Forum

Gawędy o jedzeniu

Przepisy - Liliana - Tupperware

  • Autor: Dianka92 Data: 2010-07-17 14:16:56

    Witam.
    Przypomniało mi się dziś, że posiadam w domu miskę "Liliana" z firmy "Tupperware".
    No i nabrałam ochoty, aby zrobić w niej moje ulubione ciasto, na które przepis mialam z instrukcji obslugi dołączonej do miski.
    Niestety instrukcję tę zgubiłam, a przepisu nie pamiętam

    Miałabym więc wielką prośbę, aby ktoś posiadający tę miskę podał mi ten jeden przepis...byłabym starsznie wdzięczna! :)

    Chodzi o przepis na taki jakby sernik na zimno, ale w takiej galaretowatej konsystencji...
    Miał dwie warstwy, białą i brązową (z kawą chyba, o ile dobrze pamiętam, albo z kakao), między warstwami układało się biszkopty. Ogólnie w składzie były na pewno serki homogenizowane, żelatyna itd.

    Z góry bardzo dziękuję za pomoc. :)

  • Autor: Dianka92 Data: 2010-07-17 14:22:05

    Ok, już nieaktualne. :P

    Szukałam tyle w Internecie i nic nie mogłam znaleźć, więc napisałam o tym tutaj. I chwilę po napisaniu posta kontynuowałam szukanie i znalazłam przepis. :D

    Jak już znalazłam, to podam dla innych, bo jest naprawdę warty polecenia, a zrobić można przecież w każdej innej misce, w tej po prostu ładnie wygląda i łatwo się go wyciąga i podaje. ;)

    A więc:
    Lodowiec „ BIAŁA GÓRA ''

    5 - 6 serków homogenizowanych waniliowych po 150 g
    1 żelatyny Dr Oetkera ( 4 małe łyżeczki )
    1 paczka biszkoptów ( Lady Fingers ) lub biszkopty okrągłe wyśmienitki
    2 łyżki cukru, albo mniej według uznania
    1 utartej gorzkiej czekolady, albo 2 łyżki kakao
    4 łyżki kokosu ( piórka )

    Do pojemnika Candy wkładamy serki. W szklance gorącej wody rozpuszczamy
    4 łyżeczki żelatyny, dodajemy cukier
    ( dokładnie wymieszać do rozpuszczenia się żelatyny - nie gotować ) i studzimy.

    UWAGA ! zawartość jednej paczki żelatyny wystarcza na 2 desery .
    W Candy łączymy mikserem serki i żelatynę na jednolitą białą masę.
    Połowę masy przekładamy do osobnego pojemnika .
    Do pozostawionej masy wsypujemy 4 łyżki kokosu
    ( albo sparzone rodzynki i kosteczki owoców np. brzoskwiń (z syropu).

    Lilianę lekko smarujemy oliwą i wylewamy jako pierwszą masę z kokosem,
    potem układamy mocno nasączone osłodzoną kawą lub alkoholem biszkopty.
    2 połowę białej masy wlewamy do „ Candy " wsypujemy utartą czekoladę lub 2 łyżki kakao
    mieszamy i wylewamy na biszkopty. Formę zamykamy i odpowietrzamy.
    Deser odstawiamy do zastygnięcia.

  • Autor: Mama AZK Data: 2010-07-21 21:38:42

    Właśnie dziś zrobiłam to ciasto, teraz siedzi w lodówce - dziękuję za przepis. Akurat mam taką formę jak Ty i jestem zafascynowana prostotą pomysłu oraz efektem końcowym (jak się już produkt wyjmie z tej miski ;-)) Kiedyś zrobiłam w niej po prostu budyń z galaretką - wyglądało to naprawdę fajnie i oczywiście całe się trzęsło ;-)

  • Autor: Somebody Data: 2010-07-17 16:33:15

    Zainteresowalem sie co za miska, o co chodzi, zacząłem szperac i wyczytalem np, że:

    "zrobilam ciasto na pizze - kolo 2 w nocy mi sie zebralo na pieczenie
    sprawa wyglada tak:
    maka plus sol do miski, drozdze do kubeczka z ciepla woda i cukrem - zmieszane, dodane do maki, pomieszane lekko lyzka. miska zamknieta pokrywka, nie kladlam jej w cieple miejsce ani nic - po prostu stala sobie na blacie. ciasto uroslo ladnie"

    czy to prawda? jesli tak byloby idealnie dla takich leniuchow jak ja.....?

  • Autor: betap Data: 2010-07-17 16:35:53

    Ale tu chodzi o inną formę - do deserów na zimno.

  • Autor: Somebody Data: 2010-07-17 16:39:34

    Użytkownik betap napisał w wiadomości:
    > Ale tu chodzi o inną formę - do deserów na zimno.

    Rozumiem, ale to w sumie nieistotne. Chodzi o to, czy rzeczywiście istnieją jakieś perpetum mobile, co same robią?
    Przecież to niemożliwe...?
    Czyli czy są takie urzadzenia, które istotnie pomagają w kuchni? Wyręczają nas w ciężkiej i mozolnej pracy....?

  • Autor: betap Data: 2010-07-17 17:07:13

    Cudów nie ma ,ale ta miska , o której pisałaś faktycznie robi ciasta bez konieczności wkładania rąk w ciasto. Czego ja osobiście nie lubię a ciasto drożdżowe tak.

  • Autor: agus2404 Data: 2010-07-17 23:37:00

    SOmebody.. Ciasto tak czy inaczej trzeba pomieszać, w misce, w zwykłej, czy niezwykłej.. A rośnie zazwyczaj samo- nie trzeba mu pomagać :)))

    W cięzkiej pracy wyręcza nas mikser, bledner czy robot, który szatkuje duże ilości warzyw na przykład..
    Ciasto samo się nie zrobi :)

  • Autor: boroweczka25 Data: 2010-07-17 23:59:54

    Mam taką miskę i sobie ją chwalę ale myślę, że może to być każda miska ze szczelnie zamykaną pokrywą a sedno tkwi w przepisie. Składniki ciasta wrzucam do miski troche zamieszam łyżką, zamykam pokrywkę, kilka razy potrząsam miską i stawiam do rośnięcia. 

  • Autor: aloalo Data: 2010-07-19 14:32:51

    Mam tą miskę, o której piszesz. Nosi ona dumne miano "Maksymilian" :) Kupiłam ją ze względu na to, że najchudszą, najwątlejszą częścią mojego ciała (zupełnie nie pasującą do reszty) są moje ręce a zwłaszcza malutkie packi (czyt. dłonie). I te właśnie odnogi moje za cholerę nie mają sily, by wyrabiać ciasto drożdźowe. A w tej misce nie trzeba wyrabiać. Tylko powkładać produkty, zamieszać, zamknąć, wypuścić powietrze, jeszcze raz zamknąć i czekać aż zrobi <pyk> i pokrywa sie otworzy. Gotowe. :)

Przejdź do pełnej wersji serwisu