U mnie sezon ogórkowy już rozpoczęty czy u Was też?,stoi rzęd kiszonych ogórków w butelkach po wodzie mineralnej.Takie ogórki sprawdzają się u mnie już parę lat gdyż są twarde i tak mi nie pleśnieją jak w słojach.A jak jest u Was czy już coś przetwarzacie przetwornice sezonowe jak to ktoś kiedyś fajnie ujął.Szukam jeszcze jakichś fajnych przepisów na sałatki z ogórkami może coś podpowiecie?
Sezon rozpoczęty, a jakże, wszak to moje ulubione zajęcie w kuchni, ale ogórki jak na razie tylko małosolne na bieżące spożycie. Sezon rozpoczęłam już w maju /syrop z mleczu/, potem była róża ucierana, no a teraz idą przetwory z owoców - soki, dżemy i galaretki. Ogórki będą w następnej kolejności, a kiszone w butlach obowiązkowo. Mam jeszcze jedną z ub. r. i muszę przyznać, że trzymają się fantastycznie /od kilku lat już innych kiszonych nie robię/. Sałatek ostatnio nie robię, zwłaszcza takich wieloskładników, a z ogórków pokrojonych to mizeria /mój przepis/, po chińsku, curry no i szwedzka sałatka 2 /toffik/. Może będą jeszcze inne pomysły na ogórki ? sama chętnie poczytam.
Jak robisz tą mizerię?z carry i po szwedzku też już kiedyś robiłam ,bardzo dobre też kiedyś zrobiłam w koncentracie pomidorowym tylko że trochę szybciej się psują niż inne wg mnie a może coś źle zrobiłam.
Agik tak robi. Z tego co pamiętam to kroi na plastry, zamraża a potem na sitko żeby się rozmroziło. Ale pewnie sama niedługo odpowie na Twoje pytanie :)
Ja tak robię. Ogórki ( gruntowe, najchętniej takie grubasy z duzymi pestkami) obieram, plasterkuje, wkładam do woreczka i już. Rozmrozone ogórki są takie sflaczałe- ale w mizerii to nie przeszkadza, przynajmniej w takiej, jak ja robię- czyli ogórki kroję, solę i odstawiam, potem wodę odlewam. Nie widzę różnicy w smaku rozmrozonej krajanki ogórkowej, a mizerią ze świezych ogórków. A mroże na mizerię, bo zima ogóki kosztują 10 zł za kg i to zwykła rozpusta robić zimą mizerię ;) Odmrażam, odlewam wodę i dalej postępuję, jak ze świezymi ogórkami- jogurt doprawiony cukrem, sola, pieprzem, odrobiną chili w proszku i sokiem z cytryny. Mrożę też ogórki ( szklarniowe) na zaziki- starte na duzych oczkach tarki, ze skórką. Dalej tak samo: odmrażam, odcedzam i gęsty jogurt doprawiony czosnkiem, koperkiem, mięta, solą, pieprzem, chili, paroma kroplami oliwy i paroma kroplami octu winnego.
A z ogórków jeszcze będę robić ( czekam, aż stanieją) ogórki kiszone, ogórki kiszone z chili, ogórki w occie z jedynie słusznego przepisu "teściowej" ( słodko- kwaśne) i z tego samego przepisu ogórki z dodatkiem chili. Żadnych sałatek nie będe robić, bo u mnie nikt ich nie lubi.
A ja właśnie dziś mam zamiar zamrozić ogórki tymi sposobami o których piszesz te tarte przydadzą się np do kebaba w zimie jeżeli będą nam smakować.Wczoraj znajoma podpowiedziała mi że mrozi ogórki w małych butelkach plastykowych po napojach dla dzieci ,aby nie przechodziły zapachem innych mrożonek i w zimie przecina butelkę .Muszę dziś zrobić tym sposobem.
U mnie sezon ogórkowy już rozpoczęty czy u Was też?,stoi rzęd kiszonych ogórków w butelkach po wodzie mineralnej.Takie ogórki sprawdzają się u mnie już parę lat gdyż są twarde i tak mi nie pleśnieją jak w słojach.A jak jest u Was czy już coś przetwarzacie przetwornice sezonowe jak to ktoś kiedyś fajnie ujął.Szukam jeszcze jakichś fajnych przepisów na sałatki z ogórkami może coś podpowiecie?
jak wkladasz ogorki do butelek po wodzie?
Zrywam codziennie ogórki takie małe aby się zmieściły i są one smaczniejsze od tych dużych ,a butelki mam takie po dużych 5 litrowych wodach.
a normalnie, przez otworek u góry, tylko muszą być nie większe niż ten otwór
w moich przepisach opisałam jak to robię
Gdy założyłam ten wątek przeszukałam całe WŻ szukając przepisu bo gdzieś taki widziałam ale nie mogłam znaleźć może podaj link napewno ktoś skorzysta.
Sezon rozpoczęty, a jakże, wszak to moje ulubione zajęcie w kuchni, ale ogórki jak na razie tylko małosolne na bieżące spożycie.
Sezon rozpoczęłam już w maju /syrop z mleczu/, potem była róża ucierana, no a teraz idą przetwory z owoców - soki, dżemy i galaretki.
Ogórki będą w następnej kolejności, a kiszone w butlach obowiązkowo. Mam jeszcze jedną z ub. r. i muszę przyznać, że trzymają się fantastycznie /od kilku lat już innych kiszonych nie robię/.
Sałatek ostatnio nie robię, zwłaszcza takich wieloskładników, a z ogórków pokrojonych to mizeria /mój przepis/, po chińsku, curry no i szwedzka sałatka 2 /toffik/.
Może będą jeszcze inne pomysły na ogórki ? sama chętnie poczytam.
Jak robisz tą mizerię?z carry i po szwedzku też już kiedyś robiłam ,bardzo dobre też kiedyś zrobiłam w koncentracie pomidorowym tylko że trochę szybciej się psują niż inne wg mnie a może coś źle zrobiłam.
mam problem ze wstawianiem linków, ale może się uda???
http://wielkiezarcie.com/recipe10324.html
http://wielkiezarcie.com/recipe47644.html
no chyba jednak nie! nie chcą być aktywne od jakiegoś czasu
A dajesz spację po linku?
http://wielkiezarcie.com/recipe47644.html
http://wielkiezarcie.com/recipe10324.html
A gdzieś słyszałam że można mrozić ogórki i potem wykorzystać na mizerię ,czy ktoś z Was tak robił?
Agik tak robi. Z tego co pamiętam to kroi na plastry, zamraża a potem na sitko żeby się rozmroziło. Ale pewnie sama niedługo odpowie na Twoje pytanie :)
kiedyś mroziłam ale osobiście nie byłam z tego zadowolona
ja mrożę starte na grubych oczkach,a kiedy chcę spożyć,to zamrożone jeszcze zalewam maślanką żeby były jędrne pozdro
Ja tak robię.
Ogórki ( gruntowe, najchętniej takie grubasy z duzymi pestkami) obieram, plasterkuje, wkładam do woreczka i już. Rozmrozone ogórki są takie sflaczałe- ale w mizerii to nie przeszkadza, przynajmniej w takiej, jak ja robię- czyli ogórki kroję, solę i odstawiam, potem wodę odlewam. Nie widzę różnicy w smaku rozmrozonej krajanki ogórkowej, a mizerią ze świezych ogórków. A mroże na mizerię, bo zima ogóki kosztują 10 zł za kg i to zwykła rozpusta robić zimą mizerię ;) Odmrażam, odlewam wodę i dalej postępuję, jak ze świezymi ogórkami- jogurt doprawiony cukrem, sola, pieprzem, odrobiną chili w proszku i sokiem z cytryny.
Mrożę też ogórki ( szklarniowe) na zaziki- starte na duzych oczkach tarki, ze skórką. Dalej tak samo: odmrażam, odcedzam i gęsty jogurt doprawiony czosnkiem, koperkiem, mięta, solą, pieprzem, chili, paroma kroplami oliwy i paroma kroplami octu winnego.
A z ogórków jeszcze będę robić ( czekam, aż stanieją) ogórki kiszone, ogórki kiszone z chili, ogórki w occie z jedynie słusznego przepisu "teściowej" ( słodko- kwaśne) i z tego samego przepisu ogórki z dodatkiem chili.
Żadnych sałatek nie będe robić, bo u mnie nikt ich nie lubi.
Zrób sałatki to ja wpadnę na obiad ,bo tych mrożonych ogórków do ust bym nie wziął.
A ja właśnie dziś mam zamiar zamrozić ogórki tymi sposobami o których piszesz te tarte przydadzą się np do kebaba w zimie jeżeli będą nam smakować.Wczoraj znajoma podpowiedziała mi że mrozi ogórki w małych butelkach plastykowych po napojach dla dzieci ,aby nie przechodziły zapachem innych mrożonek i w zimie przecina butelkę .Muszę dziś zrobić tym sposobem.