no tak dlatego zapytałam czy ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad , ale po przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o których piszą ?
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > no tak dlatego zapytałam czy ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad > , ale po przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o > których piszą ?
Użytkownik halszka34 napisał w wiadomości: > Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:> no tak dlatego zapytałam czy > ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad> , ale po > przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o> > których piszą ?>napisz na kacperek2@buziaczek.pl a > prześlę Ci wszelkie informacje Też jestem zainteresowana tymi wiadomościami czy też mogę napisać?
Użytkownik halszka34 napisał w wiadomości: > Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:> no tak dlatego zapytałam czy > ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad> , ale po > przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o> > których piszą ?>napisz na kacperek2@buziaczek.pl a > prześlę Ci wszelkie informacje powyższy wpis jest nieaktualny ale informacje nadal dostępne do poczytania na stronie http://pogotowiebikini.net/
Witaj. Kilka lat temu odchudzałam się pod okiem trenera żywieniowego. W ciągu 3 miesięcy schudłam 7 kg bez ćwiczeń i kilogramy te, nigdy nie powróciły (nawet po ciąży) Założenia były bardzo podobne, jak w tej książce. Można było bardzo obfite posiłki, ale składające się przede wszystkim z mięsa, ryb, warzyw, owoców, makaronów z pszenicy durum, nabiału. Zakazane to :marchew, kukurydza, buraki, ziemniaki, winogrona, banany, żywność przetworzona - puszki i gotowe dania, mieszanki przypraw z wzmacniaczami smaku, soki z kartonu. Pieczywo razowe, pełnoziarniste dopuszczalne, ale tylko przed południem. W trakcie stosowania diety, bardzo poprawiła mi się cera, miałam super wyniki i na pewno wzrosła mi odporność. Nauczyłam się też wielu ciekawych posiłków. jedyna wada, to trzeba spędzać troszkę czasu w kuchni. Myślę, że warto książkę przeczytać, ale tak jak do wszystkiego podejść z rozsądkiem. Aha, pani trener zawsze zaznaczała, że to jest zmiana sposobu odżywiania, a nie dieta. Pozdrawiam.
Użytkownik sawalek napisał w wiadomości: > Witam. Czy mogłabyś napisać coś więcej o tej diecie? Może jakieś > wskazówki, przepisy?
Z tego co przeczytałam wyżej, to wygląda mi to na dietę proteinową dr Dukana, a jego książka kosztuje niecałe 20zł. Dieta ta też polega na zmianie nawyków żywieniowych, sama jestem już na niej od 1,5 roku, właściwie już jestem po diecie, ale nadal staram się odżywiać jak podczas diety.
Witam, dieta ta polega na spozywaniu artykulow tz. termogeniki - są to produkty na które organizm więcej zuzywa energii na trawienie niż dostarcza organizmowi. Stąd też,im wiecej się ich je,tym bardziej sie chudnie.Trochę przypomina ona dietę protal Ducana.Do takich artykulow zaliczamy: fasola,orzechy,ciemny i dziki ryż,kakao,czarną czekoladę o zawartości kakaa pow. 80%,mąka zytnia z pelnego przemiału, otręby, błonnik/można kupić w carrefour/zielona herbata/ 3 filizanki dziennie/siemie lniane i olej/ tylko do salatek/sezam,cytryny,morele,rodzynki, margaryny wzbogacane fitisterolami,chudy bialy ser, tofu,jajka,lecytyna w proszku, aspartam, te artykuly przyspieszaja przemianę materii a co za tym idzie ubytek wagi.Jeszcze płatki owsiane,czarna kawa, chude mięso drobiowe,warzywa/ brokuły,szpinak,zielona fasola,kapusta,marchew,papryka,ogorek,cebula,sałata/ owoce/ jabłka,grapefruity, melony,mango/ To tyle najlepiej poszukać w internecie co jeszcze zaliczamy do TERMOGENIK.Myślę,że cześć osob zadowoliłam .
Kupiłam książkę 2 tygodnie temu i polecam! Nwet podsunęłam mamie, żeby przeczytała i teraz religijnie stosuje się do jej zaleceń... ;)) Napisana jest bardzo przystępnie, a jednocześnie przekonująco i nie jest to żadna dieta. Raczej uświadomienie najważniejszych zasad dotyczących metabolizmu, spalania tłuszczu...ogólnie zdrowia. Nie ma żadnych reguł ani liczenia kalorii, więc stosowanie się do porad jest łatwe. Jedno ostrzeżenie - jeśli ktoś szuka przepisów, to polecam książkę kucharską ;) Za to wskazane są pokarmy, które możesz (i powinnaś) jeść, a którrych unikać, gdyż powodują tycie. Program jest zatem bardzo elastyczny i...jak pokazuje moja waga - skuteczny! :D Pozdrawiam. Natalia P.
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń > http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię > zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
Hej. Schudłam 2kg, a w zasadzie się w ogólnie nie odchudzam, tylko wybieram pokarmy spalając tłuszcz i unikam, tych które powodują jego gromadzenie. Jestem najedzona i jakby bardziej pobudzona. Wcześniej bez 2 kaw dziennie zasypiałam przy biurku, a teraz wystarcza mi już tylko jedna. Ta dodatkowa energia pochodzi ze zwiększonego spalania tłuszczu i szybszego metabolizmu..jeśli wierzyć temu, co pisze autorka Joanna Samborska. Polecam i życzę powodzenia :) Natasza.
witam :) no wałśnie, ja też jestem zainteresowana tematem :) Przeczytaalm atrykuł, jest ciekawy i dość wiarygodnie brzmi, ale nie wiem czxy to nie jest kolejna "ściema"
Co masz na myśli? Książkę zamówiłam i otrzymałam na maila tego samego dnia. Dodatkowo, skorzystałam z promocji i drugą książeczkę dostałam gratis ("65 Lat Bez Zmarszczek! Największe Sekrety Urody, O Których Wie Każdy Chirurg Platyczny I Ty Też Powinnaś" - autorka ta sama (Joanna Samborska). Przeczytałam z płonącymi uszami :) Pozdrawiam. Natasza P.
Owszem, ja to czytałam i stosowałam, moi rodzice także. Rewelacyjna sprawa, moi rodzice schudli po 10 kg, a nie są to ludzie młodzi. Ja sama odżywiałam się w ten sposób przez jakiś czas i przede wszystkim czułam się bardzo energicznie. Jesienią się poddałam, bo zaczęłam podjadać słodycze i kanapki.... Generalnie chodzi tu o zdrowe nawyki żywieniowe i umiejętne łączenie produktów. I przede wszystkim żadnego liczenia kalorii, bo człowiek to nie piec do spalania ;-)
Przepraszam Was, dopiero dziś zauważyłam, że pytacie mnie o szczegóły. Już odpowiadam: w skrócie chodzi o to, żeby nie łączyć węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym z tłuszczami. Indeks glikemiczny to "zdolność" węglowodanu do podnoszenia poziomu cukru we krwi. Największe IG mają: piwo (maltoza), ziemniaki (najgorsze są frytki, najmniej "szkodliwe" są gotowane), biała mąka, białe pieczywo (im delikatniejsze, tym gorzej). Takie produkty w połączeniu z tłuszczami powodują tycie. Czyli: jeżeli chcemy zjeść ziemniaki, to łączmy je z warzywami, a nie ze schabowym. Jeżeli schabowy, to z warzywami, ale bez ziemniaków. Owoce jedzmy na początku posiłku, a nie po nim. Po pierwsze dlatego, że trawią się szybko, a po drugie dlatego, że w większości nie podnoszą poziomu cukru we krwi i można po takiej porcji owoców zjeść sobie ciasteczko... ;-) Byle nie za dużo takich zestawień ;-) Chleba także (niestety) nie należy jeść z masłem i szyneczką, a jedynie z warzywami albo dżemem z fruktozą. W książce "jeść aby schudnąć" opisane są szczegółowo wszystkie zasady dotyczące tego sposobu żywienia (bo to nie jest dieta, tylko pochwała zdrowych nawyków żywieniowych). Podane są też tabele z IG różnych produktów. Najbardziej bezpieczne są zielone warzywa, suszone morele i niektóre owoce (np. banany i melony już nie....) Tabele glikemiczne można też znaleźć w internecie. A dla kobiet jest jeszcze jedna książka autorstwa tego Pana: "Szczupła bez wyrzeczeń". Z kobietami jest taki problem, że bardziej niż mężczyźni podlegają zmianom hormonalnym..... Dlatego zostały "potraktowane" osobną książką ;-) I jeszcze link do strony opisującej zasady diety: http://www.dietamontignaca.com/
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń > http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię > zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł o,j jak ja bardzo chcę schudnąc
Ja właśnie kupiłam w sobotę i od razu zaczęłam czytać (książkę otrzymujesz na adres email, więc jak się już zdecydujesz na zakup to nie musisz czekać na przesyłkę). Autorką książki "Musisz Jeść, Aby Schudnąć" jest Joanna Samborska i w promocji otrzymałam za darmo również drugą jej ksiązkę "65 lat bez zmarszczki". Nie wiem, czy ta promocja jeszcze trwa, ale jak tylko skończę czytać książkę o diecie, to zabieram się za tą drugą :)) Jeszcze za wsześnie, by mówić o efektach diety, ale to, co do tej pory przeczytałam brzmi bardzo przekonująco. Poza tym, nie musisz liczyć kalorii, ani układać posiłków według narzuconego schematu, co mi osobiście odpowiada. Za parę tygodni napiszę więcej...Mam nadzieję, że schudnę, bo lato nie będzie czekać !! Pozdrawiam. Asia S.
Użytkownik Dżoana napisał w wiadomości: > Ja również czekam na wieści :) Powodzenia!!!
Hej Dżoana!
Minęło ponad 2 tygodnie odkąd przeczytalam poradnik "Musisz Jeść, Aby Schudnąć!" samborskiej i pora na pierwsza odslone.... Zrzucilam...UWAGA (!!) 4.5kg (rano waga pokazywała - 5kg) :DDD Dla mnie to wynik rewelacyjny, bo w najlepszym okresie udawało mi się zrzućic 2 do 3 kg w tak krótkim czasie. Chciałabym spalić jeszcze drugie tyle czyli max 5 kilo i bede przeszczesliwa - oczywiscie, jesli nie bedzie efektu jojo. A licze, ze tym razem nie bedzie, bo calosc skomponowana jest z glowa i nie tylko chudniesz, ale tez czujesz sie lepiej. Poza tym moja cera bardzo sie poprawila - dalej sie swiece jak latarnia, jesli nie przypudruje nosa, ale za to nie mam juz wypryskow i zniknely cienie pod oczami ! nie pytajcie dlaczego. moze przesadzilam, ze zniknely, ale na pewno sa duzo mniej widoczne, takze odstawilam poki co korektor. I to na dzis tyle. Za jakis czas znowu napisze. Powodzenia wszystkim dziewczynom, ktore maja odwage sprobowac. warto !! :) sowa
A na czym polegają zasady tego sposobu odżywiania? Czy na oddzielaniu tłuszczy od węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, czy może chodzi o coś innego?
Użytkownik Mama AZK napisał w wiadomości: > A na czym polegają zasady tego sposobu odżywiania? Czy na oddzielaniu > tłuszczy od węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, czy może > chodzi o coś innego?
Witaj :)
Książkę kupiła mi mama (problem z nadwagą mam od dziecka) 2 tygodnie temu. Nigdy nie miałam dość motywacji, żeby stosować jakąś dietę dłużej niż miesiąc. Potem wracałam do starych nałogów, co z kolei wpędzało mnie w depresję...Błędne koło...ughhhh...z którego TYM RAZEM mam nadzieje, że uda mi się wyrwać!!! Właśnie dlatego, że książka nie nakazuje, żadnego nienaturalnego łączenia czy rozdzielania pokarmów. Nie chodzi też o to, by przed każdym posiłkiem, czy produktem w sklepie analizować jego indeks glikemiczny... Poradnik po prostu wskazuje nam pokarmy które możemy i powinniśmy spożywać (termogeniki, o wysokiej zawartości błonnika, spalające tłuszcz, o bogatych właściwościach odzywczych itd.) oraz te, ktorych za wszelka cene powinnismy unikac (niestety, na tej liscie sa rowniez produkty, powszechnie uwazane i reklamowane jako "zdrowe"... :/ ). Wyjasnione sa tez glowne przyczyny tycia oraz jak skutecznie oczyscic organizm z toksyn (i dlaczego to takie wazne). Lekturka nie jest gruba, za to napakowana praktycznymi wskazowkami i ciesze sie, ze wpadla mi w rece - jak dotad jestem 3 kg chudsza (a nie glodze sie) i do tego, czuje sie bardzo dobrze, jakby energiczniej - ciezko to wytlumaczyc, ale rozumiem, ze to zasluga termogenikow (wg. autorki joanny samborskiej sa to pokarmy powodujacych spalanie tluszczu i wydzielanie energii). Mysle, ze warto sprobowac!
bardzo dziękuję za odpowiedź - kiedyś próbowałam metody Montignac i też miałam przy tym więcej energii ;-) Z tego co piszesz wynika, że ta książka to jednak coś innego niż sądziłam.
Użytkownik manila napisał w wiadomości: > Użytkownik Mama AZK napisał w wiadomości: > A na czym polegają zasady > tego sposobu odżywiania? Czy na oddzielaniu > tłuszczy od > węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, czy może > chodzi o > coś innego?Witaj :)Książkę kupiła mi mama (problem z nadwagą mam od > dziecka) 2 tygodnie temu. Nigdy nie miałam dość motywacji, żeby stosować > jakąś dietę dłużej niż miesiąc. Potem wracałam do starych > nałogów, co z kolei wpędzało mnie w depresję...Błędne > koło...ughhhh...z którego TYM RAZEM mam nadzieje, że uda mi się > wyrwać!!! Właśnie dlatego, że książka nie nakazuje, żadnego > nienaturalnego łączenia czy rozdzielania pokarmów. Nie chodzi też o > to, by przed każdym posiłkiem, czy produktem w sklepie analizować jego > indeks glikemiczny... Poradnik po prostu wskazuje nam pokarmy > które możemy i powinniśmy spożywać (termogeniki, o wysokiej > zawartości błonnika, spalające tłuszcz, o bogatych właściwościach > odzywczych itd.) oraz te, ktorych za wszelka cene powinnismy unikac (niestety, > na tej liscie sa rowniez produkty, powszechnie uwazane i reklamowane jako > "zdrowe"... :/ ). Wyjasnione sa tez glowne przyczyny tycia oraz jak skutecznie > oczyscic organizm z toksyn (i dlaczego to takie wazne). Lekturka nie jest > gruba, za to napakowana praktycznymi wskazowkami i ciesze sie, ze wpadla mi w > rece - jak dotad jestem 3 kg chudsza (a nie glodze sie) i do tego, czuje sie > bardzo dobrze, jakby energiczniej - ciezko to wytlumaczyc, ale rozumiem, ze to > zasluga termogenikow (wg. autorki joanny samborskiej sa to pokarmy > powodujacych spalanie tluszczu i wydzielanie energii). Mysle, ze warto > sprobowac!
CEL WAGOWY ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY (-14 kg)!!!
A jak u Was dziewczyny? Mam nadzieję, że nie tylko mnie pomogły porady Samborskiej??
Z tego co się w tzw. międzyczasie zorientowałam, to pojawiły się dwie takie książki. Pierwsza - dawno temu - Jeść aby schudnąć autorstwa M. Montignac, o której pisałam wyżej w tym temacie. Druga ma tytuł Musisz jeść aby schudnąć i jest reklamowana przez "Pogotowie Bikini", autorem jest jakaś pani. Przed chwilą właśnie oglądałam zapowiedź tej książki (wysyłają w formie elektronicznej) i kosztuje to 57 zł, w tym dostajesz także drugą książkę gratis (coś o życiu bez zmarszczek, czyli generalnie chodzi o to co i jak jeść aby spowolnić procesy starzenia się organizmu). Podejrzewam, że obydwie ww książki opierają się na podobnych zasadach. Cena 57 zł (w promocji) wydaje mi się przesadzona, ale jeśli dostajesz za to de facto dwie książki, to można to potraktować w ten sposób, że właśnie kupiłeś dwie książki w cenie 28,50 każda, co już trochę człowiekowi poprawia samopoczucie ;-) Faktem jest, że zmiana sposobu odżywiania na zdrowy (ja akurat próbowałam M. Montignaca) powoduje, że chudniesz i przede wszystkim czujesz się bardzo energicznie, co jest po prostu przyjemne ;-)
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń > http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię > zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
Również mnie zainteresowała ta książka ale z tego co widzę po wpisach to nic nowego a Pani która ją napisała wykonała kompendium wielu poradników
żywieniowych. Myślę , że wiedzę na ten temat można za darmo uzyskać w internecie czytając różne artykuły dot. prawidłowego odżywiania. Mnie osobiście zafascynowal MIchał Tombak - rosyjski bochemik, który w swoich książkach bardzo dokładnie opisuje metody oczyszczania organów wewnętrznych , sposoby odżywiania , oddychania, różnych ćwiczeń zdrowotnych. Jego książki kosztują w granicach do 28 zł. Wydaje mi się , że książka w wersji elektronicznej za 55zł to gruba przesada a nie wierzę , że wersję książkową ktoś kupi za 80 zł. Ta Pani raczej nie chce pomóc innym tylko nabić sobie kasę na starość.
Oczywiście bez urazy - jest to mój prywatny pogląd na ten temat. Pozdrawiam.
Myślę, że możesz mieć rację i ta książka może być np. mieszanką tego co proponuje Tombak (oczyszczanie organizmu) oraz Montignac lub jemu podobni. Podstawowe pytanie jest takie kim jest autorka tej książki - czy ktoś z Was to wie? Zgadzam się także z tym, że cena 80 zł za wersję drukowaną jest bardzo wysoka, ale tu prawdopodobnie chodzi o zabieg marketingowy, polegający na pokazaniu chętnym osobom ile mogą zaoszczędzić decydując się na kupno książki teraz. Ciekawe swoją drogą, czy wersja drukowana w ogóle kiedykolwiek się pojawi...
Użytkownik mundi napisał w wiadomości: > Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > hej czy ktoś czytał tąką > ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń > > http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię > > zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł > Również mnie zainteresowała ta książka ale z tego co widzę po > wpisach to nic nowego a Pani która ją napisała wykonała kompendium > wielu poradników > żywieniowych. Myślę , że wiedzę na ten temat można za darmo uzyskać w > internecie czytając różne artykuły dot. prawidłowego odżywiania. > Mnie osobiście zafascynowal MIchał Tombak - rosyjski bochemik, który > w swoich książkach bardzo dokładnie opisuje metody oczyszczania > organów wewnętrznych , sposoby odżywiania , oddychania, > różnych ćwiczeń zdrowotnych. Jego książki kosztują w granicach do > 28 zł. Wydaje mi się , że książka w wersji elektronicznej za 55zł to > gruba przesada a nie wierzę , że wersję książkową ktoś kupi za 80 zł. > Ta Pani raczej nie chce pomóc innym tylko nabić sobie kasę na > starość. > Oczywiście bez urazy - jest to mój prywatny pogląd na ten temat. > Pozdrawiam. >
Droga Pani książkę / Trzeba Jeść aby schudnąć - pogotowie bikini wraz z dodatkową książką Bez zmarszczek do 65 / w wersji elektronicznej
kupi pani za dyche - 10 zł na Allegro . Książka w cudzysłowie bo napisana - jedno zdanie na stronę i czcionką jak byk -
po zmniejszeniu i wydrukowaniu mogłaby nosić nazwę broszurki.
Jeżeli chodzi o zawarte w niej wiadomości - to nic nowego czego by Pani nie wiedziała nie wnosi.
Witam. Sprawdzilam i tej ksiazki na allegro oczywiscie nie ma. Mysle, ze ktos tu ja myli z ksiazka o bardzo podobnym tytule, autorstwa Montignac'a (tresc zupelnie inna - czytalam obie). Osobiscie polecam lekture "Musisz Jeść, Aby Schudnąć" napisaną przez Joannę Samborską - konretnie, rozsadnie, a najwazniejsze skutecznie. Stosuje sie do zalecen poradnika od kilkunastu tygodni i mimo, iz osiagnelam juz swoj cel wagowy (SUKCES!!!!), zamierzam kontynuowac odzywianie zgodnie z zaleceniami! Moim zdaniem, ta "dieta", to nie tyle dieta, co raczej zdrowy sposob odzywiania, ktorego wszyscy powinnismy przestrzegac. Przypomina o zapomnianych zasadach biologicznych i potrzebach organizmu, zagluszonych przez bombardujace zewszad reklamy kolorowych i niestety NIEZDROWYCH produktow. Polecam!
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń > http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię > zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
Użytkownik halszka34 napisał w wiadomości: > Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:> hej czy ktoś czytał tąką > ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń> > http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie > umię> zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykułnapisz na > kacperek2@buziaczek.pl a prześlę Ci wszelkie informacje powyższy wpis jest nieaktualny ale informacje nadal dostępne do poczytania na stronie http://pogotowiebikini.net/
tak ja kupiłam i przeczytałam. Ciekawych informacji mozna się dowiedzieć ale mi już ten ebook się nie przyda. Z chęcią odstąpię za 5 zł bo ta cena 57zł jest przesadzona.... kontakt: karola7611@wp.pl
hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
Alez to nie jest zaden artykul tylko reklama ksiazki.Zadnych informacji tu nie ma.Sa tylko ogolniki czego mozna sie dowiedziec czytajac ksiazke
no tak dlatego zapytałam czy ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad , ale po przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o których piszą ?
Owszem,jestem ciekawa.Spodziewalamsie artykulu:(Ale chetnie poczytam jak ktos podzieli sie wiedza na temat tej lektury:)
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:
> no tak dlatego zapytałam czy ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad
> , ale po przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o
> których piszą ?
>napisz na kacperek2@buziaczek.pl a prześlę Ci wszelkie informacje
Użytkownik halszka34 napisał w wiadomości:
> Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:> no tak dlatego zapytałam czy
> ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad> , ale po
> przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o>
> których piszą ?>napisz na kacperek2@buziaczek.pl a
> prześlę Ci wszelkie informacje Też jestem zainteresowana tymi wiadomościami czy też mogę napisać?
Użytkownik halszka34 napisał w wiadomości:
> Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:> no tak dlatego zapytałam czy
> ktoś ją czytał i stosował się do jej zasad> , ale po
> przeczytaniu tego tekstu nie zaciekawił Cię te informacje o>
> których piszą ?>napisz na kacperek2@buziaczek.pl a
> prześlę Ci wszelkie informacje
powyższy wpis jest nieaktualny ale informacje nadal dostępne do poczytania na stronie http://pogotowiebikini.net/
Witaj. Kilka lat temu odchudzałam się pod okiem trenera żywieniowego. W ciągu 3 miesięcy schudłam 7 kg bez ćwiczeń i kilogramy te, nigdy nie powróciły (nawet po ciąży) Założenia były bardzo podobne, jak w tej książce. Można było bardzo obfite posiłki, ale składające się przede wszystkim z mięsa, ryb, warzyw, owoców, makaronów z pszenicy durum, nabiału. Zakazane to :marchew, kukurydza, buraki, ziemniaki, winogrona, banany, żywność przetworzona - puszki i gotowe dania, mieszanki przypraw z wzmacniaczami smaku, soki z kartonu. Pieczywo razowe, pełnoziarniste dopuszczalne, ale tylko przed południem. W trakcie stosowania diety, bardzo poprawiła mi się cera, miałam super wyniki i na pewno wzrosła mi odporność. Nauczyłam się też wielu ciekawych posiłków. jedyna wada, to trzeba spędzać troszkę czasu w kuchni. Myślę, że warto książkę przeczytać, ale tak jak do wszystkiego podejść z rozsądkiem. Aha, pani trener zawsze zaznaczała, że to jest zmiana sposobu odżywiania, a nie dieta. Pozdrawiam.
Witam. Czy mogłabyś napisać coś więcej o tej diecie? Może jakieś wskazówki, przepisy?
Użytkownik sawalek napisał w wiadomości:
> Witam. Czy mogłabyś napisać coś więcej o tej diecie? Może jakieś
> wskazówki, przepisy?
Witam, dieta ta polega na spozywaniu artykulow tz. termogeniki - są to produkty na które organizm więcej zuzywa energii na trawienie niż dostarcza organizmowi. Stąd też,im wiecej się ich je,tym bardziej sie chudnie.Trochę przypomina ona dietę protal Ducana.Do takich artykulow zaliczamy: fasola,orzechy,ciemny i dziki ryż,kakao,czarną czekoladę o zawartości kakaa pow. 80%,mąka zytnia z pelnego przemiału, otręby, błonnik/można kupić w carrefour/zielona herbata/ 3 filizanki dziennie/siemie lniane i olej/ tylko do salatek/sezam,cytryny,morele,rodzynki, margaryny wzbogacane fitisterolami,chudy bialy ser, tofu,jajka,lecytyna w proszku, aspartam, te artykuly przyspieszaja przemianę materii a co za tym idzie ubytek wagi.Jeszcze płatki owsiane,czarna kawa, chude mięso drobiowe,warzywa/ brokuły,szpinak,zielona fasola,kapusta,marchew,papryka,ogorek,cebula,sałata/ owoce/ jabłka,grapefruity, melony,mango/ To tyle najlepiej poszukać w internecie co jeszcze zaliczamy do TERMOGENIK.Myślę,że cześć osob zadowoliłam .
Witaj Basiek.
Kupiłam książkę 2 tygodnie temu i polecam! Nwet podsunęłam mamie, żeby przeczytała i teraz religijnie stosuje się do jej zaleceń... ;))
Napisana jest bardzo przystępnie, a jednocześnie przekonująco i nie jest to żadna dieta. Raczej uświadomienie najważniejszych zasad dotyczących metabolizmu, spalania tłuszczu...ogólnie zdrowia. Nie ma żadnych reguł ani liczenia kalorii, więc stosowanie się do porad jest łatwe. Jedno ostrzeżenie - jeśli ktoś szuka przepisów, to polecam książkę kucharską ;) Za to wskazane są pokarmy, które możesz (i powinnaś) jeść, a którrych unikać, gdyż powodują tycie. Program jest zatem bardzo elastyczny i...jak pokazuje moja waga - skuteczny! :D Pozdrawiam. Natalia P.
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:
> hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń
> http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię
> zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
hej dziękuje za odpowiedz a po tych 2 tygodniach coś schudłaś?
Hej. Schudłam 2kg, a w zasadzie się w ogólnie nie odchudzam, tylko wybieram pokarmy spalając tłuszcz i unikam, tych które powodują jego gromadzenie. Jestem najedzona i jakby bardziej pobudzona. Wcześniej bez 2 kaw dziennie zasypiałam przy biurku, a teraz wystarcza mi już tylko jedna. Ta dodatkowa energia pochodzi ze zwiększonego spalania tłuszczu i szybszego metabolizmu..jeśli wierzyć temu, co pisze autorka Joanna Samborska. Polecam i życzę powodzenia :) Natasza.
witam :) no wałśnie, ja też jestem zainteresowana tematem :)
Przeczytaalm atrykuł, jest ciekawy i dość wiarygodnie brzmi, ale nie wiem czxy to nie jest kolejna "ściema"
Co masz na myśli? Książkę zamówiłam i otrzymałam na maila tego samego dnia. Dodatkowo, skorzystałam z promocji i drugą książeczkę dostałam gratis ("65 Lat Bez Zmarszczek! Największe Sekrety Urody, O Których Wie Każdy Chirurg Platyczny I Ty Też Powinnaś" - autorka ta sama (Joanna Samborska). Przeczytałam z płonącymi uszami :) Pozdrawiam. Natasza P.
Dla tych, którzy chcą się dowiedzieć więcej na temat odchudzania podaję link: http://pogotowiebikini.net/
Owszem, ja to czytałam i stosowałam, moi rodzice także. Rewelacyjna sprawa, moi rodzice schudli po 10 kg, a nie są to ludzie młodzi. Ja sama odżywiałam się w ten sposób przez jakiś czas i przede wszystkim czułam się bardzo energicznie. Jesienią się poddałam, bo zaczęłam podjadać słodycze i kanapki.... Generalnie chodzi tu o zdrowe nawyki żywieniowe i umiejętne łączenie produktów. I przede wszystkim żadnego liczenia kalorii, bo człowiek to nie piec do spalania ;-)
To podziel sie z kolezankami o jakie nawyki chodzi i co należy jeść.Będziemy Ci bardzo wdzięczni.
Ja również dołączam się do pytania poprzedniczki!
Przepraszam Was, dopiero dziś zauważyłam, że pytacie mnie o szczegóły.
Już odpowiadam: w skrócie chodzi o to, żeby nie łączyć węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym z tłuszczami. Indeks glikemiczny to "zdolność" węglowodanu do podnoszenia poziomu cukru we krwi. Największe IG mają: piwo (maltoza), ziemniaki (najgorsze są frytki, najmniej "szkodliwe" są gotowane), biała mąka, białe pieczywo (im delikatniejsze, tym gorzej). Takie produkty w połączeniu z tłuszczami powodują tycie. Czyli: jeżeli chcemy zjeść ziemniaki, to łączmy je z warzywami, a nie ze schabowym. Jeżeli schabowy, to z warzywami, ale bez ziemniaków. Owoce jedzmy na początku posiłku, a nie po nim. Po pierwsze dlatego, że trawią się szybko, a po drugie dlatego, że w większości nie podnoszą poziomu cukru we krwi i można po takiej porcji owoców zjeść sobie ciasteczko... ;-) Byle nie za dużo takich zestawień ;-)
Chleba także (niestety) nie należy jeść z masłem i szyneczką, a jedynie z warzywami albo dżemem z fruktozą.
W książce "jeść aby schudnąć" opisane są szczegółowo wszystkie zasady dotyczące tego sposobu żywienia (bo to nie jest dieta, tylko pochwała zdrowych nawyków żywieniowych). Podane są też tabele z IG różnych produktów. Najbardziej bezpieczne są zielone warzywa, suszone morele i niektóre owoce (np. banany i melony już nie....) Tabele glikemiczne można też znaleźć w internecie.
A dla kobiet jest jeszcze jedna książka autorstwa tego Pana: "Szczupła bez wyrzeczeń". Z kobietami jest taki problem, że bardziej niż mężczyźni podlegają zmianom hormonalnym..... Dlatego zostały "potraktowane" osobną książką ;-)
I jeszcze link do strony opisującej zasady diety: http://www.dietamontignaca.com/
Bardzo dziękujemy.
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:
> hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń
> http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię
> zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
o,j jak ja bardzo chcę schudnąc
Witaj Basia.
Ja właśnie kupiłam w sobotę i od razu zaczęłam czytać (książkę otrzymujesz na adres email, więc jak się już zdecydujesz na zakup to nie musisz czekać na przesyłkę). Autorką książki "Musisz Jeść, Aby Schudnąć" jest Joanna Samborska i w promocji otrzymałam za darmo również drugą jej ksiązkę "65 lat bez zmarszczki". Nie wiem, czy ta promocja jeszcze trwa, ale jak tylko skończę czytać książkę o diecie, to zabieram się za tą drugą :)) Jeszcze za wsześnie, by mówić o efektach diety, ale to, co do tej pory przeczytałam brzmi bardzo przekonująco. Poza tym, nie musisz liczyć kalorii, ani układać posiłków według narzuconego schematu, co mi osobiście odpowiada. Za parę tygodni napiszę więcej...Mam nadzieję, że schudnę, bo lato nie będzie czekać !! Pozdrawiam. Asia S.
Ja również czekam na wieści :) Powodzenia!!!
Użytkownik Dżoana napisał w wiadomości:
> Ja również czekam na wieści :) Powodzenia!!!
Hej Dżoana!
Minęło ponad 2 tygodnie odkąd przeczytalam poradnik "Musisz Jeść, Aby Schudnąć!" samborskiej i pora na pierwsza odslone....
Zrzucilam...UWAGA (!!) 4.5kg (rano waga pokazywała - 5kg) :DDD Dla mnie to wynik rewelacyjny, bo w najlepszym okresie udawało mi się zrzućic 2 do 3 kg w tak krótkim czasie. Chciałabym spalić jeszcze drugie tyle czyli max 5 kilo i bede przeszczesliwa - oczywiscie, jesli nie bedzie efektu jojo. A licze, ze tym razem nie bedzie, bo calosc skomponowana jest z glowa i nie tylko chudniesz, ale tez czujesz sie lepiej. Poza tym moja cera bardzo sie poprawila - dalej sie swiece jak latarnia, jesli nie przypudruje nosa, ale za to nie mam juz wypryskow i zniknely cienie pod oczami ! nie pytajcie dlaczego. moze przesadzilam, ze zniknely, ale na pewno sa duzo mniej widoczne, takze odstawilam poki co korektor. I to na dzis tyle. Za jakis czas znowu napisze. Powodzenia wszystkim dziewczynom, ktore maja odwage sprobowac. warto !! :) sowa
A na czym polegają zasady tego sposobu odżywiania? Czy na oddzielaniu tłuszczy od węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, czy może chodzi o coś innego?
Użytkownik Mama AZK napisał w wiadomości:
> A na czym polegają zasady tego sposobu odżywiania? Czy na oddzielaniu
> tłuszczy od węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, czy może
> chodzi o coś innego?
Witaj :)
Książkę kupiła mi mama (problem z nadwagą mam od dziecka) 2 tygodnie temu. Nigdy nie miałam dość motywacji, żeby stosować jakąś dietę dłużej niż miesiąc. Potem wracałam do starych nałogów, co z kolei wpędzało mnie w depresję...Błędne koło...ughhhh...z którego TYM RAZEM mam nadzieje, że uda mi się wyrwać!!! Właśnie dlatego, że książka nie nakazuje, żadnego nienaturalnego łączenia czy rozdzielania pokarmów. Nie chodzi też o to, by przed każdym posiłkiem, czy produktem w sklepie analizować jego indeks glikemiczny... Poradnik po prostu wskazuje nam pokarmy które możemy i powinniśmy spożywać (termogeniki, o wysokiej zawartości błonnika, spalające tłuszcz, o bogatych właściwościach odzywczych itd.) oraz te, ktorych za wszelka cene powinnismy unikac (niestety, na tej liscie sa rowniez produkty, powszechnie uwazane i reklamowane jako "zdrowe"... :/ ). Wyjasnione sa tez glowne przyczyny tycia oraz jak skutecznie oczyscic organizm z toksyn (i dlaczego to takie wazne). Lekturka nie jest gruba, za to napakowana praktycznymi wskazowkami i ciesze sie, ze wpadla mi w rece - jak dotad jestem 3 kg chudsza (a nie glodze sie) i do tego, czuje sie bardzo dobrze, jakby energiczniej - ciezko to wytlumaczyc, ale rozumiem, ze to zasluga termogenikow (wg. autorki joanny samborskiej sa to pokarmy powodujacych spalanie tluszczu i wydzielanie energii). Mysle, ze warto sprobowac!
bardzo dziękuję za odpowiedź - kiedyś próbowałam metody Montignac i też miałam przy tym więcej energii ;-) Z tego co piszesz wynika, że ta książka to jednak coś innego niż sądziłam.
Użytkownik manila napisał w wiadomości:
> Użytkownik Mama AZK napisał w wiadomości: > A na czym polegają zasady
> tego sposobu odżywiania? Czy na oddzielaniu > tłuszczy od
> węglowodanów o wysokim indeksie glikemicznym, czy może > chodzi o
> coś innego?Witaj :)Książkę kupiła mi mama (problem z nadwagą mam od
> dziecka) 2 tygodnie temu. Nigdy nie miałam dość motywacji, żeby stosować
> jakąś dietę dłużej niż miesiąc. Potem wracałam do starych
> nałogów, co z kolei wpędzało mnie w depresję...Błędne
> koło...ughhhh...z którego TYM RAZEM mam nadzieje, że uda mi się
> wyrwać!!! Właśnie dlatego, że książka nie nakazuje, żadnego
> nienaturalnego łączenia czy rozdzielania pokarmów. Nie chodzi też o
> to, by przed każdym posiłkiem, czy produktem w sklepie analizować jego
> indeks glikemiczny... Poradnik po prostu wskazuje nam pokarmy
> które możemy i powinniśmy spożywać (termogeniki, o wysokiej
> zawartości błonnika, spalające tłuszcz, o bogatych właściwościach
> odzywczych itd.) oraz te, ktorych za wszelka cene powinnismy unikac (niestety,
> na tej liscie sa rowniez produkty, powszechnie uwazane i reklamowane jako
> "zdrowe"... :/ ). Wyjasnione sa tez glowne przyczyny tycia oraz jak skutecznie
> oczyscic organizm z toksyn (i dlaczego to takie wazne). Lekturka nie jest
> gruba, za to napakowana praktycznymi wskazowkami i ciesze sie, ze wpadla mi w
> rece - jak dotad jestem 3 kg chudsza (a nie glodze sie) i do tego, czuje sie
> bardzo dobrze, jakby energiczniej - ciezko to wytlumaczyc, ale rozumiem, ze to
> zasluga termogenikow (wg. autorki joanny samborskiej sa to pokarmy
> powodujacych spalanie tluszczu i wydzielanie energii). Mysle, ze warto
> sprobowac!
CEL WAGOWY ZOSTAŁ OSIĄGNIĘTY (-14 kg)!!!
A jak u Was dziewczyny? Mam nadzieję, że nie tylko mnie pomogły porady Samborskiej??
Witam. Cz ktoś wie ile kosztuje ta książka? Chodzi o "Musisz jeść, aby chudnąć"
Z tego co się w tzw. międzyczasie zorientowałam, to pojawiły się dwie takie książki. Pierwsza - dawno temu - Jeść aby schudnąć autorstwa M. Montignac, o której pisałam wyżej w tym temacie.
Druga ma tytuł Musisz jeść aby schudnąć i jest reklamowana przez "Pogotowie Bikini", autorem jest jakaś pani. Przed chwilą właśnie oglądałam zapowiedź tej książki (wysyłają w formie elektronicznej) i kosztuje to 57 zł, w tym dostajesz także drugą książkę gratis (coś o życiu bez zmarszczek, czyli generalnie chodzi o to co i jak jeść aby spowolnić procesy starzenia się organizmu).
Podejrzewam, że obydwie ww książki opierają się na podobnych zasadach. Cena 57 zł (w promocji) wydaje mi się przesadzona, ale jeśli dostajesz za to de facto dwie książki, to można to potraktować w ten sposób, że właśnie kupiłeś dwie książki w cenie 28,50 każda, co już trochę człowiekowi poprawia samopoczucie ;-) Faktem jest, że zmiana sposobu odżywiania na zdrowy (ja akurat próbowałam M. Montignaca) powoduje, że chudniesz i przede wszystkim czujesz się bardzo energicznie, co jest po prostu przyjemne ;-)
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:
> hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń
> http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię
> zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
Myślę, że możesz mieć rację i ta książka może być np. mieszanką tego co proponuje Tombak (oczyszczanie organizmu) oraz Montignac lub jemu podobni. Podstawowe pytanie jest takie kim jest autorka tej książki - czy ktoś z Was to wie?
Zgadzam się także z tym, że cena 80 zł za wersję drukowaną jest bardzo wysoka, ale tu prawdopodobnie chodzi o zabieg marketingowy, polegający na pokazaniu chętnym osobom ile mogą zaoszczędzić decydując się na kupno książki teraz. Ciekawe swoją drogą, czy wersja drukowana w ogóle kiedykolwiek się pojawi...
Użytkownik mundi napisał w wiadomości:
> Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości: > hej czy ktoś czytał tąką
> ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń >
> http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię
> > zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
> Również mnie zainteresowała ta książka ale z tego co widzę po
> wpisach to nic nowego a Pani która ją napisała wykonała kompendium
> wielu poradników
> żywieniowych. Myślę , że wiedzę na ten temat można za darmo uzyskać w
> internecie czytając różne artykuły dot. prawidłowego odżywiania.
> Mnie osobiście zafascynowal MIchał Tombak - rosyjski bochemik, który
> w swoich książkach bardzo dokładnie opisuje metody oczyszczania
> organów wewnętrznych , sposoby odżywiania , oddychania,
> różnych ćwiczeń zdrowotnych. Jego książki kosztują w granicach do
> 28 zł. Wydaje mi się , że książka w wersji elektronicznej za 55zł to
> gruba przesada a nie wierzę , że wersję książkową ktoś kupi za 80 zł.
> Ta Pani raczej nie chce pomóc innym tylko nabić sobie kasę na
> starość.
> Oczywiście bez urazy - jest to mój prywatny pogląd na ten temat.
> Pozdrawiam.
>
Zakupiłam jeśli ktoś chce prześlę piszcie kacperek 2@buziaczek.pl
Witam. Sprawdzilam i tej ksiazki na allegro oczywiscie nie ma. Mysle, ze ktos tu ja myli z ksiazka o bardzo podobnym tytule, autorstwa Montignac'a (tresc zupelnie inna - czytalam obie). Osobiscie polecam lekture "Musisz Jeść, Aby Schudnąć" napisaną przez Joannę Samborską - konretnie, rozsadnie, a najwazniejsze skutecznie. Stosuje sie do zalecen poradnika od kilkunastu tygodni i mimo, iz osiagnelam juz swoj cel wagowy (SUKCES!!!!), zamierzam kontynuowac odzywianie zgodnie z zaleceniami!
Moim zdaniem, ta "dieta", to nie tyle dieta, co raczej zdrowy sposob odzywiania, ktorego wszyscy powinnismy przestrzegac. Przypomina o zapomnianych zasadach biologicznych i potrzebach organizmu, zagluszonych przez bombardujace zewszad reklamy kolorowych i niestety NIEZDROWYCH produktow.
Polecam!
Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:
> hej czy ktoś czytał tąką ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń
> http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie umię
> zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykuł
napisz na kacperek2@buziaczek.pl a prześlę Ci wszelkie informacje
Użytkownik halszka34 napisał w wiadomości:
> Użytkownik Basiek23 napisał w wiadomości:> hej czy ktoś czytał tąką
> ksiażkę i stosował sie do jej zaleceń>
> http://pogotowiebikini.net/?t202id=614&t202kw= linki niestety nie
> umię> zrobić aktywnego ;-( ale ciekawy artykułnapisz na
> kacperek2@buziaczek.pl a prześlę Ci wszelkie informacje
powyższy wpis jest nieaktualny ale informacje nadal dostępne do poczytania na stronie http://pogotowiebikini.net/
tak ja kupiłam i przeczytałam. Ciekawych informacji mozna się dowiedzieć ale mi już ten ebook się nie przyda. Z chęcią odstąpię za 5 zł bo ta cena 57zł jest przesadzona.... kontakt: karola7611@wp.pl