Mało kto zwraca uwagę na słuszną zasadę, przestrzeganą przez nasze babcie i prababcie. W deszczowe dni, oraz dni głębokiego niżu pogodowego w powietrzu znajduje się o wiele więcej bakterii niż zazwyczaj. Dlatego przy takiej pogodzie należy zrezygnować z wekowania słoików! Inaczej grozi to tym, że długo nie postoją. W każdym razie jest doswiadczalnie dowiedzione, że przetwory zawekowane w dni słoneczne, albo w dni panujacego wyżu, przechowuja się lepiej!
Ciekawa uwaga, nie wiedziałam o takiej zależności. Dzięki za podpowiedz, pewnie się przyda Twoja wiedza przy robieniu tegorocznych przetworów, pozdrawiam.
Witaj Mistrzu Gotowania! Ja też o tym nie wiedziałam. Wiem jednak, że w deszczowe dni mleko szybciej się zakwasza i dlatego trudniej jest go utrzymać w stanie pierwotnym.Pozdrawiam i dziękuję za kolejną mądrość:)
Wiem tylko tyle( z praktyki),że w czasie burzy jedzenie fermentuje o wiele szybciej.przekonałam się o tym dwukrotnie-Raz rosół,a raz zupa grochowa zepsuły się w 4-5 godzin od zagotowania.Pozostawiłam je tylko do wystygnięcia,aby schować do lodówki.Teraz schładzam często stawiając odkryty garnek z jedzeniem (poza tym mieszam jedzenie i zmieniam wodę) do zlewu z zimną wodą.
...no i nie wiem , co robić ? :)) Ogórki już czekają , na razie jest słonecznie , ale zapowiadają burze ... Więc ... wekować szybciutko przed burzą , czy poczekać aż przejdzie ? ;))))
Użytkownik kojonkosky napisał w wiadomości: > ...no i nie wiem , co robić ? :))Ogórki już czekają , na razie jest > słonecznie , ale zapowiadają burze ... Więc ... wekować > szybciutko przed burzą , czy poczekać aż przejdzie ? ;))))
W czasie i zaraz po burzy będzie jeszcze gorzej. Więc teraz i zaraz + zwiększone środki higieny. Gumowe rękawczki i wszystko wyparzone!
Mało kto zwraca uwagę na słuszną zasadę, przestrzeganą przez nasze babcie i prababcie.
W deszczowe dni, oraz dni głębokiego niżu pogodowego w powietrzu znajduje się o wiele więcej bakterii niż zazwyczaj.
Dlatego przy takiej pogodzie należy zrezygnować z wekowania słoików! Inaczej grozi to tym, że długo nie postoją.
W każdym razie jest doswiadczalnie dowiedzione, że przetwory zawekowane w dni słoneczne, albo w dni panujacego wyżu, przechowuja się lepiej!
Dzięki. Nie wiedziałam o tym
Ciekawa uwaga, nie wiedziałam o takiej zależności.
Dzięki za podpowiedz, pewnie się przyda Twoja wiedza przy robieniu tegorocznych przetworów, pozdrawiam.
Ja też o tym nie wiedziałam. Wiem jednak, że w deszczowe dni mleko szybciej się zakwasza i dlatego trudniej jest go utrzymać w stanie pierwotnym.Pozdrawiam i dziękuję za kolejną mądrość:)
Z mlekiem to się nie zgodzę. Mieszkam na wsi. W chłodne deszczowe dni mleko długo nie chciało się skwasić a w gorące suche bardzo szybko było kwaśne.
Wiem tylko tyle( z praktyki),że w czasie burzy jedzenie fermentuje o wiele szybciej.przekonałam się o tym dwukrotnie-Raz rosół,a raz zupa grochowa zepsuły się w 4-5 godzin od zagotowania.Pozostawiłam je tylko do wystygnięcia,aby schować do lodówki.Teraz schładzam często stawiając odkryty garnek z jedzeniem (poza tym mieszam jedzenie i zmieniam wodę) do zlewu z zimną wodą.
...no i nie wiem , co robić ? :))
Ogórki już czekają , na razie jest słonecznie , ale zapowiadają burze ...
Więc ...
wekować szybciutko przed burzą , czy poczekać aż przejdzie ? ;))))
Użytkownik kojonkosky napisał w wiadomości:
> ...no i nie wiem , co robić ? :))Ogórki już czekają , na razie jest
> słonecznie , ale zapowiadają burze ... Więc ... wekować
> szybciutko przed burzą , czy poczekać aż przejdzie ? ;))))
W czasie i zaraz po burzy będzie jeszcze gorzej. Więc teraz i zaraz + zwiększone środki higieny. Gumowe rękawczki i wszystko wyparzone!
A moja babcia mawiała, że to przed burzą mleko się zsiada:)
A może w czasie burzy...? Oj ta pamięć!
Użytkownik jareksz napisał w wiadomości:
> A może w czasie burzy...? Oj ta pamięć!
I przed, i w czasie, i zaraz po - też!