W związku z wątkiem "Zwarta masa do tortu" - padło pytanie, co to jest margaryna cukiernicza, i czym można ją ewentualnie zastąpić? Dlatego stworzyłem osobny temat, aby i inni mogli z tej wiadomości skorzystać.
Taka margaryna charakteryzuje się podwyższoną zawartoscia tłuszczu, bo aż 80%! Czyli jeżeli ktoś nie ma dostępu do takiej w oryginale, powinien kupując inną, zwracać uwagę na opakowaniu na zawatrość tłuszczu! Margaryny niskotłuszczowe zawierają ogromne ilości wody, co przy wypiekach może doprowadzić do klęski i smakowej i technologicznej. Dużo droższym, ale pewniejszym substytutem jest masło zawierajace 82% tłuszczu!
Aha to nic dziwnego,że nieraz ciasto wychodzi tzw.,;zakalec",bo jest za dużo wody! Dzięki lubczyku za tak cenna wiadomośc teraz będę szukać takiego masła jak podałeś. Pozdrawiam.
Kiedyś miałam okazję przeprowadzać analizę chemiczną / stopień zjelczenia / czegoś o co może pytasz. Był to 100 % preparat tłuszczu rybiego. Nie ściemniam - sama nie wierzyłam. Tłuszcz o barwie ceresu / powinieneś go jeszcze pamiętać /, konsystencji masła i calkowicie bez smaku i zapachu . Super smarowny, ale nie rozpływajacy się . Sprawdzałam osobiście organoleptycznie . Nie wierzyłam, że to coś wyprodukowano na bazie tłuszczu rybiego. Jak pozbawiono go rybiego smaku i zapachu do dzisiaj nie umiem zrozumieć.
W związku z wątkiem "Zwarta masa do tortu" - padło pytanie, co to jest margaryna cukiernicza, i czym można ją ewentualnie zastąpić?
Dlatego stworzyłem osobny temat, aby i inni mogli z tej wiadomości skorzystać.
Taka margaryna charakteryzuje się podwyższoną zawartoscia tłuszczu, bo aż 80%!
Czyli jeżeli ktoś nie ma dostępu do takiej w oryginale, powinien kupując inną, zwracać uwagę na opakowaniu na zawatrość tłuszczu!
Margaryny niskotłuszczowe zawierają ogromne ilości wody, co przy wypiekach może doprowadzić do klęski i smakowej i technologicznej.
Dużo droższym, ale pewniejszym substytutem jest masło zawierajace 82% tłuszczu!
Aha to nic dziwnego,że nieraz ciasto wychodzi tzw.,;zakalec",bo jest za dużo wody! Dzięki lubczyku za tak cenna wiadomośc teraz będę szukać takiego masła jak podałeś. Pozdrawiam.
Kiedyś miałam okazję przeprowadzać analizę chemiczną / stopień zjelczenia / czegoś o co może pytasz. Był to 100 % preparat tłuszczu rybiego. Nie ściemniam - sama nie wierzyłam. Tłuszcz o barwie ceresu / powinieneś go jeszcze pamiętać /, konsystencji masła i calkowicie bez smaku i zapachu . Super smarowny, ale nie rozpływajacy się . Sprawdzałam osobiście organoleptycznie . Nie wierzyłam, że to coś wyprodukowano na bazie tłuszczu rybiego. Jak pozbawiono go rybiego smaku i zapachu do dzisiaj nie umiem zrozumieć.