Tylko pamiętaj że najlepiej je sadzić na jesieni, ewentualnie wiosna. Polanę mam posadzona w ogrodzie i polecam - owocuje obficie do samych przymrozków i owoce nie sa robaczywe. Bardzo szybko się rozrasta i majac np.5 sadzonek po 2-3 latach mamy malinowy gaj :)
Tak naprawde uprawa roslin zaczelam sie interesowac w zeszlym roku, zakupujac kilka sztuk sadzonki i maliny i borowki amerykanskiej.Nie mam zbyt duzej dzialki ale chce postawic na te wlasnie owoce plus truskawki kosztem warzyw,gdyz sa one bardziej dostapne przez caly rok.Nie potrzebuje zbyt wiele tylko troche dla wlasnych potrzeb na przetwory dla dzieci czy do ciasta.Mam wieksza dzialke na ktorej moglabym posadzic swoje roslinki ale nie jestem w stanie czesto ich dogladac <moze kiedys tam sie przeprowadze tylko musze wybudowac nowy dom co jest moim najwiekszym marzeniem,po prostu kocham to miejsce>.Narazie niestety musze sie zadowolic tym co mam .Jestem z okolic Kielc.
Problemu sadzonek nie ma u mnie zawsze sasiedzi coś wycinają, a i ja też odrosty usuwam, wystarczy hasło: potrzebuje sadzonki i sami by przynieśli, ale jesli dodasz koszt przesyłki to absolutnie jest nieopłacalne. Lepiej kupić a najlepiej podskoczyć na działki, pogadac z działkowiczami by oddali Ci zbędne odrosty. Wszyscy działkowicze kazdemu poczatkujacemu pomogą, trzeba tylko szczerze pogadać: powiedz że jesteś poczatkujacą i szukasz sprawdzonych odmian. Otrzymasz na pewno sadzonki zdrowe, sprawdzone i pewne a co najażniejsze uzyskasz podradę. W Kielcach i okolicy są działki, zobacz w i-necie, wpisz w google: "działkowicze Kielce" >>> ZOBACZ SAMA ILE JEST Pychol
No to ci zazdroszcze takich sasiadow,u mnie niestety nie ma takich chetnych i skorych do rozdawania.Wola wyrzucic a nie dac.Mam kilka krzaczkow zakupionych w AGROCENTRUM ale to troche za malo.Porozsadzam to co mam na jesien a jak bedzie jeszcze brakowac to dokupie.Poprosilam w zeszlym roku o kilka sadzonek i do tej pory sie nie doczekalam.Dwa razy pytac nie bede, wole isc do sklepu i kupic.Dzieki za podpowiedz.
Użytkownik Teresa40 napisał w wiadomości: > No to ci zazdroszcze takich sasiadow,u mnie niestety nie ma takich chetnych i > skorych do rozdawania.Wola wyrzucic a nie dac.Mam kilka krzaczkow zakupionych > w AGROCENTRUM ale to troche za malo.Porozsadzam to co mam na jesien a jak > bedzie jeszcze brakowac to dokupie.Poprosilam w zeszlym roku o kilka sadzonek > i do tej pory sie nie doczekalam.Dwa razy pytac nie bede, wole isc do sklepu i > kupic.Dzieki za podpowiedz.
No to nie pytaj sąsiadów (nie określę ich dosadnie), zadaj pytanie na forum działkowców na ktorejś stronie, tych w pobliżu Ciebie, Twojego miejsca zamieszkania. Swoją drogą to "buraków " Masz wokół. U mnie jest nas prawie 80 działkowców, dwie aleje główne, ale jak wywiesiłbym kartki na tablicach(4 tablice) to miałbym jeszcze solidne nadwyżki w stosunku do potrzeb.
Ja wydaję co roku sadzonki żółtej maliny ( choroba każdy potem ma lepsze, większe owoce niż moje). Wydaję też garściami sadzonki poziomki i sadzonki truskawek. Problemy większe mam z winoroslą, cszczególnie bezpestkową, wyciete pedy nie przyjeły się, chociaż inne wypusciły listki. Przechowywane były razem . Widocznie ta winorośl łatwiej będzie rozmnażalna przez odkład, jeden pęd/łodyga jest odłożony od ubiegłej jesieni.
DO KAZIKA45! A Ty Kaziku skad jestes?Moze moglabym skorzystac z twoich nadwyzek czy truskawek,poziomek czy malin.Zakladam mini plantacje i troche mi tego trzeba,wiec jesli bylbys chetny podzielic sie ze mna bylabym ci bardzo wdzieczna.Mam nadzieje ze koszty przesylki nie zrujnowalyby mnie.ps gdybys mogl sie zorientowac ile wyniosa to daj znac na forum.
Forum
Najnowsze przepisy
Ostatnie artykuły
Najnowsze galerie
Najnowsze filmy
Ostatnio na forum
Ostatnie komentarze
Tagi
Witam ! moze ktos ma zbyciu sadzonki maliny ok.30 szt w odmianach VETEN, POKUSA, POLANA.
Szkoda, że w profilu nie ma "kierunku" z jakiego trerenu nadajesz.
Jestem z okolic Kielc.
Tylko pamiętaj że najlepiej je sadzić na jesieni, ewentualnie wiosna. Polanę mam posadzona w ogrodzie i polecam - owocuje obficie do samych przymrozków i owoce nie sa robaczywe. Bardzo szybko się rozrasta i majac np.5 sadzonek po 2-3 latach mamy malinowy gaj :)
Chyba jesteś ogrodnikiem skoro wiesz o jakie maliny prosić
Tak naprawde uprawa roslin zaczelam sie interesowac w zeszlym roku, zakupujac kilka sztuk sadzonki i maliny i borowki amerykanskiej.Nie mam zbyt duzej dzialki ale chce postawic na te wlasnie owoce plus truskawki kosztem warzyw,gdyz sa one bardziej dostapne przez caly rok.Nie potrzebuje zbyt wiele tylko troche dla wlasnych potrzeb na przetwory dla dzieci czy do ciasta.Mam wieksza dzialke na ktorej moglabym posadzic swoje roslinki ale nie jestem w stanie czesto ich dogladac <moze kiedys tam sie przeprowadze tylko musze wybudowac nowy dom co jest moim najwiekszym marzeniem,po prostu kocham to miejsce>.Narazie niestety musze sie zadowolic tym co mam .Jestem z okolic Kielc.
Problemu sadzonek nie ma u mnie zawsze sasiedzi coś wycinają, a i ja też odrosty usuwam, wystarczy hasło: potrzebuje sadzonki i sami by przynieśli, ale jesli dodasz koszt przesyłki to absolutnie jest nieopłacalne. Lepiej kupić a najlepiej podskoczyć na działki, pogadac z działkowiczami by oddali Ci zbędne odrosty. Wszyscy działkowicze kazdemu poczatkujacemu pomogą, trzeba tylko szczerze pogadać: powiedz że jesteś poczatkujacą i szukasz sprawdzonych odmian. Otrzymasz na pewno sadzonki zdrowe, sprawdzone i pewne a co najażniejsze uzyskasz podradę.
W Kielcach i okolicy są działki, zobacz w i-necie, wpisz w google: "działkowicze Kielce" >>> ZOBACZ SAMA ILE JEST
Pychol
No to ci zazdroszcze takich sasiadow,u mnie niestety nie ma takich chetnych i skorych do rozdawania.Wola wyrzucic a nie dac.Mam kilka krzaczkow zakupionych w AGROCENTRUM ale to troche za malo.Porozsadzam to co mam na jesien a jak bedzie jeszcze brakowac to dokupie.Poprosilam w zeszlym roku o kilka sadzonek i do tej pory sie nie doczekalam.Dwa razy pytac nie bede, wole isc do sklepu i kupic.Dzieki za podpowiedz.
Użytkownik Teresa40 napisał w wiadomości:
> No to ci zazdroszcze takich sasiadow,u mnie niestety nie ma takich chetnych i
> skorych do rozdawania.Wola wyrzucic a nie dac.Mam kilka krzaczkow zakupionych
> w AGROCENTRUM ale to troche za malo.Porozsadzam to co mam na jesien a jak
> bedzie jeszcze brakowac to dokupie.Poprosilam w zeszlym roku o kilka sadzonek
> i do tej pory sie nie doczekalam.Dwa razy pytac nie bede, wole isc do sklepu i
> kupic.Dzieki za podpowiedz.
No to nie pytaj sąsiadów (nie określę ich dosadnie), zadaj pytanie na forum działkowców na ktorejś stronie, tych w pobliżu Ciebie, Twojego miejsca zamieszkania.
Swoją drogą to "buraków " Masz wokół. U mnie jest nas prawie 80 działkowców, dwie aleje główne, ale jak wywiesiłbym kartki na tablicach(4 tablice) to miałbym jeszcze solidne nadwyżki w stosunku do potrzeb.
U mnie wszyscy sasiedzi odemnie brali sadzonki. Według mnie jak mam wyrzucic to wole komus dać.
Ja wydaję co roku sadzonki żółtej maliny ( choroba każdy potem ma lepsze, większe owoce niż moje). Wydaję też garściami sadzonki poziomki i sadzonki truskawek. Problemy większe mam z winoroslą, cszczególnie bezpestkową, wyciete pedy nie przyjeły się, chociaż inne wypusciły listki. Przechowywane były razem . Widocznie ta winorośl łatwiej będzie rozmnażalna przez odkład, jeden pęd/łodyga jest odłożony od ubiegłej jesieni.
Te żółte tez mam - odmiana nazywa sie Poranna Rosa. Też bardzo obficie owocuja :)
DO KAZIKA45! A Ty Kaziku skad jestes?Moze moglabym skorzystac z twoich nadwyzek czy truskawek,poziomek czy malin.Zakladam mini plantacje i troche mi tego trzeba,wiec jesli bylbys chetny podzielic sie ze mna bylabym ci bardzo wdzieczna.Mam nadzieje ze koszty przesylki nie zrujnowalyby mnie.ps gdybys mogl sie zorientowac ile wyniosa to daj znac na forum.