Wyłącznie: dowcipy, piosenki, wiersze, cytaty, złote i inne myśli <<< Jedynym ograniczeniem: nie znam imnnych językow poza polskim i raczej bez tłumaczeń nawet linki sa ...do chrzanu(wg mnie), wioęc proszę teksty obcojezyczne pomijać.
Prośba:wycieczki (osobiste) różnego rodzaju proszę załatwiać poza tym wątkiem.
Coś Ty, to właśnie te co nie umieją gotować, a żywią się w sposób "uprzemysłowiony", zobacz co jedzą.
Kurde, ale fajna reklama dla Wielkiego Żarcia: ... nie jesteś naszym ludziem to tak będziesz wyglądać po innych "szkołach kulinarnych i gotowcach przemysłowych".
Mnie od jakiegoś czasu towarzyszy ten cytat, nie pamiętam już niestety skąd się wziął ale jest mi bardzo bliski: "Należy zwracać uwagę na ludzi, bo nie istnieją przypadkowe spotkania. Zawsze mamy sobie coś nawzajem do przekazania. Tyle, że najczęściej do tej wymiany nie dochodzi, bo jesteśmy na siebie zamknięci. A wystarczy traktować ludzi jak potencjalnych przyjaciół."
super, to jest to! :) często, czytając książki, wypisuję sobie "pasujące do mnie" fragmenty... tylko, że jak do tej pory, nie pisałam ich źródła... a zupełnie nie mam pamięci do autorów i tytułów przeczytanych książek :) czas najwyższy to zmienić :)
"Jeśli bardzo kogoś kochasz, szanuj jego wolność.. Jeśli wróci do ciebie, zostaniecie razem na zawsze, jeżeli nie- widocznie nigdy nie był twój...." To jeden z moich ulubionych cytatow filmowych (Niemoralna propozycja).
Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości: > "Jeśli bardzo kogoś kochasz, szanuj jego wolność..Jeśli wróci do > ciebie, zostaniecie razem na zawsze, jeżeli nie- widocznie nigdy nie był > twój...." To jeden z moich ulubionych cytatow filmowych (Niemoralna > propozycja).
Owszem fajny cytat, ale kontekst związany z wydarzeniami tego filmu i podtekst wiążacy trzy postaci, (a łajdackie podejście do miłości dwóch osób) w jakim padły te słowa jest makiawelicznie przewrotny, Dlatego za nim (cytatem) nie przepadam, ponieważ osoba wypowiadająca te słowa bawiła się uczuciami innych osób wykazując, że swiat to samo tylko łajdactwo, zalezne od portfela, sam okazał się jednak przy tym całkowicie amoralnym spełaniając swoje "psychologiczne" doświadczenie-zabawę ...
ło matulu..................................... dla mnie ten cytat ma proste przesłanie... tak samo jak pieknie kończy się ten film- oba dla mnie znacza jedno: prawdziwa miłość zwycięża wszystko.... może jestem naiwna w swoim myśleniu..ale jednocześnie, z tą naiwnością jestem szczęśliwa... amen
Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości: > ło matulu..................................... dla mnie ten cytat ma proste > przesłanie...tak samo jak pieknie kończy się ten film- oba dla mnie > znacza jedno: prawdziwa miłość zwycięża wszystko.... może jestem naiwna > w swoim myśleniu..ale jednocześnie, z tą naiwnością jestem > szczęśliwa... amen
Co do przesłania nie mam nic, oczywiście jako takie jest bardzo głebokie, prawdziwe, ale nawiazałem do treści filmu(moze za daleko poszedłem w rozwazaniach) sorki, jeśli inaczej zrozumiałaś, ze neguję sens tego cytatu. Pychol
ależ Ty mnie nie przepraszaj :)))))) Ty oglądałeś film męskim okiem- i głównie zapadło Ci w pamięć, że za pieniądze można wszystko.. Mnie urzekła Ich miłość.. Ponad wszystko.. Ach.. czasami romantyczna bywam i się wzruszam...... Film uwielbiam niezmiennie od kilkunastu lat.. i cytat też :)) A z cytatami- bywa tak, jak z interpretacją wierszy- każdy wyczyta w nich co innego... Pychol :))
Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości: > ależ Ty mnie nie przepraszaj :)))))) Ty oglądałeś film męskim okiem- > i głównie zapadło Ci w pamięć, że za pieniądze można > wszystko..Mnie urzekła Ich miłość.. Ponad wszystko.. Ach.. czasami > romantyczna bywam i się wzruszam......Film uwielbiam niezmiennie od > kilkunastu lat.. i cytat też :)) A z cytatami- bywa tak, jak z interpretacją > wierszy- każdy wyczyta w nich co innego...Pychol :))
Agus, zapadło mi nie to że za pieniądze można wszystko, zapdło mi to że dla pieniedzy i za ponieniądze można się tak upodlić i za pieniadze człowiek upodlić może drugiego czlowieka. A to rożnica. To ze ogląda mężczyzna nie oznacza, że mężczyżni generalnie są (wg Ciebie jak z tego wynika) gorszym gatunkiem człowieka, meskie oko wcale nie jest gorsze od kobiecego, to zależy od człowieczeństwa. Jeśli chodzi o cytat, jest jaki jest i nie jest mozliwe w jego przypadku inne interpretowanie, tylko wazna jest oson=ba wypowiadającą ta myśl, wcakle nie "czysta" moralnie. Piękne słowa nie szły w tym przypadku z postępowaniem. No ale to wszystko jest zależne od rozpatrywania tego fimu: fabuły i tego na co nam pozwolili realizatorzy flmu pod względem obrazu jak i przesłania zawartego w filmie, w jego treści. Mnie, jeśli chodzi o cytaty z filmów utkwił jeden w pamięci: "...miłość nie lubi słowa przepraszam..." z pięknego filmu, podczas którego oglądania"męskim okiem" muszę zawsze kilka razy wycierać pot pod oczami. A ten film to "Love story". Pychole
Love story- to jeden z ulubionych filmów mojego taty... Pierwszy raz widział go z moją Mamunia, na randce.. :)) I od tego czasu bardzo go lubi... I mam wrażenie, że ogląda go takim samym męskim okiem, jak Ty :))) Sama nie widziałam, może kiedyś w końcu obejrzę.. Mężczyźni absolutnie nie są gorszym gatunkiem.. Może tylko inaczej (przynajmniej czasami) na niektóre rzeczy patrzą... ;)))) A a'propos upodlenia- kto Twoim zdaniem upodlił się bardziej..Ona, że się zgodziła czy on -że ją namówił (dał przyzwolenie?? ). Bo tego trzeciego nie bierzmy pod uwagę- to inny gatunek.. :))
Obaj byli siebie warci: jeden bo zabawiał się w "psychologa" mając kasę i to tylko po to by pokazać, że za pieniądze można kupić wszystko w tym zakochaną kobietę, która notabene w tym przypadku zrobiła to ze ślepej miłości do ukochanego-łachudry anie miała dość samozaparcia spowodawanego uczuciem, by mówiąc dosadnie: dać w mordę za samą tylko propozycję i opuścić go bezpowrotnie. Potraktował ją jak ... nie chce pisać dosadnie, ale stał się w tym momencie zwykłym alfonsem. Wysuwający propozycję to dla mnie zwykły degenerat moralny z zasobnym portfelem, który zamiast wziąc sobie zwykłą .... to polował na ( żebyś tylko źle nie zrozumiała) "czystą" kobietę, nie zbrukaną najstarszym zawodem. Chciał im pokazać "swoją moc" tzn. siłę pieniądza, że nic nie jest tak drogie by nie można było tego kupić ... tak w skrocie mówiąc.
Tak nawiasem mówiąc, mogę się poszczycić tym, że mnie "... nie da rady kupić ...", jak to zdefiniowano. Były próby, o ktorych dowiedziałem się po kilku latach, ale to juz inna historia, zawodowa.
hm... no niby to wszystko co piszesz to prawda... Nawet nie niby- to prawda. On (mąż) nie był tak do końca przekonany o słuszności swojej decyzji.. To chyba nawet Ona Go do tego namawiała.. Ona zrobiła to niewątpliwie z miłości do Niego. Ale na pewno, nie bez znaczenia jest fakt, że ten "degenerat moralny z zasobnym portfelem" jest całkiem przystojny.. A mąz to nie całkiem łachudra- młody, początkujący architekt na dorobku.. Chyba nawet zdolny..:)) Starał się.. Ale wiesz przecież, że nie zawsze wszystko wychodzi..... Trafił im się łatwy sposób zdobycia pieniędzy, w bardzo cięzkim okresie życia.. Myślę ża każdy by się zastanowił... A przynajmniej dużo z nas...
Dla mnie ten film pozostanie na zawsze historią romantyczną... A scena z hipopotamem, zawsze mnie rozczula.. Pychole:))))))))))))))))))))))))) I gartulacje że jesteś wierny swoim zasadom!!!
Czasopismo "Claudia" opublikowało dla swoich czytelników quiz, pod nazwą: "Czy znamy kobiety?" Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat. Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji: "To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!" Odpowiedź z redakcji:
Drogi Czytelniku! Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało: "Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce. A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!! Drugie pytanie naszego quizu brzmiało: "Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" - Tomek odpowiedział bezbłędnie: - Kiedy kobieta doi krowę. A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj! I ostatnie, trzecie pytanie quizu: "Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? - Tomek odpowiedział od razu: - Na nowe wydanie "Claudii". A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!
Superowe. Tylko smutne, że facetowi tylko takie myśli chodziły po głowie, a pocieszajace: ja mam ten sam wiek, ale nie mam takich zawężeń myslowych, przeciwnie czasem za szerokie.
Może zaskoczę Cię, ale mam je też w swoich ulubionych.
Ostatnio mniej śmieję się z siebie, raczej częściej uśmiecham się do siebie.
Tak przy okazji , to czasem zastanawiam się czy najszczęśliwsi to nie ci właśnie, których medycyna zakwalifikowała do tej grupy. A przynajmniej są prawdziwi(!) w okazywaniu wszystkiego; wszelkich uczuć i może dlatego szczęsliwi.
Zjazd absolwentów W czasie zjazdu absolwentów liceum były nauczyciel pyta dawnego ucznia: -A ty Kaziu masz dzieci? -Ośmioro - odpowiada dumny ojciec. -Zawsze taki sam - mruczy staruszek - W klasie też nigdy nie uważałeś...
Martulka, aniołami w młodości to Kaziuki nie byli nigdy, dlatego staram się wszyskie "możliwe" istoty ludzkie z tamtego okresu zrodzone, traktować opiekuńczo bo nic nie wiadomo. Ale w klasie to uważałem, szczególnie na biologii (rozmnażanie) i polskim i historii ( zyciorysy, w tym błędy życiowe wielkich ludzi), a na matmie by nauczyć się liczyć ... zawsze na siebie.
Mówią, że tzw. wyspiarze nie są dowcipni. Może i tak ale ...
*** Pewnego wieczoru lord John od wielu lat doprawiający rogi gospodarzowi wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w milczeniu, aż John pyta: - A gdzie lady Mary? - Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom. - W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstajac lord John. Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma. Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty, po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi: - Zimna jakaś! Na to lord Tom odpowiada z flegmą: - No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje...
W warsztacie klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta: - Przydałoby się wymienić świece. - To wymieniaj pan, tylko szybko. Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej: - Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki... - Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu. Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi: - No, gotowe. - No to teraz- mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem- bierz się pan za mój!
Mężczyzna około 40-tki pomykał szosą w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy już dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne czerwono-niebieskie migające światełka. Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszył, ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że w ten sposób może przysporzyć sobie wielu kłopotów i zjechał na pobocze. Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo jazdy i powiedział: - To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest piątek trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie to może Pan odjechać bez mandatu. Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział: - W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta. Bałem się, że to pan i chciał mi ją pan oddać. - Życzę miłego weekendu - powiedział policjant.
" Najłatwiej przyjmują nowe obyczaje ci, którzy nie mają żadnych." (Karol Bunsch)
To taka luźna refleksja nawiązująca do wczorajszej debaty naszych przyszłych "władyków". Chyba lepiej byłoby gdyby Jan Pietrzak startował, " ... może lepiej by nie było ale za to śmieszniej ...", tyle że zdrowym śmiechem.
Taaaak ... ale uśmiechu nigdy za wiele ... ** Żona leży na łożu śmierci, mąż podchodzi do niej i szeptem pyta: - Kochanie, co mogę jeszcze dla ciebie uczynić przed twoim odejściem? - Chciałabym abyś mnie ostatni raz "przeleciał" - Ależ kochana, przecież ty tego nie wytrzymasz! - Nie martw się jakoś sobie poradzimy. Pokochali się, a potem mąż poszedł spać do swego pokoju. Rano idzie do jej pokoju, patrzy: żony nie ma.... Idzie do kuchni, a żonka krząta się cała w skowronkach. Ani śladu choroby! Jak to się stało? - dziwi się małżonek. - Kochany, seks z tobą tak mnie uzdrowił, czuję się wspaniale, jak nowo narodzona. Mąż wrócił do swego pokoju i gorzko zapłakał. Żona podchodzi do niego i pyta: - No co ty, kochanie! Smucisz się, że wyzdrowiałam? Na to mąż, łkając: - Nie, to nie to. Pomyślałem sobie ilu ludzi mogłem uratować: babcia, ciocia, wujek Henryk ...
Mąz leży bardzo chory, noc , daleko do miasta, nie ma jak księdza sprowadzić, a jemu chce się do spowiedzi. Prosi żonę- ty znajdź jakąs szatę podobną do stuły i wyspowiadaj mnie. Kobietka pomyślała , złapała świeżo wyprane kalesony męza , zarzuciła na plecy, nogawki ułozyła na piersiach, usiadła koło męża i spowiada.
Na koniec mąz pyta czy moze powiedziec mu czy córka jest jego żona odpowiada ze nie, jest od sąsiada facet zacisnął zęby ale pyta dalej, a syn to na pewno mój - żona zaprzecza i mówi ze listonosza. Facetem zatrzesło, ale pyta dalej - ten trzeci to już na pewno mój - żona i teraz zaprzeczła. Facet zrywa się z łóżka i krzyczy - gdyby nie te swięte szaty to bym ci przyp......ił aż byś gwiazdy zobaczyła. Morał ; można męża spowiadac , ale nie opowiadać o niektórych sprawach :-))))))))))
Leży dziadzio na łozu śmierci, w około rodzina: dzieci, wnuki. Konający mówi: - gdy byłem młody miałem pieniądze, dziewczynki, super auta. Wszyscy mi mówili: "ożeń się, bo samemu źle na świecie". Ale ja byłem sam i było mi dobrze. Rodzina mnie przekonywała, znajomi: "ożeń się, bo jak będziesz umierał to przynajmniej będzie ci miał kto szklankę wody podać". Przekonali mnie. Ożeniłem się, pieniądze poszły na dom, na szkołę dla dzieci, na zajecie dodatkowe dzieci, na fryzjera i kosmetyczke dla żony. Straciłem kolegów, wesołe towarzystwo i panienki. Teraz umieram i do cholery NIE CHCE MI SIE PIĆ!!!
Hehe, moj brat mi dzisiaj podal kawal: "masz pszczoly, to masz miod, masz dzieci, to masz smrod"............;))))))))))) Oczywiscie nie zgadzam sie z tym:)
Niektórzy twierdzą, że odrobina zazdrości jest wskazana. Własnie, tylko co to znaczy "odrobina" dla mnie to o tą odrobinę za dużo byłoby. Kiedyś był taki wątek o zazdrosci, gdzie napisałem (chyba zbyt szczerze ;)) ): zazdrość w każdym stopniu jest głupotą, a już w miłości to jest kres uczuć: jeśli kocha się to i wierzy się, a jesli brak jest wiary to po co męczyć się, lepiej się rozstać.
" Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach. Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży (zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi w niebo wzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba niestanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada: "Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj,w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym." No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani: "Nie wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe pi**y zjada się na kolację". Ponoć reakcja autobusu była nie do opisania."
Co za glupia opowiesc, to ma byc dowcip? Po pierwsze dlaczego murzyn? Przeciez tak samo powinien zachowac sie kazdy czlowiek, obojetnie jaki kolor skory ma. Babcia miala absolutnie prawo usiasc z racji wieku i moze bolacych nog? Dawno temu pisalam, ze ciaza,, nawet bardzo zaawansowana nie jest choroba i inwalidztwem. Reszta opowiesci , dowcip jest ponad granice kultury, slowa "czarny" sie bardzo zirytowal...........i zjadal na kolacje staruszki ??????????????...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, chyba juz dawno cos tak glupiego nie czytalam:(((((((((((((((( Reakcja autobusu???? Autobus zareagowal, jak ???????????? Wydzielil gazy, spaliny??????????
Prawda to znana od pradziejow zarania, Niektorym z trudem przychodzi nauka czytania I chociaż myślą oni, że (logicznie) czytają, Z wypowiedzi wynika że literki ... dalej oglądają. Szczególnie przez niektorych na forum teksty wstawione, Budzą w takowych ... "tyranżonach", geny uśpione.
Dzisiaj przygotowując obiad nuciłam sobie pod nosem,aż synek zapytał"co to za muza...? Śpiewak ze mnie marny,ale lubię sobie ponucić jak mam dobry humor,a jest ku temu okazja... Słowa lecą tak: "Szeroki świat czeka jak przyjaciel Za dalą dal bez przerwy woła nas I z każdym dniem cudowniej i bogaciej Otwiera się niepowtarzalny czas ..."
Właśnie i ja lubię...nucę to na okrągło ,a pamiętam tylko te słowa co napisałam.Po wpisaniu w google przypomniałam sobie całość.Jedak i tak ten refren ciąglę mruczę(bo nuceniem tego nie da się nazwać:D:D:D)
Wczoraj rodzinnie zdobyliśmy Połonine Wetlińską w Bieszczadach. Cały czas toważyszył mi fragment piosenki religijnej "Ja jestem. Ja żyję. Moje serce bije"
Bardzo dawno temu byłem w Bieszczadach, gdzieś za Baligrodem wioska, a własciwie osada, chyba na "D" mało brakowało pozostałbym tam na zawsze, tylko śp. Mama nie chciała jechać " w głuszę". Chociaż namawiała mnie bym tam zamieszkał, nie mogłem Jej pozostawić jednak samej. Może gdyby przyczyną było serce do płci pięknej to tak stało by się.
Użytkownik as napisał w wiadomości: > Wczoraj zrywałam wiśnie stojąc na drabinie i prześladował mnie cytat " > lecę bo chcę, lecę bo życie jest złe"
Tekst cały jest przyjemny i lekko refleksyjny , jak chyba wszystkie piosenki Wilków" i Gawlińskiego.
Od tego trzeba zacząć rzecz Lecę bo zgubiłem się Niewiele pamiętam Tarariruriraj Czuję w sobie chuć i wiatr Dobrze jest bawimy się Myślom nie ma końca Śnieg, zawierucha w nas
Lecę, bo chcę Lecę, bo życie jest złe Czy są pieniądze czy nie Lecę, bo wolność to zew Lecę, bo wciąż kocham ciebie Kocham cię
Bohema ostro bawi się Płyną noce przemijają dnie Niewiele pamiętam Upadam byle gdzie Boisz się, więc będzie tak Słabe życie słaba śmierć Wszystko w twoich rękach Obudź się
Lecę, bo chcę Lecę, bo życie jest złe Czy są pieniądze czy nie Lecę, bo wolność to zew Lecę, bo wciąż kocham ciebie Kocham cię
P.S. Czasem i mnie, ale chyba nie tylko ;) "dopadają " różne urywki z literatury wszelakiej.
Użytkownik as napisał w wiadomości: > Dzięki za tekst. Nie zastanawiałam się z jakiej piosenki to cytat. Wpadł > mi akurat w głowę i ciężko było wczoraj o nim zapomnieć.
Gdy męczy mnie jakiś tekst to te kilka słów wrzucam w google, tak samo zrobiłem z Twoim cytatem, chociaż skojarzyłem od razu z wykonawcą i melodią. Tytułów piosenek jest tyle, że nie "wklejam" ich w pamięć ;)) Znacznie trudniej odnaleźć starsze teksty, a już z wierszami jest tragicznie.
Tak, tylko nie zawsze zglębiamy ta mysl, a bierzemy ją powierzchownie: bardzo bliskie jest temu: "Tyle dostaniesz od przyjaciół ile dasz swoim wrogom" czy "Ile włozysz w życie teraz, tyle póżniej dostaniesz".... no właśnie, tylko tak nie jest z funduszem emerytalnym.
Skoro zamknięto wątek " Na zakończenie" to ja może tu? Kazik, co Cię znowu ugryzło? nie byłeś tu chyba tylko po to, by "dyskutować" z wybranymi osobami? A co z resztą? co z tymi, którzy cenili Twoją bogatą wiedzę w różnych tematach, jak choćby w dz. Działkomania??? i nie tylko!!! A nie możesz wziąć urlopu na trochę,wyluzować, pomilczeć, przemilczeć czasem lub nawet omijać niektóre tematy a nawet działy? Możesz!!! więc zrób to i nie zawracaj głowy z jakimś odchodzeniem!!!
No, tak już lepiej........ Urządzenie pamiętam, a jakże, miałam je, po przyjściu z pracy "chodził' niemal bez przerwy /oczywiście kiedy siedziałam w domu/... A pamiętacie piosenki nagrane na kartkach/widokówkach? a na takich płytach po dwie piosenki na każdej? Ale się rozmarzyłam....a jako, że mam doła, to chyba niezbyt dobre na mój stan.... i po co ja otworzyłam ten wątek? ale dziś idę na koncert Cierniewskiego, albo mnie jeszcze bardziej zdołuje, albo wydrapię się na powierzchnię...... ostatnio na jego koncercie tak szalałam, że córka powiedziała, że już więcej ze mną nie pójdzie nigdy, ale dziś chce iść, więc może nie było aż tak źle?????? pozdrówka!
Łamię zasadę tego wątka by powiedzieć (oglądam TV INFO) by powiedzieć, że pierwszy raz w życiu wstydzę się ... i zastanawiam się czy naprawdę to bezmózgowie, czy skrajny fanatyzm religijny.
A oglądaj, kto ci broni ! a wstydzić się za nikogo nie musisz , niech się każdy wstydzi za siebie. Nie Ty jesteś od tego żeby pisać czy ktoś jest bezmózgowy czy nie ! Moja rada, lepiej na temat religii się nie wypowiadać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości: > A ogladaj, kto ci broni ! a wstydzić się za nikogo nie musisz , niech się > każdy wstydzi za siebie. Nie Ty jesteś od tego żeby pisać czy ktoś jest > bezmózgowy czy nie !
Takim zachowaniem szczegolnie modlacych sie modlitwami nieodpowiednimi dla tego miejsca napewno nie kierowal rozum tylko fanatyzm religijny i to w najgorszym wydaniu, a szczegolnie kilka osob to juz mozna powiedziec ze odprawialo egzorcyzmy nad ksiezmi to nie sa prawdziwi obroncy krzyza
Dlaczego uwazasz ze temat religii ma byc tematem tabu :?
uważam, że państwo poniosło porażkę, rząd również. Sytuacja ta pokazała, że w Polsce nie ma prawa, kościół nie ma również wiele do powiedzenia a każdy fanatyk może robić co chce. Wstyd.
Też oglądałam, byłam zażenowana tą całą sytuacją, było mi tak strasznie wstyd......i tak przykro - co ci ludzie wyrabiają z krzyżem/krzyżami....? ale tu nie chodzi o krzyż przecież, to jest gra krzyżem, czy tak zachowują się katolicy? jestem osobą wierzącą, ale nie jestem fanatykiem, używam czasem swojej mózgownicy i staram się postepować rozumnie......i dla mnie miejscem dla krzyża nie jest plac, ulica, ba, nawet nie urząd czy inne tego typu placówki, dla mnie powinno to być miejsce godne, dające możliwość skupienia, modlitwy, miejsce intymne w jakimś sensie.... ci "obrońcy krzyża" to wg mnie nie prawdziwi katolicy, oni chyba sami nie za bardzo wiedzą w czyim imieniu i o co występują..... i jeszcze jedno mnie zdziwiło - czyżby ci wszyscy zgromadzeni ludzie nie mieli zajęcia, jakichś obowiązków, mogą tak "dyżurować" w dzień i w nocy? przecież tam byli całkiem młodzi też....o, nawet J. Szczepińska urwała się z Sejmu.... i też myślę, że to porażka.....
Jeśli chodzi o porazke to chyba wszyscy poniesli ją, a największą jednak harcerze, młodzi ludzie, którzy jeszcze raz w historii zostali wmanipulowani w politykę. 66. lat temu na ciałach harcerzy i młodzieży politykierzy ubijali swoje interesy, wysyłając świadomie na śmierć, a dziś tak samo banda(!!!) politykierów wykorzystuje zew serca młodych ludzi każąc im bronić(?!?) Ojczyzny. W kwietniu Krzyż był stawiany jako symbol TYMCZASOWY, dziś ( sierpień !!!) wykorzystuje się ten zew serca młodych ludzi do celów wyłącznie partykularnych.
Kaziku, w naszym państwie obowiązuje PRAWO. I nikt nie moze postawic sobie niczego bez zgody odpowiednich służb. Harcerze sa tutaj równie winni jak inni. Ale jednak sie okazało, że w naszym kraju jest bezprawie.
Po pierwsze: przeczytaj w kóńcu CHOCIAŻ RAZ do (pipipipipipipi<autozenzura>pipipi) treść, a nie wyrywaj słów z tekstu by tylko dalej z perfidią iście bezmyslną prowokować awantury !!!!!!!!!!!!!! (Kiedyś ktoś na naszym forum zadał komuś pytanie "...czy ty masz mózg..." wowczas siedziałaś cicho!!!!!)
Rad udzielaj sama sobie, tzn stosuj się sama do zaleceń kierowanych wszem i wobec, w tym mnie kilka razy
I zgodnie ze swoimi obietnicami: omijaj najlepiej tematy/wątki/posty wstawiane przeze mnie, nie bedziesz miała wowczas powodów do oszczerstw pod moim adresem że "naruszam Twoją godność". I najważniejsze: pisz na temat i nieco logiki w nich jesli juz zabierasz głos, a nie fanatyzmu.Powtorze po raz kolejny: wypowiadaj się jak osoba dorosła, bo jak na razie to nie widac dorosłości i rzeczowej wypowiedzi, a tylko prowokacje na poziomie nastolatki.
Tym razem to ja proszę oficjalnie Moderatorow o zwrócenie uwagi Adresatce niniejszego posta.
Nikt nie naruszył regulaminu, więc nie ma kogo upominać, a poza tym to co niektórzy już stąd odeszli, a przynajmniej oznajmili o tym wszystkim na forum.
Użytkownik toffik napisał w wiadomości: > Nikt nie naruszył regulaminu, więc nie ma kogo upominać, a poza tym to co > niektórzy już stąd odeszli, a przynajmniej oznajmili o tym wszystkim > na forum.
Niektorzy odeszli ale powrocili na czyjąś prośbe, ja uczyniłem to samo. (mozna sprawdzić na moim PW, niestety GG nie udostepnię) Popełniłem coś nie tak? Może przez to jestem "wyjęty spod prawa"?
Wypowiedź Twoja ( w czesci) iście godna Moderatora. pzdr
Napisałam wszystko zgodnie z prawdą. Co do wyjęcia spod prawa nic mi o tym nie wiadomo. Twoje gg jest mi niepotrzebne:) do skontaktowania się z Tobą wystarczy mi PW.
"Prośba: wycieczki (osobiste) różnego rodzaju proszę załatwiać poza tym wątkiem"-------------Twoje slowa:))))))))))
Niestety zawsze wyjdzie z ciebie jakis diabel, ciekawa jestem dlaczego? Co tak strasznie ciebie boli, ze zawsze twoje "zarty" i dobre checi koncza sie awantura????????????
Osobiscie nie uwazam, ze MR napisala cos strasznego, a ja Jej tak nie lubie............hihihi , ze jestem ostatnia osoba do obrony MR!!!!!!!!!
Ps, marudzisz jak zwykle z ta "nastolatka" :( Wiec zdecyduj sie wreszcie, w twoich postach tylko ty masz prawo sie wypowiadac, czy jak to sobie wyobrazasz????
Dobry wieczór, Tineczko Chcesz kawałek arbuza? Nie jest bardzo zdrowy, bo jak twierdzi Pani doktor Cukiernica, to "yno woda ze cukrem", ale za to jaki pyszny :)
Ja tylko chciałam się odnieść do tego diabła :) ... bo ze mnie tez czasem wychodzi taki diabeł :) I z Ciebie też :) i z Mamy Różyczki też :) ( i nie pisze tego dlatego, ze Mamy Rózyczki nie lubię, bo ostatnio nawet polubiłam i sobie myślę, ze MR pisze bardzo skrótowo i niezbyt skora jest do wyjasniania, co się za tymi skrótami kryje i większość tych "afer" o jest zwykłe niezrozumienie. Tak przy okazji- o ile to nie jest top secret- Mamo- ja masz na imię? Magda?) Co tu kryć- mamy swoje za uszami...
Jeszcze tylko tak cichutko chciałam powiedzieć, ze dziękuję za przysługujące mi niezbywalne prawo do nieczytania :)
Nie masz racji, sa imiona i imiona a Daria dla mnie brzmi jakos tak eksluzywnie:)))) Lo matulu, jak ja teraz bede sie wyzywac na Tobie???? Ech, bede pisac MR i nie pamietac tego pieknego imienia:))))))))))))
Ja nie diabel ja lucyfer jestem!!!! Nieporozumienia i niezrozumienia mozna powoli wyjasnic, ale ciagle pouczanie doroslych osob do uwaznego czytania tekstow, to juz nie. To nudne, to jest normalne marudzenie:))))))
Użytkownik Kazik45 napisał w wiadomości: > Po pierwsze: przeczytaj w kóńcu CHOCIAŻ RAZ > do (pipipipipipipipipipi) treść, a nie wyrywaj > słów z tekstu by tylko dalej z perfidią iście bezmyslną prowokować > awantury !!!!!!!!!!!!!! (Kiedyś ktoś na naszym forum zadał komuś > pytanie "...czy ty masz mózg..." wowczas siedziałaś cicho!!!!!) > Rad udzielaj sama sobie, tzn stosuj się sama do zaleceń kierowanych wszem i > wobec, w tym mnie kilka razy > I zgodnie ze swoimi obietnicami: omijaj najlepiej tematy/wątki/posty > wstawiane przeze mnie, nie bedziesz miała wowczas powodów do > oszczerstw pod moim adresem że "naruszam Twoją godność". I > najważniejsze: pisz na temat i nieco logiki w nich jesli juz zabierasz głos, > a nie fanatyzmu.Powtorze po raz kolejny: wypowiadaj się jak osoba dorosła, > bo jak na razie to nie widac dorosłości i rzeczowej wypowiedzi, a tylko > prowokacje na poziomie nastolatki. > Tym razem to ja proszę oficjalnie Moderatorow o zwrócenie uwagi > Adresatce niniejszego posta.
Cholera...a obiecałeś parę dni temu, że odchodzisz i że nie będziesz się więcej odzywał.....Jesteś facetem bez honoru ....Jeszcze trochę a zostaniesz zbanowany bez prawa powrotu. Sam tego dopilnuję. Nie znałem jeszcze nikogo kto by okazał się aż takim indywiduum "bez jaj", o honorze to w Twoim przypadku nawet żal mówić. (Bo nie ma o czym) Póki co zamykam ten "Twój" wątek abyś nie miał dalszych możliwości siać zamęt. Nie chcemy tu troli. Zrozum to wreszcie.
Wyłącznie: dowcipy, piosenki, wiersze, cytaty, złote i inne myśli <<< Jedynym ograniczeniem: nie znam imnnych językow poza polskim i raczej bez tłumaczeń nawet linki sa ...do chrzanu(wg mnie), wioęc proszę teksty obcojezyczne pomijać.
Prośba: wycieczki (osobiste) różnego rodzaju proszę załatwiać poza tym wątkiem.
http://perki3.wrzuta.pl/film/13S9NDqskNV/hej_baby_baby
Boze!!! Czy to my (WZ-towki) za kila lat?????????????
Coś Ty, to właśnie te co nie umieją gotować, a żywią się w sposób "uprzemysłowiony", zobacz co jedzą.
Kurde, ale fajna reklama dla Wielkiego Żarcia: ... nie jesteś naszym ludziem to tak będziesz wyglądać po innych "szkołach kulinarnych i gotowcach przemysłowych".
Wąską ścieżką przez ogródek,
Idzie sobie krasnoludek.
Czego szukasz tu malutki?
WÓDKI szukam K***A !!!!!!!!
WÓDKI !!!!
Ścieżynkami przez ogródki
Idą sobie krasnoludki....
Idą, idą i biadolą:
k***a jak nas nóżki bolą...:(
Na podworku jest kałuża,
A z kałuży się wynurza...
Hipopotam, powiadacie...
Nieee, to sąsiad po wypłacie.
Z Misia Uszatka, na zaprzyjaźnionym koncercie zespołu muzyki celtyckiej, swobodna parafraza :
http://www.youtube.com/watch?v=fPYB8uuyuMQ
Po którymś, zasłużonym, bisie zespołu:
Pora na dobranoc,
bo stoimy krzywo.
Dzieci lubią misie,
misie lubią. piwo...
-------------------------
Festiwal Będzin (najbliższy VIII 2010)
Mnie od jakiegoś czasu towarzyszy ten cytat, nie pamiętam już niestety skąd się wziął ale jest mi bardzo bliski:
"Należy zwracać uwagę na ludzi, bo nie istnieją przypadkowe spotkania. Zawsze mamy sobie coś nawzajem do przekazania. Tyle, że najczęściej do tej wymiany nie dochodzi, bo jesteśmy na siebie zamknięci. A wystarczy traktować ludzi jak potencjalnych przyjaciół."
Może, Stachura on wszystkich ludzi traktował jak przyjaciół ale dzielił ich na rozpoznanych i nie rozpoznanych.
Mnie bardziej pasuje na któregoś z filozofów starożytnych, Sokratesa, Platona.
Męczył mnie ten cytat i odnalazłem chyba ( jednak cytat nie starożytny, nieźle zantykowałem tą myśl- cytat).
"Epidemia zamkniętych serc", autor Maciej Przepiera.
super, to jest to! :)
często, czytając książki, wypisuję sobie "pasujące do mnie" fragmenty... tylko, że jak do tej pory, nie pisałam ich źródła... a zupełnie nie mam pamięci do autorów i tytułów przeczytanych książek :) czas najwyższy to zmienić :)
I pomyśleć, ze to już ponad 40 lat temu ...
http://www.youtube.com/watch?v=HZavA2j44XQ&feature=related
Myśl (jedna z wielu), jednego z moich ulubionych pisarzy:
" Gdyby ludzie mówili tylko mądre rzeczy, wielu zapomniałoby mówić. "
- Karol Bunsch
"Żelazna kadra też z czasem rdzewieje".
Tadeusz Gicgier
No i jak sie z tym nie zgodzić .
Cytat jakby na czasie :)))
"Jeśli bardzo kogoś kochasz, szanuj jego wolność..
Jeśli wróci do ciebie, zostaniecie razem na zawsze, jeżeli nie- widocznie nigdy nie był twój...." To jeden z moich ulubionych cytatow filmowych (Niemoralna propozycja).
Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości:
> "Jeśli bardzo kogoś kochasz, szanuj jego wolność..Jeśli wróci do
> ciebie, zostaniecie razem na zawsze, jeżeli nie- widocznie nigdy nie był
> twój...." To jeden z moich ulubionych cytatow filmowych (Niemoralna
> propozycja).
Owszem fajny cytat, ale kontekst związany z wydarzeniami tego filmu i podtekst wiążacy trzy postaci, (a łajdackie podejście do miłości dwóch osób) w jakim padły te słowa jest makiawelicznie przewrotny, Dlatego za nim (cytatem) nie przepadam, ponieważ osoba wypowiadająca te słowa bawiła się uczuciami innych osób wykazując, że swiat to samo tylko łajdactwo, zalezne od portfela, sam okazał się jednak przy tym całkowicie amoralnym spełaniając swoje "psychologiczne" doświadczenie-zabawę ...
ło matulu.....................................
dla mnie ten cytat ma proste przesłanie...
tak samo jak pieknie kończy się ten film- oba dla mnie znacza jedno: prawdziwa miłość zwycięża wszystko....
może jestem naiwna w swoim myśleniu..ale jednocześnie, z tą naiwnością jestem szczęśliwa...
amen
Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości:
> ło matulu..................................... dla mnie ten cytat ma proste
> przesłanie...tak samo jak pieknie kończy się ten film- oba dla mnie
> znacza jedno: prawdziwa miłość zwycięża wszystko.... może jestem naiwna
> w swoim myśleniu..ale jednocześnie, z tą naiwnością jestem
> szczęśliwa... amen
Co do przesłania nie mam nic, oczywiście jako takie jest bardzo głebokie, prawdziwe, ale nawiazałem do treści filmu(moze za daleko poszedłem w rozwazaniach) sorki, jeśli inaczej zrozumiałaś, ze neguję sens tego cytatu.
Pychol
ależ Ty mnie nie przepraszaj :)))))) Ty oglądałeś film męskim okiem- i głównie zapadło Ci w pamięć, że za pieniądze można wszystko..
Mnie urzekła Ich miłość.. Ponad wszystko.. Ach.. czasami romantyczna bywam i się wzruszam......
Film uwielbiam niezmiennie od kilkunastu lat.. i cytat też :))
A z cytatami- bywa tak, jak z interpretacją wierszy- każdy wyczyta w nich co innego...
Pychol :))
Użytkownik agus2404 napisał w wiadomości:
> ależ Ty mnie nie przepraszaj :)))))) Ty oglądałeś film męskim okiem-
> i głównie zapadło Ci w pamięć, że za pieniądze można
> wszystko..Mnie urzekła Ich miłość.. Ponad wszystko.. Ach.. czasami
> romantyczna bywam i się wzruszam......Film uwielbiam niezmiennie od
> kilkunastu lat.. i cytat też :)) A z cytatami- bywa tak, jak z interpretacją
> wierszy- każdy wyczyta w nich co innego...Pychol :))
Agus, zapadło mi nie to że za pieniądze można wszystko, zapdło mi to że dla pieniedzy i za ponieniądze można się tak upodlić i za pieniadze człowiek upodlić może drugiego czlowieka. A to rożnica.
To ze ogląda mężczyzna nie oznacza, że mężczyżni generalnie są (wg Ciebie jak z tego wynika) gorszym gatunkiem człowieka, meskie oko wcale nie jest gorsze od kobiecego, to zależy od człowieczeństwa.
Jeśli chodzi o cytat, jest jaki jest i nie jest mozliwe w jego przypadku inne interpretowanie, tylko wazna jest oson=ba wypowiadającą ta myśl, wcakle nie "czysta" moralnie. Piękne słowa nie szły w tym przypadku z postępowaniem.
No ale to wszystko jest zależne od rozpatrywania tego fimu: fabuły i tego na co nam pozwolili realizatorzy flmu pod względem obrazu jak i przesłania zawartego w filmie, w jego treści.
Mnie, jeśli chodzi o cytaty z filmów utkwił jeden w pamięci: "...miłość nie lubi słowa przepraszam..." z pięknego filmu, podczas którego oglądania"męskim okiem" muszę zawsze kilka razy wycierać pot pod oczami. A ten film to "Love story".
Pychole
Love story- to jeden z ulubionych filmów mojego taty... Pierwszy raz widział go z moją Mamunia, na randce.. :)) I od tego czasu bardzo go lubi... I mam wrażenie, że ogląda go takim samym męskim okiem, jak Ty :)))
Sama nie widziałam, może kiedyś w końcu obejrzę..
Mężczyźni absolutnie nie są gorszym gatunkiem.. Może tylko inaczej (przynajmniej czasami) na niektóre rzeczy patrzą... ;))))
A a'propos upodlenia- kto Twoim zdaniem upodlił się bardziej..Ona, że się zgodziła czy on -że ją namówił (dał przyzwolenie?? ). Bo tego trzeciego nie bierzmy pod uwagę- to inny gatunek.. :))
Obaj byli siebie warci: jeden bo zabawiał się w "psychologa" mając kasę i to tylko po to by pokazać, że za pieniądze można kupić wszystko w tym zakochaną kobietę, która notabene w tym przypadku zrobiła to ze ślepej miłości do ukochanego-łachudry anie miała dość samozaparcia spowodawanego uczuciem, by mówiąc dosadnie: dać w mordę za samą tylko propozycję i opuścić go bezpowrotnie. Potraktował ją jak ... nie chce pisać dosadnie, ale stał się w tym momencie zwykłym alfonsem.
Wysuwający propozycję to dla mnie zwykły degenerat moralny z zasobnym portfelem, który zamiast wziąc sobie zwykłą .... to polował na ( żebyś tylko źle nie zrozumiała) "czystą" kobietę, nie zbrukaną najstarszym zawodem.
Chciał im pokazać "swoją moc" tzn. siłę pieniądza, że nic nie jest tak drogie by nie można było tego kupić ... tak w skrocie mówiąc.
Tak nawiasem mówiąc, mogę się poszczycić tym, że mnie "... nie da rady kupić ...", jak to zdefiniowano. Były próby, o ktorych dowiedziałem się po kilku latach, ale to juz inna historia, zawodowa.
hm... no niby to wszystko co piszesz to prawda... Nawet nie niby- to prawda.
On (mąż) nie był tak do końca przekonany o słuszności swojej decyzji.. To chyba nawet Ona Go do tego namawiała.. Ona zrobiła to niewątpliwie z miłości do Niego. Ale na pewno, nie bez znaczenia jest fakt, że ten "degenerat moralny z zasobnym portfelem" jest całkiem przystojny..
A mąz to nie całkiem łachudra- młody, początkujący architekt na dorobku.. Chyba nawet zdolny..:)) Starał się.. Ale wiesz przecież, że nie zawsze wszystko wychodzi.....
Trafił im się łatwy sposób zdobycia pieniędzy, w bardzo cięzkim okresie życia.. Myślę ża każdy by się zastanowił... A przynajmniej dużo z nas...
Dla mnie ten film pozostanie na zawsze historią romantyczną... A scena z hipopotamem, zawsze mnie rozczula..
Pychole:)))))))))))))))))))))))))
I gartulacje że jesteś wierny swoim zasadom!!!
To jest kawał skopiowany z netu:
Zwyciężył Tomek B., Radom, 10 lat.
Pewien starszy, rozżalony czytelnik napisał do redakcji:
"To doprawdy śmieszne! Mam 65 lat, pierwsze wiadomości o kobietach zdobywałem mając 12 lat! A tu taki smarkacz dostaje pierwszą nagrodę!"
Odpowiedź z redakcji:
Drogi Czytelniku!
Pierwsze pytanie naszego quizu brzmiało:
"Gdzie kobiety mają najbardziej kręcone włosy?" - Tomek odpowiedział prawidłowo - w Centralnej Afryce.
A co Pan odpowiedział?! I jeszcze narysował?!!!
Drugie pytanie naszego quizu brzmiało:
"Kiedy kobieta ma pianę między nogami?" - Tomek odpowiedział bezbłędnie:
- Kiedy kobieta doi krowę.
A Pańskie wyjaśnienie? Nie mieszaj Pan w to żony! I ten wulgarny rysunek, fuj!
I ostatnie, trzecie pytanie quizu:
"Na co kobiety niecierpliwie czekają każdego miesiąca? - Tomek odpowiedział od razu:
- Na nowe wydanie "Claudii".
A co Pan odpowiedział?! Dzięki Bogu, że nie było rysunku!!!!!
Superowe.
Tylko smutne, że facetowi tylko takie myśli chodziły po głowie, a pocieszajace: ja mam ten sam wiek, ale nie mam takich zawężeń myslowych, przeciwnie czasem za szerokie.
A ja lubie ten cytat,krotki,a tresciwy--"Kto malo mysli-bladzi wiele"-Leonardo da Vinci
Mnie na dziś ten, jakże aktualny:
"A to się będę śmiał, gdy nie zdążą ze zniszczeniem świata (kraju <>wł.)przed jego końcem".
Stanisław Jerzy Lec (pierw. de Tusch -Letz)
Moje motto na dziś:
"Chcąc być czyimś przyjacielem, trzeba stać się godnym przyjaźni."
(Mikołaj Gogol)
w powiązaniu z:
"Doradzając przyjacielowi, staraj się mu pomóc, a nie sprawić przyjemność."
(Solon)
Jeśli potrafisz śmiać się z samego siebie, to najlepszy dowód, że masz poczucie humoru. Molier
Jeśli chcesz żyć szczęśliwie, nie przejmuj się tym, że uważają cię za głupca. — Seneka Młodszy
To moje ulubione aforyzmy...
Może zaskoczę Cię, ale mam je też w swoich ulubionych.
Ostatnio mniej śmieję się z siebie, raczej częściej uśmiecham się do siebie.
Tak przy okazji , to czasem zastanawiam się czy najszczęśliwsi to nie ci właśnie, których medycyna zakwalifikowała do tej grupy. A przynajmniej są prawdziwi(!) w okazywaniu wszystkiego; wszelkich uczuć i może dlatego szczęsliwi.
Pychol
To ja dowcip zapodam :)
Zjazd absolwentów
W czasie zjazdu absolwentów liceum były nauczyciel pyta dawnego ucznia:
-A ty Kaziu masz dzieci?
-Ośmioro - odpowiada dumny ojciec.
-Zawsze taki sam - mruczy staruszek - W klasie też nigdy nie uważałeś...
Martulka, aniołami w młodości to Kaziuki nie byli nigdy, dlatego staram się wszyskie "możliwe" istoty ludzkie z tamtego okresu zrodzone, traktować opiekuńczo bo nic nie wiadomo.
Ale w klasie to uważałem, szczególnie na biologii (rozmnażanie) i polskim i historii ( zyciorysy, w tym błędy życiowe wielkich ludzi), a na matmie by nauczyć się liczyć ... zawsze na siebie.
Pychol
Mówią, że tzw. wyspiarze nie są dowcipni. Może i tak ale ...
***
Pewnego wieczoru lord John od wielu lat doprawiający rogi gospodarzowi wpada na herbatkę do lorda Toma. Siedzą i piją w milczeniu, aż John pyta:
- A gdzie lady Mary?
- Lady Mary leży na górze - odpowiada lord Tom.
- W takim razie wpadnę do niej na chwilę - mówi, wstajac lord John.
Wchodzi po schodach i znika w jednym z pokoi. Po dłuższej chwili wraca, dyskretnie poprawia garderobę i siada w milczeniu naprzeciw lorda Toma.
Rozmowa nie klei się, więc unosi filiżankę do ust i łyka odrobinę herbaty, po czym, wykrzywiając się z niesmakiem, mówi:
- Zimna jakaś!
Na to lord Tom odpowiada z flegmą:
- No cóż, nic dziwnego, już trzy dni jak nie żyje...
Hrabia postanowił pofiglować z hrabiną wieczorem.
- Janie ! Trzymaj świece, a ja zadowolę hrabinę.
Kilkanaście minut trwało, hrabia pyta hrabiny: i jak?
-nijak - odpowiada hrabina.
I tak sytuacja powtarza sie kilka razy. Hrabia sie zdenerwował i mówi do służącego - Janie ja będę świece trzymał, a ty zadowolisz hrabinę.
Hrabina z Janem pofolgowali sobie ile wlezie. Na koniec hrabia pyta hrabiny : i jak? - Świetnie - odpowiada hrabina.
Na to hrabia do Jana ; Widzisz chamie jak trzeba świece trzymać ?!
- Jak mężczyźni definiują podział obowiązków "pół na pół"?
- Ona gotuje - on je, ona sprząta - on brudzi, ona prasuje - on gniecie...
W warsztacie klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
Mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
- No to teraz- mówi klient pokazując palcem samochód przed warsztatem- bierz się pan za mój!
Skąd wiadomo, że mężczyzna robi plany na przyszłość?
- Bo kupuje dwie skrzynki piwa zamiast jednej.
Skąd wiadomo, że mężczyzna jest szczęśliwy?
- A kogo to obchodzi?
Ilu mężczyzn potrzeba, aby zmienić rolkę papieru?
- A kto to wie? Czy to kiedykolwiek się zdarzyło?
Mężczyzna około 40-tki pomykał szosą w swoim nowiutkim Porsche. Kiedy już dwukrotnie przekroczył dozwoloną prędkość, we wstecznym lusterku zobaczył charakterystyczne czerwono-niebieskie migające światełka.
Pewien mocy swojego samochodu ostro przyspieszył, ale wóz policyjny nie dawał za wygraną. Po chwili zdał sobie jednak sprawę, że w ten sposób może przysporzyć sobie wielu kłopotów i zjechał na pobocze.
Policjant podszedł do niego, bez słowa sprawdził prawo jazdy i powiedział:
- To był dla mnie długi dzień, zbliża się koniec mojej zmiany, na dodatek jest piątek trzynastego. Mam dość papierkowej roboty, więc jeśli znajdzie pan jakieś dobre wytłumaczenie to może Pan odjechać bez mandatu.
Mężczyzna pomyślał chwilkę i powiedział:
- W zeszłym tygodniu moja żona zostawiła mnie dla jakiegoś policjanta. Bałem się, że to pan i chciał mi ją pan oddać.
- Życzę miłego weekendu - powiedział policjant.
Myśl na dziś:
" Najłatwiej przyjmują nowe obyczaje ci, którzy nie mają żadnych."(Karol Bunsch)
To taka luźna refleksja nawiązująca do wczorajszej debaty naszych przyszłych "władyków".
Chyba lepiej byłoby gdyby Jan Pietrzak startował, " ... może lepiej by nie było ale za to śmieszniej ...", tyle że zdrowym śmiechem.
Dzisiejsze myśli, a wypowiedział te słowa Mahomet:
"Cały świat i wszystko na nim jest piękne, ale napiękniejsza jest kochająca kobieta".
Taaaak ... ale uśmiechu nigdy za wiele ...
**
Żona leży na łożu śmierci, mąż podchodzi do niej i szeptem pyta:
- Kochanie, co mogę jeszcze dla ciebie uczynić przed twoim odejściem?
- Chciałabym abyś mnie ostatni raz "przeleciał"
- Ależ kochana, przecież ty tego nie wytrzymasz!
- Nie martw się jakoś sobie poradzimy.
Pokochali się, a potem mąż poszedł spać do swego pokoju. Rano idzie do jej pokoju, patrzy: żony nie ma.... Idzie do kuchni, a żonka krząta się cała w skowronkach.
Ani śladu choroby!
Jak to się stało? - dziwi się małżonek.
- Kochany, seks z tobą tak mnie uzdrowił, czuję się wspaniale, jak nowo narodzona.
Mąż wrócił do swego pokoju i gorzko zapłakał. Żona podchodzi do niego i pyta:
- No co ty, kochanie! Smucisz się, że wyzdrowiałam?
Na to mąż, łkając:
- Nie, to nie to. Pomyślałem sobie ilu ludzi mogłem uratować: babcia, ciocia, wujek Henryk ...
**
Mąz leży bardzo chory, noc , daleko do miasta, nie ma jak księdza sprowadzić, a jemu chce się do spowiedzi.
Prosi żonę- ty znajdź jakąs szatę podobną do stuły i wyspowiadaj mnie.
Kobietka pomyślała , złapała świeżo wyprane kalesony męza , zarzuciła na plecy, nogawki ułozyła na piersiach, usiadła koło męża i spowiada.
Na koniec mąz pyta czy moze powiedziec mu czy córka jest jego żona odpowiada ze nie, jest od sąsiada
facet zacisnął zęby ale pyta dalej, a syn to na pewno mój - żona zaprzecza i mówi ze listonosza.
Facetem zatrzesło, ale pyta dalej - ten trzeci to już na pewno mój - żona i teraz zaprzeczła.
Facet zrywa się z łóżka i krzyczy - gdyby nie te swięte szaty to bym ci przyp......ił aż byś gwiazdy zobaczyła.
Morał ; można męża spowiadac , ale nie opowiadać o niektórych sprawach :-))))))))))
Leży dziadzio na łozu śmierci, w około rodzina: dzieci, wnuki. Konający mówi:
- gdy byłem młody miałem pieniądze, dziewczynki, super auta. Wszyscy mi mówili: "ożeń się, bo samemu źle na świecie". Ale ja byłem sam i było mi dobrze. Rodzina mnie przekonywała, znajomi: "ożeń się, bo jak będziesz umierał to przynajmniej będzie ci miał kto szklankę wody podać".
Przekonali mnie. Ożeniłem się, pieniądze poszły na dom, na szkołę dla dzieci, na zajecie dodatkowe dzieci, na fryzjera i kosmetyczke dla żony.
Straciłem kolegów, wesołe towarzystwo i panienki. Teraz umieram i do cholery NIE CHCE MI SIE PIĆ!!!
Hehe, moj brat mi dzisiaj podal kawal: "masz pszczoly, to masz miod, masz dzieci, to masz smrod"............;))))))))))) Oczywiscie nie zgadzam sie z tym:)
Nigdy nie będzie szczęśliwy ten, którego dręczy myśl, że ktoś jest szczęśliwszy od niego. - Seneka Młodszy.
Ludzie w ogóle nie myślą. Oni tylko myślą, że myślą.- Mark Twain
bardzo mądre słowa....
nie znoszę zazdrośników...
ja też!
:)))
Niektórzy twierdzą, że odrobina zazdrości jest wskazana.
Własnie, tylko co to znaczy "odrobina" dla mnie to o tą odrobinę za dużo byłoby.
Kiedyś był taki wątek o zazdrosci, gdzie napisałem (chyba zbyt szczerze ;)) ): zazdrość w każdym stopniu jest głupotą, a już w miłości to jest kres uczuć: jeśli kocha się to i wierzy się, a jesli brak jest wiary to po co męczyć się, lepiej się rozstać.
Otrzymane pocztą ...
" Sytuacja, która wydarzyła się w autobusie linii numer 32 w Gliwicach.
Autobus, pełen tłok ludzi (godzina 16, każdy wraca z roboty), jednym z pasażerów zajmujących miejsce siedzące jest czarnoskóry mężczyzna, wiek nieznany. Autobus staje na przystanku, wsiada kobieta w ciąży (zaawansowanej) z zakupami i jakaś babcia (i inne osoby). Murzyn widząc kobietę w ciąży wstaje i mówi do niej: "Proszę sobie usiąść" i grzecznie się odsuwa, podaje dłoń żeby się go złapała - autobus już rusza. Babcia widząc zwalniane miejsce, odpycha kobietę brzemienną i pędem wskakuje na krzesełko, zajmuje je i siedzi w niebo wzięta. Czarnoskóry powiedział jej ładnie: "przepraszam, ale ustąpiłem miejsca tej kobiecie, bo jest w ciąży i wygląda na zmęczoną, chyba niestanie się pani nic, jeśli postoi pani trochę a da usiąść tej pani." Na co babcia odpowiada:
"Nie wiem z jakiego plemienia pan jest, ale tutaj,w tym cywilizowanym kraju ustępuje się miejsca starym, schorowanym kobietom, a nie młodym, zdrowym."
No niestety miała pecha, bo czarny najwidoczniej się mocno zirytował przytykiem rasistowskim więc ładnie i dosadnie odpowiedział starszej pani:
"Nie wiem, z jakiej wioski pani jest, ale w mojej to takie stare i zgryźliwe pi**y zjada się na kolację".
Ponoć reakcja autobusu była nie do opisania."
Co za glupia opowiesc, to ma byc dowcip? Po pierwsze dlaczego murzyn? Przeciez tak samo powinien zachowac sie kazdy czlowiek, obojetnie jaki kolor skory ma. Babcia miala absolutnie prawo usiasc z racji wieku i moze bolacych nog? Dawno temu pisalam, ze ciaza,, nawet bardzo zaawansowana nie jest choroba i inwalidztwem.
Reszta opowiesci , dowcip jest ponad granice kultury, slowa "czarny" sie bardzo zirytowal...........i zjadal na kolacje staruszki ??????????????...wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr, chyba juz dawno cos tak glupiego nie czytalam:((((((((((((((((
Reakcja autobusu???? Autobus zareagowal, jak ???????????? Wydzielil gazy, spaliny??????????
Prawda to znana od pradziejow zarania,
Niektorym z trudem przychodzi nauka czytania
I chociaż myślą oni, że (logicznie) czytają,
Z wypowiedzi wynika że literki ... dalej oglądają.
Szczególnie przez niektorych na forum teksty wstawione,
Budzą w takowych ... "tyranżonach", geny uśpione.
"Niektórzy ludzie wydają się wielcy, bo mierzy się także piedestał".
(Seneka Młodszy)
...
http://www.youtube.com/watch?v=H4l3Rgq-L1M&feature=related
Na dziś...
do przemyślania:
"Na oburzenie moralne w większości przypadków składa się dwa procent moralności, 48 procent oburzenia, 50 procent zawiści."
( Vittorio De Sica)
i do posłuchania, chociaż nie tylko ;)
http://www.youtube.com/watch?v=Zv1pvn_u6zs&feature=related
Miłego dnia życzę Wszystkim.
Kazik
Dzisiaj przygotowując obiad nuciłam sobie pod nosem,aż synek zapytał"co to za muza...?
Śpiewak ze mnie marny,ale lubię sobie ponucić jak mam dobry humor,a jest ku temu okazja...
Słowa lecą tak:
"Szeroki świat czeka jak przyjaciel
Za dalą dal bez przerwy woła nas
I z każdym dniem cudowniej i bogaciej
Otwiera się niepowtarzalny czas ..."
"jak blasku i ognia oddzielić nie można
ni barwy od lisci zielonych,
tak nas nie odłączysz od marzeń gorących
i dłoni przyjaznej od dłoni"
:)))
A tak chyba brzmi początek....
"Rośniemy dla śpiewu
jak ptaki jak drzewa
i w słońce patrzymy tak samo.
Rzucają nam czerwce
bukiety na serce
i skrzydła nam rosną u ramion."
Szeroki świat czeka...
Od brzasku do brzasku
Przez wioski i miasta
Prowadzi nas serca potrzeba
A w harcerskich mundurach
Chodzimy po chmurach
I kocha nas niebo i ziemia
Szeroki świat czeka...
Jak ja lubię takie przypomnienia...:)
Właśnie i ja lubię...nucę to na okrągło ,a pamiętam tylko te słowa co napisałam.Po wpisaniu w google przypomniałam sobie całość.Jedak i tak ten refren ciąglę mruczę(bo nuceniem tego nie da się nazwać:D:D:D)
" Zawsze można liczyć na trzech wiernych przyjaciół: starą żonę, starego psa i na pieniądze do wydania ".
i do posłuchania
http://www.youtube.com/watch?v=mQYeinXyZsg
http://www.youtube.com/watch?v=KUaufVfuwLw
http://www.youtube.com/watch?v=VKh1iWpmvc4&feature=related
No, ma kobita repertuar, chyba ją nieźle wnusio wkręcił.
Szczerze mowiąc nie bawią mnie takie dowcipy, szczególnie wobec starszych osób. Trzeba zastanowić się jaki mogą wywołać skutek.
Wczoraj rodzinnie zdobyliśmy Połonine Wetlińską w Bieszczadach. Cały czas toważyszył mi fragment piosenki religijnej "Ja jestem. Ja żyję. Moje serce bije"
Bardzo dawno temu byłem w Bieszczadach, gdzieś za Baligrodem wioska, a własciwie osada, chyba na "D" mało brakowało pozostałbym tam na zawsze, tylko śp. Mama nie chciała jechać " w głuszę". Chociaż namawiała mnie bym tam zamieszkał, nie mogłem Jej pozostawić jednak samej. Może gdyby przyczyną było serce do płci pięknej to tak stało by się.
:) Ja w Bieszczady mam blisko. jakieś 2 -3 godz autem.
Mieć wygląd rasowego konia, to żadna sztuka. Sztuką jest mieć mądrość osła, ale nie być mułem.
Mieć wygląd rasowego konia, to żadna sztuka. Sztuką jest mieć mądrość osła, ale nie być mułem.
Coś dla oczu i ducha ...
" Prawda kole w aureolę"
(J.I.Sztaudynger).
I coś dla ducha, i ucha ...
http://www.youtube.com/watch?v=X0BzjZ1LepQ&feature=related
Wczoraj zrywałam wiśnie stojąc na drabinie i prześladował mnie cytat " lecę bo chcę, lecę bo życie jest złe"
Użytkownik as napisał w wiadomości:
> Wczoraj zrywałam wiśnie stojąc na drabinie i prześladował mnie cytat "
> lecę bo chcę, lecę bo życie jest złe"
Tekst cały jest przyjemny i lekko refleksyjny , jak chyba wszystkie piosenki Wilków" i Gawlińskiego.
Od tego trzeba zacząć rzecz
Lecę bo zgubiłem się
Niewiele pamiętam
Tarariruriraj
Czuję w sobie chuć i wiatr
Dobrze jest bawimy się
Myślom nie ma końca
Śnieg, zawierucha w nas
Lecę, bo chcę
Lecę, bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Lecę, bo wolność to zew
Lecę, bo wciąż kocham ciebie
Kocham cię
Bohema ostro bawi się
Płyną noce przemijają dnie
Niewiele pamiętam
Upadam byle gdzie
Boisz się, więc będzie tak
Słabe życie słaba śmierć
Wszystko w twoich rękach
Obudź się
Lecę, bo chcę
Lecę, bo życie jest złe
Czy są pieniądze czy nie
Lecę, bo wolność to zew
Lecę, bo wciąż kocham ciebie
Kocham cię
P.S.
Czasem i mnie, ale chyba nie tylko ;) "dopadają " różne urywki z literatury wszelakiej.
Dzięki za tekst. Nie zastanawiałam się z jakiej piosenki to cytat. Wpadł mi akurat w głowę i ciężko było wczoraj o nim zapomnieć.
Użytkownik as napisał w wiadomości:
> Dzięki za tekst. Nie zastanawiałam się z jakiej piosenki to cytat. Wpadł
> mi akurat w głowę i ciężko było wczoraj o nim zapomnieć.
Gdy męczy mnie jakiś tekst to te kilka słów wrzucam w google, tak samo zrobiłem z Twoim cytatem, chociaż skojarzyłem od razu z wykonawcą i melodią. Tytułów piosenek jest tyle, że nie "wklejam" ich w pamięć ;))
Znacznie trudniej odnaleźć starsze teksty, a już z wierszami jest tragicznie.
"Madio tutissimus ibis".
Owidiusz
( Najbezpieczniej jest chodzić środkiem).
(Środkiem pójdziesz najbezpieczniej).
http://www.youtube.com/watch?v=RASKaZFZtS8&translated=1
Na dziś:
"Pisanie jest najlepszym nauczycielem wymowy."
( Cyceron)
i orzeźwiajaca piosenka:
http://www.youtube.com/watch?v=rmCpOKtN8ME&feature=related
Miłego popołudnia wszystkim życzę.
Kazik
Tyle dostajesz od życia,ile życiu dajesz od siebie.
Tak, tylko nie zawsze zglębiamy ta mysl, a bierzemy ją powierzchownie:
bardzo bliskie jest temu:
"Tyle dostaniesz od przyjaciół ile dasz swoim wrogom"
czy
"Ile włozysz w życie teraz, tyle póżniej dostaniesz".... no właśnie, tylko tak nie jest z funduszem emerytalnym.
Skoro zamknięto wątek " Na zakończenie" to ja może tu?
Kazik, co Cię znowu ugryzło? nie byłeś tu chyba tylko po to, by "dyskutować" z wybranymi osobami?
A co z resztą? co z tymi, którzy cenili Twoją bogatą wiedzę w różnych tematach, jak choćby w dz. Działkomania??? i nie tylko!!!
A nie możesz wziąć urlopu na trochę,wyluzować, pomilczeć, przemilczeć czasem lub nawet omijać niektóre tematy a nawet działy?
Możesz!!! więc zrób to i nie zawracaj głowy z jakimś odchodzeniem!!!
O ile pamietam to Kaziu juz raz bral urlop od Wz
widocznie nie do konca wypoczal
Czego się Jasio nauczy
to i Małgosia potrafi.
Myśli nie zawsze są złote. Tak samo milczenie nie zawsze jest złotem.
Przeważnie jest oznaką wygodnictwa lub nie mamy nic do powiedzenia.
Kto jeszcze pamięta, te urządzenia i te przeboje;
http://www.youtube.com/watch?v=VNbLYrJ1JDA&feature=related
Urządzenia wracają, nawet w sprzedaży, chociaż dużo doskonalsze.
No, tak już lepiej........
Urządzenie pamiętam, a jakże, miałam je, po przyjściu z pracy "chodził' niemal bez przerwy /oczywiście kiedy siedziałam w domu/...
A pamiętacie piosenki nagrane na kartkach/widokówkach? a na takich płytach po dwie piosenki na każdej?
Ale się rozmarzyłam....a jako, że mam doła, to chyba niezbyt dobre na mój stan....
i po co ja otworzyłam ten wątek?
ale dziś idę na koncert Cierniewskiego, albo mnie jeszcze bardziej zdołuje, albo wydrapię się na powierzchnię......
ostatnio na jego koncercie tak szalałam, że córka powiedziała, że już więcej ze mną nie pójdzie nigdy, ale dziś chce iść, więc może nie było aż tak źle??????
pozdrówka!
"... to były piękne dni, po prostu ...", eeeech ... http://www.youtube.com/watch?v=_PLS88TloiQ&feature=related
Planowany wyjazd do Szwecji zaczyna przybierać realne kształty, tylko powstał mały problem: sierpień czy wrzesień i kiedy lepiej biorą tam ryby?
Łamię zasadę tego wątka by powiedzieć (oglądam TV INFO) by powiedzieć, że pierwszy raz w życiu wstydzę się ... i zastanawiam się czy naprawdę to bezmózgowie, czy skrajny fanatyzm religijny.
A ja ogladam TV 24 :))
też przerzuciłem na TVN24... ;))
A oglądaj, kto ci broni ! a wstydzić się za nikogo nie musisz , niech się każdy wstydzi za siebie. Nie Ty jesteś od tego żeby pisać czy ktoś jest bezmózgowy czy nie ! Moja rada, lepiej na temat religii się nie wypowiadać, bo to do niczego dobrego nie prowadzi.
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości:
> A ogladaj, kto ci broni ! a wstydzić się za nikogo nie musisz , niech się
> każdy wstydzi za siebie. Nie Ty jesteś od tego żeby pisać czy ktoś jest
> bezmózgowy czy nie !
bk
Takim zachowaniem szczegolnie modlacych sie modlitwami
nieodpowiednimi dla tego miejsca napewno nie kierowal rozum tylko
fanatyzm religijny i to w najgorszym wydaniu, a szczegolnie kilka osob
to juz mozna powiedziec ze odprawialo egzorcyzmy nad ksiezmi
to nie sa prawdziwi obroncy krzyza
Dlaczego uwazasz ze temat religii ma byc tematem tabu :?
uważam, że państwo poniosło porażkę, rząd również. Sytuacja ta pokazała, że w Polsce nie ma prawa, kościół nie ma również wiele do powiedzenia a każdy fanatyk może robić co chce. Wstyd.
Też oglądałam, byłam zażenowana tą całą sytuacją, było mi tak strasznie wstyd......i tak przykro - co ci ludzie wyrabiają z krzyżem/krzyżami....?
ale tu nie chodzi o krzyż przecież, to jest gra krzyżem, czy tak zachowują się katolicy?
jestem osobą wierzącą, ale nie jestem fanatykiem, używam czasem swojej mózgownicy i staram się postepować rozumnie......i dla mnie miejscem dla krzyża nie jest plac, ulica, ba, nawet nie urząd czy inne tego typu placówki, dla mnie powinno to być miejsce godne, dające możliwość skupienia, modlitwy, miejsce intymne w jakimś sensie....
ci "obrońcy krzyża" to wg mnie nie prawdziwi katolicy, oni chyba sami nie za bardzo wiedzą w czyim imieniu i o co występują.....
i jeszcze jedno mnie zdziwiło - czyżby ci wszyscy zgromadzeni ludzie nie mieli zajęcia, jakichś obowiązków, mogą tak "dyżurować" w dzień i w nocy? przecież tam byli całkiem młodzi też....o, nawet J. Szczepińska urwała się z Sejmu....
i też myślę, że to porażka.....
Jeśli chodzi o porazke to chyba wszyscy poniesli ją, a największą jednak harcerze, młodzi ludzie, którzy jeszcze raz w historii zostali wmanipulowani w politykę.
66. lat temu na ciałach harcerzy i młodzieży politykierzy ubijali swoje interesy, wysyłając świadomie na śmierć, a dziś tak samo banda(!!!) politykierów wykorzystuje zew serca młodych ludzi każąc im bronić(?!?) Ojczyzny.
W kwietniu Krzyż był stawiany jako symbol TYMCZASOWY, dziś ( sierpień !!!) wykorzystuje się ten zew serca młodych ludzi do celów wyłącznie partykularnych.
Kaziku, w naszym państwie obowiązuje PRAWO. I nikt nie moze postawic sobie niczego bez zgody odpowiednich służb. Harcerze sa tutaj równie winni jak inni.
Ale jednak sie okazało, że w naszym kraju jest bezprawie.
Po pierwsze: przeczytaj w kóńcu CHOCIAŻ RAZ do (pipipipipipipi<autozenzura>pipipi) treść, a nie wyrywaj słów z tekstu by tylko dalej z perfidią iście bezmyslną prowokować awantury !!!!!!!!!!!!!!
(Kiedyś ktoś na naszym forum zadał komuś pytanie "...czy ty masz mózg..." wowczas siedziałaś cicho!!!!!)
Rad udzielaj sama sobie, tzn stosuj się sama do zaleceń kierowanych wszem i wobec, w tym mnie kilka razy
I zgodnie ze swoimi obietnicami: omijaj najlepiej tematy/wątki/posty wstawiane przeze mnie, nie bedziesz miała wowczas powodów do oszczerstw pod moim adresem że "naruszam Twoją godność".
I najważniejsze: pisz na temat i nieco logiki w nich jesli juz zabierasz głos, a nie fanatyzmu.Powtorze po raz kolejny: wypowiadaj się jak osoba dorosła, bo jak na razie to nie widac dorosłości i rzeczowej wypowiedzi, a tylko prowokacje na poziomie nastolatki.
Tym razem to ja proszę oficjalnie Moderatorow o zwrócenie uwagi Adresatce niniejszego posta.
Nikt nie naruszył regulaminu, więc nie ma kogo upominać, a poza tym to co niektórzy już stąd odeszli, a przynajmniej oznajmili o tym wszystkim na forum.
Użytkownik toffik napisał w wiadomości:
> Nikt nie naruszył regulaminu, więc nie ma kogo upominać, a poza tym to co
> niektórzy już stąd odeszli, a przynajmniej oznajmili o tym wszystkim
> na forum.
Niektorzy odeszli ale powrocili na czyjąś prośbe, ja uczyniłem to samo. (mozna sprawdzić na moim PW, niestety GG nie udostepnię)
Popełniłem coś nie tak?
Może przez to jestem "wyjęty spod prawa"?
Wypowiedź Twoja ( w czesci) iście godna Moderatora.
pzdr
P.S.
Jak mam teraz zrozumieć słowa:
"Oj Kazik Kazik. A jednak mnie nie posłuchałeś."
Napisałam wszystko zgodnie z prawdą. Co do wyjęcia spod prawa nic mi o tym nie wiadomo. Twoje gg jest mi niepotrzebne:) do skontaktowania się z Tobą wystarczy mi PW.
Przypominam tytul watku : "niekoniecznie moj watek" :)
"Prośba: wycieczki (osobiste) różnego rodzaju proszę załatwiać poza tym wątkiem"-------------Twoje slowa:))))))))))
Niestety zawsze wyjdzie z ciebie jakis diabel, ciekawa jestem dlaczego? Co tak strasznie ciebie boli, ze zawsze twoje "zarty" i dobre checi koncza sie awantura????????????
Osobiscie nie uwazam, ze MR napisala cos strasznego, a ja Jej tak nie lubie............hihihi , ze jestem ostatnia osoba do obrony MR!!!!!!!!!
Ps, marudzisz jak zwykle z ta "nastolatka" :( Wiec zdecyduj sie wreszcie, w twoich postach tylko ty masz prawo sie wypowiadac, czy jak to sobie wyobrazasz????
Dobry wieczór, Tineczko
Chcesz kawałek arbuza? Nie jest bardzo zdrowy, bo jak twierdzi Pani doktor Cukiernica, to "yno woda ze cukrem", ale za to jaki pyszny :)
Ja tylko chciałam się odnieść do tego diabła :)
... bo ze mnie tez czasem wychodzi taki diabeł :) I z Ciebie też :) i z Mamy Różyczki też :) ( i nie pisze tego dlatego, ze Mamy Rózyczki nie lubię, bo ostatnio nawet polubiłam i sobie myślę, ze MR pisze bardzo skrótowo i niezbyt skora jest do wyjasniania, co się za tymi skrótami kryje i większość tych "afer" o jest zwykłe niezrozumienie. Tak przy okazji- o ile to nie jest top secret- Mamo- ja masz na imię? Magda?)
Co tu kryć- mamy swoje za uszami...
Jeszcze tylko tak cichutko chciałam powiedzieć, ze dziękuję za przysługujące mi niezbywalne prawo do nieczytania :)
No i arbuza rozdaję :)
Mam na imię Daria :))
Chcesz arbuza, Daria :) ?
Zjedz na zdrówko Agik, właśnie rozkroiłam swojego:)
Pękne, jak zjem całego :) a na to się zanosi :D
Zjedz, co sobie będziesz żałować, najwyżej parę razy w nocy, do kibelka polecisz:))
Piekne imie:)
Tineczko, każde imię ładne, jak się ładnie wymawia:)
Nie masz racji, sa imiona i imiona a Daria dla mnie brzmi jakos tak eksluzywnie:)))) Lo matulu, jak ja teraz bede sie wyzywac na Tobie???? Ech, bede pisac MR i nie pamietac tego pieknego imienia:))))))))))))
Dobry wieczor Agik:)
Arbuz pyszny, dziekuje!
Ja nie diabel ja lucyfer jestem!!!! Nieporozumienia i niezrozumienia mozna powoli wyjasnic, ale ciagle pouczanie doroslych osob do uwaznego czytania tekstow, to juz nie. To nudne, to jest normalne marudzenie:))))))
:)
Dlatego fajnie jest mieć prawo do nieczytania :)
Witaj Kazik, cieszę że znów jesteś:))) i po co były te rozstania, zakładanie wątku pożegalnego, wiedziałam że wrócisz:)) zawsze wracasz
Użytkownik Kazik45 napisał w wiadomości:
> Po pierwsze: przeczytaj w kóńcu CHOCIAŻ RAZ
> do (pipipipipipipipipipi) treść, a nie wyrywaj
> słów z tekstu by tylko dalej z perfidią iście bezmyslną prowokować
> awantury !!!!!!!!!!!!!! (Kiedyś ktoś na naszym forum zadał komuś
> pytanie "...czy ty masz mózg..." wowczas siedziałaś cicho!!!!!)
> Rad udzielaj sama sobie, tzn stosuj się sama do zaleceń kierowanych wszem i
> wobec, w tym mnie kilka razy
> I zgodnie ze swoimi obietnicami: omijaj najlepiej tematy/wątki/posty
> wstawiane przeze mnie, nie bedziesz miała wowczas powodów do
> oszczerstw pod moim adresem że "naruszam Twoją godność". I
> najważniejsze: pisz na temat i nieco logiki w nich jesli juz zabierasz głos,
> a nie fanatyzmu.Powtorze po raz kolejny: wypowiadaj się jak osoba dorosła,
> bo jak na razie to nie widac dorosłości i rzeczowej wypowiedzi, a tylko
> prowokacje na poziomie nastolatki.
> Tym razem to ja proszę oficjalnie Moderatorow o zwrócenie uwagi
> Adresatce niniejszego posta.
Cholera...a obiecałeś parę dni temu, że odchodzisz i że nie będziesz się więcej odzywał.....Jesteś facetem bez honoru ....Jeszcze trochę a zostaniesz zbanowany bez prawa powrotu. Sam tego dopilnuję. Nie znałem jeszcze nikogo kto by okazał się aż takim indywiduum "bez jaj", o honorze to w Twoim przypadku nawet żal mówić. (Bo nie ma o czym) Póki co zamykam ten "Twój" wątek abyś nie miał dalszych możliwości siać zamęt. Nie chcemy tu troli. Zrozum to wreszcie.