Do porodu zostało mi jakies 1,5 miesiąca a tu takie upały:( Spuchłam strasznie, ciężko cokolwiek zrobic, samopoczucie kiepskie. Nie ma mowy o wyjściu z domu bo stopy mam w rozmiarze chyba 10x XL. Nie moge zalożyc nawet kapci po domu, a skóra piecze juz:( Pic sie chce jak diabli, a koleżanka nastraszyła mnie że nie moge duzo skoro tak puchne bo zatrucia ciążowego dostane. Mówiła żeby jeść duzo schłodzonych owoców. Kiedys też tak puchła w ciąży jak były upały. Jak tu robić w domu cokolwiek, obiady gotować dla męża i synka? Oszaleje chyba:( Sa tu jakieś ciężarne mamusie które męczy tak jak mnie? Jak sobie radzicie? Co zrobić żeby ta opuchlizna zlazla wreszcie? Pomóżcie bo juz nie mogę:(
Witaj, Mam to samo ciągle pić , pić, i cholernie zmeczona jestem. W prawdzie nie spuchłam ale dobijają mnie te upały. Ja mam dopiero 24 tydzien.Nawet kiedyś już ten temat tutaj poruszałam . Nie potrafie wstawić linku może ktoś zwas wsatwi temat postu "samopoczucie w ciąży a upały". Najgorsze dla mnie są wyjścia na zakupy. Słabo , duszno, szkoda gadać. Pozdrawiam Andzia005
Skoro obrzęki masz tak wielkie jak piszesz, to powinnaś się skontaktować z lekarzem obowiązkowo. Pić musisz, bo wpadniesz w zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej. Koniecznie idź do swojego lekarza ginekologa.
Ciśnienie masz w porządku?bo to przy opuchliźnie jest ważne. Przede wszystkim nie wykonuj ciężkich prac,dużo odpoczywaj ze stopami w górze,jeśli leżysz zawsze miej wyżej stopy,unikaj słońca.Pić powinnaś tyle ile organizm potrzebuje szczególnie niegazowaną wodę,lekko schłodzoną,nie zmrożoną bo nabawisz się jakiegoś przeziębienia.Możesz też moczyć nogi w chłodnej wodzie lub robić okłady.No i oczywiście skontaktuj się z lekarzem.
Uff...Ja już w 36 tygodniu:) Też mi ciężko, ale bez obrzęków na szczęście. Polecam wodę mineralną, zimne rozcieńczone soki, lody, warzywa, owoce...i dużo polegiwania w cieniu z nogami do góry( najlepiej na lewym boku) przy "wiatraczku"...Pić musisz, mierz ciśnienie. Jeżeli cisnienie jest ok i tylko masz obrzęki nóg, to najbardziej pradopodobne, że jest to efekt uciskającej macicy na naczynia żylne, które i tak są w takim upale rozszerzone, więc bez obaw o ciążę. Co do ograniczenia soli i wzrostu podaży białka w diecie- w badaniach te metody sie nie potwierdziły i nie ma takich zaleceń. Gdybyś zauważyła obrzęki rąk i twarzy, to bez konsultacji z lekarzem i badań dodatkowych sie nie obejdzie. Pozdrawiam i życze nam wszystkim nieco chłodniejszej aury.... jak najszybciej:)
Kiedyś wyczytałam, że żeby nie puchnąć, od upałów np, ale przed okrezem, należy :DUŻO PIĆ.. Oczywiście najlepiej wody i jakoś mni esię zdaje, że na dodatek niegazowanej:))) Nie słuchaj koleżanek, tylko idź do swojego lekarza.. On Ci najlepiej doradzi...
Czy byłaś u swojego ginekologa i powiedziałaś o tym problemie w zaawansowanej ciąży? Może Ci przepisać tabletki, które pomagają zachować lepszą gospodarkę wodną - jeśli stawy masz zupełnie opuchnięte, kostki stóp i rąk, dobrze dobrany farmaceutyk, odrobinkę pomoże. Będziesz opuchnięta, ale nie zapuchnięta.
Miałam zatrucie ciazowe (inaczej gestoze) i pierwszy objaw to było właśnie spuchnięcie w ciągu 2-3 dni w takim stopniu ze na nogi to tylko mogłam włozyc plastikowe japonki, których uzywałam na basenie. Potem pojawiło sie wysokie ciśnienie. Jak najszybciej idź do lekarza i powiedz o tych objawach bo jesli stan będzie bardzo nasilony to moze byc potrzebna hospitalizacja.
Mi pani doktor zaleciła maksymalne ograniczenie soli, zakaz picia kawy i w miare mozliwości herbaty też a oprócz tego kazała pić dużo wody i jeść sporo pietruszki i arbuzów bo pomagaja usunąc wode z organizmu. Do spania i odpoczynku kazała układać nogi wyżej niz resztę ciała.
Kochani!
Do porodu zostało mi jakies 1,5 miesiąca a tu takie upały:(
Spuchłam strasznie, ciężko cokolwiek zrobic, samopoczucie kiepskie. Nie ma mowy o wyjściu z domu bo stopy mam w rozmiarze chyba 10x XL.
Nie moge zalożyc nawet kapci po domu, a skóra piecze juz:( Pic sie chce jak diabli, a koleżanka nastraszyła mnie że nie moge duzo skoro tak puchne bo zatrucia ciążowego dostane. Mówiła żeby jeść duzo schłodzonych owoców. Kiedys też tak puchła w ciąży jak były upały. Jak tu robić w domu cokolwiek, obiady gotować dla męża i synka? Oszaleje chyba:(
Sa tu jakieś ciężarne mamusie które męczy tak jak mnie?
Jak sobie radzicie?
Co zrobić żeby ta opuchlizna zlazla wreszcie?
Pomóżcie bo juz nie mogę:(
Ewa
Wydaje mi się, że koleżanka nie ma racji. skoro organizm domaga się picia, to znaczy, że musisz je dostarczyć. No zobacz....
http://www.rodzinko.pl/wszystko-o-ci-y/7520-opuchlizna-i-obrzeki-w-czasie-ci-y.html
ponadto ogranicz sól i napoje gazowane- one zatrzymują wodę w organiźmie.
Ogórki są moczopędne :)
No jeszcze jedno- Ty na kocyk pod gruszę a w gary syn i mąż!!!!! Bez dwóch zdań! I jeszcze niech Ci lecą po kubeł lodów :)
Witaj,
Mam to samo ciągle pić , pić, i cholernie zmeczona jestem. W prawdzie nie spuchłam ale dobijają mnie te upały. Ja mam dopiero 24 tydzien.Nawet kiedyś już ten temat tutaj poruszałam . Nie potrafie wstawić linku może ktoś zwas wsatwi temat postu "samopoczucie w ciąży a upały". Najgorsze dla mnie są wyjścia na zakupy. Słabo , duszno, szkoda gadać.
Pozdrawiam
Andzia005
http://wielkiezarcie.com/forum_watek.php?id=362130&post=362130&offset=0 prosze jeśli o to chodziło
Skoro obrzęki masz tak wielkie jak piszesz, to powinnaś się skontaktować z lekarzem obowiązkowo. Pić musisz, bo wpadniesz w zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej. Koniecznie idź do swojego lekarza ginekologa.
Gestoza objawia się opuchnięciem również - idż prędko do swojego ginekologa. A jakie masz ciśnienie
Żeby mieć gestozę nie musi się mieć wysokiego ciśnienia. Wystarczą tylko obrzęki.
Ciśnienie masz w porządku?bo to przy opuchliźnie jest ważne.
Przede wszystkim nie wykonuj ciężkich prac,dużo odpoczywaj ze stopami w górze,jeśli leżysz zawsze miej wyżej stopy,unikaj słońca.Pić powinnaś tyle ile organizm potrzebuje szczególnie niegazowaną wodę,lekko schłodzoną,nie zmrożoną bo nabawisz się jakiegoś przeziębienia.Możesz też moczyć nogi w chłodnej wodzie lub robić okłady.No i oczywiście skontaktuj się z lekarzem.
Dodam jeszcze aby używać jak najmniej soli.
Uff...Ja już w 36 tygodniu:) Też mi ciężko, ale bez obrzęków na szczęście. Polecam wodę mineralną, zimne rozcieńczone soki, lody, warzywa, owoce...i dużo polegiwania w cieniu z nogami do góry( najlepiej na lewym boku) przy "wiatraczku"...Pić musisz, mierz ciśnienie. Jeżeli cisnienie jest ok i tylko masz obrzęki nóg, to najbardziej pradopodobne, że jest to efekt uciskającej macicy na naczynia żylne, które i tak są w takim upale rozszerzone, więc bez obaw o ciążę. Co do ograniczenia soli i wzrostu podaży białka w diecie- w badaniach te metody sie nie potwierdziły i nie ma takich zaleceń. Gdybyś zauważyła obrzęki rąk i twarzy, to bez konsultacji z lekarzem i badań dodatkowych sie nie obejdzie. Pozdrawiam i życze nam wszystkim nieco chłodniejszej aury.... jak najszybciej:)
Kiedyś wyczytałam, że żeby nie puchnąć, od upałów np, ale przed okrezem, należy :DUŻO PIĆ.. Oczywiście najlepiej wody i jakoś mni esię zdaje, że na dodatek niegazowanej:)))
Nie słuchaj koleżanek, tylko idź do swojego lekarza.. On Ci najlepiej doradzi...
Czy byłaś u swojego ginekologa i powiedziałaś o tym problemie w zaawansowanej ciąży? Może Ci przepisać tabletki, które pomagają zachować lepszą gospodarkę wodną - jeśli stawy masz zupełnie opuchnięte, kostki stóp i rąk, dobrze dobrany farmaceutyk, odrobinkę pomoże. Będziesz opuchnięta, ale nie zapuchnięta.
Miałam zatrucie ciazowe (inaczej gestoze) i pierwszy objaw to było właśnie spuchnięcie w ciągu 2-3 dni w takim stopniu ze na nogi to tylko mogłam włozyc plastikowe japonki, których uzywałam na basenie. Potem pojawiło sie wysokie ciśnienie. Jak najszybciej idź do lekarza i powiedz o tych objawach bo jesli stan będzie bardzo nasilony to moze byc potrzebna hospitalizacja.
Mi pani doktor zaleciła maksymalne ograniczenie soli, zakaz picia kawy i w miare mozliwości herbaty też a oprócz tego kazała pić dużo wody i jeść sporo pietruszki i arbuzów bo pomagaja usunąc wode z organizmu. Do spania i odpoczynku kazała układać nogi wyżej niz resztę ciała.