Traktuję prywatne wiadomości jak list. Wysłany tylko do mnie, tylko dla mojej wiadomości. Coś co jest sprawą intymną, coś co nadawca chciał przekazać tylko mi. Tak jak kiedyś pisało się listy i były zasady ich otrzymywania, odczytywania i przechowywania. Jeśli piszę do kogoś list, chcę tą osobę poinformować o moich przeżyciach, moim losie, moim uczuciu czy po prostu podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nie wyobrażałam sobie nigdy, że ktoś ten list będzie czytał z osobami do których nie jest skierowany, lub że wykorzysta znajdujące się tam informacje. Teraz jest poczta elektroniczna i jak widać, wszystkie chwyty dozwolone. Coraz częściej na naszym forum wykorzystuje sie wiadomości z pw do dyskusji na forum publicznym. Czy to jest w porządku? Czy to ja się czepiam?
Uwazam podobnie, to co pisze do kogos to jest tylko dla tej osoby przeznaczone. Cudzych listow sie nie czyta.. a jesli..to milczy sie jak grob i nosi tajemnice, jak kamien na sercu..skoro taka odkryje. Niestety ludzkosc odstawia coraz wiecej regul etyczno - moralnych na bok. Takie jest moje zdanie.
Ja myślę że jeśli zgodzą się dwie strony można upublicznić. Ale Ci którzy robią to bez zgody raczej robią to aby komuś zrobić na zlość i jednak wysmiać szydzić. Korespondencja powinna być osobista a jeśli nadawca by chciał aby ujrzała światło dzienne napisałby to na forum jak list otwarty :)
Nie każdy rozumie że się nie czyta:) teściowa mojej znajomej, kiedy ta jeszcze nie była jej synową, otwierała listy do swojego syna. Zawołała nawet swoją koleżankę do pomocy, otworzyły list, przeczytały i odpisały do dziewczyny. Nie muszę chyba pisać , jak mało brakowało , a małżeństwo nie doszłoby do skutku. Całe szczęście że chłopak był mądry i wszystko naprawił, mamuśce się nieźle dostało:)
Moja teściowa robiła dokładnie to samo czytała listy syna, kiedy ten pytał dlaczego no bo nie było Cie w domu a list przyszedł. Nie ważne było że za pół godz był w domu. Ja nie mieszkam już z rodzicami ale moja poczta nadal tam trafia i rodzice nie otwierają - cokolwiek by to było. Zawsze tylko dzwonią że jest.
Ja rozumiem Dagusiu że rodzice są ciekawi:) ale skoro listy nie są do nich , nie powinno się ich czytać.Moja córka listów nie dostaje, ale dostaje dużo ssmsów. Kilka razy mnie korciło żeby przeczytać, ale jakoś się oparłam:) nie zaprzecze ze pytałam od kogo ssmsków tyle dostaje, i mi powiedziała.
Wiesz najgorzej otworzyć raz, potem to idzie coraz łatwiej. Ja nawet mojej brzydszej połowie nie zaglądam i nie czytam pytam co i jak ale to on mi wtedy mówi przeczytaj, zobacz. A ciekawość to 1 stopień do piekła. :)
OOO :) Fajnie, że załozyłaś taki temat, bo sama nosiłam się z takim zamiarem. Tylko trochę pod innym kątem. W sumie, to ja traktuję prywane wiadomości, podobnie do tego, jak Ty je traktujesz. Natomiast ostatnio się zastnawiam nad czyms takim- ktoś wykorzystuje instrument, jakim jest PW do wbijania szpil. Po prostu jest na tyle tchórzliwym gnojkiem, zę nie ma odwagi powiedzieć na forum czegoś wrednego, więc do dokopania wykorzystuje PW, licząc zapewne na to, zę szpila będzie celniejsza i - jak to napisałaś- w bardziej intymnych warunkach ;)))
Już pomijam, ze dla mnie szmaciorstwo jest, i mogę sobie pozwolić na nieodpowiadanie na takie badziewia, ale w takiej sytuacji rozważam 2 wyjścia: 1 odesłanie listu do Pampasa ( oczywiscie bez odpowiadania na niego), opublikowanie listu na forum publicznym- ponieważ ktoś kt w zaciszu PW dokucza, właśnie liczy na to, że to dokuczanie nie rozniesie się szerszym kręgiem. A niby z jakiej racji ma się nie roznieść??? PW - choć wymaga dyskrecji, to jednak nie jest tajemnica Spowiedzi Świętej. I jesli ktoś nie umie się zachować grzecznie i nieobraźliwie w sytuacji dyskretnej, intymnej- to dlaczego miałabym być cichym wspólnikiem brzydkiej sprawy?
A Ty co bys zrobiła, gdybys dostała intymny list prywatny o wyraźnie ubliżającym Tobie charakterze? I jak bys protestowała przeciwko otrzymywaniu takich listów?
Agiku, wiem o Twoich przejściach na PW ( z Forum). Masz rację, że niekiedy ludzie są za bardzo podli i wykorzystują sytuację udając się na "pocztę". To jest karygodne i jakaś forma obrony musi istnieć. Trudno mi powiedzieć jak bym zareagowała, staram się nigdy nie oceniać moich reakcji zanim nastąpi jakieś zdarzenie, bo reakcja czasem jest spowodowana diałaniem chwili. Na pewno informacje o jakich Ty mówisz są bardzo przykre i brak mozliwości obrony jest nie do zniesienia. Druga sprawa: nie można człowieka spodlić i nie ponieść konsekwencji. Ale myslę, że gdyby były to obelgi powtarzające się, pewnie poprosiłabym administratora o interwencję, choć to donosicielstwo podobno. To chyba mogłoby spowodować, że takich listów od tej osoby już bym nie dostawała. Może. Sprawa trudna, ale może wspólnymi siłami ustalimy jakiś plan postępowania w podobnych sytuacjach?
Jednak chodzi mi tez o wykorzystywanie wiadomości z pw w zupełnie innych sytuacjach. Wtrącanie w dyskusję informacji o osobie trzeciej, bez jej zgody a z wiadomości prywatnych. To jest druga sprawa PW, jaka moim zdaniem nie powinna się zdarzać.
Wtrącanie poufnych informacji o osobie trzeciej, szczeólnie w sytuacji, w której osoba nie ma głosu, jest zawsze nie w porządku. Niedokładnie rozumiem, o jakiej sytuacji mówisz, wiec nie wiem, czy przeciek tej informacji nie był taką właśnie obroną przed nachalnymi i obraźliwymi wpisami...
A plan postępowania w tych pierwszych okolicznościach, o których piszesz, to ja już mam :) Plan A :) - totalna olewka, bo tak naprawdę to jak sie nie bierze do siebie- to to bardzo śmieszne jest. Ktoś wykorzystuje swoją cenną życiową energię, którą znacznie lepiej można wykorzystać na przykład na dziki seks i swój cenny czas, którego jak wiadomo nie przybywa, żeby dowalić? :D Az tak ważna jestem dla kogoś? Super :D
Plan B :) Ale tylko w wypadku wyjątkowej upierdliwości nadawcy- znaczy- wyjatkowej częsotliwości, albo przypadku kiedy próba dokopania naprawdę się powiedzie i wyjatkowo zaboli- od razu odsyłać do Pampasa. Na drugim forum jest możliwośc blokowania- albo pisania publicznego, albo blokowania wysyłania PW. Moze tu też się tak da?
Wtrącanie poufnych informacji o osobie trzeciej, szczeólnie w sytuacji, w której osoba nie ma głosu, jest zawsze nie w porządku. Niedokładnie rozumiem, o jakiej sytuacji mówisz, wiec nie wiem, czy przeciek tej informacji nie był taką właśnie obroną przed nachalnymi i obraźliwymi wpisami...
Tak mi sie nasunęło przy okazji czytania forumowych wypowiedzi, że jednak zdarza się to coraz częsciej. Faktem jest, że zdarza się przy okazji kłótni, ale uważam że jest nie w porządku. Bo można się pokłócić, ale nie wykorzystywać informacji osobistych. Niedawno jakoś przeczytałam wpis dwóch pań w stylu: wiesz, ja wiem, że ona ( trzecia pani o której była mowa) ma ....itd. Jedno zdanie, ale rzuciło mi się w oczy
Co do planu A, no to ja Cie podziwiam. Olewanie jest sztuką. Nie każdy ja posiada i na pewno nie każdy może ją posiąść. Myślę, że plan B byłby w takich sytuacjach wyjściem najbardziej trafnym. Nie wywoła kolejnego tsunami na forum i odniesie skutek.
Tak intymne tak jakbyśmy to chcieli to te PW nie są. Nie biorę w takich pracach udziału więc nie wiem tego z całą pewnością, ale przypuszczam, że właściciele każdej strony (nie tylko WŻ) mają możliwość wglądu we wszysto co się na ich stronie dzieje. W końcu zrozumiałe.
Bardzo źle przypuszczasz. Właściciele WuŻetu nie czytają żadnych prywatnych wiadomości. Możliwe, choć bardzo czasochłonne, jest sprawdzenie jakiegoś PW, jeśli potraktowany bardzo obraźliwie użytkownik wklei cytat z otrzymanej wiadomości administratorowi. Lub w przypadku gróźb skierowanych poprzez wiadomość prywatną do konkretnego użytkownika - jeśli otrzymamy informację, że do czegoś takiego doszło, możemy postarać się sprawdzić, czy rzeczywiście sytuacja potencjalnie niebezpieczna zaszła i czy nie jest to czasem posądzenie czy nadinterpretacja.
Jak widzę podejrzewanie o czytanie prywatnych wiadomości leży w malutkiej ludzkiej naturze. Więcej nie napiszę, bo i tak wystarczająco podniosłam sobie ciśnienie. Inwigilacja była na tej stronie zawsze uważana za coś karygodnego i niemoralnego i niech tak pozostanie. Natomiast, co sądzi część społeczeństwa, która lubuje się w snuciu domysłów i budowaniu teorii spiskowej, to już inna sprawa. Niech się dusi we własnym sosie, ale nie wciąga w to reszty, w której może zostały jakieś resztki wiary w drugiego człowieka :/
Sprawę upubliczniania wiadomości prywatnych pozostawię bez komentarza - za równie niewłaściwe uważam chowanie się za kotarą priwa (najłatwiej dokopać bez świadków), jak i wklejanie do publicznej wiadomości otrzymanych listów (łatwo jest manipulować sensem, pozbawiając słowa kontekstu i cytując tylko wybrane fragmenty).
Wkn chyba źle zrozumiałaś pytanie? Mi wydaje się, że nie chodziło o to czy czytacie nasze prywatne wiadomości (wiem, że tak nie jest bo po co mielibyście to robić. Czas na pewno lepiej można spędzić), tylko czy macie w uzasadnionych przypadkach taką możliwość jeżeli np ktoś wykorzystuje PW do niewłaściwych celów. Czy po za przesłaniem Wam kopii takiej wiadomości sami możecie sprawadzić takie wiadomości.
Jeśli się uprzemy, że stracimy na dochodzeniu kupę czasu, to możemy, owszem, ale musielibyśmy być psychicznie chorzy, żeby to robić dla ciekawości, bo jest to krótko mówiąc upierdliwe i czasochłonne (wymiar etyczny już pomijam, bo jest oczywisty). Ale jeśli możemy dzięki temu sprawdzić, czy ktoś nie gnębi na PW innej osoby lub "sprytnie" usiłuje być w stosunku do niej niekulturalny za kulisami, to TAK - sprawdzimy to i zareagujemy. Jeśli trzeba, zarchiwizujemy wypowiedzi, aby nie zostać posądzonymi, że zbanowaliśmy kogoś bezpodstawnie.
Tak na marginesie, przepraszam za wzburzenie, które pewnie jest mocno wyczuwalne w moich postach, ale bardzo nie lubię, jeśli ludzie na siebie wzajemnie napadają, zupełnie bez sensu, tylko po to, żeby na siłę przeforsować własne zdanie.
Ewka, oczywiscie! List jest absolutna intymna wiadomoscia dla odbiorcy. Roznica jest jednak taka, ze jak list zawiera obrazajace slowa skierowane do odbiorcy i jest podpisany przez adresata, mozna oskarzyc takowego majac dokument w rece.
Tak samo jest z elektronicznymi wiadomosciami prywatnymi. Zaufanie jest obopulne i nikt nie rozprowadza publicznie zwierzenia, przezyc czy najbardziej intymnych detali.
Jednak wiesz doskonale, ze sa osoby wysylajace bluzgi i inne bzdury, majac nadzieje, ze to nigdy nie trafi na oficjalne forum. Ja uwazam, ze jak ma sie odwage napisac obrazajace slowa do drugiego czlowieka, to nalezy liczyc sie z tym, ze ten obrazony to opublikuje i ma do tego prawo. Uwazam, ze powinno sie publikowac tego typu "listy", zeby nauczyc wysylajacego , ze nie ma prawa obrazac nikogo w zadnej formie.
Odpowiedzialnosc za wyslane, napisane slowa jest tylko i wylacznie wysylajacego!
Tineczko, a czy nie można takiego listu skierować do administratora? Niekoniecznie wywlekać do wiadomości ogółu? Pisałam już, że nie wiem co ja bym zrobiła, ale upublicznianie takich listów daje tylko powody do dalszych pyskówek. Jeśli ktoś wysyła Ci list z obelgami, to oczywiście musi ponieść karę, ale jaka to kara, pokazać list na forum? Podejrzewam, że takie listy piszą ludzie, którzy ewidentnie danej osoby nie znoszą i inni to wiedzą, dlatego upublicznienie takich wiadomości tylko podgrzeje atmosferę ( zobaczmy jak się kłócą, ale pomyje wylewają na siebie, itp). No pewno nie załatwi to sprawy.
Są na forum tzw. "piewcy kultury". Osoby , które forumowo czerwienią się i omdlewają przy słowie "cholera", albo na siłę moralizują innych w imię kultury właśnie. Takie osoby w pw, o tej kulturze jakby zapominają. A jedyna "kultura", do jakiej ich teksty da się porównać, to ta wielbicieli "gulgusiów" (elitarnych win) :) Ja, podobnie jak Agik, mam alergię na obłudę. Jak mi się trafi taki delikwent i takie pw ,to nie tylko wkleję jego/ jej list , ale oplakatuję nim to forum w każdym dziale:) Podpiszę "Kultura (po godzinach)":)))) Ukazywanie fałszu, to taka metoda na zwalczanie go. W myśl zasady -czego się nie powie na głos, to nie istnieje....więc ja mówię na głos:) Listy obraźliwe (również ,jak agik) od razu skierowałabym do Pampasa. I naprawdę średnio mnie obchodzi, czy to się nazywa "donos", czy inaczej. W realu również taki list zostałby do innej instytucji przekierowany. Te instytucje "wyżej" są zmuszone użerać się z socjopatami, ja nie jestem i nie mam zamiaru:) Jestem zwykłą dziewczyną ,a nie lekarzem psychiatrą i naprawdę nie jestem w stanie pomóc nadawcy, mogę jedynie wyświadczyć mu przysługę i postarać się odizolować go od zdrowego społeczeństwa. Do tej pory trafiły mi się 2 pw niewarte odpisania. Z przyczyn jak wyżej. Specjalista by się przydał, ja tym ludziom nie pomogę.....
Jak mi się trafi taki delikwent i takie pw ,to nie tylko wkleję jego/ jej list , ale oplakatuję nim to forum w każdym dziale:) Podpiszę "Kultura (po godzinach)":)))) Ukazywanie fałszu, to taka metoda na zwalczanie go. W myśl zasady -czego się nie powie na głos, to nie istnieje....więc ja mówię na głos:)
A czy nie uważasz, ze tym sposobem tylko rozochocisz swojego "wielbiciela"? Nie uważam, żeby spowodowało to skutek odwrotny. Jest to dolewanie oliwy do ognia. Woda na młyn dla tej osoby i igrzyska dla pozostałych. Tak myslę.
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości: > A czy nie uważasz, ze tym sposobem tylko rozochocisz > swojego "wielbiciela"? Nie uważam, żeby spowodowało to skutek odwrotny. > Jest to dolewanie oliwy do ognia. Woda na młyn dla tej osoby i igrzyska > dla pozostałych. Tak myslę.
Ewa, ja mówię o takiej "cichej wodzie", na forum "cacy", a na pw "be". Myślę ,że jak taką osobę się zdemaskuje, to powinna się zamknąć. Przynajmniej ja nie wiem, co taka osoba miałaby jeszcze powiedzieć. Jak wielbiciela rozochocę? Chodzi Ci, że będzie pisał więcej takich kwiatków? Spoko, serwer udźwignie je wszystkie:)
Ewka, nie uwazam za moj obowiazek uczyc kogos odpowiedzialnosci za wlasne slowa. Nie mam zadnego zamiaru zawracac glowe administratorom intrygami wewnetrznymi. Kazda obelge opublikuje natychmiast i moze dlatego nie mam ich wiele.
Jak mi zajdziesz za skore, to napisze to na forum, wiesz o tym doskonale, prawda? ...... i poniose konsekwencje niewyparzonego jezyka, czasami przeklne ze zlosci albo z wielkiej radosci, ale zawsze kazdy to bedzie mogl zobaczyc, przeczytac i skomentowac.
Zenada by bylo, jakbym opublikowala co pisalas do mnie! Kij ma dwa konce, pamietaj........ Chcesz z kogos sie wysmiewac i obrazac, to zawsze przypomnij sobie , co piszesz, pisalas, bardzo proste
tineczko, wiem i dlatego nie pisze tutaj o wpisach na forum, bo jesli biore udział w dyskusji ogólnej, moge sie spodziewac, że ktos komu sie to nie spodoba da mi to do zrozumienia. jest ok. Ale nigdy nie mogłabym upublicznić informacji które zdobyłam przy okazji rozmów z kimkolwiek. Wykorzystać prywatnej rozmowy w dyskusji na forum, niekoniecznie prywatnej pyskówki, tylko innych informacji, które opowiada sie sobie wzajemnie na luzie, tak na codzień.
Choć myslę, że nie upubliczniłabym listu nawet obrażającego mnie. Przekonała mnie do tego wypowiedź toffik.
Wiadomosci prywatne jak sama nazwa wskazuje sa wylacznie wiadomosciami prywatnymi i osoba kulturalna nie bedzie nigdy posilkowac sie nimi na forum publicznym , takie jest moje zdanie na ten temat ,chociaz jak zauwazylam moze byc tez orezem w wypadku braku argumentow ale taka sutuacja wystawia negatywne swiadectwo osobie tak postepujacej
Tineczko tu zaczynasz mnie juz smieszyc , piszesz kij ma dwa konce , wlasnie ,uwazaj bo mozesz przesadzic ja rowniez posiadam archiwum pw ale nie znize sie do Twojego poziomu aby to upubliczniac
To wszystko zależy od kultury adresata, jesli nawet otrzyma list mało przyjemny ale nie wulgarny, powinien zachować go dla siebie. Niestety, czasem dla osiągniecia zamierzonego celu(!!!) robi się coś wręcz obrzydliwego, a wręcz chamskiego. Nawet wywlekanie tematu na forum chociazby w sposób zawoalowany i nadmienianie o tym jest wg mnie(!) grubym nietaktem wręcz prowokacją, tak samo jak straszenie Pampasem, przy jednoczesnym używaniu na forum mało delikatnych "srformułowań mysli". Sam czasem, zamiast pisać odpowiedzi w sposób podobny jak kierowane do mnie na forum; odpowiadam na PW ....zgodnie z resztą z ZAŁOŻENIAMI Właścicieli WŻ-u jak również aby uniknąć, wybaczcie za to słowo, idiotycznych dyskusji i w konsekwencji awantur, również nie chcąc być zbanowanym. Jak już kilka razy pisałem: po prostu zwracam uwagę na PW na to co mi się nie podoba w tekstach, szczególnie osób próbujących narzuciść swój styl bycia na forum , a mnie wytykających dokładnie takie samo zachowanie. Mam prawo równiż do interpretacji zachowań tychże osón=b jako w=yraźna proweokackje do moich ostrzejszych tekstów w konsekwencji dazących do zbanowania mnie. O tym rownież nadmieniam na PW. Czy mije teksty są uwałaczające godnosci adresatów ... czy są "wbijaniem szpili" (?) ... jeśli kilka słów prawdy na PW jest wbijaniemtej szpili to trzeba na forum zachować wstrzemięźliwośc, samemu myśleć co się i jak pisze, a nie pisać tego co się myśli, uważając to za szczerość. A jeśli tak to słowa innych kierowane do siebie też trzeba przyjąc jako szczerośc , ale nie na zasadzie dokopania, wywlekania starych tematów, po to tylko aby wykazać się wobec "grupki".
Niestety trzeba pamietać, że na prowokacje czasem otrzymuje się odpowiedzi ... tylko świństwem jest wykorzystywanie tego i ciągłe wypominanie mojego zbanowania, co wyraźnie można odczytać jako ponawianą groźbę: nie podskakuj Kazik bo dostaniesz (znów)bana, nawet jeśli to MY narobimy ci na łeb.
Styl tego mojego posta, jest stylem ostatnio panującym na forum tak więc nie uważam że w czymkolwiek uwłaczyłem czyjejś godności.
Ty jakoś mnie nie omijasz Kazik:) nawet na Pw do mnie piszesz, tylko ja to zatrzymuje dla siebie, ale jak długo też nie jestem pewna. Może też skopiuje kiedyś i do właścicieli wyślę:) A tobie pieniądze śmierdzą? :)
zbanowanie ,zbanowanie ,zbanowanie..znowu się zaczęła retrospekcja....skoro sam piszesz, o tym średnio co drugi wpis, to skąd później ta pretensja ,jak ktoś inny o tym wspomni? Przecież Ty nie dasz zapomnieć:)
A Ty potrafiisz czytać ze zrozumieniem? Co ma wspólnego to, co pisała MR i Twój ban (którego mam powyżej dziurek w nosie, bo prawdopodobnie trzeba będzie o nim czytać, do końca moich lub Twoich tutaj dni) do PW????????????????????
Co oznacza "ile Ci tym razem zapłacono?". MR ktoś "płaci" Mamo Różyczki, weźmiesz mnie ze sobą do spółki??:)))))))))))))))))))))
Użytkownik bahus napisał w wiadomości: > Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości: > No to Kazik, byłbyś > chyba niewidoczny na wż:))Oj pewnie tak......NIck zniknąłby bez > banowania.....BahusPS Kazik to żart....
Wiem że żart jak i inne ..., ale na poważnie to zastanawiam się czy nie zmienić tego w rzeczywistość.
Ja też :)))))))))))))))))))))) może się wreszcie dowiem kto mi płaci, bo już mi tyle na koncie kasy narosło, że miło by było dowiedziec się kto jest taki hojny
Nooo, musze zdradzic tajemnice..........ciezko bylo ja utrzymac.........ale czas najwyzszy sie przyznac........to ja taka hojna jestem :))))))))))))))))))
Nie było mnie jak kilka osób dostało bana ( dwie?) ale o nich słyszałam i czytałam sobie w archiwum :)) Też uwazam, ze sprawa została zakończona i nie ma co do tego wracać.
Kazik, na swojego bana sobie ciężko zapracowałeś, to noś go z dumą, a nie rób z większości uzytkowników teraz jakieś grupy, która zawiązała spisek przeciwko Tobie, bo to śmieszne jest. A biorąc pod uwagę fakt, ze wykorzystujesz swojego bana w sposób dowolny, za każdym razem obwiniając kogoś innego( oprócz siebie) to zwyczajnie wkurzające jest to Twoje mijanie się z prawdą. Nie będę prostować tego, co napisałeś, ale przyjmij chociaż jako ryzykowną hipotezę, że nie obcujesz tu z samymi debilami, a bezczelny sposób w jaki manipulujesz faktami, mieszając w jednym garnku prawdę, pół- prawdę i g...prawdę, pewnie poskutkuje tym, ze ktoś wklei zaraz parę wiadomości od Ciebie, żeby pokazać, jak bardzo mijasz się z prawdą... I to bedzie prosta konsekwencja Twoich działań, a nie spisku kogoś tam wymierzonego w Ciebie. No coż, pewnie jak wieczorem zjadę gdzieś, to znów przeczytam, jak to musisz się bronić przed nieokreslonym wrogiem, broniąc własnej godności i dobrego imienia, pewne dowiem się czegoś o mojej kulturze osobistej, inteligencji... a tam...
Oczywiście, że masz prawo skomentować coś, co przeczytałeś na publicznym forum, tylko weź łaskawie pod uwage, ze nie zwracasz się do osoby nie potrafiącej pisać, więc i odpowiedź dostaniesz. I jesli byś wyrażał własne zdanie- to byłoby ok. To właśnie mieści się w definicji forum, z którą, jak widze ciagle się nie zapoznałeś. Natomiast nie mieści się w definicji forum pouczanie kogoś za pomocą wiadomości prywatnej, odnośnie treści nie odnoszącej się w żaden sposób do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie, odpowiadam w stylu, w którym napisałeś swojego posta, tak wiec nie uważam, ze w czymkolwiek uwłaczyłam Twojej godności.
Agik, jeśli komuś na PW napiszę że jego wypowiedź jest chamska , zamiast pisać to na forum to chyba ... w prosty sposób NIE DAJĘ SIE WPUSCIĆ w maliny jak wówczas gdy zostalem zbanowany ... Odszukaj sobie tamten wątek i post, zobacz i te wiażące suie z tamtymi wypowiedziami. Przestań mnie pouczać i zacznij w końcu uzywać normalnego, spokojnego języka, również nie pisz o moim mijaniu się z prawdą.
Zresztą, kończę jałową dyskusję na ten temat. Nie dlatego że nie mam argumentow, tylko dlatego że brak mi już słów na właśnie takie nierozsądne argumentacje. Jak zauważyłem strasznie niektórzy lubią ze mną dyskutować na zasadzie: Kazik zamk-nij się, bo ... i zaczyna się jazda po bandzie, dlatego piszę wowczas w stylu: nie prowokujcie mnie do ostrej wypowiedzi, a w konsekwencji do zbanowania, bo po prostu ... itp.itp.(tu czasem na PW piszę o ilorazie IQ swoim lub adresata). Dlatego tak często wspominam o banie (zwróć uwagę że używam tego zawsze w kontekście wypowiedzi).
Jeśli chodzi o opublikowanie moich PW do Ciebie czy też pozostałej Czwórki (już chba następny ktos doczekal sie publikacji?!), nic mnie już nie zaskoczy, pierwsze popisy kultury juz były ... czekajmy na następne. Powtarzam: PW zostało utworzone przez Właścicieli Wielkiego Żarcia po to by na forum uniknąć scysji, by poza forum nawet "dowalać " sobie, dlatego JA(!) uważam ze nie popełniam żadnego wykroczenia, mowiąc o stronie prawnej, jak również w niczym na PW nie naruszam zasad netykiety. Nie każę nikomu np. wypie...ć, nie pytam też czy ktoś czy ma mózg, itp. steki ubliżań(!!!) , a potem przeprosiny (na odpieprz po jakims upływie czasu) i ...następnemu i kolejnemu. W porownaniu z nimi, powtarzam jeszcze raz(!), powiedzenie komuś: "...uzywając słow dra. Strosmeyera ... etc.etc...) w przypadku wykazania, że pisze głupoty nie jest ubliżeniem, a tylko wykazaniem nielogicznosci wywodu, w sposób ostrzejszy, ale nie chamski. Również odsylanie do encyklopedii nie jest żadnym wykroczeniem przeciwko kulturze, chyba że mylę się?!
Teraz naprawdę skończyłem dysputę rownież w tym watku( kolejnym), wolę już pisać w swoim, chociażby sam dla siebie, Osoby ktore wiedzą co to dobry żart, delikatniejszy język zachodzą, no ... niewypały zawsze się zdarzają. Mam na myśli zakładane przeze mnie wątki, a nie "gości". Kazik
Ok, ja też kończę. Chciałam tylko powiedzieć, że oczekiwanie, ze wszyscy będą chodzić na paluszkach, i obchodzić się z Tobą, jak z jajkiem, bo a nuz Kazik wybuchnie i ...hmmm... nastąpią ostre wypowiedzi jest bardzo nierozsądne. I nie wspominaj już o tym banie. Jak wiesz, niezbyt często uczestniczę w rozmowach z Tobą. Ale uwaznie czytam. I zazwyczaj wygląda to tak: piszesz coś tam ( neutralnie) ktoś zaczyna z Tobą polemikę ( równiez neutalnie, bardziej lub mniej udaną, ale bez dosrywania i wycieczek osobistych) i najdalej w następnym Twoim poście znajdują się ( Twoje) wypominki, ze tam przez kolejną osobę zostałes zbanowany i juz się nie dasz. Absurd!!! To znaczy- bardzo dobrze, ze masz świadomość, ze z Twoim opanowaniem może być róznie, i bardzo dobrze, że się pilnujesz, ale dajże spokój z tym wypominaniem, ze ktoś Cie specjalnie prowokuje, bo tak naprawdę nie da się rozmawiać. Ciągle do neutralnej wypowiedzi dokładasz z pięć wiatraków i zaczynasz z nimi walczyć, przy okazji depcząc osobę, która z Twoimi złudnymi wiatrakami nie ma nic wspólnego i stoi zdezorientowana, bo z tonu Twojej wypowiedzi wynika, jakbyś conajmniej chciał gardło poderżnąć, ale "osochozi"- to nie za bardzo wiadomo. I jechane na okrągło...
A przeciez potrafisz rozmawiać tak, że każdy uczestniczacy w dyskusji, na jej końcu wynosi coś dla siebie... Szkoda, ze pokazujesz tę stronę siebie tak rzadko.
Pozdrawiam serdecznie w ten piękny słoneczny dzień.
Więc tak:) Wiadomość prywatna jest w dosłownym słowie taką wiadomością. Nie powinno się jej upubliczniać na forum, bez względu co się w niej znajduje. Ale. Jest jednak jedno wielkie ale. Jeśli wiadomość prywatna jaką otrzymaliśmy godzi w nas. Jest obraźliwa. Nie spełnia norm dobrego wychowania. To użytkownik, któremu taka wiadomość sprawiła dajmy na to przykrość i podniosła na maxa ciśnienie to może (jeśli oczywiście chce) skopiować daną wiadomość i przesłać ją przez wiadomość PW lub maile do administratorów lub moderatorów. Nikomu podkreślam nikomu nie wolno obrażać innych użytkowników, czy to na forum czy PW czy też gg. Jest to niedozwolone.
Jest jeszcze niemiły problem wykorzystywania informacji z prywatnych rozmów przy okazji kłótni na forum. Np " sama mi kiedyś mówiłas, że.." i tutaj opis rozmowy. To nie nadaje się do administratora, bo nikogo nie obraża, ale pozostawia niesmak i powoduje uczucie niepewności. A już na pewno jest powodem braku zaufania do danej osoby.
W takich przypadkach można poprosić administrację o sprawdzenie czy faktycznie jest to etyczne by wywlekać prywatne wiadomości:) Jeśli administracja uzna, że nie to pewnie wpis zniknie:)
Jeśli wpis zniknie to bedzie akurat "niedźwiedzia przysługa"...w każdej chwoli ktoś wyciągnie jakieś nieuzasadnione żale i "obszczekany" nie będzie miał nic na zmazanie plamy. Nie wiem czy kasowanie takich wpisów będzie dobre. Uważam, że samo kasowanie przez agresata wystarczy, a opcja blokady byłaby uzupełnieniem. Nadawca powinien jesli chce sobie zatrzymywać oba teksty by w razie czego mieć argument na odparcie zarzutów dotyczących słow niewypowiedzianych(!), a nawet ewentualnych oszczerstw(!). Cenzurowanie PW poprzez kasowanie nie uważam za dobre wyjście.
Kaziu, a gdzie ja napisałam o cenzurowaniu PW? Na PW możesz pisać praktycznie wszystko. Ale to są prywatne wiadomości i nikomu nic do tego. Nie wolno w nich jednak nikogo obrażać i ubliżać. To jest zabronione.
Na forum nie powinno się ich zamieszczać. Bo to nie są forumowe wiadomości tylko prywatne wiadomości. Na forum nie ma miejsca na wymianę PW za PW. Przecież to śmieszne. Jesteśmy dorosłymi ludźmi więc tak się zachowujmy. Oko za oko było w Starym Testamencie. A poza tym - Kto mieczem wojuje od miecza ginie:)
Dokładnie. Ja gdybym dostała taka wiadomość która by mnie mocno krzywdziła to nie załatwiała bym tego na forum tylko z administracją. Na forum nie ma żadnego sensu. Znajdzie się klika osób które popierają tą osobę która obraziła i jeszcze więcej wrogów sobie można narobić i samemu zostać zbanowanym lub znienawidzonym przez wielu. Administracja ma różne sposoby reagowania i najlepiej załatwiać to z nimi. Można próbować też załatwić to bezpośrednio z adresatem ale trzeba uważać na słowa by sobie nie zaszkodzić broniąc się bo nie wiadomo co druga strona zrobi.
Z tego co mi wiadomo maile wszystkich użytkowników portali internetowych przechowywane są przez jakiś okres czasu. Bowiem, gdyby ktoś dopuścił się przestępstwa takie wiadomości mogą np. pomóc w złapaniu winnego lub jego kompanów, albo służyć jako dowód w sprawie. To samo jest również z naszymi sms-ami i rozmowami telefonicznymi. Są one rejestrowane i przechowywane kilka lat, chyba 5 o ilę się nie mylę.
Troche z innej beczki. Zdarzylo mi sie otrzymac kilka priwow, w ktorych to ktos zgadzal sie moja wypowiedzia, dyskusja byla goraca, nie zostalam poparta publicznie, tylko w zaciszu...Przyjelam taki akt solidarnosci z mieszanym uczuciem. Niestety zabraklo komus odwagi wypowiedziec sie publicznie.. Co sadzicie?
Ewo mądra z Ciebie kobieta :):) Na marginesie wielka szkoda, że prawdziwe listy ręką pisane przechodzą do lamusa. Masz rację wiadomość prywatna ma coś w sobie z intymności. Tak samo jak sekret przyjaciółki . Pytanie tylko co jest ta intymnością ? Wyobraź sobie że ja Ci pisze, że mam dzieci na PW. Piszę o tym również na forum i nie robię z tego sekretu. W jaimś wątku piszesz że mam głosować na JK bo moje np dzieci będa miały lepszą przyszłość. Ja Ci odpowiadam, że masz problemy z pamięcią bo ja nie mam dzieci. Jakbyś się poczuła. Pierwsza myśl moja by była. Zostalam okłamana przez Ciebie napisałaś mi że masz dzieci i zapomniałas o Tym. Pytanie rodzi pytanie, póżniej zastanowiła bym się w jakim celu zostałam okłamana lub w jakim celu jestem robiona w balona. Na samym końcu stwierdzam problemy z pamięcią i dla pewności pisze w dniu 01.05 na PW napisalaś mi że masz dzieci i rządam wyjaśnień bo jeśli to kłamstwo niech cały świat się dowie o Twojej obłudzie i uważa na PW na Ciebie. :):) Czy zdradzilam coś intymnego ? Czy to co zrobilam jest zdaradzeniem jakieś intymności? - dla mnie nie. Sytuacja druga piszesz mi że smakował Ci mój kalafiorek np lub mnie Twoje ciasto. Czy mamy prawo napisać komuś : Agnieszce moje ciasto bardzo smakowało i stwierdzila , że nie jadła lepszego w życiu. Czy mam prawo napisać na forum ale jestem szczęślwa dziś, Ewie i jej rodzinie smakował mój kalafior i tez woli go z dipem czosnkowym . Mamy czy nie takie prawo wg Ciebie ??? Jakbyś mi napisała np ( podaje Ciebie za przyklad bo założyłaś wątek nie gniewaj się Ewciu ) na PW jestem dziewicą a na forum wszem i wobec pisała o swoim frywolnym życiu tego możesz być pewna niezdradziła bym nikomu . Szkalowana, wyzywana takiej intymnej rzeczy na forum bym nie zdradzila .Nie napisala bym gdzie pracuje Twój mąż gdzie do szkoły chodzą Twoje dzieci ale napisała bym że Twój syn lubi ziemniaki np. Podsumowując Ewo czy po odczytaniu wiadomości na PW mamy dostać całkowitej amnezji ? Wg mnie trzeba się zastanowić co jest intymne. Czy sama wiadomość. ? W dzisiejszych czasach chyba jednak nie. Jest to prosty sposób komunikowania się. Czy niektóre treści tej wiadomości a to jest zasadnicza różnica.
aggusia, z ciebie tez madra kobieta:) Widze podobnie jak ty funkcje PW. Nie uwazam tych wiadomosci za "swieta tajemnice". Jest to super sposob "dogadania" sie na osobnosci, ale tez niestety mozliwosc ublizania, obludy... I tu widze roznice, czy wiadomosc zatrzymac dla siebie, czy rozwiac dalej...
Uwazam za dziecinade, jak ktos konczy dyskusje na forum slowami: reszte napisze (dosram ci) na PW. Jezeli dyskusja jest publiczna to mam dwa wyjscia, "kulturalnie" powiedziec komus publicznie co mysle, albo trzymac gebe...
ewka63 napisala: "Tak jak kiedyś pisało się listy i były zasady ich otrzymywania, odczytywania i przechowywania. Jeśli piszę do kogoś list, chcę tą osobę poinformować o moich przeżyciach, moim losie, moim uczuciu czy po prostu podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nie wyobrażałam sobie nigdy, że ktoś ten list będzie czytał z osobami do których nie jest skierowany, lub że wykorzysta znajdujące się tam informacje".
Jezeli pisze cos intymnego w PW, to musze miec pelne zaufanie do danej osoby... tak jak w realu.
Użytkownik sanella* napisał w wiadomości: >...Uwazam za > dziecinade, jak ktos konczy dyskusje na forum slowami: reszte napisze (dosram > ci) na PW. Jezeli dyskusja jest publiczna to mam dwa wyjscia, "kulturalnie" > powiedziec komus publicznie co mysle, albo trzymac gebe...
święte słowa ,sanella:) Doszliśmy kiedyś wspólnie (forumowo) do wniosku, że powiedzieć można niemal wszystko, tylko ton musi być odpowiedni. I tego bym się trzymała, dalszego toczenia rozmowy na forum. Mnie pw służą do rozmów jedynie (!) z osobami ,które lubię i z którymi chcę rozmawiać. Traktuję pw, jak normalną wymianę maili na przeróżne tematy. Brakuje mi tu, na forum, funkcji "czarnej listy". Nie mam życzenia być zadręczana kompleksami kogoś innego- dodaję nick do czarnej listy i to blokuje tej osobie możliwość wysyłania do mnie pw. Proste, skuteczne i wszyscy szczęśliwi:) Problem "niechcianych pw" tym sposobem zostałby całkowicie rozwiązany.
Agnieszko, masz racje w tym co piszesz. Są wiadomości, które przekazując dalej, nie szkodzą, pod warunkiem że nie zostały napisane w tajemnicy. Przykład kalafiorka bardzo trafny i oczywiście myslę, że taka wiadomość nie musi być niczyją tajemnicą. Moje dziewictwo - rzecz święta ( w końcu dobrze słyszę, więc błonę bębenkowa mam nienaruszoną:)) i to jest na pewno wiadomośc nie do kolportowania. Przykład dzieci? Trudno tutaj mi okreslić. Jeśli ktoś pisze, że ich nie ma, a wcześniej napisał na PW że jest inaczej, może powinno się również na PW zapytać? Jednak wiem, że czasem emocje rządzą i jest się wzburzonym. Można poczuć się oszukanym i chciałoby się sprawę wyjasnić, najprostszą drogą.
Myslę, że jest granica rozmów na PW i przekazu na forum i każdy musi sobie odpowiedzieć w danej sytuacji, czy mówić czy przemilczeć.
Ten wątek załozyłam nie ze względu na Ciebie, choć zauważyłam teraz, że mogłaś odnieść takie wrażenie. jest on zupełnie ogólny, jako że od pewnego czasu, coraz częściej przeplatają się wypowiedzi forumowe z prywatnymi. Rozumiem tez wzburzenie w sytuacjach, gdy ktoś dostaje bardzo ubliżającą wiadomość na pw. Nie dostałam takiej wiadomości nigdy, więc nie wiem jak ja bym się zachowała. Między innymi dlatego zalozyłam ten wątek.
Ja podziękować Bogu też nie dostałam takiej wiadomości. Twój wątek skłonił mnie do myślenia faktycznie powinno być coś takiego na PW jak ignore. Jest to przykre że ogu ducha winne osoby dostają takie wiadomości.
Pozdrawiam Ewciu ale dzis gorąco
Ps Widziałaś fontanne na pl szczepańskim Boska mój mały cały się umoczył. :)
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości: .... Moje dziewictwo - rzecz > święta ( w końcu dobrze słyszę, więc błonę bębenkowa mam > nienaruszoną:)) i to jest na pewno wiadomośc nie do kolportowania....
Kurczę coś nowego.....!!!! Dziewictwo jakoś nigdy nie kojarzyło mi się z błoną bębenkową....No cóż widocznie nie wszystkie "techniki" współżycia są mi znane ... Bahus
Użytkownik bahus napisał w wiadomości: Dziewictwo jakoś nigdy nie kojarzyło mi się z błoną > bębenkową....No cóż widocznie nie wszystkie "techniki" > współżycia są mi znane ...Bahus
Bahus, to jak kobieta mówiła Ci "powiedz mi coś na uszko" to Ty co? Faktycznie szeptałeś?! ;))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
A ja z innej beczki - jak chronione są nasze dane, których nie chcemy ujawniać???? Mój adres e-mailowy nie jest udostępniony, a jednak otrzymałam dziś korespondencję od Kasi z Philipsa - Zakręcony konkurs z blenderem trwa. I wiem /mam dowód!!!/, że mój adres e-mailowy pochodzi stąd właśnie....jak to się stało??? jak to mogło się stać???
Koniecznie zamelduj administratorom, tylko Oni moga odpowiedziec na Twoje pytanie. Mam nadzieje, ze to jakas pomylka i nasze e-mailowe adresy sa w odpowiedzialnych rekach! Bralas , bierzesz udzial w konkursie?
Ludzie bez paniki. Przecież to był mail związany z konkursem na WŻ. Każdy otrzymał tego maila. A na pewno każdy mieszkający na terenie Polski. Chodzi o to by każdy z Was jeśli by chciał wziąć udział w konkursie, a o nim nie wiedział miał na to szansę:) To akurat chodziło o Was. Nikt po za administratorami i moderatorami nie widzi Waszych ukrytych adresów mail.
Takie dane są chronione. Każdy z użytkowników otrzymał takiego maila(ja też:)). Jest on związany z konkursem na WŻ. Twojego adresu mail nie widzi żaden z użytkowników. Widzi go tylko administrator i moderator, by w każdej chwili mógł się z Tobą skontaktować.
Dokładnie:) Wystarczyło zapytać na PW:) Ja zazwyczaj szybko odpowiadam na takie wiadomości, ale można takie pytanie zadać też innym:) Oni też powinni wiedzieć czemu tak a nie inaczej się stało. Adresy mail są chronione:) przed użytkownikami, którym nie chcecie ich udostępniać:)
Mnie to wyjaśnienie wcale nie zadowoliło. Nie brałam udziału w konkursie, jeśli jestem użytkownikiem WZ to przeczytam o nim /o konkursie/ i wydaje mi się, że udostępnianie moich danych osobom trzecim /poza administracją WZ/ nie jest w porządku. I w zasadzie nie obchodzą mnie warunki między WZ a Philipsem, ja bezpośrednio nie jestem tu stroną i nikt mnie nie pytał, czy ja się na to zgadzam. Również nie było warunku gdy się rejestrowałam na WZ, że muszę wyrazić zgodę, aby moje dane były potem wokorzystywane w jakichś celach /nieważne jakich/. A jaka jest pewność, że adresy nie pójdą dalej w świat???!!! I dlaczego niby miałam pytać na PW? to nie jest tajemnica, to jak widać dotyczy wszystkich, tylko nie wszyscy jeszcze zwrócili na to uwagę. Myślę, że to jednak jest problem!
oczywiście, że nie od WZ, WZ ma prawo pisać do mnie i używać mojego adresu, a to ich adres /nadawcy/ a im go nie udostępniłam, i o to właśnie chodzi...
I tu niestety się mylisz. Dostałaś niedawno z WŻ maila z nowym regulaminem i tam jest taki zapis
IV.Ochrona danych osobowych
Dane osobowe są gromadzone i przetwarzane przez Serwis wyłącznie na potrzeby wysyłki nagród konkursowych i każdorazowo regulują to osobne regulaminy. Dane osobowe zgromadzone w celu realizacji promocji i konkursów i przyznania nagród są wykorzystywane zgodnie z zakresem udzielonego przez Użytkownika zezwolenia oraz w zgodzie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. z 2002 roku, nr 101, poz. 926 z późn. zm.)
Tak więc maile do Was wysłane są zgodne z regulaminem WŻ.
Z tego co ja rozumiem, to kazdy, kto uczestniczy w konkursach zgadza sie automatycznie na udostepnienie swojego adresu e-mail partnerowi WZ,to jest o`key.Natomiast Alman niebrala udzialu w konkursie i nie udzielila zezwolenia na udostepnienie komukolwiek Jej ukrytego adresu e-mail.
Jeśli Ciebie niezadowoliło moje tłumaczenie to poczekaj na powrót administratorów i oni odpowiedzą na Twoje zarzuty. A temu na PW bo jakbym teraz miała jak siedzieć cały dzień siedzieć przed laptopem i mimo swoich innych codziennych spraw i rzeczy do zrobienia tłumaczyła wszystkim wszystkim jak przysłowiowy chłop krowie na rozstajach na co? po co? w jakim celu? otrzymali takiego maila to bym oszalała:) Co innego jak mi ktoś pisze to na PW. W wątku każdy to raz przeczytał i wie co jest grane. Po co wałkować jedno i to samo? Napisałam to raz i wg mnie wystarczy. Następne pytania i zarzuty związane z tymi mailami proszę kierować do administracji, bo żaden z moderatorów więcej niż ja Wam już nic nie powie, bo po prostu nie wie:) Administratorowie wrócą w najbliższych dniach. Więc proszę poczekać i się nie denerwować, że nikt Wam nie odpisuje, bo mogą np. mieć problem z zasięgiem. Chyba, że ucierpiała czyjaś godność i poczucie bezpieczeństwa, bo dostali zwykłego niewinnego maila odnośnie konkursu, w którym małym nakładem czasu i pracy mogą coś wygrać. Większość użytkowników nie wie o konkursie, bo po prostu śmiga tylko po przepisach. Nie patrzą na górne zakładki. A tam nawet nie ma napisane konkurs tylko proste przepisy na kulinarne popisy.
Tak więc to były maile tylko i wyłącznie po to by Wam "powiedzieć", że taki konkurs istnieje.
Toffik, a co tłumaczy chłop krowie na rozstajach? Prawde mówiąc mnie maile nie przeszkadzają, niech sobie pisze kto chce, i tak nie wszystko czytam, tylko kasuje. Nie mam nic do ukrycia, więc jak ktoś ma mój adres mailowy , to miło:)
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości: > Toffik, a co tłumaczy chłop krowie na rozstajach? Prawde mówiąc > mnie maile nie przeszkadzają, niech sobie pisze kto chce, i tak nie > wszystko czytam, tylko kasuje. Nie mam nic do ukrycia, więcjak ktoś ma > mój adres mailowy , to miło:)
Toffiku, wiesz nawet jakoś tak dobrze o Tobie myślałam....co Ty wypisujesz, czy przeczytałaś choć co piszesz? i czy przeczytałaś co ja napisałam? może i jestem "krową na rozstajach", ale nie trzeba mi tłumaczyć sto razy, jeśli tłumaczenie jest przekonujące.... zgłosiłam po prostu problem, więc po co się tak pienisz? jak widać sama nie pamiętałaś tych zapisów regulaminu /dopiero ktoś Ci podpowiedział/, ja też nie pamiętam, ale obiecuję, że poczytam, i być może przyznam Ci rację, ale nie wykluczam, że będę uprzejma nadal nie zgodzić się z takim tłumaczeniem, ale pierw muszę go odkopać i poczytać w całości, wszystkie zapisy. Z tytułu otrzymanego maila nie wnosiłam żadnych oskarżeń, po prostu niezbyt mi się to podobało. Nie musiałaś nawet odpowiadać mi, a z pewnością nie oczekiwałam takiej odpowiedzi jak wyżej. Na marginesie - nie ja pisałam o przesyłaniu na PW....poczytaj co pisałaś w pierwszym czy drugim poście. Aha, nie było moją intencją robienie hałasu, ale chyba zapytać zawsze można??? a może nie??? Życzę spokojnego dnia!
No to jestem już po lekturze. Przeczytałam i Regulamin WŻ i Regulamin konkursu również.... i pozwolę sobie nie zgodzić się mimo wszystko z Twoim tłumaczeniem. Ale nie oczekuję następnych wyjaśnień w podobnym stylu, bo jestem za stara /czytaj: za poważna/ żeby w takim stylu prowadzić dyskusję/, poczekam na powrót Wkn, Ona z pewnością będzie umiała mi wyjaśnić /może nawet nie jak krowie ....aha, dotąd znałam "tłumaczyć, jak chłop krowie na miedzy"/. Pozdrawiam!
Użytkownik alman napisał w wiadomości: > No to jestem już po lekturze. Przeczytałam i Regulamin WŻ i Regulamin > konkursu również.... i pozwolę sobie nie zgodzić się mimo wszystko > z Twoim tłumaczeniem. Ale nie oczekuję następnych wyjaśnień w > podobnym stylu, bo jestem za stara /czytaj: za poważna/ żeby w takim stylu > prowadzić dyskusję/, poczekam na powrót Wkn, Ona z pewnością > będzie umiała mi wyjaśnić /może nawet nie jak krowie ....aha, dotąd > znałam "tłumaczyć, jak chłop krowie na miedzy"/.Pozdrawiam!
Ja też się nie zgadzam, ale pójdę dalej: JA NIE ZGADZAM SIĘ Z NICZYM !!!!!! Nawet jak nie bardzo wiem z czym się nie zgadzać; to też się nie zgadzam !!! A co? MAM PRAWO !!! (choć z tym również się nie zgadzam) Bahus
Przecież ja Cię wcale nie porównałam do krowy:) Jeśli tak to odebrałaś to przepraszam. Przytoczyłam tylko powiedzenie, które wg mnie pasuje do tej sytuacji. Bo ledwie wytłumaczyłam coś jednej osobie a już następna osoba pyta o to samo:) pisząc, że moje wcześniejsze wpisy wcale jej nie przekonały. Te maile są zgodne z regulaminem, którego ja nie muszę znać na pamięć, bo jest on w każdej chwili dostępny na stronie:) i każdy w każdej chwili może go przeczytać.
Jezeli nie bralas udzialu w konkursie, to nikt nie ma prawa , bez Twojej zgody , udostepnic Twoj ukryty adres e-mailowy jakiejkolwiek firmie!!!! Z tego co Toffik tlumaczy, istnieje "niebezpieczenstwo" udostepniania naszych adresow ukrytych firmom, nawet tylko przy czytaniu o konkursie, to chyba jakas paranoja??? Bardzo dobrze, ze piszesz o tym w watku a nie na WP, przeciez wszyscy mamy prawo sie dowiedziec o tego typu sprawach. To jest problem!
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Jezeli nie bralas udzialu w konkursie, to nikt nie ma prawa , bez Twojej zgody > , udostepnic Twoj ukryty adres e-mailowy jakiejkolwiek firmie!!!!Z tego > co Toffik tlumaczy, istnieje "niebezpieczenstwo" udostepniania naszych adresow > ukrytych firmom, nawet tylko przy czytaniu o konkursie, to chyba jakas > paranoja??? Bardzo dobrze, ze piszesz o tym w watku a nie na WP, przeciez > wszyscy mamy prawo sie dowiedziec o tego typu sprawach.To jest > problem!Pozdrawiam.
Oczywiście, że powinnyście drżeć ze strachu. Ja niżej podpisany oświadczam, że adres mailowy tineczki i alman udostępniłem już kilku setkom firm ...(w tym pogrzebowym). A co? Dziś takie czasy...zarabiać trzeba na wszystkim....Sorry Winnetou..jak biznes to biznes. Bahus
Jeśli adres Emali zawiera informacje pozwalające zidentyfikować dana osobę, wtedy jest on objęty Ustawą o Ochronie Danych Osobowych.
Np. J.Kowalski@nazwa firmy . Taki adres umożliwia identyfikację osoby.
Jeśli adres brzmi np. mimik@tv.pl to nie jest możliwe zidentyfikowanie osoby posiadającej ten adres więc nie podlega on ochronie w myśl Ustawy.
Mój adres mailowy zawiera pierwsza literę imienia i pełne nazwisko, nazwę firmy w której pracuję oraz miasto, a też dostałam tego maila od Philipsa. Więc chyba faktycznie coś nie tak z tą dostępnością.
W regulaminie WŻ nie ma klauzuli, która pozwala administratorom portalu udostępniać dane osobowe.
Dokladnie! Wlasnie sobie poczytalam polskie prawo internetowe i regulamin WZ.
Ja mam tez pierwsza litere imienia i pelne nazwisko, poniewaz jest nas tylko 3 na calym swiecie z tym nazwiskiem, rozumie sie , ze nie mam ochoty na udostepnianie mojego adresu mailowego, byle komu.
Administrator nie ma prawa udostepnic nikomu danych osobowych, bez zezwolenia. Adres e-mail skladajacy sie z imienia i nazwiska jest danymi osobowymi: Cytat:
jeżeli w wyniku nieuprawnionego udostępnienia przez administratora czyichś danych osobowych, określona osoba poniesie szkodę, może ona na ogólnych zasadach cywilnoprawnych (to jest art. 415 i n. kodeksu cywilnego - regulujących tzw. odpowiedzialność deliktową) dochodzić swoich roszczeń odszkodowawczych od administratora.
Bez obrazy ale chyba nie zdajesz sprawy sobie, że takie oświadczenie publicznie złożone jest podstawą do złożenia pozwu i odebrania Ci uprawnień moderatora, ponieważ oswiadczyłeś, że UDOSTEPNIASZ to do czego nie Masz żadnego prawa, a jeśli jesteś współwłaścicielem to tym bardziej przekroczyłeś uprawnienia, udostępniając dane jako OSOBA PRYWATNA. Ja przynajmniej nie traktuję tego jako żart, ponieważ gifek na końcu wypowiedzi jest u Ciebie standardowo wstawiany i nie ma żadnego związku z wypowiedzią, jest tylko niejako "uzupełnieniem" podpisu.
Kazik, a jak Ci powiem, że Twoja głupota i chęć wichrzenia (nawet z najbłahszych powodów) jest bezdenna to co? Będzie to powód do zaskarżenia mnie za zniesławienie, czy po prostu szczera i wielokrotnie udowodniona prawda ? Powiedz mi również proszę czy ja też mogę Cię zaskarżyć o zniesławienie za fakt posądzania mnie o współwłaścicielstwo "Wielkiego Żarcia" (co bardzo łatwo udowodnić, że nie) ?. To są moje pytania do Ciebie. A teraz stwierdzenie faktów: 1. "Gifek" nie jest uzupełnieniem mojego podpisu. Pokazuje i wyraża moje emocje (w tym wypadku śmiech). Jeśli mnie poprosisz to chętnie wytłumaczę Ci co znaczą inne ikonki znajdujące się na tablicy emotikonów. Zrobię to choć zaję sobie sprawę, że w Twoim przypadku zajmie mi to wiele dni. Ale co tam: dla tak sympatycznego i miłego użytkownika poświęcę swój wolny czas, którego z powodu urlopu mam bardzo dużo. 2. Abym mógł przekroczyć swoje uprawnienia musiałbym je wpierw posiadać i wierzę że Twoja wrodzona inteligencja pomoże Ci to zrozumieć.
Gdybyś miał jeszcze jakieś inne równie ważkie "problemy" to wal jak w dym. Ale tylko tutaj...PW od Ciebie nie będę nawet otwierał Bahus
PS. Specjalnie dla Kazika: Kazik te dwie ikonki w tekście oznaczają, że pisząc bardzo się uśmiałem czego i tobie z całego serca życzę.
A czy ja mogę tez skorzystać? ;) Bo ja na przykład nie rozumiem kilku emotek i chciałam się dowiedzieć, ale nie miałam smiałości pytać :) 1. Jakie niuanse znaczeniowe niosą za sobą te emotki? Niosą za sobą przesłanie- "nie mieści mi się w głowie" "jestem zdziwiona", "świat to widział?!" ale czy wyrażaja jakieś subtelne róznice? 2. - co oznacza ten emot? "jestem zła"? "jestem złośliwie zła" ? 3. na drugim forum tez mamy podobną emotkę i oznacza "confused" - zakłopotanie, dezaprobata? 4 Kwaśny uśmiech?
hi, jak odpowiesz mi, to bedziesz miał robote do końca urlopu :D bo to tylko wierzchołek góry lodowej ;))) ( ryzyk -fizyk :D)
Użytkownik bahus napisał w wiadomości: > Kazik, a jak Ci powiem, że Twoja głupota i chęć wichrzenia (nawet z > najbłahszych powodów) jest bezdenna to co? Będzie to powód do > zaskarżenia mnie za zniesławienie, czy po prostu szczera i wielokrotnie > udowodniona prawda ? Powiedz mi również proszę czy ja też mogę Cię > zaskarżyć o zniesławienie za fakt posądzania mnie o > współwłaścicielstwo "Wielkiego Żarcia" (co bardzo łatwo > udowodnić, że nie) ?. To są moje pytania do Ciebie. A teraz > stwierdzenie faktów: 1. "Gifek" nie jest uzupełnieniem mojego > podpisu. Pokazuje i wyraża moje emocje (w tym wypadku śmiech). Jeśli mnie > poprosisz to chętnie wytłumaczę Ci co znaczą inne ikonki znajdujące się > na tablicy emotikonów. Zrobię to choć zaję sobie sprawę, że w > Twoim przypadku zajmie mi to wiele dni. Ale co tam: dla tak sympatycznego i > miłego użytkownika poświęcę swój wolny czas, którego z > powodu urlopu mam bardzo dużo. 2. Abym mógł przekroczyć swoje > uprawnienia musiałbym je wpierw posiadać i wierzę że Twoja wrodzona > inteligencja pomoże Ci to zrozumieć.Gdybyś miał jeszcze jakieś inne > równie ważkie "problemy" to wal jak w dym. Ale tylko tutaj...PW od > Ciebie nie będę nawet otwierał BahusPS. Specjalnie dla Kazika:Kazik te dwie > ikonki w tekście oznaczają, że pisząc bardzo się uśmiałem czego i tobie > z całego serca życzę.
Miałem Ci odpowiedzieć w tym samym stylu ale przypomniałem sobie Twoje grożby z czasu powrotu i ... na tego typu dyskusje z tak mocnym słownictwem Bahusa- Moderatora nie stać mnie. Zaznaczylenm tylko na niebiesko przejaw kulturalnego języka Moderatora, na brazowo treść z której się uśmiałem. Reszta, w tym sprawa przekroczenia uprawnień, właśnie tu Bahusie/ Moderatorze prosze przeczytać mój post i swoja odpowiedź ja napisałem o przekroczeniu uprawnień czyli o zrobieniu czegoś do czegoś nie Masz uprawnień, uzywając również trybu warunkowego ... Przeczytaj tekst do którego ustosunkowujesz sie. Co do ikonek, to przeczytaj również dokładnie jak i co jest przeze mnie napisane. I staraj sie hamowac jednak jezyk, ubliżac potrafisz jako ten który ma przewagę na WŻ i nie prowokuj, bo Wiesz dokładnie, że nie mogę Ci odpowiedzieć a Twoim stylu , jw. Zresztą nie wiem czy potrafiłbym.
Z wyrazami szacunku, należnymi Moderatorowi Bahusowi Kazik
Widę, że moja "funkcja" jest Ci "solą w oku". Kogo Ty bardziej nie lubisz? Bahusa czy moderatora? Człowieku...to tylko wirtualna rzeczywistość ...wyluzuj...Jak masz problemy to zapraszam do Poznania, a z racji swojej profesji postaram się Ci pomóc...... (ta ikonka to nie podpis, ona oznacza śmiech....) Bahus.
Użytkownik Maddalena napisał w wiadomości: > Dlaczego nikt z osob odpowiedzialnych nie zajal sie ta wypowiedzia? Minely juz > dwa dni bez reakcji!
Hahahaha...a co marzyłaś o plutonie egzekucyjnym..? Jak widzisz pewnie nie było powodu na reakcję kogokolwiek...Nie wszyscy lubią wichrzenie....powiem więcej Nie wszyscy myślą tak jak pewna Maddalena...o bardzo ładnym nicku . Nie wszyscy chcą mojej głowy za zadanie paru pytań. . Przykro mi że doznałaś zawodu..... Bahus
Oczywiście, że to był żart...a tak poważnie: to takie "oświadczenie" nie ma mocy prawnej...bo nie ma na nie dowodów sprawstwa. Nawet morderca jeśli przyzna się do winy, a winy tej nie da się udowodnić; nie może być skazany. A tak swoją drogą to myślałem, że niektórzy mają trochę więcej poczucia humoru i takie moje "oświadczenia" nawet przez chwilę nie będą brane "na poważnie".
Problem, który tutaj omawiacie jest problemem, który można "załatwić" tylko z administratorami, czyli Pampasem i Wkn. Ja, Toffik (a nawet "cichy" Bodek) nie mamy na tę kwestię żadnego wpływu. W mojej skrzynce pocztowej nawet nie zauważyłem tego Philipsa, gdyż z zasady wszystkie maile od nieznanych mi nadawców kasuję bez otwierania. Zajmuje mi to dziennie ok 3 minuty, a jak wiecie mój adres mailowy nie jest zastrzeżony. Bahus
Tu się mylisz tą zbrodnią. W Polsce nie istnieje coś takiego jak domniemana niewinność, chociaż wg prawa powinna być. Na wstępie jesteś winny i to Ty przed sądem musisz udowodnić, ze jesteś nie winny. Jak Ci się nie uda to Cię skarzą bez dowodów nawet. Wiem to z doświadczenia, całe szczęście nie własnego.
as...być może masz rację, ale czytam regularnie czasopisma kryminalne i wiem, że zgodnie z prawem to nie Ty musisz udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Jak to się ma do rzeczywistego orzekania to nie wiem. Bywało nie raz (też o tym czytałem) że "sprawcy" przyznawali się do nie popełnionych czynów i byli skazywani co najwyżej za składanie fałszywych zeznań, ale i to nie zawsze. Bahus
Hehe, chcialam, zebys sie troche wiecej spocil i to nie z powodu upalu:)))))))))))) Swoja droga, to zaraz sprawdze, czy dostalam jakies oferty z firm pogrzebowych, wtedy bedzie 100% dowod , kto im podal moj adres mailowy
Ps, Twoj adres mailowy nie jest "osobowy", nikt Cie nie znajdzie za jego pomoca.
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Hehe, chcialam, zebys sie troche wiecej spocil i to nie z > powodu upalu:))))))))))))Swoja droga, to zaraz sprawdze, czy dostalam > jakies oferty z firm pogrzebowych, wtedy bedzie 100% dowod , kto im > podal moj adres mailowy Ps, Twoj adres mailowy nie jest "osobowy", nikt Cie > nie znajdzie za jego pomoca.
Pewnie niewielu z Wielkiego Żarcia nie posiada mojego adresu prywatnego ..... Bahus
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Hmmmmmmm, a ja taka dumna bylam............ze posiadam........
A dlaczego piszesz w czasie przeszłym ?. Przecież możesz zniszczyć i wywalić...a może nie? A co u Alvinka? Bo ja wróciłem od Kubusia i jestem cały w "skowronkach" Bahus
Bahusku, przepraszam, jestem dumna, ze posiadam, nie zniszcze i nie wywale:))) Alvinkovi spiewalam przez telefon dzisiaj piosenki i wedlug corki sluchal jak zaczarowany:) Jade w czwartek do wnuka, bo dostaje szalu z tesknoty. Mlodzi maja wakacje i wyjezdzaja co chwila gdzies, ale nie popuszcze, musze malego zobaczyc i basta! :))) Wyobrazam sobie Ciebie calego w "skowronkach", bo jak inaczej mozesz byc po wizycie u wnuczka:)))))))))))
Mam nowe wiadomości odnośnie tych nieszczęsnych maili:)
Otóż pisałam o tym Waszym problemie do Wkn i ona mi powiedziała, że wiadomości wyszły od nich. Napisała mi, że - opis to nie nadawca i byście sprawdzili adres zwrotny na tych otrzymanych mailach.
Taaaak? o to coś nowego, nie wiedziałam, że można wysyłać z czyjejś skrzynki albo wpisać jako adres nadawcy nie swój.....człowiek jednak uczy się całe życie i głupi umiera...... a czytałeś list do końca, widzisz kto list wysłał?
alman, może ja się nie znam, ale w liście napisano tak: "List przekazany przez firmę Hadmer w imieniu:
Philips Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie Al. Jerozolimskie 195B". Nie napisano, że wysłano od nich, tylko, że przekazano w imieniu. To chyba jednak jest różnica.
Co do tego co się wpisuje przy ustawieniach maili. Możesz sobie wpisać dowolny alias na potrzeby własne. Jarek wkleił to czego nie widać gołym okiem a ma miejsce jako faktyczny stan rzeczy, czyli nie od kogoś tam mail wyszedł tylko z WŻetu. Czyli nikt nie wysłał z czyjejś skrzynki a list został tylko a może aż przekazany. Alias stworzono na potrzeby konkursu - to moje zdanie.
Marto, upał niemożebny i nie chce mi się tłumaczyć zawiłości robienia adresów mailowych i tego całego procesu. Marketingowego też Czy ja wiem więcej niż mówię? Nie sądzę, może tylko dane mi było w życiu zawodowym popatrzeć z tej drugiej strony jak to wyglada. Zawilości komputera, Internetu i całego majdanu z tym związanego cierpliwie tłumaczył i tłumaczy mi Połówek-informatyk.
Dla mnie WŻetowo Philipsowy. Dlaczego? Bo my jako użytkownicy udostępniamy przepisy do konkursu i jest on na stronie WŻetu a Philips serwuje nagrody. No chyba, że upał mi do reszty mózg zlasował i ja źle pojmuję . Ale z drugiej strony, jak pisałam wcześniej - ja się nie znam
Oczywiście wszystko co ja pojmuję i jak ja to widzę i odbieram jest moją subiektywną opinią i pod nią się podpisuję. Za intencje twórców strony nie odpowiadam, sami sie wypowiedzą jak wrócą Tak naprawdę to nie wiem o co kaman (jak mówi młodzież), przecież był konkurs z Kenwoodem i jakiś na koreczki też z nagrodami.
Kontrowersyjna? Dlaczego? No jak jest kontrowersja to podobno dobrze ;)))
Obiecałam, że już zamilknę w tej sprawie, ale skoro tak wiele osób zaangażowało się w tłumaczenie mi /rzeczywiście jak "krowie na rowie," a ja dalej nie rozumiem/, a niewiele wypowiada się w temacie, że to nie jest w porządku w stosunku do użytkowników, postanowiłam napisać po raz ostatni, żeby nie wyszło, że baba jakaś czepialska jest. Ja się też nie znam na możliwościach przesyłania korespondecji, a tym bardziej na aliansach, ale jak to mam rozumieć? - otrzymuję korespondecję od /kopiuję/ Kasia z Philipsa [philips@prideandglory.pl] - adresatem jestem ja - alman /nick wyłącznie na WŻ/ - na dole treść /kopiuję/ List przekazany przez firmę Hadmer w imieniu:
Philips Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie Al. Jerozolimskie 195B
- klikam na "odpowiedz" i pojawia się odbiorca - Kasia z Philipsa @prideandglory.pl
Ja tu nie widzę śladu WŻ, natomiast widzę, że mój adres e-mailowy znalazł się bez mojej wiedzy i zgody w posiadaniu Philipsa, a także zapewne firmy Hadmer. I żeby było jasne, ja oczekiwałam tylko sensownego wyjaśnienia, może też słowa "przepraszamy"..../oczywiście wiem, że to nie sprawa moderatorów/......ale może jestem po prostu już stara, "niekumata", wszyscy rozumieją i nie wnoszą uwag, a ja.........???
Ze swojej strony zamykam sprawę, nie czekam już na żadne wyjaśnienia, pozostaję jednak przy swoim zdaniu. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli abym zrozumiała, ale widocznie jestem jakimś odmieńcem. Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia!
Alman , ja Cię popieram !! I uważam , że zwróciłaś słusznie uwagę na ten proceder ... nawet nie mam właściwego słowa na jego nazwanie ... Nieelegancki ???
Można się zasłaniać jakimiś ustawami i lukami w nich , ale niekoniecznie trzeba je wykorzystywać przecież :) Ostatecznie poziom strony zależy od właścicieli ... Albo komercja , albo alternatywa dla niej . Biznes jest biznes , i ja to rozumiem ... Tylko nie rozumiem permanentnego nabierania wody w usta w sprawach kontrowersyjnych . Ale , podobnie jak Ty , nie liczę tutaj na wyjaśnienie ... , bo " albo jesteś z nami , albo przeciw nam " . Pozdrawiam .
Nie neguję tego co piszesz. Próbowałam w miarę jasny sposób napisać jak ja to widzę i tyle Byłam napastliwa, upierdliwa, krzyczałam czy pisałam, że jestem nieomylna? Chyba nie a jesli tak to przepraszam, nie to było moim zamiarem. Napisałam MOJE subiektywne odczucia i tylko i wyłącznie własne zdanie i opinię. Posiłkowalam się wiedzą, którą posiadam z własnego zawodowego doświadczenia, w zakresie, który w jakimś stopniu znam. Co do tematu to może administracja lepiej, jaśniej wytłumaczy a właściwie sama niech powie co ma na mysli, bo ja tu jestem tylko i wyłącznie zwykłym użytkownikiem
A ja myślę żę to podobnie jak z powiadomieniami z allegro że wysyła allegro ale gdy chcemy odpisać wyskakuje nam adres osoby, która wygrała aukcję.
» Wiadomość e-mail
Od:
Allegro <powiadomienia@allegro.pl>
Do:
dagusia_29@tlen.pl
Temat:
Zakończenie aukcji - nr: 1092940106 (Sprzedaż) - Super bluzeczka EARLY DAYS 18-23 m
Data:
2 lipca 2010 22:48
Ale kiedy chcemy odpowiedzieć na wiadomość odpisujemy nie do allegro tylko do osoby która wygrała aukcję. Tak jak w naszym przypadku do nieszczęsnej Pani KASI. A to co widzimy że wiadomość przyszła od takiej czy takiej osoby to kwestia ustawień i tego co jest w nich wpiasana.
Na mojej poczcie o2 jest opcja że można wpisać. Jak pisze w niej cytuję nazwa którą będzie widział odbiorca Twojego e-maila w polu "od" np wielki szu czy pani czesia z gazowni.
Adresy są dobrze chronione i nie są udostępniane nikomu. Jeżeli są wysyłane maile przy okazji takich akcji jak konkurs Philipsa, to wysyłane są one przez administratora Wielkiego Żarcia. Natomiast treść tych wiadomości i nazwa nadawcy jest elementem promocji marki i warunkiem sponsoringu. Nie muszę chyba nikomu mówić, że Kasia z Philipsa jest osobą fikcyjną. Co do dowodów: proszę pokaż tego maila komuś kto ma o tym pojęcie a wskaże Ci w nagłówkach tej przesyłki dowody na to, że wyszła ona z serwera i adresu WŻtu.
Witaj! Dzięki, że znalazłeś czas i zechciałeś się wypowiedzieć. Wiem, że się na tym znasz i wiesz co mówisz /piszesz/ w tym temacie. Nie mam podstaw, żeby w to nie wierzyć. Jednak jest to strona kulinarna i myślę, że specjaliści w tej dziedzinie są w mniejszości. Może wystarczyło np. zamieścić na stronie /przed wysłaniem maili/ komunikat, że tak będzie, a może zaznaczyć to w regulaminie konkursu, albo umieścić na końcu informację, że list przekazany przez WŻ w imieniu Philips w miejsce tego, że przekazany przez firmę Hadmer /a to co? /? Jak zaznaczyłam, nie znam się na różnych możliwościach wysyłania poczty elektronicznej, ale tyle to wiem, że Kasia z Philipsa może być fikcją .mogłoby być równie dobrze wszystko inne, ale chyba adres mailowy, który figuruje po "Kasi" już nie jest fikcyjny? Zapewniam, że skorzystam z Twojej sugestii i pokażę maila "mojemu' ekspertowi. Niestety wyjechał dzień przed nadejściem listu /stąd pytanie zadałam tutaj/, więc będzie to możliwe dopiero za mesiąc. Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku!
Ja tez dostalam maila od Kasi z PHilipsa...ale nie zapominajmy, ze poczta to poczta...skrzynka do ktorej kazdy moze cos wrzucic, jak stara tradycyjna skrzynka na drzwiach...ale nie wszystko musimy otworzyc...kazdy z nas ma prawo wyboru...co chce przeczytac, co wrzucic do spamu, na co odpowiedziec, co zignorowac itd itp... Ja dostaje listy z niby bankow, zeby uzupelnic kody i passwordy, ale przeciez im nie podaje stanu mojego konta i pinu,oraz daty pierwszej miesiaczki... Pisze do mnie dziewczyna "biedna" z Ukrainy zeby poslac jej pieniadze na wegiel itd....nie dajmy sie zwariowac...mamy rozum - poslugujmy sie nim...
Być moze wsadzę kij w mrowisko, a być może po kilku rozsadnyych wypowiedziach bedzie mozna dojść do jakiegoś consensusu: Czy napisanie komus w PW, ze pisze na forum bzdety ponieważ ... tu nastepuje uzasadnienie czasem z powołaniem sie na miarodajne/wiarygodne źródło potwierdzające nielogiczność wywodu interlokutora ... jest grubiaństwem, niegrzecznoscią, chamstwem? Przecież po to jest PW by powiedziec sobie na boku prawdę , czasem nawet lekko bolesną ponieważ z te same słowa na forum spowodują w 200% AWANTURĘ sprowokowaną wielokrotnie właśnie przez "obrońców". Częstokroć na PW (niestety!!!) odpowiedzi na takie właśnie próby wyjaśnienia są bardzo niegrzeczne, czasem wręcz ... bardziej niż złośliwe. Niektórzy zapominają, że słowem niby delikatnym ( na pozór), mozna sprawić dużo więcej przykrości/złego aniżeli napisanie słowa mniej delikatnego, co nie znaczy że takowe są dopuszczalne. Chociaż wydaje mi sie, że często właśnie udzielając odpowiedzi na PW niektóre osoby traktują jako "przypieprzanie" się nadawcy i same "walą z grubej rury". Przeważnie jest to jednak powodowane albo przerośnietym ego(!), albo wyraźną animozją(!!!) do nadawcy, albo w ostatecznosci niechęcia przyznania racji(!?) innej osobie anizeli tej "ulubionej". To ostatnie jest bardzo łatwo zauważalne.
Napisanie "komus", ze jest "spod kiosku z piwem", albo " ty chcesz osrac mnie tak samo jak x to robi" ................TO JEST CHAMSTWO !!!!!! UWAZAJ i nie probuj nawet, bo tylko sekunde jestem od opublikowania Twoich "PRAWD" i moich odpowiedzi !!!!
Jak "ktos" Tobie walnal z "grubej rury", to wcale sie nie zdziwie, bo zaczepiasz niesamowicie kogo sie da!!!! Moze cos z Twoim EGO nie jest w porzadku????!!!!!!!!!!
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości: > Napisanie "komus", ze jest "spod kiosku z piwem", albo " ty chcesz > osrac mnie tak samo jak x to robi" ................TO JEST CHAMSTWO > !!!!!! UWAZAJ i nie probuj nawet, bo tylko sekunde jestem od opublikowania > Twoich "PRAWD" i moich odpowiedzi !!!!Jak "ktos" Tobie walnal z "grubej rury", > to wcale sie nie zdziwie, bo zaczepiasz niesamowicie kogo sie da!!!! Moze cos > z Twoim EGO nie jest w porzadku????!!!!!!!!!!
Droga Tineczko, jestem juz zakoczony Twoja wstrzemięźliwoscią, publikuj , tylko w całości. Z podaniem jakiej dyskusji i wątków/tematów których dotyczyły, do których nawiązywały moje PW do Ciebie. Może rownież odszukaj swoje "słownictwo " z forum łącznie z obelgami wzystkimi, również i do mnie kierowanymi NA FORUM, za które nie dostałaś ŻADNEJ REPRYMENDY? Czy sięgniesz też po te rozmowy z NK? Nie groź mi, to już niemal dziecinada z Twojej strony. Aha, możesz podać listę tych z "... zaczepiasz niesamowicie kogo sie da!!!! Moze cos ..." , może wypisz też tych do których kierowałaś swoje "pieszczochy literackie". Pozdrawiam
Jak dołaczą się do komentarzy, w tym samym stylu(!!!) jeszcze dwie osoby to ... wygram zakład, (nawet z nawiązką dzięki Bahusowi którego nie umieściłem na liście ... no cóż błądzić rzeczą ludzką, chociaż w tym przypadku przecież nie powinienem, ze względu na "oczywistą oczywistość".
Pozdrawiam WAS serdecznie i dziekuję za otwarcie się, ... nareszcie.
Użytkownik Kazik45 napisał w wiadomości: > Użytkownik toffik napisał w wiadomości:> Kazik nie przesadzasz? > Zaczynasz przeginać!!!Przepraszam , prosze podac w czym łamię zasady > dobrego zachowania?
Kazik łamiesz je w każdym przypadku i na każdym kroku....nie prowokuj....bo jak ludzie zaczną umieszczać tutaj co wypisywałeś do nas na PW to nawet "zapadnięcie się" pod ziemię na nic Ci się nie zda. Bahus
Ja Ci odpowiem w czym łamiesz - nie tyle zasady dobrego wychowania, co normy współżycia w grupie. W swoim wpisie 166 (bardzo nieprzyjemnym w odbiorze i zawierającym poplątanie z pomieszaniem i trochę takim wyrażającym mentalność Kalego- Kali cos komuś ukraść i Kali mieć pełen brzuch- dobrze. Kalemu ktoś cos ukraść i Kali mieć pusty brzuch- źle. Znaczy, jak Kaziu pisze komuś słowem niby delikatnym, ale bardziej raniącym niż ostre słowo- dobrze. Ktoś Kazia zrani/ zezłości niby delikanym słowem- źle.) zacząłeś polemikę, na którą jedyna Twoją odpowiedzią, są przepychanki i cos, co ja nazywam "męczeństwem" a tak naprawdę to stanowi element przemocy psychicznej- wzbudzanie poczucia winy, przerzucania odpowiedzialnosci na kogos innego ( np. to nie Ty piszesz nieprzyjemne posty, Ty się bronisz przed prowokacją). Jesli jeszcze dodać, ze prowokacji żadnej najczęsciej nie ma i większość osób omija Cię szerokim łukiem- co, sam zreszta zauwazyłeś, znowu w Twoim mniemaniu swiadczy o zawiązanym spisku specjalnie przeciwko Tobie- to po prostu to Twoje udzielanie ciosów z góry i na zaś jest zwyczajną agresją.
Nie wiem czemu spodziewasz się, że na słowna agresję ( w tym równiez łamiesz normy współzycia społecznego) otrzymasz odpowiedź " Masz rację, Kazik", która najwyraźniej jest jedyna odpowiedzią, która jestes w stanie przyjąć.
W tym właśnie przeginasz.
A teraz odnośnie PW- jesli dobrze zrozumiałam- w Twoim mniemaniu- taki tekst, jak powyzszy powinnam Ci była przesłać na PW ( I Ty tak robisz). A ja uważam, ze wysłanie PW o takiej treści, odnośnie tematu założonego na forum, jest zwyczajną napaścią. I powiedzenie Ci czegoś w zaciszu PW uznałabym za zwykły brak odwagi cywilnej.
Agik...to najlepszy Twój tekst jaki "popełniłaś" przez dwa lata i miesiąc....Nie mówię o temacie, bo nieciekawy...ale sposób spojrzenia i przelanie tego "na papier" to dla mnie rewelacja. Jak tylko mnie zechcesz to natychmiast się z Tobą żenię .... Bahus
Kaziku , Wydaje mi się , że PW nie powstały po to , by tam kończyć forumowe tematy :)
Zgadzam się z Sanellą , że publiczna dyskusja wymaga publicznych wypowiedzi , publicznych odpowiedzi i publicznego ponoszenia konsekwencji swoich słów ... Przenoszenie tematów z forum na PW ( zwłaszcza , gdy jest to krytyka wypowiedzi forumowych ) uznaję za brak umiejętności kulturalnego dyskutowania i tchórzostwo .
W niektórych przypadkach wydaje mi się, że nawet powinno się z forum przenieść na PW. Mam na myśli wtedy gdy temat dotyczy całkiem innego, poważnego tematu a tu ktoś wyskoczy na wcale nie pasujący. Jestem przeciwnikiem spamowania. Jest jakiś temat. Ktoś się wypowie a inna osoba zadaje pytanie: co u Ciebie słychać? Moim zdaniem to nie jest na temat i powinna to na PW napisać a nie na forum. Druga sprawa: widziałam, że jak osoby mocno kłócą się na forum to Pampas pisał by te osoby przeniosły się na Pw, więc nie wiem jak to do końca jest. Przykładu w tej chwili nie podam bo ciężko było by odszukać.
też zwróciłam uwage na takie sugestie, aby osoby kłócące się przeniosły sie na PW, ale przeważnie dotyczyło to kłótni, które z tematem danego wątku nie miały nic wspólnego.
Aniu , masz rację , że w tych przypadkach powinno się przejść na PW . Tylko oba przypadki nie mają nic wspólnego z dyskusją na temat ...:)
W pierwszym to off ( ja akurat uwielbiam offy i czytać i pisać , bo uważam , że oczyszczają ciężką atmosferę :) , chociaż wiem , że dla postronnych mogą być nudne i denerwujące ) , w drugim to pyskówka .
Pyskówkę można ( ale nie zawsze trzeba :) przenieść na teren prywatny tylko w wypadku , gdy obie pyskujące strony chcą sobie po prostu natrzaskać ;) Gdy zderzają się przeciwne argumenty , uważam , że nie powinno to mieć miejsca , bo zubaża to dyskusję .
Rozumiesz , nie obchodzi mnie co myśli X o Y , ale przy pomocy jakich argumentów będzie udowadniał swoją tezę ...
Użytkownik kojonkosky napisał w wiadomości: > Kaziku ,Wydaje mi się , że PW nie powstały po to , by tam kończyć > forumowe tematy :)Zgadzam się z Sanellą , że publiczna dyskusja wymaga > publicznych wypowiedzi , publicznych odpowiedzi i publicznego > ponoszenia konsekwencji swoich słów ...Przenoszenie > tematów z forum na PW ( zwłaszcza , gdy jest to krytyka wypowiedzi > forumowych ) uznaję za brak umiejętności kulturalnego dyskutowania i > tchórzostwo .
Chuba nie zostałem zrozumiany. Nie napisałem nigdzie ani nie dalem do zrozumienia ( CHYBA!??), że należy tematy przenosić na PW z forum, natomiast jasno (TAK MI SIĘ WYDAJE) napisałem, że na PW możemu z napisać o stylu, lub o tym ze wypowiedź na forum była nie na miejscu, bądź poczuliśmy sie dotknieci etc. etc.. . Ja potrafię ponosić konsekwencje swoich słów (tak rozumiem Twoje słowa, ze są głownie do mnie adresowane), ponoszę je na każdym lroku, jeśli jesteś uwaznym obserwatorem, tylko nie potrafię mimo wszystko nadstawiać drugiego policzka gdy dostaje z jednej strony, a jeśli odpowiemn dostaje zaraz ostrzeżenie'a ( patrz nawet w tym wątku). Czy słuszne ...? Moje zdanie jest nieważne. Jeśli chodzi o braki "... umiejetności kulturalnego dyskutowania i tchórzostwo ..." to nie bardzo rozumiem powiazanie...brak kulturalnego dyskutowania jesli stawiasz MNIE ten zarzut w powiązaniu z tchórzostwem. Jeśli możesz to wyłóż mi jaśniej : moj brak kulturanego dyskutowania (np w tym watku od posta 164) i ostrzeżenia; i jak to się ma do moich rozmow na PW , ktore nazywasz tchórzostwem >>> jeslibym był tak szczery (czesto w prośbach na PW, a potem w odpowiedziach ostrzejszy) na forum to natychmiast dostalbym bana. Na PW pisalem ZGODNIE Z ŻYCZEMNIEM ADMINISTRATORA (!!!) by nie wszczynac awantur na forum , natomiast pewne problemy roztrzasać na PW, To że czasem rozszerzałem wypowiedź na PW o nawiązanie do innych wypowiedzi jako przykłady "osobistych wycieczek" adresata to chyba logioczne. Zresztą przejrzyj wnioskowania Użytkowników, czemu miało słuzyć PW, nie tylko do pytań w sprawie przepisów, rodzjów pampersow czy stringow, lub garnków ale miało miec szeroki zakres użytkowania.
Moja prośba do Ciebie: nie nazywaj mnie tchórzem, za mało chyba mnie znasz, tym razem otwarcie na forum proszę, by nienazwano mnie "tchórzem". Nawet słow napisanych jako moja opinia o niektórych nie wyprę się. Mam prawo chyba do tego, a jesli moj rozmowca z PW zbiera te wypowiedzi (cel!), przekazuje komuś ten tekst ... to już trudno. Nie wiem jak to się nazywa i nie chcę wiedzieć nie muszę znać tej definicji. Pozdrawiam Kazik
" ble, ble, ble...dużo słów prawie nic treści." Bo trudno wszak czytać i odnaleźć treść, Gdy się od rana tylko piwko pieści. Tyle na dzisiaj naszej rozmowy. Cześć.
Bardzo dobra teoria, jak nie pojmujesz, tos pijany albo poje..ny, albo pod kioskiem z piwem stoisz, a jak takochych w pewnym kraju nie ma , to i tak nie przeszkadza, bo mozna zawsze wybudowac kiosk z piwem..............
postu 20 który wyrażnie dotyczył Twojego posta 1> zalożycielskiego i ... rozpoczęła się awanturka. Czy uważasz, że przeze mnie wywołana? ... stąd było moje przejście na PW (poruszyłaś w sposób "ironiczny" moje życie z Zona ... odpowiedziałem chyba grzecznie.
Natomiast zwrotu o którym wyżej mowa uzyłem po Twoich "odpowiedziach" na PW, cytuje tu w całości:
Kazik , po co to robisz ??? Nie można po prostu pisać kolejnego rozdziału ? Tamten dramatyczny już się skończył ... Była kulminacja . Teraz napięcie powinno opadać , wszystko powinno zmierzać do szczęśliwej przyszłości , albo zniknąć bezpowrotnie :) . Wracanie ciągle do przeszłości powoduje , że opowieść staje w miejscu i jest po prostu nudna ... No , tak jest chyba u Grocholi albo u tej z " Rozlewiska " ;)))
Szkoda, ze takie zatrute, szkoda, ze takie personalne, szkoda, ze takie deprecjonujące, szkoda, że tak bardzo wyrazające pogardę... Pewne żarty ujdą dzieciom w piaskownicy, ale od dorosłych osób wymaga się troszke więcej odpowiedzilności za słowa, wyczucia, taktu... i nie wiem czego :(
Moze zreszta mi upał zaszkodził i straciłam poczucie humoru...
Traktuję prywatne wiadomości jak list. Wysłany tylko do mnie, tylko dla mojej wiadomości. Coś co jest sprawą intymną, coś co nadawca chciał przekazać tylko mi.
Tak jak kiedyś pisało się listy i były zasady ich otrzymywania, odczytywania i przechowywania. Jeśli piszę do kogoś list, chcę tą osobę poinformować o moich przeżyciach, moim losie, moim uczuciu czy po prostu podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nie wyobrażałam sobie nigdy, że ktoś ten list będzie czytał z osobami do których nie jest skierowany, lub że wykorzysta znajdujące się tam informacje.
Teraz jest poczta elektroniczna i jak widać, wszystkie chwyty dozwolone. Coraz częściej na naszym forum wykorzystuje sie wiadomości z pw do dyskusji na forum publicznym.
Czy to jest w porządku? Czy to ja się czepiam?
Uwazam podobnie, to co pisze do kogos to jest tylko dla tej osoby przeznaczone. Cudzych listow sie nie czyta.. a jesli..to milczy sie jak grob i nosi tajemnice, jak kamien na sercu..skoro taka odkryje. Niestety ludzkosc odstawia coraz wiecej regul etyczno - moralnych na bok. Takie jest moje zdanie.
Ja myślę że jeśli zgodzą się dwie strony można upublicznić. Ale Ci którzy robią to bez zgody raczej robią to aby komuś zrobić na zlość i jednak wysmiać szydzić. Korespondencja powinna być osobista a jeśli nadawca by chciał aby ujrzała światło dzienne napisałby to na forum jak list otwarty :)
Nie każdy rozumie że się nie czyta:) teściowa mojej znajomej, kiedy ta jeszcze nie była jej synową, otwierała listy do swojego syna. Zawołała nawet swoją koleżankę do pomocy, otworzyły list, przeczytały i odpisały do dziewczyny.
Nie muszę chyba pisać , jak mało brakowało , a małżeństwo nie doszłoby do skutku.
Całe szczęście że chłopak był mądry i wszystko naprawił, mamuśce się nieźle dostało:)
Moja teściowa robiła dokładnie to samo czytała listy syna, kiedy ten pytał dlaczego no bo nie było Cie w domu a list przyszedł. Nie ważne było że za pół godz był w domu. Ja nie mieszkam już z rodzicami ale moja poczta nadal tam trafia i rodzice nie otwierają - cokolwiek by to było. Zawsze tylko dzwonią że jest.
Ja rozumiem Dagusiu że rodzice są ciekawi:) ale skoro listy nie są do nich , nie powinno się ich czytać.Moja córka listów nie dostaje, ale dostaje dużo ssmsów. Kilka razy mnie korciło żeby przeczytać, ale jakoś się oparłam:) nie zaprzecze ze pytałam od kogo ssmsków tyle dostaje, i mi powiedziała.
Wiesz najgorzej otworzyć raz, potem to idzie coraz łatwiej. Ja nawet mojej brzydszej połowie nie zaglądam i nie czytam pytam co i jak ale to on mi wtedy mówi przeczytaj, zobacz. A ciekawość to 1 stopień do piekła. :)
a ja słyszałam że do zdrady :)
a ja słyszałam żę kto pyta nie błądzi i idzie prosto do łóżka hahah..... wiele tych powiedzonek
OOO :)
Fajnie, że załozyłaś taki temat, bo sama nosiłam się z takim zamiarem.
Tylko trochę pod innym kątem.
W sumie, to ja traktuję prywane wiadomości, podobnie do tego, jak Ty je traktujesz.
Natomiast ostatnio się zastnawiam nad czyms takim- ktoś wykorzystuje instrument, jakim jest PW do wbijania szpil. Po prostu jest na tyle tchórzliwym gnojkiem, zę nie ma odwagi powiedzieć na forum czegoś wrednego, więc do dokopania wykorzystuje PW, licząc zapewne na to, zę szpila będzie celniejsza i - jak to napisałaś- w bardziej intymnych warunkach ;)))
Już pomijam, ze dla mnie szmaciorstwo jest, i mogę sobie pozwolić na nieodpowiadanie na takie badziewia, ale w takiej sytuacji rozważam 2 wyjścia: 1 odesłanie listu do Pampasa ( oczywiscie bez odpowiadania na niego), opublikowanie listu na forum publicznym- ponieważ ktoś kt w zaciszu PW dokucza, właśnie liczy na to, że to dokuczanie nie rozniesie się szerszym kręgiem. A niby z jakiej racji ma się nie roznieść??? PW - choć wymaga dyskrecji, to jednak nie jest tajemnica Spowiedzi Świętej. I jesli ktoś nie umie się zachować grzecznie i nieobraźliwie w sytuacji dyskretnej, intymnej- to dlaczego miałabym być cichym wspólnikiem brzydkiej sprawy?
A Ty co bys zrobiła, gdybys dostała intymny list prywatny o wyraźnie ubliżającym Tobie charakterze?
I jak bys protestowała przeciwko otrzymywaniu takich listów?
Agiku, wiem o Twoich przejściach na PW ( z Forum). Masz rację, że niekiedy ludzie są za bardzo podli i wykorzystują sytuację udając się na "pocztę". To jest karygodne i jakaś forma obrony musi istnieć. Trudno mi powiedzieć jak bym zareagowała, staram się nigdy nie oceniać moich reakcji zanim nastąpi jakieś zdarzenie, bo reakcja czasem jest spowodowana diałaniem chwili. Na pewno informacje o jakich Ty mówisz są bardzo przykre i brak mozliwości obrony jest nie do zniesienia. Druga sprawa: nie można człowieka spodlić i nie ponieść konsekwencji.
Ale myslę, że gdyby były to obelgi powtarzające się, pewnie poprosiłabym administratora o interwencję, choć to donosicielstwo podobno. To chyba mogłoby spowodować, że takich listów od tej osoby już bym nie dostawała. Może.
Sprawa trudna, ale może wspólnymi siłami ustalimy jakiś plan postępowania w podobnych sytuacjach?
Jednak chodzi mi tez o wykorzystywanie wiadomości z pw w zupełnie innych sytuacjach. Wtrącanie w dyskusję informacji o osobie trzeciej, bez jej zgody a z wiadomości prywatnych. To jest druga sprawa PW, jaka moim zdaniem nie powinna się zdarzać.
Wtrącanie poufnych informacji o osobie trzeciej, szczeólnie w sytuacji, w której osoba nie ma głosu, jest zawsze nie w porządku. Niedokładnie rozumiem, o jakiej sytuacji mówisz, wiec nie wiem, czy przeciek tej informacji nie był taką właśnie obroną przed nachalnymi i obraźliwymi wpisami...
A plan postępowania w tych pierwszych okolicznościach, o których piszesz, to ja już mam :)
Plan A :) - totalna olewka, bo tak naprawdę to jak sie nie bierze do siebie- to to bardzo śmieszne jest. Ktoś wykorzystuje swoją cenną życiową energię, którą znacznie lepiej można wykorzystać na przykład na dziki seks i swój cenny czas, którego jak wiadomo nie przybywa, żeby dowalić? :D Az tak ważna jestem dla kogoś? Super :D
Plan B :) Ale tylko w wypadku wyjątkowej upierdliwości nadawcy- znaczy- wyjatkowej częsotliwości, albo przypadku kiedy próba dokopania naprawdę się powiedzie i wyjatkowo zaboli- od razu odsyłać do Pampasa. Na drugim forum jest możliwośc blokowania- albo pisania publicznego, albo blokowania wysyłania PW. Moze tu też się tak da?
Wtrącanie poufnych informacji o osobie trzeciej, szczeólnie w sytuacji, w której osoba nie ma głosu, jest zawsze nie w porządku. Niedokładnie rozumiem, o jakiej sytuacji mówisz, wiec nie wiem, czy przeciek tej informacji nie był taką właśnie obroną przed nachalnymi i obraźliwymi wpisami...
Tak mi sie nasunęło przy okazji czytania forumowych wypowiedzi, że jednak zdarza się to coraz częsciej. Faktem jest, że zdarza się przy okazji kłótni, ale uważam że jest nie w porządku. Bo można się pokłócić, ale nie wykorzystywać informacji osobistych. Niedawno jakoś przeczytałam wpis dwóch pań w stylu: wiesz, ja wiem, że ona ( trzecia pani o której była mowa) ma ....itd. Jedno zdanie, ale rzuciło mi się w oczy
Co do planu A, no to ja Cie podziwiam. Olewanie jest sztuką. Nie każdy ja posiada i na pewno nie każdy może ją posiąść.
Myślę, że plan B byłby w takich sytuacjach wyjściem najbardziej trafnym. Nie wywoła kolejnego tsunami na forum i odniesie skutek.
A tam... nie ma co podziwiać :)
W końcu byle kto mnie nie obrazi......
Myślę, że opcja o blokowaniu byłaby ok. Wiele komunikatorów tez ma taka opcje, więc pewnie się da :)
Tak intymne tak jakbyśmy to chcieli to te PW nie są.
Nie biorę w takich pracach udziału więc nie wiem tego z całą pewnością, ale przypuszczam, że właściciele każdej strony (nie tylko WŻ) mają możliwość wglądu we wszysto co się na ich stronie dzieje.
W końcu zrozumiałe.
Bardzo źle przypuszczasz. Właściciele WuŻetu nie czytają żadnych prywatnych wiadomości. Możliwe, choć bardzo czasochłonne, jest sprawdzenie jakiegoś PW, jeśli potraktowany bardzo obraźliwie użytkownik wklei cytat z otrzymanej wiadomości administratorowi. Lub w przypadku gróźb skierowanych poprzez wiadomość prywatną do konkretnego użytkownika - jeśli otrzymamy informację, że do czegoś takiego doszło, możemy postarać się sprawdzić, czy rzeczywiście sytuacja potencjalnie niebezpieczna zaszła i czy nie jest to czasem posądzenie czy nadinterpretacja.
Jak widzę podejrzewanie o czytanie prywatnych wiadomości leży w malutkiej ludzkiej naturze.
Więcej nie napiszę, bo i tak wystarczająco podniosłam sobie ciśnienie. Inwigilacja była na tej stronie zawsze uważana za coś karygodnego i niemoralnego i niech tak pozostanie. Natomiast, co sądzi część społeczeństwa, która lubuje się w snuciu domysłów i budowaniu teorii spiskowej, to już inna sprawa. Niech się dusi we własnym sosie, ale nie wciąga w to reszty, w której może zostały jakieś resztki wiary w drugiego człowieka :/
Sprawę upubliczniania wiadomości prywatnych pozostawię bez komentarza - za równie niewłaściwe uważam chowanie się za kotarą priwa (najłatwiej dokopać bez świadków), jak i wklejanie do publicznej wiadomości otrzymanych listów (łatwo jest manipulować sensem, pozbawiając słowa kontekstu i cytując tylko wybrane fragmenty).
Wkn chyba źle zrozumiałaś pytanie? Mi wydaje się, że nie chodziło o to czy czytacie nasze prywatne wiadomości (wiem, że tak nie jest bo po co mielibyście to robić. Czas na pewno lepiej można spędzić), tylko czy macie w uzasadnionych przypadkach taką możliwość jeżeli np ktoś wykorzystuje PW do niewłaściwych celów. Czy po za przesłaniem Wam kopii takiej wiadomości sami możecie sprawadzić takie wiadomości.
Jeśli się uprzemy, że stracimy na dochodzeniu kupę czasu, to możemy, owszem, ale musielibyśmy być psychicznie chorzy, żeby to robić dla ciekawości, bo jest to krótko mówiąc upierdliwe i czasochłonne (wymiar etyczny już pomijam, bo jest oczywisty).
Ale jeśli możemy dzięki temu sprawdzić, czy ktoś nie gnębi na PW innej osoby lub "sprytnie" usiłuje być w stosunku do niej niekulturalny za kulisami, to TAK - sprawdzimy to i zareagujemy. Jeśli trzeba, zarchiwizujemy wypowiedzi, aby nie zostać posądzonymi, że zbanowaliśmy kogoś bezpodstawnie.
Tak na marginesie, przepraszam za wzburzenie, które pewnie jest mocno wyczuwalne w moich postach, ale bardzo nie lubię, jeśli ludzie na siebie wzajemnie napadają, zupełnie bez sensu, tylko po to, żeby na siłę przeforsować własne zdanie.
Ewka, oczywiscie! List jest absolutna intymna wiadomoscia dla odbiorcy. Roznica jest jednak taka, ze jak list zawiera obrazajace slowa skierowane do odbiorcy i jest podpisany przez adresata, mozna oskarzyc takowego majac dokument w rece.
Tak samo jest z elektronicznymi wiadomosciami prywatnymi. Zaufanie jest obopulne i nikt nie rozprowadza publicznie zwierzenia, przezyc czy najbardziej intymnych detali.
Jednak wiesz doskonale, ze sa osoby wysylajace bluzgi i inne bzdury, majac nadzieje, ze to nigdy nie trafi na oficjalne forum. Ja uwazam, ze jak ma sie odwage napisac obrazajace slowa do drugiego czlowieka, to nalezy liczyc sie z tym, ze ten obrazony to opublikuje i ma do tego prawo. Uwazam, ze powinno sie publikowac tego typu "listy", zeby nauczyc wysylajacego , ze nie ma prawa obrazac nikogo w zadnej formie.
Odpowiedzialnosc za wyslane, napisane slowa jest tylko i wylacznie wysylajacego!
Tineczko, a czy nie można takiego listu skierować do administratora? Niekoniecznie wywlekać do wiadomości ogółu? Pisałam już, że nie wiem co ja bym zrobiła, ale upublicznianie takich listów daje tylko powody do dalszych pyskówek. Jeśli ktoś wysyła Ci list z obelgami, to oczywiście musi ponieść karę, ale jaka to kara, pokazać list na forum? Podejrzewam, że takie listy piszą ludzie, którzy ewidentnie danej osoby nie znoszą i inni to wiedzą, dlatego upublicznienie takich wiadomości tylko podgrzeje atmosferę ( zobaczmy jak się kłócą, ale pomyje wylewają na siebie, itp). No pewno nie załatwi to sprawy.
Są na forum tzw. "piewcy kultury". Osoby , które forumowo czerwienią się i omdlewają przy słowie "cholera", albo na siłę moralizują innych w imię kultury właśnie. Takie osoby w pw, o tej kulturze jakby zapominają. A jedyna "kultura", do jakiej ich teksty da się porównać, to ta wielbicieli "gulgusiów" (elitarnych win) :) Ja, podobnie jak Agik, mam alergię na obłudę. Jak mi się trafi taki delikwent i takie pw ,to nie tylko wkleję jego/ jej list , ale oplakatuję nim to forum w każdym dziale:) Podpiszę "Kultura (po godzinach)":)))) Ukazywanie fałszu, to taka metoda na zwalczanie go. W myśl zasady -czego się nie powie na głos, to nie istnieje....więc ja mówię na głos:)
Listy obraźliwe (również ,jak agik) od razu skierowałabym do Pampasa. I naprawdę średnio mnie obchodzi, czy to się nazywa "donos", czy inaczej. W realu również taki list zostałby do innej instytucji przekierowany. Te instytucje "wyżej" są zmuszone użerać się z socjopatami, ja nie jestem i nie mam zamiaru:) Jestem zwykłą dziewczyną ,a nie lekarzem psychiatrą i naprawdę nie jestem w stanie pomóc nadawcy, mogę jedynie wyświadczyć mu przysługę i postarać się odizolować go od zdrowego społeczeństwa.
Do tej pory trafiły mi się 2 pw niewarte odpisania. Z przyczyn jak wyżej. Specjalista by się przydał, ja tym ludziom nie pomogę.....
Jak mi się trafi taki delikwent i takie pw ,to nie tylko wkleję jego/ jej list , ale oplakatuję nim to forum w każdym dziale:) Podpiszę "Kultura (po godzinach)":)))) Ukazywanie fałszu, to taka metoda na zwalczanie go. W myśl zasady -czego się nie powie na głos, to nie istnieje....więc ja mówię na głos:)
A czy nie uważasz, ze tym sposobem tylko rozochocisz swojego "wielbiciela"? Nie uważam, żeby spowodowało to skutek odwrotny. Jest to dolewanie oliwy do ognia. Woda na młyn dla tej osoby i igrzyska dla pozostałych. Tak myslę.
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości:
> A czy nie uważasz, ze tym sposobem tylko rozochocisz
> swojego "wielbiciela"? Nie uważam, żeby spowodowało to skutek odwrotny.
> Jest to dolewanie oliwy do ognia. Woda na młyn dla tej osoby i igrzyska
> dla pozostałych. Tak myslę.
Bardzo mądra wypowiedź :-)
Ewa, ja mówię o takiej "cichej wodzie", na forum "cacy", a na pw "be". Myślę ,że jak taką osobę się zdemaskuje, to powinna się zamknąć. Przynajmniej ja nie wiem, co taka osoba miałaby jeszcze powiedzieć.
Jak wielbiciela rozochocę? Chodzi Ci, że będzie pisał więcej takich kwiatków? Spoko, serwer udźwignie je wszystkie:)
Ewka, nie uwazam za moj obowiazek uczyc kogos odpowiedzialnosci za wlasne slowa. Nie mam zadnego zamiaru zawracac glowe administratorom intrygami wewnetrznymi. Kazda obelge opublikuje natychmiast i moze dlatego nie mam ich wiele.
Jak mi zajdziesz za skore, to napisze to na forum, wiesz o tym doskonale, prawda? ...... i poniose konsekwencje niewyparzonego jezyka, czasami przeklne ze zlosci albo z wielkiej radosci, ale zawsze kazdy to bedzie mogl zobaczyc, przeczytac i skomentowac.
I prywatne wiadomosci tez!!!!- zenada
Zenada by bylo, jakbym opublikowala co pisalas do mnie! Kij ma dwa konce, pamietaj........
Chcesz z kogos sie wysmiewac i obrazac, to zawsze przypomnij sobie , co piszesz, pisalas, bardzo proste
tineczko, wiem i dlatego nie pisze tutaj o wpisach na forum, bo jesli biore udział w dyskusji ogólnej, moge sie spodziewac, że ktos komu sie to nie spodoba da mi to do zrozumienia. jest ok.
Ale nigdy nie mogłabym upublicznić informacji które zdobyłam przy okazji rozmów z kimkolwiek. Wykorzystać prywatnej rozmowy w dyskusji na forum, niekoniecznie prywatnej pyskówki, tylko innych informacji, które opowiada sie sobie wzajemnie na luzie, tak na codzień.
Choć myslę, że nie upubliczniłabym listu nawet obrażającego mnie. Przekonała mnie do tego wypowiedź toffik.
Wiadomosci prywatne jak sama nazwa wskazuje sa wylacznie wiadomosciami
prywatnymi i osoba kulturalna nie bedzie nigdy posilkowac sie nimi na forum
publicznym , takie jest moje zdanie na ten temat ,chociaz jak zauwazylam
moze byc tez orezem w wypadku braku argumentow
ale taka sutuacja wystawia negatywne swiadectwo osobie tak postepujacej
Najbardziej negatywne swiadectwo wydaje sie komus, kto nie ma odwagi pisac publicznie i musi kamuflowac sie , intrygowac poza plecami obiektu :((((
Tineczko tu zaczynasz mnie juz smieszyc , piszesz kij ma dwa konce ,
wlasnie ,uwazaj bo mozesz przesadzic ja rowniez posiadam archiwum pw
ale nie znize sie do Twojego poziomu aby to upubliczniac
Alu, nigdy nie napisalam nic obelzywego na WP do Ciebie ani do nikogo innego, mozesz spokojnie upubliczyc moje wypowiedzi.
To wszystko zależy od kultury adresata, jesli nawet otrzyma list mało przyjemny ale nie wulgarny, powinien zachować go dla siebie. Niestety, czasem dla osiągniecia zamierzonego celu(!!!) robi się coś wręcz obrzydliwego, a wręcz chamskiego. Nawet wywlekanie tematu na forum chociazby w sposób zawoalowany i nadmienianie o tym jest wg mnie(!) grubym nietaktem wręcz prowokacją, tak samo jak straszenie Pampasem, przy jednoczesnym używaniu na forum mało delikatnych "srformułowań mysli".
Sam czasem, zamiast pisać odpowiedzi w sposób podobny jak kierowane do mnie na forum; odpowiadam na PW ....zgodnie z resztą z ZAŁOŻENIAMI Właścicieli WŻ-u jak również aby uniknąć, wybaczcie za to słowo, idiotycznych dyskusji i w konsekwencji awantur, również nie chcąc być zbanowanym. Jak już kilka razy pisałem: po prostu zwracam uwagę na PW na to co mi się nie podoba w tekstach, szczególnie osób próbujących narzuciść swój styl bycia na forum , a mnie wytykających dokładnie takie samo zachowanie. Mam prawo równiż do interpretacji zachowań tychże osón=b jako w=yraźna proweokackje do moich ostrzejszych tekstów w konsekwencji dazących do zbanowania mnie. O tym rownież nadmieniam na PW. Czy mije teksty są uwałaczające godnosci adresatów ... czy są "wbijaniem szpili" (?) ... jeśli kilka słów prawdy na PW jest wbijaniemtej szpili to trzeba na forum zachować wstrzemięźliwośc, samemu myśleć co się i jak pisze, a nie pisać tego co się myśli, uważając to za szczerość. A jeśli tak to słowa innych kierowane do siebie też trzeba przyjąc jako szczerośc , ale nie na zasadzie dokopania, wywlekania starych tematów, po to tylko aby wykazać się wobec "grupki".
Niestety trzeba pamietać, że na prowokacje czasem otrzymuje się odpowiedzi ... tylko świństwem jest wykorzystywanie tego i ciągłe wypominanie mojego zbanowania, co wyraźnie można odczytać jako ponawianą groźbę: nie podskakuj Kazik bo dostaniesz (znów)bana, nawet jeśli to MY narobimy ci na łeb.
Styl tego mojego posta, jest stylem ostatnio panującym na forum tak więc nie uważam że w czymkolwiek uwłaczyłem czyjejś godności.
Może prośba do Pampasa:
czy nie mozna byłoby wstawić opcji blokowania "niechcianych nicków".
No to Kazik, byłbyś chyba niewidoczny na wż:))
Mów za siebie MR , Kazik ma na wż większośc przychylnych Mu osób niz myślisz
Czy ja gdzieś nadmieniłam że Kazik ma mało przychylnych sobie osób ?
Jak sama udowadniasz: lubisz mi po chamsku(!) i regularnie dosrywać, tak samo jak przed moim zbanowaniem.
Ile Ci tym razem zapłacono?!
No i jak zwykle z czytaniem i zrozumieniem masz problem: tematem jest PW a nie FORUM.
Ty sam mi zapłaciłeś, zapomniałeś?:))))))))))))))))))
Tak, ale za omijanie mnie, ktoś mnie przebił, a Tobie wszak to pecunia non olet...
Ty jakoś mnie nie omijasz Kazik:) nawet na Pw do mnie piszesz, tylko ja to zatrzymuje dla siebie, ale jak długo też nie jestem pewna. Może też skopiuje kiedyś i do właścicieli wyślę:) A tobie pieniądze śmierdzą? :)
zbanowanie ,zbanowanie ,zbanowanie..znowu się zaczęła retrospekcja....skoro sam piszesz, o tym średnio co drugi wpis, to skąd później ta pretensja ,jak ktoś inny o tym wspomni? Przecież Ty nie dasz zapomnieć:)
A Ty potrafiisz czytać ze zrozumieniem? Co ma wspólnego to, co pisała MR i Twój ban (którego mam powyżej dziurek w nosie, bo prawdopodobnie trzeba będzie o nim czytać, do końca moich lub Twoich tutaj dni) do PW????????????????????
Co oznacza "ile Ci tym razem zapłacono?". MR ktoś "płaci"
Mamo Różyczki, weźmiesz mnie ze sobą do spółki??:)))))))))))))))))))))
Pewno że wezmę , podzielimy się równo:)))))))))))))
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości:
> No to Kazik, byłbyś chyba niewidoczny na wż:))
Oj pewnie tak......NIck zniknąłby bez banowania.....
Bahus
PS Kazik to żart....
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości: > No to Kazik, byłbyś
> chyba niewidoczny na wż:))Oj pewnie tak......NIck zniknąłby bez
> banowania.....BahusPS Kazik to żart....
Wiem że żart jak i inne ..., ale na poważnie to zastanawiam się czy nie zmienić tego w rzeczywistość.
Kazik
Ani mi się waż znikać. Ja na pewno
Cię nie zablokuję:)
Ja też :)))))))))))))))))))))) może się wreszcie dowiem kto mi płaci, bo już mi tyle na koncie kasy narosło, że miło by było dowiedziec się kto jest taki hojny
Nooo, musze zdradzic tajemnice..........ciezko bylo ja utrzymac.........ale czas najwyzszy sie przyznac........to ja taka hojna jestem :))))))))))))))))))
Nie było mnie jak kilka osób dostało bana ( dwie?) ale o nich słyszałam i czytałam sobie w archiwum :))
Też uwazam, ze sprawa została zakończona i nie ma co do tego wracać.
Kazik, na swojego bana sobie ciężko zapracowałeś, to noś go z dumą, a nie rób z większości uzytkowników teraz jakieś grupy, która zawiązała spisek przeciwko Tobie, bo to śmieszne jest. A biorąc pod uwagę fakt, ze wykorzystujesz swojego bana w sposób dowolny, za każdym razem obwiniając kogoś innego( oprócz siebie) to zwyczajnie wkurzające jest to Twoje mijanie się z prawdą.
Nie będę prostować tego, co napisałeś, ale przyjmij chociaż jako ryzykowną hipotezę, że nie obcujesz tu z samymi debilami, a bezczelny sposób w jaki manipulujesz faktami, mieszając w jednym garnku prawdę, pół- prawdę i g...prawdę, pewnie poskutkuje tym, ze ktoś wklei zaraz parę wiadomości od Ciebie, żeby pokazać, jak bardzo mijasz się z prawdą... I to bedzie prosta konsekwencja Twoich działań, a nie spisku kogoś tam wymierzonego w Ciebie.
No coż, pewnie jak wieczorem zjadę gdzieś, to znów przeczytam, jak to musisz się bronić przed nieokreslonym wrogiem, broniąc własnej godności i dobrego imienia, pewne dowiem się czegoś o mojej kulturze osobistej, inteligencji... a tam...
Oczywiście, że masz prawo skomentować coś, co przeczytałeś na publicznym forum, tylko weź łaskawie pod uwage, ze nie zwracasz się do osoby nie potrafiącej pisać, więc i odpowiedź dostaniesz. I jesli byś wyrażał własne zdanie- to byłoby ok. To właśnie mieści się w definicji forum, z którą, jak widze ciagle się nie zapoznałeś. Natomiast nie mieści się w definicji forum pouczanie kogoś za pomocą wiadomości prywatnej, odnośnie treści nie odnoszącej się w żaden sposób do Ciebie.
Pozdrawiam serdecznie, odpowiadam w stylu, w którym napisałeś swojego posta, tak wiec nie uważam, ze w czymkolwiek uwłaczyłam Twojej godności.
Agik, jeśli komuś na PW napiszę że jego wypowiedź jest chamska , zamiast pisać to na forum to chyba ... w prosty sposób NIE DAJĘ SIE WPUSCIĆ w maliny jak wówczas gdy zostalem zbanowany ... Odszukaj sobie tamten wątek i post, zobacz i te wiażące suie z tamtymi wypowiedziami.
Przestań mnie pouczać i zacznij w końcu uzywać normalnego, spokojnego języka, również nie pisz o moim mijaniu się z prawdą.
Zresztą, kończę jałową dyskusję na ten temat. Nie dlatego że nie mam argumentow, tylko dlatego że brak mi już słów na właśnie takie nierozsądne argumentacje.
Jak zauważyłem strasznie niektórzy lubią ze mną dyskutować na zasadzie: Kazik zamk-nij się, bo ... i zaczyna się jazda po bandzie, dlatego piszę wowczas w stylu: nie prowokujcie mnie do ostrej wypowiedzi, a w konsekwencji do zbanowania, bo po prostu ... itp.itp.(tu czasem na PW piszę o ilorazie IQ swoim lub adresata). Dlatego tak często wspominam o banie (zwróć uwagę że używam tego zawsze w kontekście wypowiedzi).
Jeśli chodzi o opublikowanie moich PW do Ciebie czy też pozostałej Czwórki (już chba następny ktos doczekal sie publikacji?!), nic mnie już nie zaskoczy, pierwsze popisy kultury juz były ... czekajmy na następne.
Powtarzam: PW zostało utworzone przez Właścicieli Wielkiego Żarcia po to by na forum uniknąć scysji, by poza forum nawet "dowalać " sobie, dlatego JA(!) uważam ze nie popełniam żadnego wykroczenia, mowiąc o stronie prawnej, jak również w niczym na PW nie naruszam zasad netykiety. Nie każę nikomu np. wypie...ć, nie pytam też czy ktoś czy ma mózg, itp. steki ubliżań(!!!) , a potem przeprosiny (na odpieprz po jakims upływie czasu) i ...następnemu i kolejnemu.
W porownaniu z nimi, powtarzam jeszcze raz(!), powiedzenie komuś: "...uzywając słow dra. Strosmeyera ... etc.etc...) w przypadku wykazania, że pisze głupoty nie jest ubliżeniem, a tylko wykazaniem nielogicznosci wywodu, w sposób ostrzejszy, ale nie chamski. Również odsylanie do encyklopedii nie jest żadnym wykroczeniem przeciwko kulturze, chyba że mylę się?!
Teraz naprawdę skończyłem dysputę rownież w tym watku( kolejnym), wolę już pisać w swoim, chociażby sam dla siebie, Osoby ktore wiedzą co to dobry żart, delikatniejszy język zachodzą, no ... niewypały zawsze się zdarzają.
Mam na myśli zakładane przeze mnie wątki, a nie "gości".
Kazik
Ok, ja też kończę.
Chciałam tylko powiedzieć, że oczekiwanie, ze wszyscy będą chodzić na paluszkach, i obchodzić się z Tobą, jak z jajkiem, bo a nuz Kazik wybuchnie i ...hmmm... nastąpią ostre wypowiedzi jest bardzo nierozsądne.
I nie wspominaj już o tym banie.
Jak wiesz, niezbyt często uczestniczę w rozmowach z Tobą. Ale uwaznie czytam. I zazwyczaj wygląda to tak: piszesz coś tam ( neutralnie) ktoś zaczyna z Tobą polemikę ( równiez neutalnie, bardziej lub mniej udaną, ale bez dosrywania i wycieczek osobistych) i najdalej w następnym Twoim poście znajdują się ( Twoje) wypominki, ze tam przez kolejną osobę zostałes zbanowany i juz się nie dasz. Absurd!!! To znaczy- bardzo dobrze, ze masz świadomość, ze z Twoim opanowaniem może być róznie, i bardzo dobrze, że się pilnujesz, ale dajże spokój z tym wypominaniem, ze ktoś Cie specjalnie prowokuje, bo tak naprawdę nie da się rozmawiać.
Ciągle do neutralnej wypowiedzi dokładasz z pięć wiatraków i zaczynasz z nimi walczyć, przy okazji depcząc osobę, która z Twoimi złudnymi wiatrakami nie ma nic wspólnego i stoi zdezorientowana, bo z tonu Twojej wypowiedzi wynika, jakbyś conajmniej chciał gardło poderżnąć, ale "osochozi"- to nie za bardzo wiadomo.
I jechane na okrągło...
A przeciez potrafisz rozmawiać tak, że każdy uczestniczacy w dyskusji, na jej końcu wynosi coś dla siebie... Szkoda, ze pokazujesz tę stronę siebie tak rzadko.
Pozdrawiam serdecznie w ten piękny słoneczny dzień.
Nie masz zadnego prawa obrazac Nikogo na WP, czy na innych forach, jeszcze tego nie zrozumiales?
I kto to mówi !!!
Więc tak:) Wiadomość prywatna jest w dosłownym słowie taką wiadomością. Nie powinno się jej upubliczniać na forum, bez względu co się w niej znajduje. Ale. Jest jednak jedno wielkie ale. Jeśli wiadomość prywatna jaką otrzymaliśmy godzi w nas. Jest obraźliwa. Nie spełnia norm dobrego wychowania. To użytkownik, któremu taka wiadomość sprawiła dajmy na to przykrość i podniosła na maxa ciśnienie to może (jeśli oczywiście chce) skopiować daną wiadomość i przesłać ją przez wiadomość PW lub maile do administratorów lub moderatorów. Nikomu podkreślam nikomu nie wolno obrażać innych użytkowników, czy to na forum czy PW czy też gg. Jest to niedozwolone.
Z takim rozwiązaniem się jak najbardziej zgadzam.
Jest jeszcze niemiły problem wykorzystywania informacji z prywatnych rozmów przy okazji kłótni na forum. Np " sama mi kiedyś mówiłas, że.." i tutaj opis rozmowy. To nie nadaje się do administratora, bo nikogo nie obraża, ale pozostawia niesmak i powoduje uczucie niepewności. A już na pewno jest powodem braku zaufania do danej osoby.
W takich przypadkach można poprosić administrację o sprawdzenie czy faktycznie jest to etyczne by wywlekać prywatne wiadomości:) Jeśli administracja uzna, że nie to pewnie wpis zniknie:)
Jeśli wpis zniknie to bedzie akurat "niedźwiedzia przysługa"...w każdej chwoli ktoś wyciągnie jakieś nieuzasadnione żale i "obszczekany" nie będzie miał nic na zmazanie plamy.
Nie wiem czy kasowanie takich wpisów będzie dobre. Uważam, że samo kasowanie przez agresata wystarczy, a opcja blokady byłaby uzupełnieniem.
Nadawca powinien jesli chce sobie zatrzymywać oba teksty by w razie czego mieć argument na odparcie zarzutów dotyczących słow niewypowiedzianych(!), a nawet ewentualnych oszczerstw(!).
Cenzurowanie PW poprzez kasowanie nie uważam za dobre wyjście.
To jest tylko moje zdanie.
Kaziu, a gdzie ja napisałam o cenzurowaniu PW? Na PW możesz pisać praktycznie wszystko. Ale to są prywatne wiadomości i nikomu nic do tego. Nie wolno w nich jednak nikogo obrażać i ubliżać. To jest zabronione.
Na forum nie powinno się ich zamieszczać. Bo to nie są forumowe wiadomości tylko prywatne wiadomości. Na forum nie ma miejsca na wymianę PW za PW. Przecież to śmieszne. Jesteśmy dorosłymi ludźmi więc tak się zachowujmy. Oko za oko było w Starym Testamencie. A poza tym - Kto mieczem wojuje od miecza ginie:)
Toffiku, dzieki, jestes nieoceniona :)))
Cieszę się, że mogłam pomóc:)
Dokładnie. Ja gdybym dostała taka wiadomość która by mnie mocno krzywdziła to nie załatwiała bym tego na forum tylko z administracją. Na forum nie ma żadnego sensu. Znajdzie się klika osób które popierają tą osobę która obraziła i jeszcze więcej wrogów sobie można narobić i samemu zostać zbanowanym lub znienawidzonym przez wielu. Administracja ma różne sposoby reagowania i najlepiej załatwiać to z nimi. Można próbować też załatwić to bezpośrednio z adresatem ale trzeba uważać na słowa by sobie nie zaszkodzić broniąc się bo nie wiadomo co druga strona zrobi.
Czy moderatorzy maja wglad do wiadomosci prywatnych?
albo administracja? Też mnie to ciekawi.
Moim zdaniem mają wgląd:)
Mylisz się Mamo Różyczki:) Nie mamy wglądu do Waszych prywatnych wiadomości. Widzimy je tylko wtedy jak nam je prześlecie.
Ciekawe, cy administratorzy skrzynek pocztowych ogolnie maja wglad do poczty:)
Z tego co mi wiadomo maile wszystkich użytkowników portali internetowych przechowywane są przez jakiś okres czasu. Bowiem, gdyby ktoś dopuścił się przestępstwa takie wiadomości mogą np. pomóc w złapaniu winnego lub jego kompanów, albo służyć jako dowód w sprawie. To samo jest również z naszymi sms-ami i rozmowami telefonicznymi. Są one rejestrowane i przechowywane kilka lat, chyba 5 o ilę się nie mylę.
Jeśli nam je prześlecie to tak:)
Dziekuje za odpowiedz:)
Troche z innej beczki.
Zdarzylo mi sie otrzymac kilka priwow, w ktorych to ktos zgadzal sie moja wypowiedzia, dyskusja byla goraca, nie zostalam poparta publicznie, tylko w zaciszu...Przyjelam taki akt solidarnosci z mieszanym uczuciem. Niestety zabraklo komus odwagi wypowiedziec sie publicznie..
Co sadzicie?
Ewo mądra z Ciebie kobieta :):)
Na marginesie wielka szkoda, że prawdziwe listy ręką pisane przechodzą do lamusa.
Masz rację wiadomość prywatna ma coś w sobie z intymności. Tak samo jak sekret przyjaciółki . Pytanie tylko co jest ta intymnością ?
Wyobraź sobie że ja Ci pisze, że mam dzieci na PW. Piszę o tym również na forum i nie robię z tego sekretu. W jaimś wątku piszesz że mam głosować na JK bo moje np dzieci będa miały lepszą przyszłość. Ja Ci odpowiadam, że masz problemy z pamięcią bo ja nie mam dzieci. Jakbyś się poczuła.
Pierwsza myśl moja by była. Zostalam okłamana przez Ciebie napisałaś mi że masz dzieci i zapomniałas o Tym. Pytanie rodzi pytanie, póżniej zastanowiła bym się w jakim celu zostałam okłamana lub w jakim celu jestem robiona w balona.
Na samym końcu stwierdzam problemy z pamięcią i dla pewności pisze w dniu 01.05 na PW napisalaś mi że masz dzieci i rządam wyjaśnień bo jeśli to kłamstwo niech cały świat się dowie o Twojej obłudzie i uważa na PW na Ciebie. :):)
Czy zdradzilam coś intymnego ? Czy to co zrobilam jest zdaradzeniem jakieś intymności? - dla mnie nie.
Sytuacja druga piszesz mi że smakował Ci mój kalafiorek np lub mnie Twoje ciasto. Czy mamy prawo napisać komuś : Agnieszce moje ciasto bardzo smakowało i stwierdzila , że nie jadła lepszego w życiu. Czy mam prawo napisać na forum ale jestem szczęślwa dziś, Ewie i jej rodzinie smakował mój kalafior i tez woli go z dipem czosnkowym . Mamy czy nie takie prawo wg Ciebie ???
Jakbyś mi napisała np ( podaje Ciebie za przyklad bo założyłaś wątek nie gniewaj się Ewciu ) na PW jestem dziewicą a na forum wszem i wobec pisała o swoim frywolnym życiu tego możesz być pewna niezdradziła bym nikomu . Szkalowana, wyzywana takiej intymnej rzeczy na forum bym nie zdradzila .Nie napisala bym gdzie pracuje Twój mąż gdzie do szkoły chodzą Twoje dzieci ale napisała bym że Twój syn lubi ziemniaki np.
Podsumowując Ewo czy po odczytaniu wiadomości na PW mamy dostać całkowitej amnezji ?
Wg mnie trzeba się zastanowić co jest intymne. Czy sama wiadomość. ? W dzisiejszych czasach chyba jednak nie. Jest to prosty sposób komunikowania się. Czy niektóre treści tej wiadomości a to jest zasadnicza różnica.
aggusia, z ciebie tez madra kobieta:)
Widze podobnie jak ty funkcje PW.
Nie uwazam tych wiadomosci za "swieta tajemnice". Jest to super sposob "dogadania" sie na osobnosci, ale tez niestety mozliwosc ublizania, obludy...
I tu widze roznice, czy wiadomosc zatrzymac dla siebie, czy rozwiac dalej...
Uwazam za dziecinade, jak ktos konczy dyskusje na forum slowami: reszte napisze (dosram ci) na PW. Jezeli dyskusja jest publiczna to mam dwa wyjscia, "kulturalnie" powiedziec komus publicznie co mysle, albo trzymac gebe...
ewka63 napisala:
"Tak jak kiedyś pisało się listy i były zasady ich otrzymywania, odczytywania i przechowywania. Jeśli piszę do kogoś list, chcę tą osobę poinformować o moich przeżyciach, moim losie, moim uczuciu czy po prostu podzielić się swoimi spostrzeżeniami. Nie wyobrażałam sobie nigdy, że ktoś ten list będzie czytał z osobami do których nie jest skierowany, lub że wykorzysta znajdujące się tam informacje".
Jezeli pisze cos intymnego w PW, to musze miec pelne zaufanie do danej osoby... tak jak w realu.
Użytkownik sanella* napisał w wiadomości:
>...Uwazam za
> dziecinade, jak ktos konczy dyskusje na forum slowami: reszte napisze (dosram
> ci) na PW. Jezeli dyskusja jest publiczna to mam dwa wyjscia, "kulturalnie"
> powiedziec komus publicznie co mysle, albo trzymac gebe...
święte słowa ,sanella:)
Doszliśmy kiedyś wspólnie (forumowo) do wniosku, że powiedzieć można niemal wszystko, tylko ton musi być odpowiedni. I tego bym się trzymała, dalszego toczenia rozmowy na forum. Mnie pw służą do rozmów jedynie (!) z osobami ,które lubię i z którymi chcę rozmawiać. Traktuję pw, jak normalną wymianę maili na przeróżne tematy. Brakuje mi tu, na forum, funkcji "czarnej listy". Nie mam życzenia być zadręczana kompleksami kogoś innego- dodaję nick do czarnej listy i to blokuje tej osobie możliwość wysyłania do mnie pw. Proste, skuteczne i wszyscy szczęśliwi:) Problem "niechcianych pw" tym sposobem zostałby całkowicie rozwiązany.
oooo tak może poprosimy władze o takie funkcje
Agnieszko, masz racje w tym co piszesz. Są wiadomości, które przekazując dalej, nie szkodzą, pod warunkiem że nie zostały napisane w tajemnicy. Przykład kalafiorka bardzo trafny i oczywiście myslę, że taka wiadomość nie musi być niczyją tajemnicą.
Moje dziewictwo - rzecz święta ( w końcu dobrze słyszę, więc błonę bębenkowa mam nienaruszoną:)) i to jest na pewno wiadomośc nie do kolportowania.
Przykład dzieci? Trudno tutaj mi okreslić. Jeśli ktoś pisze, że ich nie ma, a wcześniej napisał na PW że jest inaczej, może powinno się również na PW zapytać? Jednak wiem, że czasem emocje rządzą i jest się wzburzonym. Można poczuć się oszukanym i chciałoby się sprawę wyjasnić, najprostszą drogą.
Myslę, że jest granica rozmów na PW i przekazu na forum i każdy musi sobie odpowiedzieć w danej sytuacji, czy mówić czy przemilczeć.
Ten wątek załozyłam nie ze względu na Ciebie, choć zauważyłam teraz, że mogłaś odnieść takie wrażenie. jest on zupełnie ogólny, jako że od pewnego czasu, coraz częściej przeplatają się wypowiedzi forumowe z prywatnymi. Rozumiem tez wzburzenie w sytuacjach, gdy ktoś dostaje bardzo ubliżającą wiadomość na pw. Nie dostałam takiej wiadomości nigdy, więc nie wiem jak ja bym się zachowała. Między innymi dlatego zalozyłam ten wątek.
Ja podziękować Bogu też nie dostałam takiej wiadomości. Twój wątek skłonił mnie do myślenia faktycznie powinno być coś takiego na PW jak ignore. Jest to przykre że ogu ducha winne osoby dostają takie wiadomości.
Pozdrawiam Ewciu ale dzis gorąco
Ps Widziałaś fontanne na pl szczepańskim Boska mój mały cały się umoczył. :)
Widziałam:)) Pieknie teraz wygląda plac Szczepański. Jak sobie przypomne jak bylo jeszcze niedawno....
Miało dziecko radochę, ale co się dziwić, dorosli też korzystają :))))
Pozdrawiam.
Użytkownik ewka63 napisał w wiadomości:
.... Moje dziewictwo - rzecz
> święta ( w końcu dobrze słyszę, więc błonę bębenkowa mam
> nienaruszoną:)) i to jest na pewno wiadomośc nie do kolportowania....
Kurczę coś nowego.....!!!! Dziewictwo jakoś nigdy nie kojarzyło mi się z błoną bębenkową....No cóż widocznie nie wszystkie "techniki" współżycia są mi znane ...
Bahus
Echhhh, Bahusku 100 lat zyjesz na tej kuli i jeszcze nie poznales tajemnic punktow erotycznych ? Blona, jak blona:)))))))))))
No nie wierzę:)))
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
Dziewictwo jakoś nigdy nie kojarzyło mi się z błoną
> bębenkową....No cóż widocznie nie wszystkie "techniki"
> współżycia są mi znane ...Bahus
Bahus, to jak kobieta mówiła Ci "powiedz mi coś na uszko" to Ty co? Faktycznie szeptałeś?! ;))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))
Bahus, błona jak błona, ważne żeby ją mieć.
I się nie martw, człowiek uczy się całe życie :)
Bardzo dziękuje Wszystkim za dyskusję i może poprosimy Pampasa o możliwość blokowania niechcianych nicków? Jeśli dałoby się zrobić?
A jak sie nie da, to po prostu nie otwierac wiadomosci.............tylko, ze ciekawosc zzera:))))))))))))))
Tineczko, muszę koniecznie do Ciebie napisać na pw:) ciekawa jestem czy otworzysz z ciekawosci? :))
Mamusiu, bede sie strasznie bala, ale ciekawosc strach zostawi za drzwiami............pisz co Ci na sercu :))))))))))))))
A ja z innej beczki - jak chronione są nasze dane, których nie chcemy ujawniać????
Mój adres e-mailowy nie jest udostępniony, a jednak otrzymałam dziś korespondencję od Kasi z Philipsa - Zakręcony konkurs z blenderem trwa.
I wiem /mam dowód!!!/, że mój adres e-mailowy pochodzi stąd właśnie....jak to się stało??? jak to mogło się stać???
Chyba słabo chronione bo ja także dostałam takiego e-meila i też mogę udowodnić że adres został zapożyczony z Wielkiego Żarcia
Koniecznie zamelduj administratorom, tylko Oni moga odpowiedziec na Twoje pytanie. Mam nadzieje, ze to jakas pomylka i nasze e-mailowe adresy sa w odpowiedzialnych rekach!
Bralas , bierzesz udzial w konkursie?
No właśnie ja nigdy nie podawałam im tego e-maila.Wiem jednak że to z tej strony jest wzięty, bo jest przy adresie mój nick a tego używam tylko na WŻ
ZANTO, to jest bardzo powazna sprawa, to by znaczylo, ze nasze adresy e-mailowe nie sa chronione na WZ???
Ludzie bez paniki. Przecież to był mail związany z konkursem na WŻ. Każdy otrzymał tego maila. A na pewno każdy mieszkający na terenie Polski. Chodzi o to by każdy z Was jeśli by chciał wziąć udział w konkursie, a o nim nie wiedział miał na to szansę:) To akurat chodziło o Was. Nikt po za administratorami i moderatorami nie widzi Waszych ukrytych adresów mail.
Takie dane są chronione. Każdy z użytkowników otrzymał takiego maila(ja też:)). Jest on związany z konkursem na WŻ. Twojego adresu mail nie widzi żaden z użytkowników. Widzi go tylko administrator i moderator, by w każdej chwili mógł się z Tobą skontaktować.
O, tak wlasnie myslalam, ze jest to powodem udzialu w konkursie, ufff :)
Dokładnie:) Wystarczyło zapytać na PW:) Ja zazwyczaj szybko odpowiadam na takie wiadomości, ale można takie pytanie zadać też innym:) Oni też powinni wiedzieć czemu tak a nie inaczej się stało. Adresy mail są chronione:) przed użytkownikami, którym nie chcecie ich udostępniać:)
To sie wyjasnilo, dziekuje:)
Mnie to wyjaśnienie wcale nie zadowoliło. Nie brałam udziału w konkursie, jeśli jestem użytkownikiem WZ to przeczytam o nim /o konkursie/ i wydaje mi się, że udostępnianie moich danych osobom trzecim /poza administracją WZ/ nie jest w porządku. I w zasadzie nie obchodzą mnie warunki między WZ a Philipsem, ja bezpośrednio nie jestem tu stroną i nikt mnie nie pytał, czy ja się na to zgadzam. Również nie było warunku gdy się rejestrowałam na WZ, że muszę wyrazić zgodę, aby moje dane były potem wokorzystywane w jakichś celach /nieważne jakich/.
A jaka jest pewność, że adresy nie pójdą dalej w świat???!!!
I dlaczego niby miałam pytać na PW? to nie jest tajemnica, to jak widać dotyczy wszystkich, tylko nie wszyscy jeszcze zwrócili na to uwagę.
Myślę, że to jednak jest problem!
Przyznam, że też się mocno zdziwiłem:) to chyba nie od WŻ? philips@prideandglory.pl
już drugi:)
oczywiście, że nie od WZ, WZ ma prawo pisać do mnie i używać mojego adresu, a to ich adres /nadawcy/ a im go nie udostępniłam, i o to właśnie chodzi...
I tu niestety się mylisz. Dostałaś niedawno z WŻ maila z nowym regulaminem i tam jest taki zapis
IV.Ochrona danych osobowych
Dane osobowe są gromadzone i przetwarzane przez Serwis wyłącznie na potrzeby wysyłki nagród konkursowych i każdorazowo regulują to osobne regulaminy. Dane osobowe zgromadzone w celu realizacji promocji
i konkursów i przyznania nagród są wykorzystywane zgodnie z zakresem udzielonego przez Użytkownika zezwolenia oraz w zgodzie z ustawą z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tj. Dz.U. z 2002 roku, nr 101, poz. 926 z późn. zm.)
Tak więc maile do Was wysłane są zgodne z regulaminem WŻ.
Dziękuję Anovi za odkopanie tego zapisu:)
Toffik, ja takiego maila o nowym regulaminie nie dostalam :)
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Toffik, ja takiego maila o nowym regulaminie nie dostalam :)
Pewnie szwedzki listonosz nawalił.
Bahus
Dobre wytlumaczenie
Z tego co ja rozumiem, to kazdy, kto uczestniczy w konkursach zgadza sie automatycznie na udostepnienie swojego adresu e-mail partnerowi WZ,to jest o`key.Natomiast Alman nie brala udzialu w konkursie i nie udzielila zezwolenia na udostepnienie komukolwiek Jej ukrytego adresu e-mail.
Jeśli Ciebie niezadowoliło moje tłumaczenie to poczekaj na powrót administratorów i oni odpowiedzą na Twoje zarzuty. A temu na PW bo jakbym teraz miała jak siedzieć cały dzień siedzieć przed laptopem i mimo swoich innych codziennych spraw i rzeczy do zrobienia tłumaczyła wszystkim wszystkim jak przysłowiowy chłop krowie na rozstajach na co? po co? w jakim celu? otrzymali takiego maila to bym oszalała:) Co innego jak mi ktoś pisze to na PW. W wątku każdy to raz przeczytał i wie co jest grane. Po co wałkować jedno i to samo? Napisałam to raz i wg mnie wystarczy. Następne pytania i zarzuty związane z tymi mailami proszę kierować do administracji, bo żaden z moderatorów więcej niż ja Wam już nic nie powie, bo po prostu nie wie:) Administratorowie wrócą w najbliższych dniach. Więc proszę poczekać i się nie denerwować, że nikt Wam nie odpisuje, bo mogą np. mieć problem z zasięgiem. Chyba, że ucierpiała czyjaś godność i poczucie bezpieczeństwa, bo dostali zwykłego niewinnego maila odnośnie konkursu, w którym małym nakładem czasu i pracy mogą coś wygrać. Większość użytkowników nie wie o konkursie, bo po prostu śmiga tylko po przepisach. Nie patrzą na górne zakładki. A tam nawet nie ma napisane konkurs tylko proste przepisy na kulinarne popisy.
Tak więc to były maile tylko i wyłącznie po to by Wam "powiedzieć", że taki konkurs istnieje.
Toffik, a co tłumaczy chłop krowie na rozstajach? Prawde mówiąc mnie maile nie przeszkadzają, niech sobie pisze kto chce, i tak nie wszystko czytam, tylko kasuje. Nie mam nic do ukrycia, więc jak ktoś ma mój adres mailowy , to miło:)
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości:
> Toffik, a co tłumaczy chłop krowie na rozstajach? Prawde mówiąc
> mnie maile nie przeszkadzają, niech sobie pisze kto chce, i tak nie
> wszystko czytam, tylko kasuje. Nie mam nic do ukrycia, więc jak ktoś ma
> mój adres mailowy , to miło:)
JA MAM !!!!!!!!!!!
Bahus
Toffiku, wiesz nawet jakoś tak dobrze o Tobie myślałam....co Ty wypisujesz, czy przeczytałaś choć co piszesz? i czy przeczytałaś co ja napisałam?
może i jestem "krową na rozstajach", ale nie trzeba mi tłumaczyć sto razy, jeśli tłumaczenie jest przekonujące.... zgłosiłam po prostu problem, więc po co się tak pienisz? jak widać sama nie pamiętałaś tych zapisów regulaminu /dopiero ktoś Ci podpowiedział/, ja też nie pamiętam, ale obiecuję, że poczytam, i być może przyznam Ci rację, ale nie wykluczam, że będę uprzejma nadal nie zgodzić się z takim tłumaczeniem, ale pierw muszę go odkopać i poczytać w całości, wszystkie zapisy.
Z tytułu otrzymanego maila nie wnosiłam żadnych oskarżeń, po prostu niezbyt mi się to podobało. Nie musiałaś nawet odpowiadać mi, a z pewnością nie oczekiwałam takiej odpowiedzi jak wyżej.
Na marginesie - nie ja pisałam o przesyłaniu na PW....poczytaj co pisałaś w pierwszym czy drugim poście.
Aha, nie było moją intencją robienie hałasu, ale chyba zapytać zawsze można??? a może nie???
Życzę spokojnego dnia!
No to jestem już po lekturze. Przeczytałam i Regulamin WŻ i Regulamin konkursu również.... i pozwolę sobie nie zgodzić się mimo wszystko z Twoim tłumaczeniem. Ale nie oczekuję następnych wyjaśnień w podobnym stylu, bo jestem za stara /czytaj: za poważna/ żeby w takim stylu prowadzić dyskusję/, poczekam na powrót Wkn, Ona z pewnością będzie umiała mi wyjaśnić /może nawet nie jak krowie ....aha, dotąd znałam "tłumaczyć, jak chłop krowie na miedzy"/.
Pozdrawiam!
Użytkownik alman napisał w wiadomości:
> No to jestem już po lekturze. Przeczytałam i Regulamin WŻ i Regulamin
> konkursu również.... i pozwolę sobie nie zgodzić się mimo wszystko
> z Twoim tłumaczeniem. Ale nie oczekuję następnych wyjaśnień w
> podobnym stylu, bo jestem za stara /czytaj: za poważna/ żeby w takim stylu
> prowadzić dyskusję/, poczekam na powrót Wkn, Ona z pewnością
> będzie umiała mi wyjaśnić /może nawet nie jak krowie ....aha, dotąd
> znałam "tłumaczyć, jak chłop krowie na miedzy"/.Pozdrawiam!
Ja też się nie zgadzam, ale pójdę dalej: JA NIE ZGADZAM SIĘ Z NICZYM !!!!!! Nawet jak nie bardzo wiem z czym się nie zgadzać; to też się nie zgadzam !!! A co? MAM PRAWO !!! (choć z tym również się nie zgadzam)
Bahus
a ja znałam: jak krowie na rowie.
Jak widać w różnych częściach Polski różnie brzmi to powiedzenie:) Ale sens ten sam.
Przecież ja Cię wcale nie porównałam do krowy:) Jeśli tak to odebrałaś to przepraszam. Przytoczyłam tylko powiedzenie, które wg mnie pasuje do tej sytuacji. Bo ledwie wytłumaczyłam coś jednej osobie a już następna osoba pyta o to samo:) pisząc, że moje wcześniejsze wpisy wcale jej nie przekonały. Te maile są zgodne z regulaminem, którego ja nie muszę znać na pamięć, bo jest on w każdej chwili dostępny na stronie:) i każdy w każdej chwili może go przeczytać.
Jezeli nie bralas udzialu w konkursie, to nikt nie ma prawa , bez Twojej zgody , udostepnic Twoj ukryty adres e-mailowy jakiejkolwiek firmie!!!!
Z tego co Toffik tlumaczy, istnieje "niebezpieczenstwo" udostepniania naszych adresow ukrytych firmom, nawet tylko przy czytaniu o konkursie, to chyba jakas paranoja??? Bardzo dobrze, ze piszesz o tym w watku a nie na WP, przeciez wszyscy mamy prawo sie dowiedziec o tego typu sprawach.
To jest problem!
Pozdrawiam.
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Jezeli nie bralas udzialu w konkursie, to nikt nie ma prawa , bez Twojej zgody
> , udostepnic Twoj ukryty adres e-mailowy jakiejkolwiek firmie!!!!Z tego
> co Toffik tlumaczy, istnieje "niebezpieczenstwo" udostepniania naszych adresow
> ukrytych firmom, nawet tylko przy czytaniu o konkursie, to chyba jakas
> paranoja??? Bardzo dobrze, ze piszesz o tym w watku a nie na WP, przeciez
> wszyscy mamy prawo sie dowiedziec o tego typu sprawach.To jest
> problem!Pozdrawiam.
Oczywiście, że powinnyście drżeć ze strachu. Ja niżej podpisany oświadczam, że adres mailowy tineczki i alman udostępniłem już kilku setkom firm ...(w tym pogrzebowym). A co? Dziś takie czasy...zarabiać trzeba na wszystkim....Sorry Winnetou..jak biznes to biznes.
Bahus
Bahus, zastanow sie co oswiadczasz, nawet zartujac. To jest powazny temat.
Jeśli adres Emali zawiera informacje pozwalające zidentyfikować dana osobę, wtedy jest on objęty Ustawą o Ochronie Danych Osobowych.
Np. J.Kowalski@nazwa firmy . Taki adres umożliwia identyfikację osoby.
Jeśli adres brzmi np. mimik@tv.pl to nie jest możliwe zidentyfikowanie osoby posiadającej ten adres więc nie podlega on ochronie w myśl Ustawy.
Mój adres mailowy zawiera pierwsza literę imienia i pełne nazwisko, nazwę firmy w której pracuję oraz miasto, a też dostałam tego maila od Philipsa. Więc chyba faktycznie coś nie tak z tą dostępnością.
W regulaminie WŻ nie ma klauzuli, która pozwala administratorom portalu udostępniać dane osobowe.
Dokladnie! Wlasnie sobie poczytalam polskie prawo internetowe i regulamin WZ.
Ja mam tez pierwsza litere imienia i pelne nazwisko, poniewaz jest nas tylko 3 na calym swiecie z tym nazwiskiem, rozumie sie , ze nie mam ochoty na udostepnianie mojego adresu mailowego, byle komu.
Administrator nie ma prawa udostepnic nikomu danych osobowych, bez zezwolenia. Adres e-mail skladajacy sie z imienia i nazwiska jest danymi osobowymi:
Cytat:
jeżeli w wyniku nieuprawnionego udostępnienia przez administratora czyichś danych osobowych, określona osoba poniesie szkodę, może ona na ogólnych zasadach cywilnoprawnych (to jest art. 415 i n. kodeksu cywilnego - regulujących tzw. odpowiedzialność deliktową) dochodzić swoich roszczeń odszkodowawczych od administratora.
Pozdrawiam.
ło matko i córko
:)))))))))))
Bez obrazy ale chyba nie zdajesz sprawy sobie, że takie oświadczenie publicznie złożone jest podstawą do złożenia pozwu i odebrania Ci uprawnień moderatora, ponieważ oswiadczyłeś, że UDOSTEPNIASZ to do czego nie Masz żadnego prawa, a jeśli jesteś współwłaścicielem to tym bardziej przekroczyłeś uprawnienia, udostępniając dane jako OSOBA PRYWATNA.
Ja przynajmniej nie traktuję tego jako żart, ponieważ gifek na końcu wypowiedzi jest u Ciebie standardowo wstawiany i nie ma żadnego związku z wypowiedzią, jest tylko niejako "uzupełnieniem" podpisu.
Kazik
Kazik, a jak Ci powiem, że Twoja głupota i chęć wichrzenia (nawet z najbłahszych powodów) jest bezdenna to co? Będzie to powód do zaskarżenia mnie za zniesławienie, czy po prostu szczera i wielokrotnie udowodniona prawda ? Powiedz mi również proszę czy ja też mogę Cię zaskarżyć o zniesławienie za fakt posądzania mnie o współwłaścicielstwo "Wielkiego Żarcia" (co bardzo łatwo udowodnić, że nie) ?. To są moje pytania do Ciebie.
A teraz stwierdzenie faktów:
1. "Gifek" nie jest uzupełnieniem mojego podpisu. Pokazuje i wyraża moje emocje (w tym wypadku śmiech). Jeśli mnie poprosisz to chętnie wytłumaczę Ci co znaczą inne ikonki znajdujące się na tablicy emotikonów. Zrobię to choć zaję sobie sprawę, że w Twoim przypadku zajmie mi to wiele dni. Ale co tam: dla tak sympatycznego i miłego użytkownika poświęcę swój wolny czas, którego z powodu urlopu mam bardzo dużo.
2. Abym mógł przekroczyć swoje uprawnienia musiałbym je wpierw posiadać i wierzę że Twoja wrodzona inteligencja pomoże Ci to zrozumieć.
Gdybyś miał jeszcze jakieś inne równie ważkie "problemy" to wal jak w dym. Ale tylko tutaj...PW od Ciebie nie będę nawet otwierał
Bahus
PS. Specjalnie dla Kazika:
Kazik te dwie ikonki w tekście oznaczają, że pisząc bardzo się uśmiałem czego i tobie z całego serca życzę.
A czy ja mogę tez skorzystać? ;)
Bo ja na przykład nie rozumiem kilku emotek i chciałam się dowiedzieć, ale nie miałam smiałości pytać :)
1. Jakie niuanse znaczeniowe niosą za sobą te emotki? Niosą za sobą przesłanie- "nie mieści mi się w głowie" "jestem zdziwiona", "świat to widział?!"
ale czy wyrażaja jakieś subtelne róznice?
2. - co oznacza ten emot? "jestem zła"? "jestem złośliwie zła" ?
3. na drugim forum tez mamy podobną emotkę i oznacza "confused" - zakłopotanie, dezaprobata?
4 Kwaśny uśmiech?
hi, jak odpowiesz mi, to bedziesz miał robote do końca urlopu :D
bo to tylko wierzchołek góry lodowej ;))) ( ryzyk -fizyk :D)
Użytkownik bahus napisał w wiadomości:
> Kazik, a jak Ci powiem, że Twoja głupota i chęć wichrzenia (nawet z
> najbłahszych powodów) jest bezdenna to co? Będzie to powód do
> zaskarżenia mnie za zniesławienie, czy po prostu szczera i wielokrotnie
> udowodniona prawda ? Powiedz mi również proszę czy ja też mogę Cię
> zaskarżyć o zniesławienie za fakt posądzania mnie o
> współwłaścicielstwo "Wielkiego Żarcia" (co bardzo łatwo
> udowodnić, że nie) ?. To są moje pytania do Ciebie. A teraz
> stwierdzenie faktów: 1. "Gifek" nie jest uzupełnieniem mojego
> podpisu. Pokazuje i wyraża moje emocje (w tym wypadku śmiech). Jeśli mnie
> poprosisz to chętnie wytłumaczę Ci co znaczą inne ikonki znajdujące się
> na tablicy emotikonów. Zrobię to choć zaję sobie sprawę, że w
> Twoim przypadku zajmie mi to wiele dni. Ale co tam: dla tak sympatycznego i
> miłego użytkownika poświęcę swój wolny czas, którego z
> powodu urlopu mam bardzo dużo. 2. Abym mógł przekroczyć swoje
> uprawnienia musiałbym je wpierw posiadać i wierzę że Twoja wrodzona
> inteligencja pomoże Ci to zrozumieć.Gdybyś miał jeszcze jakieś inne
> równie ważkie "problemy" to wal jak w dym. Ale tylko tutaj...PW od
> Ciebie nie będę nawet otwierał BahusPS. Specjalnie dla Kazika:Kazik te dwie
> ikonki w tekście oznaczają, że pisząc bardzo się uśmiałem czego i tobie
> z całego serca życzę.
Miałem Ci odpowiedzieć w tym samym stylu ale przypomniałem sobie Twoje grożby z czasu powrotu i ... na tego typu dyskusje z tak mocnym słownictwem Bahusa- Moderatora nie stać mnie. Zaznaczylenm tylko na niebiesko przejaw kulturalnego języka Moderatora, na brazowo treść z której się uśmiałem.
Reszta, w tym sprawa przekroczenia uprawnień, właśnie tu Bahusie/ Moderatorze prosze przeczytać mój post i swoja odpowiedź ja napisałem o przekroczeniu uprawnień czyli o zrobieniu czegoś do czegoś nie Masz uprawnień, uzywając również trybu warunkowego ... Przeczytaj tekst do którego ustosunkowujesz sie. Co do ikonek, to przeczytaj również dokładnie jak i co jest przeze mnie napisane.
I staraj sie hamowac jednak jezyk, ubliżac potrafisz jako ten który ma przewagę na WŻ i nie prowokuj, bo Wiesz dokładnie, że nie mogę Ci odpowiedzieć a Twoim stylu , jw.
Zresztą nie wiem czy potrafiłbym.
Z wyrazami szacunku, należnymi Moderatorowi Bahusowi
Kazik
Widę, że moja "funkcja" jest Ci "solą w oku". Kogo Ty bardziej nie lubisz? Bahusa czy moderatora? Człowieku...to tylko wirtualna rzeczywistość ...wyluzuj...Jak masz problemy to zapraszam do Poznania, a z racji swojej profesji postaram się Ci pomóc...... (ta ikonka to nie podpis, ona oznacza śmiech....)
Bahus.
NOOO, ja nie wiem, czy mialabym odwage polozyc sie na szezlag w Twoim gabinecie, zamknac oczy i zdac sie na Twoja pomoc:))))))))))))))))))))
Dlaczego nikt z osob odpowiedzialnych nie zajal sie ta wypowiedzia? Minely juz dwa dni bez reakcji!
Użytkownik Maddalena napisał w wiadomości:
> Dlaczego nikt z osob odpowiedzialnych nie zajal sie ta wypowiedzia? Minely juz
> dwa dni bez reakcji!
Hahahaha...a co marzyłaś o plutonie egzekucyjnym..? Jak widzisz pewnie nie było powodu na reakcję kogokolwiek...Nie wszyscy lubią wichrzenie....powiem więcej Nie wszyscy myślą tak jak pewna Maddalena...o bardzo ładnym nicku . Nie wszyscy chcą mojej głowy za zadanie paru pytań. . Przykro mi że doznałaś zawodu.....
Bahus
Bahus ja wiem że Ty żartujesz:) ale........... nie każdy zna się na żartach:))))))))))) w razie byś potrzebował dobrej papugi, daj znac
Oczywiście, że to był żart...a tak poważnie: to takie "oświadczenie" nie ma mocy prawnej...bo nie ma na nie dowodów sprawstwa. Nawet morderca jeśli przyzna się do winy, a winy tej nie da się udowodnić; nie może być skazany.
A tak swoją drogą to myślałem, że niektórzy mają trochę więcej poczucia humoru i takie moje "oświadczenia" nawet przez chwilę nie będą brane "na poważnie".
Problem, który tutaj omawiacie jest problemem, który można "załatwić" tylko z administratorami, czyli Pampasem i Wkn. Ja, Toffik (a nawet "cichy" Bodek) nie mamy na tę kwestię żadnego wpływu. W mojej skrzynce pocztowej nawet nie zauważyłem tego Philipsa, gdyż z zasady wszystkie maile od nieznanych mi nadawców kasuję bez otwierania. Zajmuje mi to dziennie ok 3 minuty, a jak wiecie mój adres mailowy nie jest zastrzeżony.
Bahus
Tu się mylisz tą zbrodnią. W Polsce nie istnieje coś takiego jak domniemana niewinność, chociaż wg prawa powinna być. Na wstępie jesteś winny i to Ty przed sądem musisz udowodnić, ze jesteś nie winny. Jak Ci się nie uda to Cię skarzą bez dowodów nawet. Wiem to z doświadczenia, całe szczęście nie własnego.
As, cos Ty pleciesz. Bahus ma racje, nikt nie jest winny dopóki mu się nie udowodni winy. I nie skazuje się ludzi bez dowodów.
Gdybyś miała sprawę w sądzie to byś inaczej mówiła. Znana mi osoba uzyskała z sądu w Opolu informację " u nas domniemanie niewinności nie istnieje"
Taką decyzję się zaskarża, Bo jak widać nieznajomośc prawa szkodzi.
Pomyliłam się. Nie sąd w Opolu tylko w Poznaniu.
as...być może masz rację, ale czytam regularnie czasopisma kryminalne i wiem, że zgodnie z prawem to nie Ty musisz udowodnić, że nie jesteś wielbłądem. Jak to się ma do rzeczywistego orzekania to nie wiem. Bywało nie raz (też o tym czytałem) że "sprawcy" przyznawali się do nie popełnionych czynów i byli skazywani co najwyżej za składanie fałszywych zeznań, ale i to nie zawsze.
Bahus
Hehe, chcialam, zebys sie troche wiecej spocil i to nie z powodu upalu:))))))))))))
Swoja droga, to zaraz sprawdze, czy dostalam jakies oferty z firm pogrzebowych, wtedy bedzie 100% dowod , kto im podal moj adres mailowy
Ps, Twoj adres mailowy nie jest "osobowy", nikt Cie nie znajdzie za jego pomoca.
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Hehe, chcialam, zebys sie troche wiecej spocil i to nie z
> powodu upalu:))))))))))))Swoja droga, to zaraz sprawdze, czy dostalam
> jakies oferty z firm pogrzebowych, wtedy bedzie 100% dowod , kto im
> podal moj adres mailowy Ps, Twoj adres mailowy nie jest "osobowy", nikt Cie
> nie znajdzie za jego pomoca.
Pewnie niewielu z Wielkiego Żarcia nie posiada mojego adresu prywatnego .....
Bahus
PS. Tylko dla Kazika!!!, ta ikonka oznacza śmiech
Ja nie posiadam Twojego adresu bo na razie nie potrzebuję.
Hmmmmmmm, a ja taka dumna bylam............ze posiadam.........
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Hmmmmmmm, a ja taka dumna bylam............ze posiadam........
A dlaczego piszesz w czasie przeszłym ?. Przecież możesz zniszczyć i wywalić...a może nie? A co u Alvinka? Bo ja wróciłem od Kubusia i jestem cały w "skowronkach"
Bahus
Bahusku, przepraszam, jestem dumna, ze posiadam, nie zniszcze i nie wywale:))) Alvinkovi spiewalam przez telefon dzisiaj piosenki i wedlug corki sluchal jak zaczarowany:) Jade w czwartek do wnuka, bo dostaje szalu z tesknoty. Mlodzi maja wakacje i wyjezdzaja co chwila gdzies, ale nie popuszcze, musze malego zobaczyc i basta! :)))
Wyobrazam sobie Ciebie calego w "skowronkach", bo jak inaczej mozesz byc po wizycie u wnuczka:)))))))))))
Mam nowe wiadomości odnośnie tych nieszczęsnych maili:)
Otóż pisałam o tym Waszym problemie do Wkn i ona mi powiedziała, że wiadomości wyszły od nich. Napisała mi, że - opis to nie nadawca i byście sprawdzili adres zwrotny na tych otrzymanych mailach.
Temat: Blenduj i wygrywaj! Zakręcony konkurs z blenderami trwa
Od: "Kasia z Philipsa" <philips@prideandglory.pl>
Data: 12 Lipca 2010, 00:34, Pn
Tak wygląda adres zwrotny. Dziękuję za interwencję.
To jest pole "from". Nadawcą jest rzeczywiście wz@wkl.pl
Taaaak? o to coś nowego, nie wiedziałam, że można wysyłać z czyjejś skrzynki albo wpisać jako adres nadawcy nie swój.....człowiek jednak uczy się całe życie i głupi umiera......
a czytałeś list do końca, widzisz kto list wysłał?
Return-path: <wz@wkl.pl>
Envelope-to: jarek@****
Delivery-date: Sun, 11 Jul 2010 21:54:49 +0000
Received: from ip-89.171.188.164.static.crowley.pl ([89.171.188.164] helo=wkl.pl)
by **** with esmtps (TLS1.0:DHE_RSA_AES_256_CBC_SHA1:32)
(Exim 4.69)
(envelope-from <wz@wkl.pl>)
id 1OY4Tf-00083t-2I
for jarek@****; Sun, 11 Jul 2010 21:54:49 +0000
Received: from wkl.pl (localhost [127.0.0.1])
by wkl.pl (8.13.8/8.13.8/Debian-3+etch1) with ESMTP id o6BLsQrh001807
(version=TLSv1/SSLv3 cipher=DHE-RSA-AES256-SHA bits=256 verify=NOT)
for <jarek@****l>; Sun, 11 Jul 2010 23:54:26 +0200
Received: (from root@localhost)
by wkl.pl (8.13.8/8.13.8/Submit) id o6BLsQHY001806;
Sun, 11 Jul 2010 23:54:26 +0200
Date: Sun, 11 Jul 2010 23:54:26 +0200
To: jareksz <jarek@****>
From: Kasia z Philipsa <philips@prideandglory.pl>
alman, może ja się nie znam, ale w liście napisano tak: "List przekazany przez firmę Hadmer w imieniu:
Philips Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie Al. Jerozolimskie 195B". Nie napisano, że wysłano od nich, tylko, że przekazano w imieniu. To chyba jednak jest różnica.
Co do tego co się wpisuje przy ustawieniach maili. Możesz sobie wpisać dowolny alias na potrzeby własne. Jarek wkleił to czego nie widać gołym okiem a ma miejsce jako faktyczny stan rzeczy, czyli nie od kogoś tam mail wyszedł tylko z WŻetu. Czyli nikt nie wysłał z czyjejś skrzynki a list został tylko a może aż przekazany. Alias stworzono na potrzeby konkursu - to moje zdanie.
Czyli taki spam za pośrednictwem ? :))
A czy ten konkurs jest WŻ - owy , czy Philips - owy ?
P.S. To oczywiście pytania nie do Ciebie Anovi :)
Marto, na moje to i WŻetowi i Philipsowy Ale jak wiesz, ja się nie znam
Ja tam nic nie wiem ;)))
Ale przypuszczam , że wiesz więcej niż mówisz :)
A jeśli chodzi o konkurs ( po mojemu tylko Philipsowy :) , to sprawa jest niejednoznaczna i hmmmm ... kontrowersyjna ?
Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni ...
I oby nie uczyniła ;)))
Marto, upał niemożebny i nie chce mi się tłumaczyć zawiłości robienia adresów mailowych i tego całego procesu. Marketingowego też
Czy ja wiem więcej niż mówię? Nie sądzę, może tylko dane mi było w życiu zawodowym popatrzeć z tej drugiej strony jak to wyglada. Zawilości komputera, Internetu i całego majdanu z tym związanego cierpliwie tłumaczył i tłumaczy mi Połówek-informatyk.
Dla mnie WŻetowo Philipsowy. Dlaczego? Bo my jako użytkownicy udostępniamy przepisy do konkursu i jest on na stronie WŻetu a Philips serwuje nagrody. No chyba, że upał mi do reszty mózg zlasował i ja źle pojmuję . Ale z drugiej strony, jak pisałam wcześniej - ja się nie znam
Oczywiście wszystko co ja pojmuję i jak ja to widzę i odbieram jest moją subiektywną opinią i pod nią się podpisuję. Za intencje twórców strony nie odpowiadam, sami sie wypowiedzą jak wrócą Tak naprawdę to nie wiem o co kaman (jak mówi młodzież), przecież był konkurs z Kenwoodem i jakiś na koreczki też z nagrodami.
Kontrowersyjna? Dlaczego? No jak jest kontrowersja to podobno dobrze ;)))
Obiecałam, że już zamilknę w tej sprawie, ale skoro tak wiele osób zaangażowało się w tłumaczenie mi /rzeczywiście jak "krowie na rowie," a ja dalej nie rozumiem/, a niewiele wypowiada się w temacie, że to nie jest w porządku w stosunku do użytkowników, postanowiłam napisać po raz ostatni, żeby nie wyszło, że baba jakaś czepialska jest.
Ja się też nie znam na możliwościach przesyłania korespondecji, a tym bardziej na aliansach, ale jak to mam rozumieć?
- otrzymuję korespondecję od /kopiuję/ Kasia z Philipsa [philips@prideandglory.pl]
- adresatem jestem ja - alman /nick wyłącznie na WŻ/
- na dole treść /kopiuję/
List przekazany przez firmę Hadmer w imieniu:
Philips Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie Al. Jerozolimskie 195B
- klikam na "odpowiedz" i pojawia się odbiorca - Kasia z Philipsa @prideandglory.pl
Ja tu nie widzę śladu WŻ, natomiast widzę, że mój adres e-mailowy znalazł się bez mojej wiedzy i zgody w posiadaniu Philipsa, a także zapewne firmy Hadmer.
I żeby było jasne, ja oczekiwałam tylko sensownego wyjaśnienia, może też słowa "przepraszamy"..../oczywiście wiem, że to nie sprawa moderatorów/......ale może jestem po prostu już stara, "niekumata", wszyscy rozumieją i nie wnoszą uwag, a ja.........???
Ze swojej strony zamykam sprawę, nie czekam już na żadne wyjaśnienia, pozostaję jednak przy swoim zdaniu. Dziękuję wszystkim, którzy chcieli abym zrozumiała, ale widocznie jestem jakimś odmieńcem.
Pozdrawiam i życzę wszystkim miłego dnia!
Alman , ja Cię popieram !!
I uważam , że zwróciłaś słusznie uwagę na ten proceder ... nawet nie mam właściwego słowa na jego nazwanie ...
Nieelegancki ???
Można się zasłaniać jakimiś ustawami i lukami w nich , ale niekoniecznie trzeba je wykorzystywać przecież :)
Ostatecznie poziom strony zależy od właścicieli ... Albo komercja , albo alternatywa dla niej .
Biznes jest biznes , i ja to rozumiem ...
Tylko nie rozumiem permanentnego nabierania wody w usta w sprawach kontrowersyjnych .
Ale , podobnie jak Ty , nie liczę tutaj na wyjaśnienie ... , bo " albo jesteś z nami , albo przeciw nam " .
Pozdrawiam .
Alman, żebyś nie czuła się samotna, ja też do końca nie jestem przekonana jeśli chodzi o te wyjaśnienia.
pozdrówka.
Nie neguję tego co piszesz. Próbowałam w miarę jasny sposób napisać jak ja to widzę i tyle Byłam napastliwa, upierdliwa, krzyczałam czy pisałam, że jestem nieomylna? Chyba nie a jesli tak to przepraszam, nie to było moim zamiarem. Napisałam MOJE subiektywne odczucia i tylko i wyłącznie własne zdanie i opinię. Posiłkowalam się wiedzą, którą posiadam z własnego zawodowego doświadczenia, w zakresie, który w jakimś stopniu znam.
Co do tematu to może administracja lepiej, jaśniej wytłumaczy a właściwie sama niech powie co ma na mysli, bo ja tu jestem tylko i wyłącznie zwykłym użytkownikiem
A ja myślę żę to podobnie jak z powiadomieniami z allegro że wysyła allegro ale gdy chcemy odpisać wyskakuje nam adres osoby, która wygrała aukcję.
Na mojej poczcie o2 jest opcja że można wpisać. Jak pisze w niej cytuję nazwa którą będzie widział odbiorca Twojego e-maila w polu "od" np wielki szu czy pani czesia z gazowni.
Alman, popieram Cie!
Adresy są dobrze chronione i nie są udostępniane nikomu. Jeżeli są wysyłane maile przy okazji takich akcji jak konkurs Philipsa, to wysyłane są one przez administratora Wielkiego Żarcia. Natomiast treść tych wiadomości i nazwa nadawcy jest elementem promocji marki i warunkiem sponsoringu. Nie muszę chyba nikomu mówić, że Kasia z Philipsa jest osobą fikcyjną.
Co do dowodów: proszę pokaż tego maila komuś kto ma o tym pojęcie a wskaże Ci w nagłówkach tej przesyłki dowody na to, że wyszła ona z serwera i adresu WŻtu.
Witaj!
Dzięki, że znalazłeś czas i zechciałeś się wypowiedzieć. Wiem, że się na tym znasz i wiesz co mówisz /piszesz/ w tym temacie. Nie mam podstaw, żeby w to nie wierzyć.
Jednak jest to strona kulinarna i myślę, że specjaliści w tej dziedzinie są w mniejszości.
Może wystarczyło np. zamieścić na stronie /przed wysłaniem maili/ komunikat, że tak będzie, a może zaznaczyć to w regulaminie konkursu, albo umieścić na końcu informację, że list przekazany przez WŻ w imieniu Philips w miejsce tego, że przekazany przez firmę Hadmer /a to co? /?
Jak zaznaczyłam, nie znam się na różnych możliwościach wysyłania poczty elektronicznej, ale tyle to wiem, że Kasia z Philipsa może być fikcją .mogłoby być równie dobrze wszystko inne, ale chyba adres mailowy, który figuruje po "Kasi" już nie jest fikcyjny?
Zapewniam, że skorzystam z Twojej sugestii i pokażę maila "mojemu' ekspertowi. Niestety wyjechał dzień przed nadejściem listu /stąd pytanie zadałam tutaj/, więc będzie to możliwe dopiero za mesiąc.
Pozdrawiam i życzę miłego wypoczynku!
Ja tez dostalam maila od Kasi z PHilipsa...ale nie zapominajmy, ze poczta to poczta...skrzynka do ktorej kazdy moze cos wrzucic, jak stara tradycyjna skrzynka na drzwiach...ale nie wszystko musimy otworzyc...kazdy z nas ma prawo wyboru...co chce przeczytac, co wrzucic do spamu, na co odpowiedziec, co zignorowac itd itp...
Ja dostaje listy z niby bankow, zeby uzupelnic kody i passwordy, ale przeciez im nie podaje stanu mojego konta i pinu,oraz daty pierwszej miesiaczki...
Pisze do mnie dziewczyna "biedna" z Ukrainy zeby poslac jej pieniadze na wegiel itd....nie dajmy sie zwariowac...mamy rozum - poslugujmy sie nim...
Być moze wsadzę kij w mrowisko, a być może po kilku rozsadnyych wypowiedziach bedzie mozna dojść do jakiegoś consensusu:
Czy napisanie komus w PW, ze pisze na forum bzdety ponieważ ... tu nastepuje uzasadnienie czasem z powołaniem sie na miarodajne/wiarygodne źródło potwierdzające nielogiczność wywodu interlokutora ... jest grubiaństwem, niegrzecznoscią, chamstwem?
Przecież po to jest PW by powiedziec sobie na boku prawdę , czasem nawet lekko bolesną ponieważ z te same słowa na forum spowodują w 200% AWANTURĘ sprowokowaną wielokrotnie właśnie przez "obrońców".
Częstokroć na PW (niestety!!!) odpowiedzi na takie właśnie próby wyjaśnienia są bardzo niegrzeczne, czasem wręcz ... bardziej niż złośliwe.
Niektórzy zapominają, że słowem niby delikatnym ( na pozór), mozna sprawić dużo więcej przykrości/złego aniżeli napisanie słowa mniej delikatnego, co nie znaczy że takowe są dopuszczalne.
Chociaż wydaje mi sie, że często właśnie udzielając odpowiedzi na PW niektóre osoby traktują jako "przypieprzanie" się nadawcy i same "walą z grubej rury".
Przeważnie jest to jednak powodowane albo przerośnietym ego(!), albo wyraźną animozją(!!!) do nadawcy, albo w ostatecznosci niechęcia przyznania racji(!?) innej osobie anizeli tej "ulubionej". To ostatnie jest bardzo łatwo zauważalne.
Kazik , podziwiam Cię za odwage:) wreszcie napisałeś szczerą prawde o sobie
Mamusiu, strzelilas w dziesiatke.........
Użytkownik Mama Rozyczki napisał w wiadomości:
> Kazik , podziwiam Cię za odwage:) wreszcie napisałeś szczerą prawde o
> sobie
Nic dodać nic ująć....Tym razem to Ty zadbałaś o elastyczność mojej szczęki.....
Bahus
Napisanie "komus", ze jest "spod kiosku z piwem", albo " ty chcesz osrac mnie tak samo jak x to robi" ................TO JEST CHAMSTWO !!!!!!
UWAZAJ i nie probuj nawet, bo tylko sekunde jestem od opublikowania Twoich "PRAWD" i moich odpowiedzi !!!!
Jak "ktos" Tobie walnal z "grubej rury", to wcale sie nie zdziwie, bo zaczepiasz niesamowicie kogo sie da!!!! Moze cos z Twoim EGO nie jest w porzadku????!!!!!!!!!!
Użytkownik tineczka napisał w wiadomości:
> Napisanie "komus", ze jest "spod kiosku z piwem", albo " ty chcesz
> osrac mnie tak samo jak x to robi" ................TO JEST CHAMSTWO
> !!!!!! UWAZAJ i nie probuj nawet, bo tylko sekunde jestem od opublikowania
> Twoich "PRAWD" i moich odpowiedzi !!!!Jak "ktos" Tobie walnal z "grubej rury",
> to wcale sie nie zdziwie, bo zaczepiasz niesamowicie kogo sie da!!!! Moze cos
> z Twoim EGO nie jest w porzadku????!!!!!!!!!!
Droga Tineczko, jestem juz zakoczony Twoja wstrzemięźliwoscią, publikuj , tylko w całości. Z podaniem jakiej dyskusji i wątków/tematów których dotyczyły, do których nawiązywały moje PW do Ciebie.
Może rownież odszukaj swoje "słownictwo " z forum łącznie z obelgami wzystkimi, również i do mnie kierowanymi NA FORUM, za które nie dostałaś ŻADNEJ REPRYMENDY?
Czy sięgniesz też po te rozmowy z NK?
Nie groź mi, to już niemal dziecinada z Twojej strony.
Aha, możesz podać listę tych z "... zaczepiasz niesamowicie kogo sie da!!!! Moze cos ..." , może wypisz też tych do których kierowałaś swoje "pieszczochy literackie".
Pozdrawiam
Kazik ostrzegam Cię po raz kolejny!!!
Jak dołaczą się do komentarzy, w tym samym stylu(!!!) jeszcze dwie osoby to ... wygram zakład, (nawet z nawiązką dzięki Bahusowi którego nie umieściłem na liście ... no cóż błądzić rzeczą ludzką, chociaż w tym przypadku przecież nie powinienem, ze względu na "oczywistą oczywistość".
Pozdrawiam WAS serdecznie i dziekuję za otwarcie się, ... nareszcie.
Kazik nie przesadzasz? Zaczynasz przeginać!!!
Użytkownik toffik napisał w wiadomości:
> Kazik nie przesadzasz? Zaczynasz przeginać!!!
Przepraszam , prosze podac w czym łamię zasady dobrego zachowania?
Użytkownik Kazik45 napisał w wiadomości:
> Użytkownik toffik napisał w wiadomości:> Kazik nie przesadzasz?
> Zaczynasz przeginać!!!Przepraszam , prosze podac w czym łamię zasady
> dobrego zachowania?
Kazik łamiesz je w każdym przypadku i na każdym kroku....nie prowokuj....bo jak ludzie zaczną umieszczać tutaj co wypisywałeś do nas na PW to nawet "zapadnięcie się" pod ziemię na nic Ci się nie zda.
Bahus
Pozwolę sobie pominąć milczeniem TĄ Twoją wypowiedź.
Ja swoich słów NIGDY nie wypieram się ...
Pozdrawiam, na dziś kończę.
Ja Ci odpowiem w czym łamiesz - nie tyle zasady dobrego wychowania, co normy współżycia w grupie.
W swoim wpisie 166 (bardzo nieprzyjemnym w odbiorze i zawierającym poplątanie z pomieszaniem i trochę takim wyrażającym mentalność Kalego- Kali cos komuś ukraść i Kali mieć pełen brzuch- dobrze. Kalemu ktoś cos ukraść i Kali mieć pusty brzuch- źle. Znaczy, jak Kaziu pisze komuś słowem niby delikatnym, ale bardziej raniącym niż ostre słowo- dobrze. Ktoś Kazia zrani/ zezłości niby delikanym słowem- źle.) zacząłeś polemikę, na którą jedyna Twoją odpowiedzią, są przepychanki i cos, co ja nazywam "męczeństwem" a tak naprawdę to stanowi element przemocy psychicznej- wzbudzanie poczucia winy, przerzucania odpowiedzialnosci na kogos innego ( np. to nie Ty piszesz nieprzyjemne posty, Ty się bronisz przed prowokacją). Jesli jeszcze dodać, ze prowokacji żadnej najczęsciej nie ma i większość osób omija Cię szerokim łukiem- co, sam zreszta zauwazyłeś, znowu w Twoim mniemaniu swiadczy o zawiązanym spisku specjalnie przeciwko Tobie- to po prostu to Twoje udzielanie ciosów z góry i na zaś jest zwyczajną agresją.
Nie wiem czemu spodziewasz się, że na słowna agresję ( w tym równiez łamiesz normy współzycia społecznego) otrzymasz odpowiedź " Masz rację, Kazik", która najwyraźniej jest jedyna odpowiedzią, która jestes w stanie przyjąć.
W tym właśnie przeginasz.
A teraz odnośnie PW- jesli dobrze zrozumiałam- w Twoim mniemaniu- taki tekst, jak powyzszy powinnam Ci była przesłać na PW ( I Ty tak robisz). A ja uważam, ze wysłanie PW o takiej treści, odnośnie tematu założonego na forum, jest zwyczajną napaścią. I powiedzenie Ci czegoś w zaciszu PW uznałabym za zwykły brak odwagi cywilnej.
Pozdrawiam.
Agik...to najlepszy Twój tekst jaki "popełniłaś" przez dwa lata i miesiąc....Nie mówię o temacie, bo nieciekawy...ale sposób spojrzenia i przelanie tego "na papier" to dla mnie rewelacja. Jak tylko mnie zechcesz to natychmiast się z Tobą żenię ....
Bahus
Kaziku ,
Wydaje mi się , że PW nie powstały po to , by tam kończyć forumowe tematy :)
Zgadzam się z Sanellą , że publiczna dyskusja wymaga publicznych wypowiedzi , publicznych odpowiedzi i publicznego ponoszenia konsekwencji swoich słów ...
Przenoszenie tematów z forum na PW ( zwłaszcza , gdy jest to krytyka wypowiedzi forumowych ) uznaję za brak umiejętności kulturalnego dyskutowania i tchórzostwo .
I to jest bardzo mądra wypowiedź. Dokładnie tak !
W niektórych przypadkach wydaje mi się, że nawet powinno się z forum przenieść na PW. Mam na myśli wtedy gdy temat dotyczy całkiem innego, poważnego tematu a tu ktoś wyskoczy na wcale nie pasujący. Jestem przeciwnikiem spamowania. Jest jakiś temat. Ktoś się wypowie a inna osoba zadaje pytanie: co u Ciebie słychać? Moim zdaniem to nie jest na temat i powinna to na PW napisać a nie na forum. Druga sprawa: widziałam, że jak osoby mocno kłócą się na forum to Pampas pisał by te osoby przeniosły się na Pw, więc nie wiem jak to do końca jest. Przykładu w tej chwili nie podam bo ciężko było by odszukać.
też zwróciłam uwage na takie sugestie, aby osoby kłócące się przeniosły sie na PW, ale przeważnie dotyczyło to kłótni, które z tematem danego wątku nie miały nic wspólnego.
Aniu , masz rację , że w tych przypadkach powinno się przejść na PW .
Tylko oba przypadki nie mają nic wspólnego z dyskusją na temat ...:)
W pierwszym to off ( ja akurat uwielbiam offy i czytać i pisać , bo uważam , że oczyszczają ciężką atmosferę :) , chociaż wiem , że dla postronnych mogą być nudne i denerwujące ) , w drugim to pyskówka .
Pyskówkę można ( ale nie zawsze trzeba :) przenieść na teren prywatny tylko w wypadku , gdy obie pyskujące strony chcą sobie po prostu natrzaskać ;)
Gdy zderzają się przeciwne argumenty , uważam , że nie powinno to mieć miejsca , bo zubaża to dyskusję .
Rozumiesz , nie obchodzi mnie co myśli X o Y , ale przy pomocy jakich argumentów będzie udowadniał swoją tezę ...
Użytkownik kojonkosky napisał w wiadomości:
> Kaziku ,Wydaje mi się , że PW nie powstały po to , by tam kończyć
> forumowe tematy :)Zgadzam się z Sanellą , że publiczna dyskusja wymaga
> publicznych wypowiedzi , publicznych odpowiedzi i publicznego
> ponoszenia konsekwencji swoich słów ...Przenoszenie
> tematów z forum na PW ( zwłaszcza , gdy jest to krytyka wypowiedzi
> forumowych ) uznaję za brak umiejętności kulturalnego dyskutowania i
> tchórzostwo .
Chuba nie zostałem zrozumiany. Nie napisałem nigdzie ani nie dalem do zrozumienia ( CHYBA!??), że należy tematy przenosić na PW z forum, natomiast jasno (TAK MI SIĘ WYDAJE) napisałem, że na PW możemu z napisać o stylu, lub o tym ze wypowiedź na forum była nie na miejscu, bądź poczuliśmy sie dotknieci etc. etc.. . Ja potrafię ponosić konsekwencje swoich słów (tak rozumiem Twoje słowa, ze są głownie do mnie adresowane), ponoszę je na każdym lroku, jeśli jesteś uwaznym obserwatorem, tylko nie potrafię mimo wszystko nadstawiać drugiego policzka gdy dostaje z jednej strony, a jeśli odpowiemn dostaje zaraz ostrzeżenie'a ( patrz nawet w tym wątku). Czy słuszne ...? Moje zdanie jest nieważne.
Jeśli chodzi o braki "... umiejetności kulturalnego dyskutowania i tchórzostwo ..." to nie bardzo rozumiem powiazanie...brak kulturalnego dyskutowania jesli stawiasz MNIE ten zarzut w powiązaniu z tchórzostwem.
Jeśli możesz to wyłóż mi jaśniej : moj brak kulturanego dyskutowania (np w tym watku od posta 164) i ostrzeżenia; i jak to się ma do moich rozmow na PW , ktore nazywasz tchórzostwem >>> jeslibym był tak szczery (czesto w prośbach na PW, a potem w odpowiedziach ostrzejszy) na forum to natychmiast dostalbym bana. Na PW pisalem ZGODNIE Z ŻYCZEMNIEM ADMINISTRATORA (!!!) by nie wszczynac awantur na forum , natomiast pewne problemy roztrzasać na PW, To że czasem rozszerzałem wypowiedź na PW o nawiązanie do innych wypowiedzi jako przykłady "osobistych wycieczek" adresata to chyba logioczne.
Zresztą przejrzyj wnioskowania Użytkowników, czemu miało słuzyć PW, nie tylko do pytań w sprawie przepisów, rodzjów pampersow czy stringow, lub garnków ale miało miec szeroki zakres użytkowania.
Moja prośba do Ciebie: nie nazywaj mnie tchórzem, za mało chyba mnie znasz, tym razem otwarcie na forum proszę, by nienazwano mnie "tchórzem". Nawet słow napisanych jako moja opinia o niektórych nie wyprę się. Mam prawo chyba do tego, a jesli moj rozmowca z PW zbiera te wypowiedzi (cel!), przekazuje komuś ten tekst ... to już trudno. Nie wiem jak to się nazywa i nie chcę wiedzieć nie muszę znać tej definicji.
Pozdrawiam
Kazik
ble, ble, ble...dużo słów prawie nic treści.
Bahus
jak zwykle, tylko ja tlumacze sobie slaba znajomoscia jezyka polskiego, bo nic nie rozumiem:))))))))))))))
" ble, ble, ble...dużo słów prawie nic treści."
Bo trudno wszak czytać i odnaleźć treść,
Gdy się od rana tylko piwko pieści.
Tyle na dzisiaj naszej rozmowy. Cześć.
Bardzo dobra teoria, jak nie pojmujesz, tos pijany albo poje..ny, albo pod kioskiem z piwem stoisz, a jak takochych w pewnym kraju nie ma , to i tak nie przeszkadza, bo mozna zawsze wybudowac kiosk z piwem..............
Tineczko, sprawa wytykanego mi kolejny raz uzytego prze ze mnie "kiosku z piwem" rozpoczeła się od tego wątku:
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=357550&post=357608
postu 20 który wyrażnie dotyczył Twojego posta 1> zalożycielskiego i ... rozpoczęła się awanturka. Czy uważasz, że przeze mnie wywołana? ... stąd było moje przejście na PW (poruszyłaś w sposób "ironiczny" moje życie z Zona ... odpowiedziałem chyba grzecznie.
Natomiast zwrotu o którym wyżej mowa uzyłem po Twoich "odpowiedziach" na PW, cytuje tu w całości:
Czy mam wszystkie zacytować, łącznie z Twoimi?
Kazik , po co to robisz ???
Nie można po prostu pisać kolejnego rozdziału ?
Tamten dramatyczny już się skończył ...
Była kulminacja . Teraz napięcie powinno opadać , wszystko powinno zmierzać do szczęśliwej przyszłości , albo zniknąć bezpowrotnie :) .
Wracanie ciągle do przeszłości powoduje , że opowieść staje w miejscu i jest po prostu nudna ...
No , tak jest chyba u Grocholi albo u tej z " Rozlewiska " ;)))
I na tym mądrym wpisie zakończymy. Zamykam wątek.
Bez komentarza.
Cos bardzo personalnie, zważywszy, że na oczy człowieka nie widziałeś...
Tak, wiem, wiem...
Spisek.
Nie wazne, co Cię trapi, nie warto z Tobą rozmawiać.
Dobrej nocy.
Przecież Kazik zażartował
Fajne żarty:(
Szkoda, ze takie zatrute, szkoda, ze takie personalne, szkoda, ze takie deprecjonujące, szkoda, że tak bardzo wyrazające pogardę...
Pewne żarty ujdą dzieciom w piaskownicy, ale od dorosłych osób wymaga się troszke więcej odpowiedzilności za słowa, wyczucia, taktu... i nie wiem czego :(
Moze zreszta mi upał zaszkodził i straciłam poczucie humoru...
Bahus też chyba , bo on zawsze żartuje :)
Wątek dobiega 200 wpisów. Autorkę jeśli uważa to za konieczne proszę o otwarcie nowego. Ten wkrótce zamknę.
Toffik , jeżeli mogę prosić , to poczekaj aż się wygadamy ...
Nawet , gdy będzie 207 wpisów ;))))
Chyba nie jest niebezpiecznie ??