zarzutu.
To ja już wolę swój żółty electrolux - półki nie do zarżnięcia - takie ciężkie gary na wcisk do niej wsadzałam, że już dawno wszystko powinno popękać, a przez 8 lat użytkowania szkła i plastiki są po prostu porysowane i zmatowione, ale to w niczym nie przeszkadza. Może ktoś ma electrolux do zabudowy? Jak się sprawdzają nowsze modele?
Amicę mam tylko piekarnik i niestety mimo niewątpliwych wielu zalet, krzywo piecze (tył jest bardziej przypieczony niż przód blach)
Zgodzę się z tym,że amica ma słabe półki.Moja "staruszka" amica stoi w piwnicy i służy jako awaryjna.Jednak jej półki zostawjają wiele do życzenia.Jedna obudowa szkła jest sklejona(i ledwo ,ledwo zipie...),metalowe części np na butelki w pozycji leżącej pordzewiały,ostatnia z półek na samym dole pękła bez powodu.Poza tym amica sprawuje się super(tzn bezawaryjnie) W kuchni mam LG i w tej chwili stojąc przed wyborem lodówki bardzo bym się zastanowiła,bo w akurat ten model ma słabe półki w zamrażarce(cały czas piszę o chłodziarko-zamrażarkach,i nie wiem czy dobrze robię...?).Do części chłodziarki nie mam szczególnych zastrzerzeń(oprócz "bulgotania") Kupując w/w sprzęt zrobiłabym wycieczkę po sklepach i pogadała ze sprzedawcami(wiedząc,że czasami mogą mi wcisnąć dany sprzęt ) Dobrze jest zwrócić uwagę czy chłodziarka ma funcję no frost(jest prawie bezobsługowa).Jednak w moim przekonaniu trzeba liczyć się z dźwiękami jakie będzie wydawał wyłączający się wentylator.Albo ja jestem przewrażliwiona(w przekoniu moich domowników) albo trafił mi się model co wydawał dźwięki "bulgotania",które w zwłaszca nocy doprowadzały mnie do szału!Jednak moją opinią się nie sugeruj dosłownie,bo moi znajomi-posiadacze no frost nie mieli takich problemów.Owszem były jakieś odgłosy,ale zaraz po zakupie sprzętu i potem było ok.A ja nawet wezwałam serwisanta do swej LG-dobrze ,że mnie nie było w domu jak on przyjechał,bo się wkurzył,że nieuzasadnione wezwanie, a sprzęt jest w porządku(ale i tak bulgotał ). Będąc w sklepie agd słyszałam dobre opinie o elektroluxach,więc może do zastanowienia...
Ja kupiłam Candy. Ładna, cacana. Nie zółknie. Jeden bajer.Przede wszystkim klasy AA(poprzednia żarła prąd))).Teraz rachunki wprost spadły o połowe, ale.... STRZELA! Kupiłam przez pomyłkę kałasznikowa!Studiując dane nie doczytałam( a niby nie blondynka),że " może wydawać dźwięki". A ta cholera nie wydaje dźwieków- tylko STRZELA! Wzywałam serwis kilkanaście razy. Wyjasnili mi, że to rozprzężanie materiału z powodu zmiany temperatury. Wydaje strzały po tym, jak się wyłączy. Napisane było więc nie jest to powód do reklamacji. W ciągu dnia tego nie słyszę, ale w nocy!!! Tylko czekać, jak sąsiedzi zaczną protestować. Jeden serwisowiec poradził, żeby ją wyłączyć, potem nastawić na max-a , żeby lód uszczelnił mikronieszczelności, bo prawdopodobnie to strzela ten lód, który zbiera się z ich powodu między ściankami. Fakt- trochę pomogło, ale za to mrozi za bardzo. No, nie polecam Candy(((( Narazie z nią walczę, ale jeszcze rochę to zacznę strzelać do niej!!!
PS. Już jest 3 lata po gwarancji nie psuje się.nic nie pękło. Jest estetyczna, energooszczędna, finkcjonalna(180cm, no frost+ czteroszufladowa zamrażarka),ale STRZELA!Doceniam jej zalety, bo b istotne jest to, że jest autentycznie wysokoenergoooszczędna, tylko czemu nie daje mi spać?
Ano tak czasami jest,że "coś za coś".Mój Siemens jest duży -lodówka tzw samorozmrażająca,sama zamrażarka to ok 90 l,ale niestety pożera sporo prądu,choćby dlatego,że ma dwa agregaty.Tak zdecydowałam przy kupnie,aby były niezależne,np w razie awarii.Czy dobrze zrobiłam,nie wiem,gdyż ceny prądu oczywiście rosną w strasznym tempie.Na razie służy bez zarzutu,ale gdyby się zepsuła,kupię jak najbardziej energooszczędną (oczywiście inne cechy też będę brała pod uwagę).
Hmm...może bulgotanie mojej i strzelanie Twojej to ten sam dźwięk,który rzekomo wydają no frost'y...? U mnie już jest spokój(mam ją 4 lata)...przynajmniej nie budzi mnie "strzelanie-bulgotanie" w nocy...nie muszę chodzić i nasłuchiwać i mąż ma spokój z myśleniem czy ze mną wszystko w porządku..
Miałam Amicę (wcześniej Polar,około 20 lat)-po 3 latach użytkowania zepsuł się agregator.Pan,który przyszedł go wymienić,był (chyba) szczerze zdziwiony,że tak szybko się zepsuła,gdyż podobno agregatory z tej firmy są jednymi z lepszych.Po następnym roku użytkowania kupiłam Siemensa-lodówko-zamrażarkę,a Amicę oddałam córce.Ponownie zepsuła się-licząc od kupna,po ok 6 latach.Może taki pechowy model?Siemens służy mi jak na razie bez zarzutu-też już sporo czasu.Córka kupiła (po Amice) znowu Polara,kilka lat temu,nie narzeka.Stryj ma kilka sprzętów marki Whirlpool (ja również- pralkę,już drugą z kolei tej firmy),w tym zamrażarkę szufladową.Bardzo ja sobie chwali,działa bez napraw wiele let.Najgorszy sprzęt,który miałam,to pralka Diana (Polar),która przeszła więcej napraw w swoim króciutkim żywocie( 4-5 lat),niż pozostałe "akcesoria"'domowego użytku "razem wzięte". Nie będę wymieniac całej "sprzętowej historii" rodziny,ale wniosek jest chyba taki,że każdy może mieć inne doświadczenia w tym temacie,co innego Ci radzić.Decyzję podejmiesz i tak Ty,bo to Twoje pieniadze.Teraz tzw "marka"to często tylko tabliczka,a wewnątrz jest mieszanka cześci produkowanych przez firmy kooperujące.Ten sam sprzęt np.idacy na inny rynek może mieć nazwę innej firmy (np ze względu na to,która firma "przetarła szlaki handlowe"w danym kraju). Jeśli masz starą lodówkę,to pewnie ucieka z niej freon.Długo ona juz "nie pociągnie" Przy podejmowaniu decyzji o kupnie patrz na :wielkośc (czyli Wasze potrzeby),zużycie prądu,funkcjonalnosc (szuflady,zamrażalnik,ilość półek itp).oczywiście cenę-możesz trafić bardzo tanio),długośc i warunki gwarancji,dostępnośc serwisu.
Niedawno w któryms z programów telewizj sniadaniowej był poruszany temat krótkiej żywotności sprzetów. Pan opowiadał, że często własnie tak jest- sprzęt jest specjalnie zaprojektowany tak, żeby wytrzymać niedużo więcej niż okres gwarancji- że np jakiś drobny element jest celowo zrobiony z mniej wytrzymałego materiału- np rolki do przesuwania, albo szczotki w silniku. Mamy po prostu kupowac i wyrzucać, kupować i wyrzucać. Moja lodówka ( siemens) ma juz ze 20 lat. Przeszła jedną naprawę- ale to była awaria wynikająca niewłaściwego uzytkowania- jakaś część, która kosztowała 30 zł i luby sam wymienił. Na razie ( odpukać) dzielnie służy, choć urodą już nie grzeszy. Moja siostra po ok 2 latach używania lodówki ( jakoś dziwnie zbiegło się to w czasie z "wyjsciem" gwarancji) stanęła przed wyborem- nowa, czy naprawiać? bo lodówka zaczęła cieknąć i "chodzić" na trybie awaryjnym. Naprawili, ale po kolejnych dwóch latach- znowu trzeba naprawiać. Własnie zastanawiają się nad wyborem nowej. Zaledwie 4 lata.
Ja mam pralkę boscha- taką nakładaną od góry. Jakoś mi się udało ją zepsuć- znaczy nie zamknęłam bębna, który w trakcie prania się otworzył, bęben się nie kręcił i upalił się pasek. Pasek kosztował cos z 40 zł, luby wymienił, ale co się przy tym nakurwował. W serwisie ( 300 zł) podniosą bęben do góry i sprawa załatwiona. "Ręcznego" dojscia nie ma.
I jak tak sobie myślę, to mi się wydaje, że kupiłabym lodówkę, która mi się podoba - w sensie jest wygodna, pakowna i tylko rozjerzałabym się za możliwością wykupienia dodatkowej gwarancji na kilka lat. Zawsze to coś.
Mam dziesięć lat Whirpoola nie narzekałam na ta lodówkę. Nigdy mi sie nie zepsuła. Po tych dziesiędziu latach w wyniku uzytkowania pękła uszczelka od drzwi. W skutek tego ja mam w lodówce na tylnej ściance bryłę lodu. Ogólnie przez ta uszczelkę nie jest szczelna ,mrozi mi np warzywa które mam w pojemnikach na dole. Popękały półki na drzwiach i takie drobne rzeczy które moim zdaniem miały prawo się stać. Moja lodówka ( siemens) ma juz ze 20 lat. Agik toś mnie pocieszyła bo dziś ma przyjechać właśnie lodówka tej marki :)):)
Wszystkie sprzęta są tak skonstruowane, aby wytrzymać tyle co przedłużona gwarancja - wykupując ją, płacąc w sumie niemałe pieniądze nie zyskujesz zabezpieczenia - bo niewiele modeli ciągle się psuje. I tak Twój sprzęt zepsuje się dzień po gwarancji...
Ja mam 15 letniego polara w piwnicy. Wymieniłam go - bo zużył mi się plastik z przednich komór zamrażalnika - odłamywał się po kawałku - i wszystko wypadało przy otwieraniu - a dostać w nogę zamrożonym kawałkiem mięsa żadna przyjemność. Teraz (w grudniu) kupiłam Hotpoint aristona - jestem zadowolona nawet bardzo - moze z małymi wyjątkami - piszczące kółka komory warzywnej (ale chyba plastiku się nie oliwi) oraz brak blokady w szufladach zamrażarki - moja jest obtłuczona od trzeciego dnia użytkowania - przyzwyczajona do bezpiecznego otwierania - za mocno pociagnęłam i całość wylądowała na ziemi.
Decyzję odnośnie marki musisz podjąć sama - wszystko zależy od kasy i miejsca jakim dysponujesz. Pamiętaj, że no frosty działają jak suszarki -cały czas hałasują, dźwiękiem zbliżonym do suszrki własnie - jeżeli jesteś wrażliwa to nie decyduj sie - generalnie więksość się przyzwyczaja (mnie jednak przy kilkudniowych pobytach u mamy przeszkadzała).vW nagrodę za to masz suchą lodówkę - ona nie gromadzi wody na tylniej ściance, nic nie cieknie. Jeżeli myslisz o dwudrzwiowej side by side (ja sie przymierzałam do niej przez dwa lata) - to na półce trudno zmieścić garnek, blacha do ciasta też nie wchodzi. Jak masz kasę to fajne są dwudrzwiowe, ale lodówka u góry a zamrażarka na dole - ale one kosztuję powyżej 5 tys.
A dowiedziałaś się jaki jest koszt nabicia, bo może pomimo wszystko się jeszcze opłaca. Z mojej też ulotnił się freon, nabijałam 3 lata temu i działa bez zarzutu, a koszt nie był powalajacy;)
Dziwne ze tylko do wyrzucenia.... Mi w Polarze (obecnie ma ponad 10lat - ile dokładnie nie wiem) syn ułamał z tyłu małą miedziana rurke i spuscił gaz do zera. Zadzwoniłam do fachowca, na drugi dzień przyjechał, nabił gaz, zalutował i było po sprawie. Od tamtego czasu minęło 2,5 roku - lodówka działa i nic się z nia nie dzieje. Nabicie kosztowało mnie cos w granicach 100-150zł (dokładnie niepamietam).
Może skonsultuj to jeszcze z jakims inym fachowcem?
A ja chwalę sobie swoją 6-letnią Gorenje, cicha, sprawna, pojemna, wytrzymałe szklane półki, koszyczek na napoje ;), a na drzwiczkach mnóstwo półeczek do zagospodarowania, zamrażalnik 3-półkowy jakby nie miał dna ;) Moja mama miała Amicę, padła po 4 latach stan krytyczny, rokowań na szybką poprawę brak, zakupiła Polara i na razie jest zadowolona, a moja cioteczka posiada Electroluxa - jedyny jego mankament to, że płacze ;) a teściowa ma wciąż przy mińsku trwa :)
Uchwyty w kolorze inox podlegają nieco innemu procesowi niż żółknięcie , mianowicie, bardzo dobrze się ścierają , co daje fatalny efekt estetytczny. Rozwiązanie jest dobre dla samotnych osób lub pary , przy większej rodzinie , zużycie wskutek ścieranie postępuje szybciej niż żółknięcie :)
Po wycieczce po wszystkich sklepach w okolicy i naczytaniu się w inernecie postanowilismy wybrać pomiędzy Siemensem lub Boschem, w sumie niewiele się od siebie róznią, mają gwarancję na 5 lat no i obie są w klasie A++ co szczególnie mnie przekonuje biorąc pod uwage ceny pradu, pozatym jest przyzwoita pojemnosć chłodziarki i zamrażalki. Mam nadzieje ze wytrwa dłużej niz obecna, która odmówiła nawet mrożenia, wieczorem włozyłam woreczki z lodem i do rana lód był jeszcze w płynie.
Ania i Aleksandra. Czy w pojemnikach na warzywa od tylnej śnianki lodówki nie zbiera się lód ? Ja mogę powiedzieć, że w tym miesiącu testowałam lodówki Siemensa.Przyjechały dwie i wyjechały dwie. Był problem właśnie z zamrażaniem warzyw w pojemnikach po wsadzeniu termomentru w komorach tych było - 11 stopni. Gdzie zamrażalnik ma - 18. Tak się działo i w jednej i w drugiej lodówce. Za pierwszym razem serwis po tgodniu pobytu lodówki u mnie chciał naprawić mi ta wadę. Ja się kategorycznie nie zgodziłam bo uważam, że zepsuty sprzęt nie powinien trafić do mnie. Długo to trwało ale dostałam nową drugą lodówkę i było dokładnie to samo od razu wsadziliśmy termometr. Za dwa dni lodówka wyjechała od nas. Po tych nieprzyjemnych sytuacjach stwierdziłam, że nie zaufam Siemensowi jeśli chodzi o chłodnictwo. Mam pralkę i zmywarkę działa bez zarzutu ale lodówek nikomu nie polecę. Przez ten czas zrobiłam rozeznanie i wiele osób potwierdziło,że z Siemensem od chłodnictwa z daleka. Kupilam Whirpoola. Wcześniej mialam 11 lat działał bez zarzutu. Chcialam jeszcze napisać, że jeśli chodzi o system no frost w zamrażalniku lodówek Siemens to wielki kit. Teraz dopiero w tej lodówce przekonałam się co to jest. wczesniej wszystko było bardzo oszronione i zalodzone. Mam nadzieje że Wasze lodówki działają bez zarzutu ( Siemens i Bosch to jedna fabryka).
Nie zbiera sie lod ,ani w woda w mojej lodowce,jest sucha ,mysle ,ze to przez ten no frost,po to w koncu ja kupowalam z ta funkcja.Z Simensa wyzej wymienionego przez ciebie mam pralke i suszarke,jestem z obydwu zadowolona.
Przykupowaniu lodowki bralam pod uwage firme LG i Boscha,wybralam Boscha i jak narazie dziala dobrze,jak rowniez moja lodowka nie jest glosna pomimo no frosta.Na poczatku moze troche glosniej chodzila,teraz jest ok,pozatym w koncu nie spie w kuchni tylko w sypialni. Co do tego ze bosch i Siemens to jedna fabryka wczesniej nie slyszalam o tym,szwagier do tamtego roku pracowalal w Siemensie we Frankfurcie, ale sprawdzilam w necie i rzeczywiscie sprzet AGD jest produkowany w Monachium-----Produkcją sprzętu gospodarstwa domowego zajmuje się od roku 1967 firma Bosch-Siemens-Hausgeräte GmbH (BSH) z Monachium, w której po 50% udziałów mają firmy Bosch i Siemens. W ofercie spółki znajdują się zmywarki, pralki automatyczne i suszarki, chłodziarki i zamrażarki oraz piekarniki, kuchenki i płyty grzejne. Jest to info z Wikipedii,zeby nie bylo ,ze zrodla nie podalam. Ja w mojej lodowce nie mam ani nic oszronionego ani zlodzonego,jestem na prawde zadowolona i moge olecic ta lodowke o ktorej pisalam wyzej.
To i ja napiszę, pochwalę się co ostatnio zakupiłemi oraz za ile: lodówko-zamrażarka: PCB310A+S firmy POLAR kupiona 14.01.2010 za 1099 PLN w euro-rtv-agd. Jak dotąd spisuje się bardzo dobrze i jest w klasie A+. Nie będę się więcej rozpisywał, więcej informacji o niej znajdziesz w internecie. Ma mały pobór prądu i jest wysoka i ma mnóstwo miejsca w środku.
Ostatnio w mojej lodówce zrobiło się odrobinę za ciepło, zadzwoniłam wiec po fachowca i okazało się że lodówka jest w ciężkim stanie, coś tam z niej ucieka i on może ją nabić ale wystarczy to na krótki czas. Nie pozostaje nam nic innego jak kupić nową i tu moja prośba, poradzcie proszę jaką firmę wybrać żeby lodówka posłużyła trochę dłużej. Obecną mieliśmy zaledwie 7 lat, wydaje mi się że to niewiele, jestem świadoma że dzisiejsze sprzety nie służą tak długo jak te stare ale bez przesady. Jeśli ktoś z Was się na tym zna to proszę o rade. Tak w ogóle to strasznie mnie to irytuje że teraz produkuje się takie dziadostwo, sprzety które kupowała moja mama służyły jej naprawdę wiele lat, 20 letni telewizor działa do dzis, i nie chodzi mi nawet o pieniadze tylko o to nasze biedne środowisko.
Mogę tylko napisać, że też będę z uwagą śledziła ten wątek, a ponieważ mój 8-letni Electrolux, mimo że działa bez zarzutu, zrobił się zupełnie żółty i szpeci kuchnię jak tylko się da. Nie sądziłam, że plastiki mogą tak szybko zmieniać kolor (mój zaczął to robić zaledwie 3 lata od momentu zakupu).
Jeśli za żółknięciem pójdzie pogarszanie się jakości mechanicznej, to też będę się musiała zacząć rozglądać za nową lodówką, chętnie więc poczytam, jakie firmy i modele się sprawdzają.
Ze swojej strony mogę tylko pochwalić electroluxa za niezawodność (oprócz dekoloryzacji nic się nie dzieje) i za dobrze wykonane szklane półki oraz kratkę na napoje. Praktyczne w czyszczeniu, nic nie rdzewieje - super!
Upss !! Nie strasz mnie Kobieto .. hiihihihi !! Mółj Elekrolux ma juz 5 lat i ..... błyszczy biela w kuchnii ! Jestem podobnie jak Ty zadowolona .. półeczki dobrej jakosci ... nie rysuja się .. rdza sie nie ima i te '' leżaczek '' na napoje klasa .. z '' dyzurnymi '' zimnymi trunkami .. !!
Moze tylko trafias na taki model .. '' kość słoniowa '' po 3 latach .. ))) ? ... Ja z serca polecam Eletrolux !!
Ja zastanawiam się, czy nie kupiłam tego modelu taniej właśnie z powodu żółknięcia plastików (uchwytów, klapki u góry zakrywającej guziki sterujące chłodzeniem oraz nakładki na dole zakrywającej nóżki) - lodówka jest wyższa ode mnie - dwumetrowa, z trzyszufladowym zamrażalnikiem i kosztowała zaledwie 2100 zł - super duper promocja nawet jak moment zakupu.
Bardzo kocham moją brzydką żółtą lodówkę :)
Jak mawia młodzież: Electrolux rządzi. Ja mam i nie narzekam: 4 szuflady zamrażania, duża wygodna chłodziarka, cicha, sprawna, wygodna tak do pakowania jak i do sprzątania, bezkonfliktowa od wielu lat Chwilowo rządzi u teściowej, bo jej lodówka odmówiła współpracy. Tu gdzie teraz mieszkam zastałam Beko. Używam rok i też nie narzekam poza jedynym, jest mniejsza od mojego Electroluxa
Bardzo kocham moją brzydką żółtą lodówkę :) Rozumiem ten rodzaj miłości gdyby nie mój mąż to pewnie chodziła bym z pierwszym prototypem telefonu komorkowego :):):)
przypomniałaś mi moją pierwszą komórkę. Wyglądem przypominała domofon, ale model gniotsa ,nie łamiotsa:))))
Mi się tez przypomniała ;)
Teraz myslę, ze to bardziej centrala telefoniczna była...
Mam około 20 letnią Silesię. Kiedy zmieniałam umeblowanie kuchni, ta już nieco leciwa Silesia faktycznie nieco straciła na wyglądzie, a poza tym bardziej pasowałby kolor inox. Ponieważ boki lodówki zostały zasłonięte zabudową meblową, fachowcy zaproponowali, że drzwiczki przemalują farbą proszkową w kolorze inox. Wzięli same drzwiczki gdzieś na warsztat (nie wiem czy nie do jakiegoś warsztatu samochodowego) i lodówka wygląda jak nowa. A tak przy okazji, czy dziś jeszcze są do kupienia lodówki bez tych nowoczesnych funkcji samorozmrażania w trakcie pracy? Jakoś takie ulepszenie mi wybitnie nie pasuje. Widziałam wiele lodówek u znajomych z tą funkcją i często zroszone są nie tylko ścianki lodówki, ale też i same produkty.
Ja mam Amicę i nie mam do niej żadnych zarzutów, tylko jedno "ale" półki ma do kitu (bynajmniej ta moja, kupiona jakieś 6-7 lat temu), przez okreś użytkowania dwa razy już wymieniałam plastikowe obudowy szkła, bo pękały, raz udało mi się wymienić na gwarancji a raz musiałam zapłacić. Tak poza tym chłodzenie bez zarzutu.
To ja już wolę swój żółty electrolux - półki nie do zarżnięcia - takie ciężkie gary na wcisk do niej wsadzałam, że już dawno wszystko powinno popękać, a przez 8 lat użytkowania szkła i plastiki są po prostu porysowane i zmatowione, ale to w niczym nie przeszkadza.
Może ktoś ma electrolux do zabudowy? Jak się sprawdzają nowsze modele?
Amicę mam tylko piekarnik i niestety mimo niewątpliwych wielu zalet, krzywo piecze (tył jest bardziej przypieczony niż przód blach)
Zgodzę się z tym,że amica ma słabe półki.Moja "staruszka" amica stoi w piwnicy i służy jako awaryjna.Jednak jej półki zostawjają wiele do życzenia.Jedna obudowa szkła jest sklejona(i ledwo ,ledwo zipie...),metalowe części np na butelki w pozycji leżącej pordzewiały,ostatnia z półek na samym dole pękła bez powodu.Poza tym amica sprawuje się super(tzn bezawaryjnie)
W kuchni mam LG i w tej chwili stojąc przed wyborem lodówki bardzo bym się zastanowiła,bo w akurat ten model ma słabe półki w zamrażarce(cały czas piszę o chłodziarko-zamrażarkach,i nie wiem czy dobrze robię...?).Do części chłodziarki nie mam szczególnych zastrzerzeń(oprócz "bulgotania")
Kupując w/w sprzęt zrobiłabym wycieczkę po sklepach i pogadała ze sprzedawcami(wiedząc,że czasami mogą mi wcisnąć dany sprzęt )
Dobrze jest zwrócić uwagę czy chłodziarka ma funcję no frost(jest prawie bezobsługowa).Jednak w moim przekonaniu trzeba liczyć się z dźwiękami jakie będzie wydawał wyłączający się wentylator.Albo ja jestem przewrażliwiona(w przekoniu moich domowników) albo trafił mi się model co wydawał dźwięki "bulgotania",które w zwłaszca nocy doprowadzały mnie do szału!Jednak moją opinią się nie sugeruj dosłownie,bo moi znajomi-posiadacze no frost nie mieli takich problemów.Owszem były jakieś odgłosy,ale zaraz po zakupie sprzętu i potem było ok.A ja nawet wezwałam serwisanta do swej LG-dobrze ,że mnie nie było w domu jak on przyjechał,bo się wkurzył,że nieuzasadnione wezwanie, a sprzęt jest w porządku(ale i tak bulgotał ).
Będąc w sklepie agd słyszałam dobre opinie o elektroluxach,więc może do zastanowienia...
Ja kupiłam Candy. Ładna, cacana. Nie zółknie. Jeden bajer.Przede wszystkim klasy AA(poprzednia żarła prąd))).Teraz rachunki wprost spadły o połowe, ale....
STRZELA! Kupiłam przez pomyłkę kałasznikowa!Studiując dane nie doczytałam( a niby nie blondynka),że " może wydawać dźwięki".
A ta cholera nie wydaje dźwieków- tylko STRZELA! Wzywałam serwis kilkanaście razy. Wyjasnili mi, że to rozprzężanie materiału z powodu zmiany temperatury. Wydaje strzały po tym, jak się wyłączy. Napisane było więc nie jest to powód do reklamacji. W ciągu dnia tego nie słyszę, ale w nocy!!!
Tylko czekać, jak sąsiedzi zaczną protestować.
Jeden serwisowiec poradził, żeby ją wyłączyć, potem nastawić na max-a , żeby lód uszczelnił mikronieszczelności, bo prawdopodobnie to strzela ten lód, który zbiera się z ich powodu między ściankami. Fakt- trochę pomogło, ale za to mrozi za bardzo.
No, nie polecam Candy((((
Narazie z nią walczę, ale jeszcze rochę to zacznę strzelać do niej!!!
PS. Już jest 3 lata po gwarancji nie psuje się.nic nie pękło. Jest estetyczna, energooszczędna, finkcjonalna(180cm, no frost+ czteroszufladowa zamrażarka),ale STRZELA!Doceniam jej zalety, bo b istotne jest to, że jest autentycznie wysokoenergoooszczędna, tylko czemu nie daje mi spać?
Ano tak czasami jest,że "coś za coś".Mój Siemens jest duży -lodówka tzw samorozmrażająca,sama zamrażarka to ok 90 l,ale niestety pożera sporo prądu,choćby dlatego,że ma dwa agregaty.Tak zdecydowałam przy kupnie,aby były niezależne,np w razie awarii.Czy dobrze zrobiłam,nie wiem,gdyż ceny prądu oczywiście rosną w strasznym tempie.Na razie służy bez zarzutu,ale gdyby się zepsuła,kupię jak najbardziej energooszczędną (oczywiście inne cechy też będę brała pod uwagę).
Hmm...może bulgotanie mojej i strzelanie Twojej to ten sam dźwięk,który rzekomo wydają no frost'y...?
U mnie już jest spokój(mam ją 4 lata)...przynajmniej nie budzi mnie "strzelanie-bulgotanie" w nocy...nie muszę chodzić i nasłuchiwać i mąż ma spokój z myśleniem czy ze mną wszystko w porządku..
Miałam Amicę (wcześniej Polar,około 20 lat)-po 3 latach użytkowania zepsuł się agregator.Pan,który przyszedł go wymienić,był (chyba) szczerze zdziwiony,że tak szybko się zepsuła,gdyż podobno agregatory z tej firmy są jednymi z lepszych.Po następnym roku użytkowania kupiłam Siemensa-lodówko-zamrażarkę,a Amicę oddałam córce.Ponownie zepsuła się-licząc od kupna,po ok 6 latach.Może taki pechowy model?Siemens służy mi jak na razie bez zarzutu-też już sporo czasu.Córka kupiła (po Amice) znowu Polara,kilka lat temu,nie narzeka.Stryj ma kilka sprzętów marki Whirlpool (ja również- pralkę,już drugą z kolei tej firmy),w tym zamrażarkę szufladową.Bardzo ja sobie chwali,działa bez napraw wiele let.Najgorszy sprzęt,który miałam,to pralka Diana (Polar),która przeszła więcej napraw w swoim króciutkim żywocie( 4-5 lat),niż pozostałe "akcesoria"'domowego użytku "razem wzięte".
Nie będę wymieniac całej "sprzętowej historii" rodziny,ale wniosek jest chyba taki,że każdy może mieć inne doświadczenia w tym temacie,co innego Ci radzić.Decyzję podejmiesz i tak Ty,bo to Twoje pieniadze.Teraz tzw "marka"to często tylko tabliczka,a wewnątrz jest mieszanka cześci produkowanych przez firmy kooperujące.Ten sam sprzęt np.idacy na inny rynek może mieć nazwę innej firmy (np ze względu na to,która firma "przetarła szlaki handlowe"w danym kraju).
Jeśli masz starą lodówkę,to pewnie ucieka z niej freon.Długo ona juz "nie pociągnie"
Przy podejmowaniu decyzji o kupnie patrz na :wielkośc (czyli Wasze potrzeby),zużycie prądu,funkcjonalnosc (szuflady,zamrażalnik,ilość półek itp).oczywiście cenę-możesz trafić bardzo tanio),długośc i warunki gwarancji,dostępnośc serwisu.
Niedawno w któryms z programów telewizj sniadaniowej był poruszany temat krótkiej żywotności sprzetów. Pan opowiadał, że często własnie tak jest- sprzęt jest specjalnie zaprojektowany tak, żeby wytrzymać niedużo więcej niż okres gwarancji- że np jakiś drobny element jest celowo zrobiony z mniej wytrzymałego materiału- np rolki do przesuwania, albo szczotki w silniku.
Mamy po prostu kupowac i wyrzucać, kupować i wyrzucać.
Moja lodówka ( siemens) ma juz ze 20 lat. Przeszła jedną naprawę- ale to była awaria wynikająca niewłaściwego uzytkowania- jakaś część, która kosztowała 30 zł i luby sam wymienił. Na razie ( odpukać) dzielnie służy, choć urodą już nie grzeszy.
Moja siostra po ok 2 latach używania lodówki ( jakoś dziwnie zbiegło się to w czasie z "wyjsciem" gwarancji) stanęła przed wyborem- nowa, czy naprawiać? bo lodówka zaczęła cieknąć i "chodzić" na trybie awaryjnym. Naprawili, ale po kolejnych dwóch latach- znowu trzeba naprawiać. Własnie zastanawiają się nad wyborem nowej. Zaledwie 4 lata.
Ja mam pralkę boscha- taką nakładaną od góry. Jakoś mi się udało ją zepsuć- znaczy nie zamknęłam bębna, który w trakcie prania się otworzył, bęben się nie kręcił i upalił się pasek. Pasek kosztował cos z 40 zł, luby wymienił, ale co się przy tym nakurwował. W serwisie ( 300 zł) podniosą bęben do góry i sprawa załatwiona. "Ręcznego" dojscia nie ma.
I jak tak sobie myślę, to mi się wydaje, że kupiłabym lodówkę, która mi się podoba - w sensie jest wygodna, pakowna i tylko rozjerzałabym się za możliwością wykupienia dodatkowej gwarancji na kilka lat. Zawsze to coś.
Mam dziesięć lat Whirpoola nie narzekałam na ta lodówkę. Nigdy mi sie nie zepsuła. Po tych dziesiędziu latach w wyniku uzytkowania pękła uszczelka od drzwi.
W skutek tego ja mam w lodówce na tylnej ściance bryłę lodu. Ogólnie przez ta uszczelkę nie jest szczelna ,mrozi mi np warzywa które mam w pojemnikach na dole. Popękały półki na drzwiach i takie drobne rzeczy które moim zdaniem miały prawo się stać.
Moja lodówka ( siemens) ma juz ze 20 lat.
Agik toś mnie pocieszyła bo dziś ma przyjechać właśnie lodówka tej marki :)):)
Wszystkie sprzęta są tak skonstruowane, aby wytrzymać tyle co przedłużona gwarancja - wykupując ją, płacąc w sumie niemałe pieniądze nie zyskujesz zabezpieczenia - bo niewiele modeli ciągle się psuje. I tak Twój sprzęt zepsuje się dzień po gwarancji...
Ja mam 15 letniego polara w piwnicy. Wymieniłam go - bo zużył mi się plastik z przednich komór zamrażalnika - odłamywał się po kawałku - i wszystko wypadało przy otwieraniu - a dostać w nogę zamrożonym kawałkiem mięsa żadna przyjemność.
Teraz (w grudniu) kupiłam Hotpoint aristona - jestem zadowolona nawet bardzo - moze z małymi wyjątkami - piszczące kółka komory warzywnej (ale chyba plastiku się nie oliwi) oraz brak blokady w szufladach zamrażarki - moja jest obtłuczona od trzeciego dnia użytkowania - przyzwyczajona do bezpiecznego otwierania - za mocno pociagnęłam i całość wylądowała na ziemi.
Decyzję odnośnie marki musisz podjąć sama - wszystko zależy od kasy i miejsca jakim dysponujesz.
Pamiętaj, że no frosty działają jak suszarki -cały czas hałasują, dźwiękiem zbliżonym do suszrki własnie - jeżeli jesteś wrażliwa to nie decyduj sie - generalnie więksość się przyzwyczaja (mnie jednak przy kilkudniowych pobytach u mamy przeszkadzała).vW nagrodę za to masz suchą lodówkę - ona nie gromadzi wody na tylniej ściance, nic nie cieknie.
Jeżeli myslisz o dwudrzwiowej side by side (ja sie przymierzałam do niej przez dwa lata) - to na półce trudno zmieścić garnek, blacha do ciasta też nie wchodzi. Jak masz kasę to fajne są dwudrzwiowe, ale lodówka u góry a zamrażarka na dole - ale one kosztuję powyżej 5 tys.
A dowiedziałaś się jaki jest koszt nabicia, bo może pomimo wszystko się jeszcze opłaca. Z mojej też ulotnił się freon, nabijałam 3 lata temu i działa bez zarzutu, a koszt nie był powalajacy;)
Dziwne ze tylko do wyrzucenia.... Mi w Polarze (obecnie ma ponad 10lat - ile dokładnie nie wiem) syn ułamał z tyłu małą miedziana rurke i spuscił gaz do zera. Zadzwoniłam do fachowca, na drugi dzień przyjechał, nabił gaz, zalutował i było po sprawie. Od tamtego czasu minęło 2,5 roku - lodówka działa i nic się z nia nie dzieje. Nabicie kosztowało mnie cos w granicach 100-150zł (dokładnie niepamietam).
Może skonsultuj to jeszcze z jakims inym fachowcem?
A ja chwalę sobie swoją 6-letnią Gorenje, cicha, sprawna, pojemna, wytrzymałe szklane półki, koszyczek na napoje ;), a na drzwiczkach mnóstwo półeczek do zagospodarowania, zamrażalnik 3-półkowy jakby nie miał dna ;) Moja mama miała Amicę, padła po 4 latach stan krytyczny, rokowań na szybką poprawę brak, zakupiła Polara i na razie jest zadowolona, a moja cioteczka posiada Electroluxa - jedyny jego mankament to, że płacze ;) a teściowa ma wciąż przy mińsku trwa :)
Szukaj sprzętu z 5 -letnia gwarancją i w klasie A+
Ja mam LG no Frost (bez szronowa) i jestem bardzo ,bardzo zadowolona. Kolor inox ,nie zżółknie nigdy.......
Uchwyty w kolorze inox podlegają nieco innemu procesowi niż żółknięcie , mianowicie, bardzo dobrze się ścierają , co daje fatalny efekt estetytczny. Rozwiązanie jest dobre dla samotnych osób lub pary , przy większej rodzinie , zużycie wskutek ścieranie postępuje szybciej niż żółknięcie :)
Koteczku moja lodówka nie ma uchwytów:)
Po wycieczce po wszystkich sklepach w okolicy i naczytaniu się w inernecie postanowilismy wybrać pomiędzy Siemensem lub Boschem, w sumie niewiele się od siebie róznią, mają gwarancję na 5 lat no i obie są w klasie A++ co szczególnie mnie przekonuje biorąc pod uwage ceny pradu, pozatym jest przyzwoita pojemnosć chłodziarki i zamrażalki. Mam nadzieje ze wytrwa dłużej niz obecna, która odmówiła nawet mrożenia, wieczorem włozyłam woreczki z lodem i do rana lód był jeszcze w płynie.
Aniula ja mam boscha mniej wiecej drugi rok,tak jak ty najpierw robilam rozeznanie jaka itd..tutaj wypowiadalam sie na ten temat http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=294381&post=297044 poczytaj moze ci sie przydadza te informacje,a wyglada tak w srodku mam nadzieje ze link bedzie sie otwieral http://www.innova24.biz/images/items/296570_big.jpg a na zewnatrz tak to ta srebrna po lewej stronie kliknij na zdjecie to zobaczysz w powiekszeniu http://www.kieskeurig.nl/koelkast/bosch/kgn34x40/265369/
Ania i Aleksandra. Czy w pojemnikach na warzywa od tylnej śnianki lodówki nie zbiera się lód ?
Ja mogę powiedzieć, że w tym miesiącu testowałam lodówki Siemensa.Przyjechały dwie i wyjechały dwie. Był problem właśnie z zamrażaniem warzyw w pojemnikach po wsadzeniu termomentru w komorach tych było - 11 stopni. Gdzie zamrażalnik ma - 18. Tak się działo i w jednej i w drugiej lodówce. Za pierwszym razem serwis po tgodniu pobytu lodówki u mnie chciał naprawić mi ta wadę. Ja się kategorycznie nie zgodziłam bo uważam, że zepsuty sprzęt nie powinien trafić do mnie. Długo to trwało ale dostałam nową drugą lodówkę i było dokładnie to samo od razu wsadziliśmy termometr. Za dwa dni lodówka wyjechała od nas. Po tych nieprzyjemnych sytuacjach stwierdziłam, że nie zaufam Siemensowi jeśli chodzi o chłodnictwo. Mam pralkę i zmywarkę działa bez zarzutu ale lodówek nikomu nie polecę. Przez ten czas zrobiłam rozeznanie i wiele osób potwierdziło,że z Siemensem od chłodnictwa z daleka. Kupilam Whirpoola. Wcześniej mialam 11 lat działał bez zarzutu. Chcialam jeszcze napisać, że jeśli chodzi o system no frost w zamrażalniku lodówek Siemens to wielki kit. Teraz dopiero w tej lodówce przekonałam się co to jest. wczesniej wszystko było bardzo oszronione i zalodzone.
Mam nadzieje że Wasze lodówki działają bez zarzutu ( Siemens i Bosch to jedna fabryka).
Pozdrowionka
Mam lodówko-zamrażarkę Siemensa już od bodajże 8-10 lat i nie miałam nigdy takich (właściwie żadnych) problemów.Whirpoola też mogę polecić.
nie wątpie :):) model lodówki modelowi nie równy 8-10 lat temu nie było lodowek no frost więc problemów tego typu też nie
Nie zbiera sie lod ,ani w woda w mojej lodowce,jest sucha ,mysle ,ze to przez ten no frost,po to w koncu ja kupowalam z ta funkcja.Z Simensa wyzej wymienionego przez ciebie mam pralke i suszarke,jestem z obydwu zadowolona.
Przykupowaniu lodowki bralam pod uwage firme LG i Boscha,wybralam Boscha i jak narazie dziala dobrze,jak rowniez moja lodowka nie jest glosna pomimo no frosta.Na poczatku moze troche glosniej chodzila,teraz jest ok,pozatym w koncu nie spie w kuchni tylko w sypialni.
Co do tego ze bosch i Siemens to jedna fabryka wczesniej nie slyszalam o tym,szwagier do tamtego roku pracowalal w Siemensie we Frankfurcie, ale sprawdzilam w necie i rzeczywiscie sprzet AGD jest produkowany w Monachium-----Produkcją sprzętu gospodarstwa domowego zajmuje się od roku 1967 firma Bosch-Siemens-Hausgeräte GmbH (BSH) z Monachium, w której po 50% udziałów mają firmy Bosch i Siemens. W ofercie spółki znajdują się zmywarki, pralki automatyczne i suszarki, chłodziarki i zamrażarki oraz piekarniki, kuchenki i płyty grzejne. Jest to info z Wikipedii,zeby nie bylo ,ze zrodla nie podalam.
Ja w mojej lodowce nie mam ani nic oszronionego ani zlodzonego,jestem na prawde zadowolona i moge olecic ta lodowke o ktorej pisalam wyzej.
To i ja napiszę, pochwalę się co ostatnio zakupiłemi oraz za ile:
lodówko-zamrażarka: PCB310A+S firmy POLAR kupiona 14.01.2010 za 1099 PLN w euro-rtv-agd. Jak dotąd spisuje się bardzo dobrze i jest w klasie A+. Nie będę się więcej rozpisywał, więcej informacji o niej znajdziesz w internecie.
Ma mały pobór prądu i jest wysoka i ma mnóstwo miejsca w środku.